czwartek, 31 grudnia 2020

STRACH脫WKA - historia walki z Norwidem. Walka o prawd臋 i prawa cz艂owieka 2021

...
Wi臋c oto Cz艂o­wiek, ta­kie jesz­cze ziar­no,
Spo­tka艂 ju偶 mi­艂o艣膰 czy­st膮 i ofiar­n膮,
Kt贸­ra mu stop­ki dzie­ci臋­ce ob­my­wa,
Z we­se­lem s艂u­偶y, i o Bogu 艣pie­wa.
Zna膰, 偶e Pan z pa­n贸w - s艂u偶­b膮 uprze­dzo­ny,
Ski­nie­niem rz膮­dzi, 艣wie­ci bez ko­ro­ny.
Zna膰, 偶e i Ka­p艂an, bo ile偶 to razy
Do­mo­we swa­ry go­dzi bez ob­ra­zy! -
...
                              (Cz艂owiek, C.Norwid, 1857)

To nie jest m贸j kolejny banalny tekst o sprawach naszych, czyli i polskich i katolickich. Ja bym tak naprawd臋 rozmawia艂 z papie偶ami, kr贸lami, w艂adcami tego 艣wiata (i Polski), gdyby tylko oni chcieli rozmawia膰 z cz艂owiekiem we mnie, J贸zefie K. Ten post mo偶liwy jest tylko dzi臋ki temu, 偶e 偶yj膮 noczni 艣wiadkowie tego wszystkiego, co dzia艂o si臋 - od prze艂omowych wydarze艅 w historii naszych czas贸w - w Strach贸wce, Powiat Wo艂omi艅ski (od 1999, wcze艣niej Rejon Mi艅sk Mazowiecki), diecezja warszawsko-praska (od 1992, wcze艣niej archidiecezja warszawska). 呕e 偶yj膮, s膮 艣wiadkami wielkich rzeczy w gminie, parafii, diecezji - ale nikt (NIKT) nie chce z nami rozmawia膰.

CO DZIA艁O SI臉 OD PRZEMIAN USTROJOWYCH, DZIEKI ODZYSKANIU WOLNO艢CI ZAPOCZ膭TKOWANEJ POWSTANIEM SOLIDARNO艢CI 1980. A 2 LATA WCZE艢NIEJ WYBORU POLAKA NA PAPIE呕A KO艢CIO艁膭 POWSZECHNEGO. Papiestwo (Wojty艂y)-Norwid-Sob贸r-Rok Norwidowski-Prawa Cz艂owieka... Chyba nikt spoza Strach贸wki Wam tego tak nie przedstawi, opowie 偶yw膮 narracj膮. Drog膮-Prawd膮-呕yciem. Tylko ja mog臋 tak my艣le膰, pisa膰, publikowa膰 - to nie nie wyb贸r/cecyzja, to misj臋 (katechetyczna).

To tylko i a偶 42 lata. Wiecej ni偶 miara pokoleniowa, za kt贸r膮 uwa偶a si臋 lat 30. Owszem i TRZYDZIESTKA domaga si臋 om贸wienia, wszak to miara naszej odzyskanej wolno艣ci. Nie wszyscy 艣wi臋towali t臋 rocznic臋. COVID nie wszystkich wyt艂umaczy przed potomno艣ci膮.

艢wi臋towanie - albo nie - wa偶nych rocznic, wydarze艅, przemian, os贸b - charakteryzuje od razu postaci na scenie historii. 

艢wi臋towanie - albo nie - wa偶nych rocznic, wydarze艅, przemian, os贸b - charakteryzuje od razu postaci na scenie historii. Ich 艣wiadomo艣膰 i dzialania, zw艂aszcza polityczne. 

Dzisiejszy post zrodzi艂 si臋 z prostej refleksji. Oto Rada Gminy w Strachowce przyj臋艂a uchwa艂臋-deklarcaj臋 o 艣wi臋towaniu 200. Rocznicy Urodzin Norwida. By艂oby pi臋knie, gdyby ten akt g艂osowania nie by艂 "wymuszony" porozumieniem trzech norwidowskich powiat贸w: Wo艂omi艅skiego, W臋growskiego, Wyszkowskiego. Starostowie-starosciny tak si臋 um贸wili. Kt贸ry w贸jt-w贸jcina, burmistrz-burmistrzynia oprze si臋 (wy艂amie) w艂adzy wy偶szej w pa艅stwie polskim. Podleg艂o艣ci w kulturze nie ma, ale w polityce? Jeden samorz膮d za drugim podejmuj膮 uzgodnion膮 (tekst) uchwa艂y:  

Uchwa艂膮 RADY GMINY/POWIATU ... z dnia ... 2020 r.
w sprawie og艂oszenia roku 2021 Rokiem Gminnych/Powiatowych Obchod贸w
200. rocznicy urodzin Cypriana Norwida
Rada ... uchwala, co nast臋puje:
§1
1.
Przyjmuje si臋 deklaracj臋 w sprawie obchod6w 200. rocznicy urodzin Cypriana Norwida, w brzmieniu stanowi膮cym za艂膮cznik do niniejszej uchwa艂y.
2.
Rok 2021 og艂asza si臋 Rokiem Gminnych/Powiatowych Obchod6w 200. rocznicy urodzin Cypriana Norwida.
§2
Wykonanie uchwa艂y powierza si臋: Zarz膮dowi Powiatu/Gminy...
§3
Uchwa艂a wchodzi w 偶ycie z dniem podj臋cia.

Za艂膮cznik do Uchwa艂y Nr... /2020, Rady ... z dnia ... grudnia 2020 r.


Deklaracja
Rady Powiatu/Gminy... z dnia ... grudnia 2020 roku w sprawie obchod贸w 200. rocznicy urodzin Cypriana Norwida

W roku 2021 obchodzimy 200. Rocznic臋 urodzin wybitnego poety i znakomitego artysty Cypriana Norwida urodzonego 24 wrzesnia 1821 roku we wsi Laskowo-Gluchy.
Cyprian Norwid, uznawany za ostatniego z czterech najwybitniejszych polskich tw6rc6w doby romantyzmu, wybitny poeta, prozaik, artysta plastyk i przenikliwy my艣liciel.

Jest poet膮 inspiruj膮cym kolejne pokolenia. Jego miejsce urodzin, znajduj膮cy si臋 nieopodal dworek w D臋binkach, miejsce chrztu 艣wi臋tego w ko艣ciele parafialnym w D膮br贸wce oraz jego pobyt w Strach贸wce u prababki Hilarii Sobieskiej, miejscu gdzie zawarli zwi膮zek ma艂偶e艅ski rodzice Cypriana Norwida, pobyt w 艂ochowskim dworku u wujostwa Hornowskich stanowi spu艣cizn臋 materialn膮, obok kt贸rej nie mo偶na przej艣膰 oboj臋tnie.

Ten wybitny  poeta doby  Romantyzmu  zwi膮zany  jest tak偶e z powiatem  w臋growskim  i wyszkowskim - 艂膮cznie z trzema s膮siaduj膮cymi ze  sob膮  powiatami,  gdzie  przebywa艂. Fakt ten zas艂uguje na szczeg贸lne podkre艣lenie i uwag臋 ze wzgl臋du na swoj膮 rang臋 i donios艂o艣膰.  

12 listopada 2020 r. przedstawiciele organ贸w wykonawczych  trzech  s膮siadujqcych ze sob膮 powiat贸w oraz pi臋ciu gmin, gdzie przebywa艂 ten wybitny poeta doby Romantyzmu,  tj. przedstawiciele Powiatu W臋growskiego, Powiatu Wyszkowskiego, Powiatu Wolomi艅skiego, Gminy 艁och贸w, Gminy Wyszk贸w, Gminy Zabrodzie, Gminy D膮br贸wka, Gminy Strach贸wka, oraz Fundacja Museion Norwid podpisali list intencyjny maj膮c na wzgl臋dzie upami臋tnienie 200. rocznicy urodzin Cypriana Norwida.

W dokumencie strony solidarnie zadeklarowa艂y podj臋cie dzia艂a艅 zmierzaj膮cych do przyj臋cia stosownych stanowisk w sprawie obchod贸w oraz og艂oszenia roku 2021 rokiem gminnych i powiatowych obchod贸w 200. rocznicy urodzin wieszcza.

Obchody jubileuszu 200. rocznicy urodzin Cypriana  Norwida  byd膮 艣wiadectwem, jak wiele ze spu艣cizny tego wielkiego tw贸rcy przetrwa艂o do naszych czas贸w, pozwol膮 przypomnie膰, ze jestesmy spadkobiercami tego wybitnego artysty.

W zwiqzku z tym nadzwyczajnym jubileuszem 200. rocznicy urodzin Cypriana Norwida  Rada  Gminy/Powiatu   ...  wyra偶a  wol臋   w艂膮czenia   si臋  w  og贸lnopolskie i ca艂oroczne obchody tego wydarzenia na terenie Gminy/Powiatu ... 

Rada Gminy/Powiatu ... zwraca si臋 z apelem do burmistrz贸w, w贸jt贸w gmin oraz mieszkanc贸w gminy/powiatu ... o podejmowanie inicjatyw organizacji spotka艅, okoliczno艣ciowych wystaw, sympozj贸w, i innych przedsi臋wzi臋膰 maj膮cych na celu upami臋tnienie Cypriana Norwida i 200. rocznic臋 jego urodzin.

Rada  Gminy/Powiatu ... upowa偶nia   Zarz膮d  Gminy/Powiatu ... oraz jednostki organizacyjne do przygotowania, r贸wnie偶 wsp贸lnie z innymi samorz膮dami, instytucjami i organizacjami pozarz膮dowymi r贸偶norodnych dzia艂an o charakterze kulturalnym, sportowym i promocyjnym dla ca艂orocznych obchod贸w tej niezwyk艂ej dla naszej gminy/powiatu rocznicy.

***

Dzisiejszy post zrodzi艂 si臋 z prostej refleksji. Oto Rada Gminy w Strachowce przyj臋艂a uchwa艂臋-deklaracj臋 o 艣wi臋towaniu 200. Rocznicy Urodzin Norwida. By艂oby pi臋knie, gdyby ten akt g艂osowania nie by艂 "wymuszony" porozumieniem trzech norwidowskich powiat贸w: Wo艂omi艅skiego, W臋growskiego, Wyszkowskiego. Starostowie-staro艣ciny tak si臋 um贸wili. Kt贸ry w贸jt-w贸jcina, burmistrz-burmistrzyni oprze si臋 (wy艂amie) w艂adzy wy偶szej w pa艅stwie polskim. Podleg艂o艣ci w kulturze nie ma, ale w polityce? Jeden samorz膮d za drugim podejmuj膮 uzgodnion膮 (tekst) uchwa艂臋.

Ciesz臋 si臋 histori膮, jaka dzieje si臋 w pa艅stwie polskim, a wiec i na terenie mojej gminy za mojego 偶ycia. Jako naoczny 艣wiadek i - w miar臋 mo偶liwo艣ci - uczestnik talelnbe faktyych wiekopomnych wydarze艅, dorzuc臋 paralelne fakty, nieznane szerszej publiczno艣ci. Ci z daleka skad偶e mieliby je zna膰. Ci z bliska, starsi wsp贸艂mieszka艅cy mojej gminy, intencjonalnie.

1) Samorz膮d gminy Strach贸wka nie chcia艂 s艂ysze膰 o Norwidzie przez wiele lat. Radni chyba przez 8 lat odrzucali wnioski spo艂eczno艣ci-wsp贸lnoty (nauczyciele, uczniowie, rodzice) szko艂y w Strach贸wce o podj臋cie uchwa艂y w sprawie nadania szkole imienia Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Naciski pewnej grupy mieszka艅c贸w/radnych/nauczycielek pr贸bowa艂y zablokowa膰 przyj臋cie proponowanego hymnu szko艂y pt. "Z naszej ziemi si臋 wywodzi艂, tutaj stawia艂 pierwsze kroki... jak by膰 cz艂owiekem, jak kocha膰 Boga...". A偶 napisali艣my list do Jana Paw艂膮 II z pro艣b膮 o pomoc i b艂ogos艂awie艅stwo (18 marca 2003 r). Poskutkowa艂o! Chwa艂a Bogu!

Tak, nasze sprawy - tak jak si臋 obiektywnie dzia艂y - rzucaj膮 艣wiat艂o, objawiaj膮 wi臋ksz膮 prawd臋 o Polskiej Drodze Wolno艣ci. NIEPOJ臉TE?  A jednak oddaj膮 dobrze (wiernie) klimat 偶ycia w samorz膮dowej polskiej gminie - zapis dzia艂a艅 dla wsp贸lnego dobra (rozumieniue rzeczy wsp贸lnej-pospolitej, i niepospolitej) i z艂o dzia艂a艅 dla w膮skich interes贸w (cel贸w politycznych) uk艂ad贸w rodzinno-gospodarczo-biznesowo-karierowiczowskich. Ta grupa nie znikn臋艂a, dalej ma wielki wp艂yw na 偶ycie spo艂eczno-publiczno-ko艣cielne. Ta grupa zatruwa, niszczy wszelkie szersze horyzonty my艣艂enia, rozumienia historii gminy, Ojczyzny, Ko艣cio艂膮, czyli tak偶e siebie, nasycaj膮c to偶samosci膮 ma艂ych gierek, w tym rewan偶yzmu. Nie w smak im perspektywa prawdy obiuektywnej, bo dialogicznej, integralnego rozwoju osoby (istoty zdolnej do poznania samej/go siebie), podmiotowo艣ci, praw cz艂owieka, europejsko艣ci...

2) Pod wp艂ywem w/w grupy ksi膮dz proboszcz wyni贸s艂 Wota Wdziecznosci za Wolno艣膰, Godno艣c, Polsko艣c odzyskane czynem Solidarnosci. Cz艂onkowie NSZZ RI Solidarno艣膰 nie maj膮 szacunku w艣r贸d miezszka艅c贸w i w艂adz samorz膮dowych. C贸偶 si臋 dziwi膰, skoro Ko艣ci贸艂 parafialno-diecezjalny nie chc臋 ci膮g艂o艣ci naszej zbiorowej pamieci i to偶samosci. C贸偶 si臋 dziw膰, 偶e inni gracze na tej scenie maj膮 furtki pootwierane. I je wykorzystuj膮. Manifestacj膮 z艂ych oddzia艂ywa艅 jest op贸r przed gminn膮 Solidarnosci膮 z 3 Maja 1981. W tym roku przypada 40. rocznica jej za艂o偶enia 3 Maja 1981 - zosta艂a zniszczona stanem wojennym w grudniu 1981.

3) Starosta kaza艂 usun膮膰 zdj臋cie ze spotkania z mieszka艅cami naszej gminy w historycznej sali przy OSP, w kt贸rej by艂a za艂o偶ona Solidarno艣膰 (zebranie zalo偶ycielskie po sumie w ko艣ciele z p艂omiennie patriotycznym kazaniem 贸wczesnego proboszcza 艣p ks. Iwanickiego). Na zdjeciu fotograf ze starostwa uchwyci艂 momemt, gdy wyja艣niam historie  i wr臋czam staro艣cie Ljubakowi ksi臋偶k臋 z zapisem historii pt "O mi艂osci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a". I to nie z tego powodu, 偶e jestem niefotogeniczny, bo sta艂em ty艂em. Moemnt by艂 wa偶ny i jego wymowa-kontekst kulturowy.

4) Przyjecha艂 do Strach贸wki biskup Ordynariusz, by po艣wi臋ci膰 nowy wystr贸j o艂tarza (tzw. nastaw臋) i tablic臋 oddaj膮c膮 honor, pami臋膰, wskazuj膮c naszej to偶samo艣ci dzia艂alno艣膰 Prymasa Tysiaclecia. To drugie z pewno艣ci膮 by艂o inicjatyw膮 SPS (Stowrzyszenia przyjaci贸艂 Strach贸wki, czyli Krystyny O艂dak). To pierwsze?m - mo偶e te偶? To s膮 si艂膮 fakt贸w nowe okoliczno艣ci, kt贸re b臋da towarzyszy膰 nam przez dziesi臋ciolecia. I oczywi艣cie wymiar najnowszej historii. Ale przeciez nie przykryj膮 ani Solidarnosci, ani Rzecxzpsopolitej Norwidowskiej, bo to fa艂szy spos贸b my艣lebnia o rzeczywisto艣ci, nie w aspektach istotowych i konstytutywnych. Nie w perspektywie istoty rzeczy i adektwanych s艂贸w i czyn贸w. Takie my艣lenie musia艂oby wyp艂ywa膰 z niedojrza艂ej-chorej wyobra藕ni/osobowo艣ci, nieprawda偶.

Dlaczego, wiedz膮c, 偶e dla naszej wsp贸lnoty lokalnej, w tym tak偶e parafialnej, tak bardzo wa偶ny jest Norwid, Sobiescy i powiazanie z Sejmem Wielkim i Konstytucj膮 3 Maja - czyli najwy偶szymi przejawami patriotyzmu przodk贸w, spogl膮dajacych na nas zewsz膮d, w tym, z tablicy przed koscio艂em dla upami臋tnienia Rzeczpopolitej Norwidowskiej, nie wspomnia艂 tej historii i postaci/bohater贸w??      Nie pojmuj臋. T艂umacz臋 to sobie uleganiem jakim艣 schematom i uprzedzeniom. 呕e nie wspomn臋 bliskich relacji samorz膮dowc贸w I kadencji z pierwszym biskupem Ordynariuszem, Ojcem-za艂o偶ycielem-diecezji, za czas贸w kt贸rego obecny biskup by艂 kanclerzem diecezji. BTW. Kieruj膮c si臋 rozumieniem prawdy (istoty rzeczy, adekwatnych s艂贸 i zachowa艅) wierz臋 g艂臋boko, 偶e je艣li 偶yjacy biskupi wytrwaj膮 wuporze/tradycji przemilczania, to kt贸ry艣 z ich nast臋pc贸w kl臋knie przy moim grobie. Prawda JEST i zawsze zwyci臋偶y.

Kuria biskupia, biskupi, kumaci duszpastezre i nie-duszpastezry powinni rozumie膰 jaki drmata dzieje si臋 w Strach贸wce - przekraczajacy duszpasterstwo, wkraczaj膮cy na pole pamieci i to偶samosci, tak zbiorowej, jak i poszczeg贸lnych os贸b! To jest SKANDAL - dla rozumiej膮cych rozumno艣膰 gatunkow膮 homo sapiens i kultur臋 CZ艁OWIEKA 1w 艣wiecie wsp贸艂czesnym. 

Wszystkie te fakty, zdarzenia prowadz膮 moj膮 my艣l ku prawom cz艂owieka. Tak, uwa偶am, 偶e w Strach贸wce mamy do czynienia z niezrozumieniem praw cz艂owieka, czyli wsp贸艂czesnej kultury. Ba, czyli tak偶e ducha i litery (dokument贸w) Soboru Watyka艅skiego i encyklik 艣wi臋tego Jana Paw艂a II, a zw艂aszcza "Fides et ratio" i "Centesimus annus". S膮 w tym - na wieczno艣膰 - istota cz艂owieka, rozumienie wolnosci i spo艂ecze艅stwa, w tym znaczenie przemian ustrojowych po Roku 1989. I dialog (dialogiczno艣膰 wiary, rozumu, prawdy, kultury... ba samej Tr贸jcy 艢wi臋tej), bez kt贸rego nie ma wsp贸lnoty (tak偶e ko艣cielnej) - bo sama obrz臋dowo艣膰 i ludowo艣膰 nie wystarczy. Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂膮. "Prawa cz艂owieka s膮 jednym z nag艂臋bszych przejaw贸w sumienia naszych czas贸w". Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury. Wszystkich tych zasad uczy艂 GLOBALNIE 艣wi臋ty Jan Pawe艂 II, zawdzi臋czaj膮cy swoj膮 formacj臋 duchowo-intelektualn膮 tak偶e Cyprianowi Norwidowi-Wieszczowi, kt贸rego nazywa艂 "jednym z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy... i prekursorem Soboru Watyka艅skiego II". 

JEST O CZYM ROZMAWIA膯 Z NAMI, W STRACH脫WCE - RZECZPOSPOLITEJ NORWIDOWSKIEJ - NIE TYLKO W ROKU NORWIDOWSKIM 2021. Ad maiorem Dei gloriam i dla wiekszej samo艣wiadomosci Polek i Polak贸w. 

Tylko dialog prowadzi do prze艂amywania schemat贸w, uprzedze艅, podzia艂贸w w narodzie i Kosciele Powszechnym. S膮 aspekty istotowe i konstytutywne ca艂ej rzeczywistosci, to znacxzy cz艂owieka, 艣wiata i Boga (JPII, marzec 2003). Prawd臋 mozna pozna膰 i kontemplowa膰. Na miar臋 otwarto艣ci na dialog i wsp贸lnot臋.

PRZYKRO MI, I'AM SO SORRY, BISKUPI, W脫JTOWIE, STAROSTOWIE, RADNI... ALE WED艁UG MNIE TE PRZYPADKI ZALICZAMD O A艁MANIA PRAW CZ艁OWIEKA. PRAWA CZ艁OWIEKA 艁膭CZ臉 Z NORWIDOWYM ADEKWATNYM S艁OWEM I CZYNEM, CZYLI BEZ SCHEMAT脫W I UPRZEDZE艃. W SCHEMATACH I UPRZEDZENIACH ZAKORZENIONE S膭 OPISANE CZTERY PRZYK艁ADY. NIE W ISTOCIE RZECZY, ANI JEZUSOWYM TAK-TAK, NIE-NIE. TO SAMO POWIEDZIA艁BYM SOBOROWYM OJCOM I PAPIE呕OM. A WY? WIEM, PRZEMILCZYCIE, ANI PO LUDZKU, ANI CHRZE艢CIJA艃SKU. JAKO NA ZIEMI TAKO I W NIEBIE WOLA NAJWY呕SZEGO MA BY膯, CZYLI ESSE ET OPERARE.

"Z poezji Norwida emanuje 艣wiat艂o" (艣w. JPII) 

"Niew膮tpliwie wi臋c zas艂uguje Norwid na miano artysty, w kt贸rego dzie艂ach dialog cz艂owieka z Ko艣cio艂em i Bogiem znalaz艂 (w pewnym sensie) „doskona艂e wype艂nienie” w skali w dziejach sztuki nie tak cz臋sto spotykanej". (prof. Bu艣)

***

apel do sumie艅


Rada Gminy podj臋艂膮 uchwa艂臋
uczcimy ziomka Cypriana
Rokiem Norwidowskim 2021

wszak nasz ci on jest
z naszej ziemi si臋 wywodzi
tu pocz臋li go jego Rodzice

Strach贸ki ziemie zdepta艂
i ca艂ych okolic tutejszych
Rzeczpospolitej Norwidowskiej

dla niego cz艂owiek najwa偶niejszy
s膮siadem Boga by膰 zaszczytem
szed艂 z krzyzem swym za Zbawicielem

bez sumienia Norwida si臋 nie rozumie
bez szczerych rozm贸w i d艂ugich dialog贸w
od siebie chyba zaczynaj膮c - od idea艂贸w

czy po d艂ugiej ju偶 pracy w pocie czo艂a
nie mo偶emy czego艣 wi臋cej zainicjowa膰
w艂a艣nie w Strach贸wce

skoro tutaj Rzeczpospoli膮 jego rodzimy
nie bez b贸l贸w zatarg贸w i star膰
Norwidowsk膮 w istocie rozumienia

     (艣roda, 30 grudnia 2020, g. 19.48)

***

bolesna wyliczanka

             /za trudne to dla Rodak贸w/

dzisiaj by艂a sesja Rady Gminy
mnie na niej nie by艂o
nie by艂em zaproszony
w zwiazku z rocznicami
40. za艂ozenia Solidarnosci
200. Urodzin Norwida

jak oni (w贸jt i radni)
rozumiej膮 swoje obowi膮zki
samorz膮dno艣膰
praworz膮dnos膰
rozumno艣膰 i kulture cz艂owieka
dialog i wsp贸艂nota (nieroz艂膮czne)
godno艣膰 (i odpowiedzialnos膰)
osob臋
podmiotowo艣膰
to偶samo艣c
艣truktur臋 艣wiadomo艣ci
istot臋 rzeczy
czyli i swoj膮 istot臋
i moralnosci

nie uciekaj膮c si臋 do s艂贸w trudnych
za trudnych dla bardzo wielu
dla wi臋szo艣ci Polek i Polak贸w
fenomenologia i metafizyka
w epoce postkomunistycznej
zmaterializowania na pokolenia
widzimy niestety tak偶e w gminie
w polskich gminach i parafiach
powiatach i diecezjach

偶e przysz艂o艣膰 zale偶y od kultury
ze rozum i wiara mog膮 wi臋cej razem
poznawa膰 prawd臋 i kontemplowac
i 偶e cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a
nie nie b臋d膮 ze mn膮 rozmawia膰
nie rozumiej膮 Soboru wi臋c i Norwida...

     (wtorek, 29 grudnia 2020, g. 16.28)

***

to偶samo艣膰 konstytucyjna...

        /... i ministerstwo do spraw absurdalnych/

telewizja mnie zmotywowa艂a
ministrem to偶samo艣ci europejskiej
偶ebym po艣wieci艂 w艂asn膮 chwil臋
mojej to偶samosci konstytucyjnej

zrozumia艂em j膮 uzna艂em i stosuj臋
偶eby podkre艣li膰 wp艂yw 3 Maja 1791
na moj膮 艣wiadomo艣膰 polsk膮
w powi膮zaniu z kultur膮

konstytucj臋 rozumiem kulturalnie
bardziej ni偶 jako ustaw臋 zasadnicz膮
czyli zapis praw
prawo jest osi膮gnieciem kultury

jest zapisem ludzkiego rozumu
rozumnosci pracy nad rzeczywistosci膮
osi膮gni臋ciem prawdy wiary i rozumu
wszystkich dziedzin tu do ogarniecia

premier wyznaczy艂 ministra W贸jcika
do zada艅 niedookre艣lonych 
nikt z nich nie musi rozumie膰
ani samych siebie ani kultury ani ani

ka偶dy g艂uptak nie ptak im si臋 nada
samozadowoleniem na sto艂kach
siedzi pierdzi bzury produkuje
to PiS-KEP-ustr贸j si臋 nazywa

jak mo偶na czym艣 si臋 zajmowa膰
nie maj膮c o tym zielonego poj臋cia
klonowanie (bez)my艣lenia Prezesa
jest ni 艣wiadomo艣ci膮 ni to偶samosci膮

S膮d Konstytucyjny o艣mieszyli
chc膮 to wydadz膮 wyrok lub nie chc膮
opublikuj膮 zawiesz膮 odrocz膮 lub nie
wed艂ug politycznych potrzeb Prezesa

gwa艂t na rozumie i kulturze osoby
z gatunku homo sapiens sapiens
przeciw Janowi Paw艂owi II te偶
jego mojej naszej koncepcji kultury 

     (poniedzia艂ek, 28 grudnia 2020, g. 18.46)

***

mechanizm i 艣wi膮t istota


co lepiej znamy
mechanizmu unikn膮c si臋 nie da
istoty trzeba szuka膰 g艂ow膮

w listopadzie si臋 zaczyna
zimowe Bo偶e Narodzenie
zaj膮czki wielkanocne wiosn膮

wszyscy w to wci膮gni臋ci
reklamy promuj膮 obroty
zach臋caj膮c do nad-kupowania

parafie i 艣rodowisk wiele
promuje wtedy rekolekcje
by nad sob膮 si臋 zastanawia膰

nad sob膮 i 艣wi膮t tytu艂ami
narodzeniem i zmartwychstaniem
Jezusa z Nazaretu

tak jest od wielu wiek贸w
z zabarwieniem lokalnym
swego czasu i tradycji

istot臋 rzeczy znalaz艂em
bro艅 Bo偶e w mediach i tradycji
w Soborze Watyka艅skim II

    (niedziela, 27 grudnia 2020, g. 11.39)

***

dlaczego Norwid


no w艂膮艣nie dlaczego on
a dlaczego Chopin
Mickiewicz podpowiada
wsz臋dzie cz膮stka duszy mojej

tajemnica tej ziemi w g艂膮b
ducha w tej kulturze
powszechnej katolickiej
miar膮 nie tylko tych trzech

s艂uchaniem przy stole rodzinnym
w annopolskim sanktuarium
przy ja艣niej膮cej 偶onie i choince
w gronie dzieci i wnuk贸w

na 艣cianie portret pradziadka
Aleksandra Kaliksta 1848-1919
Andrzeja Kr贸la i Ojca Jana
ojciec by艂 chrze艣niakiem Marii

brat Marii syn Aleksandra Kaliksta
szwagier Andrzeja Kr贸la Mecenasa
podpisa艂  wiersz Stanis艂aw z chrztu
ale Cyprian Kamil jako artysta 1911

dlaczego Norwid w Strachowce
dlaczego u nas w Annopolu
dlaczego w og贸le cz艂owiek Polak
kochany przez papie偶a i Sob贸r

"My艣l Norwida ukszta艂towa艂a si臋 w epoce, w kt贸rej 偶y艂, a jednocze艣nie zawiera wiele oryginalnych uj臋膰, zgodnych z nauk膮 Ko艣cio艂a katolickiego. Pewne elementy jego refleksji odpowiadaj膮 nauce Soboru Watyka艅skiego II. Oryginalno艣膰 my艣li i jej zgodno艣膰 z nauk膮 Ko艣cio艂a czyni膮 jego przes艂anie stale aktualnym" (Izabella Smentek PWT, Warszawa, My艣l eschatologiczna epoki romantyzmu i jej polski przyk艂ad – Cyprian Kamil Norwid, w: Teologia w Polsce 6,1 (2012))

co mnie 艂膮czy z nimi
przecie偶 to byli geniusze
ziemia ta sama wiara rozum
kultura narodu polskiego

ziemia ma pod sob膮 geologi臋
minera艂y gdzie艣 spoza planety
pierwiastki w Kosmosie zrodzone
ca艂o艣膰 jedno艣膰 nie do poj臋cia

jak si臋 nie wzrusza膰 wiecznym
wieczno艣ci膮 w d藕wi臋ku s艂owie
powszechnym uniwersalnym
losem cz艂owieka na ziemi

     (sobota, 26 grudnia 2020. g. 15.48)

***

sens (m贸j) i B贸g


innego 艣wiata nie zna艂em
koncepcja Boga doro艣leje
pojmowanie ro艣nie z nami
prac膮 w pocie swego czo艂a

jaki艣 艣wiat dziedziczymy
p贸藕niej go wsp贸艂tworzymy
sens nazwa膰 do艣膰 trudno
chyba naj艂atwiej pod koniec

ka偶de pokolenie czas dostaje
przeby膰 swoj膮 drog臋
sens znale藕膰 odkry膰 nazwa膰
ale czy stary mo偶e w czym艣 pom贸c

B贸g by艂 zawsze gdzie艣 niebem
Zenitem Wszechdoskona艂o艣ci Norwida
nie chc臋 nie pr贸buj臋 przebi膰
jak膮艣 teori膮

sensu do艣wiadczy艂em sob膮
drog膮-prawd膮-偶yciem
偶e to co艣 najwa偶niejsze JEST
mo偶na da膰 si臋 mu prowadzi膰

nie dziwi臋 si臋 m艂odym
偶e odrzucaj膮 Boga Ko艣cio艂a
jaki dzi艣 sta艂 si臋 propagand膮
sojuszy tron贸w i o艂tarzy

jest inny B贸g zapoznany
poet贸w wieszcz贸w Soboru
niechciany w Polsce przez oficjeli
a lud ma wiar臋 w swoje tradycje

jest wiara my艣l膮ca
bez my艣lenia wiary de facto nie ma
jest encyklika Fides et ratio
Wojty艂a ma pomniki ale nie my艣lenie

     (sobota, 26 grudnia 2020, g. 10.33)

***

dlaczego odtwarzamy histori臋

                   /w g艂膮b apologetyki/

dlaczego szukamy to偶samosci
i samo艣wiadomo艣ci Jezusa
bez kt贸rej religia to obrazki
i fanaberie w艂adz instytucji

drzewa o kt贸rych pis膮艂 Norwid
gr贸b ksi臋dza Jakuba Dosta
i tak dalej dalej dalej i g艂臋biej

     (pi膮tek Bozego Narodzenia 2020, g. 21.19)

***

rodzinne 艣wi膮t 艣wi臋towanie       


wszystko jakby samo si臋 dzieje
si艂膮 naszych r膮k i natchnienia
nie ma w tym wi臋kszej tajemnicy
je艣li ludzie s膮 bona voluntatis

kol臋dowo si臋 sam 艣ciele czas
nie znaczy 偶e bardzo religijnie
zwyczajno艣膰 zwyczajno艣膰 znaczy
艣wi臋ta s膮 dzi臋ki religii i Jezusowi

nie cz艂oqwiek jest dla religii i 艣wi膮t
ale 艣wi臋ta i religia dla czlowieka
ka偶dy niech zachowuje si臋 zwykle
jak zwykle si臋 zachowuje dla innych

siedz臋 przy stole wieczerzy rodzinnej
jest nas zusammen czterna艣cie
Igna艣 jeszcze w le偶aku na pod艂odze
ja z komputerem na kolanach

艣wi臋tom adekwatne da膰 s艂owo
po艣r贸d naszej rodziny
z nas艂uchem i video ze Szkocj膮
z Kapaonami za granic膮

my艣l膮 ogarn臋 s艂owem opisz臋
zdj臋膰 par臋 dorobi臋
a czym偶e jest 偶ycie i 艣wi臋ta
jak nie adekwatn膮 chwil膮 

   (pi膮tek Bo偶ego Narodzenia 2020, g. 19.01)

***

to偶samo艣膰 Norwida


dlaczego si臋 porywam
na wielki etematy
nie b臋d膮c Norwidologiem
socjologiem antropologiem nikim

a jednak Norwid mi zadany
nie tylko miejscem zamieszkania
ziemi膮 - na podr臋czniki za starym 
ale i teologi膮 polskiego katechety

kim by艂 Norwid
to znaczy kim sta艂 si臋
偶e z Soborem zr贸wnany by膰 mo偶e
Powszechnym globalnym na Ziemi

dla kultury wsp贸艂czesnej nieod艂膮czony
pomocny w rozumieniu jej siebie osoby
na pocz膮tku XXI wieku
dlaczego ja

zastanawiam si臋 nad nami i histori膮
na tej samej ziemi
w ruchu narodowym
odzyskuj膮cym wolnos膰 godno艣膰 siebie

czyli mie膰 艣wiadomo艣膰 (i narodow膮)
to偶samos膰 kulturow膮 (i konstytucyjn膮)
kt贸r膮 Norwid naby艂 D膮br贸wk膮 Strach贸wk膮
ca艂膮 Rzeczpospolit膮 Norwidowska i stolic膮

by艂 艣wiadkiem egzekucji po powstaniu 
nim wyjecha艂 z Polski Ojczyzn臋 odpozna艂
od Sobieskich Wiktorii Wiede艅skiej
zje藕dzi艂 okolice i Polsk臋 z W臋偶ykiem

wi臋c jak mam nie pyta膰 ja katecheta
ja solidarnosciowiec tej ziemi w Strach贸wce
samorz膮dnie do kultury id膮cy po to偶samo艣膰 
samo-drugi lub trzeci prawie bez asystent贸w

on takie same pytania stawia艂 i rozwa偶a艂
o wszystkich filarach ludzko艣ci kultury
Bibli臋 Sofoklesa Sokratesa Byrona tyka艂
Dante Kolumba Ko艣ciuszk臋 Mickiewicza

    (pi膮tek Bozego Narodzenia 2020, g. 16.24)

***

osoba

             /tak偶e 艣p samob贸jcom/

cholerny kult fizycznosci
niebo zasnu艂 wsp贸艂czesnosci
antypersonalistyczny w istocie
antyegzystencjalny antymetafizyczny

osoba nie ma kszta艂u ni wagi
nie ma koloru ni karnacji sk贸ry
ma ma wieku w istocie
tylko dojrza艂osc lub jej brak

osoba osoby pragnie w mi艂o艣ci
jej chce sie powierzy膰 na 偶ycie
fizyczno艣c fizyczno艣c zdradza
chyba prawie co dzie艅

    (czwartek, Wigilia 2020, g. 13.12)

***

wiara nadzieja i mi艂o艣膰


kto chce co艣 dopisa膰
wolno
na pocz膮tku niczego nie by艂o
a potem 偶ycie zakwit艂o
z 偶ycia wzi臋艂a si臋 samo艣wiadomo艣膰
a偶 nie do poj臋cia

skoro 偶ycie nas kszta艂tuje
da艂o r臋ce nogi i kr臋gos艂up moralny
wszystko z czego艣 si臋 bierze
ewolucja m贸wi 偶e (bo) potrzebne
do czego wiara-nadzieja-i-mi艂o艣膰

co wiar膮 dosi臋gamy
czego nadziej膮
a co kogo mi艂osci膮

ka偶dym czynem wsp贸艂kreujemy siebie 
ale przecie偶 nie dla siebie sie 偶yje
prze偶ywa wszystko poznaje umiera
sens przemy艣lan膮 drog膮-prawd膮-偶yciem

bezsens nie jest dla cz艂owieka
bez-sens jest brakiem czego艣
trzeba przetrwa膰 z艂y czas
s艂o艅ce nad wszystkimi wschodzi

    (czwaretek, Wigilia 2020, g. 11.05)

***

偶yczenia na koniec Wigilii 2020


Wigilia Bo偶ego Narodzenia 2020
ko艅czy si臋 przy rodzinnych sto艂ach
ta Roku Norwidowskiego 2021
jeszcze par臋 dni trwa

zrozumie膰 to co ju偶 by艂o
偶e jest dzisiaj bo by艂o co艣 wcze艣niej
czego kszta艂t i sens ogromnieje
w miar臋 poznawania 艣wiata i siebie

szukaj膮cym sensu daje odpowied藕
JESTEM i nie znikam bo by艂em
ju偶 dla miliard贸w os贸b pokole艅
geny ich i kultura i we mnie 偶yj膮

to nie abstrakcja ani kazanie
ka偶dy sam musi nazwa膰 fakty
moje opar艂y si臋 o filary
Ojczyzny Ko艣cio艂a kultury

rzeczywisto艣膰 (tak偶e s艂owo i j臋zyk)
ma swoj膮 filozofi臋 sens (Logos+)
ma te偶 swoj膮 teologi臋
metafizyk臋 transcendencj臋 (+Logos)

i ja nie wzi膮艂em si臋 znik膮d
urodzi艂em w rodzinie
Heleny i Jana Kapaon贸w
ich historia sta艂a si臋 moj膮

ponad mg艂y ciemno艣膰 w膮tpie艅
jest rzeczywisto艣膰 bo by艂a
prosta jak drut
co do istoty i konstytucji

istotowo-konstytutywne aspekty
ca艂ej rzeczywistosci (racjonalnej)
osoby cz艂owieka 艣wiata i Boga
tego ostatniego dla wierz膮cych

zobaczy膰 to co by艂o i dla nas
tu gdzie jeste艣my-mieszkamy
poszuka膰 znale藕膰 linki
z tego wszystkiego co by艂o do siebie

"S艂owo ju偶 swoje wszystkie zyska艂o pot臋gi 
Od psalmodji wewn臋trznej — do mowy i ksi臋gi. 
Ma pie艣艅 i parabol臋, zagadk臋, przys艂owie, 
Dialog, dram臋, epos, prawid艂a w wymowie. 
Ma harang臋 i powie艣膰, wreszcie romans grecki, 
Pamflet i panegiryk senatu, szlachecki... 

Raz nawet ju偶 stan臋艂o u kresu dojrzenia: 
Poczu艂o, 偶e jest tak偶e i wolno艣膰 milczenia, 
Nie tylko wolno艣膰 S艂owa... 

Przysz艂a nareszcie chwila ciszy uroczystej, 
Sta艂o si臋 - mi臋dzy ludzi wszed艂 Mistrz Wiekuisty 
I do historji, kt贸ra wielkich zdarze艅 czeka, 
Do艂膮czy艂 biografj臋 ka偶dego cz艂owieka, 
Do epoki - dzie艅 ka偶dy, ka偶d膮 dnia godzin臋, 
A do s艂贸w umiej臋tnych - wn臋trzn膮 s艂贸w przyczyn臋, 
To jest intencj臋 serca... 

Wi臋c zst膮pi艂 sam na dno, 
Zaw艂adn膮艂, nie jak kr贸le i uczeni w艂adn膮. 
..... 
Zmienione s膮 niebiosa, ziemia odmieniona, 
Nie sama bosko艣膰, ludzko艣膰 ludziom objawiona. 
Og贸艂 sta艂 si臋... a s艂owo co ma pocz膮膰 dalej? 
Z wewn膮trz nazewn膮trz czy si臋 j臋zyk zapali 
Tak, 偶e us艂ysz膮 wszystkich lud贸w pierwociny 
Ojc贸w mow膮 zbli偶enie tej sp贸lnej godziny? 
S艂owo ka偶dego ju偶 jest pocz臋艣ci zbiorowe. 
Osoba jaka艣 wielka jest gdzie艣 w spo艂ecze艅stwie..." 

bo "bez Bosko艣ci ludzko艣膰 sam膮 siebie zdradza"

niczego tu nowego Norwid nie napisa艂
nazwa艂 to co prze偶y艂 przemy艣la艂 zrozumia艂
co ka偶dej i ka偶demu dane i zadane JEST
tak偶e na Jego Ziemi w Strach贸wce Wo艂ominie... 

jest w tym i 艁och贸w - A Pani c贸偶 powiem
i intencjonalizm fenomenologiczny
i soborowa m膮dro艣膰 ojc贸w wsp贸艂czesno艣ci
podstawa personalna praw cz艂owieka
czyli i gaudium et spes i lumen gentium
z poezji Norwida emanuje 艣wiat艂o
ba 艣wietlisto艣膰 ponad dwustuletnia
t臋cz膮 zachwytu po Zenit Wszechdoskona艂osci
sk膮d偶e to nam 偶e a偶 tyle tutaj dostali艣my

do dwustu dok艂am lat pi臋膰dziesi膮t
by spotka膰 wi臋cej przodk贸w przy stole
rozprawiaj膮cych literacko i naukowo
o wszystkim co nas stanowi bo stanowi艂o
i tego 偶ycz臋 Kr贸lom i obywatelom
w gminach polskich i parafiach wsz臋dzie

    (czwartek, Wigilia 2020, g. 10.28)

***

dramat (nie)psychologiczny


po nocy ogl膮dalem filmy
jako 偶e nie spa艂em
akurat pod rz膮d francuskie
sprawdza艂em w opisach
jeden jako dramat obyczajowy
drugi film psychologiczny
z trzecim po艂膮czy艂em 
przy innej okazji
tragedi膮 (r贸wnie) rodzinn膮

zdrady rozwodzenie oczywiste
nad tym nikt nie deliberuje
s膮 zwyk艂膮 oczywistosci膮
to jaki psychologizm
i dramat filmowo-obyczajowy
to偶 zwyk艂e si臋 zak艂amywanie
tw贸rc贸w bohater贸w widz贸w

zw臋 to dramatem filozoficznym
zbrodni膮 egzystencjalna podstaw
wsp贸艂czesna infantylno艣膰 nasza
spo艂ecze艅stw bogatych zachodnich

nie wiem jak to nowe si臋 potoczy
moje pokolenie w 艣mier膰 odchodzi
inna metafizyka wtedy by艂a
fenomenologii dobrej nie zna艂em

nawet je艣li si臋 buntowali艣my
solidnych podstaw pogl膮dowych 
艣wiatopogl膮dowo-filozoficznych
nie by艂o si艂y odrzuci膰

filozofia 偶ycia jeszcze 偶y艂a
hierarchie warto艣ci
o jedno艣ci ca艂o艣ci istnienia
nie o fragmentarycznej wizji
偶e liczy si臋 tylko moje tu teraz 

czy dobro-prawda-pi臋kno
jeszcze komu艣 przy艣wieca
w poznaniu i kontemplacji
kto dwa skrzyd艂膮 rozpostrze
by wy偶ej siebie unios艂y
i siebie wreszcie pozna膰
drog膮-prawd膮-偶yciem

    (艣roda, 23 grudnia 2020, g. 14.36)

***

przeciw PiS-KEP-ustrojowi

               /przed lud藕mi i przed Bogiem/

czy kto艣 s艂yszal ich szczero艣膰
czy widzia艂 w narodowych debatach
si臋gaj膮cych i znaczenia religii
kultury cz艂owieka na ziemi
istoty cz艂owieka 艣wiata Boga

ja - NIGDY
zawsze uciekali od zaprosze艅
tak偶e ode mnie katechety

g艂osz膮 swoj膮 pseudoreligi臋
podminowan膮 kultem jednostki
swego partyjnego prezesa-bli藕niaka

s膮 obraz膮 Bosk膮 wszelkie klony
cz艂owieka osoby podobie艅stwa
nie kogo艣 czego艣 lecz Boga
Jedynego jedyni niepowtarzalni

obraz i podobie艅stwo czego Kogo
jakich wartosci najwy偶szych
kt贸rych historia nie unicestwia
nowy gatunek cz艂owieka tworz膮c

Polska w ruinie
uchod藕ca nie bli藕ni
wsp贸lnoty lud贸w i narod贸w nie ma
konstytucj臋 zreinterpretowali 
dla ich bezprawia niesprawiedliwo艣ci
praworz膮dno艣膰 jest dla nich tak zwana
parlamentaryzm tylko upozorowany

pi臋膰 lat propagandy pseudonarodowej
pseudokatolickiej
od ich kolan pokazu na Jasnej G贸rze
takich samych pok艂on贸w w Toruniu
nabo偶e艅stw miesiecznic ulicznych
fa艂sz fa艂szem goni pop臋dza nakr臋ca
ich b艂ogos艂awione 艂ona czym czyni...

fa艂sz najwiekszy z tronu i o艂tarza
p艂ynie jakby prawdy nie by艂o
jakby by艂a niepoznawalna
jakby historii ludzkiej my艣li nie by艂o
i Soboru Powszechnego w Ko艣ciele

jakby nie by艂o metafizyki
i fenomenologii
sensu wi臋kszego w Logosie
kt贸ry by艂 u pocz膮tk贸w wszystkiego
rzeczywisto艣膰 jest racjonalna

polityka na religii jest zbrodni膮
straszeniem braci si贸str grzechem
czyli zbrodni膮 grzechem polityk贸w
uciekanie si臋 do niej dla praktyki w艂adzy
najgorsz膮 polityczn膮 niegodziwo艣ci膮
ale c贸偶 powiedzie膰 zatem o pasterzach
kt贸rzy pozwalaj膮 ba i to wsp贸艂tworz膮
Jezus nie mia艂 nic wsp贸lnego z w艂adz膮

     (艣roda, 23 grudnia 2020, g. 11.19)

***

m贸j patriotyzm


to nie krew i blizna
to nie okopy i fajerwerki
to praca w pocie swego czo艂a
kultura
艣wiadomos膰 (narodowa)
to偶samos膰 (konstytucyjna)

to wiara i  rozum
zdolne prawd臋 zna膰 kontemlowa膰
w braterstwie siostrze艅stwie
z wszystkimi ludami narodami
kultur i religii wszelkich

t膮cz膮 zachwytu brana Polska
po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci
o kt贸rym by艂 tak偶e Sob贸r
przysz艂o艣ci膮 cz艂owieka kultura
nie 偶adne co艣 gdzie艣
gdzie nigdy ludzie nie bywali

taki by艂 dany czasem miejscem
ja n贸g ich r臋k膮 tyka艂em
po obiady czwartkowe wigilie
st贸艂 zastawiony straw膮
pour bavarder i kol臋dowanie

dialog i wspolnota tr贸jc
bez nich nie ma os贸b i kultury
bez nich zna膰 siebie nie mo偶na
nie ma wi臋c patriotryzmu

      (wtorek, 22 grudnia 2020, g. 14.37)

***

艣piewaj膮c Polsk膮 (Polsk臋)


dzi臋ki Norwidowi i Prusowi
pozna艂em siebie i Ojczyzn臋
艂a艅cuchami pokole艅

艣piewam z nimi Polsk臋
bp Krasi艅skich Karpi艅skich
obiad贸w kolacji czwartkowych

Polsk臋 my艣l膮c膮 (naukowo)
o to偶samo艣ci konstytucyjnej
mieszkaj膮c blisko katedr

艣wi臋ta mi艂osci kochanehj Ojczyzny
kiedy ranne wstaj膮 zorze
wszystkie nasze dzienne sprawy

za dwa dni wszyscy za艣piewamy
B贸g sie rodzi podnie艣 g艂os r臋k臋
b艂ogos艂aw Ojczyzny krain臋 mi艂膮.

kto艣 uk艂ada艂 do s艂贸w melodie
mo偶e polonez koronacyjny kr贸l贸w
jest w tym Polsla t臋czy zachwyt贸w

Zenit Wszechdoskona艂o艣ci JEST
zadany dziejami do odgadniecia
do odpoznania i kontemplacji

Wota Wdzi臋czno艣ci o tym s膮
proboszcz wyni贸s艂 ze Strach贸wki
偶aden biskup jeszcze nie przywr贸ci艂

     (wtorek, 22 grudnia 2020, g. 12.51)

***

droga-prawda-偶ycie

         /ca艂o艣膰 i jedno艣膰 nie fragmenty/

zgina艂 s艂awny naukowiec
nie wiadomo co si臋 sta艂o
przyjaciel m贸wi 偶e samob贸jstwo
policja bada spraw臋

prowadzi艂 wa偶ne badania
nad lekiem na choroby wielu
raka i koronawirusa
co艣 inne go zabi艂o

cz艂owiek nie tylko profesjonalizm
moc膮 talentu wiedzy pracy
ale tak偶e 偶ycie osobiste
kto rozdziela te sprawy jest g艂upi

ile jeszcze razy to napisz臋
powtarzaj膮c wz贸r za Jezusem
nie bierzcie kawa艂ka za ca艂o艣膰
musi by膰 jedno艣膰 najwa偶niejsza

ka偶da osoba jest ciut filozoficzna
byt tajemniczy w Kosmosie
ten kto ju偶 sie zna cz艂owiek
braterstwo innym da膰 mo偶e

jak by膰 sob膮 osob膮 jedyn膮 tak膮
bez pracy w pocie swego czo艂a
czy wiedz膮 tylko poeci 
powo艂aniem homo sapiens

    (poniedzia艂ek, 21 grudnia 2020, g. 14.02)

***

B贸g-prawda-apostazja

          /w imi臋 czego Kogo/

stosunek do Boga
to stosunek do prawdy
ka偶dy jak膮艣 ma
w kt贸r膮 wierzy

odej艣cie mo偶e by膰 szukaniem
nie odchodzi si臋 od prawdy
poznanej uznanej kochanej

ignotum per ignotum
nie jest rozwiazaniem
problem z prawd膮 pozostanie

droga-prawda-偶ycie
jest jak danie na talerzu
pozostaje skonsumowa膰

nie tylko moje wybory
liczy si臋 tak偶e prawda
偶ycie niesie niespodzianki

kto prze偶y艂 ciebie 1978
16 pa藕dziernika
nie sta艂 si臋 oboj臋tny na wieki

co艣 niepoj臋tego si臋 sta艂o
pozostanie tajemnic膮 nasz膮
odpowiedzialnosci膮 moj膮

B贸g to nie kszta艂ty obrazki
ani pobo偶no艣ciowa tradycja
chor膮gwi procesji ludu

B贸g to prawda serdeczna
najbardziej osobowo poznana
wykorzystywana przez systemy

    (poniedzia艂ek, 21 grudnia 2020, g. 10.59)

***

dialog Polski RN 2021

              /biskupom starostom Polsce/

kto z kim b臋dzie rozmawia艂
z okazji rocznicy norwidowskiej
czyli 艣wi臋ta kultury polskiej
w perspektywie lat 200 plus

Rzeczpospolita Norwidowska
te偶 ju偶 jest pe艂noletnia plus dwa
dziesi膮tki projekt贸w powsta艂o
tablice mural ksi膮偶ki i szko艂a

wi臋c ja wiem z pewnosci膮 to
偶e b臋d臋 bardzo aktywny
na Ziemi Norwida i Cud贸w
ale przeciez nic nie znacz臋

ba obcy wszystkim samotny
wypchni臋ty poza granice
a niech sobie tam gdzie艣 pisze
nikt tego dzisiaj nie przeczyta

ktosi m贸wi膮 偶e ja ich opu艣ci艂em
cho膰 czekam tutajc odziennie
tak wi臋c tego nie rozstrzygniemy
jak na S膮dzie Ostatecznym

co艣 w 偶yciu od nas zale偶y cos nie
nie musimy wpada膰 w panik臋
ten najwa偶niejszy dialog czeka
ka偶d膮 ka偶dego z nas 斜械蟹 芯褕懈斜泻懈

b臋d臋 sobie my艣la艂 i pisa艂
muzom nast臋pnych pokole艅
to co Opatrzno艣膰 da艂a i da
drog膮 moj膮 i prawd膮 i 偶yciem

prawd tylko troch臋 pozna艂em
偶ycie mojej epoki jest bogate
w wydarzenia a偶 prze艂omowe
Wojty艂a Solidarno艣膰 Wolno艣膰

prze偶y艂em w Warszawie 1978
w 1979 ws艂ucha艂em wczytalem
naocznym 艣wiadkiem sta艂em
z encyklik膮 jecha艂em do Taize

b臋d臋 my艣la艂 pisa艂 publikowa艂
do czego zosta艂em wybrany
Legionowo Annopol Strach贸wka
r贸wno prowadzi艂a Opatrzno艣膰

i c贸偶 ja jestem winny 偶e a偶 tak
Solidarno艣膰 samorzad Norwid
i katecheza prowadzi艂a w Logos
偶e b臋d臋 wo艂a艂 z polskiej gminy

skoro JPII Norwidowi d艂ug sp艂aci艂
i przemawia艂 przed nasz膮 katedr膮
to biskup i starosta tej ziemi musi
przysz艂o艣膰 nasza od tego zalezy

biskupa diecezji starost臋 powiatu
b臋d臋 wi臋c wzywa艂 na 艣wiadk贸w
polskiego kszta艂tu dialogu RN 2021
czy kt贸ry艣 z nich odm贸wi (plus inni)

s膮 odrzuceni przez ludzi 
kt贸rych ho艂ubi膮 anio艂owie
na dw贸ch skrzyd艂ach prawdy
kontemplacj膮 po艂膮czonych

    (niedziela, 20 grudnia 2020, g. 16.57)

***

Polska schemat贸w i uprzedze艅


Rok Norwidowski 2021
zmieni膰 tego nie moze
oby cho膰 wywo艂a艂 dialog

liczy膰 trzeba na Opatrznos膰
kt贸ra ten rok nam daje
i samego Mistrza moc

okopali艣my si臋 w podzia艂ach
to cie艅 hiperspecjalizacji
o kt贸rej wspomnia艂 Poupard

bo nie ma takich zakaz贸w my艣li
co wzbraniaja ludziom rozmowy
nale偶臋 do kasty niedotykalnych

darmo pyta膰 przyw贸dc贸w
tej haniebnej tradycji w Polsce
ksie偶y biskup贸w polityk贸w

to podstawa dzisiejszego ustroju
utrwalaj膮ca swoich i nieswoich
gorszy sort o cechach parias贸w

pisz臋 sob膮
swoj膮 drog膮-prawd膮-偶yciem
tak偶e na Rok Norwidowski 2021

parias贸w nikt nie dotknie s艂owem
przemilczanie jest nakazem religii
dalit贸w haritan d藕ati przekl臋tych

i ja parias 艣piewa膰 mog臋
jestem katolickim katechet膮
wybranym na czasy trudne

w stanie wojennym dla m艂odzie偶y
w wolnosci na w贸jta i nauczyciela
za PiS-KEP-ustroju na piewc臋

ja to co 艣piewam 偶yje i bolej臋
ciut staro艣wiecko pisa艂 Norwid
o bole艣ci lubi膮 m贸wi膰 w ko艣ciele

ja pisz臋 do艣wiadczeniem czym 偶yj臋
gdzie jak Opatrzno艣膰 prowadzi
niczego nie zmy艣laj膮c z  fantazji 

Legionowo Annopol Strach贸wka
da艂y mi a偶 tyle
偶e nie starczy si艂 mego pokolenia

g艂贸d wolno艣ci w czasach PRL
sycony rodzin膮 Koscio艂em Norwidem
pozwoli艂 obroni膰 si臋 przed ustrojem

sakrament Ko艣cio艂a oplwany

czemu tak sprawy sie potoczy艂y
dla partii w艂adzy satysfakcji wodza
jakby wiary rozumu i Boga nie by艂o

ja takiej religii nie uczy艂em
moja by艂a ut unum sint
gaudium et spes centesimus annus

Solidarno艣膰 katecheza samorz膮dno艣膰
dla mnie to jedna misja
z tego samego korzenia wychodz膮ca

tak by艂o u nas do jakiego艣 czasu
umownie my艣l臋 do smierci Papie偶a
teraz tradycjionalizm jak diabe艂 hula

tradycjonalizm klerykalizm znaczy
na kt贸rym partia chcia艂a ustroju
Bo偶e u偶al si臋 nad takim sekciarstwem

bo gdy w kole biesiady serce nas nie 艂膮czy
gdy r贸偶norodne my艣li mieszka膰 z sob膮 musz膮
gdy dusza duszy poj膮膰 zrozumie膰 niezdolna –
...
u mnie rozkosz i 偶ycie, gdy moja my艣l wolna
tak mnie urodzono wychowano wykszta艂cono
w kulturze wolnego cz艂owieka na ziemi

nie tak jest dzisiaj w ko艂o mnie
w gminie parafii powiecie diecezji i kraju
teraz liczy si臋 tylko sojusz tronu z o艂tarzem

proboszcz wyni贸s艂 Wota Wdziecznosci
starosta kaza艂 usun膮膰 ze mn膮 zdj臋cie
biskup by艂 u nas Norwida nie spotka艂

przeciwko komu tak si臋 pojednali
rz膮dz膮cy biskupi bitne genera艂y
przeciwko kilku my艣lom co nie nowe

wota niewdzi臋czno艣膰i dzi艣 rz膮dz膮
zgoda partyjno-wyborcza na za膰mienie
S艂o艅ca zgasi膰 nie mog膮 cho膰 przemilcz膮

nie zmienia si臋 to w nas od wiek贸w
polskiej natury z艂a w tym strona
zn贸w Poet臋 Wieszcza cytowa膰 musz臋

kraj gdzie ka偶dy-czyn za wcze艣nie wschodzi
ale - ksi膮偶ka-ka偶da... za p贸藕no!
mo偶e nasza po Chrz臋snym w sw贸j czas trafi

nog膮 odpychaj膮c ten brzeg co pokornie
zgi膮艂 si臋 pod moim-naszym obcasem
skrzypi膮c 偶e jest m臋cze艅skim wytwornie

poznaje bez schemat贸w i uprzedze艅
prawd臋 bo mo偶na kontemplowa膰

    (niedziela, 20 grudnia 2020, g. 11.56)

***

my Prometeusze

ka偶dy chyba nim jest
cho膰 cz臋艣ci lub snach
mi臋dzy zjadaczem chleba
a anio艂ami

Norwid pisa艂 Promethidiony
wp臋dzajac w k艂opot znacze艅
tytu艂 "Promethidion" 
oznacza dziecko Prometeusza

Powo艂anie si臋 na mitycznego herosa nie jest bez znaczenia. Bohater ten by艂 przecie偶 buntownikiem, dawc膮 sztuk i rzemios艂 rodzajowi ludzkiemu. Stworzenie przez niego cz艂owieka to pewnego rodzaju artyzm, osi膮gni臋ty ci臋偶k膮 prac膮.

Podobnie jak Prometeusz, tak i Norwid podni贸s艂 bunt wobec zastanej rzeczywisto艣ci kulturalnej. Podaje r贸wnie偶 dogmaty, wed艂ug kt贸rych powinna si臋 zmieni膰 sztuka. Staje si臋 nowym prawodawc膮 zasad tworzenia, chc膮c poruszy膰 sztywnymi ramami kultury.

Tak偶e w samym poemacie Norwid powo艂uje si臋 na herosa, twierdz膮c, 偶e to w艂a艣nie on wskaza艂 mu ludy, kt贸re posz艂y w艂a艣ciw膮 艣cie偶k膮, tworz膮c ponadczasowe dzie艂a. 
*** 
Norwid-Wojty艂a-Sob贸r czyli co
Ko艣ci贸艂 Powszechny kiedy艣 i dzi艣 
ka偶dy niech szuka wi膮za艅 znacze艅 
ja ju偶 je mam z pomoc膮 艣wi臋tych 
w 艣wi臋tych obcowaniu jest moc 
wsp贸艂czesno艣膰 w kulturze co znaczy 
*** 
ANNA KOZ艁OWSKA napisa艂a
O OBECNO艢CI CYPRIANA NORWIDA
WE WCZESNYCH TEKSTACH
KAROLA WOJTY艁Y 

Karol Wojty艂a m贸wi艂 o swoich mistrzach
ujawnia艂 inspiracje literackie
pie艣艅 Wieszcz贸w
Teatr Wyspia艅skiego
Ksi臋gi Kasprowicza
i filozofi臋 Norwida 

od pocz膮tku do ko艅ca 
w ostatniej ksi膮偶ce
ich te偶 wymienia
mia艂 zachowa艂 pami臋膰 i to偶samo艣膰
***
Norwid-Wojty艂a-Sob贸r czyli co
Ko艣ci贸艂 Powszechny kiedy艣 i dzi艣
ka偶dy niech szuka wi膮za艅 znacze艅
ja ju偶 je mam z pomoc膮 艣wi臋tych
w 艣wi臋tych obcowaniu jest moc
wsp贸艂czesno艣膰 w kulturze co znaczy
***
powtarzaj膮 si臋 cyklicznie 偶ycia
szukaj膮 os贸b kt贸re chc膮 zna膰 siebie
by innym da膰 braterstwa wiecej
znaczenia czuj膮c przez sw贸j rdze艅
***
przeciez to wszystko (nieomal)
jest o nas
o losie cz艂owieka na ziemi w Kosmosie
szukajacego Logosu bez kant贸w
t臋cz膮 zachwytu
po zenit Wszechdoskona艂o艣ci

***
i my jeste艣my Promethidionami
pierwsza cz臋艣膰 traktatu 
po艣wi臋cona jest definicji pi臋kna 
pi臋kno i jego znaczenie w tworzeniu 
pi臋kno nie mo偶e zaistnie膰 bez tw贸rcy 

cz艂owiek stworzony na Boski obraz 
maj膮c w sobie cie艅 Pi臋knego (Osoby)
mo偶e przez prac臋 urealnia膰 艣wiat
pragnieniem  nie tylko pi臋kna 
ale dobra i prawdy 

praca w pocie swego czo艂膮 jest niezb臋dna 
by dobro i prawda i pi臋kno istnia艂o 
ros艂o i by艂o-by艂y a偶 po zmartychstanie

a troska i umi艂owanie ojczyzny 
jedna z naczelnych warto艣ci 
dzi臋ki oddaniu ojczy藕nie 
rozwija膰 si臋 mo偶e sztuka 
kt贸ra piel臋gnuje narodowe warto艣ci 

a po wieku papie偶 doda w UNESCO 
przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury 

     (sobota, 19 grudnia 2020, g. 23.19) 

***

zakres cytowania i krzy偶 Norwida


wszyscy cytatem poniek膮d jeste艣my
naszych rodzic贸w i wszechprzodk贸w
zacytuj臋 tu pewien artyku艂
o krzy偶u u Norwida i Wojty艂y
co jeden od drugiego czerpie
co moze w Soborze sie znalaz艂o
wi臋c ca艂y 艣wiat wiary i rozumu cytuje
bo nie ma wiary bez my艣lenia
co warto testowa膰 dzie艅 w dzie艅
nic z niczego si臋 nie wzi臋艂o
ani Poeta Wieszcz ani Papie偶 Polak

"Krzy偶 Norwida

Cyprian Norwid zajmuje miejsce znacznie bardziej eksponowane w 艣wiatopogl膮dzie  poetyckim  Karola  Wojty艂y  i  nauczaniu  Jana  Paw艂a  II.  Dzie艂em,  kt贸re  rzuca 艣wiat艂o na rozumienie krzy偶a w Renesansowym psa艂terzu, jest Promethi-dion. Wiadomo, 偶e 贸w traktat poetycki Karol Wojty艂a pozna艂 bardzo dobrze ju偶 w 1937 roku. W贸wczas do rodzinnego miasta przysz艂ego papie偶a przyjecha艂a z   recitalem aktorka Kazimiera Rychter贸wna. Po zako艅czeniu wyst臋pu Wojty艂a i  jego kole偶anka, Halina Kr贸likiewicz, poprosili j膮, 偶eby wr贸ci艂a do Wadowic w  charakterze  jurora  w  mi臋dzyszkolnym  konkursie  recytatorskim.  Aktorka  zgodzi艂a  si臋  i  po  miesi膮cu  pojawi艂a  si臋  na  konkursie,  kt贸ry  odby艂  si臋  w  auli  gimnazjum m臋skiego. Halina Kr贸likiewicz-Kwiatkowska po latach wspomina艂a to  wydarzenie:

Karol recytowa艂 Promethidiona, tekst trudny, filozoficzny. Nie wiem, czy by艂 to ca艂y utw贸r, czy jego bardzo obszerne fragmenty. Po raz pierwszy s艂ysza艂am ten traktat w wykonaniu aktorskim. M贸wi艂 na sw贸j w艂asny spos贸b, intelektualnie, bez modnej w贸wczas egzaltacji, zrozumiale i przejrzy艣cie. Ten spos贸b recytacji, niew膮tpliwie udoskonalany, zachowa艂 tak偶e wyst臋puj膮c w Teatrze Rapsodycznym. W艂a艣nie wtedy, w interpretacji Karola zrozumia艂am ten niezwyk艂y utw贸r. On te偶 otworzy艂 mi oczy na Norwida. Wydaje mi si臋, 偶e ta jego fascynacja tw贸rczo艣ci膮 poety-filozofa, ta jego szczeg贸lna mi艂o艣膰 do Norwida ju偶 wtedy si臋 zacz臋艂a i trwa dot膮d (z:S. Dziedzic, Romantyk Bo偶y).

Nawi膮zania do Norwida, w szczeg贸lno艣ci do Promethidiona, b臋d膮 jeszcze pojawia膰 si臋 w nauczaniu papieskim - a偶 do s艂ynnego przem贸wienia dla delegacji Instytutu Dziedzictwa Narodowego z 1 lipca 2001 roku. W kontek艣cie do艣wiadcze艅 religijnych Norwida symbolika krzy偶a jest bardziej z艂o偶ona (z:S. Cie艣lak, Sylwetka duchowa Cypriana Norwida).
Z jednej strony krzy偶 stanowi cz臋艣膰 Norwidowskiej filozofii pracy, czynu i trudu, rodzenia w b贸lach i nadawania kszta艂tu. Do tego konceptu odnosi si臋 Karol Wojty艂a, m贸wi膮c o swoich sonetach: „Tworzone w Cypria-nowym b贸lu, jako ka偶da sprawa poczynaj膮ca si臋 z Mi艂o艣ci, jako pierworodne dziecko. Tworzone w b贸lu i trwodze, tworzone w w膮tpieniu nieustannym” (K. Wojty艂a, Sonety - zarysy). Jest to echo s艂贸w Norwida z rzymskich utwor贸w lirycznych – do J贸zefa Bohdana Zaleskiego z 1847 roku: „A jam ch艂opi臋 z dr贸g krzy偶owych” i z napisanego dwa lata wcze艣niej wiersza sztambuchowego dla Leopolda Abramowicza: „Bo jeszcze ciosa膰 trzeba krzy偶 na 艣wiecie, / Ni偶eli w r臋ce go umar艂e z艂o偶膮!”. Jednak nie nale偶y tego – jak s膮dzi Danuta Zam膮ci艅ska – rozpatrywa膰 w kategoriach zamkni臋tego, przeintelektualizowanego systemu filozoficzno-teologicznego:

Wydaje mi si臋, 偶e rekonstrukcja poetyckiego oblicza Norwida, z jak膮 mamy dzi艣 do czynienia, wyros艂a na opinii, kt贸r膮 chcia艂am zrewidowa膰, na opinii, 偶e kszta艂t sztuki Norwidowskiej jest dowodem intelektualnego zapanowania nad do艣wiadczeniem 偶ycia, dokonanej jakoby pe艂nej obiektywizacji. Wbrew panuj膮cej formule krytycznej o tej tw贸rczo艣ci poci膮ga mnie ogromny udzia艂 „emocjo-nalnego” (czy romantycznego?) w tym dokonaniu. Udzia艂 osobistego wpisany w kszta艂t j臋zykowy tej poezji nieoboj臋tny jest przecie偶 i dla ca艂o艣ciowego sensu tego przes艂ania, i dla problemu „Norwidowskiego romantyzmu” (D. Zam膮ci艅ska, S艂ynne – nieznane).

W kontek艣cie m艂odzie艅czych do艣wiadcze艅 literackich Karola Wojty艂y interesuj膮cy jest przede wszystkim krzy偶 rozumiany jako zasada architektoniczna 艣wiata, kt贸rej wyk艂ad zawiera si臋 w Epilogu Promethidiona. 

W kontek艣cie m艂odzie艅czych do艣wiadcze艅 literackich Karola Wojty艂y interesuj膮cy jest przede wszystkim krzy偶 rozumiany jako zasada architektoniczna 艣wiata, kt贸rej wyk艂ad zawiera si臋 w Epilogu Promethidiona: Rzymianin – przez poj臋cie ogromu i ogarni臋cia (Koloseum).Chrystianizm – przez przeci臋cie linii ziemskiej horyzontalnej i linii nadziem-skiej prostopad艂ej – z nieba pad艂ej – czyli przez znalezienie 艣rodka +, to jest przez tajemnic臋 krzy偶a /艣rodek po polsku znaczy zarazem spos贸b/ ( D. Zam膮ci艅ska, S艂ynne – nieznane).

Ju偶 sam spos贸b zapisu tej koncepcji (spontaniczny, wr臋cz szkicowy) uprawnia – zdaniem Danuty Zam膮ci艅skiej – do obrony osobistego charakteru tw贸rczo艣ci Norwida-romantyka: 
- Jakby ca艂y obszerny „dialog, w kt贸rym jest rzecz o sztuce stanowisku sztuki” by艂 zbudowany po to, by zas艂oni膰 jaskrawo艣膰 doznanej zmys艂owo prawdy; jakby wielka obfito艣膰 wypowiedzi dydaktycznych, moralizatorskich, struktur skrajnie zracjonalizowanych zmierza艂a do ukrycia i skutecznego zas艂oni臋cia twarzy cz艂o-wieka cierpi膮cego. (jw)

Norwidowskie „przeci臋cie” fascynowa艂o Karola Wojty艂臋, kt贸ry w krzy偶u widzia艂 zespolenie pierwiastka gotyckiego z renesansowym, apolli艅skiego z dionizyjskim: 
- Gotyk i renesans z osobna wy艂膮czno艣ci膮 s膮. Wesp贸艂 harmoni臋 tworz膮. Gotyk ma drog臋 strzelist膮, ale ciasn膮. Postawmy jaki symbol w po艣rodku, niech b臋dzie gotycka katedra. Mo偶emy, w g贸r臋 od niej id膮c, doj艣膰 do 艣wi臋tego Franciszka, co taki-ci ju偶 strzelisty, 偶e Zbawiciela obejma. Mo偶emy, id膮c od niej w d贸艂, w t臋 niewolniczo艣膰 popa艣膰, w to ujarzmienie dusz. A tu mnie ponosi bunt. (...) Droga gotycka wzwy偶, renesansowa wszerz. Drogi si臋 przecinaj膮. Z przeci臋cia kszta艂t, Zbawienie, Krzy偶. M贸wi臋 to, 偶em chrze艣cijanin – i 偶em Polak (K. Wojty艂a, Sonety – zarysy)...

......

Krzy偶 jako zasada architektoniczna 艣wiata zyskuje u Wojty艂y jeszcze jeden wymiar. Autor Renesansowego psa艂terza, kt贸ry za Norwidem przej膮艂 fascynacj臋 muzyczno艣ci膮 w poezji 78, rozci膮gn膮艂 t臋 dychotomi臋 (renesans – gotyk, poga艅-stwo – chrze艣cija艅stwo) tak偶e na formy muzyczne: gotycyzmowi odpowiada staro偶ytny gatunek hymnu, natomiast 偶ywio艂owi renesansowemu – polski taniec narodowy, polonez, jak w Sonecie VI:Duszy niech b臋dzie wolno od poloneza do hymnu!– Polonez oto, jak symbol renesansowych wciele艅 –Hymnem uderz mnie w serce! ofiar膮 studymn膮!stygmatem gotyckich zacisz! Najpot臋偶niejszy Eli! (K. Wojty艂a, Sonet VI).

Kontynuacj臋 tego obrazu d藕wi臋kowego krzy偶a (symbolu pojednania, „rekapitulacji” 艣wiata w Chrystusie) zawiera zako艅czenie Sonetu VIII, kt贸rego struktura przypomina chiazm. Figura ta jest odmian膮 paralelizmu sk艂adniowego, jednak – jak zauwa偶a Jerzy Ziomek – poniewa偶 osi膮gni臋ta zostaje nie przez zmian臋 szyku, ale zmian臋 symetryczn膮, prowadzi w ten spos贸b do antytezy (J. Ziomek, Retoryka opisowa)

Chiazm jest figur膮 krzy偶a par excellence: na tej zasadzie zestawione zosta艂y pie艣艅 chrze艣cija艅ska i pie艣艅 s艂owia艅ska, zawo艂ania „Amen” i „艁ado”:

I oto – Amen – pie艣niom niech si臋 stanie zado艣膰:
S艂owia艅ska pie艣艅 Mi艂o艣ci – 艁ado – 艁ado – 艁ado! 
(K.Wojty艂a, Sonet VIII - ca艂y dost臋pny tutaj)

脫w krzy偶, b臋d膮cy Norwidowskim „艣rodkiem”, jest ponadto wyrazem harmonii 艣wiata (harmonia mundi). Owa harmonia to Boecja艅ska musica mundana, najdoskonalszy rodzaj muzyki – muzyka sfer niebieskich, nies艂yszalna dla ludzkiego ucha, a s艂u偶膮ca wy艂膮cznie do kontemplacji. Jej odzwierciedleniem dla Boecjusza jest musica humana, wewn臋trzny porz膮dek duszy. Dla Karola Wojty艂y miejscem kontemplacji harmonii sfer jest Wawel, zawsze przedstawiany w jego poezji na spos贸b mistyczny, niczym „romantyczne teatrum”, jak w Sonecie X:

I ot贸偶 na Wawelu symbol duszy s艂owia艅skiej kszta艂t贸w:
nad kondygnacj膮 kaplic, Zygmunt贸w renesansem
z cegie艂 si臋 偶ebrowania w gotyckich okien 艣wiat艂o
pn膮, ku rozetom powa艂, co naw zaku艂y pancerz.
I zgoda jest dziwna tej duszy s艂owia艅skiej i Wawelu,
jak jednych r膮k melodia, jak symfoniczny prelud.

W powy偶szych przyk艂adach krzy偶 pojawia艂 si臋 jako zasada porz膮dku 艣wiata, natomiast wyraz „krzy偶” nie wyst膮pi艂 ani razu. Zostaje on napomkni臋ty w So-necie XVI – nie jako konkretny przedmiot, ale jedynie jako kszta艂t:

Oto jest droga Pi臋kna: z prometea艅skich b艂yskawic
i z ognia sob贸tczanego, z ognik贸w w krzy偶 p艂on膮cych -
w艣r贸d mrocznych dr贸g rozwalin: 艣cie偶ki spl膮tane zbawi膰
apostolskiemi stopy i sercem 藕r贸de艂 bij膮cych 

Nadrz臋dna idea Promethidiona wyra偶a si臋 w zdaniu „Kszta艂tem mi艂o艣ci pi臋kno jest”. Pi臋knem jest tu „zbawienie spl膮tanych 艣cie偶ek”, czyli rekapitulacja historii w Chrystusie i Jego Ko艣ciele, dokonuj膮ca si臋 przez krzy偶. We wst臋pie do Promethidiona zawiera si臋 odkrycie soteriologicznego wymiaru sztuki, kt贸ra zbawia nie tylko cz艂owieka, lecz tak偶e ca艂膮 histori臋:

O sztuko, wiecznej t臋czo Jeruzalem,
Ty艣 jest przymierza 艂ukiem po potopach
Historii, tobie gdy ofiary palem,
Wraz si臋 jagni臋ta pas膮 na okopach... 

Podobn膮 ide臋 zawar艂 Karol Wojty艂a w li艣cie do Mieczys艂awa Kotlarczyka:
- Trzeba sprecyzowa膰 t臋 ide臋, kt贸ra w nas trwa, trza objawi膰 ten nurt, kt贸ry prze strumie艅 naszej m艂odo艣ci, a objawi膰 si臋 dot膮d nie m贸g艂. Strumie艅 ten 藕r贸d艂o ma w nas wsp贸lne: Mi艂o艣膰 g艂臋bok膮, Wolno艣膰 s艂owia艅sk膮 i sarmack膮 i – nie pragnienie ju偶, ale 偶膮dz臋 pi臋kna. To, o czym nieraz m贸wili艣my na D艂ugiej, 偶e nie jest sztuka, aby by艂a li tylko prawd膮 realistyczn膮, albo li tylko zabaw膮, ale nade wszystko jest nadbudow膮, jest spojrzeniem w prz贸d i wzwy偶, jest towarzyszk膮 religii i przewodniczk膮 na drodze ku Bogu; ma wymiar romantycznej t臋czy: od ziemi i od serca cz艂owieczego ku Niesko艅czonemu – bo wtedy staj膮 przed ni膮 horyzonty przeogromne, metafizyczne i anielskie ( Wojty艂a za艂膮czy艂 do tego listu fragmenty "Renesansowego psa艂terza").

W badaniach nad zwi膮zkami tw贸rczo艣ci Wojty艂y z Norwidem pojawia si臋 w zwi膮zku z tym s膮d na temat dyskursywnego charakteru liryki przysz艂ego papie偶a, jak cho膰by w pracy Gra偶yny Legutko:

Wydaje si臋 (...), 偶e patronat literackich mistrz贸w, stale wyczuwany w wierszach autora Renesansowego psa艂terza, nie powinien by膰 w trakcie ich interpretacji sprowadzony do kwestii na艣ladownictwa czy kategorii wp艂ywu, chocia偶by dla-tego, 偶e od pocz膮tku liryka Wojty艂y mia艂a charakter osobny: kontemplacyjny, intelektualny, teologiczny i filozoficzny. Bardziej by艂a poezj膮 dyskursu filozoficz-nego ni偶 erudycji, wyrazem okre艣lonych przekona艅 my艣liciela ni偶 popisem jego uczono艣ci (...). Ze wzgl臋du na medytacyjno艣膰, czasem wr臋cz mistyk臋, nale偶y j膮 traktowa膰 jako nowoczesn膮 poezj臋 traktatow膮 (G. Legutko, Poszukiwanie sensu s艂owa, sztuki i artysty... Jan Pawe艂 II, Karol Wojty艂a, a Cyprian Norwid)

Jednak synteza osobistego do艣wiadczenia religijnego i spekulacji filozoficznej, pr贸ba wyra偶enia Niewyra偶alnego 艂膮czy Wojty艂臋 zar贸wno z Norwidem, jak i Bierdiajewem. W spu艣ci藕nie rosyjskiego filozofa istnieje 艣cis艂y zwi膮zek mi臋dzy poj臋ciami tw贸rczo艣ci i wolno艣ci a eschatonem. „艢redniowiecze” jest dla niego w艂a艣nie koncepcj膮 eschatyczn膮: pod tym poj臋ciem rozumie on postaw臋 ducho-w膮 cz艂owieka poszukuj膮cego integralno艣ci duchowej, polegaj膮cej na poczuciu 偶ywej wi臋zi z Transcendencj膮. Z niej to w艂a艣nie wynika spontaniczny charakter tw贸rczo艣ci poetyckiej (J. Jusiak, Miko艂aj Bierdiajew i kreacjonistyczna wizja eschatonu, [w:] Filozofia w kulturach kraj贸w s艂owia艅skich, red. A.L. Zachariasz, Z. Stachowski). Janusz Jusiak dodaje:

- Bierdiajew dowodzi艂, 偶e akt tw贸rczy zawsze wyrasta z niezgody na zastany stan 艣wiata, czyli bierze si臋 z wyobra偶enia czego艣 wy偶szego, lepszego i pi臋kniejszego ni偶 to, co ukazuje naoczno艣膰. Dlatego tw贸rczo艣ci nie mo偶na wyja艣ni膰 racjonalnie, np. poprzez jej sprowadzenie do oddzia艂ywania 艣rodowiskowych czynnik贸w 偶ycia. Gdyby tw贸rczo艣膰 by艂a w pe艂ni racjonalna, relacje zachodz膮ce mi臋dzy wyobra藕ni膮 tw贸rcz膮 a 艣wiatem zewn臋trznym by艂yby proste i powszechnie zrozumia艂e oraz da艂yby si臋 wyja艣ni膰 na drodze czysto naukowej. Tak jednak nie jest. Produktywna wyobra藕nia jest metafizyczn膮 si艂膮, kt贸ra rozsadza wszystkie znane 艣wiadomo艣ci przedmiotowej schematy wyja艣niania (jw).

Odwo艂ania do Norwidowskiej symboliki krzy偶a pojawiaj膮 si臋 tak偶e w p贸藕-niejszej tw贸rczo艣ci Karola Wojty艂y. Obraz krzy偶a - drzewa 偶ycia wyrastaj膮cego w艂asnymi si艂ami, a zast膮pionego przez „偶ywe kolumny” w Sonecie XVII - pojawia si臋 w poemacie Wigilia wielkanocna 1966, powsta艂ym na okoliczno艣膰 millenium chrztu Polski. Tutaj Wojty艂a 艂膮czy obraz znany z tw贸rczo艣ci Krasi艅skiego z filozofi膮 narodu Norwida. Bohaterem jednego z obraz贸w poetyckich Wigilii wielkanocnej 1966 jest Mieszko I, kt贸ry przechadza si臋 po sadzie wzorowanym na rajskim ogrodzie, w centrum kt贸rego znajduje si臋 „drzewo zranione”. 脫w centralny punkt to najpierw drzewo rajskie o wielu naci臋ciach, w kt贸rych ka偶dy mo偶e si臋 wszczepi膰 - jak pisze 艣w. Pawe艂 w Li艣cie do Rzymian, 11-17-24 (nawi膮zuje to do obrazu Chrystusa i Ko艣cio艂a jako krzewu winnego w Ewnagelii 艣w. Jana 15,1-8), a nast臋pnie symbol 偶ycia – drzewo krzy偶a, przedstawione wyra藕niej w poemacie My艣l膮c Ojczyzna(za: K. W贸jcik, Cyprian Norwid w 艣wiecie idei Karola Wojty艂y):

- Granic膮 jest tylko Przyj艣cie, kt贸re zmagania sumie艅 i tajemnice dziej贸w po艂膮czy w jednym Ciele – i drzewo wiadomo艣ci zamieni w 殴r贸d艂o 呕ycia wci膮偶 wzbieraj膮ce. Lecz dot膮d dzie艅 ka偶dy przynosi to samo rozszczepienie w ka偶dej my艣li i czynie, z kt贸rego Ko艣ci贸艂 sumie艅 ro艣nie w korzeniach historii (K. Wojty艂a, My艣l膮c ojczyzna). U Norwida nar贸d i Ko艣ci贸艂 spotykaj膮 si臋, krzy偶uj膮 si臋 – mo偶na wi臋c m贸wi膰 o swego rodzaju eklezjologii narodu (R. Zaj膮czkowski, G艂os prawdy i sumienie: Ko艣ci贸艂 w pismach Cypriana Norwida). Zdaniem Krystyny W贸jcik krzy偶 jest warunkiem „jednopromienno艣ci” – zd膮偶ania narodu i chrze艣cija艅stwa w jed-nym kierunku (K. W贸jcik, Cyprian Norwid...). Wrastanie narodu w Ko艣ci贸艂 uwiecznia go i udoskonala (R. Zaj膮czkowski, G艂os prawdy i sumienie...)

U kardyna艂a Wojty艂y zwi膮zek narodu i Ko艣cio艂a staje si臋 „liturgi膮 dziej贸w”, zyskuje ponadto wymiar eucharystyczny:
- Oto liturgia dziej贸w. Czuwanie jest s艂owem Pana i s艂owem Ludu, kt贸re b臋dziemy przyjmowa膰 ci膮gle na nowo. Godziny przechodz膮 w psalm nieustaj膮cych nawr贸-ce艅: Idziemy uczestniczy膰 w Eucharystii 艣wiat贸w (K. Wojty艂a, Poezje - dramaty - szkice)

Karol Wojty艂a w Renesansowym psa艂terzu jawi si臋 jako poeta dojrza艂y i ju偶 prze-konany co do dokonanych wybor贸w tw贸rczych. Tego cyklu sonet贸w nie nale偶y traktowa膰 jako wprawki tw贸rczej, ale interpretowa膰 je jako istotny element pewnej ca艂o艣ci, w kt贸rej poszczeg贸lne symbole, zaczerpni臋te z og贸lnoeuropej-skiej i rodzimej tradycji literackiej, zosta艂y dookre艣lone przez autora i stworzy艂y konkretn膮 propozycj臋 historiozofii. Z drugiej strony nie nale偶y zapomina膰, 偶e Renesansowy psa艂terz r贸wnie偶 wyra偶a osobiste poszukiwania autora, jego t臋sknot臋 i zbli偶anie si臋 do osobowego Boga. Stanis艂aw Dziedzic zadaje pytanie o status tej poezji, pr贸buj膮c postawi膰 granic臋 mi臋dzy poezj膮 a dokumentacj膮 osobistych prze偶y膰: „Poecie Karolowi Wojtyle zawsze towarzyszy艂o poczucie niepewno艣ci, w膮tpliwo艣ci, czy to, co tworzy, co nawet p贸藕niej publikuje pod pseudonimami, jest rzeczywi艣cie poezj膮, czy tylko poszukiwaniem Boga i cz艂owieka” (S. Dziedzic, Romantyk Bo偶y) 

Wydaje si臋, 偶e najw艂a艣ciwsza odpowied藕 brzmi: sonety Wojty艂y s膮 poezj膮, a ponadto nie s膮 „tylko” poszukiwaniem Boga i cz艂owieka, ale „a偶” zg艂臋bianiem Go. Co wi臋cej – pomimo wymaga艅 艣cis艂ej, skonwencjonalizowanej formy Wojty艂a jest w stanie stworzy膰 cykl poetycki obfity w wielopoziomowe sensy, odniesienia kulturowe, wreszcie – poszczeg贸lne „dotkni臋cia Boga”.

Jednym ze 艣rodk贸w umo偶liwiaj膮cych owo metafizyczne wzniesienie ponad 艣wiat zewn臋trzny, a zarazem skierowanie cz艂owieka ku jego ostatecznemu ce-lowi, jest w艂a艣nie krzy偶. Jego symbolika w Renesansowym psa艂terzu jest zatem zjawiskiem bardzo bogatym, znacznie wykraczaj膮cym poza poszczeg贸lne wyst膮pienia leksemu „krzy偶”. W tym symbolu odbijaj膮 si臋 romantyczne fascynacje lekturowe dziewi臋tnastoletniego Karola Wojty艂y. Motyw krzy偶a nie odsy艂a tu jednak w prosty spos贸b wy艂膮cznie do mesjanizmu czy pasjonizmu. Wojty艂a 艂膮czy historiozoficzn膮 wizj臋 Krasi艅skiego, jego wyczekiwanie „epoki Ducha”, ze swoistym odczytaniem krzy偶a, wolno艣ci i tw贸rczo艣ci u Norwida (i Bierdiajewa); owe ca艂kowicie odmienne spojrzenia na krzy偶 nie przecz膮 sobie, a dope艂niaj膮 si臋. Krzy偶 nie musi przybiera膰 konkretnej postaci wizualnej – mo偶e zosta膰 przywo艂any za pomoc膮 zamiany na inny element czy odwo艂ania si臋 do zasady „przeci臋cia” sformu艂owanej przez Norwida. „U艣piony” krzy偶 bywa symbolem oczekiwania na er臋 zmartwychwstania, wej艣cie do Nowego Jeruzalem. Krzy偶em mo偶e by膰 ponadto zharmonizowanie epok, gatunk贸w muzycznych, kontem-placja harmonii 艣wiata.

Wyobra藕nia poetycka Wojty艂y si臋ga jeszcze dalej - jak p贸藕niej napisze ju偶 jako sufragan krakowski w swoim poemacie "Ko艣ci贸艂"  w 1962 roku: „pastwiskiem jest krzy偶”. Wci膮偶 to jednak ten sam, Chrystusowy krzy偶 – „on jeden nie艣miertelny, prosty i boski”

Powy偶sze cytowania pochodz膮 z artyku艂u J. Makarewicza „On jeden nie艣miertelny, prosty i boski” - romantyczna symbolika krzy偶a w Renesansowym psa艂terzu Karola Wojty艂y" (pisanych przez 19-letniego Wojty艂臋, studenta I roku Polonistyki na UJ w 1939)

       (sobota, 19 grudnia 2020, g. 22.13)
    
***

bez interesu

      /by膰 adekwatnym dawa膰 adekwatne s艂owo

Rok Norwidowski 2021 tu偶 tu偶
ko艅czy si臋 wigilia r贸bmy pasterki
szukaj膮c chwa艂y nieswojej
ale prawdy(od)wiecznej

prawdy bez s艂owa i j臋zyka nie ma
czyli nie ma bez osoby i dialogu
s艂owo-j臋zyk-rzeczywisto艣膰 jest
raczej rzeczywistos膰-s艂owo-j臋zyk

jak pozna膰 bezinteresownos膰
pewnikiem po owocach
co kto zyska艂 co straci艂
taki bilans 偶yciowy r贸bmy

droga-prawda-偶ycie
prowadz膮 do celu
odsiewaj膮c ziarna i plewy
w tym albo tamtym 偶yciu

prawda si臋 daje ka偶dej i ka偶demu
na miar臋 otwarto艣ci i poszukiwa艅
bo jest i poznana wyzwala
po kres kontemplowania

widzie膰 s艂ysze膰 czu膰 smakowa膰
opisywa膰 na 艣wiadectwo
tylko tyle - tak tylko
spisane s膮 czyny i rozmowy

z dna uspo­ko­jo­nej na­skr贸艣 g艂臋­bi
wra偶enia maj膮c przez sw贸j rdze艅
kontemplowanie to kon-templum
艂膮czy Ludzko艣膰 z Bosko艣ci膮

tu jest kolebka pie艣ni j臋zyka kultury
od kt贸rej przysz艂o艣膰 nasza zale偶y
rzecz o wolno艣ci s艂owa w dialogu
i w nas mieszka Promethidion

to ani wst臋p ani og贸lniki tylko
to Norwid w nas na swojej ziemi
pragn膮cy powiedzie膰 jeszcze wiecej
w Roku Swym 2021 s艂贸w j臋zykiem

(sb. 19 grud. 2020, g. 13.52) TU- Rok Norwidowski...

pi膮tek, 18 grudnia 2020

Poezja Cypriana Norwida a teoria dzie艂a literackiego Romana Ingardena

"Poezja Cypriana Norwida a teoria dzie艂a literackiego Romana Ingardena"! 
Wow. Aye (jak mawiaj膮 Szkoci). Poniewa偶 od dawna bardzo lubi臋 obu pan贸w, ba moich Mistrz贸w - nb. Szkocj臋 i Ostro艂臋k臋 te偶 - wi臋c ten wyk艂ad jest jak delicje na 艣wi臋ta. Jeszcze z wigilijnym smakiem, podw贸jnym. Szkocja da艂a ju偶 nam dw贸ch wnuk贸w, a Ostro艂臋ka trojk臋! 
Rok Norwidowski 2021 zacznie si臋 za 13 szcz臋艣liwych dni! COVID19 z nimi/nami nie wygra.

 
Dorzucam swoje kawa艂ki. Bo dzisiejsze. No i... 偶e s膮 na stronie "Rok Norwidowski 2021 - widziane ze Strach贸wki".

***

o ka偶dej epoce


ka偶da epoka jest i ma
co艣 bardzo w艂asnego
niczym osoba kt贸ra ka偶da w艂asna
szcz臋艣膰 nieszcz臋艣膰 bez miary

ka偶dy z nas os贸b homo sapiens
ma swoj膮 drog臋
swoj膮 porcj臋 prawd poznaje
ka偶da epoka ma swoje 偶ycie

偶ycie epoki czyli 艣wiata 
obradza hojnie wydarzeniami
kt贸re w sobie w艂a艣ciwy spos贸b
docieraj膮 i nas przemieniaj膮

droga-prawda-偶ycie os贸b
jest ich naszym absolutem
nie przeskoczysz samego siebie
swej drogi i prawdy i 偶ycia

ka偶dej epoki lat setki i tysiac
zmienne przegania zmiennos膰
jedno co sta艂e nad dziw podziw
os贸b droga-prawda-偶ycie w 艣wiecie

trudno nie my艣le膰 o Jezusie z Nazaretu
cho膰 dwa tysiace lat ju偶 min臋艂o
kto ma tak膮 odwag臋 (i m膮dro艣膰) jak On
powiedzie膰 i zrobi膰 to i tak jak On 

    (pi膮tek, 18 grudnia 2020, g. 14.25)

***

wz贸r Polaka w Norwidzie


no mo偶e jest jednym z modeli
modelowym artyst膮 obywatelem
cz艂owiekime sumienia i pi臋kna
d贸br wewn臋trznych osoby

zamiast jego wychwala膰
b臋d臋 usprawiedliwia艂 siebie
za takie pomys艂y i pisanie
w wigili臋 jego roku 2021

dlaczego tak my艣l臋 pomy艣la艂em
nasz czas jest przeciw autorytetom
mam jednak nadziej臋 褟 薪邪写械褞褋褜
偶e mu wybacz膮 bo dawno nie 偶yje

mnie wybacza膰 nie musza
niech po mnie jad膮 jak jechali
niech przemilczaja jak przemilczaj膮
nie wykre艣lili autorytetu ze s艂ownika

jest jednym z najwi臋kszych my艣licieli
i c贸偶 偶e chrze艣cija艅skim (wbiblionym)

od kultury przysz艂o艣膰 nasza zale偶y
cz艂owieka poza kultur膮 by膰 nie mo偶e
kto chrze艣cija艅stwa nam nie wybacza
sam sobie daje anty艣wiadectwo

    (pi膮tek, 18 grudnia 2020, g. 14.29

***

pi臋kno opowiada 艣wiat


nic innego go nie zast膮pi
chcemy je widzie膰 s艂ucha膰 czu膰
je艣li mo偶na wsz臋dzie

reklamy wykorzystuj膮 nadu偶ywaj膮
przyci膮gn膮膰 uwag臋
po艂膮czy膰 z mark膮

kobieta dziecko dziewczyna
chyba w pierwszym rz臋dzie
a偶 wzruszy膰 chc膮 ich pi臋knem

trudno si臋 dziwi膰
kt贸偶 nie chce snu膰 opowie艣ci
o pi臋knie niesko艅czonym

kto nie chce si臋 ws艂ucha膰 wpatrze膰
spodziewajac a偶 zbawienia
od nudy b贸lu bezsensu (istnienia)

(pt. 18 grud. 2020, g. 12.32) TU - Rok Norwidowski...itd.

niedziela, 13 grudnia 2020

M贸j 13 Grudnia 1981

W dzisiejszym stanie pa艅stwa, ducha... AD 2020
Do opublikowania tych wspomnie艅 tutaj, 
jako posta na blogu, 
sk艂oni艂 mnie Prezydent Andrzej Duda.   
Nie b臋d臋 s艂ucha艂 jego politycznej przemowy... 
POD KRZY呕EM PAPIESKIM NA PLACU MARSZ. PI艁SUDSKIEGO 
(DAWNIEJ PL. SASKI, PL. ZWYCI臉STWA, PL. HITLERA...)
 ... na 13 grudniow膮 okoliczno艣膰.
 Mam w艂asne ZYWE wspomnienia z tamtego dnia i stanu wojennego,
- do dzisiaj wisia艂y na stronie Golden Line w grupie "Tygodnik Powszechny".

zdj. z dost臋pnych medi贸w, 
takze z dzisiejszej demonstracji 
pod domem Wicepremiera Kaczy艅skiego

Da艂em si臋 nam贸wi膰 przez TVP Info do snucia wspomnie艅 o "Moim 13 Grudnia". Natrafi艂em na wielk膮 trudno艣膰. 13 Grudnia nie da si臋 oddzieli膰 od ca艂o艣ci patriotyczno-偶yciowej. Dlatego - u mnie - nie b臋dzie to fotografia.
13 Grudnia zaskoczy艂 mnie na Jasnej G贸rze. Ju偶 to jest niesamowite. Ale to by艂o tylko zwie艅czenie pewnego etapu mojej Solidarno艣ciowej dzia艂alno艣ci.

Nie musz臋 i nie b臋d臋 powtarza艂 tego, co ju偶 opisa艂em gdzie indziej w innym miejscu ("Ziarno Solidarno艣ci" na forum tej samej grupy Tygodnika Powszechnego). Patrz膮c z wielkiego czasowego dystansu, chc臋 zatrzyma膰 si臋 na aspektach ci膮gle 偶ywych, nigdy si臋 nie zabli藕niaj膮cych. Chc臋 z ca艂膮 uczciwo艣ci膮 i nabyt膮 wpraw膮 (w tzw. "mi艂o艣ci intelektualnej", okre艣lenie JPII) wydoby膰 to, co jest istot膮 spraw i ich konstytutywnym komponentem. Kto 艣ledzi mojego bloga ("Osobny 艣wiat" na blogspocie) ju偶 wie, 偶e taki opis musi zawiera膰 lustrzan膮 stron臋, czyli komponent osobowy. Powtarzanie oklepanych, wr臋cz do ob-艣lizg艂o艣ci, formu艂ek dotycz膮cych czasu i zdarze艅, kt贸re si臋 samemu prze偶y艂o - jest wiedz膮 i dzia艂alno艣ci膮 艣mieciow膮. To modne ostatnio s艂owo do艣膰 dobrze pasuje i tutaj.

Czy da si臋 odr贸偶ni膰 to, co istotowe, od tego, co ob-艣lizg艂e? TAK. Jest prawda. W sprawach dotycz膮cych wielu, musi by膰 jaki艣 poziom intersubiektywnej sprawdzalno艣ci. W sprawach osobistych dostajemy osobiste potwierdzenie, mi臋dzy innymi nawracaj膮ce emocje towarzysz膮ce opisywanym zdarzeniom, w czym m.in. wyra偶a si臋 jedno艣膰 podmiotowa w 偶yciu jednostki. Poszczeg贸lne fakty lokuj膮 si臋 na osobistej linii 偶ycia, co r贸wnie偶 daje si臋, cz臋艣ciowo chocia偶, zweryfikowa膰 z zewn膮trz. Fakty, zdarzenia, emocje, s艂owa, analizy, wnioski..., kt贸re spadaj膮 "ni z gruchy, ni z pietruchy" same si臋 dyskwalifikuj膮, albo s膮 pocz膮tkiem procesu beatyfikacyjnego. Chyba, ze s膮 艣wiadomym bajkopisarstwem ("quatro non datur”).

Bajki nie s膮 moj膮 specjalno艣ci膮, 艣wi臋to艣膰 - kwalifikacj膮 bardzo po偶膮dan膮.
"M贸j 13 Grudnia" wi膮偶e si臋 z tym, co by艂o przed i z tym, co nast膮pi艂o (nast臋puje)... a偶 do tej chwili. Pisz臋 to 艣wiadectwo tak偶e dla siebie, chc臋 lepiej zrozumie膰 siebie (偶ycie jako takie) i histori臋, kt贸rej by艂em 艣wiadkiem i uczestnikiem. Mo偶e lepiej zrozumiem, dlaczego co艣 wtedy robi艂em (powr贸t z Francji, wyjazd do Annopola i Strach贸wki)?

"(9 grudnia 1981) - Poci膮g relacji Siedlce - Warszawa. Mijam Wrzos贸w. Zawsze ta stacja wp臋dza mnie w zamy艣lenie, odk膮d pozna艂em histori臋 miejsca. W budynku stacyjnym sp臋dzi艂a dzieci艅stwo kole偶anka siostry [sko艅czy艂a polonistyk臋 na UW i re偶yseri臋 w 艁odzi]. Budynek ma艂y, samotny, stoj膮cy w polu. Przypominaj膮 si臋 sceny z opowiada艅 Puszkina, co艣 jak "C贸rka kapitana", albo co艣 ko艂o tego.
S膮 to odwieczne tropy moich my艣li. 呕e gdzie艣, tam, 偶yj膮 ludzie. I temat dzieci艅stwa. Fascynacja odkrywaniem 艣wiata tych miejsc, ludzi, dzieci艅stw. Utkwi艂 we mnie cytat z kogo艣 m膮drego, 偶e "geniusz, to dobrze przemy艣lane i zrozumiane dzieci艅stwo".

W osobistym dzienniku, kt贸ry wtedy prowadzi艂em, ostatni zapis pochodzi z 9 Grudnia 1981 roku. "Wracam ze strajku rolnik贸w. To dla mnie kolejna okazja do obserwacji dw贸ch 艣wiat贸w:
- stare ch艂opy, w kalesonach wi膮zanych na sznurowad艂a, smr贸d skarpet, niemytych n贸g, "z艂odziejstwo" s艂owo powtarzane chyba najcz臋艣ciej, papierosowy dym, proszki od b贸lu g艂owy, stary g贸ral modl膮cy si臋 wieczorem, przed snem, z ksi膮偶eczki. To jakby 艣wiat post-feudalny, biedak贸w, niewolnik贸w "czworacznych".
- rozmowy z rz膮dem, wielka ranga poruszanych spraw
- odludny budynek stacyjny, Puszkin i 艣wiat dzieci艅stwa".

Wraca艂em, to nie znaczy, 偶e przewidywa艂em, 偶e tam - do budynku (starych, pa艅stwowych Zwi膮zk贸w Zawodowych w Siedlcach na ulicy Jana Kochanowskiego, na rogu, naprzeciwko wi臋zienia) - wi臋cej nie wr贸c臋. Wyje偶d偶a艂em przecie偶 tak偶e - w mi臋dzyczasie - do strajkuj膮cych student贸w ("Uniwerek", ATK), jako 艂膮cznik dw贸ch 艣wiat贸w, wiejsko-miejskiego i rolniczo-inteligenckiego.
Studenci, za namow膮 nowego Prymasa Polski (ka偶dorazowo wielkiego kanclerza ATK) abp. J贸zefa Glempa - i jak si臋 rok temu dowiedzia艂em, przy kawie, po wyk艂adzie ks.abp J贸zefa 呕yci艅skiego w Studium Generale Europa w Bobolanum - z podpowiedzi JM Rektora ks. prof. Helmuta Jurosa, na zako艅czenie swojego strajku pojechali na Jasn膮 G贸r臋. By艂em oficjalnie jeszcze studentem, pojecha艂em wraz kolegami i przyjaci贸艂mi. Tam, nad ranem dowiedzieli艣my si臋 o wprowadzeniu stanu wojennego. Ko艂o p贸艂nocy odprowadza艂em kogo艣 na dworzec PKP, uwag臋 zwr贸ci艂em na patrole wojskowe na pustych zimowych ulicach. Zasn膮艂em, jakby nigdy nic, na pod艂odze w Sali R贸偶a艅cowej historycznego bardzo klasztoru OO.Paulin贸w.

Potem przyjecha艂 Prymas Glemp i zgromadzeni w Kaplicy Cudownego Obrazu wys艂uchali艣my z Jego ust relacji o tym, co si臋 sta艂o i Jego solemnego apelu o spokojny powr贸t do miast i dom贸w.
Wraca艂em z grup膮 poci膮gami z przesiadkami. Nie dosz艂a do nas groza. Nie byli艣my pogodzeni z zakomunikowan膮 sytuacj膮. Ca艂膮 drog臋 艣piewali艣my przy gitarach patriotyczny repertuar, pomimo napominania z r贸偶nych stron. 呕yczliwi ludzie, w tym obs艂uga poci膮gu, uprzedzali, 偶e 艣ci膮gniemy na siebie problemy. Mieli ju偶 informacje o aresztowaniach.

W Warszawie, w podziemiach Dworca 艢r贸dmie艣cie, na rozstanie utworzyli艣my kr膮g i od艣piewali艣my s艂awny "Hymn Konfederat贸w", 偶e "nigdy z kr贸lami nie b臋dziem w aliansach". Niekt贸rzy przechodnie przestrzegali, inni przystawali. W pobli偶u przeszed艂 chyba tak偶e jaki艣 patrol (?), ale uda艂, 偶e nie widzi. Przynajmniej ja tak zapami臋ta艂em tamt膮 podr贸偶 i jej zako艅czenie.

Tej jeszcze nocy z 13 na 14 rozlepia艂em we mgle jakie艣 buntownicze has艂a (nie pami臋tam sk膮d je mia艂em i od kogo) po okolicach mojego osiedla w Legionowie. Rano 14 Grudnia by艂em w Warszawie z kole偶ank膮 siostry Regin膮, t膮 z Wrzosowa. Odbyli艣my nerwow膮 narad臋 w akademiku, chyba w "Riwierze" - pr贸b臋 zorganizowania si臋, i wyznaczyli zadania. Mnie przypad艂a akcja agitacyjna w Zak艂adach Wary艅skiego na Woli. Robotnicy, chc膮c s艂ysze膰, co im przynosz臋 od student贸w, kazali mi wej艣膰 na obrabiark臋, jak na barykad臋. Wypuszczali mnie ukradkiem, 偶ebym nie wpad艂 w r臋ce szpicli. By艂em jeszcze pod Politechnik膮, chyba ju偶 okr膮偶on膮, nie by艂o ju偶 gdzie wraca膰. Tylko i a偶 - do domu rodzinnego.

Czeka艂a nas najsmutniejsza Wigilia roku 1981. Nie ozdabiali艣my choinki. By艂a go艂a. Zielona. Sama natura ze wszystkimi znaczkami Solidarno艣膰, jakie znale藕li艣my w domu. To by艂a ostatnia wigilia w 偶yciu mojego Ojca. Zmar艂 31 marca 1982.

W drugi dzie艅 艣wi膮t Bo偶ego Narodzenia'81 przysz艂a inna kole偶anka siostry Dorota (p贸藕niej zwi膮zana z Gardzienicami), 艣piewali艣my kol臋dy, poczuli艣my si臋 dobrze. Narodzi艂 si臋 pomys艂 wsp贸lnego kol臋dowania w ko艣ciele - by prze偶ywa膰 ten czas (jego tre艣膰 i emocje) we wsp贸lnocie. Nigdy ju偶 偶y膰 bez wsp贸lnoty nie umia艂em, cho膰 nie mamy jej dzisiaj, ostatni jej zal膮偶ek zosta艂 zatruty (obumar艂) przez Kazika 艁apk臋 - wielkiego w贸jta Strach贸wki 4 kadencji - ju偶 w 1994, po symbolicznej wizycie bp. K.Romaniuka (na podzi臋kowanie za I Kadencj臋 Samorz膮du w Polsce) i wkr贸tce po niej przegranych wyborach.

To tyle o samym 13 Grudnia.

Co艣 do niego doprowadzi艂o i co艣 "unie艣miertelni艂o" ten czas w moim 偶yciu. Co? Najkr贸cej odpowiem - "Duch Polski", kt贸rego opisa艂 m贸j Ojciec w obozie w Neumunster w 1944 (DPAC Nr 25, czyli tzw. Durchgangslager, Dulag - tam poznali si臋 moi rodzice) Lepiej tego nie okre艣l臋. Mog臋 tylko poda膰 uwarunkowania mojej m艂odo艣ci. Najpierw wiersz:

"Polsko nasza ukochana
co艣 tyle lat by艂a w niewoli
wygl膮damy ci臋 co rana
chcemy ul偶y膰 twej niedoli

Ty, co艣 tyle lat brodzi艂a
znana 艣wiatu ze swych czyn贸w,
zawsze艣 jednak prym wodzi艂a
za brawur臋 swoich syn贸w
....
Ile wr贸g u偶y艂 przemocy
by os艂abi膰 hart Polaka
zam臋cza艂 go w dzie艅 i w nocy
czy z艂ama艂 ducha wojaka?

O, nie z艂ama艂 i nie z艂amie,
na nic s膮 jego starania
bo Polacy rami臋 w rami臋
s膮 gotowi do dzia艂ania.

Nie zgniecie ich przemoc wroga
pewni s膮 w swoje zwyci臋stwo
ufno艣膰 pok艂adaj膮 w Boga
a dewiz膮 - honor, m臋stwo

Jak wi臋c chcecie tak si臋 rz膮d藕cie
taj jak s艂awa, pieni膮dz minie
tego jednak pewni b膮d藕cie
偶e Duch Polski nie zginie."

Wierz臋 w tego ducha. Mo偶na go r贸偶nie definiowa膰. Wierz臋 w "rami臋 w rami臋", czyli we wsp贸lnot臋, kt贸ra (w najwi臋kszym zakresie) mo偶e pochodzi膰 tylko od Boga.
Tym duchem oddycha艂em w domu rodzinnym i na wakacjach w Annopolu, w kt贸rym dochodzi艂 kult Boles艂awa Prusa, duch II RP, wielki portret ksi臋dza Ignacego Skorupki na 艣cianie, dyplom "Za walk臋 o szko艂臋 polsk膮" dla Marii Kr贸lowej, wojenne zapiski Andrzeja Kr贸la, wspomnienie za艂o偶yciela Muzeum Techniki, pp艂k. Kazimierza, brata babci, zamordowanego w Katyniu, jego brata Stanis艂awa, rze藕biarza (autora Jana Kili艅skiego w W-wie) itd. Jako dzieci lubili艣my, kiedy ojciec gra艂 nam na fortepianie i recytowa艂 sw贸j inny, kabaretowy wiersz z obozu w Niemczech.

Czy maj膮c takie geny i wychowanie, mog艂em inaczej post膮pi膰 w 1980 roku? I w 1981/2, 1990 i nast臋pnych? Czy bez takich gen贸w, wychowania i w艂asnej drogi my艣lowo-偶yciowej zobaczy艂bym i rozpozna艂 po latach Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮?

Jakie to geny, wychowanie, w艂asne poszukiwania i wybory? Si臋gn臋 do samo艣wiadomo艣ci, napisz臋 co艣 na kszta艂t w艂asnej "apologetyki" :)
Najwcze艣niejsze wspomnienia podsuwaj膮 mi takie fakty: ministrantur臋 po 艂acinie, I Komuni臋 w tzw. grupie wcze艣niak贸w, wybranych z rodzin bardzo zaanga偶owanych w 偶ycie ko艣cio艂a (parafii) i oddzielnie przygotowywanych (m.in. w szaty liturgiczne), wakacyjne msze w kaplicy na Trawach (wtedy parafia Pniewnik), 艣piew i czekanie na przyjazd ksi臋dza wozem konnym, wieczorne czytanie przez ojca przy lampie naftowej "Pana Tadeusza", rodzinny op贸r wobec wychowania w szkole, spotkania w Warszawie w Rodzinie Rodzin (w tym u Prymasa Wyszy艅skiego), co roczne pielgrzymki z RR do Cz臋stochowy, mn贸stwo przeczytanych ksi膮偶ek, wspania艂a klasa w LO im. Konopnickiej w Legionowie, sportowy duch, zachwyt ksi膮偶kami Tomasza Manna, studia politechniczne i filozoficzne, wyb贸r Karola Wojty艂y na Papie偶a, autostop po Europie i pobyt w Taize, Solidarno艣膰, 7 lat katechezy m艂odzie偶owej w Legionowie, ekumenizm w Kodniu i spotkanie Andrzeja Madeja OMI (dzi艣 prze艂o偶onego Ko艣cio艂a w Turkmenistanie i dyplomaty watyka艅skiego), wyjazdy z nim na ewangelizacj臋 do Jarocina, Brodnicy, 艁eby, ma艂偶e艅stwo, rodzina, b艂ogos艂awie艅stwo si贸demk膮 dzieci, w贸jtowanie, spotkania o艣wiatowe w I Kadencji, Rzeczpospolita Norwidowska, prowadzenie bloga "Osobny 艣wiat".

Fakty s膮 mow膮 Boga. Dorzuc臋 fakty wewn臋trzne - rozmow臋 z Bogiem po drodze do szko艂y (jaka艣 p贸藕na klasa podstaw贸wki?), 偶e On cho膰 jest Jeden, to jednak jako艣 jest Ich Trzech, a ja tylko jeden. Jak wida膰, z szacunkiem, ale zaznacza艂em sw贸j indywidualizm (jednostkowy byt osobowy) i upomina艂em si臋 o to przed Najwy偶sz膮 Osob膮 od wczesnej m艂odo艣ci. Mo偶e w odpowiedzi na tak膮 postaw臋 dosta艂em po latach w Kodniu "prywatne objawienie", 偶e On jest Prostot膮, kt贸rej z kolei ja za bardzo nie spe艂niam. I tak trwam sobie w serdecznym z Nim sporze, i jak dot膮d, bez zwichni臋tego stawu biodrowego.

Mam nadziej臋, 偶e wymienione fakty zewn臋trzne i wewn臋trzne, daj膮 odpowied藕 na pytanie "dlaczego podj膮艂em konkretne decyzje w kluczowych momentach 偶ycia, do kt贸rych zalicza si臋 czas Solidarno艣ci".

CZ艁OWIEK JEST OSOB膭 WOLN膭- KSZTA艁TOWAN膭 PRZEZ TO, CO ODZIEDZICZY艁, PRZEMY艢LA艁, PRZYJ膭艁 - ZDOLN膭 PODJ膭膯 艢WIADOME DECYZJE I PRZYJ膭膯 ZA NIE ODPOWIEDZIALNO艢膯

Smutna by艂a wigilia 1981. Dla Ojca by艂a ostatni膮. Po smutnej wigilii 1981 czeka艂a nasz膮 rodzin臋 smutna Wielkanoc 1982. Ojciec zmar艂 tu偶 przed ni膮. Trwa艂 stan wojenny. Ale jednak co艣 si臋 tak偶e wtedy narodzi艂o w moim 偶yciu.
W odpowiedzi na stan wojenny genera艂a Jaruzelskiego, narodzi艂y si臋 spotkania w parafii 艣wi臋tego Jana Kantego w Legionowie i ja, jako katecheta. Z potrzeby bycia razem i w obj臋ciach ducha (w ostateczno艣ci Ducha 艢wi臋tego). Najpierw by艂y spotkania kol臋dowe, kt贸re zaowocowa艂y spotkaniem op艂atkowym na sali katechetycznej. Zaprosi艂em na nie rodzic贸w. Wypad艂o w po艂owie "wojennego", ostatniego odcinka na linii 偶ycia Ojca. Dobrze si臋 po艂膮czy艂y ogniwa pokole艅.
Po kol臋dach i op艂atku nie mogli艣my si臋 ju偶 rozej艣膰. Spotykali艣my si臋 na wsp贸lnotowej modlitwie. Jej mocnym akordem by艂a ostatnia pos艂uga 艣p. Ojcu. Potrafili艣my ju偶 razem za艣piewa膰 w ko艣ciele i na cmentarzu Misericordias Domini, Crucem Tuam adoremus Domine, Salvator Mundi... mo偶e nawet na g艂osy.

Przetrwali艣my uderzenia losu. We wrze艣niu 1982 odpowiadaj膮c na apel-og艂oszenie ksi臋dza proboszcza J贸zefa Schabowskiego zg艂osi艂em si臋 jako kandydat na katechet臋 m艂odzie偶y. Solidarno艣膰, stan wojenny, 艣mier膰 ojca, katecheza - to by艂 mo偶e trudny okres, ale nie bezowocny. Dla mojego 偶ycia by艂 to okres decyduj膮cy.

PS.
"W przededniu 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, uka偶e si臋 najnowsza ksi膮偶ka gen. Wojciecha Jaruzelskiego pt. "Starsi o 30 lat".
"Jest to zbi贸r tekst贸w, kt贸rych my艣l przewodni膮 i g艂贸wn膮 tre艣膰 stanowi ocena sytuacji w II po艂owie 1981 roku. Dotyczy to szczeg贸lnie okoliczno艣ci Spotkania Trzech (J贸zef Glemp, Lech Wa艂臋sa, Wojciech Jaruzelski) z 4 listopada 1981 roku. Tego, co je poprzedzi艂o i tego, co po tym nast膮pi艂o."

Nie czyta艂em ksi膮偶ki Jaruzelskiego, ale widz臋, 偶e przyj臋li艣my podobn膮 metod臋, nasze opisy i oceny dotycz膮 "tego, co je poprzedzi艂o i tego, co po tym nast膮pi艂o." Z tym, 偶e u mnie to trwa i trwa膰 ma, tak偶e beze mnie.