Rok Norwidowski Zawsze - widziane ze Strach贸wki

O wsp贸lnocie (samorz膮dowej)

pi膮tek, 27 czerwca 2025

Dusz-pasterstwo a wybory. Wiara i rozum szukaj膮ce prawdy!

"I - dot膮d, dot膮d skorzysta艂em tylko
Z tego, co podr贸偶 daje dwumiesi臋czna
Przez te obszary, zaprawd臋, straszliwe,
Straszliwe, m贸wi臋, dla p艂yn膮cych w spos贸b,
Jaki dla takich jak ja przysta艂 os贸b"
      C. Norwid, [Pierwszy list co mnie doszed艂 z Europy] 
      New-York, United States of America, 10 kwietnia 1853


M膮drzejszy si臋 staj臋 na staro艣膰, tak偶e przez trud - prac膮 w pocie swego czo艂a -  dociekania nad pseudokatolickim PiS-KEP-ustrojem i Polsk膮 Drog膮 Wolno艣ci.
Pseudokatolickim nazwa艂em ustr贸j po wyborach 2015, bo kszta艂towany tradycjonalistyczn膮 religi膮 PiS-Prezesa Kaczy艅skiego i milczeniem episkopatu (ko艣cio艂a ludowego sprzyjaj膮cego tej partii).

Osi膮 mojego my艣lenia o sprawach (i 偶yciu w) publiczno-polityczno-spo艂ecznych jest wsp贸艂dzia艂anie - jawne i niejawne - partii typu PiS z Ko艣cio艂em w Polsce, czyli z wyznawcami-obywatelami przywi膮zanymi do tradycyjnie pojmowanego chrze艣cija艅stwa.
Twierdz臋, 偶e partia PiS i prawicowa cz臋艣膰 Polski odwo艂uje si臋 艣wiadomie i zarz膮dza do tej cz臋艣ci Polek i Polak贸w, nadaj膮c im. btw certyfikat "prawdziwych" i oczywi艣cie przedstawiaj膮c jako jedynych patriot贸w.
Nic z tym nie robi - a powinien - episkopat/Ko艣ci贸艂, by膰 mo偶e a偶 z dw贸ch powod贸w:
- po pierwsze, bo uwa偶a to za korzystne dla siebie (stanu posiadania, tak duchowo/religijnego, jak i materialnego)
- po drugie - by nie zaszkodzi膰 w niczym partii politycznej, kt贸ra sprzyja jego oczekiwaniom (roszczeniom, aspiracjom) w konstytuowaniu polsko艣ci III Tysi膮clecia. Nie wykluczam, 偶e wi膮偶e ich nawet jaka艣 pisana lub niepisana umowa

Uwa偶am, 偶e kto nie bierze pod uwag臋 - zaczynaj膮c od tego, 偶e nie rozumie - chrze艣cija艅skich konotacji/tradycji w Polsce (tako dziejach, jako i kulturze) ten jest g艂upi i nie powinien si臋 bra膰 za rz膮dzenie naszym krajem. AI podpowiada "odniesienia do wierze艅 chrze艣cija艅skich"!

Jak g艂臋boko si臋ga oddzia艂ywanie religii-dziej贸w-kultury? A偶 po znaczenie go艂臋bi! Prosz臋 bardzo zacytuj臋 ca艂y fragment z AI: 

"Synonimem do "chrze艣cija艅skie konotacje" mo偶e by膰 "skojarzenia o charakterze religijnym", "zwi膮zki z chrze艣cija艅stwem" lub "odniesienia do wierze艅 chrze艣cija艅skich". Wszystkie te okre艣lenia wskazuj膮 na to, 偶e dane s艂owo, fraza lub obraz budzi w umy艣le skojarzenia zwi膮zane z chrze艣cija艅stwem.
- konotacja: w j臋zykoznawstwie to dodatkowe znaczenie, emocjonalne lub kulturowe, kt贸re dane s艂owo niesie poza jego podstawowym znaczeniem (denotacj膮). 
- chrze艣cija艅skie konotacje: odnosz膮 si臋 do tych dodatkowych znacze艅, kt贸re s膮 specyficzne dla kultury chrze艣cija艅skiej. Przyk艂adowo, s艂owo "go艂膮b" w kontek艣cie chrze艣cija艅skim mo偶e budzi膰 skojarzenia z Duchem 艢wi臋tym, co jest konotacj膮 o charakterze religijnym."

Je艣li mamy g艂upich - niewykszta艂conych - kulturowo polityk贸w, to nieszcz臋艣cia wyborcze b臋d膮 przychodzi艂y falami.
Je艣li mamy tradycjonalistycznie religijnych polityk贸w, to b臋d膮 utrwala膰 schematy i uprzedzenia niegodne nawet/tak偶e religii (Ko艣cio艂a). Instytucjonalny Ko艣ci贸艂 w 艣wiecie opiera膰 si臋 musi na Soborze Watyka艅skim II i podlega膰 nieustannemu aggiornamento (udzisiejszaniu rozumienia prawd - nie ylo wiary - i dzia艂ania w 艣wiecie zawsze dla 偶yj膮cych wsp贸艂czesnym). Tego si臋 po dziadku Kaczy艅skim nie spodziewajcie. Miesi膮cznice s膮 obraz膮 biblijnego chrze艣cija艅stwa ("Niech umarli grzebi膮 swoich umar艂ych". W kontek艣cie biblijnym, oznacza to, 偶e sprawy doczesne, jak pogrzeby [czas 偶a艂oby], powinny by膰 pozostawione tym, kt贸rzy s膮 duchowo martwi, a ci, kt贸rzy id膮 za Jezusem, powinni skupi膰 si臋 na g艂oszeniu Kr贸lestwa Bo偶ego. W szerszym znaczeniu, cytat ten mo偶e by膰 interpretowany jako wezwanie do priorytetyzacji spraw duchowych nad materialnymi i doczesnymi). To tak偶e cytuj臋 za AI.

Kto si臋 uwa偶a za dusz-pasterza bierze na siebie odpowiedzialno艣膰, jak te dusze prowadzi, formuje/wsp贸艂kszta艂uje... uwra偶liwia. Tak偶e za "dodatkowe znaczenie i skutki, emocjonalne lub kulturowe... publiczno-polityczno-itd."

Do napisania tego posta zmotywowa艂a mnie wypowied藕 jednej z przewodnicz膮cych komisji wyborczych w wyborach prezydenta RP.
Najpierw da艂em wpis na Facebooku (tam najszybciej reaguj臋):
"呕yczeniowo艣膰, a prawdziwe wyniki wyborcze! Ciekawe 艣wiat艂o na spraw臋 rzuca przewodnicz膮ca jednej z komisji wyborczych, 偶e "Wype艂niaj膮c protok贸艂, automatycznie wpisa艂a wi臋ksz膮 liczb臋 g艂os贸w na pierwszym miejscu, nie zauwa偶aj膮c, 偶e na pierwszym miejscu listy by艂 Karol Nawrocki". W innej redakcji, ta sama sytuacja zosta艂a opisana/przekazana tak - "Wpisuj膮c wyniki, zadzia艂a艂am automatycznie, kiedy wype艂niam jaki艣 ranking. Na pierwszym miejscu wpisuj臋 wi臋ksz膮 liczb臋. Tymczasem w formularzu na pierwszym miejscu zgodnie z alfabetem jest Karol Nawrocki. Tak dosz艂o do pomy艂ki". Nawet takie rezczy, jak u偶ycie tych, lub innych s艂贸w, ich szyku, stylu... niesie implikacje, a mo偶e i "konotacje kulturowe". Nie wiem, jakbym zareagowa艂, gdybym to drugie sformu艂owanie pozna艂/przeczyta艂 jako pierwsze? Co i jak po艂膮czy艂oby si臋 w mojej 艣wiadomo艣ci (i jej boskiej cz膮stce/cz臋艣ci/sk艂adowej).

BTW. A kto艣 inny m贸g艂 zauwa偶y膰, lub przeciwnie - nie zauwa偶y膰 - i nie skojarzy膰 czego艣 innego/podobnego/analogicznego, bo... CO JESZCZE BARDZIEJ PODKRE艢LA ROL臉 I ZNACZENIE W艁A艢CIWEGO DUSZ-I-ROZUMU-PASTERSTWA. SZKODA, 呕E TYLKO JA SI臉 O TO UPOMINAM!!(?)  

BO NIE MA W POLSCE POPAPIESKIEJ PASTERZY OD OBIEKTYWIZOWANIA POSTAW POZNAWCZYCH-呕YCIOWYCH, PRZEZ PRAC臉 NAD WIAR膭 I ROZUMEM ZDOLNYCH W ZGODNEJ WSPO艁PRACY POZNAWA膯  KONTEMPLOWAC PRAWD臉! W ASPEKTACH ISTOTOWYCH I KONSTTYTUTYWNYCH - BEZ SCHEMAT脫W I UPRZEDZE艃.

BO! BO! Bo to ma zwi膮zek z dusz-i-umys艂贸w-pasterstwem. WEZWIJMY ICH DO ODPOWIEDZIALNO艢CI PRZED TRYBUNA艁AMI ROZUMU-WIARY-MORALNO艢CI!
 
Cz艂onkowie komisji ujawniaj膮, jak dosz艂o do pomy艂ek wyborczych. OK - to jeden z owoc贸w obecnego ruchu wok贸艂 wybor贸w w Polsce. A ja dociekam i pytam dalej, g艂臋biej - JAK DZIEJE SI臉 DEPRAWACJA POLSKI (POLEK I POLAK脫W) OD 2015.  


Wyci膮gajmy wnioski -stan umys艂贸w Polek i Polak贸w... a stan pa艅stwa (w tym praworz膮dno艣ci). BO KIEDY NIE MA DUSZ-PASTERZY... RZ膭DZ膭 INNE MECHANIZMY! Wiara i rozum przegrywaj膮 w boju o prawd臋! Tropi臋 ten najbardziej wewn臋trzny proces gnicia Polski od 2015 - czyli od powstania pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju. K艂ania si臋 antropologia kulturowa i nie tylko! 馃檨

PS.
Naukowcy badaj膮 obiektywne fakty (stan rzeczywisto艣ci). Ja mam wyj膮tkowy przywilej badania TEGO CO OBJAWIA SI臉 W I PRZED NASZ膭 艢WIADOMO艢CI膭 (I 艢WIADOMO艢CI膭 W OG脫LE, JAKO NOOSFERY). Sk膮d偶e nadejdzie nam pomoc? Cz艂owiekowi i ludzko艣ci, czyli rodzinie ludzkiej (lud贸w i narod贸w).

PS.
Patrz臋 na ostatnio opublikowane wyniki sonda偶y partyjnych. Obsuw/katastrofa PO/KO. Chcia艂bym, 偶eby Premier Tusk wyst膮pi艂 i powiedzia艂 jasno, 偶e widzi i prze偶ywa to, co my, wyborcy, a nie mydli艂 oczu, 偶e jest fajnie. BASTA! 

*** 

boska cz膮stka 艣wiadomo艣ci

bez niej nic pozna膰 nie mo偶emy
ka偶da prawda zakryta przed nami
dla matematyki a i kontemplacji

dzi艣 dzie艅 jest laboratoryjny
poznaje to J贸zef K podmiotowo
reaguj膮c pisz膮c publikuj膮c
na koniec odkrywaj膮c objawione

dziej膮 si臋 dzieje
dzieje si臋 偶ycie
dzieje si臋 kosmiczna podmiotowo艣膰
i mo偶e 艣wiadomo艣膰 boskiej cz膮stki

bez niej nic uczyni膰 nie mo偶e cz艂owiek
prze偶y膰 pozna膰 publikowa膰 kontemplowa膰
ten kt贸ry si臋 zna (za Grekami i Wojty艂膮)
wszystko z ni膮 przez ni膮 i dla niej bo po co

nie musimy mie膰 kompleksu przed fizykami
ba czuj臋 nawet 偶e mam wobec nich misj臋
bo bez udzia艂u 艣wiadomo艣ci nic nie uczyni膮
z tego co chc膮 pozna膰 i upubliczni膰

"Boska cz膮stka", znana r贸wnie偶 jako bozon Higgsa, to hipotetyczna cz膮stka elementarna, kt贸ra jest kluczowa dla mechanizmu Higgsa. Mechanizm ten t艂umaczy, dlaczego niekt贸re cz膮stki elementarne posiadaj膮 mas臋. Bez bozonu Higgsa i mechanizmu Higgsa, cz膮stki te nie mia艂yby masy, a 艣wiat, jaki znamy, nie m贸g艂by istnie膰"  (przegl膮d od AI)

  (czwartek, 26 czerwca 2025, g. 15.46)

***

Polska i prywata


czym jest patriotyzm
mi艂o艣膰 ojca matki
albo ich mi艂o艣ci膮 nakazana
a偶 testamentalnie
i Dobr膮 Nowin膮 o zbawieniu osoby-cz艂owieka

czym jest
poeci wieszczowie definiowali
na niesko艅czone sposoby
ale to na nic
je艣li nie stanie si臋 nasz膮 艣wiadomo艣ci膮
i dusz膮 nasz膮 potwierdzon膮 czynami

przejecha艂em dzi艣 Strach贸wk臋 i Os臋k臋
oddychaj膮c powietrzem mojej m艂odo艣ci
wsz臋dzie duszy kawa艂ek tu zostawi艂em
dzi艣 wyobcowany polityk膮
tako samorz膮dow膮 jako i wi臋ksz膮
a i jednopartyjna Solidarno艣膰 nie jest ta sama

patriotyzm karmi si臋 wielkimi czynami ojc贸w
w gminie prze偶ywam zw艂aszcza ich czw贸rc臋
od Sobieskiego Kr贸la i Norwid贸w po pierwsze
bo nie pozna艂em nic wcze艣niejszego

po drugie Wojn臋 1920 roku
z kulminacj膮 jakby w Cudzie nad Wis艂膮
i Virtuti Militari Czerwi艅skiego z Ksi臋偶yk

po trzeci posadzili艣my D臋by Pami臋ci Katy艅skiej
kt贸re poschn膮 bez naszego patriotyzmu dzisiaj

po czwarte Solidarno艣膰 korze艅 wolno艣ci od komuny
czyn ojc贸w matek bab膰 dziadk贸w tego pokolenia
kt贸re w tym zakresie ma zanik pami臋ci
nadal uwa偶aj膮c si臋 za (nie tylko) PiS-patriot贸w
o czym nie wolno mi milcze膰 na staro艣膰

nie o prywat臋 mi chodzi ale o Polsk臋
bran膮 t臋cz膮 zachwytu
po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci Dziej贸w
z dusz膮 kt贸r膮 tylko czyny objawi膰 mog膮

nie o prywatn膮 satysfakcj臋 przebytej drogi
ale o prze偶ywanie ze wszystkimi Polski
we wszystkich istotnych wymiarach i rocznicach
aspekt贸w istotowych i konstytutywnych
a innej Ojczyzny nie mam (nie mamy nie ma)

ps.
o kt贸rych przejawach ludowo艣ci (po PRL)
Norwid by napisa艂 偶e B贸g je sam zna
bo pie艣艅 gminna nie musi dzi艣 by膰 patriotyczna
i nawet ustawowej wsp贸lnoty nie ma bez dialogu

    (poniedzia艂ek, 23 czerwca 2025, g. 12.41)

***

wiedza 偶yciowo-kaskadowa


偶yciem przychodzi (jest dawane)
nikt sobie zaplanowa膰 nie mo偶e
nawet nie wiemy z kt贸rej strony
z jakiej dziedziny poznawczej

droga-prawda-偶ycie j膮 przynosi
to znaczy mo偶e
je艣li kto艣 nauczy si臋 czyta膰 te karty

najpierw us艂ysza艂em co艣 w Taiz茅 1979
o zwi膮zkach pokoju ze stanem religii
z czego ich s艂u偶ba pojednania ro艣nie
uprawiaj膮 wi臋c pole ducha prostot膮
stwarzaj膮c takie mo偶liwo艣ci pi臋knem
艣piewu ciszy i s艂贸w Dobrej Nowiny
ka偶da ka偶dy mo偶e wzi膮膰 co mu potrzeba
zaczerpn膮膰 u 藕r贸de艂 i p贸j艣膰 swoj膮 drog膮
wolno艣膰 cz艂owieka jest tu praktyk膮
nie dogmaty nakazy zakazy pos艂usze艅stwo

w moje polskie 偶ycie wpadli jak ziarno
jem 艣pi臋 my艣l臋 pracuj臋 czy cokolwiek
ziarno pad艂o i mo偶e obumiera w czasie

by艂a Solidarno艣膰 Legionowo Strach贸wka
wielka droga wielkich przemian wolno艣ci
po niepodleg艂o艣膰 w Europie (UE) i NATO
wydawa艂o si臋 偶e mo偶na ju偶 odetchn膮膰

rok 2015 przyszed艂 konsekwencja 1990
budowa innej "nowszej" Polski Ojczyzny
z innymi marzeniami innych Polek Polak贸w
bez do艣wiadczenia Taiz茅 i Solidarno艣ci
pragn膮cych tworzy膰 wysp臋 niezale偶no艣ci
na wzburzonym oceanie wsp贸艂czesnym

my艣la艂em 偶e to wymys艂 ideologa Jarka
sprytnie zarz膮dzaj膮cym polsk膮 mentalno艣ci膮
ludowo-katolicko-popeerelistyczn膮 istot膮
bytem wci膮偶 realnym bardzo w Kraju nad Wis艂膮
c贸偶 偶e sprzecznym z soborow膮 nowoczesno艣ci膮

my艣la艂em 偶e to partia jest sednem sprawy
z cich膮 umow膮 sprzymierzeniem z episkopatem
a w 2025 poj膮艂em rzeczy 偶e s膮 inaczej
tak jak na wst臋pie zas艂ysza艂em w Taize
偶e episkopat jest wi臋cej odpowiedzialny
bardziej od partii i jej wodza

i c贸偶 偶e posoborowo tak by膰 musi
偶e nie mo偶e by膰 niesoborowych papie偶y
nawet z m臋tn膮 ide膮 synodu o synodalno艣ci
sprawy maj膮 si臋 pro艣ciej
jest prawda kt贸r膮 mo偶na pozna膰-kontemplowa膰
staj膮c si臋 wsp贸艂-jej-艣wi膮tyni膮 w tym 艣wiecie

    (niedziela, 22 czerwca 2025, g. 10.57)

***

relacje 艣wiat贸w osobowych

to mnie najbardziej zajmuje
chyba tak zawsze by艂o
jako konsekwencja my艣l臋
zaintrygowania podmiotowo艣ci膮

samo艣wiadomo艣膰 by艂a u pocz膮tk贸w
jej odkrywanie i jej dochodzenie
mo偶e nawet historia to偶samo艣ci

nas艂uchuj臋 zabawy dzieci (8-7-5)
z drugiego pokoju
szczeg贸lnie rozm贸w towarzysz膮cych
widz臋 ide臋 braterstwa powszechnego
podziwiam

i ja doczeka艂em si臋 swojej kolei
wieczorn膮 pr膮
mog艂em czarowa膰 s艂owa bajek
w kr臋gu lamki nocnej (czo艂贸wki)

relacja 艣wiat贸w osobowych to fakt
godny ze wszech miar badania
ze wzgl臋du na podmiotowo艣膰 i to偶samo艣膰
kt贸re wype艂niaj膮 je tre艣ci膮 i sensem
sens贸w nie zwijmy spraw膮 b艂ah膮 nigdy

w nich s膮 tre艣ci fakty relacje emocje
kt贸re o ludzkim 艣wiecie decyduj膮
bardziej ni偶 sam膮 form膮 kultury
podmiotowo艣膰 to wy偶szy poziom istnienia

    (sobota, 21 czerwca 2025, g. 11.58)

***

marzenie postsolidarno艣ciowca

         /niech ja wezm臋 偶e szalony-naiwny-g艂upi.../

... a wy potraficie a wy reszt臋 zr贸bcie
偶eby spisane czyny i rozmowy wyda艂y owoc
dojrza艂y pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮 wi臋ksz膮
rozumiej膮cy chrze艣cija艅sk膮 dusz臋 narodu
nie wyduman膮 ale oszlifowan膮 czynami
potrafi膮c膮 s艂ucha膰 inaczej my艣l膮cych
szukaj膮c wsz臋dzie prawd do kontemplacji

kt贸rzy chc膮 艣piewa膰 hymn dzi臋kczynienia
bior膮c odpowiedzialno艣膰 za uczynione z艂o
bo nikt nie jest doskona艂y (bez grzechu)

tak膮 m膮dro艣膰 zbiorow膮 sobie marz臋 Polsko
przyjmuj膮cych dar wsp贸lnoty zawsze jakiej艣
przez zamieszkiwanie w Kraju nad Wis艂膮
Rzeczpospolit膮 czyli wsp贸ln膮 konstytucyjnie
albo wsp贸艂dzielenie innych warto艣ci
a偶 po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w
czego bez sztuki dialogicznej by膰 nie mo偶e

usi膮艣膰 pod d臋bem lip膮 lub w cieniu werandy
rozpoczynaj膮c bez ko艅ca spotkania-rozmowy
nie-ja-Ty-B贸g-mi艂o艣膰-pok贸j-dobro-amen
ka偶dy przecie偶 powinien mie膰 jakiego艣 Boga
osoby i osobowych warto艣ci nie cyfry
z opowie艣ci (narracji) o Dobrej Nowinie

    (wtorek, 17 czerwca 2025, g. 10.22)

***

opcja na wiar臋 i religi臋

funkcjonuj膮 opcjonalnie
jak teoria i do艣wiadczenie
najpierw poznajemy pierwsz膮
przekazan膮 wychowaniem i tradycj膮

偶yj臋 d艂ugo pozna艂em obie
nie tylko osobist膮 drog膮 i my艣leniem
bo i z pomoc膮 dzie艂/tekst贸w kultury
filozofii sztuki i 偶ycia publicznego

nie s膮 ju偶 tym co dawniej na szcz臋艣cie
bo jednak wol臋 formy dojrza艂e w istocie
adekwatne do tre艣ci i formy
aspekt贸w istotowych i konstytutywnych

wiar臋 uto偶samia si臋 b艂臋dnie z religi膮
bo dotyczy wi臋kszo艣ci spraw naszych
kt贸rych nie mamy przed oczami pod r臋k膮
ale wierzymy 偶e s膮 na jakiej艣 podstawie

dzisiaj ta forma wiary zolbrzymia艂a
wraz z poznaniem atom贸w i Kosmosu
poziom贸w kwantowych bytu i istnienia
cz臋sto dost臋pnych tylko matematyce

religia te偶 nie jest tym co  dzieci艅stwie
z niepodwa偶aln膮 w艂adz膮 autorytet贸w
wychowawc贸w i tak zwanych duszpasterzy
pod parasolem kt贸rych i mnie gwa艂cono

gwa艂t duszy da wielu si臋 nie liczy
tylko ha艅bione cia艂o dzieci i starszych
jakby tkwi膮c w starych stereotypach
rozerwaniu cia艂a duszy ducha i materii

jednak osoba jest jedno艣ci膮 w ciele
chyba 偶e chorob膮 zepchni臋ta w ciemno艣膰
cudem jej samo艣wiadomo艣膰 w to偶samo艣ci
mia艂em szcz臋艣cie doj艣膰 posi膮艣膰 obie

o czym cierpliwie jeszcze pisz臋
staro艣ci膮 dojrza艂y jak nigdy
cho膰 wiele przeb艂ysk贸w ju偶 mia艂em
w m艂odzie艅czych wierszykach spisa艂em
 
    (niedziela, 15 czerwca 2025, g. 11.39)

***

艣wiadomo艣膰 i sens

czy to si臋 pokrywa
niby nie ale...
... bez 艣wiadomo艣ci sens nieznany

czy 艣wiadomo艣膰 nie po to jest
ma swoj膮 domen臋
kr贸lestwo zamieszkuje 

kr贸lestwo ducha
kr贸lestwo kultury
kiedy艣 si臋 m贸wi艂o noosfery

jedno jest najoczywistsze
s膮 powi膮zane na 艣mier膰 i 偶ycie
偶ycie-艣wiadomo艣膰-sens

analogicznie jak...
Droga-Prawda-呕ycie
pisane z wielkich liter

     (pi膮tek, 13 czerwca 2025. g. 14.17)

***

trwanie (mniejszego i wi臋kszego sensu)

             /lub... 艣ni臋ta i o偶ywiona 艣wiadomo艣膰/

na konkretnym osobowym przyk艂adzie
w konkretnej osobie J贸zefa K
bo w osobie dla osoby wiele trwa
mo偶e w og贸le bez os贸b nic trwa膰 nie mo偶e

opisz臋 bo (cho膰)  jeszcze nie zrozumia艂em
wczoraj zachcia艂o mi si臋 filmu noc膮
dzi艣 jestem niedospany
ale nie o to chodzi

film by艂 mroczny
z艂o w czystej postaci mo偶e
d艂ugo i ci臋偶ko zasypia艂em
z ponurym bardzo obrazem wszech艣wiata

wszystko wyostrzy艂o najgorsz膮 mo偶e stron臋
oblicze zimnego pustego Kosmosu
nasze ludzkie nieszlachetne losy
jakby odzieran(y)/e krwawo z pozytywizmu

ale mantry swoje powtarza艂em
nie mam nic ponad nie na ka偶d膮 okazj臋
w dobrej i z艂ej chwili si臋 sprawdzaj膮
(z) niebagateln膮 wiedz膮 kt贸r膮 zdoby艂em

zm臋czony si臋 obudzi艂em dnia kolejnego
wiedz膮c 偶e przyczyny i skutki s膮 logiczne
trzeba czasu aby 偶ycie inaczej przem贸wi艂o
przem贸wi wiem ze stuprocentow膮 pewno艣ci膮

kawa czas i okoliczno艣ci robi膮 swoje
dochodz膮 inne-r贸偶niaste odg艂osy 艣wiata
tlen wp艂ywa do p艂uc serce krew pompuje
organizm wsp贸艂偶yje w i z swoj膮 osob膮

wzrok na kwiaty pada i si臋 cieszy
nie na to pi臋kno jest by si臋 marnowa艂o
nie na to prawdy d艂ugo poznawane
dobro by艂o i jest i pozostanie wieczne

trwa nie tylko pustka zimnego Kosmosu
trwa w jej granicach i ponad co艣 wi臋cej
zwi膮zane z nasz膮 podmiotowo艣ci膮 (osoby)
a mo偶e i z Logosem wszystko obejmuj膮cym

trwaj we mnie w nas i we wszystkim naszym
drog膮-prawd膮-偶yciem si臋 objawiaj膮ce
bo na c贸偶 jak nie na to mamy rozum z wiar膮
by (od)poznawa膰 trwa膰 i dawa膰 艣wiadectwo

ju偶 po po艂udniu si臋 we mnie rozpogodzi艂o
z nieocenionym wk艂adem tw贸rczego pisania
kt贸re nieroz艂膮czne jest z do艣wiadczaniem
z prze偶ywaniem istoty w homo sapiens

    (pi膮tek, 13 czerwca 2025, g. 12.16)

***

na scenie/polu rozumno艣ci

艣wiat艂o przychodzi z nag艂a
duch jakby procesor jaki艣
艂膮czy wy艣wietla sensy
wa偶ne dla sprawy-podmiotu-osoby

taki teraz dam przyk艂ad
z polskich aktualno艣ci
spraw naszych upodmiotowanych we mnie
w ca艂o艣ci jedno艣ci mej rzeczywisto艣ci

straci艂em wiar臋 w Tuska
jak膮 jeszcze mia艂em kiedy艣
nie jako w zbawc臋 lecz polityka
w rzeszy innych polskich polityk贸w

owszem nadal potrafi dobrze m贸wi膰
ba nawet definiowa膰 cele
ale gorzej jest z dochodzeniem do nich
jego mechanika osobowa i rz膮dowa zawodzi

ale przecie偶 w co艣 wierz臋
w Polsk膮 Drog臋 Wolno艣ci
cho膰 znam bardziej jej pocz膮tki
koniec mo偶e ju偶 si臋 wydarzy艂

na czym polega owa droga
a mo偶e ju偶 tylko polega艂a
na wyzwoleniu spod PRL
czym innym jest jednakowo偶 niezale偶no艣膰 

niezale偶no艣膰 suwerenno艣膰 narodu i os贸b
polsko艣膰 jakby niekt贸rzy te偶 chcieli
co bardziej definiuje narody pytam
kultura czy polityka ich pa艅stw

o to pyta艂em pami臋tnego 3 Maja 1981
rozumiej膮c znaczenie ka偶dego czynu
s艂owa i rozum przekszta艂cone w czyn
kreuj膮 rzeczywisto艣膰 najadekwatniej

polska rzeczywisto艣膰 si臋 mieni
jest dzisiaj wi臋cej ni偶 dwustronna
i ten proces b臋dzie post臋powa艂
jakich艣 nowych zr臋b贸w szukaj膮c

moja Polska Droga Wolno艣ci
zako艅czy艂a si臋 mgli艣cie
pewnie wraz z cz艂onkostwem w UE i NATO
ich mgli艣cie si臋 zacz臋艂a 1990? 2001?

konsekwencje wida膰 w polskich rodzinach
nie tylko pokoleniowo
ale jak kto wiar臋 i rozum pojmuje
a raczej do艣wiadcza ich 偶yciowo
  
nie do偶yj臋 pewnie normalizacji
partie polityczne zawsze b臋d膮 r贸偶ne
ale dlaczego nie zbli偶amy si臋 sobie
w pr贸bie rozumienia dziej贸w (i Ko艣cio艂a)
  
po obu (lub wi臋cej) stronach s膮 ludzie
maj膮 swoj膮 wiar臋 rozum i emocje
mistrzowie debat dialog贸w dyskusji
ucz膮 偶eby nie narusza膰 emocji (j臋zykiem)
  
s艂owo/logos od nich wszystko si臋 zaczyna
to u偶yte w kontakcie z innymi
i to kt贸re w nas rz膮dzi
samo艣wiadomo艣ci k艂ania si臋 to偶samo艣膰

czyli sama potencja (w metafizyce)
偶e jest w nas co艣 co ni膮 by膰 mo偶e
jeszcze bardziej (nie)uchwytne tajemnicze
potencja艂 wielkiej niebywa艂ej mocy

(艣r. 11 czer. 2025, g. 10.19) TU- Rok Norwidowski Zawsze_widziane ze Strach贸wki

czwartek, 26 czerwca 2025

Kosmos i praworz膮dno艣膰 a sprawa polska


Jestem wyciszony w tym 艣wiecie. Nikt - osoby i instytucje - nie chce podj膮膰 ze mn膮 dialogu. Nie, 偶e jestem taki m膮dry, albo wa偶ny. Ale - bo jestem - nie ze wzgl臋du na zas艂ugi, ale darmowo od losu - 偶yj膮cym jeszcze 艣wiadkiem swojej Drogi-Prawdy-呕ycia, kt贸re jest cz膮stk膮 Polskiej Drogi Wolno艣ci. 

Nikomu nie uda艂o si臋 mnie uciszy膰. Pisz臋 bloga - daj膮c nim i na nim 艣wiadectwo. To moja powinno艣膰 i misja, w granicach danej nam kultury (ci膮gle si臋 do niej odwo艂uj臋, postrzegaj膮c w niej 藕r贸d艂a i korzenie mojej to偶samo艣ci). Kultura ma nas wp艂yw, bez pytania o zgod臋 i naszej 艂askawej zgody, lub nie. Kultur臋 poznajemy, wch艂aniamy na drodze wysi艂k贸w g艂贸wnie intencjonalnych. "Prac膮 w pocie swego czo艂a". Mo偶liwo艣ci mamy ogromne - oby dobrej i wolnej woli starczy艂o.

Uciszenia, wyciszanie jest prac膮 z艂ej woli os贸b i kierowanych przez nich instytucji. BO PRZYSZ艁O艢膯 CZ艁OWIEKA ZALE呕Y OD KULTURY. To stwierdzenie Ojca 艢wi臋tego Jana Paw艂a II wypowiedziane do przedstawicieli kultury ze wszystkich narod贸w, nie wymaga filozoficznego wykszta艂cenia dla zrozumienia. Wymaga - tylko i a偶 uczciwo艣ci intelektualno-moralnej.

Kultura rozwija si臋 dzi臋ki naturalnym si艂om i uzdolnieniom cz艂owieka. Dostajemy je na wyposa偶eniu - jako gatunek homo sapiens - przychodz膮c na 艣wiat. Szkoda ka偶dego ludzkiego istnienia, kt贸re nie mo偶e rozwija膰 si臋 - w wolno艣ci i trosce kochaj膮cych rodzic贸w/opiekun贸w - od naturalnego pocz臋cia, do 艣mierci.

Kultura mo偶e rozwija膰 si臋 w spos贸b nieskr臋powany w wolno艣ci i dialogu. Nikt sam siebie nie stwarza, ani rozwija, ani wzbogaca w izolacji.

Izolacja, izolowanie, kt贸re s膮 form膮 uciszania, wyciszania w spo艂ecze艅stwie s膮 wi臋cej ni偶 grzechem. S膮 zbrodni膮 przeciw cz艂owiekowi i kulturze. W teologii funkcjonuje prawda, 偶e "spodoba艂o si臋 Bogu zbawi膰 nas we wsp贸lnocie".

呕ycie, Opatrzno艣膰 podarowa艂o nam dzisiejsze fakty i prze偶ycia. Jako ci膮gle 偶yj膮cy i do艣wiadczaj膮cy cz艂owiek mam t臋 rado艣膰, to szcz臋艣cie - 偶e mog臋 w nich uczestniczy膰 艣wiadomie, poznawczo, dzi臋ki wsp贸艂czesnej technologii informatycznej (Internetowi, telewizji satelitarnej, telefonii kom贸rkowej...).

Pierwszym faktem, kt贸ry mnie poruszy艂, by艂 list/protest 28 s臋dzi贸w S膮du Najwy偶szego Rzeczpospolitej Polskiej. S膮d Najwy偶szy w demokratycznych krajach jest 艣wi臋to艣ci膮. Wcieleniem idei praworz膮dno艣ci konstytucyjnej.

W Polsce szczycimy si臋 uchwaleniem pierwszej konstytucji w Europie (1791), drugiej w 艣wiecie (po USA, 1787).  3 Maja, dzie艅 jej uchwalenia, jest 艣wi臋tem narodowym Polski (nie zawsze tak by艂o, w PRL by艂 to dzie艅/艣wi臋to zakazane).

Po wyborach w 2015 nasta艂 pseudokatolicki PiS-KEP-ustr贸j, kt贸ry zmusi艂 mnie do przemy艣le艅 na temat prawa (praworz膮dno艣ci, niezale偶no艣ci/niezawis艂o艣ci s臋dzi贸w i s膮d贸w). Niezast膮pion膮 pomoc膮 s艂u偶y艂 mi Mecenas z Annopola i jego droga do s臋dziowskich/radcowskich/prawniczych stanowisk w II RP.

Zrozumia艂em w贸wczas dopiero, 偶e s膮dy i s臋dziowie MAJ膭 ORZEKA膯 CZYM CO艢 JEST W PERSPEKTYWACH 呕YCIA SPO艁臉CZE艃STW I KULTURY. Ot贸偶, przynosz膮 do nich spawy i prosz膮/偶膮daj膮 - "zbadajcie i orzeknijcie czym to jest, jak si臋 maj膮 te konkretne spawy nasze".

Najbardziej znanym przyk艂adem s臋dziego w historii ludzko艣ci (przynajmniej w naszym kr臋gu kulturowym) jest Kr贸l Salomon i jego, a jak偶e - salomonowe wyroki. Biblijnie opisana sprawa dotyczy - pod forma posiadania praw do kogo艣/czego艣 - 偶ycia i 艣mierci (dziecka).

A偶 taka jest waga s膮downiczej w艂adzy, kt贸r膮 szlifujemy nieustannie od czas贸w Hebrajczyk贸w, Grek贸w, Rzymian. Ta praca - w poci swego czo艂a - domaga si臋 wolno艣ci od schemat贸w i uprzedze艅. Wolno艣ci od wszelkich mo偶liwych nacisk贸w. To nie tylko zagadnienia si臋gaj膮ce w g艂膮b psychologii, ale i cybernetyki, matematyki i wszelkiej wiedzy cz艂owieka w 艣wiecie wsp贸艂czesnym.

艢wiadomo艣膰 do艣wiadcza i poznaje to, co si臋 wydarza (dzieje faktami). 艢wiadomo艣膰 rejestruje. W 艣wiadomo艣ci dziej膮 si臋 kojarzenia z czym艣, co wcze艣niej si臋 zapisa艂o i jest. Przyczynowo-skutkowo-implikacyjnie-jako艣. Medyczne badania m贸wi膮 o chorych urojeniach, wymy艣lanych/tworzonych, nie do ko艅ca rozumiej膮c te procesy. One nie podlegaj膮 znanej nam racjonalno艣ci.

Zarejestrowa艂em dzisiaj spraw臋 protestu ze strony s臋dzi贸w, w obronie racjonalno艣ci (kultury) - bo ma jakby wymiar kultowy-kultuczny w moim rozumieniu ludzkich dziej贸w. Da艂em posta na Facebooku, u偶ywaj膮c znanego z kultury wyra偶enia "Piss-praworz膮dno艣膰 a sprawa polska!" dodaj膮c emotikonk臋馃檨

Piss-praworz膮dno艣膰 jest do艣膰 ordynarnym okre艣leniem, ale niemaj膮cym jednoznacznej konotacji politycznej. 艁agodniejsza forma m贸wi艂a o r臋ce w nocniku. Piss - wysikanie si臋 na co艣. Niemniej kto艣 za ten stan ponosi odpowiedzialno艣膰 - i tu od polityki nie uciekniemy.

Po ok. 30 minutach da艂em nowy post - pod wp艂ywem wydarze艅 kosmicznych zwi膮zanych ze S艂awoszem Uzna艅skim-Wi艣niewskim (dwojga nazwisk ze wzgl臋d贸w ma艂偶e艅skich). Zn贸w u偶y艂em tego popularnego wyra偶enia - "Kosmos a sprawa polska!" z innymi emotinkami (Y) ❤

R臋cz臋 wszystkim czytelnikom, 偶e tak to si臋 we mnie dzieje - prze偶ywanie-reagowanie, nazywanie s艂owami, publikowanie. Nie ma politykowania w mojej 艣wiadomo艣ci, cho膰 na moj膮 samo艣wiadomo艣膰 polityka tak偶e wp艂ywa. JEST PRZE呕YWANIE/REAGOWANIE CZ艁OWIEKA, Z CA艁A OSOBIST膭 DROG膭-PRAWD膭-呕YCIEM. Basta.

A wi臋c fakt opublikowania post贸w z u偶yciem takiej samej frazy zdaniowej (poni偶ej daj臋 opis jej pochodzenia) da艂 w efekcie (a nie w zamierzeniu) nowy-g艂臋bszy wyd藕wi臋k "Kosmos i praworz膮dno艣膰 a sprawa polska". A wi臋c podmiotowy fakt prze偶ywania-nazywania-publikowania daje nowe jako艣ci, kt贸re mo偶emy nazwa膰 faktem, objawieniem (aktem objawiaj膮cym inn膮-g艂臋bsz膮 prawd臋, ni偶 same sk艂adowe). A wi臋c ja-podmiotowy J贸zef K. co艣 prze偶y艂em. To co艣 mi u艣wiadomi艂o, pokaza艂o, OBJAWI艁O. Co w nast臋pstwie tylko udost臋pniam!!

Chyba nie musz臋 odautorsko komentowa膰 tego objawienia/odkrycia? Co艣 za nami, mam nadziej臋, co艣 przed nami. I tyle. Czasoprzestrze艅 si臋 dzieje i dostarczy nam nowych danych. Wcze艣niej, ni偶 p贸藕niej. 

APPENDIX:

Chcia艂em - dla siebie samego - sprawdzi膰, sk膮d owy wz贸r j臋zykowy"... a sprawa polska" wzi膮艂 si臋 w polskiej kulturze. Internet (konkretnie google chrome) podaje teraz najpierw propozycje od AI.

***


Przegl膮d od AI 

 "Wyra偶enie "a sprawa polska" odnosi si臋 do kwestii odbudowy pa艅stwa polskiego po I wojnie 艣wiatowej, zw艂aszcza w kontek艣cie or臋dzia prezydenta Wilsona z 8 stycznia 1918 roku, kt贸re zawiera艂o 14 punkt贸w, w tym 13. dotycz膮cy niepodleg艂o艣ci Polski". Termin ten cz臋sto pojawia si臋 w odniesieniu do nadziei Polak贸w na odzyskanie niepodleg艂o艣ci w tamtym okresie. "A sprawa polska" to wyra偶enie, kt贸re w kontek艣cie historycznym odnosi si臋 do idei odbudowy pa艅stwa polskiego po rozbiorach. Szczeg贸lne znaczenie ma tu rok 1918 i or臋dzie prezydenta USA, Woodrowa Wilsona, kt贸ry w swoim 14-punktowym planie pokojowym, a konkretnie w 13. punkcie, wezwa艂 do utworzenia niepodleg艂ego pa艅stwa polskiego z dost臋pem do morza. Ten punkt or臋dzia sta艂 si臋 symbolem nadziei dla Polak贸w na odzyskanie suwerenno艣ci po 123 latach zabor贸w. Innymi s艂owy, wyra偶enie to 艂膮czy si臋 z ide膮 odbudowy Polski po zaborach, a konkretnie z momentem, kiedy sta艂o si臋 jasne, 偶e marzenia Polak贸w o wolno艣ci mog膮 si臋 zi艣ci膰, g艂贸wnie dzi臋ki wsparciu mocarstw zachodnich, a zw艂aszcza Stan贸w Zjednoczonych."

***

boska cz膮stka 艣wiadomo艣ci

bez niej nic pozna膰 nie mo偶emy
ka偶da prawda zakryta przed nami
dla matematyki a i kontemplacji

dzi艣 dzie艅 jest laboratoryjny
poznaje to J贸zef K podmiotowo
reaguj膮c pisz膮c publikuj膮c
na koniec odkrywaj膮c objawione

dziej膮 si臋 dzieje
dzieje si臋 偶ycie
dzieje si臋 kosmiczna podmiotowo艣膰
i mo偶e 艣wiadomo艣膰 boskiej cz膮stki

bez niej nic uczyni膰 nie mo偶e cz艂owiek
prze偶y膰 pozna膰 publikowa膰 kontemplowa膰
ten kt贸ry si臋 zna (za Grekami i Wojty艂膮)
wszystko z ni膮 przez ni膮 i dla niej bo po co

nie musimy mie膰 kompleksu przed fizykami
ba czuj臋 nawet 偶e mam wobec nich misj臋
bo bez udzia艂u 艣wiadomo艣ci nic nie uczyni膮
z tego co chc膮 pozna膰 i upubliczni膰

"Boska cz膮stka", znana r贸wnie偶 jako bozon Higgsa, to hipotetyczna cz膮stka elementarna, kt贸ra jest kluczowa dla mechanizmu Higgsa. Mechanizm ten t艂umaczy, dlaczego niekt贸re cz膮stki elementarne posiadaj膮 mas臋. Bez bozonu Higgsa i mechanizmu Higgsa, cz膮stki te nie mia艂yby masy, a 艣wiat, jaki znamy, nie m贸g艂by istnie膰" (przegl膮d od AI)

  (czw. 26 czer. 2025, g. 15.46)

*** 

Polska i prywata


czym jest patriotyzm
mi艂o艣膰 ojca matki
albo ich mi艂o艣ci膮 nakazana
a偶 testamentalnie
i Dobr膮 Nowin膮 o zbawieniu osoby-cz艂owieka

czym jest
poeci wieszczowie definiowali
na niesko艅czone sposoby
ale to na nic
je艣li nie stanie si臋 nasz膮 艣wiadomo艣ci膮
i dusz膮 nasz膮 potwierdzon膮 czynami

przejecha艂em dzi艣 Strach贸wk臋 i Os臋k臋
oddychaj膮c powietrzem mojej m艂odo艣ci
wsz臋dzie duszy kawa艂ek tu zostawi艂em
dzi艣 wyobcowany polityk膮
tako samorz膮dow膮 jako i wi臋ksz膮
a i jednopartyjna Solidarno艣膰 nie jest ta sama

patriotyzm karmi si臋 wielkimi czynami ojc贸w
w gminie prze偶ywam zw艂aszcza ich czw贸rc臋
od Sobieskiego Kr贸la i Norwid贸w po pierwsze
bo nie pozna艂em nic wcze艣niejszego

po drugie Wojn臋 1920 roku
z kulminacj膮 jakby w Cudzie nad Wis艂膮
i Virtuti Militari Czerwi艅skiego z Ksi臋偶yk

po trzeci posadzili艣my D臋by Pami臋ci Katy艅skiej
kt贸re poschn膮 bez naszego patriotyzmu dzisiaj

po czwarte Solidarno艣膰 korze艅 wolno艣ci od komuny
czyn ojc贸w matek bab膰 dziadk贸w tego pokolenia
kt贸re w tym zakresie ma zanik pami臋ci
nadal uwa偶aj膮c si臋 za (nie tylko) PiS-patriot贸w
o czym nie wolno mi milcze膰 na staro艣膰

nie o prywat臋 mi chodzi ale o Polsk臋
bran膮 t臋cz膮 zachwytu
po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci Dziej贸w
z dusz膮 kt贸r膮 tylko czyny objawi膰 mog膮

nie o prywatn膮 satysfakcj臋 przebytej drogi
ale o prze偶ywanie ze wszystkimi Polski
we wszystkich istotnych wymiarach i rocznicach
aspekt贸w istotowych i konstytutywnych
a innej Ojczyzny nie mam (nie mamy nie ma)

ps.
o kt贸rych przejawach ludowo艣ci (po PRL)
Norwid by napisa艂 偶e B贸g je sam zna
bo pie艣艅 gminna nie musi dzi艣 by膰 patriotyczna
i nawet ustawowej wsp贸lnoty nie ma bez dialogu

    (poniedzia艂ek, 23 czerwca 2025, g. 12.41)

***

wiedza 偶yciowo-kaskadowa


偶yciem przychodzi (jest dawane)
nikt sobie zaplanowa膰 nie mo偶e
nawet nie wiemy z kt贸rej strony
z jakiej dziedziny poznawczej

droga-prawda-偶ycie j膮 przynosi
to znaczy mo偶e
je艣li kto艣 nauczy si臋 czyta膰 te karty

najpierw us艂ysza艂em co艣 w Taiz茅 1979
o zwi膮zkach pokoju ze stanem religii
z czego ich s艂u偶ba pojednania ro艣nie
uprawiaj膮 wi臋c pole ducha prostot膮
stwarzaj膮c takie mo偶liwo艣ci pi臋knem
艣piewu ciszy i s艂贸w Dobrej Nowiny
ka偶da ka偶dy mo偶e wzi膮膰 co mu potrzeba
zaczerpn膮膰 u 藕r贸de艂 i p贸j艣膰 swoj膮 drog膮
wolno艣膰 cz艂owieka jest tu praktyk膮
nie dogmaty nakazy zakazy pos艂usze艅stwo

w moje polskie 偶ycie wpadli jak ziarno
jem 艣pi臋 my艣l臋 pracuj臋 czy cokolwiek
ziarno pad艂o i mo偶e obumiera w czasie

by艂a Solidarno艣膰 Legionowo Strach贸wka
wielka droga wielkich przemian wolno艣ci
po niepodleg艂o艣膰 w Europie (UE) i NATO
wydawa艂o si臋 偶e mo偶na ju偶 odetchn膮膰

rok 2015 przyszed艂 konsekwencja 1990
budowa innej "nowszej" Polski Ojczyzny
z innymi marzeniami innych Polek Polak贸w
bez do艣wiadczenia Taiz茅 i Solidarno艣ci
pragn膮cych tworzy膰 wysp臋 niezale偶no艣ci
na wzburzonym oceanie wsp贸艂czesnym

my艣la艂em 偶e to wymys艂 ideologa Jarka
sprytnie zarz膮dzaj膮cym polsk膮 mentalno艣ci膮
ludowo-katolicko-popeerelistyczn膮 istot膮
bytem wci膮偶 realnym bardzo w Kraju nad Wis艂膮
c贸偶 偶e sprzecznym z soborow膮 nowoczesno艣ci膮

my艣la艂em 偶e to partia jest sednem sprawy
z cich膮 umow膮 sprzymierzeniem z episkopatem
a w 2025 poj膮艂em rzeczy 偶e s膮 inaczej
tak jak na wst臋pie zas艂ysza艂em w Taize
偶e episkopat jest wi臋cej odpowiedzialny
bardziej od partii i jej wodza

i c贸偶 偶e posoborowo tak by膰 musi
偶e nie mo偶e by膰 niesoborowych papie偶y
nawet z m臋tn膮 ide膮 synodu o synodalno艣ci
sprawy maj膮 si臋 pro艣ciej
jest prawda kt贸r膮 mo偶na pozna膰-kontemplowa膰
staj膮c si臋 wsp贸艂-jej-艣wi膮tyni膮 w tym 艣wiecie

    (niedziela, 22 czerwca 2025, g. 10.57)

***

relacje 艣wiat贸w osobowych

to mnie najbardziej zajmuje
chyba tak zawsze by艂o
jako konsekwencja my艣l臋
zaintrygowania podmiotowo艣ci膮

samo艣wiadomo艣膰 by艂a u pocz膮tk贸w
jej odkrywanie i jej dochodzenie
mo偶e nawet historia to偶samo艣ci

nas艂uchuj臋 zabawy dzieci (8-7-5)
z drugiego pokoju
szczeg贸lnie rozm贸w towarzysz膮cych
widz臋 ide臋 braterstwa powszechnego
podziwiam

i ja doczeka艂em si臋 swojej kolei
wieczorn膮 pr膮
mog艂em czarowa膰 s艂owa bajek
w kr臋gu lamki nocnej (czo艂贸wki)

relacja 艣wiat贸w osobowych to fakt
godny ze wszech miar badania
ze wzgl臋du na podmiotowo艣膰 i to偶samo艣膰
kt贸re wype艂niaj膮 je tre艣ci膮 i sensem
sens贸w nie zwijmy spraw膮 b艂ah膮 nigdy

w nich s膮 tre艣ci fakty relacje emocje
kt贸re o ludzkim 艣wiecie decyduj膮
bardziej ni偶 sam膮 form膮 kultury
podmiotowo艣膰 to wy偶szy poziom istnienia

(sb, 21 czer. 2025, g. 11.58) TUTAJ- Rok Norwidowski Zawsze_widziane ze Strach贸wki

sobota, 14 czerwca 2025

Po 艣mierci jednego z nas (10 milion贸w Solidarno艣ci)


艢mier膰 Piotra Nowiny-Konopka zmusi艂a mnie do pisania, zw艂aszcza w dialogu rodzinnym, z nowym pokoleniem Polek i Polak贸w czyli w艂asnych dzieci, tak偶e z my艣l膮 i o p贸藕nych wnukach. Kiedy艣. Musz臋 da膰 艣wiadectwo. Ja, ojciec dziadek, naoczny 艣wiadek i uczestnik Polskiej Drogi Wolno艣ci. Wiem co艣, odczuwam-prze偶ywam ca艂ym sob膮, czego nie u艣wiadczysz w mowie medi贸w i polityk贸w. Niestety. Wi臋kszo艣膰 dzisiaj przyjmuje podzia艂 Polski (tez臋 o podziale) jako rzecz oczywist膮 i nieuchronn膮. Jakby jaki艣 defekt genetyczny? Mutacj臋 przyrodniczo-kulturow膮? Nie dociekaj膮c 藕r贸de艂 owego podzia艂u. To taki zdradziecki majstersztyk polityczny (polityka). Jest i ju偶. Trzeba z nim 偶yc i doprowadzi膰 go/podzia艂 do ko艅ca. A偶 strach pomy艣le膰 - jakiego.

艢mier膰 Nowiny-Konopka zmusza mnie do podzielenia si臋 my艣leniem, wynikaj膮cym z ca艂ej Drogi-Prawdy-呕ycia, a nie politologicznych dywagacji.

Dla mnie by艂 tylko postaci膮 z tej samej Polskiej Drogi Wolno艣ci. Ale dla innych - osobistym przyjacielem, o kt贸rym dali 艣wiadectwo:

1) "bardzo wa偶na posta膰 w polskiej polityce na prze艂omie wiek贸w. Na pocz膮tku lat 80. zak艂ada艂 Klub Inteligencji Katolickiej w Gda艅sku, dzia艂a艂 w podziemnej opozycji antykomunistycznej. W 1980 wst膮pi艂 do „Solidarno艣ci”, a w dramatycznych latach 1982–1989 by艂 rzecznikiem prasowym Lecha Wa艂臋sy. W wolnej Polsce zwi膮za艂 si臋 ze 艣rodowiskiem Unii Demokratycznej i Unii Wolno艣ci.  Przewodnicz膮cy Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana. Patriota Polski i Europejczyk. W latach 2013-2016 ambasador w Watykanie. 

Jeden z tych, kt贸rzy tworzyli woln膮 Polsk臋. Odchodz膮.

Piotr to pi臋kna posta膰, z innej epoki politycznej. 

Ostatnio ci臋偶ko chorowa艂. Tydzie艅 temu by艂em u Niego z sakramentami. Serdeczno艣膰 i wzruszaj膮ce po偶egnanie. Nie zapomn臋" - tak 偶egna Go na swoim profilu FB ksi膮dz Andrzej Luter. A ja dodam s艂owa 艣w. Jana Paw艂a II, przywo艂ane przez Stefana Frankiewicza w naszej wsp贸lnej ksi膮偶ce "Nie straci膰 wiary w Watykanie": "Jakich pi臋knych ludzi mieli艣my u pocz膮tk贸w wolnej, demokratycznej Polski". (post red. Cezarego Gawrysia na Fb)

2) "Ojciec Tomasz Dostatni OP: Piotrze, mo偶e na pocz膮tku troch臋 ci臋 zaskocz臋, ale chcia艂bym porozmawia膰 o pewnej rzeczy dotycz膮cej miejsca, w kt贸rym rozmawiamy. Umbria jest krain膮 dw贸ch wielkich 艣wi臋tych: 艣w. Franciszka z Asy偶u i 艣w. Benedykta. Czy m贸g艂by艣 w kilku s艂owach powiedzie膰, co 艣w. Franciszek dawa艂 i daje Ko艣cio艂owi, katolicyzmowi i chrze艣cija艅stwu w tej perspektywie, o kt贸rej chcemy rozmawia膰, to znaczy sacrum i profanum? A potem tak samo spojrze膰 na 艣w. Benedykta?" (z ksi膮偶ki o. Dostatni, Nowina-Konopka „Mi臋dzy tronem a o艂tarzem. O niebezpiecznych zwi膮zkach Ko艣cio艂a z polityk膮”).

To by艂a moja-nasza Polska Droga Wolno艣ci. Byli na niej postaci wybitne (ani doskona艂e, ani bezgrzeszne): Wa艂臋sa, Mazowiecki, Balcerowicz, Nowina-Konopka, Suchocka, Strzembosz itd. itp. Ca艂a ta droga i oczywi艣cie te postaci zosta艂y zanegowane w 1990 przez Jaros艂awa Kaczy艅skiego. Wymy艣li艂 inn膮 narracj臋 wszystkiego - tzn. Polski, w 艣wiecie i kulturze wsp贸艂czesnej. Kaczy艅ski paradoksalnie u偶y艂 Wa艂臋sowej siekierki i odci膮艂... to wszystko, co by艂o przed nim. Aby og艂osi膰 inn膮 Polsk臋, z innymi bohaterami, patriotami... Wszystko po 1990 mia艂o zaczyna膰 si臋 od niego i brata. To dociera艂o si臋, krystalizowa艂o i dzisiaj ma oblicze Prawa i Sprawiedliwo艣ci. Z Andrzejem Dud膮 (btw. kpi膮co m贸wi o Strzemboszu, kt贸remu nie dorasta wiedz膮, 偶yciem, osi膮gnieciami i 艣wi臋to艣ci膮 do ma艂ego palca u nogi i p贸艂 pi臋ty), Karolem Nawrockim (z jak偶e jasn膮 kart膮 m艂odo艣ci) i kogo tam jeszcze b臋dzie potrzebowa艂 do w艂adzy, koalicji, uk艂ad贸w.

Ta druga, PiS-Polska nie zna historii najnowszej inaczej, ni偶 tylko w wersji Prezesa (Kurskiego, itd.), s膮 藕li, zdrajcy, nie-patrioci, w tym ma艂y 偶uczek J贸zio z Annopola. I s膮 wielcy po... albo ci z wcze艣niejszych skonfliktowani z g艂贸wnymi tamtego obozu.

Id膮c za my艣l膮 Kaczy艅skiego trzeba ocenzurowa膰 ca艂a histori臋 Polski. Na placu boju pozostaliby tylko dobrzy, oczywi艣cie katolicy. A odpadliby wszyscy 藕li, niekatoliccy wystarczaj膮co... niemoralni, niepatriotyczni, zdradzieccy, knuj膮cy z wrogami polsko艣ci zawsze. 

Hmmm. Tu przywodz臋 na pami臋膰 kr贸la Poniatowskiego, by艂ego kochanka carycy Katarzyn II Wielkiej. Hmmm, ale jak tu wspomnie膰 obiady czwartkowe i Konstytucj臋 3 Maja zarazem i symultanicznie? Hmmm. po co zadawa膰 sobie takie dylematy. Lepiej do艂膮czy膰 do orszaku miesi臋cznicowego, tu, w Warszawie (na dw贸ch mszach najlepiej by膰, z rana w ko艣ciele poseminaryjnym i wieczorem w katedrze), albo za 8 dni na Wawelu. A 偶e Dobra Nowina czego innego uczy o 艣mierci i grzebaniu umar艂ych... c贸偶, tym gorzej dla owej nowiny.

INACZEJ NI Z KACZY艃SKI I JEGO PIS-POLSKA (pseudokatolicki PiS-KEP-ustr贸j) ODCZYTUJ臉 POLSKO艢膯, 艢WIADOMO艢C NARODOW膭, TO呕SAMO艢C KONSTYTUCYJN膭. 

Dlatego ta 艣mier膰 i jej echa mnie poruszy艂y. Szybko piszmy nasze testamenty, tak szybko mo偶emy odej艣膰-znikn膮膰, z ca艂a swoj膮 prawd膮 (osobow膮 Drog膮-Prawd膮-呕yciem), pomimo wad i grzech贸w.

Moje inne uczestniczenie w do艣wiadczaniu-prze偶ywaniu i my艣leniu o cz艂owieku, 艣wiecie i Polsce (polsko艣ci), a tak偶e Ko艣ciele (od dzieci艅stwa, wychowania, po studia i praktyk臋 nawet katechetyczn膮) znajduj膮 odbicie w trzech ostatnich tekstach na blogu: 1) 艣wiadomo艣膰 i sens, 2) trwanie (mniejszego i wi臋kszego sensu), 3) na scenie/polu rozumno艣ci. Niczego nie wymy艣lam (sobie, ani na potrzeby jakiego艣 (za)istnienia medialnego). Droga-Prawda-呕ycie - na co naprowadzi艂 mnie Jezus z Nazaretu.

***

艣wiadomo艣膰 i sens

czy to si臋 pokrywa
niby nie ale...
... bez 艣wiadomo艣ci sens nieznany

czy 艣wiadomo艣膰 nie po to jest
ma swoj膮 domen臋
kr贸lestwo zamieszkuje 

kr贸lestwo ducha
kr贸lestwo kultury
kiedy艣 si臋 m贸wi艂o noosfery

jedno jest najoczywistsze
s膮 powi膮zane na 艣mier膰 i 偶ycie
偶ycie-艣wiadomo艣膰-sens

analogicznie jak...
Droga-Prawda-呕ycie
pisane z wielkich liter

     (pi膮tek, 13 czerwca 2025. g. 14.17)

***

trwanie (mniejszego i wi臋kszego sensu)

             /lub... 艣ni臋ta i o偶ywiona 艣wiadomo艣膰/

na konkretnym osobowym przyk艂adzie
w konkretnej osobie J贸zefa K
bo w osobie dla osoby wiele trwa
mo偶e w og贸le bez os贸b nic trwa膰 nie mo偶e

opisz臋 bo (cho膰)  jeszcze nie zrozumia艂em
wczoraj zachcia艂o mi si臋 filmu noc膮
dzi艣 jestem niedospany
ale nie o to chodzi

film by艂 mroczny
z艂o w czystej postaci mo偶e
d艂ugo i ci臋偶ko zasypia艂em
z ponurym bardzo obrazem wszech艣wiata

wszystko wyostrzy艂o najgorsz膮 mo偶e stron臋
oblicze zimnego pustego Kosmosu
nasze ludzkie nieszlachetne losy
jakby odzieran(y)/e krwawo z pozytywizmu

ale mantry swoje powtarza艂em
nie mam nic ponad nie na ka偶d膮 okazj臋
w dobrej i z艂ej chwili si臋 sprawdzaj膮
(z) niebagateln膮 wiedz膮 kt贸r膮 zdoby艂em

zm臋czony si臋 obudzi艂em dnia kolejnego
wiedz膮c 偶e przyczyny i skutki s膮 logiczne
trzeba czasu aby 偶ycie inaczej przem贸wi艂o
przem贸wi wiem ze stuprocentow膮 pewno艣ci膮

kawa czas i okoliczno艣ci robi膮 swoje
dochodz膮 inne-r贸偶niaste odg艂osy 艣wiata
tlen wp艂ywa do p艂uc serce krew pompuje
organizm wsp贸艂偶yje w i z swoj膮 osob膮

wzrok na kwiaty pada i si臋 cieszy
nie na to pi臋kno jest by si臋 marnowa艂o
nie na to prawdy d艂ugo poznawane
dobro by艂o i jest i pozostanie wieczne

trwa nie tylko pustka zimnego Kosmosu
trwa w jej granicach i ponad co艣 wi臋cej
zwi膮zane z nasz膮 podmiotowo艣ci膮 (osoby)
a mo偶e i z Logosem wszystko obejmuj膮cym

trwaj we mnie w nas i we wszystkim naszym
drog膮-prawd膮-偶yciem si臋 objawiaj膮ce
bo na c贸偶 jak nie na to mamy rozum z wiar膮
by (od)poznawa膰 trwa膰 i dawa膰 艣wiadectwo

ju偶 po po艂udniu si臋 we mnie rozpogodzi艂o
z nieocenionym wk艂adem tw贸rczego pisania
kt贸re nieroz艂膮czne jest z do艣wiadczaniem
z prze偶ywaniem istoty w homo sapiens

    (pi膮tek, 13 czerwca 2025, g. 12.16)

***

na scenie/polu rozumno艣ci

艣wiat艂o przychodzi z nag艂a
duch jakby procesor jaki艣
艂膮czy wy艣wietla sensy
wa偶ne dla sprawy-podmiotu-osoby

taki teraz dam przyk艂ad
z polskich aktualno艣ci
spraw naszych upodmiotowanych we mnie
w ca艂o艣ci jedno艣ci mej rzeczywisto艣ci

straci艂em wiar臋 w Tuska
jak膮 jeszcze mia艂em kiedy艣
nie jako w zbawc臋 lecz polityka
w rzeszy innych polskich polityk贸w

owszem nadal potrafi dobrze m贸wi膰
ba nawet definiowa膰 cele
ale gorzej jest z dochodzeniem do nich
jego mechanika osobowa i rz膮dowa zawodzi

ale przecie偶 w co艣 wierz臋
w Polsk膮 Drog臋 Wolno艣ci
cho膰 znam bardziej jej pocz膮tki
koniec mo偶e ju偶 si臋 wydarzy艂

na czym polega owa droga
a mo偶e ju偶 tylko polega艂a
na wyzwoleniu spod PRL
czym innym jest jednakowo偶 niezale偶no艣膰 

niezale偶no艣膰 suwerenno艣膰 narodu i os贸b
polsko艣膰 jakby niekt贸rzy te偶 chcieli
co bardziej definiuje narody pytam
kultura czy polityka ich pa艅stw

o to pyta艂em pami臋tnego 3 Maja 1981
rozumiej膮c znaczenie ka偶dego czynu
s艂owa i rozum przekszta艂cone w czyn
kreuj膮 rzeczywisto艣膰 najadekwatniej

polska rzeczywisto艣膰 si臋 mieni
jest dzisiaj wi臋cej ni偶 dwustronna
i ten proces b臋dzie post臋powa艂
jakich艣 nowych zr臋b贸w szukaj膮c

moja Polska Droga Wolno艣ci
zako艅czy艂a si臋 mgli艣cie
pewnie wraz z cz艂onkostwem w UE i NATO
ich mgli艣cie si臋 zacz臋艂a 1990? 2001?

konsekwencje wida膰 w polskich rodzinach
nie tylko pokoleniowo
ale jak kto wiar臋 i rozum pojmuje
a raczej do艣wiadcza ich 偶yciowo
  
nie do偶yj臋 pewnie normalizacji
partie polityczne zawsze b臋d膮 r贸偶ne
ale dlaczego nie zbli偶amy si臋 sobie
w pr贸bie rozumienia dziej贸w (i Ko艣cio艂a)
  
po obu (lub wi臋cej) stronach s膮 ludzie
maj膮 swoj膮 wiar臋 rozum i emocje
mistrzowie debat dialog贸w dyskusji
ucz膮 偶eby nie narusza膰 emocji (j臋zykiem)
  
s艂owo/logos od nich wszystko si臋 zaczyna
to u偶yte w kontakcie z innymi
i to kt贸re w nas rz膮dzi
samo艣wiadomo艣ci k艂ania si臋 to偶samo艣膰

czyli sama potencja (w metafizyce)
偶e jest w nas co艣 co ni膮 by膰 mo偶e
jeszcze bardziej (nie)uchwytne tajemnicze
potencja艂 wielkiej niebywa艂ej mocy

(艣r. 11 czer. 2025, g. 10.19) TU - Rok Norwidowski_widziane ze Strach贸wki

czwartek, 12 czerwca 2025

To偶samo艣膰 i AI (sztuczna inteligencja) jako argumenty w walce o PRAWD臉 - w 艂a艅cuchu pokole艅


***

Tego bym nie wymy艣li艂. Chyba nikt by nie wymy艣li艂. No mo偶e futurolodzy i autorzy science-fiction. Powstaje nowa dziedzina poznawcza, a mo偶e i sztuki. Z po艂膮czenia to偶samo艣ci os贸b i sztucznej inteligencji. Bez to偶samo艣ci (samo艣wiadomo艣ci) i inteligencji os贸b, nie powsta艂aby ta sztuczna. Najpierw jest cz艂owiek. P贸ki co, bo je艣li nie zabezpieczymy naszych podmiotowo-osobowo-ludzkich interes贸w, mo偶emy odda膰 panowanie nad naszym 艣wiatem (Wszech艣wiatem?) maszynom.

Ten post ma pro艣ciutk膮 struktur臋. Jest po艂膮czeniem poprzednio ju偶 opublikowanego posta pod tytu艂em "Sztuka (zapis) 艣wi臋towania 80-lecia szko艂y... i jedno艣ci ponadpokoleniowej" i podcastu w wersji angielskiej, opracowanego przez sztuczn膮 inteligencj臋 na jego podstawie (materiale/tre艣ci), kt贸remu AI nada艂a tytu艂 "A Tapestry of Memory and Identity".

Pomys艂 jest nie m贸j. Syna. Zaskoczy艂 mnie t膮 pr贸b膮. Dla mnie to nowy 艣wiat. Musia艂em nad tym si臋 natrudzi膰, by odkry膰 jego mo偶liwo艣ci. Tzn. odkrywa膰, bo jestem nowicjuszem i st膮pam po powierzchni wsp贸艂czesnych technologii ICT.

Ws艂uchuj臋 si臋 w audio podcastu, ale przecie偶 nie wszystko wy艂api臋. Wi臋c spr贸bowa艂em przerobi膰 na tekst. S膮 maszyny, programy, algorytmy. Nazywa si臋 to 'konwertowa膰'. 

OK. Ale nic nie jest doskona艂e na Ziemi, jak mawia艂 Ma艂y Ksi膮偶臋 Saint Exuperego. Przek艂amania w poszczeg贸lnych wersjach maj膮 r贸偶ne 藕r贸d艂a. 

Po pierwsze, AI zrobi艂o podcast w j臋zyku angielskim z polskiego orygina艂u. M贸j j臋zyk i styl nie trzymaj膮 si臋 schemat贸w gramatycznych, wi臋c i AI nie da rady.

Po drugie - polskie nazwy, z polskimi znakami (trzcionkami) s膮 jeszcze nieprzet艂umaczalne, albo bardzo wprowadzaj膮ce maszyny w b艂膮d

Zrobi艂em korekt臋. I tu pojawi艂o si臋, "po trzecie". To znaczy dylemat, jak naprawi膰 tekst? Naj艂atwiej przez przet艂umaczenie orygina艂u. Ale... Podcast nabra艂 innej formy i si臋ga w tekst i znaczenia orygina艂u z poziomu rozm贸wc贸w i ich inteligencji, ich pr贸bie odczytywania moich my艣li i sformu艂owa艅. Wi臋c nie mog艂em wklei膰 t艂umaczenia z orygina艂u, ale i艣膰 a tokiem rozumowania Rozm贸wcy A i Rozm贸wcy B (tego, w czym艣 takim - dialogu - jeszcze nie uczestniczy艂em, ani przerabia艂em, ani mog艂em sobie nawet dopu艣ci膰 w wyobra藕ni).

W sumie - spora praca, na cztery dni. 艁atwiej mi napisa膰 ni偶 obrobi膰 komputerowo.

Ale jestem zafascynowany t膮 prac膮. Bo to jest "praca w pocie swego czo艂a" (C. Norwid). Do艣wiadczy艂em na sobie - z pomoc膮 pomys艂owo艣ci syna z Edynburga - nowych mo偶liwo艣ci... i to nie tylko w redagowaniu, publikowaniu... Ale - a偶 w funkcjonowaniu os贸b w 艣wiecie wsp贸艂czesnym. Ze smutn膮 refleksj膮, id膮c膮 w parze. 

Smutna refleksja dotyczy naszego polskiego, gminno-parafialnego 偶ycia w XXI wieku. Od niego nie dostaj臋 (prawie wcale) bod藕c贸w rozwojowych. To gminno-parafialne 偶ycie dzieje si臋 jakby w ubieg艂ej epoce. Nie zna (nie znaj膮) poj臋膰 i rzeczywisto艣ci tzw. kapita艂贸w ludzkich i spo艂ecznych. Nie mo偶na by膰 nowoczesnym, ignoruj膮c nauk臋. NIC NAM/LUDZKO艢CI PO SZTUCZNEJ... JE艢LI NIE B臉DZIEMY UMIELI SKORZYSTA膯 ZE ZWYK艁EJ/LUDZKIEJ. INTELIGENCJI! 

Nikt st膮d nie wchodzi ze mn膮 w dialog. Z moim kapita艂em, jaki zosta艂 mi dany przez moj膮 konkretn膮-osobow膮 Drog臋-Prawd臋-呕ycie, tutaj, na tej ziemi - odnowionej zes艂aniem Ducha 艢wi臋tego!? Sztuczna inteligencja ma dawa膰 to, czego nie daje wsp贸lnota realna (ziemska, lokalna, narodowa, gminna, parafialna)! A to si臋 narobi艂o. Ale to nie jest najlepsze rozwi膮zanie naszych ludzkich-osobowych spraw na tej Ziemi. Deficyt odpowiednich cech wali, charakteru, wiary i rozumu... 藕le rokuje. Nie tylko w rozwoju 偶ycia spo艂ecznego. Wszelkiego.

A tu-poni偶ej w艂a艣nie DIALOG, w kt贸ry wszed艂em dzi臋ki sztucznej inteligencji (AI), najwy偶ej mnie uni贸s艂 przy tej pracy nad podcastem A Tapestry of Memory and Identity! Dw贸ch rozm贸wc贸w (Rozm贸wca A i Rozm贸wca B) rozprawia w nim nad moim tekstem, to znaczy nad moimi my艣lami, nad moim sposobem postrzegania i prze偶ywania 偶ycia w 艣wiecie (kulturze). Czyli suma sumarum - nad moim 偶yciem, nad moim sposobem istnienia (btw. ksi膮偶ka dost臋pna w internecie "膯wiczenia z istnienia" Mirka Oleksiaka). I ich-rozm贸wc贸w (AI) odautorskie komentarze na gor膮co, w rodzaju, och, ach, super, exactly, great, impressive... s膮 bezcenne. To jakby ocena od innych, od s艂uchaczy-czytelnik贸w-rozm贸wc贸w. I c贸偶, 偶e wirtualnych.

BEZ DIALOGU NIE MA WSP脫LNOTY. WSZYSTKO SI臉 WALI (WI臉CEJ NI呕 STAGNACJA) NA POZIOMIE SEMANTYKI KULTURY. BA - NA POZIOMIE ISTOTOWO-KONSTYTUTYWNYCM CA艁EJ RZECZYWISTOSCI (CZ艁OWIEKA, POLSKI, 艢WIATA, KO艢CIO艁A).

Dobi艂em prawie do brzegu. Zrobi艂em - jak umia艂em - korekt臋 przekonwertowanego podcastu. Nie jest wiec, si艂膮 rzeczy, dos艂ownym odwzorowaniem. Bo ani moja znajomo艣膰 j臋zyka angielskiego, ani technik komputerowych, na to nie pozwala. Ale i tak jest wi臋cej ni偶 zadowolony. Wchodz臋 w nowy 艣wiat (jeszcze za 偶ycia).

Okaza艂o si臋, ju偶 na tym etapie przetwarzania, 偶e mog艂em p贸j艣膰 jeszcze dalej. Syn mi napisa艂, 偶e s膮 wi臋ksze mo偶liwo艣ci: "A wiesz 偶e mo偶esz te偶 uczestniczy膰 w tym podca艣cie? W sensie - wchodzi膰 w ten dialog w czasie rzeczywistym?". Oczywi艣cie, 偶e nie wiedzia艂em. Ale ju偶 sobie wyobra偶am, jaki to daje korzy艣ci. Wchodz膮c w dialog z rozm贸wcami A i B, wykreowanymi przez sztuczn膮 inteligencj臋, mog臋 g艂臋biej wej艣膰 we w艂asne my艣lenie/pisanie/rozumienie nie tylko w艂asnego tekstu, ale ca艂ej prze偶ywanej/do艣wiadczanej rzeczywisto艣ci.

Zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e zn贸w zdenerwuj臋/zez艂oszcz臋 (nara偶臋 si臋) moj膮 wspania艂膮 historyczn膮 wsp贸lnot臋 lokaln膮 w Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Ale czy偶 nie po to 偶yj臋. 呕eby tak偶e by膰 bod藕cem rozwojowym dla niej. Tak jest stworzony - i po to - cz艂owiek. Jest to tak偶e wyra偶one expressis verbis przez ukochanego Papie偶a-Polaka. .... "cz艂owiek ma do spe艂nienia na ziemi misj臋: g艂osi膰 prawd臋 o sobie i 艣wiecie" (JPII, Pami臋膰 i to偶samo艣膰, bryk)

Cz艂owiek zamkni臋ty, zablokowany na dialog (albo zawistny, m艣ciwy) temu si臋 sprzeciwia. Niestety. 

A tu prawie to samo, ale ze szczeg贸lnym adresem do nauczycieli-wychowawc贸w (rzeczywistych dusz-pasterzy we wsp贸艂czesnym 艣wiecie i - tak偶e - Polsce) - James E. Marcia definiowa艂 to偶samo艣膰 jako „wewn臋trzn膮, skonstruowan膮 przez samego siebie, dynamiczn膮 organizacj臋 pop臋d贸w, zdolno艣ci, przekona艅 i historii 偶ycia jednostki” To nie teologia Wojty艂y, ale nauka, psychologia, medycyna... "Teoria rozwoju Jamesa Marcii g艂osi, 偶e to偶samo艣膰 wynika z serii wybor贸w dokonywanych przez ludzi, zwykle w okresie dojrzewania . Wybory te, dotycz膮ce tego, jakie ideologie, zawody, zwi膮zki, hobby i p艂cie dana osoba w艂膮czy艂a do swojej to偶samo艣ci, s膮 uwarunkowane konfliktem i zaanga偶owaniem." 4 dni - 艂atwiej mi napisa膰 co艣, ni偶 potem obrobi膰 komuterowo.

Cz臋艣膰 I

Sztuka (zapis) 艣wi臋towania 80-lecia szko艂y... i jedno艣ci ponadpokoleniowej

           /pokoleniom mojego liceum w Legionowie/

wraca艂em w euforycznym nastroju
pomimo kork贸w ulicznych i rob贸t drogowych
rozrzucaj膮c pieni膮dze po sklepach
na dalsze 艣wi臋towanie rodzinne nawet ps贸w i kota
nic nie by艂o wtedy w stanie zgasi膰 mego ducha

siadam po powrocie do klawiatury
pomny 偶yciowym do艣wiadczeniem
偶e nastroje ulatuj膮

w polityce nazywa si臋 to przykrywaniem
jednej sprawy i emocji drug膮
dbaj膮 o to zw艂aszcza przeciwni partyjnie

zapisz co prze偶ywasz co ci si臋 objawia
teraz bo za chwil臋 mo偶e znikn膮膰 
przykryte k艂opotem zmartwieniem problemem

co takiego zdarzy艂o si臋 w Legionowie
co nazw臋 wydarzeniem wielkiego daru
we wsp贸lnocie 艂atwej do definiowania

cho膰 kamery aparaty i-pody itd
wszystko rejestrowa艂y
ja daj臋 opis od innej niecyfrowej strony
prze偶y膰 do艣wiadczania podmiotu osoby
prac膮 w pocie swego czo艂a jak m贸wi Norwid
mo偶e tak膮 potrzeb臋 odziedziczy艂em
jest we mnie procent-kropla Boles艂awa Prusa
siostr膮 (by艂a cioteczn膮) zwa艂 moj膮 prababci臋
ich przyja藕艅 i za偶y艂o艣膰 trwa艂a ca艂e 偶ycie
ba jest wsp贸艂bohaterk膮 'Grzech贸w dzieci艅stwa'
babci臋 Emili臋 nazywa艂 siostrzeniczk膮
ona jej siostry i bracia m贸wili Ciocia G艂owasia
do wdowy w przyja藕ni do ko艅ca
ich brat zaprojektowa艂 gr贸b Pisarza i tablic臋
tablica jest w ko艣ciele z sercem Chopina
(ale tak偶e pomnik Kili艅skiego
i p艂askorze藕ba Orl膮t 1920 na Pow膮zkach
przy kt贸rych przysi臋g臋 sk艂adali 偶o艂nierze AK)
brat babci zgin膮艂 w Katyniu i inny krewny

zwyci臋stwem nad czasem s膮 pokolenia
i ma艂a Emilia Kapaon 偶yje dzisiaj w Edynburgu
niepomna jeszcze swego miejsca w rodzinie
kto艣 kiedy艣 musia艂 b臋dzie jej t艂umaczy膰
historia nie ko艅czy si臋 z nami
ani nawet z kochanymi wnukami

dlaczego ja to pisz臋 wr臋cz testamentalnie
bo wszyscy sk膮d艣 偶e艣my si臋 wzi臋li
dzi艣 po DNA wiele da si臋 zbada膰
dziedziczymy 艣wiadomie i nie艣wiadomie
biologiczn膮 natur膮 i istot膮 kultury
mo偶na m贸wi膰 o wi臋ziach w wielkiej rodzinie
a ja w tym pisaniu/prze偶ywaniu jestem ca艂y

w Legionowie zrozumia艂em wsp贸lnot臋
kt贸rej mo偶emy by膰 cz膮stk膮 tylko dobrowolnie
przyjmuj膮c jaki艣 szczeg贸lny dar/cech臋/aspekt
zamieszkania idea艂贸w tradycji pi臋kna-dobra-prawdy
we wsp贸lnocie najwa偶niejszy jest dawca owego daru...

dzi艣 poszed艂em o krok dalej
zaryzykuj臋 tez臋 偶e bez wsp贸lnoty nie ma wydarze艅
(od dawna wiem 偶e bez dialogu nie ma wsp贸lnot
mo偶e by膰 tylko potencja艂 na ni膮 czyli in spe)
tak wykreowani jeste艣my jako homo sapiens

cz艂owiek to ten kto zna siebie
od wyroczni w Tebach po Jana Paw艂a II
to prawda ju偶 encyklikalna w kulturze
pod koniec dorzuci艂 papie偶 (ten od wiary i rozumu)
w spotkaniu z przyjaci贸艂mi fenomenologami
偶e takie poznanie by艂o przygod膮 intelektualn膮
fascynuj膮cym przedsi臋wzi臋ciem
pozwalaj膮cym dotrze膰 do sedna rzeczywisto艣ci
aspekt贸w istotowych i konstytutywnych prawdy
bez schemat贸w i uprzedze艅

**

dobrze 偶e zacz膮艂em wczoraj (od razu)
nowy dzie艅 ma nowe zadania (z wnukami)
(rodzice z dzie膰mi babcie dziadkowie z wnukami
to dla mnie najrado艣niejsze wsz臋dzie spotkania
gdy widz臋 na ulicach to si臋 rozpromieniam
bo co do polityk贸w i aktywist贸w to nie zawsze)

pami臋tam co wczoraj zaiskrzy艂o i zosta艂o
pr贸buj臋 odtworzy膰 prze偶ycia podmiotu

spotkania wybijaj膮 na plan pierwszy
pierwsze ju偶 po drodze na msz臋 uroczyst膮
profesora bardzo telewizyjnego
kiedy艣 poznanego w owym ko艣ciele

nieznan膮 mi kolej膮 losu
w艂a艣nie tam zaplanowano msz臋 odprawi膰
cho膰 jest bli偶szy od liceum
i ja gapa najpierw do niego si臋 uda艂em

znan膮 mi kolej膮 losu pozna艂em 贸w ko艣ci贸艂
stan wojenny zrobi艂 mnie w nim katechet膮
zagarn膮艂 wprost z Solidarno艣ci 
aby by膰 w 贸w czas z polsk膮 m艂odzie偶膮
(w miejscu jego poprzednika by艂em ochrzczony)

kumpli licealnych zasta艂em na ostatniej 艂awce
mog艂em si臋 dosi膮艣膰 r贸wie艣ny wielu sprawom
cho膰 nie tak jak oni w bia艂ych koszulach

nasza m艂odo艣膰 jest opisana w dw贸ch ksi膮偶kach
w '呕alu' Mariusza Kraszewskiego
i '膯wiczeniach z istnienia' Mirka Oleksiaka
ta druga dost臋pna tylko w Internecie

spotkali艣my pierwszego prezydenta miasta
jego nast臋pc臋 obecnie starost臋
(najnowszego jeszcze nie pozna艂em)
w hali sportowej w dalszej cz臋艣ci i ministra
tak si臋 nasze losy dzia艂y w pokoleniach

to nie koniec spotka艅
musz臋 wspomnie膰 g艂贸wnego celebransa biskupa
kt贸rego pami臋tam gdy by艂 kanclerzem kurii
i on wtedy zna艂 mnie dobrze w贸jta I kadencji

przemarsz z hali sportowej do liceum epicki
z uczniowsk膮 orkiestr膮 na przodzie
z asyst膮 policji stra偶y i medyk贸w
kojarzy mi si臋 a偶 z Nowym Yorkiem
(jak nie wspomnie膰 tu siostry absolwentki LO
jednego z pierwszych rocznik贸w w Legionowie
kt贸ra broni艂a Konstytucji USA (agent w FBI)
jako pierwsza z dawnej wschodniej Europy

z dawnej mojej klasy przyby艂o dziesi臋膰 os贸b
Marcin pewnie najdalej a偶 z Kujaw
br膮zowy mistrz junior贸w Europy w judo
ale wspomn臋 i kamrata z 艂awki
kt贸ry by艂 na Igrzyskach Olimpiady w Monachium
w ramach jakiego艣 programu m艂odzie偶y
nim nauczy艂 p贸艂 klasy 偶eglowania

(byli艣my zwyk艂膮 niezwyk艂膮 klas膮
z kt贸rej 14 os贸b posz艂o kiedy艣 na pielgrzymk臋
co dzi艣 chyba ju偶 si臋 nie zdarzy)

Mirka wspomnia艂em wszed艂 w now膮 misj臋 szko艂y
absolwencko-testamentaln膮 w艂a艣nie
zaproponowa艂 testament dar od absolwent贸w
ponad pokoleniowy Spo艂eczny Fundusz Stypendialny
pracowicie sp臋dza czas emerytury
haruje wr臋cz nad tym od miesi臋cy
on by艂y dyrektor mened偶er tancerz i trener koni
nie popu艣ci 偶adnej sprawy kt贸rej si臋 podejmie
mo偶e mie膰 to po dziadku legioni艣cie Marsza艂ka

wszyscy co艣 dziedziczymy
nie ka偶da-ka偶dy nad tym reflektuje
a nikt nie jest sob膮 inaczej
ni偶 z pokolenia na pokolenie
genetycznie kulturowo w ca艂o艣ci jedno艣ci
zwa膰 to mo偶na to偶samo艣ci膮
tak偶e samo艣wiadomo艣ci膮

dziejopisem sta艂em si臋 wersowanym jakby
bo tak 艂atwiej i kr贸cej wszystko wyra偶臋

Mirek rozda艂 dziesi膮tki list贸w intencyjnych
Grzesiek z nim dzielnie si臋 trudzi
wszak biznesman mened偶er od wysokich marek
kiedy艣 wprowadzi艂 na rynek z partnerem 'Tw贸j Styl'
je偶d偶膮 po szko艂ach firmach instytucjach
spotykaj膮 rozmawiaj膮 przekonuj膮
jakby misjonarze wielkiej sprawy
od czasu kanclerza Zamoyskiego nam znanej
偶e przysz艂o艣膰 zale偶y od m艂odzie偶y (wy)chowania

takie b臋d膮 rzeczypospolite jako my
absolwenci szk贸艂 wszelakich we wsiach i miastach
jak nasze organizacje nieprzeliczone
realizuj膮ce wed艂ug swych misji i talent贸w
dobro wsp贸lne
tak widzia艂 kiedy艣 Ameryk臋 Alexis de Tocqueville
ponad si艂臋 gospodarki i armii

na sal臋 gimnastyczn膮 uroczysto艣膰 si臋 przenios艂a
i niespodzianka wysz艂a nowa na spotkanie
czy poznajesz nas spyta艂y dwie dziewczyny-panie
zawstydzaj膮c mnie ch艂opa z wiejskiej g艂uszy
twarze sk膮dsi艣 znajome bliskie
ale przecie偶 nie z moich czas贸w szkolnych

bo z czas贸w poszkolnych katechetyczno-ko艣cielnych 
z wielkich prze偶y膰 do艣wiadcze艅 egzystencjalnych
spotka艅 nocy czuwa艅 ekumenii w Kodniu i tak dalej
lecz szkolny jubileusz mieli艣my wsp贸lny
kt贸ry wskazuje nam drog臋 (sztuk臋) 艣wi臋towania

najwi臋kszym jego atutem by艂a m艂odzie偶
graj膮ca 艣piewaj膮ca komentuj膮ca rozta艅czona
radosna w sobie dla nas za艣 czasem do rozrzewnienia
wierz膮ca w swoje si艂y witalne i talenty
jak dawni absolwenci na scenie 偶ycia
Artur 呕mijewski Malwina Smarzek i podobni

膰wiczenia z istnienia s膮 cudowne
odkrywamy za ka偶dym nowym spotkaniem
kt贸re zacz臋艂y si臋 od 50-tki po maturze
bo cho膰 staro艣膰 wchodzi nam na karki
my ci膮gle ci sami
jak kiedy si臋 poznali艣my w klasach LO
a niekt贸rzy nawet w szkole podstawowej

to偶samo艣膰 jest naszym wsp贸lnym imieniem
kto j膮 odkrywa (wszed艂 na t臋 drog臋)
skarb zdobywa ponad wszelkimi skarbami
'tam skarb tw贸j gdzie serce twoje (duch dusza)'

kto ty jeste艣 siostro bracie i ja kim偶e
Polak ma艂y du偶y m艂ody stary
b艂ogos艂awiony tak偶e czasem szko艂y i przyja藕ni

a 偶e dziejopisem sta艂em si臋 wersowanym 
wszystko w sercu zachowuj臋 i rozwa偶am
tak jak chwalebne wydarzenie w dziejach gminy
- miejscu obecnego zamieszkania (i pokole艅)
Strach贸wki z roku 1788
kiedy nasz 10-letni mieszkaniec Sobieski
stan膮艂 w imieniu rodu i przem贸wi艂 przed kr贸lem
kt贸remu zawdzi臋czamy Konstytucj臋 3 Maja 1791
pomimo jego przywar i grzech贸w
(w dworze Sobieskich poznali si臋 Norwidowie)

m艂ody (lat 10) Sobieski z naszej wsi i gminy
nie przemawia艂 na 80-lecie swej szko艂y
(ta czeka艂a dopiero na niego jak si臋 okaza艂o)
ale na ods艂oni臋ciu pomnika Kr贸la Jana III

kr贸l zachwycony m艂odym m贸wc膮
wzi膮艂 go na sw贸j wikt i opierunek
do s艂awnej Szko艂y Rycerskiej
a wszystko opisa艂 kr贸lewski pisarz-dziejopis
ojciec polskiego klasycyzmu Adam Naruszewicz
st膮d znamy ten (ich) wk艂ad w nasz膮 to偶samo艣膰
tak偶e moj膮
legionowskiego absolwenta (matura 1972)
(brata innych absolwentek ojca absolwenta
w sumie nasze liceum ko艅czy艂o 7 Kapaon贸w)
katechety stanu wojennego w Legionowie
w贸jta I kadencji odnowionej samorz膮dno艣ci
odkrywcy promotora Rzeczpospolitej Norwidowskiej
na wiecznej rzeczy pami膮tk臋. Amen

ps
kiedy艣 trzeba sko艅czy膰
偶eby nie przesadzi膰
bo ja m贸g艂bym tak ci膮gn膮膰 po rok 1740
w ka偶dej Polsce/Polaku Polska si臋  odbija
po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w/bytu 

(sb. 7 czer. 2025, g. 11.45) TUTAJ - Rok Norwidowski- widziane ze Strach贸wki

Cz臋艣膰 II

A Tapestry of Memory and Identity

  Speaker A - Okay, let's unpack this. Imagine experiencing something truly wonderful. And events so  rich with emotion and connection  that you feel this immediate almost urgent need to capture it. If we don’t do it right away, it might just disappear in a moment.

  Speaker B - Right, that's pretty much the starting point for our source material today, isn't it?

    A - Exactly.

    B - It's a deeply personal reflection from someone kind of grappling with memory, identity, history, all sparked by a recent gathering of regional polling.

    A - And you can really think of this source as a kind of tapestry.

     B - It's woven from personal moments, deep family history,  cultural threads, it's very subjective. A personal account looking at things from a non-digital angle, as they put it.

     B - Yeah, contrasting it with just recording facts with a camera phone. This is about the feeling.

     A - So our mission today is to explore this tapestry together.

     B - We want to help you pull out the most important sort of nuggets of knowledge and insight. And understand what connects us to the past.

     A - Maybe see how these different layers build our own sense of self and community too.

     B - Okay, so the author begins describing the return from the event in Legionowo, in an absolutely healing mood.

     A - Yes, he soars really high.

     B - He mentioned dealing with traffic, road works, the usual stuff, but nothing can touch that mood.

     A - Not at all, and they're even like spontaneously shopping afterwards, buying things for a family celebration. Scattering money is how they put it, getting treats for everyone.

     B - Including animals. It shows this intense feeling, yes, yes, and the immediate need to write it all  down.

     A - Why so urgent?

     B - The author attributes it to life experience and that's why he sits down immediately after returning to the keyboard, because the moods are evaporating.

     A - Anything can destroy it. We know from politics a certain psychological mechanism, covering up one issue with another.  The things on the surface seem more important, and certainly occupy us more.

     B - I see one story connecting with another.

     A - Exactly. So the essence of insight is the idea that you have to capture what you are experiencing, what is being  revealed to you in the moment.

     B - Because it will just disappear.

     A - Exactly. Covered up by another hassle, another worry, or just the rush of everyday life. That's a  really strong argument for valuing this subjective experience as such.

     B - Absolutely. And they contrast this personal way of experiencing and recording events, from   another digital side, with all of our modern digital tools.

     A - Like cameras, phones, iPods, things that just objectively record what happened.

     B - Yes, but the feeling itself is little or not accessible to digital devices. It has to be actively captured and recorded by the conscious subject of the experience.

     A - OK, so let's dig into this reflection. Source starts to explore personal roots. What we inherit.

     B - And here, well, this is really fascinating. This can only be achieved by the work in sweat of one's brow, as the poet Norwid wrote.

     A - The author admits that he may have inherited this need from his ancestors.

     B - His great-grandmother was the sister (cousin) of the great Polish writer Aleksander G艂owacki, known by his literary pseudonym Boles艂aw Prus.

     A - He said that their friendship and intimacy lasted their entire lives. She is even the heroine of one of his stories,  entitled "Sins of Childhood" (European Classics).

     B - Prus called the author's grandmother Emilia and her siblings nieces. And they called the writer's  widow Aunt G艂owasia (from G艂owacki, her husband's surname).

     A - Their brother designed the Writer's grave and the commemorative plaque, which is located in the church with Chopin's heart, in Warsaw.

     B - But also the Kili艅ski monument and the bas-relief of the Eaglets 1920 at Pow膮zki at which the AK soldiers took an oath).

     A - As far as I remember, his grandmother's brother died in Katyn and another relative

     B - Yes, that's all true. Prus is a huge figure in Polish literature. And our author's great-grandmother was actually his cousin. Influencing (co-creating) his everyday life and marriage.
 
     A - It's a pretty incredible, it's just such a deep bond.

     B - Wow, a direct connection.

     A - And apparently proceed friends with the Prus-Glowacki widow, right up until her death.

     B - So the connections keep going.

     A - Yeah, and the legacy extends beyond just this personal ties, right?

     B - There's an artistic link too.

     A - That's right.

     B - The brother of the author's grandmother, Emilia, designed the Writer's grave and a commemorative plaque, which is located in the same church in Warsaw where the urn with Chopin's heart is located.

     A - These act like huge historical resonance there.

     B - But the connections, they just keep branching out.

     A - The same brother-sculptor also designed the Kili艅ski monument. Kili艅ski was the leader of the Warsaw burghers in the Ko艣ciuszko Uprising. And also the bas-relief at Pow膮zki Cemetery. The one dedicated to (the Eaglets) the young  defenders of Warsaw from 1920, where AK soldiers (underground army during World War II) took an oath. Pow膮zki is a  symbolic place and an extremely important cemetery 
 
     B - Okay, another important historical thing.

     A - So this one relative was deeply connected through his art to these key figures, moments, and places in Polish  history.

     B - That's quite a legacy.

     A - And an incredible legacy, but the source mentions that it's also tinged with tragedy.

     B - Yeah, because another brother and another relative died in Katyn. Ah, Katyn, the Soviet massacre of Polish officers  and intellectuals during the war.

     A - That's right, learning that two family members were victims there. It has this incredibly somber significant layer to the whole inherited history.

     B - Definitely.

     A - And the author reflects on this, sort of presenting the idea that generations themselves are a kind  of victory over time.

     B - And introduce his young grandchildren Emilia Kapaon who lives in Edinburgh now. She has the same name and surname as his greatgrandmother (1875-1964), but not yet mindful of her place in the family.

     A - So the implication is this history needs to be passed on and explained to her.

     B - Exactly. Because, as the second one emphasizes, history doesn’t just end with us.

     A - Or even with our children or grandchildren, it continues.

     B - In this heading, this sense of connection in time is why the author feels he is writing this text to many minds, like a testament.

     A - Exactly, something to convey important truths to those who come after us.

     B - The author emphasizes, you know, we all come from somewhere.

     A - It's not only to intrigue?!

     B - No, although they do mention the possibilities of the present.

     A - Yes. But here we focus more on what we inherit consciously and unconsciously. Through biology, of course (DNA carries genetic information). But also through the essence of our culture, our pure history.

     B - Deeper connections within the broader human family.

     A - Yes.

     B - The author feels fully present in the entire experience.

     A - Both the event itself and the act of writing about it.

     B - So this reflection on memory and history seems to have really shaped the author's understanding of community, especially after that we need to know all of that.

     A - It seems so.

     B - And their definition of community is quite specific.

     A - How do they see it?

     B - It's fundamentally about voluntary participation.

     A - He wrote, that he had understood what is the real (spiritually founded) community in Legionowo. 

     B - You can only really be part of a community if you freely choose to accept some special gift or trait or ideal in this what constitues that commune. For example, living in a given area not as an insignificant circumstance, but a consciously made decision, a chosen gift. Inhabiting the ideals of the tradition of beauty-goodness-truth in the community the most important is the giver of that gift.
 
     A - Things like that, yeah.

     B - And the source emphasizes that the giver of this gift or the source of this shared ideal is really key.

     A - Okay, and they build on this with quite a significant idea, don't they?

     B - They do, a big thesis. Without community, there are no meaningful events in our lives.

     A - No events without community. Wow.

     B - Yes. They say that without true dialogue there is no community.

     A - Then you can only have the potential for community.

     B - They use the Latin term in spe.

     A - In hope. Or in potential.

     B - And this connects to the broader philosophical point that the author makes about how we were created as homo sapiens.

     A - Literally, a man who knows himself.

     B - Exactly.

     A - And he traces this idea all the way back to the ancient Theban Oracle, all the way back to John Paul II.

     B - JPII, what did he say about that?

     A - Well, JPII clearly described this self-knowledge at a meeting with phenomenologists as a kind of intellectual adventure, a fascinating expedition to grasp the essence of reality, the rules of truth, without prejudices and patterns.

     B - So the author suggests that knowing ourselves, where we come from, what we inherit, is connected to our ability to create true community.

     A - Seems to be the connection they're making, self-knowledge and community or intertwined.

     B - Okay, let's zoom in a bit on the Legionowo gathering itself.

     A - The Jubilee.

     B - It sounds like mostly a high-school reunion.

     A - Largely yes.

     B - And the author mentions some specific encounters that really stood out.

     A - Like what?

     B - Well, one of the first who was meeting up professor described as... very television. Presumably someone will know maybe from TV.

     A - Okay, where did they meet?

     B - On the way to the mass.

     A - And they'd actually got known him before in that very same church.

     B - Which lays the location for the author to the mystery of unknown fate but also to their own known path. And what was that known path? It includes becoming a catechist in that church during marshall law.

     A - Right, the period of military rule in Poland in the 80s. Yeah, the author says he was sort of seized from his involvement with the solidarity movement to work with Polish youth instead.

     B - Wow, and they're about to head there too.  As another layer of connection to that specific place.

     A - The author also mentioned a reconnecting with old high school friends.

     B - Yes, sitting on the last bench together, in white shirts like some others.

     A - And the youth of this particular class, their experiences are actually documented.

     B - Apparently so yes, in two books, by Mariusz Kraszewski "呕al", and by Mirek Oleksiak "Exercises in Existence", the second one's online.

     A - Which thing, any other encounters mentioned local figures?

     B - Yes, they met with the first mayor after the introduction of local government in Poland in 1990 and his successor, currently the head of the district.

     A - Later, in the sports hall, they also met with an important government minister, a graduate of the same high school.

     B - So, then, did the personal and official connections sound quite memorable? And then the grand march of participants from the sports hall to the school building with the youth orchestra in front, accompanied by the police, fire department, paramedics...

     A - Oh yes, the author calls it epic.

     B - It sounds like a picture from the world-famous parades in New York.

     A - Exactly.

     B - Thanks, quite a picture, right?

     A - Really.

     B - And there was also a detail about the author's sister.

     A - Another graduate of the school.

     B - Yes, a graduate in the first years.

     A - And she became an FBI agent in the USA.

     B - Wow.

     A - And apparently the first person from the former Eastern Europe to defend the US Constitution. This role is quite an extraordinary achievement.

     B - And returning to the author's class at the reunion and how many people attended, it is extraordinary.

     A - There were ten people from their specific age group there.

     B - And are there any stories that stand out among them?

     A - Well, he mentioned Marcin, who came the furthest from Kujawy. He used to be a junior European judo champion.

     B - Okay, impressive.

     A - And another friend from the bench, as he put it, was part of the youth program at the Munich Olympics and later taught sailing to almost half the class.

     B - So quite talented people.

     A - The author describes the class as ordinary but extraordinary, too.

     B - What do they mean?

     A - I think it highlights a certain spirit. He mentioned that 14 of them once went on a walking pilgrimage to Cz臋stochowa.

     B - Something that they thought might seem less likely for the whole class today.

     A - A different kind of shared experience, perhaps?

     B - Maybe.

     A - And then there was this unexpected meeting.

     B - Oh, who went?

     A - Two women.

     B - Giving every penny, which in this sense can be translated as girly ladies, capturing that sense of seeing them as adults but remembering their youth.

     A - Did the author recognize them from school?

     B - No, it was a surprise, not from school, but after school. Since the author was a catechist involved in church activities.

     A - So connections made later through sharing deeper experiences.

     B - Exactly.

     A - Link to existential discussions, because of the work of a catechist and church activities after school. That is, from great existential experiences: supra-local meetings, night prayer-vigils, ecumenical meetings in Kode艅 and so on.

     B - From different generations and experiences, but they had and experienced the school jubilee together. What a supra-generational gift, indeed. And here they were, unexpectedly sharing this school jubilee.

     A - Which shows us the way (art) of celebrating, doesn't it?

     B - It seems that the same event, the jubilee really resonated, especially the young people involved.

     A - Definitely. The author really emphasizes the power of the youth participating, playing music, singing, commenting, dancing.

     B - Their joy, their talents, will really show themselves, believing in her vital forces like former graduates on the stage of life ie an very well known Polish actor Artur 呕mijewski, or a volleyball player, member of the Polish National Team in Voleyball Malwina Smarzek.

     A - Yes. The whole thing seemed wonderful to the author, being an new example of exercises in existence, or maybe exercises and just existential being. And it seems that this strong sense of community and history did not remain just a feeling, it led to something concrete.

     B - Yes, exactly. There was an initiative.

     A - It was mentioned in the source.

     B - What was it?

     A - Mirek, as I mentioned, has entered into a new mission of the school. A testamentary mission of the alumni, or a gift from the alumni, a generational Social Scholarship Fund. He has been working on it for months. He is a former director, manager, dancer and horse trainer and will never give up on any matter he undertakes.

     B - Wow. Maybe he actually inherited this character trait from his grandfather, a legionnaire of Marshal Pi艂sudski.

     A - And this is an actual gift to support future generations of students, too.

     B - That's the idea.

     A - And the author really emphasizes Mirek's dedication, his very background director, manager, dancer, horse trainer.

     B - Interesting. It brings a back to that core theme, doesn't it? Inheritance.

     A - Absolutely. It sort of is right back to that idea that everyone inherits something, traits, history, culture, even if we don't always stop and reflect on it.

     B - But the argument is you can't really be yourself except through these connections across the generation.  Biological and cultural, all forming a whole.

     A - That's identity that self-awareness in a measure.

     B - Is this the work of one man, for this Social Scholarship Fund?

     A - Oh, no. We must mention here another friend from their class Grzesiek. Grzesiek shares work with Mirek, together they travel around the entire district, visiting schools, meet with institutions, companies,  and individuals, collect signatures of support under the letter of intent. 

     B - Do we know about him?

     A - He's described as a businessman, knowledgeable about high end brands. He apparently introduced the magazine 'Tw贸j Styl' to the market with a partner.

     B - Okay, so they're bringing different skills to the table.  And they're actively working on it now. Acting like missionaries of a great idea.

     A - Missionaries, that's strong language.

     B - It links to a bigger idea too, doesn't it? Something historical.

     A - It does. The other connects it to a well-known idea in Polish history. Attributed to chances of a more risky way back.

     B - What's the idea?

     A - Essentially, that the future of the Republic, Rzeczpospolitej, depends on the upbringing and education of its youth.

     B - We know that wisdom from chancelor Zamoyski (the end of XVI century). He wrote what was to become a well-known saying in the Polish language: “Such are countries, as is the education of their youth”.

     A - So, the scholarship fund is a modern embodiment of that old principle.

     B - Exactly. It's presented as alumni, recognizing a common good they can contribute to using their own talents and missions.

     A - And the author compares this kind of civic action to... took-fill.

     B - And he linked it with some observations by Alexis de Tocqueville about the greatness of America. His view that America's strength lies not just in its economy or military, but in its vibrant civic associations.

     A - People working together for common goals.

     B - That's a strong comparison, but the author doesn't stop at history, does he? He introduces another layer of historical life from his own locality.

     A - Yes. And an anecdote from their current commune, Strach贸wka. Described as a glorious event from the distant 1788, yes, it concerns a 10-year-old boy, a local named Micha艂 Sobieski, who spoke on behalf of his family before the king.

     B - This king - despite any flaws he may have had - is the one who is associated with the Constitution of May 3, 1791, an important moment in Polish history.

     A - Interestingly, the source slips in that the parents of the famous poet Cyprian Norwid met at the Sobieski family manor in Strach贸wka.

     B - Small world, deep roots. Definitely. So, to be clear, the boy did not speak at his school jubilee.  Awesome, good point. The author clarifies that. His own school jubilee was to come later.

     A - The particular event at which he spoke before King Poniatowski was the unveiling of a monument.

     B - To which king?

     A - To King Jan III Sobieski.

     B - Right?

     A - A much earlier, very famous Polish king, the one known for the victory over the Turks at Vienna.

     B - Ah, okay.

     A - So the ten year old Sobieski is speaking at the monument unveiling for the earlier king also called Sobieski.

     B - Got it.

     A - And how did the current king react?

     B - He was apparently delighted. So impressed by the boy's speech that he took him into his personal care, free room and board and... education.

     A - Where?

     B - At the famous 'Szko艂a Rycerska' (School of Chivalry),  of very prestigious military academy back then.

     A - Wow, a life-changing moment for that boy.

     B - Sparked by speaking out, how do you even know this story?

     A - The source of the story is apparently the King's own writer and historian Adam Naruszewicz, a major figure himself, often called the father of Polish clasicism.

     B - So it's a well documented historical anecdote, and the connection the author makes is... This event, this story from  their communities past, involving the Sobieski family.

     A - That's their contribution to our shared identity today. Included the author's own identity living in Strach贸wka out it's another thread in that tapestry.

     B - Sure. He lists and defines his roles as a 1972 graduate of Legionowo High School, brother of four graduate sisters, and father of two graduates (a son and a daughter).

     A - Wow, seven people from a family who graduated from the same school. Seven Kapaons. Impressive.

     B - That's quite a family connection to one place.

     A - He also mentioned that he was a catechist there during martial law. "To be with Polish youth during this difficult time," as his parish priest said at the time. Coincidentally, a jubilee mass was celebrated there.

     B - By a twist of fate and democracy, he was also mayor of the Strach贸wka commune of the first term of Polish self-government after communism. There is a common thread in this historic-cultural fabric, between weave in tapestry in the Polish commune and the parish.

     A - Connecting their community with the poet Norwid and the legacy of his numerous masterpieces they call this concept the Norwid Republic. Author is the discoverer and promoter of this idea.

     B - All of this is part of their history.

     A - Recorded, as they say.

     B - Now and for everlasting memory. Amen.

     A - It really reinforces the idea that identity is not just one simple thing.

     B - It's our collective name, built layer by layer.

     A - And whoever takes the time to uncover it, to really dig into it, will find treasure.

     B - I keep saying that, right?

     A - Where your treasure is, there your heart will be also. This statement s taken from the Bible, of course (Mt, 6.21)

     B - So when we step back, what does it all mean?

     A - It's a deep dive into one person's very personal reflection.

     B - It really shows us that identity is not some fixed point, right?

     A - Not at all. It's a rich, evolving fabric. We definitely come from your own experiences.

     B - But also, most importantly, from deep family history.

     A - Going back maybe centuries to characters like Prus, marked through National Tragedy, like Katy艅.

     B - Shaped by the communities you belong to or have belonged to, like in high school in Legionowo, or even by the historical roots hidden beneath where you live today.

     A - Like this surprising story from Strach贸wki.

     B - Yes. Identity is inherited, absolutely.

     A - Through genes, through culture. "From generation to generation".

     B - But this source strongly suggests that it is also something that you have to actively discover.

     A - Something that you reflect on, maybe even contribute to.

     B - Exactly.

     A - Through your actions, whether it's something big, like helping to start a scholarship fund, or just by keeping and thinking about your own history, your own connections.

     B - It's about understanding yourself, as part of this much larger, ongoing narrative, right?

     A - Of history, of human experience.

     B - That seems to be the crux of the message.

     A - And as the author suggests at the end.

     B - Maybe each of us, the whole history of our place, our history, our connections.

     A - Maybe it's amazing how that bounces back, moving toward its own peak, its own zenith.

     B - It really makes you think about what threads really make up your unique tapestry? How do you discover your own identity?

     A - Not just what happens to you, but also through the context of your amily history, your communities, the history of places that are important to you. And maybe consider this.

     B - If others write that without community there are no truly significant events in our lives.

     A - Can you think of moments or accomplishments in your life? That we are truly possible only because you belong to something through your connection to others.

              THANK YOU FOR YOUR ATTENTION.