O wsp贸lnocie (samorz膮dowej)

sobota, 16 kwietnia 2011

Mo偶liwe i wykonalne

Olek z dru偶yn膮 i Krzy艣kiem trenerem pojecha艂 gra膰 w T艂uszczu. Wcale nie o sport mi idzie, ale o rozprzestrzenianie si臋 dobra. Rosn膮 wi臋zi, rozszerza si臋 wsp贸lnota 偶ycia i horyzonty dzieciak贸w i m艂odzie偶y. Przez nich - ca艂ej wsp贸lnoty szkolnej i gminnej. Bez ludzi, cz艂owieka, by艂oby niemo偶liwe.

Id膮c tym 艣ladem wspomn臋, jak膮 rado艣膰 mieli艣my widz膮c Janka Grabca, starost臋 legionowskiego, w studiu powa偶nej rozmowy w TVP Info o przestrzennym kszta艂towaniu Polski. By艂 jednym z trzech wybieralnych reprezentant贸w narodu - szczebel prezydencki, rz膮dowy i rz膮dowo-samorz膮dowy. Byli艣my dumni i rado艣ni. Czemu? Jeste艣my po艂膮czeni wspomnieniem wsp贸lnoty, kt贸ra nas kszta艂towa艂a, i kt贸ra trwa wiecznie. Z Ducha 艢wi臋tego. Zahacza o Strach贸wk臋 i nasz dom.

Jeden i drugi przyk艂ad pokazuj膮, 偶e zacieraj膮 si臋 dzisiaj granice gminnego i pa艅stwowego, katolickiego i jednopartyjnego, za艣cianka i centrali, mo偶liwego i niemo偶liwego. Na pocz膮tku by艂 Sob贸r Watyka艅ski, Jan Pawe艂 i Solidarno艣膰.

Po艂膮czenia, kt贸rych raczej nie widza politycy i komentatorzy. Wielu (wi臋kszo艣膰?) ksi臋偶y te偶, niestety. W moim my艣leniu zaczyna za艣 coraz bardziej dominowa膰. W nocy przysz艂o w dwutakcie Norwida z soborem. Albo wielko艣ci i ma艂o艣ci narodu i spo艂ecze艅stwa polskiego. "Jeste艣my wielcy jako nar贸d, jako spo艂ecze艅stwo 偶adni" - pisa艂 wieszcz. Warkocz my艣li si臋 splata艂 pod ko艂dr膮. Musia艂em wsta膰 i zapisa膰. Kolejny raz post powstaje w ten spos贸b. Noc - ranne zorze - i co艣 tam jeszcze. Zorz臋 przestawiam na pocz膮tek.

Sob贸r i dzi艣 zapali艂 mi zorz臋. Czytam, czytam, szukam fundament贸w prze艣wietlaj膮c wst臋py (preambu艂y) poszczeg贸lnych dokument贸w. Czytam do czasu, gdy kop jest za du偶y i musz臋 zapisa膰. Nie mo偶na walczy膰 z g艂osem wewn臋trznym - "przerwij czytanie i zapisz". "Apostolstwo w 艣rodowisku spo艂ecznym, a mianowicie staranie si臋 o kszta艂towanie w duchu chrze艣cija艅skim sposobu my艣lenia i obyczaj贸w, praw oraz ustroju w艂asnej spo艂eczno艣ci, jest tak dalece zadaniem i obowi膮zkiem 艣wieckich, 偶e inni nigdy nie potrafi膮 go nale偶ycie wype艂ni膰" (DA 13).
Tak widz臋 trenera, starost臋 i ten blog.

***

Lektura Vaticanum Secundum ma co艣 wsp贸lnego z Norwidowym g艂osem, 偶e艣my 偶adne spo艂ecze艅stwo. Cho膰by na przyk艂adzie tego bloga. Sob贸r by艂 eklezjalny i duszpasterski przede wszystkim. „艢wiadomo艣膰 Ko艣cio艂a - dialog - zar贸wno ad intra, jak i ad extra" - trzeba mie膰 przed oczami czytaj膮c dokumenty. To rada kardyna艂a Karola Wojty艂y. Mo偶na rysowa膰 kr臋gi zaz臋biania, lub uczestnictwa wzajemnego, ko艣cio艂a i 艣wiata. Dla konkretnego cz艂owieka, dajmy na to Kapaona piszacego bloga o 偶yciu i wierze, kr臋gi te wygladaj膮 tak: parafia, szko艂a, dekanat, diecezja. Ka偶dy mo偶e zajrze膰 w podszewk臋 (komentarze) i sprawdzi膰, 偶e tylko Jakub, polski salezjanin na praktykach w Anglii bierze udzia艂 w tym dialogu. Ko艣cielne kr臋gi - parafie, dekanaty, o kt贸re si臋 ocieram – milcz膮, wycofane na z g贸ry upatrzone stanowiska.

To tylko najbli偶szy sercu przyk艂ad. Inne, r贸wnie bliskie, p艂yn膮 z do艣wiadcze艅 rodzinnych i w og贸le 偶yciowych. 呕yjemy, borykamy si臋, przytapiani wznosimy g艂owy, by zaczerpn膮膰 powietrza i znowu idziemy na dno. Tak to wygl膮da z tysi膮cami (milionami) podobnych. Podobno to tylko ich i nasza sprawa. Struktury w jakie zorganizowane jest spo艂ecze艅stwo, te偶 偶yj膮 swoimi sprawami. Pa艅stwo, ko艣ci贸艂, samorz膮d i mo偶e co艣 tam jeszcze.

Niby normalne, ale przychodz膮 mi konkretne wspomnienia i wierc膮 mentalnie, zupe艂nie nie daj膮c spokoju. Dlatego wstaj臋 nawet spod ko艂dry i pisz臋. Jestem odpowiedzialny za my艣li, kt贸re s膮 mi dane. Nie mog臋 ich u艣pi膰 razem ze sob膮.

Po pierwsze Solidarno艣膰 -
- nasza Solidarno艣膰 w gminie Strach贸wka w roku 1981. Zarz膮d gminny, emanacja narodu polskiego 偶yj膮cego w 22 wsiach, zorganizowanych w spo艂eczno艣膰 lokaln膮, by艂 zal膮偶kiem spo艂eczenstwa obywatelskiego i posoborowym ko艣cio艂em. Prowadzi艂 dialog. Zna艂 konkretn膮 sytuacj臋 ludzi, wsp贸艂mieszka艅c贸w, s膮siad贸w. Na swoich posiedzeniach bra艂 na tapet臋 konkretne sprawy, jakie si臋 dzia艂y w warunkach PRL-owskiej w艂adzy i gospodarki. Nie wzdraga艂 si臋 nawet przed ingerencj膮 w kolejki spo艂eczne, listy oczekuj膮cych na deficytowe towary. „Pani NN damy eternit najpierw, bo to wdowa samotnie wychowuj膮ca dzieci, panu NN zaraz potem, bo niedo艂臋偶ny i samotny. Kto艣 inny si臋 spali艂 itd.itp” Nie tylko eternit (nomen omen), ale i kombajn i snopowi膮za艂k臋. Podejmowali decyzj臋 wbrew w艂asnym interesom i tym, kt贸rzy si臋 dobrze mieli. Sk膮d ta sprawiedliwo艣膰?! Odwaga?! Z natury ludzkiej i jej niepowtarzalnej godno艣ci, o kt贸rych pisze Sob贸r. Ja tylko patrzy艂em. Mnie przy艣wieca艂y moje idea艂y - wsp贸lnota i spotkanie.
Mieli艣my tylko par臋 miesi臋cy (!!) na spokojn膮 dzia艂alno艣膰 - nim r膮bn膮艂 w Polsk臋 m艂ot Jaruzelskiego.
Gdyby偶 oni dzisiaj 偶yli - Zarz膮d Sprawiedliwych z SOLIDARNO艢CI RI gminy Strach贸wka, roku 1981! Gdyby istnia艂a nadal taka solidarno艣膰 w ludziach!

Stawiam pytanie najbli偶szym mi w贸jtom i burmistrzom - jakie idea艂y wam przy艣wiecaj膮. Pom贸wmy o idea艂ach! (np. jak by膰 wsp贸lnot膮 samorz膮dow膮, nie tylko urz臋dem i gmin膮 - bo tak zapisano w ustawach i statutach). Pom贸wmy d艂u偶ej, g艂臋biej, serdeczniej o idea艂ach. Wnie艣my duchowy komponent do naszych (waszych) dzia艂a艅.

Po drugie spotkania -
- u nas w domu. By艂o ich bardzo du偶o, nieustannie w艂a艣ciwie. Bo tak膮 mam, mamy natur臋 (dialogiczn膮 i posoborow膮). Przewa偶a艂y z udzia艂em ksi臋偶y. Bo oni s膮 normaln膮 i wa偶n膮 cz臋艣ci膮 spo艂ecze艅stwa. Najwi臋cej by艂o mo偶e ich z siedmiu naraz. Z Andrzejem Madejem po艣rodku. Dziekan, proboszczowie, znajomi, przyjaciele. Brat Marek z Taize. Spotkania przy stole, przy kawie, dyskusyjne, modlitewne. Liturgie Mszy 艢wi臋tych w domu i przy figurze. Nawet sakrament pojednania. Na zako艅czenie by艂 nawet i biskup. Gdzie to? Gdzie ten 艣wiat? B艂ysn膮艂 jak meteoryt (Gwiazda Betlejemska) i si臋 rozpad艂 w drobiazgi w zderzeniu z inn膮 atmosfer膮? Nadszed艂 czas Heroda? Chyba tak. By艂em w贸jtem, co wiele t艂umaczy. Potem nasta艂 inny.

Trzecie bym wymieni艂 Gminne Spotkania O艣wiatowe w r贸偶nych szko艂ach (zn贸w z udzia艂em ksi臋偶y). Po pierwsze, po drugie, po trzecie by艂o krokiem ku spo艂ecze艅stwu otwartemu, obywatelskiemu i ku ko艣cio艂owi normalnemu (posoborowemu). Gdzie jeste艣 艣wiecie w 2011? Czy masz inne idea艂y?

Dzi臋kuj臋 wdzi臋cznym sercem za ka偶d膮 pomoc i 偶yczliwe s艂owo (tak偶e w necie). One s膮. Zdarzaja si臋 od dobrych ludzi, os贸b. Ale gdzie jeste艣 偶adne spo艂ecze艅stwo polskie? Twoje struktury?
Tylko Fundacja Dzie艂a Nowego Tysi膮clecia (sic!) i pomoc spo艂eczna na do偶ywianie w szko艂ach wspiera nas w widzialny spos贸b. Jak na 38 milionowy nar贸d w katolickim kraju to chyba niewiele?
"Polska jest ostatnie na globie spo艂ecze艅stwo, a pierwszy nar贸d... cz艂owiek w Polaku jest karze艂". Cyprian Norwid to widzia艂, bo by艂 wieszczem. Sob贸r te偶 wszystko prawie widzia艂, bo patrzy艂 globalnie, by艂 prac膮 kolegialn膮 i dysponowa艂 ekspertami (tak偶e z socjologii). Sob贸r ukszta艂towa艂, przygotowa艂, wypromowa艂 kardyna艂a Karola Wojty艂臋.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz