O wsp贸lnocie (samorz膮dowej)

艣roda, 27 listopada 2024

ROCZNICOWY NAMYS艁 NAD (MOIM) POWIATEM (I POLSK膭)


Na Facebooku wisi zaproszenie-og艂oszenie:

"25-lecie samorz膮du Powiatu Wo艂omi艅skiego

Wydarzenie Powiat Wo艂omi艅ski - Ziemia Norwida i "Cudu nad Wis艂膮" i Mazowsze serce Polski

Opis wydarzenia:
馃搮 Data: 30.11.2024r.
馃晵 Godzina: 12:00
To wyj膮tkowa okazja, aby wsp贸lnie uczci膰 nasz膮 histori臋, ludzi i wydarzenia, kt贸re kszta艂towa艂y nasz膮 lokaln膮 spo艂eczno艣膰 przez ostatnie 膰wier膰 wieku.
✨ W programie m.in.:
Uroczysta gala podsumowuj膮ca 25 lat istnienia powiatu.
Wyst膮pienia przedstawicieli samorz膮du i zaproszonych go艣ci.
Prezentacje multimedialne ukazuj膮ce rozw贸j powiatu.
Chwila na wsp贸lne rozmowy.
Do艂膮cz do nas, by wsp贸lnie celebrowa膰 ten wyj膮tkowy jubileusz!
Wst臋p wolny.
Niech to b臋dzie dzie艅 pe艂en wspomnie艅, rado艣ci i dumy z naszego powiatu!"

***

Zaproszenie dotar艂o tak偶e do mnie. Poruszy艂o mas臋 czu艂ych strun. Bardzo osobistych, bardzo polskich, dla mnie - bardzo ludzkich, w g艂臋bokiej kulturze cz艂owieka, nie tylko do艣wiadczaj膮cego-prze偶ywaj膮cego, ale tak偶e my艣l膮cego. Poddaj膮cego refleksji ca艂膮 zawarto艣膰 swojej 艣wiadomo艣ci.  Pragn臋 wi臋c - i ja - pokaza膰 bogactwo/potencja艂 naszej ziemi, tej ziemi - z punktu mojego 偶ycia i widzenia. Nie b臋d膮c ju偶 czynnym obywatelem, zw艂aszcza w rozumieniu "ksi臋gowym", nie znam liczb rozwoju gospodarczego, ani nie by艂em, nie widzia艂em wi臋kszo艣ci inwestycji. Skupi臋 si臋 na aspektach kulturowych, przede wszystkim na intelektualno-duchowym wymiarze pami臋ci i to偶samo艣ci. Od kultury zale偶y przysz艂o艣膰 cz艂owieka (JPII, UNESCO 1980). 

W艂adze kadencyjne zmienia艂y si臋 w powiecie (i w ca艂ej Polsce) za  naszego "niepodleg艂ego" 偶ycia (od 1989/90) ju偶 kilka razy. Tak偶e, rzecz oczywista, w ostatnim XXV-leciu. Z punktu widzenia polityki, raz jedni, raz drudzy decydowali o tym, co si臋 dzia艂o z nami, mieszka艅cami i z/na terytorium, kt贸re wyznaczaj膮 nasz powiat. Ale licz膮 si臋 nie r贸偶nice i podzia艂y, ale to, co tutaj si臋 dzieje, na tej ziemi, wzbogacaj膮c nas wszystkich, tworz膮c nasz potencja艂 intelektualno-kulturowo-cywilizacyjny. Dobro jako rzecz/sprawa wsp贸lna - res publica po 艂acinie, a w j臋zyku polskim norwidowskim Rzeczpospolita. "Kto jeszcze si臋 w dzieje nasze wczyta, powie o polskiej pospolitej rzeczy - niepospolita" (Szlachcic, C. Norwid). Pospolita rzecz, rzecz wsp贸lna, wsp贸lne dobro... i cele i duma i niewysychaj膮ce wsp贸艂-藕r贸d艂o godno艣ci. Zawsze w dialogu i we wsp贸lnocie z innymi, jak 艣piewamy w kol臋dzie hominibus bonae voluntatis.

Przygotowuj膮c si臋 do dzisiejszej nadzwyczajnej sesji rady powiatu obejrza艂em film z innego wydarzenia w tamtym roku, wizyty Jana Paw艂a II na warszawskiej Pradze - mo偶emy wi臋c obchodzi膰 podw贸jne XXV-lecie - kt贸re pokazuje, jak w soczewce - a przynajmniej ka偶e spojrze膰 w istot臋 wydarze艅 i dziej贸w g艂臋biej - na rodow贸d naszych polskich przemian, kt贸re doprowadzi艂y nas na t臋 sal臋. To jest 艂a艅cuch zdarze艅 w historii - Rok 1920, Katy艅, wyb贸r papie偶a-Polaka, Solidarno艣膰, wolna Polska, powstanie diecezji, bp Romaniuk jako gospodarz historycznej wizyty papieskiej, i bp Romaniuk, jako go艣膰 na spotkaniu samorz膮dowc贸w polskich, gminnych w Strach贸wce w 1994, i w rodzinie, w naszym domu rodzinnym, si臋gaj膮cym roku 1910. A jeszcze dalej w tej perspektywie widzimy dziejowe kolumny w polskie kulturze: Norwida (i Sobieskich), Prusa, Na艂kowskich, ks. Skorupki itd. I ja po to w艂a艣nie przyjecha艂em, aby to opowiedzie膰. I wskaza膰 na niezbywaln膮 rol臋/znaczenie kultury, od kt贸rej zale偶y przysz艂o艣膰 cz艂owieka. Taka jest moja rola, misja, czyli zadanie i zobowi膮zanie. Bo Opatrzno艣膰  zrobi艂a mnie naocznym 艣wiadkiem i uczestnikiem Polskiej Drogi Wolno艣ci.

MIE膯 DO艢WIADCZENIE WSP脫LNEJ HISTORII. MIE膯 艢WIADOMO艢膯 PRAWDY OBIEKTYWNIE-DIALOGICZNEJ - I/CZYLI - DOBRA WSP脫LNEGO.

Nie docieramy do znacze艅 bez bod藕c贸w-znak贸w-kojarze艅. Nie mo偶na ich wymy艣la膰, tylko znajdywa膰 (czyli czekaj膮 jakby w skarbcu, w zasobach drogi-prawdy-偶ycia). Co艣 jest ci膮gle/zawsze uprzednie wobec/wzgl臋dem nas.

1) u pocz膮tk贸w (w Wo艂ominie i u Kalinowskiego)
2) Solidarno艣膰 i Anio艂 Str贸偶
3) Rzeczpospolita Norwidowska
4) Ziemia Norwida i Cudu nad Wis艂a
5) Vademecum - w korowodzie weselnym rodzic贸w Norwida
6) Powiatowe Konkursy Wiedzy o Norwidzie i Powiatowe Debaty Oksfordzkie
7) ks. J贸zef Kr贸l i ks. Ignacy Skorupka
8) D臋by Pami臋ci Katy艅skiej i kamie艅 J贸zefa Czerwi艅skiego
9) 25-lat od wizyty JPII w diecezji warszawsko-praskiej (ten sam bp Romaniuk jako gospodarz historycznego wydarzenia, a par臋 lat wcze艣niej jako go艣膰 i partner rozm贸w w艣r贸d samorz膮dowc贸w w Strach贸wce i w naszym rodzinnym domu w Annopolu, bo mieli艣my wyobra藕ni臋 kulturow膮 i kulturow膮 fantazj臋, by go zaprosi膰 do nas, domu du偶ej polskiej rodziny w sanktuarium MBA z 1910, a wcze艣niej na spotkanie gminnych samorz膮dowc贸w ko艅cz膮cych I kadencj臋 w 1994 roku)
10) musz臋 wpisa膰 w t臋 przemow臋 tak偶e obecnego ministra RP, szefa kancelarii Premiera, Janka Grabca, kt贸rego mo偶emy uwa偶a膰 za przyjaciela gminy. By艂 tu najpierw w 1991 w grupie przyjaci贸艂 z Legionowa, aby pomaga膰 przyjacielowi-w贸jtowi i rolnikom w czasie 偶niw. Zorganizowali tutaj letnie przedszkole, aby zapewni膰 opiek臋 dzieciom i rozszerza膰 ich zainteresowania. Kiedy艣 ci sami przyjaciele zorganizowali tydzie艅 medytacji w szkole w Rozalinie. BTW. szko艂a w Rozalinie, mie艣ci艂a si臋 wtedy w budynku starej kaplicy niemieckich osadnik贸w z pocz膮tku XIX wieku. Po latach, Janek, ju偶 jako doros艂y samorz膮dowiec-polityk, bywa艂 w艣r贸d nas przy innych okazjach - mo偶na powiedzie膰, 偶e wzbogaca艂 nas, a nawet u艣wietnia艂 nasze uroczysto艣ci samorz膮dowo-polskie-rocznicowe. Jemu i nam nale偶y si臋 ta pami臋膰. Bo tak si臋 dzieje Polska od czasu Solidarno艣ci i transformacji ustrojowej. Tak si臋 Polska buduje, nie we wszystkim skazana na podzia艂y. Czy mo偶emy-mamy o tym nie wiedzie膰? Mamy nie zna膰 i nie 艂膮czy膰 fakt贸w, zawsze wi臋kszych ni偶 kadencje w艂adzy?!
11) Bywa艂 w tej grupie tak偶e S艂awek Sowi艅ski, kt贸ry obecnie, jako profesor politologii UKSW jest bardzo cz臋stym komentatorem polskiego 偶ycia politycznego w TV, on tak偶e mo偶e by膰 uznany za przyjaciela gminy Strach贸wka. Bo to, gmina, powiat... bo to Polska w艂a艣nie. O ile z pe艂n膮 pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮. 

***

polska 艣wiadomo艣膰 rocznicowa (XXV i wi臋cej)


rocznic膮 jest 25-lecie powiatu
mojego powiatu ale i wszystkich
zdecydowa艂em si臋 pojecha膰
na sesj臋 nadzwyczajn膮 rady

i teraz mam zagwozdk臋 dlaczego
przecie偶 nigdzie je藕dzi膰 nie lubi臋
musz臋 to sam sobie wyt艂umaczy膰
pr贸bowa膰 cho膰 zrozumie膰
t臋 wi臋ksz膮 si艂臋 kt贸ra nami rz膮dzi

co mnie zmusi艂o skusi艂o zmotywowa艂o
偶e zg艂osi艂em swoje uczestnictwo
i zada艂o mi wielkie zastanawianie

jaka艣 konieczno艣膰 偶yciowa
moralno-etyczna si臋 m贸wi
powinno艣膰 adekwatno艣膰 cz艂owiecza
skoro by艂em u pocz膮tk贸w
wa偶ne s膮 pocz膮tki i co艣 m贸wi膮

skoro by艂em u jego pocz膮tk贸w
jak matka ojciec przy ko艂ysce
by艂o mi dane przez Opatrzno艣膰 losu
polskich dziej贸w (wsp贸艂czesnych)
i zadane drog膮-prawd膮-偶yciem
to o czym艣 (po)wa偶nym m贸wi

nasza wo艂omi艅ska grupa inicjatywna
- bo by艂a te偶 kr贸tko radzymi艅ska -
wpierw spotyka艂a si臋 w domu kultury
potem w domu Kalinowskich w Jadowie

pisanie jest eksplorowaniem
przede wszystkim w艂asnej 艣wiadomo艣ci
ale tak偶e obiektywizmu kultury
jak rzeczy si臋 dziej膮 i daj膮 osobom
kt贸re wsp贸艂tworz膮 rzeczywisto艣膰 a偶

wsp贸艂tworzymy wsp贸艂stwarzamy nawet
zw艂aszcza rzeczy nowe
jak powiat wtedy (1999)
2-gi stopie艅 samorz膮dnej Polski

pisanie eksploruje i bada
wi臋c mo偶e wydoby膰 nowe aspekty
kt贸re pozosta艂yby w chmurze

co leg艂o u podstaw moich powinno艣ci
偶adna przecie偶 nie bierze si臋 znik膮d
adekwatno艣膰 i prawda maj膮 dwie strony
oblicza rzeczywisto艣ci i podmiotu
czyli Jezusow膮 drog臋-prawd臋-偶ycie
bo On podpowiedzia艂 t臋 triad臋
zwr贸ci艂 wszystkim na ni膮 uwag臋
to znaczy tym bardziej my艣l膮cym

nie znalaz艂bym si臋 wtedy w Wo艂ominie
gdyby nie wcze艣niejsze decyzje-wybory
od Solidarno艣ci roku 1981 3 Maja
w gminie powiatu dzi艣 wo艂omi艅skiego

do Solidarno艣ci biegn膮 wszystkie nitki
dzisiejszej niepodleg艂ej Ojczyzny
i do to偶samo艣ci konstytucyjnej w g艂臋bi
Polek Polak贸w kt贸rzy tej wolno艣ci bronili
 
Einf眉hlung musz臋 przywo艂a膰
z tymi kt贸rych tu widz臋
w sali rocznicowych obrad
ni膰 wsp贸艂odczuwania i dzia艂ania
w ramach jakiego艣 idea艂u jedno艣ci

jedno艣ci wi臋kszej od ka偶dej i ka偶dego
sensu dziej贸w i kultury na tej ziemi
odmienionej duchem placu Zwyci臋stwa 1979
z b艂ogos艂awie艅stwem 艣piewem oklaskami

wo艂am i ja i przypominam z g艂臋bi
bo tam by艂em
Polska Droga Wolno艣ci
objawi艂a si臋 a p贸藕niej zrodzi艂a
w 艂a艅cuchach polskich pokole艅
i na zawsze ju偶 w Europie

Papie偶-Polak i idea艂 Ojczyzny
wy艣piewany frenetycznie oklaskany
by艂 u pocz膮tk贸w naszej drogi.pl
kt贸ra przyprowadzi艂a nas dzi艣 tutaj
na sal臋 obchod贸w rocznicowych
podwarszawskiego Wo艂omina

nie zrodzi艂a nas rewolucja robotnicza
ale solidarno艣膰 narodowa
wpisana we wszystkie grupy zawodowe
przekraczaj膮ca granice klas miast wsi
bo艣my Polakami z rodzic贸w i z ducha

papie偶 to nazwa艂 i wyrazi艂
my podj臋li艣my w uniesieniu
w wolno艣膰 i samorz膮dno艣膰 przekuli艣my
na ca艂ym terytorium Rzeczpospolitej

miejsca ludzie i czas si臋 dopowiadaj膮
o duchu czasu i genius loci m贸wimy
nawet pisz膮c ustawy samorz膮dowe
wsp贸lnot臋 mieszka艅c贸w i terytorium
wi膮偶emy poj臋ciem gminy i powiatu

nikt nie jest abstraktem historii
jeste艣my konkretem drogi-prawdy-偶ycia
definiuje nas genetyczna i kulturowa przesz艂o艣膰
co艣 zdecydowa艂o 偶e tutaj zamieszkujemy
i 偶e podejmujemy 偶yciow膮 dzia艂alno艣膰
tak偶e w wymiarze samorz膮dno-kulturowym

jestem tutaj dzisiaj
bo mieszkam w Annopolu w gminie Strach贸wka
bo tu moi przodkowie dom-sanktuarium wybudowali
i dali nam zakorzenienie w historii i kulturze
przekazuj膮c jakby pa艂eczk臋 polskich sztafet
do samopoznania czyli pami臋ci i to偶samo艣ci

to mnie pchn臋艂o do Solidarno艣ci narodowej
z rolnikami mieszka艅cami mojej gminy 3 Maja 1981
a po strasznym stanie wojennym
nagrodzi艂o zadaniem w贸jtowania
a i aktywno艣ci oko艂o-powiatowej ciut p贸藕niej

Opatrzno艣膰 da艂a jeszcze wi臋ksze nagrody i laury
mogli艣my znale藕膰 zwi膮zki z Poet膮 Wieszczem
niekochanym przez wrogi ludowy materialistyczny PRL
niepoj臋ty skarb jego rodziny ma艂偶e艅stwa rodzic贸w
偶e z naszej ziemi si臋 wywodzi艂 i stawia艂 1-sze kroki
jak ci dzi臋kowa膰 Stw贸rco i Panie czas贸w
ca艂ej Rzeczpospolitej Norwidowskiej nie starczy

"w obr臋bie poj臋cia „ojczyzna” zawiera si臋 jakie艣 g艂臋bokie sprz臋偶enie pomi臋dzy  tym, co duchowe, a tym, co materialne, pomi臋dzy kultur膮 a ziemi膮. Ziemia odebrana narodowi przemoc膮  staje si臋 niejako g艂o艣nym wo艂aniem w kierunku „ducha” narodu. Duch narodu si臋 budzi, 偶yje nowym 偶yciem i z kolei walczy, aby by艂y przywr贸cone ziemi jej prawa. Wszystko to uj膮艂 Norwid w zwi臋z艂ej formie, m贸wi膮c o pracy: „(...) Pi臋kno na to jest, by zachwyca艂o do pracy - praca, by si臋 zmartwychwsta艂o" (JPII, Pami臋膰 i to偶samo艣膰, wyd. ZNAK, Krak贸w 2005, str. 26/27)

to co jest u samych pocz膮tk贸w
u艣wiadomione od razu lub po latach
jest skarbem i kodem genetycznym
wsp贸艂decyduje o naszych losach
gminnych powiatowych ojczystych
i nasze rodziny s膮 zawsze w tym
tak jeszcze 偶ywi jak i umarli ju偶 tam

tu w Annopolu Strach贸wce Wo艂ominie
zrozumia艂em jak Polska si臋 dzia艂a w II RP
jak syn ch艂opski si臋gn膮艂 wy偶yn kariery
w magistracie warszawskim pod rozbiorami
i Prokuratorii Generalnej wolnej Polski

偶e na jego 艣lubie i siostry mojej babci
by艂 Boles艂aw Prus z 偶on膮
a jego najukocha艅sza Mania a nasza ciocia
pielgrzymowa艂a z kardyna艂ami biskupami
w 1. narodowej pielgrzymce do Ziemi 艢wi臋tej
i na Kongres Eucharystyczny do Kartaginy

偶e w rodzinie i w naszym domu
偶yje ich pami臋膰 i pami臋膰 Katynia
p艂k Jackowskiego i st. post. Piotrowskiego
D臋by Pami臋ci zwane Drzewami 呕ycia
posadzili艣my przed szko艂膮 i ko艣cio艂em
a bohaterowi wojny polsko-bolszewickiej
plut J贸zefowi Czerwi艅skiemu tablice i kamie艅
wyrywaj膮c z niebytu popeerelistyczngo
kawalera Virtuti Militarii za Koroste艅
co ci膮gle ma艂o jest znane na terenie powiatu 

zg艂aszam wi臋c wa偶ki postulat 
by Rzeczpospolita Norwidowska
Ziemia Norwida i Cudu nad Wis艂膮
zawsze nas definiowa艂y i si臋 nie przedawnia艂y
przeciwnie niech o偶ywiaj膮 duchem i materi臋
pami臋ci膮 to偶samo艣ci膮 i inwestycjami

my 艣wiadomi mieszka艅cy Strach贸wki
mamy w tym wk艂ad i wsp贸艂pracujemy
aby by艂y wielkie i godne historii
organizowali艣my pami臋tne wydarzenia
Vademecum w korowodzie weselnym...
… Rodzic贸w Norwida (艣lub by艂 1818)
Powiatowe Konkursy Wiedzy o Norwidzie 
Powiatowe Debaty Oksfordzkie
i szko艂臋 na podniebnym poziomie
aby kolejne pokolenia wiedzia艂y
o ich wsp贸艂mieszka艅cu i obywatelu
Michale Sobieskim
kt贸ry maj膮c lat 10 przed kr贸lem wyst膮pi艂
przy pomniku kr贸la Jana III w 艁azienkach
w roku pocz膮tku Sejmu Czteroletniego
i uchwalania Konstytucji Narodu Polskiego

wi臋c musia艂em tutaj dzi艣 przyjecha膰
aby to wszystko opowiedzie膰
da膰 艣wiadectwo prawdzie to偶samo艣ci pami臋ci
do czego mnie przynagla tak偶e
Anio艂 Str贸偶 Ziemi Wo艂omi艅skiej (ed. 2009)
i pami臋膰 pisania do 艁膮cznika Mazowieckiego
niezliczonych tekst贸w o naszym 偶yciu
powiatowym ojczystym narodowym w kulturze
o co zabiega艂 nie偶yj膮cy redaktor Czajkowski

"w obr臋bie poj臋cia „ojczyzna” zawiera si臋 jakie艣 g艂臋bokie sprz臋偶enie pomi臋dzy  tym, co duchowe, a tym, co materialne, pomi臋dzy kultur膮 a ziemi膮. Ziemia odebrana narodowi przemoc膮  staje si臋 niejako g艂o艣nym wo艂aniem w kierunku „ducha” narodu. Duch narodu si臋 budzi, 偶yje nowym 偶yciem i z kolei walczy, aby by艂y przywr贸cone ziemi jej prawa. Wszystko to uj膮艂 Norwid w zwi臋z艂ej formie, m贸wi膮c o pracy: „(...) Pi臋kno na to jest, by zachwyca艂o do pracy - praca, by si臋 zmartwychwsta艂o"

tego nigdy zado艣膰 powtarza膰
i rozkminia膰 ka偶dy osobno i w szko艂ach i radach
wszelkich szczebli szk贸艂 i samorz膮d贸w
co zostawiam na nast臋pne kadencje (25 lat plus) 
jako 艣wiadek i uczestnik Polskiej Drogi Wolno艣ci

ju偶 na sam koniec
mo偶e bardzo wymownie nawet symbolicznie
postawi臋 pytanie
kto wie w艣r贸d mieszka艅c贸w powiatu Wo艂omin
co 艂膮czy bohatera narodowego ks Skorupk臋
z mieszka艅cem wiejskiej cha艂upy z Annopola
ksi臋dzem J贸zefem bratem Andrzeja Kr贸la
a raczej domu rodziny Kr贸l贸w potem Ksi臋偶ak贸w
z reszt膮 czyli ca艂o艣ci膮 polskiej Ojczyzny

     (poniedzia艂ek, 25 listopada 2024, g. 14.28)

PS.

DO KRAJU TEGO... /MOJA PIOSNKA/ C.K. NORWID 

Moja piosnka
Do kraju tego, gdzie kruszyn臋 chleba
Podnosz膮 z ziemi przez uszanowanie
Dla dar贸w nieba,
T臋skno mi, Panie. 

Do kraju tego, gdzie win膮 jest du偶膮
Popsowa膰 gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim s艂u偶膮,
T臋skno mi, Panie. 

Do kraju tego, gdzie pierwsze uk艂ony
S膮 jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
„B膮d藕 pochwalony!”
T臋skno mi, Panie. 

T臋skno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Kt贸rej, ju偶 nie wiem, gdzie le偶y mieszkanie,
R贸wnie niewinnej…
T臋skno mi, Panie.

Do bezt臋sknoty i do bezmy艣lenia,
Do tych, co maj膮 tak za tak, nie za nie 
Bez 艣wiat艂ocienia,
T臋skno mi, Panie. 

T臋skno mi 贸wdzie, gdzie kt贸偶 o mnie stoi?
I tak by膰 musi, cho膰 si臋 tak nie stanie
Przyja藕ni mojej!
T臋skno mi, Panie. 

niedziela, 17 listopada 2024

Strach贸wko, pami臋tasz? (post o szkole, z 2009)


Wr贸ci艂em z ET Market 2009 w Starych Jab艂onkach. Refleksji mas臋. Z wyk艂ad贸w, warsztat贸w, pobytu, podr贸偶y. Spr贸buj臋 si臋 wyspowiada膰 ze wszystkiego jutro. Bye ;-) (艢roda, 24.czerwca.2009)
Siadam do komputera i o偶ywam . Jakby mnie pod艂膮czyli do tlenu. 艢wiat wy艂ania si臋 pod moimi palcami. Chyba mam inteligencj臋 wielorako-lingwistyczn膮.

ET Market, ET Akademia. O czytaniu, o reprezentacjach mentalnych, o gramatyce…. M膮drze i prosto, jak humanizowa膰, personalizowa膰 szko艂臋, cieszy膰 si臋 ca艂ym sob膮 w jacuzzi, we w艂asnym ciele, kt贸rego 偶aden cz艂onek nie zosta艂 stworzony nadaremno, w Gietrzwa艂dzie mog艂em posiedzie膰 sam, pod wielkim sklepieniem kolegiaty, pielgrzymi chodzili akurat z r贸偶a艅cem po 艂膮kach, psychoterapia autogenna, stres, struktura prze偶y膰 wewn臋trzno-cielesno-psychiczno-fizjologicznych, jak odkrywa膰 cz艂owieka w uczniu i w relacjach szkolnych, jak odkry膰, zrozumie膰 siebie samego, r贸偶norodne inteligencje (wielorakie?), bogactwo wewn臋trzne cz艂owieka-osoby, system studi贸w w USA i mo偶liwo艣膰 ich finansowego wsparcia, bogactwo program贸w, projekt贸w, przyk艂ady dobrej praktyki. Pyszne obiady i nocne grillowanie przy muzyce i ta艅cu. Wielkie re-collection intelektualno-duchowo-holistyczne dla nauczycieli, z mo偶liwo艣ci膮 odnowy biologicznej. Spa. Solus per aquam, solus per intellectum, solus per …. zale偶nie jak kto postrzega 艣wiat.

Ad. wp艂yw i pozosta艂o艣ci marksizmu w polskiej szkole. Czy mo偶na zbudowa膰 co艣 nowego, na nie uprz膮tni臋tym placu? Na ruchomym gruzowisku. Tak jest z nasz膮 o艣wiat膮. Kolejno艣膰 powinna by膰 taka: uprz膮tni臋cie, rozplanowanie, po艂o偶enie fundament贸w. Fundamentem musi by膰 cz艂owiek, pojmowany jako wolna, odpowiedzialna jednostka. Fundamentem musi by膰 koncepcja wolno艣ci, wolnego bytu ludzkiego, osoby, z jej podstawowymi prawami. Zbadajmy szko艂臋 od tej strony. Nauczyciel, ucze艅 i ich prawa (tak jak je formu艂uj膮 terapeuci, niekoniecznie zgodnie z wzorcowymi statutami szk贸艂).

To jest wo艂anie, krzyk o tak膮 debat臋. Bez niej drepczemy w miejscu, albo jeszcze gorzej, przypudrowujemy fa艂sz. Ludzie, kt贸rzy nie wiedz膮, co to wolno艣膰, co to osoba, b臋d膮 reformowa膰 szko艂y i mieni膰 si臋 odmienionymi, dyplomowanymi nauczycielami.

Jak mo偶na by艂o rozwija膰 interpersonalne stosunki, intrapersonaln膮 inteligencj臋, wolno艣膰, niezale偶no艣膰 pogl膮d贸w na siebie, na 艣wiat, w systemie, kt贸ry negowa艂 personalizm, wolno艣膰 jednostki, wolno艣膰 pogl膮d贸w, czyli podstawowe prawa cz艂owieka??? Mo偶na by艂o budowa膰 PGR, i „rozwija膰 si臋” w Socjalistycznych Zwi膮zkach Socjalistycznej M艂odzie偶y. A偶 po zenit klasowej 艣wiadomo艣ci o wy偶szo艣ci humanizmu socjalistycznego, wolnego od wp艂yw贸w imperialistycznych i religijnych przes膮d贸w. Byt okre艣la艂 艣wiadomo艣膰, kt贸ra by艂a zredukowana do zlepku partyjnych „m膮dro艣ci”. Nie mo偶na tak偶e by艂o by膰 internacjonalistycznym poza „internacjonalizmem socjalistycznym”.

Starsi nauczyciele cz臋sto obruszaj膮 si臋 na krytyk臋 szko艂y w PRL. Niech mi odpowiedz膮 na te pytania i w膮tpliwo艣ci. A mo偶e wci膮偶 b臋d膮 twierdzi膰, 偶e uczono ich wtedy, i potem oni uczyli, zasad gospodarki rynkowej, wolno艣ci przekona艅 i prawdziwej historii? Jak du偶a cz臋艣膰 spo艂ecze艅stwa 偶yje w 艣wiecie fa艂szywych wyobra偶e艅 „jakby PRL nie by艂o, jakby ich nie dotkn膮艂, omin膮艂”? Wi臋kszo艣膰 nie zastanawia si臋 nad tym i nie b膮knie nawet o wp艂ywie materialistycznej ideologii marksistowskiej na swoje 偶ycie. MEN (MENiS, itp.) te偶 omija te rejony my艣li i (nie)odpowiedzialno艣ci. Czeka a偶 wymr膮 艣wiadkowie? Bo szkoda im 偶elaznego, niereformowalnego ZNP-eowskiego elektoratu? Dzisiaj wszystko si臋 miesza, i tylu偶 mo偶na sobie znale藕膰 elektor贸w w ZNP, co w Solidarno艣ci. Gra chyba idzie jeszcze o co艣 innego, co przerasta moje rozumienie.

Na prawd臋 nie ma zapotrzebowania. Takie prze艣wiadczenie utrwala si臋 m.in. przez transmisje z Sejmu i programy telewizyjne z udzia艂em polityk贸w. Wydaje si臋 jakby prawda by艂a dla nich nieatrakcyjna intelektualnie. Du偶o bardziej ich wci膮ga, ba, poch艂ania pasja (niczym partyjnych szalikowc贸w) ,,kto kogo efektowniej zagada, zaatakuje, w ostateczno艣ci obrazi”. 呕enada to ma艂o powiedziane. Wsp贸艂czesna Targowica. Sprzedaj膮 prawd臋 za procenty wyborcze. Trudno znale藕膰 wyj膮tki.

Propaganda PRL wywar艂a wp艂yw na umys艂y starszych nauczycieli (u mnie te偶, ale w odwrotna stron臋), a przez nich oddzia艂uje - nawet po 艣mierci Matki Komuny - na dzieci i m艂odzie偶. W ilu szko艂ach (%) 艣wi臋towano 4 czerwca?
Pozosta艂o jeszcze wiele wydarze艅 do upami臋tnienia. Np. powstanie/za艂o偶enie Solidarno艣ci RI w gminie, pierwsze wybory samorz膮dowe itd. S膮 narz臋dzia do mierzenia zmian w szeroko rozumianej o艣wiacie.
Niestety mo偶na tak偶e pozorowa膰 zmiany. Mog膮 by膰 powierzchowne, si臋gaj膮ce tylko technik pedagogicznych. A nauczyciel ma by膰 wzorem osobowym (!), a nie wy膰wiczonym, o艣wiatowym us艂ugodawc膮. Formacja - to co艣 wi臋cej, ni偶 warsztaty i studia podyplomowe.

Je艣li kto艣 ma k艂opot z ocen膮 wp艂ywu propagandy PRL, ideologii marksistowskiej, partyjnej wszechw艂adzy, to niech sprawdzi opracowania, co my艣l膮 na podobne tematy mieszka艅cy innych kraj贸w by艂ego obozu socjalistycznego. Np. na Ukrainie uwa偶aj膮, 偶e u nich by艂a (i jest) najlepsza o艣wiata, podr臋czniki itd. My, 偶e w PRL. Na Bia艂orusi, Litwie, w NRD itd. pewnie podobnie. Bo przecie偶 ca艂y ob贸z by艂 najwy偶szym wykwitem cywilizacji w dziejach ludzko艣ci; zreszt膮 mia艂o tak pozosta膰 na wsze-czasy. Nad t膮 prawd膮 przechodzi si臋 jako艣 do porz膮dku i uwa偶a, 偶e dzisiaj wszystko ju偶 jest OK. Jakby nigdy nic. Szybko zapomni si臋 o feralnej frekwencji w eurowyborach itd. itp. - czyli Polski w Europie i 艣wiecie wsp贸艂czesnym.
呕yjemy w fa艂szywych wyobra偶eniach o przesz艂o艣ci - np. tzw. mienie po偶ydowskie i w og贸le obecno艣膰 呕yd贸w w naszej historii - i tera藕niejszo艣ci. Pami臋膰 i to偶samo艣膰 wybi贸rcze! Skutki b臋d膮 op艂akane. Wyjdzie nam to wszystkim bokiem. Bo tylko w prawdzie mo偶e rozwija膰 si臋 cz艂owiek i jego 艣wiat (kultura homo sapiens).

Musz臋 cz臋sto powtarza膰 dzieciom (w domu i w szkole) za Joshem Mc Dowellem: kocham ci臋, bo jest w tobie wieczno艣膰 i niesko艅czono艣膰. A w chwili wi臋kszych religijnych uniesie艅 „bo jeste艣 stworzony na obraz i podobie艅stwo Bo偶e”.

Wczoraj wracali艣my w tr贸jk臋 z ET Akademii (Marketu) i rozmawiali艣my. Niestety ja gada艂em najwi臋cej. Mam kaca. Zrobi艂em rachunek sumienia i dobre postanowienie: „Musz臋 napisa膰 ksi膮偶k臋. Po pierwsze: nazbiera艂o mi si臋 strasznie du偶o obraz贸w, my艣li, fraszek i anedegdot. Po drugie, 偶eby uwolni膰 kolejnych wsp贸艂pasa偶er贸w od nadmiaru moich opowie艣ci. Kto b臋dzie chcia艂, przeczyta.

Zwiedzaj膮c po drodze pi臋kny ko艣ci贸艂, kto艣 sta艂 d艂ugo przed obrazem Matki Boskiej Cz臋stochowskiej, ja kl臋cza艂em przed Naj艣wi臋tszym Sakramentem. Byli艣my w dw贸ch bocznych nawach. W prezbiterium by艂o pusto. S膮 r贸偶ne religijno艣ci. Haiku, hokku, haikai.

Uczucia zwi膮zane z kart膮 p艂atnicz膮 mam. Musia艂em wyrobi膰, przed wyjazdem na kurs j臋zykowy do Anglii. Je艣li jeszcze kiedy艣 mnie wybior膮 na premiera, w贸jta, marsza艂ka – nikt nie b臋dzie si臋 ze mnie 艣mia艂. Ciesz臋 si臋, jak dziecko. Ale nie b臋d臋 si臋 rozwodzi艂 (nad tym). Hurra.

Dw贸ch ludzi, dwa obozy. Tygrysy, Hippoterapia w Sosnowym Gospodarstwie.
Dzwoni艂a siostra, jest z synem na obozie Tygrys贸w, z duszpasterzem sportowc贸w. Jest lekarzem obozowym. "Przywr贸ci膰 prawdziwe dzieci艅stwo tym, kt贸rzy go nie zaznali" to naczelna my艣l, jaka przy艣wieca ks. Miros艂awowi Mikulskiemu, kt贸ry od 45 lat w艣r贸d wspania艂ej mazurskiej przyrody, wraz z oddanymi sprawie przyjaci贸艂mi, organizuje wakacyjne obozy letniego wypoczynku dla dzieci opuszczonych i zaniedbanych wychowawczo”.
Dzwoni艂em do 艁azarza, jest ze swoim pedagogiem szkolnym, pomaga w pracach przy budowie obozowiska. O pedagogu znalaz艂em akapit w Tygodniku Powszechnym, w artykule o Oldze, wolontariuszce: „B贸g raczy wiedzie膰, jak d艂ugo by j膮 tak m臋czy艂o, gdyby nie poznany przez znajomych pedagog Marian Jaroszewski, kt贸ry organizuje wakacyjny ob贸z z upo艣ledzonymi i proponuje: „Jed藕 z nami”. A w innym miejscu: „W sierpniu pracowa艂 natomiast [tam] Marian Jaroszewski, kt贸ry poprowadzi艂 IV integracyjny m艂odzie偶owy ob贸z je藕dziecki, po raz drugi w Sosnowem na Kurpiach”.

Jaki pi臋kny jest 艣wiat, w kt贸rym mo偶na spotka膰 takich ludzi. Jakie mamy szcz臋艣cie, jako rodzice, 偶e dzieci znalaz艂y takich mistrz贸w. I jak smutny los rodzin, w kt贸rych konsumpcyjni rodzice, chowaj膮 konsumpcyjne dzieci. Nareszcie 偶yjemy w kraju, w kt贸rym nikt, nikomu nie przeszkadza czyni膰 dobra. Byle si臋 chcia艂o.

Wiecz贸r, czas ko艅czy膰. Samo si臋 pisa艂o przez ca艂y dzie艅. Nie by艂em w stanie raz usi膮艣膰 i zapisa膰. Podchodzi艂em, dopisywa艂em. Wszystko jest we mnie, ale potrzebuje interwa艂贸w. To tu, to tam, wychodzi nowe zdanie. (Czwartek, 25.czerwca.2009)

***

Troista natura ma艂偶e艅stwa. Ja, ty, my. Tajemnica. Jak to jest w og贸le mo偶liwe w przyrodzie? Ma艂o o tym wiemy, bo ma艂o si臋 tym zajmujemy. Owszem, jest fakultet „Studia nad Rodzin膮” w 艁omiankach, chwa艂a im. Ja bym wola艂 „Studia nad ma艂偶e艅stwem”, bo ono jest 藕r贸d艂em rodziny....

 *** Troista natura ma艂偶e艅stwa. Ja, ty, my. Tajemnica. Jak to jest w og贸le mo偶liwe w przyrodzie? Ma艂o o tym wiemy, bo ma艂o si臋 tym zajmujemy. Owszem, jest fakultet „Studia nad Rodzin膮” w 艁omiankach, chwa艂a im. Ja bym wola艂 „Studia nad ma艂偶e艅stwem”, bo ono jest 藕r贸d艂em rodziny.... ***
antyreligijno艣膰 (i moja)


tak
na staro艣膰 to zrozumia艂em
to pozytywne rozwi膮zanie

religijno艣膰 ujednolica
nie ma sposobu 偶eby nie
jak masz tego Boga do艣wiadcza膰
jaki jego obraz sobie wyrabia膰
a nie przyj膮膰 z formu艂 definicji

bo ka偶dy 偶ycie wewn臋trzne jakie艣 ma
m臋drzec stara si臋 odpozna膰 opisa膰
g艂upiec zmarginalizowa膰 autocenzur膮

tak daje si臋 to co najg艂臋bsze
ten kt贸ry najg艂臋biej w nas mieszka
tajemnica i sens osobowy
podmiotu mojego tylko w艂asnego ja
ale z domys艂em 偶e tak samo w innych
ca艂a filozofia jest Einf眉hlung
by膰 czu膰 si臋 jedno艣ci膮 plus

relacje osobowe os贸b z podmiotem
podmiotowych os贸b a偶 dziwnie brzmi
ale co艣 wa偶nego bardzo wyra偶a

najpierw dziecko z matk膮 ojcem
z kim艣 najbli偶szym i opieku艅czym
potem etapami poziomami z innymi
a偶 wreszcie z samym sob膮
i na tej bazie nawet i a偶 z Bogiem

osobowe relacje z Bogiem
tak jak Go do艣wiadczasz w sobie
jak poznajesz w naukach ci danych
tak偶e w istniej膮cych religiach

definiujesz sobie i ty (sam)
to do艣wiadczenie niematerialne
tego wewn臋trznie czytanego sensu
czucie prze偶ywanie czytanie
rozkminianie nazywanie w wolno艣ci
bro艅 Bo偶e tylko pos艂usze艅stwem
nie musi zgadza膰 si臋 z tob膮 proboszcz
(papie偶u ratuj przed episkopatami)

owszem
艣wiat zachodni dzisiaj odrzuca
ale tak naprawd臋 co odrzuca
i sp贸jrzmy na to pozytywnie
przynajmniej nie bij膮 si臋 Bogiem po 艂bach

owszem 
i ja odrzucam przymus ka偶dej tradycji
w krajach tzw katolickich w艂膮cznie
cho膰 pewne elementy zachowuje ka偶dy

owszem
ko艣cielno艣膰 a偶 chor膮 na moher
na Toru艅 Kaczy艅skich narodowc贸w
dewot贸w zaperzonych itd. itp.
chc膮cych i ciebie zdominowa膰

owszem owszem jest to obrzydliwe
dla cz艂owieka szczerze my艣l膮cego
z rozumno艣ci膮 dan膮 gatunkowo
wykszta艂con膮 samo-i-poszukiwaniem
prawdy dochodzi si臋 i czeka (Norwid)

na przyk艂ad zmys艂 smaku rozwijam
przepuszczaj膮c przez kubki smakowe
te a nie tamte gdy wino i soki pr贸buj臋
偶eby odkry膰 i prze偶y膰 te najwa偶niejsze

ale tajemnica bytu osobowego i relacji
jest i pozostanie do ko艅ca tej Ziemi
wymagaj膮c jako takiego definiowania
bo kim偶e jestem ja sam
je艣li si臋 nie ocenzurujemy
z wszystkiego co prze偶ywamy
z sensem w艂asnym i do艣wiadczanym
艂膮cznie w kulturze judeochrze艣cija艅skiej
od paru tysi臋cy lat
(pomin臋 dzi艣 malowid艂a na艣cienne)

tylko w Bogu z Bogiem zrozumia艂ym
jak b膮d藕 do艣wiadczanym definiowanym
....
wi臋c spotykajmy prze偶ywajmy nazywajmy
by nie sta膰 si臋 zak艂adnikami materii
jak apel o odwag臋 intelektualn膮 niech brzmi

system gdy chwyci nie (po)puszcza
taka jego natura (ka偶dego)
po zniewolenie (podporz膮dkowanie)
po zaw艂aszczenie i totalitaryzm
偶e a偶 boimy si臋 pomy艣le膰 inaczej
poczu膰 prze偶ywa膰 by膰

    (sobota, 16 listopada 2024, g. 14.32)

***

synowie bo偶y i c贸rki

        /niech nam si臋 stanie.../

dziecko
daje nam prze偶ycie bosko艣ci
wr臋cza nam ber艂o atrybut贸w plus
atrybut贸w bosko艣ci w jego 偶yciu

najpierw mo偶emy je wsp贸艂pocz膮膰
potem da膰 byt i bezpiecze艅stwo
na lat wiele

a jeszcze p贸藕niej
cykl mo偶e si臋 w ni z nim powt贸rzy膰
biedni kt贸rzy nie do艣wiadczyli
cho膰 mogli na wiele sposob贸w

do bab膰 i dziadk贸w cud powraca
w osobach wnuczek wnuk贸w

    (pi膮tek, 15 listopada 2024, g. 20.36)

***

moje cia艂o m贸j wyb贸r

       /moje 偶ycie m贸j rozum i odpowiedzialno艣膰/

nigdy nie wiadomo
kiedy co艣 napisz臋
pod wp艂ywem jakich艣 bod藕c贸w
zewno- lub wewn臋trznych

dzi艣 zn贸w us艂ysza艂em t臋 g艂upot臋
deklaracj臋 nieodpowiedzialno艣ci
od Melanii Trump tym razem

tak moje cia艂o jest anga偶owane
w stosunku seksualnym
moje plemniki jajeczka i reszta

"Z wyj艣ciowej liczby kilkudziesi臋ciu, a nawet kilkuset milion贸w plemnik贸w, znajduj膮cych si臋 w nasieniu, do jajeczka dociera tylko kilka tysi臋cy. W samym zap艂odnieniu uczestniczy zaledwie 200 z nich, a pocz膮tek nowemu 偶yciu daje tylko jeden wybraniec... cho膰 jajeczko kobiety-matki selekcjonuje plemniki m臋偶czyzny-ojca [a nie tak na 艣lepo, jak leci]" (tutaj) 

tak to jest m贸j wyb贸r
z kim si臋 艂膮cz臋 seksualnie
musz臋 mie膰 艣wiadomo艣膰 do tego
bo w wyniku tego dzia艂ania
mo偶e powsta膰 偶ycie
z kt贸re MUSZ臉 bra膰 odpowiedzialno艣膰
nie tylko za chwil臋 przyjemno艣ci
je艣li chc臋 by膰 cz艂owiekiem-osob膮

    (pi膮tek, 15 listopada 2024, g. 13.35)

***

spotka艂em Boga


jak si臋 Boga spotyka
a kim on jest i jaki

nie tylko ja bo miliony
trzeba troch臋 poczyta膰
a ja musz膮 opowiedzie膰 swoje
tzn spotkania i rozumienia Boga

nie spotykaj膮 ci kt贸rzy wykluczaj膮
ci inkluzywni maj膮 inaczej

nie wypieram ani si臋 wypieram
w艂asnych do艣wiadcze艅
ale staram si臋 je nazwa膰
rozumie膰 opisa膰 poda膰 dalej

艣wiat nie tylko dotykalny jest
widzialny s艂yszalny materialny
bo jest tak偶e psychiczny
psycho-anime-logiczny

艣wiadomo艣膰 jest skarbcem
jej struktura i zawarto艣膰 tre艣膰
do odczytywania obie i zawsze

i tam to si臋 spotyka tak偶e Boga
w miliardach po艂膮cze艅 dozna艅
kojarze艅 odkry膰 prze偶y膰
nie ma tam dost臋pu z zewn膮trz

poniewa偶 B贸g nie jest z materii
jak i tysi膮ce miliony fakt贸w
fakt贸w 偶ycia wewn臋trznego
to ci co wykluczaj膮 nie znaj膮

ale kim by艂by cz艂owiek
albo kim staje si臋 i pozostaje
kt贸ry wyklucza i cenzuruje
nawet sam siebie i sw贸j 艣wiat

moje czytanie rozumienie dziej贸w
ma styczno艣膰 z milionami innych
mo偶emy sobie powiada膰 ze zrozumieniem
swoje do艣wiadczania prze偶ycia i 艣wiat

nie m贸wi臋 偶e ekskluzywni nie mog膮
opowiada膰 sobie i si臋 rozumie膰
chc臋 i ja ich was us艂ysze膰
opowiadajcie siebie i sw贸j 艣wiat

cho膰 wy艂ania si臋 problem
co zostaje bez duszy i bez sumienia
czy daje si臋 w og贸le opowiada膰
czy jest w og贸le jeszcze co
 
pisze mi si臋 ju偶 za d艂ugo
a to tylko 偶e spotykam
ale jeszcze nie jaki jest B贸g
w tym moim naszych do艣wiadczeniach

podrzuc臋 jedno z prze偶y膰 wielkich
gdy setki tysi臋cy ludzi czuj膮 to samo
na Placu Zwyci臋stwa 2 czerwca 1979
mistykami wtedy wszyscy tam byli艣my

    (czwartek, 14 listopada 2024, g. 11.28)

***

dociekanie dziej贸w


na sobie odpoznaj臋 dzieje
jak dzia艂y si臋
z moim udzia艂em

co艣 nas nios艂o w 1980
ja by艂em tym duchem niesiony
i wi臋ksze coraz struktury w Polsce

mo偶na trzeba u偶y膰 wielkich s艂贸w
struktury we wsp贸lnocie narodowej
od zarania dziej贸w po zenit

tak dzia艂o si臋 wtedy w Strach贸wce
taki mechanizm duchowy
wielkich spraw wielkich idei

po stanie wojennym ju偶 nie
tylko zwyk艂y mechanizm demokracji
wtedy tu natkn膮艂em si臋 na 艣cian臋

i tak mo偶na pozna膰 te mechanizmy
najwi臋ksze bior膮 si臋 z Ducha
mniejsze np z demokracji i polityki

przykre gdy ludzie trac膮 zdolno艣ci
rozeznawania tych mechanizm贸w
lub ich si臋 wyrzekaj膮 dla czego艣

struktury podzia艂贸w klasowych
odzyska艂y znaczenie w Polsce
po stanie wojennym Jaruzelskiego
  
rozumiem dopiero dzisiaj ja stary
jak膮 szans膮 Solidarno艣膰 by艂a
idea艂 mign膮艂 w naszych dziejach

wreszcie spo艂ecze艅stwa bezklasowego
bez marksistowskiej walki klas
spo艂ecze艅stwa solidarno艣ci z ducha

wsp贸lnoty akceptuj膮cej dobrowolnie
dar wolno艣ci i ziemi tu teraz
kultur臋 od kt贸rej przysz艂o艣膰 zale偶y

tak widz臋 czuj臋 rozumiem
dlatego to pisz臋
na koniec si臋 wi臋cej ods艂ania

wszystkie w膮tki si臋 dopowiadaj膮
staremu cz艂owiekowi
ods艂aniaj膮 jak si臋 dzia艂y

wyja艣niaj膮 sytuacj臋 ko艅cow膮
bez wp艂ywu interes贸w i karier
ot czysta bezinteresowno艣膰
  
spo艂ecze艅stwo solidarno艣ci
pozostanie tylko hipotez膮 moj膮
do艣wiadczy艂em ale czy potwierdz膮  

czysta bezinteresowno艣膰
jak 艂aska z wysokiego nieba
mo偶e przyda si臋 jeszcze komu
  
ps.
szukaj膮c linku do uko艣nik贸w
chcia艂em da膰 na swoj膮 stron臋
pt Ziarno Solidarno艣ci
  
znalaz艂em cos innego
co z tego samego 藕r贸d艂a
藕r贸d艂a prawdy ponad nami
  
"W tym, co si臋 dzia艂o, widz臋 tak偶e dzia艂anie Ducha 艢wi臋tego. Nie by艂oby jednocz膮cej si臋 Europy, gdyby nie Solidarno艣膰. Nie by艂oby Solidarno艣ci, gdyby nie Papie偶-Polak. Nie by艂oby Papie偶a-Polaka, gdyby nie g艂osy biskup贸w niemieckich podczas konklawe w 1978 r. Nie by艂oby tych g艂os贸w, gdyby nie Or臋dzie z 1965 r." (tutaj)

   (wtorek, 12 listopada 2024, g. 21.42)

***

aintelektualny Ko艣ci贸艂

rozumiem
ma by膰 dla wszystkich
rybak贸w w臋dkarzy rolnik贸w
dla kap艂an贸w i 艣wieckich tzw

ale absencja intelektu razi
pora偶a chcia艂em napisa膰

rozumiem
dla bab膰 dziadk贸w na wsi
dla dzieci przed i po komunijnych
i r贸偶nych r贸偶nie niepe艂nosprawnych 

ale w tym samym czasie
pisze JPII encyklik臋 wiara i rozum
inne encykliki adhortacje bulle
nasz Ko艣ci贸艂 zwo艂uje te偶 sobory

kto widzi niekonsekwencje
owocuj膮c膮 fa艂szem 
boli zw艂aszcza w polskim 偶yciu
na szczytach i w gminach 

synod o synodalno艣ci ju偶 by艂
o dialogiczno艣ci ani s艂ychu widu
za trudny
bo zwraca si臋 ku rozumno艣ci hs

mamy podcasty szcz臋艣liwie
niewierz膮cy pytaj膮 dominikanina
raczej o wszystko
a on nie broni si臋 ka偶dym s艂owem 

nas to nie spotka
nie taki Ko艣ci贸艂 w Strach贸wce
dzia艂a w starych wyobra偶eniach
nie wiedz膮c 偶e fa艂sz rozsiewa

wczoraj mogli 艣wi臋towa膰
polsk膮 niepodleg艂o艣膰
przy tablicach Czerwi艅skiego
i kroj膮c tort wzorem Gra偶yny
 
orgiastyczna Polska Trumpem
na niepami臋膰 skazuje bohater贸w
My Nar贸d powiedzia艂 Wa艂臋sa 1989.11.15 
entuzjastycznie przyj膮艂 go Kongres

na zak艂amaniu buduj膮 now膮 to偶samo艣膰
bo legalizuje ich Ko艣ci贸艂
boli zw艂aszcza w polskim 偶yciu
na szczytach i w polskich gminach

w Strach贸wce mog膮 艣wi臋towa膰
wed艂ug woli w贸jta i wyborc贸w
bo proboszcz usun膮艂 Wota Wdzi臋czno艣ci
za wolno艣膰 godno艣膰 prawd臋 Solidarno艣膰

szko艂a nadal nazywa si臋 jak w 2008 
nawet Gra偶yna pracuje tam emerytalnie
ale jaka pami臋膰 i to偶samo艣膰 gminna
na jakiej prawdzie b臋dzie budowana

gdy brak dialogu prawdy i wsp贸lnoty
zostaj膮 tylko s艂owa s艂owa s艂owa
ustawy o samorz膮dzie parafii szkole
ale martwa kultura nie zadzia艂a

mieli艣my kiedy艣 idea艂 Strach贸wki
gminne spotkania o艣wiatowe
jak przedsmak wielkiej idei
Rzeczpospolitej Norwidowskiej
 
    (wtorek, 12 listopada, g. 13.01)

***
 
dwie strony Ko艣cio艂a

         /recepty s膮 ale trzeba chcie膰/

niema tylko jednej
艣wi臋tej powszechnej apostolskiej
jest te偶 powszechna obrzydliwa
  
autokrat贸w biznesmen贸w pedofilii
plus ograniczonych intelektualnie
powszechny systemowy wymiar K-艂a

to co ja zrozumia艂em
s膮 cz臋艣ci膮 tego samego

cz臋艣ci膮 systemu
lub nawet istot膮 systemow膮
panowania na ziemi nad nami

systemy podlegaj膮 naprawom
nie wystarczy wi臋cej Ewangelii
jako rutynowe has艂o na wszystko

wiara i rozum wymagaj膮 bardziej
poznawania uznania akceptacji
m膮dro艣ci prawdy kt贸ra si臋 daje

daje si臋 nieustannie i r贸偶nie
Rydzykiem G贸rzy艅skim Kapaonem
szkoda 偶e na nier贸wnych prawach

szkoda 偶e taki m膮dry i wszechw艂adny
szkoda 偶e nie wszechm膮dry pokornie
nie stosuje zasady 3:2:1 chocia偶by

niechby by艂y 3 cz膮stki Rydzyka
dwie cz膮stki G贸rzy艅skiego ksi臋dza
i tylko jedna 艣wieckiego Kapaona

(wt. 12 list. 2024, g. 10.22) TUTAJ - Rok Norwidowski_widziane ze Strach贸wki

poniedzia艂ek, 11 listopada 2024

艢wi臋towanie pe艂ne refleksji

po powrocie z diecezji Mohylewskiej



Kto i kiedy upomni si臋 o kolejnego mieszka艅ca naszej gminy (wsp贸lnoty??) z prze艂omu XIX i XX wieku, ksi臋dza J贸zefa Kr贸la, brata Andrzeja, magistra 艣wi臋tej teologii na Sankt Petersburskiej Akademii Duchownej (t臋 sam膮 troch臋 p贸藕niej uko艅czy艂 ksi膮dz Ignacy Skorupka, wszak 偶yli w zniewolonej-rozbiorowej Polsce). Jest wiele znanych powiedze艅, bardzo znanych i s艂awnych ludzi, 艂膮cz膮cych pami臋膰, sumienie, nar贸d… 
- „Nar贸d, kt贸ry traci pami臋膰 przestaje by膰 Narodem- staje si臋 jedynie zbiorem ludzi czasowo zajmuj膮cych dane terytorium” /J贸zef Pi艂sudski/. 
 - Nar贸d, kt贸ry traci pami臋膰, traci sumienie /Zbigniew Herbert/. - „Nar贸d, kt贸ry traci pami臋膰 traci sw膮 to偶samo艣膰” /艢w. Jan Pawe艂 II/ 
- „Nar贸d bez dziej贸w, bez historii, bez przesz艂o艣ci, staje si臋 wkr贸tce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przysz艂o艣ci. Nar贸d, kt贸ry nie wierzy w wielko艣膰, i nie chce ludzi wielkich, ko艅czy si臋” /Kardyna艂 Stefan Wyszy艅ski/. 
- „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody, trac膮c pami臋膰, trac膮 偶ycie” - s艂owa te zapisano na drewnianej tabliczce na terenie jednej z najs艂ynniejszych nekropolii polskich - Starego Cmentarza na P臋ksowym Brzyzku w Zakopanem. Ich autorstwo przypisuje si臋 francuskiemu marsza艂kowi Ferdynandowi Foch'owi, Tukidydesowi, ale tak偶e bliskie s膮 Norwidowi. 

 " Z wielkim b贸lem m贸wi艂 Norwid Polakom, 偶e nie b臋d膮 nigdy dobrymi patriotami, je艣li wpierw nie b臋d膮 pracowali na swoje cz艂owiecze艅stwo. 呕eby bowiem m贸c rozwi膮za膰 zadanie: "co to jest Polak", trzeba nie by膰 "dzisiejszej Polski obywatelem (...) tylko troch臋-przesz艂ej i du偶o-przysz艂ej". Ojczyzna, wed艂ug Norwida, znajduje si臋 w niesko艅czonej przysz艂o艣ci, tak 偶e znajdziesz j膮 wsz臋dzie, nawet "na kra艅cach bytu". Kto o tym zapomina, robi z ojczyzny sekt臋, a w ko艅cu wst臋puje w szeregi tych, kt贸rzy s膮 "Wielcy! - w prywatnych rzeczach; w publicznych? - prywatni! ". Taka jest zasada chaosu w ka偶dym spo艂ecze艅stwie. 艁ad narodu przychodzi spoza narodu, ostatecznie jest on z Boga, i dlatego tym, kt贸rzy tak dalekosi臋偶nie, bo kap艂a艅sko, kochaj膮 sw贸j nar贸d, nie grozi nacjonalizm. " (Jan Pawe艂 II)





   
***

to偶samo艣膰 zaw艂aszczona albo bez

do dzisiaj tak nie pomy艣la艂em nawet
偶e polsk膮 to偶samo艣膰 zaw艂aszczono
i to ani Niemcy ani Rosjanie ani ONZ
ale polskie z nazwy wielkie instytucje

to 偶e chcia艂 PRL to wiadomo
ale 偶e Ko艣ci贸艂 to brr niespodzianka

co mnie przywiod艂o do tego odkrycia
ano harcerstwo prosz臋 pa艅stwa

historia rodzinnego stosunku do wszystkiego
u Kapaonow z Legionowa

byli pobo偶ni oboje m膮偶 i 偶ona
potem ojciec nasz i matka nasza

pobo偶no艣ci膮 si臋 zetkn臋li w 1944
w niemieckim obozie przej艣ciowym
25 DPAC durchganglager pod Hamburgiem
ona z siostr膮 przygotowywa艂y o艂tarz
on s艂u偶y艂 do mszy ju偶 po wyzwoleniu

jego pobo偶no艣膰 znamy od Marii Kr贸lowej
jej wzorem by艂a K贸zk贸wna spod Tarnowa
jako ma艂偶e艅stwo za艣 w Rodzinie Rodzin
pod skrzyd艂ami Prymasa Tysi膮clecia
ca艂膮 rodzin臋 nasz膮 tam skryli
w spotkaniach rekolekcjach wakacjach

jaki m贸g艂 by膰 stosunek do PL pa艅stwa
艂atwo ka偶dy mo偶e wywnioskowa膰
jako do zagro偶enia Ko艣cio艂a polsko艣ci
jak do lwa kr膮偶膮cego wok贸艂 nas
chc膮cego po偶re膰 wszystkich z ko艣膰mi

harcerstwo bro艅 bo偶e partyjne
przedszkole mo偶e zdeprawowa膰
i szko艂a nie zdo艂a艂a podbi膰 to偶samo艣ci
pozostawali艣my wobec niej niezale偶ni
okazuj膮c na mo偶liwe sposoby np. 1 Maja

i c贸偶
taki obraz przeni贸s艂bym do wieczno艣ci
m贸wi si臋 zabra艂bym do grobu
i to ca艂kiem nieintencjonalnie
bo zawsze wol臋 prawd臋 tak膮 jaka jest

ta prawda przedziera si臋 dopiero teraz
inaczej ka偶e rozumie膰 tamten 艣wiat
艣wiat dzieci艅stwa mojego d艂ugiego
dzi臋ki prawdzie objawionej w mediach
za kt贸ra Ko艣ci贸艂 ci膮gle nie nad膮偶a
mimo post臋p贸w za czas贸w papie偶a F1

jaka jest ta prawda
wydrapywana wbrew wielu
instutucjom osobom tradycjom
w Polsce dzi艣 to ca艂y PiS-KEP-ustr贸j
kt贸ry ci膮gle si臋 opiera
cho膰 powinni wiedzie膰 偶e polegn膮
obiektywizm nie klerykalne koterie
obiektywizm to prawda kt贸ra dochodzi
w dialogu dochodzi si臋 jej i czeka
nie dogmatyzuje magicznie

a wi臋c przed zgorszeniem 艣wiata
chroni艂 mnie ojciec/Matka Rodzina Rodzin
przed pa艅stwem z艂ym ateistycznym
przed zmaterializowaniem mego ducha
ducha czysto艣ci jak K贸zka
matka kaza艂a trzyma膰 r膮czki na ko艂drze
modli膰 nauczy艂a
do pierwszej komunii zawczasu prowadzi艂a
i modlitwy po niej gdy nie mog艂em
nauczy艂a do komunii pragnienia
duszo Chrystusowa u艣wi臋膰 mnie (tutaj) 
w dos艂o艣ci za艣 wytrwa艂a
do nocnych r贸偶a艅c贸w namawia艂a 

jaki by艂 wp艂yw jej na nas dzieci
niech symboliczny obraz powie
gdy na jej pogrzebie w ko艣ciele
najpierw zainicjowa艂em pie艣艅 chwa艂y
niech b臋dzie chwa艂a i cze艣膰
i takie uczucia mia艂em
a potem nad grobem
recytowali艣my zgodnym ch贸rem dzieci
kto si臋 w opiek臋 odda Panu swemu
psalm 51
kt贸ry recytowa艂a nam z pami臋ci
co wiecz贸r przed MBA w wakacje
a tak偶e tak litani臋 Loreta艅sk膮 zna艂a

wi臋c co zrozumia艂em dzisiaj ja stary ch艂op
w 艣wietle nowych objawie艅
o kt贸rych ostatnio pisz臋
objawie艅 ciemnej strony Ko艣cio艂a
o kt贸rej wtedy nie mog艂a wiedzie膰
nikt prawie nie wiedzia艂
ani m贸g艂 zna膰 trylogi臋 Tolkiena

o kt贸rej wtedy nie mogli艣my wiedzie膰
stawiam tutaj znak zapytania
mogli艣my
gdyby to偶samo艣膰 nie by艂a zaw艂aszczona

przecie偶 ja powinienem wiedzie膰 krzycze膰
bo mia艂em za sob膮 te do艣wiadczenia
ale a偶 tak wyparte zaw艂aszczone

obronili mnie przed harcerstwem PRL
z jego wyimaginowanym z艂em deprawacji
owszem wszyscy wiedzieli w szkole
偶e druh B wsadza ch艂opakom r臋ce do kieszeni
ale nikt nie wiedzia艂
偶e to samo robili ksi臋偶a
pod ich duchow膮 opiek臋 byli艣my oddani
wpychani w ich r臋ce wr臋cz
na wi臋ksz膮 chwa艂臋 Bo偶膮
przez matk臋 ojca rodzin臋 dziadk贸w i pra

a 偶on臋 p贸藕niej pozna艂em harcerk臋
wielce zaradn膮 jak dzieln膮 niewiast臋 z Biblii
owszem bardziej lewicuj膮c膮 dzi艣 ode mnie
i w sakramentalnym ma艂偶e艅stwie trwamy

     (poniedzia艂ek, 11 Listopada 2024, g. 15.16)  
 
***

艣wi臋tuj臋 refleksyjnie

ja anonimowy obywatel
Polski gminno-parafialnej
poddaj臋 refleksji 艣wi臋towanie
Ojczyzny 11 Listopada

nie ma mnie w t艂umie Strach贸wki
ani s膮siedzkiego Jadowa
co te偶 jest troch臋 nienormalne
ale widz膮c marsze i t艂um 
pytam po prostu sk膮d dok膮d

odseparowani w艂adz膮 gminno-parafialno-polsk膮
staj臋 si臋 stajemy znakiem nieobecno艣ci
ale chyba dzisiaj nikt znak贸w nie czyta

w Strach贸wce z艂o偶膮 kwiaty
przed J贸zefem Czerwi艅skim
z Virtuti Militari za rok 1920
kt贸rego pami臋ci z martwych dali艣my
ale nie to偶samo艣ci chyba
te wymiary si臋 tutaj nie 艂膮cz膮

ojciec kocha艂 si臋 w c贸rce Czerwi艅skiego
zar臋czy艂 nawet w ko艣ciele z pier艣cionkiem
ojciec jej odrzuci艂 za r贸偶nic臋 wieku
p贸藕niej w II 艣wiatow膮 wojn臋
swatali ojca z nauczycielk膮 z Rozalina
pann膮 Wojnarowicz贸wn膮 z Warszawy
kt贸rej ojciec zarz膮dza艂 cukrowni膮
hrabiego Bobry艅skiego za Tu艂膮
a stryj by艂 adwokatem w Jekaterynos艂awiu

z t膮 Tu艂膮 to chyba przek艂amanie
Andrzej Kr贸l m贸g艂 co艣 popl膮ta膰
kiedy 17 wrze艣nia 1939 tak zapisa艂
historia mo偶e by膰 nawet ciekawsza

"Dzi臋ki Aleksiejowi Aleksiejewiczowi Bobrinskiemu i jego 偶onie Sofii Aleksandrownej Samoi艂owej miasto Smela (dzisiejszy obw贸d czerkaski) i mieszka艅cy okolicznych ziem zacz臋li 偶y膰 w nowy spos贸b. Wybitny r贸d sprowadzi艂 tu w 1838 roku z guberni tulskiej pierwsz膮 na Ukrainie cukrowni臋. Niezb臋dny sprz臋t do nowego maj膮tku hrabiego na ziemiach obwodu czerkaskiego obwodu kijowskiego dostarczano wo艂ami i ko艅mi, poniewa偶 kolej pojawi艂a si臋 tu za spraw膮 Bobry艅skich nieco p贸藕niej – w 1876 r." (tutaj) 

Smela/Smi艂a Jekaterynos艂aw/Dniepr to 300 km
a do Tu艂y kilometr贸w 1300
przenie艣li cukrowni臋 wraz z cz臋艣ci膮 ludno艣ci

nauki dla specjalist贸w w 艢mile organizowane 
przekszta艂ci艂y si臋 z czasem w szko艂臋
w 1921 w Instytut Przemys艂u Cukrowego 
dzi艣 Narodowy Uniwersytet Technologii 呕ywno艣ci w Kijowie

"Opublikowa艂 „Materia艂y statystyczne do historii przemys艂u cukrowniczego w Rosji” (1856) i „O stosowaniu system贸w ochronnych i wolnego handlu w Rosji” (1868) Wed艂ug jego przyjaciela P. A. Wiazemskiego by艂 „jednym z najszlachetniejszych i najbardziej wsp贸艂czuj膮cych ludzi” (tutaj).  

w Jadowie zapowiedziano dwa marsze
jeden w艂adz samorz膮dowych z PiS
drugi malutki z by艂ym w贸jtem
i tzw Wsp贸lnot膮 Samorz膮dow膮 Mazowsza
ciekawe w kt贸rym p贸jdzie proboszcz

nie jestem PiSowcem Polakiem-Katolikiem
w drugim marszu s膮 znajomi i przyjaciele
z kt贸rymi szed艂em kawa艂 drogi
do wsp贸艂czesnej niepodleg艂o艣ci Polski
ale bym do nich nie do艂膮czy艂
pozostaj臋 w domu (staro偶ytnym wr臋cz)

w Warszawie Kaczy艅ski te偶 zrobi艂 swoje
sw贸j marsz swoj膮 Polsk臋 swoj膮 to偶samo艣膰
wczoraj a dzi艣 w艂膮czy艂 si臋 w t艂um jaki艣
na drodze do innej wolno艣ci (w艂adzy)

zn贸w b臋d膮 nas wyzwala膰 z wielu stron
przenosz膮c rocznic臋 na miesi臋cznice
miesi臋cznice na co艣 innego itd. itp.
przestrajaj膮c nawet katedry narodowe

kto z dalsza by si臋 w tym po艂apa艂
a autorytet贸w brak lub milcz膮
wi臋c daj臋 zwyk艂y szary g艂os ja osoba
swoj膮 to偶samo艣ci膮 drogi-prawdy-偶ycia

mo偶e kto艣 z rodziny przeczyta mo偶e 
i to by by艂o na tyle czyli koniec dzi艣

    (poniedzia艂ek, 11 Listopada 2024, g. 13.47)

***

m贸j Ko艣ci贸艂 - jak ogie艅


z czym por贸wnam to pokolenie
nazywane Ko艣cio艂em w Polsce i 艣wiecie
do ognia

by艂em i jestem jego cz膮stk膮
cz艂onkiem jego cia艂a m贸wi艂 Jezus

najpi臋kniej pokazywa艂 go Madej OMI
sam b臋d膮c jego idea艂em

najm膮drzej czyta艂em w Soborze
i niezliczonych tekstach JPII
tak偶e tych do UNESCO i ONZ
z cytatami Norwida o pi臋knie
o pi臋knie pracy i zmartwychwstaniu

Ko艣ci贸艂 por贸wnuj臋 do ognia
bo go do艣wiadcza艂em

tego kt贸ry 艣wieci i grzeje i parzy
nikt przed oparzeniem nie ochroni艂

parzyli gwa艂ciciele w sutannach
nikt nie ostrzega艂 przed nimi

jednowymiarowe nauki 艣wi臋to艣ci by艂y
i soboru i JPII i Madeja
  
warto si臋 grza膰 i o艣wieca膰 ogniem
trzeba te偶 przed ogniem ostrzega膰
偶e mo偶e parzy膰 bole膰 i zniszczy膰

        (niedziela, 11 Listopada 2024, g. 0.41)

*** 

rozmiar dramatu Polski i 艣wiata


nieopisany nieo艣piewany
dramat przemocy wobec bezbronnych
dzieci w Polsce i na ca艂ym 艣wiecie 

przemoc symboliczna ponad wszystko
ponad prze偶ycia fizyczno-psychiczne
jak wsteczny wytrysk ze strachu

katolickie wyparcie tego co realne
w 艣wiaty niebytu i pot臋pienia
mr贸wka nie obroni si臋 przed s艂oniem

mr贸wka pod s艂onia podchodzi
zostawali艣my ksi臋偶mi i katechetami
poddani swoim oprawcom

dla ocalenia realno艣ci 艣wiata dziecka
dla poczucia bezpiecze艅stwa i mi艂o艣ci
wymazuj膮cy to co faktem by艂o i pozostanie

nikt o takiej ontologii nie pisa艂
takiej metafizyki tragicznej dziecka
wykorzystanego seksualnie w Ko艣ciele
  
nie mogli艣my biec w ramiona matek
wo艂a膰 mamo tato ratuj pociesz
skazani na samotno艣膰 we wsp贸lnocie fa艂szu

tak wielka instytucja wszechw艂adna by艂a
w spo艂ecze艅stwie kulturze tradycji
przeciwko bezradnemu ufnemu dziecku

tak wielka instytucja wszechw艂adna
totalitarna w 偶yciu rodzin katolickich
przeciwko bezradnemu wierz膮cemu dziecku

faceci w sutannach byli nam bogami
dla nas rodzic贸w rodzin i w ca艂ej historii
zw艂aszcza w kraju rz膮dzonym przez komunist贸w

nikt nie rozumia艂 wiedzia艂 przeczu膰 m贸g艂 
偶e 偶yli艣my w zak艂adzie psychiatrycznym
nie tylko w zwi膮zku z bratem ZSRR

jakich Shakespeare'贸w potrzebujemy
bo duszpasterzy prawdy nie ma i nie b臋dzie
s膮 kaznodzieje funkcjonariusze systemu

tego do艣wiadczenia nie oswoi艂 Madej
tej rany nie dotkn膮艂 nawet jego palec
nie otworzy艂 i on oczu 艣lepych

偶ycie tego dokona艂o (przez media)
偶ycie dopiero przynios艂o mi wolno艣膰
obym m贸g艂 pom贸c cho膰 jednej jednemu  
  
obym m贸g艂 pom贸c jednej jednemu
przecie偶 jestem katechet膮 stanu wojennego
aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮 ju偶 na zawsze

ale nawet jako autor jestem bezradny
jak odda膰 wymiar dramatu o ruinach
jakby nieodpoznanego innego Holocaustu

(nd. 10 list. 2024, g. 11.58) TUTAJ - Rok Norwidowski - widziane ze Strach贸wki

sobota, 9 listopada 2024

Ko艣ci贸艂 艣wi臋to艣ci i tradycji trwania w wy偶szo艣ci i zak艂amaniu


Zajrza艂em, nie od razu, w drugiej lub trzeciej kolejno艣ci, do tego artyku艂u. Tytu艂 wo艂a o wnikliw膮 uwag臋 - "Grzech w parafii na Podkarpaciu. Krzywda, trauma i lata walki o sprawiedliwo艣膰". Autor: Tomasz Krzy偶ak.
Problem znam z w艂asnego 偶ycia, nie potrzebuj臋 ju偶 go rozdrapywa膰. Ale zajrza艂em, przeczyta艂em uwa偶nie, a nawet z podarowan膮 mi przez Opatrzno艣膰 czujno艣ci膮. I zosta艂em poruszony. A jednak! Ci膮gle jest co艣 w tej/tych historiach, losach os贸b, jakie艣 aspekty, odcienie, kt贸re mnie poruszaj膮. Kt贸re pozwalaj膮 mi lepiej zrozumie膰 sytuacj臋 Ko艣cio艂a (tak globalni, jako i w Polsce) - ale tak偶e to, jaki wp艂yw opisane sprawy maj膮 na moje 偶ycie. Chcia艂oby si臋 dopowiedzie膰 - na polskiego katolika, ojca, dziadka, m臋偶a, katechet臋.

Dla mnie ten tekst okaza艂 si臋 szczeg贸lnie wa偶ny. M贸wi o czym艣, co w powietrzu wisi, wisi... ale ci膮gle nie jest roz-poznane w Polsce do ko艅ca, po kres naszej wiary i rozumu. W 艣wiecie te偶 - ale moja sprawa jest tutaj (koszula bli偶sza cia艂u). Koszula Dejaniry?? Pytanie wisi - jaka jest rzeczywisto艣膰 oddzia艂uj膮ca na miliony? Religia to... religia. Doktryna, tradycja, praktykowana tak lub inaczej. Ale KO艢CI脫艁 jest ci膮gle fa艂szywie definiowany i jako fa艂szywie definiowany (fa艂sz, publiczne k艂amstwo?) oddzia艂uje na polsk膮 rzeczywisto艣膰 osobowo-publiczno-spo艂eczno-kulturowo-polityczn膮. Funkcjonuje jako "艣wi臋ty i apostolski", tudzie偶 "powszechny i objawiony i Bo偶y". Wybrane dane (ca艂e dziedziny z historii, socjologii, kultury) maj膮 potwierdza膰 te tezy doktrynalne). Za inne fakty (dziedziny) Ko艣ci贸艂 w osobach papie偶y nawet oficjalnie-publicznie przeprasza, ale to niczego nie zmienia w panuj膮cym przekazie (duszpasterstwie). Takiego Ko艣cio艂a naucza艂em! Taki b艂yszczy w przekazie - nauce i 偶yciu - Andrzeja Madeja.

Ka偶dy fakt pedofilii opisywany, publikowany... podkopuje wyidealizowany obraz Ko艣cio艂a. W USA, Irlandii itd.. wstrz膮sy prowadz膮 do zachwiania budowli z tysi膮cletni膮 histori膮. U nas pustoszej膮 seminaria i zakony. Ale to ci膮gle u nas tak, jakby kret chcia艂 ruszy膰 piramid臋 Cheopsa. Moje do艣wiadczanie i rozumienie te偶 s膮 dynamiczne. W ko艅cu, od ilu lat to m贸wi臋? G贸ra 20! A mam lat 71. Mog臋 nie zd膮偶y膰. 

Dziwnym mo偶e si臋 wyda膰, 偶e dzisiejszy tekst w Rzeczpospolitej daje jakie艣 nowe 艣wiat艂o. A jednak. Chce pokaza膰 jak to dzia艂a we mnie... 
1) "Marcin zaczyna wchodzi膰 w okres dojrzewania. Pojawiaj膮 si臋 pierwsze erekcje, masturbacja. Przestaje przyst臋powa膰 do komunii. – By艂em do艣膰 aktywnym ministrantem. S艂u偶y艂em do mszy nie tylko w niedziel臋, ale te偶 w dni powszednie. Fakt, 偶e nie przyjmuj臋 komunii, by艂 zauwa偶alny. Ks. Stanis艂aw zagada艂 o to raz, drugi.– W ko艅cu poszed艂em do spowiedzi. I tam w konfesjonale wyci膮gn膮艂 ode mnie temat onanizmu i powiedzia艂, 偶e przyjdzie mi z pomoc膮. 

– Na czym mia艂a polega膰 ta pomoc?... 偶e jak b臋dzie mi ci臋偶ko, to mam do niego przychodzi膰, a on mi pomo偶e. I ja si臋 na to zgodzi艂em... w jej trakcie dosz艂o do fizycznego wykorzystania seksualnego, rozgrzeszy艂 mnie i powiedzia艂, bym nikomu o tym nie m贸wi艂, 偶e to nasza tajemnica, 偶e on mi pomaga. Doda艂 te偶, 偶e je艣li b臋d臋 w napi臋ciu, mog臋 sobie sam ul偶y膰... Marcin nie pami臋ta, ile razy zosta艂 wykorzystany pod pretekstem spowiedzi".

CZY WY ROZUMIECIE T臉 CHOR膭 SPO艁ECZNIE-KULTUROWO-PSYCHOLOGICZNIE SYTUACJ臉 ZDERZENIA MR脫WKI ZE S艁ONIEM. CZY WYOBRA呕ACIE SOBIE (CHCECIE) JAKIEKOLWIEK DZIECKO W TAKIEJ SYTUACJI? A to dotyczy艂o nas wszystkich! Nie tylko mojego pokolenia. Wszystkich przed i po. Wyobra藕cie sobie w艂asne dziecko/wnuka w takiej sytuacji!~A to przecie偶 nieuniknione, nawet je艣li ci akurat ksi臋偶a, kt贸rych spotkaj膮 na drodze w Edinburgh, T艂uszczu, Ostro艂臋ce... b臋d膮 panowali nad swoimi erotycznymi potrzebami, wyobra藕ni膮, odruchami, uczynkami (nie m贸wi臋, 偶e b臋d膮 nienormalni!!!). A doktryna i tzw. praktyka dusz-pasterska niewiee si臋 zmienia w zakresie teologii cia艂a, a jej interpretacja zale偶y od osobowo艣ci i dziedzictwa ka偶dego ksi臋dza

2) Normalny? Nienormalny? Kto ma to os膮dzi膰 i przyj膮膰 jako motyw swoich decyzji???  "Przeprasza艂 mnie za to, co zrobi艂, b艂aga艂, bym wycofa艂 doniesienie, m贸wi艂, 偶e niszcz臋 jego kap艂a艅stwo. W ko艅cu napisa艂 o艣wiadczenie, w kt贸rym przyzna艂 si臋 do skrzywdzenia mnie w dzieci艅stwie. W pi艣mie by艂a zawarta pro艣ba o niewszczynanie procesu kanonicznego. Podpisa艂 si臋, a ja zrobi艂em odr臋czny dopisek, 偶e przychylam si臋 do tej pro艣by". KTO MA TAK膭 PEWNO艢膯, 呕E SAMA PRO艢BA SPRAWCY/WINOWAJCY M脫WI, 呕E JEST NIENORMALNY? 呕E JEST MANIPULANTEM, BEZ SUMIENIA/SKRUP脫艁脫W. PR脫CZ TEGO Z PEWNO艢CI膭 TCH脫RZEM I KARIEROWICZEM - ZAPRZECZENIEM CZ艁OWIEKA DUCHOWEGO I DUSZ-PASTERZA. CZY呕 NIE JESTE艢MY WYCHOWANI DO MI艁OSIERDZIA (WYBACZANIA), PRZYJMOWANIA DRUGIEGO CZ艁OWIEKA - NIE ODRZUCANIA JEGO PR脫艢B / BYCIA NA "TAK" - W DOBREJ WIERZE ITD. ITP. 

3) "Dlaczego tego nie przerwa艂e艣, nikomu nie powiedzia艂e艣?
– Nie by艂o odwagi? Nie zdawa艂em sobie sprawy z tego, 偶e on mnie krzywdzi? Nie wiem. By艂em niejako osaczony. Przecie偶 on zobowi膮za艂 mnie do tajemnicy. Pomaga艂em w ko艣ciele, my艂em mu samoch贸d, kosi艂em traw臋. Gdybym zerwa艂 ten kontakt, kto艣 by zauwa偶y艂. Co mia艂bym powiedzie膰? – pyta. – Tkwi艂em. On po jakim艣 czasie przesta艂, a m贸j koszmar sko艅czy艂 si臋, jak odszed艂 z naszej parafii. Znikn膮艂 mi z oczu, wypar艂em to i przez lata do tego nie wraca艂em".JAK MIA艁 OBRONI膯 SI臉 DZIECIAK (NASTOLATEK) GDY MIA艁 PRZECIW SOBIE CA艁Y JEGO 艢WIAT, ZE WSZYSTKIMI WA呕NYMI OSOBAMI, INSTYTUCJAMI, AUTORYTETAMI, L臉KIEM/STRACHEM POT臉PIENIA WIECZNEGO ITD. ITP. 

4) "Kilka razy zbli偶a si臋 do mnie, podszczypuje, pr贸buje przekracza膰 granice fizyczno艣ci. U mnie nic nie wraca. Wszystko z dzieci艅stwa jest u艣pione, zamro偶one – opowiada. – Dopiero po jakim艣 czasie, gdy w rozmowie ze mn膮 jeden z kleryk贸w z Przemy艣la zaczyna opowiada膰 o dziwnych, dwuznacznych zachowaniach ks. Stanis艂awa w dziedzinie seksualno艣ci, co艣 zacz臋艂o do mnie wraca膰. Pojawi艂y si臋 jakie艣 flashbacki, migawkowe wspomnienia sprzed lat. Wtedy zacz膮艂em sobie u艣wiadamia膰, 偶e zosta艂em przez niego wykorzystany seksualnie".
ON ZOSTA艁 KSI臉DZEM. JA - KATECHET膭. O CZYM TO 艢WIADCZY, W 艢WIETLE OPISANYCH DO艢WIADCZE艃??? O PANOWANIU 艢WIATA ZAKORZENIONEGO W RELIGIJNYM WYCHOWANIU/OTOCZENIU/KULTURZE NAD NASZ膭 WIZJ膭 SIEBIE I 艢WIATA. WBREW INNYM-WYPARTYM-DO艢WIADCZENIOM! PSYCHOLOGICZNO EGZYSTENCJALNA TRAGEDIA. Dobrze, 偶e ostatnie 20 lat mam inne, wolne od przymus贸w wewn臋trznych z oddziedziczonego 艣wiata, w 艣wietle SAMO艢WIADOMO艢CI, z uporz膮dkowanym sensem i rozumieniem kultury, z religi膮 w艂膮cznie.

5) Postawa nad臋tych przekonaniem o wy偶szo艣ci nadprzyrodzonej, biologiczn-ewolucyjnej i dziejowej w kulturze cz艂owieka polscy (nie tylko) prze艂o偶eni/biskupi! Jak nad臋te ropuchy, kt贸rych image'm jest kard. Burke. "s艂owa przewodnicz膮cy KEP abp J贸zefa Michalika (jak antykulturowego przyg艂upa za艣lepionego sw膮 pozycj膮 w polskim ko艣ciele i spo艂ecze艅stwe) „S艂yszymy nieraz, 偶e cz臋sto wyzwala si臋 ta niew艂a艣ciwa postawa czy nadu偶ycie, kiedy dziecko szuka mi艂o艣ci. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi si臋 samo, i jeszcze tego drugiego cz艂owieka wci膮ga”.... 
– To by艂 dla mnie moment prze艂omowy. Wtedy co艣 ca艂kiem p臋k艂o, co艣 si臋 wyzwoli艂o. Postanowi艂em, 偶e nie odpuszcz臋. Gdzie艣 na prze艂omie 2013 i 2014 r. kilka razy rozmawia艂em o sprawie z biskupem Jamrozkiem, napisa艂em do niego list z opisem mojej krzywdy. Cisza. 呕adnej informacji zwrotnej. Dzi艣 po latach wiem, 偶e list ten nie znalaz艂 si臋 w dokumentacji mojej sprawy, ale nie wiem, dlaczego – m贸wi ks. Marcin.

W marcu 2014 r. spotyka si臋 oboma biskupami. – Po raz kolejny zg艂aszam im fakt wykorzystania. Arcybiskup wys艂ucha艂, rzuci艂 w moj膮 stron臋 kartk臋 oraz d艂ugopis, powiedzia艂 „pisz”, po czym wyszed艂 z pokoju – relacjonuje ks. Marcin. – Nie by艂em w stanie nic napisa膰. Podyktowa艂em wszystko biskupowi Jamrozkowi i w艂asnor臋cznie si臋 podpisa艂em".

CI膭GLE MAMY BY膯 PODDANYMI POS艁USZNYMI WYZNAWCAMI WOBEC TZW W艁ADZY DUCHOWNEJ W KO艢CIELE (PODK艁ADAJ膭C POD TE POJ臉CIA W艁ADZE SPOWIEDNIK脫W I TYCH OD OSTATNIEGO NAMASZCZENIA). 呕ADNEGO PARTNERSTWA W LUDZKIEJ SPO艁ECZNOSCI, NIE PRZYWO艁UJ膭C NAWET ZNACZENIA BRATERSTWA/SIOSTRZE艃CA Z JEZUSE, A WI臉C I Z NIMI (POMIMO ICH PURPURY, 艁膭艃CUCH脫W, PIER艢CIENI...). 呕E MY JUZ WIEMY I ROZUMIEMY O RZECZYWISTO艢CI WI臉CEJ NI呕 ICH ZAKURZONE PODR臉CZNKI (I KATECHIZMY BTW). SOBORY, SYNODY... PRZYZNAJ膭 NAM PO WIEKACH RACJ臉.

*** 
szcz臋艣liwe rozwi膮zania

mia艂em szcz臋艣cie
urodzi艂em si臋 po nowennie rodzic贸w
i dosta艂em powo艂anie
zrozumie膰 jak najwi臋cej
nie odchodz臋 zawiedziony
(cdn)

***

religia i fenomenologia

     /wiara i rozum tak i inaczej/

religie m贸wi膮 w co masz wierzy膰
fenomenologia pozwala rozumie膰
to czego do艣wiadczasz zmys艂ami

religia daje tre艣膰 w pigu艂kach
fenomenologia wymusza my艣lenie
偶ycie first prawda i droga

wiara i rozum poznaj膮 艂膮cznie
rozum widzialne wiara niewidzialne
nie da si臋 rozdzieli膰 w codzienno艣ci

w ka偶dej chwili w kt贸rej mog臋
siadam lub nie i kontempluj臋
to co jest moj膮 rzeczywisto艣ci膮

     (sobota, 9 listopada 2024, g. 13.37)

*** 

jest kt贸ry jest i mi dany

         /mapa 艣wiadomo艣ci po latach/

wchodz臋 tam cisz膮 przewa偶nie
poznaj臋 to co jest mi dane
innym dane podobnie i inaczej

w przestrze艅 albo ca艂y 艣wiat
znacze艅 sens贸w znak贸w
niesztucznej inteligencji 

inteligencji osobowej
rzeczywisto艣ci nanizanej na podmiot
wykrystalizowanej wok贸艂 niego

ka偶da i ka偶dy mo偶e zaczerpn膮膰
z tej przyjaznej otch艂ani osobowej
wykreowanej drog膮-prawd膮-偶yciem

kto zechce nazwie medytacj膮
kto艣 inny kontemplacj膮
wsp贸艂bycie 艣wi膮tyni膮 istnienia

oddycham jestem czekam
nie wiem jaki kszta艂t i istot臋
mi dzisiaj poka偶e (si臋) objawi

religie wiedz膮 偶e mi艂o艣ci
fenomenologia poznaje od do艂u
do tych samych wniosk贸w prowadzi

     (sobota, 9 listopada 2024, g. 11.22)

***

sens i 艣wiadomo艣膰

nie wiem czy jaki艣 po偶ytek
z moich rozmy艣la艅 tutaj
czy ca艂kiem s膮 niepotrzebne

relacja sensu i 艣wiadomo艣ci
oczywista ale czy co艣 wnosi
w dar i tajemnic臋 bycia osoby

osoba cz艂owiek i nasz gatunek
o istot臋 ka偶dego cz艂onu pytam

艣wiadomo艣膰 nas specyfikuje
osob臋 cz艂owiek nasz gatunek
a co gdy jej kto艣 nie ma

trzeba mie膰 艣wiadomo艣膰
i pracowa膰 nad ni膮
by sens znale藕膰 i pozna膰

艣wiadomo艣膰 musi by膰 pierwotna
dla wszystkich dalszych aspekt贸w
poznania porz膮dkowania rzeczywisto艣ci

wcze艣niejsze s膮 dane zmys艂owe
uwa偶am 偶e ich mnogo艣膰 bogactwo
wymusi艂o 艣wiadomo艣膰 rozum i podmiot

porz膮dkowanie danych zmys艂owych
a 艣wiadomo艣膰 rozumno艣膰 podmiotowo艣膰
oto jest pytanie dla Hamlet贸w

sens cel znacznie s膮 na szczycie
tych moich rozwa偶a艅 tutaj
bo sam sens cel znaczenie znalaz艂em

brak bod藕c贸w (danych zmys艂owych)
nie ma co porz膮dkowa膰 艣wiadomo艣膰
rozum i podmiotowo艣膰 s膮 u艣pione 

u艣pione czyli s膮 potencjalno艣ci膮
mog膮 si臋 rozwin膮膰 lub nie
je艣li choroby proces nie niszczy

艣wiadomo艣膰 je narz膮dem osoby
zbiera wszystko co na ni膮 upada
podmiot j膮 o偶ywia i dynamizuje

rozum mo偶e odczytywa膰 sensy
odsiewaj膮c ziarno i plewy
z wszystkiego co 艣wiadomo艣膰 zbierze

sens si臋 wykre艣la w kulturze
wzorem przepi臋knym w bezkszta艂cie
ka偶dy sens jest chyba arcydzie艂em

      (czwartek, 7 listopada2024, g. 14.16)

***

urna sensu


dzisiaj cia艂a si臋 popieli
urny zabieraj膮 mniej miejsca
s膮 bardziej ekologiczne
w urnie mo偶e sens zamieszka膰

       (艣roda, 6 listopada 2024, g. 2021)

***

sens m贸j


1

mo偶e bardziej dla mnie
偶e jest wa偶ny
to ma艂o powiedzie膰

m贸j i dla mnie jest
i to bardzo oczywisty
a tak trudny do poj臋cia

mog臋 o nim psychologizowa膰
literacko-filozoficznie opisa膰
i przebada膰 jego histori臋

jest wieloznacznym terminem
w s艂owniku ma 151 synonim贸w
ka偶dy powinien co艣 znale藕膰

152-ie przysz艂o samo do mnie
w trakcie i obok pisania
dotyczy smaku

w smaku nie chodzi o obj臋to艣膰
jest w najmniejszej cz膮stce
kto lubi nigdy ma go do艣膰

2

m贸j sens dojrza艂 w Annopolu
cho膰 zacz膮艂 si臋 w Legionowie
i mia艂 tam wa偶ne etapy

histori臋 mojego sensu spisa艂em
trzy tygodni temu (17 10 2024)
jest wisi w internecie zostanie

dzi艣 wr贸ci艂 z innej strony
od rozproszonych szczeg贸艂贸w
Prusa Pi艂sudskiego Norwida

perspektywa ods艂oni艂a si臋 czasem
niewiele wiedzia艂em na pocz膮tku
stopniowo pozna艂em w pocie czo艂a

kto jeszcze po艂膮czy te kropki
kto w tej perspektywie zobaczy
siebie samego Polsk臋 i kultur臋

3

natura sensu wci膮偶 nieznana
skoro i ja dzi艣 smak jej do艂o偶y艂em
to wiele jeszcze jest aspekt贸w

psychologiczny wymiar wa偶ny
daje nam w niej dobro-bycie (dzi臋ki)
ale to przecie偶 nie tylko uczucia

艂膮czy si臋 z celem i znaczeniem
psycho-antropo-logicznie i wi臋cej
fenomenologicznie i metafizycznie

to 偶e w og贸le jeste艣my cz艂owiekiem
bytem osobowo my艣l膮cym 艣wiadomym 
podmiotem a nie przedmiotem natury 

smak czu膰 mo偶emy w ka偶dym k臋sie
bez wzgl臋du ile potrawy wch艂oniemy
smak to zmys艂 a sens w 艣wiadomo艣ci

homo sapiens tworzy kultur臋 warto艣ci
cho膰 i jej przeciwie艅stwa niestety
艣wiat cz艂owieka mieszka w sensie
 
4

mam takie wra偶enie-przeczucie
偶e sens nie ginie ca艂y z nami
non omnis moriar

bo to co sens m贸j i dla mnie daje
ma musi mie膰 sensowne ukorzenienia
w rzeczywisto艣ci jaka jest (Kosmos+)

sens nie jest czym艣 wyimaginowanym
ma jakby siatk臋 kartograficzn膮
w niej map臋 sensu map臋 艣wiadomo艣ci

to co dana osoba-podmiot odkryje
w swoich - i dzi臋ki - prze偶yciom
zostaje w wiecznym za-chwyceniom

5

sens nap臋dza prowadzi wype艂nia
t艂umaczy wiele na 艣mier膰 uodparnia
jest na dzi艣 na wczoraj na zawsze

(艣roda, 6 listopada 2024, g. 12.20)

***

wszystkich 艣wi臋tych i ja

w Ko艣ciele Wszystkich 艢wi臋tych
w mediach wszystkich zmar艂ych
zdj臋膰 z cmentarzy mn贸stwo

jak groby s艂awnych wygl膮daj膮
jakby ranking nieformalny
a mnie to ma艂o obchodzi

nawet gdy s艂ysz臋 odpytywanych
na t臋 okoliczno艣膰 na ulicach
偶e najwa偶niejsza jest pami臋膰

dla mnie to sprawy drugorz臋dowe
na pierwszym sens stawiam
kto sens odnalaz艂 i zrealizowa艂

tak o sobie 偶yczy艂bym po 艣mierci
bo sens si臋 sam wybroni
gr贸b porz膮dkuj膮c i pami臋膰

     (pi膮tek, 1 Listopada 2024, g. 22.42)

***

wydarzenie i przypowie艣ci


podj膮艂em pr贸b臋 i wielk膮 prac臋
by opisa膰 wydarzenie
tak jak si臋 nam da艂o 30 Sierpnia 2024
w miejscu czasie i kulturze

dwa miesi膮ce zmaga艅
z poj臋ciami s艂owami kontekstem
i ci膮gle jak krew w piach 
bez 偶adnego odd藕wi臋ku

Strach贸wka jak Cezarea Filipowa 
by艂a miejscem gdzie przed Jezusem i po
praktykowano wiele poga艅skich kult贸w
cz艂owiek dawny i wsp贸艂czesny tak ma

tam w艂a艣nie zabra艂 swoich uczni贸w
aby zada膰 im pytanie kim JA jest/em
nie bez powodu zadane w tym miejscu
kim ja ty my pami臋膰 i to偶samo艣膰

gdzie艣 t艂um wrzuca艂 pieni膮dze do skarbony
wielu bogatych wrzuca艂o wiele
uboga wdowa wrzuci艂a jeden grosz
zaprawd臋 powiadam wam to i ja

uboga wdowa jest w Biblii nie raz
spojrza艂em w gogle maps
zobaczy艂em co艣 dla mnie dziwnego
zawi艂e drogi do prawdy

Sarepta nie jest daleko od Cezarei
ale tylko w linii prostej
gdy spyta艂em o dojazd
google kaza艂 jecha膰 bardzo naoko艂o

mo偶e pytaj膮c pope艂nia艂em b艂臋dy
dzisiaj miejsca maj膮 inne nazwy
SAREPTA Water le偶y w Libanie
CEZAREA FILIPOWA to Banias/Nahal Hermon

dzi艣 Sarepta Sydo艅ska nosi nazw臋 Sarafand
i przenosi nas w czasy dalekie
gdy prorok Eliasz tam doszed艂 (tutaj) 
znad potoku Kerit (nie musia艂 z map膮 doko艂a)

nad potokiem do艣wiadczy艂 Bo偶ego daru opieki 
ma wszystko czego potrzebowa艂-potrzebuje
ale kiedy susza nie ustaje potok wysycha
i JHWH kieruje swoje s艂owo do Eliasza

aby ocali膰 proroka i ka偶d膮 ka偶dego z nas
przygotowuje miejsca i w poga艅skich krajach 
tak偶e w Sarepcie Sydo艅skiej w domu wdowy
kt贸ra na rozkaz JHWH ma 偶ywi膰 proroka

czas Eliasza to osiemset lat wstecz
wzgl臋dem Jezusa nie nas dzi艣 w kulturze
ka偶de klikni臋cie mo偶e wiele da膰
na u偶ytek swojej i sztucznej inteligencji

i ja podj膮艂em pr贸b臋 i wielk膮 prac臋
by opisa膰 wydarzenie
tak jak si臋 nam da艂o 30 Sierpnia 2024
w miejscu czasie i kulturze

dobrej gospodyni ciasto w r臋kach ro艣nie
pr贸cz frywolnej interpretacji
ma sw贸j sens g艂臋boki
nikt nie wie wszystkiego i nie b臋dzie

ze swego niedostatku wrzuci艂a wszystko
co mia艂a czyli ca艂e swoje utrzymanie
gdzie艣 indziej z wielu uzdrowionych z tr膮du
tylko jeden wr贸ci艂 z wdzi臋czno艣ci膮

Samarytanin przyszed艂 i podzi臋kowa艂
i to w podskokach i z g艂o艣nym wo艂aniem
on Samarytanin czyli obcy w kulturze
kto z nas jest bardziej a kto mniej w tym

sprawa wiedzy sprawa rozumie艅
interpretacji mo偶e i autorytet贸w
dziesi臋ciu czyli wielu uzdrowionych
tylko jeden us艂ysza艂 偶e jest ocalony

gdzie s膮 pozostali
w jakim zamieszkuj膮 艣wietle i ciemno艣ci
jak膮 z kim dziel膮 wsp贸艂-odpowiedzialno艣膰
za przysz艂o艣膰 i nasze chowanie m艂odzie偶y

takie i podobne przypowie艣ci
zacz臋艂y po wydarzeniu chodzi膰 mi po g艂owie
z kim mam por贸wna膰 to pokolenie
wielu zaproszonych a ma艂o wybranych jest

a przecie偶 sens i od szczeg贸艂贸w zale偶y
ile ich dostrze偶esz i wrzucisz w narracj臋
dost臋pne wszystkie w dziejach kultury
ale jak te wielokropki po艂膮czysz

gdybym mieszka艂 na Yukatanie w Campeche 
szuka艂bym 艣lad贸w cywilizacji Maj贸w
a w Mezopotamii czego innego
kim s膮 ci kt贸rzy niczego nie szukaj膮

czy tak musi by膰 zawsze
w gatunku homo sapiens
gdy d偶d偶u 艣wiadectw ludzko艣膰 potrzebuje
jak na przyk艂ad w czasie wielkiej Solidarno艣ci
  
namota艂em tutaj spraw i poziom贸w wiele
ka偶dy dzie艅 chce co艣 jeszcze dopisa膰
1 Listopada 艂膮czy nasz Annopol z histori膮
Marsza艂kiem Pi艂sudskim Prusem Ossowieckim

         (pi膮tek, 1 Listopada 2024, g. 14.06)

***

ustroje polityka i prawda


Migalski pisze o postpisizmie
jak ja o popeerelizmie
dobrze 偶e w og贸le o ustrojach
nie tylko o poszczeg贸lnych politykach

co ustr贸j stanowi m贸wi robi z nami
zajrz臋 do j臋zyka polskiego
zasady prawne okre艣laj膮ce organizacj臋 
i spos贸b funkcjonowania pa艅stwa
spo艂ecze艅stwa instytucji publicznych
ale tak偶e 偶ywy organizm
oba znaczenia bior臋

polityka nie tylko tyka powierzchni
bo co na niej ro艣nie widoczne
w g艂臋bi miewa korzenie
i zasilane bywa strumieniami
nie zawsze wykrywanymi
mo偶e rzadziej u艣wiadamianymi

w艂adz臋 zmieniaj膮 wybory powszechne
to co w korzeniach i strumieniach nie
tam pozostaj膮 bywa 偶e na wieki
wp艂ywaj膮c na miliardy sposob贸w
na 偶ycie i spos贸b my艣lenia
na mentalno艣膰 i dzia艂anie os贸b
przez 艣wiatopogl膮dy
czyli egzystencjalnie i metafizycznie

tam chc膮 si臋gn膮膰 liderzy
Bartkiewicz to us艂ysza艂 u Kaczy艅skiego
na kongresie partyjnym
wnioskiem z wyborczej pora偶ki jest to
偶e potrzeba jeszcze wi臋cej tego samego
by powr贸ci膰 do w艂adzy (tutaj)

PRL-u i komunizmu ju偶 nie ma
ale co艣 z klasowo艣ci pozosta艂o
i z religijnych 艣wiatopogl膮d贸w
o walce klas te偶 wspomn臋
zw艂aszcza 偶e mieszkam w Strach贸wce
gdzie i Fidei Defensor
ma swoich pobo偶nych zwolennik贸w

prawda zwolennik贸w nie ma
藕le s艂u偶y polityce
wymaga dialogu
najbardziej niechcianego dziecka demokracji

    (艣roda, 30 pa藕dziernika 2024, g. 12.13)

***

wydarzenie (ci膮g dalszy)


dwa miesi膮ce walczy艂em
偶eby opisa膰 wydarzenie
s艂owa litery zdania 
wpisywa艂em po kawa艂ku
jakby patchwork tworz膮c
linearnie i wersami
jak mi si臋 dawa艂a rzeczywisto艣膰
jak by艂em w stanie zapisa膰
to co mnie-nam si臋 objawi艂o

po dw贸ch miesi膮cach jest tekst
obszerny patchworkowy
mog臋 odetchn膮膰 z ulg膮
ale praca niesko艅czona
bo nie o mnie chodzi
ale o sens i znaczenie wydarzenia
wydarzenie zadaje prac臋 kulturze
to ono jest tu najwa偶niejsze

a moja praca
c贸偶
skoro nie ma innych

musz臋 dotrze膰 do uczestnik贸w
przede wszystkim do 偶ywych
ale bior臋 pod uwag臋 i umar艂ych
bo tak si臋 dziej膮 sprawy nasze
tera藕niejsze przesz艂e i przysz艂e

zapyta艂em co by B贸g chcia艂
odpowiedzia艂 偶ebym to opisa艂
i budowa艂 tutaj katedr臋
wymarzon膮 przez Jackowsk膮
idea艂y jej i wi臋ksze wciela艂
a to Polska w艂a艣nie 
i Europa wi臋kszej kultury

      (艣roda, 30 pa藕dziernika 2024, g. 11.19)

***

na tropie duchowej intuicji

w trakcie pisania jej do艣wiadczam
nie wykluczam 偶e tak偶e poza tym
ja podmiot prze偶y膰 艣wiadomych

w艂膮czam w tekst kt贸ry zapisuj臋
bo co艣 wyrzuca 艣wiadomo艣膰 na brzeg
przecie偶 musz臋 dokonywa膰 wyboru i selekcji
z nat艂oku bod藕c贸w i wra偶e艅 (i tak偶e zdj臋膰)
wi臋c co艣 o tym decyduje

t艂umne wra偶enia i bod藕ce maj膮 藕r贸d艂o
s膮 z zakresu drogi-prawdy-偶ycia
jak podpowiedzia艂 mi historyczny Jezus
i co doskonale mi si臋 sprawdza

w procesie pracy nad tekstem jakim艣
przychodz膮 i odchodz膮 (rzadziej) pomys艂y
kt贸re艣 bior臋 jako istotne
ba jako istotowo-konstytutywne
dla tematu nad kt贸rym pracuj臋
i kt贸ry r贸wnocze艣nie pracuje nade mn膮

w 艣wiadomo艣ci mojego podmiotu s膮 jest
niesko艅czona sko艅czono艣膰 dozna艅
pami臋ci fakt贸w kojarze艅 odczu膰 refleksji

w trakcie pisania co艣 je pobudza 艂膮czy
偶e te nie inne jawi膮 mi si臋 danej chwili
i zobacz臋 pojm臋 ich potencja艂
dla tworzonego dzie艂a dzia艂ania opisu

intuicja jest tu s艂absz膮 podpowiedzi膮
duch jest zdecydowanie bardziej adekwatny
duch lub sens (inaczej)
Norwid u偶y艂 okre艣lenia Wszechoko

     (czwartek, 24 pa藕dziernika 2024, godz. 13.53)

*** 

czy dwie rzeczywisto艣ci s膮


co to za pomys艂
by wszystko sprowadza膰 do jednego
i mierzy膰 jedn膮 miar膮
wagi i rozci膮g艂o艣ci
wzwy偶 wszerz na d艂ugo艣膰 lub w bok
kt贸re osoby i sensu nie znajd膮

rzeczywisto艣ci sensu osobowego
nie zwa偶ysz nie zmierzysz
ani z r贸wna艅 wyprowadzisz

wi臋c to co najwa偶niejsze nieznane
dla tych zamkni臋tych w materii
jakby sensu nie by艂o dla nich i w og贸le
a d艂ugo艣膰 waga szeroko艣膰 dadz膮 odpowied藕
przem贸wi膮 do nas i poprowadz膮 (gdzie)

sens i osoby 偶yj膮 inaczej
a mo偶e istniej膮 tylko a nie 偶yj膮
wtedy 偶ycie dotyczy艂oby tylko materii
tak zwanej o偶ywionej w i przez biologi臋

komu spodoba si臋 taka spekulacja
rozrywaj膮ca nasze do艣wiadczenie jedni
sensu mieszkaj膮cego w nas osobach
na bazie o偶ywionej materii biologii

'na bazie' nie m贸wi jednak o istocie
tego wsp贸艂zamieszkiwania jedni
b膮d藕 dw贸ch rzeczywisto艣ci z艂膮czonych
ku zdumieniu wieczno艣ci w nas

materia r贸wnie偶 ma swoj膮 tajemnic臋
prapracz膮stek i stan贸w spl膮tanych
gin膮c jakoby w uk艂adach r贸wna艅
co te偶 jest zwyci臋stwem Logosu 

nie m贸w o swoim pocz膮tku i ko艅cu
bo to mo偶e dotyczy膰 tylko 偶yciorysu
ale nie sensu (narracji opowie艣ci)

sens czy szczeg贸lnym stanem chaosu jest
czy bardziej jest odwrotnie 
dwie czy jedna jest rzeczywisto艣膰
to i tak ka偶da osoba jest cudem
a porozumienie dw贸ch os贸b cudem cud贸w

     (niedziela, 20 pa藕dziernika 2024, g. 12.52)

*** 

wywo偶enie 艣mieci 

     /paradygmaty r贸偶nych rzeczywisto艣ci/

syny i zi臋膰 zjechali
na wo艂anie Matki i te艣ciowej
w uprzejmy apel u艂o偶one
偶eby pomogli upora膰 si臋 z
- dla niej 艣mieciami
- a dla mnie histori膮

bo gmina og艂osi艂a termin
wyw贸zki tak zwanych gabaryt贸w

ca艂y strych przetrzepali
i zbudowali piramid臋 przed bram膮
bram膮 po kt贸rej jest tylko miejsce
i par臋 synaps w mojej pami臋ci

wola艂bym 偶eby robili to po 艣mierci
nie siedzia艂bym jak sparali偶owany
  
mign臋艂y mi w stercie rzeczy bliskie kiedy艣
mapa kt贸r膮 kolega licealnej 艂awy ofiarowa艂
by s艂u偶y艂a mi pomoc膮 w katechezie
radiomagnetofon wtedy z wy偶szej p贸艂ki
inwestycja rodzinna do tych偶e katechez
z PEWEXU za dolary od chrzestnej matki z USA
  
zd膮偶y艂em wstrzyma膰 eksterminacj臋 kompa
w kt贸rego bebechach czyli twardym dysku
mo偶e dycha jeszcze owoc nocy moich
ochrzci艂em map膮 艣wiadomo艣ci
zapisywa艂em przebudzony ze sn贸w
jakie艣 narracje
kt贸re zawsze prowadzi艂y do mi艂o艣ci
zawsze ci膮g my艣li ko艅czy艂 si臋 na i w mi艂o艣ci
jak w kluczu wiolinowym kompozytor贸w

co艣 jeszcze mnie tkn臋艂o nie raz
wymkn膮艂em si臋 niepostrze偶ony do bramy
to by艂 nasz skarb powojenny jak z UNRY
intuicja mnie zmyli艂a
rower a dok艂adniej jego rama
prastara damka balon贸wka
nakt贸rej wszyscy je藕dzili艣my
pierwej ucz膮c si臋 na nim r贸wnowagi
mam w pami臋ci ten dzie艅 i nawet miejsce
pomkn膮艂em pierwszy raz bez wywrotki
by艂 zami od zawsze
powinien w艂膮艣ciwie nazywa膰 si臋 Kapaon
  
wola艂bym 偶eby robili to po 艣mierci
nie siedzia艂bym jak sparali偶owany
  
jeszcze zd膮偶y艂em zrobi膰 par臋 zdje膰
nim sp艂on臋艂y w ognisku pami膮tki
jak resztki skrzyni z II RP
z wypisan膮 zawarto艣ci膮 i adresatem
fotel dla chorej - pan Andrzej Kr贸l
dla Zofii Jackowskiej sprowadzony
tej kt贸ra 艂adne wiersze pisa艂a
i na 艂adne wiersze pami臋ci zas艂ugiwa艂a
kt贸rej zachowa艂o si臋 zdjecie
i projekt p艂askorze藕by brata
na 艂o偶u bole艣ci
  
kt贸ra opisa艂a swoj膮 mi艂o艣c do 艁yska
w 1942 roku a zmar艂a 2 lata p贸藕niej
kt贸rej pogrzeb poprowadzi艂 kapelan Marsza艂ka
bo znali si臋 rodzinnie
stara warszawska inteligencja
artyst贸w wojskowych dyplomat贸w pisarzy

na pewno spali艂y si臋 inne cz膮stki pami臋ci
przepad艂y jak musz膮 przepa艣膰 w czas jaki艣
nie wszystkim zrobi艂em portrety przepraszam
cho膰 zabra艂em jakie艣 marne cztery cz膮stki
  
ma艂y zeszycik Ksi臋gi Psalm贸w
kt贸rych sprowadzi艂em wiele z Warszawy
z Brytyjskiego/Zagranicznego Tow Biblijnego
偶eby艣my mogli recytowa膰 zgodnym ch贸rem
ucz膮c si臋 rytmu i ducha kt贸ry zespala
  
r贸wnie ma艂y zeszycik ks Jana Kracika
偶art贸w niepo艣wi臋conych (lepsze od kabaraet贸w)
  
Katechizm Ko艣cio艂 Katolickiego
w pytaniach i odpowiedziach z 1994
te偶 nie ma du偶ych rozmiar贸w
dobrze s艂u偶y艂 do interaktywnych katechez
  
czwarte najbardziej okaza艂e cho膰 cienkie
kto艣 zada艂 sobie du偶o trudu w roku 1967
przepisa膰 na maszynowych przebitkach
i oprawi膰 fachowo w introligatorni
dzie艂ko frere Francois Coudreau
  
L'enfant et le probl猫me de la foi
Le monde et l'enfant - podtytu艂
Autor Fran莽ois Coudreau
Wydawca Editions Fleurus, 1961
Liczba stron 60 
si臋ga 6 Kongresu do spraw dziecka
mi臋dzynarodowego w Montrealu w 1957 roku
(o dziecku w Ko艣ciele i 艣wiecie dzisiejszym)
gdy ja by艂em dzieckiem od 4 lat
  
komu艣 bardzo zale偶a艂o i przet艂umaczy艂
wyda艂 katolicki o艣rodek wydawnczy
VERITS Praed Mews London
dw贸ch kardyna艂贸w da艂o przedmowy
Emil Leger dla Montrealu
i Stefan Wyszy艅ski dla Polski w PRL

jest jeszcze dedykacja
z mi艂o艣ci do dziecka polskiego
w Tysi膮clecie Chrztu Polski
i ja by艂em tym dzieckiem u Kapaon贸w
(dzisiaj w wielu miejscach nie chc膮 dzieci -
podobnie nie chc膮 rozm贸w o wierze w Ducha
mo偶e te dwa niechcenia maj膮 wsp贸lny korze艅)

wola艂bym 偶eby robili to po 艣mierci 
nie siedzia艂bym jak sparali偶owany  

bo dla mnie nie ma 偶adnej przysz艂o艣ci
oczekiwanego stanu wysprz膮tanego
przestrzeni pod nowy porz膮dek

to r贸偶ni mnie od m艂odszych
偶adnych oczekiwa艅 i plan贸w
wszystko co mia艂o by膰 by艂o
dokona艂 si臋 m贸j porz膮dek bytu
nowego sensu nie odczytam ani napisz臋

ps
w dobrze uporz膮dkowanym 艣wiecie
ju偶 tylko jestem - czy zawalidrog膮 -
mo偶e natr臋tnie brz臋cz膮c膮 much膮
rzeczywisto艣ci kt贸ra by艂a

    (sobota, 19 pa藕dziernika 2024, g. 16.39)

***

historia mojego sensu

    /艣p Bortnowskiej 偶onie dzieciom wnukom/

jest ze mn膮 od dawna
cho膰 dnia narodzin nie znam
pewnie wy艂ania艂 si臋 d艂ugo
drog膮-prawd膮-偶yciem
okruchami egzystencjalnymi
nawet przeczuciem ka偶dym

na pewno wraz z do艣wiadczeniami
tymi spo-i-nie-spo-dziewanymi
na pewno z wa偶n膮 rol膮 lektur
jak膮艣 tak偶e paru film贸w
i w og贸le sztuki w kulturze

sn贸w nie lekcewa偶臋
mia艂em takie kt贸re zapisa艂em
- nim przyjdzie kto艣
pierwszy wyjd臋 ja
nim przyjdzie kto艣
wyci膮gn臋 d艂o艅
nie b贸j si臋 
jeszcze jestem ja
nie b贸j si臋 
jeszcze jest dom

albo B贸g prostota
kt贸ry si臋 zjawi艂 po komunii w Kodniu
obmy艂 nie utopi艂 we 艂zach
wstrz膮sn膮艂 g艂臋biej i bardziej
ni偶 do samych trzewi

albo tygodniowy pobyt u kamedu艂贸w
z wielkim czytaniem Wielkiej Teresy
i r贸wnie wielkim z niej wynotowywaniem

sens Solidarno艣ci
kt贸ry sta艂 si臋 wst臋pem do katechezy
z m艂odzie偶膮 stan贸w wojennych PL
i jej nam towarzyszeniem duchem

historia potem sta艂a si臋 ci膮giem
mi艂o艣ci ma艂偶e艅stwa rodziny
na drodze pokole艅 nowych
w jedno艣ci z tymi kt贸rzy ju偶 tu byli
Sobieskimi Norwidami
Trembi艅skimi Jackowskimi Kr贸lami
w genealogicznej piramidzie sensu
bycia Polakiem cz艂owiekiem patriot膮
cz膮stk膮 wielkiej ludzkiej kultury
droga-prawda-偶ycie jest m膮 konstytucj膮

    (czwartek, 17 pa藕dziernika 2024, g. 18.44)

***
  
dualizm sensu i bez-


dla jednych jest sens
dla innych go nie ma

mia艂em dzisiaj sen o tym
kto艣 m贸wi艂 na spotkaniu o Bogu
ja zrobi艂em wyk艂ad o sensie
nie u偶ywaj膮c s艂owa B贸g

ale mo偶na sens nazwa膰 Bogiem
kto komu zabroni

i robi臋 z tego podstawowe do艣wiadczenie
oczywi艣cie tak do艣wiadcza cz艂owiek my艣l膮cy
poddaje do艣wiadczenie refleksji
na koniec do艣wiadczenie ca艂ego 偶ycia

jest sens i go widz臋
albo go nie widz臋 i zaprzeczam 偶e jest
dotyczy mojego osobowego 偶ycia
a z nim ca艂ego mojego dope艂nienia
kt贸rym jest Wszech艣wiat

(czw. 17 pa藕d. 2024, g. 15.43) TUTAJ - Osobny 艣wiat