niedziela, 29 kwietnia 2018

(Nie)艣wi膮teczny podzia艂 Polski (IV rozbi贸r najgorszy?)



Si艂y dzisiaj rz膮dz膮ce Polsk膮 sk膮d艣 si臋 wzi臋艂y. S膮 demokratycznie wybrane i narzucone tradycj膮.
Demokratycznie si臋 na partie g艂osuje, one demokratycznie tworz膮 koalicje, albo same rz膮dz膮, jak jest teraz. Jedna partia, jeden wtedy w贸dz (albo Naczelnik, Prezes, Przewodnicz膮cy... I Sekretarz, zwa艂 jak zwa艂)... ale to ju偶 by艂o i fatalnie si臋 kojarzy.

Kto i jak chce nas podzieli膰, 偶eby wysz艂o prawie ostatecznie? Autorytary艣ci wszelkich ma艣ci, tacy kt贸rzy nie w my艣lenie rozumu wierz膮, ale swoje tradycje i autorytety. Bez religii ich nie ma. Chyba, 偶e kto艣 mi takie wska偶e. Ja znam jedynie te, opieraj膮ce si臋 na religii.
W Polsce 2018 - oczywi艣cie na religii katolickiej. Na jej tradycji i strukturach (spo艂ecznych, wszelakich). Spotykamy si臋 z wszystkimi objawami tego stanu polskiej rzeczy na co dzie艅, bo ksi膮dz uczy - jako katecheta - w szkole najwi臋kszej w gminie. Jest cz臋艣ci膮 osobow膮 Rady Pedagogicznej szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej! Ale... czy podziela jej warto艣ci???????? Czy chce by膰 cz膮stk膮 naszej wsp贸lnotowej pami臋ci i to偶samo艣ci, kt贸rej kamieniami w臋gielnymi jest to, co wydarzy艂o si臋 u nas 200 lat temu, i 100 lat temu, i 37 lat temu (SOLIDARNO艢膯 z 3 Maja 1981)... i co dzieje si臋 ka偶dego dnia w szkole, kt贸ra ma sztandar, hymn i motto od Norwida? I drog臋 ludzkiej my艣li (kultury), kt贸rej w臋drowcem i wsp贸艂tw贸rc膮 jest Jan Karol Pawe艂 II Wojty艂a, z Rodu Polak贸w, mi艂o艣nik (czciciel) nie tylko Bo偶ego Mi艂osierzia, ale i polskiego IV Wieszcza, kt贸rego wpisa艂 dla ca艂ego 艣wiata i powszechnych dziej贸w Powszechnego Ko艣cio艂a do Soboru Watyka艅skiego II ????!!!!!

Je艣li o tym nie mo偶na rozmawia膰 w szkole, na posiedzeniach szkoleniowych Rady Pedagogicznej, i w powszechnie otwartym Internecie to... to Polska nie odzyska艂a jeszcze niepodleg艂o艣ci duchowo-umys艂owo-intelektualnej... nie tylko po materialistycznym i bezbo偶nym PRL.

Pewne napi臋cia i starcia s膮 zrozumia艂e w 偶yciu spo艂ecznym (publicznym, w szkole, gminie, parafii, NGO'sach. Ale cz臋艣膰 ju偶 si臋 mocno wynaturzy艂a. Nikt sobie z tym sam nie poradzi.
Nie poradzi sobie polska szko艂a. Nie poradzi sobie polski samorz膮d. Nie poradzi sobie polska polityka. Tym bardziej media.
Poradzi膰 sobie mo偶e tylko kultura. Nawet nie nauka, bo na jej owoce trzeba d艂ugo czeka膰. A czas pali si臋 w naszych r臋kach. Pod naszymi sufitami wre. Wi臋zy mi臋dzy nami s膮 rwane, nied艂ugo przekrocz膮 pr臋dko艣ci kosmiczne i wylecimy na orbity bezw艂adni.

Chc膮 nas podzieli膰 tak:
- na tradycjonalist贸w-narodowc贸w-katolik贸w i reszt臋 (ochrzczonych, czy nie-, im par贸wno)

Tradycjonali艣ci-narodowo-katoliccy chc膮 zarz膮dza膰 ca艂ym Ko艣cio艂em i Krajem nad Wis艂膮. Gdybym tego nie zobaczy艂 tak wyrazi艣cie dzisiaj, to bym tym si臋 z ca艂ym 艣wiatem nie dzieli艂. Zobaczy艂em prze偶y艂em w ko艣cile pw. WNMP w Strach贸wce, w niedzielny dzie艅 wielkiej Rocznicy Narodowej - Dwustulecie 艢lubu Rodzic贸w Cypriana Norwida w roku Stulecia Odzyskania Niepodleg艂o艣ci RP w 1918. Wielkie daty, wielkie wydarzenia. Przeogromne? Mog臋 mno偶y膰 przymiotniki, ale do niewielu dotrze. Nawet w mojej rodzinie, dzieci itd.

Co艣 zdeformowa艂e te cz臋艣ci m贸zg贸w Polek i Polak贸w, odpowiedzialnych za takie sprawy. Nie wykszta艂ci艂y si臋 odpowiednie po艂膮czenia neuronowe, mo偶e neuro przeka藕niki... NLP przychodzi mi z pomoc膮, 偶eby nie zwariowa膰. 呕eby zrozumie膰 stan mojej Ojczyzny i stan Ko艣cio艂a
Powszechnego w niej. Wiem, 偶e z tym musz臋 do偶y膰, bo takie repaeracje nie zachodz膮 w try miga. Pokoleniowo? Mo偶e. O ile te kolejne pokolenia wykonaj膮 wielk膮 p-rac臋 umys艂ow膮, kt贸r膮 w moim/naszym przypadku zada艂 nam czas i miejsce 偶ycia. To Polska, kt贸ra przesz艂a z naszym udzia艂em w inny stan skupienia ustrojowego. Du偶o nas Polek i Polak贸w, ale bardzo ma艂o to rozumie. A komu by si臋 chcia艂o i ze mn膮 np. przedyskutowa膰 Rozdzia艂 III encykliki Jana Paw艂a II "Centesimus annus", pod wszystko m贸wi膮cym tytu艂em ROK 1989.

Nikt z moich przyjaci贸艂 i znajomych nie chce ze mn膮 czyta膰, ani dyskutowa膰. Zar贸wno w mojej gminie, szkole im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej, parafii, diecezji, jak i w Legionowie (by艂em tam 7 lat katechet膮, 1982-89, tam si臋 wszystko dla mnie zacz臋艂o). Ani w Internecie, np. w bardzo prawicowym powiecie. To nie tylko mnie os艂abia i wystawia na strza艂 g艂upoty poni偶ej-narodowo-ko艣cielnej. To rujnuje porz膮dek my艣lenia, samopoznania w Rzeczpospolitej Polskiej AD 2018! A mo偶e i w 艣wiecie ca艂ym? Kto ratuje jednego cz艂owieka... Kto z jednym cz艂owiekiem wejdzie w dialog... Z nim, z jego rodzin膮, wsp贸lnot膮. Wiara i rozum tam prowadz膮! Ba, zobowi膮zuj膮! :-(

Co Wy Szanowni Przyjaciele Moi i Naszej Rodziny w艂a艣ciwie swoim przemilczaniem (unikaniem z nami dialogu publicznego) g艂osicie?! NIE - bo nie. I to jakby jest dopowiedzenie polskiej kultury, bo nie odpowied藕, na m贸j krzyk, pro艣by, b艂agania i modlitwy... O DIALOG! Wielki powszechny narodowy. I w mniejszych wsp贸lnotach. Dialog to jest to dzianie si臋 Wszech艣wiata Cz艂owieka, w kt贸rym objawia si臋 prawda. Ka偶dy j膮 (potem) mo偶e kontemplowa膰! Ale - niestety - i Wy temu nie sprzyjacie! Ograniczacie si臋 do swojej dzia艂alno艣ci zawodowej i pobo偶no艣ci prywatnej. To jest moja katechetyczna i wychowawcza (w rodzinie) kl臋ska.

Dzisiejsze wo艂anie, opisanie do艣wiadczalnych prze偶y膰 w ko艣ciele i polskiej gminie w Strach贸wce roze艣l膮 Wam, przez Internet, mo偶e poczt膮... Wszystkim nam dano czas i rozkaz na my艣lenie w oko艂o-trzeciomajowe dni wolne od innej pracy. Bo my艣my si臋 spodziewali! Kto, czego, gdzie! Kulturo Polska! W ko艣ciele przeczyta艂em tylko pierwszy, z poni偶szych tekst贸w! Ca艂o艣膰 po艂o偶y艂em na o艂tarzu. Wystarczy艂o?!

***

STRACH脫WKA BIA艁O-CZERWONA

                  /J贸zefowi Czerwi艅skiemu z Ksi臋偶yk/

jest taki dzie艅 w roku
nawet par臋 dni
偶e s艂ycha膰 t臋tent koni
przez polskie przestrzenie

s艂ycha膰 r偶enie i odg艂osy bitew
ale wieczorem i rano przycicha
by odda膰 g艂os rzekotkom 偶abom kumakom
w solidarno艣ci z kt贸rymi 偶yj臋 tutaj

艂膮ki trawniki i ogrody
zakwitaj膮 偶贸艂to mniszkiem lekarskim
a nasze ulice staj膮 si臋 bia艂o-czerwone
na cze艣膰 przodk贸w i Konstytucji

dzie艅 3 Maja wybrali艣my 艣wiadomie
to znaczy ja student-za艂o偶yciel
Solidarno艣ci polskiej w gminie
z reszt膮 narodu z duchem w zgodzie

wota wdzi臋czno艣ci za wolno艣膰
za godno艣膰 i polsko艣膰 w pe艂ni
Bogu i Ojczy藕nie odda艂em
ksi膮dz proboszcz wyni贸s艂 niestety

wierz臋 偶e na chwil臋 niewa偶n膮
polskiej i gminnej historii
偶e powr贸c膮 w chwale
polskiej niepodleg艂o艣ci

Vade mecum dzi艣 mamy
znaczy p贸jd藕 za mn膮
w pochodzie korowodzie
najlepszej z Dobrych Nowin

ojc贸w przodk贸w naszych
o艣piewanych przez poet贸w
od Sobieskich Norwid贸w
z kt贸rych i polski papie偶 wyszed艂

jest o czym rozmy艣la膰 w g艂臋bi
w Sanktuarium Rodzinnym
Matki Bo偶ej Annopolskiej
od siedmiu pokole艅 polskich

    (niedziela, 29 kwietnia, g. 10.11)

***

PRADZIADEK I JEGO SYN

                      /a to Polska w艂a艣nie.../

czy dzisiaj kto艣 pomy艣la艂
偶e tak nam z艂o偶y艂a Opatrzno艣膰
偶e po jednej stronie szko艂y jest ojciec
patrzy z portretu a po drugiej syn

nikt nie re偶yserowa艂 tego wydarzenia
pr贸cz polskiej historii
w stulecie odzyskania niepodleg艂o艣ci
historia i Opatrzno艣膰 nami pisze

pradziadek Aleksander Kalikst
s艂u偶y pomocny w portrecie
na wystr贸j saloniku XIX wieku
do pisania list贸w serdeczno艣ci

dobrym jest patronem
w jego domu 艣wi臋towano ojca
i matk臋 rodzin臋 Ko艣ci贸艂 i Polsk臋
pi臋knymi laurkami

takie same podobne robi艂 m艂ody Pisarz
Aleksander Prus z rodziny G艂owacki
w Pu艂awach dla babci brata ciotki
tego samego ducha wcielili

przed szko艂膮 od ulicy ro艣nie d膮b
posadzili艣my go w rocznic臋 katy艅sk膮
tam zgin膮艂 syn pradziadka
syn chrzestny Pisarza Prusa

    (niedziela, 29 kwietnia 2018, g. 9.56)

***

KUBEK SZCZ臉艢CIA

           /kto dzi艣 si臋 jeszcze wczyta…/

z jakich kubk贸w pijecie dzi艣 wod臋
czy jest co艣 na nich napisane
czy jest w nich ewangelia
kto komu 艂yk wody poda

ca艂y nasz dom dzi艣 uczestniczy
w wielkim wydarzeniu w Strach贸wce
po pradziadka Jackowskiego
Aleksandra Kaliksta

dom m贸j i maj臋tno艣膰 ca艂a
i wszystkie wioski z miastami
s膮 dzi艣 pob艂ogos艂awione
wraz z ma艂偶e艅stwem Norwidami

200 lat powod贸w do chwa艂y
w stuletni膮 rocznic臋 niepodleg艂o艣ci
ma艂o kto jest tak w Polsce wybrany
jak ty moja nasza Strach贸wko

nie jeste艣 zgo艂a najmniejsza w powiecie
w tobie si臋 pocz臋艂o dzieci臋
kt贸re Ojczyzn臋 rozs艂awia
swoj膮 tw贸rczo艣ci膮 i papie偶a

ws艂uchuj臋 si臋 w to wydarzenie
wczuwam i przemy艣lam
oczami sercem i dusz膮 pradziadka
i wieszcza narodowego

i powiem wraz z nimi
prawd臋 wielk膮 chwalebn膮
kto dzi艣 si臋 jeszcze w dzieje nasze wczyta
powie o polskiej pospolitej rzeczy - niepospolita

          (XIV Vade mecum, niedziela, 29 kwietnia 2018, g. 9.19)

***

艁ZY MATKI

             /siwizn膮 i duchem dojrzali/

Matka z nami p艂acze
Polska z nami krwawi
w Strach贸wce
w Powiecie Wo艂omi艅skim

gdy nie pami臋tamy
ani rozpoznajemy
czasu naszego nawiedzenia
wolno艣ci godno艣ci polsko艣ci

bo to jest moja Matka
ta ziemia
bo jest moja Matka
ta Ojczyzna

bo ona widzia艂a
Sobieskich Norwid贸w
i Solidarno艣膰 3 Maja 1981
a偶 po dzisiaj

dzisiaj chc膮 nas wymaza膰
wynosz膮 wota wdzi臋czno艣ci
jakby nas nie by艂o
jakby nie by艂o tu Polski

    (sobota, 28 kwietnia 2018, g. 18.54)

***

ODZYSKIWANIE  PAMI臉CI  STRACH脫WKI

                          /Pami臋膰-To偶samo艣膰-Solidarno艣膰/

przywr贸cili艣my naszej pami臋ci
wsp贸lnotowej gminnej parafialnej
najstarsze wydarzenie sprzed 200 lat
szlachectwo to偶samo艣ci nabyli艣my

s膮 gdzie艣 w papierach starsze
dokumenty lokacyjne mo偶e
ale wa偶niejszych osob nie ma
dla Polski i kultury naszej

ni偶 Sobiescy z rodu kr贸la
kt贸ry Europ臋 zbawi艂
zwyci臋stwem pod Wiedniem
przyby艂 zobaczy艂 B贸g zwyci臋偶y艂

jego dalekim wnukiem by艂 Norwid
umiera艂 200 lat po s艂awnej wiktorii
my 艣wi臋tujemy dzisiaj inne 200 lat
艣lubu jego Rodzic贸w Jana i Emilii

w grobie na cmentarzu w Sulejowie
le偶y dw贸ch ksi臋偶y
ten kt贸ry 艣lub dawa艂 Norwidom
i drugi wygnaniec karmelita bosy

wygnany z klasztoru w Lublinie
w naszej ziemi znalaz艂 spok贸j
po wichurze polskich dziej贸w
i kl臋sce Styczniowego Powstania

wszystkich dzisiaj przywo艂ujemy
w Stulecie Niepodleg艂o艣ci
co to jest Ojczyzna rozmawiajmy
bez tego nie b臋dziemy Polakami

odzyskiwanie pami臋ci narodowej
wymaga wspomnienia Solidarno艣ci
bez kt贸rej by nas dzisiaj nie by艂o
z pe艂n膮 wolno艣ci膮 i pe艂ni膮 godno艣ci

3 Maja dzie艅 konstytucyjny
艣wi臋to polskiego narodu
艂膮czy Sobieskich z Solidarno艣ci膮
w niedziel臋 3 Maja 1981 j膮 za艂o偶yli艣my

inne wsie i gminy maj膮 inne zaszczyty i s艂awy
bitnych genera艂贸w dobrych gospodarzy
my pami臋膰 i to偶samo艣膰 wielk膮 narodow膮
dzi臋ki Poecie-Wieszczowi i Jego Rodzinie

艣mia艂o patrzymy wszystkim w oczy
nie boimy si臋 innych kultur i Europy
maj膮c za patrona jednego z najwi臋kszych
chrze艣cija艅skich my艣licieli i jego przyjaci贸艂

     (sobota, 28 kwietnia 2018, g. 17.34)  TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strach贸wce, RzN)


PS.
Kto dojdzie a偶 tutaj, z czytelnik贸w, niech nie przeoczy, prosz臋, informacji pod filmikim na Youtube!

sobota, 28 kwietnia 2018

Biblijnie upo艣ledzeni - Dwustulecie Kultury w Stulecie Narodowe

"Chodzi wi臋c tutaj o cz艂owieka w ca艂ej jego prawdzie, 
w pe艂nym jego wymiarze. 
Nie chodzi o cz艂owieka „abstrakcyjnego”, ale rzeczywistego, 
o cz艂owieka „konkretnego”, „historycznego”. 
(Redemptor hominis, JPII)

Jeste艣my obywatelami Polski i podmiotami polskiej kultury! 
Jeste艣my mieszka艅cami gminy STRACH脫WKA, 
w POWIECIE WO艁OMI艃SKIM, 
na ZIEMI NORWIDA I CUDU NAD WIS艁膭, 
kt贸re nazwali艣my RZECZPOSPOLIT膭 NORWIDOWSK膭,
pisali艣my do Papie偶a o b艂ogos艂awie艅stwo dla niej/nas!

Ale niestety, jeste艣my popeerelewskim, nie biblijnym jeszcze ludem. Pisz臋 gor膮czkowo. Nagle mn贸stwo fragment贸w biblijnych sp艂yn臋艂o na mnie. Gor膮czkowo – by nie zgubi膰, lecz wiernie zapisa膰. Ka偶dy mo偶e na pewno znale藕膰 wi臋cej. Na wielu stronach internetowych nie tylko podadz膮 wiernie tekst, w wielu t艂umaczeniach, skomentuj膮, ale nawet przeczytaj膮 nam na g艂os.

Ale my, w Polsce AD 2018, jeste艣my biblijnie nie艣wiadomi,  niedoro艣li…  Biblijnie upo艣ledzeni! Nie tylko biblijnie! Tak偶e papiesko! Tak偶e soborowo. Kulturowo i obywatelsko? Nie znamy encyklik i innych tekst贸w papieskich. Wiara i rozum si臋 w艣r贸d nas nie rozwin臋艂y jeszcze. Trzymamy si臋 g艂贸wnie tradycji pobo偶no艣ciowych praktyk i popeerelowskiego "nie wychylania si臋 z mas pracyj膮cych miast i wsi".

Zapominamy, albo nie wiemy, 偶e "nie ma wiary bez my艣lenia". 呕e prawda jest poznawalna dla ka偶dego, kto chce j膮 pozna膰. 呕e mo偶emy j膮 kontemplowa膰 na dw贸ch skrzyd艂ach wiary i rozumu (艢w. Jan Pawe艂 II, encyklika "Wiara i rozum"). 呕e jest POSTAWA MI艁O艢CI INTELEKTUALNEJ "zdolna uchwyci膰 cechy istotowe i konstytutywne ca艂ej rzeczywisto艣ci, unikaj膮c uprzedze艅 i schemat贸w" (艢w. Jan Pawe艂 II, Watykan, 22 III 2003). Papie偶 nazywa tak膮 drog臋 my艣lenia, poznania i 偶ycia "fascynuj膮c膮 przygod膮".

Je艣li nie czytamy Biblii, je艣li nie znamy tego, co powiedzia艂 (napisa艂) Jan Pawe艂 II, to nie wiemy, 偶e CZ艁OWIEK JEST DROG膭 KO艢CIO艁A (艢w. Jan Pawe艂 II, encyklika "Odkupiciel cz艂owieka") i nie wierzymy rozumnie, 偶e PRZYSZ艁O艢膯 CZ艁OWIEKA ZALE呕Y OD KULTURY (艢w. Jan Pawe艂 II, UNESCO, Pary偶 1980). Wiara bez rozumu jest g艂upia i zmierza w stron臋 zabobonu i magii.

Nie wiem, jak to wszystko - zwi膮zane ze 艣wi臋towaniem DWUSTULECIA A呕! KULTURY POLSKIEJ W STULECIE NARODOWE - ma wygl膮da膰 i by膰 organizowane u nas w gminie, parafii, w tzw. samorz膮dowej wsp贸lnocie lokalnej. Ka偶dy sam musi dorzuci膰 co艣 od siebie. Niech ka偶dy my艣l膮cy powie g艂o艣no/publicznie, jak prze偶ywa takie chwile w swoim osobistym 偶yciu i w dziejach gminnego narodu, ko艣cielno-parafialnej wsp贸lnoty wierz膮cych (biblijnie i soborowo!), jako nauczyciel, jako samorz膮dowiec, w贸jt, radny, so艂tys, jako ksi膮dz-duszpasterz, jako mieszkaniec Strach贸wki, jako Polka, Polak, Europejczyk i obywatel 艣wiata itd. Ka偶dy musi sam, na miar臋 swojej 艣wiadomo艣ci, swojego cz艂owiecze艅stwa, swojego my艣lenia, swojej wiary i rozumu.

Wiem, 偶e wiele os贸b w STRACH脫WCE - zw艂aszcza w szkole im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej - od wielu dni ci臋偶ko pracuje, by w niedziel臋 29 kwietnia  wszystko pi臋knie wygl膮da艂o, wybrzmia艂o, smakowa艂o i by艂o dopi臋te na ostatni guzik.

Nie chce by膰 niesprawiedliwy i niewdzi臋czny wobec przyjaci贸艂 i znajomych. Ale zarazem musz臋 robi膰 to, co do mnie nale偶y - my艣lenie, pisanie, rozszerzania naszej egzystencji do granic dost臋pnych nam w kulturze. Tak to musi by膰 w dojrza艂ych spo艂ecze艅stwach. Jest podzia艂 i DOPE艁NIANIE SI臉 w pracy dla dobra wsp贸lnego!

Praca r膮k musi i艣膰 w parze z prac膮 w pocie swego czo艂a. To postulat norwidowski. Poeta-Wieszcz narzeka艂, 偶e u nas ka偶dy czyn zbyt wczesny, my艣l zbyt p贸藕na i ksi膮偶ka zbyt p贸藕no wychodzi. Ja narzekam, 偶e nasze ksi膮偶ki wydawane przez Stowarzyszenie Rzeczpospolita Norwidowska nie s膮 dyskutowane. I 偶e moja ksi膮偶ka "O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a" wpad艂a jakby w pustk臋, albo biblijnie nazwane b艂oto/niebyt.

"Nie s膮d藕cie, aby艣cie nie byli s膮dzeni. Bo takim s膮dem, jakim s膮dzicie, i was os膮dz膮; i tak膮 miar膮, jak膮 wy mierzycie, wam odmierz膮. Czemu to widzisz drzazg臋 w oku swego brata, a belki we w艂asnym oku nie dostrzegasz? Albo jak mo偶esz m贸wi膰 swemu bratu: Pozw贸l, 偶e usun臋 drzazg臋 z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Ob艂udniku, wyrzu膰 najpierw belk臋 ze swego oka, a wtedy przejrzysz, a偶eby usun膮膰 drzazg臋 z oka twego brata. Nie dawajcie psom tego, co 艣wi臋te, i nie rzucajcie swych pere艂 przed 艣winie, by ich nie podepta艂y nogami, i obr贸ciwszy si臋, was nie poszarpa艂y"(Mt, 7, 1-6)

Wiele my艣li biblijnie zrodzonych przysz艂o, zlecia艂o nade mnie, przepe艂ni艂o serce, umys艂 i dusz臋. Wiem, 偶yciowym do艣wiadczeniem, 偶e wszystko mo偶e ulecie膰 w spraw innych nat艂oku. Tak偶e natchnienia z wysoka, je艣li nie s膮 wprowadzone w 偶ycie, bez zb臋dnej zw艂oki. Nawet natura w艂膮cza si臋 w ten historyczno-kulturowy dialog mieszka艅ca i obywatela Annopola, Strach贸wki, Polski w Europie, Ko艣ciele Powszechnym i 艣wiecie.
Ptak贸w 艣piew, ziele艅, kwitnienie 艂膮k, p贸l i ogrod贸w s膮 dzisiaj takie same jak co roku, dla mnie zw艂aszcza jak w pami臋tnym roku 1981, kiedy 3 Maja – nie wiedz膮c jeszcze o Sobieskich w Strach贸wce, za艂o偶yli艣my w naszej gminie NSZZ Solidarno艣膰 Rolnik贸w Indywidualnych.

Bom, bo艣my Polakami… z pe艂n膮 艣wiadomo艣ci膮, ba, samo艣wiadomo艣ci膮 艣wiadomo艣ci narodowej i to偶samo艣ci konstytucyjnej. Jak mo偶ecie mie膰 inn膮 to偶samo艣膰... nie pami臋tacie, nie znacie… Cho膰 pisz臋 o tych sprawach codziennie. Jak mamy mie膰 tak膮 sam膮 historyczn膮/kulturow膮 pamie膰 i to偶samo艣膰, kiedy ksi膮dz proboszcz wyni贸s艂 Wota Wdzi臋czno艣ci za Wolno艣膰, Godno艣膰, Polsko艣膰 sprzed o艂tarza Boga i Ojczyzny.

Ksi膮dz z t膮 inn膮 pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮 codziennie naucza w naszej szkole. A Wy nie upominacie si臋 o prawd臋, o nic, co nas stanowi?! O aspekty istotowe i konstytucyjne ca艂ej naszej rzeczywisto艣ci cz艂owieka, 艣wiata i Boga. Jak mam nie dr偶e膰 z emocji najg艂臋bszych?! Dlaczego, dlaczego, dlaczego? Jest jakie艣 przemilczane DLACZEGO! Przyznacie to, gdy mnie ju偶 nie b臋dzie, jak zwykle w naszym narodzie i kulturze. Biblijnie upo艣ledzeni.

Najpierw fragmenty biblijne, kt贸re mnie nawiedzi艂y z samego rana (sobotniego w Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej, tej samej od 3 lipca 1910, przez 3 Maja 1981 i 1995, kiedy nawiedzi艂 J膮 Pierwszy Biskup Za艂o偶yciel Diecezji ks. bp Kazimierza Romaniuka):

1. gdybym zapomnia艂 ciebie Jeruzalem
2. serce napomina mnie nawet noc膮
3. inny znak nie b臋dzie wam dany
4. biada wam mieszka艅cy Kafarnaum, Sydonu… bo gdyby u was...
5  m贸wi臋 wam to, aby艣cie rado艣膰 mieli i mieli j膮 w obfito艣ci
6  bo nie rozpoznali czasu swojego nawiedzenia

Balon fa艂szu ko艣cielno-polsko-narodowego ro艣nie. Cofa Polsk臋 w rozwoju. Pompowany przez wielu - na r贸偶nych szczeblach 偶ycia wsp贸lnotowego - od kilku lat. Biblijnie jeste艣my upo艣ledzeni. I anty-soborowo-niedialogiczni.

PSALM 137

Nad rzekami Babilonu -
tam my艣my siedzieli i p艂akali,
kiedy艣my wspominali Syjon.
Na topolach tamtej krainy
zawiesili艣my nasze harfy.
Bo tam 偶膮dali od nas
pie艣ni ci, kt贸rzy nas uprowadzili,
pie艣ni rado艣ci ci, kt贸rzy nas uciskali:
«Za艣piewajcie nam
jak膮艣 z pie艣ni syjo艅skich!»
Jak偶e mo偶emy 艣piewa膰
pie艣艅 Pa艅sk膮
w obcej krainie?
Jeruzalem, je艣li zapomn臋 o tobie,
niech uschnie moja prawica!
Niech j臋zyk mi przyschnie do podniebienia,
je艣li nie b臋d臋 pami臋ta艂 o tobie,
je艣li nie postawi臋 Jeruzalem
ponad najwi臋ksz膮 moj膮 rado艣膰.

Przypomnij, Panie,
synom Edomu,
dzie艅 Jeruzalem,
kiedy oni m贸wili: «Burzcie, burzcie -
a偶 do jej fundament贸w!»
C贸ro Babilonu, niszczycielko,
szcz臋艣liwy, kto ci odp艂aci
za z艂o, jakie nam wyrz膮dzi艂a艣!
Szcz臋艣liwy, kto schwyci i rozbije
o ska艂臋 twoje dzieci.

PSALM 16

Zachowaj mnie, Bo偶e, bo chroni臋 si臋 u Ciebie,
m贸wi臋 Panu: "Ty艣 jest Panem moim;
nie ma dla mnie dobra poza Tob膮".
Ku 艣wi臋tym, kt贸rzy s膮 na Jego ziemi,
wzbudzi艂 On we mnie mi艂o艣膰 przedziwn膮!
Ci, kt贸rzy id膮 za obcymi [bogami],
pomna偶aj膮 swoje bole艣ci.
Nie wylewam krwi w ofiarach dla nich,
imion ich nie wymawiam swoimi wargami.
Pan cz臋艣ci膮 dziedzictwa i kielicha mego:
To w艂a艣nie Ty m贸j los zabezpieczasz.
Sznur mierniczy wyznaczy艂 mi dzia艂 wspania艂y
i bardzo mi jest mi艂e to moje dziedzictwo.
B艂ogos艂awi臋 Pana, kt贸ry da艂 mi rozs膮dek,
bo nawet nocami upomina mnie serce.
Stawiam sobie zawsze Pana przed oczy,
nie zachwiej臋 si臋, bo On jest po mojej prawicy.

Dlatego si臋 cieszy moje serce, dusza si臋 raduje,
a cia艂o moje b臋dzie spoczywa膰 z ufno艣ci膮,
bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu
i nie dozwolisz, by wierny Tobie zazna艂 grobu.
Uka偶esz mi 艣cie偶k臋 偶ycia,
pe艂ni臋 rado艣ci u Ciebie,
rozkosze na wieki po Twojej prawicy.

EWANGELIA 艢W. 艁UKASZA

A gdy t艂umy si臋 gromadzi艂y, zacz膮艂 m贸wi膰: «To plemi臋 jest plemieniem przewrotnym. 呕膮da znaku, ale 偶aden znak nie b臋dzie mu dany, pr贸cz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz sta艂 si臋 znakiem dla mieszka艅c贸w Niniwy, tak b臋dzie Syn Cz艂owieczy dla tego plemienia... (Rozdz. 11, 29-32)

EWANGELIA 艢W. MATEUSZA

«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie dzia艂y si臋 cuda, kt贸re u was si臋 dokona艂y, ju偶 dawno w worze i w popiele by si臋 nawr贸ci艂y. Tote偶 powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi l偶ej b臋dzie w dzie艅 s膮du ni偶 wam. A ty, Kafarnaum, czy a偶 do nieba masz by膰 wyniesione? A偶 do Otch艂ani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie dzia艂y si臋 cuda, kt贸re si臋 w tobie dokona艂y, zosta艂aby a偶 do dnia dzisiejszego. Tote偶 powiadam wam: Ziemi sodomskiej l偶ej b臋dzie w dzie艅 s膮du ni偶 tobie» (Rozdz. 11, 21-24)

EWANGELIA 艢W. JANA

«Je偶eli we Mnie trwa膰 b臋dziecie, a s艂owa moje w was, popro艣cie, o cokolwiek chcecie, a to wam si臋 spe艂ni. Ojciec m贸j przez to dozna chwa艂y, 偶e owoc obfity przyniesiecie i staniecie si臋 moimi uczniami. Jak Mnie umi艂owa艂 Ojciec, tak i Ja was umi艂owa艂em. Wytrwajcie w mi艂o艣ci mojej! Je艣li b臋dziecie zachowywa膰 moje przykazania, b臋dziecie trwa膰 w mi艂o艣ci mojej, tak jak Ja zachowa艂em przykazania Ojca mego i trwam w Jego mi艂o艣ci. To wam powiedzia艂em, aby rado艣膰 moja w was by艂a i aby rado艣膰 wasza by艂a pe艂na» (Rozdz. 15, 7-11)

EWANGELIA 艢W. 艁UKASZA

«Gdy Jezus by艂 ju偶 blisko Jerozolimy, na widok miasta zap艂aka艂 nad nim i rzek艂: O gdyby艣 i ty pozna艂o w ten dzie艅 to, co s艂u偶y pokojowi. Ale teraz zosta艂o to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjd膮 na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otocz膮 ci臋 wa艂em, oblegn膮 ci臋 i 艣cisn膮 zewsz膮d. Powal膮 na ziemi臋 ciebie i twoje dzieci z tob膮 i nie zostawi膮 w tobie kamienia na kamieniu za to, 偶e艣 nie rozpozna艂o czasu twojego nawiedzenia» (Rozdz. 19, 41-44)

ENCYKLIKA REDEMPTOR HOMINIS - rozdz. III

"Sob贸r Watyka艅ski II na wielu miejscach, wypowiedzia艂 t臋 podstawow膮 trosk臋 Ko艣cio艂a, aby „偶ycie ludzkie na ziemi uczyni膰 godnym cz艂owieka” pod ka偶dym wzgl臋dem, aby czyni膰 je „coraz bardziej ludzkim”. Jest to troska samego Chrystusa — Dobrego Pasterza wszystkich ludzi. W imi臋 tej troski — jak czytamy w Konstytucji pastoralnej Soboru — „Ko艣ci贸艂, kt贸ry z racji swego zadania i kompetencji w 偶aden spos贸b nie uto偶samia si臋 ze wsp贸lnot膮 polityczn膮, ani nie wi膮偶e si臋 z 偶adnym systemem politycznym, jest zarazem znakiem i zabezpieczeniem transcendentnego charakteru osoby ludzkiej”.

Chodzi wi臋c tutaj o cz艂owieka w ca艂ej jego prawdzie, w pe艂nym jego wymiarze. Nie chodzi o cz艂owieka „abstrakcyjnego”, ale rzeczywistego, o cz艂owieka „konkretnego”, „historycznego”. Chodzi o cz艂owieka „ka偶dego” — ka偶dy bowiem jest ogarni臋ty Tajemnic膮 Odkupienia, z ka偶dym Chrystus w tej tajemnicy raz na zawsze si臋 zjednoczy艂. Ka偶dy cz艂owiek przychodzi na ten 艣wiat, poczynaj膮c si臋 w 艂onie swej matki i rodz膮c si臋 z niej, jest z tej w艂a艣nie racji powierzony trosce Ko艣cio艂a. Troska ta dotyczy cz艂owieka ca艂ego, r贸wnocze艣nie jest ona na nim skoncentrowana w szczeg贸lny spos贸b. Przedmiotem tej troski jest cz艂owiek w swojej jedynej i niepowtarzalnej rzeczywisto艣ci cz艂owieczej, w kt贸rej trwa niczym nienaruszony „obraz i podobie艅stwo” Boga samego. Na to w艂a艣nie wskazuje r贸wnie偶 Sob贸r, gdy m贸wi膮c o tym podobie艅stwie przypomina, 偶e cz艂owiek jest „jedynym na ziemi stworzeniem, kt贸rego B贸g chcia艂 dla niego samego”. Cz艂owiek, tak jak jest „chciany” przez Boga, tak jak zosta艂 przez Niego odwiecznie „wybrany”, powo艂any, przeznaczony do 艂aski i do chwa艂y — to jest w艂a艣nie cz艂owiek „ka偶dy”, najbardziej „konkretny” i najbardziej „realny”: cz艂owiek w ca艂ej pe艂ni tajemnicy, kt贸ra sta艂a si臋 jego udzia艂em w Jezusie Chrystusie, kt贸ra nieustannie staje si臋 udzia艂em ka偶dego z tych czterech miliard贸w ludzi 偶yj膮cych na naszej planecie, od chwili kiedy si臋 poczynaj膮 pod sercem matki.

Wszystkie drogi Ko艣cio艂a prowadz膮 do cz艂owieka
Ko艣ci贸艂 nie mo偶e odst膮pi膰 cz艂owieka, kt贸rego „los” — to znaczy wybranie i powo艂anie, narodziny i 艣mier膰, zbawienie lub odrzucenie — w tak 艣cis艂y i nierozerwalny spos贸b zespolone s膮 z Chrystusem. A jest to r贸wnocze艣nie przecie偶 ka偶dy cz艂owiek na tej planecie — na tej ziemi — kt贸r膮 odda艂 Stw贸rca pierwszemu cz艂owiekowi, m臋偶czy藕nie i kobiecie, m贸wi膮c: czy艅cie j膮 sobie poddan膮. Ka偶dy cz艂owiek w ca艂ej tej niepowtarzalnej rzeczywisto艣ci bytu i dzia艂ania, 艣wiadomo艣ci i woli, sumienia i „serca”. Cz艂owiek, kt贸ry — ka偶dy z osobna (gdy偶 jest w艂a艣nie „osob膮”) — ma swoj膮 w艂asn膮 histori臋 偶ycia, a nade wszystko swoje w艂asne „dzieje duszy”. Cz艂owiek, kt贸ry zgodnie z wewn臋trzn膮 otwarto艣ci膮 swego ducha, a zarazem z tylu i tak r贸偶nymi potrzebami cia艂a, swej doczesnej egzystencji, te swoje osobowe dzieje pisze zawsze poprzez rozliczne wi臋zi, kontakty, uk艂ady, kr臋gi spo艂eczne, jakie 艂膮cz膮 go z innymi lud藕mi — i to pocz膮wszy ju偶 od pierwszej chwili zaistnienia na ziemi, od chwili pocz臋cia i narodzin. Cz艂owiek w ca艂ej prawdzie swego istnienia i bycia osobowego i zarazem „wsp贸lnotowego”, i zarazem „spo艂ecznego” — w obr臋bie w艂asnej rodziny, w obr臋bie tylu r贸偶nych spo艂eczno艣ci, 艣rodowisk, w obr臋bie swojego narodu czy ludu (a mo偶e jeszcze tylko klanu lub szczepu), w obr臋bie ca艂ej ludzko艣ci — ten cz艂owiek jest pierwsz膮 drog膮, po kt贸rej winien kroczy膰 Ko艣ci贸艂 w wype艂nianiu swojego pos艂annictwa, jest pierwsz膮 i podstawow膮 drog膮 Ko艣cio艂a, drog膮 wyznaczon膮 przez samego Chrystusa, drog膮, kt贸ra nieodmiennie prowadzi przez Tajemnice Wcielenia i Odkupienia."

*** 

艢MIER膯 AVICII I HALLYDAY'A

                   /z artyku艂贸w prasowych/

dlaczego umar艂 Avicii
dlaczego by艂 s艂awny Hallyday
z pogrzebem narodowym
z udzia艂em trzech prezydent贸w

dlaczego Ormianie u nas
w Strach贸wce pomnik postawili
kr贸lowi sprzed lat 600
w Ksi臋偶ykach o Czerwi艅skim zapomnieli

dlaczego Solidarno艣膰 prawie wykl臋ta
a Leninowi ulic臋 zabrali艣my
dopiero 膰wier膰 wieku temu
i Norwidowi oddali艣my

dla Avicii muzyka by艂a ca艂ym 偶yciem
wszystko podporz膮dkowane by艂o
tworzeniu nowych d藕wi臋k贸w
po艣wi臋ci艂 si臋 temu bezgranicznie

co艣 by艂o jest jeszcze moim 偶yciem
Ojczyzna Ko艣ci贸艂 Solidarno艣膰
pami臋膰 i to偶samo艣膰 moja 偶yje
w Annopolu i Strach贸wce

co 艂膮czy te wydarzenia dalekie
i bliskie swoj膮 wymow膮
z moj膮 gmin膮 szko艂膮 parafi膮
bez dialogu wa偶nego o niczym

nasz ukochany Tim tworzy艂 bo by艂
kruch膮 artystyczn膮 dusz膮 poszukuj膮c膮
odpowiedzi na egzystencjalne pytania
perfekcjonist膮 co prowadzi艂o do stresu

chcia艂 odnale藕膰 r贸wnowag臋 w 偶yciu
by膰 szcz臋艣liwym i zaj膮膰 si臋 tym
co kocha艂 najbardziej - muzyk膮
by艂 wra偶liwy kocha艂 swoich fan贸w

zmaga艂 si臋 z my艣lami o Znaczeniu
o 呕yciu Szcz臋艣ciu chcia艂 odnale藕膰 spok贸j
ale nie w machinie show-biznesu
Tim b臋dziemy ci臋 kocha膰 i t臋skni膰 za tob膮

ale to g贸wno prawda w Strach贸wce
powiedzia艂by ksi膮dz profesor Tischner
bo maj膮 dwusetn膮 rocznic臋 na 100-lecie
nie chc膮 o tym rozmawia膰

chyba nie maj膮 my艣li o Znaczeniu
o 呕yciu Szcz臋艣ciu nie wiem gdzie ich pok贸j
偶yj膮 w machinie pop-show-biznesu
nie wiem co kochaj膮 i czy t臋skn膮 za kim艣

        (pi膮tek, 27 kwietnia 2018, g. 18.01)  TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strach贸wce, RzN)
"Wiwat Kr贸l, wiwat Nar贸d, wiwat wszystkie stany" - Jan Pawe艂 II w Sejmie RP, 1999
Vademecum w Strach贸wce 2016 - Kurier w...

czwartek, 26 kwietnia 2018

KONSTYTUCJA i to偶samo艣膰 konstytucyjna Polak贸w 2018


Najpierw przebi膰 skorup臋 (bo nie kultur臋) PRZEMILCZANIA! Nie m贸wi臋 teoretycznie. To jest moje smutne do艣wiadczenie drogi-prawdy-偶ycia na dzisiaj AD PL.2018! Pisanie nowej Konstytucji by艂oby zakonserwo(wy)waniem fa艂szywej mentalno艣ci po PRL, i ideologii obowi膮zuj膮cej za PiS, np. fa艂szowanie Solidarno艣ci, przyw贸dztwa Lecha Wa艂臋sy, ROKU 1989, nie艣wiadomo艣膰 praworz膮dno艣ci (rozumienie praw/a cz艂owieka-osoby, zachowuj膮cych jego integralny rozw贸j, kultur臋 wolno艣ci-godno艣ci-osoby...)... Stosunki prezydenta z rz膮dem i parlamentem partyjnym to chyba ma艂y piku艣, wobec WYZWA艃 KULTUROWO-CYWILIZACYJNYCH wsp贸艂czesnego 艣wiata...

Musze pisa膰. Jak szalony. Gor膮czkowo. Bo nie s艂ysz臋 doko艂a nic z tego, co prze偶ywam. Do艣wiadczam wielkiego-zab贸jczego przemilczania. To nie jest klimat i "moment konstytucyjny" do zmiany fundament贸w, zmiany zaprz臋gu podczas przeprawy przez rw膮cy nurt, albo podczas wstrz膮s贸w g贸rotwor贸w. Czy tylko ja tak wsp贸艂-odczuwam z Polsk膮 bran膮 t臋cz膮 zachwytu od...??? Kto rozkwita w powszechnym (dobrym, szczerym, ludzkim, ba! serdecznym) dialogu w swoim miejscu 偶ycia, pracy, dnia powszedniego i 艣wi膮tecznego i w Internecie - niech si臋 odezwie! Kto艣 z Was da/przywr贸ci nadziej臋?! W parafiach polskich, gminach, wsp贸lnotach lokalnych, zawodowych, 艣rodowiskowych, s膮siedzkich...

Kto przeczyta艂 i chce rozmawia膰 o wierze i rozumie kontempluj膮cych prawd臋? Kto przeczyta艂 i chce rozmawia膰 o sprawach spo艂ecznych, w uj臋ciu Jana Paw艂a II, a szczeg贸lnie w kontek艣cie "polityki historycznej" rozdzia艂u III pt. "ROK 1989"

Ciekawe co us艂ysz臋 od Prezydenta Andrzeja Dudy na Stadionie Narodowym! (sic!)

*** 

SK膭D WIEM CO I JAK 

            /prawd臋 si臋 kontempluje i pisze/ 

pisz臋 jak szalony dzie艅 w dzie艅
sk膮d wiem co i jak
nie jest 偶adn膮 tajemnic膮
m贸wi si臋 w j臋zyku potocznym
to co jest nami si臋 wyra偶a

偶adn膮 tajemnica bywa zwi膮zkiem
frazeologicznym czyli s艂贸w
ale chyba i czym艣 wi臋cej
kultur膮 obiegow膮 naszego 艣wiata
wszystkim co nas dot膮d stanowi

nie mog臋 zobaczy膰 nagle ca艂o艣ci
zw艂aszcza gdy d艂u偶szy kawa艂ek
ale ca艂o艣膰 jaka艣 we mnie siedzi
i jakby wok贸艂 o艣rodka krystalizacji
narasta 艂膮czy nawi膮zuje spowiada

nie ukrywam niczego co przychodzi
co jest mi dane jest mn膮
nie cenzuruj臋 nie odrzucam
staram si臋 w艂膮czy膰 nie wykluczy膰
sens wewn臋trznie dany (prze偶yty) skleja

forma jest u mnie niestety rzecz膮 wt贸r膮
byle mie艣ci膰 si臋 w wersach i zdaniach
jako艣 proporcjonalnie (symetrycznie)
co nigdy my艣li nie deformuje
najwy偶ej zmieni si臋 dopisze

my艣l na co艣 pada
z czego艣 my艣l wybije
dobrym na tytu艂 lub na rozwa偶ania
spod palc贸w zwi膮zki wyrazowe p艂yn膮
kt贸re ju偶 maj膮 艂膮czniki w sobie (puzzle)

ale ca艂o艣膰 kt贸ra wyrasta rozrasta
musi by膰 zgodna z ca艂ym mn膮
moj膮 drog膮-prawd膮-偶yciem
kt贸re zawsze ca艂o艣膰 i cz臋艣ci weryfikuj膮
bo s膮 nieprzekraczalnym absolutem

    (czwartek, 26 kwietnia 2018, g. 10.44)

*** 

BO BY艁 PRL (II)
wyk艂ad na 100-lecie 

               /i samotno艣膰 my艣l膮cych/ 

czym by艂
jakie skutki jego panowania 
ws膮czy艂y jad w ziemi臋
moj膮 twoj膮 polsk膮 i Norwida

uko艣niki trop wskazuj膮 pewien
kt贸ry pozna艂em po sobie
ba nawet po rodzinie naszej
po losach Sanktuarium MBA

stosunki w艂asno艣ci przedsi臋biorstw
ma艂ych i wielkich zak艂ad贸w
i rolniczych komun najsamprz贸d
bo z tego zysk p艂ynie chyba

zmienia si臋 krajobraz architektury
ulice place miast i wsi
zmieniaj膮 si臋 ludzie w艂adzy i partie
ale co dzieje si臋 w dziedzinie my艣lenia

jak mo偶e zmieni膰 si臋 to najwa偶niejsze
odkrywaj膮ce istot臋 rzeczy
i zachowuj膮ce j膮 ca艂ym sob膮
duchem uciele艣nionym i odwrotnie

my艣liciele s膮 pod r臋k膮 do pomocy
ale nikt (ma艂o kto) ich s艂ucha
w szko艂ach ko艣cio艂ach czy偶 ucz膮 my艣lenia
czy kontempluje si臋 w nich prawd臋

nasz czas ma swego ducha przemian
kiedy si臋 zacz膮艂
by膰 mo偶e dopiero po strasznej wojnie
u nas jest w powijakach nie艣wiadomo艣ci

je艣li nie wiemy sk膮d wyszli艣my
nie rozmawiamy kim jeste艣my
w gminach parafiach osiedlach
nie czytamy ksi膮偶ek i encyklik

jeden z nich powiedzia艂
na pocz膮tku naszego czasu
by膰 cz艂owiekiem oznacza by膰 na Ziemi
jako 艢miertelny oznacza mieszka膰

drugi powiedzia艂 偶e cz艂owiek to ten
kto zna siebie (jego przysz艂o艣膰 w kulturze)
si臋gaj膮c do Grek贸w i Chrystusa
cia艂em by膰 uduchowionym w rodzinie

narody zjednoczone spisa艂y
Ko艣ci贸艂 Powszechny przemy艣la艂 soborem
papie偶e posoborowi odt膮d ju偶 zawsze
ale do nas niewiele dociera

my艣lenie odwa偶nych nam obce zakazane
bo艣my polskie katoliki popeerelowe
obcy sami sobie dziejom nie艣wiadome
Augustynowy podziw cz艂owiekiem nieznany

Dobra Nowina nie odkryta my艣l膮
w tradycji p艂achtach zakutana
religia l臋kowa pod stra偶膮 ksi臋偶y i s膮siad贸w
cz艂owiek zniewolony nie zna niepodleg艂o艣ci

wiem to po sobie
bo wielkiej pracy jak膮 musia艂em wykona膰
przez ca艂e 偶ycia dziesi臋ciolecia (lat 65)
my艣my tak nie znali nawet Annopola

cieszyli艣my si臋 zielono艣ci膮 wakacji
ale nie II RP
nie Pozytywizmem Warszawskim
nie sanktuarium nie Norwidem i Katyniem

bo tamto by艂o zakazane obce 偶yciu
w jakim cz艂owiek najpierw 偶yje oddycha
spotyka si臋 pracuje modli i 艣wi臋tuje
jak膮 wod臋 pije z jakich 藕r贸de艂

by艂 w domu Prus i wspomnienia pogrzebu
by艂a ciotka zagranic膮 w USA zrodzona
ale wszystko niepouk艂adane w ca艂o艣膰
nie wiedzieli艣my 偶e mamy muzeum

budowa膰-mieszka膰-my艣le膰 (dzia艂a膰)
na prawach moralnych jak Jan III
mog膮 ci kt贸rzy odkryli zachowali
艣wiadomo艣膰 narodow膮 i konstytucyjn膮

bez tego s膮 mas膮 ludem zarz膮dzanym
zawsze przez jakich艣 chytrych w艂adc贸w
tako偶 w pa艅stwie jako i w ko艣ciele
nie wiedz膮c naprawd臋 czym niebo i ziemia

czym Rzeczpospolita (bo Norwidowska)
gdzie si臋 pocz膮艂 poczyna vade mecum
nikt tutaj nie pyta艂 ani u s膮siad贸w
偶y艂o si臋 pracowa艂o jad艂o 艣wi臋towa艂o

Polska nie zacz臋艂a si臋 od Kaczy艅skich
ani tylko w Smole艅sku rozbi艂a
rozbija si臋 w samotno艣ci (nie)my艣lenia
jeszcze si臋 w nas nie narodzi艂a istot膮

przez chwil臋 j膮 widzia艂em 偶y艂a
w 10 milionach Solidarno艣ci zwyk艂ej owej
tych kt贸rzy si臋 odpoznali z papie偶em
kt贸ry przyje偶d偶a艂 tutaj z Watykanu

przyje偶d偶a艂 m贸wi艂 godno艣ci膮 osoby
m贸wi艂 do nas Norwidem
prawami cz艂owieka na ziemi
kt贸rego los zale偶y od kultury

przypis:
"my艣lenie nasze od dawna zbyt sk膮po
ujmuje istot臋 rzeczy. W toku rozwoju
my艣li europejskiej da艂o to w konsekwencji
przedstawianie rzeczy jako nieznanego X
obarczonego postrzegalnymi w艂a艣ciwo艣ciami.
Z tego punktu widzenia wszystko
co nale偶y do skupiaj膮cej istoty rzeczy
pojawia si臋 oczywi艣cie jako dodane
przez interpretacj臋." (MH 1951)


     (czwartek, 26 kwietnia 2018, g. 10.09)

*** 

KO艢CI脫艁 I CHAOS MORALNY 

            /o cze艣膰 wam ksi膮偶臋ta pra艂aci.../ 

w tytule za wiele nie mo偶na
chodzi mi o to 偶e
ko艣ci贸艂 藕le nam sprzyja bo
moralnemu rozchwianiu Polski

chc臋 upchn膮膰 tre艣膰 ca艂膮 trudn膮
w formie niedoskona艂ej
tak musz臋
to moje powo艂anie Bo偶e

milcz膮c sprzyja g艂upim
nie pannom ale politykom
bez oliwy w g艂owy lampie
bez serca bez honoru i wstydu

marsza艂ek Terlecki
i pani marsza艂kowa Mazurek
rodzic贸w pouczaj膮 chorych
co dla ich dzieci jest lepsze

niech stukn膮 si臋 w g艂ow臋
bardzo mocno w serce i dusz臋
rozum zaprzedali w艂adzy
w pos艂usze艅stwa prezesom

a Ko艣ci贸艂 patrzy i milczy
niech lud si臋 偶re i politycy
policz膮 si臋 i z Wami
o ksi臋偶a pra艂aci (nieraz bywa艂o)

wybrn膮艂em z obowi膮zku misji
a czy podo艂a艂em formie
mniej mnie ju偶 obchodzi
moralno艣膰 nade wszystko

     (艣roda, 25 kwietnia 2018, g. 18.15)

艣roda, 25 kwietnia 2018

Cz艂owiek i jego B贸g


Rozmowy niesko艅czone.
O wszystkim. Bez l臋ku!

Czy ten post pomie艣ci tylko jedn膮 notatk臋 wersowan膮?
Chyba jednak si臋 rozp艂ynie w i na wi臋ksze wody spokojne i 艂膮ki zielone.
Tak, najpierw powsta艂a (napisa艂a si臋) notatka o takim tytule "WIELKIE SPRAWY". Pod wp艂ywem informacji medialnej o tragedii gdzie艣 w dalekim odludziu Nigerii. Stra偶nicy pastwisk i wolnego 偶ycia koczownik贸w zabili osiad艂ych mieszka艅c贸w, w ko艣ciele. Dziewi臋tna艣cie os贸b, dzieci i dw贸ch ksi臋偶y. Byli zorganizowani w ko艣ci贸艂. Przeciwnicy s膮 innego wyznania/religii.

Po艂膮czy艂o si臋 we mnie z "odwieczn膮" debat膮 o roli ksi臋dza we wsp贸lnocie lokalnej np. gminy Strach贸wki. Mi臋dzy innymi o niesamodzielno艣ci my艣lenia, a co za tym idzie 偶yciowych decyzji, dzia艂a艅, 偶ycia publicznego... kultury?!

B臉D臉 KRZYCZA艁 (powtarzam TO od 15 marca) - S艁YSZYSZ PROBOSZCZU MIECZYS艁AWIE, MOI BISKUPI DIECEZJALNI I CA艁EJ POLSKI! US艁YSZCIE G艁OS SZAREGO CZ艁OWIEKA, KT脫RY PRZESZED艁 T臉 DROG臉 POLSKIEJ I LUDZKIEJ WOLNO艢CI I GODNO艢CI OSOBOWEJ - W SOLIDARNO艢CI ZE WSZYSTKIMI LUD殴MI DOBREJ WOLI. KT脫RY POZNA艁 PRAWD臉 NA MIAR臉 SWYCH MO呕LIWO艢CI I KONTEMPLUJE J膭 NA DW脫CH SKRZYD艁ACH WIARY I ROZUMU! KT脫RY 呕Y艁 TYM 呕YCIEM - TUTAJ NA TEJ NASZEJ ZIEMI - BO JE OTRZYMA艁 W DARZE MI艁O艢CI OD RODZIC脫W, BOGA I KULTURY.

To, co p艂ynie przeze mnie i 艣wiat ca艂y (Kosmos) - ja tylko zapisuj臋 swoj膮 samo艣wiadom膮-samodzieln膮-jednostkowo-osobn膮-i-wsp贸lnotow膮-zarazem drog膮-prawd膮-偶yciem. Tylko tyle? Tak, tylko. I a偶.
Struktury tego 艣wiata chc膮 mnie zmia偶d偶y膰-przeczeka膰? Ko艣ci贸艂 parafialno-dekanalno-diecezjalny, samorz膮d trzech szczebli, wsp贸lnoty lokalne niedoskonale zorganizowane (gubi膮 ludzi, nie tylko mnie i m贸j g艂os-wk艂ad w kultur臋). PRL? Tamten historyczny i jego promieniowanie z艂owieszcze (jako peerelizm bis?). Ksi膮dz proboszcz - jakby nigdy nic - codziennie spotyka si臋 z reprezentatywn膮 "reszt膮" naszej spo艂eczno艣ci (zwanej te偶 wsp贸lnot膮) lokaln膮: uczniami, nauczycielami, pracownikami, rodzicami... Najtrudniej jest 呕onie-Dyrektorce Szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej!
Czasem spotykamy si臋 wszyscy - jakby nigdy nic - w uroczystych prze偶yciach "wsp贸lnoty" parafialnej i gminnej. Kto艣 spojrzy kiedy艣 z zewn膮trz, stuknie si臋 w czo艂o, opisze. Mo偶e przy okazji 100-lecia Odzyskania Niepodleg艂o艣ci?!

***

呕YWOT WYDOBYWCZY

                   /B贸g czeka jak膮 damy nazw臋.../

z艂a s艂awa okry艂a areszt wydobywczy
sied藕 偶eby z ciebie wyci膮gn膮膰 co艣 wi臋cej
a ja o takim 偶yciu pisz臋

偶yj臋 tutaj w Sanktuarium Annopolskim
w gminie Strach贸wka Powiat Wo艂omi艅ski
偶eby si臋 ze wszystkim rozumnie zmierzy膰

kolejne problemy zlatuj膮 nade mnie
siadaj膮 mi臋kko jak Duch 艢wi臋ty
na ga艂膮zce oliwnej

m艂odego cz艂owieka dojrza艂ego starego
na wszystkich etapach 偶ycia
rodzinnego narodowego w Ko艣ciele

Solidarno艣膰 3 Maja katecheza
Rzeczpospolita Norwidowska
ko艣ci贸艂 w 艣wiecie wsp贸艂czesnym

ka偶dy wiersz ka偶dy tytu艂 posta
krzycz膮 do Was nieszcz臋艣ni
bo wszystko durnie-przemilczane

wylicz臋 niekt贸re
"bo by艂 PRL" "euforia" "POLSKA"
"projekt naszej niepodleg艂o艣ci"

"J贸zef K na ko艣cielnym indeksie"
"Vademecum i metoda fenomenologiczna"
"Polskie op臋tanie i Dobra Nowina" itd.

to nie ja wymy艣lam (tylko nazywam)
B贸g mnie wymy艣li艂 rodzice pocz臋li
droga-prawda-偶ycie wydobywa

        (艣roda, 25 kwietnia 2018, g. 11.44)

***

WIELKIE SPRAWY

          /transcendencja metafizyka egzystencji/

wi臋ksze ni偶 tytu艂
mo偶e nie ma s艂贸w w艂a艣ciwych
by nazwa膰 wyrazi膰 ten b贸l
t臋 mi艂o艣膰 t臋 potrzeb臋

mi臋dzy cz艂owiekiem a Bogiem
kt贸rego nikt nie wykluczy
z ludzkich dziej贸w
ponad ludzkie si艂y

jest cz艂owiek osoba
i Boga szuka na niebie
wszystkich swoich spraw
w naturze i z kultur膮

nikt nie zaw艂aszczy tej przestrzeni
mi臋dzy Tob膮 i mn膮 mn膮 Tob膮
偶aden ko艣ci贸艂 ani organizacja
偶adna teoria praktyka teologia

jest prawda i jest poznawalna
w to wierz臋 najbardziej
bo tego dotykam ca艂ym sob膮
drog膮-prawd膮-偶yciem

w zaw艂aszczaniu sekty prym wiod膮
ale i nasz ko艣ci贸艂 (nie tylko w Polsce)
偶e poza nimi nie ma dost臋pu do Boga
a zbawienie jest ko艣cielnie rozgrywane

nikt nie chce by膰 sam
chce rado艣膰 i troski dzieli膰
tak偶e odpowiedzialno艣膰
z innymi siostrami i bra膰mi

podleg艂o艣膰 nie jest wsp贸lnot膮
jest jej zaprzeczeniem
wiara i rozum si臋 buntuj膮
polski konflikt i kompleks w zarzewiu

kap艂a艅stwo jakie dzi艣 znamy
ukszta艂towa艂o si臋 historycznie
celibat dosta艂y i w艂adz臋 pozorn膮
co przywilejem co nakazem

dzi艣 wszystkim si臋 wydaje
偶e przez nich wszystko si臋 dzieje
miedzy nami a Bogiem
to staje si臋 przekle艅stwem

Joseph Gora i Felix Tyolaha
ksi臋偶a z Nigerii zgin臋li
o nich my艣l臋 i o ich trzodach
co reprezentuj膮 wtedy i dzi艣

jak b臋d膮 rozwi膮zywa膰 problem
偶ycia w 偶a艂obie i zawsze
cz艂owieku osobo b膮d藕 sob膮
we藕 si臋 na wi臋ksz膮 odwag臋

bez偶enni m臋偶czy藕ni i kobiety
spraw wszystkich nie obejm膮
zna膰 nie mog膮 z wyboru
w艂asnych dobrowolnych ogranicze艅

to jest b艂膮d najwi臋kszy
by膰 mo偶e
religii dzisiaj na wira偶u
we wsp贸艂czesnym 艣wiecie

herezj膮 by膰 mo偶e najwi臋ksz膮
偶e wszystko Bo偶e przez nich si臋 dzieje
i przychodzi do nas (wsi i miast)
a bez nich nic z tego sta膰 si臋 nie mo偶e

formy religii niech trwaj膮
ale najpierw cz艂owiek i jego B贸g
cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a
przysz艂o艣膰 zale偶y od kultury

     (艣roda, 25 kwietnia 2018, g. 10.44)

***

BO BY艁 PRL

           /zabili odwag臋 my艣lenia/

kim dzisiaj jeste艣my
dumny nar贸d od 1050 lat
bo by艂 PRL

co my o nim wiemy
czyli o sobie
bo by艂 PRL

by艂 w ka偶dym mie艣cie i wsi
ka偶dej szkole i uniwersytecie
w ka偶dym zak艂adzie pracy

ws膮czali czuwali kontrolowali
swoje zab贸jcze teorie/nauki
w ka偶d膮 polsk膮 dusz臋

wszechw艂adni op臋tani
korzenie zatruli
i wierzcho艂ek

dyktatura ch艂opo-robotnicza
proletariatu miast i wsi
dzi臋ki jedynej partii rz膮dzi艂a

walka klas jako religia
przechrzczonych katolik贸w
wszelkich denominacji

nomenklatur臋 stworzyli
od g贸ry spo艂ecznej
po wiejsko-gminne do艂y

kto m贸g艂 si臋 osta膰 my艣leniem
kto godno艣膰 obroni艂 z odwag膮
nad pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮 czuwa

Czerwi艅skiego z Virtuti Militarii'1920
nikt tu nie pami臋ta
bo by艂 PRL

Andrzej Kr贸l w艣r贸d nas 偶y艂
ten co Polsk臋 scala艂 w II RP
nieznany bo by艂 PRL

od偶y艂a wolno艣膰 Solidarno艣ci膮
nic nie znaczy dzi艣
bo by艂 PRL

proboszcz Wota Wdzi臋czno艣ci wyni贸s艂
sprzed o艂tarza Boga i Ojczyzny
bo by艂 PRL

Kapaon setki tekst贸w pisze
powszechnie tutaj przemilczany
bo by艂 PRL

wi臋c czemu 艢DM 2016 u nas by艂y
Rzeczpospolita Norwidowska JEST
bo by艂 PRL Papie偶-Polak i Taiz茅

      (艣roda, 25 kwietnia 2018, g. 9.20)

***

EUFORIA

         /ca艂y dzie艅 tu stukam, a jutro.../

kiedy prawda si臋 objawia
wype艂nia obejmuje
daj膮c szcz臋艣cie bez miary

chmury podk艂ada pod g艂ow臋
promie艅 s艂o艅ca i ksi臋偶yca 艂askocze
widz膮c wszystko z niebieskiej g贸ry

to co jest
co by艂o i b臋dzie
z ka偶dym z nas

Andrzejem Kr贸lem
J贸zefem Czerwi艅skim
z ca艂膮 nasz膮 gmin膮

gmina inaczej wsp贸lnota
mog艂aby by膰 gdyby
wierzy艂a z rozumem w zgodzie

prawda jest poznawalna
mo偶na j膮 kontemplowa膰
szarej grzesznej osobie

osoby s膮 boskie z istoty
bez wzgl臋du pochodzenia
narod贸w i kontynent贸w

tak mnie si臋 prawda daje
w narodzie i Ko艣ciele
od prapocz膮tk贸w wszystkiego

z zenitu po zenit jedno艣ci
Wszech-doskona艂o艣ci dziej贸w
pisa艂em i b臋d臋 pisa艂

w Sanktuarium Annopolskim
w granicach przemilczenia
na pohybel strachu zak艂amania

wczoraj prawda si臋 da艂a
i dzisiaj jest do sprawdzenia
niczego tutaj nie ukrywam

    (wtorek, 24 kwietnia 2018, g. 20.59)

***

PROJEKT NIEPODLEG艁O艢CI

                /Bauen Wohnen Denken/

wolno艣膰 jest w nas i bardziej
ogl膮dali艣my na wielkim ekranie
wraz ze skromnym ksi臋dzem
Jerzym kapelanem Solidarno艣ci

niepodleg艂o艣膰 jest w nas
analogicznie i proporcjonalnie
g艂osz臋 ja katecheta J贸zef K
rodzi si臋 w odwa偶nym my艣leniu

jest zadaniem moim
niewymy艣lonym zadanym
r臋k膮 (ponad)stuletniej Opatrzno艣ci
nag艂o艣ni膰 ponad dachami ulicami

je艣li stulecie nas nie wzruszy
do dialogu powszechnego
nawet na Ziemi Norwida i cud贸w
w Ossowie Radzyminie Ksi臋偶ykach

potrafili艣my pomnik Kr贸lowi wystawi膰
ci z nas Ormianie zamieszkali w Polsce
w nas w艣r贸d naszej tysi膮cletniej kultury
lecz nie umiemy nadal rozmawia膰

ani uczniowie czy starsi i nauczyciele
ksi臋偶a w贸jtowie radni i so艂tysi
ani na wy偶ynach diecezji czy w powiecie
wszyscy boj膮 si臋 pokaza膰 swoje my艣lenie

kampanii wyborczych nie bierzmy powa偶nie
wtedy ka偶dy m贸wi 偶eby si臋 podoba膰
g艂osu prawdy z siebie tam nie wydobywa
bez tego wolnej Niepodleg艂ej - nie ma

tak mo偶e liczycie 偶e szybciej odejd臋
偶e przestan臋 ci膮gle wo艂a膰 napomina膰
upomina膰 si臋 o dialog patriot贸w
kt贸rzy Niepodleg艂膮 dopiero odkryj膮

budowa膰-mieszka膰-my艣le膰
ponad p贸艂 wieku temu my艣liciel napisa艂
je艣li szukamy istoty i j膮 zachowujemy
wtedy dopiero istniej臋 istniejemy

    (wtorek, 24 kwietnia 2018, g. 18.52)

***

WSTYD ZA STRACH脫WK臉 2018

             /na razie nawet pies o TYM nie zaszczeka/

nikt mi nie policzy na chwa艂臋
tego pisania
ale ka偶de s艂owo ba nawet litera
krwi膮 przez m贸zg jest przepychane

nie zostawi臋 bez 艣wiadectwa
drogi-prawdy-偶ycia
kt贸re nie s膮 do skrywania
przez zwyk艂ego grzesznego cz艂owieka

anio艂em nikt si臋 nie rodzi
偶ycie poznaje zmys艂ami
umys艂em obrabia wybiera kszta艂tuje
przepraszaj膮c g艂臋boko co czas jaki艣

dlaczego o wstydzie innych pisz臋
bo my ludzie zawsze si臋 spodziewamy
偶e w wielkim dialogu
ka偶da rzecz si臋 objawi i wyszlifuje

Solidarno艣膰 mnie/nas tu osadzi艂a
od pokole艅 polskich
przez Pozytywizm Warszawski i II RP
i dzieje Ko艣cio艂a na ziemi

a ja/my si臋 nie oparli艣my
nastawili艣my czo艂a plec贸w r膮k
by dobro wsp贸lne wsp贸艂tworzy膰
a偶 po Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮

tylko czubek g贸ry historii objawienia
widzimy my bardzo 艣miertelni zjadacze
chleba naszego powszechnego
z odrobin膮 kultury

ale prawda wielka si臋 nie skrywa
jest poznawalna
w aspektach istotowych
konstytuuj膮cych nasz 艣wiat prawdziwy

wczoraj przez program telewizyjny
zapraszaj膮cy do nerwowych rozm贸w.pl
dzisiaj przez 艣wiadectwo 1944-1945
tych kt贸rzy prze偶yli czas przed nami

szli tymi samymi drogami dziej贸w
przez Warszaw臋 Annopol Strach贸wk臋
po Powstaniu Warszawskim
przez Pruszk贸w i inne obozy

D臋by Pami臋ci jednym ju偶 posadzili艣my
innym mo偶e kiedy偶 posadzimy
Czerwi艅skiemu z Ksi臋偶yk
Kr贸lom Jackowskim Kapaonom

tutaj Wota Wdzi臋czno艣ci odda艂em
Bogu i Ojczy藕nie na o艂tarze
za czas kt贸ry zosta艂 nam dany
epok膮 cud贸w od sacrum-konklawe

milcz膮 samorz膮dowcy i nauczyciele
milczy ksi膮dz proboszcz duszpasterz
Wota Wdzi臋czno艣ci wynosi ukrywa
milczy gmina powiat i diecezja

s膮 gdzie艣 inni ludzie i miejsca
kt贸re pami臋taj膮
strzeg膮 pami臋ci to偶samo艣ci s艂u偶膮
List臋 Pami臋ci stworzy艂 Dulag 121

        (wtorek, 24 kwietnia 2018, g. 18.18) TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strach贸wce, RzN)
PS.
Zdj臋cie tytu艂owe z tej strony!

wtorek, 24 kwietnia 2018

POLSKA (repatryjacja)!

„Kto dzi艣 si臋 jeszcze w dzieje nasze wczyta, 
Powie o polskiej „pospolitej rzeczy”: 
„Niepospolita” C.K. Norwid, Szlachcic

Niewyrwane z kon-tekstu, moje TO, dopiero kiedy艣 napisz臋, mo偶e dopiero w jaki艣 poniedzia艂ek powielkanocny, jak do偶yj臋, sobie a muzom...
Tu, wok贸艂 mnie - w czas wielkiego fa艂szowania historii, pami臋ci i to偶samo艣ci - nie ma narodu polskiego. Gdyby by艂, "nie m贸g艂by wy偶y膰 dnia jednego"... bez dialogu o 艣wiadomo艣ci narodowej, pami臋ci, to偶samo艣ci... KT脫RA JEST, TRWA i PRZE呕YJE NAS - co wyznajemy hymnem i bia艂o-czerwonymi barwami.

POLSKA
(repatryjacja)
                                                                           /przeciw z艂owieszczym ideologom/

jak si臋 dzia艂a dzieje
p贸ki s膮 Polacy my艣l膮cy
niemy艣l膮cym wszystko jedno
jak si臋 nazywaj膮 i co czuj膮

odk膮d j膮 ustanowiono krajem Polak贸w
p贸ki j臋zykiem w艂adamy tworz膮c kultur臋
w pie艣niach wierszach modlitwach
w po-polsku-odwa偶nym-my艣leniem

bez wiary i rozumu odwagi
trudno prawdy dociec
i chyba nie mo偶na kontemplowa膰
staj膮c si臋 wsp贸艂艣wi臋to艣ci膮 ducha

dzisiaj mamy t艂umok贸w polityk贸w
pseudo my艣licieli medialnych
dla nich Polski nie by艂o po 1945
ani jeszcze w 1968

ale moja prawda jest inna
nie z polityk贸w populizmu
ale z 偶ycia konkretna tr贸jjedna
droga-prawda-偶ycie

nie wymy艣lam niczego tutaj
z potrzeby popularno艣ci wyborc贸w
zapisuj臋 co jest mi dane
zosta艂o zachowane i przekazane...

W tym miejscu przejd臋 na narracj臋 linearn膮, kt贸ra razem z wersowan膮 jest ca艂o艣ci膮, w jedno艣ci ducha i prawdy. Tylko moj膮? NIE! 艢P Cioci Jadzi KAPAON, rodzinn膮, ojcowsk膮, matczyn膮! Bo to jest moja Matka ta Ziemia! Bo to jest moja Matka, ta Ojczyzna" (za JPII, Kielce 1991)

                         ***

Neum眉nster 1944/45, Durchgangslager 25 DPAC, na Wittorferstrasse:

"Par臋 razy by艂y silne naloty na Neumunster, co s艂ycha膰 i wida膰 by艂o doskonale. Na Einfeld na szcz臋艣cie nalotu nie by艂o. Dzi臋ki temu, 偶e zostali艣my przeniesieni do tego obozu, unikn臋li艣my bezpo艣redniego zetkni臋cia z bombami. Przy ko艅cu kwietnia niepokoi艂y nas pojedyncze samoloty wywiadowcze, kt贸re ostrzeliwa艂y z broni pok艂adowej: szosy, tory itd. Plotki polityczne kr膮偶y艂y w najrozmaitszych wersjach i rozmiarach. A偶 nareszcie nadszed艂 upragniony dzie艅 3 Maja - zupe艂nej kapitulacji Niemiec...

Pocz膮tkowo nie chcieli艣my wierzy膰, bo wszak tyle by艂o najr贸偶niejszych plotek, ale gdy niekt贸rzy wr贸cili z miasta i oznajmili, 偶e s膮 plakaty angielskie o kapitulacji, wzywaj膮ce do wywieszenia przez Niemc贸w bia艂ych chor膮gwi w ka偶dym domu- przekonali艣my si臋, 偶e to prawda. WOLNO艢膯, POK脫J! - Czy to mo偶liwe? I to w uroczysty dzie艅 艣wi臋ta Kr贸lowej Korony Polskiej (i w rocznic臋 艣mierci 艣p. cioci Zosie艅ki [w ANNOPOLU, w sanktuarium rodzinnym MBA]).

Tego偶 dnia byli艣my wszyscy jakby nieprzytomni ze szcz臋艣cia. Powr贸t do Kraju i Rodziny wydawa艂 si臋 tak bliski. Z niecierpliwo艣ci膮 oczekiwali艣my pojawienia si臋 Anglik贸w; wychodzili艣my na szosy, aby wita膰 ich przeje偶d偶aj膮cych samochodami. Machali do nas r贸wnie偶 r臋kami i u艣miechali si臋. Oznaki ‘’P” zmienili艣my na chor膮giewki bia艂o- czerwone...

... rozpocz臋艂am prac臋 w Kancelarii Obozu. Kierownik Obozu- Polak- por. Kr贸licki przyj膮艂 mnie jako sekretark臋 i maszynistk臋 - dotychczas jeszcze nikogo nie by艂o na tym stanowisku. Janek od paru dni pracowa艂 w Biurze Rejestracyjnym obozu, podleg艂ym UNNRA, doje偶d偶a艂 z Einfeld na rowerze. G艂贸wne Dow贸dztwo Obozu sprawowali Anglicy, lecz poniewa偶 by艂 to ob贸z polski (zaledwie 1/2 % innych narodowo艣ci), posiada艂 swego Dyrektora - Polaka.

Pracy w Kancelarii mia艂am zawsze du偶o, tak, 偶e nieraz, zw艂aszcza w pocz膮tkach, przy zak艂adaniu ewidencji obozu- odrabia艂am j膮 do p贸藕nego wieczora...

Po "leniuchowaniu" w Einfeld odda艂am si臋 pracy z ca艂ym zapa艂em i by艂am wdzi臋czna red. Fikusowi i Jankowi, 偶e nam贸wili mnie na przeniesienie si臋 tutaj, gdy偶 zaj臋cie w Kancelarii dawa艂o mi satysfakcj臋 i czu艂am, 偶e jestem po偶yteczna. Poza tym, przy robocie dzie艅 mija艂 bardzo szybko i nie by艂o czasu na rozmy艣lanie o domu. Dopiero wieczorami le偶膮c w 艂贸偶ku, my艣l膮 i sercem byli艣my przy kochanych postaciach. Najwi臋cej t臋skni艂am do Mamusi i siostrze艅c贸w: Aneczki i Stasia, kt贸rych fotografie wisia艂y u mnie nad 艂贸偶kiem...

Z powodu braku wiadomo艣ci z Kraju (korespondencja nie dochodzi艂a) bardzo niepokoili艣my si臋 o Rodzin臋, zw艂aszcza o Mamusi臋. Nic nie wiedzieli艣my r贸wnie偶 od Powstania o losach naszych najbli偶szych w Koszewnicy (Janka i Marysi Pieczar贸w z dzie膰mi) oraz w Annopolu (wujka Andziusia i cioci Marysie艅ki). Od Nowego Roku 1945 korespondencja z Polsk膮 zosta艂a przerwana. W lipcu, na wiadomo艣膰 o przywr贸ceniu jej, wys艂ali艣my karty do: Warszawy, Milan贸wka, Koszewnicy i Annopola, na kt贸re nie mogli艣my doczeka膰 si臋 odpowiedzi...

Odpowied藕 na kart臋 z lipca, pisana do Rodziny w Warszawie otrzymali艣my dopiero 24 listopada t.j na tydzie艅 przed wyjazdem z Niemiec - od Janka i Marysi Pieczar贸w. By艂 to list wrzucony okazyjnie w Berlinie. List ten sprawi艂 nam wielk膮 rado艣膰, gdy偶 zawiera艂 tak upragnione wiadomo艣ci o ca艂ej Rodzinie. Za wyj膮tkiem o 艣mierci dw贸ch si贸str Ojca (cioci Stasi Kusoci艅skiej i cioci Helenki 艢laskiej) na szcz臋艣cie wie艣ci by艂y na og贸艂 pomy艣lne. Mamusia i najbli偶sza Rodzina zdrowa. Zmartwili艣my si臋 bardzo ci臋偶k膮 chorob膮 i podw贸jna operacj膮 siostrzeniczki - Aneczki, kt贸ra wprost cudem wszystko to przetrzyma艂a.

Zasmuci艂a nas r贸wnie偶 wiadomo艣膰 o spaleniu przez Niemc贸w domu w kt贸rym mieszkali艣my, przy ul. 艢niadeckich 4 (艂udzili艣my si臋, 偶e zastaniemy go ca艂ym po powrocie), ale to, wobec wiadomo艣ci o Rodzinie schodzi艂o na plan dalszy. List odczytywali艣my kilkakrotnie sami oraz najbli偶szym s膮siadom, kt贸rzy ciekawi byli co s艂ycha膰 w Polsce. Warszawiacy chcieli dowiedzie膰 si臋 wie艣ci ze Stolicy. Byli艣my uspokojeni i pragn臋li艣my ka偶dej chwili powrotu do domu. Dowiedzieli艣my si臋 nowego naszego adresu w Warszawie - G贸rno艣l膮ska 22-4, a wi臋c obok domu (24), w kt贸rym mieszkali艣my przed wojn膮, a kt贸ry zosta艂 zburzony w 1939 r., oraz tego, 偶e prawie wszyscy z dalszej Rodziny mieszkaj膮 poza Warszaw膮, a z bliskiej - Pieczarowie z dzie膰mi - w Klarysewie pod Warszaw膮, a Kr贸lowie nadal w Annopolu.

呕ycie kulturalno-o艣wiatowe obozu sta艂o na do艣膰 wysokim poziomie. Cz臋sto urz膮dzane by艂y przedstawienia (rewie) przez amatorski zesp贸艂 artystyczny obozu, lub przez zespo艂y go艣cinne, szczeg贸lnie wysokiej klasy by艂 koncert litewski w wykonaniu artyst贸w operowych, na kt贸rym 艣piewano r贸wnie偶 arie z ‘’Halki”. Brak by艂o materia艂贸w teatralnych, wi臋c stworzenie czego艣 po艂膮czone by艂o z du偶ymi trudno艣ciami, ale pomimo to starano si臋 w艂asnymi si艂ami i pomys艂ami co艣 skleci膰 aby urozmaici膰 ludziom pobyt w obozie. Szczeg贸lnie du偶e zas艂ugi na tym polu po艂o偶yli: p. Kaznowski, por. Darda, PP. : Szkudlarek, Sobczak, Fija艂kowscy, Olbert贸wna, Janek (Kapaon) i inni.

Poza tym, w zwi膮zku z r贸偶nymi uroczysto艣ciami, urz膮dzane by艂y powa偶ne Akademie, a wi臋c: 1 sierpnia - rocznica Powstania Warszawskiego, 1 wrze艣nia - rocznica wybuchu wojny, 28 pa藕dziernika - 艢wi臋to Chrystusa Kr贸la, 11 listopada - 艢wi臋to Niepodleg艂o艣ci. Brat Janek bra艂 udzia艂 w prawie ka偶dej z tych imprez, graj膮c r贸偶ne role w rewiach, lub deklamuj膮c w Akademiach. Oboje za艣 uk艂adali艣my okoliczno艣ciowe wiersze do tych Akademii, lub do kuplet贸w z 偶ycia obozowego - w rewiach...

Stan zdrowotny obozu przedstawia艂 si臋 zadowalaj膮co. By艂o 2-贸ch lekarzy: 1 Polak i 1 UNRRA, oraz 2-贸ch medyk贸w podchor膮偶ych. Na miejscu by艂 szpital dla l偶ej chorych, a w razie ci臋偶szych wypadk贸w zachorowa艅, odsy艂ano chorych do szpitala w Neumunster lub Lubece (miasto powie艣ciowego rodu Buddenbrook贸w, Tomasza Manna).

Suchy prowiant na ca艂y dzie艅 sk艂ada艂 si臋 z 375 gr. chleba lub suchark贸w, 50 gr. t艂uszczu i 50 gr. w臋dliny. Raz na tydzie艅 dawano twar贸g lub ser, cukier i marmelad臋. Na 艣niadanie by艂a czarna kawa. Pracuj膮cy w obozie, t.z.w. funkcyjni, otrzymywali lepsze obiady i kolacje, gotowane w kuchni obozowej, oraz pensje: 100-160 Marek niemieckich i dodatkowy przydzia艂 papieros贸w ( p艂acili Anglicy).
呕ywno艣ci mieli艣my z Jankiem pod dostatkiem. Za dwie paczki 偶ywno艣ciowe M.C.K. ( bez papieros贸w) Janek kupi艂 ma艂y aparat radiowy, kt贸ry zabra艂 do Polski.

Mieszka艅cy obozu byli na og贸艂 spokojni i sympatyczni (przewa偶nie od Bauer贸w), cho膰 czasem zdarza艂y si臋 awantury nawet z broni膮 w r臋ku. Powodem tego by艂a przewa偶nie w贸dka, p臋dzeniem kt贸rej zajmowa艂o si臋 wielu m艂odych ludzi w obozie. Pomimo, 偶e Anglicy i Dyrekcja obozu t臋pili tajne „gorzelnie”, by艂y one jednak zawsze gdzie艣 czynne.

Na og贸艂 ludziom w obozie (zw艂aszcza m臋偶czyznom, kt贸rych by艂a wi臋kszo艣膰), nie chcia艂o si臋 pracowa膰. D艂ugo spali, grali w karty, handlowali w贸dk膮, lub artyku艂ami 偶ywno艣ciowymi z paczek M.C.K., wymieniaj膮c je na odzie偶 lub obuwie (cz臋sto handel wymienny odbywa艂 si臋 z Niemcami, chocia偶 Anglicy zabraniali tego). Niekt贸rzy mieli b. du偶o towaru i nie pragn臋li wraca膰 do Kraju. Byli i tacy, kt贸rzy pytali si臋, czy jak wr贸c膮 do Polski to te偶 b臋d膮 dostawa膰 paczki? Tu mieli wszystko za darmo, wi臋c po c贸偶 im by艂o wraca膰?

Wi臋kszo艣膰 jednak mieszka艅c贸w chcia艂a wraca膰 jak najpr臋dzej do Kraju, kierownictwo za艣 (przewa偶nie oficerowie) by艂o za pozostaniem na miejscu do czasu unormowania stosunk贸w w Polsce i nawet odradza艂o wyjazdu. Du偶o przyczyni艂y si臋 do tego fa艂szywe pog艂oski dochodz膮ce z Polski r贸偶nymi drogami...

W ka偶d膮 niedziel臋 przyje偶d偶a艂 Ksi膮dz Kapelan mjr. Walerian Baranowski (by艂y wi臋zie艅 obozu koncentracyjnego w O艣wi臋cimiu), kt贸ry odprawia艂 o godz. 11-ej Msz臋 艢w. O艂tarz urz膮dzany by艂 w 艣wietlicy, gdy偶 kaplicy nie by艂o. (Urz膮dzaniem o艂tarza zajmowa艂y si臋 ochotniczo panny Wiatr贸wny, bardzo dobre i mi艂e panienki). [Panny Wiatr贸wny to… Moja Mama Hela od 1948 KAPAON i jej siostra Jula, przysz艂a zakonnica]. Na Mszy 艢wi臋tej 艣piewa艂 ch贸r zorganizowany z miejscowych cz艂onk贸w obozu. Janek zawsze s艂u偶y艂 do Mszy 艢w. Ze wszystkimi 偶yli艣my w zgodzie i musz臋 przyzna膰, 偶e byli艣my lubiani i szanowani.
Wieczorami od godz. 19-20.30 ucz臋szczali艣my na kurs j臋zyka angielskiego, kt贸rego wyk艂ada艂 por. Wilanowski. Kurs ten trwa艂 zaledwie dwa miesi膮ce (przerwa艂a repatriacja), lecz nauczyli艣my si臋 pocz膮tk贸w...

Z grupy 30 os贸b, z kt贸rymi byli艣my od pocz膮tku naszej w臋dr贸wki: 1-mu uda艂o si臋 zwolni膰 w grudniu 1944 r. i jako chory pojecha艂 z transportem do Polski, 2-gi za艣, we wrze艣niu 45 r. zmar艂 niespodziewanie, w tydzie艅 po swoim weselu. Z pozosta艂ych 28-miu os贸b: 21 wr贸ci艂o do Polski, 7 za艣 zosta艂o w obozie w Einfeld.
Pocz膮tkowo ustalony przez W艂adze Angielskie termin repatriacji na 22 listopada 1945 r. zosta艂 odwo艂any na czas nieokre艣lony, co wywo艂a艂o du偶e zdenerwowanie w obozie. Na szcz臋艣cie jednak wkr贸tce wyznaczono nowy termin - 1 grudnia, kt贸ry pozosta艂 w mocy.
Wiadomo艣膰 o pewnym terminie repatriacji nape艂ni艂a wi臋kszo艣膰 mieszka艅c贸w rado艣ci膮. Kto chcia艂 m贸g艂 wraca膰. Z naszego obozu 70% zapisa艂o si臋 na wyjazd...

Dnia 1 grudnia 1945 opu艣cili艣my Ob贸z, 偶egnani z 偶alem przez pozosta艂ych. Dzie艅 by艂 pogodny. Samochody angielskie odwioz艂y wszystkich, wraz z baga偶em - po 20 os贸b na samoch贸d, na stacj臋 w Neumunster, sk膮d poci膮giem dojechali艣my do Lubeki. W Lubece czekali艣my 4 dni w Koszarach artyleryjskich na dalszy transport. Ten okres by艂 najnieprzyjemniejszy, bo nie mogli艣my si臋 od nikogo dowiedzie膰, ile czasu b臋d膮 nas tu trzyma膰, a ka偶dy pragn膮艂 jecha膰 jak najszybciej. 呕ywno艣ci dawali ma艂o, przez pierwszy dzie艅 nic, bo my艣leli, 偶e tam nam dali na drog臋 i nudzili艣my si臋 bardzo. Pewna atrakcja by艂a rewia, urz膮dzona przez zesp贸艂 amatorski Polak贸w z obozu w Lubece.

W czasie pobytu w Lubece mieli艣my mo偶no艣膰 wzi臋cia udzia艂u w uroczysto艣ci powitania Ksi臋dza Biskupa Gawliny, polskiego biskupa polowego na obszar Niemiec, i wys艂uchania odprawionej przez Niego Mszy 艢wi臋tej, po kt贸rej wyg艂osi艂 pi臋kne kazanie i udziela艂 bierzmowania.
Id膮c przez ulice Lubeki podziwiali艣my, 偶e tak ma艂o miasto zosta艂o zniszczone przez dzia艂ania wojenne. Byli艣my r贸wnie偶 na cmentarzu, gdzie pochowanych jest wielu Polak贸w (du偶o mogi艂 bezimiennych) oraz: Francuz贸w, W艂och贸w i Rosjan. Ogl膮dali艣my budynek „szubienic” - miejsce ka藕ni, przykre wra偶enie.
 
Dnia 6 grudnia wyruszyli艣my wreszcie w dalsz膮 drog臋. Samochody podwioz艂y nas do portu, gdzie wsiedli艣my na du偶y statek „Preussen” odchodz膮cy do Gdyni. Du偶e baga偶e zabierali do baga偶owni, ma艂e mo偶na by艂o mie膰 przy sobie.
Czuli艣my si臋 szcz臋艣liwi, 偶e opuszczamy ziemi臋 niemieck膮 i jeste艣my coraz bli偶ej Kraju...

Podr贸偶 trwa艂a 2 doby. 8-go grudnia rano w 艢wi臋to Matki Boskiej Niepokalanego Pocz臋cia stan臋li艣my przed Gdyni膮, na redzie, nie by艂o wolnego wjazdu. A wi臋c ju偶 Polska! – i zn贸w dzie艅 艢wi臋ta Matki Boskiej! 9-go rano statek dop艂yn膮艂 do portu; ca艂膮 dob臋 przebyli艣my na statku, a 10-go o godz. 13-ej zostali艣my wyokr臋towani. M臋偶czyznom zrobiono fotografie do dowod贸w repatriacyjnych.
Baga偶 dowie藕li艣my w ca艂o艣ci - nic nie zabierali po drodze i szcz臋艣liwie przez ca艂y pobyt w Niemczech nic nam nie zgin臋艂o.

W Gdyni wydano nam przepustki na kolej, dowody repatriacyjne i po 50 z艂 na osob臋 i pozostawiono woln膮 r臋k臋 do dalszej podr贸偶y. Poci膮g do Warszawy odchodzi艂 dopiero o 0.30, wi臋c na dworcu czekali艣my kilka godzin, od 19.30, przy do艣膰 silnym mrozie, w Niemczech jeszcze mroz贸w nie by艂o. Nareszcie doczekali艣my si臋 poci膮gu o godz. 4-ej rano. Szcz臋艣liwie trafili艣my na wagony towarowe, gdy偶 mieli艣my do艣膰 du偶o paczek, jechali艣my razem z pp.: Koseskimi, Wyciszkiewiczami i Dylewskimi.

Do Warszawy zajechali艣my 11-go grudnia o godz. 22-ej, a 20 godzin jechali艣my na Dworzec Wile艅ski. Nocowali艣my w poczekalni dworcowej. Nast臋pnego dnia, 12-go o godz. 6-ej rano wynaj臋li艣my furmank臋 za 3 paczki ameryka艅skich papieros贸w i 1 konserw臋 mi臋sn膮 i ruszyli艣my do domu. Po drodze ogl膮dali艣my straszne zniszczenia naszej kochanej Warszawy. Jechali艣my przez Most, Karow膮, Nowy 艢wiat, Chmieln膮, Brack膮 i Wiejsk膮.

Na Wiejskiej, przy Hotelu Sejmowym, spotkali艣my nasz膮 ukochan膮 wyt臋sknion膮 Mamusi臋, id膮c膮 do ko艣cio艂a. Zeskoczyli艣my z fury. Rado艣膰 ogromna. Mamusi p艂yn膮 艂zy z oczu. Wr贸cili艣my szcz臋艣liwi, 偶e jeste艣my nareszcie razem, po 14- tu miesi膮cach roz艂膮ki.
W domu, w jednym ma艂ym pokoiku przywitali艣my si臋 z Ojcem i Lolkiem, a wieczorem przyszed艂 Janek Pieczara, kt贸ry poleci艂 mi napisa膰 podanie do Ministerstwa 呕eglugi i Handlu Zagranicznego, gdzie jest naczelnikiem wydzia艂u.
Opowiadamy nasze przygody i cieszymy si臋 niezmiernie, 偶e jeste艣my w komplecie, dzi臋kuj膮c Panu Bogu i Matce Naj艣wi臋tszej za szcz臋艣liwe przetrwanie, podr贸偶 i opiek臋 nad nami i Rodzin膮." (Relacja z pobytu w obozie w Niemczech, Jadwiga Kapaon, dost臋pne w ksi膮偶ce "O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂膮, Annopol 2015))

***

NAWET MY NIE WIEMY

                 /co znaczy Vade mecum/

jaki skarb posiadamy
czyli jest nam dany
cho膰  jeszcze nie znamy
ten lub 贸w przeczuwa

skarb rzucony w ziemi臋
per艂臋 jedn膮 jedyn膮
kto znajdzie i od-pozna
nie umrze nieszcz臋艣liwy

od Sobieskiego pod Wiedniem
i pod 艁azienkami w pomniku
przez Sobieskich w Strach贸wce
z prawnukiem Norwidem

przez Sejm Czteroletni Wielki
Konstytucji wysi艂ek i m膮dro艣膰
do kt贸rej ci膮gle si臋 odwo艂ujemy
my nar贸d polski siebie 艣wiadomy

艣wiadomy znacze艅 i znak贸w
Wigilii w Pu艂awach 1856
bratersko siostrzanej  mi艂o艣ci
Plac贸wki ukorzenienia w g艂臋bi

przez Virtuti Militari za rok 1920
dla Czerwi艅skiego z Ksi臋偶yk
przez sanktuarium annopolskie
i tych co j膮 MBA i II RP ustanowili

po danin臋 krwi w Katyniu
za swoj膮 wierno艣膰  i marzenia
wolno艣ci godno艣ci na wieki
kt贸rej nikomu nie oddamy

przez Solidarno艣膰 z 3 Maja 1981
z tego samego chrztu i korzeni
owoc dojrza艂y odwiecznej mi艂o艣ci
w t臋 gleb臋 wieczno艣ci wrzucony

      (wtorek, 24 kwietnia 2018, g. 10.54)

***

200 100 i SOLIDARNO艢膯

            /sens jest tylko w ca艂o艣ci jedno艣ci/

co kiedy si臋 dzia艂o
co kto pami臋ta i 艣wi臋tuje
nie wszystko od nas zale偶y

ale my dokonujemy wybor贸w
艣wiadomych 艣wiadomi siebie
je艣li o ile jeste艣my

kto wie dlaczego 200
kto dlaczego setka
kto dlaczego inny by艂 jeszcze warunek

co kto pami臋ta
kim jest
je艣li zna albo nie zna siebie

miejsce widzenia zale偶y
nie tylko od siedzenia
ale perspektywy 偶ycia

jak膮 ka偶dy z nas nadaje
swemu 偶yciu
i rodziny i wsp贸lnot 偶yciowych

dwie艣cie lat od 艣lubu Norwid贸w
rodzic贸w wielkiego Mistrza
Poety i wieszcza narodu

tu w Strach贸wce si臋 dzia艂o
na naszej ziemi
ale czy w naszej pami臋ci

sto lat niepodleg艂o艣ci
po 偶yciu bytu rozebranego
u艂o偶y艂a si臋 w ca艂o艣膰 inn膮 wi臋ksz膮

i ja to 艣wi臋tuj臋 bo mam pami臋膰
wydarze艅 na naszej ziemi
gminnej powiatowej wi臋kszej

Pi艂sudskiego znali moi przodkowie
Czerwi艅ski z Ksi臋偶yk ma Order
Virtuti Militari za Rok 1920

i ja jej stopy okrwawione polskie
w艂osami otrze膰 chcia艂em na piasku
Strach贸wki Annopola Rozalina Wiktorii

we wszystkich wsiach mojej gminy
Solidarno艣ci膮 ze wszystkimi
lud藕mi dobrej woli od 1050 lat

na dzie艅 odrodzenia wolno艣ci z godno艣ci膮
wybra艂em dzie艅 Majowej Jutrzenki
艣wiadomo艣膰 narodow膮 zachowa艂em w sobie

pod艂y dzi艣 nar贸d polaczk贸w zjadaczy
rozmawia膰 o prawdzie nie chce
w swoje kompleksy zapatrzony boskie

pytajcie proboszcza co z wotami zrobi艂
jak膮 ma pami臋膰 i to偶samo艣膰
i jakiej naucza nowe pokolenie

wi臋cej nie pisz臋 bo mo偶e przel臋kn臋
samemu trzeba doj艣膰 my艣leniem
by w og贸le co艣 艣wi臋towa膰

     (poniedzia艂ek, 23 kwietnia 2018, g. 14.19)

***

100 200 i WIECZNO艢膯

                /ja tylko pytam i pr贸buj臋 wi臋cej/

co to dla mnie znaczy
jest moj膮 prac膮 (dzisiaj)

nie 偶yj臋 na pustyni
ani na ksi臋偶ycu dr贸g mlecznych

i c贸偶 偶e jestem pewny
偶e to jest wyzwanie dla wszystkich

ba ale tylko dla my艣l膮cych
kt贸rych w Polsce 2018 jest ma艂o

stulecie odzyskania Polski
po 123 latach rozebranego bytu

dwie艣cie od 艣lubu Norwid贸w
rodzic贸w wielkiego Ooety

i c贸偶 偶e wieszcza narodowego
kogo to obchodzi kto i co 艂膮czy

moja rzeczpospolita i Norwida
nie jest spraw膮 wasz膮

ani vade mecum sk膮d dok膮d
alfy i omegi ponad ludzkich os贸b

i c贸偶 偶e on sam nam to powiedzia艂
jak tyle innych prawd wielkich

o godno艣ci cz艂owieka-osoby
o Polsce Ko艣ciele Europie

ka偶dy co艣 robi po swojemu
ale czemu nie w dialogu wielkim

    (poniedzia艂ek, 23 kwietnia 2018)

***

DANO NAM UDZIA艁

                   /a偶 w tym co wieczne/

mam bo dano mi udzia艂
nie 偶e bez mojego wk艂adu
w pracy swego czo艂a

udzia艂 w 偶yciu i prawdzie
c贸偶 偶ycie bez prawdy udzia艂u
bez jej kontemplowania

udzia艂 w tym co wieczne
co mi艂osierne zbawienne
z udzia艂em Jezusa Chrystusa

na koniec dzi臋kuj臋
nigdy do艣膰 dzi臋kczynienia
za cud ponad realny

i tu w strachowskiej ziemi
Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej
cud za cudem si臋 dziej膮 (jak dzia艂y)

cud wolno艣ci powr贸ci艂
dzi臋ki czynowi Solidarno艣ci
w Rzeczpospolitej Wi臋kszej

艣wiadomo艣膰 narodow膮 mi dano
to偶samo艣膰 konstytucyjn膮
wi臋c si臋 ni膮 dziel臋

nie m贸g艂bym uwierzy膰
gdyby na pocz膮tku 偶ycia
kto艣 a偶 tyle mi zaoferowa艂

logika dziej贸w i logika 偶ycia
ale偶 tak - zawsze we wsp贸lnocie
droga-prawda-偶ycie

     (poniedzia艂ek, 23 kwietnia 2018, g. 10.20)

***

SKARB RzN

            /iusiurandum patri datum.../

tu si臋 nie liczy polityka
partyjne podchody i zmiany
by艂y s膮 i b臋d膮

tu skarb jest prawdziwy
艣wiadomo艣膰 narodowa
to偶samo艣膰 konstytucyjna

to czym 偶yje kultura
w wierze i rozumie
preawd臋 kontempluj膮c

wi臋c mi nie m贸wcie
w mediach i parlamencie
gdzie moja ojczyzna

my艣my j膮 dostali w darze
od ojc贸w przodk贸w naszych
wywalczyli艣my solidarno艣ci膮

pami臋膰 i to偶samo艣膰 zostanie
nawet gdy ksi膮dz wyniesie z ko艣cio艂a
wota wdzi臋czno艣ci za wolno艣膰 i godno艣膰

czym wtedy jest ko艣ci贸艂
oto jest pytanie
do Polak贸w AD 2018

   (niedziela, 22 kwietnia 2018, g. 17.00)

***

W SERCE UGODZONY

            /niech rykoszet kogo艣 trafi pr贸cz mnie/

wystrzela艂em si臋 s艂ownie
zm臋czy艂em bio-egzystencjalnie
rykoszet trafi艂 w serce
jak 偶y膰 panie premier

i wy najbli偶si
w gminie i parafii
nieczuli na ludzk膮 krzywd臋
przemilczania

gubicie zbyt wiele
bym milcza艂
kszta艂c膮c nowe pokolenia
ziemi臋 przeoruj膮c inwestycjami

o 艣wiadomo艣ci narodowej
podanej na d艂oni Opatrzno艣ci
nie podejmuj膮c dialogu
z czasem lud藕mi ziemi膮

Ziemio Norwida
i Cudu nad Wi艂膮
kogo dzi艣 promujesz
jakie ziarno w ciebie wpad艂o

    (sobota, 21 kwietnia 2018, g. 12.48)

***

CO NAS HA艃BI DZISIAJ AD 2018.pl

         /艣wiadomo艣膰 narodowa w 100."N" w RzN/

odziera z godno艣ci (wi臋kszej)
brak odwagi my艣lenia
zwanej tak偶e cywiln膮
ucz膮 dzieci w szko艂ach

tak偶e na katechezach
strach i mnie jest pisa膰
wszyscy si臋 mog膮 obrazi膰
偶e to o nich

nie nie nazywam nikogo po imieniu
wy wiecie 偶e o was do was pisz臋
codziennie
w Polsce i w polskim ko艣ciele

skoro mi przemilczenie zadajecie
czego si臋 spodziewacie dla siebie
od historii
1050 lat potem i teraz 100 nowych

haniebne gdy si臋 ma skarb wielki
nie dzieli膰 si臋 nim
w dialogu
z siostrami bra膰mi narodem

wiem 偶e ka偶dy co艣 robi
unikaj膮c dialogu
jak mo偶e od o艂tarza pulpitu itd.

komu nic nie dano
tego si臋 nie rozlicza
ale takich nie ma
w chrze艣cija艅skim 艣wiecie

     (sobota, 21 kwietnia 2018, g. 10.24)

***

艢WIADOMO艢膯 STRACH脫WKI

                    /Norwid-Jan-Pawe艂-II-Sob贸r/


albo innej cz臋艣ci 艣wiata
zale偶y od ludzi tam zamieszkuj膮cych
kim jeste艣my je艣li my艣limy
albo czym gdy nie my艣limy

tyle nam dano zadano
ka偶demu homo sapiens na ziemi
nikt nie jest odgrodzony od prawdy
tylko przez samego siebie

gdy nie my艣li
nie jest nawet papieski
na polskiej ziemi
od ponad tysi膮ca lat

papieski zna siebie
z pomoc膮 dokument贸w i 艣wiadk贸w
wie 偶e taki jest drog膮 Ko艣cio艂膮
i 偶e przysz艂o艣膰 zale偶y od kultury

ka偶dej kulturze dano
ka偶da ma to w sobie
偶e si臋ga transcendencji
przynajmniej mo偶e (kto chce)

zamkni臋ci na s艂owo na dialog
nigdy prawdy nie si臋gn膮
ani jej nie przeka偶膮
nast臋pnym pokoleniom

II
siedz膮c przed ko艣cio艂em
my艣la艂em w samochodzie
czekaj膮c na rodzin臋
kt贸ra tutaj po raz pierwszy zago艣ci

chcia艂em przywita膰 poprowadzi膰
od tablicy norwidowskiej RzN
do Katy艅skiego D臋bu
potem do Annopolskiego Sanktuarium

偶ycie inaczej wymog艂o
i to co mia艂o by膰 na pocz膮tku
zosta艂o na koniec
o Armenii i kr贸lu nie wspominaj膮c

sam si臋 upomnia艂 o siebie
wczoraj fundatorki postem
o protestach na ulicach Erywania
trzeba wraca膰 do pocz膮tk贸w by rozumie膰

ka偶da kultura ma wszystko co potrzebne
aby prawd臋 kontemplowa膰
trzeba tylko ludzi odwa偶nych
my艣leniem

III
nie ma u nas ludzi dialogu
nie poznamy prawdy za 偶ycia
偶e tyle nam tutaj dano
nie wiemy 偶e (co) prawda nami gra

偶e chce si臋 nami objawi膰
dawnym i nowym pokoleniom
nie tylko gminy Polski Europy
po zenit Wszech-doskona艂o艣ci

jak mia艂em Jackowskich wprowadzi膰
w krain臋 i ich kr贸lestwa
po wiersz ich dziadka i pra-
i 艣wiadomo艣膰 narodow膮 (polsk膮)

zobaczy艂em przypadkiem
w ksi膮偶kach ju偶 wydanych
o mi艂o艣ci do wszystkiego
co nas Polsk臋 i Ko艣ci贸艂 stanowi

艣wiadomo艣膰 narodow膮 nam dano
do kontemplowania w Prusach i Norwidach
nie ci臋偶kich dla my艣l膮cych (serc wiary rozumu)
to偶samo艣膰 od pocz膮tku do ko艅ca

     (sobota, 21 kwietnia 2018, g. 10.05) TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strach贸wce, RzN)

PS.
Ostatni akapit ksi膮偶ki "O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a" brzmi - "M贸j Anio艂 Str贸偶 – jako wotum wdzi臋czno艣ci za cuda Solidarno艣ci, wolno艣ci i wszystkie dary z nieba - stoi i adoruje przy tabernakulum w ko艣ciele Wniebowzi臋cia Naj艣wi臋tszej Marii Panny w Strach贸wce. Wniebowzi臋te s膮 tak偶e nasze idea艂y. Z nieba przysz艂y i do nieba zmierzaj膮."

TEGO JU呕 呕ADNEMU PROBOSZCZOWI, ANI NIE-PROBOSZCZOWI ZNISZCZY膯 (ZAK艁AMA膯) JU呕 SI臉 NIE DA.

B臉D臉 KRZYCZA艁 (powtarzam od 15 marca) - S艁YSZYSZ PROBOSZCZU MIECZYS艁AWIE, MOI BISKUPI DIECEZJALNI I CA艁EJ POLSKI! US艁YSZCIE G艁OS SZAREGO CZ艁OWIEKA, KT脫RY PRZESZED艁 T臉 DROG臉 POLSKIEJ I LUDZKIEJ WOLNO艢CI I GODNO艢CI OSOBOWEJ - W SOLIDARNO艢CI ZE WSZYSTKIMI LUD殴MI DOBREJ WOLI. KT脫RY POZNA艁 PRAWD臉 NA MIAR臉 SWYCH MO呕LIWO艢CI I KONTEMPLUJE J膭 NA DW脫CH SKRZYD艁ACH WIARY I ROZUMU! KT脫RY 呕Y艁 TYM 呕YCIEM - TUTAJ NA TEJ NASZEJ ZIEMI - BO JE OTRZYMA艁 W DARZE MI艁O艢CI OD RODZIC脫W, BOGA I KULTURY.

BTW. W tym roku chcemy obchodzi膰 (?, "艣wi臋towa膰"?) 100-lecie Odzyskania Niepodleg艂o艣ci??? Naprawd臋? Bez my艣lenia i prawdy, do kt贸rej dochodzi si臋 tylko szczerym dialogiem???!!! Impossible! To jest naprawd臋 ju偶 Rzeczpospolita Norwidowska, ludzi-obywateli 艣wiadomych swojej godno艣ci i praw. W niekt贸rych z nas to ju偶 nie jest pop艂uczyna PRL.
„Kto dzi艣 si臋 jeszcze w dzieje nasze wczyta,
Powie o polskiej „pospolitej rzeczy”:
„Niepospolita”
C.K. Norwid, Szlachcic
(cytowany fragment zamie艣cili艣my jako motto w Li艣cie do Papie偶a Jana Paw艂a II)!

poniedzia艂ek, 23 kwietnia 2018

W 2 minuty o braterstwie i 42 km 195 metrach!



Kto chce us艂ysze膰 KRZYK 艁AZARZA KAPAONA - jest od 52 min 11 sek. do 53 min. 54 sek! filmu z Orlen Maratonu i braterstwa broni/kroku od 24 km! Krzyk, rado艣膰 satysfakcja dotar艂y pod niebo w Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej w gminie STRACH脫WKA, Powiat Wo艂omi艅ski, Diecezja Warszawsko-Praska! NAPRAWD臉-I-ZAISTE! Zrobi艂 TO! Pobi艂 ojca o 54 minuty, po 35 latach! Co za czas! Co za epoka!

I ja wspominam anonimowego przyjaciela, kt贸ry mi skurcze masowa艂 i uratowa艂 m贸j bieg w 1983 - wbiegaj膮c na met臋 Maratonu Warszawskiego na Stadionie X-lecia te偶 wzi臋li艣my si臋 za r臋ce!

A  w poni偶szym filmiku obaj wsp贸艂cze艣ni bohaterowie poka偶膮 si臋 w 39 minucie 44 sekundzie w dalekim planie, przebiegaj膮c mostek. A potem (42.19) kamera uchwyci ich zza Rekonstruktor贸w Historii w historycznym momencie wzi臋cia za r臋ce brata biegacza. Rozmowa historii i sportu od 40 min. 20 sek.



Rodzicom pozostaje zachowywa膰 wszystko w sercu swoim i przekazywa膰 dalej, na 艣wiadectwo prawd jeszcze wi臋kszych!
TAK TO LECIA艁O!

pi膮tek, 20 kwietnia 2018

J贸zef K. na ko艣cielnym indeksie? Wr贸ci艂?!

"Pisz臋 wi臋c (jeszcze) 偶yj臋"
Mi艂o艣膰 prawdy mnie nap臋dza.
Love! dJ/jk

O czym pisze katecheta? Co jest w zakresie jego zawodowych, powo艂aniowych, 偶yciowych do艣wiadcze艅?! Ko艣ci贸艂, religia, wiara, kap艂a艅stwo i tzw. 艣wiecko艣膰, duchowo艣膰, prawda kontemplowana na dw贸ch skrzyd艂ach wiary i rozumu. Nie ma wiary bez my艣lenia!

O czym pisze 65-letni Polak, kt贸ry mia艂 szcz臋艣cie przeby膰 ca艂膮 Polsk膮 Drog臋 Wolno艣ci? Od wczesno-艣redniego PRL, przez cud konklawe i pontyfikatu Jana Karola Paw艂a Wojty艂y, Solidarno艣ci, samorz膮dno艣ci?

O czym – spadkobierca polskiej kultury od Boles艂awa Prusa i Cypriana Norwida? – poprzez zwi膮zki rodzinne, zwi膮zek ziemi, personalnych zainteresowa艅, poszukiwa艅, studi贸w… a偶 po postaw臋 mi艂o艣ci intelektualnej, kt贸ra jest zdolna si臋gn膮膰 aspekt贸w istotowych i konstytutywnych ca艂ej rzeczywisto艣ci cz艂owieka, 艣wiata i Boga.

Ja to wiem. Jest mn膮. Moj膮 osobowo 艣wiadom膮 drog膮-prawd膮-偶yciem. Ale – z jakich艣 wa偶kich powod贸w – tylko moj膮. W pustce przemilcze艅 powszechnych. Cho膰 adresuj臋 swoje rozmy艣lania/艣wiadectwa linearne i wersowane do znanych os贸b w Ko艣ciele w Polsce i nie tylko.

Wniosek wysnuwam tylko jeden – wr贸ci艂 tzw. index ko艣cielny. Bywa艂y na nim ksi膮偶ki, filmy… pozostaj膮 osoby. Smutne w Posoborowym Ko艣ciele Powszechnym. Ba艂wochwalcze?!

***

OP艁AKANIE KOTA

              /a偶 po kapelana Naczelnego Wodza/

o wszystkim si臋 pisze
wszystko maluje komponuje
co po艂膮czy艂o si臋 z nami
wra偶e艅 ci膮giem refleksj膮 uczuciami

kot nam zdech艂
czarno-bia艂y przezywany Karakanem
przyniesiony od s膮siad贸w przez Marysi臋
b臋dzie z trzy ju偶 lata

rozwin膮艂 si臋 pi臋knie
wyt艂u艣ci艂 wyb艂yszcza艂
nie 膰wicz臋 si臋 w niczym
tylko wspominam

przyk艂adem jest mi Zosia-Zofia
Jackowska z urodzenia do ko艅ca
zmar艂a w Annopolu majow膮 por膮 1944
siostra babci i wz贸r 艣wi臋to艣ci

pozosta艂y po niej liczne 艣wiadectwa
w r贸偶nych technikach wyra偶ania
zdj臋cie wiersze rze藕ba
zmuszaj膮 do szacunku

przyjechali po ni膮 z Warszawy
w czas wojenny obraz dni
pogrzeb urz膮dzili w Warszawie
kapelan Pi艂sudskiego prowadzi艂

ksi膮dz Plewko-Plewczy艅ski
nasz膮 artystk臋 Zosi臋 Zosie艅k臋
pochowa艂 kt贸ra pieskowi 艁yskowi
wiersze wdzi臋czne po艣wi臋ci艂a

czy ja m贸g艂bym milcze膰
wyrzec si臋 uczucia
dla wszystkiego pi臋kna dobra
prawdy kt贸ra wiecznie 偶yje

wiersz Zosi Jackowskiej
w ksi膮偶ce o mi艂o艣ci do Annopola
Strach贸wki Polski i Ko艣cio艂a
ka偶dy mo偶e przeczyta膰

    (czwartek, 19 kwietnia 2018, g. 16.21)

***

SOLIDARNO艢膯 MNIE ZABI艁A

                   /rok 100-lecia odzyskania "N"/

nie dochodzi si臋 takich stwierdze艅
hop siup jak mawiali g贸rale
na pewno ten auto-mechanik
co naprawi艂 mnie w Bukowinie

dzisiaj mo偶e tylko doszed艂em
zobaczy艂em i pisz臋
na dwa sposoby
oba r贸wno 艣miertelne

Andrzej (43l) z Katowic napisa艂
zmagam si臋 z nowotworem i...
innymi przewlek艂ymi chorobami
miesi臋cznie na prze偶ycie mam 634 z艂

po co mi program Dost臋pno艣膰 Plus
inne rz膮dowe udogodnienia
jak nie mam po co wychodzi膰 z domu
g艂os paprykarza przy tym blednie

szybko udost臋pni艂em Andrzeja
te偶 nie wychodz臋 z domu
nie mam po co z innych przyczyn
Solidarno艣膰 mnie zabi艂a

druga jest 艣cie偶ka kolarska
m贸j alter ego te艣膰 syna
jest zapalonym rowero-kajakarzem
emerytem z Edynburga

wpad艂a mi z tego samego medium
info o 艣mierci 25.l Belga kolejnego
poprzedni zmar艂 na rowerze 8 kwietnia
od 1995 ju偶 72. a w tym 27 Belg贸w

ja nie na rowerze ani maratonie
ani jak Andrzej z Katowic
ja na znieczulic臋 polsk膮
(nie)Solidarno艣膰 mnie zabi艂a

by艂a tak wa偶na na drodze-prawdy-偶ycia
tak wielkim prze艂omowym wydarzeniem
za kt贸re warto by艂o
偶ycie da膰

tak m贸wili艣my w 1980
偶e gdyby i tym razem si臋 nie powiod艂o
dalej 偶y膰 nie warto nie mo偶na
nie da si臋 prze偶y膰 takiej tragedii

a jednak prze偶y艂em prze偶yli艣my
偶eby Polsk臋 p贸藕niej odbudowa膰
po wolnych wyborach
i samorz膮dzie

wolno艣膰 wywalczyli艣my
sobie dzieciom nast臋pnym pokoleniom
godno艣膰 przywr贸cili艣my osoby
rozumu s艂owa stowarzysze艅

dzisiaj proboszcz Mieczys艂aw
wyni贸s艂 Wota Wdzi臋czno艣ci
za tamten czas i czyny
sprzed o艂tarza Boga i Ojczyzny

co gorsze on niczego nie rozumie
nie rozumie cz艂owieka nade wszystko
taka (nie)solidarno艣膰 zabija
nikt z was si臋 nie odezwie

czy 偶a艂uj臋 gdyby kto spyta艂
nie jeszcze raz bym to zrobi艂
wielka jest godno艣膰 czlowieka
raz si臋 偶yje we wszech艣wiecie spraw

samotno艣膰 rewolucjonist贸w ducha
niejednego jeszcze zabije
zagryz膮 nas zjadacze chleba
jakby wszystko nale偶a艂o im si臋

     (艣roda, 18 kwietnia 2018, g. 17.54)  TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strach贸wce, RzN)!

PS.
Gdybym by艂 poddanym tylko polskiego pa艅stwa, Ko艣cio艂a w nim, tzw. wsp贸lnot lokalnych i spo艂ecze艅stwa - mo偶e bym ju偶 nie 偶y艂!
Na szcz臋艣cie jest B贸g i Facebook! (jestem chyba powo艂any do pisania teologii Fb).
W艂a艣nie, na tym etapie pisania dzisiejszego posta, ten ostatni w艂膮czy艂 si臋 Z A呕 TAKIM serdecznym przes艂aniem - "Jozef, zale偶y nam na Tobie i wspomnieniach, kt贸re udost臋pniasz. Mamy nadziej臋, 偶e powr贸t do utworzonego 4 lata temu albumu Pocz膮tek i Koniec?! sprawi Ci rado艣膰." Ju偶 przegrali艣cie - wsteczniki, polsko-katolickie, tak lub inaczej! B贸g pos艂uguje si臋 tak偶e Facebookiem.