Leonardo da Vinci, grafika z tej strony
a) Prawo to nie wola pa艅stwa - partii, w艂adzy - wobec mnie obywatela!
b) Cz艂owiek jest miar膮 wszystkich rzeczy?
c) W uj臋ciu Karola Wojty艂y,
osoba jest podstawowym punktem odniesienia wszelkiej etyki,
gdy偶 jako jedyny byt w 艣wiecie jest "kim艣",
podczas gdy wszystkie inne byty s膮 "czym艣".
Zasad臋 t臋 nazywamy norm膮 personalistyczn膮
d) dlaczego Ko艣ci贸艂 w Polsce nie broni godno艣ci cz艂owieka
- tak偶e w osobach s臋dzi贸w!
d) dlaczego Ko艣ci贸艂 w Polsce nie broni godno艣ci cz艂owieka
- tak偶e w osobach s臋dzi贸w!
Sprawy s膮 du偶o prostsze, ni偶 my艣limy. Do dzisiaj by艂y jednak jakby poza nami. S膮dy – by艂y dla pa艅stwa, w艂adzy, konflikt贸w, pieniaczy… W PRL s膮dy i ich wyroki nale偶a艂y ca艂kowicie do sfery w艂adzy pa艅stwowej, czyli partyjnej. "Partia rz膮dzi, partia s膮dzi". Byli艣my pionkami. Prawa cz艂owieka? – a kto wtedy o nich s艂ysza艂, zna艂, i mia艂 odwag臋 na nie si臋 powo艂ywa膰???
POWO艁YWANIE SI臉 NA PRAWA CZ艁OWIEKA-OSOBY BY艁Y TRAKTOWANE JAKO PRZEST臉PSTWO PRZECIW USTROJOWI. Jak dzisiaj - przeciwko PiS-KEP-owi (ich ustrojowi)!
W PRL, czyli w marksistowskim materializmie, "wzbogaconym" my艣l膮 Lenina i Stalina, nie by艂o OS脫B, ani sumienia! Nie mog艂o by膰 z najg艂臋bszych za艂o偶e艅 SYSTEMU W艁ADZY I JEJ TEORII. Wpajano to w nas od 偶艂obka, przedszkola, szk贸艂… po prace magisterskie, doktorskie i profesorskie tytu艂y. Mysz osoby i duchowo艣ci nie mia艂y PRAWA si臋 przecisn膮膰 przez 偶adn膮 szpar臋. Na tym polega w艂adza totalitarna. Wypra膰 m贸zgi. By rz膮dzi膰 masami, ludem podleg艂ym. Wed艂ug nich WSZYSTKIE PRAWA S膭 TYLKO WOL膭 PARTII (PRZEZESA, NACZELNIKA, SEKRETARZA) - I JEJ WYZNAWC脫W-WYBORC脫W. Rozum w cz艂owieku nie ma prawa dzia艂a膰 niezale偶nie. Nie wolno powo艂ywa膰 si臋 na inne prawa zapisane w kulturze cz艂owieka na ziemi.
A jak to by艂o na pocz膮tku cywilizacji? Niech przem贸wi膮 historycy i kulturoznawcy. Pierwsze „artystyczne” malowid艂a-tw贸rczo艣膰 cz艂owieka maj膮 40 tysi膮ce lat (na indonezyjksiej wyspie Sulawesi). Co „kaza艂o” ludziom ju偶 wtedy malowa膰 na ska艂ach? Co „rz膮dzi” jednostkowym cz艂owiekiem i zorganizowanymi przez warunki bytowania grupami, spo艂eczno艣ciami, ludami, narodami. Od pewnego etapu historii (rozwoju, dziej贸w) tak偶e organizacjami miedzynarodowymi!
Musimy w Polsce i innych krajach post-socjalistycznych przyspieszy膰 dorastania obywatelskie. Musimy odzyska膰 zdolno艣膰-wolno艣膰 samodzielnego-podmiotowego my艣lenia.
Historia jest nauczycielk膮. Znamy wszyscy posta膰 S臋dziego Sprawiedliwego w osobie kr贸la Salomona (ok 1100 pne, syna Kr贸la Dawida-Psalmisty), kt贸ry potrafi艂 znale藕膰 rozwi膮zanie, czyli roz-s膮dzi膰 najtrudniejsze przypadki, nawet dziecka i dw贸ch matek. A sk膮d偶e mu ta m膮dro艣膰, ten talent… Pomy艣l, pomy艣lmy g艂o艣no, odwa偶my si臋 rozmawia膰 ze sob膮 o tym, tak偶e.
Historia prawa poda i obja艣ni etapy my艣lenia o prawach, s膮dach, s膮downictwie, systemach.
Ja oddam tylko ho艂d tr贸jpodzia艂owi w艂adz, wiekopomnemu osi膮gniecie epoki O艣wiecenia!
Tr贸jpodzia艂 贸w – to taki „podzia艂 w艂adz (w艂adzy) – model organizacji pa艅stwa, w kt贸rym funkcje prawodawcze, wykonawcze i s膮downicze s膮 od siebie oddzielone i powierzone niezale偶nym od siebie cia艂om. W swej dojrza艂ej formie zosta艂 opisany w epoce O艣wiecenia przez Johna Locke'a i Monteskiusza. Sta艂 si臋 inspiracj膮 dla konstytucji Stan贸w Zjednoczonych z 1787 roku. Przeciwstawiany jest modelowi jednolito艣ci w艂adzy pa艅stwowej”.
To odkrycie, dojrza艂a refleksja nad nami-ibywatelami w spo艂ecze艅stwach i pa艅stwach, by艂o schowane pod dywanami w艂adz partyjnych PRL i innych dyktatorsko-totalitarnych system贸w (dzisiaj Rosja, Bia艂oru艣, Turcja itd). Nie dawa艂o si臋 w 偶aden spos贸b pogodzi膰 z przewodnia rol膮 partii, jedyn膮, jedynie s艂uszn膮.
W cytowanym ju偶 popularnym opracowaniu has艂a w wikipedii czytamy dalej „Monteskiusz, zainspirowany dzie艂ami Locke'a, w swoim dziele O duchu praw stwierdzi艂, 偶e posiadanie w艂adzy sk艂ania do jej nadu偶ywania i 艂amania praw obywatelskich. Warunkiem zachowania wolno艣ci politycznej obywateli jest podzia艂 w艂adz mi臋dzy r贸偶ne, niezale偶ne, wzajemnie dope艂niaj膮ce, hamuj膮ce i kontroluj膮ce si臋 podmioty. Pisa艂:
- Kiedy w jednej i tej samej osobie lub w jednym i tym samym ciele w艂adza prawodawcza zespolona jest z wykonawcz膮, nie ma wolno艣ci, poniewa偶 mo偶na si臋 l臋ka膰, aby ten sam monarcha albo ten sam senat nie stanowi艂 tyra艅skich praw, kt贸re b臋dzie tyra艅sko wykonywa艂. Nie ma r贸wnie偶 wolno艣ci, je艣li w艂adza s膮dowa nie jest oddzielona od w艂adzy prawodawczej i wykonawczej. Gdyby by艂a po艂膮czona z w艂adz膮 prawodawcz膮, w艂adza nad 偶yciem i wolno艣ci膮 obywateli by艂aby dowoln膮, s臋dzia bowiem by艂by prawodawc膮. Gdyby by艂a po艂膮czona z w艂adz膮 wykonawcz膮, s臋dzia m贸g艂by mie膰 si艂臋 ciemi臋偶yciela”
Dzisiaj nie ma ju偶 kr贸l贸w-s臋dzi贸w Salomon贸w, i o艣wieceniowych my艣licieli, ale mamy zapisane i uchwalone Powszechne Prawa Cz艂owieka (osoby i obywatela).
Nie lubi臋 (nie chc臋) sformu艂owania, 偶e prawa cz艂owieka maj膮 nas chroni膰 przed w艂adz膮. Wol臋 – prawa cz艂owieka formu艂uj膮 i ochraniaj膮 TO CO JEST ISTOT膭 CZ艁OWIEKA. Istota cz艂owieka zawsze mi by艂a Gwiazd膮 Betlejemsk膮, nie tylko przed grudniowym Bo偶ym Narodzeniem.
Obawiam si臋 – niestety - 偶e zawsze b臋d膮 w艂adze pa艅stwowe (osoby, partie, uk艂ady, koalicje), kt贸rym prawa cz艂owieka b臋d膮 nie w smak. Niestety tak偶e organizmom religijnym, Ko艣cio艂om, kt贸re sw贸j splendor zawsze wi膮偶膮 z w艂adz膮 absolutn膮 i pos艂usze艅stwem funkcjonariuszy-wiernych-poddanych, og贸lnie „ludu” (i c贸偶, 偶e nawet Ludu Bo偶ego).
Polska, Ojczyzna moja/nasza, nie dojrza艂a jeszcze do bezwarunkowego respektowania praw cz艂owieka. Tako w pa艅stwie, jako i w Ko艣ciele – kt贸re dzisiaj ci膮gle tworz膮-偶yj膮 w niechlubnym sojuszu tronu i o艂tarza. R臋ka r臋k臋 myje, co uwyra藕niam w sformu艂owaniu PiS-KEP-Polska. Bez tego sojuszu nie popadliby艣my dzisiaj a偶 w takie problemy!
APPENDIX
1) Ka偶dy s臋dzia uczestniczy w definiowaniu „czym co艣 jest”, b臋d膮 jedynie woln膮 osob膮 ze zdrowym rozumem uczestnicz膮cym w kulturze tego 艣wiata (oczywi艣cie tak偶e ustawodawstwa krajowego) – bez pytania kogokolwiek o zgod臋 na swoje my艣lenie, mo偶e oczywi艣cie korzysta膰 z ekspert贸w. Niezale偶no艣膰 my艣lenia s臋dzi贸w jest obraz膮 dla Prezesa i Ko艣cio艂a w Polsce
2) JPII ONZ, 1995 – „fundamentem d膮偶enia do wolno艣ci w naszej epoce s膮 owe powszechne prawa, kt贸re cz艂owiek posiada po prostu dlatego, 偶e jest cz艂owiekiem. W艂a艣nie akty barbarzy艅skiego deptania ludzkiej godno艣ci sk艂oni艂y Organizacj臋 Narod贸w Zjednoczonych do sformu艂owania, w zaledwie trzy lata po jej powstaniu, Powszechnej Deklaracji Praw Cz艂owieka, kt贸ra pozostaje jedn膮 z najwznio艣lejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czas贸w. W Azji i Afryce, w Ameryce, Oceanii i Europie ludzie z odwag膮 i przekonaniem powo艂uj膮 si臋 na t臋 w艂a艣nie Deklaracj臋, aby uzasadni膰 swoje 偶膮dania wi臋kszego udzia艂u w 偶yciu spo艂ecze艅stwa.” ("Od praw cz艂owieka do praw narod贸w")
3) zrozumia艂em samodzielnie i na w艂asny u偶ytek, 偶e pa艅stwo to prawo. Trzeba walczy膰 o prawo (ad. stary studencki podr臋cznik Mecenasa z Annopola, Andrzeja Kr贸la, „Der Kampf ums Recht”, Iheringa). Pa艅stwo jako istnienie i dzia艂anie w najwy偶szej formie zorganizowanych spo艂ecze艅stw, okre艣la wszystkie mo偶liwe relacje mi臋dzy obywatelami w domenie publicznej (ruchu drogowego, sprawy nauczania, spo艂eczno-rz膮dowo… system贸w wszelakich, resort贸w, stanowienia praw przez parlament… w prawo karne, cywilne… itd.itp.itd.) .
4) Listy, odezwy, apele, stanowiska rad uczelni (tak偶e macierzystych dla dr praw Andrzeja Dudy, PAD), organizacji mi臋dzynarodowych, w tym UE, ONZ… np „W艂adza s膮downicza nie powinna by膰 poddawana tego rodzaju naciskom… chaos, kt贸ry zosta艂 wywo艂any przez kolejne nowelizacje ustaw s膮dowych, zar贸wno ustawy o S膮dzie Najwy偶szym, jak i ustawy o ustroju s膮d贸w powszechnych, prowadzi do stopniowego podporz膮dkowania w艂adzy s膮downiczej w艂adzy wykonawczej, politycznej, w sytuacji, w kt贸rej konstytucja gwarantuje przecie偶 r贸wnowa偶enie si臋 tych w艂adz" /Dziekan Wydzia艂u Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiello艅skiego, prof. Jerzy Pisuli艅ski/
***
DOW脫D Z TO呕SAMOSCI
dow贸d kogo czego na co
dope艂niacza zbior贸w
kt贸re wi臋ksze ode mnie
podmiotu my艣l膮cego
艣wiadomo艣ci upodmiotowanej
poniewa偶 du偶o pisz臋
w bardzo wielu miejscach
symultanicznie jak dziej膮 si臋 dzieje
objawiam co艣 mimochodem
nie wiem co gdzie zapisz臋 i kiedy
na co zareaguj臋 i w jaki spos贸b
a jedno jest pewne (to objawiam)
jedno艣膰 to偶samo艣ci J贸zefa K
ci膮gle zachowywan膮
mo偶na ten dow贸d inaczej tytu艂owa膰
na przyk艂ad dow贸d z pisania
bo gdy kto艣 du偶o pisze
i to w bardzo r贸偶nych formach
jest tak偶e rozpoznawalny po stylu
to偶samo艣膰 osoby i stylu
odbija wi臋ksze sprawy Kosmosu
natury i ludzkiej kultury
tu do艣wiadczanej kontemplowanej
jako prawda na tej ziemi (naszej ery)
uj臋te w jedno艣ci ca艂o艣ci
drogi-prawdy-偶ycia (z ma艂ej/du偶ej litery)
(wt. 17 grud. 2019, g. 17.20) TU- Niezjednoczeni... PL
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz