Mamy 3. dzie艅 po wyborach, w kt贸rych uczestniczy艂a rekordowa liczba Polek i Polak贸w. Nie s艂ucham, nie czytam medialnych doniesie艅 o wewn臋trznym 偶yciu partii wygranych i przegranych. Obchodzi mnie Polska, tak jak pami臋tnego 3 Maja 1981, kiedy zak艂ada艂em NSZZ Solidarno艣膰 RI w gminie Strach贸wka. Wiem, co mn膮 wtedy kierowa艂o i wiem, co mn膮 kieruje dzisiaj. To s膮 te same idea艂y, zaczerpni臋te z przebogatej ludzkiej kultury. Taka sama wizja cz艂owieka, 艣wiata i Boga.
Jestem w szcz臋艣liwym po艂o偶eniu, bo mog臋 przytoczy膰 prawie s艂owo w s艂owo to, co czu艂em, my艣la艂em i zapisa艂em 42 lata temu.
Dzisiaj, bogatszy o do艣wiadczenie 偶yciowe, potwierdzam to偶samo艣膰. Jestem m膮drzejszy, bo m膮dro艣膰 偶yciowa dzieje si臋 i potwierdza na trzech 艣cie偶kach, kt贸re wskaza艂 Jezus z Nazaretu, czyli Drog臋, Prawd臋, 呕ycie. Trzeba znale藕膰 i zrozumie膰 swoj膮 w艂asn膮-osobow膮 jedno艣膰, w tr贸jjedni drogi-prawdy-偶ycia. Dzisiaj m贸wi臋 o samo艣wiadomo艣ci i to偶samo艣ci konstytucyjnej. Nikt nie 偶yje, nie poznaje i nie rozwija si臋 w samotno艣ci/izolacji. Co艣 zale偶y od nas, co艣 przychodzi z zewn膮trz (艣wiata ca艂ego), co艣 dzieje si膮 w ka偶dej chwili w wymiarze wr臋cz kosmicznym, nie pytaj膮c nas o zdanie. Osoba i czyn? Mi艂o艣膰 i odpowiedzialno艣膰?? Tak, jeszcze bardziej, z ka偶dym kolejnym rokiem, dniem, niemal偶e z ka偶d膮 - 艣wiadomie prze偶ywan膮 - chwil膮. Dlatego dzi臋kczynienie jest sztuk膮 sztuk, i jedyn膮, jak膮 pozna艂em, filozofi膮 偶ycia, kt贸ra jest jak kamie艅 filozoficzny.
Ko艣ci贸艂 od ponad tysi膮ca lat ma trwa艂e miejsce w polskich dziejach i kulturze. To nie jest kwestia uznaniowa ze strony partii politycznych, ani nawet tych, kt贸rzy zdobywaj膮 w艂adz臋 parelamentarno-rz膮dow膮. Ko艣ci贸艂 jest sta艂ym uczestnikiem 偶ycia publicznego, spo艂ecznego, kulturowego. Rz膮dz膮cy, niezale偶nie z jakiej opcji, musz膮 to dobrze rozumie膰, je艣li chc膮 odpowiedzialnie wype艂ni膰 swoj膮 misj臋.
Obowi膮zek rozumienia i uczestnictwa, na zasadzie dialogu i powo艂ania do (budowania) wsp贸lnoty wsz臋dzie, gdzie to jest mo偶liwe, spoczywa nie tylko na sprawuj膮cych w艂adz臋, ale tak偶e - oczywi艣cie - na Ko艣ciele. I z tym mamy k艂opot odk膮d PiS wygra艂 wybory w 2015 roku. Ko艣ci贸艂 zamilk艂 w dziedzinie nauki spo艂ecznej, konkretnie we wszystkim, co wi膮偶e si臋 ze sposobem sprawowanie w艂adzy, zasad konstytucyjno艣ci, praworz膮dno艣ci, obrony godno艣ci zwyk艂ych ludzi-bli藕nich-obywateli, pog艂臋biania rozumienia kultury i to偶samo艣ci. MILCZENIE KO艢CIO艁A BY艁O WARUNKIEM ABSOLUTYZACJI W艁ADZY JEDYNIE S艁USZNEJ PARTII. Dlatego od pocz膮tku m贸wi臋 o pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju.
W mojej gminno-parafialnej Polsce parodia soborowo艣ci i synodalno艣ci ma si臋 jak najlepiej. Przed wyborami wys艂ano mi anonimowo wytyczne Ko艣cio艂a dla g艂osuj膮cych katolik贸w. Taki Ko艣ci贸艂 - niestety pewnie jeszcze d艂ugo mainstreamowy - Polski nie zbawi (ani zjednoczy of course).
...
Po naszej niepisowskiej stronie jest takie my艣lenie i rozmowy w necie:
Rozm贸wca 1:
- pomy艣la艂em 偶e w sumie to jest chyba najlepszy wynik jaki m贸g艂 si臋 Polsce przytrafi膰. Jasne, ze mog艂a wygra膰 KO i rz膮dzi膰 sama np. Ale spo艂ecznie to by艂aby jeszcze wi臋ksza polaryzacja. Wyborcom PiS-u chyba powinno by膰 艂atwiej zaakceptowa膰 szeroki rz膮d koalicyjny ni偶 tylko rz膮d Platformy?
Cho膰 mo偶e to naiwne my艣lenie…
Rozm贸wca 2:
- Pewnie. Dlatego g艂osowa艂am na 3D (Trzeci膮 Drog臋).
Rozm贸wca 3
- zgadzam si臋 z wami, ale jest problem - do ta艅ca trzeba dwojga. Po naszej-niepisowskiej stronie slycha膰 g艂osy o potrzebie pojednania. Ale po pisowskiej - takie jak przytoczy艂em wczoraj. Nowych ludzi plemi臋 musi si臋 narodzi膰. Soborowych, synodalnych w Ko艣ciele.PL.
Rozm贸wca 4:
- Bieda w "katolickiej" Polsce jest taka, 偶e Sob贸r Watyka艅ski II si臋 u nas nie przyj膮艂, tzn. jego duch, my艣lenie, dokumenty i metody... np. "Wyznawca Chrystusa, Jego ucze艅, ze swej wiary wyprowadza zar贸wno 艣wiadomo艣膰 swego pos艂annictwa, jak te偶 i gruntowne poszanowanie sumienia ka偶dego w艣r贸d swoich bli藕nich" [K. Wojty艂a, U podstaw odnowy. Studium o realizacji Vaticanum II, Krak贸w 1972, s. 353] cyt. z konta ks GS -
- Sumienie wyborc贸w PiS dzia艂a inaczej. Od zaprzyja藕nionych wyborc贸w tej partii us艂ysza艂em ju偶 opinie skrajnie sprzeczne z wyk艂adem Wojty艂y na temat wyznawcy Chrystusa. W zas艂yszanych i wyczytanych ich wypowiedziach (PiS-wypowiedzi) powtarza si臋, 偶e to z艂o wygra艂o, 偶e teraz 3 Wojna 艢wiatowa nam grozi, 偶e komuna wraca, 偶e b臋d膮 same nieszcz臋艣cia, (nie)s艂awna i najbardziej z katolickich katolicka ma艂opolska kuratorka o艣wiaty twierdzi, 偶e g艂osowanie w referendum pad艂o ofiar膮 sabota偶u i ostrzega prezydenta Dud臋 przed nowym Sejmem (nowo wybranymi pos艂ankami i pos艂ami, dodaj膮c w kwiecistej oracji "koalicyjne rozmowy dotycz膮ce utworzenia nowego rz膮du por贸wnuje do "god贸w modliszek", kt贸re "przygotowuj膮 si臋 ju偶 do po偶arcia partner贸w", za艣 dyrektor-zakonnik martwi si臋 o przysz艂o艣膰 Ojczyzny i kas臋 na swoje toru艅skie (wszech)dzie艂a. Do艂贸偶my "m膮dro艣ciowy" komentarz profesora-socjologa z KUL-U "m艂odzi ludzie zag艂osowali w wyborach pod wp艂ywem "emocjonalnego poruszenia". Owsiak "skrzykn膮艂" ich, by wzi臋li udzia艂 w "zabawie pt. Odsuniemy PiS od w艂adzy" (prof. Arkadiusz Jab艂o艅ski na antenie Radia Maryja). Katolicka pos艂anka PiS Joanna Lichocka m贸wi to wszystko expessis verbis - "Prawo i Sprawiedliwo艣膰 odnios艂o historyczny sukces i na pewno b臋dzie to opisane w podr臋cznikach, mimo hejtu medi贸w niemieckich wydawanych po polsku" - ot i ca艂y komentarz WIELKIEGO WYDARZENIA WYBORCZO-KULTUROWEGO AD 2023.PL (tutaj).
RODZI SI臉 ZASADNE I TEOLOGICZNE PYTANIE, CO JEST POLSKIM KO艢CIO艁EM? S艁OWNE DEKLARACJE? CZY DZIA艁ANIA NAS-WSP脫LNOTY-WYZNAWC脫W?
(cd) - Rozm贸wca 1:
Sob贸r chyba si臋 nigdzie nie przyj膮艂…
Rozm贸wca 2:
- Nie jest tak 藕le. Po Soborze w Ko艣ciele Powszechnym mog膮 by膰 ju偶 tylko posoborowi papie偶e. Oni nie maj膮 innego wyj艣cia – jakiej艣 swojej trzeciej drogi - musz膮 akceptowa膰 dokumenty Soboru. Ale jak to w 偶yciu, ka偶dy dzia艂a na miar臋 w艂asnego rozumienia/sumienia... A wiara i rozum m臋cz膮, bo wymagaj膮 my艣lenia. Pracy w pocie swego czo艂a (Norwid). M贸zg potrzebuje/zu偶ywa najwi臋cej energii! Ot co!
Ale co do spraw ojczystych, brak mi bardzo oficjalnego nauczania naszego episkopatu, 偶e takie my艣lenie, jak wczoraj cytowa艂em, i np tzw miesi膮cznic s膮 z gruntu niekatolickie, nie z Dobrej Nowiny o Zbawieniu. Brak takiego g艂osu!!! Dla mnie to wsp贸艂odpowiedzialno艣膰 za z艂o, brrr.
- My艣licie, 偶e zmieni膮 taktyk臋 po przegranych wyborach? Przecie偶 to nie tylko wiejski katecheta ma o tym jakie艣 poj臋cie i chce o tym g艂o艣no m贸wi膰, ale wszyscy ODPOWIEDZIALNI za Ko艣ci贸艂 (wiar臋 i rozum) w Polsce! Ch臋tnie bym o tym rozmawia艂 w publicznych gremiach (permanentnie synodalnych). Jeszcze do takiej sytuacji doj艣膰, niestety, nie mo偶e, ale ju偶 w przestrzeni publicznej funkcjonuj膮 co najmniej dwa stanowiska. Tak偶e w艣r贸d przyjaci贸艂 i tzw ludzi Ko艣cio艂a. Profesor S艂awek Sowi艅ski twierdzi, 偶e „Ko艣ci贸艂 katolicki w Polsce, niezale偶nie od czasem trudnych do艣wiadcze艅, mo偶e odbudowywa膰 polsk膮 wsp贸lnot臋, uwalniaj膮c j膮 od nacisku politycznej polaryzacji (S. Sowi艅ski, "Ko艣ci贸艂 katolicki w sferze publicznej wsp贸艂czesnej Polski w latach 2015-2018”, cyt. za EKAI). S艂awek pozytywnie ocenia rol臋 Ko艣cio艂a w ostatnich 8 latach.
A ja uwa偶am przeciwnie (znaj膮c podobnie my艣l膮cych w Ko艣ciele, dzi臋ki Internetowi i publikacjom Wi臋zi) – oceniaj膮c t臋 rol臋 bardzo krytycznie - 偶e nie, tzn. nie ten Ko艣ci贸艂, kt贸ry milcza艂 ostatnie 8 lat! Owszem, mo偶e podj膮膰 skuteczn膮 prac臋 na tej niwie Ko艣ci贸艂 soborowy, synodalny, kt贸rego ziarno z pewno艣ci膮 ju偶 pad艂o na nasz膮 polsk膮 gleb臋. Ale ja, z pozycji do艣wiadcze艅 偶ycia w gminno-parafialnej Polsce, ci膮gle mam przed oczami i w sercu obraz pustych miejsc w ko艣ciele, po wyniesieniu Wot贸w Wdzi臋czno艣ci za Wolno艣膰, Godno艣膰, Polsko艣膰 odzyskanych czynem Solidarno艣ci z lat 1980/81! Ta rana krwawi, u偶ywaj膮c patetycznego j臋zyka.
***
Dzisiaj, ja katecheta emeryt, powo艂any w stanie wojennym „aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮”, gdzie indziej zobaczy艂em wielki znak (nadziei, dobra, przysz艂o艣ci, pojednania). W siostrach i braciach wrzucaj膮cych sw贸j g艂os do urny z napisem „rozumno艣膰 i kultura”. I tych, kt贸rzy po kilkadziesi膮t godzin pilnowali/organizowali te wybory.
To trzeba nie tylko zna膰, ale dobrze mie膰 link i zagl膮da膰, gdy wr贸ci zam臋t po niejednych informacjach i sensacjach medialnych!
Tu jest, wed艂ug mnie, czysta polsko艣膰, patriotyzm, i ludzko艣膰 w niej si臋 przegl膮da, ta normalna/normalno艣膰 niezideologizowana partyjnie, ani... ko艣cielnie!
To jest m贸j upragniony obraz normalnej Polski, Ojczyzny, ojcowizny mojej od 70 lat. Tu s膮 ludzie o r贸偶nych pogl膮dach, zwyczajnie, jak w 偶yciu. Nie dzielonych wed艂ug Prezesa Kaczy艅skiego i jego najbli偶szych funkcjonariuszy – oczywi艣cie Polak贸w-Katolik贸w – na sorty, jak w magazynach warzyw, lub, co jeszcze gorzej, w obozach!
Ci膮g dalszy wymiany zda艅 o Polsce (i Ko艣ciele) w Internecie:
Rozm贸wca 1:
Frekwencja niesamowita
Rozm贸wca 2:
- No w艂a艣nie. To jest owoc dobrego drzewa - byle wszyscy chcieli widzie膰 i je nazwa膰 adekwatnym s艂owem i czynem! NIE JAKI艢 DIABELNY WYMYS艁 SORT脫W! Ale tamtej antyEwangelii nie nazwano adekwatnym s艂owem... niestety! Biada tym, kt贸rzy nie przemy艣l膮...
- A to trzeba wiedzie膰. Emblematyczne! G艂osowanie do g.3.00 w nocy! Wygl膮dali jak zgromadzenie powsta艅cze! Wytrwali! Mi艂o si臋 ich s艂ucha艂o i na nich z podziwem patrzy艂o nad ranem... Czuj Duch! A to Polska w艂a艣nie (przycia艣nie przez polityk贸w pokazywana)!
My艣l臋, 偶e za mojego 偶ycia ju偶 PiS-Polska nie zmieni tonu, b臋d膮 szli w zaparte, a ko艣ci贸艂.pl b臋dzie im b艂ogos艂awi艂, 艣lepy na DOBRO, kt贸re objawi艂o moc tak偶e frekwencj膮. C贸偶 m膮dro艣膰 kosztuje. Timothy Gordon Ash w艂a艣nie przytoczy艂 jakie艣 angielskie powiedzenie w TVN24, co艣 jak "state capture"?
„state capture (Bank 艢wiatowy, 2000), czyli przej臋cie/zaw艂aszczenie pa艅stwa ma na celu wywarcie wp艂ywu na tworzenie prawa w celu ochrony i promowania wp艂ywowych grup/partii i ich interes贸w …. niekoniecznie jest nielegalne… Wp艂ywanie na prawo (i sprawiedliwo艣膰) mo偶e odbywa膰 si臋 za po艣rednictwem szeregu instytucji pa艅stwowych, w tym w艂adzy ustawodawczej, wykonawczej, ministerstw i s膮downictwa, lub poprzez skorumpowany proces wyborczy...
Czynnikiem odr贸偶niaj膮cym zwyk艂膮 korupcj臋 od przej臋cia pa艅stwa jest to, 偶e chocia偶 w przypadku korupcji wynik (decyzji politycznej lub regulacyjnej) nie jest pewny, w przypadku przej臋cia pa艅stwa wynik jest znany i z du偶ym prawdopodobie艅stwem b臋dzie korzystny dla przejmuj膮cych pa艅stwo. W 2017 r. grupa po艂udniowoafryka艅skich naukowc贸w rozwin臋艂a t臋 koncepcj臋 w raporcie na temat przej臋cia pa艅stwa w Republice Po艂udniowej… W analizie podkre艣lono polityczny charakter zaw艂aszczania pa艅stwa, argumentuj膮c, 偶e w RPA elita w艂adzy naruszy艂a Konstytucj臋 i z艂ama艂a prawo w s艂u偶bie projektu politycznego/ustrojowego, bo to ich zdaniem by艂o nieosi膮galne w istniej膮cych ramach konstytucyjno-prawnych.” (tutaj).
Pseudokatolicki PiS-KEP-ustr贸j przeminie, ale ci znajomi w realu i w necie (pani emerytka z T艂uszcza IW) s膮 i pozostan膮 zabetonowani na innych i na jakikolwiek dialog siostrzano-bratersko-m膮dro艣ciowy! Czyli przez normalne chrze艣cija艅stwo zakorzenione w kulturze (wiara i rozum, nie przes膮dy i magiczne obrz臋dy). Przej臋cie pa艅stwa wyda zgni艂e owoce w ko艣ci贸艂kowo-polsko-nacjonalistycznym spo艂ecze艅stwie (na szcz臋艣cie mniejszo艣ciwym ju偶 w kraju, ale jeszcze nie na wsi). Dla nich tacy, jak my z 偶on膮 (dyrektork膮 szko艂y RzN) i ca艂a nasza rodzina, to zdrajcy narodu polskiego, kt贸rzy doprowadz膮 do kolejnego rozbioru! 呕aden ko艣ci贸艂 nie stoi i tutaj nie stanie w naszej obronie! Ten uk艂ad im sprzyja - wi臋c bardzo odpowiada obecnym aktywistom i ich elektoratowi. Czuj Duch!
***
Polsko, Polsko ... (3 maja 1981)
Obudzi艂em si臋 o 3 rano. Akurat 3 Maja! Suszy艂o mnie i to st膮d. Wczoraj wozili艣my gn贸j. Dzie艅 z wid艂ami da艂 teraz zna膰 o sobie. To znaczy, najbardziej kolacja i imieninowe toasty. Bo tak si臋 z艂o偶y艂o.
Opi艂em si臋 herbaty, ale ze spania nici. W gardle ci膮gle sucho, a po g艂owie zacz臋艂y szorowa膰 my艣li. Ot, tak, z niczego. Stare, powracaj膮ce tematy. I stale aktualne.
Dnia艂o w szparach okiennic. Sen nie wr贸ci艂, da艂em si臋 zaprosi膰 do porannego wstawania. 3 Maja 1981, o czwartej rano ma wiele niespodzianek. Na dworze bia艂o i mr贸z! Te偶 co艣. Ptaki jednak, jakby nigdy nic, budz膮 dzie艅. W dodatku niedziel臋. Chyba te偶 s膮 zaspane, bo mnie ignoruj膮, a mo偶e dla nich, to tak偶e wielka rado艣膰, wczesne wstawanie i 艣piew - niezb臋dny akompaniament dla wschodu s艂o艅ca o tej porze roku.
Dos艂ownie uwijaj膮 si臋 w powietrzu i prawie na mnie siadaj膮. Jednego si臋 zl臋k艂em, delikatnie jednak i tylko ze zdumienia. 呕e tak jest pi臋kny.
Ka偶dy m贸j gest - by艂 wydobywany z nico艣ci. A mo偶e tylko przypomnieniem czego艣, co ju偶 prze偶yte, a wiecznie trwa. Z dzieci艅stwa i z tego, co wyczekiwane. W ka偶dym ge艣cie wewn臋trznego skupienia s膮 jako艣 obecni ci, co s膮 cz臋艣ci膮 mego 偶ycia. Rodzice, siostry, powietrze i wiatr innych dni.
Paruj膮ca ziemia i podnosz膮ca si臋 mg艂a, przynosz膮 lekki oddech szcz臋艣cia. Nie mojego, w og贸le szcz臋艣liwo艣ci. Podnios艂em przewr贸cone ga艂膮zki kwitn膮cego kasztana i postawi艂em w s艂oiku na stopniach figury Matki Bo偶ej.
Tamte my艣li, spisywane od stycznia, przyczai艂y si臋. Wiedzia艂em, 偶e musz臋 je wydoby膰 i zapisa膰.
O Polsce, o przebudzeniu si臋 narodu. Bo teraz jest w艂a艣nie taka chwila. To nie jest nic mniejszego, cho膰 mo偶e dla 艣wiata takie my艣lenie wydaje si臋 archaiczne. Nie mog膮 nas zrozumie膰.
Majaczy przed nami zarys pa艅stwa narodowego. W nim ju偶 jest i sens historii, i wsp贸lnoty, i kultury. Niech si臋 dziwi膮 inni, p贸藕niej zaczn膮 zazdro艣ci膰. To nie s膮 nasze wymys艂y. Je艣li wymys艂y - to wymys艂y ojc贸w i dziad贸w. Naszej historii, naszej kultury. Czy mam si臋 ba膰 powiedzie膰: taka jest dusza narodu? Ona nie pozwala nam zgin膮膰. 艢piewamy o tym w hymnie. Dusza ka偶e na nowo podj膮膰 pr贸b臋. By sta膰 si臋 podmiotem 艣wiadomym siebie i historii. Takie sprawy nie rodz膮 si臋 z wymys艂贸w. Ani z plan贸w polityk贸w. Zrodzi膰 je mog膮 tylko czyny.
Jakie s膮 czyny nasze? Czyny twoje Polsko? Rok 966, ... 1410 ... 3 Maj 1791, 1830, 1863, 1918, 1920, 1980. Teraz ci, co si臋 dziwi膮, zrozumiej膮. Taka dusza nie powstanie z historycznego komfortu, ani z rewolucji.
Zrozumie膰 to, co si臋 dzisiaj dzieje! Trzeba spojrze膰 wstecz, ale i rzuci膰 na nas okiem z g贸ry. Wida膰 koryta rzek, ich kierunek i dop艂ywy. Boczny strumie艅 nie zawraca rzeki z g艂贸wnego nurtu. W takie cuda, nie uwierzy nawet ten, co karmiony jest wy艂膮cznie z r臋ki propagandy, radia, telewizji, gazet. My znamy geografi臋 i histori臋.
S膮 jeszcze g艂upsi. Ci, kt贸rzy bzdurne (marksistowskie) nauki g艂osz膮. Oni pisz膮, 偶e toczy si臋 ostra walka o serca i umys艂y ludzi. Nie! To tylko oni ha艂asuj膮, bo bez j臋zyka walki, gr贸藕b, straszenia, nie mog膮 istnie膰. Bo zrodzi艂a ich walka i bez niej nie ostaje si臋 im 偶aden sens. Kto i po co, mia艂by z nas walczy膰? Serca i umys艂y woko艂o s膮 polskie. Nie trzeba o nie walczy膰. Ludzie chc膮 tylko zgodnie z nimi dzia艂a膰 i 偶y膰. I 偶eby to nikt z nimi nie walczy艂! A wtedy, mo偶e nie zawstydzimy swojej historii i powiedzie si臋 nam wielkie, zamierzone dzie艂o.
Naprawa Rzeczypospolitej! Ile razy to has艂o wraca艂o. W takim wymiarze trzeba widzie膰 zapocz膮tkowane ostatnio dzia艂ania. Co by kto nie m贸wi艂 - tu jest Polska, i takie jest g艂臋bokie my艣lenie Polaka.
Oczywi艣cie, margines historii ma te偶 swoje 偶ycie. Na marginesie, dziej膮 si臋 "odnowy". "Naprawie", "odnowa" wcale nie zaszkodzi. Przeciwnie, mo偶e by膰 bardzo pomocna. Nie wariujmy jednak i nie mieszajmy poj臋膰 i ocen. G艂贸wnym dzie艂em jest proces naprawy. To drugie za艣, "odnowa" (partii) znajdzie dla siebie miejsce, je艣li zrozumie "napraw臋".
Czy to jest mo偶liwe? Czy w normalnie zorganizowanym pa艅stwie, co艣 takiego, jak jedynie s艂uszna partia, mo偶e w og贸le istnie膰?? Na dworze kr贸lewskim by艂o miejsce dla b艂azna. Czy PZPR zgodzi si臋 na tak膮 rol臋? Przecie偶 istnieje by walczy膰, a nie, by tworzy膰 kultur臋.
"Towarzysz" wed艂ug nich to kto艣, z kim 艂膮czy drugiego odwieczna walka klasowa, walka przeciwko wyzyskowi, bur偶uazji, imperializmowi, Ko艣cio艂owi... W ko艅cu, przeciw opanowanemu przez siebie spo艂ecze艅stwu. "Towarzysz" ma ci膮gle powi臋ksza膰 w sobie towarzysza, reszt臋 cz艂owieka odk艂adaj膮c na bok, albo na p贸藕niej. System - o zwyci臋stwo, kt贸rego walczy - zadba, by zawsze zosta艂 towarzyszem. Dla systemu, reszta mo偶e obumrze膰. Towarzysz ma by膰 czujny jak 偶o艂nierz. A w艂asne my艣lenie ma przekaza膰 centralnej kom贸rce systemu, partii, Biuru Politycznemu Komitetu Centralnego.
Z艂owrogo brzmi "towariszcz". Znaczy tyle, co "tak jest, jeste艣my gotowi". Gotowi walczy膰 z ca艂ym 艣wiatem, bo to nasz wr贸g.
My, w Polsce, zacz臋li艣my napraw臋. Je艣li si臋 uda, b臋dziemy mieli spo艂ecze艅stwo nad-towarzyszy, czyli zwyczajnych ludzi. Ludzi w pe艂nym wymiarze, o w艂asnych sercach i umys艂ach. Sercach pe艂nych mi艂o艣ci. Brzmi to jak sen, ale tak by膰 mo偶e, bo taka jest nasza dusza. Realna. Potwierdzona czynami, dusza Polski."
"(30.08.1980) - Jest mi ci臋偶ko, nie widz臋 dobrego wyj艣cia. W trakcie rozmowy, Marek (brat w Taize) m贸wi o tym, 偶eby by膰 dobrym dla innych, by robi膰 z lud藕mi co艣 dobrego. Zgoda. I zaraz potem trafiam u Matki Teresy na zdanie: "Chacun peut atteindre l'amour par la m茅ditation, l'esprit de priere et de sacrifice, l'intensit茅 de la vie int茅rieure". To daje mi, pewnie na chwil臋, otuchy i nape艂nia jak膮艣 lekko艣ci膮."