poniedzia艂ek, 28 czerwca 2021

Strach贸wka a sprawa polska (katolicyzm aintelektualny - wi臋c i akulturowy i asoborowy - odwodzi od Boga i Ko艣cio艂a) (1)

"Kto pracowa艂 na mi艂o艣膰, ten potem
z mi艂o艣ci膮 pracowa膰 b臋dzie..."
Vademecum 2021 z Norwidem i biskupem

 "Tytu艂 Vade-mecum stanowi zaproszenie do drogi. Nasuwa si臋 pytanie o istot臋 owej drogi. Ot贸偶 jest to droga, kt贸ra sama w sobie stanowi warto艣膰. Takie bycie w drodze oznacza dla Norwida partycypacj臋 w okre艣lonym systemie warto艣ci. Droga Vade-mecum jawi si臋 jako droga ci膮g艂ego wzrastania w kierunku „prawdy pierwowzoru”, w kierunku obrazu Boga w cz艂owieku zapisanego moc膮 S艂owa – Logosu na pocz膮tku. „Je艣li ca艂y kosmos, ca艂e stworzenie mo偶e by膰 pojmowane jako s艂owo, to oczywi艣cie w szczeg贸lny spos贸b takim s艂owem Stw贸rcy jest korona stworzenia – cz艂owiek" (Cz艂owiek i warto艣ci u Norwida)

Rok Norwidowski 2021 dobieg艂 do p贸艂metka. Co nam ju偶 objawi艂? Co przynios膮 nast臋pne miesi膮ce, tygodnie, dni i chwile. A czasem 艂zy!

Nikt nie m贸g艂 nawet wyobrazi膰 sobie, co przyniesie "Uroczysto艣膰 Vademecum 2021 - w korowodzie weselnym rodzic贸w Norwida" w sobotnio-wigilijnej Strach贸wce, w Powiecie Wo艂omi艅skim, diecezji Warszawsko-Praskiej. Nikt z nas - uczestnik贸w, Organizator贸w, szanownych PT Go艣ci. Mo偶e tylko ksiadz biskup mia艂 wizj臋 ca艂o艣ci, cho膰 nie zna艂 konkret贸w, kt贸re s膮 naszym 偶yciem - wsp贸lnoty lokalnej, szkolnej, gminno-parafialnej - od 2005 roku. Wtedy istota norwidowskiej rzeczy w Strach贸wce zaja艣nia艂a i prawie w niezmiennym kszta艂ci l艣ni i l艣ni膰 blaskiem prawdy ma przez kolejne wieki (Veritatis splendor) - pomagaj膮c uczestnikom (nam Polkom i Polakom) stawa膰 si臋 coraz bardziej 艣wiadomymi osobami.

Istota norwidowskiej rzeczy w Vademecum pomi臋dzy Strach贸wk膮 a Sulejowem i z powrotem - polega na jedno艣ci natury i kultury. Jedno艣ci? - no mo偶e precyzyjniej na zwi膮zkach, przeplataniu si臋, inspirowaniu, dojrzewaniu... a偶 po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci. NIKT Z NAS OD NATURY I KULTURY M膭DRZEJSZY NIE JEST. Przejazd bryczkami i wozami konnymi w艣r贸d p贸l i 艂膮k - niezmienionych w zasadniczy spos贸b od czas贸w Sobieskich i Norwid贸w, bo tereny te zalewane s膮 na wiosn臋 przez wody Osownicy, rzeki dzieci艅stwa Norwida - jest okazj膮 do medytacji nad sob膮, histori膮, kultur膮, Ojczyzn膮 i powo艂aniem cz艂owieka.

Z jednej strony mamy dzisiaj powszechny ruch intelektualno-cywilizacyjny nakierowany na rozumienie i ochron臋 natury (bez podzia艂u na 艣wiat i Kosci贸艂, vide encyklika papie偶a Franciszka Laudato si, i jego s艂owa o „integralnej ekologii cz艂owieka”, kt贸ra przekszta艂ci styl 偶ycia i relacje z zasobami Ziemi"). Z drugiej strony jeszcze bardziej fundamentalny wymiar praw cz艂owieka, kt贸re w naszych czasach dosz艂y do g艂osu po straszliwych do艣wiadczeniach II Wojny 艢wiatowej. 

Najpierw kultura dialogiczna wsp贸lnoty lud贸w i narod贸w zorganizowanych w ONZ wyda艂a wiekopomn膮 POWSZECHN膭 DEKLARACJ臉 PRAW CZ艁OWIEKA (Pary偶, 1948), a potem Ko艣ci贸艂 Powszechny przemy艣la艂, przedyskutowa艂, przeg艂osowa艂 i opublikowa艂 w dokumentach 艢wi臋tego Powszechnego Soboru Watyka艅skiego II (1962-1965). Dojrza艂ym owocem Ducha Czasu i Drogi Ludzkiej My艣li by艂 Papie偶-Polak, 艣wi臋ty Ko艣cio艂a Katolickiego "poeta i poliglota, a tak偶e aktor niezawodowy, dramaturg i pedagog. Profesor filozofii i teologii, fenomenolog, mistyk i przedstawiciel personalizmu chrze艣cija艅skiego" (wiedza powszechna na poziomie wikipedii). 

I - NAJPIERW KARTA PRAW CZ艁OWIEKA: 

"- Poniewa偶 uznanie przyrodzonej godno艣ci oraz r贸wnych i niezbywalnych praw wszystkich cz艂onk贸w rodziny ludzkiej stanowi podstaw臋 wolno艣ci, sprawiedliwo艣ci i pokoju na 艣wiecie; 

 - poniewa偶 brak poszanowania i pogarda dla praw cz艂owieka doprowadzi艂y do czyn贸w barbarzy艅skich, kt贸re wstrz膮sn臋艂y sumieniem ludzko艣ci, a nadej艣cie 艣wiata, w kt贸rym istoty ludzkie b臋d膮 korzysta膰 z wolno艣ci s艂owa i przekona艅 oraz wolno艣ci od strachu i niedostatku, zosta艂o og艂oszone jako najwy偶szy cel cz艂owieka, 

- poniewa偶 istotne jest, by prawa cz艂owieka by艂y chronione przez przepisy prawne, aby cz艂owiek nie by艂 zmuszony, doprowadzony do ostateczno艣ci, ucieka膰 si臋 do buntu przeciwko tyranii i uciskowi, 

- poniewa偶 jest istotne popieranie rozwoju przyjaznych stosunk贸w mi臋dzy narodami, 

- poniewa偶 Ludy Narod贸w Zjednoczonych potwierdzi艂y na nowo w Karcie sw膮 wiar臋 w podstawowe prawa cz艂owieka, w godno艣膰 i warto艣膰 osoby ludzkiej, oraz w r贸wne prawa m臋偶czyzn i kobiet, jak r贸wnie偶 swe zdecydowanie popiera膰 post臋p spo艂eczny i popraw臋 warunk贸w 偶ycia w wi臋kszej wolno艣ci, 

- poniewa偶 Pa艅stwa Cz艂onkowskie, we wsp贸艂dzia艂aniu z Organizacj膮 Narod贸w Zjednoczonych, zobowi膮za艂y si臋 zapewni膰 popieranie powszechnego poszanowania i przestrzegania praw cz艂owieka i podstawowych wolno艣ci, - poniewa偶 jednakowe rozumienie (ang. common understanding; franc. une conception commune) tych praw i wolno艣ci ma najwy偶sze znaczenie dla pe艂nego zrealizowania tego zobowi膮zania, Zgromadzenie Og贸lne Og艂asza niniejsz膮 Powszechn膮 Deklaracj臋 Praw Cz艂owieka jako wsp贸lny standard (ang. commom standard; franc. l'ideal commun) do osi膮gni臋cia przez wszystkie ludy i wszystkie narody, tak aby ka偶da jednostka i ka偶dy organ spo艂eczny, maj膮c stale na wzgl臋dzie niniejsz膮 Deklaracj臋, d膮偶y艂y poprzez nauczanie i wychowanie do zapewnienia poszanowania tych praw i wolno艣ci, jak r贸wnie偶 do zabezpieczenia, poprzez rozw贸j 艣rodk贸w o charakterze krajowym i mi臋dzynarodowym, ich powszechnego i skutecznego uznania i przestrzegania, tak po艣r贸d lud贸w Pa艅stw Cz艂onkowskich, jak te偶 po艣r贸d lud贸w terytori贸w znajduj膮cych si臋 pod ich jurysdykcj膮. 

Artyku艂 1 - Wszystkie istoty ludzkie rodz膮 si臋 wolne i r贸wne w godno艣ci i prawach. S膮 one obdarzone rozumem i sumieniem oraz powinny post臋powa膰 w stosunku do siebie wzajemnie w duchu braterstwa..." (cyt. z zasob贸w sejmowych RP)

II - POTEM SOB脫R I KAROL WOJTY艁A

Po 33 latach w tym samym Pary偶u (dawniej okra艣lanym jako stolica kulturalna 艣wiata) Papie偶 Polak przem贸wi艂 do przedstawicieli lud贸w i narod贸w 艣wiata takimi s艂owami:

"Nie spos贸b, abym nie wyrazi艂 rado艣ci z tego tytu艂u, 偶e dzisiejsze posiedzenie zgromadzi艂o tylu uczestnik贸w, delegat贸w narod贸w ca艂ego 艣wiata, tyle wybitnych osobisto艣ci, tak wysoce kompetentnych, tylu znakomitych przedstawicieli 艣wiata kultury i nauki. B臋d臋 si臋 stara艂, aby tre艣膰 mojej dzisiejszej wypowiedzi do艂o偶y艂a tak偶e jak膮艣 cegie艂k臋 do tej budowli, kt贸r膮 Pa艅stwo tutaj z tak wielkim trudem i zaanga偶owaniem wznosicie poprzez Wasze rozwa偶ania i uchwa艂y w tak donios艂ych dziedzinach, kt贸re nale偶膮 do kompetencji UNESCO.

Niech mi b臋dzie wolno rozpocz膮膰 to moje wyst膮pienie odwo艂aniem si臋 do pocz膮tk贸w Waszej Organizacji. Wydarzenia, kt贸re le偶膮 u podstaw UNESCO, sk艂aniaj膮 mnie do wyra偶enia rado艣ci i wdzi臋czno艣ci dla Opatrzno艣ci: podpisanie jej konstytucji dnia 16 listopada 1945 r.; wej艣cie w 偶ycie tej konstytucji i powstanie Organizacji dnia 4 listopada 1946 r.; porozumienie mi臋dzy UNESCO i Organizacj膮 Narod贸w Zjednoczonych, zatwierdzone przez Zgromadzenie Og贸lne ONZ w tym samym roku. Wasza Organizacja jest faktycznie dzie艂em narod贸w, kt贸re po zako艅czeniu straszliwej wojny 艣wiatowej, wiedzione niejako spontanicznym pragnieniem pokoju, jedno艣ci i pojednania, szuka艂y w艂a艣ciwych sposob贸w i wymiar贸w takiej wsp贸艂pracy, kt贸r膮 ta jedno艣膰, pojednanie i pok贸j mog艂aby trwale warunkowa膰, ugruntowa膰 i zabezpieczy膰. UNESCO zrodzi艂 si臋 wi臋c jako Organizacja Narod贸w Zjednoczonych 艣wiadcz膮ca o tym, 偶e u podstaw wielkich przedsi臋wzi臋膰, maj膮cych s艂u偶y膰 pokojowi i rozwojowi ludzko艣ci na naszym globie, le偶y konieczno艣膰 jednoczenia si臋 narod贸w, wzajemnego poszanowania i wsp贸艂pracy mi臋dzynarodowej...

Przy tych okazjach dane mi by艂o podj膮膰 zagadnienia g艂臋boko zwi膮zane z problematyk膮 przysz艂o艣ci cz艂owieka na globie. W rzeczywisto艣ci problemy te s膮 艣ci艣le ze sob膮 powi膮zane. Znajdujemy si臋 jakby w wielkim systemie naczy艅 po艂膮czonych: problemy kultury, nauki i wychowania nie kszta艂tuj膮 si臋 w 偶yciu narod贸w oraz w stosunkach mi臋dzynarodowych niezale偶nie od innych problem贸w ludzkiej egzystencji, takich jak pok贸j czy g艂贸d. Problemy kultury s膮 uwarunkowane s膮 przez inne wymiary ludzkiego bytowania, jak te偶 z kolei one je warunkuj膮.

Istnieje r贸wnie偶 - jak to podkre艣la艂em w moim przem贸wieniu w ONZ, nawi膮zuj膮c do Powszechnej Deklaracji Praw Cz艂owieka - wymiar zasadniczy, kt贸ry jest zdolny poruszy膰 a偶 do samych podstaw systemy decyduj膮ce o strukturze ca艂ej ludzko艣ci i uwolni膰 bytowanie ludzkie, indywidualne i zbiorowe, od zagro偶e艅, jakie nad nim ci膮偶膮. Tym wymiarem zasadniczym jest cz艂owiek, cz艂owiek w swojej integralno艣ci, cz艂owiek, kt贸ry 偶yje jednocze艣nie w sferze warto艣ci materialnych i duchowych. Poszanowanie niezbywalnych praw osoby ludzkiej le偶y u podstaw wszystkiego. Wszelkie zagro偶enie praw cz艂owieka, zar贸wno w dziedzinie d贸br duchowych, jak i materialnych, stanowi pogwa艂cenie tego podstawowego wymiaru..." (cyt. ze stron "Teologii Politycznej").

"Nasz" papie偶 nie urwa艂 si臋 z choinki. By艂 ca艂y polski i europejski i soborowy. W kulturze cz艂owieka my艣l膮cego! Od czasu uczestnictwa w soborze, 偶y艂 nim i wciela艂 jego ducha i nauki najpierw w zarz膮dzanej przez siebie archidiecezji krakowskiej (Ko艣ci贸艂 Krakowski, 1964–1978), a od pami臋tnego-historycznego dnia 16 pa藕dziernika 1978 roku ca艂ym Koscio艂em na 艣wiecie. Jego ju偶 nie trzeba by艂o przekonywa膰, 偶e "cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a", i 偶e "przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury". 呕y艂 tymi prawdami nowo偶ytnej my艣li i roznosi艂 je po ca艂ym globie (papie偶 kulturowy globalista).

III - NORWID W DZIEDZICTWIE PA艃STWA POLSKIEGO, KULTURY I KO艢CIO艁A POWSZECHNEGO:

Karol Wojty艂a, zakochany w Poecie-Wieszczu-Norwidzie, jakby jego duchowo-intelektualny brat, jako biskup-uczestnik Soboru Powszechnego wpisa艂 naszego Wieszcza na karty soborowych dokument贸w, zw艂aszcza wiekopomnym stwierdzeniem 偶e...

 - "JOZEFIE, ZNASZ TO  ZDANIE Z SOBORU VAT 2 - JEZUS OBJAWIA NAM BOGA, A TYM  SAMYM OBJAWIA CZ艁OWIEKOWI  CZ艁OWIEKA... WIESZ SK膭D TO JEST? TO JEST CZYSTY... NORWID. A KTO M脫G艁 GO DO SOBORU W艁O呕Y膯? TYLKO WOJTY艁A.   UPEWNI艁EM SI臉 PRZEZ ST. GRYGIELA, 呕E TAK I BYLO. /ANDRZEJ/" (ojciec Andrzej Madej, OMI, Ashabat, Turkmenistan, 7 czerwca 2013, bewzwiednie w dniu otwarcia naszej wystawy w szkole RzN pt. "JEDEN ZASZCZYT - BY膯 CZ艁OWIEKEM" o tych dw贸ch wielkich Polakach. Tytu艂 jest cytatem norwidowego - "Kto inny ma laur i nadziej臋 / Ja - jeden zaszczyt: by膰 cz艂owiekiem").

"Sob贸r, kt贸ry obdarzy艂 nas bogat膮 doktryn膮 eklezjologiczn膮, po艂膮czy艂 w organiczn膮 ca艂o艣膰 swoje nauczanie o Ko艣ciele z nauk膮 o powo艂aniu cz艂owieka w Chrystusie"... Konstytucja duszpasterska Gaudium et spes, stawiaj膮ca fundamentalne pytania, na kt贸re ka偶dy cz艂owiek ma sobie odpowiedzie膰, powtarza nam tak偶e dzisiaj s艂owa, kt贸re nie straci艂y nic ze swojej aktualno艣ci: "Tajemnica cz艂owieka wyja艣nia si臋 naprawd臋 dopiero w tajemnicy S艂owa Wcielonego". S膮 to s艂owa bardzo mi drogie i dlatego przypomina艂em je w kluczowych tekstach mojego Magisterium. Zawiera si臋 w nich prawdziwa synteza, kt贸r膮 Ko艣ci贸艂 winien mie膰 zawsze przed oczyma, gdy prowadzi dialog z cz艂owiekiem naszych czas贸w i w ka偶dej innej epoce: Ko艣ci贸艂 jest 艣wiadom tego, 偶e posiada or臋dzie, kt贸re jest owocn膮 syntez膮 oczekiwa艅 ka偶dego cz艂owieka i odpowiedzi, jakiej udziela mu B贸g..." (JPII, Prorocze Or臋dzie do ca艂ego Ko艣cio艂a, 2000) - i ja, 艣wiadek czasu i katecheta 偶yj臋 t膮 prawd膮, odk膮d musia艂em j膮 zg艂臋bi膰 na potrzeby m艂odzie偶y w Legionowie w stanie wojennym.

呕eby to i nie tylko to, zrozumie膰 i doceni膰, trzeba przemedytowa膰 - cho膰by na trasie Strach贸wka-Sulejow i z powrotem. ALE NAJPIERW TRZEBA ZNA膯. ALE KTO DZISIAJ CZYTA PAPIE呕A POLAKA, NIEMCA, ARGENTY艃CZYKA I O NICH DYSKUTRUJE Z WSP脫艁SIOSTRAMI I WSP脫艁BRA膯MI W WIERZE-ROZUMIE-KULTURZE, zawsze wsp贸艂czesnych nam-偶yj膮cym??!!

Wiem, 偶e dzisiaj temat z tego rejestru b臋dzie dyskutowany w STRACH脫WCE na posiedzeniu Rady Pedagogicznej szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Temat zosta艂 nam dany i zadany takze dniem przewdwczorajszym, sobot膮 Vademecum w 200. Rocznic臋 Urodzin Cypriana Norwida i - zarazem, co sprawi艂a nasza lokalna historia - 40. Rocznic臋 Za艂o偶enia NSZZ RI Solidarno艣膰 w gminie Strach贸wka pami臋tnego dnia 3 Maja 1981, osiem miesi臋cy przed noc膮 stanu wojennego.

Fatalne by by艂o nie rozmawiac o TYM, co si臋 w艣r贸d nas zdarzy艂o i dzieje od dziesiecioleci. Zw艂aszcza dla pedagog贸w i duszpasterzy! Bez rozmowy-dyskusji-dialogu cz艂owiek nie jest godzien samego siebie i swojego odwiecznego powo艂ania (przeznaczenia?). I my nie byliby艣my godni siebie i Strach贸wki i Rzeczpospolitej Norwidowskiej i Ojczyzny i Ko艣cio艂膮 Powszechnego. Wpl膮tywaliby艣my si臋 w g膮szcz niezrozumie艅, zaro艣la, zakola, zalewy, bagienka... ma艂o艣ci cz艂owieka wszystkich czas贸w. Nie po to jest 艣wiat艂o, by pod korcem sta艂o, ani...

呕eby tak si臋 nie sta艂o stan臋艂a stra偶 jakby dw贸ch anio艂贸w pami臋ci i to偶samo艣ci. Nie, nie OSP - zabrak艂o ich w sobot臋, ze sztandarem  na wa偶nej uroczysto艣ci - ale stra偶nicy personalizmu i humanizmu w nas. My-ludzie. Ja-cz艂owiek. Wyra偶ajacy si臋 w kulturze s艂贸w, zachowa艅, rozumie艅 i dzielenia si臋 sob膮. Nie tradycjonalizm贸w, klerykalizm贸w, pobo偶no艣ci ludowo-obrz臋dowej, schemat贸w i przes膮d贸w przed kt贸rymi przestrzega艂 艣wi臋ty Jan Pawe艂 II.

Nieobecno艣膰 OSP w Strach贸wce wo艂a艂a "o pomst臋 do nieba", krzycz膮c-objawiaj膮c wobec wszystkich obecnych straszny podzia艂 polskiego spo艂ecze艅stwa w gminie i w parafii (STRACH脫WKA NORWIDOWSKA?). Wystarczy siegna膰 do regulaminu OSP na temat sztandar贸w - "Sztandar - znak pa艅stwa, ziemi, miasta, organizacji... jest symbolem godno艣ci jednocz膮cej ludzi we wsp贸lnym dzia艂aniu dla og贸lnego dobra. Jest najwy偶szym wyr贸偶nieniem zbiorowym jakie mo偶na otrzyma膰 za ofiarn膮, zaanga偶owan膮 s艂u偶b臋 i dzia艂alno艣膰 dla kraju i spo艂ecze艅stwa. Wype艂nianie stra偶ackich powinno艣ci wymaga艂o i stale wymaga gotowo艣ci do najwi臋kszych po艣wi臋ce艅. Stra偶acy w okresach szczeg贸lnie trudnych dla niepodleg艂o艣ci Ojczyzny stawali w jej obronie, daj膮c przyk艂ady g艂臋bokiego patriotyzmu. Chlubne tradycje stra偶ackie wi膮偶膮 si臋 z odwag膮 i gotowo艣ci膮 do niesienia bezinteresownej pomocy w obliczu zagro偶onego zdrowia, 偶ycia i mienia, stwarzanego przez po偶ary, kl臋ski 偶ywio艂owe i ekologiczne oraz rozw贸j cywilizacji. Stra偶acki dorobek we wszystkich dziedzinach 偶ycia spo艂ecznego zobowi膮zuje do uroczystego wyst臋powania ze sztandarem podczas obchod贸w rocznic i jubileuszy, Dnia Stra偶aka, 艣wi膮t pa艅stwowych i ko艣cielnych, wydarze艅 wa偶nych w 偶yciu ka偶dej ochotniczej stra偶y po偶arnej. Posiadanie sztandaru jest dowodem godno艣ci i honoru. Fakt jego ufundowania jest wyrazem najwy偶szego spo艂ecznego uznania i szacunku. Ochotnicze Stra偶e Po偶arne poprzez zg艂oszenie przyst膮pienia do Zwi膮zku Ochotniczych Stra偶y Po偶arnych Rzeczypospolitej Polskiej staj膮 si臋 jego cz艂onkami i zostaj膮 zobowi膮zane do przestrzegania jego statutu i stosowania regulamin贸w, dlatego wizerunek sztandaru powinien by膰 zgodny z niniejszym regulaminem i jednolity w ca艂ym Zwi膮zku" (tutaj). C贸偶 doda膰??

Nieszcz臋sne podzia艂y w polskim 偶yciu publicznym obserwujemy i prze偶ywamy na wszystkich poziomach 偶ycia w Rzeczpospolitej Polskiej AD 2021 - w pa艅stwie, Ko艣ciele i samorz膮dach... To偶 wszyscy jeste艣my Polkami i Polakami, z ca艂膮 r贸偶norodnosci膮 pogl膮d贸w, o kt贸rych nie umiemy i nie chcemy rozmawiac. DIALOG nie istnieje, w du偶ym stopniu jako spadek po PRL i tradycjonalizmu-klerykalizmu w Kosciele.PL, niestety ci膮gle mentalnie przedsoborowym - czyli duchowo-intelektualnie-kulturowo wyobcowanym z wsp贸艂czesnego 艣wiata.

NA SZCZ臉艢CIE JAKO GMINNA WSP脫LNOTA LOKALNA MAMY JU呕 NOWE DO艢WIADCZENIA - TZN. TA CZ臉艢膯 MIESZKA艃C脫W, KT脫RZY MIELI DOBR膭 WOL臉 I MO呕LIWO艢CI UCZESTNICZENIA W SOBOTNICH UROCZYSTO艢CIACH 200-LECIA URODZIN NORWIDA-WIESZCZA NARODOWEGO - I DOMY艢LNIE DLA MNIE I MO呕E JESZCZE KOGO艢? - 40-LECIA ZA艁OZENIA NSZZ RI SOLIDARNO艢膯 (nie do艣膰 powtarzania FAKTU, czyli oczywistej prawdy).

Z jednej strony by艂a wielka sprawa obecno艣ci i zachowania ksi臋dza biskupa Ordynariusza miejsca Romualda Kami艅skiego. Z drugiej strony (przeciwnego bieguna s艂贸w, wiary, rozumu, kultury, czyli ca艂o艣ciowych zachowa艅?) - nowej nauczycielki w naszej szkole i pewnie (mo偶e) tak my艣li wi臋cej wsp贸艂czesnych pobo偶no艣ciowo Rodak贸w. 

Biskup okaza艂 si臋 nade wszystko cz艂owiekiem, wczuwaj膮cym si臋 i wyczuwaj膮cym nasz stan ducha. A pani nauczycielka, nie, istot臋 rzeczy sprowadzi艂a do... sprawy obrz臋du 艣wi臋cenia sceny w szkole i pewnie wszystkiego, czyli pokropku na ludowa nut臋. Znaki, symbole... a sens przemy艣lany, przedyskutowany, oszlifowany dialogiem we wsp贸lnocie?? 

Czy偶 wszystkim nam nie powinno chodzi膰 - i czy w AD 2021 nie powinnismy ju偶 kulturowo dorasta膰 do wsp贸艂czesnego stanu DUCHA I KULTURY? Czy inkulturacj臋 zostawimy tylko misjonarzom na odleg艂ych kontynentach? Czy偶 nie o to chodzi w 偶yciu cz艂owieka dojrza艂ego wiar膮 i rozumem?! PRZYSZ艁O艢膯 CZ艁OWIEKA ZALEZY OD KULTURY - a kultura od wolnosci, 偶ycia potrzeb膮 powszechnego dialogu, a c贸偶 dopiero we "wsp贸lnotach" szko艂y, parafii, gminy? - nigdy do艣膰 powtarza膰 i pog艂臋bia膰 tych wsp贸艂czesnych i odwiecznych transcendentali贸w my艣leniem, tak osobistym, jak i zbiorowym.

Wiara i rozum mog膮-pozwalaj膮 unie艣膰 nas wysoko do poznania i kontemplowania prawdy w jej aspektach istotowych i konstytutywnych. Ale konieczna jest norwidowa "praca w pocie swego czo艂膮".

Chc臋 wierzy膰, nawet wbrew nadziei, 偶e ten tekst b臋dzie znany moim kole偶ankom i kolegom w szkole RzN, ale tak偶e ksi臋偶om w kurii warszawsko-praskiej i ca艂ej diecezji. A moze nawet zostanie kiedy艣 w艂膮czony do dokumentacji szko艂y, gminy, parafii, powiatu i diecezji. Zenit Wszechdoskona艂o艣ci Dziej贸w wo艂a do nas Norwidem, Wojty艂膮, Soborem. 

***

Jan Pawe艂 II nazwa艂 Norwida wprost "jednym z prekursor贸w Soboru Watyka艅skiego II" (Warszawa, 1987). 

I ja 偶y艂em na tej Ziemi Norwida i Cudu Nad Wis艂膮 na 艣wiadectwo. Da艂em si臋 prowadzi膰 Duchowi Czasu przez wszystkie 艣cie偶ki i drogi Wolnosci-Godno艣ci-Polsko艣ci w kulturze cz艂owieka na ziemi (cho膰 obecny ks. proboszcz wyni贸s艂 Wota Wdziecznosci za te Dziejowe Bo偶e Dary z naszego strachowskiego ko艣cio艂a-艣wi膮tyni?). 

"Norwidowi sz艂o o prawd臋 ca艂膮. Jest to kategoria najbardziej tajemnicza w pismach Norwida... kwestie pi臋kna – kszta艂tu prawdy i mi艂o艣ci z odniesiem do 艣w. Paw艂a oraz Platona i platonik贸w... jakie miejsce kategoria pi臋kna zajmuje w teorii sztuki–pracy Norwida. W tym kontek艣cie akcentuje si臋 odniesienia sztuki do kwestii spo艂ecznej w my艣li poety oraz zwraca si臋 uwag臋 na jej kap艂a艅ski charakter... Imperatyw poszukiwania prawdy sta艂 si臋 dominant膮 jego my艣li tw贸rczej. Odkrycie tej idei sta艂o si臋 motorem jego ca艂o偶ywota nast膮pi艂o wcze艣nie. Ju偶 juwenilia okresu warszawskiego kre艣l膮 艣lady inicjacji owej drogi: U mnie rozkosz i 偶ycie, gdy moja my艣l wolna (mia艂 wtedy 18 lat)... ubolewaj膮c nad tym, i偶 niemo偶liwa jest ca艂kowita komunikacja mi臋dzyludzka i cz艂owiek skazany jest w jakim艣 stopniu na samotno艣膰. "Gdy r贸偶norodne my艣li mieszka膰 z sob膮 musz膮 / Gdy dusza duszy poj膮膰, zrozumie膰 niezdolna".

- Rzeczywisto艣膰 warto艣ci jawi si臋 Norwidowi jako przynale偶na istocie cz艂owieka, jako co艣, do czego si臋 d膮偶y. „Niesie on w 艣wiat nie tylko chrystianizm, ale i chrystusowo艣膰”... Mamy tu bardzo wsp贸艂czesne rozumienie chrze艣cijanina. To taki ogrodnik codzienno艣ci. Uprawia on swoje w艂asne poletko, ale zawsze pami臋ta, 偶e ma to by膰 poletko Pana Boga. To kto艣 taki, kto zawsze 艣wiadczy prawdzie Objawionej. Ogrodnik z Assunty jest zatem cz艂owiekiem uduchowiaj膮cym materi臋. Tak Norwid pojmuje prac臋 jako sztuk臋... Wed艂ug Norwida pozna膰 prawd臋 to wcieli膰 j膮 w 偶ycie. Tw贸rczo艣膰 nie by艂a ju偶 wtedy dla Norwida „papug膮 uczu膰”, ale zmaganiem si臋 ze S艂owem i wskazuj膮 na jego u艣wiadomione sobie wcze艣niej istotne cele pisarstwa: ukazanie materialno-duchowej struktury 艣wiata... stara艂 si臋 przenika膰 zagadki bytu i dociera膰 do istoty 艣wiata i cz艂owieka...

Ewangeliczne s艂owa - Niech nasza mowa b臋dzie tak, tak, nie nie. A co nadto jest, od z艂ego pochodzi”... s膮 bliskie naszemu Czwartemu Wieszczowi. 艢wiat my艣li poety mo偶emy zrozumie膰 odnosz膮c t臋 my艣l do [ewangelicznego] kontekstu personalistyczno-kulturowego. J臋zyk poety spe艂nia za艂o偶enia: dialogowo艣ci i kontekstu kulturowego (trzecim warunkiem jest sam adresat przekazu). Zasad臋 dialogowej istoty j臋zyka poeta przedstawi艂 we fragmencie poematu Rzecz o wolno艣ci S艂owa, gdzie zak艂ada, 偶e mo偶e doj艣膰 do porozumienia, gdy dwa m贸wi膮ce do siebie podmioty 艂膮czy intencja odbioru; odebrania-poznania prawdy.

S艂owo jest zdolno艣ci膮 wypowiadania si臋 ducha ludzkiego... a postawa milczenie sk艂ada si臋 z samych przemilcze艅. ... koncepcja S艂owa wy艂o偶ona w poemacie Rzecz o wolno艣ci s艂owa, kt贸ra „Wyros艂a na gruncie w艂asnej dyspozycji mistycznej poety"... kt贸ry pisze o „proroczej Ewangelia sztuki narodowej”... i pnie si臋 ku szczytom nad przepa艣ciami. Niez艂omny heroizm wskazuje mu najtrudniejsze, najbardziej osamotnione 艣cie偶ki, m臋stwo ka偶e mu gardzi膰 ostrzegawczym krzykiem gawiedzi, duma nie pozwala zatrzyma膰 si臋 w drodze i zha艅bi膰 s艂abo艣ci膮. Cz艂owiek duchowy idzie przebojem, niezrozumiany, opuszczony, nic nie maj膮c na sercu, pr贸cz... szaty!

Norwidowa my艣l buduje na S艂owie, w znaczeniu Logosu z Ewangelii 艣w. Jana, jak i wolno艣ci S艂owa.  Wolno艣膰 s艂owa w mniemaniu Norwida – to podwalina wszelkiej wolno艣ci osobistej, bez kt贸rej post臋p cz艂owieka jest niemo偶liwy... S艂owo wcale nie jest dorobkiem. Jest darem. R贸偶nica znaczna, bo dorobek – to owoc w艂asnej pracy, a dar ka偶e my艣le膰 o dawcy, czyli w tym wypadku o Bogu...

S艂owa cz艂owiek nie wywi贸d艂 z siebie sam, ale s艂owo by艂o z cz艂owieka wywo艂ane / I dlatego dwie przyczyny tam uczestniczy艂y: jedna w sumieniu cz艂owieka, druga w harmonii praw stworzenia.

Norwid cz艂owieka i przyrod臋 wi膮za艂 z Bogiem. Cz艂owieka rozumia艂 biblijnie... a wszelkie prawdy biblijne, religijne stara si臋 na艣wietli膰 w kontek艣cie egzystencjalnym; pokaza膰 ich sens w aspekcie prawdy bycia. Dotykaj膮c kwestii Objawienia, nie traci perspektywy cz艂owieka; jego uwik艂ania w „dramat 偶ycia”, w kategoriach bli偶szych fenomenowi ludzkich prze偶y膰....

Wiersz, kt贸ry mo偶na okre艣li膰 mianem manifestu egzystencjalizmu chrze艣cija艅skiego Norwida – Pielgrzym... wiedzie ku prawdzie odkrytej przez poet臋 [i p贸藕niej ksi臋dza profesora J贸zefa Tischnera] w innym poemacie – Rzeczy o wolno艣ci S艂owa:

Zaiste – by膰 aktorem trza, i by膰 w teatrze / Oderwa膰 si臋 od siebie i wej艣膰 w siebie: s艂owem. Wej艣膰 w siebie s艂owem mo偶na zrozumie膰 jako bycie w drodze do prawdy o sobie samym, odkrywanej wci膮偶 w obcowaniu z Ewangeli膮. Filozofa cz艂owieka Norwida wi膮偶e si臋 z prac膮. Czyn w my艣li poety ma dwojak膮 struktur臋: dzia艂anie transcendencji i cz艂owieka (Stanis艂aw Grygiel)... Praca w my艣li Norwida ma warto艣膰 niezwyk艂膮 jako powo艂anie przez Stw贸rc臋 do kontynuacji dzie艂a stworzenia w przestrzeni prawdy dobra i pi臋kna. Takie jej ujmowanie mo偶na por贸wna膰 do uj臋cia pracy w encyklikach Jana Paw艂a II - Laborem Exercens, oraz Franciszka I – Laudato Si

Norwid zdecydowanie przeciwstawia艂 si臋 my艣li innych polskich romantyk贸w, g艂osz膮cych wyj膮tkow膮 pozycj臋 Polski w艣r贸d kraj贸w Europy. Bliskie by艂o mu stanowisko uniwersalizmu kulturowego. Dostrzega艂 i mocno akcentowa艂 w swojej tw贸rczo艣ci kontinuum warto艣ci zjawiska, kt贸remu na imi臋 Europa. Podkre艣la艂 zakorzenienie cywilizacji wsp贸艂czesnej w staro偶ytno艣ci greckiej, rzymskiej oraz chrze艣cija艅skiej...

Norwid to nie tylko poeta, ale g艂贸wnie my艣liciel, a je艣li poeta to w艂a艣nie poeta – sensu... Od Sokratesa i Platona przej膮艂 Norwid form臋 rozumowania, czego wyrazem jest dialogiczny dyskurs w Promethidionie. Imperatyw prawdy w 偶yciu i my艣li poety r贸wnie偶 wskazuje na Sokratejsk膮 genez臋. Zar贸wno grecki my艣liciel jak i Norwid przedk艂ada艂 wierno艣膰 jej nad wszystko. Jeden odda艂 za ni膮 偶ycie, a drugi za jej cen臋 zgodzi艂 si臋 na ca艂kowite odrzucenie, przyj膮艂 z pokor膮 ub贸stwo i 艣mier膰 w przytu艂ku prowadzonym przez siostry zakonne. Kwestie wa偶kie zawar艂 poeta w form臋 dialogu. Artysta dla poety to nie tylko tw贸rca pi臋kna, ale to kto艣, kto niesie prawd臋, a niesie j膮 ujrzawszy w sferze niedost臋pnych dla og贸艂u idei. My艣l taka przybli偶a Norwida do antycznego krzewiciela Prawdy, ma ona zabarwienie religijno-mityczne, tworzy podstaw臋 jego 艣wiatopogl膮du, postrzegania 艣wiata i cz艂owieka, poszukiwaniu sensu przenikaj膮cego ca艂膮 rzeczywisto艣膰 – w sensie makro-og贸艂 rzeczy, jak i mikro-cz膮stk臋 艣wiata wok贸艂 nas. My艣lenie Norwida oscyluje wok贸艂 ontologicznych przes艂anek my艣lenia, co pozwoli艂o mu na g艂臋bok膮 kontemplacj臋 prawdy bycia, jej poszukiwanie zupe艂nie bezinteresowne i pozbawione u偶yteczno艣ci – prawdy dla niej samej, prawdy, kt贸ra wyzwala. U pocz膮tku refleksji filozoficznej nad cz艂owiekiem jawi si臋 podstawowy fakt jego istnienia... 

Czego jeszcze mo偶na nauczy膰 si臋 od Norwida, w kontekscie naszej wsp贸艂czesnosci - 偶e antyczne pod艂o偶e odniesie艅 kulturowych poety unaocznia (dla wielu niedowiark贸w wr臋cz paradoksalnie), 偶e  dzi艣 tradycja antyczna przechowywana jest w najwi臋kszym stopniu przez Ko艣ci贸艂 Katolicki. To w艂a艣nie katolicko艣膰 sprawia, 偶e 偶yj膮c w nowoczesnym pa艅stwie narodowym, mo偶emy stawa膰 si臋 obywatelami 艣wiata (etymologicznie s艂owo katolicki znaczy w艂a艣nie powszechny, co mo偶na zast膮pi膰 uniwersalny). Norwidowi bliskie by艂o takie w艂a艣nie rozumowanie. Cz臋sto akcentowa艂, 偶e na kszta艂t kultury mu wsp贸艂czesnej ma wp艂yw staro偶ytno艣膰 i to w trzech ods艂onach: greckiej, rzymskiej i judeo-chrze艣cija艅skiej. Czu艂 si臋 adeptem tego uniwersum kultury i czerpa艂 z niej bogactwo semantycznych odniesie艅... Ci膮g艂o艣膰 kultury stanowi o mo偶liwo艣ci dostrzegania przejaw贸w wieczno艣ci i niezmienno艣ci w „rzece czasu”... Kontinuum tradycji stanowi, wed艂ug poety, o bogactwie kultury. Z tradycji w艂a艣nie czerpa艂 on wiedz臋 o przesz艂o艣ci kultur i cz艂owieka. Poszukiwa艂 prawdy w tym co dawne, czerpi膮c pe艂nymi gar艣ciami z Biblii; z tradycji Moj偶eszowej, ale r贸wnie偶 prometejskiej. Prometeusz po艣wi臋ca si臋 dla dobra cz艂owieka. Norwid przywdziewa mask臋 Tyrteusza z w艂asnej tragedii i pr贸buje porwa膰 do walki rodak贸w, nie or臋偶nej lecz duchowej. Wieszcz膮 Rzecz o wolno艣ci s艂owa nazwa艂 poeta sw膮 "tyrtejsk膮 pie艣ni膮 i bole艣ci膮". Bez tych kontekst贸w kulturowych, filozoficznych a tak偶e biograficznych, trudno dog艂臋bnie odczyta膰 i zrozumie膰 tw贸rczo艣膰 poety; jego my艣l. [TO JU呕 JEST BARDZO BLISKIE MOJEJ KONCEPCJI DROGI-PERAWDY-呕YCIA (VIA-VERITAS-VITE) ZACZERPNI臉TEJ OD JEZUSA.]

Poznaj膮c pami膮tki przesz艂o艣ci, ubogaca艂 swe spojrzenie na kanon pi臋kna, mechanizmy historii, poszerzaj膮c tym samym horyzont spojrzenia na kwesti臋 Polski i Polak贸w, a tak偶e „rzecz ludzk膮” w og贸le. Azymut rodzimej kwestii narodowej i kulturalnej by艂 dla niego najbardziej istotny, w zwi膮zku z tym kre艣li艂 swe pogl膮dy w oparciu o coraz to nowe do艣wiadczenia i wiedz臋. Mia艂 tendencj臋 do ca艂o艣ciowego postrzegania fenomenu, kt贸remu na imi臋 cz艂owiek. Analizuj膮c jego my艣l - wizj臋 cz艂owieka i warto艣ci - mo偶na wysnu膰 wniosek, 偶e upatrywa艂 istot臋 tego fenomenu w sta艂ych, niezmiennych podstawach istnienia bytu i transcendentali贸w." (cytuj臋 d艂ugie fragmenty pracy doktorskiej Krystyny Laszczy艅skiej-Fankanowskiej na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wroc艂awiu)

Vade mecum, chod藕cie z nami za poet膮, na drodze dumania od Strach贸wki do Sulejowa i z powrotem. Wiem, 偶e biskupi do艂膮cz膮 z czasem i p贸jd膮 z nami - inaczej w Polsce branej t臋cz膮 zachwytu od Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w by膰 wszak nie mo偶e!

Gdy si臋 偶yje d艂u偶ej wi臋cej si臋 pami臋ta, rozumie i... widzi. W Strach贸wce byli ju偶 wszyscy biskupi. Biskup Za艂o偶yciel Romaniuk (obecny biskup by艂 wtedy kanclerzem kurii), potem nies艂awny ju偶 bp genera艂 G艂贸d藕 S艂awoj Leszek, po nim misjonarz abp Hoser, obecny bp Romuald Kami艅ski. Byli i biskupi pomocniczy np. bp Marek Solarczyk (obecnie biskup radomski), ale jeszcze nie ks bp Jacek Grzybowski profesor filozofii (w tym i polityki i antropologii tak偶e kulturowej), kt贸ry doktorat pisa艂 pod kierunkiem ks. prof. Sochonia, ktory jako wikary by艂 w Jab艂onnie i nam rekolekcje poprowadzi艂 dla m艂odzie偶y w Legionowie (w starych dobrych i dla mnie czasach). Praeterit enim figura huius mundi.

***

najwa偶niejszy wymiar


odby艂a si臋 Uroczysto艣膰 Norwidowa
du偶e litery podkre艣laj膮 donios艂o艣膰
wyj膮tkowo艣膰 tego偶 wydarzenia
w dwusetn膮 rocznic臋 urodzin
narodowego wieszcza Norwida
(dla mnie takze 40-sta NSZZ Solidarno艣ci RI)

i by艂a w tym Polska od zarania dziej贸w
brana t臋cz膮 zachwytu my艣l膮cych rodak贸w
si臋gajac Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci
w osobie Jezusa z Nazaretu

kto si臋 czym wczoraj zachwyci艂
o tym dzisisiaj pomy艣li a ja napisz臋
staraj膮c si臋 zrozumie膰 sens istot臋 rzeczy
nie blask samych okolicznosci
pi臋knie u艂o偶onych w programie

najwa偶niejszy jest wymiar osobowy
egzystencjalno eschatologicznie kulturowy
przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury
cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a
kt贸ry mo偶e by膰 jego Mater et Magistra
ale tylko w dialogu z rozumem w zgodzie

by艂 z nami biskup ordynariusz miejsca
i nie to jest najwa偶niejsze 偶e by艂
ani 偶e mszy przewodniczy艂 ja odprawi艂
ale... jak si臋 zachowywa艂 po niej

to 偶e by艂 nie jest zas艂ug膮 gminn膮
nie mamy dzi艣 takiego przebicia
jest zas艂ug膮 powiatow膮
no a najbardziej Roku Norwidowskiego

liturgia jest wa偶na... liturgicznie w religii
jako s艂u偶ba publiczna Bogu i ludziom
jest wa偶na teologicznie i eklezjalnie
ale przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury

religia jest wa偶na dla religijno艣ci ludzi
spotyka i daje smak zbawienia wiecznosci
ale kultura jest najwa偶niejsza spo艂ecznie
a w spo艂eczno艣ci (i dziejach) osoba

biskup by艂 z nami tak偶e po mszy
us艂ysza艂 co Norwid ma do powiedzenia
od lat oko艂o dwustu
nim si臋 dzieli艂 Papie偶 Polak ze 艣wiatem

i ja pokocha艂em Norwida jak papie偶
i uczy艂臋m si臋 go czasami na pami臋膰
w r贸偶nych okresach 偶ycia
a na wczoraj zebra艂em to poni偶ej

Gdy ducha z m贸zgu nie wywik艂asz tkanin
wtedy ci臋 czekam
...
Braterstwo ludom dam, gdy 艂z臋 osusz臋,
Bo wiem, co w艂asno艣膰 ma - co 艣cierpie膰 musz臋 -
Bo ju偶 si臋 znam.
...
Albowiem - szlachetny cz艂owiek
nie m贸g艂by wy偶y膰 dnia jednego w Ojczy藕nie,
kt贸rej szcz臋艣cie nie by艂oby tylko procentem
od szcz臋艣cia Ludzko艣ci
...
Oto, 偶e w tym 偶yciu
Nic straconego nie ma na jawie, ni w skryciu,
I wszystko jest zmieniane tylko na to偶 samo,
Wy偶sze lub ni偶sze, bli偶sze albo oddalone,
A co zgin臋艂o, my艣lisz, zakryte jest bram膮
Lub cieniem jej i z czasem b臋dzie wy艣wiecone.
I 偶adna 艂za, i 偶adna my艣l, i chwila, i rok
Nie przesz艂y, nie przepad艂y, ale id膮 wiecznie,
Ulotn膮 my艣l z czasami zamieniaj膮c w wyrok,
A wyrok w tre艣膰, istni膮c膮 bardzo niestatecznie

biskup uczestniczy艂 w koncercie Matczuka
艣piewa艂 z nami refreny wieszcz贸w
nie po to jest 艣wiat艂o by pod korcem sta艂o
ale po to by zachwyca艂o do pracy
a praca by si臋 zmartwychwsta艂o

biskup sta艂 w t艂umie widz贸w
gdy m艂odzi uczniowie ta艅czyli na asfalcie
rozmawia艂 z w贸jtem i innymi
a potem szed艂 ze wszystkimi do szko艂y

wyst臋p m艂odzie偶y zobaczy艂
ich wcielenie w ojczystych dziej贸w blask
zwyczaj贸w wok贸艂 ma艂偶e艅stwa i rodziny
Ojczyzny dziad贸w ojc贸w matek braci
nar贸d 偶yje kultur膮 i w kulturze
tak mia艂o by膰 od zawsze
od pierwszych my艣li o Vademecum 2005

gdy ludzie osoby spotykaj膮 si臋 na d艂uzej
wa偶ny jest te偶 posi艂ek
biesiadowanie wieczerzowanie lub inaczej
dziel膮c pokarm dla cia艂a i s艂owo dla duszy
w rozmowach serdecznych nie formalnych
dialog wsp贸lnot臋 wcielej膮c Via-Veritas-Vita

godno艣膰 w wolno艣ci odnaleziona
przywr贸cona w samorz膮dno艣ci
ludzi 艣wiadomo艣膰 odbudowuj膮cych Polsk臋
po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci
po personalizm humanizm w kulturze
po pierwsz膮 Konstytucj臋 3 Maja w dziejach

jestem naocznym 艣wiadkiem i uczestnikiem
Polskiej Drogi Wolnosci od 16 po藕dz 1978
przeszed艂em ca艂臋 t臋 drog臋 tutaj
wdzi臋czno艣ci pa艅stwa i Ko艣cio艂a nie pozna艂em
cho膰 mam tego samego anio艂a co biskupi

dlatego mnie w tej cz臋艣ci pomszalnej nie by艂o
wykluczony nie czeka a偶 mu w twarz napluj膮
robi膮 to od wiosny 1981
pod ci臋偶arem hejtu uginaj膮 si臋 moje strony

samorz膮d nie widzi sensu pami臋ta膰 o Solidarnosci
skoro proboszcz Wota Wdzi臋czno艣ci poni偶y艂
tej naszej Solidarno艣ci historycznej
to kto chce zadziera膰 z hejterami

na nich dokona艂 sie podzia艂 gminy i parafii
ale ich wczoraj oczywi艣cie nie by艂o
pozosta艂a s贸l na 艣wiadectwo
temu najwi臋kszemu co si臋 w艣r贸d nas dzieje

ale ten drugi nurt podsk贸rny chce panowa膰
nie tylko w polskich samorz膮dach ko艣cio艂ach szko艂ach
chce w艂adzy nad wszystkimi i totalitarnych wodz贸w
takie jest ich rozumienie cz艂owieka 艣wiata Boga

Jak niewiele jest ludzi i jak nie ma prawie
Pragn膮cych si臋 objawi膰!... Przychodz膮 przechodz膮
Odpychaj膮 si臋, ta艅cz膮c ze sob膮 lub w zabawie
Poufnej, k艂ami膮 p艂ynnie, serdecznie si臋 zwodz膮:
Ni wsp贸艂cze艣ni, ni bliscy, ani sobie znani,
R臋ce imaj膮c, 艣lini膮c si臋 szczelnym u艣ciskiem.
G艂臋bia pomi臋dzy nimi wre i oceani,
A na jej pianach oni; bliscy czym?... nazwiskiem!

najwa偶niejszy jest wymiar osoby i kultury
drog膮-prawd膮-偶yciem cz艂owieka si臋 dzieje
na obraz i podobie艅stwo Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci
kt贸re w naszym kr臋gu kulturowym poznali艣my
w Jezusie z Nazaretu Via-Veritas-Vite

rozumie to Ko艣ci贸艂 Powszechny po Soborze
nie rozumie nijak ludowo-tradycjonalistyczny
kt贸ry wiar臋 religijn膮 od rozumu odrywa
sprowadzajac do swych ulubionych obrz臋d贸w
wiary i religii bardziej magicznych ni偶 Jezusowych
taki kto艣 pojawi艂 si臋 w szkole bo zawsze tacy b臋d膮
zn贸w chce zbudowa膰 swoj膮 pozycj臋 na podzia艂ach
wok贸艂 ksi臋dza si臋 zakr臋ci膰 klerykalnym umizga膰
powyciera膰 nawet 艣lady po Wotach Wdzieczno艣ci

przysz艂o艣膰 Ko艣cio艂膮 jest tylko soborowa
nie b臋dzie ju偶 nigdy innych papie偶y
na kulturze dialogu i wsp贸lnocie budowana
przeciw schematom i uprzedzeniom za艣lepionych
samymi sob膮 i swoimi k贸艂kami klanami rodzinnymi

    (niedziela, 27 czerwca 2021, g. 10.57)

***

spojrze膰 zapisa膰 wej艣膰 w buty

                /偶onie Organizatorce/

rozgladam si臋 w przygotowaniach
w Strach贸wce widzia艂em szlacht臋
panny i kawaler贸w rekonstrukcji
w szko艂y i wypo偶yczalni strojach

klimat ro艣nie wraz z nimi i we mnie
spojrza艂em na buty wyczyszczone
marynarke koszule krawat spodnie
wszystko czeka pokornie na mnie

w nocy przebudzony powtarza艂em wersy
czu艂em ma艂e kotki 艣pi膮ce w nogach
uwa偶no艣膰 adekwatno艣膰 koi
wspominam rozpami臋tywanie sprzed lat

to co wtedy czu艂em spisa艂em
min臋艂o 40 lat
te偶 spa膰 nie mog艂em wsta艂em
przed 4.00 by艂em u Matki Bo偶ej w Ogrodzie

niech si臋 dzieje co sta膰 sie musi (powinno)
wtedy i dzisiaj (Rocznicowy Rok)
COVID lekko wp艂yn膮艂 na kalendarz
przestawi艂 dni uroczyste ale nie istot臋

    (sobota, 26 czerwca 2021, g. 10.52)

***

pozw贸lcie ptakom 艣piewa膰

warto wy艂膮czy膰 medialne przeka藕niki
艣wiat do nas przem贸wi jaki jest
wolni od zag艂uszaczy
na ziele艅 drzew i b艂臋kit nieb si臋 otwieramy
w nas i wok贸艂 i wzwy偶

stary ogr贸d i dom
d臋by pami臋ci sprzed wiek贸w
warto wy艂膮czy膰 zag艂uszacze
wolno艣ci膮 by膰 wzlatywa膰 lecie膰

wolno艣膰 przez okna biegnie
ku granicom tego 艣wiata
przekracza je kultur膮
wiar膮 rozumem prawd膮 pi臋knem

    (pi膮tek, 25 czerwca 2021, g. 17.11)

***

B贸g 偶ycia i b贸g teorii


pozw贸l dostojny Teofilu
偶e i ja zbior臋 co daje si臋 zebra膰
i  spisz臋 艣wiadectwo swoje
nawet gdy nie pozwolisz i tak napisz臋

czas najwy偶szy mi si臋 z tym zmierzy膰
nie wolno czeka膰 w niesko艅czono艣膰
偶ycia sam sobie nie da艂em
i sam nie chc臋 decydowa膰 o ko艅cach

co si臋 ma kiedy i jak zako艅czy膰
mo偶e decydowa膰 artysta w swym dziele
偶ycie nie nale偶y tylko do nas
bo do ca艂ej drogi-prawdy-偶ycia (艣wiata)

boga teorii pisa膰 mo偶na r贸偶nie
jedni z ma艂ej drudzy z wielkiej litery
Boga 偶ycia raczej zawsze z wielkiej
przez szacunek mi艂o艣膰 do osoby i siebie

osoba to wyj膮tkowa forma istnienia
mo偶na zwa膰 bytowaniem lub jak si臋 chce
z niczym innym nie mo偶na pomyli膰
jest 艣wiadome po samoakceptacj臋

samoakceptacja samo艣wiadomo艣膰 adekwatno艣膰
co艣 z czym艣 jest zgodne po szczyty idea艂贸w
Andrzej Madej pisze o zgodzie z istnieniem
kt贸re w nas ludziach mo偶e powinno dojrzewa膰 

ta zgodno艣膰 jest niezwyk艂ym darem
ca艂ej naszej drogi i prawdy i 偶ycia
ca艂o艣ci i jedno艣ci na danym (ka偶dym) etapie
i nie jest to tylko nauka (wiedza) o sobie

nikt nie rodzi si臋 偶yje i nie umiera dla siebie
bo rodz膮c si臋 偶yj膮c umieraj膮c innych do-tyczy
z艂orzeczenie nie jest odpowiedzi膮 na wszystko
owszem dzi臋kczynienie ni膮 jest i ma wielk膮 moc

b贸g teorii dla wielu jest bogiem jak z bajki
B贸g 偶ycia jest 艣wi臋to艣ci膮 dla poznaj膮cego
na bajki jest dobry czas w dzieci艅stwie
potem doznaje si臋 my艣li sumuje do艣wiadczenia

osoba tak膮 ma konstrukcj臋 rdze艅 o艣cie艅 istot臋
偶e sama siebie nigdy pozna do ko艅ca
pytajcie mikrobiolog贸w psycho i antropolog贸w
ka偶dy wiek i dziesi臋ciolecie buduje biblioteki

filozofowie teologowie poznaj膮 maj膮 swego boga
nie warto lekcewa偶y膰 ich pracy wysi艂ku my艣lenia
w pocie swego czo艂a w historii kulturze ludzko艣ci
ani lekce sobie wa偶y膰 formy poznania w religii

w naszym kr臋gu kulturowym lekcewa偶y膰 Biblii
skoro m贸wi si臋 o nas cywilizacja ksi臋gi (S艂owa)
cywilizacja spotkania dialogu sumy objawie艅 
od pocz膮tk贸w tej kultury po Jezusa z Nazaretu

zapisywali spisywali co im by艂o dane
jak ja teraz nie przymierzaj膮c pisz臋 Tobie Teofilu
tylko to czego jestem pewny do艣wiadczalnie
a do艣wiadczam ca艂膮 drog膮-prawd膮-偶yciem osoby

najpi臋kniejsze najlepsze do艣wiadczenia
偶ycia cud贸w uzdrowie艅 przebaczenia wiecznosci
panowania nad sob膮 i nad wszystkim na 艣wiecie
zwyci臋stwa nad metafizycznym l臋kiem 艣mierci

osoba jest i pozostanie tajemnic膮 (obrazem Boga)
nie da si臋 jeszcze wymieni膰 w nas wk艂ad贸w czip贸w
by艣my pozostali t膮 sam膮 samo艣wiadomo艣ci膮
owszem cielesno艣膰 pozostawiaj膮c prawie t臋 sam膮

wiedza dzisiejszego dziadka w d臋bach pami臋ci
jest wiedz膮 i pisaniem J贸zefa K jak Kapaon
zbieraj膮c wszystko co jest mi dane dot膮d
wierz mi 偶e niczego ju偶 wi臋cej nie pragn臋

m贸g艂bym wymienia膰 wiele (nie da si臋 wszystkiego)
16 pa藕dziernika 1978 1979 Taize i Pierwszy Kode艅
wzruszenia prostot臋 do艣wiadczon膮 Boga 呕ycia
spr贸buj usi膮艣膰 w ciszy i Ty zacznij medytowa膰

z do艣wiadcze艅 filozoficznych za艣 i to do艂o偶臋
偶e jest prawda kt贸r膮 da si臋 pozna膰 i ona si臋 daje
taka zwyk艂a niezwyk艂a prosta do kontemplowania
aspekt贸w istotowych konstytutywnych adekwatna

        (pi膮tek, 25 czerwca 2021, g. 8.50)

***

emocje o istocie rzeczy

           /z艂oszcz臋 si臋 偶e ani czuj膮 ani jej szukaj膮/

dzisiaj emocje chc膮 rz膮dzi膰
tyle偶 mog膮 ods艂ania膰 co przykrywa膰
a istota rzeczy jest bli偶ej ni偶 my艣limy
musi wszak by膰 w tr贸jcy drogi-prawdy-偶ycia
tylko trzeba je widzie膰 i rozumie膰 razem
oddzielno艣膰 tam nie doprowadza
jeste艣my osobami (gatunek homo sapiens)
w kulturze wsp贸艂czesnej nam z histori膮 sw膮

i c贸偶 wczorajszy mecz pi艂karski na EURO
gdy wi臋ksze rzeczy si臋 dzia艂y we mnie
i uda艂o si臋 je spisa膰
a dzisiaj burza wielka by艂a ze 艣cian膮 deszczu
teraz d膮b pami臋ci w chwale stoi
wytrzyma艂 ju偶 du偶o wi臋cej
ptaki si臋 rozkr臋caj膮 na weselsze pie艣ni
rozja艣nia si臋 i jeszcze s艂o艅ce wyjdzie

istota rzeczy od emocji wa偶niejsza
nie ma jej ich bez os贸b naszych
emocje s膮 i przemijaj膮
z mniejszym lub wi臋kszym skutkiem
istota drog膮-prawd膮-偶yciem idzie i idzie

  (czwartek, 24 czerwca 2021, g. 12.44)

***

nieproporcjonalno艣膰 (mediowa)


medialna nie tylko
ju偶 chyba jest wi臋ksza
polityczno-kulturowa
gdy gubi si臋 istot臋 rzeczy

wok贸艂 wydarze艅 pi艂karskich
ameryka艅skiego futbolu igrzysk
mo偶e jeszcze czego艣 
wyr贸偶nionego sukcesem lub tragedi膮

ponad miar臋 istoty cz艂owieka
istoty naszego wszech-艣wiata
istoty kultury nauki Boga…
co zaiste egzystencjalnie decyduj膮ce

ciesz膮 si臋 najbardziej wydawcy
czyli biznesmani i karierowicze
gdy mo偶na m贸wi膰 du偶o jeszcze przed
no i cz臋sto po sukcesie lub tragedii

pokazuj膮 jak b臋d膮 mieszka膰 sportowcy
co b臋d膮 jedli gdzie 膰wiczyli i wok贸艂
najgorzej gdy wszystko nawali zawiedzie
bez sukcesu lub tragedii

wczoraj pod to chcieli schowa膰 polityk臋
wielk膮 sportowych emocji ko艂derk臋
odwo艂ywanie ministr贸w i marsza艂ka
tak to bardzo niezr臋czne dla ich partii

ale jeszcze co innego si臋 objawi艂o
偶yciem moim annopolskim
nie sport by艂 mi o dziwo w g艂owie
i nie to co w sejmie m贸wili m贸wcy

chcia艂em opublikowa膰 zawczasu my艣li
zapis drogi-prawdy-偶ycia J贸zefa K
tego dnia akurat okaza艂o si臋 wa偶ne
pokaza艂o r贸偶nice mi臋dzy nami wszystkimi

nawet sport odszed艂 na plan drugi (dalszy)
istota rzeczy zawo艂a艂a zaja艣nia艂a we mnie
pod wp艂ywem ci艣nieniem ustrojowego fa艂szu
pseudo-katolickiego PiS-KEP-ustroju

uderzaj膮ce by艂o jest i pozostanie
偶e moje my艣lenie w aspektach istoty rzeczy
istotowych i konstytutywnych jest odr臋bne
nie czuj臋 o czym oni my艣l膮 偶yj膮 dzia艂aj膮 m贸wi膮

(czw. 24 czer. 2021, g. 10.52) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strach贸wki














2 komentarze:


  1. 呕ycie dopisuje brutalne komentarze dzie艅 w dzie艅! << Zaniedbania ws. nadu偶y膰 seksualnych. Biskup Kiernikowski z艂o偶y艂 rezygnacj臋 >>

    https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8199548,bp-kiernikowski-rezygnacja-zaniedbania-naduzycia-seksualne.html

    OdpowiedzUsu艅

  2. Raport Episkopatu w sprawie pedofilii w Ko艣ciele

    https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-06-28/raport-episkopatu-w-sprawie-pedofilii-w-kosciele/

    OdpowiedzUsu艅