Na Facebooku wisi zaproszenie-ogłoszenie:
"25-lecie samorządu Powiatu Wołomińskiego
Wydarzenie Powiat Wołomiński - Ziemia Norwida i "Cudu nad Wisłą" i Mazowsze serce Polski
Opis wydarzenia:
📅 Data: 30.11.2024r.
🕒 Godzina: 12:00
To wyjątkowa okazja, aby wspólnie uczcić naszą historię, ludzi i wydarzenia, które kształtowały naszą lokalną społeczność przez ostatnie ćwierć wieku.
✨ W programie m.in.:
Uroczysta gala podsumowująca 25 lat istnienia powiatu.
Wystąpienia przedstawicieli samorządu i zaproszonych gości.
Prezentacje multimedialne ukazujące rozwój powiatu.
Chwila na wspólne rozmowy.
Dołącz do nas, by wspólnie celebrować ten wyjątkowy jubileusz!
Wstęp wolny.
Niech to będzie dzień pełen wspomnień, radości i dumy z naszego powiatu!"
***
Zaproszenie dotarło także do mnie. Poruszyło masę czułych strun. Bardzo osobistych, bardzo polskich, dla mnie - bardzo ludzkich, w głębokiej kulturze człowieka, nie tylko doświadczającego-przeżywającego, ale także myślącego. Poddającego refleksji całą zawartość swojej świadomości. Pragnę więc - i ja - pokazać bogactwo/potencjał naszej ziemi, tej ziemi - z punktu mojego życia i widzenia. Nie będąc już czynnym obywatelem, zwłaszcza w rozumieniu "księgowym", nie znam liczb rozwoju gospodarczego, ani nie byłem, nie widziałem większości inwestycji. Skupię się na aspektach kulturowych, przede wszystkim na intelektualno-duchowym wymiarze pamięci i tożsamości. Od kultury zależy przyszłość człowieka (JPII, UNESCO 1980).
Władze kadencyjne zmieniały się w powiecie (i w całej Polsce) za naszego "niepodległego" życia (od 1989/90) już kilka razy. Także, rzecz oczywista, w ostatnim XXV-leciu. Z punktu widzenia polityki, raz jedni, raz drudzy decydowali o tym, co się działo z nami, mieszkańcami i z/na terytorium, które wyznaczają nasz powiat. Ale liczą się nie różnice i podziały, ale to, co tutaj się dzieje, na tej ziemi, wzbogacając nas wszystkich, tworząc nasz potencjał intelektualno-kulturowo-cywilizacyjny. Dobro jako rzecz/sprawa wspólna - res publica po łacinie, a w języku polskim norwidowskim Rzeczpospolita. "Kto jeszcze się w dzieje nasze wczyta, powie o polskiej pospolitej rzeczy - niepospolita" (Szlachcic, C. Norwid). Pospolita rzecz, rzecz wspólna, wspólne dobro... i cele i duma i niewysychające współ-źródło godności. Zawsze w dialogu i we wspólnocie z innymi, jak śpiewamy w kolędzie hominibus bonae voluntatis.
Przygotowując się do dzisiejszej nadzwyczajnej sesji rady powiatu obejrzałem film z innego wydarzenia w tamtym roku, wizyty Jana Pawła II na warszawskiej Pradze - możemy więc obchodzić podwójne XXV-lecie - które pokazuje, jak w soczewce - a przynajmniej każe spojrzeć w istotę wydarzeń i dziejów głębiej - na rodowód naszych polskich przemian, które doprowadziły nas na tę salę. To jest łańcuch zdarzeń w historii - Rok 1920, Katyń, wybór papieża-Polaka, Solidarność, wolna Polska, powstanie diecezji, bp Romaniuk jako gospodarz historycznej wizyty papieskiej, i bp Romaniuk, jako gość na spotkaniu samorządowców polskich, gminnych w Strachówce w 1994, i w rodzinie, w naszym domu rodzinnym, sięgającym roku 1910. A jeszcze dalej w tej perspektywie widzimy dziejowe kolumny w polskie kulturze: Norwida (i Sobieskich), Prusa, Nałkowskich, ks. Skorupki itd. I ja po to właśnie przyjechałem, aby to opowiedzieć. I wskazać na niezbywalną rolę/znaczenie kultury, od której zależy przyszłość człowieka. Taka jest moja rola, misja, czyli zadanie i zobowiązanie. Bo Opatrzność zrobiła mnie naocznym świadkiem i uczestnikiem Polskiej Drogi Wolności.
MIEĆ DOŚWIADCZENIE WSPÓLNEJ HISTORII. MIEĆ ŚWIADOMOŚĆ PRAWDY OBIEKTYWNIE-DIALOGICZNEJ - I/CZYLI - DOBRA WSPÓLNEGO.
Nie docieramy do znaczeń bez bodźców-znaków-kojarzeń. Nie można ich wymyślać, tylko znajdywać (czyli czekają jakby w skarbcu, w zasobach drogi-prawdy-życia). Coś jest ciągle/zawsze uprzednie wobec/względem nas.
1) u początków (w Wołominie i u Kalinowskiego)
2) Solidarność i Anioł Stróż
3) Rzeczpospolita Norwidowska
4) Ziemia Norwida i Cudu nad Wisła
5) Vademecum - w korowodzie weselnym rodziców Norwida
6) Powiatowe Konkursy Wiedzy o Norwidzie i Powiatowe Debaty Oksfordzkie
7) ks. Józef Król i ks. Ignacy Skorupka
8) Dęby Pamięci Katyńskiej i kamień Józefa Czerwińskiego
9) 25-lat od wizyty JPII w diecezji warszawsko-praskiej (ten sam bp Romaniuk jako gospodarz historycznego wydarzenia, a parę lat wcześniej jako gość i partner rozmów wśród samorządowców w Strachówce i w naszym rodzinnym domu w Annopolu, bo mieliśmy wyobraźnię kulturową i kulturową fantazję, by go zaprosić do nas, domu dużej polskiej rodziny w sanktuarium MBA z 1910, a wcześniej na spotkanie gminnych samorządowców kończących I kadencję w 1994 roku)
10) muszę wpisać w tę przemowę także obecnego ministra RP, szefa kancelarii Premiera, Janka Grabca, którego możemy uważać za przyjaciela gminy. Był tu najpierw w 1991 w grupie przyjaciół z Legionowa, aby pomagać przyjacielowi-wójtowi i rolnikom w czasie żniw. Zorganizowali tutaj letnie przedszkole, aby zapewnić opiekę dzieciom i rozszerzać ich zainteresowania. Kiedyś ci sami przyjaciele zorganizowali tydzień medytacji w szkole w Rozalinie. BTW. szkoła w Rozalinie, mieściła się wtedy w budynku starej kaplicy niemieckich osadników z początku XIX wieku. Po latach, Janek, już jako dorosły samorządowiec-polityk, bywał wśród nas przy innych okazjach - można powiedzieć, że wzbogacał nas, a nawet uświetniał nasze uroczystości samorządowo-polskie-rocznicowe. Jemu i nam należy się ta pamięć. Bo tak się dzieje Polska od czasu Solidarności i transformacji ustrojowej. Tak się Polska buduje, nie we wszystkim skazana na podziały. Czy możemy-mamy o tym nie wiedzieć? Mamy nie znać i nie łączyć faktów, zawsze większych niż kadencje władzy?!
11) Bywał w tej grupie także Sławek Sowiński, który obecnie, jako profesor politologii UKSW jest bardzo częstym komentatorem polskiego życia politycznego w TV, on także może być uznany za przyjaciela gminy Strachówka. Bo to, gmina, powiat... bo to Polska właśnie. O ile z pełną pamięcią i tożsamością.
***
polska świadomość rocznicowa (XXV i więcej)
rocznicą jest 25-lecie powiatu
mojego powiatu ale i wszystkich
zdecydowałem się pojechać
na sesję nadzwyczajną rady
i teraz mam zagwozdkę dlaczego
przecież nigdzie jeździć nie lubię
muszę to sam sobie wytłumaczyć
próbować choć zrozumieć
tę większą siłę która nami rządzi
co mnie zmusiło skusiło zmotywowało
że zgłosiłem swoje uczestnictwo
i zadało mi wielkie zastanawianie
jakaś konieczność życiowa
moralno-etyczna się mówi
powinność adekwatność człowiecza
skoro byłem u początków
ważne są początki i coś mówią
skoro byłem u jego początków
jak matka ojciec przy kołysce
było mi dane przez Opatrzność losu
polskich dziejów (współczesnych)
i zadane drogą-prawdą-życiem
to o czymś (po)ważnym mówi
nasza wołomińska grupa inicjatywna
- bo była też krótko radzymińska -
wpierw spotykała się w domu kultury
potem w domu Kalinowskich w Jadowie
pisanie jest eksplorowaniem
przede wszystkim własnej świadomości
ale także obiektywizmu kultury
jak rzeczy się dzieją i dają osobom
które współtworzą rzeczywistość aż
współtworzymy współstwarzamy nawet
zwłaszcza rzeczy nowe
jak powiat wtedy (1999)
2-gi stopień samorządnej Polski
pisanie eksploruje i bada
więc może wydobyć nowe aspekty
które pozostałyby w chmurze
co legło u podstaw moich powinności
żadna przecież nie bierze się znikąd
adekwatność i prawda mają dwie strony
oblicza rzeczywistości i podmiotu
czyli Jezusową drogę-prawdę-życie
bo On podpowiedział tę triadę
zwrócił wszystkim na nią uwagę
to znaczy tym bardziej myślącym
nie znalazłbym się wtedy w Wołominie
gdyby nie wcześniejsze decyzje-wybory
od Solidarności roku 1981 3 Maja
w gminie powiatu dziś wołomińskiego
do Solidarności biegną wszystkie nitki
dzisiejszej niepodległej Ojczyzny
i do tożsamości konstytucyjnej w głębi
Polek Polaków którzy tej wolności bronili
Einfühlung muszę przywołać
z tymi których tu widzę
w sali rocznicowych obrad
nić współodczuwania i działania
w ramach jakiegoś ideału jedności
jedności większej od każdej i każdego
sensu dziejów i kultury na tej ziemi
odmienionej duchem placu Zwycięstwa 1979
z błogosławieństwem śpiewem oklaskami
wołam i ja i przypominam z głębi
bo tam byłem
Polska Droga Wolności
objawiła się a później zrodziła
w łańcuchach polskich pokoleń
i na zawsze już w Europie
Papież-Polak i ideał Ojczyzny
wyśpiewany frenetycznie oklaskany
był u początków naszej drogi.pl
która przyprowadziła nas dziś tutaj
na salę obchodów rocznicowych
podwarszawskiego Wołomina
nie zrodziła nas rewolucja robotnicza
ale solidarność narodowa
wpisana we wszystkie grupy zawodowe
przekraczająca granice klas miast wsi
bośmy Polakami z rodziców i z ducha
papież to nazwał i wyraził
my podjęliśmy w uniesieniu
w wolność i samorządność przekuliśmy
na całym terytorium Rzeczpospolitej
miejsca ludzie i czas się dopowiadają
o duchu czasu i genius loci mówimy
nawet pisząc ustawy samorządowe
wspólnotę mieszkańców i terytorium
wiążemy pojęciem gminy i powiatu
nikt nie jest abstraktem historii
jesteśmy konkretem drogi-prawdy-życia
definiuje nas genetyczna i kulturowa przeszłość
coś zdecydowało że tutaj zamieszkujemy
i że podejmujemy życiową działalność
także w wymiarze samorządno-kulturowym
jestem tutaj dzisiaj
bo mieszkam w Annopolu w gminie Strachówka
bo tu moi przodkowie dom-sanktuarium wybudowali
i dali nam zakorzenienie w historii i kulturze
przekazując jakby pałeczkę polskich sztafet
do samopoznania czyli pamięci i tożsamości
to mnie pchnęło do Solidarności narodowej
z rolnikami mieszkańcami mojej gminy 3 Maja 1981
a po strasznym stanie wojennym
nagrodziło zadaniem wójtowania
a i aktywności około-powiatowej ciut później
Opatrzność dała jeszcze większe nagrody i laury
mogliśmy znaleźć związki z Poetą Wieszczem
niekochanym przez wrogi ludowy materialistyczny PRL
niepojęty skarb jego rodziny małżeństwa rodziców
że z naszej ziemi się wywodził i stawiał 1-sze kroki
jak ci dziękować Stwórco i Panie czasów
całej Rzeczpospolitej Norwidowskiej nie starczy
"w obrębie pojęcia „ojczyzna” zawiera się jakieś głębokie sprzężenie pomiędzy tym, co duchowe, a tym, co materialne, pomiędzy kulturą a ziemią. Ziemia odebrana narodowi przemocą staje się niejako głośnym wołaniem w kierunku „ducha” narodu. Duch narodu się budzi, żyje nowym życiem i z kolei walczy, aby były przywrócone ziemi jej prawa. Wszystko to ujął Norwid w zwięzłej formie, mówiąc o pracy: „(...) Piękno na to jest, by zachwycało do pracy - praca, by się zmartwychwstało" (JPII, Pamięć i tożsamość, wyd. ZNAK, Kraków 2005, str. 26/27)
to co jest u samych początków
uświadomione od razu lub po latach
jest skarbem i kodem genetycznym
współdecyduje o naszych losach
gminnych powiatowych ojczystych
i nasze rodziny są zawsze w tym
tak jeszcze żywi jak i umarli już tam
tu w Annopolu Strachówce Wołominie
zrozumiałem jak Polska się działa w II RP
jak syn chłopski sięgnął wyżyn kariery
w magistracie warszawskim pod rozbiorami
i Prokuratorii Generalnej wolnej Polski
że na jego ślubie i siostry mojej babci
był Bolesław Prus z żoną
a jego najukochańsza Mania a nasza ciocia
pielgrzymowała z kardynałami biskupami
w 1. narodowej pielgrzymce do Ziemi Świętej
i na Kongres Eucharystyczny do Kartaginy
że w rodzinie i w naszym domu
żyje ich pamięć i pamięć Katynia
płk Jackowskiego i st. post. Piotrowskiego
Dęby Pamięci zwane Drzewami Życia
posadziliśmy przed szkołą i kościołem
a bohaterowi wojny polsko-bolszewickiej
plut Józefowi Czerwińskiemu tablice i kamień
wyrywając z niebytu popeerelistyczngo
kawalera Virtuti Militarii za Korosteń
co ciągle mało jest znane na terenie powiatu
zgłaszam więc ważki postulat
by Rzeczpospolita Norwidowska
Ziemia Norwida i Cudu nad Wisłą
zawsze nas definiowały i się nie przedawniały
przeciwnie niech ożywiają duchem i materię
pamięcią tożsamością i inwestycjami
my świadomi mieszkańcy Strachówki
mamy w tym wkład i współpracujemy
aby były wielkie i godne historii
organizowaliśmy pamiętne wydarzenia
Vademecum w korowodzie weselnym...
… Rodziców Norwida (ślub był 1818)
Powiatowe Konkursy Wiedzy o Norwidzie
Powiatowe Debaty Oksfordzkie
i szkołę na podniebnym poziomie
aby kolejne pokolenia wiedziały
o ich współmieszkańcu i obywatelu
Michale Sobieskim
który mając lat 10 przed królem wystąpił
przy pomniku króla Jana III w Łazienkach
w roku początku Sejmu Czteroletniego
i uchwalania Konstytucji Narodu Polskiego
więc musiałem tutaj dziś przyjechać
aby to wszystko opowiedzieć
dać świadectwo prawdzie tożsamości pamięci
do czego mnie przynagla także
Anioł Stróż Ziemi Wołomińskiej (ed. 2009)
i pamięć pisania do Łącznika Mazowieckiego
niezliczonych tekstów o naszym życiu
powiatowym ojczystym narodowym w kulturze
o co zabiegał nieżyjący redaktor Czajkowski
"w obrębie pojęcia „ojczyzna” zawiera się jakieś głębokie sprzężenie pomiędzy tym, co duchowe, a tym, co materialne, pomiędzy kulturą a ziemią. Ziemia odebrana narodowi przemocą staje się niejako głośnym wołaniem w kierunku „ducha” narodu. Duch narodu się budzi, żyje nowym życiem i z kolei walczy, aby były przywrócone ziemi jej prawa. Wszystko to ujął Norwid w zwięzłej formie, mówiąc o pracy: „(...) Piękno na to jest, by zachwycało do pracy - praca, by się zmartwychwstało"
tego nigdy zadość powtarzać
i rozkminiać każdy osobno i w szkołach i radach
wszelkich szczebli szkół i samorządów
co zostawiam na następne kadencje (25 lat plus)
jako świadek i uczestnik Polskiej Drogi Wolności
już na sam koniec
może bardzo wymownie nawet symbolicznie
postawię pytanie
kto wie wśród mieszkańców powiatu Wołomin
co łączy bohatera narodowego ks Skorupkę
z mieszkańcem wiejskiej chałupy z Annopola
księdzem Józefem bratem Andrzeja Króla
a raczej domu rodziny Królów potem Księżaków
z resztą czyli całością polskiej Ojczyzny
(poniedziałek, 25 listopada 2024, g. 14.28)
PS.
DO KRAJU TEGO... /MOJA PIOSNKA/ C.K. NORWID
Moja piosnka
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów nieba,
Tęskno mi, Panie.
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą,
Tęskno mi, Panie.
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
„Bądź pochwalony!”
Tęskno mi, Panie.
Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której, już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej…
Tęskno mi, Panie.
Do beztęsknoty i do bezmyślenia,
Do tych, co mają tak za tak, nie za nie
Bez światłocienia,
Tęskno mi, Panie.
Tęskno mi ówdzie, gdzie któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się tak nie stanie
Przyjaźni mojej!
Tęskno mi, Panie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz