niedziela, 15 kwietnia 2012

Historia Strach贸wki w 艢wi臋to Mi艂osierdzia 2012

Dedykuj臋 Papie偶owi Benedyktowi XVI. 
Jutro obchodzi 85-te urodziny. 
Happy birthday & blessings :)

By艂a Wielkanoc, do偶yli艣my kolejnego 艣wi臋ta Mi艂osierdzia. B贸g, w jakiego wierz膮 chrze艣cijanie, nie jest Bogiem zakrytym i ukrywaj膮cym si臋. Nie chcieliby艣my takiego Boga. Nie lubimy tak偶e takich ludzi. Chcemy Boga objawiaj膮cego si臋 i ludzi otwartych, stworzonych przecie偶 na Jego obraz i podobie艅stwo.

Najwi臋ksz膮 histori膮 jest historia Zbawienia. Na pocz膮tku by艂o S艂owo. S艂owo, koncepcja - jasno艣膰, 艣wiat艂o i m膮dro艣膰. Bo偶e, dzi臋ki Ci, 偶e da艂e艣 nam w nich udzia艂. 呕e ciemno艣膰 nie ma szans. Ani na pocz膮tku stworzenia, ani - tym bardziej - od czasu Wcielenia. Amen.

Moja osobista historia - moje 偶ycie - jest tak偶e jakim艣 (wa偶nym i obiektywnie danym) objawieniem - jestem przecie偶 Jego obrazem i podobie艅stwem. Jestem jak膮艣 form膮 wcielenia s艂owa, logosu, koncepcji, m膮dro艣ci - przez moj膮 osobow膮 wiar臋 i rozum. Dzi臋ki ci Janie Pawle za wielkie encykliki i za wielkie czyny, kt贸rymi wzi膮艂e艣 na siebie wielk膮 odpowiedzialno艣膰 wobec wszystkich os贸b, wszystkich czas贸w. Mia艂e艣 odwag臋. Osoba i czyn. Osoba i odpowiedzialno艣膰! Zna艂e艣 rozwa偶ania swego krajana Romana Ingardena na temat odpowiedzialno艣ci.

A c贸偶 mi to si臋 zesz艂o na tak fundamentalne rozwa偶ania?! Ano, p艂yn膮 z dw贸ch 藕r贸de艂: - strony www.strach贸wka-historia.blogspot.com - i z dzisiejszego 艣wi臋ta Mi艂osierdzia Bo偶ego
Pozw贸lcie, 偶e zaczn臋 od dzisiejszego 艣wi臋ta. Ucieszy艂em si臋 bardzo, s艂ysz膮c wiele j臋zyk贸w, w tym czeski, wietnamski, francuski itd. w Sanktuarium 艁agiewnikach. Jeszcze bardziej ucieszy艂 mnie refren-aklamacja po wezwaniach modlitwy powszechnej "Christe exaudi nos" - z melodi膮 z Taize. Wk艂ad braci ze wzg贸rza w Burgundii w ko艣ci贸艂 powszechny!! Dla mnie jest znakiem, 偶e moja droga 偶yciowa nigdy nie zboczy艂a z g艂贸wnego traktu ko艣cio艂a. 呕e mia艂em szcz臋艣cie trafi膰 na dobre 艣cie偶ki. To nie moja jedynie zas艂uga. To m贸j udzia艂 w 艂askach Bo偶ego Mi艂osierdzia, przekazanych mi w rodzinie i Ojczy藕nie. Mnie si臋 uda艂o tylko - osobist膮 wiar膮 i rozumem - utrzyma膰 w tym strumieniu.

Najbardziej mnie zdumiewa, nape艂nia i rozszerza moje osobowe istnienie OBECNO艢膯 Rachel z Lincoln na liturgii w Krakowie! Kto patrzy ciut filozoficznie i teologicznie na 艣wiat, musi dostrzec to samo - wielki znak, gwiazd臋.
Rachel pozna艂em na Facebooku, na koncie Kevina z Glasgow. Kevina? - bo pierwszy wzni贸s艂 okrzyk w moim Internecie na cze艣膰 b艂ogos艂awionego Jana Paw艂a II. Chcia艂em (wi臋c) go pozna膰. Poprosi艂em o 艣wiadectwo, dosta艂em. Jest mi臋dzy innymi o uzdrowieniu wspomnie艅. Rachel da艂a same 艣wiadectwo o sobie, o 偶yciu m艂odzie艅czym i 偶yciu wewn臋trznym. Oba czyta艂em w szkole Rzeczpospolitej Norwidowskiej na katechezach. Nie ma lepszej pomocy w przekazywaniu wiary, ni偶 艣wiadectwo os贸b, kt贸re przesz艂y 艣wiadomie przez jej pr贸g. Przekroczy艂y pr贸g nadziei. Zaufa艂y temu, co wi臋ksze. Wysz艂y z zamkni臋cia swoich obaw, rozterek, zw膮tpie艅, l臋k贸w ma艂ych i wielkich. 艢wiadectwa 艣wiec膮 艣wiat艂em odbitym. Nie s膮 blogiem w艂asnej chwa艂y.
Na blogu Rachel pozna艂a mnie Lucy. By艂o to 8 lipca ubieg艂ego roku. Co by艂o, co jest i co b臋dzie z tych spotka艅 dalej? Znamy jedynie czubek g贸ry lodowej. Rachel przyjecha艂a na 艣wi臋to Mi艂osierdzia Bo偶ego do Krakowa-艁agiewnik, sk膮d ma wyj艣膰 iskra na ca艂y 艣wiat. Po drodze by艂a w Glasgow, poznali si臋 z Ja艣kiem ze Strach贸wki, lektorem, kantorem licznych naszych liturgii.
Z Andrzejem Madejem i "jego" Wiktori膮 byli艣my przed o艂tarzem Bazyliki Papie偶y i nas-ca艂ego Ko艣cio艂a. Z Rachel - w 艁agiewnikach. Ko艣ci贸艂 jest jeden, powszechny, 艣wi臋ty i apostolski. To nie abrakadabra, to matematyka wiary rozumnej.

We mnie i w Strach贸wce te偶 B贸g si臋 objawia. W ka偶dej osobie, na Jego obraz i podobie艅stwo. Nasza parafia ma ponad 60-si膮t lat, ci膮g艂o艣膰 pracy siedmiu proboszcz贸w. Pozna艂em sze艣ciu. Jednemu napisa艂em mow臋 po偶egnaln膮. Jeden nama艣ci艂, bym szed艂 i ni贸s艂 kaganek wolno艣ci i o艣wiaty w lud. Inny prosi艂, bym go zast膮pi艂 w szkole z za trudn膮 dla niego klas膮. Inny zaprosi艂 i dopu艣ci艂 do przyja藕ni. Sadza艂 mi臋dzy biskupami. Nie zerwa艂 z nami po zmianie parafii. Zje藕dzili艣my z nim po艂ow臋 pielgrzymkowej Polski.

Mi臋dzy "Ziemi膮 a Niebem" pokazali ulubione miejsca kard Ratzingera w Rzymie, piekarni臋, ksi臋garni臋, restauracj臋, nawet zak艂ad szewski. 呕yjemy mi臋dzy ziemi膮 a niebem. W tej przestrzeni dzieje si臋 nasza historia.
W studyjnej rozmowie dali 艣wiadectwo ksi臋dza kapelana z Banacha, dr Mariusza Bernysia, kt贸ry studiowa艂 teatrologi臋, mia艂 problem przej艣cia ze 艣wiata akademickiego do pos艂ugi chorym i to w klinice na Banacha. Pom贸g艂 mu przyk艂ad umieraj膮cego Hieronima, m艂odego ateisty, od kt贸rego chcia艂 odej艣膰, bo taki by艂 od贸r, ale pami臋膰 o obietnicy Jezusa danej Faustynie, 偶e kto b臋dzie si臋 modli艂 Koronka do Jego Mi艂osierdzia zapewni umieraj膮cemu dobra i spokojn膮 艣mier膰, cofn膮艂 go i kaza艂 nawi膮za膰 rozmow臋. Ten, nie tylko chcia艂 s艂ucha膰, ale pod wp艂ywem nauki i modlitwy o mi艂osierdziu wed艂ug 艣wi臋tej Faustyny zmar艂 z ni膮 na ustach. Personel szpitalny by艂 zdumiony. Ksi膮dz odnalaz艂 swoje powo艂anie s艂u偶膮c chorym, pozosta艂 w szpitalu.
Dominika Figurska, aktorka da艂a przyk艂ad uratowania jej ma艂偶e艅stwa. "Ka偶dy nara偶ony na znies艂awienia, nienawi艣膰, manipulacje potrzebuje mi艂osierdzia - mi艂o艣ci niezas艂u偶onej". Redaktor Marek Zaj膮c za艣, m贸j ulubiony prowadz膮cy, o chorobie c贸rki.

A ja? Jakie dam 艣wiadectwo? Mama by艂a pierwsz膮 aposto艂k膮 mi艂osierdzia i siostry Faustyny w rodzinie (ja - aposto艂em Prostoty Boga). Potem spotka艂em ojca Klemensa 艢wi偶ka w pustelni kamedu艂贸w, kt贸ry p贸艂-g艂uchy, ale o tym samym m贸wi艂 i o przyjacielu ksi臋dzu W艂adys艂awie Bukowi艅skim, najd艂u偶ej wi臋zionym polskim ksi臋dzu w bolszewickiej Rosji.
Dost臋puj臋 mi艂osierdzia dzisiaj w osobistej historii, kt贸ra po艂膮czy艂a si臋 z histori膮 Strach贸wki. Teraz si臋 m贸wi, 偶e nie tylko chrzest, ale tak偶e 艢wi臋to Mi艂osierdzia otwiera bezpo艣rednio niebo. Skromnie dopowiem - i ufno艣膰 w Prostot臋 Osobow膮 Boga.

Ja najbardziej potrzebuj臋 dzisiaj mi艂osierdzia, kt贸re by mnie uwolni艂o od l臋ku przed Strach贸wk膮, tzn. przed odrzuceniem, do艣wiadczanym w r贸偶ny spos贸b w parafii, gminie i szkole. Paradoks? Na pewno tak. Ale prawdziwy. Boj臋 si臋 przera藕liwie. Jestem prawie sparali偶owany. Najbardziej sytuacj膮 przed I Komuni膮!
M贸wi臋 wprost, bez owijania w sto warstw bawe艂ny. Wo艂am! Przyzwyczai艂em si臋(?), 偶e odpowiada mi tylko g艂ucha cisza?! Czy tak samo b臋dzie w 艢wi臋to Mi艂osierdzia 2012? 艢wiatu nie potrzebne s膮 kolejne kazania. Potrzebne s膮 czyny, na miar臋 艣wi臋ta. 艢wi臋ta wiary rozumnej.
Najch臋tniej po艂o偶y艂bym si臋 jak prorok Eliasz (ucieka艂 przed Jezabel) pod drzewem i chcia艂 umrze膰. Kr贸tko i w臋z艂owato jest to zapisane matematyk膮 biblijna jako 1Krl 19,3-5a. W Ogrodzie Kr贸l贸w jest du偶o drzew.
Czuj臋 oddech nienawi艣ci id膮cy od 17-stu lat za mn膮, a w艂a艣ciwie od 21, ale pierwsze "IDIOTA" wypisa艂 kto艣 bezimienny (jak haker z 5.12.2010 i autor "siewcy nienawi艣ci") na drzwiach pokoiku przydzielonego Solidarno艣ci RI w budynku Urz臋du Gminy ju偶 w 1981. Szesna艣cie lat 艁apki, nag艂a艣nia艂o t臋 wymow臋, obecna kadencja te偶 go jeszcze nie zmaza艂a. W szkole oficjalnie go reprezentuje nauczycielka, radna. Ostatnim wyczynem tej grupy jest odsuni臋cie nas od parafii. Jak mam tam wprowadza膰 dzieci I Komunijne i Rocznicowe?

S膮 tacy liderzy, kt贸rzy chc膮 stworzy膰 wra偶enie, 偶e jest jaka艣 inna gmina Strach贸wka, kt贸ra lawiruj膮c w historii omin臋艂a czas Konstytucji 3 Maja, Sobieskich, Norwid贸w i Solidarno艣ci. Kt贸ra jest gmin膮 wy艂膮cznie ich ciotek i wujk贸w i ich zwolennik贸w-wyborc贸w. Bo liderka grupy bardzo chce od lat 10-ciu zosta膰 w贸jtem. A zachowuje si臋, jakby ju偶 w贸jtem by艂a. Zbudowa艂a/zbudowali 艣cian臋, wykopali g艂臋boki r贸w, przez kt贸re spotkanie i rozmowa jest niemo偶liwa, dialog wykluczyli jako drog臋 rozwoju wsp贸lnoty lokalnej. Teraz chc膮 zbudowa膰 piramid臋, pi臋ciograniast膮. Na ka偶dej ze stron jest blog radnej - jak plakat wyborczy nalepiany na wielkie, ogromne 艣ciany piramidy - sps-strachowka, strachowka-radna, osp-strachowka, strachowka-kgw, strachowka-historia. Mo偶e b臋d膮 nast臋pne, jest jeszcze parafia, ulica Nowa, Cienka, Pniewniczanka, Osownica, dwie lub wi臋cej rodziny do zagospodarowania na blogach itd.itp. Internet jest pojemny. I jest miejsce na wszystkie inicjatywy, je艣li s膮 OTWARTE NA INNYCH, NA CA艁Y 艢WIAT. Otwarto艣膰, dost臋pno艣膰, wymiana informacji, tak偶e opinii krytycznych, poszukiwanie dialogu w ka偶dej formie - weryfikuje szczero艣膰 intencji. Wystarczy zwo艂a膰, wsp贸艂-zorganizowa膰 i zaprosi膰 wszystkich zainteresowanych HISTORI膭 STRACH脫WKI na konferencj臋 do sali w budynkach u偶yteczno艣ci publicznej (UG, 艢wietlica Wiejska, Szko艂a - nie cierpimy na brak miejsca i czasu, cierpimy na brak woli).

Racj臋 ma ten zwykle, kt贸ry scala. "Aby艣cie byli jedno".
S膮 r贸偶ne wizje nasze wsp贸lnoty lokalnej. Najstarsza, z funkcjonuj膮cych jest "moja" cho膰by z racji wieku. Potem jest w贸jtowa, w randze licencjatu, maj膮 wiele wsp贸lnego. Trzecia jest szeptana do wczoraj, od dzisiaj wyk艂adana nie wprost na pi臋ciu blogach Krystyny. A jest przecie偶 w naszym szerszym gronie ("historyk贸w") historyk prawdziwy, Jarek, kt贸ry startowa艂 w wyborach samorz膮dowych na w贸jta i si臋 nie wycofa艂 z udzia艂u w naszym 偶yciu spo艂eczno-kulturalno-publicznym. Nie 偶yjemy w epoce cenzury i ogranicze艅 demokracji. Mamy pe艂n膮 wolno艣膰, dost臋p do 藕r贸de艂, tak偶e osobowych. W szczerych projektach jeste艣my skazani na sukces.

Tak mi m贸wi moja teologia Internetu. Musz臋 poszuka膰 wypowiedzi fachowc贸w, cho膰by profesora Harvarda-Piskorskiego. 殴le by艂oby bardzo, gdy艣my mieli do czynienia nie z poszukiwaniem i s艂u偶b膮 prawdzie, tylko z nadmiernie rozbudowanym gruczo艂em ambicji osobistych - jak m贸wi膮 bohaterowie jakiego艣 serialu (sprawdzi艂em, to "Prawo Agaty").

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz