Wzi膮艂em si臋 za powa偶n膮 lektur臋 - Roberto de Mattei "Sob贸r Watyka艅ski II. Historia dot膮d nieopowiedziana" (2012). Jak to nieopowiedziana, po ponad pi臋膰dziesi臋ciu latach od jego zako艅czenia?
Mo偶e nieopowiedziana tylko pod szczeg贸lnymi aspektami?
W Polsce takim aspektem mo偶e by膰 partia Prawo i Sprawiedliwo艣膰 (jedynie s艂uszna i katolicka). Nb. Historia Ko艣cio艂a jest cz臋艣ci膮 historii 艣wiata, zgadzam si臋 w tym z w艂oskim autorem!
Ksi膮偶ka profesora Mattei jest wci膮gaj膮c膮 lektur膮. Du偶o bardziej ni偶 jego wyk艂ad dla bydgoskiej Akcji Katpolickiej (pod nies艂awnym ksi臋dzem-narodowcem-pra艂atem Romanem Kneblewskim). Ksi膮偶ka jest bogata cytatami z niezliczonych oko艂o soborowych 藕r贸de艂. Mam nadziej臋, 偶e j膮 przeczytam do wybor贸w. Oraz drug膮 polecan膮 bie偶膮c膮 lektur膮 „POLITYCZNY CYNIZM POLAK脫W. Raport z bada艅 socjologicznych” (Przemys艂aw SADURA, S艂awomir SIERAKOWSKI). Obie lektury s膮 dost臋pne w Internecie w PDF:
M臋cz臋 si臋, pr贸buj膮c odtworzy膰 post po tym, jak mi go z偶ar艂 komputer. To nigdy nie jest mo偶liwe, my艣l tw贸rcza jest ulotna, niezapisana, lub skasowana… Zmuszam si臋, bo nie mog臋 patrze膰 na mojego trupa-komputera, ale ani jego, ani mnie nie warto ju偶 reanimowa膰, prze偶yli艣my po prostu sw贸j czas i jeste艣my siebie warci.
Gdyby nie zachowany tytu艂 i pocz膮tek zdania (wzi膮艂em si臋 za powa偶n膮 lektur臋) nie mia艂by co si臋 teraz wysila膰, w g艂owie wszak po czym艣 takim jest tylko m臋tlik, pusta, szambo. Nie wiem w co klika膰, a co omija膰.
Tytu艂 „PiS jest mo偶liwy tylko w antysoborowej Polsce (antykatolickiej)” zbyt wiele wa偶y, to znaczy to co pod nim si臋 kryje, 偶ebym podda艂 si臋 w tej beznadziejnej walce.
W tytule zawiera si臋 samospe艂niaj膮ca si臋 przepowiednia. Gdyby Polska – po 艣mierci Papie偶a Wojty艂y - nie by艂a antysoborowa, taka partia jak Prawo i Sprawiedliwo艣膰 nie mia艂aby takiego pola do dzia艂ania i w zwi膮zku z tym, tak wielkiego poparcia wyborczego. Zw艂aszcza w艂膮czona w struktur臋 Unii Europejskiej, NATO i pozosta艂y 艣wiat i kultur臋 wsp贸艂czesn膮. Antysoborowy, to znaczy oczywi艣cie antykatolicki (od艂膮czony). Od艂膮czony od rozumu i kultury wsp贸艂czesnej, nad czym pracowa艂 w艂a艣nie Sob贸r, jako cudowna reprezentacja rozumu, kultury cz艂owieka na ziemi, ponad podzia艂ami kontynentalno-rasowymi, w przebogatej swojej wielorako艣ci prze偶ywaj膮cy bycie wierz膮cym cz艂owiekem rozumnym, d膮偶膮cym i zdolnym kontemplowa膰 prawd臋... Nie watykano-europejsko-centryczno-zarozumia艂y...
Antysoborowy to innymi s艂owy antydialogiczny, wsobny, zamkni臋ty na innych (i inaczej my艣l膮cych), autorytarnych zap臋d贸w, z kultem jednostek partyjnych, przekonany o swojej wy偶szo艣ci, czyli i ni偶szo艣ci innych ras, kultur, ludzkich sort贸w. Ni偶si musz膮 by膰 podporz膮dkowani wy偶szym-lepszym, dla dobra Ojczyzn, Ko艣cio艂a i ludzko艣ci… Podporz膮dkowa膰 nale偶y u偶ywaj膮c wszystkich struktur pa艅stwa, resortowych polityk贸w, a zw艂aszcza resort贸w si艂owych. Podporz膮dkowa膰 wszystko i wszystkich od 偶艂obka, o艣wiaty szkolnej, po kultur臋. Bud偶et pa艅stwa ma s艂u偶y膰 celom partii, tak偶e Konstytucja, prawo(rz膮dno艣膰), Parlament, media… itd.itp. Narodowy-katolicyzm jest i ma na zawsze pozosta膰 si艂膮 przewodni膮.
Profesor Mattei jest nie tylko naukowcem-historykiem ale tak偶e zaanga偶owanym (walcz膮cym?) zachowawczym katolikiem. Ma wgl膮d i udzia艂 w polityce. Wyk艂ada histori臋 chrze艣cija艅stwa i histori臋 Ko艣cio艂a na Uniwersytecie Europejskim w Rzymie. Jest wiceprezydentem W艂oskiej Narodowej Rady Bada艅 Naukowych, przewodnicz膮cym i za艂o偶ycielem Fundacji Lepanto (stowarzyszenia katolik贸w 艣wieckich w obronie cywilizacji chrze艣cija艅skiej), redaktorem naczelnym kwartalnika historycznego "Nova Historica", miesi臋cznika "Radici Christiane" oraz tygodnika "Corrispondenza romana". W latach 2002–2006 pe艂ni艂 funkcj臋 doradcy rz膮d贸w Giuliano Amato i Silvio Berlusconiego w dziedzinie spraw mi臋dzynarodowych (wikipedia).
***
JA-SOB脫R-艢WIAT-(WSP脫艁CZESNO艢膯)
/posoborowo艣膰 powsp贸艂czesno艣膰/
ko艣ci贸艂 艣wiat i sobory
nale偶膮 do wszystkich zainteresowanych
nie tylko naukowc贸w i w艂adz wszelakich
w艂adza by chcia艂a by膰 na pierwszym miejscu
tak w og贸le bo nie na uniwersytetach
ani nie w publikacjach (dzie艂ach kultury)
porz膮dek jest i by膰 musi logicznie
prawda-kultura-polityka
w艂adza nale偶y tylko do polityki
zatem i ja mog臋 pisa膰 co my艣l臋
my艣l臋 co doznaj臋 poznaj臋 prze偶ywam
i pyta膰 si臋 o to (co) nie musz臋
jedynie siebie sumienia i mistrz贸w
droga-prawda-偶ycie s膮 ponad uk艂ady
ale nie ponad uwarunkowania
wewn臋trzno-zewn臋trzne
przeto i ja dostojny Aleksandrze Teofilu…
i wszystkie dzieci wnuki ludzie dobrej woli
opowiem czym by艂 dla mnie Ko艣ci贸艂
zawsze w 艣wiecie dawnym i wsp贸艂czesnym
do艣wiadczeniem cz艂owieka na Ziemi
pisz臋 form膮 dla mnie w艂a艣ciw膮
nie w rygorach jakich艣
jedynie jako osobiste 艣wiadectwo
dane i zadane ca艂ym 偶yciem
nie bazuj臋 na uzbieranej bazie danych
podstawy dla nauki ale na my艣li nag艂ej
co jak promie艅 jasno艣ci nagle przychodzi
przenika i wo艂a zapisz mnie
oczywi艣cie nie st膮d sk膮d艣 ni z ow膮d
bo bym jej nie rozpozna艂
ani nie m贸g艂 z czym艣 zlepi膰
co ju偶 by艂o
drog膮-prawd膮-偶yciem we mnie i ze mn膮
sob贸r watyka艅ski sta艂 si臋 mi wa偶ny
ze wzgl臋du na katechez臋 m艂odzie偶y
szkolno-licealnej i studenckiej
potrzebowa艂em strawy najpewniejszej
gromadzi艂em histori臋 ko艣cio艂a
i wszelkie dost臋pne ksi膮偶ki
byli艣my cz臋艣ci膮 Ko艣cio艂a bardziej ni偶 艣wiata
w czasach komunistycznego PRL
ale ju偶 po wyborze papie偶a i Solidarno艣ci
stan wojenny zosta艂 nam narzucony
w ko艣ciele na g贸rce w Legionowie
byli艣my wolni na wymiar Ko艣cio艂a
dwutysi膮cletni i starsi histori膮 Izraela
ludem wybranym wtedy dzi艣 zawsze
nie byli艣my niewolni materi膮 marksizmu
ustrojem generalsko-partyjnym
wyci臋ci z kkontynentu europejskiego
z dziej贸w cz艂owieka na ziemi i kultury
wszystkie ograniczenia lat osiemdziesi膮tych XX wieku
nas nie zniewoli艂y
Ko艣ci贸艂 Papie偶a-Polaka i Soboru
otwiera艂 przed nami nieograniczone perspektywy
wolno艣ci ducha rozumu (intelektu) w godno艣ci osoby
nikt mi-nam ich nie odebra艂 do dzisiaj
takich 偶yciowych skarb贸w pere艂 z艂ota
cho膰 zn贸w wr贸ci艂 czas w艂adzy wszelkiej i partii
w Ojczy藕nie i Ko艣ciele zniewolonych inaczej
sob贸r ludzi globalnych wszystkich kontynent贸w
wszystkich lud贸w ras i narod贸w kultur
m膮drzejszych o prawa cz艂owieka ONZ 1948
debatuj膮cych ka偶d膮 spraw臋 wsp贸lnie
w wolno艣ci wiary rozumu kultury
sob贸r wcielony w Papie偶a-Polaka
spersonifikowana w nim m膮dro艣膰 i nasze dzieje
o艣piewane wieszczem narodowym Norwidem
nie wsobne zaborcze chciwe podporz膮dkowane
p贸艂 wieku po soborze przyjaciel-mistrz go cytuje
Chrystus objawia w pe艂ni cz艂owieka samemu cz艂owiekowi
偶eby by膰 pewnym 偶e to Norwid wpisany w Sob贸r
przez jego brata mi艂o艣nika biskupa Wojty艂臋
sprawdza艂 u papieskiego przyjaciela Grygiela
w ferworze rado艣ci 偶e to sta膰 si臋 w og贸le mog艂o
wsz臋dzie 偶e艣my szukali i sprawdzali
偶eby znale藕膰 expressis verbis u papie偶a
w przem贸wieniu do 艣wiata kultury w Polsce
c贸偶 wiemy o pi臋knem - kszta艂tem jest Mi艂o艣ci
jest to za艣 mi艂o艣膰 tw贸rcza
Mi艂o艣膰 kt贸ra dostarcza natchnienia
najg艂臋bszych motyw贸w w tw贸rczej dzia艂alno艣ci cz艂owieka
jak偶e daleko idzie tutaj Norwid, gdy m贸wi
bo pi臋kno na to jest, by zachwyca艂o do pracy…
… praca by si臋 zmartwychwsta艂o
trudno si臋 oprze膰 prze艣wiadczeniu
偶e sta艂 si臋 jednym z prekursor贸w Vaticanum II
i jego bogatego nauczania
tak g艂臋boko umia艂 odczyta膰 tajemnic臋 paschaln膮 Chrystusa
tak precyzyjnie przet艂umaczy膰 j膮 na j臋zyk 偶ycia
i powo艂ania chrze艣cija艅skiego
zwi膮zek mi臋dzy pi臋knem – prac膮 – zmartwychwstaniem
sam rdze艅 chrze艣cija艅skiego by膰 i dzia艂a膰 (esse et operami)
(wtorek, 17 wrze艣nia 2019, g. 8.55) TU- Zjednoczeni w Duchu (2)
ZA艁膭CZNIK:
Szlag mnie trafia, gdy w Polsce robi膮 polityczno-ahistoryczn膮 narracj臋 wsp贸艂czesno艣ci bez Ko艣cio艂膮, Ko艣cio艂a bez kultury, Jana Paw艂a II bez soboru (i ROKU 1989), cz艂owieka (i kultury) bez wiary i rozumu dzia艂aj膮cych ZAWSZE razem - ZDOLNYCH TYLKO W OSOBIE CZ艁OWIEKA KONTEMPLOWA膯 PRAWD臉! Jak i pi臋kno i dobro!
„Chrystus odpowiada na najg艂臋bsze g艂ody ludzkiej istoty. Takim jest w艂a艣nie g艂贸d mi艂o艣ci. On za艣 jest Tym, kt贸ry “umi艂owa艂 do ko艅ca”. Wsp贸lnota skupiona przy aposto艂ach, kt贸ra trwa “w 艂amaniu chleba”, stara si臋 zarazem spojrze膰 na siebie, na swoje 偶ycie i powo艂anie w 艣wietle tych s艂贸w, kt贸re m贸wi膮 o Chrystusie. I m贸wi膮 r贸wnocze艣nie o Eucharystii. Czy wystarczy j膮 tylko przyjmowa膰? Ona jest pokarmem, a wi臋c trzeba z niej 偶y膰. Duch ludzki 偶yje prawd膮 i mi艂o艣ci膮. St膮d rodzi si臋 tak偶e potrzeba pi臋kna. Powiedzia艂 poeta: “C贸偶 wiesz o pi臋knem?… Kszta艂tem jest Mi艂o艣ci” (Cyprian Kamil Norwid, Promethidion. Bogumi艂).
Jest to za艣 mi艂o艣膰 tw贸rcza. Mi艂o艣膰, kt贸ra dostarcza natchnienia. Dostarcza najg艂臋bszych motyw贸w w tw贸rczej dzia艂alno艣ci cz艂owieka. Jak偶e daleko idzie tutaj Norwid, gdy m贸wi: “Bo pi臋kno na to jest, by zachwyca艂o do pracy – praca, by si臋 zmartwychwsta艂o” (tam偶e).”
„Id膮c za nauk膮 Soboru Watyka艅skiego II i odpowiadaj膮c na szczeg贸ln膮 potrzeb臋 czas贸w, w kt贸rych 偶yjemy, po艣wi臋ci艂em Encyklik臋 Redemptor hominis prawdzie o cz艂owieku, kt贸ra w pe艂ni i do ko艅ca ods艂ania si臋 w Chrystusie. Nie mniejsza potrzeba tych prze艂omowych i trudnych czas贸w przemawia za tym, aby w tym samym Chrystusie ods艂oni膰 raz jeszcze oblicze Ojca, kt贸ry Jest „Ojcem mi艂osierdzia oraz Bogiem wszelkiej pociechy”.
Oto bowiem, jak czytamy w Konstytucji Gaudium et spes: „Chrystus, nowy Adam (...) objawia w pe艂ni cz艂owieka samemu cz艂owiekowi i okazuje mu najwy偶sze jego powo艂anie,” /JPII/
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz