Wst臋p:
Rozmawiamy sobie ze znajomym na Fb o polskich podzia艂ach. Rzadko艣膰 to w moim 偶yciu ogromna. Bogu jestem wdzi臋czny za to stokrotnie.
Jednakowo偶 - nie mog艂em poni偶szej odpowiedzi tam zamie艣ci膰, bo... ukaza艂 si臋 komunikat "komentarz za d艂ugi, nie moze przekraczac 800 znak贸w, skr贸膰 wypowied藕".
Ani my艣l臋 skraca膰, ani tym bardziej rezygnowac z tego cudownego dialogu. Co napisa艂em, napisa艂em - cytat nie jest chlubny (z Pi艂ata), ale jest ju偶 wprowadzony do obiegu w kulturze tak偶e przez Tomasza Manna, mojego nie艣miertelnego inaczej Mistrza. Dlatego zamieszczam tutaj ca艂a wypowied藕, nie rezygnuj膮c ani z jednego znaku, a tam wklej臋 link na tego bloga (o ile procedury i skrypty Fb na to pozwol膮):
PT ROZM脫WCO - Po pierwsze bardzo dzi臋kuj臋 Tobie i Opatrzno艣ci Bo偶ej za t臋 (nasz膮!) rozmow臋. To pierwszy przypadek w moim 偶yciu od 6 lat (i d艂u偶ej). Cho膰 znam i prof. politologa Sowi艅skiego i Pos艂a polityka Grabca z m艂odzie偶owych spotka艅 przed wielu laty w parafii w Legionowie i… (inni tez bywali profesorami, pos艂ami, senatorami, s膮 ksi臋偶mi – na r贸偶nych szczeblach hierarchii…) nikt nie podejmuje takich temat贸w, zw艂aszcza publicznie, a wypowiedzi medialne, albo publikacje rozmowy nie zast膮pi膮. Mam prawo my艣le膰 o z艂ym klimacie 偶ycia publicznego (spo艂eczno-kulturalnego pewnie ciut mniej z racji pozytywnego promieniowania wolno艣ci z prawdziwych tw贸rc贸w kultury), czyli tako w pa艅stwie, jako i w Ko艣ciele, bo „co B贸g z艂膮czy艂, cz艂owiek niechaj nie rozdziela tak偶e w Kraju nad Wis艂膮”.
Jako preambu艂臋 mojej wypowiedzi potraktuj wyznanie, 偶e nie absolutyzuj臋, nie idealizuj臋/u艣wi臋cam po polsko-katolicku 偶adnej partii (czy to w stanie rz膮dz膮cym, czy te偶 opozycyjnym lub in statu nascendi), co wi臋cej wierz臋 do szpiku ko艣ci, 偶e 偶adna na to nie zas艂u偶y nigdy, bo to nie ten rejestr byt贸w. Autorytetami s膮 dla mnie – mog膮 by膰 - tylko osoby.
Jak mog膮 si臋 zmniejsza膰 podzia艂y mi臋dzy dwoma plemionami, skoro brak dialogu (czyli m贸wi膮c wprost – ch臋ci). Nieumiej臋tno艣膰 偶ycia w kulturze dialogicznej si臋ga PRL, w kt贸rym by艂a imitowana przez jedynie s艂uszna parti臋. W Ko艣ciele nie sprzyja jej s艂aba znajomo艣膰 Soboru Wat II (ducha i litery). 呕yjemy obok siebie. Ci臋偶ar najwi臋kszej odpowiedzialno艣ci (instytucjonalnej i…) spoczywa na sprawuj膮cych w艂adz臋, na ka偶dej p艂aszczy藕nie 偶ycia wsp贸lnego.
O niejawno艣ci wkorzenionej w nas (spo艂ecze艅stwa z przej艣ciami, niewola, kolonializm, komunizm…) m贸wi艂e艣 w wyk艂adzie. Ba, te偶 tak uwa偶a艂em, 偶e NAUKA SPO艁ECZNA KO艢CIO艁A powinna zajmowa膰 poczesne miejsce od pocz膮tku transformacji ustrojowej, w dzia艂alno艣ci ka偶dej parafii…). A takie rozmowy jak nasza, powinny rozbrzmiewa膰 od rana do wieczora w przestrzeni 偶ycia publicznego (wi臋c i religijnego) w Polsce. ZROZUMIE膯 DRUGIEGO.
Nie interesuje mnie, co m贸wi膮 o polityce, bo si臋 na jej 偶yciu wewn臋trznym nie rozeznaj臋. Natomiast chc臋 us艂ysze膰 i dowiedzie膰 si臋 co m贸wi膮 - i jak m贸wi膮 - o rzeczywisto艣ci. Z jakich czerpi膮 rejestr贸w: s艂贸w-poj臋膰-odniesie艅 kulturowo-艣wiatopogl膮dowych.
Da艂e艣 bogaty materia艂 do przemy艣le艅, wi臋c i mojego pisania. Chwil臋 wcze艣niej opublikowa艂em post - moje katechetyczne spojrzenie na 艣wiat - na stronie KatechezaOnline, przytocz臋:
„Co ma teraz w g艂owie ten/taki biskup [Regmunt]? "dr psychologii na podstawie dysertacji Postawa religijna a psychospo艂eczne aspekty modelu kap艂ana. Badania empiryczne w populacji polskiej... - adiunkt w Katedrze Psychologii i Pedagogiki. Prowadzi艂 wyk艂ady z medycyny pastoralnej na PWT we Wroc艂awiu... W strukturach Konferencji Episkopatu Polski w latach 1996–2005 pe艂ni艂 funkcj臋 delegata ds. powo艂a艅... kapitan rezerwy Wojska Polskiego...
25 czerwca 2021 arcybiskup Wojciech Polak, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i M艂odzie偶y, poinformowa艂, 偶e w zwi膮zku ze zg艂oszeniami dotycz膮cymi zaniedba艅 hierarchy w sprawie wykorzystania seksualnego os贸b ma艂oletnich przez dw贸ch kap艂an贸w diecezji zielonog贸rsko-gorzowskiej Stolica Apostolska przeprowadzi艂a post臋powanie, zgodnie z przepisami kodeksu prawa kanonicznego i motu proprio Vos estis lux mundi, w wyniku kt贸rego zakaza艂a mu uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach i spotkaniach publicznych na terenie diecezji oraz udzia艂u w gremiach Konferencji Episkopatu Polski, a tak偶e nakaza艂a finansowe partycypowanie w wydatkach diecezji zielonog贸rsko-gorzowskiej zwi膮zanych z przeciwdzia艂aniem wykorzystaniu seksualnemu ma艂oletnich. W reakcji na decyzj臋 Stolicy Apostolskiej diecezja zielonog贸rsko-gorzowska wyda艂a o艣wiadczenie, w kt贸rym przeprosi艂a za krzywdy i zaniedbania, informuj膮c jednocze艣nie, 偶e zastosuje si臋 do zalece艅 dotycz膮cych funkcjonowania diecezji" (wiki)
Co o katolicyzmie m贸wi膮 programy TVP (np m贸wienie o odcz艂owieczonym-uprzedmiotowionym Tusku itd). Bardzo katechetyczne spojrzenie na 艣wiat!”
Jednym z wyr贸偶nik贸w obecnych podzia艂贸w w Polsce jest stosunek do Ko艣cio艂a (religii, wiary). Nie jestem odosobniony z moim krytycznym spojrzeniem, bo DO艢WIADCZENIEM. Znamy coraz wi臋cej nazwisk po obu stronach. Z jednej (i mojej): ojciec Kramer SJ, Gurzy艅ski, Biskup (zmar艂y o. Zi臋ba) OP, ks Sowa, Isakowicz-Zaleski, Czesak, prof.prof. Wierzbicki, Kobyli艅ski, Dragu艂a… codziennie mo偶na znale藕膰 wypowied藕 kt贸rego艣 z nich w tzw przestrzeni publicznej. Dzia艂alno艣膰 Wi臋zi, Znaku, Tygodnika Powszechnego, red Nosowski, Gawry艣, Terlikowski itd.itp. – du偶o ju偶 nas. Red. Gawrysia i Marcina Przeciszewskiego pozna艂em na spotkaniach modlitewnych 艣piewajacych i medytuja膰ych kanony z Taize i oczywi艣cie Dobr膮 Nowin臋 (Gaudium et spes itp). To samo robili艣my w Legionowie.
Wszystkich wymienionych powy偶ej - po tej stronie Ko艣cio艂膮 i pa艅stwa - mo偶na wi膮za膰 z postaw膮 dialogiczno-kulturow膮 w rozumieniu religii-Ko艣cio艂膮, z wiar膮 i rozumem zawsze gotowymi do wp贸艂pracy, postaw膮 soborow膮 (wsp贸lnotow膮) czyli radosnej obecnosci w 艣wiecie zawsze nam wsp贸艂czesnym. Gaudium et spes, Lumen gentium, Pacem in terris, Fides et ratio, Centesimus annus, Lumen fidei, Laudato si… NIE MO呕E ju偶 by膰 niesoborowego papie偶a od 60 lat (od Jana XXIII).
Po drugiej stronie jest coraz wi臋cej nazwisk, wszystkich hierarchicznych stopni – karanych, odsuwanych przez Watykan. Oczywi艣cie nie uto偶samiam ich tylko z grzechami pedofilii i jej tuszowania, ale z tamt膮 zmursza艂膮 (zgni艂膮) antykultur膮 klerykalnych-feudalnych stosunk贸w w naszym Ko艣ciele. Dzisiaj nadal do艣wiadczam jej niszcz膮cego dzia艂ania (trwania) jako PRZEMILCZANIA. Przeciwko tamtym staj臋 z hufcami or臋偶nymi duchem i intelektem, Duch-Bo偶y tylko nam hetmani. Nie wymy艣lamy swoich pogl膮d贸w i postaw 偶yciowych, to one nas „wymy艣li艂y” zawczasu, by艣my owoc przynosili i dawali 艣wiadectwo.
Ad.
- Kultu, w tym jednostki, uwa偶am, 偶e ka偶dy ma prawo, gro藕nymi si臋 staj膮, gdy obrastaj膮 instytucjami, kt贸re go pomna偶aj膮 i stosuj膮, po ministerstwa, tajne i dwup艂ciowe s艂u偶by, nawet nauk臋. Tak postrzegam chyba ca艂y aparat pa艅stwa (pierwej partii). Kaczy艅ski musi dawa膰 powody, 偶e tak go traktuj膮, ja sadz臋 tylko po owocach (w wypowiedziach przewa偶nie, ale i kierunku politycznych rozwiaza艅, aby zn贸w jedynie s艂uszna partia i jej lider decydowali o wszystkim, exemplifikacj膮 centralizmy r贸偶niaste, ostatnio; Suski Lex TVN, Czarnek pomys艂y wr臋cz nieo艣wiatowe…). Ten kult, wr臋cz ba艂wochwalstwo obserwujemy w tzw gnostyckiej herezji miesi臋cznic (10 i 18), zreszt膮 szydercza piosenka Kazika „m贸j 偶al jest wi臋kszy ni偶 tw贸j” ju偶 o艣piewa艂a t臋 „kultur臋”.
Rozumiesz wi臋c, 偶e nie uwa偶am mojej oceny za nadu偶ycie. Tak widz臋 PREZESA i jego rol臋 w tym ustroju. Wcze艣niejsze jego etapy mnie nie frapuj膮, bo to by艂a wtedy tylko sprawa jego partii. Obecnie w ca艂ym 偶yciu pa艅stwa nabra艂a cech jakby religijnych.
Nijak nie da si臋 zr贸wna膰 z nadziejami co do Tuska – to tylko nadzieje, z natury nieuchwytne i nieszkodliwe dla otoczenia. Gdyby wszed艂 w buty Prezesa te偶 trzeba by go odrzuci膰.
Nie mam politycznych idoli. Z pozapolitycznych 偶yj膮cych autorytetem jest dla mnie ojciec Andrzej Madej OMI, prof. Strzembosz (z nie偶yjacych oczywi艣cie 艣p. JPII, prof. 艢wie偶awski, Ingarden, literackim – Norwid, Rilke, Tomasz Mann, To艂stoj…)
- z wspomnianym przez Ciebie noblist膮 si臋 zgadzam of course, t臋 niecn膮 gr臋 uprawia dzisiaj najsilniej chyba propaganda partyjno-rz膮dowo-pa艅stwowa. Druga strona oczywi艣cie te偶, ale nie ma tylu instrument贸w. Co do mnie non-stop podkre艣lam jej zwi膮zki z religi膮 i Ko艣cio艂em i tak, mo偶na powiedzie膰, 偶e si臋 wstydz臋 takiego politycznego katolicyzmu, ale wstydz臋 jest za s艂abe. Pot臋piam?! Przera偶aj膮ca wi臋kszo艣膰 wypowiadaj膮cych si臋 publicznie (intelektualist贸w, tw贸rc贸w, naukowc贸w) boi si臋 wchodzi膰 na ten teren, bo albo wszelka duchowo艣膰 jest im ca艂kowicie obca (ignorancja egzystencjalno-kulturowa), albo mog膮 za wiele straci膰 w swoich 艣rodowiskowych i ko艣cielnych kr臋gach. To oczywi艣cie moja opinia, skoro ze mn膮 „si臋 nie rozmawia”, to nie mog臋 jej oszlifowa膰 w dialogu szukaj膮cym prawdy.
- id臋 w艂asn膮 drog膮. Innych na niej spotykam. Moja Droga-Prawda-呕ycie jest oczywi艣cie moim najwi臋kszym personalnym skarbem. Z drogi-prawdy-偶ycia nie zepchnie nas ten albo tamten polityk, m贸wca… Moja ma kamienie milowe i zawsze i publicznie jestem gotowy o nich rozmawia膰: dzieje i wychowanie rodzinne, poszukiwania osobiste i studia, JPII, Taize, Solidarno艣膰, katechez臋 m艂odzie偶ow膮 w Legionowie, samorz膮dno艣膰 (w贸jtowanie w Strach贸wce), odkrycie i wypromowanie Rzeczpospolitej Norwidowskiej z wieloma innymi osobami. Tego wszystkiego (w jedno艣ci) nigdy do艣膰 powtarza膰 i medytowa膰, po unoszenie si臋 do kontemplacji. TYLKO W CA艁O艢CI (I JEJ JEDNO艢CI) ZROZUMIA艁YM STAJE SI臉 CZ艁OWIEK-OSOBA.
Czy nie uwa偶asz, 偶e nasza rozmowa Polak贸w-Katolik贸w jest strasznie sp贸藕niona wzgl臋dem rzeczywisto艣ci naszego 偶ycia spo艂eczno-kulturalno-publicznego? Nadrabiajmy stracony czas. Leczmy ropiej膮ce rany podzia艂贸w. DIALOGIEM W KULTURZE WSP脫艁CZESNEGO 艢WIATA. Gaudium et spes.
Ps.
Do艂膮cz臋 dwa skr贸towe (ograniczona liczba znak贸w) posty jakie da艂em dzisiaj na Fb:
1) Czego objawem s膮 miesi臋cznice. Jak si臋 z nich wyspowiada Polska po odej艣ciu Kaczy艅skiego? Katastrofa kulturowo-pa艅stwowa i herezja
2) Kaczorek drepcze w bajorku a Ludzko艣膰 leci w Kosmos. Timing Panie Prezesie niegodny wielkich liter. Trza znac sw贸j czas - Ducha jego
To poni偶ej to moja produkcja my艣lowo-wersowa od czasu poprzedniego posta.
***
zwyci臋stwa rado艣ci
/Dobra Nowina aby艣my rado艣膰 mieli/
kt贸偶 nie chce
偶eby rado艣膰 w nas zwyci臋偶a艂a
od czasu do czasu
a nawet na wieczno艣膰
przychodz膮 przychodz膮
ze stron wielu
na pewno z wypoczynku
smakowitych potraw
dobrych wydarze艅 w realu
ale mog膮 by膰 i w necie
z sukces贸w
rzadziej z pora偶ek
no i oczywi艣cie z seksu
raczej seksualnej cielesno艣ci os贸b
cielesno intelektualno duchowych
wszystkie je przewy偶sza jedna
rado艣膰 sensu po Logos
po Zenit Wszechdoskona艂osci
chyba nie tylko we mnie
przychodzi przychodzi
zwyci臋偶a
(niedziela, 11 lipca 2021, g. 16.30)
***
Ko艣ci贸艂-religia jako medium
najprostsze implikacje PiS-KEP-ustroju
pseudokatolickiego piss-ustroju w istocie
znie艣膰 wolno艣膰 my艣lenia (vide Lex TVN)
maj膮 pozostac ludzie podporz膮dkowani
formowani prani przez dwa media
piss-ich-partii-narodowe i ko艣cio艂y
Suski jako najm膮drzejszy z pos艂贸w
us艂u偶nie ka偶d膮 g艂upot臋 powie
ka偶dy projekt swoim nazwiskiem skazi
przeciez nie dzia艂a sam z siebie
pos艂uchajcie mu w sukurs premiera
c贸偶 偶e dwukrotnie skazanego k艂amcy
panisko prezesiko nie musi sie wychyla膰
zza kurtyny re偶yseruje Polsk膮
jego media i duszpasterze powt贸rz膮
po c贸偶 ma ponad 10 tysi臋cy parafii
media to nie tylko TVN 24
Polsat i kurwizja (narodowa)
na poziom medi贸w spad艂 Ko艣ci贸艂
tak si臋 nim PiS pos艂uguje
co bardzo odkrywcze nie jest
cho膰 chyba zapomniane ju偶
tak
religia s艂u偶y艂a w艂adzy
do oddzia艂ywania i tumanienia
daj膮 za przyk艂ad Egipt
dziadek Prus si臋 tym zajmowa艂
potem okultyzmem Ochockiego
w Lalce
jak za pomoc膮 religii w艂ada膰 lud藕mi
kt贸偶 ma wiedzie膰 jak nie katecheta
ma艂o za ma艂o nas do pieczenia chleba
wi臋kszo艣膰 nauczycieli nie pojmuje
czyli i dziennikarzy
oczywi艣cie polityk贸w
i tak dalej dalej
chyba nikt z elit sztuki i celebryt贸w
celebruj膮 sw贸j agnostycyzm
albo ca艂kiem 艣wiadomy ateizm
bo to modne dzisiaj
komu si臋 chce przemy艣le膰 wi臋cej
z tego co nas kultur臋 i cywilizacj臋 stanowi
jakie艣 zawi艂e sprawy egzystencjalizmu
humanizmu zapodmiotowanego w osobie
jak religia w艂ada lud藕mi
jak ich kszta艂tuje
wp艂ywa na decyzje 偶yciowe i wybory
od l臋k贸w metafizycznych zaczynaj膮c
ludzie jakich znam
chc膮 by膰 prowadzeni za r臋k臋 do nieba
wszystko co temu przeszkadza odrzucaj膮
i za ten sznurek PiS-Prezes Kaczy艅ski ci膮gnie
samodzielne my艣lenie i dialog ich zabija
wytr膮ca z b艂ogostanu tradycji religijnej
kt贸rej tylko trzeba przestrzega膰 (na ludowo)
nie trzeba my艣le膰
nie trzeba lektur soborowych
zamkn膮膰 oczy i 艣ni膰 niebo do ko艅ca
taki cz艂owiek nie jest jednak wieczny
偶yje wszak ju偶 w epoce cyfrowej
i jak nie z tej to z innej strony
stanie bezradny wobec wyzwa艅 偶yciowych
plus w medycynie seksuologii etyce wychowaniu
na uk艂adach politycznych 艣wiat si臋 nie ko艅czy
(czwartek, 8 lipca 2021, g. 19.00)
***
偶ycie-osoba-idea艂
mo偶na ustawia膰 przestawia膰 r贸偶nie
zamiast czworok膮ta Heideggera
z pobytem na Ziemi pod Niebem
w obliczu Istot Boskich
wesp贸艂 ze 艢miertelnym
da膰 tu tr贸jce
drog臋-prawd臋-偶ycie
via-veritas-vita
dobro-prawd臋-pi臋kno
偶ycie-osob臋-idea艂
偶ycie zawsze najpierw dla 偶yj膮cych
偶ycie w艂a艣nie nie sprawy zawodowe
dla duchownych powo艂anie
dla naukowc贸w nauka
i tak dalej dalej
偶ycie uk艂ada m贸j kalendarz
dobiera miejsca wydarzenia osoby
kt贸re m贸wi膮 o moim sensie ba Logosie
bo wszystko odczytuj臋 w tym 艣wietle
jako jedyn膮 drog臋-prawd臋-偶ycie 偶ycia osoby
budz臋 si臋 ze sn贸w lub wypoczynku nocnego
wchodz臋 w nowy dzie艅 kt贸ry stary przesz艂o艣ci膮
przesz艂o艣ci膮 staro艣ci膮 mnie samego
nie jakiego艣 gdzie艣 co艣 dla super komputera
kt贸ry dobiera fakty i cytaty do jakiego艣 celu
moje fakty sny cytaty i konteksty s膮 mn膮
uk艂adaj膮 si臋 w to co tutaj pisz臋
nie pod czyje艣 zam贸wienie
albo potrzeby inaczej 偶yciowo narzucone
jestem wolno艣ci膮 w perspektywie wiecznej
wiecznej czy wieczno艣ci
jak komu jest to 艂atwiej my艣le膰 i powiedzie膰
wszystko bierze 偶ywot z idea艂u m贸wi Norwid
tak偶e w Norwidowym Roku 2021
a mnie do idea艂贸w nawo艂uje rodzina
g艂os przodk贸w
z ichnimi przodkami przecie
czyli naszymi we wsp贸lnocie narodowej
w kulturze cz艂owieka na ziemi
od i po Zenit Wszechdoskonalosci
czy kto艣 zaneguje
wiem kto
ci lewicuj膮cy
samoograniczaj膮cy si臋
do materii i matematyki
idea艂贸w nie szukaj膮 (nie maj膮 czy偶by)
tylko same mechanizmy
dom remontujemy bardzo d艂ugo
dwa i p贸艂 miesi膮ca b臋dzie
i to tylko kuchni臋 i 艂azienk臋
a jednak doprowadzi艂 a偶 tutaj moje my艣lenie
przechodzeniem przed r贸偶ne okna
w pokoju na d臋by pami臋ci i s艂o艅ce
w przybud贸wce na Matk臋 Bo偶膮 Annopolsk膮
i drzew cie艅 b艂ogi i w nich ptak贸w 艣piewanie
zrozumia艂em w wieku lat 68
偶e to nie tylko dom i ogr贸d dzieje i kultura
ale idea艂贸w wcielenie m艂odej Marii
kt贸ra da艂a je nam poznawa膰
kt贸偶 je wszystkie odczyta do ko艅ca
chcia艂a by膰 艣wi臋t膮
czeka艂a wolnej Polski
stawia艂a sobie wymagania
wzi臋te od wychowania rodziny i Prusa
poznawanie nie jest tylko ciekawo艣ci膮
cho膰 bez ciekawo艣ci go nie ma (staje si臋 katorg膮
prac domowych zadawanych szko艂膮)
tylko osobowa osobista ciekawo艣膰 poznaje
i zapami臋tuje wsp贸艂tworz膮c to偶samo艣膰
po bezkres samo艣wiadomo艣ci
poznawanie w aspektach najwy偶szych
najszerszych najdalszych najg艂臋bszych
istotowych i konstytutywnych
prowadzi tam gdzie szczyt osobowego istnienia
poznanie i kontemplowanie prawdy
wsp贸艂bycie 艣wi膮tyni膮 –
taki jest najg艂臋bszy sens s艂owa contemplum
czy to tylko dla my艣l膮cych niekt贸rych
ale偶 sk膮d taka jest gatunkowa istota cz艂owieka
fakt 偶e wymaga pracy w pocie swego czo艂a
tego za nas nie zrobi膮 nawet tzw dusz-pasterze
ale prawda gdziekolwiek zamieszka
w osobach i dzi臋ki osobom (staje si臋 kultur膮)
chce si臋 dzieli膰 przekracza膰 promieniowa膰
taka jest jej istota objawiaj膮ca blask prawdy
wi臋c wszyscy kt贸rzy tutaj remontowali
dowiadywali si臋 ode mnie
偶e pracuj膮 w i na kolonii
bo jeste艣my i nie jeste艣my cz臋艣ci膮 wsi
tylko w艂a艣nie jej koloni膮
ale nie od ch臋ci oddzielania
ale w艂膮czania w ca艂a histori臋 miejsca i os贸b
po niemieckich holenderskich osadnik贸w
z prze艂om贸w wieku XVIII i XIX w Europie
na polskich ziemiach porozbiorowych
zwano i zwie si臋 tu i tam te kolonie ol臋drami
umieli sobie radzi膰 z podmok艂ymi terenami lepiej
cz臋艣膰 ich kultury pozosta艂a w ziemi i w drzewach
byli艣my jeste艣my i b臋dziemy
cz臋艣ci膮 jednego kontynentu
jednego globu w Kosmosie
kultury i cywilizacji
p贸ki nie nast膮pi膮 rewolucyjne zmiany
Maria Kr贸lowa z Jackowskich napisa艂a w 1927
Matko Boska Annopolska
wymarzy艂a Ci臋 Jackowska
a gdy z m臋偶em tu przyby艂a
Tw膮 figur臋 wystawi艂a.
Idea艂y swe wcieli艂a
Norwida zna膰 jeszcze nie mog艂a
cho膰 jej brat artysta rze藕biarz
w 1910 podpisywa艂 si臋 fantazyjnie
Cyprian Kamil Gozdawa Jackowski
wtedy student u Laszczki na ASP w Krakowie
a imi臋 z chrztu mia艂 Stanis艂aw przecie
cho膰 herb rodzinny owszem Gozdawa
Norwida wi臋cej tu trzeba mi przytoczy膰
wszak Rok Norwidowski 200 lecia motywuje
Tak dalece spo艂eczno艣膰, cho膰 odepchniesz d艂贸t茅m,
Wr贸ci zawsze, i wr贸ci koturnem rozzutym,
Panuj膮ca czasowi, przestrzeni i cia艂u.
I tylko jednej rzeczy trwo偶na: idea艂u!
Lecz idea艂 (o Gujski!) nie zst膮pi do lud贸w,
Kt贸re do艅 r膮k wyci膮gn膮膰 nie chc膮 czy nie mog膮.
Patrz, gdzie dosz艂a Florencja idea艂u drog膮,
I czy by艂aby dosz艂a bez szko艂y swej cud贸w?...
A dzi艣 nosi s艂oneczny diadem na g艂owie,
Kt贸ry jej zwiastowali Micha艂 Anio艂owie.
Bo zaprawd臋 ci powiem, 偶e narod贸w losy.
I koleje ludzko艣ci, i 艣wiat, i niebiosy,
I s艂o艅ce, i gwiazd ch贸ry, i rdze艅 minera艂u.
I duch...
...a wszystko bierze 偶ywot z idea艂u
najwi臋cej miejsca dam tu Heideggerowi
z eseju budowac my艣le膰 mieszka膰 (偶y膰 tutaj)
uprzedzaj膮c przecie, 偶e dok艂adam swoj膮 hermeneutyk臋 i dopisuj臋 s艂owo 偶ycie, wsz臋dzie tam, gdzie mowa o zamieszkiwaniu (egzystencjalnym byciu cz艂owieka na ziemi, byciu egzystencj膮 艣wiadom膮, bo – podmiotow膮 – w osobie. Prosz臋 zwr贸ci膰 uwag臋, 偶e sam Heidegger napisa艂 "zamieszkiwanie nie jest nawet pomy艣lane jako podstawowy rys tego bycia". No i zwracam wielka uwag臋 na proces, fenomen my艣lenia, bez kt贸rego nie jeste艣my tymi, kim jeste艣my gatunkowo.
„Poni偶szy wyk艂ad jest pr贸b膮 my艣lenia o zamieszkiwaniu i budowaniu. My艣lenie o budowaniu, o kt贸re nam tu chodzi, nie ro艣ci sobie pretensji do znalezienia jakiego艣 pomys艂u urbanistycznego czy nadania budowaniu regu艂. Podj臋ta tu pr贸ba my艣lenia nie przedstawia w og贸le budowania z punktu widzenia budownictwa i techniki, lecz tropi je a偶 do tego obszaru, gdzie przynale偶y to, co jest.
Pytamy:
1. Czym jest zamieszkiwanie?
2. W jakiej mierze budowanie przynale偶y do zamieszkiwania?
Budowanie mianowicie jest nie tylko 艣rodkiem i drog膮 do mieszkania, budowanie jest ju偶 w sobie samym zamieszkiwaniem. Kto nam to m贸wi? Kto daje nam w og贸le miar臋, kt贸r膮 przyk艂adamy do istoty zamieszkiwania i budowania? Istot臋 jakiej艣 rzeczy perswaduje nam mowa, zak艂adaj膮c, 偶e powa偶amy jej w艂asn膮 istot臋. Tymczasem szaleje co prawda niepohamowane a zarazem g艂adkie gadanie, pisanie i przekazywanie tego, co powiedziane na ca艂ej kuli ziemskiej. Cz艂owiek zachowuje si臋 tak, jakby to on by艂 tw贸rc膮 i panem mowy, podczas gdy to ona przecie偶 nim w艂ada. By膰 mo偶e w艂a艣nie uprawiane przez cz艂owieka (betriebene) wypaczenie tego stosunku panowania wyp臋dza (treibt) przed wszystkim innym jego istot臋 z w艂asnego jej domu. To dobrze, 偶e zwa偶amy na staranno艣膰 m贸wienia, ale to nie pomaga, jak d艂ugo mowa s艂u偶y nam przy tym tylko jako 艣rodek wyrazu. Spo艣r贸d wszystkich nam贸w, do wypowiedzenia kt贸rych my, ludzie, mo偶emy si臋 sami przyczyni膰, mowa jest namow膮 najwy偶sz膮 i wsz臋dzie pierwsz膮. Co z kolei znaczy budowanie? Dawne g贸rnoniemieckie s艂owo nazywaj膮ce budowanie, „buan”, oznacza „mieszka膰”. To za艣 znaczy: pozostawa膰, przebywa膰. W艂a艣ciwe znaczenie czasownika budowa膰 — a mianowicie mieszka膰 — jest dla nas stracone. Jego ukryty 艣lad utrzyma艂 si臋 jeszcze w s艂owie „Nachbar” (s膮siad). Der Nachbar jest der „Nachgebur”, der „Nachgebauer”, ten, kt贸ry mieszka w pobli偶u. Czasowniki buri, biiren, beuron oznaczaj膮 wszystkie zamieszkiwanie, siedzib臋 mieszkaln膮. Co prawda s艂owo buan nie tylko m贸wi nam, 偶e budowa膰 (bauen) to w艂a艣ciwie mieszka膰, lecz zarazem wskazuje nam, jak nale偶y my艣le膰 to nazwane przeze艅 zamieszkiwanie. Gdy mowa jest o zamieszkiwaniu, wyobra偶amy sobie zwykle jakie艣 zachowanie, jedno z wielu rodzaj贸w zachowa艅 cz艂owieka. Pracujemy tu, a mieszkamy tam. Mieszkanie nie jest nasz膮 wy艂膮czn膮 czynno艣ci膮 — by艂aby to prawie bezczynno艣膰 — mamy ponadto jakie艣 zaj臋cie, robimy interesy, podr贸偶ujemy i mieszkamy w drodze, to tu, to tam . Budowa膰 oznacza pierwotnie mieszka膰. Tam, gdzie s艂owo budowa膰 m贸wi jeszcze w spos贸b pierwotny, powiada zarazem, jak daleko si臋ga istota zamieszkiwania. Bauen (budowa膰), buan, bhu, bee to mianowicie nasze s艂owo „bin” w zwrotach: ich bin (ja jestem), du bist (ty jeste艣), w trybie rozkazuj膮cym bis, sei. Co znaczy z kolei: ich bin? Dawne s艂owo bauen (budowa膰), do kt贸rego przynale偶y „bin”, odpowiada: „ich bin”, „du bist” — oznacza: ja mieszkam, ty mieszkasz. Spos贸b, w jaki ty jeste艣 i w jaki ja jestem (du bist und ich bin), spos贸b, w jaki my, ludzie, jeste艣my na Ziemi, to buan, zamieszkiwanie.
By膰 cz艂owiekiem oznacza by膰 na Ziemi jako 艢miertelny, oznacza: mieszka膰. Dawne s艂owo bauen (budowa膰), kt贸re m贸wi, 偶e cz艂owiek jest, o ile mieszka, oznacza jednak zarazem: otacza膰 opiek膮, czyli uprawia膰 rol臋 (den Acker bauen), hodowa膰 w inn膮 latoro艣l (Reben bauen). Budowanie takie jedynie chroni, chroni wzrastanie, kt贸re samo z siebie wydaje swoje owoce. Budowanie w sensie otaczania opiek膮 nie jest wytwarzaniem (das Herstellen). W przeciwie艅stwie do tego budownictwo okr臋t贸w i 艣wi膮ty艅 samo w pewien spos贸b wytwarza swoje dzie艂o. Budowanie jest tu w odr贸偶nieniu od opieki wznoszeniem budowli. We w艂a艣ciwym budowaniu, w zamieszkiwaniu, zawarte s膮 oba sposoby budowania — opieka, po 艂acinie colere, cultura i wznoszenie budowli, aedificare. Jednak偶e budowanie jako zamieszkiwanie, tzn. bycie na Ziemi, jest dla do艣wiadczenia codziennego czym艣 z g贸ry ju偶 „obytym” (das Gewohnte) — jak m贸wi to pi臋knie mowa. Dlatego cofa si臋 ono za r贸偶norodne rodzaje zamieszkiwania, poza czynno艣ci takie, jak opieka i wznoszenie. W konsekwencji czynno艣ci te roszcz膮 sobie wy艂膮cznie prawo do nazwy budowa膰, a przez to do tego, o co w budowaniu chodzi. W艂a艣ciwy sens budowania, tj. zamieszkiwanie, popada w zapomnienie. Wydarzenie to wygl膮da pocz膮tkowo tak, jakby by艂o jedynie zmian膮 znaczenia samych s艂贸w. Tymczasem naprawd臋 kryje si臋 tu co艣 rozstrzygaj膮co wa偶nego, a mianowicie: zamieszkiwanie nie jest do艣wiadczane jako bycie cz艂owieka; zamieszkiwanie nie jest nawet pomy艣lane jako podstawowy rys tego bycia. Fakt, 偶e mowa cofa jakby w艂a艣ciwe znaczenie s艂owa budowa膰 — zamieszkiwa膰 — 艣wiadczy jednak o pierwotno艣ci obu tych znacze艅; w wypadku istotnych s艂贸w mowy, to, co one w艂a艣ciwie m贸wi膮, popada bowiem 艂atwo w zapomnienie na korzy艣膰 tego, co narzuca si臋 bezpo艣rednio.
Cz艂owiek jeszcze prawie nie dotkn膮艂 tajemnicy tego procesu. Mowa pozbawia cz艂owieka swego prostego i dostojnego m贸wienia. Jej pierwotna namowa nie staje si臋 przez to niema, milczy tylko. Co praw da cz艂owiek nie zwa偶a na to milczenie.
Gdy jednak s艂ucham y tego, co mowa m贸wi w s艂owie budowa膰, s艂yszymy trojako:
1. Budowanie jest w艂a艣ciwie zamieszkiwaniem.
2. Zamieszkiwanie jest sposobem, w jaki 艢miertelni s膮 na Ziemi.
3. Budowanie jako zamieszkiwanie wykszta艂ca si臋 w budowanie otaczaj膮ce opiek膮 — a mianowicie otaczaj膮ce opiek膮 wzrastanie — i w budowanie, kt贸re wystawia budowle.
Gdy zastanowimy si臋 nad tym i trzema rzeczami, dostrze偶emy kryj膮c膮 si臋 w nich wskaz贸wk臋 i zauwa偶ymy co nast臋puje: tak d艂ugo, jak nie my艣limy o tym, 偶e wszelkie budowanie jest samo w sobie zamieszkiwaniem, nie mo偶emy bynajmniej w spos贸b zadowalaj膮cy pyta膰, a tym bardziej odpowiednio do samej rzeczy rozstrzyga膰, czym jest budowanie budowli w swej istocie. Nie dlatego mieszkamy, 偶e艣my wybudowali, lecz budujemy i wybudowali艣my, o ile mieszkamy, tzn. o ile jeste艣my jako mieszka艅cy. Lecz na czym polega istota zamieszkiwania? Pos艂uchajmy raz jeszcze, co m贸wi nam mowa: starosakso艅skie „wuon”, gockie ,,wunian” znacz膮 podobnie jak stare s艂owo bauen (budowa膰): pozostawanie, przebywanie. Ale gockie „wunian” m贸wi wyra藕niej, jak do艣wiadczane jest to pozostawanie. Wunian znaczy: by膰 zaspokojonym, wprowadzonym w spok贸j, pozostawa膰 w nim. S艂owo Friede (spok贸j, pok贸j) oznacza das Freie (wolna przestrze艅, przestworza), das Frye, a fry to tyle, co: strze偶ony przed szkod膮 i zagro偶eniem, strze偶ony — przed..., tzn. zachowywany. Freien (uwolni膰, dawne, dzi艣 ju偶 nie u偶ywane znaczenie — przyp. t艂um.) oznacza w艂a艣ciwie zachowywa膰. Zachowywanie czego艣 polega nie tylko na tym, 偶e nie robimy nic temu, co zachowujemy. W艂a艣ciwe zachowywanie jest czym艣 pozytywnym i ma miejsce wtedy, gdy z g贸ry pozostawiamy co艣 w jego istocie, gdy umy艣lnie kryjemy co艣 z powrotem w jego istot臋, gdy je — stosownie do s艂owa freien: einfrieden (ogradzamy). Zamieszkiwa膰, by膰 wprowadzonym w spok贸j (Frieden), znaczy: pozostawa膰 ogrodzonym w przestrze艅 tego, co jest fry , tzn. w woln膮 przestrze艅 (das Freie), kt贸ra zachowuje wszystko daj膮c wolne pole jego istocie.
To zachowywanie jest podstawowym rysem zamieszkiwania. Przecina on zamieszkiwanie w ca艂ym jego zakresie. Dostrze偶emy 贸w zakres, skoro tylko pomy艣limy o tym, 偶e bycie cz艂owieka polega na zamieszkiwaniu — 偶e jest pobytem 艢miertelnych na Ziemi. Lecz „na Ziemi” znaczy „pod Niebem ”. Oba okre艣lenia oznaczaj膮 te偶 „pozostawanie w obliczu Istot Boskich” i „nale偶膮c do wsp贸lnoty ludzi”. Wszystkie cztery: Ziemia i Niebo, Istoty Boskie i 艢miertelni moc膮 jakiej艣 pierwotnej jedno艣ci s膮 jednym.
Ziemia jest tym, co s艂u偶膮c — wspiera, kwitn膮c — owocuje, rozpo艣ciera si臋 ska艂ami i wodami, wznosi si臋 ku ro艣linom i zwierz臋tom. Gdy m贸wimy Ziemia, my艣limy ju偶 tak偶e Niebo, Istoty Boskie
i 艢miertelnych, nie bierzemy jednak pod uwag臋 prostoty ich wszystkich…
… Umiera膰 oznacza: podo艂a膰 艣mierci jako 艣mierci. Tylko cz艂owiek umiera i to nieustannie, tak d艂ugo, jak pozostaje na Ziemi, pod Niebem, w obliczu Istot Boskich. M贸wi膮c 艢miertelni, my艣limy ju偶 tak偶e Ziemi臋, Niebo i Istoty Boskie, nie bierzemy jednak pod uwag臋 prostoty ich wszystkich.
Prostot臋 t臋 nazywamy czworok膮tem (das Geviert). 艢miertelni s膮 w czworok膮cie, mieszkaj膮c. Za艣 podstawowym rysem zamieszkiwania jest zachowywanie. 艢miertelni mieszkaj膮 zachowuj膮c czworok膮t — to znaczy daj膮c wolne pole jego istocie. Zamieszkiwanie zachowuje tedy czworako…
… 艢miertelni mieszkaj膮, o ile oczekuj膮 Istot Boskich jako Boskich. Wyczekuj膮c przeciwstawiaj膮 im to, co niewyczekiwane. Czekaj膮 na znaki ich nadej艣cia i nie zapoznaj膮 znamion ich braku. Nie czyni膮 si臋 sami bogami i nie s艂u偶膮 bo偶yszczom. Nawet w niewoli czekaj膮 na odebrane im ocalenie.
艢miertelni mieszkaj膮, o ile pos艂uszni s膮 w艂asnej istocie — temu mianowicie, 偶e mog膮 podo艂a膰 艣mierci jako 艣mierci — i umieraj膮 dobr膮 艣mierci膮. Nie oznacza to w 偶adnym wypadku, 偶e 艢miertelni maj膮 postawi膰 sobie za cel 艣mier膰 jako pust膮 nico艣膰; nie chodzi tu te偶 o to, by wygl膮daj膮c 艣lepo nieuchronnego ko艅ca uczynili mrocznym samo zamieszkiwanie.
Zamieszkiwanie jako czworakie zachowywanie czworok膮ta dokonuje si臋 w艂a艣nie w ratowaniu Ziemi, w zgodzie na Niebo, w oczekiwaniu Istot Boskich, w pos艂usze艅stwie istocie 艢miertelnych. Zachowywa膰 znaczy: chroni膰 czworok膮t w jego istocie. Zamieszkiwanie, tzn. zachowywanie czworok膮ta — chroni膮c jego istot臋 — przechowuje j膮 tedy…. [albo tak – przestawiaj膮c s艂owa – „Zamieszkiwanie zachowuje czworok膮t, wprowadzaj膮c jego istot臋 w rzeczy (dop. m贸j, jk)] Jednak偶e rzeczy kryj膮 czworok膮t tylko wtedy, gdy one same, jako rzeczy, pozostawione s膮 w swej istocie. Kiedy tak si臋 dzieje? Wtedy, gdy 艢miertelni otaczaj膮 opiek膮 rzeczy samodzielnie rosn膮ce i gdy z rozmys艂em wznosz膮 te rzeczy, kt贸re nie rosn膮 same. Opieka i wznoszenie s膮 budowaniem w sensie w臋偶szym. Zamieszkiwanie, w tej mierze, w jakiej chowa czworok膮t w rzeczy, jest — jako takie przechowywanie — budowaniem.” (tutaj)
(czwartek, 8 lipca 2021, g. 13.27)
***
motywy 偶ycia i nadziei
och jak ja mam do艣膰
dzisiejszych rozm贸w o polityce
zapatrzonych w siebie m贸wc贸w
medialnych showman贸w
艣lizgaj膮 si臋 na powierzchni luster
偶ycia s艂贸w zjawisk rzeczywisto艣ci
偶ongluj膮 s艂upkami poparcia i spadk贸w
zapatrzeni tylko w siebie i w nie
cholerna wsp贸艂czesna politologia
pseudoracjonalnych wybor贸w
co komu s艂u偶y lepiej w艂adzy opozycji
od istoty rzeczy uciekaj膮c
nie nie nie pozostan臋 staro艣wiecki
a偶 po Sob贸r Watyka艅ski II
dialogicznie idea艂贸w przemy艣lanych
motyw贸w 偶ycia i nadziei
jam egzystencjalista personalista
humanista upodmiotowany osob膮
otwarty na o艣cie偶 transcendencji
tego co wi臋ksze najwi臋ksze w nas
czy racjonalno艣膰 zamkni臋t膮
w pude艂ku jak w cyfrowej konserwie
nadal uznajecie za racjonaln膮
pusty 艣miech wybuch艂 w amfiteatrze
(艣roda, 7 lipca 2021, g. 10.14)
***
zielone niebo u MBA
dawno temu tego dozna艂em
zielone niebo wko艂o ujrza艂em
m艂ody by艂em le偶a艂em na trawie
drzewa szumia艂y nade mn膮
w annopolskim starym ogrodzie
dzisiaj doznaj臋 w dw贸jnas贸b
za oknem pokoju widz臋 d臋by pami臋ci
teraz remont nas przesadzi艂
sk膮d wida膰 figur臋 Matki Bo偶ej
otoczon膮 sosnami lipami i brzoz膮
przez to okno inne inne doznania
d臋by pami臋ci s膮 w lipcowym s艂o艅cu
r贸g ogrodu z Matk膮 Bo偶膮 w cieniu
dostojne pnie konary 艣piew ptak贸w
inaczej g艂臋biej my艣li wkorzeniaj膮
wszak to nie tylko dom stary i ogr贸d
ale wcielenie idea艂贸w cz艂owieka
budowa膰 my艣le膰 mieszka膰 Heideggera
stworzyli Maria i Andrzej Kr贸lowie
na jego ojcowi藕nie z jej posagu (1908)
idea艂y m艂odzie艅cze panie艅skie ludzkie
kultur膮 cz艂owieka na ziemi od zawsze
ich czas by艂 pozytywizmem warszawskim
mo偶na sprawdzi膰 u Boles艂awa Prusa
by艂 dla nich idolem w rodzinie i wujkiem
bez religijno艣ci polskiej s膮 niezrozumiali
a religijno艣膰 bez duchowo艣ci nad Wis艂膮
z burzami dziejowymi wojnami rozbiorami
pokolenia czeka艂y na wolno艣ci odzyskanie
i Konstytucj臋 nasz膮 racz nam wr贸ci膰 Panie
co siedzenie dumanie w niebie znaczy
nie poznasz a偶 sama sam posmakujesz
zat臋sknisz jak za szlachetnym zdrowiem
zw艂aszcza gdy cos si臋 popsuje zachmurzy
idea艂y s膮 bywaj膮 wcielone natur膮 i kultur膮
(艣roda, 7 lipca 2021, g. 9.57)
***
podmianka perfidii
programy polityczne
czyli partyjne
zast膮pi艂y dzisiaj my艣lenie
o ca艂ej rzeczywisto艣ci
jaka jest
czyli my艣lenie w istocie
istotowe adekwatno艣ci
aspekt贸w konstytutywnych
filo-teo-antropo-logiczne
przekraczajace w膮sko艣ci p艂ycizny
zast臋pstwo podmianka
mo偶na powiedzie膰 paradygmat贸w
politologia 艣wiatopogl膮d
kt贸ry dominowa艂 w minionym ustroju
to co mniejsze zast臋puje wi臋ksze
otwarte na niesko艅czono艣膰
na transcendencj臋 eschatologi臋
duchowo艣膰 kultury osobowej
zamyka w cie艣ni punktu widzenia
ale to nie jest fenomenologia prawdy
do kt贸rej unosz膮 dwa skrzyd艂a
po wymiar kontemplacji
czyli
wsp贸艂bycia z prawd膮 (w) rzeczywisto艣ci
(艣r. 7 lip. 2021, g. 7.50) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strach贸wki
Ks. prof. Kobyli艅ski "Zabobony i magia...". A ja dodaj臋 - od Torunia po Grzechyni臋!
OdpowiedzUsu艅https://wiadomosci.wp.pl/zabobony-i-magia-ksiadz-nie-hamowal-sie-w-ocenie-ojca-rydzyka-6660505760638593v
I obecno艣膰 na tym wydarzeniu bp. Regmunta, ukaranego przecie偶 przez Watykan!!!
https://www.o2.pl/informacje/skandal-u-rydzyka-zaprosil-biskupa-ukaranego-przez-watykan-6660406179457568a
OdpowiedzUsu艅Tele-kur-wizja narodowo-wyznaniowa?! A jak zrobi膮 ustaw臋 swoj膮 (i M.Suskiego) to nawr贸c膮 nawet TVN! ;-)
"Taka przesada nikomu nie jest potrzebna poza prezesem Kurskim, kt贸ry my艣li, 偶e w ten spos贸b buduje sobie relacje z Ko艣cio艂em. To jest pr贸ba zdobywania przez Kurskiego punkt贸w politycznych i wi膮zania Ko艣cio艂a z PiS, bo przecie偶 偶aden biskup nie b臋dzie narzeka艂, 偶e tych program贸w jest za du偶o..." - to jeden z mechanizm贸w sojuszu tronu i o艂tarza... zadowala starokatolickich klerykalnych tradycjonalist贸w na ludow膮 nut臋 (du偶o magicznej wizji religii, kt贸ra zmienia rzeczywistosc niczym r贸d偶ka czarodziejska, bez wysi艂ku nadmiernego my艣lenia)
https://teleshow.wp.pl/czy-tvp-wchodzi-w-buty-tv-trwam-ksiadz-lemanski-to-kontrskuteczne-6660475620080160a