"nie bądźmy niewolnikami piekła"
powiedział abp Hoser
w parafii Trójcy Świętej w Sulejowie
gdzie rodzice Norwida brali ślub
"Kaczyński i PiS to są tacy goście,
że jak wchodzą do pokoju,
to krzesła zaczynają się kłócić (...).
Teraz pokłócili się z USA -
Problemem jest sojusz ideologiczny
jaki zawarł PiS z Ordo Iuris,
Jędraszewskim i Rydzykiem,
który nas ciągnie
na kompletny margines Europy"
że jak wchodzą do pokoju,
to krzesła zaczynają się kłócić (...).
Teraz pokłócili się z USA -
Problemem jest sojusz ideologiczny
jaki zawarł PiS z Ordo Iuris,
Jędraszewskim i Rydzykiem,
który nas ciągnie
na kompletny margines Europy"
Sam sobie odpowiadam na tytułowe pytanie - z fundamentalnych powodów. Ustrojowych. Ten (ich) ustrój stawia na (buduje na) ludzkie odmienności, na podziałach. DZIEL I RZĄDŹ!
PiS-KEP-ustrój kategoryzuje od początku na swoich, czyli z dogmatu lepszych i wszystkich pozostałych, czyli z dogmatu gorszych. Ich "sort", ból, radość, wiara, rozum, rozumienie praworządności (Konstytucji) jest inny, zawsze wyższy niż mój, twój, nasz. Tylko oni są normalni – są już nadprzedstawicielami gatunku homo sapiens, a może już awet ninnym gatunkiem - przecież z nami nie mogą mieć nic wspólnego! Stąd wszelka dialogiczność miedzy nami jest WYKLUCZONA! Nas można i nalezy tylko przemilczać i wyklinać na wszelkie sposoby. Jest to ustrój deprywacyjny. Gwałt na rozumie i kulturze człowieka na ziemi!
Nikt mi nie wierzy. Pisze to od 6 lat. Nikt! W żadnym kręgu, od rodziny zaczynając, przez przyjaciół i znajomych, po elity intelektualno-naukowo-koscielno-panstwowo-wszelakie. Miło nie jest - być takim rarogiem.
Musi we mnie być (działać) wielka siła, nie tylko przekonanie, żebym jeszcze ciągle pisał swoje, przewciwstawiając się wszystkium.
Wczoraj też się coś zdarzyło, co uruchomiło to moje myślenie o polskiej rzeczywistosci i każe dzisiaj pisać tego posta. Wczoraj już w skrócie i w istocie to wyraziłem. Dzisiaj tylko rozwiniecie. Jeszcze bardziej łopatologiczne, już na takim poziomie prostoty, która sięgnęła istoty rzeczy i dlatego dla wiary i rozumu zdolnychg unieść się ku konteplowaniu prawdy jest szczytem i źródłem, ale dla innych (pozostałych) nawiedzeniem ciemnością.
W niedzielę wydarzyło się coś w Strachówce. To COŚ NIEWYOBRAŻALNEGO. Objawienie (mechanizmu, metody…) – jak inną rzeczywistość dzisiaj tworzy-chce-narzucić PiS-KEP-ustrój. Ja wiedziałem to od początku tej rewolucji październikowo-powyborczej.
W niedzielę była dramatycznie smutna wizualizacja tego procesu historyczno-kulturowego.
Wczoraj – moje myślenie-odczucia zostały potwierdzone z zupełnie innego wymiaru, kręgu, rzeczywistości życia społeczno-kulturowego. Nie od strony podobnie życiowo zorganizowanych środowisk w tradycji patriotyczno-religijno-samorządowo-oświatowo-kulturowo… ale od strony technokratyczno-budowlano-fachowo-ekspercko-biznesowo-historyczno-spoleczno-powszechnej. Dlaczego to tak przełomowe dla mojego postrzegania i rozumienia polskiej rzeczywistosci? Bo potwierdza moją tezę o innej rzeczywistości, o różnych rzeczywistościach, które są stawką polskiech sporo-podziałów wykrystalizowanych w PiS-KEP-ustroju od wyborów i stworzenia układu rządzącego po wyborach w październiku 2015.
Obecny ustrój nie mógłby powstać bez Kościoła w Polsce, czyli mentalności religijnej Polek i Polaków od… zwłaszcza niedoli zniewolenia umysłów w PRL (po strasznej II Wojnie Światowej). Na naszym globie odpowiedzią na horror wojennego bestialstwa w człowieku i ustrojach państwowych była Powszechna Karta Praw Człowieka ONZ 1948!
Dla nas, w Polsce i innych krajach tzw Bloku Wschodniego, w wyniku tej samej wojny nadeszła epoka komunistycznego zniewolenia ideologiczno-totalitarnego.
W Kościele nowe wyzwanie dostrzegł Człowiek na Urzędzie Piotrowo-Papieskim, Jan 23. Zakrzyknął aggiornamento, tak dalej być nie może. Duchu Świety (po)prowadź mnie, Kościół i świat cały, Tobie zaufałem. I stało się – Sobór Watykański II potwierdził prorocze intuicje WIELKIEGO CZŁOWIEKA – UŚMIECHNIĘTEGO DOBREGO PAPIEŻA. Intelektualno-mentalno-duchowo-wszelakie przebudzenie zrodziło myślenie, które nie bało się żadnego problemu, żadnego nie skryło pod dywanem (kard. Karol Wojtyła, 1968). O pedofilii niestety wtedy jeszcze się nie mówiło, choć ja napotkałem pedofila w sutannie już w 1960! W kościele parafialnym pod wezwaniem świętego Jana Kantego w Legionowie.
Następny czekał w konfesjonale w roku zakończenia Soboru. Problem już był, pewnie jest tak stary jak Kościół Powszechny – ale dopiero współcześnie świat (bo chyba ciągle nie nasz Kościół – przynajmniej na miarę prawdy i fałszu) podjął jakąś walkę. Kościół w Polsce nie należy do czołówki zmagających się z pedofilią wśród księży odważnie i z determinacją, przeciwnie - dekuje się na tyłach frontu. Wiem, jestem naoczym świadkiem, można rzec, że od urodzenie – a nawet od poczęcia - do naturalnej śmierci. W intencji mojego poczęcia i narodzenia Rodzice odprawiali nowennę - stąd jestem Józef-Antoni i Władysław po dziadku.
Urodziłem się tuż po śmierci komunistycznej człowieka-bestii Stalina – sowieckiego rewolucjonisty, dyktatora, zbrodniarza odpowiedzialnego za śmierć milionów ludzi. Prawa człowieka były tabu dla pokolenia moich rodziców i kolejnych. Urodziłem się na antykomunistę, w antykomunistycznej rodzinie, bardzo polsko-religijnej oczywista. Moje dzieciństwo i wychowanie działo się w kręgu – pod parasolem jakby – Prymasa Tysiaclecia. Należeliśmy do Rodziny Rodzin.
„Ruch Apostolski Rodzina Rodzin powstał w 1952 r. Założycielami Rodziny Rodzin są: kardynał Stefan Wyszyński – Prymas Polski, Maria Okońska oraz Maria Wantowska, która szczególnie odczytała charyzmat tej wspólnoty.
Główne elementy duchowości Rodziny Rodzin to:
Eklezjalność – świadome włączanie się w aktualne potrzeby Kościoła Powszechnego i Kościoła lokalnego;
Maryjność – zawierzenie siebie i swojej rodziny Maryi; oddanie się Jej w niewolę miłości do całkowitej dyspozycji;
Patriotyzm – umiłowanie ojczyzny, troska o duchowe dziedzictwo, kulturę, tradycję, obyczaje polskie w każdej rodzinie, wychowanie do odpowiedzialności za Ojczyznę;
Rodzinność – wrażliwość na potrzeby rodziny, tworzenie wspólnot wzajemnie sobie pomagających, wychowanie młodego pokolenia do świadomego odczytania powołania życiowego.” (tutaj)
W tamtej epoce podział w Polsce był prosty – narzucony ustrój totalitarny i my, mentalno-kulturowo-religijnie… opozycyjni prawie totalnie względem władzy państwowej (partyjno-wszelakiej, w żłobkach, szkołach… po groby przodków).
Urodziłem się na antykomunistę, chciałem zrobić wszystko co tylko możliwe, by z nimi walczyć. Najważniejszym etapem-wymiarem, środkiem i narzędziem, miało być - według mnie - wykształcenie. Stąd filozofia na ATK (pierwotnie myśłałem o teologii, ale po 2 latach na Politechnice Warszawskiej zdecydowałem się na filozofię przyrody w stylu ks. Kłósaka "implikacje filozoficzne faktów naukowych"). Jak się to dalej ułożyło? Kto chce, wie. Wybór Karola Wojtyła na Papieża nadał inny bieg historii. Dałem się porwać i prowadzić Duchowi Czasu. Nie mam nic do skrywania, prócz grzechów, oczywista.
I oto nadeszła nieprawdopodobna zmiana „w polu mojego widzenia i życia” – niestety kolejny rewolucyjny ustrój PiS-KEP po październikowych wyborach 2015, ze znów jedynie słuszną partią i I Sekretarzem-Prezesem-Naczelnikiem. Co gorsza także w formir sojuszu tronu i ołtarza, co pozbawia nas tej sfery wolności, jaka za komuny był choć Kościół. Nastąpiło wcielenie upiornych idei z przełomu XIX i XX wieku – wydawałoby się nieprawdodobne w świecie współczesnym, po II Wojnie Światowej, po Karcie Praw Człowieka ONZ 1948, po Soborze Watykańskim II (1962-65), po Janie Pawle II i Solidarności 1980/81. A jednak ten przewrót mentalny, odwrót od drogi ludzkiej myśli (rozumu i kultury) Człowieka na Ziemi stał się w mojej-naszej Ojczyźnie faktem. Zapoznanym przez większość naszych obecnych pokoleń, jakby nigdy nic, jakby był poza podejrzeniami, poza światłem wiedzy, poza rachubą „katolickiej” Polski. NIE-DO-POJĘCIA-DLA-OGÓŁU - obywatelsko-intelektualnie nieprzygotowanych, niewykształconych, i wykształconych, nawet z tytułami akademicjki, wliczając kościelną hierarchię i ludzi na stanowiskach w partiach, reządzie, parlamencie. Dla większości Polek i Polaków to istna terra incognita!
A na tej ziemi ja-samotnik. I o mnie myślą "Nie słyszy, Nie wie - nie widzi - nie zna... i czekają aż serce pęknie jak organ zepsuty" (Norwid, Pierwszy list…)
Więc niech Wam, o Czcigodni, będzie-stanie się, jako sobie z całego serca i woli życzycie. Ja wiem swoje, nie z powietrza, wilgoci i ścieżek kariery, ale z osobistej drogi-i-prawdy-i-życia. Znów Polska zbudowana jest na podziałach, my i oni. Rządzący wiedzą, kto jest kim i dlaczego oni są (naj)lepsi. Wiedzą i są błogosławieni przez drugą część układu-sojuszy-hierarchię i wyznawców. Jak się umacnia taki stan? Zawsze tak samo i podobnie – szuka się wrogów, rozdaje przywileje i pieniądze. Po to jest im (władzy) potrzebne LGBT. Muszą być - jak w logice - kryteria (zasady) podziałów. Wyższość podziału dychotomicznego nad wieloczłonowym jest oczywista także w świecie polityki.
UWAGA! UWAGA!
JESZCZE RAZ UWAGA! OTO STAN ZAGROŻENIA DLA OJCZYZNY I BA! DLA CAŁEJ CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ. Tylko my spod znaku PiS-KEP-ustroju (opieczętowani, namaszczeni… przez Boga samego) możemy uratować świat. Tylko w nas jest zbawienie świata i każdej/każdego człowieka. Bo tylko my jesteśmy całkowicie normalni, tylko nam została dana cała prawda o człowieku, świecie i Bogu. Nawróćcie się do nas, a będziecie uratowani wy i rodziny wasze.
ZAŁĄCZNIKI:
1) BISKUP KAROL WOJTYŁA, w roku 1959 odpowiadając na pismo/prośbę papieża Jana 23 o opinie, punkty widzenia, sugestie i życzenia do wpisania na listę tematów Soboru Powszechnego napisał:
„To, co tylko częściowo poznaje się w świetle rozumu, a w pełni – w świetle nadprzyrodzonego objawienia, wymaga odróżnienia człowieka jako osoby od innych widzialnych bytów tego świata – te inne nie są bowiem bytami osobowymi.
Stąd właśnie zagadnienie personalizmu chrześcijańskiego, który wydaje się niezbędny i stosowny do zarysowania szkicu doktrynalnego. Osobowość ludzka wyraża się przecież szczególnie w relacji osoby ludzkiej do osobowości Boga – oto sam szczyt wszelkiej religii, zwłaszcza zaś religii opartej na nadprzyrodzonym Objawieniu. Uczestnictwo w Bożej naturze i w życiu wewnętrznym Najświętszej Trójcy przez łaskę, dzięki którym spodziewamy się doskonałego zjednoczenia w wizji błogosławionej – to wszystko można odnaleźć wyłącznie między osobami.
Personalizm chrześcijański ustanawia również fundament całej doktryny etycznej, której Kościół zawsze naucza, odwołując się do Ewangelii. Osoba ludzka jako substancja działająca dobrowolnie i posiłkująca się sumieniem w swych czynach niejako „zamyka” moralność. Tym bardziej, że w czynach osoby należy mieć na uwadze relacje działającego do innych rzeczy i osób. (…) Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż problem osoby ludzkiej i jej „usytuowania” w świecie jest współcześnie intensywnie badany... Dlatego nie tylko wierzący, ale z pewnością również niewierzący oczekują w tej kwestii przyszłych wypowiedzi Soboru... (za Ks. Bogumił Gacka, "PERSONALIZM CHRZEŚCIJAŃSKI KLUCZEM SOBORU WATYKAŃSKIEGO II")
I cóż, że odwołuję się do takiego nauczania w Kościele od lat, jakby skończył się taki Kościół ze śmiercią Papieża Jana Pawła II. Panuje antysoborowy Kościół ATYDIALOGU, czyli haniebne-antykościelne-antychrześcijańskie, czyli także i antypapieskie przemilczanie bliźnich (choćby o tym TUTAJ, na blogu w poście pt. Kościół osoby (myśli) i świętości).
2) Jak Ci dziękować Janie Dobry i Uśmiechnięty, święty, żeś nam/mi dał tak wiele. Żeś stworzył nowy świat. Kościelny, „świecki” - w cudzysłowie, bo świat jest jeden, a wszystkie instytucje wielkie i małe i wspólnoty mają czynić ziemię przyjaźnie poddaną i jej służyć, służąc osobie człowieka – boś położył podwaliny pod odnowioną samoświadomość Kościoła, która mogła zrodzić następnych świętych. W tym - Karola Wojtyłę, Jana Pawła II, z którym my, w Strachówce i Rzeczpospolitej Norwidowskiej, mamy wspólnego Przyjaciela – Czwartego Wieszcza, Cypriana Norwida. Otworzyłeś bramy. Podniosłeś podwoje, nie uląkłeś się Żelaznej Kurtyny (kurtyn). Karol Wojtyła otwiera nam jeszcze szerzej oczy. A dzisiaj papież Franciszek. Kościół znów się rozwija, idzie po spirali, odnajdując coraz krótszą drogę do Osoby/Osób Boga i Człowieka. (tutaj)
3) Trochę Ducha i litery Soboru Watykąńskiego II - "Duch Boży, który przedziwną opatrznością kieruje biegiem czasu i odnawia oblicze ziemi, pomaga tej ewolucji. Zaczyn zaś ewangeliczny wzbudzał i wzbudza w sercu człowieka nieodparte żądanie godności...
-Więcej wart jest człowiek z racji tego, czym jest, niż ze względu na to, co posiada76. Podobnie warte jest więcej to wszystko, co ludzie czynią dla wprowadzenia większej sprawiedliwości, szerszego braterstwa, bardziej ludzkiego uporządkowania dziedziny powiązań społecznych, aniżeli postęp techniczny. Albowiem postęp ten może tylko dostarczyć niejako materii do udoskonalenia człowieka, ale sam przez się tego udoskonalenia nie urzeczywistni. (Gaudium et spes)
- „Kościół, który z racji swego zadania i kompetencji w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną ani nie wiąże się z żadnym systemem politycznym, jest zarazem znakiem i zabezpieczeniem transcendentnego charakteru osoby”
- sprawy bowiem świeckie i sprawy wiary wywodzą swój początek od tego samego Boga. Owszem, kto pokornie i wytrwale usiłuje zbadać tajniki rzeczy, prowadzony jest niejako, choć nieświadomie, ręką Boga, który wszystko utrzymując sprawia, że rzeczy są tym, czym są. Dlatego niechaj wolno będzie wyrazić ubolewanie nad niektórymi postawami umysłowymi, jakich dawniej na skutek nie dość jasno rozumianej słusznej autonomii nauk nie brakowało także między samymi chrześcijanami, a które wywoławszy waśnie i spory doprowadziły umysłu wielu do przeciwstawienia wiary i wiedzy (jw)
4) Zaangażowanie w szerzenie kultury praw człowieka i w ich obronę było głębokim nurtem humanizmu Jana Pawła II. Podejmując ważną dla współczesnego świata problematykę praw człowieka, był on niewątpliwie kontynuatorem linii wyznaczonej przez swych poprzedników – Piusa XII, Jana XXIII i Pawđa VI, a przede wszystkim przez tak doniosłe dla dialogu Kościoła ze światem współczesnym nauczanie Soboru Watykańskiego II, natomiast własnym rysem Jana Pawła II myślenia o prawach człowieka jest ukazywanie na wskroś personalistycznych fundamentów doktryny praw człowieka... skupił się na próbie wydobycia filozoficznego jądra argumentacji Jana Pawła II na rzecz kultury praw czđowieka. Ograniczenie się do na filozoficznego aspektu nauczania Jana Pawła II na temat praw człowieka nie oznacza, że jest to jedyna płaszczyzna, na jakiej prowadzi on swój dyskurs. Jako nie mniej istotna, a nawet pierwszoplanowa, jawi się wszak płaszczyzna teologiczna. Ideą jednoczącą różnorodne obszary myśli i dociekań Karola Wojtyły i Jana Pawła II jest pragnienie poznania człowieka. Dokonuje się ono zarówno w świetle rozumu, jak i w świetle Objawienia, w granicach autonomii i zarazem współpracy rozumu i wiary... Jan Paweł II prezentuje dość wielowarstwowy pogląd na temat genezy praw człowieka w epoce nowożytnej. Z jednej strony uważa je za „owoce dobra wyrosłe na glebie oświecenia”, z drugiej strony podkreśla ich zakorzenienie w chrześcijaństwie, uznając je za owoc Ewangelii jako Dobrej Nowiny o człowieku, proklamującej godność osoby ludzkiej... Zamiast konfrontacji i polemiki, od jakiej nie stronili w przeszłości ani ludzie o formacji laickiej, ani chrześcijanie, proponuje on – nawiązując do zasady wypracowanej przez Vaticanum II – konieczny dialog, możliwy na płaszczyźnie kultury i realnie praktykowanego humanizmu. Dobro człowieka ma pierwszeństwo wobec wszelkich sporów światopoglądowych. W cytowanej już książce „Pamięć i tożsamość” znajduje się również taka uwaga: „Chrześcijanie mogą wychodzić naprzeciw światu, czy raczej naprzeciw ludzkości pooświeceniowej i nawiązywać z nią konstruktywny dialog. Mogą także pochylać się, jak ewangeliczny Samarytanin, nad człowiekiem zranionym, usiłując leczyć jego rany na początku XXI stulecia. A zachęta do niesienia pomocy człowiekowi jest nieporównanie ważniejsza od polemik i oskarżeń dotyczących na przykład oświeceniowego podłoża wielkich katastrof dziejowych XX wieku. Bowiem duch Ewangelii wyraża się przede wszystkim w postawie gotowości do niesienia bliźniemu braterskiej pomocy” (ks. prof. Alfred Wierzbicki, "KAROLA WOJTYŁY FILOZOFIA OSOBY LUDZKIEJ JAKO PODSTAWA OBRONY PRAW CZŁOWIEKA")
5) "Bezkarność plus"… ten skandaliczny akt prawny wróci i rządzący będą chcieli zapewnić sobie ustawową bezkarność za nieprawdopodobne naruszenia dobrych obyczajów, a być może prawa... a powoływane ad hod dla konkretnych polityków nowe byty i komitety tworzy "państwo niezdolne strukturalnie do efektywnego działania" - /były szef MSWiA, późny wnuk wielkiego pisarza, Bartłomiej Sienkiewicz/
Mamy teraz Pis-fake-Polskę i Pis-fake-Kościół - bo gdy Patryk Jaki staje się jednym z naczelnych ideologów nowego ustroju... i taką głosi doktrytne i misję "zachowanie polskiego kodu kulturowego, gdy rak marksizmu wyniszczył już zupełnie europejskie wartości i korzenie w innych państwach, będzie naszą przewagą konkurencyjną… Będzie czymś, co stanie się jeszcze raz siłą Polski. Jako naród, który, miejmy nadzieję, zachowa w sobie najwięcej odwołań do prawdy obiektywnej. Musimy więc stanąć na czele kontrrewolucji kulturowej w Europie. Ten kod jest absolutnie unikalny w Europie, katalizatorem postaw naszego narodu, które zmieniały losy świata…” /tutaj/
Dlaczego tak wielki polityk - bo dzisiaj już pracujący-zarabiający w Euro-Parlamencie - nie rozumie jeszcze większego kodu? Kodu rozumu i kultury człowieka na ziemi i kodu Kościoła Soborowego o wierze, rozumie, prawdzie, dialogu i kulturze? Dlaczego nie upomina się o powszechną lekturę Rozdziału 3 encykliki "Centesimus annus" (o sprawach społęcznych), który ma pomnikowy tytuł ROK 1989! Prawda papieska ich uwiera?!
Tak wielki polityk mógłby wytłumaczyć swojemy koledze Marcinowi Horale, że kiepską ma propozycję dla młodzieży, aby uczono ich symultanicznie o bohaterze i zdrajcy Wałęsie. Wiceminister infrastruktury MH stwierdził, "że powinno się zmienić podstawę programową. - Widzę potrzebę zmian w nauce historii powszechnej (...). Dzieci w liceum są na tyle duże, że mogą dowiedzieć się nieco więcej o agenturalnej historii Lecha Wałęsy i jej istocie. W podręcznikach tego nie widziałem". Teraz do jego słów odniósł się Instytut Lecha Wałęsy. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych poinformowano posła, że w podręcznikach do historii nie opisano agenturalnej przeszłości byłego przewodniczącego "Solidarności", ponieważ to "kłamstwo umyślnie rozpowszechniane przez takie osoby jak pan Sławomir Cenckiewicz" (tutaj).
Podobne lub takie same tezy, jako konserwatyzm, "sprzedaje" wielki, choć już były Minister Macierewicz i były, ale i ponownie proponowany Wicepremier Gowin:
- "Z punktu widzenia historycznego, ale także politycznego najważniejsze jest to, że będzie można zrealizować stanowisko, jakie bardzo zdecydowanie w ciągu ostatnich kilku lat, w kolejnych wyborach parlamentarnych deklarował polski naród, deklarowało społeczeństwo, deklarowali ludzie głosujący. I to nie jest wynik badań opinii społecznej, tylko indywidualna decyzja każdego z wyborców, którzy w sposób zdecydowany opowiedzieli się za tym, żeby polska gospodarka, polityka, życie społeczne, wychowanie kształtowane było w oparciu o wartości chrześcijańskie, narodowe i służące budowie niepodległego państwa polskiego" - to mówi Macierewicz. W procentach chyba się nie rozeznaje i sposób liczenia mandatów także uważa za objawiony?!
- "Wicepremier Gowin chce zmienić prawo o szkolnictwie wyższym w reakcji na sprawę wykładowczyni, która odeszła z pracy po oskarżeniach o homofobię. Tekst poprawek do ustawy ma już gotowy Ordo Iuris. Uczelnie mają według nich „wychowywać w poszanowaniu aksjologii państwa”, a w praktyce - na wartościach chrześcijańskich ... W tym obozie mamy pewien wspólny mianownik. Wszyscy jesteśmy konserwatystami. Wszyscy wierzymy w takie wartości jak naród, w silną publiczną obecność religii, taką wartość jak patriotyzm, jak wartość instytucji społecznej i fundamentalnej jaką jest rodzina, a co do spraw gospodarczych się różnimy"
"A gdzie jest odruch wstydu u naszego premiera" - strzela prosto z mostu legendarny redaktor Wojciech Mann:
- Wprost do kamer łże, że jego rząd wydaje więcej na drogi lokalne niż rząd PO-PSL, a potem Sąd Apelacyjny udowadnia mu, że mówił nieprawdę. (…) Jak go z powrotem przesadzą z prawej na lewą, to on dalej będzie wykonywać ruchy tak cynicznie i bezczelnie?
- Gdy Mateusz Morawiecki siedzi w domu, to co sobie myśli? Czy ten człowiek jest sobą zachwycony, że chociaż nałgał, to nikt nie zamknął go do więzienia, więc dalej może sprawować swój urząd?
Polski Premier to nie tylko certyfikowany sądownie kłamca, ale teraz także certyfikowany sądownie gwałciciel Konstytucji (patrz: uzasadnienie wyroku WSA ws. zlecenia Poczcie Polskie organizacji wyborów prezydenckich 2020.). Przykład idzie z góry. Pierwszy był Prezydent, nie mówiąc już o Prezesie-Sekretarzu-Naczelniku i byłym Premierze za prezydentury brata-bliżniaka śp. Lecha Kaczyńskiego... Bo to PiS-KEP-układ-(ustrój) jest. Stał się im bogiem. Cóż im sąd, skoro Kościół maja za sobą! Ich moralnosc jest samowspierajacym sie ukłądem, żerujacym na katolicko-narodowej mentalności! ... Stosujmy równe miary! Nasz Premier, nasi rządzący, też tak mówili jak Donald Trump - na potrzeby swojej polityki doraźnie wyborczej - "wirus zniknie", "Ameryka [i POLSKA] zbliża się do końca pandemii", a "sytuacja jest pod kontrolą". Teraz, gdy koronawirus uderzył w samego prezydenta, jego wypowiedzi stają się dla niego obciążeniem, które może mieć przełożenie na polityczną karierę biznesmena" Z maciupką różnicą, bo u nas 'bankiera'!
Komisja Europejska badała zasadę przestrzegania praworządności w 4 obszarach - systemie wymiaru sprawiedliwości, ramach antykorupcyjnych, pluralizmie mediów i innych kwestiach instytucjonalnych.
"Reformy, które miały wpływ na Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, sądy powszechne, Krajową Radę Sądownictwa i prokuraturę, zwiększyły wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na wymiar sprawiedliwości, a tym samym osłabiły niezawisłość sędziów" - czytamy w oficjalnym dokumencie KE.
„Nie potrzebujemy tego rodzaju rad i opinii ze strony zewnętrznych czynników, też ambasadorów. Oczywiście jesteśmy też otwarci na dialog i rozmowę - powiedział w rozmowie z TVP Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości komentował list ambasadorów w Polsce ws. LGBT. Zaznaczył, że nie ma zgody na "narzucanie wbrew Polakom ideologii" oraz "kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny". Ziobro dodał, że to środowiska LGBT, zwłaszcza w ostatnim czasie, zachowują się wyjątkowo agresywnie. - Oni dziś chcą nam, pozostałej części Polaków, coś narzucić (...), chcą wkroczyć do sypialni dzieci, Polaków (...), nie możemy się na to zgodzić” /Ziobro/
O Ministrze Ziobrze, w przyjaznych relacjach z Radiem Maryja i Ojcem Rydzykiem warto wiedzieć, że ma fachowe przygotowanie do obracania się w tych kręgach - "Zderzenie z akademickim Krakowem było jednak dość brutalne. Nie był wyróżniającym się studentem - jego średnia ze studiów nie dobijała do 4. Lepiej niż na Uniwersytecie Jagiellońskim miał odnajdywać się na podyplomowych studiach z homiletyki, czyli…sztuki wygłaszania kazań" (tutaj).
6) "Mamy teraz najwięcej zakażeń na COVID19, a obywatele, i władza też, nie bardzo się tym przejmują. A za granicą jest to temat numer jeden! Co robić, jak przeciwdziałać itp. … Komisja Europejska ujawniła w środę raport z oceny praworządności we wszystkich 27 krajach członkowskich. Jest on krytyczny w stosunku do polskich władz - rządowi wytknięto między innymi różne aspekty reformy sprawiedliwości. Na doniesienia z Brukseli zareagowała opozycja… Polska i Węgry na czele idei praworządności, obrońcy Europy i praw człowieka. MANIPULOWANIE ŚWIADOMOŚCIĄ LUDZI (NIE-OBYWATELI) MENTALNO-RELIGIJNIE IM PODPORZĄDKOWANYCH … BRZMI MOŻE NIENAUKOWO, ALE KTO MI POMOŻE BYĆ BARDZIEJ PRECYZYJNYM W MYŚLENIU I JĘZYKU?
Dr Leszek Melibruda mówi o mentalnej habituacji – ludzie się przyzwyczają, oswajają, nawet z czymś groźnym, ale mniej groźnym od czegoś innego… związanym np. z poczuciem bezpieczeństwa… na przykładzie zaufania do Ministra Szumowskiego (z ewidentnie religijnymi podtekstami wujka księdza, pracy z Matką Teresą w Kalkucie). Został wybrany do zrealizowania celu politycznego, przeprowadzenia wyborów prezydenckich, jako ważna postać ze szczytów władzy i polityki, miał budzić i dawać poczucie bezpieczeństwa wręcz medyczno-duchoweo-intelektualnego.
Dr Melibruda mówi dalej, ze jest 30% (plus-minus) Polaków, którzy akceptują każdą informację ze strony władzy, wszystko, czyli także ostatni pokaz walki o stanowiska w rzadzie, w spółkach Skarbu Państw. Co więcej, ci wierzący w ustrój, partię i jej rząd, sami sobie nawet dopowiedzą, że nawet aferalne działania mogą być potrzebne dla stabilizacji państwa (70 mln zł zmarnowane na majowe pozakonstytucyjne wybory, następne setki milionów zł zmarnowane na "niefrasobliwe" niekontrolowane zakupy Ministerstwa Zdrowia pod Min. Szumowskim, żonglowanie statystykami wokół COVID19 itd.).
"Ekipa rządząca posługuje się niezwykle wyrafinowanymi metodami i narzędziami, które pozwalają na instrumentalne traktowanie społeczeństwa… to jest inżynieria społeczna rozwiniętą bardziej niż nam się wydaje…" (tutaj)
BTW - O kim mówi Premier - zarazem "kłamczuszek" i "ewangelista" - Morawiecki - "Czterdzieści lat temu narodziła się "Solidarność", mieliśmy odwagę powiedzieć "nie" tym, którzy deptali wolność..." Nie wszystkim podobała się jego obecność na koncercie poparcia dla Białorusi. Podczas jego wystąpienia z publiczności dobiegały gwizdy. (tutaj)
Kto wierzy w szczerość zachwytów Premiera z powodu wejścia do rządu Prezesa Kaczyńskiego?
7) „Naukowcy pokazali, jak można wykorzystywać retorykę wolności, wyborów i osobistej odpowiedzialności, aby wszystko usprawiedliwiać po swojej stronie, jednocześnie obwiniać innych za swoje urazy, krzywdy, niesprawiedliowości, ale i za łamanie Konstytucji, praworządnosci... Szeroka literatura naukowa szczegółowo opisuje również, w jaki sposób ci pierwsi fałszywie twierdzą, że ich racje (prawdy, metody, ustrój... czyli i wiara, religia, Kościół) od zawsze są słuszne i „powszechnie znane” (analogicznie do ...). Zatosowałem tu ANALOGIE Z PROCESEM MYŚLOWYM AMERYKAŃSKICH PRAWNIKÓW W SPRAWACH PALACZY Z KONCERNAMI NIKOTYNOWYMI. U nas się gra na innych uczuciach i innej mentalności, nie wolnościowo-godnościowo-biznesowej jak u Amerykanów, ale katolicko-narodowo-męczeńską, jak jest u Polaków... U nas mają zastosowanie (wykorzystuje się) lęki metafizyczne, kościelność środowiskowa, mentalność ludowo-religijna… Jak to działa dzisiaj pod PiS-KEP-ustrojem pokazałem na przykładzie wizyty biskupa w Strachówce. JAKBY PRAWDY NIE BYŁO, JAKBY PAMIEC I TOŻSAMOŚĆ DLA PRAWDY NIE ODGRYWAŁY ŻADNEJ ROLI. Jakby nie było ostatnich 42 lat w dziejach Polski. A MNIE WYCHOWAŁ REALIZM FENOMENOLOGICZNY JANA PAWŁA II. Nie do pomyśłenia jest dzisiaj świat, czyli i Polska i Kościół i gmina nasza bez niego i jego metody rozumienia i objawianaia prawdy i wiedzy o świecie REALNYM. Podobnie doświadczałem Kościoła i świata religijnej wiary przy Andrzeju Madeju, OMI. Na dzisiejszą powtórkę z PRL-u nie zgodzę się chyba nigdy (przynajmniej do demencji).
8) Kultura jest sposobem istnienia człowieka, jego twórczego działania i przetwarzania świata, co dobrze oddają słowa Arystotelesa: genus humanum arte et ratione vivit – „rodzaj ludzki żyje dzięki twórczości i rozumowi”, powtórzone przez św. Tomasza z Akwinu, a także często przytaczane przez Jana Pawła II. Według personalistycznej koncepcji przez kulturę rozumie się całość doznań i działań człowieka, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych, zmierzających do rozwijania własnego człowieczeństwa, zgodnie z prawdą o człowieku jako osobie, ukierunkowaną na dojrzewanie osobowe i ochronę godności własnej i innych. Człowiek ma stawać się bardziej człowiekiem. Osoba ludzka, zmieniając według swoich koncepcji zastaną rzeczywistość (naturę, tzn. świat i siebie), pozostawia w nich typowo ludzki ślad, co jest określane mianem humanizacji natury. Jest ona także istotą rozumną, dlatego można powiedzieć, że kultura jest dokonaną przez człowieka racjonalizacją (intelektualizacją) natury...
Jak można kochać Boga który jest niewidzialny, nie kochając człowieka który jest obok nas. /JPII/
9) Ojczyzno! Polsko! Gmino Strachówka! Stałaś się moim Jeruzalem. W Tobie i z Tobą doświadczyłem Ducha Świętego. „Bóg istnieje, spotkałem Go”. Najbardziej? 16 października 1978! Na Placu Zwycięstwa, czerwiec 1979! Taize! 3 Maja 1981 w Strachówce! W Legionowie na katechezach i potem! W Kodniu na pierwszym Spotkaniu Ekumenicznym i kolejnych! W małżeństwie i rodzinie! W Comeniusie-Socratesie! W Listach pisanych do świętego Papieża, jeden z nich wisi na korytarzu szkoły w Strachówce, vota wdzięczności stoją przy ołtarzu! W Rzeczpospolitej Norwidowskiej i Vademecum! W mszach szkolnych niedzielnych przez lata w Strachówce! W koloniach CARITAS! Czy mógłbym zrobić coś z tego bez (po)mocy z góry! Ja, bardzo grzeszny człowiek? (Te przeklęte 10 lat)
10) "Totalitaryzm PRL nie przeszedł bez śladu. Wycisnął piętno na duszach swych poddanych. Nauczył podejrzliwości, dwulicowości, tysięcznych sposobów wymykania się władzy i okłamywania jej. Totalitaryzm mija, ale choroby pozostają. Przenikają nawet do wnętrza Kościoła, do serc duszpasterzy, do dusz wiernych. Jak lekarz może się zarazić od chorego, tak Kościół od swego przeciwnika. Czy zdołamy zrzucić z siebie ten balast? Czy Kościół sam nie padnie ofiarą podejrzeń o sprzyjanie totalitaryzmowi? Nie łudźmy się: pokusa totalitaryzmu nie omija nikogo, a od triumfu do upokorzenia droga niezwykle krótka.
W niniejszych rozważaniach chcę dotknąć kilku spraw podstawowych. Idzie mi szczególnie o trzy pytania: o twarz Boga po Oświęcimiu, o twarz człowieka po Kołymie i o to, czy możliwa jest jeszcze religia jako więź między człowiekiem, Bogiem i innym człowiekiem" /tak opisuje sytuację polskiej wiary ks. prof. Józef Tischener/
11) Hierarchia dominacyjna... Istotnym elementem w procesie ustalania struktury hierarchicznej w organizacji jest ustanowienie tzw. linii podporządkowania, tj. takich powiązań, które określają kto komu podlega w organizacji. Tego typu więzi są elementem szerszego pojęcia, a mianowicie więzi organizacyjnych, tzn. relacji współzależności zachodzącymi pomiędzy elementami danej struktury, a służące realizacji celów całego systemu. W tym kontekście o więziach hierarchicznych mówi się często jako więziach służbowych, mając na myśli relacje pomiędzy podwładnym a jego przełożonym. Istotą tego typu więzi są uprawnienia przełożonego do wyznaczania zadań podwładnym. Chodzi tu zatem o powiązania stanowisk organizacyjnych i kierowniczych w układzie pionowym (wikipedia).
- W piśmie z 9 lipca 2019 r. skierowanym do nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchio zwróciłem uwagę na zamierzone, świadome i celowe ukrywanie czynów przestępczych ks. Jana Wodniaka przez bp. Rakoczego. Wyraziłem nadzieję, że dobrem Kościoła jest dobro ofiar, a nie pedofilów i ich promotorów. Jak się jednak okazało, to pismo również zostało bez odpowiedzi. (Janusz Szymik, ofiara ks. Wodniaka)
W zasadzie do 2007 r. tylko w niektórych diecezjach sprawy przesyłano do Watykanu. Do tego czasu proceder przerzucania pedofili z parafii na parafię utrwalił się na dobre. Biskupi brali czynny udział w tuszowaniu tego typu spraw, oczerniali wręcz ofiary – tłumaczy w rozmowie z Onetem Nowak.
– Janusz Szymik jest dziś wrakiem człowieka. Zrobiono mu wielką krzywdę. W przestrzeni Kościoła – miejsca, które z założenia powinno być bezpieczne dla dzieci, złamano mu życie. Takich spraw jest setki, może tysiące – podkreśla.
– Jeśli Kościół chce się oczyścić, powinien przekazać wszystkie zgłoszenia sprzed lat prokuraturze. Nie powinien się zasłaniać tym, że wcześniej nie było takiego obowiązku. To załatwiłoby sprawę, byłoby konkretnym działaniem pokazującym, że tej instytucji faktycznie zależy na dzieciach. Księża pedofile nadal pracują z dziećmi, są jak tykająca bomba...
12) Kiedy będę oczy zamykał, to nie wiem, kto tam będzie ze mną - ale myślę, iż powiem sobie, że ze znajomych moich ja jeden nie łgam narodowi... a "Kościół, który na Anglię nie przez boleść irlandzką – a na Rosję nie przez boleść polską działa, nie obchodzi mnie w swej akcji i, o ile jest w tej akcji, zginie za niewiele już czasów, bo apostolstwo nie jest dyplomacją i kuglarstwem, i kabalistyką, ale proroctwem szczerym” (Norwid, Listy do Augusta Cieszkowskiego, za: ks. J.Arcab, Norwid a Kościół i Stolica Apostolska)
13) "rząd celowo rozpoczął nagonkę na środowisko LGBT. - To cyniczna gra polityczna... ale w tym przypadku politycy Prawa i Sprawiedliwości zaczną się wycofywać "z podkulonym ogonem", a korzyści polityczne i tak już osiągnęli. - Na placu boju zostaną biskupi i księża, którzy bardzo ochoczo przyłączyli się do tej rządowej akcji propagandowej, aby ukrywać też swoje skandale kościelne - Bartłomiej Sienkiewicz przestrzegał również, że w przyszłości PiS może chcieć wykluczać inne grupy społeczne. - Równie dobrze mogą ogłosić, że leworęczni są przedstawicielami lewactwa" /tutaj/
14) Biskup Romuald Kamiński nie "zobaczył" Norwida w Strachówce, a jego poprzednik abp Henryk Hoser nie "zobaczył" Norwida w Sulejowie (gdzie Rodzice Norwida brali ślub), choć przed obydwoma kościołami stoją tablice, z dumą informujące, że "Trzeba tu dodać, że na tej ziemi urodził się nasz wielki poeta epoki romantyzmu Cyprian Norwid - poeta i myśliciel, który często w swoich utworach wspomina ze wzruszeniem dzieciństwo i lata młodzieńcze spędzone w tych stronach.
Witaj, ziemio mazowiecka, Ziemio umiłowana ze swoją bogatą tradycją religijną i ze swoją chwalebną historią." (ś. Jan Paweł II przed ich katedra na Pradze)
Niewiarygodne, ale nie widzą (wiedzą!) tego... ani redaktor, ani arcybiskup, ani... A "przyszłosć człowieka zależy od kultrury" (św. JPII) . "Zmiłuj się nad nim, może nie był w stanie; / Któż równy Bogu?... " (Norwid, "RUSZAJ Z BOGIEM")!
Witaj, ziemio mazowiecka, Ziemio umiłowana ze swoją bogatą tradycją religijną i ze swoją chwalebną historią." (ś. Jan Paweł II przed ich katedra na Pradze)
Niewiarygodne, ale nie widzą (wiedzą!) tego... ani redaktor, ani arcybiskup, ani... A "przyszłosć człowieka zależy od kultrury" (św. JPII) . "Zmiłuj się nad nim, może nie był w stanie; / Któż równy Bogu?... " (Norwid, "RUSZAJ Z BOGIEM")!
15) Od początku tego ustroju/rewolucji piszę jakoo ustroju deprywacyjnym. Pozbawia godności siłą struktur i instytucji państwa. Najgorszym mechanizmem (przemoicą symboliczną?) jest organiczny związek partii i KOściołą, religii, żęrowanie na mentalnosci religijnej i lękach "metafizycznych". Na antymęstwie bycia, zwłaszcza po okresie umysłów zniewolonych toatalitarenym PRL. Nie są to zagadnienia lekkiej wagi, tym wieksza odpowiedzialnosc za ich nicestwienie przewmilczaniem w moim Kościele.
Nie piszę z motywów politycznych. Piszę, bo myślę, bo tak było mi dane przejść drogę-prawdę-życie. Niezmiennie kroczyłem drogąl udzkiej myśli. Wiarą i rozumem poznawaęł i kontempluję prawdę. Jestem naocznym świadkiem Cudu Polskiej Drogi Wolności. Droga Cudów? tak, dla mnie bez żadnych wąpliwości, poczynając od 16 października 1979, a wcześniej od... Jana 23. Pacem in terris. Hypothesis non fingo.
Przytaczam tytuły moich dwóch poprzednich postów:
- Tworzenie nowej rzeczywistości (gwałt PiS-KEP-ustroju na rozumie i kulturze człowieka), 21 września
- Gwałt PiS-KEP-ustroju na rozumie i kulturze człowieka na ziemi, 11 września
- Gwałt PiS-KEP-ustroju na rozumie i kulturze człowieka na ziemi, 11 września
***
ani Apostołowie, ani ich uczniowie nie mówili jeszcze o „Trójcy"
/Trójca-Osoba-Dialog/ - linki do ukośników (jeśli są) dostęne na wersowanej stronie tego bloga (link na końcu posta)
Dlaczego więc my mówimy? [pomijając nawet fakt, że w kościele pw Świętej Trójcy w Sulejowie brali ślub Rodzice Cypriana Norwida]
Przez dłuższy czas chrześcijanie obywali się bez tego słowa. Wystarczało im, że mówili o Ojcu, Synu i Duchu Świętym; nazywali Ich po prostu: „Trzej". Dopiero pod koniec III w. użyto łacińskiego pojęcia Trinitas - „Trójca". Co ciekawe, zostało ono (greckie trias) zaczerpnięte z jakiejś herezji chrześcijańskiej. Nawet jednak gdy już ustalono jedno słowo określające Boga, wciąż istniał problem z terminologią i odpowiedzią na pytanie, kim są Ci Trzej.
Właśnie...
Brakowało jednoznacznych określeń; znane nam dzisiaj pojęcia, takie jak „osoba" czy „natura", nie były używane w odniesieniu do Boga. W końcu jednak co tęższe głowy teologiczne zebrały się i ustaliły(na tzw. Synodzie Wyznawców w Aleksandrii w 362 roku), że odtąd grecki termin prosopon (łac. persona) będzie oznaczał osobę. To pojęcie najbardziej - ich zdaniem - nadawało się do opisu Trójcy Świętej. Powiedziano więc, że w Bogu są trzy prosopoi, czyli Osoby.
DZISIAJ PROBLEM DO ODKRYCIA DLA PRAKTYKI ŻYCIA W KOŚCIELE JEST DIALOG POWSZECHNY JAK DEFINICJA KOŚCIOŁA! BY BYŁ TAK SAMO ŚWIĘTY I APOSTOLSKI! HOWGH!
Jesteśmy więc już w III w., a mamy dopiero słowa „trójca" i „osoba"... [błagam dołóżmy dialog, dop. mój jk]
Co Ojciec ma na myśli? [Rozmówca, czyli o Wiesław Szymona OP]
Religia ma duży wpływ na stosunki społeczne. Inaczej to wygląda w przypadku Boga jednoosobowego, a inaczej gdy będziemy Go rozumieć trynitarnie. Bóg jednoosobowy doskonale pasuje do absolutystycznego państwa, w którym rządzi jeden cesarz, niepotrzebujący wspólników. Dlatego niektórzy władcy byli przeciwni uznaniu równości Osób w Trójcy Świętej; taka koncepcja uderzała w jednoosobową władzę.
Myślę, że można powiedzieć nawet więcej: obraz Boga wpływa na relacje międzyludzkie. Jeśli postrzegam Boga jako absolut, któremu nikogo nie potrzeba, to tak właśnie będę traktował otaczających mnie ludzi. Ja jestem samowystarczalny - inni jako jednostki też nikogo do szczęścia nie potrzebują.
Skoro jednak wierzymy w Trzy Osoby Boskie, to czy pojedynczy samotny człowiek byłby rzeczywiście „na obraz i podobieństwo Boże?". Niektórzy mówią, że właśnie dlatego Bóg od razu stworzył dwoje: mężczyznę i kobietę. Wspominany już Karl Rahner miał jeszcze radykalniejsze poglądy. Mówił, że człowiek jest obrazem Boga dopiero jako małżeństwo - zjednoczenie dwóch osób: kobiety i mężczyzny. Trójcę Świętą najbardziej przypominałaby więc rodzina...
(piątek, 2 października 2020, g. 9.53)
Niewiarygodne, ale nie widzą (wiedzą!) tego... ani redaktor, ani arcybiskup, ani... A "przyszłość człowieka zależy od kultury" (św. JPII) . "Zmiłuj się nad nim, może nie był w stanie; / Któż równy Bogu?... " (Norwid, "RUSZAJ Z BOGIEM")! ... - Tworzenie nowej rzeczywistości (gwałt PiS-KEP-ustroju na rozumie i kulturze człowieka), 21 września - Gwałt PiS-KEP-ustroju na rozumie i kulturze człowieka na ziemi, 11 września
***
problem dialogu w Kościele (1)
dialog to życie
dialog to prawda
dialog to miłość
bez dialogu wspólnoty nie ma
bez dialogu nie ma Koscioła
choć sprawują liturgie
kształtem miłości pięno jest
kształem miłości jest dialog
dlaczego go nie ma w Kościele
starożytna Aleksandria przykładem
na targach rozmawiali o Trójcy
byli Kościołem i nam przekazali
co my przekazujemy sobą
był sobór dialogiczny bardzo
my go nawet nie znamy
Jan XXIII wiedział jak to robić
nie stał się jednak wzorem
dialogicznosci w Kościele
za trudny do naśladowania
za dobrym był człowiekiem
za bardzo uśmiechniętym
(piątek, 2 października 2020, g. 8.41)
***
umarł człowiek
/pamieci Tomka Tytusa Wysockiego/
znałem go
on znał mnie
znaliśmy się
dziś go żegnam wspominam
na dwa sposoby żegnamy
po światowemu
i po religijnemu
może ktoś zna trzeci
w świecie chwila uwagi
czasem nekrolog w prasie
religia wieczny odpoczynek
dać chce daj mu Panie
oba dają to co mają
kto chce się zastanowi
co jest czym
tak w życiu jak i w śmierci
"Zaś nie powiedz, iż drobną szlę Ci dań -- tylko poezję!
Tę, która bez złota uboga jest -- lecz złoto bez niej,
Powiadam Ci, zaprawdę, jest nędzą-nędz
...
O mało nie stuletni ówdzie mąż w konfederatce, jak cień
Niedołamanej chorągwi przy narodowym pogrzebie,
Przeszedł mimo i zagasł w długim, jak nicość, korytarzu.
Czujesz dzieje, jak idą, niby stary na wieży zegar,
Nie pytający się o miasto, któremu z chmur bije godziny.
Wiek tu który? Który rok? Niedola która?
Tacyt stary mógłby z mężami tymi rozmawiać,
Nauczając się, jak nauczać niefortunnych — rzeczy morału.
Patrz! Oto i gdzieniegdzie, tam i sam,
Ożałobione blisko od dwóch tysięcy lat
Kochanki Tego, który był umarł na Golgocie,
Przechadzają, dla Jego wspomnień dobrze czyniąc.
Nagłowia ich białe w powietrzu drżą za krokiem,
Prowadzonym oblubieństwem obowiązku"
...
to długi cytat z Norwida
(czwartek, 1 października 2020, g. 17.17)
***
człowieki
/człowiek to ten kto zna siebie/
człowiek nie mieszka tylko w domu
ale i w historii (swojej i większej)
biedny kto ani pozna ani zrozumie
nawet jeśli pałace zamieszkuje
(czwartek, 1 października 2020, g. 12.06)
***
etapy mojego Kościoła
/świątynia Boga jest święta a wy nią jesteści/
pierwszy dziedziczny nakazany
wychowaniem i tradycją
drugi odpoznawany świadomie
z Janem Pawłem II Madejem wspólnotą
trzeci znów uwsteczniony do pierwszego
pod panowanie partyjnym (po śmierci JPII)
tylko drugi jest światłością świata
dobrą nowiną radością i nadzieją
Kościół to ludzie nie ideologia
niczym echo dzisiejszych sporów w Polsce
Jezus jest wcielonym Bogiem
Kościół Jego wcieleniem w wspólnotę
takie rzeczy można wyczytać u Wojtyły
taki Kościół przeżyć razem z Madejem
człowiek jest jego drogą
a przyszłość człowieka zależy od kultury
prawdę można poznać i kontemplować
współstajac się jej świątynią (Ducha)
czy wy o tym nie wiecie jest w piosence
ba przepisane wprost z Biblii
żeby być wspólnotą trzeba przyjąć dar
od jego dawcy całkiem dobrowolnie
żeby się spotkać trzeba się napatrzeć
zobaczyć poznać uznać rzeczywistość
nie można się ograniczyć zamknąć
do siebie samego i swego przekazu
przyjechał do Strachówki biskup
nie zobaczył nie zrozumiał całości
dawał przykład Jezus z Nazaretu
i wtedy gdy ziomale Go nie chcieli
Kościół to nie abstrakcje nakazane
psycho-cielesno-duchowo jakieś
rozmawiam w Kościoła konkrecie
z papieżem biskupem Madejem
rozmowy natychmiast zapisuję
publikuję w necie by myśli nie gubić
myśli w których prawda się pokazuje
drogą-prawdą-życiem objawia
ta metoda jest skarbem osobowym
poza osobą nie ma poznania
myśli jak natchnienia przychodzą
nie chwycone spisane przepadną
zebrane w całość mogą źle wyglądąc
aż tak że ani wymyśleć ani dac dalej
dlatego stałem się jakby skarbem i ja
nie za zasługi ale za dany mi talent
to że nie odpowiedzą moi romówcy
rozumiem bo nie chca albo nie mogą
jest Kościół dany doświadczeniem
tysiącom przyjaciół sióstr i braci
PS.
Już Paweł VI na zakończenie Soboru Watykańskiego II powiedział, iż na to, aby poznać Boga, trzeba poznać człowieka... Kościół zawsze ma obowiązek badać znaki czasów i wyjaśniać je w świetle Ewangelii, tak aby mógł w sposób dostosowany do mentalności każdego pokolenia odpowiadać ludziom na ich odwieczne pytania dotyczące sensu życia obecnego i przyszłego oraz wzajemnego ich stosunku do siebie. Metoda znaków czasu stała się źródłem sukcesu dla encykliki Pacem in terris bez precedensu. Zaowocowała także w antropologii, przyczyniając się do rozwoju świadomości i socjalizacji. Inaczej mówiąc znaki naszych czasów, właściwie interpretowane, wskazują, że człowiek zdał sobie sprawę z godności własnej osoby i z konieczności współzależności między jednostkami i między ludami w łonie jednej rodziny ludzkiej, zdał sobie sprawę, że istnieje jedno wspólne dobro... Paweł VI w encyklice Ecclesiam suam stwierdza, że Kościół powinien nawiązać dialog ze społeczeństwem, w którym żyje. Dzięki temu Kościół przybiera postać słowa, orędzia i dialogu. Podstawą tego dialogu jest fakt antropologiczny. Mamy wspólną z całym rodzajem ludzkim naturę, to jest życie z całym jego bogatym uposażeniem i wszystkimi przygniatającymi je trudnościami. Encyklika ogłasza dialog ze wszystkimi ludźmi dzieląc go na cztery kręgi: cała ludzkość, wierzący w Boga, bracia odłączeni, dialog wewnątrz Kościoła katolickiego. Kościół zaś, chociaż odrzuca ateizm całkowicie - czytamy w Gaudium et spes - to jednak szczerze wyznaje, że wszyscy ludzie, wierzący i niewierzący, powinni się przyczyniać do należytej budowy tego świata, w którym wspólnie żyją: a to z pewnością nie może dziać się bez szczerego i roztropnego dialogu. Sobór jednoznacznie potwierdza, że rozpoczęty dialog ubogaca również Kościół. Możliwość roztropnego i selektywnego zaangażowania w sprawach społecznych widzi także Paweł VI w liście apostolskim Octagesima adveniens przestrzegając jednak przed ideologią pretendującą do posiadania całościowej i autonomicznej wizji człowieka. Pontyfikat Jana Pawła II przynosi bogactwo i różnorodność form dialogu. Encykliki społeczne, czyniąc rozróżnienie między doktryną a nurtem historycznym, aplikują zasadę dialogu do różnych dziedzin życia społecznego, co wymagałoby jednak osobnego opracowania. (cyt. z ks prof. Jerzy Troska)
(czwartek, 1 października 2020, g. 10.31)
***
istota (duch i materia)
z tych trzech pojęć
można zrobić wielociągi znaczeń
nie wzięły się jednak znikąd
nie dobrałem na teraz ze słownika
wzięły się z ciągów zdarzeń
danych mnie Józefowi K
wczoraj i dzisiaj od rana
no i całą drogą-prawdą-życiem
doświadczamy walki z nami zmagań
z dwóch jakby stron naraz
tej materialnej właśnie i duchowej
więc myślenie o istocie sięga obu
kto dotrze do istoty spraw i rzeczy
wymyka się z dominacji materii
na istotę rzeczy nie wpływa stan materii
istota spraw uwikłana w samopoczucia
docierając do istoty spraw i rzeczy
wolni od schematów i uprzedzeń
doświadczamy sensu sensów Logosu
poznajemy prawdę która wyzwala
(środa, 30 września 2020, g. 13.40)
***
dramatyczne pytania o hierarchię
/ponad świadomosc narodową i tożsamość
nastawy ołtarze mają w głowach i politykę/
jaką mają hierarchię wartości
ci z nas Polek Polaków którzy dzisiaj żyją
w Radzyminie i Ossowie nie widzą historii
w Strachówce i przed katedrą na Pradze Norwida
dla których coś innego się liczy
gdy odwiedzają naszą gminę i parafię
niż wigilia 200-lecia urodzin Wieszcza
narodowa świadomosć pamiec i tożsamość
kim dla nich jest człowiek świat i Bóg nawet
czym i gdzie prawda do kontemplowania
unosząc się wysoko na dwóch skrzydłąch
czy myśleli że tych pytań nie postawię
pytam jako człowiek (podmiot) świadomy
świadek swoich czasów w kulturze człowieka
ich uczestnik aktywny i dziejów Ojczyzny
na tej właśnie ziemi w tej gminie i parafii
co oni mają w głowach sercu woli
jakby inną jeszcze epoką żyli z urodzenia
nie służą otwarci na wiarę i rozum
tylko na stare schematy i uprzedzenia
jak kochać ludzi którzy nie kontemplują
tego co jest co (i bo) zostało nam dane
tu na tej ziemi Matce i Ojczyźnie naszej
krzyczał w uniesieniu Papież Kielce 1991
na dwóch poziomach doznajemy zmagań
materialnym i duchowo-mentalnym
na materialnym mogę zrozumieć
dlaczego walczą z nami na tym drugim
nienawistny im Norwid i Solidarność
tylko swojej dla siebie chcą rzeczpospolitej
polsko-narodowo-katolicko-ludowej
podporządkowanej jedynie słusznej partii
(środa, 30 września 2020, g. 11.48)
***
a jeżeli biskup (biskupi)
/Strachówko Strachówko biskupi biskupi/
wszystko co wiem
opowiedziałem biskupowi
i Kościołowi w Polsce
nic z tym nie zrobili
biskup przyjechał i odjechał
jakby Polski nie poczuł
jakby w klapkach na oczach
chciał prowadzić Lud Boży
a była w tym Polska
brana tęczą zachwytu
od Zenitu Wszechdoskonałości
na naszej i Norwida ziemi
Polska powstanie pomimo was
Rzeczpospolitą Norwidowską
jak powstał za naszych dni i czynów
plutonowy Józef Czerwiński z 1920
was coś historycznie oślepiło
zamknięte wasze serca wiara i rozum
na większą prawdę w nas żywą
do poznania i kontemplacji
tyle powiedział mi budowlaniec
spotkanie fachowca w roli eksperta
poznał że tu jest coś więcej
niż problem remontowo-budowlany
dziekuję Opatrzności Bożej
za historię kulturę i dzieje rodzinne
za Matkę Bożą Annopolską z 1910
u której lud i biskupi są partnerami
tłuszczem zarastają oczy serca Biblii
nie starczy tytuł zaszczyt pierścień
jeśli nie ma zdolności do dialogu
odejdźcie najrychlej zróbcie dostęp
jak można tego nie rozumieć
skoro przyszłość zależy od kultury
co powiedział Wojtyła Karol
najukochańszy papież Polaków
dostałem dar życia w kulturze
to wielki zaszczyt i zobowiązanie
nie mogę wymiękać bo coś tam coś
i stać się zaprzańcem łaski i historii
"Trzeba tu dodać, że na tej ziemi urodził się nasz wielki poeta epoki romantyzmu Cyprian Norwid - poeta i myśliciel, który często w swoich utworach wspomina ze wzruszeniem dzieciństwo i lata młodzieńcze spędzone w tych stronach. Witaj, ziemio mazowiecka, Ziemio umiłowana ze swoją bogatą tradycją religijną i ze swoją chwalebną historią." /papież Wojtyła przed katedra na Pradze/
(wtorek, 29 września 2020, g. 16.12)
***
malutki człowiek
to powinność dziadka myśliciela
pisać o małych ludziach wnuków
którzy przyszli na świat swój-nasz
radość życia myślenia przynosząc
każde doniesienia inne smucą
ofiarą jest miesięczne dziecko
martwy noworodek w reklamówce
kazał jej usunąć ciążę
malutki ale mały bardziej pasuje
według mnie do ludzi wnuków
bo mali tylko członkami ciała
najwięksi już istnieniem i istotą
relacje są między nami szczere
ludzie wnuki nie mogą kłamać
ale się komunikają z nami
właśnie istnieniem i istotą
te relacje są właśnie najfantastyczniejsze
człowiek z człowiekiem w istocie
ponad uwarunkowania wiekiem
ponad wzrostem wiedzą doświadczeniem
ja ty ona on ono w osobie człowieka
rozwija sie jakoś od początku
fascynujące jest być w ich środku
w ich i w nich bez zahamowań istotą
wsłuchiwanie wpatrywanie wczuwanie
w istotę człowieka w nich wnukach
jest nam podarowane i zadane
jak wszystko co w życiu najważniejsze
(wtorek, 29 września 2020, g. 15.59)
***
motywy życia i nadziei
/nic dodać nic ująć/
Iure arbitrari possumus futuram humanitatis sortem in illorum manibus reponi, qui posteris generationibus vivendi et sperandi rationes tradere valent. / We can justly consider that the future of humanity lies in the hands of those who are strong enough to provide coming generations with reasons for living and hoping / On peut légitimement penser que l’avenir est entre les mains de ceux qui auront su donner aux générations de demain des raisons de vivre et d’espérer./ Mit Recht dürfen wir annehmen, daß das künftige Schicksal der Menschheit in den Händen jener ruht, die den kommenden Geschlechtern Triebkräfte des Lebens und der Hoffnung vermitteln können./ Słusznie możemy sądzić, że przyszły los ludzkości leży w ręku tych, którzy potrafią podać następnym pokoleniom motywy życia i nadziei.
(wtorek, 29 września 2020, g. 11.19)
***
wróżba czy proroctwo
/z najweselszym żalem/
czarny dzień się zrobił
czerń nawet czernieje
wszystko chyba się psuje
czyżbym wywróżył pisaniem
lepiej brzmi proroctwo
że samospełniające jest czasem
wezmę od najlepszej strony
że napisałem sobie scenariusz
bez Boga ani do proga
byłbym jeszcze biedniejszy
w jeszcze głębszej czerni
dobrze że mogę z Nim rozmawiać
przecież nie zawsze o sukcesach
o słońcu i słonecznikach
chociaż my przegrywamy
nie znika Dobra Nowina
wszystko się nie zawali ani zniknie
nic straconego niema na jawie ni w skryciu
i wszystko jest zmieniane tylko na toż samo
wyższe lub niższe bliższe albo oddalone
oczywiście posiłkuję się Norwidem
czyż nie po to są Wieszczowie na ziemi
modlę się też Norwidem z Norwidem
po to jest wiara rozum prawda i poeci
bądź wola Twoja jako tam wtedy i tutaj
nic bez twej woli Logosu się nie dzieje
z tego co ma sens (i ma mieć oczywiście)
Logos sens a potem materia i struktury
wróżby zostawiam przesądnym
wierzącym w co bądź bezrozumnie
dziś najbardziej w polit-dobre zmiany
rozdajace swoim kariery plus pieniądze
(poniedziałek, 28 września 2020, g. 19.33)
***
ja i istota rzeczy (3)
/Kłósak-Wojtyła-Grecy-i-ja/
człowiek który nie szuka
poznania siebie i istoty rzeczy
zanika (oby)
bo w zwierzęcość wraca
i do pustki bieży
te cele się dopowiadają
ba dopominają siebie
tylko razem sens znajdą
po najdalszy i wyższy Logos
w naszym wszechświecie
siebie nie ma bez reszty
nikt sam z niczego się staje
jest zawsze częścią całości
jedności jakiejś większej
ani ja ani tożsamość w rozbiciu
trójca bywa doskonałością
ta niebieska i ta na ziemi
droga-prawda-życie
może być jednością całości
istotą trzecią dwóch istot
ale tu jest ambaras
mało kto chce tak żyć-myśleć
modą jest funkcjonalność
przypadłość nie istota rzeczy
w polityce-mediach-szkołach
(poniedziałek, 28 września 2020, g. 12.03)
***
ja i istota rzeczy (1)
/Kłósak-Wojtyła-Grecy-i-ja/
sam sobie podstawiłem nogę
w poprzednim odcinku (wykładzie)
szukając istoty człowieka
ale nie do końca bez-nadziejnie
znów tu wracam
od tego uciec nie chcę
i chyba już nie mogę
tożsamości nie zmienię
czy ukośnik nie mówi wszystkiego
choć dokładam go zwykle na końcu
to co dlaczego mamy wspólnego
przynależność genetyczną do gatunku
dlatego jesteśmy współczesnymi ludźmi
bo byli przed nami inni w rodzinach
dziedziczność i rozwojowość jest w nas
i wieczne poszukiwanie istoty rzeczy
(poniedziałek, 28 września 2020, g. 9.47)
***
ja i istota rzeczy (0)
/Kłósak-Wojtyła-Grecy-i-ja/
nie chodzi o mnie (tylko)
wierzę że każdego człowieka
o życie sensem wypełnione
czyli spotkanie dwóch istot
istotą człowieka jest znajomość siebie
jakbym dziś kończył pracę magisterską
nigdy nie doprowadzoną do końca
po śmierci promotora Kłósaka 1982
ale nie w tę stronę szła i nie mogła
nie znałem siebie tak jak dziś
nie postawił-obronił-bym tej tezy
może bym się tylko do niej zbliżył
i wtedy i dzisiaj coś tu nie gra
istota człowieka jest powszechna
nie może być warunkowana
wykonaniem jakichś zadań
nawet możliwości ich wykonania
musi przysługiwać z urodzenia
a nawet od poczęcia nieprawdaż
człowiek to człowiek i tyle
człekokształtność geno-i-feno-typ
skoro to takie proste
to dlaczego trudzimy się od zawsze
żeby zdefiniować siebie
nawet papież na tym poległ
przywołujac starożytnych Greków
że człowiek to ten kto zna siebie
a co z niedorozwojem umysłowym
(poniedziałek, 28 września 2020, g. 9.09)
***
z Bogiem i bez Boga
/najlepiej drogą-prawdą-życiem/
można i tak i tak
człowiek jest wolny
warto o tym wiedzieć
dlaczego jedno albo drugie
znam ten pierwszy styl życia
więc o drugim nic nie wiem
dopóki mi ktoś nie opowie
da(wa)jmy sobie świadectwa
coś nie ma wielkiego sensu
przekonywanie się o Jego istnieniu
udowadnianie kogoś niewidzialnego
materia nie zmierzy udowadni ducha
zależy czy samego siebie się rozumie
czy i jak wierzy w innych świadectwa
doświadczenie biblijnych bliźnich
którzy wierzyli że ich Bóg prowadzi
i ja w to wierzę znając swoje życie
bo wszystko złożyło się w całość
jak po sznurku prowadząc do celu
celem jest sens wszystkiego w Logosie
no bo nie bezgrzeszność co chwila
chwile są i bywają muszą być inne
w bezkresnym Kosmosie materii
duch Logosu nad wszystkim zapanuje
Bóg jest duchem odpocznienia
rozmówcą ciszy towarzyszem drodze
wspomożycielem wybawicielem
gdy tylko miłosierdzie może pomóc
Bóg jest kodem porozumienia
wszystkich ludzi dobrej woli
tymi którzy byli i są przodkami
i tymi którzy po nas się narodzą
szkoda tracić zdrowie na dowodzenie
gdy warto zaciekawić spróbować
nawiązać kontakt osobowy
nawet w czymś bardzo małym
czemu przeciw Bogu się buntować
człowieku małej wiary i rozumu
a godzić na miliardy galaktyk
o średnicy np 6 mln lat świetlnych
(niedziela, 27 września 2020, g. 18.35)
***
dwubytność kościelna
/bądźmy wolni w prawdzie i świętości/
piszę to katechetycznie
nie antyklerykalnie
choć jestem antyklerykałem
dla dobra wierzę Kościoła
o czym mówimy mówiąc o Kościele
Świętym Powszechnym i tak dalej
formułą katechetyczną
wyznania wiary katolickiej
że jest zamiar Boży Jezusa
dobra dostępnego wszystkim
w którym On najważniejszy
wszystkim którzy pragną
zamiar wcielają zwykli grzeszni ludzie
podejmując mnóstwo decyzji
nadając kształt w historii (ludzi)
tak jak rozumieją zamysł Boży Jezusa
w takim Kościele Powszechnym
Świetym Jednym Apostolskim
są parafie diecezje i terytorium
czyli i państwa narody kultury
Kościół w Polsce się zmienia
ma historyczne dominanty
znam otwartosc z końca XX w
i partyjność dzisiejszą PiS-KEP-u
tamto było dobre cudowne
związane z Polską Drogą Wolności
dzisiaj jest fatalne zbrodnicze
wobec osoby narodu prawdy kultury
były trzy lata Zielonych Świąt Kościoła
trudno piękniej nazwać ostatni Sobór
był w Polsce festiwal Solidarnosci
była z nim otwartość w Kościele.pl
prawda przeżyje nas wszystkich
którzy ją poznają będą wolni
od schematów i uprzedzeń
także kościelno-religijno-polskich
czy jest dzisiaj polska teologia jaka
czy są tylko poszczególni teologowie
obok życia milionów Polek Polaków
pochłonieci sobą i swoją nauką
(niedziela, 27 września 2020, g. 11.21)
***
niewyobrażalne (4)
/ani wspólnota ani dialog się ostał/
ile jeszcze ich jest i będzie
i staną przed oczami moimi
dla dobra Koscioła i Polski
by objawić objaśnić opisać
dlaczego ja
dostałem tę niewdzięczną rolę
owszem poznałem drogą-prawdą-życiem
ale narażam się połowie Ojczyzny
dlaczego wszyscy znajomi przyjaciele
zasłaniają oczy odwracają głowę
choć też powinni widzieć i rozumieć
służyć dobru wspólnemu niemilczeniem
biskup przyjechał odjechał ze Strachówki
zasiew robił pod nową rzeczywistość
kiedy dawna leży pobita pod Jerychem
przechodzą mimo akolici lewici biskupi
co to za nowy Kosciół robią na siłę
z wyborców partii i swoich układów
wbrew pamieci tożsamosci wspólnoty
wierze rozumowi prawdę kontemplujących
jak niczym mafia jakaś w Italii Meksyku
wśród bezmyślnych zastraszonych ludzi
potakują całują w pierścień zapomną
tak jak wyparli się pamieci i tożsamości
cóż dla nich Sobór encykliki kultura
cóż dla nich rozum w homo sapiensie
byle było jak było im dobrze tradycją
no i by mogli hejtować myślących
Andrzeju Tobie to opowiadam
można zrozumieć nawet z bardzo daleko
jeśli się kiedys dzieliło na tej ziemi
te same ideały wspólnoty i dialogu
patrz patrz wszyscy na liście emailowej
milczą jak zaklęci boją się zastraszeni
jaką przyszłość szykują narodowi
podziału lęku antywspólnoty bez dialogu
Terlikowski rozmawia z Jaruzelską
Jaruzelska z Terlikowskim
ale nie my Twoi przyjaciele
w Polsce w Kościele Powszechnym (niby)
(sobota, 25 września 2020, g. 18.59)
***
niewyobrażalne (3)
/żyje się w tym co nas stanowi/
epoka niby dla specjalistów
ceni się różne specjalizacje
że niby nauka wiecej znaczy
i doświadczenia branżowe
nie jestem hydraulikiem
ani murarzem glazurnikiem
nie znam sie na tysiącu rzeczy
nie pytajcie mnie o nie
znam się na niewielu troszkę
których doświadczyłem życiem
poznałem drogą-prawdą-życiem
zawsze je mogę kontemplować
nie tego też nie chcecie wiedzieć
nie macie takiej specjalizacji
otwarcia na drugiego człowieka
o zgrozo nawet w Kościele.pl
wiem szedłem tą drogą
cudu Polskiej Drogi Wolnosci
choć nie ma na to zapotrzebowania
każdy umrze z tym co go stanowiło
droga wolnosci świadomości osoby
doprowadziła do samoświadomosci
wiary rozumu prawdy kultury
w pokoleniach polskich rodzin
ani o drogę polskości
ani o drogę kościelnosci
o Strachówkę Norwida
ani Annopol Matki Bożej
był biskup odjechał
nie wspomniał nie spytał
umocnił wątpiacych w polskość naszą
w całość sens Logos naszej tutaj drogi
nowe rozwijam dzisiaj specjalności
relacje w trzech pokoleniach osób
które szczęśliwi dostają na koniec
dziadków babć z wnuczętami
(sobota, 26 września 2020, g. 14.18)
***
niewyobrażalne (2)
niewyobrażalne się wydarza
pewnie każdej każdemu w życiu
czyli żyjącemu człowiekowi
co i czy kiedy dla kogo
to sprawa osobista
wyobraźni narzucić się nie da
myślę teraz o dwóch konkretnych
przed czterdziestu laty i dzisiaj
wtedy wolność dzisiaj zaprzeczenie
wolnośc przyszła drogą ducha
wyborem Papieża-Polaka
zaraz potem Solidarnością
16 października 1978
2 czerwca 1979
30 Sierpnia 1980
w Strachówce dopiszę 3 Maja 1981
Rzeczpospolitą Norwidowską
Sanktuarium Matki Bożej Annopolskiej
co z czym jak się wiąże i wynika
świadomość tożsamość podpowie
wszystko zapisane jest w kulturze
niepojęte że dzisiaj się nie liczy
czas tamtych cudownych wydarzeń
liczy się mentalnośc partyjno-kościelna
podporządkowanie robi dziś furorę
po tym wiodą ścieżki kariery
w państwie Kościele samorządzie
nie pamięć nie tożsamość i prawda
nie uszanowanie człowieka rządzi
papież przekręcać się musi w grobie
wiem że już nie doczekam trzeciego
że nikt już za życia nas nie zjednoczy
nastał czas Jędraszewskich nie-pasterzy
działaczy towarzyszy karierowiczów
wsłuchanych w ideologię Prezesa Pana
skończył się czas ducha i idealistów
o korupcji i niszczeniu chrześcijaństwa
które powinno być uniwersalne
dla wszystkich nie dla jednej partii
i kto to mówi ksiądz profesor z KUL-u
na wojtyłowej katedrze etyki
dobrze że jesteś księże Wierzbicki
przeciwnym biegunem jest Rydzyk
ojciec dyrektor imperium medialnych
podtrzymujacy Ziobrę i Prezesa partii
Jezus jest jeden był będzie
święty Kościół grzeszników był będzie
ale od czego jest rozum prawda dialog
bo stwierdzić coś i nic nie robić
ma antypomnik w Marcialu Macielu
na litość robić coś rozmową i modlitwą
cóż wart jest byłby i ja człowiek
który nie widzi widziałby dzieł Boga
tak wielkich jak w moim naszym życiu
(sobota, 26 września 2020, g. 13.49)
***
niewyobrażalne (1)
śniłeś mi się dzisiaj Andrzeju
po apostolsku
w Świętym Jednym Powszechnym
naszym wspólnym Kościele
czyli rozmawiać musimy
w spotkaniu na świadectwo
na wieki wieków amen
ja już także myślami i snem
myślami i snem
wiarą i rozumem
całym sobą kontemplując
drogą-prawdą-życiem
nie da się zamknąć w kopercie
takie spotkanie
taka rozmowa
książek un już potrzeba
dialog nieustanny (obraz Trójcy)
jest formą bycia Kościoła
przeciwny światowym dyktatom
bez serc bez ducha kościo-trupów
(sobota, 26 sierpnia 2020, g. 12.52)
***
relacje z...
/człowiek z człowiekiem ku mądrości/
relacje spotkanie dialog prawda
każdego to interesuje (powinno)
człowieka bez relacji z... nie ma
być nie może z istoty definicji
z pokolenia w pokoleniu idziemy
jakby znikąd ku wieczności
łaknę łakniemy dobrych relacji
świadomie podświadomie jakoś
najbardziej własne relacje
człowieka z człowiekiem
potem z całą resztą wszechświata
czyli także Bogiem
jeśli ktoś w Niego wierzy
warto wszystkie prześledzić
genetycznie i istotowo
i detalicznie
człowiek się szlifuje człowiekiem
wie kultura od starożytności
zapisane mądrości i przysłowia
Salomona i innych są w Biblii
będę ich cytował literalnie
genetycznie pierwsi są przodkowie
których reprezentują rodzice
dając życie i wychowanie
wierzący przekazują wiarę
a szkoły inne mądrości
"przysłowia Salomona
syna Dawida króla izraelskiego
by mądrość osiągnąć i karność
pojąć słowa rozumne
zdobyć staranne wychowanie
prawość rzetelność uczciwość
prostaczkom udzielić rozwagi
a młodym rozsądku i wiedzy
mądry słuchając pomnaża swą wiedzę
rozumny nabywa biegłości
jak pojąć przysłowie i zdanie
słowa i zagadki mędrców
podstawą wiedzy jest bojaźń Pańska
lecz głupcy odrzucają mądrość i karność"
słowa zagadki bojaźń mądrość karność
rozważam w relacji z wnukami
ten etap życia temu służy
oni one zaczynają
dziadkowie i babcie idą ku końcowi
można jeszcze raz wszystko przemyśleć
dlatego piszę jakbym drugi raz pisał
cytując apostołów i misjonarzy
nie można mówić że się kocha Boga
nie kochając człowieka żyjącego obok
miłość jest konkretna mówi papież
wyraża się w czynieniu dobra (relacji)
ale słyszałem także głupich księży
albo księży gadajacych głupoty
by wychowywać dzieci (czyli i wnuków)
przywołując na pomoc nieznanego Boga
czyli przygniatając ich czymś nieznanym
jeśli sami kochać nie umiemy (okazać)
(piątek, 25 września 2020, g. 18.08)
***
Kościół był i jest
/i dla mnie najgrzeszniejszego może/
był inny i moim doświadczaniem
w ubiegłym wieku w Ojczyźnie
umarł chyba razem z Papieżem-Polakiem
dla nas w Polsce z pewnością
jest inny zwłaszcza w PiS-KEP-ustroju
oddalił się od nas od człowieka
zbliżył do politycznych ideologii
znów jedynej słusznej partii
cóż Kościoł bez prawdy o człowieku
zapatrzony w LGBT i seksualizację
jakby chciał zapomnieć o własnej pedofilii
tzn nie Kościoła tylko księży i biskupów
prawda jest prostsza niż teorie
człowiek idzie tam gdzie jest kochany
ucieka z miejsc gdzie jest odwrotnie
obrazem podobieństwem Jezusa z Nazaretu
będę o tym krzyczał z Annopola Strachówki
póki sił i rozumu mi wystarczy
krzykiem była Twoja Andrzeju obecność
i Kościoła ewangelizacja w Jarocinie
nikt nie chce Koscioła nieobecnosci
bo nikomu prócz władzy jest niepotrzebny
niekosciół przemilczania bliźnich
niekontemplujący prawdy wiarą i rozumem
wznieśmy głos nie tylko w modlitwie
wielkiego wielbienia i dziękczynienia
bo wielkie rzeczy uczynił nam Bóg
analogicznie i proporcjonalnie
znała Ciebie Polska ubiegłego wieku
z rekolekcji misji ewangelizacji
chyba wszystkie parafie w Polsce
które nie mogły doczytały w tomikach
dzięki Tobie poznaliśmy taki Kościół
na polskiej ziemi w stan wojenny
taki jaki był jest i będzie w Taize
niesparaliżowanego dialogu i wspólnoty
miłości nie tylko kaznodziejskiej
okazanej bliźniemu siostrze bratu
tak jak Jezus zamierzył i pokazał
o-sobą nie władzą strukturą instytucją
nie dla zaszczytów żyje człowiek
nawet w Kościele Katolickim
odchodzą jedni drudzy (kard Becciu)
kiedy odejdzie abp Jedraszewski
(piątek, 25 września 2020, g. 13.35)
***
Taize i Annopol
/filozofia wiary życia i Koscioła/
oni tam służą pojednaniu
nie Bogu w abstrakcjach
gdyby inne przeświadczenie mieli
poszliby na pustynie lub w Alpy
żyć tylko swoim Bogiem
a ja tu w Annopolu świadectwem
tego co było i jest nam zadane
drogą-prawdą-życiem własnym
w rodzinie rodzin od pokolen
na polskiej strachowskiej ziemi
z dala od ideologii Jędraszewskich
w miłości tego co jest (także bo było)
realnie doświadczalnie fenomenologicznie
metafizyką stajac się tak lub inaczej
życie first potem dopiero teorie
jest w tym łamigłówka
bo Logos jest był będzie
nad wszystkim we wszystkim
ale musi się wykształcić rozum
by prawdę poznawać wierzyć kontemplować
nie można wierzyć w nie-prawdę
coś bez rąk nóg głowy duszy sensu
poza kulturą poznawalną i poznaną
bo ktoś coś gdzieś mówi i pisze
kochamy autorytety rozumnie i z wiarą
to co ktoś mi opowie napisze opublikuje
a nade wszystko zaświadczy swym życiem
może być bardzo piękne dziekuję bardzo
ale nawet najpiękniejsze być musi jakoś
kompatybilne z mą drogą-prawdą-życiem
dzisiaj wszystko we mnie pisze sobą
tym poznanym odkrytym przeżytym
sam siebie bym zdradzał nie-pisząc
Boga mojego Jezusa z Nazaretu który jest
Ludzkośc bez Boskości sama siebie zdradza
(piątek, 25 września 2020, g. 11.24)
***
moje admadejowe dyskursy
/nie chcę być po waszemu normalny/
dlaczego nasi znajomi milczą
boją się rozmawiac publiczniej
boją się siebie swojej wiary
w lękach tylko metafizyczni
a przyjeżdża do nas biskup
i mówi czemu nie rozmawiacie
o sprawach Bożych w życiu
rodzin parafii szkół gmin w Polsce
biskup mówił o proroku Ezechielu
słuchaliśmy także proroka Izajasza
w pełnej zgodzie o Bogu i człowieku
że Jego myśli nie są myślami naszymi
jednak mamy coś wspólnego wszyscy
Bóg Izajasz Ezechiel biskup i my
jesteśmy osobami (obrazem podobieństwem)
tego chyba żadna matematyka nie zmieni
zgadzam się w pełni z biskupem
nie rozmawiamy o sprawach ważnych
najbardziej unikamy świadectwa o Bogu
to i moja porażka katechetyczna
jak my się tego boimy mówi biskup
i w korespondencji madejowej dodam
wolimy posłuchac i pójść do domu
to gdzie ma się rodzić i odnawiać Kościół
w religii-Kościele wiele umowności
nie tak jest w zabawie z wnukiem
chce żeby być widzieć słuchać w zabawie
na serio nie po kaznadziejsku z daleka
i my chcemy być w Kościele jak dzieci
by nas widziano słyszano rozmawiano
bez dialogu nie ma wspólnoty
człowiek szlifuje się człowiekiem
(czwartek, 24 września 2020, g. 14.22)
***
człowiek nieudacznik
/stowarzyszenie uszanowania człowieka/
dobrzy jesteśmy w matematyce
ale ciągle mało znamy siebie
nie ma jednej definicji osoby
jeszcze w trzecim tysiącleciu
owszem ma religia ale nie nauka
poznanie religii jest analogiczne
w teologii prawdę zna tylko Bóg
my poznajemy jakby tylko część
człowiek na obraz i podobieństwo
jest piękną propozycją Boga
obraz doskonałości człowieka
proporcjonalnie i analogicznie
ani tak ani siak nierozstrzygnięte
mamy pełną wolność bycia i poznania
w czym teologia mocna w czym nauka
choć i teologia chce być nauką
bez względu jednak na status
ani nauka ani jej siostra i brat teologia
nie mogą nam mówić musicie
wolność dialog prawda i wspólnota
bez człowieka nie byłoby teologii
i niczego by nie ubyło Bogu
ot taka prosta prawda
a ile w niej o godność osób apelu
z myśleniem jest kłopot w religii.kle
łatwiej jest uprawiać tradycję
być jej funkcjonariuszami księżom
Sobór zadał im nam większe myślenie
od myślenia uciekają w obrzędy
łatwe proste powtarzalne
a świat im ucieka w nieznane
przyszłość człowieka zależy od kultury
czy ksiądz może poznać co ojciec i dziadek
że dzieci idą swoją drogą z naszą pomocą
mają swoją wolę więc i prawa sprzeciwu
musimy uczyć się słuchać i... podpowiadać
przypatrzmy się radości naszych dzieci
są w niej cali sobą bez uwarunkowań
nam przy okazji taki świat przywracają
w starosci choć na chwilę i dłużej
stary ojciec i dziadek wie już namacalnie
że pójdzie swoją drogą nowe pokolenie
słuszne to prawe sprawiedliwe zbawienne
żyjemy tylko i aż na świadectwo prawdzie
prawdę poznałem słuchając Madejów
dzisiaj poznaję w dzieciach i wnukach
praeterit enim figura huius mundi
piękno-dobro-prawda ciągle zachwyca
(czwartek, 24 września 2020, g. 13.24)
***
wiara i niewiara
/życie first, teologia na fenomenologii/
w co
przyzwyczajeni przez tradycję
i chyba nie tylko naszą polską
fałszujemy kłamiemy sobie
że wiara to religijna tradycja
jakby przede wszystkim
w konsekwencji
odrywamy wiarę od doświadczenia
wiara to to co ktoś nam powiedział
wskazując na źródła kościelne
a nie nade wszystko życie
a my doświadczamy najpierw
od urodzenia
przede wszystkim
miłości i sensu
albo ich karykatury karygodne
budzę się w sensie lub bezsensie
każdego normalnego dnia
w rodzinie w domu u siebie
który ma założenia fundamentalne
z których najpierwsze jest
że w ogóle jest bo jakoś powstał
dom rodzina i ja sama sam
droga-prawda-życie jest
jeśli ja jestem sobą
z pamięcia tożsamością uczuciami
jeśli chcę jako tako poznać siebie
w siebie realną realnego z sensem
czuć się sobą akceptująco
czuć sens bezmiaru czasoprzestrzeni
religia przychodzi wtórnie
czasem może symultanicznie
przychodzi do życia (żywej osoby)
nie może przesłonić życia jakie jest
może jeśli rozumna ubogacić
Jezus niczego nie chce nam zabrać
Jezus jest faktem czasoprzestrzeni
kto Go odrzuca zniekształca fakty
ducha wiecznego cenzora hołubi
w sobie w swoim świecie
własnym demiurgiem chce być
wszystkiego
nawet miłości i wieczności
wiary się nie wymyśla
jest wyposażeniem bytowym osoby
z nim rodzi się człowiek
wiara nie jest wymysłem nakazanym
religia może ją tylko napełniać
doświadczeniem innych w tradycji
tym co inni dostali przeżyli
przekazali jakoś w kulturze
nadawać kształy akceptowalne
nie w szatach pierścieniach istota
nawet nie w liturgiach
które mają służyć zarówno
Bogu i doświadczającemu człowiekowi
życie first- żywy człowiek chwałą Boga
wiara która nie szanuje rozumu
rozum który nie szanuje wiary
przeczą samym sobie
ze szkodą dla człowieka i świata całego
półkule też są dwie
tylko razem jesteśmy człowiekiem
i Bóg nam tego zazdrościć nie musi
(czwartek, 24 września 2020, g. 10.47)
***
o antybiskupach nie tylko
/Zofii Stanisławie Beklen/
abp można odczytac dwojako
arcy- ale i anty-biskupi
są tacy byli i będą
grzeszni jesteśmy bez wyjątku
no może J23 i Andrzej Madej
ale innych nie poznałem
nie jestem wrogiem biskupów
tylko ich bezkarności intelektualnej
mamy się kłaniać pierścienie całować
nawet jeśli w nich Borgiow znamy
włoski ród hiszpański z pochodzenia
z papieżami w swym gronie
głupota jest groźniejsza od niewiary
bo wiary nie ma bez myślenia
religia bez niego jest zabobonem
staje się nieuchronnie antykulturą
antykultura antydialogiem antywspólnot
w imię czegoś niezrozumiałego
pisząc list w odpowiedzi na list inny
uzbierałem z faktów obraz Boga
wobec którego ten tamten niby ważny
staje się jako kropka na końcu zdania
mały malutki (prze)zarozumiały
żadna instytucja i pierścień tego nie zmieni
(środa, 23 września 2020, g. 19.37)
***
tajemnica pisarska
/Olkowi na Czarodziejskiej Górze/
myślę że mają wszyscy piszący
że świat im się zmienia pisząc
stan psycho-ducha oczywista
czy cielesny także tak sądzę
ale trzeba by podłączyć aparaturę
otóż tak jakby przy okazji
wychodzą istotne różnice
poznawania psycho-duchowego
i materialnego świata
wierzę że są nieredukowalne
to co mnie prowadzi to wnętrze
nie ma wnętrza bez zewnętrznosci
takie proste bywają zależności
ale istota skryta jest w pragłebi
zależności wszelkich w Logosie
Logos jest niematerialny
co stanowi szkopuł dla aparatury
dwa światy są niezastępowalne
tylko człowiek osoba ma tu wstęp
pomiędzy te dwa
pisząc jakbym tego doświadczał
dana istota rzeczy mnie prowadzi
anatomiczne palce na klawiaturze
przekazują ją całemu światu
do swego nieba mnie zabierając
(środa, 23 września 2020, g. 14.49)
***
dwa światy świadomości
/przedtem teraz potem/
świadomość to nie tabula rasa
to spotkanie i dialog
miejsce czas wydarzenie
wydarzanie się zdarzeń
tylko człowiek dostał ten dar
w sobie we mnie - dwóch światów
wewnętrznego i zewnętrznego
nie każdy chce się im poprzyglądać
najpierw musi być zewnętrzny
by wewnętrzny świadomości istniał
wewnętrzny to możliwość wypełnienia
treścią przeobfitą
emeryt zna poznaje na sobie
gdy ma szczęście to i na wnukach
dzieje się życie w pokoleniach
odsłaniając kwantami tajemnicę
przedtem jest łańcuch pokoleń
genami kulturą wychowaniem
kulturą wychowania także
wychowanie jest kulturotwórcze
czasoprzestrzeń tajemnicza
pomieści wszystkie zdarzenia
życie jest ciągiem zdarzeń
w części mamy ich świadomość
nie mamy świadomosci wszystkiego
rzecz to zgołą niemożliwa
nie jesteśmy omnipotentni
i chyba to nie jest nam potrzebne
ogarniamy tylko część puzzli
ponad możliwości są zbędne
chyba że pomogą komputery
jakichś kolejnych generacji
wielkość kosmosu temu przeczy
nikt nigdy go jak bądź nie ogarnie
wymknie się umknie uleci
nie po to żyjemy na świecie
to co tu piszę jest mną
ale przecież nie do końca
jest zapisem świadomości z dzisiaj
coś było przedtem i coś będzie potem
zapis spotkania w dialogu
tego co we mnie ogarnięte
świadome i podane jakby na tacy
z tym co przyszło kwantem (wszech)świata
nie wszystko zawsze ciągle świadome
wypływa ze mnie coś jakoś dlaczegoś
pod wpływem czegoś z tego co było
spotyka jakiś inny wycinek rzeczywistości
jakże cudowne są aspekty istotowe
one najważniejsze konstytutywne
niczym szkielet wszechrzeczywistosci
owszem inne mogą wzbogacić koloryt
szkielet możemy obsypać czym lubimy
wzornictwem nam dostępnym
byle szkielet to uniósł
bo nic szkieletu nie zastąpi
mam świadomość swej skonczoności
w danych ciągach sens znalazłem
nowe są już tylko dodatkiem
ot implikacje drogi-życia-prawdy
dobrze że są choć niekonieczn(i)e
ciągów życiowych nie wymyślam
jak Newton hipotez naukowych
są dane zadane drogą-prawdą-...
bardziej skończone niż nie
skończoność bywa wypełnieniem
czego przykład Symeona bezcenny
słowa Jezusa z krzyża powiedziane
jakże różne a jakże podobne
czasoprzestrzeń niezbadna do końca
była jest i pozostanie
także przypadki ze świadomością
wypadkami nagłymi zmienianej
(środa, 23 września 2020, g. 14.36)
***
człowiek-osoba-czasoprzestrzeń
człowiek i osoba używam zamiennie
choć to nie jest tożsamość
jedno-jednoznaczność
człowiek to psycho-cielesno-duchowa całosc
osoba to duchowa-psychiczność w ciele
niech inni precyzują zdefiniują badają
czasoprzestrzeń to zbiór zdarzeń
w zasadzie tyle nam wystarczy
w krótkiej historii czasu
rozszerzającego zda sie wszechświata
życie człowieka to ciąg zdarzeń
i jak teraz to złożyć
(wtorek, 22 września 2020, g. 20.57)
***
rewitalizacja wnukami
/cykl i droga życia dopełnienia/
kto dożył wie czuje rozumie
czym jest ta faza życia babć dziadków
jakby drugie życie w grze uzależnionych
drogą-prawdą-życiem całości w jedności
poznajemy z nimi drugi raz świat i siebie
uczymy się patrzec przeżywać ponownie
jak ten pierwszy raz którego nie pamiętamy
wczuwając się w siebie człowieka w nich
pokój-dobro-miłość w samej istocie
piękno-dobro-prawda jest w tym
najpierw jakby w nich dzieciach
ale i w nas naszym doświadczaniu bycia
(wtorek, 22 września 2020, g. 15.33)
***
Kościół a psychologia
/w Kodniu Bóg objawił mi swoją prostotę/
nie ma wiary bez myślenia
czyli i Kościoła nie ma
byłaby tylko wydmuszka
Kościół coś wie o człowieku
poznaje swoimi metodami
abstrahować od nauki nie może
zarówno wczoraj jak i w Nazarecie
wczoraj ja doznawałam w Nazarecie Jezus
w Międzybrodziu Bialskim Szymik Janusz
jak można sobie z tego nic nie robić
Andrzeju Madeju biskupie Kamiński
czas inny nastał minął wiek XX
nauka też dobrze poznaje człowieka
mózg pamięć tożsamość preferencje
gdzie cię nie chcą rzadko bywaj
prawa człowieka nie są tylko wymysłem
nie liczyć się z nimi jest głupotą
wzniuosłą wyrazem ludzkiego sumienia
nie wszystko można nakazać człowiekowi
bo zapisane w prawach stanowionych
naturalne każdy musi sam zrozumieć
Kościół może pomóc pomagać służyć
pokorną nauką świadectwem nie władzą
Jezus wyszedł-minął poszedł gdzie indziej
Boże dajcie Bogu cesarskie cesarzom
osobowe zostawcie naszym osobom
odpowiedzialności i miłosierdziu
(wtorek, 22 września 2020, g. 12.23)
***
pisanie (i poeci)
/ach te wieczne dilemmas/
nie wiem kim są poeci
ale wiem czym jest pisanie
potrzeba wszechogarniająca
gdy kogoś dopadnie
jest dla świata (innych) stracony
schwytany w posługę pisania
budzi się i jest sobą
zdrowy albo połamany
z myślą przewodnią codzienną
więc siada by ją zapisać
ona błyszczy rozwija prowadzi
trwa krótko lub bardzo dłużej
na koniec wpada w kontemplację
i znów jest bezużyteczny
prawda wiara rozum obezwładnia
postawa miłości intelektualnej
jest niebezpieczna społecznie
jeśli nad nią mocno nie pracować
(wtorek, 22 września 2020, g. 11.19)
***
Kościół i (a) matematyka
/i badania rozwoju mózgu/
wczoraj pisałem matematyka i teologia
jeszcze bardziej chyba a sam Kościół
nieprosty do zdefiniowania kiedyś
zwłaszcza w dzisiejszych czasach
święty Kosciół grzesznych ludzi
Święty Apostolski Powszechny
Jezusa Chrystusa z Nazaretu
i nas ochrzonych wierzących
jesteśmy Kościołem
człowiek jest drogą Kościoła
ale nie jego instytucji
wielkiej globalnej organizacji
jest więc i przecież zło w Kościele
jakbyśmy się nie zarzekali
JPII przeprasza za grzechy Koscioła
każdy papież musi za antysemityzm
dzisiaj najgłośniej o pedofilii
mówią że jej nie ma w Kościele
tylko są problemy księży pedofilów
różne preferencje i wykorzystywanie
organizacja ma władzę i strukturę
dokumentację prawo sądy
życie wsobne zawiłe nie-jasne
jest częscią tego-obecnego świata
trudno znaleźć część wspólną
bez dodatkowego światła
i ja jestem Kosciołem jego drogą
w Strachówce i po krańce świata
najbardziej wspólna i uniwersalna
jest więź z Jezusem z Nazaretu
tą osobą bohaterem Dobrej Nowiny
korzystając z pracy-posług Kościoła
(wtorek, 22 września 2020, g. 10.21)
***
wiara-potencjał-wypełnienie
/początek koniec pierwszy ostatni.../
o rzeczywistosci człowieka
nie można myśleć ani mówić
bez sensu i ducha
tak jak pisać bez znaków
śladów liter alfabetów
na przykłąd o naszym domu
dotkniętym starością
w samych metrach pieniądzach
przepisach i trudnosciach
bez jego historii i przeznaczeniu
Matko Boża Annopolska
wymarzyła Cie Jackowska
ideały swe spełniła (1910)
Kapaoni tu wzrastali
i pomocy Twej doznali
żeby mówić o czymkolwiek
a zwłąszcza uzdrowieniu
trzeba dotknąć istoty rzeczy
to nie są dokumenty i budżet
wierzę w potencjał dzieci
dadzą sobie radę ze wszystkim
jeśli wykorzystają potencjał
dano im i mają potęgę
tak jak nasze stare pokolenie
wolność godność sens odzyskało
opowieść ma swój czas
nie warto go przekraczać
ale powiedzieć dziękuję
moje oczy widzą wypelnienie
to które było mnie przeznaczone
ważniejsze zrozumieć siebie i sens
który był do odkrycia
naszą drogą i prawdą i życiem
niż marzyć o dalszym życiu
jakby wbrew wlasnej narracji
nie zaczyna się żyć po raz drugi
w tej samej czasoprzestrzeni
którą sie przejrzało na wylot
zbiór zdarzeń zrozumiało
w prawdzie do kontemplowania
sens wymiar kontemplowania
czym jest zgłębić
jest chyba kresem bytowania
osoby z gatunku homo sapiens
alfy i omegi stworzenia
(pon. 21 wrz. 2020, g. 21.55) TU - Niezjednoczeni...PL
OdpowiedzUsuńPrzykładów manipulacji, jako podstawowego oręża PiS-KEP-ustroju, dostarcza każdy dzień i każda dziedzina życia:
<< Naszym nacjonalistom wszystko kojarzy się z jednym - powiedział gość programu WP "Newsroom" Radosław Sikorski. Były szef MSZ podkreślił jednocześnie, że mimo iż nie zna niemieckiego, to słowa wypowiedziane przez Barley po angielsku oznaczają "odciąć fundusze". - Uważam, że jakieś inne skojarzenia są po prostu nieuprawnione - zaznaczył. Polityk nawiązał również do wysypu komentarzy publikowanych przez polityków partii rządzącej >>
https://wiadomosci.wp.pl/radoslaw-sikorski-komentuje-slowa-wiceszefowej-pe-naszym-nacjonalistom-wszystko-kojarzy-sie-z-jednym-6560344215185537v
OdpowiedzUsuńPorównajcie 3 rozdział encykliki JPII "Centesimus annus" pod tytułem ROK 1989 z narracją PiS o Polskiej Drodze Wolności-... w tym wyjątkowym przypadku piszę bez -KEP, bo nawet Kosciół się nie waży podpisywać pod ich narracją. Bo żeby wychwalać śp Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie trzeba na nowo pisać całej historii!
<< Dzisiaj już nie ma najmniejszej wątpliwości, również ci, którzy byli w opozycji do pana prezydenta, krytykowali jego działania, dzisiaj już takiej wątpliwości nie mają, że prezydent Lech Kaczyński był wybitnym Polakiem XX wieku, wybitnym patriotą, jednym ze współtwórców naszej współczesnej niepodległości po okresie komunizmu >> /wicepremier Jacek Sasin/
https://wiadomosci.wp.pl/pomnik-lecha-kaczynskiego-w-lublinie-nowy-pomysl-pis-6560688794184576a
OdpowiedzUsuńKUL, MEN, oświata, uniwersytety, nauka, kultura... a zamierzenia (chętki) PiS-KEP-ustroju! "Przyszłosć człowieka zależy od kultury" (JPII)? O, w życiu! zakrzyknęli zgodnym chórem!
"Rozumiejąc troskę o doktrynalną poprawność osób nauczających w KUL, kategorycznie sprzeciwiamy się pociąganiu do odpowiedzialności dyscyplinarnej za, po pierwsze, skorzystanie przez ks. dr hab. Alfreda Wierzbickiego z jego prawa obywatelskiego do udzielenia poręczenia zgodnie z kodeksem postępowania karnego, a po drugie, za głoszenie poglądów, które są przedmiotem dyskusji na całym świecie" - napisali przedstawiciele Rady Instytutu PAN.
"W podobnym tonie wypowiedział się były rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostak, który w ramach protestu zrezygnował ze współpracy z uczelnią...
"Osobiście śledzę dość pilnie wypowiedzi medialne księdza Wierzbickiego i nie znalazłem w nich nic, co naruszałoby wymieniowe w Statucie KUL wymogi, co więcej: na ogół w pełni zgadzam się z głoszonymi przez niego opiniami" (ks prof Szostek)
https://wiadomosci.wp.pl/kul-rpo-i-pan-reaguja-ws-ks-alfreda-wierzbickiego-6560588923784064a
OdpowiedzUsuńKażdego dnia udowadniają, że są kłąmcami (prym wiedzie chyba Premier, certyfikowany już przez rózne sądy), że to jest ustrój (PiS-KEP-ustrój) zbudowany na gwałcie rozumu i kultury człowieka musi prowadzić nie tylko do takich przypadków łamania prawa, praworządności, konstytucyjności itd. BO ROZUM I KULTURA MUSZĄ BYĆ INSTANCJAMI (ŻRÓDŁA I NARZĘDZIA) NADRZĘDNYMI. A skoro lekko-się-waży prawdę i jej poznawanie w ustawicznym dialogu ludzi DOBREJ WOLI...?
Oto "dlaczego nie ma dokumentów podpisanych przez wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego w sprawie powszechnych wyborów korespondencyjnych"
https://wiadomosci.wp.pl/wybory-korespondencyjne-pod-lupa-nik-zamieszanie-z-umowami-w-mswia-i-map-6560569290759040a
OdpowiedzUsuńDlaczego to draństwo w myśleniu o drugim "nieswoim" człowieku i o prawdzie, wyrzucające pojęcie bliźniego z naszego języka i kultury ma opinię/pieczątkę KATOLICKIEGO (polsko-katolickiego)?? Najpierw zastosowali tę metodę "etykę" do uchodźców (globalnego problemu), ale wiadomo, że to z koniecznosci MUSI rozciągnać się na WSZYSTKO! Wszystkie ustroje na kulcie jednostki tam prowadzą (hitleryzm, staliznizm, pol-potyzm, więc i kaczynizm itd. itp)
"Czy nowa komunikacja Ministerstwa Zdrowia to zobojętnienie na losy pacjentów?".
Dlaczego nie mówili o przyzwyczajaniu do statystyk COVID19 przed swoimi wyborami (np absurdalny pomysł pozakonstytucyjnych wyborów kopertowytch)???
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-polska-rzecznik-mz-mowi-zeby-sie-przyzwyczaic-eksperci-odpowiadaja-6560732794189441a