Mia艂em gotowy post rano. Wielkie odpowiedzi na wielkie pytanie Jezusa - "za kogo ludzie mnie uwa偶aj膮". Nie ucieknie. Wa偶niejsz膮 spraw膮 jest b贸j o prawd臋. B贸j o normalno艣膰 w szkole RzN. O tlen.
Wczoraj gdzie艣 (blog, Fb, komentarze do post贸w Gra偶yny...?) napisa艂em, 偶e zg艂osz臋 na posiedzeniu Rady Pedagogicznej pro艣b臋 o wystosowanie zaproszenia do Komisji O艣wiaty RG, aby oba cia艂a mog艂y szczerze i dog艂臋bnie ze sob膮 porozmawia膰 o funkcjonowaniu Zespo艂u Szk贸艂. Zapowiedzia艂em - musia艂em wykona膰. Dzi臋kuj臋 radzie, kole偶ankom i kolegom, ca艂emu zespo艂owi, 偶e zaakceptowa艂 ten pomys艂. 呕e te偶 widzi tak膮 potrzeb臋.
Nie mo偶na rzuca膰 k艂贸d pod nogi najwa偶niejszej instytucji w gminie, a tym samym przysz艂o艣ci gminy, t艂umacz膮c si臋 brakiem 2.400 z艂otych w gminnej kasie. Jest to tak niepowa偶ne, 偶e zdumiewa wszystkich w okolicy, w powiecie, a pewnie i w ca艂ej samorz膮dowej Polsce.
I to ma by膰 wytaczany w stosunku do dyrektora, kt贸ry zarobi艂 dla gminnej o艣wiaty setk臋 tysi臋cy, co inni widz膮 i nagradzaj膮 (Mazowiecki Laur Kobiety 2011) i do grona pedagogicznego, kt贸re szczyci si臋 zbiorowym dyplomem "Szko艂y Ucz膮cej Si臋" i innymi osi膮gni臋ciami. Jakim wyzwaniem jest dobre prowadzenie Gimnazjum i rozwi膮zywanie codziennych problem贸w m艂odzie偶y (niestety czasem z pomoc膮 s艂u偶b mundurowych) wie polska opinia publiczna, bo problemy gimnazjalne nie schodz膮 z 艂am prasy i ekranu program贸w interwencyjnych. A szko艂y, do kt贸rej ucz臋szczaj膮 wychowankowie dom贸w dziecka dodatkowo powinny mie膰 zapewnion膮 pomoc pa艅stwa, nie tylko samorz膮du (tylko nie m贸wcie, 偶e Kapaon jest przeciwko sieroto i wdowom, bo pierwszy prowadzi艂em go艣ci z Taize do Domu Dziecka w R贸wnym, jako do miejsca nadziei).
A tu radna-nauczycielka-kole偶anka z pracy m贸wi "NIE" dla polepszenia warunk贸w pracy szko艂y (bo nie samego dyrektora). Ilu nauczycieli jest anga偶owanych w rozwi膮zywanie problem贸w wychowawczych, zast臋pstwa za dyrektora, kt贸ry rozwi膮zuje kolejny konflikt itd...). Po cz臋艣ci mo偶na zrozumie膰, przebywa w innej cz臋艣ci szko艂y i nie wie, nie rozumie, co si臋 dzieje w szkole jako integralnej ca艂o艣ci, w ca艂ym zespole. Ale chyba nikt o zdrowych zmys艂ach nie potraktuje tego wyt艂umaczenia powa偶nie. Raczej spyta po m艂odzie偶owemu "Pogi臋艂o j膮?"
Przecie偶 na tym polega samorz膮dno艣膰 i zaszczyt bycia radn膮 (nie m贸wi膮c o pracy w tej szkole), 偶e si臋 rozumie, ma wyczucie, ba! prze偶ywa si臋 sprawy szko艂y jak w艂asne. To jest wpisane w powo艂anie nauczyciela, wychowawcy, pedagoga. W innych s艂owach, ale podobnie co do sensu wyra偶a to rota 艣lubowania samorz膮dowca, do kt贸rej niek贸rzy dodaj膮 s艂owa - "Tak mi dopom贸偶 B贸g"
Nie chc臋 si臋 pastwi膰. Wola艂bym milcze膰. Ale sprawa szko艂y i dzieci (w tym tak偶e w艂asnych) jest zbyt powa偶na, bym mia艂 chowa膰 g艂ow臋 w piasek. T臉 SPRAW臉 TRZEBA DOPROWAdZI膯 DO KO艃CA. Trzeba odblokowa膰 szko艂臋 od nonsensownych napi臋膰 i zahamowa艅. Tracimy energi臋, kt贸ra jest potrzebna na tw贸rcze dzia艂anie. Przed nami stoj膮 wielkie wyzwania, cho膰by perspektywa pen-pal z uczniami pewnej klasy w katolickiej szkole w Lincoln, Nebraska, USA. Oni s膮 z parafii 艣w. Teresy od Dzieci膮tka Jezus. My z parafii Wniebowzi臋cia Naj艣wi臋tsze Marii Panny. Przypadek? Opatrzno艣膰? Tak, Opatrzno艣膰, g艂臋boko w to wierz臋. To jest fantastyczna szansa, i nie tylko dla dzieci. Wymiana pogl膮d贸w z Lucy, a tak偶e jej przyjaci贸艂mi z tej parafii jest szans膮 rozwojow膮 dla nas wszystkich. W dziedzinie wiary, 偶ycia rodzinnego, pracy szk贸艂 i parafii, zaanga偶owania katolik贸w 艣wieckich itd. A nawet dla lepszego poznania nauczania Jana Paw艂a II, kt贸rym oni 偶yj膮 bardziej chyba od nas. Na ich terenie znajduje si臋 kopia encykliki o eucharystii z autografem naszego papie偶a i jego osobist膮 pro艣b膮, by by艂a tam publicznie eksponowana. Wiele mog膮 nam powiedzie膰 o nas samych. Znaj膮 dzia艂ania kolonii Caritas. Potrzebujemy siebie nawzajem. Po dramacie w Norwegii, z pe艂n膮 艣wiadomo艣ci膮 r贸偶nych kryzys贸w, kt贸re podkopuj膮 nasz膮 (wsp贸ln膮) cywilizacj臋, po spotkaniu m艂odych w Madrycie... nie wolno marnowa膰 zdrowia i si艂 w absurdalnej walce tylko o w艂asny presti偶 i w艂adz臋.
Mo偶e nie odk艂ada艂bym zapisanego wcze艣niej postu na p贸藕niej, gdyby nie trzy epizody, kt贸re krzycz膮 absurdem i oszustwem, kt贸re zdarzy艂y si臋 na radzie nauczycieli i wychowawc贸w Zespo艂u Szk贸艂 Rzeczpospolite Norwidowskiej:
1. zwracanie si臋 do kole偶anek i koleg贸w z pracy - "prosz臋 pa艅stwa". Czysty nonsens. I c贸偶, 偶e ksi膮dz jest w tym gronie. Tym lepiej. Ksi膮dz jest, zawsze ma by膰, znakiem i narz臋dziem wsp贸lnoty. Je艣li komu艣 przeszkadza i mrozi tak, 偶e spadamy w hierarchii byt贸w do jakiego艣 kabaretowego "mili pa艅stwo", to ten kto艣 ma powa偶ny problem. Taki j臋zyk, to os艂awiona "niby mowa" starej epoki.
2. je艣li kto艣 w drzwiach, uchodz膮c z rady, rzuca bezpodstawne oskar偶enie - "prosz臋 nie nastawia膰 Rady przeciwko mnie", a sam wy艂膮cza si臋 z 偶ycia zespo艂u przy wielu okazjach (wyjazd szkoleniowo integracyjny do Sandomierza, festyn szkolny itd. itp.), ustala termin posiedze艅 samorz膮dowych (?!) o szkole (a nawet chce wizytowa膰) pod nieobecno艣膰 dyrektora i ca艂ej rady, to sam si臋 ustawia przeciwko kole偶ankom i kolegom, przeciwko zespo艂owi - a nie odwrotnie. A ja mam ca艂kiem inne wra偶enie, 偶e wi臋kszo艣膰 chodzi na palcach i boi si臋 powiedzie膰 co艣 krytycznego, 偶eby nie powi臋ksza膰 wojny.
3. wychodz膮c k艂adzie jaki艣 papier przed dyrektork膮 (Gra偶yn膮) m贸wi膮c - "zaproszenie na
Sesj臋". Jestem przekonany, 偶e wi臋kszo艣膰 przyj臋艂a to za dobr膮 monet臋. Nawet Gra偶yna by艂a zaskoczona, tym bezsensownym sk膮din膮d gestem. Chcia艂oby si臋 spyta膰 - "kpisz, czy o drog臋 pytasz?" Przecie偶 wie, wszyscy wiedz膮, 偶e w tym dniu jest wyjazd szkoleniowo integracyjny (podkre艣lam specjalnie) ca艂ej rady pedagogicznej i pracownik贸w - ZESPO艁U. To by艂a perfidna manipulacja lud藕mi. Ale nie koniec absurdu. Gra偶yna dopiero po chwili doczyta艂a, 偶e to nie jest zaproszenie dla niej, tylko informacja dla radnej o Sesji i porz膮dek obrad. Pewnie nie wszyscy na sali zorientowali si臋 w tej grze.
Takiej grze, manipulacjom - koniec. Trzeba powtarza膰 r贸偶nym faraonom do znudzenia, jak Moj偶esz - "wypu艣膰 nar贸d m贸j". Trzeba sko艅czy膰 z fa艂szyw膮 tolerancj膮 na czyje艣 gry i wyrachowania, nie wiem ile ma kogo bole膰 i kosztowa膰. Trzeba odblokowa膰 szko艂臋. Szko艂a nie mo偶e dok艂ada膰 zbytecznych stres贸w nikomu. Szko艂a ma by膰 miejscem wolno艣ci, mi艂o艣ci (CK Norwid i motto). A nawet 艣wi臋to艣ci - s膮 wszak lekcje religii. Ich nieod艂膮czn膮 cz臋艣ci膮 jest wsp贸lna modlitwa. Rady Pedagogiczne te偶 zaczynamy kr贸tk膮 modlitw膮 ksi臋dza i ka偶dego, kto dobrowolnie sie w ni膮 w艂膮czy. Zapalamy 艣wiec臋, (艣wiat艂o Chrystusa).
Trzeba odetchn膮膰 i pozwoli膰 oddycha膰 tlenem ka偶demu dziecku, m艂odemu cz艂owiekowi, ich rodzicom, nauczycielom i pracownikom, ka偶demu, kto przekracza nasz pr贸g. Naszej Rzeczypospolitej Bez Absurd贸w. Pami臋tamy Theatrum Greacum - gr臋 o warto艣ci, z festynu szkolnego? Ta klasa (dawna IV, obecna V) ma wielk膮 rol臋 do odegrania w dialogu mi臋dzykontynentalnym. W ramach jednej wiary, kultury, 艣wiatowej wsp贸lnoty ko艣cio艂a katolickiego i ca艂ej rodziny ludzkiej.
poniedzia艂ek, 22 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz