Nale偶臋 do tych podryguj膮cych. Nie jeste艣my sp贸jn膮 jedno艣ci膮, czyli wsp贸lnot膮. Jeste艣my zlepkiem podryguj膮cych. Z Kosmosu pewnie wygl膮damy 艣miesznie. Fenomenbologia musi to (t臋 sytuacj臋, ten stan) opisa膰, jak najwierniej. Mefafizyka tego nie obja艣ni wiele. Droga-prawda-偶ycie cz艂owieka 艣wiadomego, kt贸ry ju偶 si臋 zna –TAK.
W g艂owie mojej bogactwo takie, 偶e zag臋szczenie nie pozwoli wszystkiego tutaj przedstawi膰, wyrazi膰, wys艂owi膰. Rozpl膮tane i uwidocznione zaj臋艂oby p贸艂 widzialnego Kosmosu. Ale wyrazy wyp艂ywaj膮 z tej g艂臋bi, kojarzone z innymi kondensuj膮 tre艣ci. Tak na przyk艂ad tytu艂. Ten i kluczowego dla tego posta wiersza, czyli mojej osobistej notatki wersowanej. Tego posta pisz臋 dla wprowadzenia tamtej notatki.
Pokazuj膮c, jak co艣 we mnie-osobie powstaje, daj臋 najwi臋cej. Nie tylko jakie艣 uj臋cie przedmiotowe, naukowo-artystycznie-popularne, ale podmiotowo scalon膮 drog臋-prawd臋-偶ycie objawiaj膮c膮 prawd臋 w ka偶dym 艣wiadomym cz艂owieku. Jeste艣my gatunkowo okre艣leni jako homo sapiens sapiens, ale wiemy sami i widzimy w naszym 艣wiecie, jak to z tym my艣leniem i objawieniem bywa. 艢wiat podmiotowo-przedmiotowo-dany jest objawianiem Logosu (z ma艂ej i du偶ej litery, zale偶y i od nas, ale nie tylko). Na pewno nie jest to rzeczywisto艣膰 nieistniej膮ca, lub tylko wymy艣lona. To realno艣膰 prawdziwa. Fascynuj膮cym przedsi臋wzi臋ciem jest do艣wiadczenie, poznanie i opisanie tej rzeczywisto艣ci. Cz艂owiek-osoba mo偶e kontemplowa膰 prawd臋 (stajac si臋 jej 艣wiadom膮 wsp贸艂-艣wi膮tyni膮). Wsp贸艂-艣wi膮tyni膮 Bytu! Wsp贸艂艣wi膮tyni膮 Boga Samego, je艣li kto艣 Go pozna艂 i uwierzy艂. Nie ma wiary bez my艣lenia. Nie ma wsp贸艂-艣wi膮ty艅 bez kon-templacji!
To, 偶e musz臋 jeszcze raz usi膮艣膰 i pisa膰, wiedzia艂em od wczorajszego wieczoru. Wieczorami nie nadaj臋 si臋 do tej pracy w pocie swego czo艂a. Noc jest dla dobrodziejstwa snu, odp艂yni臋cia w 艣wiat inny, bez ci膮偶enia i oddzia艂ywania napieraj膮cej rzeczywisto艣ci tego 艣wiata (codzienno艣ci itp.)
Wiedzia艂em 偶e musz臋, 偶e b臋d臋 musia艂. Cho膰 po wyje藕dzie do Wo艂omina i wstydliwego do艣wiadczenia siebie, nie mam ochoty. Wiem ju偶 chyba ostatecznie, 偶e nie ma dla mnie 偶adnej perspektywy dalszego istnienia spo艂ecznego. Ju偶 nie w tym 偶yciu. Role rozdane, postawy zaakceptowane, jako dominuj膮ce. Mog臋 tylko dalej m臋czy膰 si臋 w zab贸jczej ciszy przemilczania, zw艂aszcza ze strony tzw. mojego Ko艣cio艂a w Polsce. Nie zaakceptowa艂y mnie tak偶e nauki, sztuki, kultura polska powszechna pocz膮tku XXI wieku. Chcia艂em ju偶 tylko pomacha膰 r臋k膮, albo i to nie. Bo po co. Jeszcze bardziej bym ich zirytowa艂. Nie ma akceptacji dla mojej osoby. Dla J贸zefa K. (pr贸cz paru odwa偶nych znajomych w Internecie, dzi臋ki kt贸rym jeszcze do dzisiaj ci膮gn臋…).
Co mnie tak zdopingowa艂o? G艁UPOTY I HEREZJE PANI PREMIER SZYD艁O I ICH PREZESA KACZY艃SKIEGO. PiS-KEP-Polska si臋 w ich wczorajszych wyst膮pieniach zdefiniowa艂a, bez ogr贸dek. Cynizm, herezja, gwa艂t na rozumie i kulturze (po)b艂ogos艂awiony tzw. polskim ko艣cio艂em. Tzw. polski ko艣ci贸艂 mainstreamowy jest powierzchown膮 klerykaln膮 religijno艣ci膮 tradycjonalizmu, bo nie Boga Osobowego w chrze艣cija艅stwie rzetelnie przemy艣lanym, soborowo-papieskim – cho膰 wsz臋dzie mog膮 si臋 pojawi膰 艣wi臋ci?!
1) „– Nie by艂o tego rz膮du ani tej propozycji, gdyby nie jeden cz艂owiek. Ten cz艂owiek, kt贸ry przez wiele, wiele lat wierzy艂 w to, 偶e Polska mo偶e by膰 inna, 偶e mo偶e by膰 ojczyzn膮 wszystkich Polak贸w, 偶e Polska mo偶e by膰 doskonale rozwijaj膮cym si臋 krajem, z kt贸rym licz膮 si臋 inni. Ale przede wszystkim, 偶e Polacy mog膮 by膰 dumni z Polski, a Polska mo偶e by膰 przyk艂adem dla ca艂ego 艣wiata. Tym cz艂owiekiem jest Jaros艂aw Kaczy艅ski…” /Beata Szyd艂o/ https://wiadomosci.wp.pl/lodz-beata-szydlo-o-innych-europoslach-atakuja-polske-i-naszych-kolegow-6431211359413889a
2) "- Rzadko m贸wi臋 o naszych przeciwnikach, ale alternatywy dla Prawa i Sprawiedliwo艣ci nie ma, bo nasi przeciwnicy ani nie potrafi膮, ani nie chc膮, ani nie mog膮. Musieliby si臋 zmieni膰, musieliby zacz膮膰 traktowa膰 w艂adz臋 powa偶nie - powiedzia艂 Jaros艂aw Kaczy艅ski podczas konwencji PiS w Cz臋stochowie. Zasugerowa艂, 偶e osoby, kt贸re wcze艣niej rz膮dzi艂y, skupia艂y si臋 g艂贸wnie na "harataniu w ga艂臋, paleniu cygar oraz piciu wina".
- Musieliby zerwa膰 r贸偶ne wewn臋trzne i mi臋dzynarodowe zwi膮zki. Musieliby sobie u艣wiadomi膰, 偶e maj膮 do czynienia z obywatelami, a nie ludno艣ci膮" /J.Kaczy艅ski/ https://wiadomosci.wp.pl/czestochowa-jaroslaw-kaczynski-odpowiada-na-slowa-agnieszki-holland-mowi-o-liscie-od-rezyserow-6431251525986433a
Przecie偶 to, co oni m贸wi膮 jest samospe艂niaj膮cym si臋 fa艂szem. Redukuj膮 ludzki rozum, inteligencj臋 do swojego partyjnego poziomu. S膮 zaprzeczeniem logiki. Nie tylko logiki my艣lenia, warto艣ci, wypowiedzi. Ale a偶 logiki dziej贸w. Logiki Ducha Czasu. Logiki Logosu! S膮 wypaczeniem wiary i rozumu (nb. Fides et Ratio)!
Moja Droga-Prawda-呕ycie jeszcze raz jest przybita do krzy偶a. Krwawi. I moja jednostkowa (w jednostce ludzkiej) droga-prawda-偶ycie osoby. Gwa艂t rozumu i kultury si臋 dzieje za dni naszych, na naszych oczach! Tego te偶 jestem naocznym 艣wiadkiem.
S艂owo konfiguracja przysz艂o z ekranu ICT, z aktualizacji systemu. ICT to akronim od ang. Information and Communication Technologies) – dzia艂 telekomunikacji i informatyki, zajmuj膮cy si臋 technik膮 przetwarzania, gromadzenia i przesy艂ania informacji w formie elektronicznej (wikipedia). Nowa cyfrowa era.
Obywatelskie podrygi? Taki obraz pozostawi艂o we mnie spotkanie wyborcze Koalicji Obywatelskiej. Owszem, kandydaci wypadli dobrze, reprezentuj膮 r贸偶ne wsp贸艂czesne i 艣wiatowe opcje, 艣rodowiska, profesje… OK.! Najwi臋ksze wra偶enie, zaufanie, oddzia艂ywanie na mnie ma „Jedynka” – Pose艂 Jan Grabiec, prywatnie i 偶yciowo Janek-osoba, jeszcze z czas贸w i od czasu legionowsko-strachowko-ko艣cielno-samorz膮dowo-polskiej-transformacji. Ci膮g艂o艣膰 dziej贸w cz艂owieka na ziemi i polskiej Ojczyzny, w jedno艣ci kultury tego 艣wiata.
Sala mnie poci膮gn臋艂a w d贸艂. Garstka obecnych. Garstka polskiej 艣wiadomo艣ci i to偶samo艣ci konstytucyjnej, czyli w艂a艣nie OBYWATELSKIEJ. Wyrywa艂em si臋 – jak zawsze – do gadania, do spontanicznych zachowa艅. Do dialogiczno艣ci i wsp贸lnoty. Moim jedynym pytaniem by艂o „JAK OBUDZI膯 I ANIMOWA膯 WI臉KSZ膭 AKTYWNO艢膯 INTELEKTUALNO-DUCHOW膭 W NASZYM POWIECIE „ZIEMI NORWIDA I CUDU NAD WIS艁膭”! To mia艂o by膰 pytanie wsp贸lne (wr臋cz wsp贸lnotowe) do kandydat贸w na pos艂贸w RP i nas garstki zgromadzonych w sali wo艂omi艅skiej biblioteki miejskiej im. Zofii Na艂kowskiej. Pytanie zawis艂o i pozosta艂o bez odpowiedzi. Nikt nie poda艂 ADRESU (w Inter-necie), pod kt贸rym mogliby艣my si臋 spotka膰 i kontynuowa膰 dialog! Dialog konieczny ka偶demu by si臋 szlifowa膰 spotkaniem i rozmow膮 z drugim cz艂owiekiem. Tak! - maj膮c odwag臋 na odkrycie si臋 i epifani臋 oblicza!!! Ta prawda ma ponad 2 tysi膮ce lat! A niszcz膮 nas pozosta艂o艣ci materialistycznego marksizmu, kt贸ry ma tylko 150 lat!
To nas dzisiaj definiuje – po tej stronie polskich podzia艂贸w – nie ma w nas i dla nas podstawy wsp贸lnotowo艣ci, lepiszcza buduj膮cego wi臋zi (relacje). Przecie偶 sam sprzeciw wobec PiS-u tej roli nie wype艂ni.
A jednak duch we mnie nie umar艂. Zawo艂a艂em na koniec „zr贸bmy sobie wsp贸lne zdj臋cie, kandydat贸w i nas z Sali”. Wyrywny jestem. By艂em 3 Maja 1981, pod koniec sierpnia 1982, w 1990 i 2000. Ta cecha mojej osobowo艣ci dzia艂a艂a ca艂膮 moj膮 drog臋-prawd臋-偶ycie bez zarzutu – mo偶e do wczoraj? Bo po co, bez jakichkolwiek znak贸w (z)rozumienia mojego rozumienia cz艂owieka-艣wiata-Polski? Ile mo偶na wy偶y膰 (wytrzyma膰) w zab贸jczym przemilczeniu???
Po mojej propozycji powt贸rzonej z trzy razy zobaczy艂em g艂贸wnie plecy wychodz膮cych. 呕adnej potrzeby wsp贸lnotowo艣ci? Owszem jest zdj臋cie jak z podkulonym ogonem schodz臋 ze sceny, zza plec贸w kandydat贸w. Stary o艣mieszony cz艂owiek-Polak-katecheta.
Kto艣 jeszcze podszed艂 do mnie i wyra藕nie zakomunikowa艂 „ja z panem nie b臋d臋 rozmawia艂 w Internecie, to nie jest miejsce mojej obecno艣ci i rozmowy”. Inna uczestniczka, katoliczka walcz膮ca z PiS i ze wszystkim „o wyprowadzenie religii ze szk贸艂”, gdy si臋 jej przedstawi艂em jako katecheta… wznios艂膮 brwi i szczerze powiedzia艂a „gdybym wiedzia艂a, nie poda艂abym panu r臋ki” (co艣 w tym stylu, i j膮 dobrze rozumiem... ale...).
Nie mamy w tym pokoleniu szans na wsp贸lnot臋, dialogiczno艣膰… To co nas 艂膮czy, po tej stronie, jest g艂臋boko nie艣wiadome siebie. I nie ma nikogo, kto chcia艂by po tej stronie budowa膰 wsp贸lnot臋. W dialogu ze wszystkim, z ca艂ym 艣wiatem, w pe艂nej kulturze tego 艣wiata.
Ani Norwid, ani Na艂kowska nie odnale藕li dla siebie miejsca po艣r贸d nas. A druga strona demagogiczno-dogmatyczna strasznie PiS-KEP-Kaczyzmu zagospodarowa艂o pozosta艂o艣ci po PRL i tradycyjnym katolicyzmie. I c贸偶 偶e bezrozumnie, antydialogicznie… przeciwko ca艂emu 艣wiatu i kulturze cz艂owieka na ziemi. Ich czas te偶 nie jest d艂ugi. Nie ma ju偶 takiego 艣wiata i Ko艣cio艂a Powszechnego. Ani Putin, ani Trump (Brexit, Erdogan, Orban…) go nie stworz膮 na nowo. Prawa Cz艂owieka i Sob贸r Watyka艅ski II pozostaj膮 najwznio艣lejszymi najwznio艣lejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia, wiary i rozumu naszych czas贸w (JPII, ONZ, 1995).
***
KONFIGURACJA 呕YCIA I 艢MIERCI
/polskiej jeszcze nieog艂upionej inteligencji/
biedna pani premier Szyd艂o
biedni jej wyborcy Polki i Polacy
dalej jej promieniowanie nie si臋ga
w Europie i 艣wiecie jest nikim
nie powiem tego o Kaczy艅skim
cho膰 te偶 biedny samotnik z kotem
na pi臋knym 呕oliborzu
w stoli Polski Warszawie
on nie biedny w cz艂owiecze艅stwie
lecz strasznie z艂owrogi
rewolucjonista ustrojowy
艣mier膰 rozumu kultury godno艣ci
konfiguracja w tytule 偶ycia i 艣mierci
odwo艂uje si臋 do konfiguracji jezusowej
jedynej jak膮 znam dzia艂aj膮cej sensownie
ci膮g艂o艣ci dobrej nowiny nie politzmiany.pl
droga-prawda-偶ycie tam prowadz膮
w jedno艣ci ci膮g艂o艣ci dialogu z Logosem
cz艂owieka kt贸ry ju偶 si臋 zna i objawia
w kulturze cz艂owieka na ziemi od zawsze
poznawa艂em t臋 prawd臋 drog膮 偶ycia
w cudownej epoce Polskiej Drogi Wolno艣ci
z Papie偶em-Polakiem i jego mistrzami
kt贸rzy s膮 ju偶 te偶 moi na wieki
z wieszczem narodowym poet膮 Norwidem
ze 艣wi臋t膮 Teresa z Avila lub jej bratem Janem
艣wi臋t膮 od wczucia i Europy Edyt膮 z Wroc艂awia
fascynuj膮cej przygody fenomenologicznej
to wszystko odci膮艂 nam z艂owrogi Kaczy艅ski
na ha艅b臋 i pohybel nar贸d prowadz膮cy
jednoro偶ec jedynie s艂usznej partii
przekle艅stwo nie chluba polskiej historii
uczyni艂 siebie najpierw potem jego uczynili
prezesem-wodzem-stalinem-fuhrerem-i-duce
Pol-potem Hutu-Tutsi mo偶e ju偶 nie zd膮偶y
wyeliminowa膰 po艂owy spo艂ecze艅stwa
demagog ideolog zmiany w艂adzy w Polsce
po trupach ale katolicko-chrze艣cija艅skiej
ot艂uszczeni biskupi we wszystkim sprzyjaj膮
przechodz膮 obok pobitych pod Jerychem
pisz臋 bo musz臋 ich fa艂szem wezwany
wczorajszych deklaracji donio艣le medialnych
cho膰 mi obmierz艂 ju偶 艣wiat taki
nie m贸wcie 偶e milcza艂em i nie ostrzega艂em
(sobota, 5 pa藕dziernika 2019, g. 10.23) TU- Zjednoczeni w duchu (2)
DOPOWIEDZENIE:
Prawie ca艂y czas przy pisaniu posta towarzyszy艂y mi dwie okoliczno艣ci:
A) Po pierwsze ta KONFERENCJA, kt贸ra tak si臋 reklamuje (daje o sobie informacj臋) - "w godzinach od 8:00 do 23:00 b臋dzie mo偶na nie tylko s艂ucha膰, obserwowa膰, ale r贸wnie偶 na 偶ywo zadawa膰 pytania prowadz膮cym i bra膰 udzia艂 w atrakcyjnych konkursach i wyzwaniach. W wydarzeniu mo偶e nieodp艂atnie wzi膮膰 udzia艂 nieograniczona ilo艣膰 uczestnik贸w z ca艂ego kraju i zagranicy.
Has艂o przewodnie tegorocznej edycji, to: “Do艣wiadczanie przez inspirowanie”.
Wydarzenie zorganizowane przez nauczycieli dla nauczycieli. W tej偶e konferencji (webinarium), uczestniczy Gra偶yna, 偶ona, DyrKa szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strach贸wce, m.in. wsp贸艂autorka ksi膮偶ki pokazanej wczoraj przeze mnie w kola偶u w po艣cie pt. "Obywatelska debata w Wo艂ominie" . Czyli mo偶na 艂膮czy膰, dawa膰 adres do spotka艅 i dialogu obywateli! Czy politycy tego jeszcze nie potrafi膮? Nie chc膮??? - bo to co widzimy cho膰by na przyk艂adzie naszego powiatu, to... podrygi tylko! :-(
B) Po drugie transmisja w tv z pogrzebu 艣p. Marsza艂ka-Seniora Kornela Morawieckiego. Niech Mu B贸g da 偶ycie wieczne. Amen.Wydarzenie zorganizowane przez nauczycieli dla nauczycieli. W tej偶e konferencji (webinarium), uczestniczy Gra偶yna, 偶ona, DyrKa szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strach贸wce, m.in. wsp贸艂autorka ksi膮偶ki pokazanej wczoraj przeze mnie w kola偶u w po艣cie pt. "Obywatelska debata w Wo艂ominie" . Czyli mo偶na 艂膮czy膰, dawa膰 adres do spotka艅 i dialogu obywateli! Czy politycy tego jeszcze nie potrafi膮? Nie chc膮??? - bo to co widzimy cho膰by na przyk艂adzie naszego powiatu, to... podrygi tylko! :-(
ps.
Mam z Nim tylko to wsp贸ln臋, 偶e i mnie wojskowo-milicyjne si艂y stanu wojennego nie zasta艂y w domu 13 grudnia 1981. Ale nigdy z Nim nie sympatyzowa艂em. Podobno by艂 mi艂ym, 艂agodnym cz艂owiekiem. Nie spotka艂em, nie mog艂em porozmawia膰. Powiedzia艂bym Mu, 偶e nie akceptowa艂em wtedy (stan wojenny) stylu/propozycji Solidarno艣ci Walcz膮cej! A w bie偶膮cym politycznym czasie-kadencji, nie zgadza艂em si臋 na herezj臋 KULTUROW膭, kt贸r膮 g艂osi艂. 呕e w powyborczej PiS-KEP-polskiej rewolucji pa藕dziernikowej od 2015 do dzisiaj, "wola ludu jest ponad prawo". Brrr!
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz