poniedziałek, 30 sierpnia 2021

SOLIDARNOŚĆ W STRACHÓWCE, 40-LECIE. DLACZEGO SAMORZĄDOWCY WYPARLI SIĘ HISTORII GMINY I PARAFII

bolesna prawda
vs przemilczenia
DLA KOGO TO JEST ŚWIĘTO? CZYM JEST POLSKOŚĆ 2021?

***
Muszą padać takie pytania. Póki żyję. To jest cień nad naszą lokalną współczesnością i ważny przyczynek dla przyszłości. Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? To wydaje się wprost niewiarygodne. Dla psychologii społecznej? Socjologów? Duszpasterzy (teologów, eklezjologów). PATOLOGIA RZĄDZI!

To normalne nie jest - czyli jest patologiczne. A dotyczy dorosłych przeciez ludzi. Rodaków-Polki-Polaków 2021. Lepiej i mniej wykształconych. W przeważającej liczbie katolików. Coś dodać? Coś ująć? A TO POLSKA WŁAŚNIE, LUDZI ŻYJĄCYCH W SYSTEMOWYM ZAKŁAMANIU. Idących w zaparte. Wypierających ze świadomości fakty fundamentalne - co niczego nie zmienia. ŻYCIE WYPERAJĄCE DIALOG Z KULTURY JEST NIELUDZKIE. Jest zaprzeczeniem kultury, od której zależy przyszłość człowieka. Jest obrazą polskiej pamięci i tożsamości, łącznie z Norwidem i Janem Pawłem II.

Jakie Porozumienia Sierpniowe (30 sierpnia w Szczecinie, 31 sierpnia w Gdańsku)??? w polskiej HISTORII, skoro nie ma porozumienia między nami w polskiej gminie i parafii w Strachówce. Nie ma porozumienia w najdelikatniejszej sferze ludzkiego życia i ludzkich wspólnot - PAMIECI I TOŻSAMOŚCI (patrz, JPII). Powstające z państwowych pieniedzy tematyczne muzeum w Toruniu to obelga? policzek wymierzony nam, ale także wszystkim ludziom dobrej woli wierzącym w Jezusa z Nazaretu.             

Choć oni zaparli się, wykluczają dialog, to ja milczeć nie mogę. O tym jest ten blog, kto chce znać, poznał. Na świadectwo wydarzeń, które rozegrały się między nami od początku Polskiej Drogi Wolnościabyście mogli poznać ją prawie dzień za dniem i nabrać całkowitej pewności do tej historii, bez których nie ma adekwatnej polskiej pamięci i tożsamości. Jestem naocznym świadkiem, uczestnikiem i sługą słowa.

Oczywiście, że każdy musi do śmierci zdefiniować się sam. Najcięższy grzech spoczywa chyba na proboszczu, który wyniósł z kościoła Wota Wdzieczności za Wolność, Solidarność, Godność, Polskość. Symbolicznie ma to zabójczą wymowę dla prawdy i duchowości adekwatnej (uczciwej), wiary i rozumu - jest, stała się jakby błogosławieństwem dla negacjonistów, czyli po tutejszemu - zaprzańców. Ta historia drugiej szansy im nie da. Rok Norwida i Solidarnosci w Strachówce kończy się 31 grudnia 2021.

***

dowód na poznanie wiary i Boga


gdzieżbym o jego istnieniu
to zdaje się niewykonalne
ale o poznawaniu jak najbardziej można

znane jest powiedzenie św Hieronima
nieznajomość Biblii jest nieznajomością Boga
ja się odważę na swoje powiedzenie
że nieznajomość siebie jest nieznajomością Boga
sorry ale człowiek to ten kto się zna
z wszelkimi implikacjami

jeśli ktoś siebie nie zna
inni nim zarządzają
dowód jest oczywiście życiowo-codzienny

ma się dokonać malowanie pokoju i tak dalej
czego bardzo nie chcę i się wzdrygam
ale skoro tak stać się musi (żona decyduje)
to wierzę że (i) to przeżyję
że jakieś dobro zwycięży
a z nim i prawda i piękno

jak żyć bez (takiej) wiary
a na czymś ta wiara się opiera
na całości doświadczenia siebie w świecie
co zresztą opisuję tutaj dzień w dzień
jestem chodzącym doświadczaniem i długopisem

zła się nie kontempluje
choć może znają psychiatrzy i egzorcyści
brrr kto penetruje takie ścieżki
moja jest droga i prawda i życie
nigdy rozłączone

komu brakuje wzorów
odwiecznych egzystencjalnie niezniszczalnych
ten biedny widać siedział w piekle
już tu na ziemi za zwykłego ale złego życia
ja codzień umiem i mam za co dziękować
to jest prawdziwy kamień filozoficzny

jak nie dziękować za oddech krwiobieg i myśli
za widok za oknem w starym nowym domu
remontowanym odnawianym co dziesięciolecia
za działający komputer internet telewizor
za żonę dzieci wnuki rodzinę pokoleń

czym dla kogo staje się doświadczenie i wiara
nie wiem póki mi nie opowie siebie 

ps.
takim przeżyciem był też wyjazd do Suwałk i Wilna
po którym pisałem przez cztery dni z rzędu
pod i z tytułem Bóg w naszej szkole

"Łaska widzenia i przeżywania spraw duchowych (Bożych i człowieczych) przychodzi nagle - może z każdej strony i o każdej porze. Są okoliczności uprzywilejowane, bardziej sprzyjające i mniej. Inaczej przeżywa się życie i doświadcza siebie i świata całego w kościele lub pięknej scenerii, inaczej w piekiełku „złych” ludzi i zdarzeń. Ale nigdy nie jesteśmy rozdzieleni na ciało i ducha, to niemożliwe nawet w chorobie. Zawsze jesteśmy cieleśni, w dobrym i gorszym znaczeniu. I zawsze duchowi. Byle być wiernym sobie i wartościom, które zostały nam przekazane, uwidocznione, które także sami odkryliśmy żmudnymi studiami lub przypadkiem i przyjęliśmy. Byle być wiernym. Być sobą. Pamięć i tożsamość." (tutaj)

      (poniedziałek, 30 sierpnia 2021, g. 10.21)

***

znieczulanie śmierci

          /non abbiate paura/

właściwie to zły tytuł
znieczulanie dobrem
znieczulanie pięknem
znieczulanie prawdą
w wieczne za-chwyceni
co zaraz wytłumacze

na dużym ekranie
nowej technologii
zobaczyłem flash mob
w turyńskiej galerii
tak wielka sztuka żyje
wchodzi pod nasz dach

jest na ziemi planecie
dobro piękno prawda
wśród nas ludzi myślących
zawsze ich pragnących
przyszłość zależy od kultury
można spokojniej umierać

     (niedziela, 29 sierpnia 2021, g. 19.44)

***

czemu nie piszę


może być że internetu nie ma
nie potrafię do szuflad
żyliśmy w ciszy przez tydzień
po wielkiej burzy z piorunami

pierw gdy nic się nie domaga
nie stukam w klawiaturę
łatwo tez to powiem
co innego dlaczego piszę

całe życie chciałem
od lat młodzieńczych
i tak się stało miłości mojej
całą drogą-prawdą-życiem

gdy wszystko ogarniesz
w sobie nie na świecie
dojdziesz jedności w sensie
czego można chcieć więcej

(nd. 29 sier. 2021, g.12.56)

zdj. z albumu pt. Prowadź nas Boże 
Suwalszczyzna i RzN pośród niej. 
Szukamy korzeni, czystości i wartkości nurt(u)ów

czwartek, 26 sierpnia 2021

Muzeum Norwida. Rzeczpospolita i korzenie jej-naszej kultury. Rok Norwidowski 2021


Wójt gminy Szudziałowo
w tych dniach też idzie do historii
niechlubnej niechlubnego ustroju

Mamy Muzeum Norwida
. Akt utworzenia został podpisany wczoraj w Dębinkach, w gminie Zabrodzie, Powiat Wyszkowski. Pod aktem znajdują się podpisy trzech stron, sygnatariuszy, na wieczną rzeczy pamiątkę. Są to: Rada Powiatu Wyszkowskiego, Rada Gminy Zabrodzie oraz zarząd Fundacji Norwida (p. Jacenty Matysiak).

Starania były długie. Od czasu odzyskania niepodległości czynem Solidarności przez długie dziesięciolecia rodziły się i upadały inicjatywy uhonorowania Poety Wieszcza. Obecni miłośnicy-organizatorzy-inicjatorzy doprowadzili do końca zamysł - jest obiekt, są podpisy, jest szerokie (zdaje się) poparcie władz różnych szczebli. Jest przede wszystkim klimat odradzającej się pamięci, świadomosci, tożsamosci narodowej w kulturze wolnego człowieka. Jest Jego, IV Wieszcza, Rzeczpospolita kulturowo - nie tylko biologicznie - wrażliwych serc na tej ziemi. Wchodzi do naszych domów, szkół, gmin, parafii, centrów i domów kultury... Czyż mogę nie wspomnieć o papieskim błogosławieństwie dla norwidowskich działań w raczkujących lokalnych społecznoscich?! List z prośbą o błogosławieństwo powstał w szkole im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w 2002 roku. Do rąk własnych Papieża-Polaka dostarczyła siostra norwidolog Alina Merdas, z "norwidowego" zgromadzenia Sacre Cour. Wydarzyło sie to - chyba można mówić, że nam wszystkim - podczas audiencji na Placu Św. Piotra. Słowo staje się ciałem dla wierzących.

Wierzyliśmy Papieżowi, gdy nam mówił, że dzięki Norwidowi możemy „wejść głębiej w prawdę naszego bycia człowiekiem, chrześcijaninem, Europejczykiem i Polakiem. I, że wiele polskich spraw toczyłoby się inaczej, gdyby Polacy odnaleźli w swoim sumieniu prawdę głoszoną przez Norwida”. Trochę smutno, że na budynkuy Muzeum w Dębinkach zabrakło flagi z okręgiem z dwunastuzłotych gwiazd na lazurowym tle. Czy zapomnieliśmy już Papieża i jego słó o europejskim wymiarze Norwida w światowej kulturze! Przyszłosć człowieka zależy od kultury (JPII, UNESCO 1980).

Rok Norwidowski 2021 rozszerza perspektywy. Stwarza na to szanse nie byle jakie. Stajemy się - wraz z tą (nasza) odnawianą Duchem Świętym Ziemią bardziej otwartymi na kulturę, Europę, świat Polkami, Polakami, Europejczykami. Nie wszyscy naraz jednakowoż. Stopniowo, a nawet analogicznie i proporcjonalnie. Nikt nie wątpi, ze Muzeum Norwida będzie jaśniało, promieniało dłużej niż dzisiejsze podziały.

"Pieśń od Ziemi Naszej" ma strofę:  

Braterstwo ludom dam, gdy łzy osuszę,
Bo wiem, co własność ma, co ścierpieć muszę:
Bo już się znam.

Co to jest Ojczyzna, pytał Norwid i odpowiadał swoją twórczością:

"Jest to miejsce,
w którym najmilej spocząć i umrzeć -
kiedy się ma gotowość nieustanną życia,
i utrudzania się tam,
gdzie w każdym czasie danym
najdzielniej o Ludzkość idzie."
...
Albowiem - szlachetny człowiek
nie mógłby wyżyć dnia jednego w Ojczyźnie,
której szczęście nie byłoby tylko procentem
od szczęścia Ludzkości."

Nic z wielkich odkryć i dumań człowieka na ziemi nie ginie. Trwa w kulturze. Od kultrury zależy przyszłosć człowieka. Naszej sąsiadce, prawie tylko zza paru miedz i pól, Stanisławie z Łochowa, kuzyn Poeta-Wieszcz wpisał na odtąd już dla i naszej wieczności:

"Oto, że w tem życiu
Nic straconego niema na jawie, ni w skryciu,
I wszystko jest zmieniane tylko na toż samo,
Wyższe lub niższe, bliższe albo oddalone,
A co zginęło, myślisz, zakryte jest bramą
Lub cieniem jej i zczasem będzie wyświecone.
I żadna łza, i żadna myśl, i chwila, i rok
Nie przeszły, nie przepadły, ale idą wiecznie,
Ulotną myśl z czasami zamieniając w wyrok,
A wyrok w treść, istniącą bardzo niestatecznie."

MYŚL ZWYCIĘŻA. WOLNOŚC ZWYCIĘŻA. PRAWDA ZWYCIĘŻA - A KTO JE ODKRYJE PRACĄ W POCIE SWEGO CZOŁA (DOBRZE, GDY WIARA I ROZUM PRACUJĄ W NAS RAZEM) BĘDZIE WYZWOLONY ZE SCHEMATÓW, UPRZEDZEŃ, LĘKÓW NAWET METAFIZYCZNYCH. 

PRZEZ NORWIDA - PRZEMYŚLENIE JEGO SŁÓW, DZIEŁA, ŻYCIA - WIEDZIA AUTOSTRADA POZA HORYZONT RZECZY PRZEMIJAJĄCYCH (W TYM OCZYWIŚCIE I POLITYKI). 

NORWID JEST PREKURSOREM SOBORU WATYKAŃSKIEGO II, RZECZ TO NIEPOŚLEDNIEJ MIARY W NASZYCH POLSKICH CZASACH PRZEMIAN.   

***

namiot Asioki

       /różne formy o i nie o…becności/

dawno dawno temu żył
dał się poznać z wielu stron
chyba ekstremalnych

ja dziś o jednej myślę i się ćwiczę
znikania w namiocie dumania
po kres biologii i czasu osoby

może to legenda może nie
każdy może przećwiczyć
usiąść i odejść w nieobecność

       (wtorek, 24 sierpnia 2021, g. 11.02)

***

zły duch Polski dzisiaj

       /przypowieści pozostaną na świadectwo nieba/

wczoraj słuchałem radia watykańskiego
było o apelu biskupów ze świata
otwórzmy granice dla uchodźców
otwórzmy drzwi serca Jezusowi

słuchałem Polskiego Radia Jedynki
w ramach tej samej audycji
zaczęli wiadomości z Polski
o 2 metrowych drutach na granicy

przypowieść o Samarytaninie jest jak była
czytana w roku liturgicznym w Polsce
ale to nic nie znaczy to rutyna
dla rządzących w obślizgłych uściskach

następny dzień nastał ichniej propagandy
transport humanitarny wysłali na granicę
chcą dotrzeć do uchodźców ale... od tyłu
zaskoczyć ich już na Białorusi

niech se leżą pod płotem obici życiem
przecież chcieliśmy im pomóc
propaganda coraz dla prymitywniejszych ludzi
niestety katolickich Polek i Polaków
przecież ci o prawdę władzy nie pytają

inne szydercze bzdury jakby żywcem z PRL
Polacy i Węgrzy przyszłej Europy losy kreślą
młodych Europejczyków kuźnia w Krasiczynie
kowale ludzkich losów Kaczyński z Orbanem

wstyd wstyd wstyd na obliczu ludzi dobrych
o których Norwid pisał niestrudzenie
ale komuż o niego chodzi Anno Domini 2021
pomimo parlamentarnych uchwał na 200-lecie

symetryści zawsze znajdą ludzi gorszych
nowe rozdziały Jezusowi nakaża drukować
bezczelność bezwstyd hipokryzja ich bez końca
skoro mają swoich niezłomnych wyborców

       (wtorek, 24 sierpnia 2021, g. 9.57)

***

zły duch Strachówki 

     /emerytowany katecheta samorządowcom/

że jest i działa nie wątpię
ze mną biskupi nie wątpię
widzieli doświadczyli powiedzieli
dobro w szkole

najpierw nieżyjący już Hoser abp
od ołtarza w dniu bierzmowania
że był w niej
złożył kwiaty pod Dębem Katyńskim
ppłk Kazimierza Jackowskiego

zobaczył wtedy arcybiskup
przedstawienie uczniów szkoły RzN
rozmawiał z nauczycielami
i innymi pracownikami placówki

dobra szkoła powiedział słowami
poświadczył mocą Ducha Świętego
ducha prawdy i innych sześciu darów
wobec bierzmowanych i całego Kościoła

po nim następca Kamiński bp
w Roku Norwidowskiego 200-lecia
narodzin geniusza na i dla naszej ziemi
i całej światowej kultury
od której przyszłość człowieka zależy
mszę jubileuszową odprawił
koncertu w kościele wysłuchał
i prawd wieszcza niezatartych na wieki
w trzech wierszach zawartych
Pieśni od Ziemi Naszej
Co to jest Ojczyzna
czyli w rozmowie z królem Janem III
i cała Ludzkością
oraz sąsiadką z Łochowa tuż obok
o nauce krzyża pamięci tożsamości

o braterstwie i szlachetnym człowieku
który prawdy się nie boi i ją nazywa
w każdych okolicznościach

biskup przypieczętował niezwykłość miejsca
z wielkim wkładem szkoły tej właśnie
przeszedł z nami mieszkańcami drogę
spod kościoła do szkoły o sławnym imieniu
uczestniczył w dalszym ciągu uroczystości
pozwolił się jej duchowi zachwycić
wyraził w wielkim zgromadzeniu
na wieczną rzeczy pamiątkę

głupi tylko zatkali swe uszy oczy serca i duszę
i rzucają kamienie w naszą stronę
ps
poza dialogiem wspólnota nie mieszka
wiara i rozum mogą poznawać prawdę
i ją kontemplować na dwóch skrzydłach niosąc

      (wtorek, 24 sierpnia 2021, g. 9.36)

***

ognisk życia brak


rozejrzyj się i wskaż
ja nie mam tyle szczęścia
nie wskażę w okolicach

a przecież to Polska
Ojczyzna moja od urodzenia

a przecież kościoła siatką pokryta
który mieni się wspólnota
na obraz i podobieństwo Trójcy

administrowanie obrzędów organizacją
z pieczęciami instytucji i władzy
to ani pasterstwo dusz ani wspólnota
miłość sformalizowana dokumentalnie

upadliśmy w rozwoju na płask
samozadowoleniem ideologii tradycji
wbrew światłu Dobrej Nowiny i Soboru
obowiązuje dziś doktryna władzy i partii

jeśli ducha z mózgu nie wywikłasz tkanin
wtedy cię czekam i ja…

Radio Watykańskie puszczają w PR-jedynce
a tam inaczej o świecie uchodźcach bliźnich
o głodnych 800 milionach na świecie
o rodzinie i prokreacji ludzkim językiem
przeciwieństwo polskiej parafii i diecezji

        (poniedziałek, 23 sierpnia 2021, g. 18.30)

***

przepaść

awaria internetu i telewizji
w starym annopolskim domu

po wielkiej ciszy dwóch dni
stare radio ze śmieci wróciło
przepaść podkreśliło
radosnych muzyczek i reklam
a nawet poważniej muzy z Wiednia
z tysiącami miłośnikami kultury

     (poniedziałek, 23 sierpnia 2021, 2021)

***

wygrywając z Kaczyńskim


szerokością doświadczeń życiowych
rozległością horyzontów i aktywności
rozumieniem człowieka świata Kościoła
w objęciach z Żydem po Auschwitz
nad lektura Tomasza Manna

ale co zrobić z horyzontami proboszcza
i poglądami samorządu lokalnego
także w Roku Norwidowskim 2021
40 lat po Solidarności z 3 Maja 1981
Polska na tym poziomie przegrywa

     (poniedziałek, 23 sierpnia 2021. g. 10.40)

***

uzdrawianie religii


nie można być skazanym na religię
wręcz czasem przez religię talibów

mówimy o Bogu Żywym i Prawdziwym
dzieciom i sobie i w modlitwach uczymy

gdy religię zostawiamy zatęchłościom
tradycji obrzędom proboszczom tak nie jest

życia i prawdy przez nas przeżywanej
nie da się oddzielić od proboszcza i parafii

Bóg i religia umierają na naszych oczach
w obślizgłym uścisku z partią władzy

to się da opisywać i badać jak Putnam
wyciągając wnioski wzmacniania wspólnot

przyszłość człowieka zależy od kultury
kształt religii i nauczanie o Bogu także

wedle soboru człowiek jest drogą Kościoła
ale pozostaje do-dotąd na papierze

człowiek żyje życiem wiecznym od zawsze
świadomy i nieuświadomiony kulturą

a księża i parafie są obok nurtu życia
nasze życie i sobór im niestety nieznane

słuchać młodych głosy że znów chcą wyjechać
tu się nie da żyć lecz kto ich głosu słucha

wazelina stęchlizna płynie z Żoliborza
i od purpuratów z Wawelu Torunia i  z znikąd

bez dialogu nie ma wspólnoty
dialogiem nie są ich kazania i życie

bez wspólnot są atrapy świeckie i religijne
życia społeczno-kulturalnego w istocie

utrwalane siłą instytucjonalną zewsząd
w szczególności przez szkoły w Polsce

to nie jest dobro rychło się okaże
to talibanizm po polsku

       (poniedziałek, 23 sierpnia 2021, g. 9.31)

***

młodość której nie widać

nie widać u starego
ale była
życie osoby tak ma
jeśli nic nie przerwie istnienia
a może tylko zakłóci

coś jest w czymś zapodmiotowane
nie pytając o zgodę
z zewnątrz zmienia formę
istotą będąc tą samą
….
rozważam o niewidzialności
która ma wielki wpływ na mnie
co mi mówi w-ze-mnie
i z zewnątrz 
głupi kto spycha w podświadomość
albo mu wmówili żeby ignorować

   (niedziela, 22 sierpnia 2021, g. 9.16)

***

doświadczenia pokoleniowe

metafizyka pokoleń
musi to mieć w zasobach
spotkania takie jak dziś w Jadowie

oni jadą na rowerach z Warszawy
Kasia Łazarz Józio Ida Rozalka
Babcia robiła tam zakupy

a ja czekam i wydzwaniam
żeby się zdążyć przebrać
i wyjść na spotkanie przed bramę

potem wiadomo przed MBA
jak od 111 lat trwa w rodzinie
z aparatem foto żeby uwiecznić

choć jest to zdarzenie proste
sierpniowo-sobotnie AD 2021
spróbujcie takie znaleźć i opisać

życie się dzieje i dzieją się dzieje
dzieje się kultura człowieka myślącego
to co największe jest darem i zaskakuje

     (sobota, 21 sierpnia 2021, g. 14.47)

***

Bóg jako zbiór

         /analogicznie i proporcjonalnie bo jest OSOBĄ/

kiedy szukamy i nawiązujemy z Nim kontakt
po pierwsze nie może być zbiorem pustym
od oczekiwań wyzwań możliwości (Logosu)
tego czego mały Jaś i duży Jan pożąda

kiedy nie szukamy i nie nawiązujemy kontaktu
a to już inna sprawa
pewnie nie tylko że jest pusty
ale w ogóle nie ma go na horyzoncie zdarzeń

ja jestem przykładem tej pierwszej postawy
szukam nawiązuję z Nim kontakt
nie z pustką ani z abstrakcją
raczej przeciwnie z pełnią dobra istnienia

po pierwsze po bo tak zostałem wychowany
i wszędzie Go było pełno w kulturze
wszystko Go afirmowało niewielu negowało

potem lektury studia doświadczenia życia
wszędzie spotykałem Jego ślady
trwał wiecznie w modlitwie i hymnie

więc jak miałby ten zbiór opustoszeć
stając się matematyczno-logicznie pełniejszy
z każdym doświadczeniem dnia i nocy

mogę oczywiście zaeksperymentować
założyć zgodnie z modą że ten zbiór jest pusty
musiałbym zaprzeczyśc drodze-prawdzie-życiu
a to jak wiecie poza psychiatrykiem się nie da
tak więc trwają te trzy droga i prawda i życie
które owszem podpowiada stale Jezus z Nazaretu
ale komu jakiś nauczyciel nie odpowiada
proszę niech odrzuci i zastąpi swoimi teoriami

mój zbiór Bożych cech wartości sensu pozostaje
wraz z integralnością mojej skromnej osoby
Józefa K z Legionowa i Annopola w Strachówce 
na Polskiej Drodze Wolności (od 16 paźdz. 1978)

      (sobota, 21 sierpnia 2021, g. 17.13)

***

zerwanie

stan zerwania opiszę
doświadczonego w życiu
a może lepiej życiem

rok 1980
chciałem uciekać z Polski
gdzie zerwana miłość

nie chodzić po tych samych ulicach
przystawać na placach
kinach teatrach kościołach

tak działają nieszczęśliwe zakochania
ale nie są jedynym takim stanem
może lepiej doświadczeniem

proboszcz wyniósł Wota Wdzięczności
z kościoła któremu je ofiarowałem
na ołtarzu się mówi Boga i Ojczyzny

wcześniej w 1994
odrzucony zostałem w wyborach
może lepiej wyborami ludzi

zostałem nędznym zerem
w tej społeczności (polsko-katolickiej)
dla której chciałem umierać

dzisiaj to tylko i aż
zerwanie internetu (i telewizji)
odcięcie od świata burzą w naturze

co z nas zostaje po zerwaniach
jakiś kościotrup szkieleton
znaczy biologiczny układzik narządów

    (sobota, 21 sieronia 2021, g. 10.42)

***

strażnicy prawdy

życie ich powołuje do służby
naukowcy artyści duchowni
byłoby za mało
tego nakazać się nie da

to praca jedna jedyna taka
zawsze w pocie swego czoła
ale możliwa dla śmiertelnych
pozwólcie tym nielicznym z nas

trzeba sobie uświadomić
drogą-prawdą-życiem dojść
znać samego siebie
i chcieć dawać świadectwo

siedzę i kontempluję
każdą chwilą daną ku temu
mogę można też leżeć
stac jak przeor Niedźwiadek w Dachau

rzecz jest w tym
czy już sie znamy
czy znaleźliśmy perłą jedną jedyną
skarb ukryty w tej (naszej) ziemi

strażnikiem uczyniło życie
które tajemnice tę objawiło
nie dały mi jej żadne studia ksiażki
dała całość droga-prawda-życie

każdą prawdę przekontemplować
każdy dany jej odprysk
wiecznosci by było za mało
cóż dopiero jednego życia osób

nieczego z tego nie wymyśliłem
to owoc dojrzały na starość
natura i kultura we mnie
upodmiotowanej świadomości

     (piątek, 20 sierpnia 2021, g. 15.53)

***

Kościoły dwa


są dwa legalnie od czasu Jezusa
na mocy większych praw
niż katechizmowe regułki
trzeba dożyć by zrozumieć

wszyscyśmy wcieleni
nikt z nas samym duchem
oby też nie tylko materią
i sumą stosunków społecznych

jednak dotychczasowe katechizmy
formowały wizję niedoskonałą
jakby jednego kościoła duchownych
oni nauczali my mieliśmy dopasować

to się tak nie da
to są dwie rzeczywistosci
kościół celibatariuszy duchownych
i kościół rodzin realnych

inaczej sobie radzi ksiadz wyklęty
może zaprzeć się i jakoś wydoli
matka ojciec rodziny tak nie moze
ma inne zadania do wypełnienia

a myśmy nauczani po staremu
nijak złozyć w kupę nie mogli
także pouczeń konfesjonałowych
zmagaliśmy się ze zbędnym ciężarem

patronem mojego dziś Kościoła
jest Jezus z Nazaretu
ten którego nie chcieli krajanie
przeszedł odszedł dalej robić swoje

nie da się wbrew strukturom
realizować swojej misji życia
tej od Boga danej nie dziś-władzy
aktualnych mód polityk wyobrażeń

nie poznałbym gdyby nie zadane
w parafii mojej naszej Strachówki
ona tylko kroplą w obecnym żywiole
dziś ojczyzna i kościół antysoborowe

księża i cały polski klerykalizm
nie jest na nas wrażliwy
pilnują swego miejsca w szeregu
w tradycjonalizmie akatolickim

widzą doktrynę i struktury władzy
nie widzą człowieka ani prawdy
nikt nie stanął w naszej sprawie
pies z kulawą nogą nie zaszczekał

po aferze pedofilii przemilczanej
po przemilczajacej dzisiaj postawie
gdy krzyczeć trzeba w porę nie w porę
nie wolno łamać Konstytucji osób

proboszcz wyniósł Wota Wdzięcznosci
czyli jakby moje nasze życie solidarne
człowieka który jest drogą Kościoła
w kulturze od której przyszłość zależy

co zrobił on nam i naszym dzieciom
biskupi wiedzą i ich nie nasza kuria
taki pis-kościół pis-lud za nim stoi
ale ty wiesz i ja wiem że przejściowy

(pt. 20 sier. 2021, g. 15.16) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki



czwartek, 19 sierpnia 2021

Czarna proza pis-katolików. Unicestwiają ludzi, którzy nie są tacy jak oni, działają na szkodę Polski, DEMORALIZUJĄ


Pan Premier MM sądownie certyfikowany kłamca itd. itp.

Myśląc o Polsce pod pseudokatolickim PiS-KEP-ustrojem czytam o meandrach państwa religijnego w Afganistanie! To nie jest humanizm, ani demokracja, racjonalizm, ani kultura wolnosci na prawach człowieka budowana. Hajda wiara i rozum poznające i kontemplujące prawdę! Tylko posłuszeństwo tradycji i bieżącej władzy.

Co mnie wiarę zachowałem, do mety dobiegłem - od 16 października 1978 do dziś świadomie na Polskiej Drodze Wolności, w kulturze, od której przyszłość człowieka zalezy. Iusiurandum patri datum usque ad hanc diem ita servavi. Wiem, że jako człowiek myślący jestem drogą Kościoła. 

Ad pamięć i tożsamość Polek i Polaków AD 2021. Na tablicy upamiętniającej bohatera z Księżyk, z Virtuti Militarii za wojnę 1920 (dziś 15 Sierpnia to święto narodowe) złożyliśmy wiązankę kwiatów i zapaliliśmy znicz. Byliśmy CZTERO-OSOBOWĄ delegacją w polskiej katolickiej gminie i parafii. W starych zapiskach rodzinnych jest jakże inne świadectwo patriotyczno-religinytch postaw Rodaków z czasów II RP. Tami, przodkowie nasi, mieli tylko 20 lat na odbudowanie państwowości, scalając Ojczyznę po 123 latach niewoli plus 4 latach I Wojny Światowej. W PiS-Polsce proboszcz wyniósł z kościołą ofiarowane bogu i Ojczyźnie Wota Wdzięczności za Wolność, Godność, Polskośc Odzyskane Czynem Solidarności. Mają innych bogów, haniebne zachowania I ZASADY obecnej władzy - pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju - nie wzięły się z niczego.

Na czyich grobach na Powązkach nasz krajan Mecenas Andrzej Król (z Annopola, gm. Strachówka) - z wiejskiej polskiej rodziny wielodzietnej z niepiśmiennymi Rodzicami - złożył kwiaty w dniu 3 lipca 1939? Miał wtedy tyle lat, ile ja dzisiaj, mieszkam w tym samym sanktuarium w Annopolu. Odp. w tym poście. Poniższe zdj. z wikipedii jest tylko podpowiedzią.


***

czarna proza pis-katolików

              /im wierszy nie poświęcę/

Tacy mądrzy jesteśmy mówiąc/pisząc o Afganistanie, a tacy głupi-zakłamani gdy chodzi o Polskę. Hańba nam, katolicka inteligencjo nad Wisłą. 
"Afganistan nie stanie się demokracją, podstawą systemu politycznego będzie szariat. Szariat to prawo, które ma normować życie wyznawców islamu, a ten nie uznaje rozdziału życia świeckiego od religijnego - choć większość krajów Bliskiego Wschodu oraz północnej Afryki utrzymuje dziś podwójny system sądownictwa (świecki i religijny). 
Szariat reguluje niemal wszystkie sfery życia. Wszystkie działania muzułmanina dzielone są na pięć kategorii - konieczne, chwalebne, dozwolone, naganne oraz zakazane. Kobiety działają na nich jak płachta na byka. Za łamanie prawa szariatu na obywateli spadają surowe kary: chłosty, tortury i egzekucje. Istnieje bardzo wiele różnych interpretacji szariatu, dlatego niektórym przywódcom łatwo zrobić z niego także część systemu politycznego. Jak to wygląda w Polsce? Oczywiście podstawiając katolicyzm pod islam. Można wyjrzeć za okno. Można włączyć ich media kurwizję, Radio Maryja, Telewizję Trwam, TV Republika… Można przejrzeć pomysły, projekty Prezesa, Ministra Czarnka, Ordo Iuris, dyr. zakonnika Rydzyka, arcybiskupa Jędraszewskiego itd. itp. Przykładowo Prawa Człowieka i Sobór Watykański II – duch i litera - jest im płachtą na byka, czymś się jednak różnimy" (tutaj)

      (czwartek, 19 sierpnia 2021, g. 13.10)

***

moja filozofia dobra

     /ubogacamy lub nie rzeczywistość/

filozofia tajemnicy dobra
dobro jest tajemnicą
dzięki której wszystko istnieje
bez dobra zło czyli nieistnienie

jeśli coś istnieje
jest w tym coś dobrego
jest za co składać dziekczynienie
upodmiotowanej świadomosci

tylko świadomosc widzi dobro
widzi czuje doświadcza nazywa
odnajduje pozwala się olśnić
potrafi wznieść się nad siebie i dziękowac

świadomość i dobro
dobro i świadomość
tajemnica współoddziaływania
egzystencjalne współzależności

jak to się dzieje
na czym polega dobro
na czym polega świadomość
świadomość bez podmiotu jest niczym

jak to prześwietlić poznaniem
chyba tylko kontemplatywnym
współbyciem współświątynią
czy ateisci nie wylewają dziecka z kąpielą

bez tego współ
trudno świat istniejący poznawać
a jeszcze trudniej w nim żyć szczęśliwie
nie da się bez dialogu kultury wspólnoty

dobro świadomoscią opromienione
nasycone przeniknięte
staje się dobrem utrwalonym obiektywnie
wzbogaca dopełnia cała rzeczywistosc

     (środa, 18 sierpnia 2021, g. 19.05)

***

diagnoza Gorbaczowa


mówi że próby demokratyzacji 
społeczeństwa wieloplemiennego
są nierealistyczne

że też nam to umykało
chcieliśmy świat widzieć inaczej
oparty o gatunek homo sapiens

ale co to jest zdolność myślenia
kognitywiści poznają od niedawna
w myśleniu wiara i rozum współdziałają

procesy poznawcze potrzebują obu
sprawności skrzydeł
nie wszystko jest w nas do zmierzenia

ani to przed nami w wielkim świecie
w bezgranicznym Kosmosie
każdy codziennie w coś musi uwierzyć

fatalnie gdy religia z polityką się splata
wtedy nie ma miejsca na rozum krytyczny
zdolny sięgnąć istoty przeciw propagandzie

staliśmy się dwoma plemionami w Polsce
niemożliwe między nami porozumienie
bo trzeba zacząć od wyklętego dialogu

PiS-KEP-pseudokatolicki ustrój
splątał to co powinno pozostać rozłączne
współtworząc legalizując dwa plemiona

prawda dla nich jest autorytarna (władzy)
broń Boże dialogiczna w kulturze człowieka
od czego zależy przyszłość i wspólnoty
 
     (wtorek, 17 sierpnia 2021, g. 17.51)

***

rozum-kultura-Polska (ustrojowo)

z naturą i kulturą walczą politycy
władzą nad wszystko owładnięci
motywy życia i nadziei im obce
niech powiedzą jeśli jest inaczej

ze znanych wynaturzeń najgorsze
moze być łączenie religii z polityką
wyłączające myślenie rozum dialog
antykultury na arcyposłuszeństwie

motywy życia i nadziei są immanentne
w nich rodzi się i rozwija człowiek-osoba
na miarę ideałów które pojmie przyjmie
albo kupią go czymś w propagandzie

talibanizm-isisizm-pisizm mają coś wspólnego
wyrastają w i z tradycjonalizmu ich religii
zachowując zwyczaje obrzędy nakazy
myślenie w nich tyci malutkie na miarę wodza

miara jest i to co było jak żyli rodzice
dzień w dzień to naśladować wystarczy
ich politycy wyhołubią zagłaszczą
takie życie wiernopoddańcze

rozum i kultura na to nie zezwolą
w wolnym człowieku świadomym godności
wczytanym w naturę i myślicieli 
owoce i ślady myślenia zostają w kulturze
prawo nazywania rzeczy po imieniu
istot zaistniałych w naszym życiu
sięgając ich istoty całą wiedzą
zdolnością przenikliwego myślenia

które wyposażone jest możliwościami
poznawania aż po kontemplację
owszem stany ciągle słabo rozpoznane
co budzi zdziwienie wyborom hierarchii

wiara i rozum są jak dwa skrzydła
jak dwie ręce dwoje oczu uszu i tak dalej
nie poznam realu jeśli w niego nie wierzę
choć dziś zdalnych możliwości jest wiele

nie można wiary oddać tylko religiom
tak czynią wspomniane isis-talib-pisizmy
wyjmując wiarę z porządku poznawczego
wciskając tylko wierzeniom tradycji i władzy

rozum musi być wolny w człowieka gatunku
poznawać doznawać nazywać w myśleniu
wolnością słowa dialogu wspólnot mediów
u chrześcijan jest na początku u Boga w Trójcy

bez wolności słowa nie ma dialogu i wspólnot
nie rozumieją i nie chcą wspomniani politycy
wolność rozwala im koncepcję rządzenia
poddaństwa nie mądrości ale woli politycznej

kultura gromadzi od praprapoczątków
słowa pojęcia świadectwa komunikowalne
w rozwoju społeczeństw doszła trójpodziału
władz od siebie niezależnych i kontrolnych

te rozważania spraw polskich AD 2021
w Roku Norwidowskim piszę
tego od Wolności Słowa i od Ziemi Naszej
od Zenitu Wszechdoskonałości realnej

zanegował nas pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój
PiS-prezesa i jego pis-biskupów niegodnych
od tradycji klerykalnej na wieki według nich
choć Sobór to dawno przemyślał i opublikował

     (wtorek, 17 sierpnia 2021, g. 11.06)

***

apartament Piasecznego

odgłosy idą ze świata
Polak wygrał w EuroJackpot 193 mln
Piaseczny kupił drogi apartament
pewien trener zrobi karierę
celebryci zawarli trzecie małżeństwo
na co kto dziś trafi w mediach
może znajdzie może wyczyta 
….
czy jest coś tu dla mnie
niestety mnie redaktorzy omijają
o życiu wypełnionym sensem
czytanym adekwatnie do ideałów
które prowadzą wichrem wieczności
alibo też łagodniejszym podmuchem
nie znikąd przychodzą
z naturą i kulturą rozwoju (myślenia)

(wt. 17 sierp. 2021, g. 9.37) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

PS.

- Prof. Zoll: Marszałek Witek złamała prawo. Odpowiedzialność karna jest realna.

- Udziały w spółkach CZYNNYCH polityków w pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju!
"Gut-Mostowy miał w spółce jawnej "Sabała" w Zakopanem (należy do niej hotel na Krupówkach i karczma) 47 proc. wkładu a 3 proc. posiadała jego żona Bożena. Razem małżonkowie posiadali 50 proc.
W kolejnej spółce "Witów Ski" miał 51 proc. – pakiet większościowy - wartych ponad 3 mln zł... Tymczasem, zgodnie z ustawą antykorupcyjną, udziały w spółkach czynnych polityków nie mogą przekraczać 10 proc".
NO COMMENTS! ☠️👽

Z rozumem i kulturą człowieka na ziemi nie wygra nikt! 

"inicjatorzy nowelizacji [czyli tzw Lex-TVN] poruszają się więc jak pijane dziecko we mgle". DZIAŁAJĄ NA SZKODĘ POLSKI! /Wicepremier Jarosław Gowin, Juliusz Braun, były przewodniczący KRRiTV/. Czy ktoś mierzy, jak zohydzają tzw polski-partyjny katolicyzm????

"Jeśli KRRiT nie wyda decyzji o przedłużeniu koncesji TVN24 do 26 września, dalsze nadawanie umożliwi, zgodnie z polskim i unijnym prawem, koncesja holenderska... To groteskowa sytuacja i jeśli do niej dojdzie, będzie się z nas śmiała cała Europa. To taki śmiech urzędniczy, sardoniczny. Bo Polacy znowu czegoś nie dopilnowali, nie dowiedzieli się jak funkcjonuje rynek i nie sprawdzili, że oto inny podmiot może wydać zgodę na satelitarny przekaz"





ad. 18 sierpnia 2021





niedziela, 15 sierpnia 2021

Historia bliska i moje pokolenie (dlaczego na t-shicie KONSTYTUCJA, a w ręku flaga Solidarności)

Powązki, pomnik Orląt 1920
XL Solidarnosci RI z 3 Maja 1981
Historia się dzieje.
Nikt świata historii kultury
sam sobie nie stwarza. 
Stajemy wobec wyzwań,
w kazdym czasie danym.
Możemy zachować się adekwatnie,
na miarę wyznawanych ideałów.
Moje pokolenie już schodzi, 
robiąc miejsce następnemu
co przeżyłem widziałem 
zrozumiałem spisałem

"Po odsłonięciu i poświęceniu kamienia i tablicy pamieci, od pocztów sztandarowych odłączył się starszy pan z biało-czerwoną opaską na ramieniu z napisem Solidarność i białą „flagą” z takim samym wielce charakterystycznym napisem – rozsławionym na cały świat i nieodłącznym od treści tego słowa (liternictwo zwane solidaryca) od 38 lat - i podszedł do starszej pani Cecylii, córki po bohaterze plutonowym Czerwińskim. - Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Józef Kapaon, syn Jana Kapaona - To jesteśmy właściwie rodziną, odpowiedziała pani… - też tak to przeżywam" ("Na miarę Hollywood") 

Urodziłem się, bo mnie rodzice Helena z Janem chcieli, poczęli i doczekali. Odprawili nawet nowennę o syna. W realiach PRL, państwa ateistyczno-komunistycznego, rządzonego przez partię jedynie słuszną i jej aparat. Oni zas byli sterowani z Moskwy przez tamtejszą władzę najwyższą nad połową kontynentu euroazjatyckiego. Konkretnie kończyłą się wtedy era rządów Jozefa Wissarionowicza Stalina. Ale nie skończył się wtedy stalinizm. 

"Stalinizm – ukształtowany w latach 30. XX wieku w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich pod dyktatorskimi rządami Józefa Stalina system poglądów ideologicznych i sposób kierowania partią i państwem komunistycznym oraz jego gospodarką. Sprowadzał się do rządów jednej partii za pomocą przymusu (terroru) i propagandy oraz centralnie sterowanej gospodarki planowej. Przyjął formę totalitarnego ustroju społeczno-gospodarczego i politycznego – woluntarystycznej autarkii gospodarczej, połączonej z represywnym systemem pracy przymusowej, kampanijnymi formami mobilizacji mas.

Stalinizm odznaczał się stałym rozszerzaniem kręgów prawdziwych i urojonych zabijanych wrogów ludu, brakiem konstytucyjnego pojęcia praw człowieka, powtarzalnością czystek kadrowych wśród przywódców partyjnych i państwowych. Reprezentował skrajny centralizm biurokratyczny. W stalinizmie istniał nakazowy system kierowania gospodarką. Po II wojnie światowej narzucony innym państwom i partiom komunistycznym. 

Stalinizm został skrytykowany przez Nikitę Chruszczowa w tajnym referacie podczas XX Zjazdu KPZR w 1956 r. Oficjalne potępienie stalinizmu nastąpiło na XXII zjeździe KPZR w 1961 r. (m.in. zwłoki Stalina zostały usunięte z mauzoleum a jego imię odebrano miastom i obiektom m.in. Stalingradowi). Destalinizacja stała się przyczyną zerwania z KPZR komunistycznych partii Chin i Albanii. Po obaleniu Chruszczowa w 1964 r. Leonid Breżniew zahamował destalinizację. W rezultacie niektóry aspekty stalinizmu przetrwały w ZSRR do 1990 roku". (wikipedia)

Jak się żyło w stalinizmie? To mogą opowiedzieć historycy i filmowcy. Utkwiła mi w głowie scena z filmu o księdzu Jerzym Popiełuszce pt. "Wolność jest w nas", strzelanina w białostockich lasach, polowanie na ostatnich żołnierzy niezłomnych. To była Polska moich narodzin i pierwszych lat życia.

Dzisiaj, po 68 latach stanęliśmy z kwiatami nad tablicą upamiętniającą mieszkańca Księżyk w gminie Strachówka, plutonowego Józefa Czerwińskiego, który jako 19-letni chłopak zasłynął brawurową akcją w wojnie 1920 roku. Ze swoim oddziałem 12 Pułku Ułanów Podolskich wziął udział w sławnym Zagonie na Korosteń. Za swój czyn dostał Virtuti Militari. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że damom i kawalerom Wojennego Virtuti Militarii przysługuje wojskowa asysta honorowa podczas pogrzebu. Dowiedziałem się tego niedawno, na pogrzebie śp Wuja-Profesora kawalera VM Aleksandra Jackowskiego. Został pochowany w rodzinnym grobowcu Jackowskich, Kapaonów, Królów na
Powązkach.

"Order Wojenny Virtuti Militari (VM, łac. Męstwu wojskowemu – (cnocie) dzielności żołnierskiej) – najwyższe polskie odznaczenie wojenne, nadawane za wybitne zasługi bojowe. Jest jednym z najstarszych orderów wojennych na świecie. Ustanowiony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego 22 czerwca 1792 dla uczczenia zwycięstwa w bitwie pod Zieleńcami po rozpoczęciu wojny polsko-rosyjskiej przeciwko interwencji Imperium Rosyjskiego i konfederacji targowickiej, a w obronie Konstytucji 3 maja. Dewiza orderu brzmi: Honor i Ojczyzna." (wikipedia) 



Stanęliśmy czwórką reprezentantów mieszkańców tzw samorządowej wspólnoty lokalnej w gminie Strachówka. Na zdjeciu - na wiecznej rzeczy pamiątkę - stoją dyrektorka szkoły Grażyna Kapaon, wójt Piotr Orzechwoski i nauczyciel-przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury itd. Sebastian Radzio, i piszący te słowa. Mój naczelny tytuł to: naoczny świadek i uczestnik Polskiej Drogi Wolności w naszych czasach (osobiście datują ją od 16 października 1978). Plutonowego Czerwińskiego wydobyliśmy z popeerelowskiego niebytu motywowani 100. Rocznicą Odzyskania Niepodległości. Zaledwie 3 lata temu. Dlaczego? Jak to się stało? Dlaczego dzisiaj staliśmy tylko w czwórkę? 

ODPOWIEDZIĄ JEST OGŁUPIAJĄCA WYNARADAWIAJĄCA BEZBOŻNA ANTYKULTUROWA POLITYKA PRL (1945-1989). 

Pamięć o plutonowym Czerwińskim z Virtuti Militari za wojnę 1920 (z bolszewikami, w skrócie z bolszewią, której przedłuzeniem był PRL) odgrzebaliśmy i upubliczniliśmy na chwałę Ojczyzny i Ojcowizny, dzięki temu, że przetrwały zapiski Mecenasa Andrzeja Króla z Annopola, które prowadził przez dziesięciolecia, ale zachowały się tylko zeszyty, które ocalały pożogę Powstania Warszawskiego - bo miał je przy sobie w Annopolu, gdzie przeżyli wojnę i dożyli końca dni swoich (1952-1957). 

Na początku wojny Andrzej Król wpisał poniższą refleksję - 
"Poniedziałek 25.9.39 ... Niejaki Czerwiński z Księżyk, zięć Julci, z oddziałkiem, w składzie 14 żołnierzy, wziął do niewoli 900 żołnierzy bolszewickich, którzy potem czapkami rzucali o ziemię, że się tak dali podejść. To było podczas wojny bolszewickiej. Dostał za to „Virtuti Militari” i dzisiaj jest pracownikiem na komorze warszawskiej, ale znowu poszedł na wojnę z Niemcami". 

TAK ŻYJE PAMIĘĆ I WPŁYWA-KSZTAŁTUJE NASZĄ TOŻSAMOŚĆ. 
Po namyśle postanowiłem przytoczyć większy kontekst powyższej notatki. Tak to wyglada, parę dni wstecz i później:
 
- 30 sierpnia 1939 - Wielką jest miłość naszego narodu do wojska. Oby tylko kierownicy naszej polityki odczuli tę miłość i należycie ją wyzyskali i zastosowali w życiu państwowem. 

Czwartek 21.9.39 - Inne kraje starają się podtrzymywać Polskę, dają różne obietnice. Dzisiaj Chamberlain miał jakoby oświadczyć w Izbie Gmin, że Polski nie opuści i że najście bolszewików na Polskę nie było dla Anglii niespodzianką. Przed południem była u nas panna Damentkówna, która przyjechała z matką i siostrą z Warszawy do Traw, 2 września. Pasażerowie z powodu nalotu musieli wysiadać z pociągu, a ja 3 września przyjechałem bez przygód. 

Piątek 22.9.39 - Wczoraj Niusia dała mi jesionkę, a Marysieńka wyreperowała. Z Warszawy wyjechaliśmy tylko w letnich ubraniach i zimowych nie mamy. We wtorek śnili mi się nasi chłopcy: Oleś, Kazio i Staś. Byliśmy w jakimś towarzystwie, ja zajmowałem jakieś wysokie stanowisko, chyba wiceministra. Na naszej annopolskiej królewszczyźnie przebywa obecnie 25 osób: u nas 9, u Piotrów 9 i u Zygmuntów 7. Nie wiem, czy będzie w stanie wyżywić przez zimę i wiosnę ta ziemia tyle osób. Na sąsiednie sadyby nie możemy liczyć, o tam też są gości, których tu nazywają „warszawiakami”, chociażby pochodzili z jakiej wsi mokrej lub czerwonej. 

Sobota 23.9.39 - „W imię Boże niech państwo tu zostaną” - powiedział do Marysieńki nasz oficer w niedzielę, 10 września. A na Rozalinie i w Trawach w tymże czasie zarządzona była ewakuacja. Tem powiedzeniem uspokoił nas wszystkich, tembardziej, że nie żądał naszej ewakuacji. A Piotrowej powiedział, że tu nie będą padać szrapnele, ani bomby, bo tu nie jest teren do walki. Tak samo i mnie się zdawało, bo podczas poprzedniej wojny europejskiej, nawet nie przechodziło tędy wojsko. Wprawdzie podczas wojny bolszewickiej byli tu bolszewicy, ale ta wojna była prowadzona po bandycku, a nie strategicznie. W nocy śnili mi się rodzice Jackowscy, Jochcio i Krasuski. 

Niedziela 24.9.39 - W godzinach przedpołudniowych odprawiliśmy nabożeństwo niedzielne wraz z przybyłymi gośćmi, a potem gości przyjmowaliśmy: cztery panie Kępiste, 3 instruktorki rolne i 1 instruktorkę oraz nauczycielkę rozalińską i Stenię Laszczkową wraz z Zygmuntową, razem, 11 osób. Przyjmowaliśmy ich herbatą z sokiem jagodowym i cukierkami, galaretką z nóżek i jajkami. Instruktorki chórem śpiewały różne pieśni, a potem fotografowaliśmy się wspólnie przed figurą Matki Boskiej [Annopolskiej]. Instruktorki na drogę dostały jeszcze chleba z masłem i ulęgałek, a zamierzały udać się do Julina. Szły od 10-tego spod Ciechanowa, przeszły około 120 kilometrów., ale dzięki młodości humoru nie straciły. Rozeszła się pogłoska, że Warszawa została zajęta. Taką wieść nieśli Niemcy, którzy byli dzisiaj wieczorem u Zygmuntów. Niemcy byli również na Rozalinie, a nawet u Wachowiczów. Do naszego domu nie wstępowali. 

Poniedziałek 25.9.39 - Marynia (pomocnica domowa) na noc nie wróciła, bo bała się, by jej Niemcy nie porwali. Wróciła o godzinie 6-tej. W lesie ukrywali się też ludzie z końmi i bydłem, dopóki Niemcy nie poszli dalej. Od wczoraj zaczął się faktyczny odwrót. Z Jadowa i pobliskich wsi Niemcy wychodzą. W niedzielę byli jeszcze u Wachowiczów, Zygmuntów, Bąkowskich i innych gospodarzy w Annopolu, ale wcale nie grabili, jak przedtem straszono. Opuścili również i Węgrów, a uciekinierzy z tamtejszego obozu uciekli. Na wojnie bywa rozmaicie. Niejaki Czerwiński z Księżyk, zięć Julci, z oddziałkiem, w składzie 14 żołnierzy, wziął do niewoli 900 żołnierzy bolszewickich, którzy potem czapkami rzucali o ziemię, że się tak dali podejść. To było podczas wojny bolszewickiej. Dostał za to „Virtuti Militari” i dzisiaj jest pracownikiem na komorze warszawskiej, ale znowu poszedł na wojnę z Niemcami [epizod, który powinien być badany, opracowany i czczony przez mieszkańców Księżyk i całej gminy Strachówka po wieczne czasy!!]. 

Wtorek 26.9.39 - Wojna jest straszna i niemiłosierna, a tem bardziej jeśli się trafia na jakiego rozwścieczonego żołdaka. Ci sami Niemcy są różni: jedni będą się zachowywać przyzwoicie, a drudzy, jak wściekłe bestje. Oni sami mówili: bójcie się tych, co chodzą w czarnych czapkach. 

Środa 27.9.39 - Wczoraj Marysia Bieńkówna pochowała swoją córeczkę Genię w Jadowie. Nasze panie dały jej 5 złotych na pogrzeb. Ciało wynieśli do Jadowa o świcie, aby zdążyć do Jadowa na godzinę 7-mą. Piotr chodził do Jadowa, ale za pieniądze nic dostać nie można. Żydzi z domów nie wychodzą, a niezbędne towary dają tylko za produkty, mówiąc, że pieniądze mają, więc wolą za jajka, masło, kury itp. Niemcy poszukiwali masła i dawaliby, jak mówią, każdą cenę, ale na rynku go nie było. 

Czwartek 28.9.39 - W piątek 22-go u pani Napłoszkowej w Jadowie nocował Bolo Jackowski. Na wakacjach bawił w Kazimierzu nad Wisłą i pewnie tam go wojna zastała. Powiedział do Napłoszkowej, która go nie znała, że jest synem Aleksandra Jackowskiego. Do nas jednak nie zajechał, ani kartki nie napisał. 

Piątek 29.9.39 - Dziwna jest obecna wojna. W roku 1915 w sierpniu Rosjanie w Warszawie wysadzili mosty po północy, a rano już byli Niemcy, czyli jedna armia wciąż utrzymywała kontakt z drugą. W armii niemieckiej są ludzie powyżej 60 lat, a do naszej nie są wcieleni nawet poborowi z zeszłego roku. Zapał młodzieży marnuje się bez żadnego pożytku dla Ojczyzny Wczoraj odeszła do Warszawy Powierzina od Wachowiczów i inni ludzie też tam podążają. Po drogach idą uciekinierzy, jedni w jedną, drudzy w drugą stronę. Wielu spodziewa się nadejścia bolszewików." 

TO CO ZNAJDUJEMY W ZAPISKACH ANDRZEJA KRÓLA, MA ZAKORZENIENIE W DOŚWIADCZENIU ODZYSKANEJ WOLNOŚCI 1918 I POTEM CAŁEJ II RP. ALE NIESTETY, TO, CO ZAPANOWAŁO W POLSKIEJ ŚWIADOMOŚCI PO PRL MUSIAŁO ZACZYNAC SIĘ OD WEJSCIA ARMI CZERWONEJ-WYBAWICIELI. WSZYSTKO WCZEŚNIEJSZE, SPRZED WOJNY, MIAŁO ZNIKNĄĆ WRAZ Z PLUTONOWYM JÓZEFEM CZERWIŃSKIM Z KSIĘŻYK. JEST JAK WYPRANE W BIELINCE, ALBO INNYM WYBIELACZU-ZATRUWACZU. TA TOKSYNA DALEJ NISZCZY WIELU, KTÓRZY PEWNIE JUZ SWOJEJ ŚWIADOMOŚCI, PAMIĘCI, TOŻSAMOŚCI DO KONCA NIE ZMIENIĄ. WEDŁUG ZAMYSŁÓW TOTALITARNEGO PRL WSZYSTKO MIAŁO ZACZYNAĆ SIĘ PO ROKU 1945.

- PO WOJNIE W POLSCE MIAŁA NIEPODZIELNIE ZAPANOWAĆ ŚWIADOMOŚĆ LUDOWA, TWORZĄC JEDYNĄ AKCEPTOWANĄ PRZEZ WŁADZĘ TZW NADBUDOWĘ SPOŁECZEŃSTWA - nadbudowa determinowana jest przez bazę, czyli ogół stosunków produkcji, JEGO ZNANE POWIEDZENIE, ŻE „byt kształtuje świadomość". CO WŁADZA DAJE-ROZDAJE-PRZYZNAJE MA KSZTAŁTOWAĆ WDZIĘCZNYCH I POSŁUSZNYCH OBYWATELI.

"Baza, czyli materialno-ekonomiczne uwarunkowania – w koncepcji rozwoju społecznego Karola Marksa ogół materialnych sił wytwórczych i wynikających z nich stosunków produkcji, charakterystyczny dla danego etapu rozwoju społeczeństrwa. Baza stanowi też o najważniejszych podziałach społecznych w danej formacji. Wraz z pojawianiem się nowych sił wytwórczych pojawia się sprzeczność między nimi a starymi stosunkami produkcji i prowadzi do pojawienia się nowych stosunków produkcji, a przez to nowej bazy, która z kolei jest sprzeczna z polityczno-prawną nadbudową. Gdy nadbudowa zostanie zmieniona, nastąpi całkowita zmiana formacji społecznej. Według Marksa każda zmiana społeczna wynika ze zmiany bazy, a ta zależy od zmiany materialnych sił wytwórczych"

To wszystko, co było wcześniej, przed wojną, czyli przed wyzwoleniem przez ARMIE RADZICKĄ miało zniknąć, przejść w niebyt, "non exist". Komuniści byli w Polsce i przed II Wojną Światową, ba i przed wojną z bolszewikami. Nie zapisali się dobrze w historii - "w 1920 roku w mobilizację społeczeństwa zaangażowały się wszystkie – poza komunistami – ugrupowania polityczne. Podjęto decyzję o spożytkowaniu entuzjazmu społecznego do walki z bolszewikami. Rada Obrony Państwa wystosowała apel: "Obywatele Rzeczypospolitej! Ojczyzna w potrzebie! wzywającą wszystkich zdolnych do noszenia broni, by dobrowolnie zaciągali się w szeregi armii, stwierdzając, że za ojczyznę każdy w Polsce z własnej woli gotów złożyć krew i życie". Na ulicach miast zaczęły pojawiać się plakaty zachęcające do wstępowania w szeregi Armii Ochotniczej" (PR, tutaj)

Pewnie podobny entuzjazm społeczny poznałem w roku 1980/81. Na świadków przywołam 10 milionów członków NSZZ Solidarność. Solidarność, odnalazła drogę do serc i umysłów ludzi, i do świata ich wcześniejszych doświadczeń. I w miastach i w wioskach. Także w gminie Strachówka. Niektórzy pamiętali ruch spółdzielczy sprzed II Wojny Światowej, niektórzy mieli przeszłość w konspiracyjnej Armii Krajowej, wielu pamiętało Andrzeja i Marię Królów z Annopolskiego Sanktuarium w Ogrodzie, u MBA. 

A dzisiaj Solidarność? Z kim, z czym?
Czego możemy nauczyc się od syna niepiśmiennego chłopa, który został prawnikiem w II RP i walczył w sądach o scalenie polskiego majątku narodowego po 3 rozbiorcach? Oto jeden dzień, właściwie parę godzin z jego życia tuż przed II Wojną Świątową!

"Poniedziałek 3.7.1939 – Rano wychodziłem do kościoła i na miasto. W godzinach południowych byłem na Powązkach. Kupiłem dwie hortensje z trzema kwiatami różowymi za trzy złote i dwie maruny za złoty. Te kwiaty postawiłem na grobie ś.p. rodziców [teściów!], na którym już stała jedna hortensja różowa i dwie stare. Jako główna zasadnicza dekoracja są hortensje. Poza tym jest 7 doniczek petunji białych, 4 pelargonje, 4 euonymusy, 1 doniczka heliptropu, 1 bukszpanu i 1 tuja, razem 24 rośliny. Już nie ma miejsca na więcej. Na grób ś.p. Głowasi [Oktawii Głowackiej, żony Bolesława Prusa] kupiłem dwie lobelie niebieskie. Barwinków ładnych teraz nie ma. Ich sezon już minął. Byłem również na grobie ś.p. Jakuba, ś.p. Żółkiewskiego, ś.p. Michała Cukiera, Zuli Pogorzelskiej [właśc. Zofia Pogorzelska (ur.1896 lub 1898 w Eupatorii, zm. 10 lutego1936 w Wilnie], Lorentowicza, ks. Szwejnica [pierwszy duszpasterz akademicki w Polsce, w czasie wojny polsko – bolszewickiej 1920 r. był kapelanem Frontu Północnego, w 1932 r. Episkopat Polski delegował ks. Szwejnica na sesję Państwowej Rady Wychowania], Kołodziejskiej, Piskorskich, Trembińskich, Rosłońskich i innych. [I innych! Ilu tu – w zapiskach wiejskiego syna, który własną pracą zaszedł na salony II RP - pionierów, w ilu dziedzinach i jak są blisko nas. Prawie wszystkie te osoby, ich życiorysy, są korzeniami polskości po wieku rozbiorów, wszyscy dali wkład w budowę nowego społeczeństwa, kultury, państwowości i Kościoła w Polsce. Jak mam przejść nad tym czasem i ludźmi, tylko jako skryba, przepisywacz pamiętników rodzinnych. Zasłona się rozdarła przed moimi oczami. Rzeczpospolita zmartwychwstała. Druga i każda, która zna siebie, ma pamięć i tożsamość i samoświadomość – choćby elit duchowo-intelektualnych!" (O miłości do Annopola, Strachówki, Polski i Kościoła, str. 145) 

Solidarność Roku 1980/81 przywróciła nadzieję na wolność i w efekcie stała się jej zapowiedzią, przedsmakiem, ziarnem, które wpadło w ziemię. Wraz z Solidarnością zaistniała szansa na restytucję większej Polski, patriotyzmu, z Ojcowizną u początków świadomości. Stan wojenny generała Jaruzelskiego znów zaciągnął kurtynę. Do disiaj mamy dziedziczne podziały. Dlatego dopiero w roku 2000 jakimś cudem dowiedzieliśmy się o związkach z Norwidem, a przez niego z Sobieskimi i twórczym klimatem okołokonstytucyjnym. 

Wspomniałem w small talku naszej czwórki pod tablicą upamiętniającego plutonowego Czerwińskiego fakt z 1792 utworzenie Orderu Virtuti Militar i wcześniejszy, z 1788, związany z naszą gminą - wtedy mieszkaniec Strachówki przemawiał przed królem Stanisławem Poniatowskim, przy okazji odsłoniecia pomnika króla Jana III Sobieskiego. Przemawiał Michał Sobieski ubrany w kontusz szlachecki. Królowi tak się spodobało, że wziął go na swoje utrzymanie do Szkoły Rycerskiej

HISTORIA DZIEJE SIĘ WŚRÓD NAS. W ŁĄCZNOSCI Z CAŁOŚCIĄ DZIEJÓW LUDZKOŚCI I KULTURY CZŁOWIEKA Z GATUNKU HOMO SAPIENS. NASZ KRAJAN NORWID UMIAŁ I CHCIAŁ BRAĆ JĄ TĘCZĄ ZACHWYTU OD ZENITU WSZECHDOSKONAŁOŚCI (UOSOBIONEGO W JEZUSIE Z NAZARETU). KOMUNA NAM TO ZABRAŁA I POZBAWIŁA WRAŻLIWOŚCI GATUNKOWEJ ŻEBY BYĆ SOBĄ, CZŁOWIEKIEM MYŚLĄCYM W KULTURZE TEGO ŚWIATA - NIEPODLEGŁEMU ŻADNEJ ZIEMSKIEJ WŁADZY, ŻADNEMU WODZOWI, PARTII, NAWET ŻADNEJ BOGO-OJCZYŹNIANEJ TRADYCJI (MOCNO KLERYKALNEJ U NAS). 


rok 2018 - jesteśmy właściwie rodziną

***

stojąc pod pomnikami Historii

w Warszawie na Powązkach
stał Prezydent z generałami
pod pomnikiem z rzeźbą Jackowskiego

"Głównym elementem pomnika Orląt Polskich, czyli żołnierzy poległych wwojnie polsko- bolszewickiej, jest kolumna z orłem i krzyżem na szczycie. U dołu wykuto napis: "Orlętom Polskim poległym w obronie Warszawy podczas najazdu bolszewickiego roku 1920. Wdzięczni rodacy". Pomnik projektu arch. Adolfa Buraczewskiego wzniesiono w1929r. Wjego dolnej części, po bokach, znany artysta Stanisław Jackowski wykonał dwie płaskorzeźby ze scenami batalistycznymi. Na jednej ksiądz zkrucyfiksem - Ignacy Skorupka prowadzi do boju żołnierzy. Na drugiej wąsaty pan z generalskim wężykiem na czapce coś tłumaczy chłopcom w skautowskich strojach" (tutaj)

w Strachówce na ulicy Norwida można stanąć
przed tablicą plutonowego Czerwińskiego
z Virtuti Militari za Zagon na Korosteń 1920

od wczoraj się szykowałem medytując
emocje buty marynarka przypinka flaga
t-shirt z KONSTUTUCJĄ flaga Solidarności

z miłością w podszewce naszych dziejów
do Annopola Strachówki Polski i Kościoła
Cecylii Czerwińskiej i ojca Jana Kapaona 

gdyby nie grzebanie w historii
by odkryć najwięcej i siebie
nie byłbym człowiekiem który się zna

trzy lata temu na stulecie niepodległości
szykowania kamienia pamięci i tożsamości
poznałem ubocznie historię ich miłości

był już pierścionek i zaręczyny
ale nie dane im było
gdyby im było dane mnie by nie było

musiał Jan Chrzciciel (tak ojcu na chrzcie dali)
przejść wojnę i obóz koło Hamburga
gdzie poznał przyszłą żonę moją matkę

Warszawa Annopol Neumunster Hamburg 
Świdrówka Szczucin Tarnów Legionowo 
przez wiele dróg musi przejść każdy z nas

kiedy Strachówka wybierze pamięć i tożsamość 
większe od popeerelowsko-pisowskiej
niczego nikomu nie ujmując

mamy wielkie dziedzictwo
Norwida Sobieskich Czerwińskiego Katyń
księdza Jastaka po wieczną Solidarność

co więzi ducha i umysły współczesnych
że tylko w czwórkę stanęliśmy nad Historią
jakby kosmicie dziejów Ludzkości w kulturze

kiedy staniemy tam razem patrioci ducha
proboszcz wójt radni nauczyciele i sołtys
i każdy przyprowadzi jeszcze sporą grupę

      (niedziela, 15 Sierpnia 2021, g. 12.24)

***

koniec PiS-KEP-ustroju

        /z istoty natury i kultury/

żadna władza nie wygra
z naturą i kulturą człowieka
w naturę wolność wpisana
wolność tworzy kulturę osób

na nic są ich starania
od lat sześciu lub dłużej
panie Kaczyński usłysz
wypuść naród mój

trzeba zgwałcić naturę kulturę
narzucając swą polityczną wolę
siłą powyborczych porządków i sił
jawnych tajnych nawet dwupłciowych 

      (sobota, 14 sierpnia 2021, g. 19.32)

***

przeciw-ideologia (PiS-KEP-ustrój)

      /w gatunku homo sapiens jeszcze?/

są przeciw wszystkim
chcący niech szukają wyjątków
ja ich nie poznałem
ze mną nie prowadzą dialogu

przeciwko Unii Europejskiej
przeciwko Stanom Zjednoczonym
przeciwko prawom człowieka
przeciwko soborowi Vaticanum II

przeciwko posoborowym papieżom
a innych już być nie może
przeciwko kulturze i współczesnosci
przeciwko wolnemu człowiekowi

myślenie nie jest niczyim wynalazkiem
nie jest darem mechanizmem owocem
przynależnym jednostce w izolacji
jest darem i mechanizmem w kulturze

    (sobota, 14 sierpnia 2021, g. 9.28)

***

o kolejce w supermarkecie

           /dzisiaj w Jadowie/

stałem w niej dzisiaj i ja
po wyjściu od fryzjera
chciałem cos kupić dla kotów

dla psa i dla siebie w rodzinie
w sklepie mięsnym na koniec

czy w kolejce w supermarkecie
można myśleć nie wiem
ja nic twórczego nie przeżyłem
dostałem raczej zawrotu głowy
rojem wokół siebie
i koncentracją by dojść do kasy

nie zazdroszczę tym
którzy dłużej stać w niej muszą
życzę im najdłuższej ciszy
potem gdy wrócą do siebie
czy można bez niej kontemplować

każdą radość smutek sytuację
dobrze jest przekontemplować
czyż nie jest szczytem bycia osoby
kto nie wie jak się to robi
niech zacznie od medytowania

(pt. 13 sier. 2021, g. 16.58) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

piątek, 13 sierpnia 2021

Moja Ojczyzna i Kościół i Strachówka, RzN 2021

15 Sierpnia w Strachówce - pamięć o Józefie Czerwińskim
plutonowym 12 Pułku Ułanów Podolskich
bohaterze z Virtuti Militari za brawurę w Akcji na Korosteń 1920

Jestem w nich już 68 lat. W nich urodziłem się, zostałem wychowany, przyjąłem rozumnie za swoje, pogłębiłem znajomość ich historii i co najważniejsze - istoty. Istota rzeczy, nie trelemorele jakie zawiewają i kurzą z każdej strony. Dojść istoty rzeczy. Bez znajomości samego siebie chyba niemożliwe, wyklucza się. Albo, albo.

Człowiek to ten, kto zna siebie. Człowiek-osoba myśląca, świadoma, aż po samoświadomość.

Dzisiaj tak ojczyzna, jak i kościół mają mnie za nic, może nawet wyparły. Nie pasuję im politycznie, ideologicznie, w ich dogmatologii o sobie i wszystkim.

Proboszcz wyniósł z kościoła parafialnego w Strachówce Wota Wdzięcznosci za Wolność, Godność, Polskość odzyskane Czynem Solidarności, która powstała u nas 3 Maja 1981 roku. - w tym roku przeminęła bez echa 40-sta rocznica. Nie obeszło to mojej obecnej samorządowej wspólnoty lokalnej, milczy jak zaklęta kuria biskupia, choć wiedzą o wszystkim. TAKA - POLSKA, OJCZYZNA DZISIAJ POD RZĄDAMI OBECNEGO USTROJU. TAKI KOŚCIÓŁ. NAZYWAM OD 6 LAT PSEUDOKATOLICKIM PIS-KEP-USTROJEM O DEPRYWACYJNYM DZIAŁANIU. GWAŁCĄ ROZUM I KULTURĘ W JAKIEJ BYŁEM WYCHOWANY, W JAKIEJ DOJRZAŁEM, KTÓRYM DAŁEM SIĘ PROWADZIĆ (DUCH CZASU I MIEJSCA). Wynaleźli sobie jakąś niszę obrzędowo-kulturową, w której się skryli po uszy (i chcieliby wciągnąć w nią cały kraj).

***

I - Cyprian Kamil Norwid

Co to jest ojczyzna?
 
Żeby zapytał kto Jana III-go
idącego pod Wiedeń,
co to jest Ojczyzna?-
odpowiedziałby:
"Jest to miejsce,
 
w którym najmilej spocząć i umrzeć -
kiedy się ma gotowość nieustanną życia,
i utrudzania się tam,
gdzie w każdym czasie danym
najdzielniej o Ludzkość idzie."
 
Na tych prawach moralnych
wyprowadził Jan III-ci wojsko
poza Polskę przeciw prawom Polski.
Toż samo zrobił Napoleon Wielki z Francją.
 
Albowiem - szlachetny człowiek
nie mógłby wyżyć dnia jednego w Ojczyźnie,
której szczęście nie byłoby tylko procentem
od szczęścia Ludzkości.
 
Wszyscy dziadowie
i
Ojcowie Rzeczypospolitej Polskiej
tak pojmowali sprawę polską.

***

II - Karol Wojtyła (św. JPII)

Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym,
aby wszystkich ogarnąć w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas:
z niej się wyłaniam… gdy myślę Ojczyzna – by zamknąć ją w sobie jak skarb.
Pytam wciąż, jak go pomnożyć, jak poszerzyć tę przestrzeń, którą wypełnia.

                                                         (Myśląc Ojczyzna…)

"Zacznijmy od tego, jak naszą narodową historię przedstawia Jan Paweł II.

Najważniejsze dla powstania tego narodu, z punktu widzenia etnicznego, jest chyba zespolenie dwóch wielkich plemion: Polan na północy, a na południu Wiślan. Nie były one jednak wyłącznym tworzywem narodu polskiego. Tworzywo to stanowiły również takie plemiona jak Ślężanie, Pomorzanie czy Mazowszanie. Od momentu chrztu plemiona te zaczynają bytować jako naród polski (Pamięć i tożsamość, s. 81–82).

Historycznie polskość ma za sobą bardzo ciekawą ewolucję. Takiej ewolucji nie przeszła prawdopodobnie żadna inna narodowość w Europie. Naprzód, w okresie zrastania się plemion Polan, Wiślan i innych, to polskość piastowska była elementem jednoczącym: rzec można, była to polskość „czysta”. Potem przez pięć wieków była to polskość epoki jagiellońskiej: pozwoliła ona na utworzenie Rzeczypospolitej wielu narodów, wielu kultur, wielu religii. Wszyscy Polacy nosili w sobie tę religijną i narodową różnorodność. Sam – pisze o sobie Papież – pochodzę z Małopolski, z terenu dawnych Wiślan, silnie związanych z Krakowem. Ale nawet i tu, w Małopolsce – może nawet w Krakowie bardziej niż gdziekolwiek – czuło się bliskość Wilna, Lwowa i Wschodu (Pamięć i tożsamość, s. 91–92).

Jan Paweł II mówi o narodzie w sensie etnicznym, czyli o polskości piastowskiej, która następnie – w epoce jagiellońskiej – ewoluowała. Z epoki jagiellońskiej wywodzi się „Rzeczpospolita wielu narodów (…) i wielu religii”. „Wszyscy Polacy – dodaje Ojciec Święty – nosili w sobie tę religijną i narodową [w sensie etnicznym – przyp. R.J. W-W.] różnorodność”, jednocześnie stanowiąc rzeczywistość „jednego narodu polskiego w sensie obywatelskim i  politycznym”.

Poczynione rozróżnienie jest bardzo ważne. O ile bowiem naród w sensie etnicznym wywodzi się ze wspólnoty plemiennej, rodowej, i przy takim – wąskim jego rozumieniu – podkreśla się przede wszystkim wspólnotę biologiczną (wspólnotę krwi), to naród w sensie obywatelskim i politycznym jest przede wszystkim wspólnotą kultury, łączącą wiele narodów (etnicznych), języków i religii.

Zauważmy zresztą, że kiedy mówimy o człowieku jako takim, postrzegamy go również jako organizm, twór biologiczny. Ale przecież tym, co stanowi o jego człowieczeństwie, nie jest biologia (ciało i krew), lecz zdolność do zachowań rozumnych i wolnych (odpowiedzialnych). To znaczy, że człowiek jako człowiek wyraża siebie nie poprzez swoją strukturę biologiczną, ale przede wszystkim poprzez rzeczywistość kultury.

Jan Paweł II w słynnym przemówieniu w UNESCO w 1980 roku powiedział: 

Człowiek żyje prawdziwie ludzkim życiem dzięki kulturze. (…) Kultura jest właściwym sposobem istnienia i bytowania człowieka. (…) Kultura jest tym, przez co człowiek jako człowiek staje się bardziej człowiekiem: bardziej „jest”.

I dalej:

Naród (…) jest tą wielką wspólnotą ludzi, którą łączą różne spoiwa, ale nade wszystko właśnie kultura. Naród istnieje  „z kultury” i „dla kultury”. I dlatego właśnie jest ona tym znamienitym wychowawcą ku temu, aby „bardziej być” we wspólnocie, która ma dłuższą historię niż człowiek i jego rodzina" (ks. Romuald Jakub Weksler-Waszkinel, Znak 2008

***

III - Józef katecheta-solidarnościowiec-samorządowiec-norwidowiec Kapaon / w Roku Norwidowskim 2021

ustrojowa gęba Kościoła


czy Kościół wyjdzie czysty
z uścisku z PiS-polityką
impossible
ten sojusz ich utożsamił

pokaż mi swoich przyjaciół
a powiem ci kim jesteś
dziś Kościół ma gębę partyjną
Kaczyńskiego Terleckiego Witek

Czarnka Ziobry Sasina Rydzyka
i Macierewiczami zasłonili Jezusa
chcącym nie dzieje się krzywda
niech się sobą nasycą do końca

kupczenie głosami w Sejmie
inne narody przypomina zbliża
a chcieli głoszą się być inni
niczym zapomniany tam mesjasz

w błocie drepczą funkcjonariusze
w przemilczeniach nie-dusz-pasterze
Jezus płacze nad Polską
jak zapłakał nad Jerozolimą

     (czwartek, 12 sierpnia 2021, g. 20.52)

***

katolicka PiS-KEP-Polska


dla mnie pseudokatolicka
antykatolicka w istocie

właśnie skończyli kolejną reasumpcję
dwa plus pięć jest znów osiem

wszystko mogą zrobić z nami
czego sobie Prezes zażąda z biskupami

poszedłem karmić psa i koty
bo Droga-Prawda-Życie są większe

od początku wołam gwałt
czyż może mnie coś zaskoczyć

gwałt rozumu i kultury człowieka
bo nie mamy pasterzy moralności

naród który rozum traci
jest zagrożeniem Ludzkości 

hola hola skoro mógł Piłsudski
może zamachnać się i Kaczyński

powie hasło seksualizacja dzieci
albo narkobiznes i zrobi co chce

(śr. 11 sier. 2021, g. 19.50) TU - Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki