wtorek, 31 sierpnia 2010

Religijnie, patriotycznie, naukowo (11)









Co politologia i nauka społeczna kościoła mówi o Solidarności podał nam w wykładzie dr Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego, wykładowca w Seminarium Archidiecezji Warszawskiej, częsty komentator życia politycznego w telewizji, ojciec wielodzietnej rodziny, przyjaciel Rzeczpospolitej Norwidowskiej.

Streszczenie:
Są trzy najczęściej popełniane grzechy traktowania historii:
- zapomnienie, lekceważenie
- powtarzanie starych wzorów, naśladowanie minionych zdarzeń
- mitologizowanie, oddalanie historii w rejony nierealnych herosów, i zamkniętych mitów

Jan Paweł II poświęcił sprawom społecznym dwie encykliki. Do sprawy Solidarności nawiązywał przy wielu okazjach. Przemawiając w ONZ w 1995 roku stwierdził, że „solidarność zmierza do przekroczenia samego siebie, do nabrania wymiarów specyficznie chrześcijańskich całkowitej bezinteresowności, przebaczenia i pojednania. ... chrześcijańska solidarność buduje wspólnotę i prowadzi do braterskiej «jedności»”. Odwołując się do sławnego eseju Vaclava Havla, Jan Paweł II mówił o doświadczeniu solidarności społecznej, która występując przeciw reżimom opartym na sile propagandy i terroru, stała się moralnym jądrem «siły bezsilnych».
Vaclav Havel uważa, że istotą totalitaryzmu jest kłamstwo. Siłą bezsilnych jest więc prawda. Zaczynając od siebie, ja muszę mówić, dzielić się z innymi tym, w co wierzę, co jest dla mnie ważne, "święte".

Przez drobne kłamstwa, przez konformizm dla "świętego spokoju", lub dla oczekiwanych korzyści, rośnie siła totalitaryzmów. Ten sam mechanizm działał wtedy, 30 lat temu i dziś. Czy chcemy dzisiaj żyć w prawdzie? Czy nie uciekamy w konformizm?

Życie społeczne buduje się od siebie samego. Albo, jak pisał ks. prof. Józef Tischner "od domu". Niestety jest też inna opcja, budowanie "od kryjówek". Prof. Tischner był drugim, po Papieżu, autorytetem Solidarności. Był twórcą "Etyki Solidarności". Pisał w niej, że w roku 1980 - "Ludzie odrzucali maski z twarzy, wychodzili z kryjówek, ukazując swoje prawdziwe oblicze. Otwierała się wtedy szansa na zmiany zarówno własnego życia, relacji w najbliższym otoczeniu i całego projektu społeczno-politycznego dla świata. To dialog sprawił, że ludzie wyszli z kryjówek, zbliżyli się do siebie, rozpoczęli wymianę zdań. Początek dialogu – wyjście z kryjówki – już jest dużym wydarzeniem. Trzeba się wychylić, przekroczyć próg, wyciągnąć rękę, znaleźć miejsce do rozmowy. Miejsce to nie będzie już kryjówką, w której człowiek pozostaje sam ze swoim lękiem, lecz zaczątkiem wspólnoty, być może początkiem domu”. Myślenie według wartości - taki był też tytuł innego tischnerowskiego dzieła z 1982 roku - pozwala uwierzyć, że jest możliwa przemiana z kryjówek w domy, także szkół, urzędów, placów w miastach i w wioskach.

Prelegent zakończył wystąpienie cytatem z prof. Ireny Lipowicz, Rzecznika Praw Obywatelskich, że solidarność jest realną soft power, mocą słabych, która może być z powodzeniem stosowana także w polityce globalnej (np. negocjacje, a nie interwencje wojskowe).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz