wtorek, 20 października 2020
Kryzys Kościoła w Polsce – chce mieć władzę (i pozycję), nie - dialog i bliskość
sobota, 17 października 2020
Czy można zapomnieć? - likwidacja getta w Jadowie - Wspólna Polska?!
Kiedy mój Kościół obudzi się z letargu (snu-zakłamania), by upomnieć się o Polaków Żydowskiego pochodzenia na naszych ziemiach. Kiedy będziemy odprawiać Drogę Krzyżową na drogach likwidowanego tego getta i wszystkich. Otwock ma Marsz Pamięci i Modlitwy!
WIELKA PRACA
DYREKTORZE MARCINIE! Trafiasz mnie w serce.
Chwilą przesłania mi tego filmu włączyłeś się w mini dyskusję o "Wspólnej Polsce". Załączam jej stan aktualny, zaczyna się od kolorowego posta à la mem na Facebooku:
Czy jakiś ruch społeczny rozumie Józefa K? Kto w Powiecie Wołomińskim jest Wspólną Polską?
- (ks/KS)- Niech pan się sam do zgłosi i powie o co panu chodzi. Po to są organizowane takie ruchy społeczne
- (ja/JK) - Spoko. Nigdy nie skrywałem swoich poglądów. Ba dałem już chyba cały obraz drogi-prawdy-życia?! Spotykałem się, mówiłem ważnym-najważniejszym (chyba)... - jeśli chcą - wiedzą. Teraz czas na młodych nie tylko w Polsce, Kościele, ale i moim "rejonie". Oddaję do dyspozycji cały swój kapitał społeczny (ludzki). Dziekuję księdzu za tak jasne stawianie sprawy! Może znajdzie się jeszcze ktoś podobnie otwarty w mojej okolicy (no bo daleko już nie będę jeździł). Z nadzieją!
- ks - tak, wiem o tym! Ale pana mądrość i doświadczenie jest wciąż potrzebne
- ja - Mogę pomarzyć. Widzę salę wielką, w której ksiądz głosi "etykę tego ruchu"! Do Warszawy na takie spotkanie bym chyba jeszcze dojechał! ps. a moze ktoś się dołączy jeszczu w tym rozpoczętym miedzy nami dialogu, daj Boże!
- (JK z Wołomina) - Prawde powiedziawszy, to w powiecie wołomińskim trudno znaleźć Wspólna Polskę. Jest za to kupa różnych kombinatorów, którzy patrz,ą gdzie tu sie przykleić, by coś zyskać.
ŻYCIE WYZNACZYŁO NAM HORYZONT WSPÓLNEJ POLSKI. WCIĄGNĘŁO NAS, NIE PYTAJAC NIKOGO Z NAS O OPINIĘ, PLANY...
Dyrektorze Marcinie, uczyniłeś mój dzień (lepszym), jak mawiają Anglicy - you made my day (better). Bardziej, niż którykolwiek z polityków.
BTW 1) - wczoraj stało się tak za sprawą polsko-angielskiej poetki, której ciotką była Aldona Lipszyc, z "naszego" Ostrówka (vide: Dom św. Faustyny).
BTW 2) - dzisiaj zmieniłem nakładkę na zdjęciu profilowym, bo znalazłem akurat taką "ART IS WORK. I BELIEVE IN ARTISTS".
Prawda podchodzi pod dom nasz i puka. W odpryskach, stąd i zowąd w czasoprzestrzeni. Ja tylko szeroko twieram oczy, uszy, siebie... notuję, zbieram w całość (odczytuję sens i Logos w nich). Właściwie prawda przychodzi zawsze wraz z pięknem i dobrem, bo trudno jest rozdzielać tę trójcę. Stuka(ją) do serc, wiary, rozumu, sumień, pamięci nieocenzurowanej schematami i uprzedzeniami, tożsamości od Zenitu Wszechdoskonałości... W wieczne za-chwytuje. Kto jej-im otworzy, będzie z Nią-Nimi wieczerzał i Ją-Je kontemplował. Błogosławiony Jadów i Polska ze wszystkimi zakrętami swoich-naszych dziejów i kultury. Błogosławiona Rzeczpospolita Norwidowska, Ziemia Norwida i Cudu nad Wisłą, Polek i Polaków dobrej woli (kolędowej bonae voluntatis).
W rodzinnych kronikach mam ślad tragedii likwidowanego getta w Jadowie, mordowanych niewinnych, bezbronnych ludzi, Polaków żydowskiej religii: niemowląt, dzieci, dorosłych, starców... jak nie-ludzi. Relacja, raczej adnotacja Mecenasa Andrzeja Króla z Annopola - brata księdza Józefa Króla - jest świadectwem z ustnych relacji innych osób, może nas razić polsko-katolickim chłodem! Oddaje DUCHA CZASU.
"25.9.1942 – W Jadowie odbywała się likwidacja miejscowego getta, w którym było podobno około sześciu tysięcy Żydów. Odbywały się okropne sceny. Niedawno widziałem Żydów pracujących przy regulowaniu drogi z Jadowa do Strachówki przez Borki, a więc była wykorzystywana ich siłą robocza. Likwidacja jednak odbywa się widocznie dla zmuszenia plutokracji żydowskiej państw alianckich do skierowania ich wpływów w kierunku rozpoczęcia pertraktacji pokojowych. Część Żydów i Żydówek zastrzelono zaraz na miejscu, a pozostałych pognano szosą. Lud na miejscu ukuł spostrzeżenie, że na świecie niezadługo będzie więcej łachów niż ludzi, bo przed zakopaniem trupów odzierano je." (O miłości do Annopola, Strachówki, Polski i Kościoła, str. 267).
Tak dokonuje się skok, zmiana, przewrót... w świecie świadomości, kiedy pozwalamy się prowadzić Temu-Co-Jest, sensowi dziejów, Logosowi Istnienia, które objawiają się nam, człowiekowi myślącemu, świadomemu podmiotowi swojej osobistej-OSOBOWEJ-Drogi-Prawdy-Życia. VIA-VERITAS-VITA.
Boże, Duchu Święty! Spraw jeszcze jeden cud na naszej ziemi (za dni naszych). Byśmy oprzytomnieli we Wspólnej Polsce i umieli oddać hołd i łzy cierpieniom sóstr i braci z narodu Jezusa Chrystusa, którzy żyli i zginęli wśród nas, w naszych miejscowościach i obozach zagłady zgotowanej im przez hitlerowskich ideologów - i wykonawców zbrodniczego planu - wyższości jednych nad drugimi, aż po ich unicestwienie. "Człowiek człowiekowi zgotował ten los".
Marcinie Dyrektorze! Księże Kazimierzu! Wołomiński bracie w wierze i rozumie (kulturze) Jerzy! Ale także wszyscy samorządowcy, politycy, działacze ruchów społecznych, NGO-sów, Rafale, Janku... Polki, Polacy dobrej - nie złej/pokrętnej - woli...
Wierzę, że są chwile wyjątkowe. Wierzę, że gdybyśmy mogli zrobić coś wspólnie w tej ropiejącej sprawie narodowej, samorządowej, kościelnej i ponadwyznaniowej to chyba nie byłoby problemów, którym nie dalibyśmy rady jako naród, w kulturze dialogu i rozumieniu wspólnoty. Tęczą zachwytu... po Zenit... przecież nie podziałami. Możemy być silni ruchamity pu etycznego, przecież nie - politycznego.
"Znicestwić narodu nikt nie podoła bez współdziałania obywateli tegoż narodu, i to nie bez współdziałania przypadkowego, częściowego, nominalnego, ale bez współdziałania starannego. Pochodzi to z przyczyny, iż narody, będąc dziełem miłości (naprzód natchnionej, a potem miłości uświadomionej), wymagają logicznie, ażeby miłość zaprzeczyła siebie samą, jeżeli ma być dzieło ich znicestwienia dokonanym. Tym więcej, iż żadne działanie bez zamiłowania nie może dojść do zupełności swojej...
Bo ojczyzna – ziomkowie – jest to moralne zjednoczenie, bez którego partyi nawet nie ma – bez którego partie są jak b a n d y lub koczowiska polemiczne, których ogniem niezgoda, a rzeczywistością dym wyrazów.” (za: Znicestwienie Polski, J. Tischner).
Po cóż Mistrzowie naszej, europejskiej i światowej kultury. Po cóż Rzeczpospolita Norwidowska na naszej mazowiecko-polskiej ziemi?!
Czy znajdziemy w sobie tyle determinacji by, przerywając piekielne tabu, pójść wspólną delegacją do proboszczów, dziekanów (Jadów, Tłuszcz), do biskupów Kamińskiego i Solarczyka... aby rozpocząć TĘ ROZMOWĘ O POLSKIM HONORZE, nie tylko pamięci i tożsamości. O Drodze Krzyżowej po zakrawionych polskich drogach, uświeconych krwią sióstr i braci Jezusa z Nazaretu. Znicestwienie narodu polskiego za dni naszych?
wtorek, 6 października 2020
Księdzu Profesorowi Alfredowi Wierzbickiemu z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II
2. Braterstwo ludom dam, gdy łzę osuszę,
Cóż mogę wiecęj. Dobrze, że mogę choć to. Tylko tyle?! Tak. Człowiek to ten, kto zna siebie. Niech każdy da głos swój, swoim myślom, wierze, rozumowi, wrażliwości, poczuciu odpowiedzielności. Niech nie rozliczają - jakaś grupa (pokątnie? objazdowych nad-katolickich banerowców?!) - księdza profesora na pustyni społeczno-kulturowej polskiego - dzisiaj upolitycznionego - katolicyzmu. Katolicyzmu(?) bez naszego głosu, zwykłych myślacych Polek i Polaków, mieszkańców miast, miasteczek, wsi, gmin i parafii, obywateli, ludzi dobrej woli.
Poznacie prawdę, a prawda Was obroni. Prawda się broni PUBLICZNIE, otwartym DIALOGIEM. W KULTURZE!
***
Kościół wsparcia
/radykalny Ewangelią Kościół miłości czułości albo.../
w tytule jest tylko połączenie
dwóch tradycji
nie projekt nowego kościoła
jakich wiele
tradycja Kościoła Katolickiego
i tradycja grup wsparcia
z ich ideą istotą historią
jedna i druga ma podobieństwa
i oczywiście wielkie różnice
jedna odwołuje się do świętości
druga wsparcia psychospołecznego
tradycje Kościoła nie tworzą
różne mogą być tu tam
moga dodawać coś od siebie
jest też Tradycja z dużej litery
choć pewnie tylko w Kościele
świętym powszechnym apostolskim
jest czymś niedookreślonym jednak
więc łatwo się na nią powoływać
mądrość nakazuje otwartość
na wszystkie dobre źródła
gdziekolwiek by się znajdywały
mądrość i miłość mają podobieństwa
o których pisał Papież-Polak
miłość mi wszystko wyjaśniła
miłość wszystko rozwiązała
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała
Kościół bez miłości mądrości wsparcia
nikomu nie jest potrzebny
prócz funkcjonariuszy
nie samym duchem żyje człowiek
jak i nie samym chlebem teorii
etnolodzy, historycy, a nawet archeolodzy znajdujący w wykopaliskach materialne potwierdzenia, że już ludzie pierwotni pomagali przetrwać swoim słabszym, niepełnosprawnym współplemieńcom. Na przełomie XIX i XX wieku rosyjski myśliciel, Piotr Kropotkin, w dziele „Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju”, analizując liczne dowody występowania tego rodzaju zachowań ludzi jako nieodłącznego elementu życia społecznego w dziejach, starał się dowieść, że dzięki temu zjawisku ludzkość trwa jako gatunek (J. Szmagielski, tutaj)
(wtorek, 6 września 2020, g. 13.13)
***
ustroje bez szacunku
Maria i Andrzej Król byli szanowani
ze względu na to kim jako ludzie byli
następne ustroje zmieniły reguły
PRL partię PZPR ustanowiła jako elitę
nazywała się partią ludu pracującego
że niby miast robotnicy wsi rolnicy
nie ze względu na to kim jako ludzie byli
zbyt dobre wyksztalcenie przeszkadzało
przeszkadą byli szlachetni przodkowie
broń Boże żyjący w opinii świętosci
w ustroju totalitarnie materialistycznym
w ustroju bezbożnym narzuconym siłą
siłą nowych pogańskich barbarzyńców
ustrój sługusów lizusów bezideowych
partyjnej nomenklatury miast gmin wsi
Solidarność odwróciła porządek kultury
tego niby humanizmu socjalistycznego
fałszu tzw demokracji socjalistycznej
w naturalną rozumność i godność osoby
stan wojenny zabił nie tylko nadzieję
przywrócił obślizgłe osoby na stołki
dał znów nomenkalturze szansę zemsty
w klasowym zakłamanym społeczeństwie
ROK 1989 zwrócił ufundował wolności
na fundamencie Apostołów i prawdy
opisał to najpiękniej Papież Wojtyła JPII
całemu światu na wiecznosc w encyklice
Na tle opisanej sytuacji w świecie, która została już obszernie przedstawiona w encyklice Sollicitudo rei socialis, można docenić znaczenie nieoczekiwanych i wiele obiecujących wydarzeń ostatnich lat. Ich punktem kulminacyjnym były niewątpliwie wydarzenia roku 1989 w krajach Europy środkowej i wschodniej, ale obejmują one okres dłuższy i szerszy horyzont geograficzny. W ciągu lat osiemdziesiątych upadają w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej, a także Afryki i Azji, dyktatorskie rządy ucisku; inne Kraje podejmują trudny, ale owocny proces przechodzenia ku formom politycznym bardziej sprawiedliwym i zapewniającym obywatelom pełniejszy udział w życiu kraju. Ważnym, a nawet decydującym czynnikiem tego procesu była działalność Kościoła w obronie i dla umocnienia praw człowieka: w środowiskach, które znalazły się pod silnym wpływem ideologii, gdzie przynależność do określonej grupy zacierała świadomość powszechnej ludzkiej godności, Kościół głosił z prostotą i mocą, że każdy człowiek — niezależnie od osobistych przekonań — nosi w sobie obraz Boga, a zatem zasługuje na szacunek. Z takim stanowiskiem identyfikowała się często znaczna większość Narodu, co prowadziło do poszukiwania form walki i rozwiązań politycznych bardziej uwzględniających godność osoby.
Z tego procesu historycznego wyłoniły się nowe formy demokracji, których kruche jeszcze struktury polityczne i społeczne pozwalają żywić nadzieję na przemiany, choć obciążone są hipoteką wielu jaskrawych niesprawiedliwości i krzywd, a także zrujnowaną gospodarką i głębokimi konfliktami społecznymi. Dziękując wraz z całym Kościołem Bogu za świadectwo, niejednokrotnie heroiczne, jakie liczni Pasterze, całe wspólnoty chrześcijańskie, poszczególni wierni i inni ludzie dobrej woli składali w tych trudnych warunkach, modlę się, aby wspierał On wszystkie wysiłki zmierzające do budowania lepszej przyszłości. Odpowiedzialność za to spoczywa nie tylko na obywatelach poszczególnych krajów, ale na wszystkich chrześcijanach i ludziach dobrej woli. Chodzi o to, by ukazać, że złożone problemy tych narodów można rozwiązać metodą dialogu i solidarności, a nie walką czy wojną zmierzającą do zniszczenia przeciwnika.
Wśród licznych przyczyn upadku systemów ucisku niektóre zasługują na szczególne przypomnienie. Decydującym czynnikiem, który dał początek zmianom, było niewątpliwie pogwałcenie praw pracy. Nie można zapominać, że zasadniczy kryzys ustrojów, które chcą uchodzić za formę rządów czy wręcz za dyktaturę robotników, rozpoczął się wielką akcją protestu, podjętą w Polsce w imię solidarności. Rzesze robotników pozbawiły prawomocności ideologię, która chce przemawiać w ich imieniu, a czerpiąc z własnego trudnego doświadczenia pracy i ucisku odnalazły czy niejako odkryły na nowo pojęcia i zasady nauki społecznej Kościoła (Centesimus annus)
tamte lata przemiany dały nową Polskę
ludzi wolnych społeczeństwa obywatelskiego
choć tylko w początkach zarodków
długa droga do samorzadnosci właściwej...
opartej na zdolnosci samodzielnego myślenia
którego trzeba się uczyć pokoleniami
prawdy szukać poznawać kontemplowac
jeśli wolne są skrzydła wiary i rozumu
skończył się ten etap Polskiej Drogi Wolności
znów nadszedł czas nomenklatury
tym razem partyjno-kościelno-katolickiej
tylko ich wyborcy są dzisiaj wszędzie u władzy
ustrój wpływa kształtuje (deformuje) wszystko
prócz myśli wolnej wolnego człowieka
która zawsze i wszędzie uleci im wymknie
smutne że dzisiaj ręka w rękę z biskupami idą
część Polski znów schamiała mówiąc literacko
wróciło gardzanie ludźmi bez stanowisk i kasy
to znaczy nie swoich politycznych stronnictw
katolicka inteligencja znów nie jest w cenie
ech solidarności i dialogu gdzie jesteście
ty wy o których encyklikalnie napisał papież
nie ma was w naszym kościele i ich partii
ideologia chce przemawiać w ich imieniu
ideologia pis-polska narodowo-katolicka
nie dominowałaby politycznie bez Kościoła
dlatego od 5 lat mówię o PiS-KEP-ustroju
rozumiem rzeczywistość człowieka świata Boga
był ostatnio biskup w Strachówce
Norwida Solidarności wolnosci nie dostrzegł
tej wywalczonej od lat pamietnych 1980-1990
tej o której Papież-Polak pisał i nauczał
rozwarstwiło sie znów społeczeństwo
samo nie zostało dzielone rozwarstwione
przez polityków z biskupami (np Jędraszewski)
na lepsze gorsze sorty plagi i zarazy
nie tego Bóg chce dla nas (JPII w encyklikach)
i Kosciół Powszechny posoborowy w istocie
ten z aggiornamento nie zakliuczon sobaczo
wiem bo jestem katechetą od stanu wojennego
nie starczy mówić święty Kościół grzeszników
Kościół jak Kościół jest bo był i będzie Jezusa
grzesznikom nie dajmy deformować społecznie
nas dzieci wnuków naszych parafii gmin Polski
święty Kościół grzesznych ludzi nie starczy
nie czas żałować róż gdy płonie las
można sie przerzucać porzekadłami
strącajac ludzi w przepaść hejterstwa
tak zrobił biskup (nieświadomy) Strachówce
choć wszystko mu napisałem przed przyjazdem
najpierw się trzeba napatrzeć nasłychać naczytać
żeby nie zmieniac nas ontologicznie w rośliny
pamięć i tożsamość obraził moją biskup
czyli także tak zwane uczucie religijne
nie krasnoludki ani nie w grobie komuniści
lewacy przez nich przywoływani powszechnie
czy tylko co nie daj Boże moją wiarę i rozum
czy już nie ma wśród nas wolnych odważnych
myśleniem pracą w pocie swego czoła
czy same lemingi zostały w Kościele w Polsce
Jezus nie pozwoli rozumowi zginąc
tak jak nie pozwolił dać się strącić ze skały
w jego rodzinnym Nazarecie
na wszystko musi nadejść czas stosowny
(poniedziałek, 5 października 2020, g. 18.48)
***
nietrzebni społecznie
niepotrzebni społecznie nie żyją
choć mogą umierać powoli
skoro świat ich nie potrzebuje
z jakichś powodów
wszyscy chyba o tym wiedzą
prawda nie jest skrywana przecież
i ta jest zapisana w podręcznikach
jej skutki odczuwają tylko niektórzy
niepotrzebnemu wiatr nie wieje w żagle
prąd życia nie unosi na falach i w nurcie
biologia to nie wszystko nawet rodzina
nie da się zakrzyknąć hej dziej się życie
(poniedziałek, 4 września 20920, g. 14.30)
***
złożona rzeczywistość
/prawda o osobie (osobowa)/
ziemska rzeczywistość jest złożona
sam czowiek nasz świat Kosmos
tylko Bóg jest bytem prostym
choć w jednosci pryzmacie Trójcy
każda rzecz (byt) działa tym czym jest
ja dzisiaj już jestem tylko pisaniem
niezapisana myśl mnie smaga krzyżuje
chyba bardziej niż mogą zrobić ludzie
idzie kwantami drogi-prawdy-życia
każdą chwilą obrazem czasoprzestrzeni
każdą chwilą kwantem czasokultury
na przykłąd obrazem znakiem taczki
zobaczyłem zdjęcie zrobiłem opisałem
obecność życia trzeciego pokolenia
cofa mnie o osiem pokoleń polskich
w poszukiwania początków i sensu
w moim osobistym życiu znalazłęm
zaczepiony jak na złotym uchwycie
myśli i kulturze Konstytucji 3 Maja
i Zenit Wszechdoskonałosci dziejów
ósmym pokoleniem żyją już Polacy
Marcjannę Trembińską biorę na świadka
listy od niej dobrze Prus wspomina
więc pewnie i dom z moją prababką
listy to nie tylko forma bez treści
jej listy dobry wpływ na nich miały
czego odlasku świadectwem jak prawdy
były treści laurkowe Jackowskich
dar i tajemnicę wychowania
wyczytają ci którzy sobie trud zadadzą
większą pracą w pocie swego czoła
tak jak robił to Norwid a za nim Wojtyła
złożona rzeczywistość człowieka i świata
każdemu nakazuje robić to co może
nikt wyręczyć nas z tego nie zdoła
miejmy szacunek dla innej drugiego pracy
pisanie wypełniało moją młoda wyobraźnię
inaczej być nie mogło u czytelnika Manna
czułem pociąg i możliwości jakieś
przeczuwałem jednak że muszę poczekać
bo nie byłoby mnie jakim mnie znacie
małżeństwa miłości rodziny dzieci wnuków
o czym bym ja wtedy pisał lub nie pisał
skoro droga-prawda-życie były niespełnione
dzisiaj wyściubiam oczy dniem i nocą
do granic wytrzymałosci może ponad siły
do utraty tchu i bólów kręgosłupa
żeby być wiernym zadaniu godności człowieka
żeby opisac przekazać dary które były mi dane
zdać sprawę z włodarstwa mego
nikt tylko dla siebie żyje
i nikt nie umiera tylko sobie
(poniedziałek, 5 października 2020, g. 13.57)
***
oto ten Ogród żyje (jak i czym)
dzień wstał radośnie spokojny
jesiennym słońcem maluje ogród
trawa dzielną niewiastą wystrzyżona
a na niej co - taczka dziecięca
niby nic a taki ogrom victorii
porównywalnej z wiedeńską
człowiek wolny póki u niego myśl wolna
zwłaszcza stary człowiek ją zapisze
gdy dusza duszy pojąć zrozumieć niezdolna
próżno nektar napojów hojnie się wysączy
śmiechy piosnka biesiada wszystko jest katuszą
u mnie rozkosz i życie gdy moja myśl wolna
taczka dziecięca zabawka
i starzec piszący samotnie po nocach
są tylko znakami tego wiecej
co obroni się kornikom i ludziom
obroni umysł zniewolony i przed kościelnością
która dzisiaj w sojuszu z partyjnością rządzi
katoliccy profesorowi teologowie filozofowie
przeważnie sie nie chca wychylić narazić
z Ogrodu przyszedł znak wielki
troski obawy zmartwienia są słuszne
o byt materialny tego domu (miejsca)
ale tylko wiara zwycięża i góry przenosi
dostaliśmy wszyscy znak wielki
tak życie łąńcuchem pokoleń zwycięża
kto nie zrozumie tego przegra (zawsze)
choćby na koncie zgromadził miliony
wiara nadzieja miłość są bez ceny
biedny zawsze kto ani rozumie ani rozwija
dziś puszczam bańki z wnukiem podniebne
oby te znaki odczytywały pokolenia
(poniedzialek, 5 października 2020, g. 10.16)
***
swoisty terror polskiej kościelności
/ks prof. Alfredowi Wierzbickiemu i KUL-owi/
skoro można Kapaona przemilczać
pal sześć przyjaciela bliźniego swego
cóż trudnego wziąć się za profesora KUL-u
im złoczyńcom PiS-KEP-ustroju z Polski
można bić bliźniego na drodze do Jerycha
(niech się topią bliźni uchodźcy w morzu)
można przemilczać bliźniego i katechetę
męża sakramentalnego ojca rodziny dziadka
księże Alfredzie Wierzbicki profesorze
jest nas więcej w tzw polskim Kosciele
jest Znak Więź Tygodnik Powszechny KIK-i
ale nawet w sumie nic dla nich znaczymy
dla owych pis-mainstreamowych katolików
oni dbają o własną skórę w strukturach
władzy układów karier stabilnosci
nie będą ryzykować otwartym myśleniem
ten ustrój jest gwałtem rozumu i kultury
obwieszczają całemu światu inne prawa
człowiek u nich nie jest drogą Kościoła
przyszłość człowieka nie zależy od kultury
ale jest wolność i prawda jest poznawalna
gdy wy rządzący nami ją nam zabieracie
Zenit Wszechdoskonałosci Norwidem oddaje
Polską braną tęczą zachwytu od pokoleń
(poniedziałek, 5 października 2020, g. 9.37)
***
kto śpi a kto nie
/jeśli to nie jest pracą to co/
nie myślałem że jeszcze popracuję
komputer wszedł w stan uśpienia
późno pusto cicho
co ja tu jeszcze robię
noc czarna bez księżyca
gwiazdy nie uświadczy na niebie
dwa koty obok mnie śpią
żona trzecia za plecami pomrukuje
ktoś nie śpi
żeby spać mógł ktoś
przyszło mi do głowy
gdy datowałem własne teksty
że i ja siedzę po nocy
i piszę
nie żeby utrwalić swoje życie
ale żeby dać świadectwo
siedzę po ciemku
aby żony i kotów nie zbudzić
stukam bez szmeru w klawiaturę
na świadectwo homo sapiens
(niedziela, 4 października 2020, g. 22.52)
***
PiS-KEP-nieporozumienie
/na jakiej tradycji się oparli oni/
tak rozmawia się tylko ze świętym
tylko on może te rzeczy rozumieć
zależy mi żyć bez nieporozumień
ciężkie rzucają we mnie oskarżenia
Kościół to doktryna i papież
czyli Jezus i Sobory
a co nadto jest to tradycja
trzymania w ryzach wyznawców
to co teraz mamy to to właśnie
PiS-KEP-tradycjonalizm
mieć zniewolonych wyborców
bezmyślnych aż bolą żeby
PiS-KEP jest nieporozumieniem
sojuszem tronu i ołtarza
nie atakuję wiary rozumu Kościoła
tylko osoby niegodne tiary
osoby nie hierarchię Kościoła
osoby niegodne swych stanowisk
przemilczają już mnie nas
jak PRL Norwida i Katyń
(niedziela, 4 października 2020, g. 21.55)
***
blask prawdy
nie mieszka tylko w jednej książce
ani w jednym autorytecie
nas wszystkich potrzebuje (relacji)
rozproszony jest we wszechświecie
każdy cząstkę wziął bierze poznaje
z siebie książek i autorytetów
jeśli nie staje się w nas własna ginie
w nas wypełnia się dokonuje
tylko trójca ją zna nasza
drogi-prawdy-życia w osobie
bo nigdy nie jest skończona
nie jest zamknięta i ograniczona
dzieje się jak działa i dziać będzie
w czasoprzestrzeni wszechświata
każdy cząstkę ma do odebrania
jeśli zapisze przekaże dalej
Jezus na krzyżu także to powiedział
wypełniło się dokonało
kto myśli rozumie drogą-prawdą-życiem
kto nie już stracił szansę życia dobrego
Jezus rozumiał powiedział przekazał
ja ty on ona oni my jesteśmy wolni
wiemy jak rozumiał Norwid i zapisał
w liście do naszej łochowskiej sąsiadki
Albowiem krzyż jest życie. Już wiek dziewiętnasty
Nowina, którą przecie z najweselszym żalem
Maryje i Salome, trzy święte niewiasty,
Przyniosły były jeszcze — tam, do Jeruzalem!
obiłem się dzisiaj o splendor veritatis
pewnie nawet parę razy
nie zawsze dobiegnę zapiszę
czasem komputer się zawiesi zniknie
nie jest w jednym miejscu zdarzeniu
jest w wielu rzeczach i w każdej osobie
tylko my w świadomości osoby scalamy
to co we wszechświecie istnieje rozproszone
ten kto dojdzie do tego rozumienia
znajduje w sobie prawdy wypełnienie
umiera szczęśliwy w pełni
szkoda każdego kto ani szuka ani rozumie
jesteśmy jak pryzmat dobra-prawdy-piękna
rozszczepia wszystko co nas stanowi
prawdę możemy znaleźć odczytać
pryzmatem innym drogi-prawdy-życia
mam świadomość samoświadomości
żyłem wszak w epoce cudów od 1978
wolność godność odzyskaliśmy
spotkaliśmy Norwida i sanktuarium MBA
(niedziela, 4 października 2020, g.15.15)
***
pisanie i objawienie
pisanie jest aktem twórczym
z głębi istnienia osoby
czyli naszej drogi-prawdy-życia
nie panujemy przecież nad wszystkim
chcę tu wyrazić jedno
proces pisania objawia
nie wiem co powstanie w trakcie
od początku do końca
objawienie jest z małej i dużej litery
tu mówię o tym z małej (nie w Biblii)
za to z dwóch jakby rejestrów
tego co wewnętrzne i zewnętrzne
wewnętrznie objawia kojarząc
dobiera tworzy harmonie i melodie
wcześniej nam ani znane i używane
jak na klawiaturze świadomości
coś z czymś co już w nas jest bo było
bo się zdarzyło drogą-prawdą-życiem
wykorzystujemy tylko część zasobów
na potrzeby aktu pisania wydobywa
a z zewnętrznym objawieniem jest tak
że skoro nowość powstaje pod palcami
to w jej świetle inaczej patrzymy
i świat zewnętrzny lepiej rozumiemy
naprawdę zaczynając wiem jedno
gdy kończę już wiecej (drugie)
coś objawia się i dopowiada
każdym kolejnym słowem zdaniem
wczoraj pisałem o trójdzielności
u Boga objawia się Trójcą Świętą
w życiu i dziejach analogicznie
było jest i będzie w czaso-kulturze
czaso-kultury też nie było
trzeba napisać jej krótką historię
analogicznie do Stephena Hawkinga
już niestety świetlanej pamieci
więc to co piszę o Polsce i Kościele
nie jest wymysłem mojej złej woli
złego do kogoś czegoś nastawienia
objawia trójcę drogi-prawdy-życia
pastelami nie jest malowana
Polska Droga Wolnosci od 1978
ma zmiany tonacji w szarości
dzisiaj nawet czerń PiS-KEP widzę
o jakże nierozważni są ci inni owi
jednej narracji chca ode mnie
jakby nie było trójdzielności wcale
PRL po-PRL i teraz PiS-KEP-ustrój
inaczej się sprawy polskie dzieją
na innych wartości fundamentach
nie wolności Konstytucji prawa
woli najwyższego Prezesa Naczelnika
on zarządził podziały nierówności
gatunku homo sapiens i kultury
nie ciągłości ludzkiej myśli drogi
ale rewolucyjnie zaczętej od niego
(niedziela, 4 października 2020, g. 13.06)
***
symetryści w studio i Kościele
/jakby ONZ 1948 i Soboru nie było
od praw czlowieka do praw narodów/
tak grają młodzi szachiści
tak politycy komentatorzy
tak wygodna metoda
donikąd w zasadzie prowadzi
dawniej się mówiło
a w Ameryce Murzynów bija
i zamykało usta przeciwnikom
chcianym niechcianym tematom
żona włączyła telewizor
leciał Rachoń w TVP Info
usłyszałem starą melodię
ale wniosek snuję inny
to nie Rachoń i jego zwierzchnicy
to nawet nie na karb partii idzie
ale na sumienia serca dusze
Polaków i Polek oczywiście
karb tych którzy ich słuchają
którzy po dawnym PRL ustroju
nie doszli do samodzielności myśli
zniewolony umysł wraca bez Miłosza
byli źli zachodni kapitało-rewizjonisci
nie ludzi właściwie lecz ideologia
dziwne że w ogóle tam coś jest i dzieje
ich wcieleniem jest PO i cała opozycja
słuszna prawa sprawiedliwa partia
jest tylko jedna
lustrzanym odbiciem Boga i religii
człowiek obywatel ma się jej słuchać
źli ludzie zawsze gorszego sortu
głowy podnoszą zawsze wszędzie
istotą homo sapiens napędzani
w kraju naszym i zza granicy
my partia sobie z tym poradzimy
wierzymy w posłusznych ludzi-obywateli
oni tylko nas słuchają na szczęście
błogosławieni naszą nie obcą hierarchią
zbyt prostacko chcą nas ustawic świat cały
biało-czerwono czarno-katolicko-biało
nie widząc człowieka wolnego z godnością
i pełnią praw należnych nam z urodzenia
(niedziela, 4 października 2020, g. 10.34)
***
jak w PRL
grają na pamięci i tożsamości
ci co nie chcą osób i wydarzeń
czyli prawdy dziejów i kultury
z jakichś sobie wiadomych powodów
a mają wpływ na życie i mentalność
im nie pasowało sumienie i dusza
im nie pasował Norwid
im nie pasował Katyń
im nie pasowały prawa człowieka
demokrację podmienili na swoją
demokracje socjalistyczną
humanizm w ideologię
humanizmu socjalistycznego
kulturę w bazę i nadbudowę
wolność na podporządkowanie partii
w umysł zniewolony od a do z
teraz mamy PiS-KEP-ich-ustrój
socjalistyczny zamień na katolicki
byle było jak było
byle lud słuchał wychwalał
dawał pieniądze i oklaski
a czasem przeciwnie brał od nich
z plusem oczywiście
(niedziela, 4 października 2020, g. 10.11)
***
Boh ljubit trojcu
przekonuję się i ja
że Bóg nie ma względu na osobę
ale kazdemu daje się obficie
na różnych drogach i sposoby
ale ukochał trójdzielność
nie pierszy raz to dostrzegłem
dzisiaj postem i komentarzami
i ja czas przekraczam
przeszłym teraźniejszym przyszłym
które mówią i dopowiadają jedno
tytuł smutno-prowokacyjny
po co PiS-KEP-ustrojowi spór o LGBT
rozwija się długo i nie kończy
cóż z tego że mnie przemilczą
kamienie wołać będą
zajrzyjcie w komentarze pod nim
każdy dzień i godzina je dopisują
prawda musi się objawiać z miłosci
ta konieczność wszechświat napędza
i Bóg się na to dobro-wolnie godzi
ale i to co wcześniej publikowane
na moim osobistym blogu
ale i innych np red Szostkiewicza
wołają krzyczą objawiają
to co się dzieje teraz w Polsce
(sobota, 3 października 2020, g. 18.07)
***
końcóweczka
leży na stole cerata
cerata ma wzorki kolorowe
czerwone maki i zielone pnącza
zielenia się liście pnącza wiją
ale gdzie tu jest poezja
tylko spytam czym ona jest
dlaczego ma nie leżeć na stole
na nim ukryła się zielona gumka
recepturka do zamykania kawy
by nie zwietrzała za szybko
położyłem i nie mogłem znaleźć
zień w zieleni się rozpłynęła
było i naprawdę nie ma
wiem że często już tak mam
zachowałem spokój znalazłem
zanika bystrość spostrzegawczość
nie te oczy nie te okulary lub bez
dano mi jeszcze czas się oswajać
rozumieć co było i końcóweczkę
każdy dostał swój czas i miejsce
czas wymiany pokoleń nastaje
do 30 może być wydłużony 35 lat
dochodząc 70-tki trzeba to wiedzieć
końcóweczka to też gumki na stole
byle zielono w głowie jeszcze było
wymiana pokleń ma reguły
też może trwać lat 30 nawet 35
to z chwili na chwile się nie stanie
między dniem pierwszy a ostatnim
nieznane wyznaczone czasomiejsce
(sobota, 3 października 2020, g. 14.22)
***
do Emira Abd El-Kadera
/świat Boga i duszy czyli kultury/
pisał do Ciebie Norwid
z wdzięcznością
ja piszę z wielką troska
za co wdzięczność
o co troska
"Po porażce w walce przeciwko kolonizatorom francuskim o wolność Algierii był internowany i przebywał na emigracji w Turcja, później dotarł do Damaszku w Syrii, gdzie w 1860 wystąpił przeciwko pogromowi chrześcijan przez Druzów, za co otrzymał od Francji Wielki Krzyż Legii Honorowej.
Miał talent oratorski, był miłośnikiem nauki, dbał o rozwój szkolnictwa, zebrał bogatą bibliotekę rzadkich druków i rękopisów. Pozostawił po sobie dzieło treści religijno-filozoficznej i pisma wojskowe. Został uznany za bohatera narodowego Algierii"
gdyby Norwid albo papież Wojtyła
byli w jego okolicy kulturowej
miejscu urodzenia albo zamieszkania
albo obok pomnika lub tablicy ku czci
tablice pamiątkowe są w diecezji
mojej naszej biskupów
w Sulejowie i Strachówce
ku pamięci i czci Norwida i kultury
papież uczcił przed naszą katedrą
mówi się katedra sercem diecezji
u nas widac przestała
podporządkowała się ustrojowi partii
nikt za mną przy mnie nie stanie
katechecie solidarnosciowcu ojcu
nauczycielu samorządowcu
Polska głuchych niemych katolików
(sobota, 3 października 2020, g. 11.24)
***
nad-użycie religii
/pasterskie zadania biskupów/
nic tak nie trzyma na uwięzi
jak więzi czyli religio
mają najdoskonalsze sankcje
eschato-meta-fizyko-logiczne
nic tych lęków nie zastąpi
w funkcji kontrolnej
nad ludem i społeczeństwem
od jednego bieguna do drugiego
papież może mówić o kulturze
ale ludy ludów wiedzą swoje
że od władzy wszystko zależy
i od pieniędzy
przyjedzie biskup w wizytę
powie coś nad głowami
ani zna nas ani chce
tożsamość i pamięć mu na nic
wie swoje
może jeszcze z seminarium
pamięta słowa i gesty
więc liturgicznie poprawny
a człowiek
niech sobie żyje jak chce
byle podporządkowany
posłuszny służebny
(pt. 2 paźd. 2020, g. 22.06) TU - Niezjednoczeni... PL