"Bo to jest moja Matka, ta ziemia!
Bo to jest moja Matka, ta Ojczyzna!"
(艢w. Jana Pawe艂 II, Kielce 1991)
Szuka艂em i zosta艂o mi dane. To jest. Po prostu i tyle.
Ale ja? Ale jak偶e mi to. A sk膮d偶e mi to. Wszystko, co najwa偶niejsze nas spotyka w 偶yciu jest darem (o. Andrzej Madej). Tak偶e ja (tak wi臋c i ja...) zbieram wszystko po kolei i daj臋 艣wiadectwo. Oraz sk艂adam dzi臋kczynienie! Za艂o偶y艂em nawet Parti臋 Dzi臋kczynienia (mam nadziej臋, 偶e si臋 rozwinie po艣miertnie).
"Wnikliwa lektura tekst贸w Boles艂awa Prusa pozwala na poznanie 偶ycia i obyczajowo艣ci Polak贸w 偶yj膮cych w II po艂owie XIX wieku w 贸wczesnej stolicy Kr贸lestwa Polskiego." (Jaros艂aw Besztak)
Wnikliwa lektura tekst贸w Cypriana Norwida pozwala na poznanie 偶ycia i my艣li Polaka, kt贸rego wra偶liwo艣膰 (to偶samo艣膰 kulturowa) ukszta艂towa艂a si臋 w艣r贸d nas, na mazowieckiej ziemi, ale 偶ycie poprowadzi艂o za granic臋, do Europy i poza. Poznajemy w nim Polsk臋 I po艂owy XIX i polsko艣膰 (Europ臋, 艣wiat, obywatelsko艣膰) widzian膮 z oddali - II po艂owy tego偶 wieku. Polsk臋 pokonstytucyjn膮 (pradziad贸w Sobieskich i prapra- od Piast贸w). Norwid, wgl膮dem swego geniuszu, widzi j膮 w t臋czy zachwytu od zenitu Wszech-doskona艂o艣ci dziej贸w. A Kim偶e jest 贸w zenit! Kt贸偶 tam nam zaja艣nia艂. Cz艂owiecze艅stwu (osobie wolnej z pe艂n膮 godno艣ci膮 najwy偶sz膮)! Kulturze!
Maj膮c wi臋c Norwida, kt贸rym zachwyci艂 si臋 rze藕biarz w rodzinie, wuj Stanis艂aw Jackowski w 1910, w艣r贸d studenckiej braci krakowskiej akademii sztuki... i maj膮c Prusa, kt贸rego 贸w m艂ody Polak w Krakowie by艂 siostrze艅cem... Ja dopiero teraz to zobaczy艂em, zrozumia艂em. To moje dziedzictwo i zobowi膮zanie - obym cho膰 tu zd膮偶y艂 przekaza膰 t臋 lekcj臋 nowym pokoleniom Polek i Polak贸w. W stanie wojennym zosta艂em powo艂any na ich katechet臋.
***
PATRIOTA
/pis-anty-powiatowy/
jestem patriot膮 powiatu wo艂omi艅skiego
nie patriot膮 jeszcze wi臋kszej Warszawy
tu bije moje serce
w Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮
Warszawa stolica Polski sobie poradzi
bez gmin odleg艂ych podleg艂ych
Ziemi臋 Norwida i Cudu nad Wis艂膮
zgniot膮 bez powiatu
zdrajcami nazwa艂em pos艂贸w
kt贸rzy tu zrobili kariery
z pomoc膮 Norwida i Cudu nad Wis艂膮
a dzisiaj t臋 ziemi臋 oddali sprzedali
niech id膮 do swoich wielkich karier
lecz tu ju偶 niech nie wracaj膮
ludzie bez sumie艅 i kultury (wi臋kszej)
partyjni funkcjonariusze (mali)
(poniedzia艂ek, 8 maja 2017, g. 9.18)
***
FAKE
prezesie mniema艅 o sobie
偶e艣 jest idea艂em Polski Polaka (katolika)
wzorcem wolno艣ci wszelkiej
lecz nieosobowej
ta wymaga wi臋kszej szczero艣ci
wszystkich ju偶 pot臋pi艂e艣
kt贸rzy na ciebie nie g艂osuj膮
blekn膮ca szybko kartka w艂adzy
jest dla ciebie wszechmiar膮
w艂adza albo 艣mier膰
(poniedzia艂ek, 8 maja 2017, g. 9.05)
***
W 艢WIECIE IDEA艁脫W
/jed藕my nikt nie wo艂a/
idea艂y s膮
nie walcz膮 ze sob膮
kr贸lewsk膮 republik膮
ustroju mi艂o艣ci
mi艂osierdzie na pewno jest kluczem
wchodzi si臋 tam
z ko艣膰mi i krwi膮 pulsuj膮c膮
cia艂em uduchowionym
w porywach zmys艂贸w
w ca艂ej ich rozci膮g艂o艣ci
nie wyidealizowanym przecie偶
bezcielesnym duchem
zwyk艂y cz艂owiek osoba
jest ich bezcennym podmiotem
drog膮 ko艣cio艂a kr贸lestwa republiki
we wsp贸lnocie os贸b
nic chce o tym s艂ysze膰 Strach贸wka
ka偶dy sam dla siebie
lub w jakim艣 projekcie w zespole
skrywaj膮c marzenia idea艂贸w
Norwida w ziemi odkry艂em
wsp贸lnot膮 zamieszkania
Prusa wsp贸lnot膮 rodziny
Polska w tym by艂a i jest - idea艂y
mog艂em ich odkry膰 (odpozna膰)
bo Ciebie kocha艂em
Polsko ideale od zenitu brana
przez urodzenie i wychowanie
(poniedzia艂ek, 8 maja 2017, g. 8.41)
***
艢WIAT艁O CZASU
/艣wiat艂o i duch czasu/
w 艣wietle mojej epoki (i duchu)
w kt贸rej dano mi 偶y膰 by艂o
jest co艣 niezwyk艂ego
musz臋 dawa膰 艣wiadectwo
dwa poj臋cia logosy
nas mnie prowadzi艂y
wolno艣膰 i osoba
zorganizowa艂y nam 偶ycie
droga ludzkiej my艣li
nie jest zbyt zawi艂a
w tych granicach
co innego nasze czyny
instytucjonalne pomniki postawi艂a
Kart膮 Praw Cz艂owieka i Soborem
przez Polak贸w 艣wiatu da艂a
Papie偶a JPII i Solidarno艣膰 (Wa艂臋sy)
kiedy wczyta艂em si臋 troch臋 g艂臋biej
w dzieje Polski gminy i rodziny
w kultury hieroglify wieczne
zaz臋bi艂 mi si臋 Prus z Norwidem
zenit Wszech-doskona艂o艣ci dziej贸w
zaja艣nia艂 nam Jezusem 1050 lat temu
i jak dot膮d w wigiliach polskich
hostia bladolica 艣wieci i leci
(niedziela, 7 maja 207, g. 13.30)
***
BOGACI HISTORI膭
/Mecenas z Annopola/
kiedy woko艂o huczy burza 2017
jak lodo艂amacz jad膮 po nas dzieje
partyjne
krusz膮c i gwa艂c膮c rozum
jest co艣 wi臋cej
nie tylko poeta pami臋ta
pami臋膰 i to偶samo艣膰
w kim艣 przetrwa
gmin膮 zapomnienia.pl
mia艂a by膰 Strach贸wka
ale powsta艂a ofiarami wojny
Solidarno艣ci膮 Norwidem
J贸zefem Czerwi艅skim
kawalerem Virtuti Militari
za wojn臋 1920 roku
za darmo order贸w nie daj膮
za czyny
a te z charakteru si臋 rodz膮
szybko艣ci odwa偶nych decyzji
by 14 偶o艂nierzy 900 wzi臋li do niewoli
taki by艂 zi臋膰 Julci z Ksi臋偶yk
Julcia siostra Andrzeja Kr贸la
mia艂a dw贸ch m臋偶贸w
Oksi臋ckiego i Orzechowskiego
i ty Strach贸wko
nie jeste艣 zgo艂a najmniejsza
i z ciebie wyszli bohaterowie
i ty mia艂a艣 w rodzinie Boles艂awa Prusa
(sobota, 14 stycznia 2017, g. 18.22)
***
BEZWOLNI
/co to jest Ojczyzna/
by艂a Polska wolna
jest bezwolna
co to jest bezwolno艣膰
bez wolno艣ci ludzie
czy bez woli wolno艣ci (godno艣ci)
bezm贸wni i tak dalej (niedialogiczni)
chrze艣cija艅stwo m贸wi o godno艣ci
na obraz i podobie艅stwo Boga
o wierze i rozumie i prawdzie poznawalnej
a wieszcz (wieszczowie) wyk艂adaj膮 Ojczyzn臋
偶e jest to miejsce od urodzenia do 艣mierci
kiedy si臋 ma gotowo艣膰 nieustann膮 偶ycia
i utrudzania si臋 tam
gdzie w ka偶dym czasie danym
najdzielniej o Ludzko艣膰 idzie
(czwartek, 12 stycznia 2017, g. 10.18)
***
ANNOPOLSKA LEGENDA
/Jackowscy Kr贸lowie Kapaonowie.../
za ma艂o o niej m贸wi臋
cho膰 wam si臋 wydaje 偶e zawsze
ale nawet kiedy u偶ywam
wielkiego s艂owa sanktuarium
nie m贸wi臋 wszystkiego
legenda os贸b zdarze艅 czas贸w
gdy Polska si臋 rodzi艂a
jeszcze w zaborach i po nich
w wolno艣ci odzyskanej
i traconej z powrotem
a my jeste艣my ci sami
ju偶 w si贸dmym pokoleniu
mo偶e chyba nawet ju偶 贸smym
co nas tworzy艂o dalej tworzy
co przez nich przebieg艂o
biegnie w nas i dalej
tylko dociekliwi poznaj膮
tylko dociekliwi wytrwali
biegn膮 do mety maraton贸w
tylko tacy siebie poznaj膮
cz艂owiek to ten kto zna siebie
Grek贸w Rzymian i Nazarejczyka
je艣li takich nie zdo艂a wychowa膰 nauczyciel
s艂aby z niego nauczyciel
je艣li tego nie podejm膮 rodzice
to samo
nie mo偶na 偶y膰 i biec obok siebie
(poniedzia艂ek BN 2016, g. 9.37)
***
CI膭G POLSKICH POKOLE艃 (siedmiu/o艣miu)
/cud cud贸w rodzinnych/
listy od babki (1790) i ciotki (1814)
zawsze na mnie dobry wp艂yw wywiera艂y
napisa艂 brat cioteczny mojej prababci
na ni膮 te偶 musia艂y byli bardzo z偶yci
on mia艂 (mieli) wuj贸w ksi臋偶y Seweryna i Feliksa
pierwszy by艂 rodzonym bratem matki
drugi bratem ciotecznym
jeden by艂 patriot膮 rewolucjonist膮 demokrat膮
a ten drugi bli偶ej narodzony nale偶a艂 niestety
do kleru sprzyjaj膮cego caratowi
inny autor (ksi膮dz) widzi i pisze inaczej 偶e
w czasie powstania styczniowego wspiera艂 powsta艅c贸w
walcz膮cych w lasach Roztocza
w J贸zefowie u syna mieszka艂a babka Prusa
a p贸藕niej tak偶e jego brat
z prywatnych notatek Prusa wynika
偶e odwiedza艂 w J贸zefowie wuja
i przebywaj膮cego u niego brata Leona
ksi膮dz Trembi艅ski udzieli艂 mu sakramentu ma艂偶e艅stwa
z dalek膮 krewn膮 Apoloni膮 Trembi艅sk膮 w 1875
w ko艣ciele 艢wi臋tego Ducha w Lublinie
w 1886 na skutek nacisku na w艂adze duchowne
ze strony genera艂a-gubernatora lubelskiego
zosta艂 przeniesiony do Piotrawina nad Wis艂膮
by艂 pra艂atem scholastykiem Kapitu艂y Zamojskiej
jego osoba godna jest szerszego opracowania
i b膮d藕 tu m膮dry ale prawda jest poznawalna
szperam u jej ko艂yski i adoruj臋 w Sanktuarium MBA
ma艂偶e艅stwo Pisarza nigdy nie zaowocowa艂o potomkiem
by艂o pozbawione sensacyjnego wyd藕wi臋ku
wi臋藕 pa艅stwa G艂owackich oparta by艂a na czym innym
na g艂臋bokim uczuciu zrozumieniu i wsparciu
co przemawia do mnie p贸藕nego wnuka
widz膮c to samo w przyk艂adzie Marii i Andrzeja Kr贸l贸w
co jeszcze przesz艂o z ich domu i 艣wiata (idea艂贸w)
do Jackowskich Kapaon贸w Kr贸l贸w
tropem s膮 laurki
to pierwszy znany 艣lad umiej臋tno艣ci ma艂ego piarza
laurka ofiarowana solenizantce Domiceli Olszewskiej
wierszyk z 7 maja 1857 zaczyna si臋 od s艂贸w
- gdy Ci ka偶dy dzi艣 winszuje
c贸偶 Ci powiem Ciociu droga
nie wiemy czy Prus jest autorem czy przepisa艂 wiersz
z jakiego艣 podr臋cznego rodzinnego zbiorku
gdy mia艂 lat 12/13 Ole艣 by艂 ju偶 rodzinnym poet膮
pisa艂 wiersze na imieniny wychowuj膮cej go cioci
nawet listy do brata studenta mia艂y form臋 wierszowan膮
oto pocz膮tek jednego z nich
ciebie to pewnie bardzo zadziwi
偶e ja ju偶 wierszem a nie proz膮 pisz臋
ja ci膮gle my艣l臋 o jak s膮 szcz臋艣liwi
nasi poeci ja to ci膮gle s艂ysz臋
troch臋 p贸藕niej w domu Jackowskich
siostrze ciotecznej Boles艂awa Prusa
kt贸ra tych samych dziadk贸w i ciotki mia艂a
wdzi臋czne dzieci napisa艂y
Wi臋c Mateczko b膮d藕 weso艂膮
U艣ci艣nij nas po Swojemu
Gdy staniemy wszyscy wko艂o
Lecz prosimy po jednemu
podpisano Emilija (z d. Jackowska Kapaon)
Zofia (niezam臋偶na) uzdolniona bardzo (艣wi臋ta)
Marya (z d. Jackowska Kr贸lowa budownicza Annopola)
Jadwiga (z d. Jackowska Sierzputowska)
Aleksander (ojciec profesora od sztuki zwanej naiwn膮)
Kazimierz (z Katynia Ofiara)
Stanis艂awa rze藕biarza jeszcze nie by艂o na 艣wiecie
(on z 1887 laurka z dnia 30 czerwca 1886 roku)
co艣 nam babcia Emilija przekaza艂a
i jej syn a m贸j ojciec Jan (1912)
w domu Maryi pami膮tek i to偶samo艣ci mieszkamy
czy to w Polsce 2016 jeszcze co艣 dla kogo艣 znaczy
bo w gminie i parafii Strach贸wka to nic (i diecezji)
teraz musisz nale偶e膰 do PiS by co艣 znaczy膰
a my wiadomo komuni艣ci i z艂odzieje dla Prezesa
Prus napisa艂 1100 felieton贸w i kronik
wszystkie maj膮 ton pozytywistyczny i spo艂eczny
sprzeciwia艂 si臋 ho艂dowaniu jednostkom najsilniejszym
zwraca艂 uwag臋 na najs艂absze ogniwa spo艂ecze艅stwa
kt贸re pojmowa艂 jak 偶ywy organizm
wskazywa艂 na konieczno艣膰 pomocy im
drog臋 do niepodleg艂o艣ci Polski upatrywa艂 w post臋pie
cywilizacyjnym kulturowym i personalnym
autor przypatruje si臋 spo艂ecze艅stwu
je艣li dostrze偶e w nim jakie艣 nowe charaktery ludzkie
jakie艣 nowe cele do kt贸rych ci ludzie d膮偶膮
czyny kt贸re spe艂niaj膮 i rezultaty jakie osi膮gaj膮
w spos贸b bezstronny opisuje to co widzia艂
tworzy on (w贸wczas) powie艣膰 lub dramat realistyczny
stroni膮c od literatury tendencyjnej
pomnik nagrobny Prusa zrobi艂 brat babci Stanis艂aw
ten od pomnika Kili艅skiego w Warszawie (i od Alka)
da艂 na nim wiele m贸wi膮cy napis serce serc pokole艅
a do wdowy Kapaoni i Jackowscy wo艂ali serdecznie
ciocia G艂owasia
babcia z wdow膮 odwiedza艂y cz臋sto gr贸b m臋偶a i wuja
(Bo偶e Narodzenie 2016)
***
B脫L BEZ PRZYDAWEK
nie mog臋 powiedzie膰 b贸l istnienia
to ju偶 by艂o (nie wiem jak istnienie boli)
tak samo 偶e ja tak samego siebie bol臋
po prostu nie mog臋 spa膰
ani ws艂uchiwa膰 si臋 w szk艂o kontaktowe
my艣l臋 o nim
umar艂ym
czekaj膮cym na poch贸wek
w nim by艂y pocz膮tki domu naszego
Annopolskie Sanktuarium
by艂 tutaj od urodzenia
ciotce mysz do dekoltu wrzuci艂
byli w nim genetycznie Jackowscy
kulturowo jestem i ja syn Jana
wnuk W艂adys艂awa kt贸rego polubi艂
w jego u艣miechu i g艂osie
ciotka Jadwiga mieszka艂a
zwana pracowitk膮
o kt贸rej m贸wi艂 偶e 偶ycie zmarnowa艂a
po艣wi臋caj膮c si臋 matce babci Emilii
babci mojej matce Jana i Jadwigi
i Aleksandra i Marii
i wszyscy oni w jego u艣miechu byli
jak to jest mo偶liwe nawet w g艂osie
genotyp rozumiem
ale 偶e fenotyp a偶 tyle przechowa艂 i objawi艂
偶e nie mia艂em w膮tpliwo艣ci w Komorowie
ko艂o Mazowii Mazowieckiej w ko艣ciele
偶e to on
kiedy odwr贸ci艂 si臋 na znak pokoju
jakbym ojca widzia艂
mieli to oni Jackowscy Kapaoni
mo偶e i inni ale jeszcze nie odpozna艂em
艂agodno艣膰 w twarzy mi臋kko艣膰 g艂osu
w rysach okr膮g艂o艣ci
w u艣miechu kt贸ry 偶yczliwo艣膰 oznacza艂
a偶 po pok贸j serca
serce serc pospo艂u sob膮 wypisali
na pomniku Boles艂awa Prusa
on k膮艣liwie napisa艂
偶e w niekt贸rych by艂a infantylno艣膰
a ciotka mia艂a czasem zimne spojrzenie
my艣l臋 o ca艂ym jego i naszym 偶yciu
bez wzgl臋du na r贸偶nice i wady
co艣 nas po艂膮czy艂o
odkrywam od 2005
i wcze艣niej i g艂臋biej i dalej
dzisiaj ju偶 za krzy偶 i b贸l jaki艣
nie tylko m贸j sw贸j
kto艣 mo偶e w tej samej chwili tak czuje
Bo偶e – no bo kto i co – jakie mia艂em szcz臋艣cie
偶e spotka艂em pozna艂em w Nim cz艂owieka
偶e zobaczy艂em sup艂y rozpl膮tane
naszych rodzinnych i narodowych dziej贸w
tego ju偶 niewielu si臋gnie
to genetyka genealogia filozofia teologia
socjologia etnologia muzyko i antropologia
teatrologia nie tylko kulturowa
(poniedzia艂ek, 2 stycznia 2017, g. 23.50)
***
TAJEMNICE 呕YCIA
/Wujowi Aleksandrowi "Jackowi"/
zada艂e艣 mi my艣lenie serdeczne
a wi臋c i pisanie nieroz艂膮czne
swoim odej艣ciem z ziemi
nie o przemijaniu nie o 艣mierci
o mi艂o艣ci o 偶yciu o tajemnicy i darze
偶e by艂e艣 - do tego w rodzinie
偶e by艂e艣 sob膮 osob膮 wielk膮 my艣l膮c膮
talent贸w mnogich humanist膮
wystarczy艂o Ci臋 spotka膰 i us艂ysze膰
jak gdy po latach wielu
przyjecha艂e艣 po raz kolejny do Annopola
z c贸rk膮 zi臋ciem
a potem po raz trzeci ze S艂awkiem profesorem
i Andrzejem Madejem 艣wi臋tym i poet膮
aposto艂em dalekiej krainy Turkmenistanu
Twoja obecno艣膰 w Annopolu trwa w nas
od Twojej pierwszej wzmianki
niewiarygodne z wakacji z 1924
kto tak d艂ugo 偶yje by 艂膮czy膰 epoki
Ty po艂膮czy艂e艣 staj膮c si臋 darem i tajemnic膮
bo kt贸偶 tak ma jak my dzi臋ki Tobie
da艂e艣 艣wiat艂a snop wielki
samo艣wiadomo艣ci膮 artysty i nauki w Tobie
wczucia we wszystko czego dotkn膮艂e艣
we wszystkich artyst贸w zwanych naiwnymi
a w nich droga-prawda-pi臋kno 偶y艂o
nie wszystko mo偶na opisa膰 rozumie膰...
Ty potrafi艂e艣 niemo偶liwe tak偶e z Nikiforem
dobroci膮 mi艂o艣ci膮 inteligencj膮
postaw膮 mi艂o艣ci intelektualnej (JPII)
Norwid nas zetkn膮艂 w p贸藕nym wieku
historycznie nie intencjonalnie
dzi臋ki fundacji stypendystom AMF
a p贸藕niej inne spotkania stypendyst贸w FDNT
da艂y okoliczno艣膰 spotka艅 na herbacie
i te pierwsze niebywa艂e w kawiarni Astra
gdzie sw贸j stolik mia艂e艣 i czas (do czasu)
do likwidacji kawiarni w Domu Polonii
dzisiaj jest restauracja Delicja Polska
wybra艂e艣 bo by艂o blisko Twojej pracy
w redakcji Konteksty przez lat kilkadziesi膮t
podobnie ci膮gn臋艂o mojego dziadka W艂adys艂awa
kt贸rego lubi艂e艣 da艂e艣 zda艅 par臋 w autobiografii
da艂e艣 nam Na Skr贸ty z w艂asnej rezerwy do korekty
ile my Tobie zawdzi臋czamy w艂asnego zrozumienia
i szko艂a w Strach贸wce i Solidarno艣膰 wiek贸w
i D膮b Pami臋ci Katy艅skiej
i cmentarz w Jadowie (gr贸b Andrzeja Kr贸la)
(poniedzia艂ek, 2 stycznia 2017, g. 15.38)
***
LUDZKI 艢WIAT
/ostatnie s艂owo cisz臋 boli/
艣ni臋 ci臋 d艂ugo
jeszcze nie zapomnia艂em
wi臋c ci臋 pisz臋
nieludzki 艣wiat bez ciebie
wuju Aleksandrze Jacku
nie da si臋 zamieni膰 s艂owa
ze zrozumieniem
cz艂owieka artysty naiwnego mo偶e
to tak偶e m贸j 艣wiat
nieludzki 艣wiat pozosta艂
lodownia obco艣ci niezrozumienia
od nierozumienia siebie zaczynaj膮c
moja gmina parafia diecezja
s膮 tego ewenementem
nawet szko艂a nie m贸wi 偶e ginie
nie wiedz膮 czego chc膮
nie艣wi臋tego spokoju i mamony
bez dialogu o sprawach wysokich
bez osoby i czynu wiary i rozumu
mi艂o艣ci i odpowiedzialno艣ci
艣wi臋tej sprawy Ojczyzny i cz艂owieka
dar i tajemnica
pami臋膰 i to偶samo艣膰
zejd膮 z nami do grobu
z Tob膮 umar艂o moje 96 lat
zamkn臋艂o si臋 w lodowni
na c贸偶 jeszcze czekamy
(wtorek, 3 stycznia 2016, g. 9.27)
***
POLSKA ZGIN臉艁A (1)
/偶eby projekt nowy
w naszej rozmowie si臋 rodzi艂
pi臋kno i wolno艣膰 na to s膮 nam dane/
a jednak zdarzy艂o si臋 niemo偶liwe
wbrew narodowej pie艣ni
... s膮-偶 smutniejsze zgony
przecie偶 on 偶y艂 od zawsze
偶y艂 w nas my w nim z nim
cho膰 osobno
z nim w nim umiera艂em
bezsenny
nie jeden ja
w nim umierali po raz drugi
ojciec matka siostra brat
przodkowie odlegli
ci膮g艂o艣膰 naszych dziej贸w
za horyzont rzeczy sz艂a
z nikim ju偶 tak
rozmawia膰 si臋 nie da
偶al podw贸jnie wielki
bo przysz艂o mi 偶y膰 na pustyni
gdzie nikt niczego nie wie
o cz艂owieku 艣wiecie Bogu
w贸jt zaj臋ty biznesem
samorz膮dowcy podlegli
proboszcz nieobecny my艣leniem
nauczycielem milcz膮 gdy szko艂臋 rujnuj膮
z nikim o mojej Polsce nie porozmawiam
o 3 Maju 1981
13 grudniu 2016
o drodze-prawdzie-偶yciu mi za-danym
s艂owa cz艂owiek nie wywi贸d艂 z siebie sam
ale s艂owo by艂o z cz艂owieka wywo艂ane
i dlatego dwie przyczyny tam uczestniczy艂y
jedna w sumieniu cz艂owieka
druga w harmonii praw stworzenia
a skoro tak wybrzmiewa膰 pocz臋艂o
s艂owo napotka艂o jeszcze harmoni臋 form
otaczaj膮cych wyobra藕ni臋 m贸wi膮cego
czyli liter臋
mia艂o przeto od razu sw贸j wn臋trzny stan bytu
i swoje zewn臋trzne odbudowanie liter膮
co znaczy艂aby ludzko艣膰 gdyby j膮 kto zmierzy艂
jak ona jest i w tak膮 jak jest ona wierzy艂
(艣roda, 4 stycznia 2017, g. 11.07)
***
R脫WNOLEG艁YM I JA
/Sanktuarium MBA/
jam g艂os wolny wolno艣膰 ubezpieczaj膮cy
ws艂uchany w dzieje d臋by ptaki
nie s艂ucham g艂贸wnego nurtu g艂os贸w
w mediach i na ko艣cielnych ambonach
m贸wi臋 to co my艣l臋 (z odwag膮)
a my艣l臋 jak 偶y艂em kontemplowa艂em
w ko艣cio艂ach bibliotekach polach 艂膮kach
my艣l膮 woln膮 by艂em od urodzenia osoby
istot臋 cz艂owieka chcia艂em pozna膰
dosta艂em wi臋cej
mi艂o艣膰 intelektualn膮 dwa skrzyd艂a
duch ludzki uciele艣niony kr贸luje
cia艂o uduchowione jednostkuje
wolno艣膰 i godno艣膰 niezmierzon膮
niebo na ziemi analogicznie
na obraz i podobie艅stwo Boga
(niedziela, 8 maja 2016, g. 11.12)
***
OD-WIECZNO艢膯 POLAKA
/3 Maja 1981 i 艢DM 2016/
patrz臋 i si臋 ws艂uchuj臋 za okno
d臋by pami臋ci mi 艣wiec膮 艣piewaj膮
o jednej to偶samo艣ci narodu
i mojej naszej rodziny od 150 lat
opowiedzia艂y ju偶 tyle o mi艂o艣ci
do Annopola Strach贸wki Polski i Ko艣cio艂a
czy mo偶na by艂o wi臋cej czy mo偶na
Strach贸wka nie pami臋ta 3 Maja 1981
to nie Strach贸wka ani Polska i Ko艣ci贸艂
to ludzie ma艂ej wiary i rozumu
maj膮 inne wyrachowania (kr贸j szat)
bez wizji solidarno艣ci i 艢DM
trzeba najpierw co艣 prze偶y膰 i pozna膰
przemy艣le膰 z odwag膮 (m臋stwo bycia)
by p贸藕niej m贸wi膰 i pisa膰 wszem wobec
Misericordiae Vultus mi艂osierdzie zwyci臋偶y
(niedziela, 8 maja 2016, g. 10.06)
***
ODWROTNI
/Odprawa pos艂贸w polskich
anty-konstytucja GWOiP/
id膮 w drug膮 stron臋 narodu
s膮 opcj膮 anty-polsk膮 GWOiP
przeciwko ci膮g艂o艣ci i jedno艣ci
historii wiary i rozumu
wsz臋dzie widz膮 zaprzeczenie
tego co Polsk臋 stanowi dzisiaj
艣mieszni 偶e a偶 Bogu 艣mieszno
pi臋kno jest dla nich tylko polityczne
d臋by pami臋ci rosn膮 i mi 艣wiec膮
w Ogrodzie Sanktuarium
Matki Bo偶ej Annopolskiej
dla nich komunista i z艂odziej
ich prezes za Internet chwyci艂
w tej samej przypadkiem godzinie
kiedy wielki marsz w Warszawie ruszy艂
nie s艂ucham k艂贸tni polityk贸w
m贸j rozum biegnie w jedn膮 stron臋
t臋 sam膮 osobowo woln膮 z godno艣ci膮
w ci膮g艂o艣ci jedno艣ci to偶samo艣ci
na dw贸ch skrzyd艂ach kontempluj臋
(niedziela, 8 maja 2016, g. 9.29)
PS.
Zdj臋cie (ze strony Partia Dzi臋kczynienia) przedstawia 艣wi臋towanie XXV ROCZNICY WOLNO艢CI w Rzeczpospolitej Norwidowskiej (Zesp贸艂 Szk贸艂 im. RzN) upami臋tniaj膮c wybory z 4 czerwca 1989! Nie pozw贸lmy sobie odebra膰 tego 艣wi臋ta!!! Mamy jeszcze pami臋膰 (i to偶samo艣膰), w PRL zakazane by艂y 艣wi臋ta 3 Maja i 11 Listopada!
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz