czwartek, 6 pa藕dziernika 2011

Dobro nas prowadzi


O czym tu duma膰? O czym pisa膰? 呕yj臋, wi臋c jestem. Oddycham, patrz臋, my艣l臋 i pisz臋. Nie wymy艣lam 艣wiata, chc臋 go poznawa膰 i nim si臋 cieszy膰. Takim, jaki jest, a nie takim, jakim go sobie wyobra偶am (wymy艣lam) we w艂asnych planach.

Stary katecheta siedzi w kr臋gu 5-latk贸w w przedszkolu, albo tzw. "zer贸wce" tylko dlatego, 偶e jest dobro. Wi臋cej, ono nas prowadzi. Ono jest w nas i mi臋dzy nami. Dzieci w spos贸b naturalny czekaj膮 i s艂uchaj膮, co im doros艂y o(d)powie. One czekaj膮 na dobro, a ja te偶 tylko dobro chcia艂bym im dawa膰. "Czy ojciec poda kamie艅, gdy syn prosi go o chleb?". 艢wiat jest dobry. Wszystko, co istnieje, ma w sobie dobro, pi臋kno i prawd臋. Realizm 艣wi臋tego Tomasza (tomizm, r.tomistyczny) to g艂osi, realizm fenomenologiczny stara si臋 to opisa膰. "A B贸g widzia艂, 偶e wszystko co stworzy艂, by艂o dobre".

W takim 艣wiecie 偶yj臋, taki opisuj臋.
Widz臋 roboty na du偶膮 skal臋 w Strach贸wce. Ci膮gniki i koparki je偶d偶膮 i pracuj膮 z przodu i z ty艂u szko艂y. B臋dzie droga, b臋dzie Internet, b臋dzie otwarcie sali/hali sportowej. Jako mieszkaniec Annopola i nauczyciel w Zespole Szk贸艂 Rzeczpospolitej Norwidowskie ciesz臋 si臋 i czekam na fina艂 prac. Osadzi艂em swoje 偶ycie i 偶ycie rodziny w tej ziemi. Modli膰 si臋 b臋d臋 nieustannie - "Niech zst膮pi Duch Tw贸j i odnowi jej oblicze". Jestem wielkim realist膮. Nie 偶yj臋 dla siebie i nie umr臋 dla siebie. "Bo w 偶yciu i w 艣mierci nale偶ymy do Pana". Kto jest moim Panem? Pan/B贸g/Stworzycie/Zbawiciel/Alfa i Omega/Pan m贸j i B贸g m贸j/Przyjaciel/Nauczyciel/Mistrz/Wype艂nienie/Ca艂o艣膰 (w j臋zyku poet贸w)... - d艂ugo mo偶na wylicza膰 (a nawet wymy艣la膰). Jedno jest dla mnie pewne - nie ja.

We wczorajszym wielkim (d艂ugim) po艣cie zagubi艂em zapiski na marginesie kartki, kt贸r膮 dosta艂em od uczennicy klasy 2-giej. Rozprowadza艂a j膮, jak otrzyman膮 misj臋. Jest na niej du偶o pobo偶no艣ci i troch臋 g艂upstw. Zatytu艂owana jest "Modlitwa do Pana Jezusa" z jednej strony i "Tajemniczy list znaleziony w Watykanie", z drugiej. W 艣rodku s膮 s艂owa - "Jam Jezus Chrystus Syn Boga 呕ywego", informacja, 偶e "modlitwa ta zosta艂a znaleziona w Grobie Zbawiciela", no i oczywi艣cie zach臋ty, obietnice i gro藕by. Acha, skuteczno艣膰 listu - tylko pod rygorem trzymania go przy sobie, rozpowszechniania itd, jak we wszystkich podobnych "艂a艅cuszkach".
Niekt贸rzy ludzie bardzo to lubi膮. Nie tylko niewykszta艂ceni, i w ma艂ych miejscowo艣ciach. Podobne listy otrzymywali艣my od pobo偶nej cioci zakonnicy, przejmowa艂a si臋 nimi moja Mama. Trudno si臋 rozmawia o wierze rozumnej w Polsce, nie tylko na wsi. To tak偶e jest kontekst sporu o Strach贸wk臋. W dzia艂aniach ludzi rozumnych nie chodzi przecie偶 tylko o to, co na wierzchu, o czym si臋 m贸wi np. "ile godzin ma uczy膰 dyrektor szko艂y (ilo艣膰 godzin pedagogicznych, przy tablicy)". Chodzi o du偶o wi臋cej, jednym o rozwi膮zywanie prawdziwych problem贸w m艂odzie偶y, innym o wp艂yw na ludzi, o pokazanie "kto tu rz膮dzi", o zwyk艂e odgrywanie si臋 za wyimaginowane krzywdy, a ostatecznie o inne rozumienie rzeczywisto艣ci, cz艂owieka, Polski, Europy, 艣wiata, wiary i ko艣cio艂a. To inny (jaki艣 trzeci?) realizm. Ani tomistyczny, ani fenomenologiczny.

Jaki jest tw贸j realizm? Co ci臋 prowadzi? W co wierzymy - tacy si臋 stajemy.
My艣l臋, 偶e pogarszaj膮cy si臋 obraz polskiej religijno艣ci i ko艣cielno艣ci tkwi艂 w podszewce pytania 90-leniej dr Wandy P贸艂tawskiej do biskup贸w na uroczystej promocji jej ksi膮偶ki w sali Episkopatu Polski. M贸wimy o JPII, stawiamy Mu pomniki i nazywamy Nim ulice, ale nie czytamy Jego tekst贸w, nie dyskutujemy o nich w parafiach, szko艂ach, centrach kultury, nie kierujemy sie Jego nauk膮 w 偶yciu (osobistym, ko艣cielnym, spo艂ecznym). Wyrasta pokolenie m艂odych Polak贸w bezideowych, zapatrzonych i kieruj膮cych si臋 tylko w艂asnym (rzadziej grupowym, jeszcze rzadziej wsp贸lnotowym) SUKCESEM. Maj膮 zaw臋偶one poj臋cie realizmu. Nie znaj膮 zupe艂nie norwidowego poj臋cia "CA艁O艢CI". "Z rzeczy 艣wiata tego zostan膮 dwie tylko: poezja i dobro膰, i wi臋cej nic". Chcia艂em sprawdzi膰, czy nie przekr臋ci艂em (dobro, dobro膰?), wpisa艂em ten cytat z wieszcza do Google. Nie uwierzycie, co wyskoczy艂o :)

Stajemy si臋 tym, w co wierzymy! Wierzymy ca艂ym sob膮. Jeste艣my swoj膮 wiar膮. Wiara nie jest jak膮艣 intymn膮, skrywan膮, dziedziczn膮 i wstydliw膮 przypad艂o艣ci膮, pozorem 偶ycia. Jest 呕yciem samym. Mnie nie b臋dzie, to inni b臋d膮 wa艂kowa膰 t臋 prawd臋 w ka偶dy mo偶liwy spos贸b. Kim jeste艣 cz艂owieku? Co ci臋 kszta艂tuje od 艣rodka (bo艣 przyj膮艂, a nie wymy艣li艂!)? Co ci臋 prowadzi?

KTO WIERZY, 呕E DOBRO NAS PROWADZI? Ilu nas?

By膰 cz艂owiekiem? Mie膰 serce, patrze膰 w serce i serce otworzy膰 - m贸wi膮c dewocyjnie-poetycko. Nie chodzi o dewocj臋, bardziej o "wyznaniowo艣膰", spos贸b m贸wienia o wierze. Mo偶na m贸wi膰 inaczej, o 艣wiadomym siebie podmiocie (auto-艣wiadomo艣膰), o jedno艣ci psycho-cielesno-duchowej itd. "Cz艂owieku poznaj samego siebie" - jest warunkiem ka偶dej m膮dro艣ci. Ci膮gle s艂yszycie ode mnie, 偶e mamy straszne obci膮偶enia w tej dziedzinie, bo ci, kt贸rzy pami臋taj膮 PRL, i ich wychowankowie, w jakim艣 stopniu dostali w spadku ca艂kowicie wypaczony obraz cz艂owieka. W ideologii marksistowskiej cz艂owiek by艂 tylko (mia艂 by膰) produktem materii i systemu. Nie mia艂o w nim by膰 偶adnej autonomicznej osoby (z godno艣ci膮 nie pochodz膮c膮 od systemu-partii), obdarzonej woln膮 wol膮 i sumieniem. By艂 produkt. Produkcja by艂膮 bo偶kiem. Tak budowano ca艂膮 spo艂eczn膮 i publiczn膮 rzeczywisto艣膰 nas-niby-obywateli niby-wolnego-艣wiata. Nauka, szkolnictwo i wychowanie przede wszystkim. Byli艣my zbyt "wa偶ni" dla i w planach tamtego przekl臋tego systemu.

Tym bardziej w krajach dawnego "bloku wschodniego" kandydaci na nauczycieli i duszpasterzy (wychowawc臋, "mistrza") powinni przechodzi膰 rozmow臋 kwalifikacyjn膮 na zdolno艣膰 otwierania serca :-) Czy potrafi膮 m贸wi膰 o swoich emocjach i o swojej wierze ("co ci臋 prowadzi?"). Czy potrafi膮 by膰 wychowawcami ludzi wolnych, odr臋bnych i niezale偶nych podmiot贸w (obywateli wolnego 艣wiata)?! Bez tej umiej臋tno艣ci (jeszcze bardziej gotowo艣ci) mo偶na nadal deformowa膰 przestrze艅 edukacyjn膮 (nie tylko konkretne osoby). Wszyscy pewnie si臋 zgodzimy, 偶e jeszcze wa偶niejszy od teorii jest wymiar do艣wiadczenia w tej dzia艂alno艣ci. Ale to zak艂ada do-艣wiadczenie o warto艣ciach, na kt贸rych opieramy swoje 偶ycie i swoj膮 dzia艂alno艣膰.

Podziwiam przedsi臋biorczo艣膰 mojego nowego w贸jta-w艂adcy gminy, ale prosz臋 i b艂agam o "otwarto艣膰 serca i umys艂u", o jak najwi臋cej otwartego dialogu. Bez tego, wsp贸lnota lokalna, zwan膮 gmin膮, traci smak, barwy, a mieszka艅com nie daje rado艣ci nawet z inwestycji. Moja/nasza rado艣膰 po jego (twoim) zwyci臋stwie wyborczym nad 艁apk膮 by艂a ogromna. Oczekiwania s膮 nadal wielkie. Przede wszystkim zwi膮zane z tym, co by艂o najwi臋kszym grzechem, z艂em ostatnich 16 lat. To nie by艂y zaniedbania gospodarcze, inwestycyjne, zaniechania si臋gania po pieni膮dze europejskie itp. Najwi臋kszym z艂em by艂 DESPOTYZM, FA艁SZ, SOBIEPA艃STWO. Dlatego od pocz膮tku czeka艂em na zaproszenie na rozmow臋 o nowej kadencji. Nie jako "kombatant" walki o wolno艣膰 i demokracj臋, ani jako w贸jt I Kadencji. To tak偶e, ale g艂贸wnie jako najstarszy sta偶em i wiekiem cz艂onek Wsp贸lnoty Samorz膮dowej. Ba, mog臋 si臋 uwa偶a膰 za "Cz艂onka Za艂o偶yciela". By艂em w tej grupie od pierwszych spotka艅 w walce o powiat wo艂omi艅ski. To jest inna bolesna zadra w ponad gminnym 偶yciu publicznym i skaza na partycypacyjnym modelu demokracji.
Byli艣my ra偶eni jak piorunem - odkrywaj膮c inn膮 twarz WS - ale potrafili艣my zachowa膰 si臋 jak ludzie, kt贸rych "Dobro i Dzi臋kczynienie prowadzi" i by膰 lojalni wobec dobra wsp贸lnego.
I dlatego moim pierwszym i oczywistym oczekiwaniem jest nie tylko zmiana tamtego "Kazikowego" stylu, ale i pr贸ba naprawy z艂a. Trzeba najpierw nazwa膰, zdiagnozowa膰 stan "po 艁apce" i r贸偶ne(!!) potrzeby nas-mieszka艅c贸w. Tego brak w 10 miesi臋cznej ju偶 kadencji.

"Praca dzielona, to po艂owa pracy, a rado艣膰 dzielona, to podw贸jna rado艣膰". Wsp贸lnota, poza statutem, musi mie膰 co艣 jeszcze, spotyka膰 si臋, rozmawia膰, zna膰 cele i plany, dzieli膰 si臋 prac膮 i rado艣ci膮. Podstaw膮 nowoczesno艣ci - dla mnie - s膮 otwarci, my艣l膮cy ludzie, po艂膮czeni uznaniem tych samych warto艣ci (rozumnej wiary, historii, tradycji...) we wsp贸lnot臋, a nie sztafa偶 infrastruktury spo艂eczno-technicznej i od czasu do czasu zabawa (festyn, dyskoteka). Samo nie przyjdzie :(

Debaty publiczne nie mog膮 by膰 tylko okras膮 kampanii wyborczych. Nie s膮 te偶 dla nich okazj膮 sesje Rady Gminy, bo jak wszyscy widzimy, odbywaj膮 si臋 pod presj膮 spraw bie偶膮cych i do艣膰 sztywnej rutyny wyniesionej z wielu lat, ho, ho... pewnie si臋gaj膮cej Gminnych Rad Narodowych.

Umiemy i potrafimy debatowa膰 w gminie (nawet po oksfordzku), trzeba tylko jasno okre艣li膰 jej zasady i ich przestrzega膰. Spotkanie dw贸ch rad (Szkolnej i Gminnej) 1 wrze艣nia w Zespole Szk贸艂 Rzeczpospolitej Norwidowskiej s膮 tego dobrym przyk艂adem. Wierz臋 w dobro i m膮dro艣膰 (tak偶e wsp贸ln膮).

PS.1
Otworzy艂em dzisiaj zwyk艂膮 niby przesy艂k臋 mailow膮. "Witam. Przesy艂am dokument "Zasady realizacji i oceniania projekt贸w". Prosz臋 o informacj臋, je艣li dokument si臋 nie otworzy" - przes艂any przez przewodnicz膮c膮 tzw.zespo艂u zadaniowego. Poczta jest opatrzona komunikatem "nadawca 偶膮da potwierdzenia". Czyli - otrzyma艂em podw贸jn膮 pro艣b臋 o potwierdzenie odebrania maila. Wys艂a艂em. Za chwil臋 przysz艂a odpowied藕 od poczty elektronicznej - "217.74.65.64 does not like recipient. Remote host said: 550 5.7.1 Recipient doesn't want your mail / Odbiorca nie chce twojej poczty."

Nie nale偶y do przyjemno艣ci referowanie tej sprawy, ale chodzi o szko艂臋, a nie o mnie. Nie wiem, co robi膰 w takiej sytuacji, ale te偶 nikt mi nie pomaga. Kto jest winny takiej wsp贸艂pracy w zespole nauczycielskim? Pewnie dyrektor, powie Wysoki Urz膮d!

Mo偶na milcze膰, tylko 偶e to jest utrzymywanie, 偶e robienie pozor贸w ("jakby nigdy nic") jest normalno艣ci膮. Wed艂ug mnie wcze艣niej, lub p贸藕niej prowadzi to do nieoczekiwanych podobnych epizod贸w lub katastrof. Fa艂sz jest anty-wychowaniem. Z ca艂ym szacunkiem dla wszystkich zainteresowanych os贸b i poszanowaniem ich godno艣ci.

PS.2
Je偶d偶臋 do Krajowego Rejestru Skazanych kupowa膰 za艣wiadczenie, 偶e nie jestem przest臋pc膮. Dostaj臋 takie maile od kole偶anki z pracy. Jak wygl膮damy przed kim艣 z zewn膮trz? Z kraju i zagranicy? To jest polska norma? To ma tworzy膰 obraz RzN? Nie jeste艣my samotna wysp膮 (jak wielu wida膰 s膮dzi). Zamiast zajmowa膰 si臋 czym艣 po偶ytecznym (prowadzi膰 korespondencj臋 zagraniczn膮), trac臋 czas i zdrowie na takie g艂upstwa.

PS.3
Na grobowym kamieniu chcia艂bym mie膰 s艂owa -"B贸g jest Prostot膮", albo, 偶eby by艂o taniej "B贸g jest prosty".

1 komentarz:

  1. Wierz臋, 偶e Dobro nas prowadzi. A konkretnie Pan B贸g, kt贸ry jest samym dobrem. Wa偶ne, aby sobie to u艣wiadomi膰, i pozwoli膰 si臋 Mu prowadzi膰. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem!

    OdpowiedzUsu艅