pomnik Kim Ir Sena
pomnik Lecha Kaczy艅skiego
pose艂 Cyma艅ski (za i przeciw)
Postulaty Sierpnia 1980 (nb. Nr 3)
TA W艁ADZA UTO呕SAMIA SI臉 Z KO艢CIO艁EM
TA W艁ADZA POST臉PUJE NIEGODNIE (na fa艂szu)
JEJ POST臉POWANIE OCHLAPA艁O KO艢CI脫艁
Absurdy w 偶yciu publicznym, po przekroczeniu pewnej granicy, bardziej roz艣mieszaj膮 ni偶 z艂oszcz膮. Tak jest w pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju od wczoraj? Kaczy艅ski da艂 sobie prawo dzia艂ania "bez 偶adnego trybu", a jego pos艂owie potrafi膮 by膰 przeciwko kneblownaiu medi贸w, ale g艂osuj膮 za kneblowaniem medi贸w itd. itp.
Granica biegnie przez wiar臋 i rozum cz艂owieka. I tych, g艂osujacych wczoraj w sejmie, sprawuj膮cych w艂adze, i przeze mnie, przez moj膮 wiar臋 i rozum. Wiar臋 w co? W racjonalno艣膰 艣wiata, 偶ycia, kultury, sensu w Logosie, albo nie, albo tylko w PANA Prezesa. Ten najwy偶szy sens w 偶yciu cz艂owieka-osoby, z gatunku homo sapiens, ods艂ania si臋 Drog膮-Prawd膮-呕yciem, z podpowiedzi i do艣wiadczenia Jezusa z Nazaretu. Nie znalaz艂em innego, lepszego wzoru na rozumienie siebie, 艣wiadka swojego czasu, w Ojczy藕nie - Polskiej Drogi Wolno艣ci, kt贸r膮 osobi艣cie datuj臋 od 16 pa藕dziernika 1978. Polska Droga Wolno艣ci powi膮zana jest z prawami cz艂owieka i Soborem Watyka艅skim II, kt贸rego prekursorem by艂 tak偶e Cyprian Kamil Norwid, kt贸rego 200-lecie urodzin obchodzimy w tym roku.
Wszystko bierze 偶ywot z idealu! Powiedz jakie masz idea艂y. Jak膮 koncepcj臋 czlowieka, 艣wiata, a wierz膮cy takze Boga. Prawd臋 mo偶na poznawa膰 i kontemplowac na dw贸ch skrzyd艂ach pozwalajacych unosi膰 sie nad i w rzeczywistosci, bliskiej, dalekiej, wewn臋trznej, zewn臋trznej... Nie wszystko wida膰, bez wiary rozumnej nie si臋gniesz poza w膮ski kr膮g wok贸艂 swojego tu i teraz. Wiesz i wierzysz w to, co ju偶 wiesz, icie co pozna膰 masz nadziej臋. Czyli - Droga-Prawda-呕ycie w ca艂o艣ci danej, prze偶ywanej, do艣wiadczanej osobowo. Jak to mo偶na wyrazi膰 lepiej? - nie znajduj臋 odpowiedzi i ju偶 nie spodziewam si臋 za zycia. Lecz ta odpowied藕 daje mi pe艂ny pok贸j, sensowno艣膰... udzia艂 w Logosie na wieczno艣膰.
Komentarze do naszej rzeczywisto艣ci publiczno-spo艂eczno-kulturowej, jakie zewsz膮d do nas docieraj膮, kt贸re zatrzymuj膮 si臋 na politycznej powierzchni, to jakby unaukowione i samo-si臋-powielaj膮ce schematy i uprzedzenia o tej偶e rzeczywistosci. Bo inaczej nie mog膮, z racji przyj臋tej metodologii.
Nie maj膮 jeszcze metod badawczych dla motyw贸w 偶ycia i nadziei cz艂owieka, ludzi. Czy aby napewno? Czego preagniemy, kazda i kazdy z nas? - daje si臋 o tym m贸wi膰, pisa膰, debatowac. I to w niesko艅czono艣膰. Nauka dzisiejsza zakre艣la jednak granice, st膮d, dot膮d.
Dzie艅 po skandalu, cyrku w polskim Sejmie, patrz臋 na ziele艅 za otwartym oknem, na kt贸rego parapecie siedzi kot. Ma艂y kotek, kt贸rego wnuk ze Szkocji nosi艂 na r臋kach przez 2 wakacyjne tygodnie, a teraz czasem 艂膮czy si臋 internetowo-video z naszym Ogrodem i MBA, z pro艣ba, by pokaza膰 mu kotka. Przesy艂a mu nawet u艣ciski i ca艂usy. 呕ycie si臋 dzieje. Wed艂ug regu艂 prawdy, kt贸ra w ka偶dym czasie danym nas przerasta. Bez wiary i rozumu ani do proga, modyfikuj膮c odrobin臋 polsk膮 m膮dro艣膰 ludowo-kulturow膮.
PANIE PREZESIE KACZY艃SKI, NIECH PAN POWIE W CO PAN WIERZY - I PR脫BUJE NAM TO RACJONALNIE ARGUMENTOWA膯, NIE TYLKO NARZUCAC SWOJ膭 POLITYCZN膭 WOL臉 (WIZJ臉, SCHEMATY I UPRZEWDZENIA) ZA POMOC膭 STRUKTUR PARTYJNO-PA艃STWOWO-SI艁OWYCH ZBUDOWANYCH DZI臉KI DOMINUJ膭CEJ JESZCZE W POLSCE PO EPOCE PRL MENTALNOSCI NA L臉KACH METAFIZYCZNYCH, POS艁USZE艃STWIE LUDOWO-AUTORYTARNO-KLERYKALNEJ TRADYCJI RELIGIJNEJ.
Studium o w艂adzy bazuj膮cej na ludowo-autorytarno-klerykalnej mentalnosci (tradycji) mo偶emy w naszej spo艂臋czno艣ci lokalnej napisa膰 na podstawie obserwacji uczestnicz膮cej (do艣wiadczalnej), 偶ycia od epoki Solidarno艣ci. Mamy ju偶 nowe pokolenia, ale mechanizmy poznawczo wyborcze pozosta艂y te same. Na l臋kach metafizycznych, niezdolnosci do samodzielnych przemy艣le艅 spraw ostatecznych w 偶yciu cz艂owieka - rozumienia samego siebie, 艣wiata, kultury i Boga.
"Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury... Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a" - to my艣lenie Jana Paw艂a II, z udzia艂em Cypriana Norwida, fenomenologii i Soboru Watyka艅skiego II. Popytajcie ludzi w naszej (polskiej) okolicy, co z tego rozumiej膮 i wdra偶aj膮 w praktyk臋 偶yciowo-spo艂eczno-wsp贸lnotow膮. Ilu i kto - odrzuca/j膮 tego ducha (litery nie znaj膮) od Solidarnosci, samorz膮dno艣ci I kadencji, rozkwitu o艣wiaty i kultury we wsp贸艂dzia艂aniu szko艂y-gminy-parafii, po Rzeczpospolita Norwidowsk膮. Niekt贸rzy formu艂uj膮 swoje zarzuty i 偶ale do nas i wolno艣ciowego my艣lenia(alternatywnego wzgl臋dem PRL i tradycjonalistyczno-klerykalno-podda艅czego (艣wiadomego, a jeszcze bardziej nieu艣wiadomionego). Jednym z ich najprostszych dogmat贸w jest "na kl臋czkach i do buzi". Wszystkie inne postawy to tzw. lewactwo. Czy tylko w sprawie Komunii 艢wi臋tej?
Oto miarodajny najnowszy komentarz (jeden z):
"Panie Jozefie przykro mi, ze Pa艅skie my艣lenie od czasu SOLIDARNO艢CI zmieni艂o sie o 360 stopni tzn. wyznajesz PAN i popierasz ideologi臋, ktor膮 glosza Cimuchujewicz, Milechujewicz, Tuskojewicz. Ja swoich chrze艣cijanskich poglad贸w od lat m艂odo艣ci nie zmieni艂em.Panie Jozefie, wiecej obiektywizmu w Pa艅skich pogl膮dach. Czy tylko mo偶esz Pan skr臋ca膰 g艂ow臋 w lew膮 stron臋. Pozdrawia ziomek."
Pseudokatolicki PiS-KEP-ustr贸j nakazuje przemilcza膰 bli藕nich, unika膰 dialogu jak ognia. Wczoraj Prezes Kaczy艅ski wyprowadzi艂 swoich pos艂贸w z sali sejmowej, gdy na m贸wnic臋 wszed艂 pose艂 PO, inne my艣lenie o rzeczywisto艣ci i ka偶da "nie-ich-prawda" jest dla ich 艣miertelnym zagra偶eniem:
***
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz