Chc臋 mobilizowa膰 do czego艣 wi臋cej, nie atakowa膰, jako jaka艣 opozycja. Przecie偶 jest we mnie ci膮gle rado艣膰 z wygranych wybor贸w w 2023!Ale... mia艂ko艣膰 intelektualna (duchowa) mojej - wygranej wtedy - cz臋艣ci Ojczyzny, pogrzebie moj膮 wizje Polski, w ci膮g艂o艣ci drogi-prawdy-偶ycia (przynajmniej od 16 pa藕dziernika 1978)!
BIADA WAM POLITYCY! Zagrzebali艣cie si臋 w swoich partyjnych ba艅kach! Ta druga ba艅ka pocz臋艂a si臋 w opozycji do pierwszej jako Porozumienie Centrum (1990) i Radio Maryja (1991)!
Kto dzi艣 wzniesie si臋 na wy偶yny swoje i Polski 2025? W kierunku rozumieniu narodu, kultury, konstytucji, a nie tylko swoich partyjnych wyborc贸w. I nie tylko symboli "bia艂o-czerwonej". Szumne s艂owa...
WRACAM DO 呕YCIOWEGO MOMENTUM,
CZYLI DNIA 3 MAJA 1981 W 呕YCIU M艁ODEGO J脫ZEFA K.
Obudzi艂em si臋 o 3 rano. Akurat 3 Maja! Suszy艂o mnie i to st膮d. Wczoraj wozili艣my gn贸j. Dzie艅 z wid艂ami da艂 teraz zna膰 o sobie. To znaczy, najbardziej kolacja i imieninowe toasty. Bo tak si臋 z艂o偶y艂o. Opi艂em si臋 herbaty, ale ze spania nici. W gardle ci膮gle sucho, a po g艂owie zacz臋艂y szorowa膰 my艣li. Ot, tak, z niczego. Stare, powracaj膮ce tematy. I stale aktualne.
Dnia艂o w szparach okiennic. Sen nie wr贸ci艂, da艂em si臋 zaprosi膰 do porannego wstawania. 3 Maja 1981, o czwartej rano ma wiele niespodzianek. Na dworze bia艂o i mr贸z! Te偶 co艣. Ptaki jednak, jakby nigdy nic, budz膮 dzie艅. W dodatku niedziel臋. Chyba te偶 s膮 zaspane, bo mnie ignoruj膮, a mo偶e dla nich, to tak偶e wielka rado艣膰, wczesne wstawanie i 艣piew - niezb臋dny akompaniament dla wschodu s艂o艅ca o tej porze roku. Dos艂ownie uwijaj膮 si臋 w powietrzu i prawie na mnie siadaj膮. Jednego si臋 zl膮k艂em, delikatnie jednak i tylko ze zdumienia. 呕e tak jest pi臋kny.
Ka偶dy m贸j gest - by艂 wydobywany z nico艣ci. A mo偶e tylko przypomnieniem czego艣, co ju偶 prze偶yte, a wiecznie trwa. Z dzieci艅stwa i z tego, co wyczekiwane. W ka偶dym ge艣cie wewn臋trznego skupienia s膮 jako艣 obecni ci, co s膮 cz臋艣ci膮 mego 偶ycia. Rodzice, siostry, powietrze i wiatr innych dni. Paruj膮ca ziemia i podnosz膮ca si臋 mg艂a, przynosz膮 lekki oddech szcz臋艣cia. Nie mojego, w og贸le szcz臋艣liwo艣ci. Podnios艂em przewr贸cone ga艂膮zki kwitn膮cego kasztana i postawi艂em w s艂oiku na stopniach figury Matki Bo偶ej.
Tamte my艣li, spisywane od stycznia, przyczai艂y si臋. Wiedzia艂em, 偶e musz臋 je wydoby膰 i zapisa膰. O Polsce, o przebudzeniu si臋 narodu. Bo teraz jest w艂a艣nie taka chwila. To nie jest nic mniejszego, cho膰 mo偶e dla 艣wiata takie my艣lenie wydaje si臋 archaiczne. Nie mog膮 nas zrozumie膰.
Majaczy przed nami zarys pa艅stwa narodowego. W nim ju偶 jest i sens historii, i wsp贸lnoty, i kultury. Niech si臋 dziwi膮 inni, p贸藕niej zaczn膮 zazdro艣ci膰. To nie s膮 nasze wymys艂y. Je艣li wymys艂y - to wymys艂y ojc贸w i dziad贸w. Naszej historii, naszej kultury. Czy mam si臋 ba膰 powiedzie膰: taka jest dusza narodu? Ona nie pozwala nam zgin膮膰. 艢piewamy o tym w hymnie. Dusza ka偶e na nowo podj膮膰 pr贸b臋. By sta膰 si臋 podmiotem 艣wiadomym siebie i historii. Takie sprawy nie rodz膮 si臋 z wymys艂贸w. Ani z plan贸w polityk贸w. Zrodzi膰 je mog膮 tylko czyny. Jakie s膮 czyny nasze? Czyny twoje Polsko? Rok 966, ... 1410 ... 3 Maj 1791, 1830, 1863, 1918, 1920, 1980. Teraz ci, co si臋 dziwi膮, zrozumiej膮. Taka dusza nie powstanie z historycznego komfortu, ani z rewolucji.
Zrozumie膰 to, co si臋 dzisiaj dzieje! Trzeba spojrze膰 wstecz, ale i rzuci膰 na nas okiem z g贸ry. Wida膰 koryta rzek, ich kierunek i dop艂ywy. Boczny strumie艅 nie zawraca rzeki z g艂贸wnego nurtu. W takie cuda, nie uwierzy nawet ten, co karmiony jest wy艂膮cznie z r臋ki propagandy, radia, telewizji, gazet. My znamy geografi臋 i histori臋. S膮 jeszcze g艂upsi. Ci, kt贸rzy bzdurne (marksistowskie) nauki g艂osz膮. Oni pisz膮, 偶e toczy si臋 ostra walka o serca i umys艂y ludzi. Nie! To tylko oni ha艂asuj膮, bo bez j臋zyka walki, gr贸藕b, straszenia, nie mog膮 istnie膰. Bo zrodzi艂a ich walka i bez niej nie ostaje si臋 im 偶aden sens. Kto i po co, mia艂by z nas walczy膰? Serca i umys艂y woko艂o s膮 polskie. Nie trzeba o nie walczy膰. Ludzie chc膮 tylko zgodnie z nimi dzia艂a膰 i 偶y膰. I 偶eby to nikt z nimi nie walczy艂! A wtedy, mo偶e nie zawstydzimy swojej historii i powiedzie si臋 nam wielkie, zamierzone dzie艂o.
Naprawa Rzeczypospolitej! Ile razy to has艂o wraca艂o. W takim wymiarze trzeba widzie膰 zapocz膮tkowane ostatnio dzia艂ania. Co by kto nie m贸wi艂 - tu jest Polska, i takie jest g艂臋bokie my艣lenie Polaka.
Oczywi艣cie, margines historii ma te偶 swoje 偶ycie. Na marginesie, dziej膮 si臋 "odnowy". "Naprawie", "odnowa" wcale nie zaszkodzi. Przeciwnie, mo偶e by膰 bardzo pomocna. Nie wariujmy jednak i nie mieszajmy poj臋膰 i ocen. G艂贸wnym dzie艂em jest proces naprawy. To drugie za艣, "odnowa" (partii) znajdzie dla siebie miejsce, je艣li zrozumie "napraw臋". Czy to jest mo偶liwe? Czy w normalnie zorganizowanym pa艅stwie, co艣 takiego, jak jedynie s艂uszna partia, mo偶e w og贸le istnie膰?? Na dworze kr贸lewskim by艂o miejsce dla b艂azna. Czy PZPR zgodzi si臋 na tak膮 rol臋? Przecie偶 istnieje by walczy膰, a nie, by tworzy膰 kultur臋. "Towarzysz" wed艂ug nich to kto艣, z kim 艂膮czy drugiego odwieczna walka klasowa, walka przeciwko wyzyskowi, bur偶uazji, imperializmowi, Ko艣cio艂owi... W ko艅cu, przeciw opanowanemu przez siebie spo艂ecze艅stwu. "Towarzysz" ma ci膮gle powi臋ksza膰 w sobie towarzysza, reszt臋 cz艂owieka odk艂adaj膮c na bok, albo na p贸藕niej. System - o zwyci臋stwo, kt贸rego walczy - zadba, by zawsze zosta艂 towarzyszem. Dla systemu, reszta mo偶e obumrze膰. Towarzysz ma by膰 czujny jak 偶o艂nierz. A w艂asne my艣lenie ma przekaza膰 centralnej kom贸rce systemu, partii, Biuru Politycznemu Komitetu Centralnego. Z艂owrogo brzmi "towariszcz". Znaczy tyle, co "tak jest, jeste艣my gotowi". Gotowi walczy膰 z ca艂ym 艣wiatem, bo to nasz wr贸g.
My, w Polsce, zacz臋li艣my napraw臋. Je艣li si臋 uda, b臋dziemy mieli spo艂ecze艅stwo nad-towarzyszy, czyli zwyczajnych ludzi. Ludzi w pe艂nym wymiarze, o w艂asnych sercach i umys艂ach. Sercach pe艂nych mi艂o艣ci. Brzmi to jak sen, ale tak by膰 mo偶e, bo taka jest nasza dusza. Realna. Potwierdzona czynami, dusza Polski."
***
2 czerwca 1981
Refleksje, przemy艣lenia. Dzisiaj o
fundamentach, paradygmacie zmian epoki w dziejach Ko艣cio艂a, Polski i 艣wiata:
Wszystko, z tego nowego, zacz臋艂o si臋
w dniu 16 pa藕dziernika 1978 roku. Wielki ci膮g, poryw, podmuch, historii i
wieczno艣ci, poczu艂em w tamt膮 noc zadumy. Poczu艂em wektor si艂 spoza
codzienno艣ci. I dzi艣 kontynuuj臋. Po trzech latach powr贸ci艂o wyzwanie. Okaza艂o
si臋, 偶e nie da si臋 obej艣膰, odepchn膮膰. Wyzwanie - by odrzuci膰 to, co wi臋zi w
codzienno艣ci. By zd膮偶a膰 po nieogarnione. By porwa膰 si臋 na zadania niemo偶liwe.
Tamta noc my艣li, o odpowiedzialno艣ci i zadaniach Polski i Polak贸w,
znalaz艂a potwierdzenie. Nie od razu wywo艂a艂a zmiany w moim 偶yciu, nie od razu
mia艂a zrozumia艂e w nim, bezpo艣rednie odniesienia. Ale dzi艣 to wszystko wr贸ci艂o.
I wiem, nie ma dla nas innej drogi. Musimy porzuci膰 prywatne ambicje, 偶ycie
ma艂ych 艣wi艅stw i wzlot贸w. Musimy poda膰 r臋k臋 historii. Inaczej sprzeniewierzymy
si臋 samym sobie. Taki jest sens i konsekwencja obecno艣ci Jana Paw艂a II na
"Stolicy Piotrowej". On nas niejako ubezw艂asnowolni艂. Czyni膮c
wbrew temu zobowi膮zaniu, zdradzamy siebie, jego i sens dziej贸w. Na艂o偶ono na nas
obowi膮zek dawania 艣wiadectwa. Ten ci臋偶ar b臋dzie zdj臋ty z Polski, gdy sko艅czy
si臋 pontyfikat JPII. Ale dla naszego pokolenia, odwo艂aniem b臋dzie nasze
przej艣cie do wieczno艣ci.
Ods艂ania si臋 przed nami sens dziej贸w cz艂owieka, a przynajmniej jeden z
jego rozdzia艂贸w; wsp贸lnota i jednostka, przenoszenie chmury sens贸w z
poszczeg贸lnego cz艂owieka na ca艂膮 wsp贸lnot臋 (i vice versa). Si艂a narodu,
poczucie 偶yciodajnej wi臋zi z lud藕mi, z tymi, kt贸rzy s膮 i tymi, kt贸rzy byli, a
nawet z tymi, kt贸rzy nadejd膮. Wie o tym Papie偶, wie dzia艂acz Solidarno艣ci, wiem
ja, po rozmowie w wiejskiej chacie.
Jakby przez chwil臋 Polska by艂a w
sercu 艣wiata, a ja w sercu Polski. Tutaj - na wsi".
***
szcz臋艣liwe rozwi膮zania
mia艂em szcz臋艣cie
urodzi艂em si臋 po nowennie rodzic贸w
i dosta艂em powo艂anie
zrozumie膰 jak najwi臋cej
nie odchodz臋 zawiedziony
(cdn)
***
wydarzanie si臋 i psychologia
s膮 powi膮zane istnieniem (bytowo)
jednego bez drugiego nie ma
wnioski z do艣wiadcze艅 wydarzania
ka偶da ka偶dy mo偶e wyci膮ga膰 sam
skoro bior臋 w tym udzia艂
cho膰 sam rangi im doda膰 (nada膰) nie mog臋
bo nie jestem sprawc膮 wydarzania
najwy偶ej uczestnikiem jakim艣 wsp贸艂sprawc膮
przyk艂ad dw贸ch najbli偶szych analizuj臋
obawy mam z obydwoma
ale nie chc臋 (nie mog臋) ich zanegowa膰
ciesz臋 si臋 wi臋c ich wydarzaniem
nie jestem stw贸rc膮 rzeczywisto艣ci
ale tylko i a偶 jej uczestnikiem
cz膮stk膮 niepoj臋tej jedno艣ci
sama psychologia nie wystarczy艂a
daje jedynie jakie艣 doznawane stany
owszem osobowo-podmiotowe
gdzie偶 jej do rzeczywisto艣ci i jedno艣ci
rozum (wy膰wiczony my艣leniem) musi dzia艂a膰
czyli ca艂a droga-prawda-偶ycie os贸b
tak cieszy膰 si臋 mo偶na (ja ty on ona...)
nawet z organicznymi obawami
gdy jest co艣 ponad psychologi膮
dost臋pne do艣wiadczaniu 艣wiadomo艣ci os贸b
gdy chc膮 poznawa膰 i kontemplowa膰
(poniedzia艂ek, 19 maja 2025, g. 12.16)
***
pora偶ka polskiej prawdy
/refleksje po spotkaniu z komisj膮 wyborcz膮/
dane mi by艂o 偶ycie w dobrym czasie
dana mo偶liwo艣膰 studiowania prawdy
wybiera艂em wychowaniem wiar膮 i rozumem
swoj膮 drog臋 tak ca艂膮 przeszed艂em
kalendarz ustali艂 wa偶ne daty
samo艣wiadomo艣膰 poprowadzi艂a dalej
po czasy Konstytucji 3 Maja
wieszcza Norwida i pradziadka Prusa
rocznicowe daty przemijaj膮
cz臋sto niezauwa偶one w mojej gminie
sitem jest polityka i kariery os贸b
kt贸rym to tamto ani wypada ani odpowiada
prawda przegrywa z kim z czym
no w艂a艣nie dogorywa przesiewana na sicie
nigdy nie rozmawiali艣my o niej o tym
z kolejnymi samorz膮dowcami tutaj
razu pewnego starosta partyjny
po spotkaniu w historycznej sali OSP
kaza艂 usun膮膰 zdj臋cia ze mn膮
kiedy wr臋cza艂em mu nasz膮 opowie艣膰-histori臋
o mi艂o艣ci do wsi gminy Polski i Ko艣cio艂a
(niedziela, 18 maja 2025, g. 16.05)
***
wydarzanie si臋 (偶ycia podmiot贸w)
jest powi膮zane z obserwatorem
prze偶ywaj膮cym je
inaczej dzieje si臋 jakby w pustce
czasoprzestrzeni fizyko-matematycznej
bez obserwatora nic nie staje si臋 wydarzeniem
jest tylko czym艣 we wszech艣wiecie
o wielu parametrach mierzalnych
wydarzenie potrzebuje podmiotu
jego 艣wiadomo艣ci i psychologii
dzieje si臋 fenomenologicznie
i fenomenologicznie mo偶e by膰 opisane
c贸偶 mi po bezpodmiotowej metafizyki
dziania si臋 dla samego dziania jakby
chyba 偶e wprowadzimy podmiot Boga
z kt贸rego dla kt贸rego wszystko si臋 dzieje
fenomenologicznie dzieje si臋 wydarzenie
jest czym艣 (wa偶nym) dla prze偶ywaj膮cego
z zaanga偶owaniem jego psychologii
czego jest 艣wiadomym podmiotowym obserwatorem
czekam na to i tamto co ma si臋 wydarzy膰
czego wydarzanie jest dla mnie darem
cho膰 bywaj膮 te偶 bardzo niespodziewane
m贸wimy jak grom z jasnego nieba
teraz akurat czekam
na konkurs i na wyjazd
czym jest konkurs i jego przebieg
czym odwiedzanie kogo艣 wa偶nego
i czym jest samo wydarzenie
dla zobiektywizowanego jakby obserwatora
kt贸ry jest we mnie (staram si臋)
no i dla podmiotowego Boga bog贸w
ja藕ni samo艣wiadomo艣ci zabsolutyzowanej
staram si臋 my艣le膰 bezpiecznie precyzyjnie
czy istot膮 wydarzenia nie jest
tak sobie teraz my艣l臋
偶e wydarzy si臋 niezale偶nie od psychologii
w czym do艣wiadczam wi臋kszego wymiaru
ni偶 tylko siebie (obaw nadziei l臋k贸w)
tego co jakby nieuchronne
tak偶e dla podmiotu obserwatora
wydarzanie si臋 lub jawienie si臋
jest fascynuj膮c膮 przygod膮 i przedsi臋wzi臋ciem
co tak偶e papie偶 Wojty艂a wyzna艂
tak doznaj臋 teraz siebie 艣wiata 偶ycia
tego nie da si臋 dekretowa膰 hop siup
tu prowadzi Droga-Prawda-呕ycie
jako jeden z wniosk贸w wpisz臋
偶e tak jak nie ma wydarze艅 bez psychologii
tak i psychologii bez wydarze艅
bez wydarze艅 偶ycia sobie nie wyobra偶am
by艂oby p艂askie jak nale艣nik bez sensu
s膮 wi臋cej ni偶 faktem czasoprzestrzeni
ale czy tylko dla naszej psychologii
偶eby trzyma膰 j膮 we wzbudzeniu (nadziei)
czy偶 nie staje si臋 faktorem kultury
od kt贸rej przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y
(niedziela, 18 maja 2025, g. 14.45)
***
widok z trumny
niebo widz臋 gwie藕dziste
nad sob膮 i w sobie
poduszeczk臋 czuj臋 pod g艂ow膮
tkwi臋 w pudle rezonansowym
naturalna perspektywa starych
za sob膮 maj膮 偶ycie
niekt贸rzy pewnie zm臋czeni
wszyscy chyba zamy艣leni
偶adne remonty podr贸偶e zakupy
偶adne nowe samochody i plany
uff to wszystko za nami
co za szcz臋艣cie
le偶e膰 kontemplowa膰 sens
tego co by艂o
wype艂ni艂o si臋 dokona艂o
w prawdzie mi艂o艣ci i grzechu
(pi膮tek, 16 maja 2025, g. 14.08)
***
nie i spokojne serce moje
/w zdrowiu cia艂a umys艂u i duszy/
niespokojne jest w chaosie
chaosie my艣li uczu膰 spraw
czyli 艣wiata ze mn膮 w 艣rodku
jako jakby osi膮 tych spraw
moim mikro wszech艣wiatem
osobowo-podmiotowym
to jest moje do艣wiadczenie
do艣wiadczam i prze偶ywam tak
w najbardziej realnym realu
J贸zefa obywatela i tak dalej
a偶 mnie sens owionie
albo uda zrobi膰 si臋 co艣 pozytywnego
dobrego po偶ytecznego potrzebnego
nawet drobn膮 ma艂膮 zwyk艂膮 rzecz
tak to dzia艂a we mnie
my艣l臋 偶e wszystkich homo sapiens
sumarycznie ca艂o艣ciowo osobowo
znaczy ca艂a drog膮-prawd膮-偶yciem
osoba czyn odpowiedzialno艣膰 sumienie
we wszech艣wiecie i czasoprzestrzeni
wtedy spokoje jest serce moje
jakby medytacyjnie poza czasem nawet
w dobru-prawdzie-pi臋knie zanurzone
kto艣 ju偶 m贸wi艂 podobnie w IV wieku
Augustyn z Hippony (dzisiaj Annaby)
jego serce niespokojne by艂o bez Boga
nie m贸g艂 zna膰 wtedy fizyki kwantowej
(czwartek, 15 maja 2025, g, 10.50)
***
na stra偶y pami臋ci i to偶samo艣ci
akurat dzisiaj
widz臋 to jako swoj膮 misj臋 (ostatni膮)
w dniu zamachu na papie偶a rocznicy 44
艣wiat pami臋ci i to偶samo艣ci jest b. realny
tylko ju偶 w nim si臋 czuj臋 realny (偶ywy)
papie偶 te偶 o tym m贸wi艂 na ko艅cu
taki jest tytu艂 jego ostatniej ksi膮偶ki
pewnie wcze艣niej s膮 inne aktualne zadania
ba nawet obowi膮zki stanu
ta misja nie jest bezbolesna
pewnie bardziej dla innych
cho膰 i podmiotu misjonuj膮cego
bo to tak inne ze niezrozumia艂e
i nikt ani spyta ani porozmawia o tym
no bo popatrzcie s艂uchajcie
nic innego robi膰 nie jestem w stanie
bo nie znaczy tylko 偶e nie chc臋 (mi si臋)
tym sta艂o si臋 ca艂e moje 偶ycie (chyba)
wewn臋trznie te偶 bywam roz-bity
jak chocia偶by dzi艣 wybudzony w nocy
niby-l臋ki dopada艂y zewsz膮d
偶e mo偶e to ja nie trzymam si臋 kupy
i wszystkiego si臋 ju偶 boj臋:
maszyn urz膮dze艅 domowych awarii
segregowania 艣mieci nawet i szamba
porz膮dk贸w nieporz膮dk贸w w dokumentach
wyjazd贸w dok膮dkolwiek
bro艅 Bo偶e jakiego艣 planowania
boj臋 si臋 nieprzygotowania w Norwida czytaniu
w konkursie szkolnym powiatowym w RzN
albo konflikt贸w o co艣 w 偶yciowy realu
bardzo z tym czuj臋 si臋 niewygodnie
ba wpadam 艂atwo w pop艂och
fatalnym mi si臋 coraz wi臋cej wydaje
uwi膮zanie do grafiku wizyt lekarskich
symultanicznie niejako tak偶e listy lek贸w
i terminowego sprawdzania i aktualizacji
niczym robot w pustce spo艂ecznej
terapeutyczne mo偶e by膰 to i owo
ka偶dy drobny czyn po偶ytecznie wymuszony
ale najbardziej oddech i czyn sensu
tak jak to pisanie
o str贸偶owaniu pami臋ci i to偶samo艣ci
kt贸re pierw postem si臋 sta艂o na Facebooku
ca艂kiem przypadkiem lub nie
jestem w ostrym sprzeciwie do innych
wsp贸艂czesnych badaczy i teoretyk贸w
co napisawszy (zm臋czony emocjonalnie)
skry艂bym si臋 ch臋tnie w nico艣ci snu
(mo偶e by膰 form膮 samoobrony i ucieczki)
nic mi tu dzisiaj wi臋cej si臋 nie wydarzy
a sens o ile wiem przychodzi kwantowo
(wtorek, 13 maja 2025, g. 13.36)
***
wychowanie cz艂owieka-osoby
najpierw to jest (konieczno艣膰)
czysta opieka i mi艂o艣膰
czyli piel臋gnowanie
bezbronnej bezradno艣ci istoty
ale bardzo kr贸tko to trwa
bezpiecze艅stwo to co艣 wi臋cej
obejmuje dotyczy ca艂ej osoby
od male艅ko艣ci cz艂owieka
cz艂owiek doznaje ca艂ym sob膮
i siebie i ca艂y 艣wiat wok贸艂
i adekwatn膮 musi dosta膰 straw臋
pokarmem tak偶e s膮 bod藕ce
taki ze mnie amator psycholog
ojciec i dziadek antropolog
bardziej z urodzenia ni偶 studi贸w
drog膮-prawd膮-偶yciem (wiara i rozum)
nie tylko si臋 je wydala i obserwuje
czuje si臋 m臋czy regeneruje
rozwija 偶yciem kom贸rek narz膮d贸w kultury
kultur膮 jest zabezpieczanie potrzeb
na ile rozumiemy istot臋 swoich os贸b
ich budow臋 struktur臋 te偶 nale偶y
co czego potrzebuje z czego si臋 bierze
nie tylko materi膮 materi臋 cia艂em cia艂o
bo co艣 nas porusza motywuje prowadzi
psychiczno艣ci膮 azali te偶 duchem
tego ostatniego najtrudniej zdefiniowa膰
je艣li nie podejmie si臋 wysi艂ku rozumienia
rozumie膰 drugiego bez rozumienia siebie
kim jestem istotowo i konstytutywnie
czy wystarczy na to dzia艂贸w medycyny
medycyna jest nauk膮 i sztuk膮 nie matematyk膮
wykonuj膮 i s艂u偶膮 ni膮 ludzie nie maszyny
na miar臋 wiedzy talent贸w odpowiedzialno艣ci
co tyczy si臋 i cia艂a i psyche i ducha
jak wychowa膰 cz艂owieka bez ducha
materi臋 biologiczn膮 zwan膮 cia艂em i psyche
bez warto艣ci ducha prawdy-pi臋kna-dobra
unikaj膮c omijaj膮c manipuluj膮c (fa艂szuj膮c)
co przedk艂adasz sobie i innym wychowuj膮c
bez oparcia o jaki艣 trwa艂y fundament
w czym go odnajduj膮c upatruj膮c sobie
mierz si臋 z najtrudniejszymi pytaniami osobo
(wtorek, 13 maja 2025, g. 11.43)
***
cz艂owiek wiary i rozumu
przede wszystkim musi by膰 wolny
czyli wyzwolony spod w艂adzy innych
spod wychowania i nawyku pos艂usze艅stwa
w艂adzy jakiej艣 i autorytetom
wtedy wiara mo偶e p贸j艣膰 w stron臋 magii
wolny od biskup贸w ksi臋偶y teolog贸w
co mo偶e w pierwszej chwili szokuje
spokojnie nie jestem przeciwko nim
tylko ich nadmiernej w艂adzy w tradycji
bo sam ch臋tnie z nimi bym rozmawia艂
gdyby tylko zechcieli si臋 do mnie uni偶y膰
by poznawa膰 i kontemplowa膰 prawd臋 najg艂臋biej
o wszystkim bym m贸g艂 i chcia艂 rozmawia膰
w tym o wierze i rozumie
poznawanych i w fenomenologii i metafizyce
o swojej wierze i rozumie i w og贸le
cho膰 do艣wiadczanej prze偶ywanej nie teoretycznej
dobrze 偶e s膮 i dzia艂aj膮 oczywi艣cie
tylko ich rol臋 pojmuj臋 inaczej
jako funkcjonariuszy systemu instytucji
s艂u偶膮c wielkiej organizacji globalnej
wiara i rozum s膮 atrybutem jednostki-osoby
dobry pasterz zna owce i oddaje za nie 偶ycie
nie jest po to by nimi rz膮dzi膰
niby proste a wcale nie oczywiste
ka偶dy ma w swoim 偶yciu jakie艣 powo艂anie
w uk艂adzie planetarnym w Drodze Mlecznej
zwanym Uk艂adem S艂onecznym energii i 艣wiat艂a
S艂o艅ca i zwi膮zanych z nim grawitacyjnie cia艂
wiara i rozum tw贸j m贸j nie bior膮 si臋 z siebie
kszta艂tuje je wychowanie i kszta艂cenie d艂ugie
w kulturze od pocz膮tk贸w ludzko艣ci
w zachowanej przekazywanej rozwijanej formie
wiara i rozum s膮 i musz膮 by膰 wolne
by korzysta膰 ze wszystkich dost臋pnych 藕r贸de艂
tak偶e oczywi艣cie biskup贸w ksi臋偶y teolog贸w
jako si贸str braci drogi-prawdy-偶ycia os贸b
nie jeste艣my zarz膮dzanymi jednostkami masy
bo osobami wolnymi godno艣ci odpowiedzialno艣ci
takie wnioski wysnuwam z Soboru i kultury
ja wolny my艣l膮cy cz艂owiek-osoba-obywatel
my艣l臋 偶e w t臋 stron臋 idzie tak偶e Ko艣ci贸艂
Janowo-Paw艂owo-Franciszkowo-Leonowy
czyli soborowo-synodalnej samo艣wiadomo艣ci
bo czy mo偶e i艣膰 w ty艂 jej albo w poprzek
musia艂by przyzna膰 i papie偶 Ratzinger-teolog
skoro mo偶na by艂o o tym rozmawia膰 z JPII
u niego o tym przeczyta艂em (wst臋p do SWII)
i mo偶na z ka偶dym nast臋pnym papie偶em (musz膮)
to pr贸bujcie ze swoim biskupem i ksi臋dzem
nie znam innej bramy do owczarni-wsp贸lnoty
tylko
decyzj臋 zachwytu Jezusem
przez poznanie i kontemplacj臋 prawdy i o Nim
owce rozpoznaj膮 g艂os dobrego pasterza
czyli maj膮 siebie (swoj膮) i o Nim 艣wiadomo艣膰
apologii Jezusa szukam w jego samo艣wiadomo艣ci
jeszcze w XX wieku przepowiada艂 Rahner Karl
偶e Ko艣ci贸艂 musi sta膰 si臋 mistyczny (os贸b)
nie instytucji organizacji w艂adzy
albo w og贸le go nie b臋dzie potem i bez TEGO
(niedziela, 11 maja 2025, g. 12.22)
***
co艣 si臋 naprawd臋 dzieje
/jakby w odwiecznej liturgii powszechnej/
co s艂ycha膰 pytamy nawzajem si臋
przewa偶na odpowied藕 nic nowego
inny wariant to nic ciekawego
jeszcze trudniejsze pytanie co dobrego
konfliktowy cz艂owiek odpowiada prychaj膮c
a co mo偶e by膰 dobrego
pozytywni ludzi bardziej si臋 wysilaj膮
no wiesz zaskoczy艂e艣 mnie pytaniem
a bardzo duchowi m贸wi膮 wszystko dobre
ja widz臋 偶e si臋 dzieje
dzieje si臋 dziej膮
zmiana si臋 dzieje wed艂ug wsp贸艂czesno艣ci
ale najbardziej dla mnie prawda si臋 dzieje
id臋 spa膰 czy te偶 po 艣nie wstaj臋 dzisiaj
co艣 wewn膮trz mnie cieszy i krzyczy
do偶y艂em tej chwili i jej rozumienia
widz臋 prze偶ywam prawd臋 jak 艣wiat艂o
ona mierzy m贸j wszech艣wiat
adekwatno艣膰 te偶 bywa na miar臋
mojego twojego rozumu
i naszego ludzkiego w kulturze
zasypiaj膮c wczoraj si臋 cieszy艂em
animowany zdj臋ciem Leona XIV na koniu
swojego brata w nim mu wsp贸艂czesny czuj臋
w Peru z potomkami Ink贸w z Machu Picchu
89 kardyna艂贸w nie mog艂o si臋 myli膰 naraz
razem odpowiadamy za wiar臋 i rozum w 艣wiecie
za kszta艂t kultury kt贸ra wymaga naszego g艂osu
nawet budz膮c noc膮 bo piec alarmowa艂
wstaj膮c dzie艅 witam w takim nastroju
bo dzieje si臋 nowa dobra zmiana
bo dzieje si臋 prawda (naprawd臋)
w moim starym na 72 lata ju偶 偶yciu
dzieje si臋 to co lubi臋 i rozumiem
jako sens kt贸ry w duchu nas prowadzi
ducha powiewem prowadzi i chyba nim jest
prawda-sens
analogiczna i proporcjonalna bardzo
na i w drog膮-prawd膮-偶yciem os贸b
i to powiem na ostatku
偶e czym 偶yj臋 o tym pisz臋 (nie wymy艣lam)
偶ycie podsuwa dzi艣 wydarzenia z Watykanu
(niedziela, 11 maja 2025, g. 9.52)
***
od 偶ycia do teorii i z powrotem
duch przynagla
przecie偶 nie zmusza (chyba)
do dzia艂ania czyli do czynu
nie wystarczy mu 偶e w nas dmucha
daj膮c jak膮艣 my艣l i odczucia
ale wo艂a do dzia艂ania
musisz potwierdzi膰 my艣l czynem
osoba i czyn maj膮 to w koncepcji
wiem co i jak
bo pozna艂em dzi臋ki Ingardenowi
偶e ka偶dy czyn zostawia 艣lad w osobie
nie mo偶e pozostawa膰 bez echa
wi臋c i w drug膮 stron臋
je艣li co艣 ma mie膰 wymiar osobowy
musi zaistnie膰 czynem jakim艣
nie tylko niewypowiedzian膮 my艣l膮
tak mnie dzisiaj duch przynagli艂
bym da艂 post w Internecie na Fb
jaka pi臋kna katastrofa
w filmie Greka Zorby
w 偶yciu wyborczym PiS-Nawrockiego
bo nie liczy si臋 ostatecznie epizod
ale ca艂e 偶ycie
nie zaszczyt dyrektora prezesa
ale i ich droga-prawda-偶ycie w og贸le
(sobota, 10 maja 2025, g. 13.5)
***
moja wiara w papie偶a
wybrano papie偶a Leona XIV
chc臋 wierzy膰 偶e wierzy po mojemu
fenomenologicznie nie metafizyk膮
staro偶ytnych mistrz贸w filozofii
i na nich budowanej teologii
chc臋 wierzy膰
偶e z Leonem 偶yj臋 w tym samym 艣wiecie
cz艂owieka w kulturze wsp贸艂czesnej
na wierze rozumie Soborze
synodalnie w dialogu i wsp贸lnocie
nie tylko ko艣cielnej tradycji
tej z wielkiej i z ma艂ych litr
chc臋 wierzy膰 z nim w dialogu
do dost臋pnej nam wsp贸艂czesno艣ci
do艣wiadczanej nie przyjmowanej a priori
偶eby si臋 komu艣 tam i tu podoba艂o
czego do艣wiadczam w pe艂ni w艂adz swoich
moj膮 swoj膮 samo艣wiadomo艣ci膮
nie wbrew niej by si臋 podporz膮dkowywa膰
jakim艣 pogl膮dom innym i zestarza艂ym
w metafizyce niedost臋pnej rozumowi
wierzy膰 w to co jest i do艣wiadczam
w zewn臋trznym 艣wiecie materialnym
i w materii jako艣 spisanej kulturze
oraz do艣wiadczeniem wewn臋trznym osobowym
co zawsze musi by膰 i wiar膮 i rozumem
bo dalib贸g nikt wszystkiego nie zobaczy
chc臋 wierzy膰 z papie偶em Leonem
w 艣wiat ludzki siostrzano-braterski
bez schemat贸w i uprzedze艅
偶e kto艣 nam jest obcy bo uchod藕czy
a inny ma inne relacje psychosomatyczne
oczywi艣cie bez dogmatyzmu te偶 w genderyzmie
chc臋 wierzy膰 w wolny umys艂 cz艂owieka-osoby
z woln膮 dobr膮 wol膮 i odpowiedzialno艣ci膮
bez 艣lepego pos艂usze艅stwa w Tradycji
ze sk艂onno艣ci膮 dogmatyczn膮 i autorytet贸w
do mno偶enia byt贸w ponad potrzeb臋
chwa艂a b膮d藕 papie偶owi Franciszkowi
oby oddawa艂 mu j膮 tak偶e papie偶 nowy
co dosz艂o do mnie po 艣mierci Bergoglio
bo zrobi艂 co艣 co trwa jako wieczne w nas
i nowy papie偶 z Ameryki
mo偶e liczy膰 偶e ma we mnie brata
na moj膮 mi艂o艣膰 intelektualn膮 (postaw臋)
(sobota, 10 maja 2025, g. 12.11)
***
dzieje prawdy
jak偶e wdzi臋czny jestem
艣piewam hymn dzi臋kczynienia
偶e mia艂em udzia艂
w fascynuj膮cym przedsi臋wzi臋ciu
poznawania i kontemplowania
prawdy kt贸ra si臋 dzieje
nie skusicie mnie ju偶 niczym
posiadaniem karier膮 podr贸偶ami
w tej pe艂ni si臋 czuj臋 doskonale
i tak chc臋 do samiu艣kiego ko艅ca
(pi膮tek. 9 maja 202, g. 14.23)
***
miejsce dla Boga w 艣wiecie
/ja z fenomenologii nie metafizyki/
poczyni臋 tak膮 refleksj臋
ja kt贸rego 偶ycie zrobi艂o katechet膮
w imi臋 wolno艣ci ducha i sumienia
zr贸bmy miejsce dla Boga
despoci byli i s膮 zawsze
chc膮 偶eby wszyscy jako on byli
przeciw wolno艣ci sumieniu i demokracji
od lewej po praw膮 stron臋 i w poprzek
jaki 艣wiat przekazujemy dzieciom
kochanym c贸rkom synom wnukom i s膮siadom
czy potrafimy wychowa膰 je bez bajek
cho膰 to tylko literatura w kulturze
religie obros艂y czym艣 bardziej
my艣l膮 bywaj膮 prze艣wietlane w tradycji
zachowuj膮 i s艂u偶膮 innej prawdzie
miar膮 do艣wiadczanych uczu膰 potrzeb talent贸w
nie chc臋 艣wiata bez wolno艣ci dla Boga
bo ko艅czy si臋 bez wolno艣ci dla cz艂owieka
od kultury nasza przysz艂o艣膰 zale偶y
wolno艣ci wiary rozumu prawdy kontemplacji
(pi膮tek, 9 maja 2025, g. 12.00)
***
normalno艣膰 (po konklawe)
szybko sprawnie posz艂o
wielka organizacja wybra艂a lidera
267 papie偶a i biskupa Rzymu
suwerena dla 1 400 tys katolik贸w
jak tu nie podziela膰 rado艣ci
tysi臋cy dziesi膮tek na placu w Rzymie
i z pewno艣ci膮 milion贸w na 艣wiecie
pozosta艂 we mnie 艣lad do艣wiadcze艅 oko艂o
od nuklearnego wybuchu Wojty艂y 1978
po kt贸rym glob zmieni艂 orbit臋
potem tak偶e rado艣膰 z wyboru Bergoglio
偶e nie W艂och i 偶e b臋dzie co艣 nowego
teraz z wielkim spokojem
nawet 偶e to Amerykanin z kraju Trumpa
mocny do艣wiadczeniem drogi-prawdy-偶ycia
po pogrzebie Franciszka jeszcze bli偶szego
w po艂膮czeniu z teologi膮 jego i Taize
rozszerzaj膮c膮 do艣wiadczenie Boga samego
w ca艂kiem wsp贸艂czesnym nam 艣wiecie
teraz mam (s)pok贸j
tym zacz膮艂 si臋 nowy pontyfikat Leona XIV
niech robi swoje od startu do mety
po prostu
ja ju偶 na ko艅cu swojej (i tej) drogi
(czwartek, 8 maja 2025, g. 21.28)
***
sprawa ducha (艣ledztwo)
dzisiaj jest taki dzie艅
o czym ju偶 by艂em pisa艂em
a przynajmniej kolejna szansa
mog臋 opisa膰 jak to polecia艂o
zacz臋艂o si臋 od reflesji w drodze
mijaj膮c czy艣 nowy dom
na terenie mojej gminy
mo偶e kto艣 kiedy艣 tu zamieszka
z kim nie b臋d臋 ca艂kiem obcy
w rozumieniu i udziale w kulturze
mo偶na m贸wi膰 o siostrach braciach
w kazaniach i rewolucyjnym szale
ale c贸偶 gdy nawet nie chc膮 nas zna膰
niech sobie id膮 偶yj膮 swoj膮 drog膮
i tyle
wsp贸lnota rodzi si臋 na tym samym duchu
na ich dobrowolnym przyj臋ciu (wyznaniu)
a nie polityczno-religijnych deklaracjach
my艣l przysz艂a i jak ziarno pozosta艂a
a tymczasem w domu (po przyje藕dzie)
w ca艂kiem niespodziewany spos贸b
znalaz艂a kontynuacj臋
przez aktualno艣ci w mediach
wspomniano nawet kardyna艂a z Holandii
powiedzia艂 o kreatywnych mniejszo艣ciach
pomy艣le Benedykta XVI za Toynbeem
ot i fenomenologia mojego ducha
najpierw dane zmys艂owe potem refleksja
a wi臋c o tym co zaiste realne istnieje
zjawisko wydarzenie i podmiot doznaj膮cy
potem zn贸w jecha艂em do T艂uszcza
z kartk膮 papieru prawie na kolanach
偶eby niczego nie utraci膰
co mog艂oby si臋 dalej da膰 (objawi膰)
i by zapisa膰 co do szczeg贸艂贸w
jad臋 id臋 siedz臋 z rado艣ci膮
na afirmacj臋 偶e naprawd臋 偶yj臋
wed艂ug ingardenowskiej frazy
偶e dopiero wtedy istnieje jako osoba
gdy odda si臋 dobrowolnie
na wytwarzanie dobra-prawdy-pi臋kna
czekam
jak mnie ten duch o偶ywi i poprowadzi
drog膮 kojarze艅 i zjawisk podobnych
znanych i nieznanych nam jeszcze
po neuroprzeka藕niki i stany kwantowej inf
rado艣膰 prawdziwe 偶ycie-istnienie os贸b
jest przejawem owocem dzia艂ania ducha
no bo nie prostej mechaniki biologicznej
chyba (a mo偶e kto艣 g艂臋biej rozumie)
chyba inaczej i podobnie
czyli m贸wi膮c o duchowym wymiarze
dotykamy wymiar贸w analogicznych
i ka偶da ka偶dy proporcjonalnie (wg siebie)
ile tu wyzwa艅 dla intelektu
fenomenologia m贸wi o tym co zaistnia艂o realnie
dost臋pne zmys艂om instrumentom wszech badaniom
nie jest to spekulacja o niewidzialnym 艣wiecie
wi臋c co m贸j duch mi m贸wi w zaistnia艂ej sytuacji
rado艣膰 pok贸j daje to ju偶 wiecie
mam odwag臋 powiedzie膰 co艣 wi臋cej
偶e wp艂ywa jako艣 na czas i miejsce (hic et nunc)
miejsce wydaje si臋 wygl膮da膰 pi臋kniej
a czas jakby a偶 tak bardzo nie determinuje
艂atwiej patrz臋 wstecz i w prz贸d
lekko unosz膮c si臋 nad doczesne uwarunkowania
czekam nadal (proces jeszcze nie domkni臋ty)
cho膰 w艂a艣nie wybrali papie偶a
wi臋c mo偶e na dzisiaj wystarczy
samoobjawiania (ducha) sensu
(czwartek, 8 maja 2025, g. 18.34)
***
ziarno dla przysz艂ej wieczno艣ci
tak my艣l臋 teraz o Strach贸wce
gminie na Mazowszu w Polsce
gdy przeje偶d偶a艂em ko艂o nowego domu
偶e mo偶e kto艣 tam zamieszka my艣l膮cy
w kategoriach wi臋kszej kultury
ziarno histori膮 i kultur膮 zasiane
od Sobieskich Norwid贸w Solidarno艣ci
z osobistym udzia艂em J贸zefa K.
jestem naocznym 艣wiadkiem i uczestnikiem
wielkich wydarze艅 i warto艣ci
wierz臋 偶e kiedy艣 przynios膮 owoc
cho膰 musz膮 narodzi膰 si臋 ludzie nowi
przyjd膮 z pewno艣ci膮
w Ojczy藕nie Ko艣ciele Europie 艣wiecie...
(czwartek, 8 maja 2025, g. 10.45)
***
duch i psychologia
jest ponad
nie ka偶da ka偶dy chce wierzy膰
zw艂aszcza gdy nie praktykuje wolno艣ci
wolno艣膰 jest jego atrybutem
i nam jest dost臋pna
je艣li umiemy by膰 ponad psychologi膮
co zale偶y od ch臋ci czyli woli
a wola od...
wola jest potencjalno艣ci膮
naszym najtajniejszym zasobem
no... w parze chyba z sumieniem
wola i sumienne s膮 potencjalno艣ci膮
realn膮 mo偶liwo艣ci膮 zdrowych os贸b
ale uruchamianie zale偶y od kultury
bo czym艣 kierowa膰 si臋 musz膮
natura daje tylko potencjalno艣膰
nie wiem jak mo偶na o tym dywagowa膰
gdy ma艂o si臋 wie prze偶y艂o i my艣li
mnie dopiero 艂atwo to idzie p 70-tce
a przecie偶 nie naj艂atwiej
(czwartek, 8 maja 2025, g. 9.55)
***
fenomenologia osobowego ducha
ka偶da ka偶dy go do艣wiadcza
do艣wiadczalnie od-poznaje
ale niewielu poddaje analizie
i opisowi
trzeba si臋 na to zasadzi膰
jak my艣liwy na zwierzyn臋
i chwyta膰 za rogi gdy nadejdzie
zamiast rog贸w mo偶e by膰 co innego
wiem po sobie
doznaj臋 tego gdy pisz臋
tzn zaczynam pisa膰 gdy mnie chwyta
ale tego akurat nie analizuj臋
tylko temat zadany
a jest tu ciekawe sprz臋偶enie
cielesno艣ci i ducha
z po艣rednictwem psychiki
co w 艣wiadomo艣ci zatem si臋 dzieje
trzeba wielkiej uwa偶no艣ci by pozna膰
zasadzam si臋 zatem dzisiaj (spr贸buj臋)
wiedzia艂 Ingarden
opisa艂 struktur臋 艣wiadomo艣膰
mistrzowsko jak na razie
ale warto i艣膰 dalej
zw艂aszcza nad pewnym stwierdzeniem
偶e w贸wczas dopiero istniej臋
gdy oddam si臋 dobrowolnie
na wytwarzanie dobra-prawdy-pi臋kna
co znaczy naprawd臋 istniej臋
bo przecie偶 jestem od urodzenia do 艣mierci
ale tak si臋 m贸wi o fizyczno艣ci
o istnieniu dzia艂aniu mojej biologii
fascynuj膮ce to przedsi臋wzi臋cie
i przygoda pisa艂 papie偶 Wojty艂a
w spotkaniu z fenomenologami
w tym swoj膮 ca艂o偶yciow膮 przyjaci贸艂k膮
wracam do siebie i swego zadania
owszem staram si臋 by膰 do艣膰 skupionym
ale skupienie na zadaniu nie wystarczy
偶eby uchwyci膰 i opisywa膰 ducha
do zada艅 starczy fizys i psyche
i pos艂usze艅stwo moim obowi膮zkom
kt贸re przyjmuj臋 i uznaj臋 za wa偶ne
w danym i zadanym 艣wiecie spo艂ecznym
ale jestem te偶 wobec wi臋kszych wyzwa艅
ponad spo艂eczne fizys psyche etyk臋
kt贸re wype艂niaj膮 jakby noosfer臋
jed藕my jeszcze mo偶e inny g艂os nas wo艂a
sk膮d ten inny g艂os si臋 bierze (bo jest)
psychologiczna t臋sknota go nie wype艂ni
kultura do dzisiaj go definiowa艂a
jako transcendencj臋 i metafizyk臋
materiali艣ci ograniczaj膮 je do j臋zyka
do funkcji nie znanej jeszcze matematyki
ale mnie nie wystarczy to t艂umaczenie
skoro ten g艂os jest i we mnie wo艂a dzi艣
Norwidem te偶 mog臋 si臋 podeprze膰
daj jeszcze g艂os bo Anio艂 jest i wo艂a
nie w przestworzach jakich艣 ale we mnie
uznaj臋 to za powszechne wr臋cz do艣wiadczenie
natura cz艂owieka tak ma
mo偶e kiedy艣 tylko jako potencjalno艣膰
ale wraz z rozwojem si臋 w nas objawia
w biologii ewolucji kulturze
ona za mn膮 przede mn膮 i przy mnie
ona w ka偶dym oddechu
ona w ka偶dym u艣miechu
ona we 艂zie w modlitwie i w hymnie
bom wsz臋dzie cz膮stk臋 swej duszy zostawi艂
cytuj膮c innych wy艣piewuj臋 te偶 siebie
cho膰 ze wsp贸艂czesn膮 sobie 艣wiadomo艣ci膮
偶e czarnoleska rzecz te偶 nie wystarczy
by dotrze膰 do istoty tej rzeczy w nas
trzeba to uchwyci膰 in statu nascendi
mo偶e przyjdzie wr贸ci dzi艣 do mnie
po powrocie z zada艅 w gara偶u i kot艂owni
siedz臋 stukam po literce i czekam
***
wracam do s艂贸w kluczowych
偶e wtedy dopiero istniej臋
otwieram drzwi okna okiennice na o艣cie偶
szepcz膮c patrz (patrzcie) jestem czekam
w gara偶u i kot艂owni te偶 istnia艂em
co艣 po偶ytecznego wykona艂em
ale ducha przy tym nie chwyci艂em
cho膰 przecie偶 musia艂 i wtedy by膰 we mnie
pr贸bowa艂em wspom贸c si臋 pami臋ci膮
po jej funkcji mo偶e trafi膰 do 藕r贸de艂
przeczyta艂em tekst wczorajszy poprawi艂em
dodaj膮c l'accent aigu w Taiz茅 bez skutku
trudno
zmusi膰 si臋 ducha do niczego nie da
nawet tego maj膮cego sw贸j byt w nas osobach
wracam do zwyk艂ych zaj臋膰 i dalej czekam
l'accent transcendencji i metafizyki
unosi si臋 nad nami jak ogie艅 艣wi臋tego Ducha
tak literatura opisuje prze偶ycia Aposto艂贸w
kiedy przychodzi do mnie te偶 go od-poznam
wczorajszy tekst bez niego by nie powsta艂
za d艂ugi no i trafia wprost w sedno
tego wymy艣le膰 niepodobna
dostaje si臋 w ca艂o艣ci drog膮-prawd膮-偶yciem
nie wiem z kt贸rej strony przyjdzie
z tego co by艂o co jest co b臋dzie
ze wszystkiego co dost臋pne moim 偶ycie
kultur膮 homo sapiens w mojej czasoprzestrzeni
….
przyszed艂 nast臋pnego dnia
od strony spraw tego 艣wiata Polski
偶ycia polityczno-publiczno-wyborczego
konkretnie ma艂偶e艅stwa rodziny Nawrockich
nie wielkich wyzwa艅 filozoficznych
z teologi膮 do tego w podszewce
by膰 albo nie by膰 hamletowe
ale to co nas tyczy i znamy si臋 najbardziej
偶e mo偶na widzie膰 i rozumie膰 inaczej
ni偶 wszyscy woko艂o zwyk艂e sprawy nasze
duch to nie znaczy 偶e wszystko na raz
ale na pewno przychodzi drog膮-prawd膮-偶yciem
daje rozumienie kwantami (偶eby zwi膮za膰 z nauk膮)
na dan膮 chwil臋 istnienia os贸b (i personalizmem)
nie jeste艣my zaplanowanymi robotami
ale zawsze jak膮艣 rekapitulacj膮
s艂owniki thesaurusy daj膮 wariancje
na przyk艂ad 偶e to najsilniejsze dopasowania
kondensacja bilansowanie konspekt i tak dalej
rekapitulacja drogi-prawdy-偶ycia dla mnie
i oto wyszed艂em w innym kierunku
w innym zosta艂em poprowadzony
chcia艂em znale藕膰 co艣 esencjalnie
a rozumiem jak dot膮d funkcjonalnie ducha
fenomenologi臋 ducha pisa艂 Hegel
miejsce ma zaszczytne w historii filozofii
ja jestem tyko od ma艂ych rzeczy
fenomenologii ducha J贸zefa K
powi膮za膰 teraz musz臋 w膮tki
jak si臋 ujawni艂y w trakcie procesu pisania
偶e dopiero (naprawd臋) istniej臋 gdy...
z pomoc膮 Ingardena i Jezusa z Nazaretu
gdy (z)rozumiem w procesie dochodzenia
to w czym tkwi臋 tu teraz 偶yciem
nie rozumienia poza rekapitulacj膮 jak膮艣
ca艂ej swej drogi-prawdy-偶ycia jakie s膮 bo by艂y
rozumienie czyli adekwatno艣膰 dost臋pna dla mnie
tego co dzieje si臋 w moim (danym mi) 艣wiecie
z tym co mnie wsp贸艂konstytuuje czyli jest mn膮
z dobr膮 woln膮 wol膮 wsp贸艂oczywi艣cie i sumieniem
wtedy te prawdy cz膮stkowe kontemplowa膰 mog臋
jestem ich i z nimi wsp贸艂-艣wi膮tyni膮
oczywi艣cie 偶e zawsze na miar臋 kultury (czasu)
w zgodzie z dan膮 i zadan膮 natur膮 moj膮 i gatunku
kiedy si臋 oddam dobrowolnie
na wytwarzanie dobra prawdy pi臋kna
kontemplowanie jest stanem i dzia艂aniem
utrwalaj膮cym co艣 przynajmniej we mnie
cisz臋 pok贸j wewn臋trzny rado艣膰 istnienia
je艣li nic w biologii i psyche nie boli
je艣li dojdzie si臋 tu czy偶 nie jest si臋 u celu
dr贸g wszystkich i prawd dost臋pnych i 偶ycia
….
duch w J贸zefie K to nie samo艣wiadomo艣膰
ale co艣 co w nim grasuje (dzia艂a animuje)
(samo)艣wiadomo艣ci brak takich atrybut贸w
duch jest bardziej jak ich programator
jak wyzwalacz proces贸w 艣wiadomych
aktywny gdy trzeba a mo偶e i zawsze
cho膰 nie zawsze czujemy u艣wiadamiamy
wra偶liwy na jakie艣 wi臋ksze (spoza nas) bod藕ce
czy spoza nas to zostaje pytaniem
na pewno zdolny do rekapitulacji w nas
tego co jest nasz膮 drog膮-prawd膮-偶yciem (osoby)
i jest w nim jakby najwy偶sza celowo艣膰
my艣l臋 sobie (czyli dochodz臋 do wniosku)
偶e duch jest zaprogramowany i programuje na afirmacj臋
tego co jest dla nas (osoby w naturze kulturze)
czy mo偶e pisz臋 tak bo jest mi osobi艣cie dobrze
wiem 偶e dla wielu to temat nieakceptowalny
偶ycie afirmacj膮 czyli dzi臋kczynieniem
wielu mi odpowiada艂a a za co mam dzi臋kowa膰 (stale?)
cho膰 Ameryka ma takie 艣wi臋to i to a偶 pa艅stwowe
a mo偶e duch jest sam膮 afirmacj膮
i inaczej niczego by nie by艂o we Wszech艣wiecie
dobrowolne oddanie si臋 dobru-pi臋knu-prawdzie
wieczne chc臋 tak aby by艂o (skoro tyle sta艂o si臋 ju偶)
(艣roda, 7 maja 2025, g. 15.24)
***
wybory 2025.PL
/wybory to zawsze rekapitulacja/
nie o Trzaskowskiego Bonjoura
ani o Nawrockiego Batyra mi chodzi
wi臋c o co
nawet nie o moj膮 narracj臋 historii
ale o to w co wierz臋
co sta艂o si臋 moj膮 drog膮-prawd膮-偶yciem
wi臋c pozostanie ju偶 mn膮 na zawsze
w dzieci艅stwie ba艂em si臋 艣mierci
modli艂em o wieczno艣膰 dla rodziny
przynajmniej na lat 150
wychowany by艂em religijnie
dzieciak nie ma jak si臋 przeciwstawi膰
wchodzi w ten 艣wiat wyobra偶e艅 (wierze艅)
z ca艂a swoj膮 wra偶liwo艣ci膮
na co ja by艂em uwra偶liwiony dociekam
wiem 偶e dyskutowa艂em z Bogiem
偶e on w trzech osobach a ja jestem jeden
w czym widzia艂em swoje z nim partnerstwo
jeden niepowtarzalny jedyny taki i sob膮
od dzieci艅stwa
(dzi艣 dopisz臋 po staro艣膰 i do 艣mierci)
cielesno艣膰 te偶 mnie fascynowa艂a
w spos贸b typowy dla ch艂opak贸w
Polska by艂a od Legionowa po Annopol
z rodzinnymi wyjazdami na Jasn膮 G贸r臋
w cieniu i blasku kard Wyszy艅skiego
z konferencjami w Rodzinie Rodzin
i wakacjami z nimi
z pobo偶no艣ci膮 ich swoj膮 i cielesno艣ci膮
czyli ch艂opak贸w z Warszawy przewa偶nie
przyja藕nie licealne trwaj膮 do dzisiaj
wpierw z idea艂ami i doczesno艣ci膮 w PRL
potem studiami w gnij膮cym ustroju i Gierka
po wybuch ducha wolno艣ci w konklawe 1978
z b艂ogos艂awionymi skutkami Solidarno艣ci
po Polsk臋 w Europie i NATO
dla mnie doszed艂 autostop po Europie
ze wzg贸rzem cudu pojednania w Taiz茅
spotkania r贸wie艣nik贸w z ca艂ego 艣wiata
przyznaj膮cych si臋 do siebie ca艂ych
takich jakimi s膮
bez os膮du religijnych tradycji
ka偶dy mo偶e do艣wiadczy膰 Boga tam
w wolno艣ci pi臋knej modlitwy i ciszy
odnale藕膰 siebie w orkiestrze symfonii
jako jeden z wsp贸艂brzmi膮cych g艂os贸w
w katolicyzmie naszym ka偶dy co艣 musi
od przestrzegania przykaza艅 co najmniej
przez wymys艂y autor贸w rachunk贸w sumienia
po mus do艣wiadczania Boga w sakramentach
na koniec 偶ycia te偶 wspom贸g艂 mnie papie偶
odwag膮 przeciwstawiania tradycji (kurii)
doktrynie klerykalnych wyobra偶e艅 o 偶yciu
tego broni臋 swoimi wyborami AD 2025
jakkolwiek gdziekolwiek mog臋
tu na blogu i w lokalach wyborczych
nie Czaskowskich Nawrockich Mentzen贸w
cho膰 艣wiadomie przeciwko Trumpom i Putinom
nie jestem zdradzieck膮 mord膮 ani ZOMO
艣wiadomo艣膰 patriotyzm to偶samo艣膰 prowadz膮
w 艂a艅cuchu pokole艅 w kulturze homo sapiens
z wzlotami upadkami w S艂o艅cu jako i cieniach
(poniedzia艂ek, 5 maja 2025, g. 15.33)
***
teologia Taiz茅 po Franciszku
teologi膮 zw臋 w ich przypadku
styl 偶ycia i modlitwy
nie doktryn臋 wiary
brrr
doktryna i oni s膮 niekompatybilni
s艂ucham dzisiaj dniami i nocami
艣piew贸w zwanych kanonami i hymn贸w
czyli ich uwewn臋trzniaj膮cej modlitwy
kt贸ra staje si臋 wcieleniem realizacj膮
ws艂uchania w艣piewania w harmoni臋
z towarzysz膮c膮 jej osnow膮-cisz膮 Absolutu
szukam s艂ucham r贸偶nych wersji
tych instrumentalnych
i nagra艅 z tekstami na 偶ywo ze spotka艅
polskich europejskich i 艣wiatowych
by艂em tam 46 lat temu
przed epok膮 wielkiej zmiany w Polsce
ale ju偶 z papie偶em Wojty艂膮 po konklawe
tak wydarzy艂o mi si臋 po raz pierwszy
a potem po roku troch臋 d艂u偶ej
to co wtedy prze偶y艂em
lepiej pe艂niej dzisiaj zrozumia艂em
po 艣mierci i pogrzebie Franciszka
kt贸re objawi艂y jego wspania艂膮 teologi臋
wcale nie doktryn臋 (doktrynalnie)
Taiz茅 mnie wr臋cz uwiod艂o-zagarn臋艂o
(w wieczne za-chwyceniem pisa艂 Norwid)
symfoni膮 polifoni膮 etc 艣piewu - ich modlitwy
w kt贸rej ka偶dy m贸g艂 (mo偶e) znale藕膰 siebie
ca艂ego siebie nie tylko muzycznie
z wszystkimi swoimi oczekiwaniami
nazwanymi i nie jako nie-pokojami
da膰 si臋 zaw艂adn膮膰 niemal i unie艣膰
a p贸藕niej trwa膰 ze 艂zami cz臋sto w ciszy
wsp贸艂-cisz膮 i harmoni膮 si臋 staj膮c
mistyki poznania prawdy jakie艣
i jej (wsp贸艂)kontemlowania
czyli bycia w艂a艣nie wsp贸艂艣wi膮tyni膮
nawet jako mas艂o ma艣lane dla j臋zykoznawc贸w
doktrynalnych puryst贸w anty-teologii
kt贸rzy przegrywaj膮 z egzystencjalizmem
moim-twoim-naszym z krwi i ko艣ci
z ducha jako i z cia艂a najoczywi艣ciej
od kultury przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y
wie Karol Wojty艂a i w tym do艂膮czy艂 do nas
przecie偶 zna艂 t臋 ma艂膮 wiosn臋 Ko艣cio艂a
na wzg贸rzu Burgundii
Francji pierworodnej c贸ry Ko艣cio艂a
tam wszystko mo偶e rozkwitn膮膰
nie pytaj膮c sk膮d dok膮d zmierzamy
jakie w nas ziarna ufno艣ci kultury niepokoj贸w
byle by膰 wolnym przyzna膰 si臋 do siebie
bardziej w fenomenologii ni偶 metafizyce
naukowo studiowanymi przez wielu
we wszystkich j臋zykach 艣wiata
a przecie偶 to nie JPII nawet 艣wi臋ty
i fenomenolog rzec mog臋 filozoficznie
a Franciszek dzisiaj mnie ws-pomaga
w艂a艣ciwie swoj膮 pos艂ug膮 r贸偶norodno艣ci
spotkania nie tylko Argentyny z reszt膮 艣wiata
spotkania kt贸re nie os膮dza doktrynalnie
raczej obejmuje mnie i ciebie
m贸wi膮c dobrotliwie a kim偶e ja jestem
tak mi si臋 B贸g objawi艂 AD 2025
a ja nie odwr贸ci艂em swego intelektu
uznaj膮c Jego panowanie w mojej kulturze
z ca艂o 艣wiatowymi w膮tkami
bez wymaga艅 by艣 spowiada艂 si臋 doktrynie
albo 偶eby krzaki pali艂 i g贸ry przenosi艂
robi膮c przedziwne niestworzone rzeczy
wystarczy mi 偶e jest w nas
we mnie w tobie w innych obok
z propozycj膮 wszechwybaczaj膮c膮
jak w opowiadaniu Lwa To艂stoja
o 艣mierci s臋dziego Go艂owina
czyli akceptacji dobra-pi臋kna-prawdy jakie s膮
bo kim偶e jestem aby innych s膮dzi膰
raczej by z nimi by膰 i wsp贸艂kontemplowa膰
jestem ju偶 dojrza艂y bardzo (zwyczajnie stary)
prawie osobi艣cie w bramach wieczno艣ci stoj臋
by Go w pe艂ni afirmowa膰 non abbiate paura
ale w wolno艣ci od doktrynalno艣ci
(kt贸rej do艣wiadczenia czasem przecz膮)
tego przekle艅stwa dla racjonalnych
takich jak ja
kt贸rzy id膮 ca艂a drog膮-prawd膮-偶yciem
nie 艣cie偶kami klerykalnych doktryn
w wolno艣ci cz艂owieka
w naturze i kulturze
z natur膮 i kultur膮 eko-wsp贸艂-si贸str-braci
szukaj膮c nagra艅 znalaz艂em stare i nowe
Cantabo Domino z pielgrzymki pieszej 1972
ze spotkania w Londynie 1986
na kt贸rym by艂a Gra偶yna p贸藕niejsza 偶ona
i najnowszych w j臋zyku arabskim
niech 偶yj膮 wiecznie bracia w Taiz茅
tworz膮c przysta艅 dla wszystkich os贸b
wolnych by doznawa膰 afirmuj膮co
siebie i wszystkich woko艂o
by piel臋gnowa膰 ten Ogr贸d Akceptacji
we wszystkich porach roku Kosmosu
jak偶e jestem szcz臋艣liwy 偶e do偶y艂em
najpierw swego czasu od 1953
z pielgrzymowaniem do Taiz茅
podpowiedzianym przez Wojtka z Legionowa
a na koniec papie偶a Franciszka Bergoglio
w Taiz茅 m贸j B贸g na ka偶d膮 i ka偶dego czeka
to mi wystarczy za ca艂膮 teologi臋 wasz膮
bracia (i siostry) j膮 uratowali dla mnie nie wy
a mo偶e i dla ca艂ego 艣wiata
ps 1
nie zdziwcie si臋 je艣li...
s艂uchaj膮c kanon贸w z Taiz茅
wejd臋 do namiotu spotkania jakoby Asioka
on ju偶 z niego nie wyszed艂 (zosta艂 w legendzie)
ps 2
s艂ucham tej medytacyjnej muzyki symultanicznie
wczytuj膮c si臋 w medytacyjne wiersze Norwida
tak akurat czasoprzestrze艅 mi zdarzy艂a 2025
(niedziela, 4 maja 2025, g. 15.27)
***
osoba i zmys艂y
osoba poznaje wi臋cej
ni偶 same zmys艂y
co osoba pozna膰 mo偶e
ci膮gle jest otwart膮 ksi臋g膮
niby nic
a wielkie rozr贸偶nienie
w ogromie (chaosie) poznania
i maszyn poznawczych
osoba pozna膰 mo偶e prawd臋
nie izolowanym zmys艂em jakim艣
ale ca艂o艣ciowo-osobowo
a偶 po jej kontemplacj臋
nie sprowadzajcie poznania do maszyn
pozna艂 i wykorzysta艂 mo偶liwo艣ci
bo one nigdy nie s膮 sko艅czone
kt贸偶 osob臋 cz艂owiecz膮 zg艂臋bi
(czwartek, 1 maja 2025, g. 11.25)
***
moja osobowa maszyneria
pozornie sprzeczno艣膰
to偶 osoba raczej uduchowiona
i 艣wiadomo艣膰 jej przynale偶na
wymykaj膮 si臋 dot膮d materializacji
i ja osoby od materii nie odrywam
bo w oderwaniu od niej nie bytuj臋
ale materi臋 mierz臋 opisuj臋 cyfrowo
osob臋 i 艣wiadomo艣膰 tylko w kulturze
poj臋ciowo niematematycznie do dzi艣
tych zwi膮zk贸w jeszcze nie odkryto
a mo偶e jeszcze nie sformalizowano
ale osoba to wielka maszyneria
nie jakie艣 nieuchwytne co艣
艣wiadomo艣膰 podmiot to偶samo艣膰 itd.
i historia czasoprzestrzeni naszej
historia miejsc czasu i prawdy
poznawanych nami i ludzko艣ci膮
utrwalonych danych kontemplacji
by wsp贸艂by膰 z nimi jako艣 wieczne
droga-prawda-偶ycie s膮 realne
w osobach skonkretyzowane
kto je rozdzielnie chce bra膰
ten g艂upi
wi臋c skoro jako ta maszyneria jestem
dzi艣 w wielkiej samo艣wiadomo艣ci
dzi臋kuj臋 Jezusowi za podpowied藕
i czekam na zadania poznawcze
nie ma wi臋kszej samorz膮dno艣ci
i by膰 nie mo偶e
bez dialogu i wsp贸lnoty nie poznacie
skazani na w艂asne samoograniczenia
to bardzo praktyczna kategoria BYTU
bez niej brak najwa偶niejszych kapita艂贸w
spo艂ecznego ludzkiego (kultury)
pozostaj膮 tylko pieni膮dze i ich procenty
(czwartek, 1 maja 202, g. 10.19)
***
fenomenologia Jezusa (2)
coraz bardziej dochodz臋 do wniosku
偶e jego fenomenologia to samo艣wiadomo艣膰
no w艂a艣nie
nie jaka艣 religia i religijno艣膰
to m膮dro艣膰 do艣wiadczalna
do艣wiadczana ka偶dym tu teraz
i do艣wiadczana ca艂ym 偶yciem
ca艂ym sob膮 nie tylko g艂ow膮
nie jaka艣 sama go艂a prawda
prawda - dopytam przekornie
question tags i Amen
(wtorek, 29 kwietnia 2025, g. 13.23)
***
Taiz茅 i Ko艣ci贸艂 Franciszkowy
by艂em tam w 1979 i 1980
do dzisiaj jeszcze reflektuj臋
zw艂aszcza po pogrzebie Franciszka
艂膮cz臋 je procesem rozeznawania ducha
tego wewn臋trznego w nas prze偶ycia
przynale偶nego nam z natury w kulturze
osi膮 偶ycia i spotka艅 w Taiz茅 jest modlitwa
taka charakterystyczna (ich w艂asna)
utkana ze 艣piewu kanon贸w i ciszy
pierwszy pozna艂em na pielgrzymce pieszej
tej warszawskiej w 1972 roku chyba
musieli艣my si臋 tam spotka膰 (przynajmniej ja)
pielgrzymk臋 zaufania dawno w Taiz茅 zacz臋li
proponuj膮 ka偶demu wyruszenie w drog臋
pod膮偶aj dalej swoj膮 drog膮 m贸wi膮
poniewa偶 ona istnieje dzi臋ki temu
偶e ni膮 idziesz - brzmi膮 jak nasz Herbert
w kanonach j臋zyki i g艂osy si臋 rozdzielaj膮
艣cigaj膮 wymijaj膮 wznosz膮 opadaj膮 jednocz膮
艂膮cz膮c harmoni膮 wr臋cz niebiesk膮
ka偶dy odnajduje w nich nitk臋 w艂asn膮
modlitewn膮 harmoniczn膮 lub jak膮艣
jak w ko艣ciele franciszkowym
z papie偶ami maj膮 kontakt od dawien dawna
ach ta ma艂a wiosna Ko艣cio艂a - to Jan XXIII
Karol Wojty艂a zna艂 ich od Soboru 1962
przyje偶d偶a艂 do nich jako biskup 1964 1968
Jan Pawe艂 II by艂 u nich osobi艣cie w 1986
co roku u siebie przyjmowa艂 ich przeora
Ratzingera te偶 pozna艂 przeor na soborze
mieli kontakt i spotkania przez p贸艂 wieku
a p贸藕niej tak偶e z papie偶em Franciszkiem
ludzka solidarno艣膰 偶yje 偶yciem wewn臋trznym
wiedz膮 bracia wiedz膮 to papie偶a i nawet ja
solidaruch katecheta w贸jt Strach贸wki.pl
"Papie偶, tak jak wy, pielgrzymi i przyjaciele Wsp贸lnoty, przyby艂 tu na chwil臋, ale do Taiz茅 przybywa si臋 jak do 藕r贸d艂a. W臋drowiec zatrzymuje si臋, zaspakaja pragnienie i rusza w dalsz膮 drog臋.
Papie偶 przyj膮艂 w Rzymie dziesi膮tki tysi臋cy m艂odych podczas spotka艅 europejskich organizowanych na prze艂omie roku. Ko艣ci贸艂 potrzebuje waszego entuzjazmu powtarza艂.
... Wsp贸lnota z Taiz茅 znana jest z pe艂nego nadziei zaufania, kt贸rym darzy ludzi m艂odych. W艂a艣nie dlatego, 偶e podzielam to zaufanie i t臋 nadziej臋... Id藕cie do swoich parafii, duszpasterstw, r贸偶nych ruch贸w i wsp贸lnot, nie艣cie im cierpliwie si艂臋 waszej m艂odo艣ci i talenty, kt贸re otrzymali艣cie.
Wiecie, 偶e bracia nie chc膮 was zatrzyma膰. Chc膮 w modlitwie i ciszy pozwoli膰 wam pi膰 wod臋 偶yw膮 obiecan膮 przez Chrystusa, pozna膰 Jego rado艣膰, Jego obecno艣膰, odpowiedzie膰 na Jego wezwanie, by艣cie mogli p贸藕niej wyruszy膰 i 艣wiadczy膰 o Jego mi艂o艣ci, s艂u偶膮c braciom w waszych parafiach, w waszych miastach i wioskach, w szko艂ach, na uczelniach i we wszystkich miejscach pracy... pomagacie wszystkim tym, kt贸rych spotkacie, pozosta膰 wiernymi swej przynale偶no艣ci ko艣cielnej, b臋d膮cej owocem wychowania i wyboru sumienia...
Dzisiaj we wszystkich Ko艣cio艂ach i wsp贸lnotach chrze艣cija艅skich, a nawet w艣r贸d najwy偶ej postawionych polityk贸w 艣wiata, Wsp贸lnota z Taiz茅 znana jest z pe艂nego nadziei zaufania, kt贸rym darzy ludzi m艂odych. W艂a艣nie dlatego, 偶e podzielam to zaufanie i t臋 nadziej臋, jestem tu tego ranka (5 pa藕dziernika 1986)
... w tej wr臋cz rodzinnej blisko艣ci naszego kr贸tkiego spotkania, chcia艂bym wam wyrazi膰 moje uczucia i zaufanie tymi prostymi s艂owami, kt贸rymi papie偶 Jan XXIII, tak bardzo was kochaj膮cy, pozdrowi艂 kiedy艣 Brata Rogera: "Ach, Taiz茅, ta ma艂a wiosna!"… papie偶 JPII doda艂 m贸wi膮c do braci/wsp贸lnoty: „Rzym stale czeka na wasz przyjazd w towarzystwie m艂odych ludzi.”
nie jeste艣my tylko przynale偶ni czemu艣
wtopieni na jedno prawie kopyto (klony)
jeste艣my osobni we wsp贸lnocie Ducha
(poniedzia艂ek, 28 kwietnia 2025, g. 17.44)
***
fenomenologia Jezusa Chrystusa
to nagromadzenie wszelkich danych
tych z obserwacji i stan贸w wewn臋trznych
nie przes膮dzaj膮ce wyroki po艣pieszne
zw艂aszcza z tak zwanych autorytet贸w
autorytarnych wypowiedzi czyich艣
i tych z podr臋cznik贸w
bo nie sam膮 prawd膮 podan膮 cz艂owiek 偶yje
ale t膮 kt贸rej si臋 dochodzi i czeka
dlatego metoda Jezusa jest niezawodna
to soczewkowanie drog膮-prawd膮-偶yciem
(pi膮tek, 25 kwietnia 2025, g. 13.13)
***
ko艣ci贸艂 oczekiwania
w XXI wieku powinny by膰 wielkie
bo ju偶 wiemy co sta膰 si臋 z nim mo偶e
w naszym 艣wiecie historii i kultury
rozmawiam z dzie膰mi r贸wie艣nymi 艣wiatem
w momencie du偶ej zmiany
po 艣mierci papie偶a Franciszka
znaczenia odczytuj臋 w blasku 偶ycia
d艂ugiej ju偶 drogi-prawdy-偶ycia
tego co widzia艂em i prze偶y艂em
na pogrzeb przyjedzie p贸艂 艣wiata
cho膰 przecie偶 nikt nie musi
a potem b臋dzie konklawe
legendy wok贸艂 tego kr膮偶膮
艂膮cznie z kopu艂膮 elektroniczn膮
kt贸ra ma odci膮膰 elektor贸w od 艣wiata
wiem jak wa偶ny jest wyb贸r papie偶a
prze偶y艂em do艣wiadczy艂em rok 1978
jak wybuch ponad atomowy
skutki wtedy dotkn臋艂y ca艂ego 艣wiata
b艂ogos艂awione skutki w przewadze
cho膰 ci膮gle zarzucaj膮 krycie pedofili
mo偶e to i dobrze
nic doskona艂ego nie ma na tym 艣wiecie
nawet 艣wi臋ty papie偶 taki nie jest
ps
ju偶 wiem
偶e papie偶 Franciszek niepozorny
rozszerzy艂 na zawsze do艣wiadczenie Boga
co艣 mnie z nim bardziej po艂膮czy艂o po 艣mierci
(pi膮tek, 25 kwietnia 2025, g. 12.26)
***
logika osobowo-osobista
ka偶da osoba mo偶e jej doj艣膰
jako ja dochodz膮
z wydarze艅 drogi-prawdy-偶ycia
co tak i siak jest niezwyk艂e
nie wiem czy s膮 na to inne metody
pierwsze zdziwienie na dzisiaj
偶e 艣mier膰 papie偶a tak we mnie pracuje
przecie偶 za jego 偶ycia nigdy a偶 tak
i wcale nie moim osobistym wysi艂kiem
po prostu stwierdzam 偶e pracuje
drugie u艣wiadomienie sobie jest 偶e
..................................
ten w膮tek przeplata ca艂e moje 偶ycie
akurat wydarza si臋 w 72 roku na koniec
odchodzenie i wybory papie偶y Ko艣cio艂a
chyba by mnie nie wci膮gn臋艂y
gdyby nie 16 pa藕dziernika 1978
i w konsekwencji ca艂a reszta 偶ycia
czyli Drogi-Prawdy-呕ycia
to nie spekulacje staruszka
to fenomenologia sensu mojej osoby
co do lat godziny i tak偶e minuty
(czwartek, 24 kwietnia 2025, g. 21.40)
***
realny Ko艣ci贸艂 (wymiar duchowy)
nie jaki艣 konstrukt teorii
ale realna rzeczywisto艣膰 ludzi
w naszym realnym 偶yciu i jedynym
Papie偶 Franciszek go rozszerzy艂
dla rozwodnik贸w LGBT onanist贸w
czyli realnych cielesnych seksualnych os贸b
to nie jest 偶e nic jakby si臋 nie sta艂o
bo kto艣 w Boga i Ko艣ci贸艂 nie wierzy
ka偶dy 偶yje i dostaje sens na miar臋
i faraon i bezdomny i najwi臋kszy miliarder
wi臋c zmar艂emu oddaj臋 cze艣膰 i sprawiedliwo艣膰
bo mia艂 odwag臋 (i/偶eby/itp) by膰 sob膮
umar艂 i nikt mu tego nie odbierze
bez stawiania piramid i nagrody Nobla
na tej ziemi i w tym Kosmosie
艣mier膰 potrzebna jak utrwalacz instytucji
kt贸rego nast臋pnik nie zmieni ju偶
ani tego 偶e musi by膰 posoborowy
wy偶szej w艂adzy kolegialnej w Ko艣ciele nie ma
on ten wymiar chcia艂 umocni膰 na wieki
co 艣mier膰 papie偶a komu objawi艂a o Bogu
tak to przynajmniej wygl膮du u mnie (lat 72)
no i miejscu Ko艣cio艂a w tym 艣wiecie
utrwal膮 setki przyw贸dc贸w na pogrzebie
(i niezliczone wr贸偶by dla konklawe)
o dziwo nie za bardzo polityczne przecie
ale dla realnej obecno艣ci tej prawdy
w historii i kulturze homo sapiens
zadumani nad przemijaniem lub zbawieniem
prawd臋 mo偶na poznawa膰 i kontemplowa膰
nie tylko ni膮 walczy膰 o w艂adz臋 i karier臋 (nauk)
ta w Ko艣ciele pomimo wad i b艂臋d贸w (z艂a)
daje 艣wiadectwo o innej sile duchowej
wielce znacz膮cej dla cz艂owieka-osoby i 艣wiata
religia wyp艂ywa z do艣wiadczenia
nie z woli przebieg艂ych w艂adc贸w na ziemi
jest B贸g si艂a duchowa spotka艂em j膮
艣piewam hymn dzi臋kczynienia z rado艣ci膮
(czwartek, 24 kwietnia 2025, g. 19.22)
***
B贸g odnaleziony (i dla mnie)
papie偶 Franciszek umar艂
o nim si臋 m贸wi i pisze w 艣wiecie
pozw贸lcie 偶e i ja
cho膰 dla swojego osobistego interesu
偶e podzi臋kuj臋 jemu i podobnym
kt贸rzy rozszerzaj膮 do艣wiadczenie Boga
on dla rozwodnik贸w LGBT i onanist贸w
inni dla tych kt贸rzy nie chodz膮 do ko艣cio艂a
dobrze 偶e tw贸rczo traktuj膮 objawienie
kt贸re mo偶e dotkn膮膰 obj膮膰 i ciebie i mnie
偶e B贸g nie umar艂 w betonie tradycji
偶e nadal zieleni膮 si臋 jego 艂膮ki
jego wody 藕r贸dlane przeczyste nie wysch艂y
w dziejach i kulturze homo sapiens
ma granice niesko艅czony
dla tradycjonalist贸w i dogmatyk贸w
nie tylko dla ukochanych kleryka艂贸w
dzi臋kuj臋 Ci Franciszku
dzi臋kuj臋 siostro komentatorko w TVP1
z drogi krzy偶owej w Colloseum tego 艣wiata
pontifex ma by膰 zaiste budowniczym most贸w
Bo偶e odnaleziony w III Tysi膮cleciu
nie da艂e艣 si臋 zamkn膮膰 w teologii
zw艂aszcza seminari贸w duchownych
i w艂adzy tak zwanej duchownej
ani nawet uwi臋zi膰 tako w tabernakulum
jako i w liturgii
na wieki wiek贸w 偶ycia ca艂ego wszech艣wiata
Amen
(艣roda, 23 kwietnia 2025, g. 23.37)
***
Wielkanoc 2025 w Annopolu
/kto nie chce cud贸w nie widzi/
w cisz臋 si臋 wg艂臋biam
plecami w fotel
za oknem ptaki 艣piewaj膮 w obfito艣ci
zachwycone ciep艂em i zieleni膮
rozjechali si臋 oni
dzieci i wnuki
zosta艂em sam w starym domu
w Watykanie umar艂 papie偶 Franciszek
nie tylko kalendarzem 艣wi臋tuj臋
ja i dom m贸j-nasz m贸wi艂o si臋 kiedy艣
nb nasza kultura ju偶 raz 2025
艣wi臋tujemy przede wszystkim kultur膮
kt贸ra przekazuje histori臋
tego co dzia艂o si臋 znacz膮cego
obros艂o tradycjami i rozumieniem
wielka by艂a noc zmartwychwstania
wielka jest wiara nadzieja i mi艂o艣膰
zwi膮zana z tamtym wydarzeniem
nie tylko religi膮 si臋 pisze i broni
wielkie dni prze偶yli艣my i w tym roku
przede wszystkim Wielk膮 Niedziel臋
z dzie膰mi i wnukami
tymi kt贸rzy zjechali si臋 w Annopolu
i tymi na Wyspach Brytyjskich
zdj臋ciami rozmowami tele i w necie
tu nas by艂o pi臋tna艣cioro
z 艂膮cznej liczby 23 dzi艣 w rodzie
prawie jak gwiazd na niebie
i piasku na pustyni
dzieci bawi艂y si臋 wspaniale
dla rodzic贸w znikn臋li z pola obaw
wszelkich np. 偶e b臋d膮 si臋 nudzi膰
sk膮d偶e wspania艂a pi膮tka zaprzeczy艂a
od rana prawie do wieczora
zabaw wymy艣lali bez liku
z trampoliny robili u偶ytek i z lasu
w kt贸rym czasami spotykamy 艂osie
dzieci clou poszukiwanie zaj膮czk贸w i jajek
s艂odkie niespodzianki skry艂y si臋 w Ogrodzie
z wielkiej litery pisanym
ze wzgl臋du na sanktuarium MBA
kt贸re trwa by chroni膰 to偶samo艣膰
a ja tylko opisuj臋 aby da膰 艣wiadectwo
stary dom spogl膮da na dzieje cud贸w
od 117 lat
co dla historii niewiele mo偶e znaczy
ale w jednej rodzinie to ju偶 tak
kt贸ra 偶yje tu teraz w sz贸stym pokoleniu
艣wi臋tuj膮c drog臋-prawd臋-偶ycie
oto tajemnica wiary i rozumu
kto chce poznaje prawd臋 i kontempluje
(poniedzia艂ek (po)wielkanocny 2025, g. 19.19)
***
偶yczenie 艣mierci
my艣l臋 sobie marz臋
(w bardzo wielkanocnym czasie)
by gdy do mnie przyjdzie
zasta艂a mnie gotowego
we w艂asnym 艂贸偶ku
albo na fotelu
w stanie medytacji
legenda g艂osi o Asioce
偶e wszed艂 do namiotu dumania
krokiem ostatnim i ju偶 tam pozosta艂
papie偶 by powiedzia艂 w domu ojca
ja te偶 mam swoj膮 mantr臋
nie-ja
Ty-B贸g-mi艂o艣膰
Chrystus-pok贸j-dobro-Amen
i tyle a potem cisza
aby dobro i pok贸j rozesz艂y si臋 dalej
ps
w rozszerzaj膮cym si臋 tylko
(bezpieczniej powiedzie膰 dziej膮cym si臋)
czy i obracaj膮cym Kosmosie
a tak偶e jak wiadomo Wszech艣wiecie
z nie do ko艅ca znan膮 rol膮 艣wiadomo艣ci
i jego podmiot贸w
(Wielki Czwartek 2025, g. 10.08)
***
obraca艂em ziemi臋
nie tylko rolnik na wiosn臋
p艂ugiem obraca ziemi臋
odk膮d nasta艂a cyfryzacja
mog臋 i ja
w skali niespotykanej dot膮d
na earth.google.com/web
w lewo
w prawo
do g贸ry
i na d贸艂
jak wcze艣niej przodkowie nie mogli
mo偶liwo艣ci poznawcze i wyobra藕nia
w臋drowa艂y ze mn膮
z pomoc膮 drogi-prawdy-偶ycia (os贸b)
rozum i wiara kontempluj膮c prawd臋
(wtorek, 15 kwietnia 2025, g. 11.16)
***
utraci膰 to偶samo艣膰
nieci膮g艂o艣膰
w zwi膮zku z tym ani ca艂o艣膰 ani jedno艣膰
ale co艣 innego nowego
jakby parasztucznego w innym porz膮dku
s艂ysza艂em 偶e np. po ra偶eni piorunem
nie wiem jak zdobywa si臋 now膮
kto musi nad tym pracowa膰
bo z pewno艣ci膮 nie sam podmiot
star膮 wypracowan膮 je艣li si臋 ma
podmiot dorabia艂 si臋 d艂ugi procesem
od urodzenia przez wychowanie i...
szko艂y lektury studia spotkania
wydarze艅 bez liku
w danej nam czasoprzestrzeni
czyli drog膮-prawd膮-偶yciem
o nowej (nowo nabywanej) nic nie wiem
pozostaj臋 szcz臋艣liwie przy starej
swojej jak zdeptane buty
jestem zaprzyja藕niony z ni膮 za pan brat
utraci膰 to偶samo艣膰 musi by膰 straszna rzecz
tak se mog臋 tylko 偶argonowo pomy艣le膰
cho膰 wiele wskazuje...
偶e ca艂e spo艂eczno艣ci je trac膮
ani Grecy Rzymianie Hebrajczycy potem
tyczy tak偶e Polak贸w i Europejczyk贸w
(Wielki Poniedzia艂ek 2025, g. 14.04)
***
transformacja zadana nam wi臋ksza
zasz艂a w moim (w naszym) 偶yciu
w Ojczy藕nie nad Wis艂膮
pod wp艂ywem historycznych wydarze艅
my艣la艂em dot膮d 偶e g艂贸wnie w polityce
czas oczy coraz szerzej mi otwiera
偶e polityka jest g艂ownie na powierzchni
zmiany najwa偶niejsze dziej膮 si臋 g艂臋biej
dzisiaj kolejna rocznica Katynia
tragiczny gen polskiej to偶samo艣ci
dany i zadany na pokolenia
wiem jak to u mnie si臋 dzia艂o i dzieje
bardzo p贸藕no dojrza艂o w mojej 艣wiadomo艣ci
co oddzielny stanowi rozdzia艂 historii
walczono z prawd膮 fa艂sz zasiewaj膮c
my walczymy o jej odkrycie i kontemplowanie
przemiana polska transformacja jak mistyka
wiem o co prosi dla mojego domu (naszego)
ale przecie偶 w nim zwraca si臋 do mnie
doro艣nij do zadania czasu swego
dom zwyk艂y chata staje si臋 sanktuarium
wyr贸偶niony jakby tragedi膮 polskiej Golgoty
greckiej i chrze艣cija艅skiej dramy
Annopolu rozumiesz
Strach贸wko czy i ty jako gmina polska
czy my wszyscy zwi膮zani wsp贸lnot膮 historii
tu trwa艂a modlitwa o ocalenie
brata szwagra m臋偶a ojca wuja domownika
idola nowego pokolenia Pieczar贸w Kapaon贸w
co z tego uda si臋 nam dzisiaj odtworzy膰
po p贸艂 wieku 艣miertelnego przeczenia
by materi膮 zaros艂o misterium rodzin
odkrywam dzisiaj jakby po literze
przekaz tej tragedii
jej znaczenia dla siebie i w og贸le
podw贸jny dramat
zabijanie cia艂a i ducha
aby prawda nie zaistnia艂a dla nas
oby nie sta艂 si臋 potr贸jny
rozgrywania nas przez partii interesy
przy milcz膮cym polskim ko艣ciele
(13 kwietnia 2025, g. 13.49)
***
pkt osobowej czasoprzestrzeni
tak膮 mam teori臋 nie tylko siebie
ale wszystkich podmiot贸w kultury
przedstawicieli homo sapiens
w realnym (naszym) 艣wiecie
jak jest w tytule
偶e jeste艣my cz膮stkami czasoprzestrzeni
jak wszystko co istnieje
ale wyr贸偶nionymi przez 艣wiadomo艣膰
atrybut os贸b z podmiotowym centrum
dzisiaj jestem bardzo zadowolony
bo uda艂o si臋 co艣 chwyci膰 i zapisa膰
艣wiadomych prze偶y膰 i okoliczno艣ci
satysfakcjonuj膮ce uczucie trwa
istnieje czyli w czasoprzestrzeni
podmiot (m贸j) prze偶ywa rado艣膰
co mo偶liwe jest tylko w osobie
czyli... osobowej czasoprzestrzeni
co by艂o do udowodnienia w tej teorii
nadziwi膰 si臋 nie mog臋
偶e rozpatrujemy oddzielnie
艣wiat wewn臋trzny i zewn臋trzny
skoro dla nas oddzielnie ich nie ma
(sobota, 12 kwietnia 2025, g. 21.57)
***
miara 偶ycia w obfito艣ci
/akurat w 1000 lat po koronacji Chrobrego/
偶ona matka babcia instaluje kwiatki
na werandzie starego domu (lat 115)
c贸rka jej pomaga
wnuki szalej膮 na trampolinie
a偶 pod niebo same
albo robi膮 wspinaczk臋 po d臋bach
w wydr膮偶onej staro艣ci膮 wierzbie
znale藕li dla siebie zje偶d偶alni臋
gdzie艣 obok zasadzili now膮 ro艣link臋
daleko si臋 nios膮 ich krzyki rado艣ci
kot mruczy pod r臋k膮
pies le偶y pod nogami
notuj臋 偶ycie w obfito艣ci
schowany za zas艂on膮 przed s艂o艅cem
ma艂o przydany dla nich za 偶ycia
utrwalam wszystko dla wieczno艣ci
zdj臋cia porobi艂em
zaraz po艂膮cz臋 je z tym tekstem
i roze艣le na p贸艂 艣wiata
ponad wszelkimi granicami
do pozosta艂ych dzieci i wnuk贸w
(sobota,12 kwietnia 2025, g. 15.44)
***
ja-zam臋t-偶ycie (zwyci臋skie)
mam w g艂owie zam臋t
zm臋czenie nie samym my艣leniem
ale mnogo艣ci膮 informacji
i proces贸w my艣lowych wok贸艂 nich
a jednak mam tak偶e pewno艣膰
偶e nie tylko pok贸j nadchodzi
nie tylko ten ostateczny
ale i porz膮dek w my艣leniu
nadejdzie 偶yciem samym
wieczorn膮 cisz膮 nocnym snem
nawet wspomaganiem farmaceutycznym
i jakie艣 dobro i prawd臋 dopisz膮
to jest proces ci膮g艂y
czasoprzestrzeni zakrzywianej mas膮
z podmiotow膮 jedno艣ci膮 o ile na tyle
dobro-pi臋kno-prawda w jednostce czasu
偶ycie to przez najwi臋ksz膮 liter臋
ma potencja艂 chyba niesko艅czony
jest skarbnic膮 najwi臋ksz膮 nasz膮
no bo czyj膮
tylko cz艂owieka z naszego gatunku
cho膰 i sztuczna inteligencja aspiruje
ale jej brakuje podmiotowo艣ci
kt贸ra czerpa膰 umie z samego Logosu
AI tam nie si臋ga
jest pr贸g niedost臋pny technologii
wiary i rozumu poszukuj膮cych prawdy
czy i to kiedy艣 zaprogramuj膮
(pi膮tek, 11 kwietnia 2025, g. 18.56)
***
rozerwa膰 diabeln膮 zas艂on臋
spowito nas mg艂awicami z艂ymi
mg艂awicami fa艂szu
bardzo intencjonalnego
politycznego
z u偶yciem pa艅stwowej machiny
m贸wi艂o si臋 o totalitarnym ustroju PRL
z艂ych ludzi w s艂u偶bie politycznej w艂adzy
ideologii oni mieli s艂u偶y膰 i my wszyscy
偶yli艣my otoczeni murami
intencjonalnymi z 偶elazn膮 kurtyn膮
nie by艂o miejsca dla pami臋ci i to偶samo艣ci
mia艂o by膰 tylko to co oni nakazuj膮
co zaprojektowane ustrojowo w Moskwie
scentralizowane do b贸lu pa艅stwo nie-obywateli
partii jedynie s艂usznej funkcjonariuszy
my poddani ich w艂adzy redukcjonizm贸w
do tego co najni偶ej w hierarchii kultury
do byt贸w (z)materializowanych bez ko艅ca
oplot艂o zasnu艂o skr臋powa艂o a偶 po niewol臋
nie tylko zniewolonych umys艂贸w
zniewolonych os贸b rodzin klas (narodu)
nie艂atwo zerwa膰 strz膮sn膮膰 zmy膰 z siebie
osobistego i rodzinnego losu pokole艅
rodzonych formowanych po wojnie
czyli i mojego pokolenia rocznik 1953
nie widzieli艣my blasku przesz艂o艣ci
tylko to co zechcieli pisa膰 w podr臋cznikach
nawet w rodzinach zerwane by艂y wi臋zi
z bardziej chwalebn膮 ich histori膮
owszem mieli艣my babcie dziadk贸w ale nie pami臋膰
nie wolno by艂o tam si臋ga膰 i niebezpiecznie
nie na prawdzie mieli艣my budowa膰 to偶samo艣膰
bo same poj臋cia osoby godno艣ci odpowiedzialno艣ci
si臋gaj膮ce Grek贸w prawa rzymskiego i Jezusa
mia艂y pozostawa膰 w kurzu bibliotek zakazanych
blasku dziej贸w w rodzinach by膰 nie mog艂o
przodk贸w legion贸w i wojny 1920
oficer贸w pomordowanych w Katyniu
Armii Krajowej i Powstania Warszawskiego
ba
nawet ciotki w Ameryce siostry 偶ony brata
nie wolno by艂o s艂ucha膰 Radia Wolnej Europy
i do tego muzyki z Radia Luxemburg ani BBC
wolno by艂o tylko to co nakazane
nakazane by艂y 艣wi臋ta pa艅stwowe
1 Maja 22 Lipca 12 pa藕dziernika
je艣li nie wiecie co znaczy ostatnia data
wyja艣niam 艣wi臋to Ludowego Wojska Polskiego
wszystko musia艂o by膰 ludowe
ludowo-robotniczo-klasowe
z obowi膮zkow膮 walk膮 nienawi艣ci膮 klas (ludzi)
pa艅stwo ludowe 艣ciga艂o 艣wi臋tuj膮cych inaczej
ba maj膮cych odwag臋 w艂asnego my艣lenia
przechowuj膮cych jak relikwie inn膮 艣wiadomo艣膰
o 1000 lat historii i wolno艣ci narodu polskiego
trudnych zmaga艅 o niepodleg艂o艣膰
zw艂aszcza Konstytucji 3 Maja i 11 Listopada
potem dosz艂a przekl臋ta rocznica 15 Sierpnia
zwyci臋stwa nad bratnim narodem radzieckim
kt贸ry nota bene nigdy nie powsta艂
bo nie da si臋 wszystkiego wszystkim narzuci膰
kontynentom jak wyspy ziemi na ogromie ocean贸w
rozerwa膰 zas艂on臋 mo偶e kurtyn臋 dziej贸w
wbrew z艂ej woli tych kt贸rzy j膮 zaci膮gn臋li
zobaczy膰 dobro-pi臋kno-prawd臋
od chrztu Polski i kr贸la Chrobrego
a nawet wcze艣niejszych pobratymc贸w
tyle kart chwa艂y historia zapisa艂a
by pozna膰 je i kontemplowa膰 mogli wolni ludzie
a nie walczy膰 z sob膮 albo przeciwko komu艣
dane mi by艂o pokoleniowo
odpozna膰 i prze偶y膰 rado艣ci nies艂ychane
偶e i rodzinnie w tym uczestniczymy
wiedz膮c co艣 ju偶 i nie wiedz膮c wszystkiego
ca艂a prawda jest metafizyczn膮 tajemnic膮
ale tego co pozna膰 mo偶na starczy
na rado艣膰 wielk膮 jak zmartwychwstania
na wsp贸艂dzielenie to偶samo艣ci polskiej
skoro rodzimy si臋 i 偶yjemy na tej ziemi
bez szukania wrog贸w naoko艂o
i tworzeniu nieprzyjaznych innym ideologii
(pi膮tek, 11 kwietni 2025, g. 15.55)
***
Logos (1)
偶eby co艣 si臋 zadzia艂o
musi zadzia艂a膰 logos
my艣l臋 tak z do艣wiadczenia
偶ebym co艣 (z)robi艂
musz臋 by膰 pod wp艂ywem jego
mo偶na m贸wi膰 o nastroju natchnieniu itd.
ale one nie przychodz膮 znik膮d
s膮 w paj臋czynie z艂膮cze艅
co艣 zawsze ju偶 by艂o przed
oczywi艣cie jest zawsze i co艣 po
ale to zrozumie膰 mo偶e inny obserwator
nie ja
bo ja si臋gam ciut wstecz i do tu teraz
ale zrozumcie偶 mnie przecie偶
i m贸j 艣wiat i 偶ycie natchnie艅
偶e wszystko jest z Logosu
(sobota, 5 kwietnia 2025, g. 17.36)
***
rodzina czyli arcy-dzie艂o (2)
/tajemnica bycia razem z... wieczno艣ci/
rodzina co艣 wydobywa z wieczno艣ci
czego inaczej by膰 nie mo偶e
w calu艣kim Kosmosie
rodzina rodzi przekazuje 偶ycie
nie wiem jak jest u bezdzietnych
oni sami musz膮 to nam opowiedzie膰
ja poznaj臋 przekazywanie 偶ycia
jego ci膮g艂o艣膰 w darze pokole艅
co wymyka si臋 a偶 wierze i rozumowi
dar ci膮g艂o艣ci
gdy staro艣ci przychodz膮 do nas wnuki
jakby wieczny most ponad czasem
czym jeste艣 偶ycie 偶e nas nawiedzasz
nie w laboratoriach biologii
kultur膮 istnienia poryw贸w mi艂o艣ci
kultura ca艂ej-pe艂nej fenomenologii
aspekt贸w istotowych i konstytutywnych
bez schemat贸w i uprzedze艅
to czucie i rozumienie
wiara i rozum w papieskiej encyklice
prawda dana dla wielkiej kontemplacji
co艣 musi po艂膮czy膰 nas bardziej
ni偶 przynale偶no艣膰 gatunkowa
co dzieje si臋 we wsp贸lnocie rodziny
a tym kt贸rzy nie do艣wiadczyli
przez z艂y los lub z艂ych ludzi
niech B贸g wynagrodzi mi艂osierdziem
to tyle mog臋... reszt臋 nie ja
bo ja tam ko艅cz臋 si臋
ps
matematyk nie pozna ca艂o艣ci i jedno艣ci
gdy nie jest w pe艂ni cz艂owiekiem-osob膮
do艣wiadczonym ukszta艂conym rodzin膮
(sobota, 5 kwietnia 2025, g. 13.32)
***
rodzina czyli arcy-dzie艂o (1)
/dlaczego jeste艣my razem/
pocz膮tki czaso-przestrzeni
czyli znanego nam Kosmosu
wi膮偶膮 si臋 z wybuchem
tak m贸wi teoria
pocz膮tki rodzin mniej tajemnicze s膮
ka偶da ka偶dy mo偶e powinien docieka膰
tej kt贸r膮 stworzy艂 tako
jako i tej w kt贸rej jest
nie by艂oby jej gdyby
a trwa bo
pi臋kne jest pole docieka艅
kultura potrafi zachwyci膰
antykultura przera偶a
w niej tworzone s膮 dzie艂a
muzyczne plastyczne literackie itp.
a tak偶e arcydzie艂o rodziny
pocz膮tek czasoprzestrzeni bez liku
(pi膮tek, 4 kwietnia 2025, g. 10.20)
***
to偶samo艣膰 Strach贸wki (wymarzona)
przyje偶d偶ali艣my tu od urodzenia
nas sta艂e zamieszkali艣my w 1989
o roku 贸w pami臋tny nawet encyklik膮
przywo艂uj膮c膮 pami臋膰 w stulecie innej
w mi臋dzyczasie drogi-prawdy-偶ycia
stworzy艂em tu Solidarno艣膰 RI
spod zwa艂贸w mentalno艣ci PRL
wydobywaj膮c to co dobre prze偶y艂o
mentalno艣膰 PRL by艂a pop艂uczyn膮
na instytucjonalnych filarach
partii SKR GS banku sp贸艂dzielczego
jedynie s艂usznej nomenklatury
nic tu nie by艂o starsze od ustroju
wszystko zaczyna艂o si臋 po wojnie
od przej臋cia w艂adzy przez komunist贸w
偶adna inna to偶samo艣膰 nie przetrwa艂a
solidarno艣膰 narodowa jest prapocz膮tkiem
na niej budujemy od zamieszkania
pocz膮tkowo i Ko艣ci贸艂 by艂 pomocny
ale i on wszed艂 w uk艂ady miejscowe
w wymarzonej rzeczywisto艣ci polskiej
z pewno艣ci膮 dla mnie po艣miertnej
Strach贸wka b臋dzie zna艂a swoj膮 godno艣膰
na nowych filarach to偶samo艣ci
na 艣cianie 艣wietlicy przy OSP
zawi艣nie tablica upami臋tniaj膮ca
w tym miejscy wasi przodkowie
upomnieli si臋 o swoj膮-nasz膮 godno艣膰
zak艂adaj膮c Solidarno艣膰 RI
pami臋tnego 3 Maja 1981
przed budynkiem urz臋du gminy za艣
ju偶 ufundowali艣my kamie艅 i tablice
miejscowego bohatera wolnej Polski
za czyn Virtuti Militari pod Korosteniem
d臋by pami臋ci katy艅skiej te偶 posadzili艣my
przed szko艂膮 i przed ko艣cio艂em rosn膮
ad maiorem Dei et Patriam gloriam
mo偶e powiedz膮 Rzymianie i 艣wi臋ci
w spo艂ecze艅stwie obywatelskim rodacy
na ca艂kiem nowym placu gminnym
niczym na greckiej agorze
stoj膮 tablice po艣wi臋cone Norwidowi
m贸wi膮 o tym co to jest ojczyzna
przypominaj膮c chwalebne moment
mieszka艅ca 10-letniego z rodu Sobieskich
w stroju szlachcica przed ostatnim krolem
w dniu ods艂oni臋cia pomnika Jana III
艂膮cz膮cego Europ臋 Polsk臋 Norwida i nas
genealogi膮 i to偶samo艣ci膮 kulturo-historyczn膮
najwi臋cej trzeba zrobi膰 by przywr贸ci膰
o nie艣wi臋ty paradoksie polsko-wsp贸艂czesny
Wota Wdzi臋czno艣ci za to wszystko powy偶ej
kt贸re jedni proboszczowie stawiali w ko艣ciele
a inny zdj膮艂 i schowa艂 w szufladzie
kto si臋 dzi艣 jeszcze w dzieje nasze wczyta
powie o polskiej pospolitej rzeczy niepospolita
/Szlachcic, Cyprian Kamil Norwid/