wtorek, 8 listopada 2011

Do艣wiadczenie Boga


Fakty o poranku s膮 moim do艣wiadczaniem Boga. Spotkanie realnego 艣wiata i realnego Ja. Dzisiaj jest to sprawa 艁azarza, czyli telefon od Eli, sprawa Ja艣ka, czyli, co mo偶e ojciec i sprawa Kry艣ki, czyli komentarz na Facebooku. Nie uciekam od nich, wiem, 偶e musz臋 im w艂a艣nie stawi膰 czo艂a. REALIZM - jest najwi臋kszym do艣wiadczeniem Boga. REALIZM PRZE呕YWANY-DO艢WIADCZANY CODZIENNIE W艁ASNYM 呕YCIEM. P贸藕niej s膮 teorie, kt贸re mog膮 pomaga膰 lub szkodzi膰.

Po pierwsze wiem, 偶e nie jestem sam. W ka偶dej ze spraw (jak i w ca艂ym 偶yciu) nie jestem skazany na jakie艣 w艂asne rewelacyjne (i relatywne) pomys艂y. Przeciwne, musz臋 zdoby膰 si臋 na jak najwi臋ksz膮 obiektywno艣膰 i bezstronno艣膰. Na ile mi si臋 uda, na tyle dotkn臋 Boga i odnajd臋 pok贸j. Oczywi艣cie, mo偶e zaj艣膰 co艣 nieprzewidzianego, moja wolno艣膰 nie wyznacza granic wolno艣ci Boga. Ale przede wszystkim musz臋 zrobi膰 to, co jest w moich mo偶liwo艣ciach. Amen.

艁azarz "narozrabia艂" swoj膮 niezale偶no艣ci膮. Zmienia mieszkanie, co dla niego jest spraw膮 praktyczn膮, a dla nas moraln膮. Kiedy wyje偶d偶a艂 do Poznania szukali艣my pomocy w znalezieniu lokum i znale藕li艣my dzi臋ki Eli i jej przyjaci贸艂ce. Teraz on doszed艂 do innych rozwi膮za艅, my 艣wiecimy oczami.
Dla mnie jeden z mora艂贸w jest taki: zostaw doros艂ym dzieciom ca艂e pole decyzji i odpowiedzialno艣ci, wyr臋czanie przynosi r贸偶ne skutki, raczej zawsze z艂e - je艣li tylko niezr臋czno艣ci, to p贸艂 biedy. El臋 i jej przyjaci贸艂k臋 serdecznie przepraszam. 艁azarz niech t艂umaczy si臋 sam.

Wi膮偶e si臋 to ze spraw膮 Ja艣ka. My艣la艂em wczoraj o nim ca艂y dzie艅. Zw艂aszcza na 艂aweczce na placu zabaw z klas膮 1-sz膮, z lwowskim r贸偶a艅cem w r臋ku. Tylko tyle mog艂em. Na bank nie napadn臋, forsy mu nie prze艣l臋. Czy modlitwa co艣 pomaga? Wierz臋, 偶e tak. To wchodzi w ca艂o艣膰 mojej wiary i we wszechmoc Boga. Kt贸偶 by si臋 modli艂, gdyby w t臋 czynno艣膰 nie wierzy艂?
Modlitwa - dla mnie - to przede wszystkim Duch 艢wi臋ty. Duch 艂膮czy, taka jest Jego natura. Ducha nie kr臋puj膮 偶adne materialne ograniczenia i ma wol臋 (JEST WOL膭?) wszystko 艂膮czy膰 dla dobra powszechnego. Dla dobra - w rozumieniu najwy偶szym i uniwersalnym.

Modlitwa, dzia艂alno艣膰 Ducha 艢wi臋tego w nas, MUSI 艂膮czy膰 nawet ponad granicami naszej wyobra藕ni. Ba, ponad w膮tpliwo艣ciami, a nawet grzechami. Ci膮gle ma艂o si臋 o Nim m贸wi, mimo ruchu charyzmatycznego. Bo my, wierz膮cy, strasznie jeste艣my zamkni臋ci (na Niego?) i w og贸le ma艂o m贸wimy o do艣wiadczeniach wewn臋trznych i 偶yciu duchowym. TO JEST NAJWI臉KSZA BIEDA NASZEGO 艢WIATA I NAJWI臉KSZY KRYZYS.

Modl膮c si臋 wczoraj intensywniej ni偶 zwykle, marzy艂em, by co艣 si臋 wydarzy艂o w Glasgow, co rozja艣ni oblicze najstarszego syna i opr贸cz satysfakcji i dobrych emocji wzmocni jego kas臋 i ducha (CA艁O艢膯). Aby naocznie si臋 przekona艂, 偶e Duch 艢wi臋ty jest w nim i we wszystkich, kt贸rzy s膮 (bli偶ej i dalej) w jego 偶yciu.

Sprawa Kry艣ki (jakiej艣) to sprawa u偶ywania Internetu i tego wszystkiego, co ma 艂膮czy膰 ludzi. Zdziwi艂em si臋, ba! zdumia艂em, odkryciem, 偶e to, co ma 艂膮czy膰, dzieli. Nie jestem bieg艂y w u偶ywaniu nawet Facebooka. Ci膮gle mnie zaskakuje moja nieumiej臋tno艣膰. Dopiero wczoraj Andrzej stara艂 si臋 mnie przeszkli膰, ale robi艂 to zbyt szybko, nie by艂em w stanie zauwa偶y膰 kursora, kt贸rym wskazywa艂 mi dwa miejsca, kt贸re mam klikn膮膰. Zrozumia艂em tyle, 偶e przez ca艂y czas by艂em tylko na swoim fejsie i nie mog艂em 艣ledzi膰 wpis贸w innych os贸b (innych fejs贸w). Wreszcie doszed艂em, o co chodzi. I wtedy kolejnym, bardzo nieprzyjemnym odkryciem by艂o, 偶e o sprawach szkolnej wsp贸lnoty mo偶na prowadzi膰 r贸偶ne narracje.
WSZYSCY ZACZNIJMY WYCHOWYWA膯, albo, "id藕my do diab艂a". Pisz臋 to z za偶enowaniem i wstydem.

"Prawo natury to wysnuta na podstawie zaobserwowanej powtarzalno艣ci regu艂a i wynikaj膮ce z niej przewidywania wykraczaj膮ce poza sytuacj臋, kt贸re pos艂u偶y艂y do jego sformu艂owania" - jak powiedzia艂by wsp贸艂czesny uczony.
Z prawami 偶ycia wiary rzecz ma si臋 podobnie. Mo偶e sprawdzi膰 ka偶dy, kto wiedzie jakie takie 偶ycie duchowe. To oczywisto艣膰, 偶e kto obserwuje S艂o艅ce, mo偶e wysnu膰 jakie艣 regu艂y, tak samo 偶ycie duchowe. TAKI JEST M脫J REALIZM. 艢miem twierdzi膰, 偶e taki powinien by膰 realizm w og贸le. Realizm nie mo偶e sobie wybiera膰 dziedzin obserwacji i akceptacji (uznaniowo艣膰?).

Wielkim prze偶yciem by艂o dla mnie udane zaktualizowanie pokazu slajd贸w na blogu. Do艂o偶y艂em, uff! dwa zdj臋cia z pulpitu. Bardzo wa偶ne. Ksi臋dza J贸zefa Kr贸la z Annopola. C贸偶 za dumny i godnie (arystokratycznie) wygl膮daj膮cy pan, z rolniczej rodziny! By艂 m.in. dziekanem w Ma艂ogoszczu.
Na drugim zdj臋ciu jest Oktawia G艂owacka (wdowa po Boles艂awie Prusie) i Emilia Kapaonowa przy grobie pisarza na Pow膮zkach (autorstwa Stanis艂awa Jackowskiego, brata babci i mjr Kazimierza, jednej z twarzy portretowych na slajdowisku). Przy kopii tego偶 zdj臋cia zakrzykn膮艂 7-letni 艁azarz przed wielu laty (wracali艣my z kolonii w Krasnobrodzie) w Na艂臋czowskim Muzeum Mistrza Boles艂awa - "tata, ciocia Marysia". Takie podobie艅stwo fejs贸w dziedziczymy. Czy tylko?
Pokaz slajd贸w rozszerzy艂 granice czasowe i obejmuje nie tylko II Rzeczpospolit膮, ale si臋ga... a偶 Pozytywizmu. Jest na slajdach 艣lad naszych podwalin i zarazem kamieni milowych lokalnej i krajowej historii: Ko艣cio艂a, Katynia, Solidarno艣ci, Norwida (RzN), pocz膮tk贸w parafii w Strach贸wce. A Kazimierz 艁apka narzuci艂 Strach贸wce narracj臋, w kt贸rej nie ma dla nas miejsca (ani na II RP, ani Pozytywizm, ani samodzielne nowoczesne my艣lenie). Znalaz艂 "godnych" na艣ladowc贸w i wyznawc贸w.

Mia艂em przyjemno艣膰, do czasu, 艣ledzi膰 wydarzenia pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji. Zacz臋艂o si臋 godnie. Us艂ysza艂em nawet w powitaniach Marsza艂ka Seniora - "Witam by艂ych prezydent贸w (by艂 Lech Wa艂臋sa i Aleksander Kwa艣niewski), premier贸w, marsza艂k贸w sejmu i senatu!!!". Nie by艂o 藕le, do czasu uruchomienia walca przez PiS, kt贸rym chcieli rozjecha膰 kandydatk臋 Ew臋 Kopacz. A mo偶e to mia艂a by膰 husaria smole艅ska. Wr贸cili do swego najgorszego oblicza i - o dziwo - j臋zyka. Ludwik Dorn go uruchomi艂 "bulgotem pos艂a Palikota". A chcia艂em go wys艂awia膰, za wniosek o przerw臋 w obradach do jutra, wniosek tyle偶 艣mieszny, co dozwolony. Nie neguj臋 polityki - jako gry, ani PR, ani roli czwartej w艂adzy, ani, i to przede wszystkim, konieczno艣ci kompromis贸w. Jestem rozs膮dnym i ca艂o艣ciowym realist膮.
Ale p贸藕niej - sorry - bulgot (czyli 偶enuj膮ce wyja艣nienia) "naszego" wo艂omi艅skiego pos艂a Jacka Sasina w TVP Info pozbawi艂 mnie do reszty z艂udze艅. Koniec 艂agodno艣ci z czas贸w kampanii wyborczej jak i rozumnego traktowania widz贸w i wyborc贸w.
Kto zatem najbardziej kierowa艂 si臋 PR-owskim wyrachowaniem w trakcie kampanii wyborczej?
Wyg艂upili si臋 (g艂osowania 300 do 150)? Nie. Prowadz膮 swoj膮 polityk臋 i PR. Ciekawe, czy nadal b臋d膮 wymawia膰 si臋 z zaprosze艅 do medi贸w, gdy wszyscy wyrzuceni spo艣r贸d nich si臋 do nich (na szcz臋艣cie dla nas-widz贸w i wyborc贸w) garn膮?

O politykach te偶 nie chcia艂em dzi艣 pisa膰. Sami do mnie si臋 wprosili. Jak tu 偶y膰 w takiej gminie i Polsce? (To oczywi艣cie tylko retoryka :-)
Chc臋 偶y膰 i wsp贸艂tworzy膰 gmin臋 i Polsk臋 prawdy odwa偶nie g艂oszonej i bronionej. W dialogu. Chc臋 Polski i gminy, kt贸ra si臋 ocknie i zacznie razem wychowywa膰 (z ogromnym udzia艂em ko艣cio艂a, czyli wiary i rozumu).

W Sejmie zwr贸ci艂em uwag臋 na wyst膮pienie S艂awomira Nowaka, cho膰 nie jest 偶adnym moim ulubie艅cem. Nasyci艂 go naturalno艣ci膮 i osobowym charakterem, tak tonu, jak i s艂ownictwa - "kandydatka na marsza艂ka jest matk膮 innej doros艂ej lekarki - gdzie艣 tutaj widzia艂em -(szukaj膮c wzrokiem na balkonie) pozdrawiam ci臋 Kasiu". Lubi臋 to, sam taki jestem, zawsze stara艂em si臋 podobnie zachowywa膰 w publicznych wyst膮pieniach. Jan Pawe艂 II te偶.

1) "Trzeba z 偶ywymi naprz贸d i艣膰, po 偶ycie si臋ga膰 nowe".
2) "Niech umarli grzebi膮 umar艂ych swoich, lecz ty id藕 i g艂o艣 Kr贸lestwo Bo偶e."

Nie lubi臋 urz臋das贸w i ich "niby mowy", zamkni臋tych, nieufnych, sztywnych, emanuj膮cych obco艣ci膮 wszystkim i wszystkiemu.

PS.1
Nieraz prosta refleksja niesie jak na skrzyd艂ach, np. "z czym mnie jutro po艣lesz do dzieci w szkole", "co nam jutro powiesz na katechezach i dy偶urach na korytarzu". Czy zapal臋 艣wiec臋 przed JPII i przykl臋kn臋 przed Nim na korytarzu szkolnym?
PS.2
艢wietnie funkcjonuje strona www.norwidiana.blogspot.com. Przynosi ciekawe informacje, zaproszenia, linki.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz