sobota, 7 czerwca 2025

Sztuka (zapis) 艣wi臋towania 80-lecia szko艂y... i jedno艣ci ponadpokoleniowej




wraca艂em w euforycznym nastroju
pomimo kork贸w ulicznych i rob贸t drogowych
rozrzucaj膮c pieni膮dze po sklepach
na dalsze 艣wi臋towanie rodzinne nawet ps贸w i kota
nic nie by艂o wtedy w stanie zgasi膰 mego ducha

siadam po powrocie do klawiatury
pomny 偶yciowym do艣wiadczeniem
偶e nastroje ulatuj膮

w polityce nazywa si臋 to przykrywaniem
jednej sprawy i emocji drug膮
dbaj膮 o to zw艂aszcza przeciwni partyjnie

zapisz co prze偶ywasz co ci si臋 objawia
teraz bo za chwil臋 mo偶e znikn膮膰 
przykryte k艂opotem zmartwieniem problemem

co takiego zdarzy艂o si臋 w Legionowie
co nazw臋 wydarzeniem wielkiego daru
we wsp贸lnocie 艂atwej do definiowania

cho膰 kamery aparaty i-pody itd
wszystko rejestrowa艂y
ja daj臋 opis od innej niecyfrowej strony
prze偶y膰 do艣wiadczania podmiotu osoby
prac膮 w pocie swego czo艂a jak m贸wi Norwid
mo偶e tak膮 potrzeb臋 odziedziczy艂em
jest we mnie procent-kropla Boles艂awa Prusa
siostr膮 (by艂a cioteczn膮) zwa艂 moj膮 prababci臋
ich przyja藕艅 i za偶y艂o艣膰 trwa艂a ca艂e 偶ycie
ba jest wsp贸艂bohaterk膮 'Grzech贸w dzieci艅stwa'
babci臋 Emili臋 nazywa艂 siostrzeniczk膮
ona jej siostry i bracia m贸wili Ciocia G艂owasia
do wdowy w przyja藕ni do ko艅ca
ich brat zaprojektowa艂 gr贸b Pisarza i tablic臋
tablica jest w ko艣ciele z sercem Chopina
(ale tak偶e pomnik Kili艅skiego
i p艂askorze藕ba Orl膮t 1920 na Pow膮zkach
przy kt贸rych przysi臋g臋 sk艂adali 偶o艂nierze AK)
brat babci zgin膮艂 w Katyniu i inny krewny

zwyci臋stwem nad czasem s膮 pokolenia
i ma艂a Emilia Kapaon 偶yje dzisiaj w Edynburgu
niepomna jeszcze swego miejsca w rodzinie
kto艣 kiedy艣 musia艂 b臋dzie jej t艂umaczy膰
historia nie ko艅czy si臋 z nami
ani nawet z kochanymi wnukami

dlaczego ja to pisz臋 wr臋cz testamentalnie
bo wszyscy sk膮d艣 偶e艣my si臋 wzi臋li
dzi艣 po DNA wiele da si臋 zbada膰
dziedziczymy 艣wiadomie i nie艣wiadomie
biologiczn膮 natur膮 i istot膮 kultury
mo偶na m贸wi膰 o wi臋ziach w wielkiej rodzinie
a ja w tym pisaniu/prze偶ywaniu jestem ca艂y

w Legionowie zrozumia艂em wsp贸lnot臋
kt贸rej mo偶emy by膰 cz膮stk膮 tylko dobrowolnie
przyjmuj膮c jaki艣 szczeg贸lny dar/cech臋/aspekt
zamieszkania idea艂贸w tradycji pi臋kna-dobra-prawdy
we wsp贸lnocie najwa偶niejszy jest dawca owego daru...

dzi艣 poszed艂em o krok dalej
zaryzykuj臋 tez臋 偶e bez wsp贸lnoty nie ma wydarze艅
(od dawna wiem 偶e bez dialogu nie ma wsp贸lnot
mo偶e by膰 tylko potencja艂 na ni膮 czyli in spe)
tak wykreowani jeste艣my jako homo sapiens

cz艂owiek to ten kto zna siebie
od wyroczni w Tebach po Jana Paw艂a II
to prawda ju偶 encyklikalna w kulturze
pod koniec dorzuci艂 papie偶 (ten od wiary i rozumu)
w spotkaniu z przyjaci贸艂mi fenomenologami
偶e takie poznanie by艂o przygod膮 intelektualn膮
fascynuj膮cym przedsi臋wzi臋ciem
pozwalaj膮cym dotrze膰 do sedna rzeczywisto艣ci
aspekt贸w istotowych i konstytutywnych prawdy
bez schemat贸w i uprzedze艅

**

dobrze 偶e zacz膮艂em wczoraj (od razu)
nowy dzie艅 ma nowe zadania (z wnukami)
(rodzice z dzie膰mi babcie dziadkowie z wnukami
to dla mnie najrado艣niejsze wsz臋dzie spotkania
gdy widz臋 na ulicach to si臋 rozpromieniam
bo co do polityk贸w i aktywist贸w to nie zawsze)

pami臋tam co wczoraj zaiskrzy艂o i zosta艂o
pr贸buj臋 odtworzy膰 prze偶ycia podmiotu

spotkania wybijaj膮 na plan pierwszy
pierwsze ju偶 po drodze na msz臋 uroczyst膮
profesora bardzo telewizyjnego
kiedy艣 poznanego w owym ko艣ciele

nieznan膮 mi kolej膮 losu
w艂a艣nie tam zaplanowano msz臋 odprawi膰
cho膰 jest bli偶szy od liceum
i ja gapa najpierw do niego si臋 uda艂em

znan膮 mi kolej膮 losu pozna艂em 贸w ko艣ci贸艂
stan wojenny zrobi艂 mnie w nim katechet膮
zagarn膮艂 wprost z Solidarno艣ci 
aby by膰 w 贸w czas z polsk膮 m艂odzie偶膮
(w miejscu jego poprzednika by艂em ochrzczony)

kumpli licealnych zasta艂em na ostatniej 艂awce
mog艂em si臋 dosi膮艣膰 r贸wie艣ny wielu sprawom
cho膰 nie tak jak oni w bia艂ych koszulach

nasza m艂odo艣膰 jest opisana w dw贸ch ksi膮偶kach
w '呕alu' Mariusza Kraszewskiego
i '膯wiczeniach z istnienia' Mirka Oleksiaka
ta druga dost臋pna tylko w Internecie

spotkali艣my pierwszego prezydenta miasta
jego nast臋pc臋 obecnie starost臋
(najnowszego jeszcze nie pozna艂em)
w hali sportowej w dalszej cz臋艣ci i ministra
tak si臋 nasze losy dzia艂y w pokoleniach

to nie koniec spotka艅
musz臋 wspomnie膰 g艂贸wnego celebransa biskupa
kt贸rego pami臋tam gdy by艂 kanclerzem kurii
i on wtedy zna艂 mnie dobrze w贸jta I kadencji

przemarsz z hali sportowej do liceum epicki
z uczniowsk膮 orkiestr膮 na przodzie
z asyst膮 policji stra偶y i medyk贸w
kojarzy mi si臋 a偶 z Nowym Yorkiem
(jak nie wspomnie膰 tu siostry absolwentki LO
jednego z pierwszych rocznik贸w w Legionowie
kt贸ra broni艂a Konstytucji USA (agent w FBI)
jako pierwsza z dawnej wschodniej Europy

z dawnej mojej klasy przyby艂o dziesi臋膰 os贸b
Marcin pewnie najdalej a偶 z Kujaw
br膮zowy mistrz junior贸w Europy w judo
ale wspomn臋 i kamrata z 艂awki
kt贸ry by艂 na Igrzyskach Olimpiady w Monachium
w ramach jakiego艣 programu m艂odzie偶y
nim nauczy艂 p贸艂 klasy 偶eglowania

(byli艣my zwyk艂膮 niezwyk艂膮 klas膮
z kt贸rej 14 os贸b posz艂o kiedy艣 na pielgrzymk臋
co dzi艣 chyba ju偶 si臋 nie zdarzy)

Mirka wspomnia艂em wszed艂 w now膮 misj臋 szko艂y
absolwencko-testamentaln膮 w艂a艣nie
zaproponowa艂 testament dar od absolwent贸w
ponad pokoleniowy Spo艂eczny Fundusz Stypendialny
pracowicie sp臋dza czas emerytury
haruje wr臋cz nad tym od miesi臋cy
on by艂y dyrektor mened偶er tancerz i trener koni
nie popu艣ci 偶adnej sprawy kt贸rej si臋 podejmie
mo偶e mie膰 to po dziadku legioni艣cie Marsza艂ka

wszyscy co艣 dziedziczymy
nie ka偶da-ka偶dy nad tym reflektuje
a nikt nie jest sob膮 inaczej
ni偶 z pokolenia na pokolenie
genetycznie kulturowo w ca艂o艣ci jedno艣ci
zwa膰 to mo偶na to偶samo艣ci膮
tak偶e samo艣wiadomo艣ci膮

dziejopisem sta艂em si臋 wersowanym jakby
bo tak 艂atwiej i kr贸cej wszystko wyra偶臋

Mirek rozda艂 dziesi膮tki list贸w intencyjnych
Grzesiek z nim dzielnie si臋 trudzi
wszak biznesman mened偶er od wysokich marek
kiedy艣 wprowadzi艂 na rynek z partnerem 'Tw贸j Styl'
je偶d偶膮 po szko艂ach firmach instytucjach
spotykaj膮 rozmawiaj膮 przekonuj膮
jakby misjonarze wielkiej sprawy
od czasu kanclerza Zamoyskiego nam znanej
偶e przysz艂o艣膰 zale偶y od m艂odzie偶y (wy)chowania

takie b臋d膮 rzeczypospolite jako my
absolwenci szk贸艂 wszelakich we wsiach i miastach
jak nasze organizacje nieprzeliczone
realizuj膮ce wed艂ug swych misji i talent贸w
dobro wsp贸lne
tak widzia艂 kiedy艣 Ameryk臋 Alexis de Tocqueville
ponad si艂臋 gospodarki i armii

na sal臋 gimnastyczn膮 uroczysto艣膰 si臋 przenios艂a
i niespodzianka wysz艂a nowa na spotkanie
czy poznajesz nas spyta艂y dwie dziewczyny-panie
zawstydzaj膮c mnie ch艂opa z wiejskiej g艂uszy
twarze sk膮dsi艣 znajome bliskie
ale przecie偶 nie z moich czas贸w szkolnych

bo z czas贸w poszkolnych katechetyczno-ko艣cielnych 
z wielkich prze偶y膰 do艣wiadcze艅 egzystencjalnych
spotka艅 nocy czuwa艅 ekumenii w Kodniu i tak dalej
lecz szkolny jubileusz mieli艣my wsp贸lny
kt贸ry wskazuje nam drog臋 (sztuk臋) 艣wi臋towania

najwi臋kszym jego atutem by艂a m艂odzie偶
graj膮ca 艣piewaj膮ca komentuj膮ca rozta艅czona
radosna w sobie dla nas za艣 czasem do rozrzewnienia
wierz膮ca w swoje si艂y witalne i talenty
jak dawni absolwenci na scenie 偶ycia
Artur 呕mijewski Malwina Smarzek i podobni

膰wiczenia z istnienia s膮 cudowne
odkrywamy za ka偶dym nowym spotkaniem
kt贸re zacz臋艂y si臋 od 50-tki po maturze
bo cho膰 staro艣膰 wchodzi nam na karki
my ci膮gle ci sami
jak kiedy si臋 poznali艣my w klasach LO
a niekt贸rzy nawet w szkole podstawowej

to偶samo艣膰 jest naszym wsp贸lnym imieniem
kto j膮 odkrywa (wszed艂 na t臋 drog臋)
skarb zdobywa ponad wszelkimi skarbami
'tam skarb tw贸j gdzie serce twoje (duch dusza)'

kto ty jeste艣 siostro bracie i ja kim偶e
Polak ma艂y du偶y m艂ody stary
b艂ogos艂awiony tak偶e czasem szko艂y i przyja藕ni

a 偶e dziejopisem sta艂em si臋 wersowanym 
wszystko w sercu zachowuj臋 i rozwa偶am
tak jak chwalebne wydarzenie w dziejach gminy
- miejscu obecnego zamieszkania (i pokole艅)
Strach贸wki z roku 1788
kiedy nasz 10-letni mieszkaniec Sobieski
stan膮艂 w imieniu rodu i przem贸wi艂 przed kr贸lem
kt贸remu zawdzi臋czamy Konstytucj臋 3 Maja 1791
pomimo jego przywar i grzech贸w
(w dworze Sobieskich poznali si臋 Norwidowie)

m艂ody (lat 10) Sobieski z naszej wsi i gminy
nie przemawia艂 na 80-lecie swej szko艂y
(ta czeka艂a dopiero na niego jak si臋 okaza艂o)
ale na ods艂oni臋ciu pomnika Kr贸la Jana III

kr贸l zachwycony m艂odym m贸wc膮
wzi膮艂 go na sw贸j wikt i opierunek
do s艂awnej Szko艂y Rycerskiej
a wszystko opisa艂 kr贸lewski pisarz-dziejopis
ojciec polskiego klasycyzmu Adam Naruszewicz
st膮d znamy ten (ich) wk艂ad w nasz膮 to偶samo艣膰
tak偶e moj膮
legionowskiego absolwenta (matura 1972)
(brata innych absolwentek ojca absolwenta
w sumie nasze liceum ko艅czy艂o 7 Kapaon贸w)
katechety stanu wojennego w Legionowie
w贸jta I kadencji odnowionej samorz膮dno艣ci
odkrywcy promotora Rzeczpospolitej Norwidowskiej
na wiecznej rzeczy pami膮tk臋. Amen

ps
kiedy艣 trzeba sko艅czy膰
偶eby nie przesadzi膰
bo ja m贸g艂bym tak ci膮gn膮膰 po rok 1740
w ka偶dej Polsce/Polaku Polska si臋  odbija
po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w/bytu

(sb. 7 czer. 2025, g. 11.45) TUTAJ - Rok Norwidowski- widziane ze Strach贸wki 
   

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz