wtorek, 22 marca 2022

Ko艣ci贸艂 przedsynodalny i pogrzeb 艢P Wuja Eugeniusza

Ziarno Solidarno艣ci, czyli Moja i Twoja Historia???!!

****
"XVI Zgromadzenie Og贸lne Synodu Biskup贸w na temat "Ku Ko艣cio艂owi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja" rozpocz臋艂o si臋 9 pa藕dziernika 2021 r. w Rzymie i potrwa dwa lata. Faza diecezjalna zako艅czy si臋 w kwietniu br. Kolejna to kontynentalna, a w roku 2023 – powszechna. Wed艂ug papie偶a Franciszka obecny synod charakteryzuj膮 "trzy czasowniki": "spotka膰, s艂ucha膰, rozeznawa膰" (tutaj).

Ko艣ci贸艂 w Polsce
zatrzyma艂 si臋 w rozwoju
po 艣mierci Jana Paw艂a II
nie wyja艣nia nam 艣wiata
ani dlaczego 偶yje cz艂owiek
przecie偶 nie dlatego
偶e mu Ko艣ci贸艂 pozwala
ko艣ci贸艂 i religia s膮 do pomocy

Znalaz艂em przypadkiem przygotowan膮 mow臋 na po偶egnanie 艢P Wuja Eugeniusza w Zielonce. To zmusza mnie do pisania w wi臋kszym kontek艣cie, wp艂ywu Ko艣cio艂a na nasze zbiorowe zachowanie w Polsce i sk膮din膮d religii w 艣wiecie. Wisia艂o to nade mn膮, odk艂ada艂em. Tekst przygotowany na pogrzeb 19 marca motywuje mnie, jest uprzedni wzgl臋dem dw贸ch incydent贸w podczas mszy 偶a艂obnej.

M贸wcy przede mn膮 zarysowali sylwetk臋 Wuja Eugeniusza w dziejach Polski i Ko艣cio艂a. Ja skupi臋 si臋 na wi臋ziach rodzinnych i znaczeniu 艣wi臋tego J贸zefa w dziejach rodziny. Co 艂膮czy B膮dzy艅skich, Trembi艅skich, Jackowskich, Kapaon贸w, (czyli tak偶e Moszczy艅skich, Miodk贸w, Turczy艅skich, Za艂臋skich i Kr贸l贸w). Te wi臋zi s膮 naszym skarbem i zadaniem do odczytywania. Co dostali艣my od Opatrzno艣ci, co mamy zachowa膰 i przekaza膰. Co nam m贸wi膮 nazwy geograficzne i fakty od ponad 200 lat – Pu艂awy, Warszawa, Wilno, Zielonka, Dachau, Annopol…
Wuj Eugeniusz by艂 od zawsze w moim, w naszym 偶yciu. Od wczesnego dzieci艅stwa w Legionowie na ulicy Ko艣ciuszki, przez m艂odo艣膰 w Legionowie na ulicy Warszawskiej, oczywi艣cie od kilkudziesi臋ciu lat w Annopolu. Kiedy zobaczy艂em Wujka Eugeniusza w Strach贸wce na uroczysto艣ciach ku czci powsta艅c贸w Styczniowych, na grobach w Boruczy i K膮tach Wielgich nie mog艂em by膰 zdziwiony. By艂 kombatantem, w kole wo艂omi艅skim. By艂 kim艣 du偶o wi臋cej. By艂 wcieleniem polskiego ducha. Nasze koligacje nigdy nie by艂y klarowne – wiedzieli艣my wszyscy, 偶e s膮 zwi膮zane z rodzin膮 Boles艂awa Prusa. 呕e jego rodzina by艂a z jednej linii Trembi艅skich i 偶y艂a w Wilnie, a warszawscy (prababcia Emilia z Trembi艅skich Jackowska) z drugiej. Zachowa艂 si臋 wiersz W艂adys艂awa B膮dzy艅skiego, ojca Wuja Eugeniusza, pisany w Wilnie 19 marca 1928 roku, na rocznic臋 艣lubu Marii z Jackowskich i Andrzeja Kr贸l贸w. Kult 艣wi臋tego J贸zefa te偶 by艂 w rodzinie wcze艣niejszy od Dachau.
Je艣li wyt臋偶ymy wyobra藕ni臋, wiar臋 i rozum zobaczymy gdzie艣 w dali jak l艣ni i nap臋dza te dzieje Konstytucja 3 Maja. Ta historia nie mo偶e zgin膮膰 – kolejne pokolenia powinny j膮 studiowa膰, by si臋gn膮膰 tego poziomu pami臋ci i to偶samo艣ci, kt贸r膮 osi膮gn膮艂-uciele艣nia艂 Wuj Eugeniusz. A w Nim Duch Polski.

Nie dane mi by艂o wyg艂osi膰 tego tak, jak przygotowa艂em. M贸wca przede mn膮 si臋gn膮艂 roku 1944, aresztowania i drogi do Dachau. Ja si臋gam jeszcze dalej, po Konstytucj臋 3 Maja. Proboszcz, a po starej znajomo艣ci ksi膮dz Kazio, nie pozwoli艂, interweniowa艂 w trakcie m贸wienia, zamiesza艂. Wcze艣niej, podczas procesji komunijnej zrobi艂 to inny znajomy ksi膮dz Marcin – „ja nie udzielam komunii na r臋k臋”. Nie potrafi臋 o nich my艣le膰 inaczej jak o Kaziu i Marcinie. Pierwszego pozna艂em – i zachwyci艂em si臋 – gdy s艂u偶y艂 w Jab艂onnie (1982), a potem proboszczowa艂 po s膮siedzku w Urlach, odwiedza艂 nas w domu, uczestniczy艂 w spotkaniach gminno-o艣wiatowych (1990-94). Drugim, gdy mia艂 przyj艣膰 do Jadowa, gdy chrzci艂 nam 艁azarza (1991), gdy spowiada艂 i msz臋 odprawi艂 w naszym domu. A w ko艅cu przez Rzym, Dobre, Legionowo trafi艂 do bliskiej nam Zielonki.

Co do mnie, ja si臋 nie zmieni艂em, tak my艣l臋, czuj臋, dzia艂am jak przed 艣mierci膮 Jana Paw艂a II - czyli soborowo i powszechnie (czyli katolicku) - i w to偶samo艣ci konstytucyjnej (polskiej i ko艣cielnej). Moim 偶yciem zaw艂adn膮艂 Duch, jakby sprawca dziejowej rewolucji po 16 pa藕dziernika 1978. Ten Sam Duch, kt贸ry wybra艂 Wojty艂臋 na Papie偶a, porwa艂 nas na Placu Zwyci臋stwa w Warszawie 13 czerwca 1979, i prowadzi艂 ca艂a Polsk膮 Drog膮 Wolno艣ci (i wprowadza艂 w kultur臋 w duchu Soboru Watyka艅skiego II).

Wojty艂a jest, chcia艂 by膰, jakby „przyszywanym” bratem Norwida. („Chcia艂em rzetelnie sp艂aci膰 m贸j osobisty d艂ug wdzi臋czno艣ci dla poety, z kt贸rego dzie艂em 艂膮czy mnie bliska, duchowa za偶y艂o艣膰, datuj膮ca si臋 od lat gimnazjalnych…  Cyprian Norwid pozostawi艂 dzie艂o, z kt贸rego emanuje 艣wiat艂o pozwalaj膮ce wej艣膰 g艂臋biej w prawd臋 naszego bycia cz艂owiekiem, chrze艣cijaninem, Europejczykiem i Polakiem… Norwid uczy艂, 偶e cz艂owiek to kap艂an, jeszcze "bezwiedny i niedojrza艂y", kt贸rego 偶yciowym zadaniem jest od samego pocz膮tku budowanie most贸w (ponti-fex) 艂膮cz膮cych cz艂owieka z cz艂owiekiem, a wszystkich z Bogiem. Marne s膮 spo艂ecze艅stwa, w kt贸rych zanika 贸w kap艂a艅ski charakter osoby ludzkiej. Ta my艣l zawsze by艂a mi bliska. Mog臋 powiedzie膰, 偶e w pewnym stopniu kszta艂tuje ona spo艂eczny wymiar mojego pontyfikatu” (JPII, 2001).
… 
Ten sam Duch zmieni艂 epok臋 mojego pokolenia i 艣wiata ca艂ego, nb. przem贸wienia Papie偶a-Polaka w w ONZ 1979, w UNESCO 1980, i ponownie w ONZ 1995. 
Czu艂em, widzia艂em, rozumia艂em, medytowa艂em, kontemplowa艂em z tymi wszystkimi, kt贸rzy tak pojmowali spraw臋 polsk膮 i spraw臋 Ko艣cio艂a Powszechnego. Tak katechizowa艂em. Wszystko uk艂ada艂o si臋 w ca艂o艣膰, jedno艣膰, pojednanie. By艂y na tej drodze s艂upy milowe - wyprawa do ekumenicznego Taize (1979. 1980), NSZZ Solidarno艣膰 RI (1981) w gminie Strach贸wka, katecheza czasu wojennego w Legionowie (1982-1989), jak to powiedzia艂 m贸j patron 艣p. Proboszcz-imiennik Schabowski "aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮". By艂em jego 艣wieckim asystentem w ramach tzw. duszpasterstwa wielkomiejskiego.

S艂upem milowym by艂y tak偶e Ekumeniczne Spotkania Kode艅skie i poznanie o. Andrzeja Madeja OMI, czyli po prostu CZ艁OWIEKA o imieniu Andrzej, na pierwszym spotkaniu 1983. Pierwsze spotkanie tam rozb艂ys艂o i uwieczni艂o si臋 osobistym do艣wiadczeniem Boga jako PROSTOTY.
Potem nadesz艂a zapowied藕 i realizacja wolnej Ojczyzny, wraz z samorz膮dno艣ci膮. Przeszed艂em ca艂膮 Polsk膮 Drog臋 Wolno艣ci. W Strach贸wce zaowocowa艂a ona Rzeczpospolit膮 Norwidowska (w Roku Jubileuszowym 2000).

Ko艣ci贸艂 za Jana Paw艂a II by艂 naszym Ko艣cio艂em, wsp贸lnoty, a nawet wi臋kszego dialogu, w kt贸rym nie tylko tacy jak J贸zio Kapaon mieli swoje miejsce i byli potrzebni. Po 艣mierci papie偶a (poety i fenomenologa), nasz Ko艣ci贸艂 sta艂 si臋 na powr贸t ko艣ci贸艂kiem pan贸w ksi臋偶y i panowania w艂adzy obrz臋dowo艣ci, ludowo pojmowanej religii, kt贸ra my艣lenia nie potrzebuje, a nawet si臋 go boi i unika.

J贸zef-katecheta sta艂 si臋 k艂opotliwym? Niewygodnym naocznym 艣wiadkiem. Przemilczanie nie wystarczy艂o im, ich przedstawiciel korporacyjny, ksi膮dz Mieczys艂aw z Ruchu Rodzin Nazareta艅skich, dzia艂ajac jakby najbardziej symbolicznie, wyni贸s艂 z ko艣cio艂a w Strach贸wce Wota Wdzi臋czno艣ci Za Wolno艣膰-Godno艣膰-Polsko艣膰-Solidarnos膰 - kt贸re za czcigodnych proboszcz贸w jego poprzednik贸w, ofiarowa艂em Bogu i Ojczy藕nie w imieniu historii i uczestnik贸w-mieszka艅c贸w-gminy-STRACH脫WKA. Z tego samego ko艣cio艂a, na budow臋 kt贸rego moi przodkowie ofiarowali 37 sosen, w kt贸rym 艣p proboszcz Mieczys艂aw Iwanicki p艂omiennym kazaniem zagrzewa艂 nas 3 Maja 1981 do tworzenia Solidarno艣ci, ko艣cio艂a w kt贸rym zainicjowali艣my Gminne Spotkania O艣wiatowe w I Kadencji samorz膮dno艣ci po PRL, z udzia艂em wielu ksi臋偶y, w tym dziekana Marczewskiego, ks. Kazimierza Sety, ks. prob. Czajkowskiego. 

Kuria odwraca oczy, udaje, 偶e nie widzi, ani nie rozumie zdarze艅 na naszej ziemi (ani w naszych czasach, bo tak偶e w sprawie molestowania mnie jako dziecko przez ksi臋偶y (1960. 1967...), a przecie偶 wiedz膮) – TO JEST OPOKA NASZEGO LUDOWEGO KO艢CIO艁A. NIE TYLKO KSI臉呕A, ALE I 艢WIECCY (NIE WIEDZ膭C TAK NAPRAWD臉 CZEMU) BOJ膭 SI臉 NAWET POMY艢LE膯 INACZEJ, NI呕 PRZEDSTAWICIELE KURII DICEZJALNYCH. 

O KURIACH – KURIALNYCH UK艁ADACH TOWARZYSKO-W艁ADCZYCH - JAKO O TR膭DZIE NASZEGO KO艢CIO艁膭 (I NASZEGO PAPIESTWA) M脫WI艁 PAPIE呕 FRANCISZEK. Ale ciii… bo kto艣 us艂yszy ;-)

Papie偶 Wojty艂a dosta艂 przed 艣mierci膮 (marzec 2003) list od naszej szko艂y, w imieniu rodz膮cej si臋 Rzeczpospolitej Norwidowskiej, z pro艣b膮 o b艂ogos艂awie艅stwo. Czujemy jego ochronn膮 moc. Tak jak moc wstawiernnictwa Annopolskiej Patronki (zwan膮 w rodzinie Matk膮 Bo偶膮 Murillowsk膮).Pami臋tamy i przypominamy TO przy r贸偶nych okazjach. Powo艂ujemy si臋 tak偶e na s艂owa papie偶a wypowiedziane przed katedry naszej diecezji (1999) – „Na tej ziemi urodzi艂 si臋 nasz wielki poeta epoki romantyzmu, Cyprian Norwid, kt贸ry cz臋sto w swoich utworach wspomina ze wzruszeniem dzieci艅stwo i lata m艂odzie艅cze sp臋dzone w tych stronach. Witaj, umi艂owana ziemio mazowiecka, ze swoj膮 bogat膮 tradycj膮 religijn膮 i ze swoj膮 chwalebn膮 histori膮.” MY T臉 CHWALEBN膭 KULTUR臉 I HISTORI臉 KULTYWUJEMY – PRZEKAZUJ膭C NAST臉PNYM POKOLENIOIM.

MO呕E JU呕 KTO艢 ZROZUMIA艁, DLACZEGO PISZ臉 Z DR呕ENIEM, W TRAUMIE - JAK W STRESIE POURAZOWYM. TAK, TO CO SI臉 STA艁O - ZMIENI艁O I NADAL TRZYMA WIELK膭 CZ臉艢膯 MOJEJ OJCZYZNY POD PANOWANIEM - JEST DLA MNIE WIELKIM STRESEM. 

CZY DO呕YJ臉, JESZCZE RAZ, CUDU PRZEMIANY SERC, UMYS艁脫W - WIARY I ROZUMU - W KRAJU NORWIDA, MICKIEWICZA, CHOPINA, BOLES艁AWA PRUSA, KS. SKORUPKI, INGARDENA, WOJTY艁Y? CZY B臉D臉 MIA艁 JESZCZE PRZED 艢MIERCI膭 SZCZ臉艢CIE Z KIM KONTEMPLOWAC PRAWD臉, JAKA SI臉 NAM DAJE CA艁YM 呕YCIEM (NIE URYWKAMI), NAM WOLNYM LUDZIOM? NAM, POLSKIM KATOLICZKOM I KATOLIKOM W ROKU SYNODU NA TEMAT SYNODALNOSCI, CZYLI DIALOGU I WSP脫LNOTY? 
Wspominaj膮c incydenty w ko艣ciele w Zielonce - w膮tpi臋. Klerykalizm trzyma si臋 mocno, okrzep艂, zakrzep艂-zamar艂 po 艣mierci soborowego Papie偶a Wojty艂y - nie chce wypu艣ci膰 ani skrawka podleg艂o艣ci wiernego mu/im ludu. Wiara i rozum? Cz艂owiek jako droga Ko艣cio艂a? Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury??? - to nie oni, to nie dla nich, mo偶e kolejne pokolenia ksi臋偶y si臋 na to zgodz膮/pogodz膮. 

Czy kto艣 si臋 odezwie w odpowiedzi-dialogu-wsp贸lnocie na m贸j g艂os z g艂臋bi drogi i prawdy i 偶ycia? Niewielka we mnie nadzieja drzemie.
Skoro od dziesi臋cioleci milcz膮 (przemilczaj膮), tak偶e w rodzinie przecie偶 - nie odnios膮 si臋 publicznie do tego co my艣l臋, co pisz臋, kim jestem. TABU POLITYCZNO-KO艢CIELNE NISZCZY POLSKIE RODZINY (jak wcze艣niej programy w- i stosunek do- Radia Maryja i jego lidera-przyw贸dcy, inaczej rektora-dyrektora-doktora-prostego-zakonnika). Poprawno艣膰 polityczno-ko艣cielna rz膮dzi polskimi umys艂ami, przynajmniej w cz臋艣ci polskich mieszka艅c贸w miast i wsi, obywateli g艂osuj膮cych na jedn膮 i jedynie s艂uszn膮 parti臋 i jej lidera-wodza-doktora-prezesa. TABU! – jak w poga艅skich krainach, albo w ksi膮偶kach fantasy.
 
Czy stres, dr偶enie od st贸p do g艂owy pozwoli mi w og贸le doko艅czy膰 tego posta? Czy starczy si艂 i odwagi by go rzuci膰 w i na ca艂y 艣wiat? Najpierw odk艂ada艂em, potem chcia艂em wys艂a膰 tylko do cz艂onk贸w rodziny, ale w ko艅cu czuj臋, my艣l臋, rozumiem i kontempluj臋, 偶e ta prawda naocznego 艣wiadka nale偶y do ca艂ej ludzkiej rodziny, zw艂aszcza za艣 w Ko艣ciele Powszechnym (nie ko艣ci贸艂kowym na 艣lepo-ludowo-podporzadkowania nut臋).

„Jan Pawe艂 II da艂 si臋 pozna膰 jako Papie偶 praw cz艂owieka, m贸wi do delegat贸w w ONZ, 偶e ka偶dy z nich jest przedstawicielem konkretnego pa艅stwa, konkretnych system贸w i struktur politycznych. Ale nade wszystko – m贸wi dalej Papie偶 – jeste艣cie "przedstawicielami" okre艣lonych "jednostek ludzkich". Jeste艣cie przedstawicielami ludzi – wszystkich poniek膮d ludzi na globie, konkretnych ludzi. Dlatego w艂a艣ciw膮 sobie racj臋 bytu posiada ca艂a dzia艂alno艣膰 polityczna, wewn膮trzpa艅stwowa czy mi臋dzynarodowa, kt贸ra w ostatecznej analizie jest "z cz艂owieka", "przez cz艂owieka" i "dla cz艂owieka". Dlatego – podkre艣la艂 Papie偶 – tak wa偶nym podstawowym dokumentem dla ca艂ego 艣wiata jest przyj臋ta w 1948 przez ONZ Powszechna Deklaracja Praw Cz艂owieka, "s艂up milowy" na wielkiej i trudnej drodze rodzaju ludzkiego. Podstaw膮 trwa艂ego pokoju musi wi臋c by膰 uznanie i poszanowanie niezbywalnych praw os贸b, spo艂ecze艅stw i narod贸w…” (tutaj)

SKUTKI POGWA艁CENIA TYCH PRAW WIDA膯 W ZDRADZIECKIEJ WOJNIE ROSJI NA UKRAINIE! Ale nie tylko. Rozejrzyjmy si臋.
„POLSKI” PAPIE呕 NIE WAHA艁 SI臉 WPISA膯 NASZYCH SPRAW, POLSKIEJ SOLIDARNOSCI, W OFICJALNY WATYKA艃SKI DOKUMENT, W ENCYKLIKE CENETESIMUS ANNUS. MOTYWOWA艁 GO PRZEZ CA艁Y PONTYFIKAT DUCH I LITERA VATICANUM SECUNDUM (SWII). NA WIECZNO艢膯 W ENCYKLICE POZOSTANIE NAJG艁臉BSZA Z MO呕LIWYCH ANALIZ ZRYWU/REWOLUCJI SOLIDARNO艢CI I JEJ DOJRZA艁YCH OWOC脫W ROKU 1989. Cho膰 u nas bywa艂 ten rok wyklinany i nadal s膮 takie 艣rodowiska, a jak偶e, ze swoim innym/przeciwnym rozumieniem patriotyzmu i katolicko艣ci.

***

fascynuj膮ca przygoda

kto nie przeszed艂 tej samej drogi
nie pozna艂-studiowa艂 tych samych prawd
kto nie 偶y艂 w czasie i przestrzeni podobnej
c贸偶 o mnie wie 
o moim kraju i ko艣ciele

偶e trzeba nawet w pojedynk臋 ruszy膰
na 艣cian臋 oporu wiary rozumu kultury
by przem贸c pozna膰 kontemplowa膰
bez (wy)chylania za cudzymi plecami
cz艂owiek jest droga ko艣cio艂a
od kultury zale偶y przysz艂o艣膰 cz艂owieka

„aby przezwyci臋偶y膰 kryzys sensu, kt贸rym naznaczona jest cz臋艣膰 my艣li nowo偶ytnej, konieczne jest otwarcie si臋 na metafizyk臋. W艂a艣nie fenomenologia mo偶e w znacz膮cy spos贸b przyczyni膰 si臋 do takiego otwarcia” (JPII, 2003)

    (wtorek, 22 marca 2022, g. 15.25)

***

Czas wojny Rosji przeciw Ukrainie ka偶e widzie膰 sprawy jeszcze szerzej jak dot膮d w politologii i kulturze. Trzeba spojrze膰 najszerzej, w艂膮czaj膮c wymiar duchowo-religijny (BTW. m贸j wcze艣niejszy tekst „Gott mit uns – cyrylic膮”). Religia nie jest – nigdy nie by艂a(?) - tylko dodatkiem dla zrozumienia spraw publicznych! Przeciwnie – JEST W SERCU TYCH SPRAW. W SERCU KULTURY – KULTU WSZELKIEGO… OD ZIEMI, PO NAJWZNIO艢LEJSZ膭 SZTUK臉.

Dla zarysowania problematyki pos艂u偶臋 si臋 skr贸towymi cytatami tylko ze swoich ostatnich lektur:
- Rosja jest zbudowana na czterech filarach: armii, s艂u偶bach, oligarchach i cerkwi (tutaj) 
- Ka偶dy nar贸d, a szczeg贸lnie rosyjski, jest w stanie sobie z tym poradzi膰 i oddzieli膰 prawdziwych patriot贸w od szumowin i zdrajc贸w. I po prostu wyplu膰 ich jak muszk臋, wyplu膰 na chodnik. Jestem przekonany, 偶e takie naturalne i konieczne samooczyszczenie spo艂ecze艅stwa tylko wzmocni nasz kraj. Nasz膮 solidarno艣膰, jedno艣膰 i gotowo艣膰 do reagowania na wszelkie wyzwanie (Putin)… - co najmniej od 2012 roku, gdy Putin po raz trzeci obj膮艂 urz膮d prezydenta, w艂adza przeprowadzi艂a wtedy wsp贸lnie z Cerkwi膮 wielk膮 ideologiczn膮 ofensyw臋: prawos艂awie zosta艂o oficjalnie uznane za serce rosyjskiej, eurazjatyckiej kultury, id膮cej osobn膮 drog膮 ni偶 Zach贸d. Zakazano "homoseksualnej propagandy", a po aneksji Krymu w 2014 r. media zala艂a nacjonalistyczna propaganda (tutaj)
- Anatem臋 w chrze艣cija艅skiej Europie przez stulecia wypowiada艂 papie偶. Ekskomunika wyklucza艂a rz膮dz膮c膮 dynasti臋 wraz z poddanymi ze wsp贸lnoty. We wsp贸艂czesnym, zlaicyzowanym porz膮dku mi臋dzynarodowym moralny wymiar sankcji przed dekadami najbardziej poczu艂a rasistowska Rodezja. Rosja Putina w艂a艣nie przejmuje po niej 艣mierdz膮c膮 pa艂eczk臋, biegn膮c w sztafecie z Kore膮 P艂n. i Iranem. 
Rosja, nie sam Putin. Bo skoro Putin, kt贸ry w wyborach za nic ma demokratyczne zasady, cieszy si臋 jednak poparciem spo艂ecznym, to oznacza, 偶e ca艂a Rosja, tak jak upokorzona po I wojnie 艣wiatowej Republika Weimarska, wysup艂uje si臋 z sieci cywilizowanego 艣wiata. I niszczy ustalony porz膮dek 艣wiatowy (tutaj)

*** 

Dla dociekliwych - w zakresie ci膮g艂o艣ci polskiej kultury, wychowania w patriotycznych, kochaj膮cych rodzinach - przytocz臋 wiersz imieninowy od 11 letniego Aleksandra G艂owackiego (p贸藕niejszego Boles艂awa Prusa):

Dla Najukocha艅szej Cioci /nb. by艂a cioci膮 i mojej prababci, dop m贸j jk/

Gdy Ci ka偶dy dzi艣 winszuje,
C贸偶 Ci powiem Ciociu droga?
Chocia偶 serce du偶o czuje –
Nieme usta, my艣l uboga
Czy偶 wyra偶膮 uczu膰 droje,
Aby uczci膰 艣wi臋to Twoje.

Oto najprz贸d, Ciociu droga,
Twoich nadziei spe艂nienie
Musz臋 wyprosi膰 u Boga,
Potem moje przeznaczenie
Uzupe艂ni臋 chlubnie, 艣mia艂o,
By Twe imi臋 okry膰 chwa艂膮.
Zawsze kosztuj dni b艂ogich w Twej Rodziny gronie.
Niechaj Ci szcz臋艣cie w sta艂ym blasku p艂onie.

                                       /Przywi膮zany Siostrzeniec, A. G艂owacki, 1857/

Ten duch 偶y艂 i formowa艂 pokolenia Trembi艅skich, gdziekolwiek p贸藕niej przysz艂o im mieszka膰 i 偶y膰. Moja prababcia Emilia z Trembi艅skich Jackowska, matka Marii Kr贸lowej, Emilii Kaponowej… by艂a uformowana tym samym duchem. Ba, jest bohaterka opowiada艅 swojego kuzyna i jego wieczn膮-do偶ywotni膮 przyjaci贸艂k膮-siostr膮.

W 1935 roku wydawnictwo Gebethnera i Wolffa tak pisa艂o we wst臋pie do dzie艂 Wielkiego Polskiego Pisarza - „firma  podejmuje teraz nowe wydania dzie艂 klasyk贸w pod znakiem Polskiej Akademji Literatury. Przyj臋li艣my ten zaszczytny protektorat najch臋tniej, w jasnem zrozumieniu, 偶e ci prawdziwie nie艣miertelni pisarze ju偶 za 偶ycia ziemskiego stanowili akademj臋 literatury polskiej, a i dzi艣 s膮 obecni w zespole naszym i w ka偶dym z nas z osobna. Korzystamy wi臋c z tej po偶ytecznej dla narodu sposobno艣ci, 偶eby z艂o偶y膰 pok艂on owym 艣wietnym duchom, okaza膰 im cze艣膰 nasz膮 najwy偶sz膮 i mi艂o艣膰 najserdeczniejsz膮, jaka pokolenia pracownik贸w ze sob膮 wi膮za膰 mo偶e i wi膮za膰 powinna. Na czele podejmowanego wydawnictwa staj膮 dzie艂a Boles艂awa Prusa. Znowu b臋dziemy si臋 cieszyli ogromnym genjuszem tego pisarza, jego niewyczerpan膮 dobroci膮, nieposzlakowan膮 prawo艣ci膮 i u艣miechem bez goryczy. Boles艂aw Prus — to przepyszny konar z samego pnia polsko艣ci: najs艂uszniej te偶 ca艂y nar贸d otacza jego pami臋膰 czci膮 i wdzi臋czno艣ci膮”.

W takiej tradycji nas wychowywano. Najpierw pokolenie Wuja Eugeniusza B膮dzy艅skiego, mojego Ojca Jana Chrzciciela Kapaona, potem moje pokolenie… My mamy przekaza膰 nast臋pcom. To chcia艂em zasygnalizowa膰 na pogrzebie 艣p Wuja i to wpisa艂em na Facebooku (poni偶ej), udost臋pniaj膮c zdj臋cia z pogrzebu. Nie chcia艂bym, 偶eby przepad艂a wiedza, do kt贸rej dochodzi艂em ca艂ym 偶yciem (drog膮-prawd膮-偶yciem). Bardzo bym nie chcia艂.

„19 marca 2022 pochowali艣my w Zielonce kombatanta polskosci, wcielonego polskiego ducha, w 艢P Wuju Eugeniuszu B膮dzy艅skim.
Dlaczego 19 marca? Zmar艂 wszak 9 marca. Wszyscy, kt贸rzy Go znali - wiedz膮. Pobyt w obozie 艣mierci w DACHAU by艂 dla Wuja wa偶nym etapem kultu 艣w. J贸zefa. Ale ten 艢wi臋ty Opiekun Rodzin i Patron Umieraj膮cych w rodzinie by艂 i opiekowa艂 si臋 od zawsze.
W艂adys艂aw B膮dzy艅ski, ojciec Eugeniusza tak pisa艂 z ich rodzinnego WILNA na rocznice ma艂偶e艅stwa Marii z Jackowskich i Andrzeja Kr贸l贸w z Annopola. 

***

W zgodzie serc my艣li a zawsze d艂o艅 w d艂oni 
P艂y艅cie t膮 艂贸dk膮 kt贸ra zwie si臋 偶yciem 
Niech przysz艂o艣膰 er臋 szcz臋艣cia Wam ods艂oni 
艁膮cz膮c mi艂o艣ci膮 wsp贸lne serca bicie 

Co tylko pi臋kne szlachetne wspania艂e 
Niechaj otoczy 艣ciany Waszej chaty 
Przyja藕艅 tak czysta jako lilie bia艂e 
Niechaj w domu Waszym rozpo艣ciera szaty 

Zdrowie kwiat 偶ycia niech Wam krasi lica 
Niechaj nigdy troska nie dotknie Wam czo艂a 
Weso艂o艣膰 Wasza niech wszystkich zachwyca 
I dobry humor rozlewa doko艂a 

B贸g niech dostatkiem dni Wasze otoczy 
I ca艂膮 przysz艂o艣膰 w raj ziemski zamieni 
Niech Wam 艣wiat b臋dzie wci膮偶 m艂ody uroczy 
A mi艂o艣膰 ludzi 偶ycie opromieni                               
                                            /Wilno, 19.3.1928/

Polsko艣膰 sz艂a w Nim, z nimi, od pokole艅. Duch Polski wpl贸t艂, wciela艂 si臋, splata艂 nasze rodziny (co chcia艂em zasygnalizowa膰 podczas po偶egna艅 po mszy w ko艣ciele Matki Bo偶ej Cz臋stochowskiej). STAJ臉 W POR臉 I NIE W POR臉 ABY DAWA膯 艢WIADECTWO, PO TO呕SAMO艢膯 KONSTYTUCYJN膭 – ABY KTOS PODJ膭艁 TO ZADANIE – MO呕E ODNAJDZIE 艁膭CZ膭CE LINIE, MO呕E G艁臉BIEJ WEJRZY. TAK DZIA艁A KULTURA – TRZEBA RZUCA膯 ZIARNO, WIERZ膭C, 呕E NIE KA呕DE UPADNIE W CIERNIE.

Jakie艣 braterstwo ducha trwa w polskich pokoleniach, kszta艂towa艂o tak 艢P Wuja Eugeniusza, jak Jego Ojca W艂adys艂awa (wile艅skiego prawnika), jak Mari臋 z Jackowskich Kr贸low膮 i jej m臋偶a Andrzeja (prawnika ze wsi Annopol), brata Marii mjr Kazimierza zamordowanego w Katyniu, jak ich ojca Aleksandra Kaliksta i Matk臋 Emili臋 z Trembi艅skich, przez ich  Wnuka, a mojego Ojca Jana Chrzciciele Kapaona (nb. jego wiersz pisany w obozie w Niemczech pt. Duch Polski), jak Polsk臋 Ojczyzn臋 nasz膮 bran膮 t臋cz膮 zachwytu od Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w! Amen.

***

DUCH POLSKI  (1945)

Polsko nasza ukochana
co艣 tyle lat by艂a w niewoli
wygl膮damy ci臋 co rana
chcemy ul偶y膰 twej niedoli

Ty, co艣 tyle lat brodzi艂a
znana 艣wiatu ze swych czyn贸w,
zawsze艣 jednak prym wodzi艂a
za brawur臋 swoich syn贸w

Ile wr贸g u偶y艂 przemocy
by os艂abi膰 hart Polaka
zam臋cza艂 go w dzie艅 i w nocy
czy z艂ama艂 ducha wojaka?

O, nie z艂ama艂 i nie z艂amie,
na nic s膮 jego starania
bo Polacy rami臋 w rami臋
s膮 gotowi do dzia艂ania.
 
Nie zgniecie ich przemoc wroga
pewni s膮 w swoje zwyci臋stwo
ufno艣膰 pok艂adaj膮 w Boga
a dewiz膮 - honor, m臋stwo

Jak wi臋c chcecie tak si臋 rz膮d藕cie
tak jak s艂awa, pieni膮dz minie
tego jednak pewni b膮d藕cie
偶e Duch Polski nie zginie.
             /Jan Kapaon, Durchgangslager Neum眉nster-Wittersdorf, Nr. 25 DAPC/

***

Tak sobie my艣l臋, na koniec, 偶e cho膰 dzisiejszy ko艣ci贸艂 w Polsce i ksi臋偶a, w tym Kazio, Marcin, Mieczys艂aw, Sylwester, Darek i chyba nikt z diecezji nie chc膮 ze mn膮 TERAZ rozmawia膰 i traktowa膰 jak zwyk艂ego brata w wierze, chrzcie, bierzmowaniu, to B贸g nie zostawi艂 mnie na pastw臋 ich przemilcze艅. Mam rozm贸wc贸w-towarzyszy drogi 偶yciowej-rodzinnej w kulturze tego 艣wiata, wierze i rozumie (z czasem) we wnuczkach i wnukach. Benek, J贸zio, Szymek, Henio, Ida, Igna艣, R贸zia i oczekiwana Emilka(?) wype艂niaj膮 moj膮/nasz膮 przestrze艅 偶ycia. Wsz臋dzie widz臋 ich 艣lady, w zabawkach tu i tam, albo piasku rozsypanym przez nich przed werand膮. S膮 zwyci臋stwem 偶ycia nad wojnami i 艣mierci膮. Chc臋/chcemy by膰 jako one. Ko艣ci贸艂 form, tradycji, zwyczaj贸w i klerykalizmu przemija. Nadchodzi synodalno-dialogiczno-wsp贸lnotowy – mo偶e nawet bez struktur w艂adzy, srebra i z艂ota, przepysznych 艣wi膮ty艅, szat-ceremonialnych stroj贸w. Nie od tego prawda zale偶y. Duch Ewangelii i sam B贸g jest PROSTY (PROSTOT膭 i wieczn膮 DOBR膭 NOWIN膭). 

Przytocz臋 jeszcze stron臋 dedykacyjn膮 ksi膮偶ki, w kt贸rej zebra艂em pami膮tki i dokumenty rodzinne. Tytu艂 ksi膮偶ki „O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Koscio艂a”.
Strona dedykacyjna wygl膮da tak:

1) Papie偶owi naszych czas贸w Franciszkowi:
     - w roku Synodu  o Rodzinie
     - w roku oczekiwania na 艢wiatowe Dni M艂odzie偶y 2016 w Krakowie, Polsce, i STRACH脫WCE
     - w nadzwyczajnym Roku Jubileuszowym Mi艂osierdzia, „Misericordiae Vultus”.
2) W jubileuszowym XXXV roku Solidarno艣ci, w XXV Roku Samorz膮du Polskiego.
3) W XV roku istnienia Rzeczpospolitej Norwidowskiej
4) W Roku Narodowego Czytania "Lalki" Boles艂awa Prusa

***

„Annopolska Matko Boska
wymarzy艂a Ci臋 Jackowska
a gdy z M臋偶em tu przyby艂a
Matk臋 Bo偶膮 sprowadzi艂a
idea艂y swe wcieli艂a”
(Maria Kr贸lowa, 1930)

„Bo to jest moja Matka, ta ziemia
bo to jest moja Matka, ta Ojczyzna”
(Jan Pawe艂 II, Kielce, 1991)

„Kto pracowa艂 na mi艂o艣膰,
ten potem z mi艂o艣ci膮 pracowa膰 b臋dzie.
To jest szcz臋艣ciem prawdziwym,
tutaj innego szcz臋艣cia nie masz”
(C. Norwid, Monolog,
motto Zespo艂u Szk贸艂 w Strach贸wce
im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej)

„Rodzice zas艂uguj膮 na Nagrod臋 Nobla”
(Papie偶 Franciszek, 2015)

„Czytanie nas jednoczy”
 (Prezydent RP Andrzej Duda)

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz