czwartek, 30 marca 2017

Chrze艣cija艅stwo polityczne (cdn)


Dzisiaj jestem pod o(b)strza艂em dobrych 偶ycze艅. Serce moje rozdwojone. Wdzi臋czno艣ci膮 i kolcem fa艂szu publicznego powszedniego dnia Polak贸w 2o17. Hymn pochwalny b臋dzie mi si臋 pisa艂 w g艂owie i w notatkach z ka偶dym Waszym postem. Fa艂sz mnie wzdryga i ka偶e reagowa膰/pisa膰 ju偶. Poniewa偶 jest dopiero godz. 11.01 wiele jeszcze na polu walki o godno艣膰 zdarzy膰 si臋 mo偶e. Co cesarskie oddam cesarzowi, co Facebukowe - Fejsbukowi. Zostawiaj膮c sobie furtk臋, form臋 otwart膮 z “ci膮g dalszy nast膮pi”. Wieczorem dopiero podomykam na amen.
Sk膮din膮d, nie przypuszcza艂em, 偶e b臋d臋 musia艂 tyle pracowa膰, w dniu urodzin, kt贸rych zwyczajowo nie obchodz臋 ;-) 

G艂upi o drog臋 nie pyta - pomy艣la艂em, czytaj膮c relacj臋 ze spotkania Ministra z Legionowa (pochodz膮cego, jak i ja). “Zdaniem B艂aszczaka wypowiedzi prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego wprowadza艂y w b艂膮d mieszka艅c贸w, poniewa偶 sugerowa艂y - jak oceni艂 - 偶e zniknie miasto Legionowo i b臋dzie "mega-Warszaw膮". Nie wytrzyma艂bym, gdybym tam by艂. Ich firmowym znakiem od kampanii wyborczej jest BEZCZELNE 艁GARSTWO. Polska w ruinie. Legionowo w ruinie zag艂osowa艂o 95% przeciwko ja艣nie o艣wieconemu PANU i PARTII PA艃 i PAN脫W. Na szcz臋艣cie nie jestem partyjny i my艣l臋 OSOBOWO, ca艂膮 moj膮 drog膮-prawd膮-偶yciem, w tej epoce (dla mnie od 16.10.1978) cudu odzyskanej wolno艣ci, godno艣ci, podmiotowo艣ci obywatelskiej.

Robi/robi膮 idiot贸w z ludzi. Udaje im si臋 - na szcz臋艣cie - tylko w stosunku do swoich wyborc贸w. Dla mnie? Polskie gimnazja (w tym ok. 450 im. 艣w. JPII) s膮 realnie likwidowane, moje miasto rodzinne Legionowo realnie niszczone, m贸j powiat dzisiejszy Wo艂omi艅ski realnie pacyfikowany, niszcz膮ce skutki dla mojej gminy Strach贸wka, realne, a konsekwencje dla Pami臋ci i To偶samo艣ci  Wolnej od 28 lat Ojczyzny DEWASTUJ膭CE. W tym, dla Rzeczpospolitej Norwidowskiej, na Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮 (Powiat Wo艂omi艅ski).
Kiedy s艂ysz臋 艁GARZY bezczelnych i pob艂ogos艂awionych, klawiatura i d艂ugopis mi si臋 w r臋kach otwieraj膮:

***

 CHRZE艢CIJA艃STWO POLITYCZNE

               /pis-maki i pis-ma膰/

uprawiaj膮 je
polityczni chrze艣cijanie
g臋by maja pe艂ne Boga
oddaj膮 si臋 w niewol臋 Maryi

za nic maj膮c siostr臋 brata
z bliska i daleka
nierzadko by艂膮 偶on臋 drug膮 trzeci膮
najcz臋艣ciej s艂owotok bez pokrycia

偶y艂em tutaj pozna艂em na sobie
na w艂asnej rodzinie
na sanktuarium MB w Annopolu
偶e nic ich z nami nie 艂膮czy

episkopat polski
te偶 pis ma w tytule
drzwi im szeroko otwiera
czeka na nich z tronem u o艂tarzy

ch臋tnie zmieni臋 zdanie
uk艂oni臋 si臋 przeprosz臋
gdy i do nas zawitaj膮
ze zwyk艂ym ludzkim dialogiem

zwykli chrze艣cijanie rozmawiaj膮
o sobie drodze-prawdzie-偶yciu
kim jestem dla ciebie (nawzajem)
kim jest cz艂owiek 艣wiat i B贸g

    (czwartek, 30 marca 2017, g. 8.56) 


wtorek, 28 marca 2017

Bez wstydu ni honoru (B贸g-Honor-Ojczyzna wykl臋te)


“Wynik konsultacji b臋dzie decyduj膮cy dla projektu ws. metropolii”. Bezwstydni manipulatorzy. Po REFERENDUM w LEGIONOWIE, powiedzie膰 co艣 takiego! 

Cytuj臋 za gazet膮 RZECZPOSPOLITA - “Sasin powiedzia艂 dziennikarzom, 偶e w sprawie projektu dotycz膮cego metropolii warszawskiej "dzisiaj tego rozstrzygni臋cia by膰 nie mo偶e, bo nie ma ostatecznej propozycji". Podkre艣li艂, 偶e trwaj膮 konsultacje w tej sprawie z samorz膮dami, kt贸re mia艂yby wsp贸艂tworzy膰 przysz艂膮 metropoli臋. "Chcemy poczeka膰 do zako艅czenia konsultacji. Chcemy, aby mieszka艅cy mogli si臋 wypowiedzie膰 w oparciu o rzeteln膮 wiedz臋, rzetelne informacje, ca艂o艣ciow膮 pewn膮 propozycj臋, a nie w oparciu o nieprawdy, kt贸re mieli przekazywane przez polityk贸w PO”.

Nikt mnie nie nakr臋ci艂 p贸艂prawdami, jestem niepartyjny. Tym, co mnie prowadzi jest droga-prawda-偶ycie. Przeszed艂em ca艂a wsp贸艂czesn膮 Polsk膮 Drog臋 Wolno艣ci, sercem, wiar膮, rozumem i czynem, na w艂asn膮 osobow膮 miar臋. Na Ziemi Wo艂omi艅skiej, w gminie STRACH脫WKA, za艂o偶y艂em SOLIDARNO艢膯 RI, pami臋tnego dnia 3 Maja 1981. Stan wojenny, 13 grudnia 1981 zasta艂 mnie na Jasnej G贸rze. Stamt膮d, z b艂ogos艂awie艅stwem na drog臋 od Prymasa J贸zefa Glempa, wr贸ci艂em do rodzinnego Legionowa (nie da艂em si臋 zamkn膮膰 w wojew贸dztwie siedleckim). Tu prac臋 patriotyczn膮 kontynuowa艂em jako katechet膮 KK. Mia艂em si臋 zaj膮膰, a w艂a艣ciwie “by膰 z (polsk膮) m艂odzie偶膮”. By艂em. Wsp贸lnie z m艂odymi napisali艣my List do Papie偶a, szli艣my z Nim, za Nim... soborowo, z ca艂ym wolnym 艣wiatem cz艂owieka na ziemi. Wiara i rozum pozwala艂y nam kontemplowa膰 prawd臋. SB 艣ledzi艂o ka偶dy krok, w Jarocinie (ewangelizacja w trakcie festiwalu) robili nam z ukrycia zdjcia. Trafilimy do ich teczek, zrobili ze mnie przyw贸dc臋 m艂odzie偶owej grupy terrorystycznej.
Jeste艣my te偶, dzi臋ki temu - o paradoksie historii! - dzi臋ki nim, w ksi膮偶ce wydanej przez IPN-owsk膮 Komisj臋 Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu.

Patriotyczno-religijne wychowanie od pokole艅, honor, sumienie, to偶samo艣膰 nas prowadz膮. Brat babci zgin膮艂 w Katyniu, siostra s艂u偶y艂a w FBI. To偶samo艣膰 to nie polityka, ani ideologia, propaganda itd. Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury – powt贸rz臋 za 艣wi臋tym Polakiem-Papie偶em. Wymaga to wi臋kszego (prze)my艣lenia.

Polska Transformacja Ustrojowa (pisana du偶ymi literami) sprowadzi艂a mnie do gminy, w kt贸rej tworzy艂em zr臋by wolno艣ci, godno艣ci, prawdy. Samorz膮dna Polska da艂a szans臋 i zaszczyt bycia w贸jtem I Kadencji. W pierwszym mo偶liwym terminie przej臋li艣my o艣wiat臋, bo „takie s膮 Rzeczypospolite, jakie ich m艂odzie偶y chowane”. Opatrzno艣膰 pob艂ogos艂awi艂a Cyprianem Norwidem, sztandarem na pracy ludzkich dziej贸w. Pi臋kno i zmartwychwstanie po艂膮czy艂o si臋 prac膮 w pocie czo艂a, wiar膮, rozumem, prawd膮, pami臋ci膮, to偶samo艣ci膮, godno艣ci膮, obrazem i podobie艅stwem najwi臋kszym z mo偶liwych.

Otrzyma艂em za to Anio艂a Str贸偶a Ziemi Wo艂omi艅skiej, 偶ona, dyrektorka Zespo艂u Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej - Br膮zowy Krzy偶 Zas艂ugi.
Jeste艣my polskim patriotami, dla Boga i Ojczyzny wychowali艣my si贸demk臋 dzieci. Czy to co艣 jeszcze znaczy dla obecnego uk艂adu rz膮dz膮cego? "Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury" - powt贸rz臋 raz drugi. Nie - od polityki na si艂臋.

Wiem, co uwa偶am, za co warto 偶ycie da膰. NIE MOG臉 MILCZE膯. Ani wtedy, w PRL, ani za czas贸w PO, ani dzisiaj, za PiS-u. Tak膮 dosta艂em misj臋. Godno艣ciow膮. W obronie ci膮g艂o艣ci i jedno艣ci 艣wiata (my艣li) i warto艣ci, takich, jakimi s膮, jakie poznaj臋 wiar膮 i rozumem, adoruj臋, przekazuj臋 nast臋pnemu pokoleniu.

Co zrozumieli - i s膮 w stanie zaakceptowa膰 - z tego (naszego 偶yciowego do艣wiadczenia) obecni politycy? Dlaczego nie chc膮 z nami (ani ze 艣wiatem naszego 偶ycia i warto艣ci) spotka膰 si臋, rozmawia膰, wsp贸艂tworzy膰 dialog Polak贸w si臋gaj膮cy najg艂臋bszych spraw cz艂owieka, obywatela, patriotyzmu. W艣r贸d wierz膮cych, tak偶e Boga. Jest prawda. Prawda jest poznawalna. S膮 aspekty istotowe i konstytutywne/cyjne (nie tylko polityczno-propagandowe) ca艂ej rzeczywisto艣ci. Na tym - niepropagandowym - poziomie chcia艂bym z Nimi rozmawia膰.

Czy si臋 doczekam? Ich szale艅stwo nie zna granic. Ani wstydu, ani honoru, bo ten ich pozakonstytucyjny ustr贸j buduje na deprywacji godno艣ci, poczynaj膮c od swoich prominentnych przedstawicieli. Bo tylko prezes zna ich prawd臋 i warto艣膰. Ba, przecie偶 PiS szykuje "dobr膮 zmian臋" dla...[ca艂ej] UE. Kaczy艅ski powiedzia艂: "Poprosi艂em prawnika, by przygotowa艂 nowe traktaty". Pose艂 Sasin - ani nikt w ich partii/sekcie - NIE MO呕E nie wierzy膰 i nie g艂osi膰, 偶e Prezes Jaros艂aw Kaczy艅ski b臋dzie ojcem nowego traktatu Unii Europejskiej

PS.1
Ja TYM 偶yj臋, naprawd臋. Gmin膮, powiatem, Norwidem i Cudem nad Wis艂膮... Rodzin膮, przede wszystkim. Z godno艣ci膮, wstydem, honorem, w ci膮g艂o艣ci, jedno艣ci... Najpierw dzisiaj wybuchn膮艂em na Facebooku -
"Metropolita Jacek Sasin i sp贸艂ka ZOO robi膮 z ludzi idiot贸w, jakby 艣wiat艂a nie by艂o. S艂o艅ce dla nich zgas艂o, jest tylko 呕oliborz.
Pytaj膮 tak "w metropolii zrobimy Ci臋 m艂odym, zdrowym i bogatym, jeste艣 za, czy przeciw? Chc膮 zrobi膰 idiot贸w z moich wsp贸艂-si贸str i wsp贸艂-braci z LEGIONOWA i z "Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮" w Powiecie Wo艂omi艅skim! Z naszej Pami臋ci i To偶samo艣ci! Ich niedoczekanie, Judaszy (wypromowali si w naszym powiecie, karier robili, pienidze brali...)! 
Oni nie znaj膮, co to lito艣膰. MUSZ膭 wyhodowa膰 now膮 ras臋 polak贸w (przez ma艂膮 liter臋, odm贸偶d偶onych)! TUTAJ jest wi臋kszo艣膰 pyta艅 (dos艂ownych, skopiowanych ze strony konsultacjemetropolia.pl) w tej agitce, zwanej konsultacjami Pos艂a-Metropolity Sasina!

PS.2
Zdj臋cie z tej strony.


czwartek, 23 marca 2017

Kaczy艅ski, Jaruzelski, ko艣ci贸艂.Pl



To, co jest w czym艣 zawarte, objawia si臋 w jakim艣 momencie. Potencjalne eksploduje w istni膮ce wyrazi艣cie, w 艣wietle zaistnienia. Wszystko jest nam dane, co potrzebne, aby zrozumie膰 siebie, 艣wiat i Boga. Polakom - z wielk膮 pomoc膮 Karola Wojty艂y, a wcze艣niej Cypriana Norwida. Wystarczy (ich) czyta膰, zapisywa膰 to, co jest nam dawane osobi艣cie, rozmawia膰 i 偶y膰 w dialogu ze wsp贸lnotami i kultury, w kt贸rej mieszkamy, pracujemy, modlimy si臋... i umieramy. 
"Nowo偶ytny racjonalizm oznacza radykalne przeciwstawienie ducha i cia艂a w cz艂owieku. Cz艂owiek natomiast jest osob膮 przez swoje cia艂o i ducha zarazem. Nie mo偶na tego cia艂a sprowadzi膰 do wymiar贸w czystej materii. Jest bowiem cia艂em „uduchowionym”, podobnie jak duch jest tak g艂臋boko zjednoczony z cia艂em, 偶e poniek膮d mo偶na go nazwa膰 duchem „uciele艣nionym”. Najg艂臋bszym 藕r贸d艂em jego poznania jest S艂owo, kt贸re sta艂o si臋 cia艂em. Chrystus objawia cz艂owiekowi cz艂owieka. To zdanie Soboru Watyka艅skiego II jest poniek膮d d艂ugo oczekiwan膮 odpowiedzi膮, jak膮 Ko艣ci贸艂 daje nowoczesnemu racjonalizmowi."

Prosz臋 si臋 nie gniewa膰. Nie pretenduj臋 do naukowo艣ci. Ale ja naprawd臋 hyphoteses non fingo. Jab艂ko spada z drzewa. Ja obserwuj臋. 呕ycie prowadzi (mnie) realnymi faktami. Dzisiaj by艂o po kolei tak:
- zapisa艂em notatk臋, a nawet dwie. Zw艂aszcza ta druga chronologicznie i pewnie w jakim艣 zwi膮zku (czasowym na pewno) z pierwsz膮, poci膮gn臋艂a skutki skutkuj膮ce tym postem. Rzeczywisto艣膰, jaka jest naszym 偶yciem (tzw. universe of discourse) nas wsp贸艂tworzy, formuje, deformuje, moralizuje, demoralizuje... Lu藕no bior膮c, zdroworozs膮dkowo, analogicznie i proporcjonalnie do pary poj臋膰 i jej desygnat贸w: pami臋膰 i to偶samo艣膰. Daj臋 literalnie, jak to lecia艂o:


I

PSYCHOMETAFIZYKA

           /samoobjawienie osoby/

c贸偶 mi po strukturze wszystkiego
teorii praktyce
je艣li by艂yby poza mn膮
psychologia jest moj膮

jak si臋 ojciec 艣wi臋ty czuje
spytali dziennikarze
sob膮 odpowiedzia艂 papie偶
psychometafizycznie

samopoczucie
to co艣 wi臋cej ni偶 nastr贸j
czuj臋 siebie w 艣wiecie
w ca艂ym wszech艣wiecie
drogi-prawdy-偶ycia

ka偶demu z nas jest dane
wi臋cej chyba nawet
ni偶 universe of discourse 
ba ka偶demu jego absolut   

    (czwartek, 23 marca 2017, g. 11.22)

***

PA艃STWO.PL W ROZK艁ADZIE

              /jaki jest ustr贸j Polski/

pani jest niby premier
pan niby prezydentem
rz膮d niby ministr贸w
ja niby obywatelem
jakiego艣 pa艅stwa bez konstytucji
bez prawa i sprawiedliwo艣ci
ka偶dy ogl膮da si臋 za siebie
s艂u偶by udaj膮 偶e czemu艣 s艂u偶膮
mo偶na to nazwa膰 dysfunkcj膮
mo偶na anarchi膮 nawet dyktatur膮
wszystkim jest prezes partii PiS
robi z nami co sobie wymy艣li
przed nikim nie musi si臋 t艂umaczy膰
za nic przed nikim nie odpowiada

a czego ucz膮 (demoralizuj膮) w szkole
o czym m贸wi膮 kazania biskupi
s艂owa s膮 przeinaczone
i ca艂a rzeczywisto艣膰
jedn膮 wielk膮 deprywacj膮 godno艣ci
deprawacj膮 i publicznym gwa艂tem
na wierze prawdzie rozumie
zab贸jstwem kontemplacji
czy wy tego ci膮gle nie wiecie
dlaczego milczycie

    (czwartek, 23 marca 2017, g. 11.01) 


II

Zajrza艂em do wikipedii, 偶eby poczyta膰 co艣 jeszcze o universe of discourse. Zaciekawi艂 mnie link na ksi膮偶k臋 "J臋zyk przem贸wie艅 politycznych genera艂a Wojciecha Jaruzelskiego w okresie stanu wojennego" (Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Miko艂aja Kopernika, Toru艅 2009). "Uniwersum dyskursu" u偶yte jest na stronie 84, w poni偶szym kontek艣cie:
W recenzji mo偶emy doczyta膰 to, czego w j臋zyku bie偶膮cej w艂adzy nie u艣wiadczymy - "W ksi膮偶ce niniejszej zostan膮 poddane analizie cechy charakterystyczne j臋zyka propagandy totalitarnej oraz ich realizacja w polskim systemie po­litycznym. Do tego celu nale偶a艂o wybra膰 materia艂 j臋zykowy, kt贸ry by艂by z jednej strony w艂a艣ciw膮 egzemplifikacj膮 problemu, z drugiej za艣 pozwa­la艂by - poprzez swoje bogactwo - na wydobycie owych cech charakte­rystycznych. Za艂o偶y膰 mo偶na, 偶e takim materia艂em jest j臋zyk przem贸wie艅 politycznych genera艂a Wojciecha Jaruzelskiego.Jaruzelski jest z pewno艣ci膮 jednym z najwa偶niejszych polskich polityk贸w XX wieku i mo偶na go umie艣ci膰 w rz臋dzie takich postaci jak Ignacy Jan Paderewski, J贸zef Pi艂sudski, Roman Dmowski, Boles艂aw Bierut, W艂adys艂aw Gomu艂ka, Edward Gierek, Lech Wa艂臋sa czy Tadeusz Mazowiecki. Stwier­dzi膰 bowiem nale偶y, 偶e dzia艂alno艣膰 tych postaci oddzia艂a艂a na polsk膮 histori臋 w stopniu wi臋cej ni偶 przeci臋tnym. Ponadto Genera艂 jest cz艂owiekiem o cieka­wej biografii: pochodz膮cy z przedwojennej inteligencji, edukowany w gim­nazjum jezuickim, zes艂any na Syberi臋, oddany 偶o艂nierz Ludowego Wojska Polskiego i wreszcie polityk zwi膮zany z komunistyczn膮 parti膮. W latach 80. XX wieku Jaruzelski skupia艂 w swym r臋ku najwa偶niejsze funkcje poli­tyczne w kraju: pa艅stwowe i partyjne. By艂 przede wszystkim I sekretarzem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i premierem rz膮du Polskiej Rzeczy­pospolitej Ludowej. Do historii XX wieku przejdzie jednak jako Przewodni­cz膮cy Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, kt贸ry ws艂awi艂 si臋 wprowa­dzeniem w Polsce stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Fakty te czyni膮 go naturalnym niejako „obiektem" do analiz r贸偶nego rodzaju: tak pod wzgl臋dem politologicznym, socjologicznym, lingwistycznym, jak i historyczno-biograficznym". NATURALNE PYTANIE O KACZY艃SKIEGO JAROS艁AWA I JEGO BRATA, PREZYDENTA LECHA, OFIARY KATASTROFY SMOLE艃SKIEJ. 


III

Wejrza艂em, jak co dzie艅, do statystyk mojego bloga "Osobny 艣wiat". One te偶 co艣 mi m贸wi膮. Dzisiaj, akurat, poinformowa艂y mnie, 偶e kto艣 znalaz艂, otwiera艂, mo偶e czyta艂 post sprzed 3 lat, dok艂adnie z soboty, 25 pa藕dziernika 2014, pt. "Dezintegracja ko艣cielno-gminno-wi臋ksza 2014". Wypisz, wymaluj problem opisany w drugiej notatce "Pa艅stwo.pl w rozk艂adzie". St膮d tytu艂, uzasadnienie tytu艂u. Dwa problemy. Niby. Dwa czasy, r贸偶ne, by艂y i obecny. Co艣 艂膮czy. Co? Oto, 偶e w tym 偶yciu nic straconego nie ma, na jawie i w skryciu. I wszystko b臋dzie wy艣wiecone (CKN, Do Stanis艂awy Hornowskiej https://poema.pl/publikacja/136920-do-sanislawy-hornowskiej z 艁ochowa, kiedy艣, jako艣 wpl膮tane w nasze dzieje). NIE JESTEM WROGIEM M艢CIWYM PARTII, HIERARCHII KO艢CIELNEJ... Jestem sob膮, bo by艂em, na tej w艂a艣nie drodze, ducha czasu. Je艣li mnie oskar偶acie, to tylko dlatego, 偶e zanotowa艂em to, czym 偶yj臋. Bo ja bolej臋 to, co 偶yj臋. Innymi s艂owy - "Ja to, co 艣piewam, 偶yj臋". Filozofii troch臋 postudiowa艂em.

Z owego posta bloga "Osobny 艣wiat" - "Odt膮d wszyscy papie偶e nawi膮zuj膮 do podj臋tej przez Leona XIII problematyki w kolejne jej wielkie rocznice. Najs艂awniejsza jest encyklika JPII wydana w stulecie Rerum novarum, w 1991 pt. "Centesimus annus". I ot贸偶 w tym dokumencie widz臋 papierek lakmusowy na wykazania pozosta艂o艣ci doktryny komunistycznej w umys艂ach i instytucjach XXI wieku. Proponuj臋 si臋gn膮膰 do janowo-paw艂owych ostatecznych uzasadnie艅 spraw spo艂ecznych. Czyli - do natury cz艂owieka i istoty rzeczy. Do istotowych i konstytutywnych sk艂adowych osoby ludzkiej. Dokument nie jest wyk艂adem akademickim, nie ma w nim jednej metody. Papie偶 stosowa艂 metod臋 fenomenologiczn膮 i "natchnienia teologicznego" zwi膮zanego nierozerwalnie z Objawieniem"

DZISIAJ ROZJECHA艁A SI臉 RZECZ SAMA W SOBIE, WIERZE I ROZUMOWI OBJAWIONA, Z POKOLENIEA NA POKOLENIE, REALNO艢膯, REALIZM, RZECZYWISTO艢膯 DROGI-PRAWDY-呕YCIA REALNYCH KONKRETNYCH LUDZI I POKOLE艃 Z CHCIEJSTWEM W艁ASNYCH KARIER A NAWET Z WIZJONERSTWEM DUSZPASTERSKIM Z KSI臉呕YCA (opartym na kierownictwie duchowym? pos艂usze艅stwie komu艣 czemu艣 niejawnemu?...). KTO JESZCZE W POLSCE ROZUMIE NORWIDA M脫WI膭CEGO O CHOPINIE "I BY艁A W TYM POLSKA, WZI臉TA T臉CZ膭 ZACHWYTU OD ZARANIA DZIEJ脫W".

PS.
"Sob贸r Watyka艅ski II, tak gruntownie przej臋ty spraw膮 cz艂owieka i jego powo艂ania, g艂osi, 偶e zjednoczenie ma艂偶e艅skie, biblijne „jedno cia艂o” (una caro), nie mo偶e by膰 w pe艂ni zrozumiane i wyja艣nione inaczej, jak tylko w kategoriach „osoby” i „daru”. Ka偶dy m臋偶czyzna i ka偶da kobieta nie urzeczywistnia si臋 w pe艂ni inaczej, jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie... wyraz „cywilizacja” etymologicznie pochodzi od „civis” — „obywatel” i podkre艣la wymiar polityczny bytowania ka偶dego cz艂owieka. Natomiast g艂臋bszy sens wyra偶enia „cywilizacja” jest nie tyle polityczny, ile po prostu „humanistyczny”. 
Cywilizacja nale偶y do dziej贸w cz艂owieka, odpowiadaj膮c jego duchowo艣ci oraz moralno艣ci: stworzony na obraz i podobie艅stwo Bo偶e cz艂owiek otrzyma艂 艣wiat z r膮k Stw贸rcy z zadaniem, by tworzy艂 go na sw贸j obraz i podobie艅stwo. W spe艂nianiu tego zadania odnajduje swe 藕r贸d艂o cywilizacja, to znaczy ostatecznie „humanizacja 艣wiata”. Jest wi臋c raczej cywilizacja poniek膮d tym samym co „kultura”. Mo偶na by wi臋c powiedzie膰: „kultura mi艂o艣ci”. Przyj臋艂a si臋 jednak „cywilizacja” i przy tym wypada pozosta膰. 

Cywilizacja mi艂o艣ci we wsp贸艂czesnym tego s艂owa znaczeniu czerpie natchnienie ze s艂贸w soborowej Konstytucji Gaudium et spes: „Chrystus [...] objawia w pe艂ni cz艂owieka samemu cz艂owiekowi i okazuje mu najwy偶sze jego powo艂anie” [A TO PRZECIE呕 JEST NORWID W NAJCZYSTSZEJ POSTACI]. Mo偶na wi臋c powiedzie膰, i偶 cywilizacja mi艂o艣ci rozpoczyna si臋 wraz z objawieniem Boga, kt贸ry „jest Mi艂o艣ci膮”, jak m贸wi 艣w. Jan, i jest ona opisana dok艂adnie przez 艣w. Paw艂a w hymnie o mi艂o艣ci w Pierwszym Li艣cie do Koryntian. Tego rodzaju cywilizacja jest g艂臋boko zwi膮zana z mi艂o艣ci膮, jaka „rozlana jest w sercach naszych przez Ducha 艢wi臋tego, kt贸ry zosta艂 nam dany”, i wzrasta dzi臋ki systematycznej uprawie, o czym tak przejmuj膮co m贸wi przypowie艣膰 ewangeliczna o krzewie winnym i latoro艣lach: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec m贸j jest tym, kt贸ry [go] uprawia. Ka偶d膮 latoro艣l, kt贸ra we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a ka偶d膮, kt贸ra przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosi艂a owoc obfitszy... Nie ma prawdziwej mi艂o艣ci bez 艣wiadomo艣ci, 偶e B贸g przede wszystkim „jest Mi艂o艣ci膮” — oraz 偶e cz艂owiek jest tym jedynym stworzeniem, kt贸rego B贸g powo艂a艂 do istnienia „dla niego samego”. Ten za艣 stworzony na obraz i podobie艅stwo Boga cz艂owiek nie mo偶e si臋 w pe艂ni „urzeczywistni膰” inaczej, jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego... — je艣li z jednej strony istnieje „cywilizacja mi艂o艣ci”, to r贸wnocze艣nie te偶 zachodzi mo偶liwo艣膰 „antycywilizacji” destrukcyjnej, co niestety w naszej epoce sta艂o si臋 faktem dokonanym o bardzo szerokim zasi臋gu. Nikt nie mo偶e zaprzeczy膰, 偶e epoka ta jest czasem wielkiego kryzysu, a jest to na pierwszym miejscu „kryzys prawdy”. Kryzys prawdy — to znaczy naprz贸d kryzys poj臋膰. Czy bowiem poj臋cia takie, jak: „mi艂o艣膰”, „wolno艣膰”, „dar bezinteresowny”, a nawet samo poj臋cie „osoby” i w zwi膮zku z tym tak偶e „prawa osoby” — czy poj臋cia takie istotnie znacz膮 to, co wyra偶aj膮? Dlatego tak wa偶na si臋 sta艂a dla Ko艣cio艂a i 艣wiata — przede wszystkim na Zachodzie — Encyklika o „blasku prawdy” (Veritas splendor). Je偶eli prawda o wolno艣ci, o komunii os贸b w ma艂偶e艅stwie i rodzinie odzyska sw贸j blask, w贸wczas cywilizacja mi艂o艣ci mo偶e si臋 urzeczywistnia膰 i mo偶na b臋dzie skutecznie m贸wi膰 — wraz z Soborem — o „popieraniu godno艣ci ma艂偶e艅stwa i rodziny”35. Dlaczego „blask prawdy” jest tak wa偶ny? Wa偶ny jest przez kontrast... Mi艂o艣膰 i cywilizacja mi艂o艣ci zwi膮zane s膮 z personalizmem. Dlaczego w艂a艣nie z personalizmem? Dlaczego indywidualizm zagra偶a cywilizacji mi艂o艣ci? Klucz odpowiedzi stanowi soborowe wyra偶enie „bezinteresowny dar”. Indywidualizm oznacza tak偶e u偶ycie wolno艣ci, w kt贸rym podmiot czyni to, co sam chce. Nie przyjmuje, aby kto艣 „chcia艂”, wymaga艂 od niego w imi臋 obiektywnej prawdy. Nie chce drugiemu „dawa膰”, stawa膰 si臋 darem „bezinteresownym” w prawdzie. Indywidualizm pozostaje egocentryczny i egoistyczny. Antyteza pomi臋dzy nim a personalizmem rodzi si臋 nie tyle na gruncie teorii, ile na gruncie „etosu”. „Etos” personalizmu jest altruistyczny. W jego zasi臋gu osoba nie tylko zdolna jest stawa膰 si臋 darem dla drugich, ale co wi臋cej — znajduje w tym rado艣膰. Jest to ta rado艣膰, o jakiej m贸wi Chrystus (por. J 15,11; 16,20.22). Je偶eli spo艂ecze艅stwa ludzkie — a w艣r贸d nich rodzina — 偶yj膮 w orbicie zmaga艅 pomi臋dzy cywilizacj膮 mi艂o艣ci a jej antytezami, to trzeba dla tych zmaga艅 szuka膰 ostatecznej podstawy w s艂usznym sposobie rozumienia cz艂owieka oraz tego, co stanowi o spe艂nieniu, „urzeczywistnieniu” jego cz艂owiecze艅stwa... Mi艂o艣膰 i cywilizacja mi艂o艣ci zwi膮zane s膮 z personalizmem. Dlaczego w艂a艣nie z personalizmem? Dlaczego indywidualizm zagra偶a cywilizacji mi艂o艣ci? Klucz odpowiedzi stanowi soborowe wyra偶enie „bezinteresowny dar”. Indywidualizm oznacza tak偶e u偶ycie wolno艣ci, w kt贸rym podmiot czyni to, co sam chce. Nie przyjmuje, aby kto艣 „chcia艂”, wymaga艂 od niego w imi臋 obiektywnej prawdy. Nie chce drugiemu „dawa膰”, stawa膰 si臋 darem „bezinteresownym” w prawdzie. Indywidualizm pozostaje egocentryczny i egoistyczny. Antyteza pomi臋dzy nim a personalizmem rodzi si臋 nie tyle na gruncie teorii, ile na gruncie „etosu”. „Etos” personalizmu jest altruistyczny. W jego zasi臋gu osoba nie tylko zdolna jest stawa膰 si臋 darem dla drugich, ale co wi臋cej — znajduje w tym rado艣膰. Jest to ta rado艣膰, o jakiej m贸wi Chrystus (por. J 15,11; 16,20.22). Je偶eli spo艂ecze艅stwa ludzkie — a w艣r贸d nich rodzina — 偶yj膮 w orbicie zmaga艅 pomi臋dzy cywilizacj膮 mi艂o艣ci a jej antytezami, to trzeba dla tych zmaga艅 szuka膰 ostatecznej podstawy w s艂usznym sposobie rozumienia cz艂owieka oraz tego, co stanowi o spe艂nieniu, „urzeczywistnieniu” jego cz艂owiecze艅stwa... Podmiotowo艣膰 kszta艂tuje przede wszystkim na bazie zasad moralno艣ci. Karta Praw Rodziny, wychodz膮c od tych zasad, ugruntowuje bytowanie rodziny w porz膮dku spo艂eczno-prawnym „wielkiego” spo艂ecze艅stwa, a wi臋c przede wszystkim narodu, z kolei pa艅stwa, a tak偶e wsp贸lnot mi臋dzynarodowych. Ka偶de z tych „wielkich” spo艂ecze艅stw jest uwarunkowane bytem rodziny, przynajmniej po艣rednio. Okre艣lenie zada艅 i obowi膮zk贸w „wielkiego” spo艂ecze艅stwa w stosunku do rodziny jest spraw膮 niezwykle donios艂膮. Na pierwszym miejscu nale偶y tu wymieni膰 wi臋藕 niemal organiczn膮, jaka zachodzi pomi臋dzy rodzin膮 a narodem. Oczywi艣cie nie w ka偶dym przypadku mo偶na tu m贸wi膰 o narodach we w艂a艣ciwym znaczeniu. Bywaj膮 r贸偶ne grupy etniczne, plemienne, kt贸re nie s膮 jeszcze narodem, a kt贸re spe艂niaj膮 w pewnej mierze funkcj臋 „wielkiego” spo艂ecze艅stwa. Zar贸wno wtedy, jak i w przypadku prawdziwych historycznych narod贸w, wi臋藕 rodziny z nimi opiera si臋 przede wszystkim na uczestniczeniu w kulturze. Rodzice w pewnym znaczeniu rodz膮 swe dzieci tak偶e dla narodu, a偶eby by艂y jego cz艂onkami, aby by艂y wsp贸艂uczestnikami dziedzictwa historycznego i kulturowego, jakim ten nar贸d dysponuje. To偶samo艣膰 rodziny ju偶 w punkcie wyj艣cia oznacza jaki艣 udzia艂 w to偶samo艣ci narodu, do jakiego ta rodzina nale偶y. Rodzina, uczestnicz膮c w dziedzictwie narodowej kultury, przyczynia si臋 do specyficznej suwerenno艣ci, jak膮 nar贸d zawdzi臋cza swojej kulturze i swemu j臋zykowi. Mia艂em sposobno艣膰 m贸wienia o tym na Zgromadzeniu UNESCO w Pary偶u w 1980 roku i nieraz do tego powracam, albowiem stwierdzenie to wydaje mi si臋 niezwykle donios艂e. Poprzez sw膮 kultur臋, sw贸j j臋zyk, nie tylko nar贸d, ale i ka偶da rodzina odnajduje sw膮 duchow膮 suwerenno艣膰. Trudno bez tego wyt艂umaczy膰 wiele fakt贸w w dziejach narod贸w, zw艂aszcza europejskich, fakt贸w dawnych i dzisiejszych, fakt贸w podnios艂ych, ale i bolesnych, zwyci臋stw i kl臋sk. Wida膰 jak bardzo organicznie rodzina jest zespolona z narodem, a nar贸d z rodzin膮. Gdy chodzi o pa艅stwo, ten zwi膮zek jest cz臋艣ciowo analogiczny, a cz臋艣ciowo odmienny. Pa艅stwo bowiem r贸偶ni si臋 od narodu sw膮 wewn臋trzn膮 struktur膮, samo w sobie jest o wiele mniej „rodzinne”, jest czym艣 bardziej ustrojowym i zorganizowanym, „biurokratycznym”.” (JPII, List do Rodzin).
  

poniedzia艂ek, 20 marca 2017

Judasze Ziemi Wo艂omi艅skiej




Wiem, 偶e w naszym kr臋gu kulturowym brzmi to paskudnie. Ale jak inaczej, wprost, bez owijania w bawe艂n臋 i poprawno艣膰 polityczn膮?

Judaszami nazywam pos艂贸w, na czele z Pos艂em Jackiem Sasinem, zwanym ju偶 „metropolit膮” warszawskim, oraz tych dzia艂aczy partyjnych (jeden z nich by艂 nawet naszym starost膮!), kt贸rzy b臋d膮c mieszka艅cami powiatu wo艂omi艅skiego jednocze艣nie swoj膮 obecn膮 dzia艂alno艣ci膮 go niszcz膮. Niszcz膮 obecny powiat, niszcz膮 nasz膮 prac臋 w gminie Strach贸wka. Tu si臋 narodzi艂a idea Rzeczpospolitej Norwidowskiej, rzeczy wsp贸lnej, tak pi臋knej prostot膮, prawd膮 i dobrem, 偶e a偶 niepospolitej. 
Z ca艂ego mojego 偶yciowego do艣wiadczenia, drogi-prawdy-偶ycia, kt贸re przeszed艂em, przemy艣la艂em, do艣wiadczy艂em/prze艣wietli艂em wiar膮 i rozumem, i zarazem ja, syn tej ziemi wo艂am - lepiej by im by艂o znikn膮膰 z polskiego 偶ycia publicznego, albo zmieni膰 zamieszkanie (u偶ywam w sensie biblijnym, nie gr贸藕b przecie偶). 
Ci, kt贸rzy 偶yli z nami, wszystkiego si臋 tutaj dorobili, wszystko wraz z nami widzieli, s艂yszeli, mogli partycypowa膰 w naszych dumnych losach i dziedzictwie kulturowym, a na koniec st膮d zostali wybrani na zaszczytne stanowiska - zdradzili nas, w Ogr贸jcu polskich dziej贸w najnowszych, jak Judasz swego Mistrza. 

Deprywacja godno艣ci, widoczna u polityk贸w i ludzi zale偶nych (np. media narodowe) za karier臋, prac臋… jest mi obca ca艂kowicie. 呕yciem udowodni艂em. I 35-letni膮 prac膮 katechetyczn膮 (obecnie, na bezrobociu, ale kontynuuj臋 j膮 w Internecie). Nie sprzeda艂em si臋 nikomu, niczemu… „wiem co w艂asno艣膰 ma, co 艣cierpie膰 musz臋” (PIE艢艃 OD ZIEMI NASZEJ, C. Norwid). Braterstwo ludom dam… bo ju偶 si臋 znam. (tam偶e)  
Wszystkich anio艂贸w przywo艂uj臋 i b艂agam o zabranie g艂osu. Zamiast demonstrowania obrazy majestatu i z艂o艣ci niewyra偶onej publicznie.

Dojrzewa we mnie gniew. Wielopoziomowy, przenikaj膮cy moje nerki i serce, wiar臋 i rozum, dusz臋 i cia艂o. Jak psalmista, sprzed tysi臋cy lat. Tytu艂 i forma tego posta nie przysz艂y od razu. Ani ich nie wymy艣li艂em. Najpierw niczego nie widzia艂em, a偶 w takim ostrym 艣wietle i w tak wielkiej skali. Owszem, uwa偶nie s艂ucha艂em dyskusji og贸lno-medialnych o polityce wzgl臋dem przej臋cia w艂adzy w Warszawie. S膮 lepsze i gorsze, wa偶ne, ale troch臋 abstrakcyjne dla mieszka艅ca polskiej mazowieckiej wsi. 
Kolejnym etapem by艂 - dla mnie, Legionowianina z urodzenia i misji katechetycznej - wyjazd na dyskusj臋 mieszka艅c贸w i polityk贸w mojego matczynego i ojcowego miasta na temat referendum w sprawie przy艂膮czenia do Warszawy.

Epicentrum mojego wybuchu 艣wiadomo艣ci (wybuchu mojej obywatelskiej 艣wiadomo艣ci) by艂 wyjazd do Wo艂omina, na rozdanie Anio艂贸w Ziemi Wo艂omi艅skiej. Zrz膮dzeniem Prze艣wietnej Kapitu艂y i organizacji zg艂aszaj膮cej, NSZZ Solidarno艣膰, jestem jednym z nich, rocznik/edycja 2008. Poniewa偶 niedawno wysz艂a drukiem ksi膮偶ka naszego strachowskiego stowarzyszenia Rzeczpospolita Norwidowska, pod wielce wymownym tytu艂em “O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a” chcia艂em by膰 na uroczysto艣ci i wr臋czy膰 kapitule owoc naszej pracy i mi艂o艣ci. Z wdzi臋czno艣ci, na wieczn膮 rzeczy pami膮tk臋. Ksi膮偶ka dokumentuje mi艂o艣膰 i patriotyzm, nie s艂owne deklaracje. Jest w niej pokazana ci膮g艂o艣膰 polskiego my艣lenia, 偶ycia, dzia艂ania, wychowania, idea艂贸w, od dzieci艅stwa Boles艂awa Prusa, przez II Rzeczypospolit膮, czas II Wojny 艢wiatowej, po Solidarno艣膰, wolno艣膰 odzyskan膮 i wielkie dziedzictwo kultury nazwane przez nas Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮. 

„Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury” powiedzia艂 Papie偶-Polak do przedstawicieli wszystkich narod贸w w siedzibie UNESCO w Pary偶u (1980). Czy偶by nasza, mieszka艅c贸w wo艂omi艅skiego powiatu, zale偶a艂a tylko od obecnie sprawuj膮cych w艂adz臋 polityk贸w. Pami臋膰 i to偶samo艣膰, pe艂ne, roz- i od-poznane - w zamian za co? Dla mnie, dla nas, nie ma takiej ceny, za kt贸r膮 warto odda膰 (si臋) komu艣, czemu艣... Zamach na nasz powiat, to - mog臋 chyba powiedzie膰 bez przesady - zamach na dokonania naszego 偶ycia.

Pos艂uchajcie - zwolennicy jak i przeciwnicy naszego powiatu - tak brzmi hejna艂 Anio艂a Str贸偶a Ziemi Wo艂omi艅skiej! S艂uchaj膮c, medytuj膮c na skrzyd艂ach wiary i rozumu mo偶emy kontemplowa膰 PRAWD臉, czyli TO, CO JEST! Doprowad藕my nasz rozum (logik臋), wiar臋 i emocje w jedno! Cz艂owiek jest JEDNO艢CI膭 - cia艂em uduchowionym, duchem uciele艣nionym!


Przemawiaj膮c na zako艅czenie uroczysto艣ci wr臋czenia Anio艂贸w'2017, z bukietem pi臋knych kwiat贸w w r臋kach, starosta Kazimierz Rakowski zaapelowa艂 o dzia艂ania ratuj膮ce nasz powiat. Podobnie burmistrz Wo艂omina, pani El偶bieta Radwan. Wracaj膮c do domu w Annopolu, do Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej (od 1910) w gminie Strach贸wka, my艣li kot艂owa艂y si臋 we mnie. Na zewn膮trz by艂o zimno, czarno, deszczowo. We mnie te偶. To jest m贸j powiat, moje drogi, moja historia, moje 偶ycie.

To jest m贸j powiat, moje drogi, moja historia, moje 偶ycie - od ko艂yski powiatu. Od pocz膮tku - by艂em w贸jtem I Kadencji Samorz膮du w Polsce. Pod koniec dyskutowa艂o si臋 ju偶 o planowanym II etapie reformy samorz膮dowej, wprowadzeniu powiat贸w. Wtedy podzieleni byli艣my jeszcze na tzw. rejony. Strach贸wka przez ca艂e swoje dzieje by艂a ziemi膮 pograniczy. Nale偶eli艣my wtedy do tzw. rejonu Mi艅sk Mazowiecki. Wprowadzenie powiat贸w w 1998/9 dawa艂o nam mo偶liwo艣膰 wyboru, w wyniku ankiety w艣r贸d mieszka艅c贸w wi臋kszo艣膰 opowiedzia艂a si臋 za powrotem do powiatu wo艂omi艅skiego. Uczestniczy艂em w ca艂ym procesie intelektualnych dyskusji (w grupie samorz膮dowc贸w rejonu mi艅skiego) i dzia艂a艅 (grupa samorz膮dowc贸w powiatu wo艂omi艅skiego, tzw. ojc贸w powiatu), kt贸re doprowadzi艂y do obecnego kszta艂tu naszego powiatu. Zaiste przypad艂a mi rola anielska.

W dyskusjach zawsze sta艂em na pozycji wielce kulturowej (dziedzicznej i wystudiowanej), odwo艂uj膮c si臋 do tego „jak to na pocz膮tku by艂o”, a偶 do czasu budowania katedr i powstawania uniwersytet贸w w Europie, a nie polityczno-administracyjnych zysk贸w i strat. Nie mog艂o mi si臋 wtedy nawet przy艣ni膰, 偶e ziemia, za kt贸r膮 si臋 opowiedzia艂em, b臋dzie mia艂a powody nazywa膰 si臋 dumn膮 i 艣wi臋t膮 „Ziemi膮 Norwida i Cudu nad Wis艂膮”. Tak nazywa si臋 Powiat Wo艂omi艅ski. B艂ogos艂awieni, kt贸rzy rozumiej膮. Biedni, kt贸rzy nie rozumiej膮. Zdrajcy i Judasze, kt贸rzy wiedz膮, ale 艣wiadomie przyk艂adaj膮 r臋k臋 do dewastacji, zr贸wnuj膮c nasz dorobek i dziedzictwo z gleb膮, kt贸ra sta艂a si臋 dla nich tylko zagonem w艂asnych i partyjnych upraw i zysk贸w. 

Przeciw nim wytaczam najci臋偶sze dzia艂a – PAMI臉膯 I TO呕SAMO艢膯. Oni wiedz膮, 偶e tak my艣l臋, s膮 wszak naszymi wsp贸艂mieszka艅cami w powiecie, s膮 obecni w Internecie. Nigdy nie ukrywa艂em swoich pogl膮d贸w na 偶ycie, cz艂owieka, 艣wiat i Boga. Znaj膮 mnie, musz膮 - jako politycy, lub samorz膮dowcy. Chrze艣cija艅scy i europejscy politycy i samorz膮dowcy, nieprawda偶! Jestem przecie偶 nie tylko anio艂em, ale i kapita艂em spo艂ecznym i ludzkim! Cz臋艣ci膮 pami臋ci i to偶samo艣ci tego terenu (polskich dziej贸w najnowszych i Ko艣cio艂a Powszechnego)... lub udaj膮, 偶e jestem im ca艂kiem obcy w Polsce, Ko艣ciele (diecezji), powiecie, kulturze. 
Nie ukrywam si臋, i wzywam wszystkich anio艂贸w do zabrania g艂osu. Z respektem, wolno艣ci膮 osobow膮 (ponadpartyjn膮), godno艣ci膮. Ka偶demu w oczy spojrz臋, ka偶demu d艂o艅 podam. Nie bior臋 przyk艂adu z Trumpa (Miliardera Prezydenta). Mam w艂asne wzory osobowe, Jana Paw艂a 艣wi臋tego, Mistrza z Nazaretu, Andrzeja Madeja, Romana Ingardena, Tomasza Manna i Cypriana Norwida.

Rozumiem interesy osobiste i partyjne. C贸偶 zrobi膰, interesowno艣膰 tak偶e jest cz臋艣ci膮 naszej ludzkiej natury. Ale nade wszystko jest ni膮 ROZUMNO艢膯. Interesy, za kt贸rymi nie idzie odwaga my艣lenia i dzielenia si臋 owym, jest poni偶ej mojej godno艣ci. Wierz臋, 偶e jest poni偶ej godno艣ci osoby ludzkiej. Jest poni偶eniem. Pod艂o艣ci膮. Zdrad膮. Judaszostwem.

Ka偶dy z nas dzia艂a zgodnie (na miar臋) swoich talent贸w i wyposa偶enia bytowego (droga-prawda-偶ycie), takich u偶ywa argument贸w, takich s艂贸w dobiera. Styl, to cz艂owiek-osoba. M贸j g艂os i styl bywa patetyczny, filozoficzny i religijny. Ka偶dy, nawet domowy artysta, w jakiejkolwiek dziedzinie, wie, 偶e kiedy dzia艂amy na polu w艂asnej tw贸rczo艣ci, jeste艣my szczerzy (do b贸lu), jeste艣my prowadzeni duchem tw贸rczym, nie z siebie samego jedynie. Nie chc臋 nikogo obra偶a膰. Nienawidzie膰 nie potrafi臋, z urodzenia, wychowania i osobistego wyboru. 
Nie prosz臋 o wybaczenie mi mojego osobowego stylu. Prosz臋 o odwag臋 dialogu. By艣my nie byli pokoleniem samorz膮dowc贸w, by艂ych, obecnych, aktywnych bardziej i mniej, i ludzi my艣l膮cych nade wszystko (homo sapiens), kt贸rzy Polsk臋 chc膮 w 2017 przemieni膰 w ruiny kulturowo-mentalne. Niejedna ustawa ju偶 nas dotkn臋艂a, zrujnowa艂a. Nie wszystkie skutki jeszcze si臋 objawi艂y, nie wszystkie zosta艂y poddane dyskusji. Ruina-wygaszania-likwidowanie katedr wiejskich gimnazj贸w nie przestanie mnie bole膰 do 艣mierci. Czy tak偶e powiatu Wo艂omi艅skiego, Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮? 

Jakie masz idea艂y? Jakie wyobra偶enia (obraz) cz艂owieka, 艣wiata, i Boga. A nie - z jakiej jeste艣 partii i jakie s膮 twoje osobisto-partyjne plany zysk贸w, kariery, dobrobytu. Co mnie/nas obchodzi jak  kim walczysz dla si臋gni臋cia po w艂adz臋, z kim tworzysz koalicje… Poznacie prawd臋, a prawda was wyzwoli – nie zmieni si臋 kropka i jota tego zdania nz naprawd臋 Dobrej Nowiny dla cz艂owieka i 艣wiata wszystkich czas贸w i pokole艅.

Prze偶ywam te偶 inny cios, w serce, pami臋膰, wiar臋 i rozum. Brat babci, pu艂kownik Kazimierz Jackowski zas艂u偶y艂 si臋 dla Wojska Polskiego, pa艅stwa polskiego i dla polskiej kultury. Wsp贸艂tworzy艂 s艂u偶by radiowe, by艂 w otoczeniu Naczelnego Wodza, na emeryturze za艂o偶y艂 Muzeum Techniki w Warszawie, poszed艂 na ochotnika w kampanii wrze艣niowej, zgin膮艂 w Katyniu. By艂 synem chrzestnym Boles艂awa Prusa. Muzeum po wojnie przywr贸cono do istnienia, w Pa艂acu Kultury i Nauki. D艂ugo nie mo偶na by艂o m贸wi膰 o jego tw贸rcy/za艂o偶ycielu sprzed wojny. By艂 bohaterem wykl臋tym. A kiedy ju偶 przywr贸cono cz膮stk臋 pami臋ci i to偶samo艣ci naszej (i rodzinnej) muzeum przeznaczono dzisiaj do likwidacji.
Pewn膮 analogi膮 jest niepami臋膰 o mojej siostrze, 偶yj膮cej w USA, kt贸ra by艂a pierwszym obywatelem/k膮 z kraj贸w postkomunistycznych Europy, przyj臋t膮 do s艂u偶by w FBI, s艂u偶y艂a w obronie ameryka艅skiej demokracji. Czy Legionowo, z kt贸rego pochodzi i Polska, upami臋tni膮?! 艁owicz upami臋tni艂 swojego by艂ego mieszka艅ca, odda艂 honory nast臋pnemu Polakowi, kt贸ry s艂u偶y艂 w FBI.

Na koniec dzi臋kuj臋 serdecznie organizatorom uroczysto艣ci w powiatowym jeszcze Wo艂ominie - w wigili臋 mojego 艣w. J贸zefa - 偶e proroczo umie艣cili bardzo znan膮 piosenk臋 z 1946 roku w scenariuszu i otarli moje 艂zy, nim jeszcze pop艂yn臋艂y, na moje 偶ycie sielskie, anielskie...

"Chryzantemy z艂ociste, 
 U艣miechnijcie si臋 do mnie, 
 Mo偶e w艣r贸d dawnych wspomnie艅 
 Zaginie 偶al."

wtorek, 14 marca 2017

Kornik umys艂owy (duchowo-intelektualny)



"A pani [panu] c贸偶 ja powiem?..."

Z偶era nas kornik, najgorszy. Wy偶era duchowo艣膰 gminno-parafialn膮 Strach贸wki. Wszyscy, kt贸rzy mogliby i powinni przeciwdzia艂a膰, boj膮 si臋. Milcz膮, przemilczaj膮 na 艣mier膰.
Nie wybra艂em sobie tematu. Zabe艂ta艂a kole偶anka z mojej by艂ej szko艂y. Parafianka, samorz膮dowiec (niespe艂niony?). I post-zaproszenie do uczczenia Anio艂贸w Str贸偶贸w Ziemi Wo艂omi艅skiej, w wigili臋 艢wi臋tego J贸zefa 2017.

Szukaj膮c 艣lad贸w/藕r贸de艂 uhonorowania mnie tym偶e Anio艂em w 2008, znajdowa艂em takie tam r贸偶ne, r贸偶niaste posty, w kt贸rych echo z艂a 偶yje. I st膮d, stamt膮d...  NICZEGO NIE WYMY艢LAM, tym bardziej, nie podmieniam.

Kole偶anka mi napisa艂a - w kontek艣cie historii opowiedzianej w cyklu "Rody i rodziny Mazowsza" - "Dzie艅 dobry. Wstydu nie masz, aby kontaktowa膰 si臋 ze mn膮 po tych wszystkich k艂amstwach i obelgach, kt贸re wypisywa艂e艣 o mnie, o Ko艣ciele nazywaj膮c to swoj膮 prawd膮" (bez jednego ziarenka niefa艂szu), samozwa艅czym prawem do os膮dzania innych Nie interesuj膮 mnie Twoje sprawy. Nie 偶ycz臋 sobie wykorzystywania mojego s艂u偶bowego konta do szerzenia informacji o Twoich prywatnych celach. 
Niech B贸g Ci wybaczy."

Oto, z czym walczy moja parafia i diecezja. W艂adza gminna te偶 si臋 o to nie upomni. Pami臋膰 i to偶samo艣膰? - po c贸偶 im to, punkt贸w nie przynosi w mentalno艣ci/spo艂eczno艣ci polskiej 2017. Kornik zawi艣ci (nienawi艣ci) i perspektywa kariery osobistej niszcz膮 umys艂y.


"GDYBY NIE PROBOSZCZ ANTONI
RZECZPOSPOLITA NORWIDOWSKA
TAK PI臉KNIE BY NIE ROZWIN臉艁A SKRZYDE艁.
TO OCZYWISTA OCZYWISTO艢膯.
SPRZYJA艁, ZACH臉CA艁, WSPIERA艁 KA呕D膭 NASZ膭 INICJATYW臉. WSP脫艁TWORZY艁 OBRAZ RZECZY-strachowskiej-POSPOLITEJ i NORWIDOWSKIEJ NIEPOSPOLITEJ
Zw艂aszcza go艣cinno艣ci膮 na plebanii (prawdziwy dom parafialny)
i przyjazn膮 obecno艣ci膮 w szkole, domach i ko艣ciele,
tak z pos艂ug膮 jak i rozmow膮 dla ka偶dego.
Chc臋 g艂o艣no powiedzie膰,
wszem i wobec
jak wielkim by艂e艣 darem w ci臋偶kich latach 
(1994-2009) czterech kadencji w贸jta Kazimierza 艁apki -
kt贸ry by艂 przeciwie艅stwem wszystkich zalet proboszcza
(zamkni臋ty na demokracj臋 i ca艂y 艣wiat wsp贸艂czesny, nieprzyjazny,
艂ami膮cy przyrzeczenia, sk膮py, mo偶e chciwy...).

Obecny proboszcz Mieczys艂aw wszed艂 w to wszystko, co by艂o. Przyj膮艂 punkt widzenia jednej ze stron i dzia艂a, jakby wed艂ug jej scenariusza (dop. 14 marca 2017). Nie widzi, nie rozumie, (nie ceni?) dzie艂a swoich poprzednik贸w. 

艢P. ksi膮dz proboszcz Mieczys艂aw Iwanicki odegra艂 istotn膮 rol臋 przy powstaniu SOLIDARNO艢CI w dniu 3 Maja 1981.
Nie tylko wygrzmia艂 patriotyczne kazanie na sumie,
po kt贸rej przeszli艣my do sali w OSP
ale stale nam b艂ogos艂awi艂 i wspiera艂.

Postawi艂em w naszym ko艣ciele Wota Wdzi臋czno艣ci za tamten czas i dzie艂a wsp贸lnoty gminno-parafialnej. Ale dzisiejsi nas zwalczaj膮, czyli tak偶e pami臋膰 o nim! Postawi艂em, to znaczy odda艂em, proboszcz Antoni postawi艂 tam, gdzie sta艂y.

O tym trzeba m贸wi膰. O tym milcze膰 nie wolno. 呕eby z艂o wygra艂o, wystarczy, 偶eby dobro milcza艂o.

Kiedy dostrze偶e si臋 i zrozumie (przyjmie) 偶ycie jako dar, to cho膰bym ju偶 nie wyszed艂 wi臋cej z domu (pokoju w Annopolskim Ogrodzie) mog臋 powiedzie膰, 偶e 呕Y艁EM I OTAR艁EM SI臉 O NIEBO...

Jakim wielkim darem obdarzy艂a nas Historia! Opatrzno艣膰! Mieszkamy na Mazowszu, na terenach, kt贸re ka偶膮 my艣le膰 o Polsce Jana Sobieskiego III, Konstytucji 3 Maja, Cyprianie Norwidzie i wolno艣ci, kt贸r膮 da艂o S艂owo Kt贸re Sta艂o si臋 Cia艂em. Wczoraj przez kr贸tka chwil臋 (czy chwila ma miar臋? - zn贸w kr贸tka historia czasu zapisana w j臋zyku daje do my艣lenia) medytowa艂em g艂o艣no przy Marysi (kl.6 SP) nad "Rzecz膮 o wolno艣ci s艂owa". Przygotowuje si臋 do Wielkiego Konkursu Powiatowego recytacji dzie艂 Cypriana Norwida - chc臋 j膮 zach臋ci膰 do pracy w pocie czo艂a. Trudne dla niej wyzwanie, a偶 roi si臋 od kulturowych szczyt贸w na tym szlaku - transcendencja, metafizyka, skrajnie indywidualistyczne sytuacje, struktura genologiczna utworu literackiego (miejsce przedmiot贸w genologicznych znajduje si臋 w 艣wiecie form; wsp贸艂czesna nauka o literaturze jest sk艂onna widzie膰 przedmioty genologiczne jako formy; formom tym przypisujemy znaczenie struktur; ca艂o艣膰 utworu literackiego jest oparta w swej indywidualnej konstrukcji na strukturze rodzajowej), kierunek metaforycznie orfejski...

Oswajam wszystkich uczni贸w z wy偶ynami duchowymi na lekcjach religii, literackie poznaj臋 przy okazji konkurs贸w. "Nie ma wiary bez my艣lenia", a moich katechez bez "poznaj samego siebie", apologetyki (samo艣wiadomo艣膰 Jezusa), 艣w. Teresy z Avila, Fatimy, mi艂o艣ci intelektualnej Boga, cz艂owieka i 艣wiata ca艂ego (wielkiego jak Mi艂osierdzie Bo偶e). A Cyprian Norwid i Jan Pawe艂 II to jedni z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy...
Mo偶e w Strach贸wce zacznie si臋 kiedy艣 tzw. ko艣cielny proces informacyjny w sprawie czwartego polskiego wieszcza, jak kiedy艣 mia艂a najprawdopodobniej koncepcja-pocz臋cie Poety? Dziwne by by艂o, gdyby nie. Potrzebny tylko jaki艣 znak z nieba. Promotora ju偶 ma w niebie. 
...
Nigdzie i nigdy si臋 nie ukrywam. Ani swoich pogl膮d贸w. Post贸w nie podmieniam i nie usuwam. Ludzi nie cenzuruj臋. Wierz臋 w Prawd臋 (OSOBOW膭) Jedn膮 Jedyn膮, dost臋pn膮 nam dla dobra (zbawienia). Kto chce o tym ze mn膮 porozmawia膰?


WYZYWAM NA POJEDYNEK
- DEBAT臉 PRZYJAZN膭 (KULTURALN膭) -
"O NAJNOWSZEJ HISTORII STRACH脫WKI"!
- TO TYLKO 37 LAT! -
W SZRANKI MO呕E STAN膭膯 KA呕DY MIESZKANIEC
WIEK, P艁E膯, STAN, POGL膭DY - BEZ ZNACZENIA
-JEDYNIE UMI艁OWANIE PRAWDY -

Z RADO艢CI膭 ZAJM臉 DRUGIE MIEJSCE
ALBO PRZEGRAM SROMOTNIE Z LEPSZYMI
NIE O SPORT WSZAK IDZIE - ALE O SAM膭 PRAWD臉
O PAMI臉膯 I TO呕SAMO艢膯 (CHRZE艢CIJA艃SKIEJ) WSP脫LNOTY
... 
Inne cytaty rzucaj膮 ostrzejsze 艣wiat艂o na to, w czym uczestniczymy - chc膮c nie chc膮c - jako mieszka艅cy jakiej艣 cz臋艣ci 艣wiata. Ka偶dy kawa艂ek ziemi podlega jakiej艣 w艂adzy, przewa偶nie tzw. 艣wieckiej i tzw. ko艣cielnej (duchownej). W samorz膮dowej i parafialnej mo偶emy podobno m贸wi膰 bez obawy. Samorz膮d i osoby hierarchiczne podlegaj膮 takim samym regu艂om, pokusom i wypaczeniom jak cysorze, sekretarze i kr贸le.

"Democracy needs the media to monitor and prevent cases of abuse of power is hardly controversial. It has been present in the imagination of democratic societies for centuries" (2012r.)

PS.
Zdj臋cie/grafika tytu艂owa z tej strony.

poniedzia艂ek, 13 marca 2017

Korekta, czyli 偶ycie po 偶yciu (3)




Czas ko艅czy膰 ten w膮tek. W Internecie. Czy (i jak) 偶ycie zako艅czy, zobaczymy.
Musz臋 przypomnie膰, o co chodzi. 呕yj臋 w pustce. Jestem spo艂ecznym niebytem. Pozosta艂 mi tylko Internet. 呕ycie w tzw. wsp贸lnocie lokalnej wyplu艂o mnie na margines (margines贸w). Nie tylko do kategorii przegranych i bezrobotnych katechet贸w, samorz膮dowc贸w... Ale w niebyt tych, kt贸rzy jakby nigdy nie 偶yli, niczego nie zrobili, niczego nie napisali... Czy to tylko polska (gminna) przypad艂o艣膰? Ba, na pewno nie tylko polska, a w Polsce - gminno-parafialna, wszak m贸wi si臋, 偶e Polska jest katolicka?!

Poniewa偶 偶y艂em Polsk膮 i Ko艣cio艂em w gminie i parafii... 3 Maja 1981 za艂o偶y艂em w Strach贸wce Solidarno艣膰. Cztery lata s艂u偶y艂em samorz膮dnej gminie i Polsce, jako w贸jt. Przez trzydzie艣ci par臋 lat by艂em katechet膮 czynnym (20 lat w szkole w Strach贸wce). Odkrycie Rzeczpospolitej Norwidowskiej musia艂o si臋 zdarzy膰, skoro chcia艂a tego Opatrzno艣膰 i da艂a nam rodzin臋 Sobieskich i Norwid贸w tutaj przed wiekami.

Po 37 latach od u艣wiadomienia sobie, 偶e musz臋 jako艣 opisa膰 dzieje rodzinne - bez proroczej wizji tego, co b臋dzie si臋 w tym czasie w Polsce dzia艂o - i zobowi膮zania wobec przedstawicielki rasy ludzkiej, Inke z Koln, spotkanej w Taize, Burgundia, Francja... prac臋 wykona艂em. 
Opatrzno艣膰 wida膰 艣ledzi tak偶e moje losy, skoro zsynchronizowa艂a ten fakt, w swoim i naszym kalendarzu, z wizyt膮 i nagraniem rozmowy z redaktorem Szymonem Piotrem 艁osiem, z Radia dla Ciebie. Znale藕li艣my si臋 w jego cyklu "Rody i rodziny Mazowsza". Jakby w planach boskich.

I tak oto, przemilczani w gminie, parafii i diecezji, wyp艂yn臋li艣my na szerokiego przestw贸r oceanu. 
"Skarby, per艂y jedne jedyne wykopuj膮 si臋 same z ziemi tym, kt贸rzy troszk臋 doro艣li.
Redaktor Piotr Szymon 艁o艣, skorygowa艂 m贸j karygodny b艂膮d (wielb艂膮d), kt贸ry pope艂ni艂em w ksi膮偶ce "O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a". Przekr臋ci艂em nazwisko. Z Zofii 艢laskiej zrobi艂em 艢l膮sk膮, ze wszystkich 艢laskich - 艢l膮skich... Redaktor 艁o艣 mnie wyprostowa艂. Ba! Dostarczy艂 dowod贸w genealogicznych. Wstyd dla mnie okropny, bo Boles艂aw 艢laski, ojciec Zofii, mia艂 偶on臋 Ann臋 Helen臋 Kapaon. Wszystko to podaj臋 z dr偶eniem niedowierzania, bo ile ja si臋 naje藕dzi艂em, nadopytywa艂em, naszczypa艂em w ucho, nim przyj膮艂em za FAKT, 偶e Cyprian Norwid pocz膮艂 si臋 w STRACH脫WCE :)
Z Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮 posz艂o 艂atwiej, czekali艣my tylko 5 lat, 偶eby samorz膮d terytorialno-lokalny uchwa艂膮 Rady Gminy zatwierdzi艂 t臋 nazw臋 dla szko艂y! :) " - musia艂em wyzna膰 i skorygowa膰 wielb艂膮da chocia偶 w Internecie, skoro ksi膮偶ka, oprawna ju偶 le偶a艂a na p贸艂ce.

Rozmowa z redaktorem, artyst膮 radiowym, i Jego audycja sta艂y si臋 prze偶yciem, kt贸rego znaczenie dopiero si臋 ods艂ania. Jako 偶ycie po 偶yciu.
Dzi臋ki owemu prze偶yciu, co艣 dokona艂o si臋 i dot膮d dzieje si臋 we mnie. Dzi臋ki audycji i stronie z nagraniem dost臋pnym w ka偶dej chwili w Internecie, dziej膮 si臋 relacje ze 艣wiatem zewn臋trznym. A od tego bod藕ce id膮. Ostrogi wyrastaj膮?
Relacje moje, nasze, wszystkich, kt贸rzy chc膮 偶y膰 w 艣wiecie otwartym na drugiego cz艂owieka i ca艂y nasz 艣wiat - tworz膮 艣wiat. "Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury" (JPII, UNESCO 1980).

呕ycie po 偶yciu - dostajemy. Jak wszystko najwa偶niejsze w 偶yciu - jest darem. Przychodzi spoza nas. Od wsp贸lnoty os贸b. W najbardziej godno艣ciowym dialogu w ludzkim 艣wiecie. Jest to najwa偶niejsze, najwi臋ksze zadanie wsp贸lnot lokalnych i ka偶dej. Dla religijnych - to dogmat fundamentalny. B贸g jest osob膮 i Jedno艣ci膮, we wsp贸lnocie os贸b, nieprawda偶!
Czego si臋 nie dotkn臋, o czym nie zaczn臋 pisa膰, ko艅cz臋 na istocie cz艂owieka. Jaka jest? Cz艂owiek to ten, kto zna siebie - powtarza 艣wi臋ty Papie偶-Polak za Grekami (wyrocznia z Delf). 

呕ycie po 偶yciu dosta艂em od 艣wiata, dalszego ni偶 gmina i parafia. Niestety, 偶adna iskra, 偶adne zaproszenie, nie wysz艂y z mojej tzw. wsp贸lnoty lokalnej STRACH脫WKI.
Skrzy i 艣wieci za to od ludzi-mieszka艅c贸w Wo艂omina, Warszawy, Siedlec, W臋growa, Legionowa... Co艣 nas kiedy艣 z nimi, z Wami, po艂膮czy艂o, co艣 艂膮czy dzisiaj tak偶e z ca艂kiem nowo-poznawanymi Polkami/Polakami/Rodakami-Tego-Samego-Ducha. Z lud藕mi ciekawymi, otwartymi, aktywnymi nie tylko zawodowo, kreuj膮cymi polsk膮 rzeczywisto艣膰 spo艂eczno-kulturaln膮. Niezamkni臋tych ideologiami karier, zysku/biznesu, spokojnego 偶ycia prywatno-rodzinnego, podporz膮dkowanych komu艣, czemu艣. W tzw. 艣wiecie i w tzw. ko艣ciele (z ma艂ej litery) - bo w Kraju Nad Wis艂膮, tego, co B贸g po艂膮czy艂 1050 lat temu - decyzj膮 w艂adcy (mam nadziej臋, 偶e bez przemocy/si艂y) - nie wolno rozdziela膰, bo si臋 nie zrozumie.

We wsp贸lnotach najwa偶niejszy jest Dawca - nie musi by膰 definiowany religijnie, byle wszechstronnie fenomenologicznie i jako-tako metafizycznie - i dobrowolne przyj臋cie dar贸w. Tak偶e w samorz膮dzie - dar zamieszkiwania na jakim艣 terenie. W moim idealnym samorz膮dzie duch wsp贸lnoty rz膮dzi, prowadzi za r臋k臋. Proboszcz spotyka si臋 z w贸jtem, i nawzajem, z dyrektorami szk贸艂 i i wszelkich dzia艂aj膮cych na jego terenie instytucji, tak偶e z "by艂ymi", kt贸rzy odgrywali jak膮艣 rol臋 w 偶yciu spo艂ecznym kulturalnym, religijnym. Samorz膮dowy w贸jt tworzy warunki do dialogu powszechnego i spotka艅 z ka偶dym mieszka艅cem. Najwa偶niejsze instytucje, byty spo艂eczne wiedz膮 o sobie, o swoich celach, idea艂ach, s膮 w nieustannym dialogu (vide: Spotkania O艣wiatowe I Kadencji, rola domu w贸jta i jego rodziny, elit gminnych, Spotkania w Trzech Kr贸l贸w/M臋drc贸w...). Nie po jest pi臋kno... ale, by zachwyca艂o do pracy. Praca - by si臋 zmartwychwsta艂o. Ka偶dy mieszkaniec jest (POWINIEN BY膯) cenny w oczach samorz膮dowca. Bez wzgl臋du na to, w co wierzy i nie wierzy, jakiej jest rasy, sk膮d przyby艂, czy lubi PO, PiS, SLD, PSL itd. Jedynym powodem jest to, 偶e jest MIESZKA艃CEM-CZ艁OWIEKIEM-OSOB膭 - 偶e dobrowolnie przyj膮艂 dar zamieszkiwania/偶ycia z nami, w przestrzeni nacechowanej pe艂n膮 PAMI臉CI膭 I TO呕SAMO艢CI膭. Je艣li tak nie jest, jest oszukiwany i poddawany manipulacjom. Najwy偶szy, najpe艂niejszy, najprawdziwszy format cz艂owieka jest wyznacznikiem rozwoju i bogactwa gminy!!! Teraz i na wieki. Amen.

Do艣wiadczenie dobra, prawdy, pi臋kna w spotkaniu takich os贸b zawsze mnie rozszerza艂o i ci膮gle rozszerza. W niedziel臋 (12 marca 2017) mieli艣my zaszczyt uczestniczy膰 w Spotkaniu z Ksi膮偶k膮 Regionaln膮 w Wo艂ominie, w Centrum Dziedzictwa i Kultury Powiatu Wo艂omi艅skiego. W膮tek 呕ycia po 偶yciu, znalaz艂 pi臋kne wype艂nienie. Je艣li to b臋dzie m贸j "The Grey Havens" nie b臋d臋 narzeka艂.

***

CZARODZIEJE

                 /Via Veritas Vita/

wr贸ci艂em z magicznego miejsca
z fabryki przysz艂o艣ci Wo艂omina
Strach贸wki i okolic
kultura regionu jest kultur膮 Polski

przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury
powiedzia艂 papie偶 narodom w Pary偶u
Papie偶-Polak m贸wi艂 stoj膮c przed UNESCO

dzisiaj by艂o spotkanie kultury
kulturalnych Polak贸w powiatowo-gminnych
w jakie艣 wsp贸lnoty wkorzenionych

spotkania z ksi膮偶k膮 regionaln膮
kiermasz targi
Wo艂omin 2017

ksi膮偶ek o naszym regionie 
napisanych przez lokalnych autor贸w
historycznych beletrystycznych 

poezji i sztuki
ja w ci膮g艂o艣ci Polski i rodziny
od Prusa do dzisiaj

czarodzieje potrafi膮 przemienia膰
rzeczywisto艣膰 bur膮 w z艂ot膮
ani s艂owem nie m贸wi膮c o polityce

ale o tym co jest
drog膮-prawd膮-偶yciem naszym swoim
pi臋kno na to jest i prawda i dobro

co trwa przetrwa (nawet) czarodziej贸w
bo ma zachwyca膰 do pracy
praca by si臋 zmartwychwsta艂o

ciekawy jestem co czuli艣cie na sali
co teraz czujecie my艣licie
jak d艂ugo wasza rado艣膰 偶yje
ja jeszcze jestem szcz臋艣liwy

    (niedziela, 12 marca 2017, g. 17.16)

***

CI膭G艁O艢膯

              /wej艣膰 na rynek/

co pan tu reprezentuje
ci膮g艂o艣膰
odpowiem na scenie
spotkania z ksi膮偶k膮 regionaln膮
Wo艂omin 2017
ksi膮偶ek o naszym regionie 
napisanych przez lokalnych autor贸w
historycznych beletrystycznych 
poezji i sztuce
ja od Prusa
po dzisiaj

   (sobota, 11 marca 2017, g. 10.06)

poniedzia艂ek, 6 marca 2017

To kochane b艂oto


Musieli艣my zn贸w wyci膮ga膰 samoch贸d z b艂ota. Ziemia si臋 rozst臋puje i wci膮ga. Zrobi艂em zdj臋cie, nakr臋ci艂em filmik, by przes艂a膰 dzieciom. Ale po kompresji do mp4 nie by艂o d藕wi臋ku. C贸偶 zrobi膰. Za艂adowa艂em do Youtube. I oto s艂awi臋 nasze b艂otne 偶ycie. Nb. w Sarbinowie ko艂o Kali艅ca b艂oto te偶 bywa艂o okrutne.

Pos艂uchajcie! W rogu Matka Bo偶a Annopolska. To Jej Sanktuarium Annopolskie w gminie Strach贸wka(Powiat Wo艂omi艅ski, Ziemia Norwida i Cudu Nad Wis艂膮). 6 marca 2017.



Kiedy b艂oto staje si臋 kochanym b艂otem?? To 偶ycie mo偶e tylko zadecydowa膰, nikt z ludzi nie jest taki w艂adny. Cofam si臋 o par臋 notatek wersowanych i c贸偶 znajduj臋?!

***

W B艁OCIE DZIEJ脫W

               /w b艂ocie dziej贸w/

pomaza艂 Jezus oczy b艂otem
wsp贸艂czesnym swoim i przejrzeli
my w b艂ocie mieszkamy

warto艣膰 tego miejsca
domu w Ogrodzie u MBA
to warto艣膰 d艂ugiej ju偶 opowie艣ci

o mi艂o艣ci niestandardowej
do Annopola i Strach贸wki
Polski i Ko艣cio艂a

opowie艣膰 si臋ga Kili艅skiego
Prusa Plac贸wki Katynia
Ziemi 艢wi臋tej kongresu w Kartaginie

Papie偶a Polaka i Taize
Solidarno艣ci stanu wojennego
Katechezy broni膮cej prawdy

wolno艣ci odzyskanej godno艣ci Polaka
osoby ludzkiej kultury i obywatela
po Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮

szko艂a z klas膮 pierwsza tutaj by艂a
na wszystkie okoliczne powiaty
Br膮zowy Krzy偶 Zas艂ugi 偶ona wys艂u偶y艂a

tu Polska jest i Ko艣ci贸艂
zwyk艂ych grzesznych ludzi
nie spoza ziemi 艣wi膮tobliwych

     (sobota, 4 marca 2017, g. 8.29)

***

NA POTRZEBY PLEMION

       /wbrew (艣mier膰) kulturze/

zagrywka z Saryuszem
albo 艣wiat zbawi
co wi臋cej ni偶 w膮tpliwe
bo nawet Jezus
wyszed艂 z kultury swego ludu
wiary i rozumu zgodno艣ci

wi臋c wszystko wskazuje
偶e wredny plan wobec Polak贸w
ustanowienia kr贸lestwa fa艂szu
tylko prezesem kieruje
i chorobliwa ambicja drugiego
(a w Europie Komisj臋 Europejsk膮
chc膮 przeciw ich Radzie nastawi膰)

tym poci膮gni臋ciem
prezes pog艂臋bia przepa艣ci
mi臋dzy nami polskimi plemionami
bo jego zwolennicy wyznawcy
musz膮 zaakceptowa膰 ca艂ym sob膮
ka偶d膮 tak膮 i podobn膮 bredni臋

prezes w jednym cel sw贸j osi膮gnie
nie b臋dzie powrotu w jedno艣ci
zgwa艂cona wiara i rozum
nie wracaj膮 do swoich korzeni

Europo
nasza organizacja jest z m膮dro艣ci
bo u podstaw wielkich przedsi臋wzi臋膰
maj膮cych s艂u偶y膰 pokojowi
i rozwojowi ludzko艣ci na naszym globie
le偶y konieczno艣膰 jednoczenia si臋 narod贸w
wzajemnego poszanowania
i wsp贸艂pracy mi臋dzynarodowej
nie prywata lider贸w prezes贸w f眉hrer贸w

    (poniedzia艂ek, 6 marca 2017, g. 9.53)

***

LEKCJA POLSKIEGO

        /kultura i przysz艂o艣膰 cz艂owieka/

w XXI wieku 艣wiata
naszego 艣wiata naszej Europy
musimy przerobi膰 (do ty艂u)
wiele lekcji my艣lenia
kt贸re nam nie by艂y dane w PRL

o kulturze wi臋kszej ni偶 narodowa
bo narodowa bez uniwersalnej
jest czym
bez dialogu

czy偶 nasi studenci nie je藕dzili
do Bolonii Padwy Pary偶a
nie pielgrzymowali(艣my)
do Santiago i Canterbury

do Kartaginy Lourdes Taize
Rzymu 艢wi臋tej Ziemi Lisieux
c贸偶 by艣my byli za Polsk膮
bez kultury 艣wiata i Europy

dzisiaj PiS idzie pod pr膮d dziej贸w
sam sobie sterem 偶eglarzem
byle z 呕oliborzem p艂yn膮艂
by艂 sobie pi臋knym kiedy艣 brzeg

po rozbiorach prawo scalili艣my
z kilku stolic zrobili艣my jedn膮
rusk膮 katedr臋 zburzyli艣my
Cud pod Ossowem og艂osili艣my

wolno艣膰 p艂yciutko w nas p艂ynie
jeszcze mniej wiara i rozum osoby
ani sob贸r ani unie i oenzety
u nas si臋 jeszcze nie przyj臋艂y

    (niedziela, 5 marca 2017, g. 12.11)

***

W臉ZE艁 KACZY艃SKIEGO

                      /kryzys sensu/

wi膮za膰 dereniowe 艂yko to igraszka
przed ci臋偶szym stoi zadaniem
w tewizji narodowej Jan Grabiec
kwadratur臋 ko艂a europejskiego
prezes chce wyciosa膰 i udowodni膰

za艂o偶y艂 podw贸jnego Nelsona
niech kto艣 komu odpowie
Europie
Polsce (ca艂ej lub...)
tylko Donaldowi Tuskowi i...

wierze i rozumowi
偶e jest prawda i 偶e si臋 obroni
a co wywr贸ci Kaczy艅ski
i co w to miejsce zbuduje
wiarygodno艣膰 rz膮du RP te偶 m.in.

   (niedziela, 5 marca 2017, g. 10.18)

***

WYKO艃CZENIE

           /po偶egnanie z kim czym/

jakie to mi艂e
偶e z nikim nie musz臋 si臋 k艂贸ci膰
o partie polityk臋 i w艂adz臋
nawet w samorz膮dzie

偶e zd膮偶y艂em mi艂o艣膰 wyzna膰
do Annopola Strach贸wki
Polski i Ko艣cio艂a
偶ona i dzieci to inna kategoria

偶e nigdzie nie musz臋 si臋 wprasza膰
lecz je艣li kto zaprosi opowiem
o drodze-prawdzie-偶yciu
kt贸re jedno by艂o w ci膮g艂o艣ci

o my艣li ludzkiej XX wieku
Karcie Praw Godno艣ci Osoby
o soborze i solidarno艣ci
z Wa艂臋s膮 i wszelkim cz艂owiekiem

o Prusie G艂owackim i prababci
Bo偶ym Narodzeniu w Pu艂awach 1856
o idea艂ach kt贸re ich prowadzi艂y
i a偶 do nas przesz艂y (u MBA)

    (sobota, 4 czerwca 2017, g. 19.07)

***

MOJA METAFIZYKA

       /w obronie praw i godno艣ci/

to to co jest
jak to rozumiem
dog艂臋bnie najdalej
co moim 偶yciem kieruje
rz膮dzi w艂ada
nie partia jaka艣
nie to co m贸wi polityk
ksi膮dz lub biskup
wiara i rozum tam prowadz膮
unosz膮
do kontemplowania prawdy

   (pi膮tek, 3 marca 2017, g. 11.59)