艣roda, 28 kwietnia 2010

Kartka z Katynia



Kartka z Katynia

Najdro偶si, Rodzinko, Zbysiu i 呕uczku.
Wyobra藕cie sobie moj膮 oszala艂膮 rado艣膰 z (mego ?) otrzymania, w dniu wczorajszym, pierwszych waszych dw贸ch poczt贸wek, adresowanych jeszcze do Tietkino! Przez tyle miesi臋cy cierpia艂em bezprzyk艂adnie. Jedynym radosnym momentem by艂a poczt贸wka wigilijna drogiego, przezacnego (…). Mo偶e zaczn膮 wkr贸tce dochodzi膰 i pozosta艂e wasze listy, chocia偶 mam dane, 偶e zagin臋艂y. Piszcie co tydzie艅, listy i poczt贸wki na przemian, nale偶y si臋 liczy膰, 偶e nasza korespondencja ginie. Czekam na fotografie! Ostatnio uda艂o mi si臋 wys艂a膰 do Was dodatkowe listy i poczt贸wki, ostatnia nr 6, imieninowa, do najukocha艅szego 呕uczka.
Jak偶e jestem wdzi臋czny Bogu, 偶e ca艂a moja rodzina 偶yje, i 偶e Muzeum ocala艂o. Wielkie szcz臋艣cie, 偶e Zosie艅ka z najbli偶szymi pozostali w Annopolu. Gdzie pomaga: Ole艣, Marynia, ch艂opcy Kapaon贸w itd. Wacek poza listem od rodzic贸w r贸wnie偶 nic nie otrzyma艂 (…)

***

Z pami臋tnika Andrzeja Kr贸la

O majorze (po艣miertnie awansowany na podpu艂kownika) Kazimierzu Jackowskim zachowa艂y si臋 liczne wspomnienia w kronikach rodzinnych, autorstwa Andrzeja Kr贸la. Pisane by艂y w Annopolu. Zar贸wno Kazimierz Jackowski jak i Andrzej Kr贸l dobrze znali j臋zyk rosyjski.

27.9.1939
Kazio przypuszcza, 偶e tu d艂ugo jeszcze pozostaniemy, a my tymczasem mamy zamiar jak najpr臋dzej wyjecha膰.
28.9.1939
O godzinie 12.00 w po艂udnie otrzymali艣my depesz臋 od Kazika tre艣ci nast臋puj膮cej ‘Razem z Olesiem prosimy bezwarunkowo pozosta膰. List wysy艂am.’”
16.10.1939
Kazio wyjecha艂 samochodem do Lublina 6 pa藕dz.”
12.11.1939
Ninka otrzyma艂a z Czerwonego Krzy偶a wiadomo艣膰, 偶e Kazio jest w obozie je艅c贸w (Putivlskim) w ob艂asti Kievskiej, stacja Tetkino, prosi o interwencj臋 w艂adz Muzeum (in偶ynierowie Klarner, Drzewiecki, Ol臋dzki) w ambasadzie sowieckiej i niemieckiej, o wypuszczenie go stamt膮d. Przesy艂a uca艂owania 偶onie i synkom. - Stacja Tiotkino jest na lini kolejowej Kij贸w-Chark贸w, a ob贸z Putivlski pod miastem Putivlem znanym od dawna w historii rosyjskiej jako dzielnica Igora, bohatera „S艂owa o pu艂ku Igora” z XII wieku. „O wietrze, wietrze, czemu Silnem wianiem Chanowi w pomoc id膮 skrzyd艂a twoje? Czemu miotasz strza艂y na lube me woje? Ma艂o偶 ci jeszcze buja膰 po g贸r szczycie. I chwia膰 koraby na morza b艂臋kicie? Czemu偶 wesele rozwia艂e艣 mi dawne? Z wie偶yc Putivla s艂ycha膰 Jaros艂awn臋” - W obozie jest du偶o naszych lekarzy, jedzenie maj膮 dobre, tylko spanie nieszczeg贸lne. – Te wiadomo艣膰 Lolek jutro ma zakomunikowa膰 Muzeum. W zespole zarz膮du najruchliwszy jest in偶. Klarner i przez niego b臋dzie si臋 dzia艂a膰.”
17.11.39
W dniu wczorajszym wieczorem by艂a u nas Ninka ze Zbyszkiem i 呕uczkiem, chcia艂a si臋 dowiedzie膰 jakie kroki zamierza czyni膰 Muzeum w sprawie Kazia. Sama by艂a u Klarnera, kt贸ry ma poczyni膰 pewne zabiegi w Berlinie przez kogo艣. Ja radzi艂em poczyni膰 jeszcze starania za po艣rednictwem Olesia w ambasadzie Ameryka艅skiej, w艂a艣ciwie przez delegacje ameryka艅sk膮, kt贸ra ma nie za d艂ugo przyby膰 do Warszawy z pomoc膮 dla miejscowej ludno艣ci.
26.11.39
Wicher uderzy艂 w nasz膮 rodzin臋: Kazio w niewoli, Stach bez 艣rodk贸w, Ole艣 bez syna, Niusia bez dachu, my bez emerytury, ciocia Wandzia bez domu, Pieczarowie bez pracy, Osi艅ski w niewoli, Janka Grabowska bez m臋偶a, Budzy艅scy bez posady i nie zanosi si臋 na poprawienie losu.
20.12.39
Marysie艅ce wczoraj i dzisiaj 艣ni艂 si臋 Kazio po cywilnemu, dawa艂 dzisiaj 20 z艂otych, ale Marysie艅ka powiedzia艂a, 偶eby da艂 to Niusi. Mo偶e wraca z niewoli, a w ka偶dym razie marzy o powrocie na 艂ono rodziny.
21.12.39
Marysie艅ce 艣ni艂a si臋 dzisiaj ciocia Wandzia mizerna i w 偶a艂obie. M贸wi艂a, 偶e jest bezdomna, ale podobno i na tamtym 艣wiecie nic nie ma. Mo偶e traci wiar臋 przy dzisiejszych, ci臋偶kich warunkach egzystencji. Zosi 艣ni艂o si臋 wiele os贸b. Przede wszystkim mama na licznym przyj臋ciu urz膮dzonym przez Niusi臋 w naszym mieszkaniu na 艢niadeckich, potem Ninka w radosnym nastroju, Jadzia w 艂贸偶ku. Przyszed艂 w charakterze konkurenta do niej niejaki pan Stankiewicz. Marysie艅ce poza ciocia Wandzi膮 艣ni艂o si臋 mn贸stwo kr贸w w naszym ogrodzie na wsi, kt贸re jakoby przys艂a艂 Kazio. Krowy by艂y 艂adne i weso艂e.
29.12.39
Dzisiaj po obiedzie zaszed艂em do Ninki Jackowskiej. Widzia艂em si臋 z ni膮 i z ch艂opcami. Wyp艂aci艂em jej prezent imieninowy dla Kazia i 呕uczka.
30.12.39
Rano widzia艂em si臋 z Jadzi膮 Osi艅sk膮 w sklepie (…) a nast臋pnie z m艂odymi Osi艅skimi. Na obiedzie by艂em najpierw u Osi艅skich o 2.00, a potem o 4.00 u Niusi.
31.12.39
Przed wyj艣ciem na obiad byli u nas Jadzia Osi艅ska z Tadzikiem i Ole艣 Jackowski.
Ko艅czy si臋 dzisiaj rok stary, rok kl臋ski narodu naszego i dotychczasowego rz膮du. Zamilk艂a prasa i literatura nasza, ucich艂y dzwony Ko艣cio艂贸w naszych, opustosza艂y uczelnie 艣rednie i wy偶sze, bezczynnymi sta艂y si臋 urz臋dy nasze, armia rozbita, kraj ca艂y zaj臋ty przez zwyci臋zc贸w, miasta zrujnowane, domy zgruzowane, cmentarze na ulicach i placach, kredyt upad艂, banki niewyp艂acalne, pieni臋dzy brak, transportu nie ma, o produkty 偶ywno艣ciowe i odzie偶owe coraz trudniej, bieda og贸lna przy jednoczesnym wzro艣cie dro偶yzny, inteligencja pozbawiona pola pracy powoli zamiera.
Daj Bo偶e, alby nowy rok 1940 by艂 pomy艣lniejszy, chocia偶 jak m贸wi膮 nigdy nie jest tak 藕le aby nie mog艂o by膰 gorzej lub lepiej. Spodziewamy si臋 偶e Kazio i Wacek wr贸c膮 cali i zdrowi.
23.02.1940
Zosi 艣ni艂 si臋 powr贸t Kazia i Wacka z niewoli
19.04.40
Otrzymali艣my wiadomo艣ci z Warszawy i odpis listu Kazia.
24.04.40
Targ w Jadowie, Zosia da艂a kart臋 do Kazia pani Zygmuntowej, do wys艂ania przez pani膮 Nadolsk膮.
04.08.40 - Niedziela.
Dzi艣 w Jadowie zosta艂a odprawiona Msza 艢wi臋ta na intencj臋 powrotu Kazia z niewoli Bolszewickiej.
05.03.41
Pani Janka otrzyma艂a od swej stryjecznej siostry wezwanie do przyjazdu do Warszawy, bo chyba nie prze偶yje ciosu kt贸ry j膮 spotka艂- m膮偶 jej umar艂 w obozie jenieckim. W Nowym Kurierze Warszawskim wci膮偶 si臋 czyta nekrologi o inteligencji, kt贸ra rozsta艂a si臋 z 偶yciem w tych obozach.
06.03.41
Dzi艣 艣ni艂o mi si臋, 偶e Kazio powr贸ci艂 z niewoli bolszewickiej, 偶e tam rozwesela艂 wszystkich swoim z艂otym humorem, ale o swoich duchowych prze偶yciach nic nie chcia艂 m贸wi膰. Mama i ojciec Jackowscy cieszyli si臋 z powrotu Kazia i oboje byli w radosnym nastroju. Ojciec m贸g艂 chodzi膰 sam bez niczyjej pomocy. Marysie艅ka cz臋stowa艂a Kazia i mnie ciastkami migda艂owymi. By艂o to jakby w mieszkaniu rodzic贸w.
***
Kim by艂 Kazimierz Jackowski.

Urodzi艂 si臋 w rodzinie Emilii i Aleksandra Jackowskiego. Jego matka by艂a siostr膮 cioteczn膮 Boles艂awa Prusa, a ojciec dyrektorem drukarni poligrafii magistratu Warszawskiego. Jego bratem by艂 rze藕biarz Stanis艂aw, drugi, Aleksander (zwany Olesiem) pracownikiem ministerstwa spraw zagranicznych i ojcem profesora Aleksandra Jackowskiego, historyka sztuki ludowej, antropologa kultury. Siostrami by艂y: Maria Kr贸lowa, Emilia Kapaonowa (zwana Niusi膮) i Zosia, osoba ci臋偶ko chora. 呕ona Kazimierza Jackowskiego mia艂a na imi臋 Janina (zwana Nink膮). Mieli dw贸ch syn贸w, Zbyszka (zwanego Zbysiem) i Kazika (zwanego 呕uczkiem). 呕uczek w czasie niewoli ojca mia艂 lat 14.
Ojcem chrzestnym Kazimierza Jackowskiego by艂 Boles艂aw Prus. Kazimierz s艂u偶y艂 w wojsku Polskim, studiowa艂 we Lwowie i Monachium, doszed艂 do stopnia majora (po艣miertnie awansowany na podpu艂kownika). Major Jackowski organizowa艂 s艂u偶by radiotelegraficzne Wojska Polskiego (pe艂ni艂 funkcj臋 szefa radiotelegrafii przy Naczelnym Dow贸dztwie)i wsp贸艂pracowa艂 przy zak艂adaniu Polskiego Radia. Przed wojn膮 za艂o偶y艂 i prowadzi艂 Muzeum Techniki (dawniej Muzeum Techniki i Przemys艂u), kt贸re obecnie nazwane jest jego imieniem.
Kazimierz Jackowski ze swoj膮 rodzin膮 cz臋sto przebywa艂 w Annopolu. Siostrze艅cy i siostrzenice byli w niego zapatrzeni. Zachowa艂y si臋 ich dzieci臋ce marzenia z 1923 roku: „Ja Marychna Kapaon贸wna chc臋 by膰 typem babuni. A wi臋c: zawsze czysta, energiczna, weso艂a i dobra. M膮偶 m贸j ma by膰 typem wujka Kazia: szatyn wojskowy (…) Ja Aleksander Kapaon mam obecnie lat 12 i p贸艂. Jak b臋d臋 du偶ym b臋d臋 in偶ynierem wojskowym, typ wujka Kazia (…) Ja Jan Kapaon mam obecnie lat 11. Jak b臋d臋 du偶ym b臋d臋 ksi臋dzem wojskowym, b臋d臋 mieszka艂 w Annopolu, Ko艣ci贸艂 b臋dzie w lesie wujka Adzika. Miejsce b臋dzie wprost Marysina, b臋d臋 na wz贸r ksi臋dza Ignacego Skorupki, b臋d臋 mieszka艂 w domu wujka Adzika i cioci Mani(…) Ja Jadwiga Kapaon贸wna mam obecnie lat 9 i p贸艂 b臋d臋 typem cioci Mani, m臋偶a chc臋 mie膰 in偶yniera wojskowego, szatyn, niebieskie oczy, typ wujka Kazia, b臋dzie si臋 nazywa艂 Zbigniew.’’

Wiersz Marii Kr贸lowej
dla brata Kazimierza, 1921 r

(streszczenie)

Kochany braciszku!

C贸偶 m贸j Kaziu s艂ycha膰 z Tob膮
Gdy jedziesz si臋 leczy膰
Masz 偶on臋 i syna -
艢mia艂o id藕 przez 偶ycie.
Ty艣 wojskowy, major prawie
Nadzieja narodu.
Ty tak lubisz by膰 radosny
I o wszystkich my艣lisz
Rozweseli膰 chc臋 Ci臋 troch臋
Bo Ci smutno przecie偶
Pozostawi膰 艂adn膮 偶on臋
I prze艣liczne dzieci臋
Opiek膮 ich otoczymy
Kazio mi艂y - gdy powr贸cisz
Znajdziesz ich w porz膮dku.

***
Wiersz Kazimierza
na imieniny siostry Marii

08.09.1911

Rachunek w mej g艂owie
A nie g艂upie wiersze
Nie lubi臋 rymarzy
To me zdanie pierwsze

艢cis艂o艣膰 w mojej mowie
Wywody nied艂ugie
Nie lubi臋 blagier贸w
To me zdanie drugie

Pos膮偶ki to rzeczy
Bez u偶ytku wiecie
Nie ceni臋 rze藕biarzy
To me zdanie trzecie

P艂贸tna malowane
Mniej ni偶 czyste warte
Nie lubi臋 malarzy
To me zdanie czwarte

Miasto zamiast z艂ej tandety
Wol臋 puste k膮ty
Nie lubi臋 partaczy
To m贸j wyw贸d pi膮ty

Kocham braci, siostry
A szczeg贸lnie Mani臋
呕ycz膮c jej pociechy
To me sz贸ste zdanie.

(po. in偶.woj. Kazio)

PS.
Kartki nie znalaz艂em w archiwach rodzinnych, ale w internecie, by艂 wystawiony par臋 lat temu na Allegro. Kto艣 sprzedawa艂, kto艣 kupi艂.
Tre艣膰, spos贸b i czas odnalezienia wirtualnego 艣ladu z Katynia wywo艂uj膮 ciarki na plecach.
Wacek, to porucznik Wac艂aw Osi艅ski, krewny Kazimierza, tak偶e zgin膮艂 w Katyniu.
(Nie jestem grafologiem, odcyfrowywanie tre艣ci obarczone jest prawdopodobie艅stwem. Ca艂kiem czytelny adres i nadawca, cyrylic膮: Jackowski, smole艅ska ob艂ast, stacja Kozielsk, CCCP).

poniedzia艂ek, 26 kwietnia 2010

niedziela, 25 kwietnia 2010

Vademecum - Niedziela Dobrego Pasterza (4)





1. „A oto wielki t艂um, kt贸rego nie m贸g艂 nikt policzy膰 … i poprowadzi ich do 藕r贸de艂 w贸d 偶ycia: i ka偶d膮 艂z臋 otrze B贸g z ich oczu”.

Panie Bo偶e, prowad藕 ca艂y Ko艣ci贸艂 - i nas w nim - do w贸d 偶ycia wiecznego - s艂owem Ewangelii, s艂owami poet贸w, innymi dzie艂ami artyst贸w i przez wsp贸艂czesn膮 sztuk臋 filmow膮. Ciebie prosimy....

2. „Pawe艂 i Barnaba przeszli przez Perge, … weszli w dzie艅 sobotni do synagogi usiedli.”

M贸dlmy si臋 za biskup贸w i ksi臋偶y, aby zasiadali z nami, w r贸偶nych miejscach i przy r贸偶nych okazjach, do powa偶nych rozm贸w o 偶yciu, wierze, Ko艣ciele i Polsce. Ciebie prosimy...

3. „Ojciec m贸j, kt贸ry Mi je da艂, jest wi臋kszy od wszystkich. I nikt nie mo偶e ich wyrwa膰 z r臋ki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jeste艣my”

M贸dlmy si臋 za nasza Ojczyzn臋, kt贸ra ponad 1000 lat temu przyj臋艂a chrzest, aby wiara w Jezusa Chrystusa by艂a jej si艂膮 i budowa艂a jedno艣膰 Polak贸w, wierz膮cych, inaczej wierz膮cych i niewierz膮cych. Ciebie prosimy...

4. „Zebra艂o si臋 niemal ca艂e miasto, …ogarn臋艂a ich zazdro艣膰, i blu藕ni膮c sprzeciwiali si臋 temu”

Nikt nie mo偶e s膮dzi膰, 偶e zostanie mu oszcz臋dzone niezrozumienie ze strony innych, mo偶e nawet ucisku i cierpienia. M贸dlmy si臋, 偶eby艣my umieli bra膰 przyk艂ad z Jezusa i Aposto艂贸w w znoszeniu przeciwno艣ci. Ciebie prosimy....

5. „Przychodz膮 z wielkiego ucisku i op艂ukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili. Dlatego s膮 przed tronem Boga i w Jego 艣wi膮tyni cze艣膰 Mu oddaj膮 we dnie i w nocy”

M贸dlmy si臋 za wszystkich, kt贸rzy cierpi膮 po tragicznym wypadku pod Smole艅skiem. Ciebie prosimy....

6. „ W rozmowie starali si臋 zach臋ci膰 ich do wytrwania w 艂asce Boga”

M贸dlmy si臋 za nas, zgromadzonych na tej uroczystej mszy 艣wi臋tej, aby艣my chcieli i umieli rozmawia膰 ze sob膮. M贸dlmy si臋, 偶eby艣my czytali m膮dre ksi膮偶ki, a zw艂aszcza utwory naszych narodowych wieszcz贸w, w tym Cypriana Norwida. Ciebie prosimy....


Komentarz – procesja z darami
W procesji z darami niesiemy kielich, paten臋, ampu艂ki z winem i wod膮. Dary niesiemy w staropolskich kontuszach, chcemy przypomnie膰 histori臋 Ojczyzny i wyczarowa膰 klimat dawnych epok.
Czwarta niedziela po Wielkanocy po艣wi臋cona jest Dobremu Pasterzowi. Dobry pasterz m贸wi „chod藕cie za mn膮 – Vademecum”. Nie mo偶na t膮 drog膮 w臋drowa膰 samotnie, trzeba wybra膰 przewodnika i zbudowa膰 wsp贸lnot臋. Mamy wspania艂ego przewodnika, Cypriana Norwida, kt贸rego Jan Pawe艂 II nazwa艂 „jednym z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣licieli Europy.”
Niesiemy na o艂tarz „Chleb Norwidowski” – nasz produkt regionalny. „Do kraju tego, gdzie kruszyn臋 chleba podnosz膮 z ziemi przez poszanowanie dla dar贸w nieba – wszyscy t臋sknimy”. Tak膮 Polsk臋 chcemy budowa膰 przez ca艂e 偶ycie. W wielkim zgromadzeniu liturgicznym objawia si臋 najpi臋kniejsze oblicze naszej „Rzeczpospolitej Norwidowskiej”. Rzecz-pospolita - to rzecz wsp贸lna, znana i bardzo droga ka偶demu Polakowi. „Zna膰” - w j臋zyku biblijnym - oznacza blisk膮 i serdeczn膮 wi臋藕 mi艂o艣ci, obustronne zaufanie, ods艂oni臋cie swego wn臋trza i otwarcie si臋 na innych.
Wykrzykujmy razem z psalmist膮, i razem z Cyprianem Norwidem, na cze艣膰 Pana Boga. S艂u偶my Mu z weselem! W jego bramy wst臋pujmy z dzi臋kczynieniem, z hymnami w Jego przedsionki - w Strach贸wce i w Sulejowie. Pan B贸g jest naszym Ojcem; On sam nas stworzy艂, jeste艣my Jego ludem, owcami Jego pastwiska. Jego wierno艣膰 trwa przez pokolenia.

Vademecum - Niedziela Dobrego Pasterza (3)





Vademecum - Niedziela Dobrego Pasterza (2)







Vademecum - Niedziela Dobrego Pasterza (1)





艣roda, 14 kwietnia 2010

Z pokolenia na pokolenie

W艣r贸d zdj臋膰 migaj膮cych obok w pokazie slajd贸w "Kr贸lowie, Jackowscy, Kapaonowie, Annopol" jest jedno, wymagaj膮ce okoliczno艣ciowego komentarza. Andrzej Kr贸l stoi przed werand膮 naszego domu w Annopolu i trzyma na r臋kach
dziecko. Jest to 'Zbynio', starszy syn pp艂k Kazimierza Jackowskiego. U ca艂kiem doros艂ego Zbigniewa Jackowskiego nocowa艂em podczas autostopu po Europie w 1980 roku. Wuj Zbigniew (pokrewie艅stwo tego samego stopnia, co z wujem-profesorem Aleksandrem Jackowskim, Jackiem zwanym) mieszka艂 w Louvain, Belgia, by艂 in偶ynierem (a jak偶e), pracowa艂 na tamtejszym Uniwersytecie.
W drodze powrotnej te偶 si臋 u niego zatrzyma艂em. Zaopatrzy艂 mnie w ulubione czekoladki swojej mamy (ur.1898). By艂em kurierem rodzinnym z komunistycznej Polski.

wtorek, 13 kwietnia 2010

Msza Katy艅ska w Strach贸wce - w 70 rocznic臋 zbrodni - "d臋by pami臋ci"(3)






1. „Aposto艂owie z wielk膮 moc膮 艣wiadczyli o zmartwychwstaniu.”
M贸dlmy si臋 za ko艣ci贸艂, aby dzisiaj z tak膮 sam膮 moc膮 g艂osi艂 niepoj臋ta prawd臋 o Zmartwychwsta艂ym Jezusie Chrystusie. Ciebie prosimy…

2. „Ka偶dy, kto w Niego wierzy, ma 偶ycie wieczne”
M贸dlmy si臋 za nasz膮 Ojczyzn臋, Polsk臋, i za wszystkich wielkich patriot贸w, w tym za 艣wi臋tej pami臋ci prezydenta Lecha Kaczy艅skiego, jego 偶on臋, Mari臋, za tych, kt贸rzy zostali zamordowani w Katyniu i tych, kt贸rzy zgin臋li w wypadku lotniczym. Ciebie prosimy …

3. „Ty od wiek贸w istniejesz, Bo偶e”
M贸dlmy si臋 za nas i wszystkich naszych rodak贸w, aby艣my poruszeni tragedi膮 z Katynia i Smole艅ska, pog艂臋bili 偶ycie duchowe i 偶yli tak, by艣my ka偶dego dnia byli przygotowani na 艣mier膰. Ciebie prosimy …..

4. „Jeden duch i jedno serce o偶ywia艂y wszystkich”
M贸dlmy si臋 za biskup贸w, ksi臋偶y, za ka偶dego polityka i ka偶dego samorz膮dowca, za ka偶d膮 osob臋 sprawuj膮c膮 funkcje publiczn膮 i za ka偶dego z nas, aby艣my dzi臋ki wsp贸lnej wierze i wsp贸lnej historii mieli jedno serce i jednego ducha. Ciebie prosimy …

5. „A wszyscy oni mieli wielk膮 艂ask臋.”
Codziennie otrzymujemy nowe 艂aski. 艁ask膮 jest wolna Ojczyzna, 艂ask膮 jest wiara przekazywana w rodzinie i we wsp贸lnocie ko艣cio艂a, 艂ask膮 jest przyjazna szko艂a Rzeczpospolitej Norwidowskiej, my, m艂odzie偶 - jeste艣my 艂ask膮 dla spo艂ecze艅stwa, i to, 偶e mo偶emy si臋 rozwija膰 w艣r贸d nauczycieli i wychowawc贸w, kt贸rzy upominaj膮 si臋 o patriotyzm, o pami臋膰, o ciekawo艣膰, ch臋膰 i zapa艂 do nauki, do poznawania historii Polski. Nie pozw贸l Bo偶e zmarnowa膰 tylu 艂ask. Ciebie prosimy …..

6. „I wszystko mieli wsp贸lne”
Kiedy ludzie si臋 dziel膮 ze sob膮 tym, co maj膮, nikt nie cierpi niedostatku. Prosimy o takiego ducha wsp贸lnoty, tak偶e mi臋dzy narodami (Rosj膮, Polsk膮, Niemcami, Afryk膮, Azj膮 i Ameryk膮), 偶eby艣my umieli si臋 dzieli膰 z innymi nawet t膮 odrobin膮, kt贸r膮 nazywamy swoj膮. Ciebie prosimy…

Komentarz na procesj臋 z darami

Twojemu domowi przystoi 艣wi臋to艣膰, napisa艂 psalmista. Mojemu domowi te偶 przystoi 艣wi臋to艣膰. Ka偶demu domowi przystoi 艣wi臋to艣膰. Dom jest naszym schronieniem. Ci, kt贸rzy gin臋li w Katyniu i w Smole艅sku w 艣wi臋to艣ci mogli zobaczy ratunek w ostatniej chwili 偶ycia. Tylko w 艣wi臋to艣ci jest ratunek przed katastrof膮 ludzkiego istnienia.

Has艂em jakie towarzyszy膰 b臋dzie m艂odzie偶y, stypendystom Dzie艂a Nowego Tysi膮clecia, podczas corocznego, og贸lnopolskiego spotkania, b臋d膮 s艂owa Jana Paw艂a II: NOWE TYSI膭CLECIE - ER膭 LUDZI 艢WI臉TYCH. Ka偶dy z nas ma jedn膮 szans臋, kt贸ra si臋 nazywa 偶yciem. Do prawdziwego (duchowego) 偶ycia -
- musimy si臋 powt贸rnie narodzi膰! Warto si臋 g艂臋boko nad tym zamy艣le膰.

Msza Katy艅ska w Strach贸wce - w 70 rocznic臋 zbrodni - "d臋by pami臋ci"(2)





Msza Katy艅ska w Strach贸wce - w 70 rocznic臋 zbrodni - "d臋by pami臋ci"(1)






niedziela, 11 kwietnia 2010

Niedziela Mi艂osierdzia 2010 - Polska po wypadku w Smole艅sku



Prawd臋 si臋 czyta ca艂ym sob膮.
Prawd臋 czytamy ca艂ym swoim 偶yciem. Bardzo wiele os贸b m贸wi, 偶e reakcj膮 na wiadomo艣膰 o wczorajszej tragedii by艂o: „Niemo偶liwe. Nie mog臋 uwierzy膰. Nie dociera to do mnie”.

Moja reakcja na wiadomo艣膰 o problemach z l膮dowaniem prezydenckiego samolotu w Smole艅sku by艂a od razu inna - „Ta opcja jest wielce prawdopodobna”. Bo – jest bardzo wiele bo. W艣r贸d nich problemy techniczne samolotu nie s膮 najwa偶niejsze. Przede wszystkim, bo: mam 艣wi臋偶膮 pami臋膰 incydentu przy jakim艣 l膮dowaniu w Gruzji, inny incydent gruzinski, i dlaczego w og贸le zaplanowane by艂y dwie odr臋bne uroczysto艣ci w Katyniu, pierwsza z premierem, druga z prezydentem, bo „k艂贸tnia o lot do Brukseli”, bo sk膮d si臋 wzi膮艂 tak niezwyk艂y sk艂ad prezydenckiego samolotu ... Sk膮d te ma艂e i wielkie k艂贸tnie w naszym 偶yciu publicznym, na g贸rze i na dole w gminach???? Problemy techniczne Tupolewa s膮 daleko na mojej li艣cie. Na czele listy s膮 braki w rozpoznawaniu i uznawaniu prawdy, braki sumienia, oraz braki profesjonalizmu, prawie na ka偶dym poziomie 偶ycia publicznego. Cz臋艣膰 to dziedzictwo narodowe, cz臋艣膰 - po peerelowskie.
Nawet naczynia z arcorocu akumuluj膮 uderzenia, rysy, wstrz膮sy - w ko艅cu si臋 rozsypuj膮.
Staram si臋 widzie膰 rzeczywisto艣膰 w ca艂o艣ci, nie pokawa艂kowan膮 na polityk臋, kultur臋, religi臋, nauk臋. Pierwsza wzmianka o trudno艣ciach przy l膮dowaniu, by艂a dla mnie przekazem: „Ta opcja jest wielce prawdopodobna”. My艣l臋, 偶e wiele os贸b mo偶e tak my艣le膰, ale nie chc膮 tego przyzna膰 nawet przed sob膮.

Prawd臋 czytamy ca艂ym sob膮. Rozumem, pami臋ci膮, cia艂em, duchem, sercem (uczuciami), mi艂o艣ci膮 i l臋kami. Cz艂owiek jest jedno艣ci膮. Od pocz膮tku 偶ycia, do ko艅ca. „Scalam wspomnienia po wszystkich marzeniach” – napisa艂em w wierszu sprzed 38 lat.

Byli艣my w ko艣ciele na 12.00. Zamiast pa艅stwowych 2 minut ciszy, by艂a ko艣cielna Koronka do Mi艂osierdzia Bo偶ego. Ksi膮dz Andrzej w kazaniu wspomina艂 przyjaci贸艂 i znajomych ksi臋偶y, kt贸rzy zgin臋li w Smole艅sku: ks. prof. Ryszard Rumianka, rektora UKSW, ks. inf. Zdzis艂awa Kr贸la, ks. gen. bpa Tadeusza P艂oskiego, ks. gen. abpa prawos艂awnego Mirona Chodakowskiego. Modli艂 si臋 tak偶e za "przyjaci贸艂 Rosjan". Msza by艂a koncelebrowana, odprawia艂 j膮 tak偶e ks. Marcin ze zgromadzenia Misji dla Afryki.
Zdj臋cia robi臋, gdy moje oczy spostrzega jaki艣 fragment rzeczywisto艣ci, kt贸ry do mnie przem贸wi uk艂adem punkt贸w, obiekt贸w, kolor贸w, kt贸re u艂o偶膮 si臋 w ciekawie zr贸wnowa偶ony kadr.
Prawd臋, kt贸ra odci艣nie si臋 we mnie, przekazuj臋 dalej. Tak pojmuj臋 nakaz „Nie po to jest prawda, by pod korcem sta艂a.... Id藕cie i g艂o艣cie Dobr膮 Nowin臋”.

Po mszy, jeszcze wsiadaj膮c do samochodu, dzieci – jeden przez drugiego – chcia艂y powiedzie膰, jak im si臋 spodoba艂 nowy ksi膮dz. Bo tak pi臋knie czyta艂, patrzy艂, by艂. Pyta艂y, czy nasza parafia dosta艂a wikarego Jak偶e by chcia艂y.
Po powrocie do domu to by艂a ich pierwsza narracja do mamy.

Prawd臋 poznajemy ca艂ym sob膮. Od najm艂odszych lat. Ka偶dy cz艂owiek - niepowtarzalna osoba we Wszech艣wiecie.

Rozmawiajmy cz臋艣ciej o 艣mierci, nie czekaj膮c na kolejne nekrologi. Te nas nie omin膮. W sobot臋 zmar艂a tak偶e zwyk艂a osoba, a przecie偶 najwa偶niejsza na 艣wiecie dla naszych przyjaci贸艂, Agnieszki i Adama. Znali艣my ich mam臋, modlimy si臋 razem z nimi.
W poniedzia艂ek jest pogrzeb 艣p. pani Balowej, we wtorek msza katy艅ska i posadzenie "d臋b贸w pami臋ci", w 艣rod臋 msza 偶a艂obna za par臋 prezydenck膮 i ofiary ze Smole艅ska.

PS.
Ch臋tnie dzisiaj czytam "Bema pami臋ci rapsod 偶a艂obny" (i s艂ucham w wykonaniu Czes艂awa Niemena), i w og贸le Cypriana Norwida ("Do Stanis艂awy Hornowskiej", "艢mier膰", "Dziecko i krzy偶", "Co to jest Ojczyzna" itd.)

sobota, 10 kwietnia 2010

Wigilia Niedzieli Mi艂osierdzia 2010





Ka偶da tragedia konfrontuje nas z prawd膮 ostateczn膮. Napewno z ostateczn膮 prawd膮 naszego 偶ycia.

1. Krzy偶 lotnik贸w, 29.8.1971
2. Krzy偶 Misji z 2001
3. Jan Pawe艂 II przed ko艣cio艂em
4. Figura Matki Bo偶ej obok mapy przed budynkiem Urz臋du Gminy

Musia艂em pojecha膰 pod ko艣ci贸艂. I pod pomnik lotnik贸w, kt贸rzy zgin臋li na placu obok. Wzi膮艂em pleciony r贸偶aniec - kupiony w greko-katolickiej katedrze 艣w. Jura we Lwowie - na szyj臋, i aparat fotograficzny na rami臋. Tak reaguj臋 w podobnych sytuacjach. Ka偶dy ma sw贸j barometr wsp贸艂odczuwania. Nie ka偶dy skacze przez p艂ot stoczni, nie ka偶dy rzuca si臋 do powrotu do Polski z Francji w grudniu 1980 roku. W moich 偶y艂ach p艂ynie strumyczek katy艅skiej i solidarno艣ciowej krwi.
Podobnie zareagowa艂em po zab贸jstwie kobiety w tutejszych okolicach: „Musimy tam jecha膰. Musimy by膰, modli膰 si臋 z tymi, kt贸rych dotkn臋艂o nieszcz臋艣cie. Z rodzinami ofiary, sprawc贸w, m艂odych ludzi 偶yj膮cych na tym terenie. Przyjechali艣my do Jadowa, spotkali艣my si臋 z nimi, dali艣my 艣wiadectwo”.
I po wypadku lotniczym, w kt贸rym zgin臋li rodzice, siostra i szwagier mojego ucznia, licealisty. Odrzuci艂em gazety. Potrzebowa艂em ciszy. Napisa艂em wiersz.

Podobnie prze偶ywa艂em tragiczny wypadek dw贸ch pilot贸w obok ko艣cio艂a w Strach贸wce, gdy mia艂em 18 lat.

Refleksje z samolotu.
Ka偶dy lot by艂 dla mnie okazj膮 do d艂ugich medytacji. Pewnie z nich wyrasta艂a refleksja, 偶e gdyby mia艂o doj艣膰 do wypadku, to przecie偶 nie by艂bym sam. By艂bym we wsp贸lnocie wsp贸艂pasa偶er贸w. Nie chcia艂bym ich opu艣ci膰. Nie m贸g艂bym. Ze wzgl臋du na odrobine wiary, kt贸r膮 zachowa艂em, z tej, ktora zosta艂a mi przekazana z pokolenia na pokolenie. I ze wzgl臋du na zbawienie, kt贸re osobi艣cie, 艣wiadomie, przyj膮艂em. Ca艂ym sercem i ca艂ym rozumem. Jestem dlatego co艣 winny innym na tym 艣wiecie.
Musz臋 jako艣 znosi膰 samego siebie. No, i wy musicie znosi膰 mnie. Jestem inny.

Nie zgadzam si臋 z tymi, kt贸rzy powtarzaj膮, 偶e nikt nie by艂 przygotowany na to, co si臋 sta艂o. Przecie偶 co najmniej od 艣rody prze偶ywamy Katy艅. A codziennie, jako ludzie wierz膮cy, powtarzamy "w godzin臋 艣mierci naszej - m贸dl si臋 za nami". Ja, przez ostatnie dni pogr膮偶ony by艂em w lekturze wojennego pami臋tnika Andrzeja Kr贸la. Bardziej by艂em z nimi w Annopolu i w Warszawie 1939 roku, ni偶 w Annopolu i Strach贸wce 2010. I by艂em z majorem Kazimierzem Jackowskim w Putivlskim obozie, a p贸藕niej w Kozielsku, na koniec w Katyniu. Wi臋c kto ma prawo gra膰 na fa艂szywej nucie "nikt nie by艂/nie jest przygotowany".
My, ludzie wierz膮cy, jeste艣my przygotowani na wi臋cej, ni偶 si臋 艣wiatu wydaje.

Musia艂em pojecha膰 pod ko艣ci贸艂. Kiedy艣 pewnie posun膮艂bym si臋 dalej. Bi艂bym w dzwony. Na znak wsp贸lnoty. Na modlitw臋. Na jaki艣 znak. Zmartwychwstania?

pi膮tek, 9 kwietnia 2010

Katecheza - mi臋dzy Niedziel膮 Zmartwychwstania a Niedziel膮 Mi艂osierdzia





Ksi膮dz Fabian Powa艂a, proboszcz par. Przemienieni Pa艅skiego w Trawach, i sympatyczna klasa 4, z Zespo艂u Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej.