sobota, 30 grudnia 2017

Polskie (z)gwa艂cone sumienie. Larum!



Demorealizacja polskiego spo艂臋cze艅stwa osiada, osiada, w tym wymiarze, ani dna, ani ostatecznosci nie mna? Demoralizacja zak艂amania sankcjonowanego liturgiami (katedry Warszawy, Kakowa, Gda艅ska...). Polska, Ojczyzna moja, stoj膮c pod pr臋gierzem Europy i 艣wiata (USA?) wypina pier艣 po medale z innych 艣wiat贸w. Przeci臋z nawet Watykan im nie da. Demoralizacja zak艂amania stworzy艂a ju偶 ustr贸j, demokracj臋 pis-prezesowsk膮. Zawsze mo偶liwa, gdy przyjmie powyborcz膮 form臋 dyktatury wi臋kszo艣ci. Jakiej艣 wi臋kszo艣ci?! Nie b膮d藕my tacy j臋zykowo-poj臋ciowo bezradni! U nas? Polsko-katolickiej. Jakie to proste. Dogmatyzm - zawieszenie rozumu - jest w nim formu艂膮 obowi膮zuj膮c膮.

U nas, w Polsce, si臋 wierzy. Nie pyta si臋 czym co艣 jest, po, dlaczego... w ca艂o艣ci (bytu) i jedno艣ci rozumu, zdolnego si臋gn膮膰 istoty rzeczy, czyli zbli偶y膰 si臋 najbardziej do prawdy, na ile mo偶liwe w danym czasie (jedne dziedziny poznania bardziej, inne mniej, domagaj膮 si臋 aktualizacji).

Naj艣wie偶sze czyny deprawuj膮ce godno艣偶膰 polsk膮, demoralizuj膮ce Rodak贸w (wierz膮cych i nie) to KRS i SN. I ta pierwsza ustawa o s膮dach powszechnych, ju偶 wydanych na 艂up samowoli polityk贸w. JAKBY ROZUMU NIE BY艁O. Po PRL-u mo偶na wszystko wmawia膰 mentalno艣ci, kt贸ra nie przylega do osi膮gni臋膰 ludzkiej kultury w r贸偶nych wymiarach. Jakby nikt na 艣wiecie nie pracowa艂 nad metodami/sposobami zabezpieczania tr贸jpodzia艂u w艂adz, czego p贸ki co nikt nie kwestionuje, 偶e jest rozs膮dny. Jakby nasi hierarchowie nie znali (studiowali) Prawa Kanonicznego? W tak zinstytucjonalizowanej wielowiekowej organizacji...?! Fakt, hierarchicznej, co wolno艣ci, godno艣ci i - w og贸le - my艣leniu nie s艂u偶y.

Nam wmawia propaganda pa艅stwowa i ko艣cielna, 偶e PAN prezes partii jedynie s艂usznej, za nim i z nim PAD i PAN Minister Ziobro i Jaki itd. znale藕li lekarstwo na raka (wszystkie raki) 偶ycia publicznego i ludzkiej kultury. I c贸偶, 偶e obok luszkiej wsp贸艂czesnej kultury, kt贸rej kamieniami milowymi jest Karta Praw Czlowieka ONZ (1948) i Sob贸r Watyka艅ski II (1962-65), z tw贸rcz膮 kontynuacj膮 艣w. JPII. I z wybuchem wolno艣ci (praw) Solidarno艣ci i Roku 1989.

Sienkiewicz opisa艂by spraw臋 tragicznego wysadzenia w powietrze godno艣ci i sumienia ze swad膮, jak pogrzeb Wo艂odyjowskiego.
Tu cytat臋 dam d艂ug膮, ku pokrzepieniu serc omdla艂ych:

" W ko艣ciele pocz臋li ludzie chrz膮ka膰 i kaszla膰, jako zwykle przed kazaniem, poczem ucichli i wszystkich oczy zwr贸ci艂y si臋 na ambon臋.  Wtem z ambony ozwa艂o si臋 warczenie b臋bna.  Zdumieli si臋 s艂uchacze. Ksi膮dz Kami艅ski za艣 bi艂 w b臋ben jakby na trwog臋; nagle urwa艂 i nasta艂a cisza 艣miertelna. Poczem warczenie ozwa艂o si臋 po raz drugi, trzeci; nagle ksi膮dz Kami艅ski cisn膮艂 pa艂eczki na pod艂og臋 ko艣cieln膮, podni贸s艂 obie r臋ce w g贸r臋 i zawo艂a艂:  — Panie pu艂kowniku Wo艂odyjowski!  Odpowiedzia艂 mu krzyk spazmatyczny Basi. W ko艣ciele uczyni艂o si臋 poprostu straszno. Pan Zag艂oba podni贸s艂 si臋 i na wsp贸艂k臋 z panem Muszalskim wynie艣li omdla艂膮 niewiast臋 z ko艣cio艂a.  Tymczasem ksi膮dz wo艂a艂 dalej:  — Dla Boga, panie Wo艂odyjowski! Larum graj膮! wojna! nieprzyjaciel w granicach! a ty si臋 nie zrywasz? szabli nie chwytasz? na ko艅 nie siadasz? Co si臋 sta艂o z tob膮, 偶o艂nierzu? Zali艣 swej dawnej przepomnia艂 cnoty, 偶e nas samych w 偶alu jeno i trwodze zostawiasz?  Wezbra艂y rycerskie piersi i p艂acz powszechny zerwa艂 si臋 w ko艣ciele i zrywa艂 si臋 jeszcze kilkakrotnie, gdy ksi膮dz cnot臋, mi艂o艣膰 ojczyzny i m臋stwo zmar艂ego wys艂awia艂, a i kaznodziej臋 porwa艂y w艂asne s艂owa. Twarz mu poblad艂a, czo艂o okry艂o si臋 potem, g艂os dr偶a艂. Uni贸s艂 go 偶al nad ma艂ym rycerzem, 偶al nad Kamie艅cem, 偶al nad zgubion膮 r臋koma wyznawc贸w ksi臋偶yca Rzeczpospolit膮 i tak膮 wreszcie ko艅czy艂 swoj膮 mow臋 modlitw膮:  — Ko艣cio艂y, o Panie, zmieni膮 na meczety i koran 艣piewa膰 b臋d膮 tam, gdzie艣my dotychczas Ewangeli臋 艣piewali. Pogr膮偶y艂e艣 nas, Panie, odwr贸ci艂e艣 od nas oblicze Twoje i w moc sprosnemu Turczynowi nas poda艂e艣. Niezbadane Twoje wyroki, lecz kto, o Panie! teraz op贸r mu stawi? jakie wojska na kresach wojowa膰 go b臋d膮? Ty, dla kt贸rego nic nie jest w 艣wiecie zakryte, Ty wiesz najlepiej, 偶e niemasz nad nasz膮 jazd臋! Kt贸ra Ci, Panie, tak skoczy, jako nasza skoczy膰 potrafi? Takich-偶e obro艅c贸w si臋 pozbywasz, za kt贸rych plecami ca艂e chrze艣cija艅stwo mog艂o wys艂awia膰 imi臋 Twoje? Ojcze dobrotliwy! nie opuszczaj nas! oka偶 mi艂osierdzie Twoje! ze艣lij nam obro艅c臋! ze艣lij sprosnego Mahometa pogromc臋, niech tu przyjdzie, niech stanie mi臋dzy nami, niech podniesie upad艂e serca nasze, ze艣lij go, Panie!...  W tej chwili rum uczyni艂 si臋 przy drzwiach i do ko艣cio艂a wszed艂 pan hetman Sobieski. Oczy wszystkich zwr贸ci艂y si臋 na niego, dreszcz wstrz膮sn膮艂 lud藕mi, a on szed艂 z brz臋kiem ostr贸g ku katafalkowi, wspania艂y, z twarz膮 Cezara, ogromny...  Zast臋p 偶elaznego rycerstwa szed艂 za nim...  — Salvator! — krzykn膮艂 w proroczem uniesieniu ksi膮dz.  A on kl臋kn膮艂 przy katafalku i pocz膮艂 si臋 modli膰 za Wo艂odyjowskiego." (rozdzia艂 56)

A ja, katecheta, powo艂any w stanie wojennym (wojna polsko-jaruzelska) - "aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮" - modl臋 si臋 za polskich biskup贸w. Wszelkich dusz-pasterzy. S膮 moim najbole艣niejszym do艣wiadczeniem ostatnich dw贸ch lat. 呕le si臋 w Polsce dzieje, a oni milcz膮. Czasem list napisz膮 o patriotyzmie... Z rzadka ten, albo ten drugi, zdob臋dzie si臋 na odwag臋 i powie, co my艣li, o zachodz膮cych zmianach. Cierpi臋, wi臋c m贸wi臋, pisz臋, publikuj臋. Wszystko jawnie. Bez 偶adnej odpowiedzi, bez odg艂osu nawet "chrz膮kania i kaszlania".

Dzisiaj co艣 kolejnego zrozumia艂em. Co艣 si臋 ods艂oni艂o-objawi艂o w nocnym rozmy艣laniu. Najpierw zapisa艂em w notatce wersowanej, teraz rozszerzam postem.

***

DZIECIOM I UCZNIOM MOIM

         /katecheta musi i chce odpowiada膰 (do ko艅ca)/

B贸g nie chce rz膮dzi膰 wami
ani matematyk膮 i biologi膮
fizyk膮 chemi膮 geografi膮

chce tylko pomaga膰 w mi艂o艣ci
mi艂o艣ci samej
temu co najwi臋ksze w sensie

dobrem chce si臋 dzieli膰
niczego zabiera膰
dodawa膰 i dodawa膰

zobacz us艂ysz dotknij
pow膮chaj spr贸buj
wszystko ma swoje pi臋kno

c贸偶 bez rozumienia znaczy
nic
jestem tylko by pom贸c

dwa mam tylko s艂owa
na ka偶d膮 okazj臋 (i 艣mierci)
chwa艂a i dzi臋kczynienie

     (pi膮tek, 29 grudnia 2017, g. 5.23)

***

MOJA PRACA

              /by膰 sob膮 cz艂owiekiem my艣l膮cym/ 

dzisiaj troch臋 wcze艣niej wsta艂em
wykona膰 prac臋
mi dan膮 do wykonania
zadan膮 dobrowolnie

chc膮cemu nie dzieje si臋 krzywda
skoro dobrze si臋 czuj臋
mog臋 wsta艂em pisz臋
co puka do mych drzwi

jestem ojcem
jestem katechet膮
jestem Polakiem
prze偶y艂em kawa艂 偶ycia

drog臋-prawd臋-偶ycie
mam za sob膮 i w sobie
by dawa膰 艣wiadectwo
zdawa膰 spraw臋 z w艂odarstwa

jako ojciec dziel臋 si臋 sob膮
mam by膰 darem do rozdania
we wszystkim do ko艅ca
na miar臋 mo偶liwo艣ci

jako katecheta mam si臋 dawa膰
ze swojego do艣wiadczenia Boga
religii spraw duchowych i Ko艣cio艂a
w naszym czasie kulturze i 艣wiecie

moim szczeg贸lnym zadaniem i darem
przekazanie spraw wiary i rozumu
w cz艂owieku my艣l膮cym
bez l臋k贸w kompleks贸w (zahamowa艅)

wszystko mam na swoj膮 miar臋
ani za ma艂e ani zbyt wielkie
genetycznie i kulturowo wywa偶one
w 艂a艅cuchu polskich pokole艅

do czego jestem powo艂any
do tego te偶 wyposa偶ony
mam sw贸j styl i metod臋
coraz lepsze ko艂o emerytury

     (pi膮tek, 29 grudnia 2017, g. 4.45)

Je艣li ja czuj臋, 偶e dojrza艂em stylem, prawd膮, metod膮... Ja, tylko katecheta, ojciec-wychowawca, samorz膮dowiec w kulturze (polskiej i tej najwi臋kszej, cz艂owieka na ziemi)... w艂a艣nie teraz, osi膮gaj膮c kalendarzowy wiek emerytalny, to... GWA艁T polskiej kulturze i sumieniu si臋 dzieje! Ci, kt贸rzy najbardziej zm膮drzeli, dojrzeli do os膮dzania naszej polskiej rzeczywistosci cz艂owieka... musz膮 i艣膰 na zielon膮 trawk臋 wol膮 Prezydenta i jego partii! Gwa艂t na polskim rozumie, jest gwa艂tem duszy, ducha i sumienia. Jest gwa艂tem na kulturze, od kt贸rej przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y (JPII)!

Kt贸偶 z nas bez grzechu? Ani os膮dzani przecie偶, ani ich s臋dziowie, nawet Prezes SN i Trybuna艂贸w. A politycy? A biskupi? - ci zw艂膮szca kt贸rzy na to pozwalaj膮, sami ju偶 - bywa - 偶e po siedemdziesi膮tce. OBBRZYDLIWE MILCZENIE (BEZREFLEKSYJNE?!)- STAJE SI臉 ZAK艁AMANIEM! Oto "duchowy" (duchowo-intelektualny) klimat czasu tzw. dobrej zmiany. Czy biskup贸w tak偶e "przekonali/pozyskali" za 500+? Czy tak "oniemieli" by sojusz z tronem wi臋ksze frukta (komu, na jakim polu) przyni贸s艂? Jakie? Dogadali si臋?! No, chyba taki jest jedyny uprawniony wniosek! OHYDA!? Brzydkie s艂owo, ale czyny gorsze?!

Ohydne duszpasterskie przyzwolenie na publiczne 偶ycie w zak艂amaniu. Prezydent (PAD) u艣miecha si臋 i m贸wi Or臋dzia Bo偶onarodzeniowe i Noworoczne, 偶e to tworzy wi臋ksz膮 demokracj臋 -demokratyzuje. Kiedy wszyscy widz膮 (albo odwracaj膮 g艂owy), 偶e idzie o zast膮pienie swoimi i podporz膮dkowanie sobie. Demokracja to oni? Nar贸d-partia, partia-nar贸d ju偶 znamy z nieodleg艂ej jeszcze powojennej historii Polski, ZSRR, Europy.

Co zyska nar贸d/suweren - jako 艣wi臋to maj膮cy 3 Maja 1971 - przyzwalaj膮cy na 艂amanie Kr臋gos艂upa Tr贸jpodzia艂u w Konstytucji  (niekonstytucyjne zmiany/ustawy).
Co funduje nam Prezydent i partia USUWAJ膭C NAJLEPSZYCH W ZAWODZIE??! Regu艂a nie dotyczy tylko s臋dzi贸w i ich wadliwego - po 65 rocznicy urodzin - rozumu i sumienia. Dlaczego nie przekre艣li, PAD i partia, "za starych" biskup贸w, polityk贸w, artyst贸w, lekarzy, profesor贸w wszelkich dyscyplin nauki i 偶ycia, tak偶e katechet贸w, misjonarzy, biznesman贸w i ojca Dyrektora (72)???! Ob艂udnik! - trzeba Mu to w twarz powiedzie膰!
On, doktor prawa s艂膮wnego w Rzeczpospolitej Uniwersytetu Jagielo艅skiego, kt贸ry si臋 od niego odcina (napomina, na czele z promotorem!)! Teatr Stary te偶 si臋 wstydzi wsp贸艂mieszka艅ca, na narodowym spektaklu. Ale on-PAD, oni-RZ膭D i parlamentarna wi臋kszo艣膰 (tak偶e niekonstrytucyjna!!!) mocni s膮 milczeniem tzw. polskich dusz-pasterzy. Polskim zak艂amaniem! Hipokryzj膮 pob艂ogos艂awion膮! Uciekajmy... Herod spisek knuje?! Ohyda - tylko s艂owo brzydkie?!

PS.1
PAN Jedyny Prezes, bo kto? (biuro polityczne tej偶e partii?) przyznaje rz膮dowi RP COMIESI臉CZNE nagrody z bud偶etu pa艅stwa?! Za "niezwyk艂e zaanga偶owanie i wk艂ad pracy w realizacj臋 priorytetowych zada艅 rz膮du". Oni wszyscy s膮 niezwykli... w zak艂amywaniu rzeczywisto艣ci i duszpastersko-propagandowym nauczaniu nas-podleg艂emu-im-ludu??!

PS.2
Zdj臋cie pierwsze z tej strony.
Zdj臋cie drugie z tej.



艣roda, 27 grudnia 2017

艁osiowisko, Norwid i Rzeczpospolita (nie tylko na Mazowszu)



Obnosz臋 si臋 jak z jajem, z dzisiejszym nie-nag艂ym postem. Mam co艣, czego nie mog臋 powiedzie膰 do ko艅ca. Jeszcze nie pora.
Mam ju偶 posta w zanadrzu, i w notatkach, ale musz臋 czeka膰, a偶 wszyscy p贸jd膮 do szk贸艂. A w domu zalegnie cisza, w g艂owie i nad klawiatur膮. R贸偶ne s膮 stanowiska, co do rodzinnych okoliczno艣ci pisania. Znam dwa przeciwstawne, Vidiadhar Surajprasad Naipaul'a i Tomasza Manna - gdyby kto艣 zapyta艂. O co, niech spieraj膮 si臋 literaci. Ja mam swoj膮 zwyk艂膮 drog臋-prawd臋-偶ycie. Cokolwiek bym pisa艂, uderzaj膮c w klawiatur臋, zawsze pe艂nia tej tr贸jcy prowadzi. Jak Duch 艢wi臋ty.

Nie chc臋 wi臋c zdradza膰, co mam w notatkach i g艂owie, na potem. Ale nie mog臋 te偶 tak d艂ugo milcze膰. To, co dopowiedzia艂o mi wigilijne 艁osiowisko, jest poszerzeniem tamtego. O Polsce, z punktu widzenia 艁ochowa... Obnosz膮c si臋 z tym jajem:

***

POLSKA SI臉 ODRADZA

         /przez Prusa Norwida z Janem Paw艂em II.../

zmartwychwstanie znowu
annunzio vobis gaudium magnum
w te 艣wi臋ta zobaczy艂em
Bo偶e i Polski narodzenie

dzi臋ki 艁osiowisku Piotra redaktora
w nim Ma艂gorzat臋 nauczycielk臋
艂ochowskiego liceum
w Rzeczpospolitej Norwidowskiej

c贸偶 si臋 takiego u nas wydarzy艂o
z wigilijnym 艁osiowiskiem
ods艂uchiwanym 艣wi膮tecznie wiele razy
bo nagranie si臋 w Internecie rwa艂o

kto us艂ysza艂 jednym uchem
m贸g艂 si臋 cieszy膰 w 艁ochowie
w wielkiej Norwidowej okolicy
ale kto dosta艂 ucho drugie...

pomkn膮艂 duchem kulturo-rakiety
do zenitu wszechdoskona艂o艣ci
polskich dziej贸w
branych t臋cz膮 zachwytu of course

mam drugie ucho (tor i rakiet臋)
dar rodzinnej wielce opatrzno艣ci
to samo nim us艂ysza艂em wewn臋trznie
to偶samo艣膰 pokole艅 polskich

Polska si臋 odradza po raz trzeci
w najnowszej historii XX i XXI wieku
do II RP i Trzeciej
i Rzeczpospolitej Norwidowskiej

po wojnach i ideologiach
po PRL i po Pisie
wracajac zawsze do tej samej rzeki
pokole艅 polskich rodzin (rod贸w)

       (艣roda, 27 grudnia 2017, g. 10.20)

niedziela, 24 grudnia 2017

Thanks to Brin - 呕yczenia dla Wszystkich



"Gloria in excelsis Deo, 
et in terra pax hominibus 
bonae voluntatis"
        /Gloria/

Co jest naszym 艣wiatem? Sk膮d si臋 wzieli艣my, dok膮d zmierzamy?!
Dla jednych to Kosmos, dla innych noosfera lub antroposfera, kultura... Dla mnie najlepsz膮 formu艂膮 do zrozumienia w艂膮snego losu, jest - za Jezusem z Nazaretu, droga-prawda-偶ycie. Zrozumienie 艂膮czno艣ci, ca艂o艣ci w jedno艣ci sensu! A w j臋zyku logiki matematycznej? - mo偶e universe of discourse?! Z poezji Norwida tak偶e emanuje 艣wiat艂o!

MOJA OJCZYZNA

Kto mi powiada, 偶e moja ojczyzna:
Pola, zielono艣膰, okopy,
Chaty i kwiaty, i sio艂a - niech wyzna,
呕e - to jej stopy.

Dziecka - nikt z ramion matki nie odbiera;
Pachol臋 - do kolan jej si臋ga;
Syn - piersi dor贸s艂 i rami臋 podpiera:
To - praw mych ksi臋ga.

Ojczyzna moja nie st膮d stawa czo艂em;
Ja  cia艂em zza Eufratu,
A duchem sponad Chaosu si臋 wzi膮艂em:
Czynsz p艂ac臋 艣wiatu.

Nar贸d mi臋 偶aden nie zbawi艂 ni stworzy艂;
Wieczno艣膰 pami臋tam przed wiekiem;
Kluch Dawidowy usta mi otworzy艂,
Rzym nazwa艂 cz艂ekiem.

Ojczyzny mojej stopy okrwawione
W艂osami otrze膰 na piasku
Padam: lecz znam jej i twarz, i koron臋
S艂o艅ca s艂o艅c blasku.

Dziadowie moi nie znali te偶 inn茅j;
Ja n贸g jej r臋k膮 tyka艂em;
Sanda艂u rzemie艅 nieraz na nich gminny
Uca艂owa艂em.

Niech偶e nie ucza mi臋, gdzie ma ojczyzna,
Bo pola, sio艂a, okopy
I krew, i cia艂o, i ta jego blizna
To 艣lad - lub - stopy.

             /C. Norwid, Pary偶, stycze艅 1861/

M贸j 艣wiat? Moja Polska Ojczyzna w nim. Nie odwrotnie! Cz艂owiek jest moj膮 najwi臋ksz膮 Ojczyzn膮. Cz艂owiek - dzi臋ki kulturze. Oczywi艣cie, 偶e z wielkim foruj膮cym udzia艂em kultury ojczystej, kt贸rej jednak nie ma - bez kultury 艣wiatowej. Taki jest obraz biblijnie zakorzenionego 艣wiatopogl膮du, osoby, Ko艣cio艂a (zawsze soborowo-wsp贸lnotowego). Wiara i rozum, na tym etapie dziej贸w Polski, 艣wiata, Ko艣cio艂a Powszechnego (nieroz艂膮cznym z SWII!) - po Janie Pawle II. I wszystkich 艣wi臋tych, w tym Ojc贸w i papie偶y posoborowych.

Niekt nie 偶yje i nie umiera dla siebie. Nikt poza kultur膮, czyli prawd膮-pi臋knem-dobrem i dialogiem, si臋 nie rozwinie. Wsp贸lnota lud贸w i narod贸w tak偶e jest bardzo bibilijna.

Brin podarowa艂 nam ten dzie艅, te 艣wi臋ta. Swoj膮 dzia艂alno艣ci膮 w艣r贸d Polonii na Wyspach Brytyjskich!  Tak偶e kartk膮 艣wi膮teczn膮, na dole posta (z 偶yczeniami i odnotacj膮 "Happy Christmas - this is our home town!"
Jego ksi膮偶ka "Poles in the UK" (do pobrania w linku), sta艂a si臋 rakiet膮 nap臋dow膮. Wir wci膮gn膮艂 i mnie. Podmuch jego nadzwyczajnej energii, kt贸rej biegunami sta艂y si臋 Polska Ambasada w Londynie i Brytyjska Ambasada w Warszawie - przestrze艅 wyznaczona kultur膮. 呕yciem ponad miliona os贸b! Tym co by艂o, co jest i co b臋dzie, pomimo politycznych zawirowa艅, zwanych Brexitem, Polexitem itp. "Pie艣艅 ujdzie ca艂o!" - poeci strzeg膮. Potem mo偶e filozofowie, m臋drcy m膮dro艣ciowi, i zwyk艂y szary cz艂owiek, bogaty wra偶liwo艣ci膮 na innych, bogaty 偶yciem i wi臋kszym duchem.

Brin zaprasza nas do wsp贸艂pracy, mi臋dzy lud藕mi i narodami. Pokazuje sposoby, jak by膰 Ambasadorami Takiej Wsp贸艂pracy!

***

THANKS TO BRIN 

                  /POLES IN THE UK: 
        A Story of Friendship and Cooperation/

spotka艂em Brina
po ludzku na Facebooku
jak to dzisiaj dla dw贸ch miliard贸w
ludzi na ziemi w u偶yciu

bo napisa艂 ksi膮偶k臋 o Polakach
tam na Wyspach
nie mog艂em nie zareagowa膰
a on mnie zaakceptowa艂

odt膮d
jest sta艂ym bod藕cem osobowym
do 偶ycia umys艂owego
do ruchu my艣li
starego mieszka艅ca w Annopolu

on kipi energi膮 i pomys艂owo艣ci膮
pisze organizuje wyst臋puje w mediach
BBC tv radio polskoj臋zycznym i innych
jest motywatorem moim i rodzinnym

stawia wobec wyzwania
czy i jak by膰 z innymi i samemu
ambasadorem lepszego 艣wiata
nie tylko dw贸ch narod贸w

    (艣roda, 15 listopada 2017, g. 20.30)




PS.
TYDZIE艃 POLSKI si臋 tutaj k艂ania szerszemu poznaniu.

czwartek, 21 grudnia 2017

W obronie wiary i rozumu (nienacjonalistycznych)


Co najlepiej broni wiary i rozumu? My艣lenie. Nie ma wiary bez my艣lenia. Nie ma cz艂owieka. Ani kultury, ani wsp贸lnot (os贸b i narod贸w). Wiedz膮 poeci, prorocy, 艣wi臋ci, m臋drcy. Wie cz艂owiek, kt贸ry pozna艂 siebie. Kt贸ry z pe艂n膮 艣wiadomo艣ci膮 mo偶e powiedzie膰 o sobie, 偶e jest drog膮-prawd膮-偶yciem. Pierwszy tak powiedzia艂 o sobie Jezus z Nazaretu. Bezmy艣lno艣膰 uw艂acza?! Jest 艣mierci膮, 艣mier膰 niesie, os贸b i wsp贸lnot. Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury (艣w. Jan Pawe艂 II)

Mia艂em szcz臋艣cie. 呕y艂em w epoce cud贸w. Od konklawe 16 pa藕dziernika 1978, po... ci膮gle w nas 偶yj膮. Najpierw wszak trzeba zobaczy膰, us艂ysze膰, dotkn膮膰, poczu膰, i powoli coraz wiecej rozumie膰. Da膰 si臋 prowadzi膰 LOGOSOWI.
Od wyboru Papie偶a-Polaka, przez Solidarno艣膰 i Lecha Wa艂臋s臋, przez stan wojenny pokonany, przez st贸艂 dobrze zaokr膮glony i wolne wybory, przez samorz膮dno艣膰 i Uni臋 Europejsk膮 i NATO - zakonotowane w Karcie Powszechnej ONZ i r贸wnie powszechnym Soborze 艢wi臋tym i Apostolskim - w naszej ma艂ej gminie polskiej powsta艂a ponad granicami bezrozumia, uprzedze艅 i -izm贸w, ponad granicami narod贸w, kontynent贸w, wyzna艅, bezkultury, bezkultu, zatrza艣ni臋tych w czasach minionych - wynurzy艂a si臋 z historii Rzeczpospolita Norwidowska poszanowania cz艂owieka i prawdy (my艣lenia w pocie swego czo艂a). Pi臋kna, kt贸re zachwyca do pracy, a偶 po wieczno艣膰 Zmartwychwstania. Papie偶-Polak poda艂 ten przepis na drog臋 pielgrzymi膮 ca艂臋mu 艣wiatu, przez pos艂ug臋 Ko艣cio艂膮 Powszechnego. Ten najwi臋kszy idea艂 z nami nie zaginie.

Prze偶y艂em woln膮 Polsk臋, wolnego cz艂owieka, w kulturze i Ko艣ciele. Kto艣, kiedy艣 odkopie. Notatki w ziemi臋 wsi膮k艂y, o偶yj膮 stokrotnie. Powtarzam to, co ostatnio przeze mnie przebieg艂o, jak cz膮stka super-elementarzna, na kliszy 艣wiat艂oczu艂ej 艣lad pozosta艂:

***

ZDRADZIECKI KATOLICYZM.PL

                  /prawda i B贸g jest na niebie/

zdradzi艂 nas polski katolicyzm
nie sami pra艂aci biskupi
Polska w konwulsjach si臋 wije
garstki wierz膮cych lub nie

zdradzi艂 nas katolicym posowiecki
ludowo艣膰 w m贸zgu powita
wiara bez rozumu
jej s艂u偶膮cy i wyzyskiwacze

im wrogiem papie偶 z Polski my艣l膮cy
nic z niego nie przeczytali
odrzucaj膮c dyskusj臋 z rozumem
z kultur膮 cz艂owieka na ziemi

odrzucili wiar臋 my艣l膮c膮
soborowym duchem i liter膮
we wsp贸lnocie wi臋kszej
ni偶 tylko polsko-katolickiej

cz艂owiek my艣l膮cy jest im nienawistny
i wszelkie zmiany w kulturze
innej ni偶 podporz膮dkowanie
sojuszom tron贸w i o艂tarzy

      (czwartek, 21 grudnia 2017, g. 8.39)

***

W STRON臉 OTCH艁ANI

               /z piek艂a do piek艂a/

sk膮d czerpi膮 wizje
ku czemu wiod膮
liderzy-wodzowie PiS-u

to ju偶 nie s膮
stare dobre czasy
idea艂贸w wolno艣ci i osoby

ich w艂膮dza jest bezwzgl臋dna
nie zna zahamowa艅
prawa nauki kultury

ich wybra艂 stw贸r bezduszny
bezkszta艂tny upi贸r narodu
suweren z piek艂a rodem

nie prawa cz艂owieka osoby
nie wsp贸lnota narod贸w
nie dobra nowina wszystkich

idzie poch贸d pisowc贸w
polsk膮 ziemi膮
po 艣wiat ko艣ci贸艂 Europ臋

     (艣roda, 20 grudnia 2017, g. 19.30)

***

MOJE BO呕E NARODZENIE

                  /widzie膰 s艂ysze膰 czu膰.../

B贸g przychodzi powoli
filozofia samopoczucia pomaga
ale B贸g nie jest samopoczuciem

przychodzi powoli
nie st膮d ni zow膮d
i jest

biblijn膮 raczej cisz膮
ni偶 wojnami
jest jedno艣ci膮 ca艂o艣ci

sensem
poznawalnym
ca艂ym sob膮 i odczuciem

nikt i nic
Go nie zast膮pi
w ludzkim 偶yciu i 艣wiecie

przychodzi przychodzi
i nagle ju偶 jest
filozofia samopoczucia pomo偶e

cz艂owiek to ten kto zna siebie
nie poznamy siebie bez kultury
bez 艣wiat艂a wiary i rozumu

ponad wszystko co jest
i co poznajemy
odczuwamy

poznaj siebie
wszystkimi metodami
chc臋 Ci臋 czyta膰 i s艂ucha膰

     (艣roda, 20 grudnia 2017, g. 9.32)

***

GODNO艢膯 OBRONIONA

                  /dobro prawda i.../       

I-
ocean istnienia prze艂yn膮艂em
po nieznanych l膮dach by艂em prowadzony
godno艣ci nie zatraci艂em
przedziwnie jest obroniona

s膮 wa偶niejsze sprawy
od obowi膮zk贸w stanu codzienno艣ci
godno艣ci s艂u偶y膰
kt贸ra w nas i ponad nami

jak j膮 rozpozna膰 jak s艂u偶y膰
pozwoli膰 si臋 prowadzi膰
duchowi czasu naszemu duchowi
dzie艅 za dniem krok po kroku

tego nie mo偶na wiedzie膰 z g贸ry
nie ma takich m膮dro艣ci w bibliotekach
nikt taki m膮dry si臋 nie rodzi
wierno艣膰 duchowi tam prowadzi

duch czasu duch miejsca
i ten jeszcze z wielkich najwi臋kszy
duch uciele艣niony tajemnicy wcielenia
w ciele uduchowionym w jedno艣ci

droga-prawda-偶ycie z Mistrzem
nie wywiedzie na manowce
mi艂o艣ci odpowiedzialno艣ci
przebaczenia mi艂osierdzia zbawienia

II –
nie ja wszystko odkrywam
nawet to nie ja godno艣膰 obroni艂em
raczej we mnie zosta艂a obroniona
na osobowej drodze prawdy 偶ycia

ponad proboszcz贸w i kurie biskup贸w
ponad magnat贸w partyjnych baron贸w
ponad prawd zak艂amywanie
ponad wsp贸lnoty niszczone

偶ycie-prawda-droga obroni艂y
i to tutaj nawet pisanie
wolno艣ci objawianie
tw贸rczej drogi cz艂owieka (osoby)

i c贸偶 偶e ze mnie amator
potwierdz膮 mistrzowie
arty艣ci profesjonalni
tej wolno艣ci odepchn膮膰 si臋 nie da

   (wtorek, 19 grudnia 2017, g. 9.15)

***

WARTO艢CI DUCHOWE

              /pasterzem naszym s膮/

s膮 najlepsze
cho膰 inne te偶 nie z艂e
spanie jedzenie picie
seks

ale duchowe najlepsze
bo wsz臋dzie dost臋pne
zawsze
w ka偶dym tu teraz

przynosz膮 nie tylko pok贸j
ale rado艣膰 i zadowolenie
przyjemno艣膰 te偶
np modlitwa odpocznienie

藕r贸d艂em s膮
krystalicznych w贸d
zielonych pastwisk woni
rozliczaj膮 z wieczno艣ci

    (poniedzia艂ek, 18 grudnia 2017, g. 21.13)

***

PRZEGRANE BO呕E NARODZENIE

                  /w dniu 艣w 艁azarza/

dziwne rozwa偶ania chc臋 snu膰
o przegranych 艣wi臋tach
sprzeczno艣膰 a偶 w z臋bach zgrzyta
ale nie we mnie

jestem kim jestem
nie mog臋 by膰 kim艣 drugim
ju偶 raz choinka bez bombek
sta艂a w rodzinie Kapaon贸w

a wi臋c to jest mo偶liwe
to si臋 dzieje
nie raz nie dwa
w jednym ludzkim 偶yciu

narodzenie dzieci
by艂o prze偶yciem niebieskim
za ka偶dym razem dla mnie
w Legionowie 艁ochowie i Mi艅sku

porywa艂o mnie do si贸dmego nieba
tajemnica narodzenia
Betlejem w izbach porodowych
z ka偶dym narodzeniem dzieci

ponad rodzinne 艣wi臋to
ponad narodowe
ponad religijne cz艂owiecze
na pewno bezwyznaniowe

wystarczy by膰 cz艂owiekiem osob膮
艣wiadom膮 swej godno艣ci
w kulturze ca艂ej
w najlepszych jej wymiarach

c贸偶 po religii w Polsce pozosta艂o
w nas
w 偶yciu spo艂eczno publicznym
bez dialogu (mi艂o艣ci i mi艂osierdzia)

k艂amliwe s艂owa
k艂膮mliwe nawet op艂atki
gesty w pustocie beznadziejne
jak mied藕 brz臋cz膮

panie i panowie rz膮dz膮cy
nie s艂ysz臋
by chcieli nam godno艣膰 przywr贸ci膰
zabij膮 nawet Bo偶e Narodzenie

nie wierz臋 偶e do偶yj臋
innej Polski
innego w Polsce Ko艣cio艂a
zachowam dobre wspomnienia

      (niedziela, 17 grudnia 2017, g. 11.16)

***

I JA JESTEM

          /jestem kt贸ry jestem i ja/

i ja jestem
drog膮 prawd膮 偶yciem
zrozumie艂em wreszcie
w 64 roku od urodzenia

jakie to oczywiste
oczywista oczywisto艣膰
cho膰 zrozumia艂wem od ko艅ca
i to w toalecie

偶e mog臋 sobie umiera膰
jestem zjednoczony
przecie偶 z ca艂ym 偶yciem
i drog膮 by艂臋m i prawd膮 jestem

ka偶dy jest krojony na miar臋
z kuponu beli zwijki
nie jeste艣my nimi
kuponami belami zwijkami

nikt z nas nie rodzi si臋
i nie umiera dla siebie
jeste艣my jednostkowym podmiotem
drogi prawdy 偶ycia

nale偶ymy do ca艂o艣ci
jedno艣膰 od nas zale偶y
czy chcemy czy nie
dar przyj膮膰 (i zrozumie膰)

     (sobota 16 grudnia 2017, g. 11.00) TUTAJ - Po bierzmowaniu w Strach贸wce

PS.
Opis zdj臋膰 w kola偶u:
1. Nauczyciele z Danii, Anglii, Norwegii, Czech i Polski, w mi臋dzynarodowym projekcie Socrates-Comenius,  na plebanii w Strach贸wce, za ks.proboszcza Antoniego Czajkowskiego (2005). Tytu艂 projektu "Europejska 艣wiadomo艣膰 w szko艂ach".
2. Msza 艣w. "domowa" w Sankturaium Rodzinnym Matki Bo偶ej Annopolskiej (2017)
3. Epitafium na grobowcu Rodziny Sobieskich - skoligaconych z Norwdem - w Korytnicy (zam. tam po wyprowadzeniu si臋 ze Strach贸wki, ok. 1825)
4. M艂odzie偶 ze Strach贸wki, z ks. proboszczem Mieczys艂膮wem Jerzakiem, dyrektork膮 i nauczycielemi ze szko艂y Rzeczpospolitej Norwidowksiej, w Domu 艢w. S. Faustyny w Ostr贸wku, gm. Klemb贸w - wyjazd w ramach mi臋dzynarodowego projektu "Korespondencja przez Ocean", ze szko艂膮 艣w. Teresy z Lincoln, Nebraska, USA (2012).

艣roda, 20 grudnia 2017

Wsp贸艂czesny patriotyzm.... my艣li



Rz膮dz膮cy obecnie uk艂ad kompromituje Polsk臋 na arenie wsp贸艂czesnego 艣wiata (i kultury). Dzisiaj dyskusja o Polsce, w perspektywie praworz膮dno艣ci (wolno艣ci, osoby, kultury) idzie przez ca艂y 艣wiat. Jak kiedy艣 iskra mi艂osierdzia!
W Sejmie (Parlamencie Rzeczpospolitej Polskiej, ale jeszcze nie Norwidowskiej) stoi choinka, od do艂u czerwona, od g贸ry bia艂a. W zesz艂ym roku by艂y dwie,  z lewej bia艂a, z prawej czerwona.
Nie ma wiary bez my艣lenia. Nie ma osoby, nie ma wsp贸lnoty, nie ma kultury... Jeste艣my homo sapiens, albo tylko... zwierz臋 dwuno偶ne.
Przypadki skrajnego upo艣ledzenia nie odbieraj膮 godno艣ci. Ale odbieraj膮 zdolno艣膰 prawn膮, nawet do sakramentu ma艂偶e艅stwa. Zagadka to wielka. Tajemnica mistyczna.

Nie ma 艣wiadomego czynu bez my艣lenia. Ale mo偶e by膰 odpowiedzialno艣膰, je艣li nie zostanie udowodniona niepoczytalno艣膰.
I tak dalej, dalej, g艂臋biej. Dzisiejsza nauka siega tego, co kiedy艣 by艂o niemo偶liwe. Sieci neuronowe powstaj膮 w informatyce. Biochemia pomaga usprawni膰 m贸zg i umys艂. "Czym偶e jestem ja, nie 贸w kawa艂 mi臋sa i ko艣ci, lecz ja z krwi i ko艣ci mych wyrastaj膮cy, cz艂owiek dzia艂aj膮cy?" - pyta przes艂awny polski fenomenolog.

Norwid wcze艣niej pyta艂. I snu艂 smutne o nas Polakach rozwa偶ania - a jak偶e, pisz膮c o wsp贸艂czesnych sobie i zawsze wsp贸艂czesnych nam Rodakach. Tak maj膮 prorocy, wieszczowie narodowi. Widz膮 aspekty istotowe i konstytutywne ca艂ej rzeczywisto艣ci cz艂owieka,艣wiata, a, wierz膮cy, nawet Boga (JPII).

"I po偶egna艂em kraj, i brzegi znane
Odepchn膮艂em nog膮, jak wio艣larz z 艂odzi
Ziemi臋 odpycha - i jak? odgarnia on pian臋
Leniwo-p艂ynn膮 i lu藕n膮...
Kraj! - - gdzie ka偶dy-czyn za wcze艣nie wschodzi,
Ale - ksi膮偶ka-ka偶da... za p贸藕no!" (C. Norwid, Do sp贸艂czesnych, oda)

My艣lenie jest pierwszym i najwa偶niejszym czynem (zadaniem powinno艣ci膮 moraln膮...) cz艂owieka. Mi艂o艣膰, a jeszcze bardziej mi艂osierdzie, bez my艣li??? Impossible! Tak! IMPOSYBILIZM ma swoje przeciwie艅stwo - WOLUNTARYZM. Trzeba dopisa膰 inne, z marksisitowskiego j臋zyka i praktyki (soc-realizm): awangard臋 klasy rz膮dz膮cej i centralizm partyjny (demokracj臋 socjalistyczn膮). Zabawa s艂owami nie wszystko (wiele/niewiele?) m贸wi, i mo偶e prowadzi膰 na obrze偶a my艣li i cz艂owiecze艅stwa.
My艣lenie obecnie rz膮dz膮cego Polsk膮 Prezesa Partii dziwnie jako艣 mo偶na (lepiej) rozumie膰 dopiero w 艣wietle marksizmu!

Kto 偶y艂 w PRL (i innych krajach tzw. Bloku Wschodniego) ma pami臋膰 o poj臋ciowo-s艂ownikowych zap臋dach tamtej w艂adzy (z Kremla) i zam臋cie intelektualno-moralnym w praktyce. Bo nie by艂o wa偶ne TO CO  JEST, ale jak nazwie to partia (Kreml i I Sekretarz). Wa偶ne - jakie imi臋 jego? Nie to, z biblijnego, ale z partyjnego stwarzania rzeczywisto艣ci. Nie TEN KT脫RY JEST, ale ten kt贸ry jest wybrany przez wi臋kszo艣膰 wyborcz膮 (i gremia partyjne). Suweren??? Kto nim jest, dla kogo?
Na koniec 偶ycia przydaje mi si臋 praca nad "Antropologicznymi aspektami Rewolucji Nauko-Technicznej wed艂ug marksist贸w polskich". Jednak nie zapomnia艂em "Istoty cz艂owieka, wed艂ug Romana Ingardena", kt贸rej nie mog艂em wtedy doko艅czy膰, bo zmar艂 PROMOTOR, ks. prof. Kazimierz K艂贸sak (przez jaki艣 czas nauczyciel i wychowawca kleryka Karola Wojty艂y).

"Cud wcielonego ducha - to nie 偶aden kwiatek
Z ro艣liniarni 艣wiatowej; pismo to op艂atek,
Kt贸rym 艂ama膰 si臋 trzeba i od serca 偶yczy膰
Dosiego roku prawdy - nie szermowa膰, krzycz茅膰,
Lecz ca艂膮 si艂膮 dzia艂a膰, dzia艂a膰 w taki spos贸b,
Jako dawny obyczaj, bez wyborczych os贸b,
Z bogobojn膮 czeladk膮 wieczerzaj膮c spo艂em,
Na sianie z w艂asnej 艂膮ki i za w艂asnym sto艂em." (C. Norwid, Pismo)

Nie lubi膮 mnie dzisiaj w ko艣ciele.pl wyborcy PiS-u i PANA Prezesa. Oni nie potrzebuj膮 dialogu. Wystarczy im s艂ucha膰 i cytowa膰 swego PANA.
Nielubiana jest wi臋c dzisiaj Rzeczpospolita Norwidowska, przypominaj膮ca swoim istnieniem i dzia艂aniem, 偶e Poeta jest nazywany powszecnie "Poet膮 my艣li" i "Poet膮 dialogu" (J贸zef Fert). By艂 poet膮-my艣licielem, poet膮-filozofem, o bystrym, analitycznym umy艣le, patrz膮cym krytycznie na 艣wiat (tak偶e Polsk臋 i Ko艣ci贸艂).
"Apostolstwo nie jest dyplomacj膮 i kuglarstwem, i kabalistyk膮, ale proroctwem szczerym" (C. Norwid w li艣cie do Augusta Cieszkowskiego ).
Najwy偶ej do Panteonu wyni贸s艂 go Papie偶-Polak, jako "jednego z najwi臋kszych chrze艣cija艅skich my艣艂icieli Europy" i prekursora Soboru Watyka艅skiego II.

Ale, co to dla wszystkich nas... Polak贸w, tak偶e jako mieszka艅c贸w gminy Strach贸wka, powiatu wo艂omi艅skiego, parafii i ca艂ej naszej diecezji? S艂owa, s艂owa, s艂owa! Pardon, musz臋 w tym miejscu odda膰 sprawiedliwo艣膰 i podzi臋kowa膰 Mazowieckiej Wsp贸lnocie Samorz膮dowej, kt贸ra poprosi艂膮 mnie raz, bym przy 艣wi膮tecznej okazji powiedzia艂 co艣 wielkanocnego, o Norwidzie i Zmartwychwstaniu, u Michalit贸w, w Strudze. A to Polska w艂a艣nie?!

Kto 偶y艂 w PRL, ma pami臋膰 o poj臋ciowo-s艂ownikowych zap臋dach tamtej w艂adzy (z Kremla) i zam臋cie intelektualno-moralnym w praktyce - stawrzania rzeczywisto艣ci, po partyjnemu, z KULTEM JEDNOSTKI-WODZA 艂膮cznie! Deprywacja godno艣ci podw艂adnych ? Oczywista. Deprawacja moralna? Oczywista. Poj臋cia wolno艣ci i osoby z pe艂n膮 godno艣ci膮... niech臋tnie podejmowane, u偶ywane w ich dokumentach, czasem wyrzucone na 艣mietnik. Tak by艂o z sumieniem u marksist贸w - w teorii najpierw, w rzeczywisto艣ci, w istocie.

Impossibilism is a Marxist theory and perspective on the emergence of socialism that stresses the limited value of political, economic, cultural, and social reforms within a capitalist economy... (wikipedia)

Democratic centralism is a method of leadership in which political decisions reached by the party (through its democratically elected bodies) are binding upon all members of the party... Lenin described Democratic Centralism as consisting of "freedom of discussion, unity of action". The doctrine of democratic centralism served as one of the sources of the split between the Bolsheviks and the Mensheviks... In On Party Unity, Lenin argued that democratic centralism prevents factionalism. He argued that factionalism leads to less friendly relations among members and that it can be exploited by enemies of the party... During the era of Joseph Stalin, the principle of democratic centralism had evolved to the point that the Supreme Soviet, while nominally vested with great lawmaking powers, did little more than approve decisions already made at the highest levels of the Communist Party. Thus, decisions made by the Party's top leaders de facto had the force of law. This arrangement soon became the norm in nearly all Communist states... (tutaj)

Woluntaryzm - «kierowanie si臋 tylko w艂asn膮 wol膮 i nieliczenie si臋 z opiniami innych ludzi w podejmowaniu decyzji» zas艂yn膮艂 bardzo w naszym komunistycznym 艣wiecie PRL itd. 偶e kazano rzekom p艂yn膮膰 pod pr膮d i hutom wyrasta膰 daleko od z艂贸偶 rudy... dzisiaj s膮 tacy, kt贸rzy chc膮 jezior na pustyniach i maj膮 w艂asn膮 koncepcj臋 - sprywatyzowan膮 i wszechogarniaj膮c膮 - tzw. suwerena, interpretacj臋 Konstytucji, honoru, roty 艣lubowania, praw cz艂owieka i obywatela... Encyklopedia rozszerzy na inne aspekty. (tutaj)

Mia艂em, mieli艣my ju偶 z tym wszystkim do czynienia w PRL. Nie wiem, czy s膮 jakie艣 oskar偶enia w stosunku do najnpowszych 28 lat Wolnej Polski - odzyskanej dzi臋ki Czynowiu/Rewolucji/Festiwalowi SOLIDARNO艢CI - kt贸re mog膮 si臋 z tamt膮 deprywacj膮/demoralizacj膮 r贸wna膰. Nasz czyn, pokoleniowy Polek i Polak贸w, przeanalizowa艂 i opisa艂 ca艂emu 艣wiatu i Ko艣cio艂owi dla nauki wiecznej, Papie偶-Polak Jan Pawe艂 II w encyklice Centesimus Annus! Niestety stare wraca, nie czytaj膮 papie偶a, z obliczem PANA Prezesa i PAN脫W wszelkich stanowisk i ma艣ci, wed艂ug obecnej nomenklatury partyjnej! Nomenklatury i nowo/niby-mowy id膮 w parze. Encykliki - NIE!

PS.1
Na koniec co艣 bli偶szego cia艂u, wpisy pod moim adresem (rodziny?!) z bliskiej okolicy! Skoro powiatowo-diecezjalnej, to i gminno-parafialnej i na odwr贸t, bo to Polska w艂a艣nie: - "Cz艂owieku pijany z nienawi艣ci, nie m贸w prosz臋 o trze藕wo艣ci, nie m贸w prosz臋 o m膮dro艣ci. Wy艂膮cz komputer i wr贸膰 do prawdziwego 偶ycia. By艂e艣 przecie偶 kiedy艣 porz膮dnym cz艂owiekiem tylko z艂y los zetkn膮艂 ci臋 z cwanymi manipulatorami i da艂e艣 si臋 zwie艣膰, biedny cz艂owieku. Zr贸b sobie kilkutygodniowe rekolekcje z daleka od komputera ale blisko dzieci i wnuk贸w. Jeszcze jest szansa na twoje zbawienie. Trzymam kciuki."
Tak pewnie my艣li 3/4 mojego powiatu "Ziemi Norwida i Cudu nad Wis艂膮". Bez dialogu, bez mi艂osierdzia, bez wsp贸lnoty (w zgodnej wsp贸艂pracy wiary i rozumu kontempluj膮c prawd臋).

C贸偶 my wiemy o sobie, Polsce, cz艂owieku i 艣wiecie? Wierz膮cy, tak偶e o Bogu i Ko艣ciele Powszecnym 艢wi臋tym i Apostolskim? Odpisa艂em w komentarzu - "Hejt zamiast rozmowy? Bluzg partyjny, po co nam dialog??? Sk膮d wiesz jakim by艂em (jestem) cz艂owiekiem, skoro unikasz (umykasz przed) rozmow膮???"

***

MOJE BO呕E NARODZENIE

                  /widzie膰 s艂ysze膰 czu膰.../

B贸g przychodzi powoli
filozofia samopoczucia pomaga
ale B贸g nie jest samopoczuciem

przychodzi powoli
nie st膮d ni zow膮d
i jest

biblijn膮 raczej cisz膮
ni偶 wojnami
jest jedno艣ci膮 ca艂o艣ci

sensem
poznawalnym
ca艂ym sob膮 i odczuciem

nikt i nic
Go nie zast膮pi
w ludzkim 偶yciu i 艣wiecie

przychodzi przychodzi
i nagle ju偶 jest
filozofia samopoczucia pomo偶e

cz艂owiek to ten kto zna siebie
nie poznamy siebie bez kultury
bez 艣wiat艂a wiary i rozumu

ponad wszystko co jest
i co poznajemy
odczuwamy

poznaj siebie
wszystkimi metodami
chc臋 Ci臋 czyta膰 i s艂ucha膰

     (艣roda, 20 grudnia 2017, g. 9.32)

***

GODNO艢膯 OBRONIONA

                  /dobro prawda i.../       

I-
ocean istnienia prze艂yn膮艂em
po nieznanych l膮dach by艂em prowadzony
godno艣ci nie zatraci艂em
przedziwnie jest obroniona

s膮 wa偶niejsze sprawy
od obowi膮zk贸w stanu codzienno艣ci
godno艣ci s艂u偶y膰
kt贸ra w nas i ponad nami

jak j膮 rozpozna膰 jak s艂u偶y膰
pozwoli膰 si臋 prowadzi膰
duchowi czasu naszemu duchowi
dzie艅 za dniem krok po kroku

tego nie mo偶na wiedzie膰 z g贸ry
nie ma takich m膮dro艣ci w bibliotekach
nikt taki m膮dry si臋 nie rodzi
wierno艣膰 duchowi tam prowadzi

duch czasu duch miejsca
i ten jeszcze z wielkich najwi臋kszy
duch uciele艣niony tajemnicy wcielenia
w ciele uduchowionym w jedno艣ci

droga-prawda-偶ycie z Mistrzem
nie wywiedzie na manowce
mi艂o艣ci odpowiedzialno艣ci
przebaczenia mi艂osierdzia zbawienia

II –
nie ja wszystko odkrywam
nawet to nie ja godno艣膰 obroni艂em
raczej we mnie zosta艂a obroniona
na osobowej drodze prawdy 偶ycia

ponad proboszcz贸w i kurie biskup贸w
ponad magnat贸w partyjnych baron贸w
ponad prawd zak艂amywanie
ponad wsp贸lnoty niszczone

偶ycie-prawda-droga obroni艂y
i to tutaj nawet pisanie
wolno艣ci objawianie
tw贸rczej drogi cz艂owieka (osoby)

i c贸偶 偶e ze mnie amator
potwierdz膮 mistrzowie
arty艣ci profesjonalni
tej wolno艣ci odepchn膮膰 si臋 nie da

   (wtorek, 19 grudnia 2017, g. 9.15)

***

WARTO艢CI DUCHOWE

              /pasterzem naszym s膮/

s膮 najlepsze
cho膰 inne te偶 nie z艂e
spanie jedzenie picie
seks

ale duchowe najlepsze
bo wsz臋dzie dost臋pne
zawsze
w ka偶dym tu teraz

przynosz膮 nie tylko pok贸j
ale rado艣膰 i zadowolenie
przyjemno艣膰 te偶
np modlitwa odpocznienie

藕r贸d艂em s膮
krystalicznych w贸d
zielonych pastwisk woni
rozliczaj膮 z wieczno艣ci

    (poniedzia艂ek, 18 grudnia 2017, g. 21.13)

***

PRZEGRANE BO呕E NARODZENIE

                  /w dniu 艣w 艁azarza/

dziwne rozwa偶ania chc臋 snu膰
o przegranych 艣wi臋tach
sprzeczno艣膰 a偶 w z臋bach zgrzyta
ale nie we mnie

jestem kim jestem
nie mog臋 by膰 kim艣 drugim
ju偶 raz choinka bez bombek
sta艂a w rodzinie Kapaon贸w

a wi臋c to jest mo偶liwe
to si臋 dzieje
nie raz nie dwa
w jednym ludzkim 偶yciu

narodzenie dzieci
by艂o prze偶yciem niebieskim
za ka偶dym razem dla mnie
w Legionowie 艁ochowie i Mi艅sku

porywa艂o mnie do si贸dmego nieba
tajemnica narodzenia
Betlejem w izbach porodowych
z ka偶dym narodzeniem dzieci

ponad rodzinne 艣wi臋to
ponad narodowe
ponad religijne cz艂owiecze
na pewno bezwyznaniowe

wystarczy by膰 cz艂owiekiem osob膮
艣wiadom膮 swej godno艣ci
w kulturze ca艂ej
w najlepszych jej wymiarach

c贸偶 po religii w Polsce pozosta艂o
w nas
w 偶yciu spo艂eczno publicznym
bez dialogu (mi艂o艣ci i mi艂osierdzia)

k艂amliwe s艂owa
k艂膮mliwe nawet op艂atki
gesty w pustocie beznadziejne
jak mied藕 brz臋cz膮

panie i panowie rz膮dz膮cy
nie s艂ysz臋
by chcieli nam godno艣膰 przywr贸ci膰
zabij膮 nawet Bo偶e Narodzenie

nie wierz臋 偶e do偶yj臋
innej Polski
innego w Polsce Ko艣cio艂a
zachowam dobre wspomnienia

      (niedziela, 17 grudnia 2017, g. 11.16) TUTAJ - Po bierzmowaniu w Strach贸wce

PS.2
Nie mog艂em znale藕膰 innego zdj臋cia. To tytu艂owe jest z tej strony.



wtorek, 19 grudnia 2017

Norwid i Sob贸r Watyka艅ski II



Szukam czego innego - w艂asnych notatek do wyst膮pienia na spotkaniu 艣wi膮tecznym Wsp贸lnoty Mazowieckiej u Michalit贸w w Strudze (nawet nie wiem, w kt贸rym roku?? i nie wiem, czy kto艣 mi pomo偶e, bom wykl臋ty w powiecie i diecezji). Zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e moje odkrycia, sformu艂owania, ich logika - id膮 z 偶ycia, nie z dziedzin tw贸rczo艣ci uznanej, ani nauki. Droga-prawda-偶ycie s膮 moim universe of discurse i metodologi膮. Ten universe stawia mi zadania, lecz, czy tylko mnie?!

Wyst膮pienie wtedy mia艂em o “Zmartwychwstaniu u Cypriana Norwida”. Pe艂ni艂em jeszcze we wsp贸lnocie rol臋 dy偶urnego “od Norwida i Jego Rzeczpospolitej”. Potem si臋 mnie zewsz膮d pozbyto. Nie my艣lcie “abym 偶贸艂ci膮 pisa艂, / O! nie... 偶a艂uj臋 tylko, 偶e...” (CKN). Sk膮d i jak wzi膮艂 si臋 u mnie Norwid i Sob贸r? My艣la艂em, 偶e od ojca Andrzeja Madeja, OMI, ale nie... jeszcze wcze艣niej co艣 mnie (na)tchn臋艂o! Jeszcze wczoraj tak my艣la艂臋m, a dzisiaj znalaz艂em przypadkiem TO u siebie, wpisane dwa lata wcze艣niej! Cho膰 Papie偶 powiedzia艂 TO expressis verbis CA艁EMU polskiemu 艣wiatu kultury, ju偶 w 1987, czy kto艣 w艂a艣ciwie poj膮艂 i podj膮艂, w pocie swego czo艂膮? Je艣li tak, powiedzcie, gdzie szuka膰! Jeszcze 艂atwiej by艂oby umiera膰!

“Wok贸艂 Soboru kr膮偶臋 od dawna. Ale jak doszed艂em do Norwida? Przez konkret wydarze艅. Nie by艂o "jajka wielkanocnego" w szkole powszechnej i niepospolitej. Czy zrodzi to pytania i dyskusj臋? St膮d ju偶 hyc, krok, skok do poety. To on podpowiedzia艂, 偶e u nas ka偶da my艣l za p贸藕no, czyn cz臋sto zbyt szybki. Jak np. s艂owa polityk贸w i komentator贸w w mediach. Co jest z ta my艣l膮, 偶e taka oporna u rodak贸w (my艣l, nie s艂owa). I odwaga do jej publicznej obrony (najpierw wypowiedzi). I tak przysz艂a do mnie rozprawa o wolno艣ci s艂owa. Nie ma wolno艣ci, nie ma w艂a艣ciwego s艂owa, jest szwank debaty publicznej. Musi wkroczy膰 wieszcz, prorok, poeta i Sob贸r Watyka艅ski II. I - tak - znale藕li艣my si臋, jeste艣my i POZOSTANIEMY w domu! :-)

Pi臋knie si臋 z艂o偶y艂o. Pi臋kniej, ni偶 gdyby sam Sob贸r, albo sam poeta [nam TO powiedzia艂]. 呕ycie objawia swoja nadrz臋dno艣膰. 呕ycie to s艂owo? S艂owo da艂o 偶ycie. LOGOS. By艂o na pocz膮tku wszystkiego w Biblii. Mnie, w ka偶dym razie, s艂owo cz臋sto przywraca do 偶ycia. Po Soborowym i Norwidowym, wzi膮艂em si臋 za papieskie (Benedykty艅skie). Te偶 chce by膰 艣wiat艂o艣ci膮 i bardzo dobrze si臋 czyta. Bardzo intelektualnie, jak tlenem, oddycha. To m贸j ko艣ci贸艂. Bardzo dobrze si臋 w nim czuj臋 (偶e te偶 go tak ma艂o!). W nim jeste艣my r贸wni. Nawet papie偶 nie mo偶e definiowa膰 go inaczej. To jest Sob贸r Watyka艅ski II.

Na "stare" lata 偶yj臋 od s艂owa do s艂owa. S艂owo zwi膮zane jest z tchnieniem, wdechem i wydechem. Dech jest figura ducha. Za pierwszy oddech dostaje si臋 punkty w skali Apgar. Ostatni przywraca nas w pe艂ni Duchowi. Oddech, 偶ycie i s艂owo to zbyt ma艂o rozpoznana triada. Wi臋c mo偶e dobrze, 偶e wszystko pisz臋. Gdyby艣cie nie wiedzieli jak jestem ma艂y, biedny i zawstydzony, nie zaja艣nia艂aby tak偶e i na moim przyk艂adzie si艂a S艂owa. Wczoraj moc mi da艂o do wys艂ania zapytania o dalsz膮 aplikacj臋 w europejskim programie. To nie jest tak, 偶e z nikim nie chc臋 si臋 widzie膰 i rozmawia膰. O tym, co tu pisz臋 (zakres tematyczny) m贸g艂bym wsz臋dzie i z ka偶dym...” (TUTAJ)

Dlaczego to mnie, najmniej odpowiedniemu - a przeze mnie ca艂ej Rzeczpospolitej Norwidowskiej - zosta艂 zadany Norwid w po艂膮czeniu z Soborem Watyka艅skim II??? Bo偶e uwolnij, albo usprawnij starego katechet臋. Dzisiaj do mnie dotar艂o, 偶e w ten spos贸b, TA RZECZPOSPOLITA ma rozci膮gn膮膰 si臋 na ca艂y 艣wiat! ONZ i Prawa Cz艂owieka i Sob贸r ostatni s膮 globalne, Ko艣ci贸艂 jest globalny, kultura nabra艂a cech globalno艣ci! Rzeczpospolita jest dzisiaj rzecz膮 globalnie-powszechn膮 i apostolsk膮 dzi臋ki Ko艣cio艂owi (Po)Soborowemu i... Internetowi! Tak偶e dzi臋ki ROKOWI 1989, Wolno艣ci, kt贸ra zacz臋艂a si臋 w Polsce SOLIDARNO艢CI膭! 呕yj膮 jeszcze naoczni 艣wiadkowie TEJ DOBREJ NOWINY dla wsp贸艂czesnego 艣wiata! ZACZ臉艁O SI臉 W POLSCE! Ludzie, Rodacy i nie, czytajcie - na lito艣膰 bosk膮 - III Rozdzia艂 Encykliki Centesimus Annus! Us艂yszcie g艂os szarego cz艂owieka! Ja ju偶 nie mam si艂y!

Z poezji Norwida emanuje 艣wiat艂o! - te s艂owa Papie偶a-Polaka trzeba czyta膰 艂膮cznie, ze s艂owami o Norwidzie prekursorze Soboru - “Jak偶e daleko idzie nasz “czwarty wieszcz”! Trudno si臋 oprze膰 prze艣wiadczeniu, 偶e w s艂owach tych sta艂 si臋 jednym z prekursor贸w Vaticanum II i jego bogatego nauczania. Tak g艂臋boko umia艂 odczyta膰 tajemnic臋 paschaln膮 Chrystusa. Tak precyzyjnie przet艂umaczy膰 ja na j臋zyk 偶ycia i powo艂ania chrze艣cija艅skiego. Zwi膮zek mi臋dzy pi臋knem - prac膮 - zmartwychwstaniem: sam rdze艅 chrze艣cija艅skiego by膰 i dzia艂a膰, esse et operari.” (TUTAJ)

«Kto tu tr膮ca ruin臋, ten principium tr膮ca»… Odt膮d ju偶, w jak膮kolwiek si臋 przenios艂em sfer臋, Zrozumiewa艂em ca艂o艣膰 s艂owa i liter臋.

"Widzia艂偶e艣 te babilo艅skie i niniwita艅skie rze藕by i od艂amy w muzeach albo rysunkach? To widzia艂e艣 i poj臋cia ludzi czasu Komuny. Pejza偶u ruin Pary偶a i obrazu bitew nie maluj臋 ci, ale raczej poj臋膰 spo艂ecznych obraz." Trudno uwierzy膰, 偶e Cyprian Norwid widzia艂 i pr贸bowa艂 si臋gn膮膰 藕r贸de艂 naszego "s艂owia艅stwa", oraz podda膰 analizie zniszczenia jakie dokona艂a Komuna, a w naszych czasach m贸wi si臋 o tym tylko p贸艂g臋bkiem i mi臋dzy wierszami. Je艣li Norwida nie s艂uchaj膮, to Soboru tym bardziej, bo m艂odszy. Jednakowo偶 swoj膮 prac臋 i ja wykonam, bo na co艣 si臋 偶y艂o, na co艣 studiowa艂o... ” (TUTAJ)

“呕yj臋 od s艂owa do s艂owa. Katecheza o fundamencie wsp贸艂czesnej cywilizacji, jakim jest osoba, tak mnie na chwil臋 o偶ywi艂a, 偶e wys艂a艂em "zapytanie ofertowe" na CLIL. Bo trzeba czu膰 si臋 potrzebnym i przydatnym jakiej艣 wsp贸lnocie, 偶eby si臋 jeszcze uczy膰, czy w og贸le cos robi膰. SOB脫R WATYKA艃SKI II DAJE MI PONADCZASOWE POCZUCIE WSP脫LNOTY.” (TUTAJ)

***

GODNO艢膯 OBRONIONA

                  /dobro prawda i.../         

I-
ocean istnienia prze艂yn膮艂em
po nieznanych l膮dach by艂em prowadzony
godno艣ci nie zatraci艂em
przedziwnie jest obroniona

s膮 wa偶niejsze sprawy
od obowi膮zk贸w stanu codzienno艣ci
godno艣ci s艂u偶y膰
kt贸ra w nas i ponad nami

jak j膮 rozpozna膰 jak s艂u偶y膰
pozwoli膰 si臋 prowadzi膰
duchowi czasu naszemu duchowi
dzie艅 za dniem krok po kroku

tego nie mo偶na wiedzie膰 z g贸ry
nie ma takich m膮dro艣ci w bibliotekach
nikt taki m膮dry si臋 nie rodzi
wierno艣膰 duchowi tam prowadzi

duch czasu duch miejsca
i ten jeszcze z wielkich najwi臋kszy
duch uciele艣niony tajemnicy wcielenia
w ciele uduchowionym w jedno艣ci

droga-prawda-偶ycie z Mistrzem
nie wywiedzie na manowce
mi艂o艣ci odpowiedzialno艣ci
przebaczenia mi艂osierdzia zbawienia

II –
nie ja wszystko odkrywam
nawet to nie ja godno艣膰 obroni艂em
raczej we mnie zosta艂a obroniona
na osobowej drodze prawdy 偶ycia

ponad proboszcz贸w i kurie biskup贸w
ponad magnat贸w partyjnych baron贸w
ponad prawd zak艂amywanie
ponad wsp贸lnoty niszczone

偶ycie-prawda-droga obroni艂y
i to tutaj nawet pisanie
wolno艣ci objawianie
tw贸rczej drogi cz艂owieka (osoby)

i c贸偶 偶e ze mnie amator
potwierdz膮 mistrzowie
arty艣ci profesjonalni
tej wolno艣ci odepchn膮膰 si臋 nie da

   (wtorek, 19 grudnia 2017, g. 9.15) TUTAJ - Po bierzmowaniu w Strach贸wce

PS.
Przepraszam, 偶e z op贸藕nieniem - na zdj. opr贸cz Cypriana Norwida, Sob贸r Watyka艅ski II, Strach贸wka, ko艣ci贸艂 w par. WNMP - 艢wi臋to Solidarno艣ci, M艂odo艣ci i Stowarzysze艅 w XXX Rocznic臋 Sierpnia 1980, o. Andrzej Madej, OMI w koncelebrze z Papie偶en JPII w Ogrodach Watyka艅skich podczas Oazy Rodzin w 1979!  To s膮 kamienie milowe Ko艣cio艂a i Strach贸wki w 艣wiecie wsp贸艂czesnym!




niedziela, 17 grudnia 2017

Wiarygodno艣膰 Ko艣cio艂a w Polsce - g艂os Anio艂a Ziemi Wo艂omi艅skiej



Kochani przyjaciele i znajomi w Internecie! Rodacy, wierz膮cy z rozumem we wsp贸艂dzia艂aniu i zgodzie! Ale tak偶e niewierz膮cy, nikogo nie wykluczam z dialogu. Nikt, nikogo - w Europie - wyklucza膰 nie mo偶e?! Unia ma polityki przeciw wykluczaniu!? Podsuwa nam do przemy艣le艅 poj臋cia kapita艂u spo艂ecznego i kapita艂u ludzkiego. No i w kluczowym koncepcie jest WSP脫LNOT膭!

Czy偶by?! Jak to jest z tym wykluczaniem do艣wiadczanym na sobie i z wsp贸lnot膮 w naszych gminach, parafiach, pa艅stwie i Ko艣ciele!
Ja do艣wiadczam, tak mam, ca艂ym sob膮. Drog膮-prawd膮-偶yciem, czyli duchem uciele艣nionym, albo cia艂em uduchowionym. Szary obywatel w ma艂ej polskiej gminie. I parafii, bom ochrzczony. Czy tylko ja do艣wiadczam wykluczenia w polskiej gminie i parafii? Bez Waszej wypowiedzi, kochani Przyjaciele i Znajomi w Internecie wiedzie膰 nie b臋d臋. Ale tak, czy siak, musze da膰 艣wiadectwo, czego do艣wiadczam. Ja zwyk艂y, szary cz艂owiek-osoba-obywatel. Nie popi贸艂 ziemi, ale jeszcze posklejany w kom贸rki, narz膮dy, z uk艂膮dem centralnym i samo艣wiadomo艣ci膮.

Tak mia艂em zawsze i zachowa艂em do dzisiaj. Jako ja-J贸zef K. I ojciec du偶ej rodziny. I katecheta KK. I za艂o偶yciel Solidarnosci w gminie w pamietnym dniu 3 Maja 1981. I samorz膮dowiec, w贸jt I kadencji. Odkrywca Rzeczpospolitej Norwidowskiej... i to偶samosci konstytucyjnej, dzieki losom rodziny i wsp贸艂-mieszka艅com Strach贸wki. Nikt z nas nie 偶yje i nie umiera dla siebie. Ja to wiem, ale kaznodzieje na pogrzebach, niekoniecznie.

艢wiadectwo dawa膰 musimy! To powinno艣膰 moralna. Po to 偶yjemy, oddaj膮c si臋 dobrowolnie na wytwarzanie dobra, prawdy i pi臋kna. Powiedzia艂 to polski s艂awny profesor filozofii Roman Ingarden. M贸wi艂 i pisa艂 o tym 艣wi臋ty Papie偶-Polak Karol Jan Pawe艂 II Wojty艂a - za 偶ycia, a nawet i po 艣mierci! Sob贸r to zapisa艂 w swoich dokumentach, wierny Duchowi 艢wi臋temu. Duch czasu te偶 to mia艂, ma, w niekt贸rych jeszcze 偶yj膮cych 艣wiadkach. Cz艂owiek «nie mo偶e odnale藕膰 si臋 w pe艂ni inaczej jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego» (Gaudium et spes, 24).

Niewiarygodni s膮 ludzie, gdy m贸wi膮 o mnie, 偶e niszcz臋 Ko艣ci贸艂. Wiarygodno艣膰 wymaga szczero艣ci, niestety, jest najbardziej odczuwalna s艂abo艣膰 naszego Ko艣cio艂a - ko艣cio艂a z ma艂ej litery, kt贸ry wbrew Stw贸rcy i Zbawicielowi jest gorsz膮c膮 nie-wsp贸lnot膮 w 艣wiecie wsp贸艂czesnym. Unikaj膮cym dialogu na wszystkie mo偶liwe sposoby. Ta niewiarygodno艣膰, nieszczero艣膰, jest pochodn膮 podzia艂u na: my i oni. Oni, konsekrowani, kt贸rzy s膮 od nauczania nas, ale bez potrzeby (wymogu) szczero艣ci mi臋dzy nami. Bez szczero艣ci, bez dialogu, bez prawdy - zawsze dialogicznej - nie ma wsp贸lnoty. Jest organizacja, z elementami instytucjonalnymi. Cz艂owiek szczery, 艣wiadomy swojej niezbywalnej godno艣ci nie mo偶e si臋 na to zgodzi膰. Basta! Non possumus!

呕ycie na艂o偶y艂o na mnie obowi膮zki. W tym, da膰 艣wiadectwo prawdzie, kt贸ra zosta艂a mi dana. Niczego nie wymy艣lam. 呕ycie prze偶yte, w kolejnych etapach doros艂o艣ci, poznawania osi膮gni臋膰 ludzkiej kultury, podejmowania decyzji w 偶yciowych, narodowych i ko艣cielnych sprawach... 呕ycie, czas i miejsce 偶ycia dawa艂o konteksty, wyzwania, objawienia, 艂aski stanu (duch czasu, sakramenty...). Znam te偶 w艂膮sne s艂abosci, wady i grzechy. Cz艂owiek to ten, kto zna siebie. A przysz艂o艣膰 cz艂owieka na ziemi zale偶y od kultury (JPII). Pr贸cz rodziny, z ludzi najwi臋cej mi powiedzieli, dla mnie znaczyli: Tomasz Mann, Roman Ingarden, Jan Pawe艂 II, Norwid i Andrzej Madej. Tak, to s膮 moi mistrzowi, cho膰 na to niczym nie zas艂u偶y艂em. S膮 dla wszystkich.

Na mojej ziemi, wybranej, podj膮艂臋m wyzwanie/powo艂anie by co艣 zrobi膰 - w duchu swojego czasu - dla wolno艣ci i godno艣ci osoby cz艂owieka-Polaka. Solidarno艣膰 1980/81 - kto nie prze偶y艂, nie pozna. M贸j dar z samego siebie zosta艂 przyj臋ty - w stanie wojennym dosta艂em inne zadania. Zosta艂em powo艂any na katechet臋 Ko艣cio艂a Katolickiego "by by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮" (s艂owa powo艂uj膮cego mnie bohatera historii najnowszej Legionowa, ks. proboszcza J贸zefa Schabowskiego). Wielkie da艂 zadania, wielkie okaza艂 zaufanie - powierzy艂 przygotowanie m艂odzie偶y do sakramentu bierzmowania, wielkich grup, na katechez臋 by艂o zapisanych po 500 os贸b, do sakramentu po 200, i wiecej). Siedem lat, kt贸re by艂o objawianiem si臋 Boga w艣r贸d nas, w nas, dla nas i 艣wiata ca艂ego.

Za to wszystko dali mi Anio艂a Str贸偶a Ziemi Wo艂omi艅skiej, w 2008. Nie zabiega艂em o to. Kapitu艂a zdecydowa艂a. W moim wieku nie wymy艣la si臋 dla siebie legendy - mo偶e, celebryci. Katecheci, ludzie Solidarno艣ci, prorocy i 艣wieci nie musz膮! Ani, honorowi obywatele Rzeczpospolitej Norwidowskiej! "Wiem co w艂asno艣膰 ma, co 艣cierpie膰 musz臋, bo ju偶 si臋 znam...", dlatego mog臋 s艂u偶y膰 braterstwu ludzi, pokole艅 i narod贸w (obywatel RzN sko艣cielnia si臋 na amen)!

W moim wieku nie powinno si臋 niczego wymy艣la膰, wiarygodno艣膰 jest zbyt cennym darem. Ludzie honoru si臋 jej nie sprzeniewierzaj膮, prawda!
Ale nie dla wiarygodnosci pisz臋 ci膮gle nowe posty, notatki, listy... G艂os wewn臋trzny wo艂a. B贸g daje g艂os. I c贸偶, 偶e si臋 powtarzam. Musz臋 si臋 powtarza膰, w r贸偶nych tekstach, konstelacjach, kontekstach. Konteksty s膮 nam dawane, zadania zadawane. Nawet pokora nie mo偶e nas wyciszy膰 - dawanie 艣wiadectwa, jak pulsowanie latarni morskich, jest ponad fa艂szywe ograniczenia i zahamowania. M贸wi膮 o niej zreszt膮 g艂贸wnie ci, kt贸rzy podporz膮dkowani s膮 i pozostaj膮 przez przysi臋g臋 dawan膮 biskup贸w i prze艂o偶onym. Biskupi i prze艂o偶eni musz膮 co艣 z tym podporz膮dkowaniem/po艣wi臋ceniem uczyni膰 - wielk膮 na siebie bior膮 odpowiedzialno艣膰, za uciszenie tysi臋cy os贸b konsekrowanych. Moj膮 pokor膮 jest pos艂usze艅stwo g艂osowi wewn臋trznemu tylko, znaczy Bogu. Bior臋 na siebie odpowiedzialno艣膰 za rozumienie - i tre艣膰 - tego g艂osu (przes艂ania).

Dlaczego musz臋 dzisiaj?
Anio艂y Str贸偶e Ziemi Wo艂omi艅skiej i Bursztynowego O艂tarza Ojczyzny (chwa艂y Bo偶ej) mi ka偶膮!
"Wotum wdzi臋czno艣ci Bogu za Jego obecno艣膰 na drogach naszej historii, za dar Ojczyzny i ewangeliczny siew Ko艣cio艂a, z kt贸rego wyrasta艂o to, co wielkie i tw贸rcze na polskiej drodze – powiedzia艂 abp S.L. G艂贸d藕 podczas uroczystej Mszy 艣w. sprawowanej w bazylice 艣w. Brygidy w Gda艅sku z okazji ods艂oni臋cia i po艣wi臋cenia Bursztynowego O艂tarza Ojczyzny, wzniesionego na 100-lecie odzyskania przez Polsk臋 niepodleg艂o艣ci. W Eucharystii wzi膮艂 udzia艂 prezydent Andrzej Duda, kt贸ry osobi艣cie dokona艂 ods艂oni臋cia o艂tarza, a po艣wi臋ci艂 go nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio."

Dobrze, 偶e by艂 tam Watykan, mo偶e cho膰 z tego powodu mnie tutaj nie zakracz膮, nie rozdziobia...
Gda艅ski arcybiskup S艂awoj Leszek G艂贸d藕 - wcze艣niej tak偶e bp warszawsko-praski - jest takim samym anio艂em jak, ja, katecheta, szary obywatel. I jak ostatni biskup naszej diecezji Henryk Hoser (i dziekan t艂uszcza艅ski i inni ksi臋偶a w diecezji). Rozmawiajmy wi臋c, jak na anio艂贸w przysta艂o! Dlaczego ci akurat anio艂owie maj膮 si臋 nie spotryka膰 i nie rozmawia膰? Ja, J贸zef K jak katecheta - nie rozumiem. W Ko艣ciele - wsp贸lnocie Ludu Bo偶ego, mamy t臋 sam膮 godno艣膰, cho膰 r贸偶ne zadania i odpowiedzialno艣膰, zgoda. Tego w rozmowie, i w 偶yciu spo艂ecznym (tak偶e jako wsp贸艂-bracia nauczyciele-katecheci), nie przyzna wi臋kszo艣膰 ksi臋偶y, cho膰 w kazaniach ch臋tnie si臋 t膮 prawd膮 pos艂u偶膮. A Sob贸r jest dla wszystkich, jak Biblia i Duch 艢wi臋ty i g艂osi/naucza - "o pewnym podobie艅stwie mi臋dzy jedno艣ci膮 os贸b boskich a jedno艣ci膮 syn贸w Bo偶ych zespolonych w prawdzie i mi艂o艣ci". A偶 g艂upio pyta膰, czy kto艣 to zna/wie w mojej parafii, dekanacie, diecezji? - pewnie zn贸w wielu ch臋tnie si臋 za to przypominanie obrazi?!

Jaka nauka dla nas p艂ynie z anielskiej wsp贸lnoty w Powiecie Wo艂omi艅skim i diecezji warszawsko-praskiej! NA RAZIE 呕ADNA! Nie chc臋 szydzi膰 z nikogo, w tym - z siebie i w艂膮snego 偶ycia, od 1953 roku. Do dzisiaj. I zawsze, nawet kiedy przejd臋 do wieczno艣ci. Jestem dumny, zaszczycony... 偶e mog臋 by膰 w Waszym towarzystwie. B臋d臋 sk艂膮da艂 dzi臋kczynienie do 艣mierci, a mo偶e i potem! Chce ten temat podj膮膰 i pozostawi膰, jako pomoc w budowaniu lepszego Ko艣cio艂a-Wsp贸lnoty mi臋dzy nami-Polakami.

Zosta艂em wyzwany do tablicy. Przez Anio艂a. Wymodlonego mi tak偶e, przez Poet臋 Naszej Ziemi, IV Wieszcza Narodowego.
"Jestem znami臋!...
Sam g艂osu nie mam, Panie — da艂e艣 s艂owo,
Lecz wypowiedzie膰 kt贸偶 ustami zdo艂a?
Przez Ciebie proch贸w sta艂em si臋 Jehow膮,
Twojego w piersiach mam i czcz臋 anio艂a —
To rozwi膮偶 jeszcze g艂os — bo anio艂 wo艂a." (Modlitwa, C. Norwid)

Modlitwy id膮 i wracaj膮, nie ma niewys艂uchanej (Monolog, C. Norwid). B贸g da艂 mi g艂os, bym wypowiedzia艂 prawdy, nawet, je艣li niepopularne w艣r贸d naszego duhowie艅stwa, a za nimi, w艣r贸d naszego polskiego wierz膮cego ludu.
Tak mam i ja. Tak wierz臋, biblijnie, z rozumem za pan brat. Jak Norwid, jak Papie偶-Polak, jak Andrzej Aposto艂 Azji... i miliony innych.

Zosta艂em wyzwany do tablicy, przez przedziwn膮 zbie偶no艣膰 偶yciowego losu, wy艣wietlanego na tablicy narodu i Ko艣cio艂a Powszechnego na naszej ziemi, w kontekstach wydarzenia w Gda艅sku.
Odda艂em Ko艣cio艂owi, Bogu i Ojczy藕nie Wota Wdzi臋czno艣ci za niepodleg艂o艣膰, za Wolno艣膰 i Godno艣膰 odzyskane czynem Solidarno艣ci! Arcybiskup G艂贸d藕 m贸g艂 nie widzie膰 jeszcze Anio艂a na o艂tarzu w Strach贸wce, postawionego przez ks. proboszcza Antoniego Czajkowskiego, bo w 2008 odszed艂 z Warszawy do Gda艅ska. Ale Arcybiskup Hoser musia艂 go widzie膰, wizytuj膮c drobiazgowo-kanonicznie parafi臋. Zw艂aszcza, 偶e odwiedzi艂 te偶 Zesp贸艂 Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej i powiedzia艂 o nas (ludziach, wsp贸lnocie i ich pracy) w ko艅cowej homilii "dobra szko艂膮"! Kto nie jest uprzedzony (nie-po-katolicku) musi to przyzna膰. Napisa艂em kiedy艣 cykl tekst贸w "B贸g w naszej szkole". My艣l臋, 偶e bardzo w duchu dzisiejszego nauczania abp. S艂awoja Leszka z Gda艅sku, przy Prezydencie i Nuncjuszu Watyka艅skim!

Post臋pek (nieprzemy艣lany? czy ju偶 niegodny?!) ksi臋dza proboszcza - wyniesienia Wot贸w Wdzi臋czno艣ci za Wolno艣膰, Godno艣膰, Niepodleg艂o艣膰 - nie zrodzi艂 si臋 w pr贸偶ni. Jaka艣 nieczysta gra si臋 toczy wok贸艂 nas, Rzeczpospolitej Norwidowskiej included. Najbardziej m臋tny obraz da艂o to przy okazji... 艢wiatowych Dni M艂odziezy 2016 w naszej wsi, gminie, parafii, szkole, w tzw. ws贸lnocie lokalnej STRACH脫WKI. 呕eby nie by膰 go艂os艂ownym, zajrzyjcie i poczytajcie pras臋 i Internet z tamtych lat, miesi臋cy, dni. Mi臋dzy innymi w tej relacji ze spotkania informacyjno-organizacyjnego w Powiecie Wo艂omi艅skim, na t臋 okazj臋 przykrojonym tylko do "Ziemi Cudu nad Wis艂膮". Strach贸wka? Norwid? Jaki Norwid??? Ten papieski, wspomniany przez 艣wi臋tego Karola Wojty艂臋 przed katedr膮 艣w. Floriana, 1999?! Tego nie da si臋 t艂umaczy膰 deficytem intelektualnym. Tylko i a偶 - deficytem dobrej woli (szczero艣膰 znajduje si臋 w tym偶e zakresie). Ci, sza, nad t膮 trumn膮. To nie nasza koncepcja Polski i cz艂owieka! Ani Ko艣cio艂膮, ani Boga Ojca i Syna i Ducha 艢wi臋tego. Wiara z rozumem zjednoczona? A kto u nas do tego dopu艣ci!!! Wara, od naszej narodowo-katolicko-ludowo-populistycznej repliki.

Wiarygodno艣膰 b臋dzie znaczy艂a - tak i inaczej - coraz wi臋cej. Wierz臋. 呕yjemy w czasie wiary i rozumu. Owszem i postprawd, ale to konsumpcyjny trend, bez przysz艂o艣ci. Rozw贸j na wszelkich polach wo艂a o prawdy i wiarygodno艣膰. Od niesko艅czonego(?) Kosmosu, po najmniejsz膮 cz膮stk臋 elementarn膮 i ich pola si艂 (oddzia艂ywanie). W 艣wiecie osobowym, podmiotow膮 cz膮stk膮 prawdy, pami臋ci, to偶samosci, godno艣ci i zbawienia jest OSOBA! 呕adne postprawdy i pods艂usze艅stwo, a偶 po podporz膮dkowanie w艂adzy i tradycjonalizmom, tego nie odwr贸c膮. Nawet w Ko艣ciele.

Nie jestem bytem osobnym, cho膰 przemilczany, pisuj臋 w osobnym 艣wiecie. Jestem zakochany we wsp贸lnocie. G艂osz臋 jej si艂臋 uzdrawiaj膮c膮, po absolut. Spodoba艂o si臋 Bogu zbawi膰 nas we wsp贸lnocie.
Kiedy s艂ysz臋 pi臋kne, poprawne politycznie i ko艣cielnie, wezwania do jedno艣ci, zgody itd.itp. to si臋 tylko u艣miecham (trudno ci膮gle si臋 z艂o艣ci膰). Panie i panowie, prezesi, biskupi, premierzy, proboszczowie, politycy, duszpasterze, dziennikarze, arty艣ci, a nawet celebryci. S艂owa i robienie wra偶enia s膮 dobre, zas艂uguj膮ce na oklaski, nagrody, kariery i pieni膮dze. Ale tylko prawda si臋 liczy. Kto j膮 chce pozna膰 i do tego dopu艣ci, b臋dzie wyzwolony. Pozna du偶o, du偶o wiecej. B臋dzie wsp贸艂-艣wi膮tyni膮.

Czyn, konkret ludzkich spotka艅, rozm贸w, dialogu bez ko艅ca (oczywi艣cie w jawno艣ci, szczero艣ci) - dziedzi艅ce dialogu - a nie samo kaznodziejstwo zbuduje ow膮 kaznodziejsko-polityczno-mityczn膮 jedno艣膰, zgod臋 Polek i Polak贸w. Od gmin, parafii, szk贸艂, NGO's贸w, poprzez dekanaty, powiaty, diecezje, wojew贸dztwa... po kraj i Ko艣ci贸艂 ca艂y. Do roboty! We wsp贸lnocie anielskiej i ludzkiej!

***

PRZEGRANE BO呕E NARODZENIE

                      /w dniu 艣w 艁azarza/

dziwne rozwa偶ania chc臋 snu膰
o przegranych 艣wi臋tach
sprzeczno艣膰 a偶 w z臋bach zgrzyta
ale nie we mnie

jestem kim jestem
nie mog臋 by膰 kim艣 drugim
ju偶 raz choinka bez bombek
sta艂a w rodzinie Kapaon贸w

a wi臋c to jest mo偶liwe
to si臋 dzieje
nie raz nie dwa
w jednym ludzkim 偶yciu

narodzenie dzieci
by艂o prze偶yciem niebieskim
za ka偶dym razem dla mnie
w Legionowie 艁ochowie i Mi艅sku

porywa艂o mnie do si贸dmego nieba
tajemnica narodzenia
Betlejem w izbach porodowych
z ka偶dym narodzeniem dzieci

ponad rodzinne 艣wi臋to
ponad narodowe
ponad religijne cz艂owiecze
na pewno bezwyznaniowe

wystarczy by膰 cz艂owiekiem osob膮
艣wiadom膮 swej godno艣ci
w kulturze ca艂ej
w najlepszych jej wymiarach

c贸偶 po religii w Polsce pozosta艂o
w nas
w 偶yciu spo艂eczno publicznym
bez dialogu (mi艂o艣ci i mi艂osierdzia)

k艂amliwe s艂owa
k艂膮mliwe nawet op艂atki
gesty w pustocie beznadziejne
jak mied藕 brz臋cz膮

panie i panowie rz膮dz膮cy
nie s艂ysz臋
by chcieli nam godno艣膰 przywr贸ci膰
zabij膮 nawet Bo偶e Narodzenie

nie wierz臋 偶e do偶yj臋
innej Polski
innego w Polsce Ko艣cio艂a
zachowam dobre wspomnienia

      (niedziela, 17 grudnia 2017, g. 11.16) TUTAJ - Po bierzmowaniu (w Strach贸wce)




PS.
Zdj臋cie tytu艂owe ze strony Katolickiej Agencji Informacyjnej.

sobota, 16 grudnia 2017

M膮dry Leninem (natchniony Duchem 艢wi臋tym)



呕ycie jeszcze bardziej zaskakuje, ni偶 dot膮d my艣la艂em. Dlatego musze opisa膰. Ten konkretny przypadek.

Od wybor贸w 2015, tak kalendarz u艂o偶y艂, 偶e pa藕dziernikowych. Bardzo szybko si臋 okaza艂o, ze mog臋 m贸wi膰 o rewolucji popa藕dziernikowej. Najpierw to by艂o najg艂臋bsze - 偶yciem podyktowane - odczucie, mo偶na powiedzie膰, intuicje.
Kiedy pisanie, od pierwszej litery, do ko艅ca, wystukuje si臋 prawie samo na klawiaturze, przechodz膮c z g艂owy na monitor i do Internetu, jest czym艣... boskim?! Z pewno艣ci膮, natchnionym. Wystukuje si臋 samo, bo p艂ynie nurtem my艣li 偶ywej, 偶yj膮cej od dawna, mo偶e od wiek贸w i od zawsze, w cz艂owieku my艣l膮cym - ciele uduchowionym, duchu uciele艣nionym!

Gdzie jest tutaj miejsce na Lenina? Na leninowskie miary i wcielanie ich w 偶ycie pa艅stw/pa艅stwowe!
Najpierw zacz膮艂em opisywa膰 now膮 - od 2 lat - polsk膮 rzeczywisto艣膰 u偶ywaj膮c okre艣le艅: ustr贸j deprywacyjno-deprawacyjny, 艂膮cznie lub roz-. Rozumia艂em j膮 tak - kiedy ka偶dy gracz, polityczny, parlamentarno-rz膮dowy, mo偶e nawet samorz膮dowy pod ich flag膮, musi wyrzec si臋 siebie, samodzielno艣ci podmiotowo-osobowej, powtarzaj膮c jedynie za PANEM Prezesem (jedynie s艂usznej partii) to godzi si臋 na bycie pionkiem, na pomniejszanie godno艣ci, na moraln膮 nieprawo艣膰! Jasne?!

Dlaczego od razu tak my艣la艂em? Bo mia艂em/mam za sob膮 偶ycie zafascynowane idea艂em wolno艣ci, osoby, godno艣ci najwy偶szej, prawdy poznawalnej, wsp贸lnoty i dialogu - obrazu i podobie艅stwa Najwy偶szego - os贸b 艣wiadomych siebie i zdolnych podj膮膰 odpowiedzialno艣膰 za swoje w艂asne(!) OSOBOWE MY艢LENIE I CZYNY (DECYZJE). Jestem zafascynowany personalizmem chrze艣cija艅skim - kt贸rego karykaturalnym przeciwie艅stwem jest PAN Prezes Kaczy艅ski (i bracia Kaczy艅scy).

Pisa艂em o tym notatki, posty, komentarze... Wszystko upublicznia艂em, jak zwykle, w Internecie, otwarty na 艣wiat ca艂y. I - co jest istotnym aspektem mego do艣wiadczania obecnego 艣wiata w polskim pa艅stwie, kosciele i gminie - by艂em POWSZECHNIE PRZEMILCZANY, co - samo w sobie - jest potwierdzeniem smutnej diagnozy polskiej rzeczywistosci pod rz膮dami PiS. Cho膰 milczenie polskich obywateli (Polek i Polak贸w) ma d艂u偶szy rodow贸d. Zanik艂a polska inteligencja w strasznym ustroju narzuconym po II Wojnie 艢wiat贸w - pod rz膮dami si艂y, partii jedynie s艂usznej i ich biaj膮cego ramienia w PRL. Tajnych, dwup艂ciowych... Drogi do spo艂ecze艅stwa obywatelskiego nie da si臋 wytyczy膰 na skr贸ty. Niestety! :-(

Potem likwidowano nas - my艣l膮cych samodzielnie, inaczej ni偶 partia - na wielu (wszystkich?) p艂aszczyznach, dziedzinach 偶ycia publiczego, spo艂eczno-kulturalnego... Cz臋sto bawi膮 si臋 nami i j臋zykiem polskim, oni, "wygaszacze" tego, co by艂o. Ale straszniejsze jest jeszcze co innego. SZATA艃SKI MECHANIZM Z艁A - nadawanie nowych nazw gatunkowych, przemalowywanie rzeczywistosci cz艂owieka, 艣wiata i nawet Boga samego. Demiurgowie z PiS-u! Odpowiednie da膰 rzeczy s艂owo? Bro艅 Bo偶e - przeciwnie, nada膰 etykiet臋 nowej-niby-mowy. To nie zbieg okoliczno艣ci, ze J贸zef Stalin te偶 by艂 "Wielkim J臋zykoznawc膮". Kto ma w艂adz臋 nad j臋zykiem...?! W PRL-u poznali艣my, co to znaczy! Nie to, co jest, ale jakie jest imi臋 jego, jak膮 nazw臋-epitet nada w艂adza wszystkiemu, na czym im szczeg贸lnie zale偶y.

W艣cieka艂em si臋 przez te ponad dwa lata  na Episkopat Polski, przezwa艂em kepiskopatem. Bo, biskupi, tacy m膮drzy i nauczaj膮cy z ambon i w listach, wszystkich Polak贸w/Polki nabrali wody w usta, odwr贸cili plecy, b艂ogos艂awi膮c w艂adzy. Medale od nich odbieraj膮c, zaszczyty, pochwa艂y! Sojusz tronu i o艂tarza, z艂owrogi zawsze, objawia si臋, objawia, objawia... Mo偶emy pyta膰 si臋, gdzie najbardziej? W KEP-siedzibie w Warszawie? A mo偶e w twojej i mojej parafii?!
To ju偶 nie jest m贸j Ko艣ci贸艂 Powszechny, wsp贸lnotowo-soborowy, ale polsko-narodowy, czyli sekciarski, dla swoich. Narodowy katolicyzm, brrr!

Zmagam si臋 w samotno艣ci z tym z艂em, bardzo powszechnym, przeciwie艅stwem dobra wsp贸lnego (rzeczy pospolitej), bo nie jestem mobilny, nie je偶d偶e ju偶 na manifestacje do Warszawy, pod s膮dy, siedzib臋 PANA Prezesa, pa艂ac Prezydenta Dudy i Parlament. A w okolicy nikt nie wejdzie w dialog! Dziwne?! - przecie偶 nie chc臋 si臋 k艂贸ci膰, obrzuca膰 wyzwiskami, kl膮twami, hejtami - to na mnie, na nas, na Gra偶yn臋, na nasz膮 rodzin臋 pisz膮 niezliczone donosy, anonimy, potwarze, hejty.

Chc臋 tylko rozmawia膰. Nawet medytowa膰 i modli膰 si臋, publicznie, je艣li kto艣 zechce. O Polsce, o cz艂owieku, o 艣wiecie, o kulturze, o Bogu. Od czasu stanu wojennego jestem katechet膮. Powo艂any przez Ko艣ci贸艂 "by by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮", kt贸ra by膰 mo偶e ju偶 zd膮偶y艂a doj艣膰 do emerytury! :-)

Brak otwarto艣ci, ch臋ci do wymiany zda艅 i pogl膮d贸w, na powszechnych dziedzi艅cach dialogu! Brak, TEN brak, jest najci臋偶szym oskar偶eniem NASZYCH minionych 28 lat - kiedy wszyscy ju偶 nami - niestety i na szcz臋艣cie - rz膮dzili.

W Strach贸wce, w mojej Strach贸wce Norwida, J贸zefa Czerwi艅skiego (Virtuti Militari za 1920), Solidarno艣ci... a偶 po Konstytucj臋 3 Maja i - ostatnio - "ormia艅skiego" Kr贸la Kazimierza Wielkiego (no i Anio艂a Str贸偶a Ziemi Wo艂omi艅skiej) symbolicznego znaczenia nabra艂o wyniesienie Wot贸w Wdzi臋czno艣ci za Wolno艣膰 i Godno艣膰 Odzyskane, z o艂tarza Boga i Ojczyzny, do zakrystii! Trudno nie widzie膰, nie s艂ysze膰, nie rozumie膰 nowej Polski Ludowej. I ludowego ko艣cio艂a.

Gdzie jest tutaj Lenin? Spotka艂em go. Najpierw na Strajku Og贸lnopolskim Rolnik贸w w Siedlcach w 1981, wczoraj i dzisiaj w wypowiedziach m膮drych ludzi.
Siedz膮c na strajku, z nud贸w si臋gn膮艂em po dzie艂a Lenina, sta艂y na baczno艣膰, w s艂u偶ebnej gotowo艣ci, na p贸艂ce, strajk wszak odbywa艂 si臋 w siedzibie zwi膮zk贸w zawodowych PRL. Znalaz艂臋m tam m.in. zdanie, "偶e dopiero wtedy b臋dzie demokracja, gdy nie b臋dzie ju偶 wrog贸w demokracji". Brrr! Ta sama doktryna obowi膮zuje (w艂a艣nie jest realizowana) w PiS. Dopiero wtedy zatryumfuj膮, i ich mityczny "suweren", kiedy nie b臋dzie inaczej my艣l膮cych. Brrr! Dlatego likwiduj膮, wygaszaj膮 wszystko, co by艂o do tej pory, czyli przed ich er膮! NEOPOGA艃STWO WIELCE JAWNE!

Jak to wygl膮da w realu? Nazwa艂 po imieniu profesor Marcin Matczak - je艣li co艣 chc膮 wyrzuci膰/zmieni膰, najpierw to dehumanizuj膮, nazywaj膮c oskarzycielsko przedstawicieli danej grupy spo艂ecznej z艂odziejami, komunistami, zdrajcami, gorszym sortem. A "Ka偶de z艂amanie konstytucji jest z艂amaniem cz艂owieka".

Id藕my dalej, wyci膮gnijmy implikacje tego stanu rzeczy (Polski) do ko艅ca. DEHUMANIZACJA JEST DECHRYSTIANIZACJ膭, w naszym tzw. kr臋gu kulturowym. To jest zgroza, i za to odpowiedzialni s膮 biskupi i ksi臋偶a w Polsce. Co b艂ogos艂膮wi膮, do czego przy艂o偶yli r臋k臋, wywracaj膮c wiar臋 i rozum na drug膮 stron臋! Na nice - nihilizm, negacjonizm zapanuje/zakr贸luje z ich partyjn膮 ideologi膮 - kt贸rej, nie do wiary, nie rozpoznali polscy dusz-pasterze!???! Bez tzw. polskiej religijno艣ci/ko艣cielno艣ci PiS by nie dosta艂 takiej w艂adzy! W艂adzy, kt贸r膮 u偶ywa do destrukcji polskiej rozumno艣ci, kultury zakorzenionej w kulturze 艣wiatowej, w tym, z takimi monumentami wsp贸艂czesno艣ci jak Karta Praw Cz艂owieka ONZ i Sob贸r Watyka艅艣ki II.

Ksi膮dz Stanis艂aw Walczak, przez 17 lat misjonarz w Zambii, potem w Niemczech, nazywa rzeczy po imieniu, z g艂臋bi Ko艣cio艂膮 Powszechnego - "gromadzeni wok贸艂 ideologii narodowo-katolickiej... obecni politycy, za spraw膮 Ko艣cio艂a w Polsce, doszli do w艂adzy, na samym pocz膮tki podwa偶yli wszelki autorytet ka偶dego cz艂owieka, kt贸ry by艂 przed nimi. Zaplanowane akcje oszczerstw, otwartej nienawi艣ci sta艂y si臋 chlebem powszednim partii rz膮dz膮cej"

TO JEST TRAGEDIA! NARODOWA I KO艢CIELNA W POLSCE AD 2017!!! NICZYM TRAGEDIA W GRECKIM TEATRZE! P艁ACZ POLSKO, OJCZYZNO MOJA!

PS. 
Bardzo istotowo-konstytutywny aspekt tych rozwa偶a艅-艣wiadectwa!

Dlaczego pisz臋 zawsze - od jakiego艣 czasu - PAN prezes itd. Dlaczego natchniony Duchem 艢wi臋tym? Dlaczego wspomnia艂em "braci Kaczy艅skich". Bo zagadk臋 przezwiska "kepiskopat" 艂atwo roz艂o偶y膰 na cz臋艣ci sk艂adowe!

PAN sam tak o sobie powiedzia艂 w czasie jakiej艣 k艂贸tni z oponentami w Sejmie. W przeciwie艅stwie do czego艣, chyba. Mo偶e do nas - mord zdradzieckich, szubrawc贸w, kanalii, utrwalaczy postkoministycznej Ojczyzny?! On tak (sobie) mo偶e wej艣膰 wsz臋dzie i wszystko powiedzie膰/gada膰/chlapa膰, poza wszelkim trybem - w Sejmie, na ulicy, w 偶yciu PANA i w艂adcy. Wyznacza szczyt marze艅 ka偶dego swojego aparatczyka, pos艂a, wyznawcy, wyborcy. Wszyscy by tak chcieli, by膰 jak on, mie膰 taka w艂膮dz臋, robi膰 co si臋 chce? Ja? - NIE. Ja chc臋 umrze膰 w 艣wiecie innych warto艣ci - osoby wolnej, pe艂nej godno艣ci, samodzielnie my艣l膮cej, szanuj膮cej inno艣膰 (os贸b, kultur, religii), zdolnej ponie艣膰 pe艂n膮 odpowiedzialno艣膰 za to, kim jest, w sisotrzano-braterskiej wsp贸lnocie i dialogu zawsze! Prawda jest dialogiczna. "Prawdy si臋 zarazem dochodzi i czeka" (Norwid)

Bez ducha nie spos贸b pozna膰 ani siebie, ani swoich czas贸w, ani ludzkiej kultury. Basta. Kto pozwoli duchowi na wiecej? Kto pozwala si臋 Jemu prowadzi膰, dostaje tak偶e dar j臋zyk贸w, mo偶e nie tylko wi臋cej rozumie膰, ale i wi臋cej zapisywa膰 (przekaza膰, na 艣wiadectwo). Czujemy wtedy, jak Duch-Logos p艂ynie przez nas, jak dyktuje, jak s艂owa wklepuj膮 si臋 same na klawiaturze.
Droga-prawda-偶ycie to nie jest wz贸r matematyczno-fizyko-chemiczno-biologiczny. To jest OSOBA, wz贸r osobowy, je艣li kto艣 chce zachowa膰 stylistyk臋. Wz贸r osobowy, to i pami臋膰, to偶samo艣膰, wiara, rozum, prawda, pi臋kno. Duch czasu, duch-genius loci itd.

Duch - inaczej natchnienie. Dlaczego 艣wi臋ty? - bo nawet tr贸jc臋 semantyczn膮 dopowiadaj膮c膮 si臋 w jedno艣ci OSOBY, zaczerpn膮艂em od Mistrza z Nazaretu, kt贸ry o sobie powiedzia艂, 偶e jest Drog膮-Prawd膮-呕yciem.
呕yj臋/jestem zakorzeniony w kulturze chrze艣cija艅skiej, w chrze艣cija艅skiej rzeczywisto艣ci - m贸wi si臋 te偶 o naszej erze i naszym kr臋gu kulturowym. Chyba starczy? A prawd臋 kontempluj臋 z pomoc膮 dw贸ch skrzyde艂 (Fides et Ratio)! Staj膮c si臋 wsp贸艂-艣wi膮tyni膮 - wi臋c, tak i inaczej, sacrum!

Dlaczego dw贸ch braci w艂膮czam w analiz臋 naszej politycznej rzeczywistosci? Czy偶 mo偶na inaczej! Roz艂膮czy膰 bli藕niak贸w. Dwu, czy jednojajowych. Ale ja z tego wyci膮gam dyrektyw臋 moralno-publiczn膮, 偶e nie wolno im si臋gn膮膰 jednocze艣nie po w艂adz臋 w 偶adnym kraju! Nie trzeba wpisywa膰 tego nakazu rozumu i sumienia - MORALNO艢CI - do konstytucji, bo je艣li tylko takim prawnym nakazem trzeba komu艣 t艂umaczy膰 to, co jest oczywist膮 oczywisto艣ci膮, to znaczy, 偶e ten kto艣 jest anarchist膮 w rzeczywisto艣ci, nihilist膮, negacjonist膮... i niczego nie pos艂ucha. Bo tacy s膮 "poza ka偶dym rozumnym trybem" W艂a艣nie nas to spotka艂o, AD 2017.pl!

Lenin, PiS, Kaczy艅scy... Polska 2017? Moje pokolenie pami臋ta, 偶e (ZSRR) czyli Kraj Rad by艂 zwany - ba, by艂 sztandarem dla po艂owy 艣wiata ludu/lud贸w - socjalistyczn膮 demokracj膮 ichniego suwerena! Co艣 to, mnie, nam i Tobie Szanowny Czytelniku, przypomina???

APPENDIX 

*** 

i ja jestem

          /jestem kt贸ry jestem i ja/

i ja jestem
drog膮 prawd膮 偶yciem
zrozumie艂em wreszcie
w 64 roku od urodzenia

jakie to oczywiste
oczywista oczywisto艣膰
cho膰 zrozumia艂wem od ko艅ca
i to w toalecie

偶e mog臋 sobie umiera膰
jestem zjednoczony
przecie偶 z ca艂ym 偶yciem
i drog膮 by艂臋m i prawd膮 jestem

ka偶dy jest krojony na miar臋
z kuponu beli zwijki
nie jeste艣my nimi
kuponami belami zwijkami

nikt z nas nie rodzi si臋
i nie umiera dla siebie
jeste艣my jednostkowym podmiotem
drogi prawdy 偶ycia

nale偶ymy do ca艂o艣ci
jedno艣膰 od nas zale偶y
czy chcemy czy nie
dar przyj膮膰 (i zrozumie膰)

     (sobota 16 grudnia 2017, g. 11.00)

***

sprawa honoru (i godno艣ci)

            /honor si臋 linkuje z zenitem dziej贸w/

kiedy tak siedz臋 udost臋pniam
nowe i stare posty
dociera prawda powoli
偶e wielk膮 prac臋 wykonuj臋

strzeg臋 pami臋ci to偶samo艣ci
Boga prawdy w narodzie
przeciw zak艂amaniu wielu
w gminie parafii i w pa艅stwie

cz艂owiek to ten kto zna siebie
cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a
przysz艂o艣膰 os贸b zale偶y od kultury
nie tylko w Polsce Ojczy藕nie

wiedz膮 to od dawna patrioci
ludzie nielicznie my艣l膮cy
艣wi臋ta mi艂o艣ci kochanej ojczyzny
czuj膮 ci臋 tylko umys艂y poczciwe

dla ciebie zjad艂e smakuj膮 trucizny
dla ciebie wi臋zy p臋ta niezel偶ywe
kszta艂cisz kalectwo przez chwalebne blizny
gnie藕dzisz w umy艣le rozkoszy prawdziwe

byle ci臋 mo偶na wspom贸c byle wspiera膰
dociekaj膮c w 艂a艅cuchu pokole艅
pami臋膰 najg艂臋bsz膮 i to偶samo艣膰
nie 偶al 偶y膰 w n臋dzy nie 偶al i umiera膰

     (pi膮tek, 15 grudnia 2017, g. 15.35)

***

rekolekcje z kotem

            /pochwa艂a wszelkiego stworzenia/

wiele mi powiedzia艂e艣 dzisiaj
kocie kotku bia艂y
ma艂a istoto
malutkiego prze偶ycia

wi臋c o co chodzi
trzeci raz zaczynam
opisanie tej chwili
kt贸ra si臋 nam wydarzy艂a

ma艂a a偶 tak
偶e nie do dostrze偶enia
w wielu domach
ale nie w moim sanktuarium

prze偶ycie rutynowe
s艂owa niewyszukane
wielki kontekst odkry艂y
istoto-metafizyczny

troje nas by艂o w domu
Gra偶yna ja i kot
kt贸ry jej wskoczy艂 na kolana
wprawiaj膮c w humor znakomity

mnie po-Jezusowe s艂owa
droga-prawda-偶ycie
przysz艂y wtedy do g艂owy
偶e to jest to przecie偶

u偶ywam ich cz臋sto
rzadko t艂umacz膮c po kolei
co znacz膮 dla mnie
a mo偶e i nawet wed艂ug mnie

droga kt贸r膮 si臋 przechodzi
decyzji mas臋 podejmuj膮c
bardzo osobi艣cie personaln膮
prawd mas臋 przyjmuj膮c (wierz膮c)

no a co kryje si臋 pod 偶ycie
w tej przes艂awnej tr贸jcy
偶ycie 艣wiata ca艂ego (Kosmosu)
i 偶ycie kota naszego

    (pi膮tek, 15 grudnia 2017, g. 12.56)

***

rozmowa z Macronem

              /w kulturze i od kultury.../

usi膮d臋 naprzeciwko Ciebie
prezydencie Macronie
Levinasem albo Heideggerem
chyba mnie pos艂uchasz

nie wyrzucisz mnie
z francuskiej kultury i 艣wiatowej
chyba na tyle Ci臋 znam
wyrzuci艂by Kaczy艅ski

s艂uchali艣my niedawno obydwaj
Johnny Hallydaya
byli艣my na jego pogrzebie
dobrych s艂uchaczy si臋 nie wyrzuca

nie m贸g艂bym nie wspomnie膰 1980 roku
przem贸wienia w Twoim naszym Pary偶u
w siedziebie UNESCO te偶 2 czerwca
naszej ery do ca艂ego 艣wiata (kultury)

     (czwartek, 14 grudnia 2017, g. 10.12)

***

偶ycie Jezusa

                  /Jezus 偶yje i jest 偶yciem wielu/

je艣li m贸wisz (my) 偶e Jezus 偶yje
wierzysz w prawd臋 osobow膮
ni mniej ni wi臋cej

偶e prawda osobowa jest Bogiem
to s膮 implikacje
no jasne i pewne

偶e B贸g jest prawd膮 osobow膮
tak samo to samo
co przed chwil膮

By艂 Jest i B臋dzie
cz艂owiek najwy偶szym stworzeneim
ani chybi艂

co tu jeszcze ma zadzia膰
si臋 miedzy nami
w rzeczywisto艣ci i j臋zyku

Jezusa mog艂o dotkn膮膰 wielu
ale to ju偶 by艂o
pozostaje prawda osobowa

obruszaj膮 si臋 na takie s艂owa
niewierz膮ce narody i ludzie
ale nic zmieni膰 nie mog膮

     (czwartek, 14 grudnia 2017, g. 10.05)

***

moje Bo偶e Narodzenie

              /kalendarze s膮 powierzchowne/

nie jest w kalendarzu
jest tu teraz
przechodzeniem na drug膮 stron臋

nikt nie napisze niczego
je艣li nie jest po drugiej stronie
w 艣wiecie zapisywanym

ta zdolno艣膰 czyli mo偶liwo艣膰
jest dana w 艣wiadomo艣ci
w niej dzi臋ki niej przez ni膮

ale ona niczego nie stwarza
je艣li jest normalnie zwyczajna
daje zdolno艣膰 i mo偶liwo艣膰

zdolno艣膰 mo偶liwo艣膰 widzenia
tego co jest
dla innych niewiedzialne

na pocz膮tku jest logos
s艂owo i poj臋cie
bez niego nic by si臋 nie dzia艂o

jest Jest By艂 i B臋dzie
zamieszka艂(o) mi臋dzy nami
istnieje jest prawd膮 osobow膮

     (czwartek, 14 grudnia 2017, g. 9.58)

***

艣mier膰 i niebo

         /wie偶a nad p艂askie domy/

czy mo偶na tu na ziemi
poczu膰 si臋 jak w niebie
oczywi艣cie 偶e tak
ka偶dy chyba zna taki stan

艣wi臋ty w modlitwie
kochanek w mi艂o艣ci
ma艂偶onkowie w wierno艣ci
kibic gdy dru偶yna wygrywa

tak lub inaczej
ka偶dy zna te stany
stan贸w stan
nie tylko pielgrzyma

ja - gdy teraz pisz臋
i 偶e powracaj膮 takie chwile
a偶 do 艣mierci
a mo偶e i w sam膮 艣mier膰

     (艣roda, 13 grudnia 2017, g. 13.33)

***

niewinno艣膰

           /b艂ogos艂膮wieni szcz臋艣liwi/

c贸偶 ja na to poradz臋
偶e przychodz膮 do mnie obrazy
dla innych niewidoczne
nie godne wa偶enia

ja si臋 nimi zachwycam
czaruj膮 mnie jak hobbita
staram si臋 wej艣膰 tam
i opisa膰

nienawistny im wszystkim
kt贸rzy stoj膮 z boku
owszem mnie utrzymuj膮c
w istnieniu przy 偶yciu

     (艣roda, 13 grudnia 2017, g. 8.54)

- po ew. linki w uko艣nikach trzeba i艣膰 do tej strony: Po bierzmowaniu (w Strach贸wce)