pi膮tek, 13 maja 2022

Kultura-humanizm-wsp贸lnota-dialog-mi艂o艣膰 intelektualna, czyli 艣wiat z religi膮, ale nie na religii budowany


Mia艂em idea艂y. Chcia艂em prze偶y膰 z nimi adekwatnie ca艂膮 biografi臋. Mo偶na je nazwa膰 w j臋zyku religijnym 艣wi臋to艣ci膮, wed艂ug definicji Andrzeja Madeja – 偶e to nie znaczy w 偶adnym razie bezgrzeszno艣ci. To raczej ustawiczne szukanie ich w 偶yciu, rozumienie, przylgni臋cie to偶samo艣ciowo-intelektualne i tyle. Czyli bycie samo艣wiadome w Kosmosie i kulturze. Szukanie i znalezienie-spotkanie warto艣ci absolutnych. To spotkanie dokonuje si臋 i wype艂nia jak sakrament-ma艂偶e艅stwo drogi i prawdy i 偶ycia. Drogi-Prawdy-呕ycia. M贸wi艂 o tym, cho膰 troch臋 inaczej, Jezus z Nazaretu. On wskazywa艂, 偶e jego droga i prawda i 偶ycie s膮 najwy偶szym wyzwaniem dla cz艂owieka na ziemi. 呕e On sam jest ich najwy偶szym przyk艂adem i wype艂nieniem. Ale m贸wi膮c do uczni贸w w te spos贸b, zaintrygowa艂 (zainteresowa艂) mnie tym po艂膮czeniem, kt贸re jest de facto bio-grafi膮 ka偶dego my艣l膮cego cz艂owieka. Ka偶dej i ka偶dego, kt贸rzy chc膮 popracowa膰 w pocie swego czo艂a, by je ogarn膮膰, poj膮膰 i znale藕膰 ich jedno艣膰 w sobie. Ka偶de 艣wiadome ja jako ba艅ka doskona艂o艣ci we wszech艣wiecie. A co z nie艣wiadomymi? Nauka ich jeszcze mniej pozna艂a. Ale mi艂osierdzie za to najwi臋cej. Tajemnica to wielka. Bo skoro s膮 w艣r贸d 偶ywych, to s膮 w zakresie najwi臋kszego sensu wszystkiego. Pokusa pozbycia si臋 ich jest 偶enuj膮c膮 przypad艂o艣ci膮 ludzkiego wygodnictwa i ignorancji.

Poni偶sze og贸lnodost臋pne definicje – i moje quasi definicje – s膮 moim skarbem zgromadzonym pod koniec mojego osobistego i osobowego 艣wiadomego 偶ycia. Cz艂owiek to ta-ten, kto realizuje swoje mo偶liwo艣ci – oby dobre, a nawet najlepsze.

1) Kultura – "艂ac. cultura: uprawa roli – ca艂okszta艂t dorobku ludzko艣ci, zar贸wno materialnego, jak i duchowego, osi膮gni臋ty na przestrzeni dziej贸w.

W sensie przeno艣nym po raz pierwszy u偶y艂 tego poj臋cia Cyceron… my艣liciel pos艂u偶y艂 si臋 metafor膮 cultura animi w znaczeniu kszta艂towania ducha i umys艂u przez filozofi臋. To przeno艣ne rozumienie 艂aci艅skiego s艂owa cultura odpowiada艂o starogreckiemu terminowi paideia, kt贸ry oznacza艂 wszechstronne wychowanie cz艂owieka. W okresie 艣redniowiecza s艂owo "kultura" wi膮zano z kultem religijnym i czci膮 dla m臋ki Chrystusa (cultura dolororum, cultura Christianae religionis). W epoce renesansu wr贸cono do staro偶ytnego pojmowania kultury jako "uprawy umys艂u" – kszta艂cenia i wychowania. Nowe uj臋cie terminu pojawi艂o si臋 w pracy niemieckiego historiografa S. Pufendorfa – De iure naturae et gentium libri octo (1672), w kt贸rej dokonano przeciwstawienia stanu natury (pojmowanego jako stan dziko艣ci) – stanowi kultury, charakterystycznemu dla zorganizowanego spo艂ecze艅stwa, pos艂uguj膮cego si臋 prawem. J.G. Herder w rozprawie My艣li o filozofii dziej贸w (1791) potraktowa艂 kultur臋 jako cech臋 w艂a艣ciw膮 rodzajowi ludzkiemu, dla kt贸rego tradycja i j臋zyk s膮 g艂贸wnymi wyznacznikami wyodr臋bnienia ze 艣wiata natury i przystosowania cz艂owieka do 艣rodowiska. W krajach niemieckoj臋zycznych utrwali艂o si臋 przeciwstawianie kultury (sfery warto艣ci duchowych) i cywilizacji (zewn臋trznej rzeczywisto艣ci dorobku materialnego i organizacyjnego cz艂owieka). We Francji i w Anglii nie przeciwstawiano obu poj臋膰, traktuj膮c je jako okre艣lenie wszystkich czynnik贸w determinuj膮cych funkcjonowanie jednostki i spo艂ecze艅stwa. W Polsce jako jeden z pierwszych terminem "kultura" pos艂u偶y艂 si臋 J. Lelewel w Wyk艂adzie dziej贸w powszechnych (1824), nadaj膮c mu znaczenie doskonalenia moralnego cz艂owieka, rozwoju sztuki, wiedzy, idei, religii. Od drugiej po艂owy XIX wieku mo偶na zaobserwowa膰 rosn膮ce zainteresowanie analiz膮 rzeczywisto艣ci kulturowej w aspekcie socjologicznym, antropologicznym i etnograficznym. C. Kluckhohn i A. Kroeber w 1952 roku dokonali klasyfikacji sformu艂owanych do tej pory definicji kultury (doliczono si臋 164 przyk艂ad贸w). Badacze wyodr臋bnili sze艣膰 sposob贸w definiowania kultury:
- enumeratywno-opisowe, historyczne, normatywne, psychologiczne, strukturalne, genetyczne. Do dzi艣 ilo艣膰 definicji kultury znacznie wzros艂a, je艣li zwa偶y膰, 偶e poj臋ciem tym pos艂uguje si臋 wiele dyscyplin i specjalno艣ci naukowych – poczynaj膮c od literatury i filozofii, poprzez teologi臋, socjologi臋, antropologi臋, psychologi臋, a偶 po ekonomi臋.

- Jednym z rezultat贸w prac soborowych by艂a nast臋puj膮ca definicja: "Mianem »kultury« w sensie og贸lnym oznacza si臋 wszystko, czym cz艂owiek doskonali i rozwija wielorakie uzdolnienia swego ducha i cia艂a; stara si臋 drog膮 poznania i pracy podda膰 sam 艣wiat pod swoj膮 w艂adz臋; czyni bardziej ludzkim 偶ycie spo艂eczne tak w rodzinie, jak i w ca艂ej spo艂eczno艣ci pa艅stwowej przez post臋p obyczaj贸w i instytucji; wreszcie w dzie艂ach swoich w ci膮gu wiek贸w wyra偶a, przechowuje i zachowuje wielkie do艣wiadczenia duchowe i d膮偶enia na to, aby s艂u偶y艂y one post臋powi wielu, a nawet ca艂ej ludzko艣ci" (tutaj) 

2) humanizm - "[艂ac. humanus ‘ludzki’], termin wprowadzony w XIX w. przez historyk贸w zajmuj膮cych si臋 badaniem prze艂omu 艣redniowiecza i renesansu na oznaczenie pr膮du umys艂owego, kt贸ry — w ich rozumieniu — polega艂 na odrodzeniu znajomo艣ci j臋zyk贸w i literatury klasycznej…

- humanistami nazywano ludzi podejmuj膮cych studia w tych dziedzinach i kszta艂tuj膮cych postaw臋 偶yciow膮 wg wzorca staro偶ytnych idea艂贸w. Badania p贸藕niejszych historyk贸w przyczyni艂y si臋 do zmiany poj臋cia „humanizm”, jednak poprzednie znaczenie tego terminu utrzymuje si臋 nadal w opinii publicznej.
Humanizm wi膮za艂 si臋 rzeczywi艣cie z badaniem staro偶ytno艣ci — jednak nie polega艂 wy艂膮cznie na rozwijaniu studi贸w klasycznych. Humanizm to nazwa pr膮du umys艂owego i kulturalnego odrodzenia (XIV–XVI w.), przeciwstawiaj膮cego teocentrycznej kulturze 艣redniowiecznej zainteresowanie cz艂owiekiem i 偶yciem ziemskim, akcentuj膮cego mo偶liwo艣ci ludzkiego rozumu.
Og贸lna nazwa koncepcji filozoficznych przypisuj膮cych cz艂owiekowi centralne miejsce w 艣wiecie i najwy偶sz膮 warto艣膰. Termin humanizm odnosi si臋 do wszelkiej kultury, w kt贸rej dominuje wierno艣膰 cz艂owiekowi jako osobie;

g艂贸wn膮 zasad膮 humanizmu jest chronienie relacji osobowych, polegaj膮cych na akceptacji, zaufaniu lub otwarto艣ci i spodziewaniu si臋 dobra; humanizm odznacza si臋 trosk膮 o zapewnienie cz艂owiekowi nieskr臋powanego rozwoju osobowego; humanizm mia艂 w historii r贸偶ne wersje: absolutyzuj膮ce cz艂owieka (humanizm antropocentryczny sofist贸w, marksizmu i egzystencjalizmu), uzale偶niaj膮ce warto艣ci cz艂owieka od jego powi膮zania z Bogiem (humanizm teocentryczny, m.in. niekt贸re nurty personalizmu) oraz sytuuj膮ce rozumnego cz艂owieka w pozytywnych relacjach z lud藕mi i Bogiem (humanizm ewangeliczny); wa偶ne miejsce w realizowaniu humanizmu zajmuje humanistyka jako zesp贸艂 dyscyplin, kt贸rych celem jest ludzkie rozumienie rzeczywisto艣ci” (Humanizm, PWN)

3) Wsp贸lnota – tu dam ca艂kowicie w艂asn膮 propozycj臋, do rozumienia kt贸rej doszed艂em w艂asnym 偶yciem/do艣wiadczeniem – to grupa ludzi i ich rzeczywisto艣ci 偶yciowej, czyli wybranego aspektu ca艂ej rzeczywisto艣ci ludzkiej, kt贸ry przyj臋li dobrowolnie jako szczeg贸lny dla siebie egzystencjalno-duchowo-intelektualny dar (oczywista, 偶e maj膮cy wielkie znaczenie, a nawet nadaj膮cy znaczenie ich 偶yciu).WE WSP脫LNOCIE NAJWA呕NIEJSZY JEST DAWCA OWEGO DARU. Wsp贸lnoty si臋 tworzy w艂asnym wysi艂kiem, jest to poza naszymi mo偶liwo艣ciami. Wsp贸lnot臋 mo偶na tylko przyj膮膰, zaakceptowa膰, wraz z jej regu艂ami i implikacjami. Owe regu艂y i implikacje s膮 zwi膮zane (albo wr臋cz wynikaj膮) z rozumienia owej rzeczywisto艣ci, kt贸rej przyj臋cie nas po艂膮czy艂o.

4) Dialog - JEST DLA MNIE OCZYWISTYM, 呕E KULTURA JEST DIALOGICZNA, TO JEJ WARUNEK SINE QUA NON. NIKT SAM Z SIEBIE NICZEGO NIE STWORZY, W IZOLACJI. BEZ DIALOGU NIE MA TAK呕E WSP脫LNOTY. ZAR臉CZAM 呕YCIEM (呕YCIOWYM DO艢WIADCZENIEM).

"1. rozmowa dw贸ch os贸b, zw艂aszcza bohater贸w powie艣ci, sztuki lub filmu
2. utw贸r literacki niesceniczny, napisany w formie rozmowy
3. szereg rozm贸w, negocjacji i innych dzia艂a艅 maj膮cych doprowadzi膰 do porozumienia mi臋dzy stronami konfliktu

- filozofia dialogu, spotkania... kierunek w filozofii wsp贸艂czesnej uznaj膮cy za cel komunikacj臋 z drugim cz艂owiekiem, Bogiem, 艣wiatem, kt贸ra jest mo偶liwa dzi臋ki potraktowaniu ich jako partner贸w w dialogu
- dialog to rozmowa, w kt贸rej uczestnicz膮 dwie osoby, wymiana informacji mi臋dzy dwoma lub wi臋cej osobami. Mo偶e by膰 ustna lub pisemna . Jest to r贸wnie偶 rodzaj utworu literackiego, proz膮 lub wierszem, w kt贸rym przedstawiona jest rozmowa mi臋dzy dwoma lub wi臋cej postaciami, 
- przyk艂ady (a) - dialog mi臋dzykulturowy (termin ten odnosi si臋 do rozm贸w mi臋dzy lud藕mi z r贸偶nych kultur. Mo偶e si臋 to odbywa膰 na poziomie instytucjonalnym z przedstawicielami r贸偶nych kultur. Celem tego typu dialogu jest poznanie i zrozumienie mi臋dzy kulturami. Tematy mog膮 by膰 r贸偶ne, ale zazwyczaj s膮 zorientowane na solidarno艣膰, pok贸j, wsp贸艂prac臋 i wzajemny szacunek. W przypadku dialogu mi臋dzykulturowego celem jest zazwyczaj zbli偶enie stanowisk i osi膮gni臋cie konsensusu)
(b) dialog spo艂eczny - obejmuje stosunki komunikacyjne mi臋dzy r贸偶nymi organizacjami, instytucjami, stowarzyszeniami lub grupami ludzi, kt贸rych celem jest d膮偶enie do jakiego艣 porozumienia mi臋dzy stronami. Zazwyczaj dialog spo艂eczny prowadzony jest poprzez przedstawicieli.

Dialog mo偶na rozpatrywa膰 w kilku aspektach. Poj臋cie to wywodzi si臋 z j臋zyka greckiego (gr. dialogos) i oznacza „rozmow臋”, w nieco szerszym znaczeniu, „rozmow臋 dw贸ch lub wi臋kszej liczby os贸b”. Jego cech膮 charakterystyczn膮 jest wymienno艣膰 r贸l nadawcy i odbiorcy (por. dialog jako „typ komunikacji zwrotnej”. Ka偶dy z uczestnik贸w rozmowy ma prawo do w艂asnych pogl膮d贸w, ma mo偶liwo艣膰 zabrania g艂osu. St膮d te偶 dialog definiuje si臋 jako wzajemn膮 wymian臋 my艣li, „wzajemn膮 prezentacj臋 pogl膮d贸w i postaw, w kt贸rej uczestnikom zale偶y przede wszystkim na wytworzeniu wsp贸lnotowej wi臋zi” (K.Garlacz-Sobczyk, Typologia dialogu

Dialog czasem ma szcz臋艣cie przyj膮膰 form臋 艣wiadomej dyskusji na szczerym poziomie intelektualnym, cho膰 to rzadki przypadek w naszym wsp贸艂czesnym 艣wiecie publicznym (proste zasady dyskusji poda艂 R.Ingarden na kilku stronach tekstu).

5) Mi艂o艣膰 intelektualna

To poj臋cie spotka艂em u Jana Paw艂a II i si臋 nim zachwyci艂em. Zakocha艂em nawet mo偶e w nim. Papie偶 u偶y艂 go na spotkaniu z fenomenologami, dwa lata przed 艣mierci膮. W tym samym czasie dosta艂 nasz list z pro艣b膮 o pomoc/b艂ogos艂awie艅stwo dla dzia艂膮艅 szko艂y i stowarzyszenia, kt贸rym sprzeciwiali si臋 W贸jt i Rada Gminy Strach贸wka.

Dzisiaj sprawdzaj膮c, czy ma jakies opracowania dost臋pne w Internecie spotka艂em tylko jedno, szalenie skr贸towe, dotycz膮ce Spinozy:
„Mi艂o艣膰 intelektualna… Dla jednych bezbo偶nik, dla innych religijny fanatyk, XVII -wieczny filozof: Rzecznik tolerancji religijnej i „mi艂o艣ci intelektualnej”. Radzi艂: Kto nie potrafi u偶ywa膰 rozumu, aby 偶y膰 godziwie, mo偶e si臋gn膮膰 do religii. Ale pod jednym warunkiem. 
Musi to by膰 religia g艂osz膮ca pojednanie, a nie budz膮ca fanatyzm i wspieraj膮ca despotyczne rz膮dy, kieruj膮ce si臋 nienawi艣ci膮.” (J.Klechda, tutaj)

Dzi艣 nie mam w膮tpliwo艣ci, 偶e Wojty艂a poj臋cie mi艂o艣ci intelektualnej wzi膮艂 od Spinozy - cho膰 w szerszym - ni偶 tylko teologicznym - znaczeniu. "Mi艂o艣膰 intelektualna umys艂u do Boga jest sam膮 mi艂o艣ci膮 Boga, kt贸r膮 B贸g kocha siebie samego, nie o ile jest niesko艅czony, lecz o ile mo偶e by膰 wyja艣niony przez istot臋 ludzkiego umys艂u, rozwa偶an膮 pod postaci膮 wieczno艣ci; to jest, mi艂o艣膰 intelektualna umys艂u do Boga jest cz臋艣ci膮 niesko艅czonej mi艂o艣ci, z jak膮 B贸g kocha samego siebie" (za: Tomasz K膮kol)

"Niekt贸rzy powiedzieliby, 偶e Spinoza (a za nim ju偶 w jawny spos贸b Hegel) nawi膮za艂 po prostu do s艂ynnych fragment贸w Metafizyki Arystotelesa, w kt贸rych my艣l my艣l膮ca siebie jawi si臋 wsp贸艂czesnym filozofom jako niebywa艂e i wprost ordynarne uto偶samienie starannie rozr贸偶nianych aktu, tre艣ci i przedmiotu my艣li... mi艂o艣膰 intelektualna umys艂u do Boga jest cz臋艣ci膮 niesko艅czonej mi艂o艣ci, z jak膮 B贸g kocha samego siebie" (tutaj).

Papie偶 Polak tak przem贸wi艂 do swojej ca艂o-偶yciowej przyjaci贸艂ki profesor Anny-Teresy Tymienieckiej i grona jej wsp贸艂pracownik贸w:
„Bardzo mi mi艂o, 偶e mog臋 spotka膰 si臋 z wami z okazji prezentacji w Rzymie dzie艂a Phenomenology World-Wide. Foundations — Expanding — Dynamics — Life Engagements. A guide for research and study. Gratuluj臋 pani profesor Annie-Teresie Tymienieckiej, znakomitej redaktorce ksi膮偶ki, i pozdrawiam ka偶dego z obecnych. Wszystkim jestem wdzi臋czny za odwiedziny i ofiarowan膮 mi publikacj臋, kt贸ra budzi moje szczeg贸lne zainteresowanie.

Jednym z charakterystycznych aspekt贸w tego dzie艂a jest jego «wielog艂osowo艣膰», stanowi ono bowiem owoc wsp贸艂pracy ponad siedemdziesi臋ciu specjalist贸w z r贸偶nych dziedzin bada艅 fenomenologicznych. Ten, by tak powiedzie膰, «symfoniczny» charakter pracy odpowiada jednemu z zamierze艅 Edmunda Husserla, ojca fenomenologii. Pragn膮艂 on bowiem, aby powsta艂a wsp贸lnota badawcza, podejmuj膮ca na r贸偶ne, wzajemnie uzupe艂niaj膮ce si臋 sposoby problematyk臋 wielkiego 艣wiata cz艂owieka i 偶ycia.

Dzi臋kuj臋 Bogu, 偶e r贸wnie偶 mnie da艂 mo偶liwo艣膰 uczestnictwa w tym fascynuj膮cym przedsi臋wzi臋ciu, pocz膮wszy od lat studi贸w i pracy dydaktycznej, a tak偶e p贸藕niej, na kolejnych etapach mego 偶ycia i pos艂ugi duszpasterskiej.

Fenomenologia jest przede wszystkim stylem my艣lenia oraz sposobem intelektualnego podej艣cia do rzeczywisto艣ci, kt贸ry pragnie uchwyci膰 jej cechy istotowe i konstytutywne, unikaj膮c uprzedze艅 i schemat贸w. Chcia艂bym powiedzie膰, 偶e jest to niejako postawa mi艂o艣ci intelektualnej do cz艂owieka i 艣wiata, a dla wierz膮cego, tak偶e do Boga — pocz膮tku i celu wszystkich rzeczy. Aby przezwyci臋偶y膰 kryzys sensu, kt贸rym naznaczona jest cz臋艣膰 my艣li nowo偶ytnej, jak pisa艂em w Encyklice Fides et ratio (por. n. 83), konieczne jest otwarcie si臋 na metafizyk臋. W艂a艣nie fenomenologia mo偶e w znacz膮cy spos贸b przyczyni膰 si臋 do takiego otwarcia.” (tutaj) https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/przemowienia/fenomenologowie_22032003.html 

ZAKO艃CZENIE

Zaczynaj膮c w tym 艣wiecie odczuwa膰, my艣le膰, poznawa膰, wpada膰 w podziw, kontemplowa膰, i oczywi艣cie na miar臋 owego poznania i zachwytu dzia艂a膰 (ja cz艂owiek dzia艂aj膮cy, czynem ka偶dym, kt贸ry mnie wsp贸艂kszta艂tuje, tworzy, dookre艣la, dope艂nia) NIE MOG艁EM NAWET MARZY膯, 呕E DOJD臉 TU, GDZIE KO艃CZ臉 (JESZCZE JESTEM). Przyzna膰 musz臋, 偶e stety lub nieststy, to, co powinienem zna膰 z akademickich studi贸w filozoficznych, pozosta艂onieznane a偶 do dzisiaj, BO NIE AKADEMICKA DROGA BY艁A MI S膭DZONA (ZW艁ASZCZA PO 艢MIERCI PIERWSZEGO PROMOTORA KS. PROF. K艁脫SAKA). Moja drog膮 poznania - siebie, 艣wiata i Boga - by艂a ca艂a osobista i osobowa Droga-Prawda-呕ycie. Tylko to, co dotkn膮艂em 偶ycia czuciem, rozumieniem, wiar膮, rozumem, kontemplacj膮 stawa艂o si臋 mn膮. CZYN WSP脫艁KSZTA艁UJE, ALE I PRAWDA, KT脫R膭 WSP脫艁CZUJEMY-ROZUMIEMY-UTO呕SAMIAMY. WCIELAMY! Tajemnica wcielenia prawd nie ko艅czy si臋 na Bo偶ym Narodzeniu.
Dorzuc臋 jeszcze pewien cytat m艂odzie艅ca Wojty艂y i sw贸j w艂asny tytu艂 „dzie艂a 偶ycia”.
a) Mi艂o艣膰 mi wszystko wyja艣ni艂a, mi艂o艣膰 wszystko rozwi膮za艂a. dlatego uwielbiam t臋 mi艂o艣膰, gdziekolwiek by przebywa艂a (Wojty艂a, 1946).
b) O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a (zbi贸r dokument贸w rodzinnych, zebra艂 J.Kapaon, 2015)

***

epopeja wszech艣wiat贸w (1)

c贸偶 bardziej naturalne ni偶 pytanie
na pewnym etapie rozwoju
o 艣wiat we wszech艣wiecie

z艂oszcz膮 mnie inne rozmowy
o 艣wiecie p艂askim jak nale艣nik
dziennikarzy i polityk贸w

nale艣nik robi si臋 z m膮ki wody mleka
posoli pocukrzy usma偶y i gotowy
zjada si臋 przewa偶nie ze smakiem

nie jest nale艣nikiem 艣wiat cz艂owieka
z tajemnic膮 osoby kultury j臋zyka
szuka nie tylko szcz臋艣cia bo i prawdy

nasz 艣wiat nie wzi膮艂 si臋 sam z siebie
ma w sobie pierwiastki kosmiczne
bez kt贸rych 偶ycia i nas ludzi nie ma

m贸wimy o nale艣nikach
siebie samych nie znaj膮c
od 艣wiadomo艣ci zaczynaj膮c ko艅cz膮c…

nie znamy jej wzoru bio-i-chemicznego
ani na ni膮 matematycznych r贸wna艅
ani jej zwa偶y膰 zmierzy膰 obj膮膰 rozumem

    (艣roda, 11 maja 2022, g. 11.37)

***

epopeja wszech艣wiat贸w (2)
         -droga do celu-

wszystko wiemy do jakiego艣 czasu
dorastaj膮c stawiamy nowe pytania
偶膮damy nade wszystko sensu i szcz臋艣cia
a niestety nie wszyscy ludzie znajduj膮 

byli艣my ostatnio na spacerze w lesie
wnuki ich mama i dziadek
mama z w贸zkiem posz艂a inn膮 drog膮
my przedzierali艣my si臋 przez krzaki

starszy wsz臋dzie znajdowa艂 drog臋 do celu
m艂odszy prosi艂 o usuwanie przeszk贸d
spotkali艣my si臋 wszyscy za czas jaki艣
znale藕li艣my nasz膮 drog臋 do celu

dla nich jeszcze ci膮g艂ych pyta艅 droga oby
kto szuka pyta znajduje rozwi膮zania
mnie ju偶 czas poszukiwa艅 i pyta艅 mija
swoje znalaz艂em i dzi臋kuj臋

     (艣roda, 11 maja 2022, g. 10.50)

***
  
epopeja wszech艣wiat贸w (3)
       -dzieje si臋 偶ycie-

wszech艣wiaty si臋 dziej膮
a my w nich
od urodzenia do 艣mierci
biologicznie a w kulturze d艂u偶ej

Annopol przodkowie budowali
materialnie przed 113 laty
z idea艂贸w wiary i rozumu du偶o wi臋cej
Konstytucji Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci

w Annopolu kolejne nowe pokolenie
tworzy sw贸j m贸j nasz 艣wiat
tyle powiem kole偶ankom kolegom
mojej klasy maturalnej sprzed 50 lat

jakie to bogactwo
doczeka膰 wnuczek wnuk贸w
one przejm膮 nasze okolice wszech艣wiata
dajmy siebie jak najlepsze 艣wiadectwo

艣wiadectwo 偶ycia kt贸re si臋 dzieje
na nas si臋 nie ko艅czy (po granice Boga)
bez dziania 艣wiat i wszech艣wiat ginie
byle dobre kierunkowskazy znalaz艂

przyci膮ganie dobra nakr臋ca wszech艣wiaty
potencja艂 dobra nam 偶yciem i w nim dany
cud istnienia 偶ycia 艣wiadomo艣ci kultury
nic wi臋cej ponad nie tu nie znajdziemy

        (艣roda, 11 maja 2022, g. 12.09)

***

nie tylko umys艂 
  -dlaczego i co 艣wi臋tuj臋-

co to jest umys艂
mamy tylko przeczucia

dzisiaj poznaj臋 przez sw贸j rdze艅
jak mawia艂 Norwid
wi臋c te偶 wiedzia艂 o co chodzi
w do艣wiadczeniu siebie i 艣wiata

jakbym co艣 艣wi臋towa艂
ale co w艂a艣ciwie
musz臋 opisa膰 krok w krok

wczoraj jakbym zapowiedzia艂 co艣
napisa艂em zawczasu z tytu艂em jutro
nie wiedz膮c co jutro si臋 zdarzy膰 mo偶e

dzisiaj sko艅czy艂em tylko tekst
cho膰 mo偶e tylko notatki bez tytu艂u
nieplanowany niejednoznaczny
i doprowadzi艂em prawie si艂膮 do ko艅ca
czyli opublikowa艂em
cho膰 mo偶e jeszcze do艅 wr贸c臋
by go zredukowa膰 w cytacie

艣wi臋towanie to wi臋cej ni偶 rado艣膰
zwyk艂a rutynowa codzienna
rado艣膰 intelektualna
rado艣膰 egzystencjalna
czyli jeszcze co艣 wi臋cej
mo偶e mi艂o艣膰 intelektualna
o kt贸rej pisa艂 papie偶 z Polski
kt贸ry zna艂 Romana Ingardena
a czemu nie rado艣膰 umys艂owa
i czym one wszystkie si臋 r贸偶ni膮

moje rozwi膮zania dzisiaj znalaz艂em
jak i ca艂ego 偶ycia osoby J贸zefa K

tak to z nimi i z nami jest
rozwi膮zania s膮 bo by艂y i b臋d膮
a偶 kto艣 je znajdzie
nie ja to ty albo ona on
zawsze kto艣 w czasie i przestrzeni
histori膮 odkrywaj膮 si臋

taki dzie艅 jak dzi艣 dowi贸d艂
偶e poznajemy wszystkim
czym jeste艣my we Wszech艣wiecie
cz膮stkami elementarnymi w nas
polami si艂 i dzia艂aniem fal
cia艂em zmys艂owym
umys艂em 艣wiadomym w kulturze
czyli zwi膮zanym te偶 j臋zykiem
wiar膮 rozumem
rozwijaj膮cymi si臋 w i z histori膮
kolejnych dni nocy i epok
nie wiem czym jeszcze w przysz艂o艣ci

poznajemy sob膮 sobo艣ci膮
droga i prawd膮 i 偶yciem
tak偶e czym艣 takim jak samopoczucie

        (wtorek, 10 maja 2022, g. 18.38)

***

cz艂owiek-艣wiadomo艣膰-ja-wszech艣wiat

ja w ciele
ja w 艣wiadomo艣ci
cia艂o a osoba
艣wiadomo艣膰 a umys艂
ja i wszech艣wiat
nie tylko tzw materia

po艂膮czmy wiedz臋
kosmos i jego badanie
艂膮cz膮 nas tajemnice
bo i gwiazdy nie tam gdzie 艣wiec膮
czarne dziury czarna materia energia itd.
gwiazd nie si臋gniemy ani samych siebie dna

kto te sprawy (pola badawcze) na艂o偶y na siebie
analogicznie proporcjonalnie
zobaczy te偶 Boga samego 呕ywego Osob臋
bo skoro m贸g艂 i powsta艂 cz艂owiek osobowy to...

cz艂owiek jest gwiazd膮 innego kosmosu
wi臋cej ni偶 materialnego Wszech艣wiata
wch艂ania przetwarza cz臋艣膰 rzeczywisto艣ci
w kt贸rej si臋 rodzi rozwija i pe艂ni dochodzi

bieda gdy pe艂ni siebie nie szuka
ale czyja bieda
jego z pewno艣ci膮 rodziny otoczenia
kt贸re zatruwa swoj膮 ma艂o艣cia

„J臋zyk pe艂ni rol臋 wewn臋trznego modelu 艣wiata… Relacja ludzkiego podmiotu do prze偶ywanego 艣wiata to tylko cz臋艣膰 problemu. Drug膮, mo偶e bardziej fascynuj膮c膮 cz臋艣膰, stanowi zdolno艣膰 istoty 艣wiadomej do dystansowania si臋 od w艂asnych prze偶y膰, transdendowania ich i czynnego ich organizowania niezale偶nie od stanu zewn臋trznego pobudzenia… niew艂a艣ciwe jest redukowanie JA do jakiejkolwiek przedmiotowej struktury: czy to sposobu dzia艂ania m贸zgu, czy to nagromadzonych w toku do艣wiadczenia dyspozycji, czy wreszcie podmiotu w sensie spo艂ecznym. Z drugiej strony absolutyzacja JA, jaka ma miejsce w husserlowskiej koncepcji czystego ego, zmniejsza nasze przekonanie o realno艣ci podmiotowej struktury bytu 艣wiadomego, a przynajmniej zdecydowanie oddziela t臋 realno艣膰 od realno艣ci 艣wiata… 

… g艂oszone przez neurofizjolog贸w teorie dotycz膮ce zwi膮zk贸w pomi臋dzy samo艣wiadomym umys艂em a m贸zgiem przybieraj膮 cz臋sto charakter dualistyczny. Przeczy si臋 w nich mo偶liwo艣ci zredukowania proces贸w umys艂owych do proces贸w fizjologicznych zachodz膮cych w m贸zgu, a zamiast tego proponuje si臋 jak膮艣 odmian臋 modelu interakcyjnego. Idea interakcji wydaje si臋 obiecuj膮c膮 tylko wtedy, kiedy obie jej strony nie s膮 pojmowane jako autonomiczne byty, ale raczej, jako cz臋艣ciowo samodzielne podsystemy pewnego obszerniejszego systemu. W przeciwnym razie pogl膮d o interakcji zachodz膮cej pomi臋dzy umys艂em a m贸zgiem jest pogl膮dem magicznym. Tym obszerniejszym systemem jest osoba ludzka. Jest ona nieredukowaln膮 ca艂o艣ci膮, kt贸rej dynamika domaga si臋 sta艂ego odzia艂ywania ca艂o艣ci na cz臋艣膰. To co pojawia si臋 nam jako odzia艂ywanie umys艂u na m贸zg z jednej strony oraz jako determinowanie umys艂u przez m贸zg z drugiej, jest efektem transcendowania przez istot臋 ludzk膮 siebie samej. O ile w ka偶dym czasowym przekroju widzimy cz艂owieka jako jedno艣膰 psycho-fizyczn膮 , o tyle rozw贸j osoby, jej wysi艂ek, by 艣wiadomie kierowa膰 swoim 偶yciem (od poziomu zwyk艂ych spostrze偶e艅 i reakcji do poziomu dzia艂ania moralnego) sprawia, 偶e zrywa ona ow膮 jedno艣膰 i w艂膮czaj膮c idealne czynniki w proces autokonstrukcji, tworzy napi臋cie pomi臋dzy nimi a ow膮 psychofizyczn膮 jedno艣ci膮. W konsekwencji oddzia艂uje na siebie sam膮, na sw膮 dotychczasow膮 posta膰. Owa posta膰 to poprzedni stan r贸wnowagi. Dynamika osoby stwarza napi臋cia i za偶egnuje je. Nie znamy wszystkich 藕r贸de艂, z kt贸rych osoba ludzka czerpie energi臋 do swojej autokonstrukcji, ale na pewno jednym z nich jest to, co uwa偶a si臋 za czysto umys艂owe, intelektualne, abstrakcyjne czy idealne. W tej perspektywie m贸zg i umys艂 to dwa narz臋dzia osoby: narz臋dzie stabilizacji (jedno艣ci psychofizycznej) i narz臋dzie samorozwoju. W ostatniej cz臋艣ci tej ksi膮偶ki, rozwijaj膮c pomys艂y Henri Ey'a, poda艂em pewien pozytywny model bytu 艣wiadomego. Wed艂ug tego modelu, na bycie 艣wiadomym sk艂adaj膮 si臋 opozycje pomi臋dzy r贸偶nymi strukturami, kt贸re same w sobie zanurzone s膮 w nie艣wiadomo艣ci. Powstaje jednak pytanie: Na czym jednak polega stan bycia 艣wiadomym w odr贸偶nieniu od bycia 艣wiadomym bytem. Sugeruj臋, 偶e polega on na sta艂ym zachowywaniu r贸wnowagi pomi臋dzy biegunami tych opozycji. Kiedy jedna strona kt贸rej艣 z wymienionych opozycji zaczyna dominowa膰 nad drug膮, dochodzi do uderzaj膮cej atrofii lub deformacji 艣wiadomego prze偶ywania (wadliwej aktualizacji prze偶ywania czyli z艂ej konstytucji pola 艣wiadomo艣ci). Na tym jednak nie koniec, jako 偶e dalej nie wiemy, jak byt 艣wiadomy "radzi sobie" w utrzymywaniu tych opozycji w r贸wnowadze. Hipoteza, jak膮 postawi艂 Henri Ey, jest nast臋puj膮ca: Byt 艣wiadomy dysponuje w spos贸b wolny swoim modelem 艣wiata. U偶ywaj膮c go jako narz臋dzie formowania pola uzyskuje mo偶liwo艣膰 ograniczonego, ale istotnego, ingerowania we wszystkie opozycje niezb臋dne dla bycia 艣wiadomym. Rozwa偶ania zawarte w tej ksi膮偶ce stanowi膮 wst臋p do zbudowania teorii wewn臋trznego modelu 艣wiata, kt贸ra wykorzystuj膮c dost臋pn膮 dzi艣 wiedz臋 o strukturach percepcyjnych i innych typach reprezentacji, o strukturze j臋zyka i jego roli w kszta艂towaniu do艣wiadczenia, o strukturach zachowania, o czynno艣ciach inteligentnych, w tym poznawczych, pozwoli艂 aby wykona膰 nast臋pny krok w badaniu zagadki umys艂u, zagadki, kt贸rej fascynuj膮c膮 cz臋艣ci膮 jest zdolno艣膰 do 艣wiadomych prze偶y膰" (Czy istnieje 艣wiadomo艣膰, ZAKO艃CZENIE, prof. R.Pi艂at)

    (wtorek, 10 maja 2022, g. 11.32)

***

jutro

to jest fantastyczny temat
jak przy hodowli kryszta艂u
ustalone s膮 warunki pocz膮tkowe
czyli to co wiemy dzisiaj
o sobie 艣wiecie nawet Bogu
ale nie to co b臋dzie jutro

wiem jaka by艂a droga moja
wiem z prawd te kt贸re znam ju偶
i 偶ycie jakie dot膮d by艂o
ale nie wiem co jutro przyniesie
i jak moje sk艂adowe zareaguj膮
jutro reszt臋 dopowie

(pon. 9 maja 2022, g. 21.38)

poniedzia艂ek, 9 maja 2022

Droga-Prawda-呕ycie AD 2022! - czyli 3xNIE dla religii jako narz臋dzia w艂adzy

Ikona Rosji = ja艣nie Cyryl+Ikona MB+ja艣nie genera艂 Zo艂otov

"Ko艣ci贸艂 kt贸ry na Angli臋
nie przez bole艣膰 Irlandzk膮
- a na Rosy臋
nie przez bole艣膰 Polsk膮 dzia艂a
nie obowi膮zuje mi臋 w swej akcyi
I, o ile jest w tej akcyi,
zginie za niewiele ju偶 czas贸w,
bo apostolstwo nie jest dyplomacy膮
ani kuglarstwem i kabalistyk膮,
ale proroctwem szczerem"

Jasne, 偶e pierwszy po艂膮czy艂 to Jezus z Nazaretu i tak poznali艣my Jego propozycj臋. Nie wszystko z osobna, ale w tr贸jca艂o艣ci jedno艣ci i (wsp贸艂)zale偶no艣ci. Zwr贸ci艂em na to uwag臋 par臋 lat temu i ju偶 si臋 trzymam tej wskaz贸wki zawsze, wr臋cz metodycznie. O ludzkich dziejach mo偶na m贸wi膰 inaczej, wyrywkowo, ale nie ma wtedy w narracji pe艂nego sensu, wr臋cz absolutnego. Ka偶da z tych trzech dziedzin jest ciekawa i mo偶e by膰 prawdziwa, na miar臋 wysi艂ku poznawczego i uczciwo艣ci narratora. Czyja艣 droga (lub nawet ca艂ych spo艂eczno艣ci), zgromadzona prawda w przer贸偶nych dziedzinach, faktografia i okoliczno艣ci dziejowe w jakim艣 zakresie.

Czuj臋 si臋 troch臋 jak prorok, nie m贸wi臋 od siebie, ale z punktu widzenia osi膮gni臋tej ca艂o艣ci podmiotowej, czyli przebytej drogi (zale偶nej od w艂asnych wybor贸w, decyzji, poznanych i zasymilowanych prawd o Wszech艣wiecie, 偶ycia jakie si臋 dzieje, rozwija, wydarza od zawsze, a偶 po moje osobiste granice w czasie-przestrzeni i rozumieniu (wiara i rozum). Nie pisz臋 teraz z pok艂膮du statku (np Marquerity), ani w Nowym Jorku, ani w Rzymie, ale w Annopolu. Z grubsza, 36 lat prze偶y艂em najpierw w Legionowie, od 30 marca 1953. W艂a艣nie zbli偶aj膮 si臋 z艂ote gody mojej klasy maturalnej, czyli tzw. dojrza艂o艣ci szkolno-prawno-wyborczej.

Czy moja propozycja wnosi co艣 szczeg贸lnego do poznawania samego siebie, cz艂owieka, 艣wiata i Boga? Czy jest tylko mas艂em ma艣lanym, albo ma艣lank膮 i czcz膮 gadanin膮? Nie wiem. Ale wiem - dowodem posty na Fb i wersowane zapiski - 偶e do wielu twierdze艅, formu艂owa艅 nie doszed艂bym tylko w艂asnym namys艂em - przysz艂y jako dojrza艂y owoc tr贸jjedni drogi-prawdy-偶ycia. Ba, bez tej genezy by艂yby cz臋sto oderwan膮 od kultury bezczelno艣ci膮, vide ostatnie posty o polityce, religii, ruskim Cyrylu, kulturze, praworz膮dno艣ci... (i oczywi艣cie o naszym polskim PiS-KEP-ustroju). TO, CO PISZ臉, JEST DAREM DROGI I PRAWDY I 呕YCIA. Sens ma natur臋 o-s-o-b-o-w-膮.

Moje osobiste losy tak sprawi艂y, 偶e drogi, prawdy i 偶ycia rozdzieli膰 nie mo偶na - w ka偶dym punkcie czasoprzestrzeni si臋 dopowiadaj膮 (dookre艣laj膮). Jak? Legionowo po II Wojnie 艢wiatowej, Ko艣ci贸艂 Prymasa Wyszy艅skiego, Annopol z dziejami przodk贸w, Tomasz Mann w dziejach ludzkiej kultury, wyj膮tkowa klasa licealna, filozofia na ATK, wyb贸r Wojty艂y na Papie偶a i jego pielgrzymki do Polski, Taize, Solidarno艣膰, stan wojenny i po艂膮czona z nim katecheza "aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶a", Wolno艣膰 1989, samorz膮dno艣膰, ws贸lnota, Norwid i Jego Rzeczpospolita, odrzucenie przez wsp贸艂czesnych w dalszym biegu dziej贸w Ojczyzny i Ko艣cio艂a. Prawa Cz艂owieka ONZ i Sob贸r Watyka艅ski II by艂y jakby wielkim parasolem nad zmienno艣ci膮 i zawirowaniami historii. Fenomenologia przeros艂a w moim 偶yciu klasyczn膮-tradycyjn膮 metafizyk膮. Ot i wszytko. Prawie. Bo 偶ycie si臋 dzieje nadal, rodz膮 si臋 wnuczki i wnukowie, Putin napad艂 na Ukrain臋...

Z jednej strony odwo艂uj臋 si臋 do "transcendetnej" m膮dro艣ci Jezusa, z drugiej strony w podtek艣cie mam aspekty kwantowej teorii pola w zakrzywionej czasoprzestrzeni i termodynamice czarnej dziury (tutaj). Czy mo偶na abstrahowa膰 od cz膮stek elementarnych, fal, p贸l i ich oddzia艂ywa艅? Wszak mamy rok 2022.

/

UKRAINA budzi sumienie 艣wiata

***

1) Wojna w Ukrainie i religie/Ko艣cio艂y! Kiepsko to widz臋! Przeprowadzono ankiet臋 - "Jak ocenia Pan/Pani zachowanie papie偶a Franciszka wobec agresji rosyjskiej na Ukrain臋 i trwaj膮cej tam wojny?". Wyniki sonda偶u wypadaj膮 jednoznacznie. A偶 74,7 proc. respondent贸w ocenia postaw臋 papie偶a Franciszka negatywnie, z czego 33,8 proc. ocenia jego zachowanie zdecydowanie 藕le. Raczej dobrze papie偶a ocenia 10,2 proc. ankietowanych. Zdecydowanie dobrze papie偶a Franciszka ocenia jedynie 2 proc. badanych, czyli zaledwie co pi臋膰dziesi膮ty respondent. Wi臋cej ni偶 co dziesi膮ty ankietowany (13,2 proc.) nie wie, jak oceni膰 postaw臋 papie偶a.
A katolicki redaktor Tomasz Terlikowski o s艂owach papie偶a m贸wi, 偶e "papie偶 偶yje w 艣wiecie wyobra偶onym" 馃檨 ❤️馃挍馃挋
ps.
przecie偶 tak偶e w Polsce widzimy ten problem od pocz膮tku w艂adzy PiS! PRZYPOMINAM W TYM KONTEK艢CIE ROZDZIA艁 III ENCYKLIKI CENTESIMUS ANNUS (czyli o znaczeniu Roku 1989!!!). A gdyby JPII nie by艂o?????????????????????????????????????????????????????? To komunizm kwit艂by nadal w Europie Wschodniej i rozkrzewia艂 si臋 po ca艂ym 艣wiecie. Bo skoro Franciszek ma problem z nazywaniem rzeczy po imieniu... NAS, POLKI I POLAK脫W KO艃CA XX WIEKU JAN PAWE艁 II PORWA艁 JEDNOZNACZNO艢CI膭 OCENY UPIORNEGO USTROJU. 馃檨

2) Papie偶 udzieli艂 wywiadu, dam cytat z konta ks. Wojciecha Lema艅skiego - "Rozmawia艂em z Cyrylem czterdzie艣ci minut przez zoom. Przez pierwsze dwadzie艣cia minut czyta艂 mi z kartki wszystkie uzasadnienia wojny. Wys艂ucha艂em tego i powiedzia艂em mu: Nic z tego nie rozumiem. Bracie, nie jeste艣my klerem pa艅stwowym, nie mo偶emy u偶ywa膰 j臋zyka polityki, tylko j臋zyka Jezusa. Jeste艣my pasterzami tego samego 艣wi臋tego ludu Boga. Dlatego musimy szuka膰 dr贸g pokoju, wygasza膰 ogie艅 strzelaniny. Patriarcha nie mo偶e si臋 zmieni膰 w ministranta Putina" (Fragment wywiadu papie偶a, t艂umaczenie Marek Kita)"

Mo偶na si臋 spiera膰 o papie偶a Franciszka, ale jeszcze lepiej o rol臋 religii i ko艣cio艂贸w (moralno艣ci) w tej strasznej wojnie w EUROPIE w XXI wieku!!! Jak bez niej/nich wygl膮da艂aby wojna, Putin i jego Rosja?? A jak obrona bohaterskiej UKRAINY?? Wojna si臋 dzieje, a Rosja (Ruskie) postrzegaj膮 siebie i swego wodza jako mistrz贸w humanizmu i moralno艣ci NAJWY呕SZEJ! B艂ogos艂awionych przez ich Ko艣ci贸艂, oczywista! WOJNA SI臉 DZIEJE NAJPIERW W DUSZACH-UMYS艁ACH-ANTYKULTURZE... LUDZI I CA艁YCH NAROD脫W! ps. przyk艂ad z w艂asnego podw贸rka. Pani profesor prawa, S臋dzia PiS.TK m贸wi, 偶e "poprawka do projektu ustawy jest sprzeczna z Konstytucj膮 RP, ale popiera j膮, bo taka jest linia jej partii! WIARA I ROZUM TO NIE ONA/ONI. :-( ❤️馃挍馃挋馃嚨馃嚤馃嚜馃嚭馃嚭馃嚘馃嚮馃嚘馃嚭馃嚦

3) ALE POWIEDZ TYLKO S艁OWO... DOBRE S艁OWO, DOBREJ NOWINY, A B臉DZIE UZDROWIONA TA CZ臉艢膯 艢WIATA!
Jak bardzo ta wojna dewaluuje religi臋 w 艣wiecie wsp贸艂czesnym? Bo to chyba jego ma膰 Cyryl i jego b贸g sa nonsensem w kulturze tego偶 wsp贸艂czesnego 艣wiata! Gdyby sens mieli mogliby obaj t臋 wojn臋 zako艅czy膰! Kt贸偶 by chcia艂 w Rosji przeciw nim mordowa膰?? Zwyczajnie (po ludzku) m贸wi si臋 na to skurwysy艅stwo. Po ko艣cielnemu - zamiast tak-tak, nie-nie - owija w szaty poprawno艣ci polityczno-liturgicznej, taki偶 j臋zyk i kadzid艂o. 馃檨 ❤️馃挍馃挋馃嚨馃嚤馃嚜馃嚭馃嚭馃嚘馃嚮馃嚘馃嚭馃嚦

4) "W艂adze W臋gier nie popr膮 propozycji sankcji na Rosje Putina, kt贸re mia艂yby uderzy膰 w osoby duchowne". Ot logika. Ot moralno艣膰. Ludzie na Ukrainie mog膮 gin膮膰 tysi膮cami. Ale wara od korzy艣ci jakiej艣 grupy (nadludzi "duchownych"). TO JAK FUNDAMENT TAMTEGO USTROJU. NIE TYLKO PUTYNIZMU! S膭 LEPSI I CI DRUDZY - GORSZY SORT! Nie jest to my艣lenie Dobrej Nowiny, ale tzw 'dobrej zmiany' owszem 馃檨 ❤️馃挍馃挋馃嚨馃嚤馃嚜馃嚭馃嚭馃嚘馃嚮馃嚘馃嚭馃嚦

***
motywy 偶ycia i nadziei

              /wiara rozum i prawda/

polityka to zarz膮dzanie b艂otem
na oceanie 偶ycia
kt贸re jest o co innego
kto komu czemu s艂u偶y 
po co komu czemu jest
spektrofotometria nie wyka偶e

        (niedziela, 8 maja 2022, g. 12.39)

***

cz艂owiek i samodoskonalenie


po co 偶yje cz艂owiek 艣wiadomy
w gatunku homo sapiens

je艣li definiowanie ma sens
to po to 偶eby my艣le膰

my艣le膰 po granice sensu
czyli adekwatno艣ci wszystkich rzeczy

niemowl臋 w nas jest pi臋kne i dobre
wi臋cej trzeba powiedzie膰 cudowne

my jako doro艣li r贸偶ni
lepsi gorsi byle nigdy oboj臋tni

kto my艣li zrozumie rzeczywisto艣膰
tak膮 jak膮 jest a nie teoretyczn膮

przeprosi za gorszo艣膰
i b臋dzie stara艂 si臋 lepszy

da szans臋 lepszo艣ci kt贸ra w nas drzemie
gdy b臋dzie m贸g艂 tylko wyszepta膰 wybaczcie

(pi膮tek, 6 maja 2022, g. 11.09)

***

szeroko艣膰 widzenia

w艂a艣nie zda艂em sobie spraw臋
z w艂a艣ciwo艣ci mojego widzenia
rozumienia 艣wiata siebie Boga

patrz臋 sob膮 oczywi艣cie
patrz臋 偶on膮 dzie膰mi wnukami
patrz臋 moj膮 klas膮 licealn膮...

ca艂a drog膮-prawd膮-偶yciem
a wy jak czym
i czy macie tego 艣wiadomo艣膰

       (wtorek, 3 maja 2022, g. 22.02)

***

3 Maja-patriotyzm-Strach贸wka


pola ju偶 s膮 zielone
z dziada pradziada 3 maja
ptaki coraz g艂o艣niejsze
rano i wieczorem

maj贸wki zanikaj膮 w XXI wieku
o patriotyzmie si臋 nie rozmawia
pewnie nie tylko w Strach贸wce
cho膰 u nas ma to wielk膮 wymow臋

tu Sobiescy kiedy艣 mieszkali
J贸zef w Sejmie 3 Maja bra艂 udzia艂
nawet je艣li nie by艂 pos艂em
w jakiej艣 komisji gospodarczej

o obradach Wielkiego Sejmu pisa艂
do 偶ony Hilarii w Strach贸wce
o klimacie stolicy tych dni
o sprawach wojskowych i polityce

nie obchodzi to ludzi w Strach贸wce
nie wypada o tych rzeczach m贸wi膰
p贸ki 偶yj膮 jeszcze Kapaonowie
bo by powi膮zali z Solidarno艣ci膮

bo by powi膮zali z wychowaniem         
z rokiem 1920 i Czerwi艅skim
z Katyniem AK i zrzutami broni
chowanymi w stodole w Ksi臋偶ykach

mo偶e i o ksi臋dzu Jastaku z ko艅ca wojny
o kobietach kt贸re ruskich przep臋dzi艂y
bo msza mia艂a by膰 w starej remizie
a nie kwatera czerwonoarmiejc贸w

o tylu rzeczach tu nie opowiedz膮
p贸ki my 偶yjemy
ksi膮dz im poszed艂 na r臋k臋
wyni贸s艂 z ko艣cio艂a Wota Wdzi臋czno艣ci
  
polsko-katolicki 藕le dzi艣 znaczy
gadk臋 o patriotyzmie jednopartyjnym
zasmuca wielki patriotyzm dziej贸w
Norwid na swej ziemi nad nami p艂acze
  
jego Sobieskich Czerwi艅skiego Jastaka
ateistyczny PRL wymaza艂 z dziej贸w
wprowadzi艂 swoje rozumienia 艣wiata
narzuci艂 jak maj膮 my艣le膰 i pami臋ta膰

dzisiaj robi to sojusz tronu i o艂tarza
od艂am partyjnych Polek i Polak贸w
jedno艣ci ca艂o艣ci nie rozumiej膮
niestety a偶 po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci
  
ps
ani to polskie ani katolickie
na pomieszanie dobrego i z艂ego dzia艂aj膮
poeci i B贸g pami臋taj膮
spisuj膮 rozmowy czyny na 艣wiadectwo

najwi臋ksze zak艂amanie jest teologiczne
narzuca obraz i form臋 ludowego 偶ycia
przebrali histori臋 w Kr贸low膮 Polski
nie w艂膮czy艂em dzi艣 jeszcze telewizora

flag臋 wieszam przed domem od 1980
jak na sza艅cu wolno艣ci niepodleg艂o艣ci
je藕dzi艂em z ni膮 po wsiach Strach贸wki
wioz膮c zew polsko艣ci szczerze katolickiej

       (wtorek, 3 Maja 2022, g. 12.15)

***

broszura 艣wiatopogl膮dowa


艣wiatopogl膮d by艂 kluczem marksizmu
takiego jaki mieli艣my w PRL
nale偶a艂o mie膰 ten jedynie w艂a艣ciwy
tak jak i jedynie s艂uszn膮 parti臋

mia艂 by膰 naukowo-materialistyczny
przeciwko wstecznym i religijnym
na Marxie Engelsie Leninie Stalinie
a rewizjonizm panowa艂 na Zachodzie

Ko艣ci贸艂 m贸j mia艂 sw膮 lini臋 obrony
umniejsza艂 rol臋 艣wiatopogl膮du
偶e w sumie nie wiadomo co to takiego
mieszanka dowolnych r贸偶nych rzeczy

dzisiaj my艣l臋 ju偶 ca艂kiem po swojemu
艣wiatopogl膮d odgrywa du偶膮 rol臋
ka偶dy jaki艣 ma
co miesza 艂膮czy z czym jego sprawa

jaki艣 ogl膮d wszech艣wiata wyobra偶enie
kim czym sam jest ona on i wszystko
i to wp艂ywa na oceny wybory
tako zwyk艂e 偶yciowe jako i polityczne

m贸j 艣wiatopogl膮d by艂 religijny od dziecka
taki dom wychowanie kultura Ojczyzna
dzieje po Zenit Wszechdoskona艂o艣ci
jak udatnie napisa艂 wieszcz poeta tej ziemi

co jest moim zakrzywieniem czasoprzestrzeni
ukochanie literatury Tomasza Manna
politechniczne dwa lata historii bieg 艣wiata
fenomenologiczny Ingarden i dzieje rodzinne

nie zlekcewa偶臋 materii rozmytej czarnej i anty
kt贸ra jest r贸wnowa偶na energii bezmiernej
w takim Wszech艣wiecie B贸g istnieje i istnia艂
nawet je艣li uchwytny tylko i a偶 w kulturze

religijno艣膰 metafizycznego pokroju si臋 ko艅czy
czyli 偶e co艣 by膰 musi i cz艂owiek jako podw艂adny
na rzecz fenomenologicznego tego co jest
czyli czego do艣wiadcza i opisuje tylko cz艂owiek

Jan Pawe艂 II by艂 fenomenologiczny
najpierw patrzy艂 widzia艂 czu艂 jak w Tarnowie
potem m贸wi艂 偶e B贸g was kocha kochajcie Go
nie tak 偶ycie cz艂owieka i prawda si臋 zaczyna
  
wielki potencja艂 ujawnia cz艂owiek 偶yj膮c
na pocz膮tku nie mo偶na zna膰 ko艅ca
w 艣wietle drogi przebytej i poznanej prawdy
kt贸re w ca艂o艣膰 uk艂ada dopowiadajac wci膮偶 偶ycie
  
nie mo偶na nie wolno uciekac od siebie poznaj膮c
bez 艣wiadomo艣ci niczego by艣my nie znali
nie jeste艣my tylko natur膮 bio-fizyko-cz膮stek
i c贸偶 偶e sta艂o si臋 to i dzieje historycznie

       (poniedzia艂ek, 2 maja 2022, g. 11.11)

***

艣wiatopogl膮dy AD 2022

         /w cichym sporze z ma艂偶onk膮 i wsp贸艂czesno艣ci膮/

偶y艂em w epoce dw贸ch 艣wiatopogl膮d贸w
kt贸re promieniuj膮 jako艣 do dzisiaj
jeden nazywali naukowo-materialistycznym
drugi za艣 zacofanym religijnym

Rosja zas艂yn臋艂a muzeami ateizmu w ZSRR
i podobnymi bzdurami propagandowymi
byli ustrojowo naukowi i rewolucyjni
Rewolucj臋 Naukowo-Techniczn膮 stworzyli

by艂a to ich teoria wszystkiego niby
samonap臋dzaj膮cy si臋 mechanizm
nauki techniki i spo艂ecze艅stwa zmaterializowanego
tryumf komunistycznej my艣li nad dotychczasowymi

ostateczne zasady odkryli ca艂ej rzeczywisto艣ci
Biuro Polityczne i I Sekretarz tylko je rozumieli
predestynowani do rz膮dzenia globem s艂onecznym
spin profesorowie do ko艅ca bez ko艅ca i podobnie

to nie tylko nauka rozwija艂a si臋 wed艂ug swych regu艂
a technika dawa艂a cz艂owiekowi wi臋ksze mo偶liwo艣ci
wszystko przecie偶 s艂u偶y膰 im mia艂o g艂贸wnie
by prowadzili spo艂ecze艅stwa (swe) do raju materii

nauka z technik膮 sprz臋偶ona im serce i dusz臋 powierzy艂a
widzieli o艣wieceni wiedzieli jako jedyni rozumieli
do czego to wszystko kr臋ci si臋 i prowadzi materi臋
lud dzi臋ki nim mia艂 dost臋p do korzy艣ci materio-cywilizacji

„Rewolucja naukowo-techniczna nie jest kontynuacj膮 czy naturalnym przed艂u偶eniem proces贸w uprzemys艂owienia (chocia偶 s膮 one warunkiem jej pe艂nego wyst膮pienia)... Rezultatem rewolucji przemys艂owej by艂o r贸wnie偶 upowszechnienie pe艂nej sprzeczno艣ci klasowej struktury spo艂ecznej, podczas gdy rewolucja naukowo-techniczna stymuluje rozw贸j nowej, bezklasowej i wyj膮tkowo dynamicznej struktury spo艂ecznej. Rewolucja ta prze艂amuje dotychczasow膮 jednostronno艣膰 rozwoju cywilizacji i stwarza podstawy do zespolenia 艣wiata cywilizacji (w sensie materialnym wytw贸rc贸w) i kultury... [Ba] Spo艂eczny proces wytw贸rczy przemienia si臋 wi臋c — jak pisa艂 Karol Marks — „z prostego procesu roboczego w proces naukowy”... Zmiany w charakterze pracy ludzkiej zwi膮zane s膮 oczywi艣cie ze zmianami w kwalifikacjach i kszta艂ceniu. Cz艂owiek przestanie by膰 „k贸艂kiem” w systemie maszyn, a stanie si臋 organizatorem, inspiratorem, tw贸rc膮. Konieczno艣ci膮 i potrzeb膮 b臋dzie wi臋c ustawiczne, ci膮g艂e kszta艂cenie, nie tylko dla dnia dzisiejszego, ale r贸wnie偶 dla przysz艂o艣ci (w przeciwnym razie wykszta艂cenie mog艂oby si臋 sta膰 barier膮 w przysz艂ym rozwoju cywilizacji). Samokszta艂cenie cz艂owieka, wyra偶aj膮ce si臋 w przechodzeniu od wychowania do samowychowania, dominacja dzia艂alno艣ci intelektualnej, tw贸rczej stanie si臋 niejako celem i sposobem 偶ycia w rozwini臋tej fazie rewolucji naukowo-technicznej w socjalizmie. Powszechny rozw贸j cz艂owieka i jego si艂 tw贸rczych ju偶 obecnie staje si臋 coraz bardziej decyduj膮cym parametrem w rozwoju cywilizacji... St膮d wniosek, i偶 na pewnym poziomie rozwoju wsp贸艂czesnej cywilizacji oka偶e si臋, 偶e bezpo艣redni rozw贸j cz艂owieka, jego zdolno艣ci i warto艣ci tw贸rczych, a wi臋c rozw贸j cz艂owieka jako celu samoistnego, podmiotu dziej贸w stanie si臋 najskuteczniejszym sposobem pomna偶ania spo艂ecznych si艂 wytw贸rczych... Jakie s膮 przes艂anki i kierunki 艂膮c偶enia osi膮gni臋膰 rewolucji naukowo- -technicznej ze spo艂ecznymi walorami socjalizmu. Po艂膮czenie to jest przede wszystkim humanistyczn膮, racjonaln膮 orientacj膮 rozwoju zar贸wno nauki, techniki i gospodarki, jak i samego spo艂ecze艅stwa... Istotnym elementem odr臋bno艣ci socjalistycznej formacji jest i b臋dzie realizowany w jej ramach humanizm, kt贸ry stawia jako najwy偶sz膮 warto艣膰 cz艂owieka, postuluj膮c jednocze艣nie realizacj臋 marksowskiej koncepcji wszechstronnego rozwoju osobowo艣ci ludzkiej... Innymi s艂owy, innowacje naukowe b臋d膮 powodowa艂y innowacje techniczne i na odwr贸t. Oznacza to, i偶 przes艂anki rewolucji naukowo-technicznej mog膮 tkwi膰 raz w nauce, raz w technice, lub w obu tych dziedzinach jednocze艣nie. Sprz臋偶enie rewolucji naukowych i technicznych daje now膮 jako艣膰, jest czynnikiem generuj膮cym i podtrzymuj膮cym rewolucj臋 naukowo-techniczn膮. Jakie wnioski wynikaj膮 z tego faktu dla systemu socjalistycznego?...

Interpretacja rozszerzona socjalistycznej rewolucji naukowo-technicznej oznacza traktowanie jej jako rewolucji cywilizacyjnej, tj. rewolucji obejmuj膮cej wszystkie sfery cywilizacji, dzia艂alno艣ci ludzkiej (mo偶na te偶 m贸wi膰 alternatywnie, i偶 rewolucja naukowo-techniczna jest istotn膮 przyczyn膮 rewolucji cywilizacyjnej)... charakteryzuje splatanie rewolucji naukowych (tzn. rewolucji w nauce) z rewolucjami technicznymi (tzn. rewolucjami w technice), co daje w rezultacie now膮 struktur臋 i dynamik臋 si艂 wytw贸rczych wraz z r贸wnoczesnymi g艂臋bokimi zmianami typu cywilizacyjnego.

Po艂膮czenie osi膮gni臋膰 wsp贸艂czesnej rewolucji naukowo-technicznej z walorami socjalizmu jest d艂ugofalowym celem socjalistycznych spo艂ecze艅stw... 艣wiadome oddzia艂ywanie zorganizowanych spo艂ecze艅stw socjalistycznych na przebieg tej rewolucji (poprzez sterowanie rozwojem nauki, techniki, gospodarki, szkolnictwa wy偶szego itp.). Podej艣cia te b臋d膮 wzajemnie przeplata膰 si臋, uzupe艂nia膰 i oddzia艂ywa膰 i to zar贸wno w sferze bada艅, jak i w sferze dzia艂a艅 ludzkich… Rozwa偶ania o przysz艂o艣ci zawieraj膮 z regu艂y obok elementu prognostycznego r贸wnie偶 elementy aksjologiczne i wolitywne… Podej艣cie do przysz艂o艣ci, a wi臋c i do przysz艂ego przebiegu proces贸w rewolucji naukowo-technicznej jest w krajach socjalistycznych z gruntu aktywistyczne, i to zar贸wno w teorii, jak i w praktyce budownictwa socjalistycznego. Oznacza to przyj臋cie jako zasady mo偶liwo艣ci i konieczno艣ci 艣wiadomego zaprogramowanego oddzia艂ywania partii marksistowsko-leninowskiej i pa艅stwa socjalistycznego na te procesy… W krajach socjalistycznych rozwija si臋 na gruncie marksizmu-leninizmu humanistyczny optymizm, kt贸ry podnosi znaczenie rozwoju nauki i techniki (rewolucja naukowo-technicznej) dla rozwoju spo艂ecznych si艂 wytw贸rczych i stosunk贸w produkcji. Pokre艣l膮 si臋, 偶e rewolucja ta wp艂ywa na kszta艂towanie si臋 stosunk贸w ekonomicznych, spo艂ecznych, politycznych i innych, a wi臋c zar贸wno na poziom i jako艣膰 偶ycia, jak te偶 na styl 偶ycia. Rewolucja naukowo-techniczna jest wi臋c niezb臋dnym czynnikiem rozwoju spo艂ecze艅stwa socjalistycznego, dlatego w艂a艣nie partie marksistowsko-leninowskie wysun臋艂y has艂o po艂膮czenia osi膮gni臋膰 tej rewolucji z walorami socjalizmu. W uchwale VII Zjazdu PZPR stwierdza si臋:
„W sferze ekonomicznej proces kszta艂towania rozwini臋tego spo艂ecze艅stwa socjalistycznego oznacza dalsze umacnianie socjalistycznych stosunk贸w produkcji, rozbudow臋 i rekonstrukcj臋 bazy materialno-technicznej, zespolenie osi膮gni臋膰 rewolucji naukowo-technicznej ze spo艂ecznymi walorami socjalizmu, wy偶sz膮 jako艣膰 pracy i efektywno艣膰 gospodarowania. Zapewnia to wysok膮 dynamik臋 rozwoju produkcji materialnej i stwarza warunki zaspokajania materialnych i duchowych potrzeb narodu [???]... po艂膮czenie dorobku rewolucji naukowo-technicznej z warto艣ciami spo艂ecznymi realnego socjalizmu wymaga stworzenia odpowiedniego i zgodny z celami socjalizmu model rewolucji naukowo-technicznej oraz kontroli nad jego przebiegiem. Podstawowym problemem w tej dziedzinie jest stworzenie humanistycznego i racjonalnego kierunku rozwoju zar贸wno nauki, jak i techniki z jednej strony i gospodarki socjalistycznej z drugiej. W krajach socjalistycznych i wa偶n膮 rol臋 powinna odgrywa膰 ocena technologii spo艂ecznej. Centrum polityczno-gospodarcze (czyli partie marksistowsko-leninowskie rz膮dz膮ce w krajach socjalistycznych) musi d膮偶y膰 do przezwyci臋偶enia impulsywnych (spontaniczny charakter) proces贸w rozwoju nauki i techniki oraz w przejmowaniu nad nimi kontroli poprzez sprawne i aktywne planowanie; cel ten jest imperatywem politycznym i gospodarczym w warunkach budowy rozwini臋tej gospodarka socjalistyczna. (Rewolucja naukowo-techniczna a walory rozwini臋tego socjalizmu)

艣wiatopogl膮d religijny mam od urodzenia
wychowany w polskim katolickim domu
tradycji religijno艣ci wsi i miast polskich
艢widr贸wki spod Tarnowa i Warszawki

w kr臋gu Prymasa Tysi膮clecia 偶yli艣my
je艣li to jeszcze dla kogo艣 co艣 znaczy
wtedy znaczy艂o niepodleg艂o艣膰 my艣li
nie byli艣my owocami ustrojowymi materii

reszt臋 偶ycie samo poprowadzi艂o
wybrali w Watykanie Karola Wojty艂臋
wybuch艂a Solidarno艣膰 festiwal wolno艣ci
duch nad materi膮 zatryumfowa艂 w pe艂ni

i c贸偶 偶e Jaruzelski stan wojenny og艂osi艂
nie mieli艣my prawa ale prze偶yli艣my
katecheza poprowadzi艂a mnie dalej
w 艣wiat Biblii i soborowej m膮dro艣ci

nie materia mnie nie zdominowa艂a
filozofia przyrody na inne cuda otworzy艂a
Niemcy mieli krzy偶 偶elazny w czas wojny
mnie krzy偶 z Ducha 艢wi臋tego Taize dali

biblijne historie finezyjnie Mann spisa艂
niekt贸rzy filmowcy przepi臋knie pokazali
kto lekcewa偶y to do艣wiadczenie Ludzko艣ci
jest g艂upi jak pies na uwi臋zi

ma艂e jest to z czym my walczymy
wielkie jest to co walczy z nami wie Rilke
arty艣ci poznaj膮 sz贸stym zmys艂em
m贸偶e si贸dmym mo偶e wr臋cz rdzeniem istnienia

         (niedziela, 1 maja 2022, g. 16.03)

***

kim jestem

         /maturalnej matematyczce Marysi/

nie odpowie mi matematyka
ona nie ma g艂osu
codziennie si臋 rozwija
ale to nie jej dziedzina
dowodzi chyba ducha

kim jestem
nie codziennie zapytam
bo nie ma takich nauk
jeszcze na uniwersytetach
pracuj膮cych na okr膮g艂o

ot贸偶 trzeba okoliczno艣ci
szczeg贸lnych okoliczno艣ci 偶ycia
偶eby o to pyta膰
mie膰 przeczucie przez sw贸j rdze艅 pierw
czyli sfer innych ni偶 matematyka

to co艣
co rezonuje we mnie w nas
ludziach czuj膮cych my艣l膮cych
艣wiadomych siebie podmiot贸w
dla matematyki przedmiot贸w jedynie

opr贸cz ca艂ej wiedzy 艣wiata i mojej
potrzebne to co艣 we mnie
nie ka偶dego dnia na zawo艂anie
abym pyta艂 docieka艂 
poza 艣wiaty codzienne (w kulturze)

nie powiem jak Ingarden o sile
kt贸ra sama siebie tworzy
kt贸ra sam膮 siebie przekracza
ani o polu oddzia艂ywa艅 fizyk贸w

cz膮stki s膮 i nie s膮 si臋 staj膮
i masa nie wszystkim bywa konieczna
wzory przeliczaj膮 mas臋 na energi臋
a z p贸l oddzia艂ywa艅 rodz膮 si臋 cz膮stki

c贸偶 ja wiem o materii w laboratoriach
niczego nie wiem o fizyce teoretycznej
ale na szcz臋艣cie mog臋 zna膰 siebie
poznawa膰 cz艂owieka gdy si臋 urodzi

cztery wymiary nas nie opisz膮 do ko艅ca
inny wymiar musi w nas doj艣膰 do g艂osu
by g艂臋biej w siebie samego wnikn膮膰
cho膰by w takim pisaniu jak dzisiaj

czy da si臋 tu wple艣膰 艣wiat inny
mi臋dzy dzie膰mi i rodzicami
kt贸ry jest moim idea艂em nieba
ufno艣膰 bezpiecze艅stwo wszystko

ale偶 oczywista rzecz dla dziadk贸w
gdy kontakt nawi膮zuj膮 z wnukami
z kolejnym pokoleniem 偶ywych
偶ycia jakie si臋 udziela w rodzinach

„Nowe teorie spoko to tylko wikipedia
Obecnie zaczyna panowa膰 przekonanie, 偶e model standardowy jest teori膮 tymczasow膮 i trwaj膮 intensywne prace nad znalezieniem teorii bardziej podstawowej – by膰 mo偶e cz膮stki uwa偶ane za „elementarne” przez model standardowy, w nowej teorii oka偶膮 si臋 cz膮stkami z艂o偶onymi; fizycy maj膮 te偶 nadziej臋, 偶e b臋dzie ona zawiera艂a cz膮stki nieuj臋te w modelu standardowym. Chodzi tu przede wszystkim o hipotetyczne grawitony, kt贸re mia艂yby by膰 odpowiedzialne za przenoszenie oddzia艂ywa艅 grawitacyjnych. Og贸lna teoria mia艂aby 艂膮czy膰 wreszcie wszystkie cztery typy podstawowych oddzia艂ywa艅 w przyrodzie.

Wed艂ug teorii superstrun, ka偶da cz膮stka fundamentalna jest przejawem innego rodzaju drga艅 superstruny (struny drgaj膮 bezustannie w spos贸b podobny jak fale stoj膮ce: cz膮stki mia艂yby by膰 obrazem drga艅 analogicznie jak orbitale atomowe w modelu atomu Bohra s膮 w臋z艂ami fali stoj膮cej wed艂ug teorii fal materii). Wszystkie struny s膮 takie same, r贸偶ne s膮 jedynie sposoby ich wibracji. Masywniejsze cz膮stki odpowiadaj膮 drganiom strun o wi臋kszej energii. W teorii superstrun jednak偶e cz膮stki nie zawieraj膮 strun – one s膮 strunami.

Istnieje te偶 grupa modeli zwanych supersymetrycznymi. Przewiduje ona, 偶e ka偶da ze znanych cz膮stek ma swego, nieodkrytego jeszcze, supersymetrycznego partnera, zwanego s-cz膮stk膮. S-cz膮stki maj膮 wi臋ksz膮 mas臋 ni偶 „zwyk艂e” cz膮stki: rozwa偶ania teoretyczne sugeruj膮, 偶e masa ich mo偶e le偶e膰 w obszarze kilkuset GeV do 1 TeV, czyli nieco poza zasi臋giem istniej膮cych akcelerator贸w.

W mechanice kwantowej dekoherencja kwantowa zak艂ada ponadto oddzia艂ywanie obiektu z otoczeniem w spos贸b nieodwracalny eliminuj膮ce spl膮tanie kwantowe. Stan kwantowy jest stanem superpozycji. Zgodnie z wynikami bada艅 nie ma nigdzie 偶adnych cz膮stek elementarnych p贸ki nie nast膮pi ich obserwacja, tj. dekoherencja kwantowa” (wikipedia)

     (sobota, 30 kwietnia 2022, g. 13.00)

***

dusza narodu

pisz臋 o czym艣 takim bez wstydu
pierwszy raz 3 maja 1981 roku
z wiedz膮 o 艣wiadomo艣ci cz艂owieka
o strukturze tej 艣wiadomo艣ci
wed艂ug filozofa wielkiego Ingardena
mia艂 talent

oczywi艣cie 艣wiadomo艣膰 osoby
daje si臋 bada膰 od 艣rodka i opisywa膰
艣wiadomo艣膰 narodowa czy偶by te偶
analogicznie i proporcjonalnie chyba

my艣l臋 o tych sprawach dzisiaj
polski nar贸d przyj膮艂 nar贸d Ukrainy
w liczbach kt贸re zmuszaj膮 do my艣lenia
zareagowali艣my jakby艣my byli jedno

to si臋 nie bierze z niczego
kszta艂tuje si臋 historycznie czynami
mo偶na wylicza膰
jak ja wtedy nad ranem 3 Maja 1981

       (sobota, 30 kwietnia 2022, g. 14.02)

***

antypsychologia


nie lubi臋 psychologii
od zawsze
chc臋 rozumie膰 wi臋cej
siebie i innych
cz艂owieka w og贸le

kim jest kim jestem
nasze relacje z istnieniem
w og贸le we Wszech艣wiecie

psychologia
je艣li tylko opisuje 
czucia samopoczucia zachowania
nie jest moim partnerem

jestem cz臋艣ci膮 偶ycia
na ziemi w Polsce w rodzinie
w bezkresnym Wszech艣wiecie
kt贸ry ci膮gle dopiero jest poznawany
dzie艅 w dzie艅

co艣 staje si臋 i znika jest i nie jest
ale jak jest naprawd臋 pytam
w jakich odniesieniach
materia bywa bezmasowa
o bezczelni ignoranci
bez serc
bez ducha
szkielety

zajrzyjcie dzisiaj do Wikipedii
jutro zmieni膮 i tam definicje
„materia to inaczej wszystko
co zakrzywia czasoprzestrze艅… 
materia mo偶e tworzy膰 si臋 z pola i znika膰
przekszta艂caj膮c w pole… itd itp”

jak g艂upi s膮 ci
kt贸rzy nie rozumiej膮 spraw duchowych
czepn臋li si臋 jaki艣 m贸d i teorii
wbrew tysi膮com lat dziej贸w cz艂owieka
c贸偶 wiedz膮 o sobie o kulturze o materii
czy siebie rozumiej膮
a wieczno艣膰 i Wszech艣wiat
i co w co przechodzi

jasne 偶e psychologia cierpi po 艣mieci
psychologia tu teraz mas ziemistych
ale nie 偶ycie samo w sobie jako takie
ono jest tajemnic膮 jak zmartwychwstanie

      (pi膮tek, 29 kwietnia 2022, 19.41)

***

w Legionowie (nasza klasa)

      /czym 偶yj臋 opisuj臋 wiar膮 uczuciem rozumem/

wydarzenie pi臋膰dziesi臋ciolecia
ma swoj膮 histori臋 filo i socjologi臋
psychologii tyle ile uczestnik贸w
  
wiele kart w wielu ksi臋gach si臋 obr贸ci艂o
ca艂a czasoprzestrze艅 si臋 zakrzywia艂a
nowe ustroje powsta艂y mo偶e i kultura

nie by艂o wtedy jeszcze tego miasta
naszego miasta jakie jest teraz
by艂o 20. tysi臋czne LEGIONOWO

nasz rocznik prawie powojenny
c贸偶 8 lat w tej perspektywie znaczy
rodzice i my nie nale偶eli艣my do wykl臋tych

nikogo nie wyklinali艣my
szukaj膮c przyja藕ni bogaci m艂odo艣ci膮
sens prawda pi臋kno nami rz膮dzi艂y

kochali艣my koszyk贸wk臋 i nie tylko
gra膰 mogli艣my bez ko艅ca
grupowo wa艂臋sali艣my si臋 na katechez臋

tak my艣l臋 i dzi艣 siebie i klas臋 wtedy
klas臋 ca艂kiem niezwyk艂膮 nasz膮
po艂ow膮 poszli艣my na pielgrzymk臋

czym kim si臋 stali艣my B贸g wie i my
patrzymy w g艂臋bi臋 studni czasu
i z pewn膮 nie艣mia艂o艣ci膮 na siebie

dla naszej szko艂y kim czym jeste艣my
dla miasta dla historii dla Polski 
dla dziej贸w kultury we Wszech艣wiecie

nie jestem wielce odkrywczy
najwa偶niejsze 偶e jeszcze jeste艣my
bo kim艣 byli艣my tak偶e... i od wtedy

prawd臋 mo偶na pozna膰 i kontemplowa膰
wiar臋 rozum z pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮
ca艂膮 nasz膮 drog膮-艣wiadomo艣ci膮-偶yciem

ps.
50 lat w 偶yciu cz艂owieka i jego rodziny
50 lat w 偶yciu szko艂y 艣wiadomej siebie
50 lat w 偶yciu miasta kraju i wszystkiego
z艂ote gody nie s膮 tylko matematyk膮

      (czwartek, 28 kwietnia 2022, g. 11.50)

***

kontakt zbawienny

szukam go
znajduj臋
bo ju偶 wiem
gdzie jego mieszkanie

potrzebuj臋 stale
do艣wiadczanie kiepskie
z zewn膮trz i wewn膮trz idzie
tego co s艂abe niechciane

zbawienne jest wtedy spotkanie
osobowe
z tym Kim co zbawienne
w naszej rzeczywisto艣ci

znali to wielcy przede mn膮
Teresa Ignacy Wojty艂a
wiara i rozum
poznaj膮 i kontempluj膮 prawd臋

niedowiarki przecz膮 w膮tpi膮
odcinaj膮c si臋 od 藕r贸d艂a 
nowocze艣nie powiemy kodu dost臋pu
a jest dla wszystkich homo sapiens 

nie trzeba wymy艣la膰 new age'贸w
trzeba by膰 sob膮
zgodnie z powo艂aniem
ca艂ej jedno艣ci drogi-prawdy-偶ycia

      (艣roda, 27 kwietnia 2022, g. 17.10)

***

50-lecie matury

艣ni mi si臋 ju偶
Marcin organizuje
jubileuszowe spotkanie
egzamin dojrza艂o艣ci

ba ale z czego
prze偶ywania
osi膮gni臋膰 i pora偶ek
drogi-prawdy-偶ycia

trzeba przyj膮膰 wyzwanie
spojrzenia sobie w oczy
po d艂ugim dystansie
pewnie raz ostatni

czysty egzystencjalizm
z nut膮 metafizyczn膮
pierwej za艣 fenomenologia
zmys艂贸w ducha inteligencji

wiara i rozum unios膮
ka偶d膮 sytuacj臋 dan膮
pozna膰 zdolne kontemplowa膰
ka偶d膮 prawd臋

      (艣roda, 27 kwietnia 2022, g. 12.16)

***

czym oddycha Annopol


przede wszystkim Konstytucj膮
cho膰 wiem ze najwa偶niejsi s膮 ludzie
miejsca maj膮 histori臋 w czasoprzestrzeni

to miejsce cywilizowali kolonizatorzy
czyli niemieccy osadnicy
w czasach oko艂o konstytucyjnych

tu radzili sobie z podmok艂ym terenem
podj臋li uprawy chlebowego zbo偶a
zasadzili wiele drzew

to miejsce odkupi艂 polski ch艂op Adam
da艂 o艣mioro dzieci dla polskich pokole艅
pracowity pobo偶ny niepi艣mienny

syn贸w wykszta艂ci艂 w czas pozytywizmu
J贸zef zosta艂 ksi臋dzem pracowa艂 w Rosji
wr贸ci艂 w Ojczyzn臋 woln膮 w diec-kieleck膮

Zygmunt mia艂 zdolno艣ci techniczne
pr贸bowa艂 stawi膰 m艂yn tu i cegielni臋
wyjecha艂 na koniec do Mielna po wojnie

Andrzej zosta艂 prawnikiem Ojczyzny
scala艂 skarb narodowy z trzech zabor贸w
wzi膮艂 za 偶on臋 Mari臋 z Jackowskich

偶ona rodzinnym wianem da艂a pisarza Prusa
i zwi膮zek z kultur膮 narodowo-globaln膮
z najdawniejsz膮 prababci膮 Trembi艅sk膮

tamte pokolenia 偶y艂y Konstytucj膮
my艣l膮 nadziej膮 wolno艣ci polsko艣ci膮
si艂膮 chrztu i kolejnymi powstaniami

Ko艣ci贸艂 by艂 ark膮 ich nadziei
drugie imiona brali z jego pocz膮tk贸w
pradziadek Aleksander Kalikst by艂

Maria-Wiktoria Zofia-Telesfora
Emilia-Spirydionna Jadwiga-Zuzanna
Kazimierz-Wac艂aw Stanis艂aw-Stefan

jeden by艂 wojskowym Ofiar膮 Katy艅sk膮
drugi trzeci te偶 wysokich sfer doszli
artyst膮 chcia艂 Cyprian Kamil Stanis艂aw

rze藕biarz antycypowa艂 nasz zachwyt
ca艂a Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮 tutaj
a mo偶e przeczuciem Katy艅 i Solidarno艣膰

z pokolenia na pokolenie jeste艣my
nikt nie 偶yje w pustce wzi膮艂 z niczego
na nas pracuj膮 wieki epoki i wszystko

jest wielka genealogia Minakowskiego
w niej potomkowie Sejmu Wielkiego
jedni wprost inni koligacj膮 i kultur膮

sam autor-tw贸rca a偶 twierdzi
偶e powinien j膮 zna膰 ka偶dy inteligent
pozna膰 uto偶samia膰 i przekaza膰 Polsk臋

st膮d Polska bierze kszta艂t i oblicze
prac膮 wszystkich idea艂ami my艣l膮cych
Ojczyzna jest cz臋艣ci膮 drogi ludzkiej my艣li

Annopol oddycha tlenem wiary i rozumu
szumem konar贸w 艣piewem ptak贸w cisz膮
z Matk膮 Bo偶膮 w Ogrodzie Solidarno艣ci膮

dziadek J贸zio pisze dla dzieci i wnuk贸w
by zechcia艂y kiedy艣 odczyta膰 swe dzieje
po rozmowie z siostrzeniczkami naglony

Maria i Magdalena dzisiejszym wcieleniem
Marii Zofii Jadwigi Emilii (i ich braci)
siostrzeniczkami nazywanymi przez Prusa

dziadek dosta艂 ostatni膮 misj臋
najwierniej odczyta膰 i przekaza膰 dzieje
nie ma za wiele takich miejsc w Polsce

ps.
abonament wykupiony buszuj臋 po wielkich
czy si臋 ich naucz臋 przed 艣mierci膮 nie wiem
tyle tam Polek Polak贸w zwi膮zk贸w narracji

„Genealogia masowa to dyscyplina mi臋dzy klasyczn膮 genealogi膮 i demo-grafi膮 historyczn膮, kt贸ra w odr贸偶nieniu od klasycznej genealogii (b臋d膮cej nauk膮 pomocnicz膮 historii) jest raczej nauk膮 pomocnicz膮 socjologii, bo analizuje spo艂ecze艅stwo jako sie膰 spo艂eczn膮 – setki tysi臋cy czy miliony os贸b powi膮zanych relacjami rodzinnymi… uto偶samiamy co艣 z czym艣. Dobrze wi臋c b臋dzie, gdy zachowamy jak najpe艂niejsz膮 i jak najbardziej szczeg贸艂ow膮 wiedz臋 o tym, co zosta艂o uto偶samione z czym, kiedy, przez kogo, a najlepiej tak偶e – dlaczego… Sie膰 powi膮za艅 rodzinnych jest cech膮 spo艂ecze艅stwa (populacji). Genealogia masowa umo偶liwia badanie takich aspekt贸w, kt贸re wcze艣niej nie by艂y dost臋pne badaniom, np. rozleg艂o艣膰 sieci rodzinnej przeci臋tnych jednostek (analiza spo艂ecze艅stw)… Kapita艂 spo艂eczny jednostki - Badanie zachowa艅 ludzkich (bazy w ramach genealogii masowej: analiza sieci powi膮za艅 rodzinnych w obr臋bie ca艂ych spo艂ecze艅stw lub populacji) - lepsz膮 przysz艂o艣膰 widzimy przed badaniami polegaj膮cymi na 艂膮czeniu bada艅 nad sieci膮 powi膮za艅 rodzinnych z badaniami nad poszczeg贸lnymi zachowaniami ludzkimi czy histori膮 poszczeg贸lnych dziedzin (histori膮 gospodarcz膮, histori膮 edukacji, histori膮 polityczn膮 itp.). W takim przypadku bierzemy pod uwag臋 zmienn膮, jak膮 jest pozycja jednostki wewn膮trz sieci spo艂ecznej danej populacji i okre艣lamy jej korelacj臋 z innymi cechami tej jednostki. Mo偶emy na przyk艂ad ustala膰, czy pozycja spo艂eczna (kapita艂 spo艂eczny jednostki) mia艂 wp艂yw na powodzenie w biznesie, na karier臋 akademick膮 albo polityczn膮 jednostki. Mo偶emy to te偶 uog贸lnia膰, dziel膮c ludzi na klasy spo艂eczne i zawodowe. Pod tym wzgl臋dem owocne wydaje si臋 traktowanie genealogii masowej jak „kartografii spo艂ecznej”: analiza np. sieci drogowej in abstracto jest ma艂o interesuj膮ca, ale badanie wp艂ywu miejsca zamieszkania na karier臋 biznesow膮, naukow膮 czy artystyczn膮 jednostek albo por贸wnywanie region贸w ze wzgl臋du na te czynniki jest ju偶 du偶o ciekawsze. Rekonstrukcja sieci rodzinnej (genealogia masowa) jest wi臋c jak rysowanie mapy kraju: to w miar臋 wierne odtwarzanie stanu faktycznego. W艂a艣ciwe pole zastosowa艅 widzimy jednak tam, gdzie owa mapa jest punktem wyj艣cia do dalszych bada艅 (kt贸re to badania zreszt膮 mo偶na te偶 艂膮czy膰 ze „standardow膮” kartografi膮, 艂膮cz膮c pozycj臋 genealogiczn膮 z miejscem urodzenia czy zamieszkania jednostki). W takim przypadku mniej te偶 mamy k艂opot贸w z historyczno艣ci膮 danych: nikomu wszak nie przeszkadza, 偶e droga, kt贸ra s艂u偶y nam do wyznaczania fizycznej odleg艂o艣ci mi臋dzy miejscowo艣ciami, zosta艂a wytyczona w neolicie: droga ta wci膮偶 istnieje i jest u偶ywana, tak samo jak relacja rodzinna wytworzona przez ma艂偶e艅stwo zawarte 150 lat temu nadal ma swoje spo艂eczne implikacje i nadal wp艂ywa na losy potomk贸w" (Minakowski, tutaj)
ps.
Moi pradziadkowie Emilia Paulina Trembicka i Aleksander Kalikst Jackowski wzi臋li 艣lub w 1872.

      (wtorek, 26 kwietnia 2022, g. 11.07)

***

w tym samym czasie

g艂upi Putin i podobni
nie s膮 bogami wcale
w tym samym czasie co oni
istnieje 艣wiat inny od nich

naukowcy badaj膮 rzeczywisto艣膰
odkrycia prawdy si臋 wci膮偶 dziej膮
arty艣ci tworz膮 wed艂ug talent贸w
rozwija si臋 stare i powstaje nowe

ludzie si臋 gdzie艣 kochaj膮
rodziny rodz膮 nowe 偶ycie
dop贸ki S艂o艅ce wschodzie
艣rodowisko i klimat pozwoli

  (poniedzia艂ek, 25 kwietnia 2022, g. 12.41)

***  

co stary cz艂owiek mo偶e

      /偶ycie wiara rozum mo偶liwo艣ci/

cz艂owiek 70 letni jest stary
tak jak 90 letni bardzo stary
ale ci膮gle co艣 mo偶e
je艣li zachowuje 艣wiadomo艣膰

cho膰 raczej przytomno艣膰 umys艂u
bo to pozwala na jak膮艣 logiczno艣膰
mo偶na dywagowa膰 o r贸偶nicy
艣wiadomo艣膰 przytomno艣膰 podmiot

jestem tu sobie jeszcze jako艣
je艣li w og贸le by膰 co艣 w 偶yciu musi
pr贸cz drogi-prawdy-偶ycia podmiotu
kt贸ry ma 艣wiadomo艣膰 i zna siebie 

wracam do tytu艂u
cel贸w w 艣wiecie ju偶 nie mam
siedz臋 jak na tronie lub w chmurze
rozwa偶am to co jest by膰 mo偶e bo by艂o

tego nie mo偶e zrobi膰 m艂ody
bo nie ma siatki kartograficznej takiej
z ca艂ej drogi i prawdy i 偶ycia
ka偶dy widzi rozumie tyle ile mo偶e

偶eby co艣 z czym艣 si臋 styk艂o
musi pierwej gdzie艣 jako艣 zaistnie膰
nic z niczego nie powstaje
albo nie spos贸b tego wogle(!) poj膮膰

      (poniedzia艂ek, 25 kwietnia 2022, g. 11.35)

***

w zakresie mo偶liwo艣ci

        /czego do艣wiadczam o tym pisz臋/

nie by艂o a sta艂o si臋
wielkim wybuchem
wol膮 Boga
prawami nam nieznanymi

wielkim jest Kosmos
i ludzki wszech艣wiat wielki
mo偶e nisko艅czony
a cz艂owiek i jego 艣wiadomo艣膰

nie tylko to co poznamy
osobi艣cie w pocie swego czo艂a
wiedz膮c 偶e zawsze jest wi臋cej
istnieje to co niepoznane

w tym kontek艣cie i 艣wietle
cudem jest zjawienie si臋 cz艂owieka
w tej wielko艣ci ca艂o艣ci
przed 艣wiadomo艣ci膮 s膮 wielkie mo偶liwo艣ci

dzi臋kuj臋 Ci Bo偶e wszelkich mo偶liwo艣ci
偶e i mnie mo偶liwo艣ci zosta艂y dane
kiedy chciany przez rodzic贸w si臋 urodzi艂em
jestem Kapaonem cz艂owiekiem Polakiem

ka偶dy gdzie艣 jako艣 w czasoprzestrzeni
zakrzywionej do tego wed艂ug nauki
rodzi si臋 dla niepoj臋tych mo偶liwo艣ci
skorzystania bez schemat贸w i uprzedze艅

cz艂owiek cudownych mo偶liwo艣ci (osoba)
nigdy niepoznanych do ko艅ca
mieszka na ziemi w cudownym Kosmosie
mo偶e poznawa膰 i kontemplowa膰 prawdy

         (sobota, 23 kwietnia 2022, g. 17.06)

***

przypowie艣膰 o cz艂owieku
        - albo traktacik J贸zefa K -


nie 艣wiadomo艣膰 czego艣
ale mo偶liwo艣膰 艣wiadomo艣ci wszystkiego
艣wiadomo艣膰 jako to co艣
co odbiera i uk艂ada wszystko w ca艂o艣ci

odbieranie prze偶ywanie sensu (i mi艂o艣ci)
jest wy偶sz膮 najwy偶sz膮 z mo偶liwo艣ci os贸b
odbiera si臋 to co realnie zaistnia艂o
wi臋c jest i mieszka w najwi臋kszej ca艂o艣ci

sens sensy mo偶liwe zamieszkuj膮 Wszech艣wiat
cz艂owiek je odkrywa odbiera przyjmuje
cyfrowe maszyny do tego nie wystarcz膮
potrzebna wiara i rozum i kontemplacja

taki m膮dry ju偶 dzisiaj
si臋ga w g艂膮b wzwy偶 i wszerz
a siebie ci膮gle nie zna
wi臋c jednak g艂upi pozostaje

wie jak wielki jest Wszech艣wiat
domy艣la si臋 jak by艂 ma艂y
kiedy zacz膮艂 si臋 rozszerza膰
jednym zdaniem ogarn膮膰 si臋 nie da

ani jak by艂 ma艂y
jak by艂 g臋sty gor膮cy ci臋偶ki twardy
i czy jakie艣 prawa tam dzia艂a艂y
a mo偶e przeciwnie lekki jak duch

na tym etapie rozwoju poznajemy
siebie medycyn膮 fizyk膮 i chemi膮
kontynenty i ich geologi臋
geo-ekosfer臋 antropo-kultur臋

siebie za艣 nie znamy co do istoty
tego bytu na tym etapie rozwoju
cho膰 widzimy jak wszystko si臋 splata
splata wi膮偶e przenika dopowiada

ale widzie膰 to mo偶emy i rozumie膰
tylko wewn膮trz naszej 艣wiadomo艣ci
sami siebie nie znaj膮c co do istoty
powtarzajmy to sobie wytykajmy

nie tylko ludzkie losy rodzinne dzieje
co jeszcze jako tako badaj膮 historycy
wojny podboje fortuny spadki
jednak z prawami natury i cz艂owieka 

ile praw musia艂o by膰 spe艂nionych
ogrom kosmicznych okoliczno艣ci
pierwiastki powsta膰 i promieniowania
偶eby 偶ycie powsta艂o na koniec cz艂owiek

przecie nie w centrum kosmicznego py艂u
gdzie艣 mo偶e na peryferiach
ten kt贸ry wszystko dzi艣 bada
a sam siebie do ko艅ca zrozumie膰 nie mo偶e

czym jest 艣wiadomo艣膰
偶e tu teraz w nas to rozumiemy
czy偶by艣my byli tylko funkcj膮 nie istot膮
kosmicznym fakem czy najwa偶niejsi

co jest celem rozwoju Kosmosu
co by艂o celem w punkcie pocz膮tkowym
jest sens pyta艅 i 偶ycia cz艂owieka-osoby
wype艂nia dope艂nia si臋 z ka偶dym dniem

uzupe艂ni臋 brak dobrej definicji
艣wiadomo艣膰 to upostaciowana mo偶liwo艣膰
kt贸rej centrum jest podmiot analogicznie
w lingwistyce metafizyce i fenomenologii

jak si臋 wszystko w czasoprzestrzeni 艂膮czy
w mickro-mackro kartograficznej skali
splata zaz臋bia wp艂ywa implikuje
znaj膮 ci od drogi-prawdy-偶ycia 

na tym etapie rozwoju powiem tyle
ja jestem na ko艅cu drogi
co kiedy艣 dopowiedz膮 inni
wiedzie膰 nie wiem ale wierz臋 rozumnie
  
proprcjonalne analogiczne mo偶liwo艣ci
tego na pocz膮tku tego co na ko艅cu
tego co w materii tego co w duchu
cz艂owieku zacznij zg艂臋bia膰 艣wiadomo艣膰

      (sobota, 23 kwietnia 2022, g. 10.46)

***

focus on 艣wiadomo艣膰


co to jest nie wiemy
korzystamy z jej funkcjonalno艣ci
偶e ja ty ona on poznajemy
swoje istnienie i innych
ludzi i rzeczy we Wszech 艣wiecie

wra偶enia mamy przez zmys艂y
i sw贸j rdze艅 jak pisa艂 Norwid

Kosmos poznajemy
bezkresny czy ograniczony nie wiemy
nauka snuje teorie
nauka dzi艣 jest cudowna
i ma cudowne technologie
cho膰 siebie do ko艅ca nie znamy
nie wiemy czym jest 艣wiadomo艣膰
kognitywistyka jest m艂od膮 dziedzin膮

cud 艣wiadomo艣ci otwiera nowe 艣wiaty
pozwala na to偶samo艣膰 poznawanie prawd
ich kontemplowanie i w艂asnego istnienia
bycie wsp贸艂艣wi膮tyni膮 we Wszech艣wiecie

je艣li 艣lepa materia stworzy艂a to dzie艂o
to chwa艂a ci 艣lepa materio
cudem jeste艣 ty i twoje dzie艂o
co ja m贸wi臋 arcy

ilu ludzi czyli gatunek homo sapiens
chce ten cud kontemplowa膰
czyli by膰 sob膮 cz艂owiekiem-osob膮
w tym co najbardziej w nas ludzkie
niestety wielu tam nie mieszka

       (pi膮tek, 22 kwietnia 2022, g. 16.46)

***

rzeczywisto艣膰 cz艂owieka

      /wiedzie膰 w ko艅cu czym co jest/

kto wyznaczy zakres
zaczn臋 wyliczank臋
od cia艂a kt贸rym w艂adam
jeszcze jako tako
i tego co cia艂em nie jest
mog臋 tyle na pocz膮tku napisa膰

z domu
z rodziny
albo odwrotnie

z 偶yciorysu
dzieci艅stwem i edukacj膮

z uczu膰 marze艅 dozna艅
wielu z plan贸w 偶yciowych
co do mnie wcale nie pasuje

z wiedzy o 艣wiecie i Kosmosie
na jakim艣 takim艣 poziomie
poziom ten jest zmienny
czego innego mnie uczyli
od matury 艣wiat si臋 rozp臋dzi艂
po 28 miliard贸w lat 艣wietlnych

materia przesta艂a by膰 sta艂a
sta艂a si臋 rozmyta jak matematyka
szukaj jej we wzorach falach polach
i uwa偶aj bo bywa bezmasowa

z kultury ale i polityki
w nich niestety ideologii i propagandy

nie m贸w tylko prosz臋
偶e B贸g jest trudniejszy od materii
偶e wi臋cej kartek papieru potrzebuje
ni偶 spisanie zer najdalszej gwiazdy
czyli 28 miliard贸w lat 艣wietlnych
plus minus razy 300 tysi臋cy lub podziel
kilometr贸w na sekund臋 i tym podobnie
we wszelkich mo偶liwych konstelacjach
pytaj膮c o wszystko jeszcze (nie)mo偶liwe 

zadowolenie z nowej 艂azienki
te偶 bywa niebem na ziemi
nie tylko wieczorn膮 por膮
przed prawie rajem sn贸w

w paradoksy wielu goni kr贸liczka
szuka si臋 otwartego spo艂ecze艅stwa
zamykaj膮c cz艂owieka na tajemnic臋
czy tylko Boga i duszy i kultury
tego co najbardziej tw贸rcze
mocne ponad rytua艂y ogranicze艅

b膮d藕 cz艂owieku wolny
odrzucaj膮c modne samozatrza艣ni臋cia
m贸d zwyczaj贸w polityk dostosowa艅
wyp艂y艅 na g艂臋bi臋
drogi-prawdy-偶ycia
kt贸re da si臋 pozna膰 i kontemplowa膰
w czym przysz艂o艣膰 cz艂owieka i 艣wiata le偶y

koniec smutnej wyliczanki
kto si臋 nie zna ten kiep
m膮drym zwa膰 si臋 nie mo偶e

(czw, 21 kwi. 2022, g. 21.24) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strach贸wki