czwartek, 27 marca 2014

Istota! - potem obyczaje


呕ycie p臋dzi. Nap臋dza. Pomimo wszystko :-)

Dzisiaj ponad wody trupie wzbi艂 mnie
filmik na vimeo, dany przez Syna Jana, ojcu J贸zefowi. Serdeczno艣ci i refleksje ojca Johna, biskupa Paisley. "DOBRY WIECZ脫R" zacz膮艂, potwierdzaj膮c Nowa Er臋 w ko艣ciele.

Niech wi臋c nie ucz膮 nas (w Polsce?) ludzie w sutannach jak mowic (myslec, uczyc, bawic si臋 itd. - jeste艣my siostrami-bracmi-wsp贸艂obywatelami tego 艣wiata, lepiej jest rozmawiac niz pouczac i kontrolowac). Niech z u艣miechem odpowiadaj膮 na nasze serdeczne "Dzie艅 dobry". Ani "prosz臋 ksi臋dza", ani "Niech b臋dzie pochwalony" nie wyznaczaj膮 katolicko艣ci. Owszem, znajmy, rozumiejmy, recytujmy Norwida, ale... zawsze "Wiar膮 i rozumem". W pocie swego czo艂a... nie "lekkich" obyczaj贸w.



PS.
Mia艂em sen. By艂 w nim papie偶 milcz膮cy w modlitwie, Madej medytuj膮cy nad puszk膮 z komunikantami, ty艂em do tabernakulum, z turkme艅sk膮 czapk膮 na czole, jakie艣 zgromadzenie biskup贸w w czarnych sutannach i jeden, kt贸ry si臋 nie zmie艣ci艂 w sali, przysiad艂 na 艂awce w przedpokoju, dosiad艂臋m si臋, zagadn膮艂em jak brata, czy - choc byc mo偶e wszyscy ksi臋偶a chcieliby byc biskupami - to trudniej to "byc" przyj膮c 艣wiadomie, ni偶 zwyk艂e 艣wi臋cenia? Co on czu艂 wtedy. Zamy艣li艂 si臋 z pe艂nym zrozumieniem.



艣roda, 26 marca 2014

Konkurs - Wszech艣wiat - dwie gminy - nast臋pne pokolenia



Prowadz臋 niemy dialog (jednostronny) z moim ko艣cio艂em parafialno-dekanalno-diecezjalnym. Oni s膮 niemi. To przykry epizod w moim/naszym 偶yciu. Od pokole艅 jeste艣my 偶yw膮 i aktywn膮 cz膮stk膮 naszego ko艣cio艂a, a to znaczy tak偶e, 偶e w za偶y艂ych stosunkach z ksi臋偶mi (lud藕mi w sutannach). Tak by艂o 150 lat, teraz zgrzyta. Nie wiemy dlaczego. Druga strona nabra艂a wody w usta. Nie tylko sami milcz膮, ale oczekuj膮 r贸wnie偶 milczenia ode mnie?! Brak dialogu spo艂ecznego mi臋dzy katolikami (w sutannach i bez) jest "dogmatem", standardem, na tym skrawku Polski?! Abdykuj膮 ze wsp贸艂czesnego 艣wiata?
S膮 nieprzenikliw膮 艣cian膮 milczenia. Ale, owszem, odczywalnego dystansu (niech臋ci? wrogo艣ci?).

呕ycie jednak nie 艣pi. Toczy si臋, jakby nigdy nic, jakby ich nieby艂o? w naszym 偶yciu publicznym, spo艂ecznym, kulturalnym. Oni s膮 pewnie zszokowani, 偶e mo偶na tak z nimi rozmawiac (oczekiwac), mimo ich niemno艣ci, milczenia, zdystansowania si臋, zamkni臋cia... 

Nie rozumiem, nie chc臋 takiego ko艣cio艂a i religii, aspo艂ecznych, bezlitosnych wobec swoich cz艂onk贸w, (nawet katechet贸w)... ni papieski, ni Franciszkow...

Nie mog臋 zapomniec, mo偶e nie tylko ja?, 偶e w I Kadencji ksi臋偶a (ze wszystkich okolicznych parafii, na czele z dziekanem), nauczyciele i w贸jt stanowili zacz膮tek nowych czas贸w, Nowej Ery, na naszym terenie. A w p贸藕niejszych latach sisotrzano-bratnia wsp贸lnota szko艂y i parafii by艂a pot臋偶n膮 si艂膮 przemian mentalno艣ci, ne tylko w narodowych ramach. NIE ZAPOMN臉 DOBRA. Gdybym zapomnia艂 Ci臋 nasze nowe Jeruzalem... Jaki艣 p贸藕ny wnuk si臋 upomni. To nie mo偶e przemin膮c i zmarniec w niech臋ciach, podzia艂ach, wrogo艣ciach, czyich艣 planach wyborczych... Bo zbyt jest wielkie!

Ko艂o Student贸w Teologii KUL zorganizowa艂o sesj臋 na temat, kt贸ry mnie m臋czy i boli od dawna - DLACZEGO NASZ KO艢CI脫艁 (nasz od samego do艂u, nie hierarchii, agend, stowarzysze艅 odg贸rnych.... medi贸w tzw. katolickich) JEST NIEMY?

Jeden z referat贸w ma taki w艂a艣nie tytu艂: "Blog katolika jako miejsce dawania 艣wiadectwa wiary i dialogu ze 艣wiatem".
Czy kto艣 chcia艂by (m贸g艂by, dosta艂 pozwolenie) rozmawia膰 ze mn膮 o tym publicznie w moim ko艣ciele parafialno-dekanalno-diecezjalnym? No i na wszystkie pozosta艂e tematy wymienione na plakacie!!!!??? 
Dlaczego nie ma 偶adnego komentarza ksi臋偶y parafialno-dekanalno-diecezjalnych? Czy jestem dla nich pot臋piony? Bo, 偶e odrzucony, to widac. Pisz臋 list/apel do ksi臋偶y, szczeg贸lnie mojego ko艣cio艂a parafialno-dekanalno-diecezjalnego. O...!!! Mo偶e kiedy艣 odpowie, ale chyba tylko, a偶... papie偶 Franciszek Jeste艣my inn膮 Polsk膮, innym ko艣cio艂em, innym 艣wiatem

A 艣wiat p臋dzi jak szalony. Rozszerza si臋 Wszech艣wiat. Zamykanie si臋, odcinanie, intencjonalna 艣lepota, g艂uchota... jest infantylizmem, ignorancj膮, wstecznictwem... d艂ugo mo偶na wyliczac.

Wczoraj tak偶e zachwyci艂em si臋 filmikiem o Kosmosie. Podr贸偶膮 do kra艅c贸w czasu i przestrzeni. Podzieli艂em si臋 refleksj膮 na Fb:
- "
Kiedy艣 wpisa艂em dwa zdania - "Dotkni臋cie prawdy, mu艣ni臋cie jej - jest wielkie, g艂臋bokie, szerokie... jak wszech艣wiat. Tak na oko 14 mld lat (razy 艣wiat艂o)".

Dzisiaj rozwin臋 - 偶yli艣my od Kopernika do dzi艣, jego przewrotem. Geocentryzm, Heliocentryzm... Ale dzisiaj? to za ma艂o. Kosmocentryzm? od czasu podr贸偶y, bada艅, sond, Voyagera 1, Teleskopu Hubble'a...

Poznajemy coraz wi臋cej danych na temat
wielko艣ci i czasu Kosmosu. Ewolucja gwiazd (materii kosmicznej) wnosi co艣 do... naszej samo艣wiadomo艣ci. Sk艂adowych naszego uduchowionego cia艂a, lub uciele艣nionego ducha.

Czy podr贸偶uj膮c ku granicom widzialnego wszech艣wiata cofamy si臋 w czasie, poznaj膮c to, co by艂o bli偶ej Pocz膮tku? A co o przysz艂o艣ci?...

Nie mo偶na uczy膰 w szko艂ach podstawowych, gimnazjach, liceach itd. tak, jak przed Voyagerem 1, Teleskopem Hubble'a itd. Bo to nie tyle zacofanie, co wstyd? ha艅ba i szkodnictwo :-(


I tak gadam sobie do obrazu, w gminie i parafii Strach贸wka. W polskim systemie o艣wiaty. W polskiej katechezie. Po patriotycznym zrywie roku 1980/81 i Solidarno艣ci  z 3 Maja 1981, po czterech latach w贸jtowania, po 33 latach katechizowania, po Socratesie-Comeniusie, po 13 latach Rzeczpospolitej Norwidowskiej, kt贸ra zadziwi艂a "艣wiat" i wkorzeni艂a si臋 ju偶 na sta艂e w 偶ycie wsp贸lnoty lokalnej, powiatowej, wojew贸dzkiej, za kt贸r膮 w贸jtom i dyrektorom daj膮 medale... po latach pisania do 艁acznika Mazowieckiego i w Internecie...
Wodzowie lokalni, liderzy, w贸jt, radna-prezeska (i nauczycielka RzN maj膮ca pe艂ne prawo czuc si臋 jej cz膮stk膮 i korzystac w pe艂ni z ca艂ego tego dobra wsp贸lnego) ich stronnictwa (elektorat), nawet ksi膮dz proboszcz, uwa偶aj膮 mnie za niszczyciela, przeszkod臋 w ich 艣wiat艂ych planach, kt贸rego nale偶y si臋 bac, bo tak m贸wi艂 przez 16 lat byly w贸jt Kazimierz. Jego mistrzowska propaganda! Ale i tak uwa偶am w 2014 za wstyd, za wstydliwe bardzo powtarzanie jego tez przez wsp贸lczesnych wodz贸w i lider贸w. Tamtem w贸jt mia艂 16 lat absolutnej w艂adzy, w kt贸rej prawda nie mia艂a nic do powiedzeni i si臋 liczy艂a tyle, co zesz艂oroczny 艣nieg. Ja nie mia艂em mocy 偶adnej, ani razu nawet nie by艂em zaproszony na jakie艣 gminne konsultacje, rozmow臋 z moim nast臋pc膮.
Zdarzy艂 sie natomiast taki "demokratyczny" epizod, 偶e przez rok w贸jt lekcewa偶y艂 prawa obywatela do zg艂oszenia sie do konkursu na dyrektora szko艂y. Nagrywa艂 nawet Kuratora Mazowieckiego, by go szanta偶owac, chwali艂 sie tym. ALE TO MNIE PODOBNO SI臉 BOJ膭. BOJA SI臉 NAWET ZE MN膭 ROZMAWIAC. Powtarzaj膮 to jak mantr臋, obowi膮zuj膮c膮 w naszym 偶yciu publicznym! M贸wi tak W贸jt, radna i ksi膮dz (mo偶e mam jakie艣 moce, o kt贸rych nie wiem? mo偶e mog臋 im w czyms zaszkodzic realnie? - pytac nadaremno, nikt z nich nie odpowie, najwy偶ej jeszcze bardziej si臋 zjednocz膮, przeciwko kilku my艣lom, co nienowe).

Nie zgadzaj膮 si臋 z moj膮 narracj膮? Maj膮 inn膮? Spotkajmy si臋, rozmawiajmy publicznie? Dla dobra wsp贸lnego, ca艂ej tzw. wsp贸lnoty lokalnej. W przeciwnym razie ciemno艣c i podzia艂y b臋d膮  coraz wi臋ksze. Wierz臋 w 艣wiat jawno艣ci. Przejrzysto艣ci. Szczero艣ci. Nikt nie wymy艣li艂 lepszej metody (lekarstwa) na podzia艂y i konflikty, jak dialog!

Ciemno艣c ro艣nie. Dzisiaj 26 marca odbywa si臋 w Zespole Szk贸艂 w Strach贸wce Konkurs Wiedzy O Cyprianie Norwidzie i Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Z wielk膮 prac膮 organizacyjn膮, w wielkiej obsadzie powiatowej, nowej generacji Polak贸w, z bardzo godnymi go艣cmi z zewn膮trz. Czy to jest chluba tylko szko艂y? Czy ca艂ej gminy? parafii?

Trudne pytania dla wspomnianych wy偶ej wodz贸w, lider贸w, stronnictw... (ich elektoratu).
Niech臋c (skrywana? widoczna np. w demonstracyjnych absencjach) tamtych i jawne dzia艂ania d膮偶膮 do stworzenia dw贸ch rzeczywisto艣ci w ramach jednej tzw. wsp贸lnoty lokalnej. I oto na naszych oczach funkcjonuj膮 dwie gminno-parafialne rzeczywisto艣ci:



 
1) ta nawi膮zuj膮ca do przesz艂o艣ci, prawie do zarania dziej贸w, kt贸ra prze偶y艂a wszystkie trudne chwile w polskiej historii, w duchu wolno艣ci, symbolicznie objawiona 3 Maja 1981 w Solidarno艣ci RI (kt贸ra powsta艂a z ogromnym udzia艂em Kardyna艂a Prymasa Tysi膮clecia Wyszy艅skiego)
2) nienazwana, jawnie dzia艂aj膮ca od pocz膮tku obecnej kadencji samorz膮dowej i bazuj膮ca w wielkiej mierze na 16/20-letniej propagandzie by艂ego w贸jta, dystansuj膮ca si臋 od Szko艂y i rzeczywisto艣ci Rzeczpospolitej Norwidowskiej, b臋d膮c pos艂uszn膮 propagandzie w贸jta Kazimierza (bo na niej mo偶na zbudowac karier臋!!).

Ta pierwsza jawnie nawi膮zuje te偶 do nauki soborowej. Do kadencji w dziejach 艣wiata - pontyfikatu w ko艣ciele rzymskim - Jana Paw艂a II. S艂abo j膮 znaj膮 mieszka艅cy, nawet w ko艣ciele, trudno im zobaczyc cos spoza obrazu namalowanego przez w贸jta Kazimierza.

Chwa艂a i zawstydzenie chodz膮 dzisiaj naszymi ulicami. Co wybieramy? To znaczy, co, kto wybiera?

PS.
By艂em przez chwil臋 w szkole naszej ma艂ej i wielkiej Rzeczpospolitej w te dni, dano mi ma艂e zadanie. Dlaczego chwil臋? Rozerwany na strz臋py przez napi臋cia dw贸ch gminnych 艣wiat贸w (dw贸ch Ojczyzn? Ko艣cio艂贸w?) nie mog臋 byc d艂u偶ej. Jako kto? Byt nieistniej膮cy w dzisiejszej gminie i ko艣ciele parafialno-dekanalno-diecezjalnym! Ten, kt贸rego si臋 boj膮 jacy艣 anonimowi mieszka艅cy? Kt贸rych zastraszam? Niszcz臋? Ci milcz膮cy, "boj膮cy si臋", nieprawdziwi jak propaganda, kt贸rej zawierzyli? Kt贸rzy T臉 odznaczon膮 Krzy偶em Zas艂ugi DyrKa chcieliby na taczce wywozic ze wsi? TEN FA艁SZ I NIENAWI艢C CHODZI U艢MIECHNI臉TA NASZYMI ULICAMI, KORYTARZAMI, SALAMI KONFERENCYJNYMI, 艢WIETLICAMI WIEJSKIMI I O ZGROZO MIEJSCAMI KULTU.


Mam byc w 2014 tym, kt贸ry jest ci膮gle "siewc膮 nienawi艣ci"? "wrogiem dzieci komunijnych i rocznicowych"? itd., bo przecie偶 nikt nie odwo艂a艂, nie odni贸s艂 si臋 do publicznych pom贸wie艅, ba! niekt贸re decyzje, fakty, jakby potwierdzi艂y t臋 wersj臋!
Wi臋c jestem "dobry", kiedy czytam Norwida, ale z艂y, kiedy jako mieszkaniec, Polak, parafianin, katecheta dziel臋 si臋 swoim my艣leniem przez ca艂e 偶ycie? Z艂y - nagle, od kiedy? - kiedy uczy religii? z艂y, kiedy wzywa do debaty publicznej nad nasz膮 zbiorow膮 pami臋ci膮 i to偶samo艣ci膮? Z艂y kiedy chce upami臋tniac, 艣wi臋towac wielkie rocznice? XXX Solidarno艣ci, XXV Polskiej Wolno艣ci formalnej?
Wszystko si臋 we mnie wzdraga nad legitymizowaniem takiego podzielonego, zafa艂szowanego 艣wiata, gminy, parafii, Polski, religii... Wybaczcie. Wybaczam i prosz臋 o wybaczenie - ale nie mog臋. Te toksyny bez s艂owa wypowiedzianego w szczerym, i c贸偶, 偶e pewnie trudnym, dialogu rozpu艣cic si臋 nie da.

Co mia艂bym powiedziec w rozmowach z lud藕mi 偶yczliwymi z dalsza? Jak odpowiedziec na szczere pytania: co s艂ychac? jak leci? jakie masz dalsze plany??? to ty jeszcze 偶yjesz?!

Druga gmina te偶 pozosta艂a w domach. 呕ona za to kupi艂a mi na t臋 wielk膮 dzisiejsz膮 26 marca 2014 okazj臋 nowe spodnie i bia艂膮 koszul臋, kaza艂a za艂o偶yc. Kole偶ankom nauczycielkom organizatorkom i 偶onie DyrKa - dzi臋kuj臋 z serca! Nigdy do艣c! My艣l臋, 偶e mog臋 podziekowac Wam tak偶e w imieniu naszych nast臋pnych pokole艅, w rodzinach, gminie, Polsce, Ko艣ciele, kulturze, 艣wiecie...!

PS.
Zdj臋cie z tej strony !!


wtorek, 25 marca 2014

Biskup Keenan, ko艣ci贸艂 i my


Dam tu, to, co da艂em na Facebooku, sk膮d wszystsko przepada jak 艣lad na wodzie. Tu, w Osobnym 艣wiecie, 艂atwiej dost臋pny pami臋ci i to偶samo艣ci.

GREAT STORY!


Zwyczajny niezwyczajny film. Zwyczajny niezwyczajny biskup. Nowy biskup Ko艣cio艂a Jezusowego, Soborowego, Franciszkowego. Skoro Soborowy, to oczywi艣cie tak偶e Janowy-Paw艂owy. Nb. pi臋kne liturgiczno-wsp贸lnotowe zdj臋cie diakona Keenana z JPII.

Strange! Ta historia sta艂a si臋 cz膮stka naszej historii rodzinnej. Przez Syna (John-Sona )kt贸ry w bezpiecznym miejscu kaplicy akademickiej w Glasgow znalaz艂 si臋 pod "skrzyd艂ami" ks. Johna.
Jak Ci dzi臋kowa膰, 偶e dajesz tak wiele. Tak偶e znak贸w Twojej Obecno艣ci i dzia艂ania (w 艣wiecie bardzo nam wsp贸艂czesnym). Jan-Maria wr臋czy艂 kwiaty biskupowi nominatowi tak偶e od nas, rodzic贸w ze starego domu w Ogrodzie, gmina Strach贸wka, u Matki Bo偶ej Annopolskiej.
Nikt nie zna ojca, tylko syn, i nikt nie zna syna, tylko ojciec. Teraz tak偶e my, ojciec i matka John-Sona nazywamy ojca Johna biskupa Paisley naszym ojcem!!

PS.
Warto dotrwa膰 (przewin膮膰) do historii krzy偶a i pier艣cienia biskupiego biskupa Keenana!

pi膮tek, 14 marca 2014

Rachunki sumienia 2014



Dosta艂em zadanie. Samo przysz艂o. W du偶ym stopniu z medi贸w. Na kilku profilach Facebookowych znajomych wpisa艂em komentarze, bo ich w艂a艣cicieli wpisali wa偶ne dla mnie sprawy. Oni zaanga偶owani, ja zaanga偶owany... w ko艣ci贸艂. Wieczorem wys艂ucha艂em audycji w radio Wa-wa Praga, do kt贸rej zosta艂em zaproszony fejsbukowo. S艂ucha艂em, komentowa艂em, te偶 by艂em zaproszony, jako anonimowy s艂uchacz, do zabierania g艂osu. Dzisiaj znalaz艂em odpowied藕. Ja imiennie, on imiennie, znamy si臋 ho, ho, ho.

W trakcie odpowiadanie przeze mnie jemu dosta艂em znak, 偶e jeszcze kto艣 z kr臋gu pyta艅 i odpowiedzi, dialogu ze 艣wiatem ca艂ym (jak w koronce do Mi艂osierdzia) jest z nami. By艂a to wypowied藕 nieznajomego do znajomego wpisu o rekolekcjach udanych, w Szczecinie, w dominika艅skiej rodzinie zakonnej. W tym kr臋gu wszystko si臋 艂膮czy, dopowiada, otwiera na dobro, gdzie艣 obok, w nas... i „艣wiata ca艂ego”. Contemplata aliis tradere.

Dotar艂a do mnie wypowied藕 nieznajomego, bliska mi przez kilka odniesie艅, natychmiast wys艂a艂em pro艣b臋 o akceptacj臋 (i mnie) na jego koncie, w gronie znajomych. Zaraz odpowiedzia艂. Znalaz艂em u niego inny wa偶ny post-udost臋pnienie o ksi臋dzu Czechu Haliku, dosta艂 Templetona. Jestem/艣my prowadzeni krok za krokiem, od osoby do osoby, dzie艅 i noc, za noc膮 i dniem. Drog膮-prawd膮-偶yciem, wsp贸lnymi warto艣ciami. Dajmy si臋 prowadzi膰. Nie ma mnie, Ciebie, ich, Jego bez znak贸w, j臋zyka, my艣lenia... Nie ma wiary bez my艣lenia (艣w. Augustyn). Tak si臋 przej膮艂em tym zdaniem, 偶e wypisywa艂em je przez 32 i p贸艂 roku na tablicach katechetycznych Legionowa i Strach贸wki (wierszyk za艣 z pierwszej katechezy opublikowali nawet w pierwszym numerze palloty艅skiej „Kr贸lowej Aposto艂贸w”). Zosta艂em powo艂any do s艂u偶by, nie chwalby :)

Wszystko powy偶sze jest tylko wprowadzeniem. I wyt艂umaczeniem metody. Teraz poszukam i wklej臋 swoich wypowiedzi z wczoraj i dzisiejszego poranka. W praktyce wysz艂o od 11 marca. One m贸wi膮 same. Uk艂adaj膮 si臋 w ca艂o艣膰 (i s膮 kontynuacj膮 przerwanej katechezy szkolnej, w necie):

1) Zapraszam do lektury jutrzejszego Tygodnika Powszechnego. W nim m.in. ROK Z FRANCISZKIEM; WYWY IAD Z PAPIEZEM I KOMENTARZE KS. ADAMA BONIECKIEGO, ANDREI TORNIELLEGO I MARKA ZAJACA.

W Tygodniku tak偶e m贸j [o. Kasper Mariusz Kapro艅, OFM] list opisuj膮cy sytuacj臋 w mojej ma艂ej Urubich谩. Zapraszam tak偶e do prze偶ycia Wideorekolekcji wielkopostnych z Boliwii. Tutaj ...


2) Kardyna艂 Walter Kasper: "Ka偶dy grzech mo偶e zosta膰 przebaczony. Niewyobra偶alne jest to, by cz艂owiek m贸g艂 wpa艣膰 w czarn膮 dziur臋, z kt贸rej B贸g nie m贸g艂by go wyci膮gn膮膰 (...) Ko艣ci贸艂 nie mo偶e nigdy os膮dza膰 tak, jakby mia艂 gilotyn臋, lecz musi zawsze pozostawi膰 otwarte drzwi przed mi艂osierdziem, drog臋 wyj艣cia, kt贸ra pozwoli ka偶demu zacz膮膰 od nowa".

3) Poznaj nas, misjonarzy pracuj膮cych w Boliwii. Film z 2011 r. i troch臋 si臋 zmieni艂o, lecz wi臋藕 buduj膮ca nasz膮 wsp贸艂not臋 jest jak zawsze silna. 

4) "Don't forget to say thank you to the teachers who pushed you to question, create, and experiment." Wiele jest stron pobudzaj膮cych do my艣艂enia, wdzi臋czno艣ci, otwarto艣ci na...

5) Post-zdj臋cie-grafika o my艣l膮cych, wi臋c cz臋sto niedopasowanych, szalonych itd. z komentarzem RM Rilke pod spodem, kt贸rego my艣l膮 mo偶na porozumiewa膰 si臋 z lud偶mi, sisostrami, bra膰mi „i 艣wiata ca艂ego”
.... Ja wypatruj臋 drzewom drog臋 burz...

6) Czy po dzisiejszych obradach (wyborze) KEP westchniemy z rado艣ci膮, czy st臋kniemy, "o rany". Czy b臋dzie franciszkowy? Czy te偶 przeciwnie, b臋dzie z tych, kt贸rzy wmawiaj膮 nam, 偶e "pos艂ugujemy si臋 papie偶em" ??? Zas艂yszane - wybior膮 dionozaura, czy or艂a?... zawsze膰 jako艣 to brzmi "przewodnicz膮cy", a i ton mo偶e nadawa膰, w obradach, uroczysto艣ciach, skojarzeniach...

7) Nie mo偶na patrze膰 ksi臋dza (jednym) okiem na 艣wiat. Przywr贸膰my jedno艣膰 艣wiata (Templetony!). Ksi臋dzu trzeba t艂umaczy膰 艣wiat. Raczej. Zw艂aszcza takim, jak ksi膮dz Oko (przepraszam za kalambury)?! Pomimo profesury?! (samo si臋 rymuje). 
Katechizuj膮c przez 33 lata wiedzia艂em, 偶e katechezy B贸g prowadzi. Bo jest obecny na sali podczas lekcji-katechezy od zawsze i od pierwszego d艂ugiego spojrzenia na krzy偶. W modlitwie „kt贸ra mo偶e sp艂ynie z krzy偶a, ze 艣cian, z portretu papie偶a...”. Podr臋czniki to tylko gad偶ety, bywaj膮 pomocne, tak jak i ekran ju偶 dzisiaj zamiast tablic, rzutnik, komputer, Internet... 呕ycie-prawda-droga, nie teorie i programy zza biurek w najlepszej wierze wyprodukowane w innych czasach i okoliczno艣ciach.
M贸j sezon trwa ju偶 ok 60 lat! A bior膮c pod uwag臋 艂a艅cuch pokole艅 ponad 160... Nikt nie 偶yje i nie umiera dla siebie. Ale je艣li tzw wsp贸lnoty parafialne i lokalne nie b臋d膮 szuka膰 rozumienia wsp贸lnotowo艣ci (korzystaj膮c z Soboru Watyka艅skiego II i wyros艂ych na nim encyklik spo艂ecznych Jana Paw艂a II), to kto wie, czy taka postawa b臋dzie zrozumia艂a dla nowego pokolenia.
Z艂o艣ci mnie, 偶e mo偶na m贸wi膰 o pobo偶nej ignorancji kulturowej w polskim ko艣ciele, i to nie wzgl臋dem wielkich osi膮gni臋膰 nauki i sztuki, ale dokument贸w ko艣cielnych sensu stricto i r贸偶norodnej tw贸rczo艣ci 艣wi臋tego Rodaka. Czym jest m贸j ko艣ci贸艂 parafialno-dekanalno-diecezjalny, skoro nie mo偶na w nim rozmawia膰 o fundamentach?! Kim oni s膮? Za kogo si臋 uwa偶aj膮? W jakim 艣wiecie 偶yj膮? W jaki 艣wiat nas (owce) chc膮 prowadzi膰? Nie pachn膮c owcami??!!

8) Na przewodnicz膮cego episkopatu wybrano dzi艣 kard. Reinharda Marxa, jednego z o艣miu cz艂onk贸w grupy doradczej papie偶a Franciszka. Oczywi艣cie episkopatu Niemiec (o. Biskup) :-)

9) I've just come back from a reception organised by the Apostolic Nunciature in Brussels for the occasion of the first anniversary of Jorge Bergoglio becoming the Pope. I'm pretty sure I shook hands with members of Belgian aristocracy” - napisa艂 Pierwszy Stypendysta Diecezji Warszawsko-Praskiej  

10) "Biskupi m贸wili o ewangelizacji, o tym, co najwa偶niejsze: o g艂oszeniu najprostszych prawd Ewangelii, o tym, jakie to ma prze艂o偶enie na podmiotowo艣膰 i otwarto艣膰 ksi臋偶y, na 艣wieckich w Ko艣ciele, na ich upodmiotowienie." (biskup Ry艣)
G艂osz臋 to samo, jako zwyczajny wierz膮cy Polak, jako katecheta... czekam, prosz臋, b艂agam, upominam si臋... w swoim ko艣ciele parafialno-dekanalno-diecezjalnym. Nadaremno. Nadaremno. Nadaremno. P臋kni臋cie poszerza si臋 :-(

A co do wiarygodno艣ci biskupiej mowy - uwierz臋, gdy dyskusje mi臋dzy nimi o naszych wsp贸lnych sprawach stan膮 si臋 publicznie dost臋pne! 

11) A tutaj odwa偶y艂em si臋 dyskutowa膰 z jednym z moich ulubionych 艣wi臋tych Janem Vianneyem, 艣w. Proboszczem z Ars, i to o kap艂a艅stwie! On - "Gdyby艣my dobrze zrozumieli czym jest ksi膮dz na ziemi, umarliby艣my: nie z przera偶enia, lecz z mi艂o艣ci... Bez kap艂ana 艣mier膰 i m臋ka Naszego Pana nie s艂u偶y艂aby do niczego. To ksi膮dz kontynuuje na ziemi dzie艂o zbawienia…"

Ja - "Dziwne zdanie. Lubi臋 tego 艣wi臋tego, ale... 艢wi臋ci s膮 potrzebni, potrzebnym znakeim, ale tylko znakiem. Do g艂臋bszej dyskusji trzeba uwzgl臋dni膰 teksty Soboru nt. plus r贸偶ne listy 艣w. JPII. Wiara i Rozum, nigdy oddzielone... Czy nie jest to sens sakrament贸w? Bo chyba (przecie偶) nie osobowo艣ci, te s膮 przer贸偶ne, bywaj膮 przedziwne, tak偶e takie, nie do zaakceptowania!... Nie znam uzasadnienia dla rankingu sakrament贸w, pr贸cz tego, 偶e Chrzest "otwiera" wszystkie pozosta艂e, r贸wnorz臋dne?!... Zdanie 艣w. Jana-Marii Vianneya 艣iwietnie uzasadnia za to podzia艂 Ko艣cio艂a na "Oni" i "my". Wielu ksi臋偶y jest zafiksowanych na tym punkcie, i nie przyst膮p do nich (bez kija  Zamkni臋te plebanie i pa艂ace biskupie s膮 symbolem. Realizm, postawa mi艂o艣ci intelektualnej poznaj膮cej to, co jest istot膮 rzeczy: 艣wiata, cz艂owieka, Boga... A propos - nasz najstarszy syn ma Jan-Maria i obchodzi imieniny na Vianneya. Wi臋c niech nikt mnie nie uczy, gdzie moja Ojczyzna...

12) "S艂owa papie偶a Franciszka (Evangelii Gaudium), z kt贸rym konfrontowali艣my si臋 dzi艣 w ramach dnia skupienia, kt贸re poprowadzi艂 dla naszej wsp贸lnoty szczeci艅skiej rektor seminarium w Szczecinie - ks. Piotr Ga艂as (na marginesie bardzo skromny, dobry, ludzki i Bo偶y cz艂owiek... bardzo franciszkowy): "Istnieje konkretny spos贸b ws艂uchiwania si臋 w to, co Pan chce nam powiedzie膰 w swoim S艂owie i otwarcia si臋, by nas przemieni艂 Jego Duch. Chodzi o to, co nazywamy «lectio divina». Polega ono na czytaniu S艂owa Bo偶ego w chwilach modlitwy, by ono nas o艣wieci艂o i odnowi艂o. To modlitewne czytanie Biblii nie jest odseparowane od studium, jakie podejmuje kaznodzieja, by odnale藕膰 centralne przes艂anie tekstu. Wr臋cz przeciwnie, powinien od tego zacz膮膰, by zrozumie膰, co m贸wi to samo przes艂anie jego 偶yciu. Czytanie duchowe tekstu ma za punkt wyj艣cia jego znaczenie dos艂owne. W przeciwnym wypadku 艂atwo by艂oby wyczytywa膰 z tekstu to, co wygodne, co s艂u偶y potwierdzeniu w艂asnych decyzji, co przystosowuje si臋 do naszych schemat贸w my艣lowych. Oznacza艂oby to w ko艅cu pos艂ugiwanie si臋 czym艣 艣wi臋tym dla w艂asnej korzy艣ci i przekazywanie takiego zam臋tu Ludowi Bo偶emu. Nie mo偶na nigdy zapomina膰, 偶e czasem «sam [...] szatan podaje si臋 za anio艂a 艣wiat艂o艣ci»(to u ojca Biskupa) 
– m贸j komentarz - "Istnieje konkretny spos贸b ws艂uchiwania si臋 w to, co Pan chce nam powiedzie膰 w swoim S艂owie i otwarcia si臋, by nas przemieni艂 Jego Duch...". Czy mo偶na m贸wi膰 o specjalizacji? 呕e Wy bardziej w medytacji s艂owa, kt贸remu z racji drogi 偶ycia i jej powinno艣ci, przeznaczacie wi臋cej czasu, a my w mowie fakt贸w, kt贸re obficiej(?) nas rosz膮 te偶 z racji drogi 偶ycia i jej powinno艣ci ?”

13) Dzi臋kuj臋 za zaproszenie do s艂uchania audycji „3 Anio艂y” (dok艂adam od siebie i kultury bardzo 艣wiatowej czwartego, u Rainera-Marii Rilkego)... Dosta艂em zaproszenie. Wi臋c dziel臋 si臋 i polecam dalej, znajomym. Prowadz膮cy jest prawie s膮siadem z s膮siedniej wsi s艂awnych Trawy! (by艂 i mo偶e b臋dzie na emeryturze). Go艣膰 Marek G贸rski te偶 brzmi znajomo, zobaczy si臋, czy to ten sam… Wszed艂em ch臋tnie w dialog, wpisa艂em na stronie "Trzech Anio艂贸w" (z moim czwartym):
- „S艂ucham, ale ci臋偶ka jest Wasza mowa. O tym pokrywaniu krwi膮 Jezusa itp. Jaka艣 ekstremalna antropologia. Modlitwa? Tak. Ale w 艣wietle wiary i rozumu. Bardziej. Mniej ci臋偶ka. Ja bardziej z tych, kt贸rzy reaguj膮 jak ko艅 artyleryjski... na "modlitwa prostoty, odpocznienia, my艣lna itd." O tym da si臋 m贸wi膰 mniej ci臋偶arnym j臋zykiem! Marki moje Marki :-) 
S艂ucham dalej. Nie przepadam za j臋zykiem "dewocyjnym"(?) (nie od „bezmy艣lnego” stosunku do praktyk religijnych, ale od praktykowania „wyznaniowo艣ci”). Nie deprecjonuj臋, ale wol臋 bardziej styl "偶ycie-prawda-droga", czyli realizm first. Ca艂e 偶ycie jest wielk膮 mow膮 dobra, pi臋kna, prawdy. 呕ycie first. Normalno艣膰, naturalno艣膰, wyznaniowo艣膰 jest wt贸rna. Co艣 w duchu "Cz艂owiek jest drog膮 Ko艣cio艂a", nie odwrotnie. Nie martw si臋 cz艂owieku swoj膮 pobo偶no艣ci膮, "martw si臋" swoj膮 drog膮 偶ycia i prawdy. Nie ma wiary bez my艣lenia - co艣 w tym stylu. Daj(my) si臋 prowadzi膰. Nie-ja-Ty-B贸g-Mi艂o艣膰-Pok贸j-Dobro..."
- a w odpowiedzi na odpowied藕 administratora (ks. Marka?) dopisa艂em - „Dobrze trawi臋 wszystkie formy, formu艂y (przed chwil膮 klikn膮艂em "bezprawnej" spowiedzi na Plantach)... kt贸re bywaj膮 napotykane 偶yciem-prawd膮-drog膮, wiar膮 i rozumem, my艣leniem... Fakt, dystansuj臋 si臋, gdy zamykaj膮 si臋 w sobie, lub trac膮 wyczucie, 偶e otoczenie nie rozumie. Na przyk艂ad cz臋ste rozmowy nauczycieli, pedagog贸w z kim艣 spoza, dla kogo edukacyjny j臋zyk jest tylko slangiem. Mam i t臋 skaz臋. W zagranicznym gronie 藕le si臋 czu艂em, gdy kto艣 wci膮ga艂 mnie w obfit膮 mow臋 polsk膮, nie zwa偶aj膮c na nierozumiej膮ce grono obok. Nie chcia艂bym z tego robi膰 zarzutu innym, sprawa wyczucia(?), wychowania(?), edukacji (napotkanych Mistrz贸w)... nie mam prawa zarzuca膰. W ko艅cu radio ma znacznik "medium katolickie". Ale p艂yn膮c na szersze wody, moj膮 ide膮 fix jest 偶ycie-prawda-droga jako propozycja jedno艣ci, dla ka偶dego. Ko艣ci贸艂 wsp贸lnota otwarta, uczestnicz膮ca, bez nadmiernego zaznaczania strojem, j臋zykiem, zachowaniem, zwyczajem... swojej inno艣ci od pozosta艂ego rodzaju ludzkiego. Franciszkowym? Wczoraj na kilku kontach Fb (pobo偶nych) doszed艂 do g艂osu ten sp贸r(?), inno艣膰(?), trend, mo偶e si膮d臋 i pozbieram je? dla usprawiedliwienia (si臋)” i otwarcia szerokiego na (rozmow臋 w) parafi臋, dekanat, diecezj臋, Ko艣ci贸艂 Powszechny Jeden i Uniwersalnie (powo艂any do...) 艢wi臋ty.

14) "W jakiej duchowo艣ci by艂 Pan wychowany? - Moj膮 duchowo艣膰 ukszta艂towa艂a wiara bez klerykalizmu i parafia艅szczyzny. Tego nigdy nie dozna艂em. By艂o odwrotnie. Gdy zdarzy艂o si臋, 偶e moja matka wesz艂a w konflikt z proboszczem, a ten odebra艂 jej miejsce w ko艣cielnej 艂awce, mama nie mia艂a zamiaru ust膮pi膰. Powiedzia艂a, 偶e chodzi do Boga, nie ksi臋dza. Podobn膮 sytuacj臋 pami臋tam z kol臋dy. Ksi膮dz w Smolicach, bo tak nazywa si臋 miejscowo艣膰, w kt贸rej si臋 wychowywa艂em, zachorowa艂, przyszed艂 zakonnik z miasteczka i zacz膮艂 mamie wypomina膰 grzechy, z kt贸rych dawno si臋 wyspowiada艂a. Mama spyta艂a, czy tak ma wygl膮da膰 duszpasterska wizyta? 呕e mo偶e by spyta艂, czy ma co da膰 dzieciom je艣膰. Gdy ksi膮dz si臋 nie zamkn膮艂, mama zerwa艂a si臋 z krzes艂a, po czym - uwa偶asz pan - z艂apa艂a za 艣wi臋te cha艂aty i wypchn臋艂a za drzwi, pomagaj膮c sobie kolanem. Hola, hola, 艣wi膮tobliwy g艂uptasie - by przywo艂a膰 biskupa Krasickiego - s膮 granice! S膮 sprawy mi臋dzy mn膮 a Bogiem - i tobie nic do tego. Nie zapominaj, jeste艣 tylko Bo偶ym s艂ug膮!..." 
- w komentarzu opisa艂em m贸j przypadek: "mo偶e by spyta艂, czy ma co da膰 dzieciom je艣膰"!! Mia艂em tak膮 spowied藕! W 2005. Podczas wizyty nauczycieli z 4 kraj贸w, Socrates-Comenius ich nam sprowadzi艂. Byli艣my w Warszawie, na koniec po Powstaniu Warszawskim itd. pu艣cili艣my ich samych na Stary Rynek, by se odetchn臋li od ci臋偶ar贸w historii, martyrologii.. My te偶 sobie odetchn臋li艣my. Weszli艣my z DyrKa do Dominikan贸w na Freta, podszed艂em do konfesjona艂u. Dialog pocz膮tkowy, kto, co... grzech贸w plik. A on - "- jak sobie dajesz/dajecie rad臋 materialne?" Targn臋艂o mn膮 do szpiku bytu osobowo-rodzinnego. Po paru minutach On - co Ci臋 tak wzi臋艂o? - Bo pierwszy raz kto艣 (spowiednik) spyta艂 tak trze藕wo, realistycznie, 偶yciowo. - ja, z przerwami. - On - bo nigdy u mnie (jeszcze) nie by艂e艣! Kaza艂 napisa膰, da膰 namiary, by膰 w kontakcie. S膭 i tacy! Ratuj膮 Ko艣ci贸艂!” 

15) Najbardziej przyku艂o moj膮 uwag臋: "psychoterapeuta alkoholik贸w i narkoman贸w"... Udost臋pniajmy! Czech i Polak dwa bratanki na polu teologii bez kompleks贸w w dialogu z nauk膮 i 艣wiatem! Laureaci Nagrody Templetona!...   

16) A tutaj jestem w dialogu z parafi膮 - niestety nie moj膮 - kt贸ra nie boi si臋 艣wiata i ludzi. 艢wiata ludzkiej wolno艣ci. - Oni (administrator, kiedy nie mo偶e ksi膮dz, s膮 „cywile”, kt贸rzy mog膮 pe艂ni膰 t臋 funkcj臋 we wsp贸lnocie ko艣cio艂a) - „nie jest cz臋ste, by B贸g m贸wi艂 o sobie wychodz膮c od cz艂owieka, od jego kondycji. Tym razem tak w艂a艣nie to wygl膮da: Je艣li wi臋c wy, cho膰 藕li jeste艣cie, umiecie dawa膰 dobre dary swoim dzieciom, o ile偶 bardziej Ojciec wasz, kt贸ry jest w niebie, da to, co dobre, tym, kt贸rzy Go prosz膮.

Pierwsza rzecz: wyobra藕 sobie osob臋 dla Ciebie zawsze dobr膮. Przyjaciela, rodzica czy wsp贸艂ma艂偶onka - pewnie i to ju偶 b臋dzie wyidealizowany obraz, jednak mo偶liwy do spe艂nienia. B贸g jest wi臋kszy. Je艣li co艣 daje, tylko to co jest dla nas dobre. Nawet wtedy, gdy na pierwszy rzut oka nie jeste艣my w stanie tego zauwa偶y膰.

Je艣li za艣 tak, powalczy膰 warto o Jego chwa艂臋 w ten spos贸b, by ka偶d膮 napotkan膮 osob臋 tym dobrem obdarza膰. Nie dlatego, 偶e jest dla nas dobr膮, lecz dlatego, 偶e taki dla nas jest B贸g. To Nowy Testament. A Stary? Wszystko wi臋c, co by艣cie chcieli, 偶eby wam ludzie czynili, i wy im czy艅cie!”
- ja, udost臋pniaj膮c t臋 bratni膮 mi parafi臋 „Skoro B贸g "wychodz膮c od cz艂owieka" prowadzi ku lepszemu poznaniu Siebie! Wcielenie tak偶e przemawia za tak膮 metodologi膮. mo偶na. A dla nas - cz艂owieka, ludzi - nie ma w艂a艣ciwie innego/lepszego wyj艣cia! Kt贸偶 bowiem mo偶e powiedzie膰 o sobie, 偶e tak jest zjednoczony z Bogiem, 偶e b臋dzie zaczyna艂 od Niego patrzenie na 艣wiat... Dopiero po wielu do艣wiadczeniach utar艂a si臋 moja mantra "nie-ja-Ty... itd". 

17) W rocznic臋 wyboru papie偶a Franciszka przypominamy, jak na naszych 艂amach opowiada艂 o kardynale Bergoglio jego najbli偶szy wsp贸艂pracownik z Buenos Aires, abp Victor Manuel Fernandez:

"Zawsze by艂 bardzo blisko ludzi i nigdy nie by艂 'ksi臋ciem'. W tych ostatnich kilku latach, kiedy zbli偶a艂 si臋 do 75. roku 偶ycia i gdy przekroczy艂 ju偶 wiek emerytalny, po prostu wycofywa艂 si臋, wola艂 pozostawa膰 w cieniu. Ponadto trzeba wspomnie膰 o ostrej krytyce, jaka go spotyka艂a ze strony 艣rodowisk konserwatywnych. My艣l臋, 偶e to go bardzo niepokoi艂o. Obecnie, wraz z powierzon膮 mu now膮 funkcj膮 i z nowym charyzmatem Ducha 艢wi臋tego, mo偶e swobodnie i bez l臋k贸w by膰 w pe艂ni sob膮, da膰 innym z siebie to, co jest w nim najlepsze i najpi臋kniejsze. Wr贸ci艂y do niego z now膮 si艂膮 entuzjazm i energia". - ja, komentuj膮c „Wielu z nas, wypowiadaj膮cych si臋 o sprawach ko艣cio艂膮 (tak偶e "pos艂uguj膮c si臋 papie偶em") tak偶e jest poddanych "krytyce, jaka go spotyka艂a ze strony 艣rodowisk konserwatywnych" !!” Tutaj 

18) Czy mo偶na religijno艣膰 (a raczej cz艂owieka wierz膮cego) zaw臋zi膰 do 偶ycia modlitewnego, sakramentalnego, pomijaj膮c sprawy, kt贸rymi 偶yje nasz dzisiejszy ko艣ci贸艂? O czym dyskutuje si臋 w Watykanie? Czym 偶yje prasa, np. tymi wyborami w KEP! Kim my jeste艣my? W co ubrali艣my wiar臋 i rozum 偶yj膮c realnie konkretni cia艂em uduchowionym, duchem uciele艣nionym w 艣wiecie wsp贸艂czesnym 2014? w Strach贸wce, Jadowie, Legionowie, 艁ochowie, T艂uszczu, Wo艂ominie, Mi艅sku itd.itd. Nagroda Templetona, czyli punktem odniesienia dla mnie jest 偶ycie. Droga-Prawda-呕ycie. Nie – zawsze maj膮ca tendencje do abstrakcyjno艣ci, religia. Nie chc臋 przy okazji tego posta (publikacji) dotkn膮膰 innych. NIKOGO! Cho膰 znam pop臋dliwo艣膰 swojej mowy i j臋zyka. Raczej chce nam贸wi膰 ich „wszystkich”, do odwagi, ponad boja藕艅 swoich prze艂o偶onych, otoczenia, 艣rodowiska... itd. i by mi wytkn臋li braki w my艣leniu. B贸jmy si臋 tylko Boga i wieczno艣ci. 

PS.1 
Oto – powy偶ej – s膮 tezy moich niewyg艂oszonych prelekcji, wyk艂ad贸w, katechez... Na szcz臋艣cie nie wstrzymuj臋 r臋ki na klawiaturze. Dzi臋ki Internetowi jeste艣my bardziej na bie偶膮co z naszym ko艣cio艂臋m, ni偶 nasze ko艣cio艂y parafialno-dekanalno-diecezjalne. TO SI臉 NIE DA D艁UGO UKRY膯! KOCHANI PASTERZE NIE PACHN膭CY OWCAMI... My艣le膰-rozmawia膰-budowa膰... innymi s艂owami to samo „widzie膰, os膮dzi膰, dzia艂a膰”
, bo: "stanowisko ucznia i misjonarza nie jest stanowiskiem w centrum, lecz na peryferiach: 偶yje d膮偶eniem ku peryferiom... w tym tych wieczno艣ci w spotkaniu z Jezusem Chrystusem. W ewangelicznym przepowiadaniu m贸wienie o „peryferiach egzystencjalnych” wyrywa z centrum i zazwyczaj obawiamy si臋 wyj艣cia z centrum. Ucze艅 i misjonarz jest „zdecentralizowany”: centrum stanowi Jezus Chrystus, kt贸ry zwo艂uje i posy艂a. Ucze艅 jest pos艂any na peryferie egzystencjalne...  Ko艣ci贸艂 jest instytucj膮, ale kiedy stawia siebie w "centrum” sprowadza siebie jedynie do wymiaru funkcjonalnego i przekszta艂ca si臋 po trosze w jak膮艣 organizacj臋 pozarz膮dow膮. Wtedy Ko艣ci贸艂 wyobra偶a sobie, 偶e ma swoje w艂asne 艣wiat艂o i przestaje by膰 owym „misterium lunae”, o kt贸rym m贸wi膮 nam 艢wi臋ci Ojcowie. Staje ci臋 coraz bardziej odnosz膮cym do samego siebie i os艂abia si臋 w nim potrzeba bycia misyjnym. Z „instytucji” przekszta艂ca si臋 w „dzie艂o”. Przestaje by膰 Oblubienic膮, aby sta膰 si臋 w ostateczno艣ci zarz膮dc膮. Z s艂ugi przekszta艂ca si臋 w „kontrolera”. Aparecida chce Ko艣cio艂a Oblubienicy, Matki, S艂u偶ebnicy, po艣rednika w wierze, a nie kontrolera wiary... Biskupi powinni by膰 pasterzami, bliskimi ludziom, ojcami i bra膰mi, z wielk膮 艂agodno艣ci膮; cierpliwi i mi艂osierni. Maj膮 by膰 lud藕mi mi艂uj膮cymi ub贸stwo, zar贸wno ub贸stwo wewn臋trzne jako wolno艣膰 przed Panem, jak i ub贸stwo zewn臋trzne, prostot臋 i surowo艣膰 偶ycia. Lud藕mi, kt贸rzy nie maj膮 „psychologii ksi膮偶膮t”. Lud藕mi, kt贸rzy nie byliby 偶膮dnymi w艂adzy, ale kt贸rzy byliby oblubie艅cami Ko艣cio艂a, nie oczekuj膮c na kolejn膮 nominacj臋... 


Zaproponowane przez Aparecid臋 Ko艣cio艂owi (czy tylko Ameryki 艁aci艅skiej i Karaib贸w?) bycie uczniem i misjonarzem jest drog膮, jak膮 B贸g pragnie dla „dnia dzisiejszego”. Wszelka projekcja utopijna (ku przysz艂o艣ci) lub restauracji (ku przesz艂o艣ci) nie jest z dobrego ducha. B贸g jest realny i ukazuje si臋 w „dzi艣”... ca艂a dynamika struktur ko艣cielnych, „zmiana struktur” (z przestarza艂ych na nowe) nie jest owocem studium, ale jest konsekwencj膮 dynamiki misji. Tym, co sprawia, 偶e struktury staj膮 si臋 nieaktualne, co prowadzi do przemiany serc chrze艣cijan to w艂a艣nie misyjno艣膰. St膮d wynika znaczenie misji paradygmatycznej. Misja wymaga zrodzenia 艣wiadomo艣ci Ko艣cio艂a, kt贸ry organizuje si臋, aby s艂u偶y膰 wszystkim ochrzczonym i ludziom dobrej woli. Ucze艅 Chrystusa nie jest osob膮 wyizolowan膮 w jakiej艣 duchowo艣ci intymistycznej, lecz osob膮 we wsp贸lnocie, aby da膰 siebie innym... R贸bmy WSP脫LNOTOWY RACHUNEK SUMIENIA 2014!  


KSI臉呕A CH臉TNIE ROBI膭 NAM RACHUNKI SUMIENIA. PRZYPISUJ膭 SOBIE FUNKCJE KONTROLNE NAD NAMI. Dla ma艂ej odmiany ZR脫BMY IM - WE WSP脫LNOTACH PARAFIALNYCH ITD. - PODOBNY (PAPIESKI) RACHUNEK :-)

- Czy przezwyci臋偶amy pokus臋 zwracania uwagi w spos贸b reaktywny na rodz膮ce si臋 z艂o偶one problemy? [tzn. obarczaj膮c odpowiedzialno艣ci膮 za nie 艣wiat zewn臋trzny i nasze uwarunkowania]. Czy tworzymy nawyk proaktywny? [przyjmujemy, 偶e to my decydujemy o kszta艂cie naszego 偶ycia, poprzez nasze wybory]. Czy promujemy przestrzenie i okazje, by ukaza膰 Bo偶e Mi艂osierdzie? Czy jeste艣my 艣wiadomi odpowiedzialno艣ci za ponowne przemy艣lenie aktywno艣ci duszpasterskiej i funkcjonowania struktur ko艣cielnych, poszukuj膮c dobra wiernych i spo艂ecze艅stwa? Czy w praktyce czynimy wiernych 艣wieckich uczestnikami Misji? Czy zwyczajnym kryterium jest rozeznanie duszpasterskie, pos艂uguj膮c si臋 Radami Diecezjalnymi? Czy takie rady, oraz rady parafialne duszpasterskie i ekonomiczne s膮 rzeczywistymi przestrzeniami uczestnictwa 艣wieckich w konsultacji, organizacji i planowaniu duszpasterskim? Dobre funkcjonowanie rad ma znaczenie determinuj膮ce. S膮dz臋, 偶e w tej dziedzinie jeste艣my bardzo zap贸藕nieni....  Czy my, pasterze, biskupi i kap艂ani, mamy 艣wiadomo艣膰 i przekonanie do misji wiernych 艣wieckich i dajemy im wolno艣膰, aby zmierzali rozeznaj膮c zgodnie z ich drog膮 uczni贸w, misj臋 jak膮 powierza im Pan? Czy ich wspieramy i towarzyszymy, przezwyci臋偶aj膮c wszelkie pokusy manipulacji lub nieuzasadnionego podporz膮dkowania? Czy jeste艣my zawsze otwarci, by stawiano nam pytania w poszukiwaniu dobra Ko艣cio艂a i jego misji w 艣wiecie?...  Czy pomocnicy duszpasterscy i w og贸le wierni czuj膮 si臋 cz臋艣ci膮 Ko艣cio艂a, uto偶samiaj膮 si臋 z nim i przybli偶aj膮 go osobom ochrzczonym, zachowuj膮cym do niego dystans? dalekim od niego?...  Warto przypomnie膰 s艂owa Soboru Watyka艅skiego II: „Rado艣膰 i nadzieja, smutek i trwoga ludzi wsp贸艂czesnych, zw艂aszcza ubogich i wszystkich cierpi膮cych, s膮 te偶 rado艣ci膮 i nadziej膮, smutkiem i trwog膮 uczni贸w Chrystusowych” (por. Gaudium et spes, 1). To jest podstaw膮 dialogu ze 艣wiatem wsp贸艂czesnym... poci膮gaj膮 za sob膮 zrozumienie to偶samo艣ci chrze艣cijanina jako przynale偶no艣ci ko艣cielnej wymaga, aby艣my jasno okre艣lili jakie s膮 wa偶ne wyzwania bycia uczniem i misjonarzem. Wska偶臋 jedynie na dwa z nich: wewn臋trzn膮 odnow臋 Ko艣cio艂a oraz dialog ze 艣wiatem wsp贸艂czesnym
Odpowiedzi na pytania egzystencjalne wsp贸艂czesnego cz艂owieka, zw艂aszcza nowych pokole艅, zwracaj膮c uwag臋 na ich j臋zyk, i 艣rodki komunikowania... B贸g obecny jest po wszystkich stronach: trzeba umie膰 Go odkry膰, aby m贸c Go g艂osi膰 w j臋zyku ka偶dej kultury. A ka偶da rzeczywisto艣膰, ka偶dy j臋zyk ma odr臋bny rytm... 
Bardzo aktualn膮 pokus膮 jest r贸wnie偶 klerykalizm. Co ciekawe, w wi臋kszo艣ci przypadk贸w chodzi o grzeszny wsp贸艂udzia艂: proboszcz klerykalizuje a cz艂owiek 艣wiecki prosi, by by艂 klerykalizowanym, bo w istocie wydaje si臋 to jemu wygodniejsze. Zjawisko klerykalizmu wyja艣nia w znacznej mierze brak dojrza艂o艣ci i chrze艣cija艅skiej wolno艣ci powa偶nej cz臋艣ci laikatu... [kryterium] na ile 偶yjemy ko艣cielnie jako uczniowie i misjonarze: blisko艣膰 i spotkanie. 呕adna z tych kategorii nie jest nowa, ale stanowi膮 one spos贸b, w jaki B贸g objawi艂 si臋 w dziejach. Jest On „Bogiem bliskim” wobec swego ludu, a blisko艣膰 ta osi膮ga sw贸j punkt kulminacyjny we Wcieleniu. Jest to B贸g, kt贸ry wychodzi na spotkanie swego ludu. Ignoruje si臋 „rewolucj臋 czu艂o艣ci” spowodowan膮 przez Wcielenie S艂owa. Istniej膮 duszpasterstwa zaprogramowane z tak wielk膮 doz膮 dystansu, 偶e nie s膮 w stanie doprowadzi膰 do spotkania: spotkania z Jezusem Chrystusem, spotkania z bra膰mi i nigdy nie prowadz膮 one do osi膮gni臋cia ani w艂膮czenia w Ko艣ci贸艂 ani te偶 przynale偶no艣ci do Ko艣cio艂a. Blisko艣膰 tworzy komuni臋 i przynale偶no艣膰, umo偶liwia spotkanie. Blisko艣膰 nabiera formy dialogu i tworzy kultur臋 spotkania. Probierzem blisko艣ci jest zdolno艣膰 danego duszpasterstwa do spotkania i homilia. Jakie s膮 nasze homilie? Czy nas przybli偶aj膮 do przyk艂adu naszego Pana, kt贸ry „m贸wi艂 jak ten, kt贸ry ma w艂adz臋” czy te偶 s膮 jedynie skoncentrowane na przykazaniach, dalekie, abstrakcyjne? :-)

PS.2
Jak polski ko艣ci贸艂 (parafie, dekanaty, diecezje, ksi臋偶a wszelkich kolor贸w sutann) maj膮 sobie poradzi膰 z nowymi wyznaniami, Franciszkiem, Aparecid膮... grup膮 Maradiagi, skoro omin臋li wielkim 艂ukiem Sob贸r Watyka艅ski II, nawet w Roku Wiary (i Rozumu), tak偶e encykliki 艣wi臋tego Jana Paw艂a uwa偶aj膮 za zbyt trudne. I skoro BOJ膭 SI臉 NAS, TZW. 艢WIECKICH? Spotka艅, rozm贸w z nami, naszych stron internetowych, blog贸w, Facebooka, dyskusji otwartych, zwyczajnego nie - ukrytego 偶ycia, ale - pe艂nego jawno艣ci!

PS.3
W czym i jak PRL skazi艂 ko艣ci贸艂 w Polsce? Proponuje rozdzia艂 "Quo vadis Ecclesia Polonorum" w tym bryku !

czwartek, 6 marca 2014

Relacja z wizyty studyjnej absolwent贸w Programu Liderzy PAFW w USA


To ma co艣 wsp贸lnego z nami. Perspektyw臋? :-)

 I osob臋!

艣roda, 5 marca 2014

Metafizyka (obecno艣膰) w studni


Facebook to g艂臋boka studnia. Wpada do niej codziennie mas臋. Miliardy informacji, my艣li... notatnik贸w. Bezpowrotnie straconych? Przewa偶nie. Komu si臋 chce tam grzeba膰, i potrafi!

Pr贸bowa艂em par臋 razy. Podda艂em si臋. Jeszcze dwa dni temu, gest rozpaczy? pr贸bowa艂em zebra膰 co-nie-co. To si臋 zawsze uk艂ada w trzy w膮tki: 
- moje/nasze 偶ycie w ko艣ciele
- sprawy tzw. wsp贸lnoty lokalnej i og贸lne sprawy 艣wiata
- m膮dro艣ci 偶yciowe (rodzina, osoba, metafizyka...)

Wczoraj, nim pad艂em, zebra艂em TO na postach zbiorczych Fb.:

1) https://www.facebook.com/jkapaon/posts/10203601229137725?stream_ref=10
2) https://www.facebook.com/jkapaon/posts/10203600785886644?stream_ref=10
3) dok艂adam dzisiejszy post ma艂ymi literami, cho膰 na bazie wypowiedzi biskupa Polskiego Ko艣cio艂a Katolickiego, bo to chyba dopiero (b臋dzie) g艂os nast臋pnego pokolenia w moim ko艣ciele parafialno-dekanalno-diecezjalnego :-(

PS.
Grafika ze strony SPUC Scotland. Metafizyczna, no nie!


sobota, 1 marca 2014

Wyjazd do gminy i sprawa spo艂ecze艅stwa obywatelskiego


Gmin膮 na wsi nazywa si臋 potocznie budynek administracji gminnej. Ja lubi臋 inne poj臋cie – gmin臋, jako wsp贸lnot臋 samorz膮dow膮 mieszka艅c贸w i terytorium. Ten najbardziej naturalny, w pocz膮tkach naszych kultur, zwi膮zek cz艂owieka z ziemi膮 gra wielk膮 rol臋 w dziejach cywilizacji. Wspomnienie go w zapisach ustawy samorz膮dowej jest znakiem do odczytania. Wcze艣niej zwi膮zek ziemi i cz艂owieka, ludzkich wsp贸lnot, zachwyci艂 mnie w nauczaniu spo艂ecznym ko艣cio艂a. Chyba u Leona XIII jest powiedziane, 偶e wsp贸lnota chrze艣cija艅ska maj膮ca oparcie w w艂asno艣ci ziemi, ma najdoskonalsze warunki rozwoju. Ziemia jest podstaw膮 w艂asno艣ci, bogactwa od samego pocz膮tku. P贸藕niej ta zasada ewoluowa艂a, wraz z rozwojem kultury, wiedzy, bicia pieni膮dza, nauki, technologii. Antropologia domaga si臋 wiedzy i mi艂o艣ci wi臋kszej.

Dlaczego o tym pisz臋? Bo sta艂em samochodem pod „gmin膮”, maj膮c po lewej stronie ko艣ci贸艂 nasz parafialny. Dwa budynki i my, ludzie, podmioty 艣wiadome ca艂ej rzeczywisto艣ci spo艂ecznej. Widzia艂em i k艂ania艂em si臋 wielu mieszka艅com, tak偶e pe艂ni膮cym r贸偶ne funkcje w naszej gminnej spo艂eczno艣ci. My艣l chodzi艂a mi po g艂owie, co nie nowa, eksperyment my艣lowy w dzisiejszych okoliczno艣ciach dziejowych, nie – mo偶liwo艣膰 realna, 偶eby stan膮膰 przed przedstawicielami jednej grupy spo艂ecznej i drugiej, tzw. cywilno-艣wieckiej i religijnej, co przecie偶 przewa偶nie si臋 w Polsce pokrywa zakresem i tre艣ci膮, aby DA膯 艢WIADECTWO PRAWDZIE – HISTORII 呕YCIA, HISTORII NAJNOWSZEJ NA NASZYM TERENIE I WIARY. Obie instancje tego nie chc膮 i si臋 broni膮, jak mog膮. Boj膮 si臋. Prawdy? Mnie? Siebie? Przebiegu dalszych osobistych karier?... Trafi艂 im si臋 ci臋偶ki los. Na ich drodze stoi stary solidarno艣ciowiec, samorz膮dowiec, w贸jt, ojciec du偶ej rodziny, katecheta.

O dziwo, dobrze si臋 z tym wszystkim tego dnia, w tej godzinie czu艂em. Samopoczucie to wielka sprawa. Nie tyle ze wzgl臋du na przyjemno艣膰 艣wiadomego podmiotu (hedonizm? a fe-be), co - na obiektywne jego偶 przyczyny. Samo-(po)czucie m贸wi o 艣wiecie wielkim i dalekim. O osobie? TE呕. Pyta艂em wi臋c siebie, dlaczego? - pytam nie tylko Was, dlaczego!
Odpowied藕 znalaz艂em bardzo prosto i prost膮. Dzi臋ki mojej metafizyce. Dzi臋ki 偶yciu-prawdzie-drodze. Wszystko to, w jaki艣 spos贸b, jest (da艂o pocz膮tek, prowadzi do...) Powszechnej Deklaracji Praw Cz艂owieka i Obywatela – o kt贸rej 艣wi臋ty Jan Pawe艂 II powiedzia艂, 偶e „pozostaje jedn膮 z najwznio艣lejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czas贸w.”

Pojecha艂em do „gminy” tylko jako kierowca, z Andrzejem, pe艂noletnim obywatelem Polski, kt贸ry chcia艂 z艂o偶y膰 dokumenty potrzebne do wyrobienia dowodu osobistego. To mu si臋 nale偶y jak psu ko艣膰, z racji urodzenia w jakiej艣 rodzinie przed 18-stu laty. Mam szcz臋艣cie by膰, nale偶e膰 do tej rodziny. Andrzej wychodz膮c z samochodu zastanawia艂 si臋 g艂o艣no, czy znajdzie drogowskazy do w艂a艣ciwego pokoju. - Synu, obaw zb膮d藕, znam ten gmach, jak dobry i z艂y szel膮g. Stoimy pod oknem pokoju spraw obywatelskich i sali 艣lubnej. Zdarzy艂o mi si臋 tam w czasach rodzenia si臋 polskiej samorz膮dno艣ci udziela膰 tzw. 艣lub贸w cywilnych. Tw贸j najstarszy brat ma nawet zdj臋cie, gdy mi raz towarzyszy艂 z 偶ono-matk膮 moj膮, wasz膮 i wlaz艂 pod palmy, nie wy偶szy od donicy. Nosi艂em wtedy poz艂acany (偶贸艂ty) 艂a艅cuch na szyi, z Or艂em Narodu Polskiego. Polskiej pa艅stwowo艣ci!

Poszed艂, a m贸j wzrok i dusza (pami臋膰 i to偶samo艣膰) pie艣ci艂y gmach po lewej stronie, ko艣ci贸艂 parafialny. Te偶 miewa艂em w nim wyst臋py. W nabo偶e艅stwach para-liturgicznych (niekt贸rzy m贸wi膮, 偶e takich nie ma). R贸偶a艅ce, Drogi Krzy偶owe, Gorzkie 呕ale(?), czuwania, 艣piewania, upami臋tniania i czczenie wydarze艅 papieskich, rozdawanie Cia艂a Chrystusa... Msze szkolne. Tyle, tyle tego.

Dobra. Nie ma si臋 co rozczula膰. By艂o, min臋艂o. Nasta艂y inne czasy, wyparcia, zmiany warty, odepchni臋cia, wykluczenia, zanegowania... zwa艂 jak zwa艂. S膮 inne osoby, maj膮 inne wizje. Ko艣cio艂a, wsp贸lnoty, gminy... Polski.

To dlaczego tak dobrze si臋 czu艂em? BO NAWET ONI NIE SA W STANIE ZMIENI膯 CA艁EJ RZECZYWISTO艢CI. S膮 prawa cz艂owieka, kt贸re – czy im si臋 podoba, czy nie, tzn. czy si臋 komukolwiek podoba, czy nie – nale偶膮 si臋 ka偶demu NA MOCY URODZENIA. Na przyk艂ad dow贸d osobisty Rzeczpospolitej Polskiej. Nie doro艣li艣my jeszcze - by r贸wnie偶 szacunek, uznanie godno艣ci, dokona艅...

Andrzej pok贸j znalaz艂, wszed艂-wyszed艂, wsiad艂, odjechali艣my. Po drodze sobie, a mo偶e na g艂os i jemu, my艣la艂em, m贸wi艂em, dowodzi艂em:
Dziennik Urz臋dowy Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski" og艂osi艂 decyzj臋 Prezydenta RP, nadaj膮cego odznaczenie pa艅stwowe dyrektorce szko艂y... reszt臋 pomin臋. WSTYD.

Krzy偶 zas艂ugi! Krzy偶? Rozumiem, 偶yjemy w cywilizacji chrze艣cija艅skiej. Zas艂ugi? - jakie! - spytam z g艂upia frant. 
Czy obni偶yli艣my standardy demokracji? si臋gn臋li艣my jakiego艣 ni偶szego po艣redniego(?) dna? nie najni偶szego, o nie!, to mo偶e nas jeszcze czeka膰, jest porzekad艂o „nigdy nie jest tak 藕le, 偶eby gorzej by膰 nie mog艂o :-) ...
... 偶e Polska si臋 do nas przyznaje, a oni - NIE! 
Po co jest gmina? Po co parafia? Po to, po co my 偶yjemy i jeste艣my, skoro艣my „jeszcze nie zgin臋li”. To nie jest problem lokalny, ale pa艅stwowy. Pa艅stwowo-tw贸rczy! Zamykanie si臋 w ciasnych granicach w艂asnych kadencyjnych plan贸w. Niezdolno艣膰 do szerszego widzenia, rozumienia. Wi臋kszej Ca艂o艣ci. Antropologicznego my艣lenia, co znaczy zwi膮zek ziemi i mieszka艅c贸w, mieszka艅c贸w-obywateli i ziemi zamieszkiwanej przez nar贸d, obywateli kraju i mniejszych cz膮stek tego偶. Niestety, cech膮 charakterystyczn膮 samorz膮d贸w i parafii dzisiaj - nie wolno patrze膰 na nie roz艂膮cznie (A.Potocki, "Wi臋藕 z parafi膮 rz-katolick膮 a wi臋藕 z regionem osiedlenia") - jest tak偶e brak (niezdolno艣膰) dialogu.

Mo偶na i trzeba w tym miejscu przytoczy膰 akty prawne, roty 艣lubowania w贸jta, radnej, radnego itd. "Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, 艣lubuj臋 uroczy艣cie obowi膮zki radnego sprawowa膰 godnie, rzetelnie i uczciwie, maj膮c na wzgl臋dzie dobro mojej gminy i jej mieszka艅c贸w." Czy uznanie i okazanie szacunku mieszka艅cowi swojej gminy z powodu decyzji Prezydenta RP (po zaopiniowaniu Wojewody Mazowieckiego wniosku Solidarno艣ci z 艁ochowa, Jadowa, Urli, Strach贸wki i regionu NSZZ „S” Mazowsze) nie jest wype艂nieniem uroczystego 艢LUBOWANIA? Czy odznaczenie przez Prezydenta RP (po zaopiniowaniu Wojewody wniosku Solidarno艣ci) nie jest dobrem dla tego i innych 偶yczliwych (obiektywnych) mieszka艅c贸w i gminy?!

Wi臋c jak to jest z rozumieniem u nas idei i praktyki samorz膮dno艣ci? Jaki艣 mieszkaniec jest wymieniony w najwy偶szych dokumentach pa艅stwa, na chwa艂臋 jego i jego wsp贸lnoty lokalnej itd. a organy jego gminy w og贸le tego nie widz膮, nie czuj膮, nie rozumiej膮. Po co s膮? Co i jak rozumiej膮! - 25 lat od czasu odzyskania wolno艣ci i ustanowienia samorz膮dowego ustroju? 
Szuka艂em, czeka艂em, wierzy艂em, 偶e uka偶e si臋 notatka dumnych samorz膮dowc贸w (i ich organ贸w) z faktu, 偶e znajomy, koalicjant w ostatnich wyborach itd., wsp贸艂-obywatel, wsp贸艂-mieszkaniec, cz艂onek tego samego mistycznego cia艂a, dyrektor rozs艂awiaj膮cy ca艂膮 gmin臋 itd. itp... na stronie www gminy. I 偶e podczas najbli偶szego posiedzenia Rady Gminy zrobi膮 to samo OSOBI艢CIE. Nie wierz臋, 偶e tak si臋 nie sta艂o! (nie stanie?!). Przecie偶 nie chodzi tylko o ten jeden przypadek, tego jednego wykl臋tego nazwiska, ale przecie偶 ta godno艣膰 i wyr贸偶nienie/odznaczenie mo偶e si臋 zdarzy膰 innym, czego szczerze 偶ycz臋. Precedens? Bardzo z艂y precedens! Jeste艣my bogaci bogactwem ka偶dej osoby zamieszkuj膮cej ten teren i przyznaj膮cej si臋 do tej samej pami臋ci i to偶samo艣ci. Personalizm, albo... Bia艂oru艣? skansen? inwestycje nie przykryja wstydu. Fochy, fobie, prywatne wyrachowania trzeba od艂o偶y膰 na bok, gdy podejmuje si臋 (przyjmuje) wi臋ksze pos艂ugi i chce si臋 s艂u偶y膰 wi臋kszym sprawom.

Na stronie szko艂y jest notatka i strona z Monitora Polskiego. Szko艂a jest liderem przemian w kierunku spo艂ecze艅stwa obywatelskiego. Lokalnie, w wojew贸dztwie, w Polsce i globalnie. Nasi absolwenci studiuj膮 i reprezentuj膮 nas za granic膮, pierwszy stypendysta naszej diecezji "jest w Brukseli." Nieci膮g艂o艣膰 偶ycia i dzia艂a艅 nie dotyczy tylko tzw. 艣wieckiego wymiaru naszej ma艂ej i du偶ej Ojczyzny.

Ludzie my艣l膮cy zawsze mog膮 uzna膰 sw贸j b艂膮d i go naprawi膰. Oby! O czym z rado艣ci膮 natychmiast powiadomi臋. Podzi臋kuj臋! Je艣li dadz膮 powody - szczerze przeprosz臋. Nie ma sprawy, staram si臋 偶y膰 i pisa膰 obiektywnie. Metafizycznie. Panoramicznie. Symultanicznie.

PS.
Przypadek? Los? Opatrzno艣膰! sprawi艂a, 偶e doko艅czy艂em i publikuj臋 tego posta w dniu 1 marca – Pami臋ci 呕o艂nierzy Wykl臋tych (te偶 og艂oszony aktem prawnym najwy偶szego rz臋du). Wstyd!