poniedzia艂ek, 22 marca 2010
Droga dyrektora (i dzieci) do szko艂y
1. Spr贸bujcie przejecha膰. Przecie偶 tak偶e musi listonosz (radny), so艂tys, ew. karetka pogotowia lub innych s艂u偶b (oczywicie ani w贸jt, ani urzednicy z gminy nie musz膮, bo nie maj膮 tutaj 偶adnego interesu).
Dyrektor(ka) Gra偶yna pozyska艂a w trakcie swojej kadencji 300 tysi臋cy unijnych pieni臋dzy, 偶eby rozwija膰 o艣wiat臋 w gminie i j膮 promowa膰 na ca艂ym Mazowszu i nie tylko. Zmobilizowa艂a tak偶e w贸jta, 偶eby wyst膮pi艂 o pieniadze na budow臋 sali gimnastycznej. Strach贸wka b臋dzie wi臋c j膮 mia艂a tak偶e dzi臋ki jej aktywnoci. Cho膰 ona sama (dotyczy to zawsze ca艂ej rodziny) na tym ucierpia艂a, podpad艂a w艂adzy, bo publicznie "naciska艂a". W ostatnich dniach napisa艂a i z艂o偶y艂a kolejne wnioski na ponad 500 tysiecy z艂otych. Bez komentarza!
2. Tak mieszka elitarna(!) biedota. Ciekawe jak mieszka w贸jt, elitarny nie-biedak? Trzeba go odwiedzi膰 w Duczkach, wprosi膰 si臋 na kaw臋 i obejrze膰. Jak by艂em w贸jtem Strach贸wki to ci膮gle odbywa艂y si臋 u mnie (u nas, tzn. u Matki Boskiej Annopolskiej) spotkania. Bo jak inaczej mo偶na wype艂nia膰 t臋 zaszczytn膮 i odpowiedzialn膮 funkcj臋 (misj臋)?!
A i dzisiaj, jako nie-w贸jt, bardzo serdecznie go zapraszam do siebie, Gra偶yna napewno te偶. Jest setna rocznica patronki tego miejsca i ca艂ego Annopola.
Kawa i koniak dla takiego go艣cia zawsze si臋 znajdzie :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz