Dożyłem kolejnej zmiany, wielce znaczącej, w życiu Ojczyzny. Koalicja (słowo porozumienia) 15 października 2023 stała się ciałem w życiu Rzeczypospolitej Polskiej.
Mam 70 lat. Urodziłem się w 1953, 8 lat po II Wojnie Światowej. Gdzieś w Polsce padały jeszcze strzały, ukrywali się i działali ostatni z grupy tzw. żołnierzy wyklętych. Jednak zwyciężało życie, także narodzinami kolejnych dzieci w rodzinie Kapaonów z Legionowa.
Trzeba wszystko ciągle poddawać procesom myślenia - pracy w pocie swego czoła. I stare. I nowe.
A propos najnowszego wymiaru życia wspólnego (narodowego) - zwyciężyła Polska, większość Polek i Polaków, nie jakaś partia (jedynie słuszna). Ale to trzeba usłyszeć w przemówieniach Tuska i innych myślących członków koalicji 15 października. NIE USŁYSZYMY TEGO PO STRONIE PRZEGRANYCH, KTÓRZY WYGRALI W RANKINGU PARTII, CO NIE PRZEŁOŻYŁO SIĘ NA MOŻLIWOŚĆ DALSZEGO RZĄDZENIA.
Fałszywe narracje ciągle mają posłuch (a stąd i ofiary) BO MILCZY ICH NAJWIĘKSZY AUTORYTET EGZYSTENCJALNO-MORALNY, CZYLI KOŚCIÓŁ W POLSCE.
Fałszywa narracja rządziła także dotąd postępowaniem Prezydenta Andrzeja Dudy, oczywista, że jest leitmotivem Kaczyńskiego Morawieckiego, Błaszczaka itd.itp. działaczy przegranej-wygranej partii (jedynie słusznej według ich mniemania i doktryny).
Konsekwencje wyznawanego światopoglądu są najpoważniejsze z możliwych. Żyjemy w świecie realnym, w realnej Polsce, lub w wyimaginowanym/wyobrażonym. W świecie medycznym - w podobnych przypadkach - mówimy o schizofrenii i innych chorobach umysłowych.
Żaden człowiek nie jest samotną wyspą. Żyjemy w społeczeństwie. Szczęściarze żyją we wspólnotach. Jako przedstawiciele gatunku homo sapiens korzystamy z dorobku ludzkiej kultury. W rozumieniu otaczającego nas świata kierujemy się wiedzą zdobywaną w wieloraki sposób. Rodzinne wychowanie, droga kształcenia na różnych poziomach i etapach, czerpanie z mediów i wytworów kultury wysokiej. Ludzie wierzący i praktykujący religię są przedmiotem nauczania swoich liderów i źródeł wiary/kultu.
A jeśli Kościół.PL milczy, żyjąc/działając, w alternatywnej rzeczywistości? Emocjonalnie i wolitywnie związany z odchodzącym układem władzy, zwłaszcza jedynie słusznej partii PiS i jego Prezesa? Ciągnie w przepaść nie-realizmu/nierzeczywistości swoich wiernych wyznawców.
Gdzie tu - w tym co mówią - jest prawda? Wszyscy wiedzieliśmy, że jest inaczej. Gdzie tu jest dobro Polski-Ojczyzny? Jakie argumenty rozumu, woli i serca przedłożył prezydent narodowi!
TYLKO SOBIE (GŁÓWNIE) PREZYDENT POLSKI CHCIAŁ ZABEZPIECZYĆ JAKIEŚ RORAŹNE I PRZYSZŁE (NIEPEWNE) KORZYŚCI POLITYCZNE. Basta.
Wielce charakterystyczne było wczorajsze zachowanie episkopatu (kard. Rysia w ich imieniu), reakcja na zboczenie umysłowe posła Brauna (i podobnie myślących jak on).
Reakcja była natychmiastowa. A dlaczego było brak jakichkolwiek reakcji (wyjaśnień) na rzeczywistość łamania Konstytucji, zasad praworządności (trój-podziału władz), ułaskawienia niewinnych, haniebnych przykładów łamania godności człowieka, w tym tzw. Lex-Tusk, 2-tygodniowego (nie)rządu itd. itp.
Tylko jedno mam wytłumaczenie - PiS, a szczególnie jej Prezes Kaczyński (+główni funkcjonariusze PiS-państwa, w tym Prezydent) cieszy się parasolem ochronnym episkopatu, więc żadne słowa krytyczne z ich strony paść nie mogą. Braun (Konfederacja) już takiego parasola nie mają i wolno ich krytykować.
Błędna to polityka, fałszywe duszpasterstwo, na fałszywej antropologii zbudowane. W tle można dostrzec wpływy tzw. tomizmu, przeciwnego fenomenologicznemu spojrzeniu i rozumienia rzeczywistości człowieka.
NAJWIĘKSZĄ WSPÓLNOTĄ JEST WSPÓLNOTA MYŚLENIA. TAKĄ MOŻLIWOŚĆ MAJĄ WSZYSCY W GATUNKU HOMO SAPIENS. I W KONSEKWENCJI - JAK MYŚLĄ O ŚWIECIE, O SOBIE-CZŁOWIEKU I O BOGU, LUB JEGO NIEOBECNOŚCI.
Konkluzja na miarę naszych czasów i wielkich transformacji kulturowych jest taka, że to Donald Tusk - były przewodniczący/prezydent Rady Europejskiej - lepiej rozumie i tłumaczy rzeczywistość, w której żyjemy i którą stanowimy naszym myśleniem i działaniem w Polsce 2023. Od niego usłyszeliśmy dzisiaj w Pałacu Prezydenta Andrzeja Dudy obywatelskie wyznanie wiary! Howgh. Alleluja i do przodu!
w powyborczym niebie
/kochanym rozmówcom w telewizjach/
siedzę w wirtualnym studio
wobec wszystkich kochanych rodaków
ciesząc się zwycięstwem wyborczym
tym koalicyjnym nie partyjnym
cieszyć się trzeba umieć
i pomóc nauczyć wyborcom
po drugiej stronie siedzą zgorzkniali
którym świat się na głowę zawalił
niech oni wypłakują żale
na ten podły świat fatalnie stworzony
niech starczy mi sił chęci umiejętności
by ich i ich wyborców pocieszyć
(niedziela, 12 listopada 2023, g. 10.24)
***
nierzeczywistość.pl
zaistniała w Polsce
nie pytając nikogo o zdanie
wolą najwyższego
prezesa i jego partii
błogosławiona kościołem.pl
niestety
tylko nieliczni protestowali
upieram się przeciw mainstreamowi
(nie)rzeczywistość ma implikacje
implikuje fatalnie antropologię
czyli antropologicznie deformuje
całą naszą rzeczywistość
prosta wydaje się droga
myśleć poznawać mówić
o człowieku antropologicznie
czyli zdroworozsądkowo po ludzku
nie po trzykroć NIE - krzyczę
politycznie duszpastersko
czyli po swojemu
jak się komu widzi
w świecie celów interesów
religii partii i ich wyznawców
z zaciągnięciem zasłon na rozum
na dialog na kulturę poznawaną
czyli życie nasze realne
(wtorek, 28 listopada 2023, g. 12.12)
***
świętowanie zwycięstwa ducha
/traktat moralny-wyborczy-poetycki/
kto ciebie widział w ową noc
pamiętny dniu i roku wyborczy
ten przymierza do wszystkiego co zna
z wcześniejszych przeżyć
może i z faktami w dziejach
ja taką miarę mam-miałem
takim okiem sercem patrzyłem
dzięki relacjom na żywo dziennikarzy
ten zapis robię po latach tamtego
3 Maja 1981 w gminie Strachówka
przeżycia i myśli z godz 4 rano
sprzed figury MBA
która sprowadzona w 1910 roku
wcielała ideały poprzednich pokoleń
dopóki nie zaczynam pisać
widzę jakby mniej i mniej rozumiem
choć widzę przeżywam przecież podmiotem
bo człowiek nie jest tylko chwilą bieżącą
pamięć i tożsamość wskazywał papież Wojtyła
mając własną konkretną drogę życia w PRL
i wcześniej dzieciństwo w II RP
a historią rodzinną sięgając dużo głębiej
tak to jest z nami w gatunku homo sapiens
że nie tylko tu teraz hic et nunc znane w łacinie
które Miłosz w poemat rozwinął
o zwycięstwie ducha chcę świadczyć
skoro moje oczy widziały
w wiadomości o wyborze Wojtyły
później po jego słowach 2 czerwca 1979
na Placu Zwycięstwa w Warszawie
co zapisałem na świadectwo wieczne
nad ranem 3 Maja 1981
przed wyruszeniem do Strachówki
żeby Solidarność NSZZ RI zakładać
Polsko Polsko ów tekst się zaczyna
i daje przepis wzór na wykrycie ducha
po czynach go można od-poznać
osób rodzin narodu mojego naszych
to samo zobaczyłem we Wrocławiu
godzina nawet podobna była
Wrocław Jagodne na zawsze pozostanie
inni nazwą tylko symbolem symboli
kto chce może sprawdzić w archiwum TVN24
(niedziela, 5 listopada 2023, g. 18.46)
***
czytanie rozumu polskiego 2023
/przeciw autorytarnym zapędom PiS-KEP-ustroju/
przemówił na wiele sposobów
nie tylko liczbą wyborczych procentów
własnym głosem także
stojących w zimnych nocnych kolejkach
w Sulejówku Wrocławiu Warszawie
ostatni głos oddawali długo po 2 w nocy
ale nie wymiękli
przyjaźni czyli bliźni pomoc przynosili
kocami kawą herbatą pizzą ciasteczkami
duch narodu Duch Polski nie zginął
cytuję wiersz Ojca z obozu z 1945
w Neumünster koło Hamburga
póki my żyjemy śpiewamy w hymnie
opatuleni w koce
kojarzyli mi się z powstańcami
w obronie porządku konstytucji 3 Maja
kolejnych narodowych zrywów
świadomie ludzie wybierali
wytrwale stojąc nawet 6 godzin
to się nie narodziło z niczego
z woli politycznej jak mawia prezes
jakie są czyny twoje Polsko
pytałem 3 Maja 1981 roku
w gorączce pytań o dzieje i kulturę
przed założeniem Solidarności
nie będzie można już nas zlekceważyć
przez polityków jedynie słusznej partii
w jednym chorze z polskim kościołem
i mediami tak zwanej kur wizji
bo jak wyjdziemy na ulice
potem przy nas okaże się słaby
tak tylko duch narodu woła
i zwycięża
(poniedziałek, 16 października 2023, g. 18.43)
***
z wnukami (i my)
oni z nami my z nimi
obie strony i w obie są ważne
życie jest intensywniejsze
dom nimi ożywiony
nie rozmawiamy o głupstwach
polityce nauce i teorii religii
o żadnych świata sporach
o budowaniu z klocków
o glaskaniu kota
o kanapkach z ketchupem
a dzisiaj już odświętnie
o robieniu pieczeniu pierników
i ich smakowaniu
gdy ostygły choć twarde
(1.Niedziela Adwentu, 3 grudnia 2023, 16.16)
***
realny (jeszcze) świat dziadka
/lub inaczej adekwatność+/
hoho ile lekarstw dziadek bierze
szwankuje zdrowie i sił mniej
szarzeje wzrok
i często już nic się nie chce
życia ubywa z dnia na dzień
normalną koleją rzeczy
ale jest gwiazda betlejemska
nieustannie świeci w wnukach
z nimi rozmowa jest konkretna
ich życie przelewa się z w i na nas
jest realizmem największym w Kosmosie
po to się przecież jest na tym świecie
(wtorek, 12 grudnia 2023, godz. 16.11)
***
stado bałwochwalczych cyników
tak widzę dzisiaj episkopat-KEP-polski
w realnej nie wydumanej Ojczyźnie mojej
demolującej racjonalnych ludzi
w bezwiedne kreatury partyjnych wyborców
przez 8 lat czekałem
że odezwą się do nas jak ludzie
jak homo sapiens wykształcone
do takich samych jak oni sióstr/braci
ale skądże milczeli listu nie napisali
aby pseudokatolicki PiS-ustrój szalał
jak huragan pożerający kulturę
wszystko co stało im na drodze
mądrość trzeba potwierdzić czynem
trzeba użyć donośnego głosu nieraz
bicz ze sznurków spleść i go użyć
nie robić z Jezusa niedorajdy
Wojtyła w ONZ mówił do ludzkości
o prawach człowieka które są sumieniem
najwznioślejszym od 1948 po wojnie
a ci teraz purpuraci polscy milczą
ba dzisiaj szczytują z prezydentem
który głosi swoją-ich anty-matematykę
ktoś nazwał płaskostopiem mózgowym
żadne słowo nie jest zbyt mocne
ja nazywam ich więc stadem anty-owiec
nieuków wolitywnych lub jakichś
albo zwykłych oszustów hipokrytów
ja ich tak nazywam jako katecheta
ja czytelnik encyklik społecznych JPII
które otwierały oczy prostowały kręgosłup
dawały pojęciowe panowanie nad rzeczywistością
taką jaka był i jest po PRL-u w Polsce
stali się dla mnie pośmiewiskiem
oddali autorytet za funty kłaków
Redemptor hominis&Veritati Splendor
Centesimus annus&Fides et ratio im nieznane
jeszcze chcą pod ich parasolem (milczeniem)
neopogaństwo wprowadzili (np. miesięcznic)
bezrozumie pobłogosławili w piss-partii
misję dostałem od Fides et Ratio
w obronie rozumu i kultury występuję
non abbiate paura Polki i Polacy
widzieliśmy wielki znak z nieba w Jagodnem
(wtorek, 7 listopada 2023, g. 17.24)
***
wydani na łup
wydali nas na łup Judasze Judaszom
sprzedali naszą wolność i godność
gdy łamano Konstytucję praw rozumu
rozumu kultury człowieka (sumienia)
Sąd Najwyższy Trybunał Konstytucyjny
wydano na łup Mejzów Kałuż
Suskich Wójcików Kowalskich Ziobrów
kłamiącego bez ustanku Morawieckiego
arcybiskupa w Krakowie od zorzy
nie sądów rozumu i kultury homo sapiens
zabrakło Skorupków Popiełuszków
Skargi Staszica Kołłątaja Tischnera
owszem Wyszyński był za komuny
a w stanie wojennym Wojtyła
przed totalitarnymi ustrojami bronili
ale nie ci od siedmiu boleści nie-pasterze
którzy mną owcami brzydzą się pachnieć
wolą w kościołach muzea komunizmu
z marmurów i złota wiarą swego ludu
ever w pałacach biskupich i plebaniach
nie wiara nie rozum nie kultura
ale tak jak zawsze bo było im dobrze
by kler zawsze kler znaczył
był ponad i tego się trzymajmy
nie wspólnota dialog synodo-sobór
nie papież sługa słowa w ONZ UESCO
sługa Logosu naszych praw i konstytucji
a biskupi i księża na obraz bez kompleksów
zwykli normalni ludzcy jak Jezus (mądry)
ten od rybaków rolników synagog i krzyża
(środa, 8 listopada 2023, g. 8.58)
***
motywowany do i przez misję
czym jest misja (życiowa)
dla mnie to czytanie sensu w czasie
danym nam podmiotom świadomości
zadanie brzmi mniej adekwatnie
wiąże się z pracą i zobowiązaniem
wobec jakichś ustalonych reguł
bywać i praca misją może
jakąś szczególnie ważną
z większa niż zwykła odpowiedzialność
misja jednak o której chcę pisać
jest czymś para normalnym nie pracą
więcej niż zwykłą normalnością
rzadko tak odważnie sam o sobie piszę
ba a nawet do ważnego posła wysłałem
świadectwo Wrocława Jagodnego dla mnie
czym jest jak się okazało czym nie jest
nie jest słuchaniem kogoś bezgranicznie
nie jest podległością jakimś instytucjom
jest powołaniem do czytania znaków
wolności bycia myślenia czucia Logosu
wolnością przeżywania losu w sensie
czytanie sensu okazało się misją
adekwatność przeżyć każdej chwili
w granicach praw rozumu w kulturze
zawsze chyba jest coś w nas ludziach
z jako tako rozwiniętą świadomości
nie paralizowanej lękiem i biologią
nie ma sensu w matematyce
w biologii fizyce materii
jest tylko w świecie myślących osób
sens się czyta i przeżywa sobą
wobec innych trzeba uzasadniać
co zawsze wymaga znajomości kultury
inni też próbują i opowiadają po swojemu
jest jakby jakaś średnia światowa
każdej epoce dana wypracowana myślą
znać główne ścieżki myśli człowieka
znaczy ludzkości na naszym głobie
jest bezwarunkowo potrzebną koniecznością
asymptotą nazwę matematycznie
od czapy są tłumaczenia w psychiatryku
ale kto ustanawia standardy nie wiadomo
sens mój znam rozumiem tłumaczę
zrozumiałą weryfikowalną opowieścią
w granicach zawsze współsióstr i współbraci
to nie znaczy że musżą podzielać
ale w granicach musi się mieścić
tego co jest horyzontem naszych żyć
urodziłem się w i przeciwko komunizmowi
z podbudową teoretyczną marksizmu
w polskiej katolickiej rodzinie (tradycji)
z tym wrogiem dałem sobie radę
z pomocą literatury i filozofii
poszedłem dalej wyżej w życie
dalej wyżej na ile czasy pozwoliły
wybór Polaka Papieżem
i wyjazd do Taize centrum swiata młodych
tych którzy szukają więcej niż konsumpcja
uniwersalne pokoleniami przeżywane
doświadczalno osobowa egzystencja
czas daje ramy realizacji sensów
mój czas dobrze będzie podręcznikom znany
koniec komunizmu wybuch wolności w świecie
polski katolicyzm nie jest pępkiem Kosmosu
w co polscy katolicy nie mogą uwierzyć
jest czymś ważnym tutaj ale do odczytywania
do czytania ze zrozumieniem są teksty kultury
kształtują bardziej niż matczyno-ojcowskie słowa
a kto ich nie rozumie staje się abnegatem
nie ma jednej interpretacji ich i wszystkiego
ale są interpretacje dominujące
układające się w ciągi po same początki
no bo nikt przecież nie wziął się z niczego
nie jest samotną wyspą (izolacjonizmu)
ani żyje tylko sobie w sobeie dla siebie jedynie
muszę musisz odnaleźć wspólnotę i z nią dialog
to właśnie dzieje się i kulturę stanowi w istocie
całokształt tego co służy i rozwija ciebie i innych
chciałem opowiedzieć i wytłumaczyć się z sensu
tego który spotkałem drogą-prawdą-życiem
o czym także pisał mi dr Kasztelowicz w necie
czytam o tym u Terlikowskiego i papieża F1
o podrygach nowszego ujęcia w teologii
bez inkulturacji ewangelizacji nie ma ani może
w Polsce po wyborach październikowych znów
znów zajdzie wielka zmiana na scenie życia.pl
czego ducha zobaczyłem we Wrocławiu Jagodne
ktoś coś jak za rękę mnie prowadził
przez dzieciństwo trudnego katolicyzmu
wcale nie radosnej wolności bo w grzechu
ktoś coś jak za rękę mnie prowadzi
przez ATK Taize Solidarność i dając Norwida
pozwaliło odkryć Konstytucji korzenie rodzinne
to dzięki tej drodze skonkretyzowanej we mnie
potwierdzanej wyborami czynami i myśleniem
mogę zrozumieć znak Wrocławia Jagodne
i papieża mogę rozumieć w synodzie i adhortacji
o potrzebie teologii otwartej na dialog i zmianę
co powinno nastąpić dawno po Soborze WII
gdzie Krym Annopol Rzym a jednak
można ducha odczytywać podobnie
postawą miłości intelektualnej już od JPII
a nawet wcześniej bo od Erazma z Rotterdamu
i błogosławionego księdza Rosmini Serbati
ta postawa musi się bardziej upubliczniać
ja miałem dane nie tylko tak myśleć czuć żyć
ale odczytałem misję by to (o)głosić
jak papież swoimi adhortacjami i motu proprio
„aby promować teologię w przyszłości, nie można ograniczać się do ponownego proponowania abstrakcyjnych formuł i schematów z przeszłości. Wezwana do proroczej interpretacji teraźniejszości i dostrzegania nowych dróg na przyszłość, w świetle Objawienia, teologia będzie musiała stawić czoła głębokim przemianom kulturowym, mając świadomość, że: to, czego doświadczamy, to nie tylko czas zmian, ale aż zmiana ery” (Jorge Mario Bergoglio)
(poniedziałek, 6 listopada 2023, g. 15.16)
***
dlaczego myślę co myślę
podstawa moich adekwatności
jest moją ostateczną misją to pisać
dlaczego myślę jak myślę wyjaśniać
do spodu samego siebie w kulturze
bo nikt nie bierze się z niczego
dostajemy wyposażenie na poczatek
geny w rodzinnych pokoleniach
potem opiekę miłość wychowanie
aż po pełne usamodzielnienie
dzisiaj wiem dlaczego i kim jestem
wiem przez jakie okulary patrzę na świat
Prawa Człowieka ONZ 1948 i Sobór WII
stały się i są moją współczesnością
wszystkie poglądy w nich się zbiegają
soczewkuja poszczególne sprawy
świata Polski Kościoła polityki kultury
jak bombki na choince (+ Mann i Norwid)
dobrze jest rozumieć siebie
czyli także jak rozumiemy świat
dlaczego tak a nie inaczej
nie wmawiają nam media ani politycy
kto chce ze mną się dogadać
dwie wieże musi uwzględnić
Karta ONZ 1948 i Sobór Watykański II
i osoby dwie Jana 23 i JPII skąd się wzięli
Powszechną Kartę Praw Człowieka
nazwał Wojtyła przejawem sumienia
najwznioślejszą wypowiedzią sumienia
ludzkiego sumienia naszych czasów
z trudnych czasów wyrośli
wojna światowa i światowy komunizm
i z kultury którą współtworzyli
każda każdy ma jakąś busolę
dlaczego Prawa Człowieka ONZ 1948
dlaczego Sobór Watykański II
dlaczego J23 Ingarden Wojtyła
można pytać i prosto dość odpowiadać
adekwatność jest względem czegoś
co jest jądrem osią miarą istotą rzeczy
nikt nie jest przecież Panem Bogiem
przez 8 lat mówiono tak o Kaczyńskim
on nie myśli jak ja jest z innych rewirów
myśli uczuć-emocji staro kawalerskich
i cała prawicowo-kościelna Polska
więc różnimy się jak jasna cholera
nie partia ani czyjeś autorytety nie moje
rozstrzygają w najważniejszych sprawach
mogą ale najlepiej jeśli są tylko pomocą
dla postawy miłości intelektualnej
prawda jest poznawalna
w aspektach istotowych i konstytutywnych
całej rzeczywistości człowieka świata Boga
można ją poznawać i współ-kon-templować
(czwartek, 9 listopada 2023, g. 12.31)
***
drogą ludzkiej myśli (ducha)
dana jest mi samoświadomość
wiem kim jestem i jak to się stało
jak to się dzieje że jesteśmy sobą
z pamięcią swoją tożsamością
swoją nieswoją w rodzinie i kulturze
rodzinnie genetycznie w kulturze
znalazłem się w punkcie w którym jestem
czyli drogą-prawdą-życiem
wiem jak doszedłem do punktu pewnego
i dalej poszedłem coraz bardziej świadomy
co jest co było tym punktem
rodzinne wychowanie w czasie PRL
Legionowo Annopol Kościół szkoła
wyjątkowa klasa licealna
z kjlasą pielgrzymka i Norwid
potem studia Tomasz Mann i ATK
antropologia przyrodnicza i Ingarden
aż wybuch tysiącleci przyniósł Wojtyłę
wraz z nim zmierzyłem się z wszechświatem
takim jaki był i jest fenomenologicznie
więc wyzwalający z terroru metafizyki
w tym widzę jest punkt przełomu
jak to się mówi zmiana paradygmatu
to był strzał i kulminacja kosmiczna
emanacja objawienie ideału wolności
ponad systemy polityczne i spoza nadziei
coś co nie miało prawa się wydarzyć
a objęło wkrótce cały glob
wciągnęło mnie calego bez granic
w tym zbiegły się wszystkie asymptoty
egzystencjalany strzał wybuch w Logosie
nie ograniczający się do religii
on zrobił kawał roboty za mnie
on Wojtyła młody student i aktor
on konspirant wojenny u Sapiehy księcia
nawet wychowanek się okazało Kłósaka
więc i jakby z filozofii przyrody wzięty
i jego wściekle wytrwałych studiów
z kultury filozofii teologii mistyki
po doktoraty dwa i profesury
nie był czysto metafizyczny na szczęście
studiował Schelera i znał Ingardena
fenomenologia stała się jego przygodą
i fascynującym przedsięwzięciem
w jego czytaniu dziejów i nas w kulturze
dopasowało moim wyobrażeniom
o świecie człowieku Bogu i metodzie
poznawanie nie na samym teoretyzowaniu
pamiętne słowa spod Tarnowa
że trzeba się napatrzeć
żeby się spotkać (poczuć i rozumieć)
wkrótce dla jednych pózno innym okazało się
że to była przygoda dużo wiecej niż polska
w uciśnionym komunizmem PRL narodzie
że był z głębi i wnętrza świata całego kultury
nie tylko erudycyjny filozof teologf w kulturze
ale i na kościelnej ścieżce wyróżniał otwartością
czyli soborowością myśli i praktyki (w dialogu)
co do dzisiaj niepojęte dla większosci
którzy uparcie są Polaczkami katoliczkowymi
którym myślenie w religii zwłaszcza jest obce
soborowość sytuuje względem współczesności
może nawet bardziej metodą niż dokumentami
dialog ze wszystkimi także akademicki
kapitalną rolę odegrał w tym Jan 23
w otwarciu na Ducha Najwiekszego świętości
czyli Logosu zamieszkującego wśród nas
w świecie z całą jego racjonalnością (kultury)
Roncalli nie był tak wszechstronny jak Wojtyła
miał to coś w sobie jakoby naturszczyk
czyli oczywiście z genów i kultury swego świata
i to on zwołał przenagle Sobór Wielki
Sobór Powszechny Watykański II
kto jest soborowy jest z definicji rozumny
antysoborowi pogrążają świat w ciemności
jakie to proste
a potrzebuje wielu dziesięcioleci by dojrzeć
w kościele polskim jeszcze się nie zdążyło
i ten obecny propisowski jest antykulturą
soborowy domyślnie fenomenologiczny
czego nie wszyscy się domyślają
i trwają zamknieci w metafizycznych schematach
tudzież oczywiście uprzedzeniach
no bo jakże
oni zawsze z tych którzy a myśmy się spodziewali
że Królestwo Niebieskie będzie na ziemi
za dni naszych i oczywiście z nami na urzędach
schematy i uprzedzenia vs miłość intelektualna
tak to mniej więcej wygląda zawsze
nie mają nawet znaczenia tytuły profesorskie
dlaczego tak jest nie odpowiem tutaj
niech się świat i bonae voluntatis namęczą
jak kto rozumie sobór synod-synodalnośc
wiąże się jak kto rozumie kulturę i człowieka-osobę
czym ten konkretny Sobor Watykański jest dla nas
nabiera wręcz mocy papierka z lakmusem
dla mnie jest rozumnością i jej miarą
czyli działania pod wpływem Ducha Najwyższego
tak jak naturszczyk Roncalli Jan 23 zwany Dobrym
wziął i zwołał (wpierw z pewnością po-myślał)
Pacem In Terris miał w sobie znaczy w duszy
ponad spory filozofii i religii bo był dobry
moje czytanie dziejów w duchu czasu
doprowadziło jak po sznurku do Polski 2023
tej już po wyborach i znaku z Wrocławia Jagodne
pełnię swoją misję bardzo bardzo świadomie
choć na marginesie mainstreamu Kościoła.PL
przyszłość człowieka zależy od kultury
są aspekty istotowe i konstytutywne
całej rzeczywistości
człowieka świata Kościoła Boga
niosę realizuję testamenty największe
dlaczego ja akurat tak a inni inaczej
nie wiem
trzeba prześledzić ich drogę-prawdę-życie
wiem jak to było u mnie
rodzinnie najpierw a potem w kulturze
przez Tomasza Manna Norwida Ingardena
przez uwolnienie spod metafizyki
po fenomenologię jak i jaka jest
bo wszystko jakoś jest rozwija się staje
ps
kto chce może dzisiaj dużo czytać o tym
są publikacje Wojtyły
- U podstaw odnowy Studium o realizacji Vaticanum II (W duchu soborowej odnowy Kraków 1972)
i na tekstach Wojtyły
- Odnowa Kościoła i świata. Refleksje soborowe (Kazania i konferencje z lat 1962-1966)
- Karol Wojtyła o Soborze Watykańskim II (publikacji naukowe artykuły i referaty z lat 1966-1977)
(środa, 8 listopada 2023, g. 13.50)
***
laboratoria tożsamości
przywiązuję do tego dużą wagę
mam znalazłem swoje
które dominuje zwłaszcza teraz
gdy najbardziej uświadomione
myślę także o innych
by żadnej przykrości nie robić
by jak najbardziej uniwersalnie
szukać tychże laboratoriów
każda każdy kto do niej dochodzi
ma swoją własną drogę-prawdę-życie
które tak lub inaczej owocują
samoświadomością tożsamości
wielu się narażam podnosząc ten temat
którzy są skrajnymi lub nie praktykami
złości ich samo marnowanie czasu na to
zamiast zająć się czymś codziennym
moje laboratorium rozpoznałem
jako dom rodzina w łańcuchu pokoleń
rozgałęziających się na rózne linie
matczyno ojcowsko babcino dziadkowe i pra
a przez ten cały czas rodzinno-ojczyźniany
kultura się działa w świecie i jest poznawana
jest z czego wybierać i nad czym pracować
w pocie swego czoła za Wieszczem Norwidem
rozumieć siebie
nie tylko genetycznie-kulturowo-płciowo
rozumieć najgłębsze aspiracje ja-podmiotu
cielesno-duchowo-intelektualnego bytu
z całą wrażliwością na zastrzeżenia
wierząć że ludzie mądrzejsi ulepszą
na tożsamości buduję wychowanie i oświatę
zaczynając od pieluch i dalszego abc
każda każdy może dać swoje rozumienie
i na własnym przykładzie opowiedzieć
powstanie jakby mapa drogowa w temacie
i chyba z pewnością znajdziemy konsensus
szukając budowania na tożsamości (w kulturze)
wszystko może stać się i staje kontemplacją
współistnieniem współświątynią współprawdą
nic w tej perspektywie nie może dać więcej
(poniedziałek, 30 października 2023, g. 10.17)
***
gra o cała pulę
mam 70 lat (jeszcze)
nie mam już planów życiowych
ale gram o całą pulę sensu
po co się jeszcze rozdrabniać
co mi tam chwile zadowolenia
oczywiście gdy są nie przepędzę
ani remonty zakupy inwestycje
ani spa i inne atrakcje turystyczne
być gotowym na śmierć mnie rajcuje
oczywiście duchowo-intelektualnie
wraz z Norwidem i Heideggerem np.
i wszystkimi którzy myślą podobnie
cóż począć było sobie życie
wypełniło się dokonało na szczęście
Bogu niech będą dzięki z radością
taką i Staff śpiewał pieśń wieczorną
(niedziela, 29 października 2023, g. 18.51)
***
doznanie z poznaniem
nie rozdzielajmy
co zawsze jest złączone
i tak i to co być musi
niech będzie i pozostanie na zawsze
doznanie po ludzku jest pierwsze
tak funkcjonuje organizm (życie)
ale jest równocześnie poznaniem
molekularno biologicznym w istocie
"Śmiertelni mieszkają, o ile posłuszni są własnej istocie — temu mianowicie, że mogą podołać śmierci jako śmierci — i umierają dobrą śmiercią. Nie oznacza to w żadnym wypadku, że Śmiertelni mają postawić sobie za cel śmierć jako pustą nicość; nie chodzi tu też o to, by wyglądając ślepo nieuchronnego końca uczynili mrocznym samo zamieszkiwanie. Zamieszkiwanie jako czworakie zachowywanie czworokąta dokonuje się właśnie w ratowaniu Ziemi, w zgodzie na Niebo, w oczekiwaniu Istot Boskich, w posłuszeństwie istocie Śmiertelnych" /Heidegger/
doznanie z poznaniem rozkminiajmy
duchowo-cielesno-intelektualną istotą
tak jak doświadczamy życia w kulturze
jeśli zdrowi jesteśmy ze świadomością
czego co doznajemy na co dzień i od święta
rodzeni w kulturze i cywilizacji jakiejś
od naszej czasoprzestrzeni zależy
i wyposażenia zdolności własnej pracy
wielu rzeczy nie znamy zanim spróbujemy
o wielu wiemy od wychowawców i z podręczników
rozwijamy się wraz z nimi we wszechświatach
nie wszystko nagle zastyga w bezruchu
wierzymy we wszystko co JEST choć ale…
… nie bezpośrednio w zasięgu naszych zmysłów
którymi doznajemy poznajemy weryfikując
rozumem sięgamy ciut i wiele dalej
matematyka też się nie ogranicza widzialnym
byle coś było i da się udowodnić
to znajdą każdą tego wersje przekształcając
dowodząc czasem wieloma wiekami
Norwid dowodził życia i śmierci matematyką
„… śmierć tyka osób, nie sytuacyj.
A jednak ona, gdziekolwiek dotknęła,
Tło, nie istotę, co na tle, rozdarłszy.
Prócz chwili, w której wzięła, nic nie wzięła;
Człek od niej starszy!”/Norwid/
(niedziela, 29 października 2023, g. 12.17)
***
kochane dzieci
przynosicie nam w darze swój świat
ten w którym sami kiedyś byliśmy
my rodzice dziadkowie babcie i pra
jesteśmy szczęśliwi z wami razy dwa
wystarczy sobie popatrzeć na nas
z jakiejś wysokości perspektyw życia
małe i duże młode i starsze lub stare
z wszystkim wypisanym na twarzach
czytamy siebie obejmując
to samo Życie w istocie
na różnych poziomach rozwoju
w całości jedności przeznaczeń
geny nas spajają i kultura
kulturę czyta się w pocie swego czoła
próbując rozumieć siebie i innych
tak zwanego drugiego człowieka
odmładzacie rozumienie wszystkiego
życia w ogóle i przede wszystkim
przywracając nam starszym z dzieciństwa
aniołów obraz podobieństwo nie same pojęcie
aniołowie przynoszą coś więcej
nie tylko samą młodość świeżość dzieciństwa
są jakby łącznikami z wyższymi stanami bycia
w pieśni ludowej tylko Bóg sam je zna
(sobota, 28 października 2023, g. 15.38)
***
edukacja (na) tożsamości
to jest i powinno być celem
wszystkiego na tej edukacji szukać
budować myśleć mieszkać
jak powiedziałby Heidegger
dlaczego jest przed tym opór
taki silny i bezwzględny opór
o to jest pytanie Hamlecie
ale niech odtąd stanie się drugie
gdy uczy kto nie zna sam siebie
ignotum per ignotum tworzy
świat iluzji para-intelektualnych
nie drogi-prawdy-życia w Logosie
tożsamość indywidualno-rodzinna
tożsamość kulturowa osób i ojczyzn
we wspólnocie ludów i narodów
po Zenit Wszechdoskonałości
(piątek, 27 października 2023, g. 12.23)
***
muszę o tożsamości
nowy dzień
podobny do poprzednich
stary temat mi daje do pracy
w notatkach zawiesił się dawno
mocy życia zabrakło by pisać
by mierzyć się ze starym wyzwaniem
skoro ciągle żyję
i mam siłę żeby stukać w klawiaturę
tę biologiczną i inną
muszę
bo nic większego dzisiaj nie mam
większej perspektywy rozumienia osoby
to kim jestem ja człowiek-osoba
bo stałem się drogą-prawdą-życiem
poznaje się najbardziej w tożsamości
w tożsamości i tożsamością
nabywanej rozwijanej uświadamianej
z i we wszystkim co mnie-ja stanowi
podmiot przeżyć świadomych
podmiot poznania rozumienia czucia
jak się wszystko we mnie dla mnie dzieje
melanż genów nie wszystko wyjaśni
jest kultura i cywilizacji ciało-materia
na ile znam zgłębiam korzystam i w ogóle
w rodzinie doszedłem wstecz lat 200
w Strachówce Norwidach Sobieskich 300
Kościół Jezusa ma ich ponad 2 tysiące
wiem już jak oni się dziali
w ważnych dla mnie obszarach aspektach
więc co na mnie działa i oddziaływało stale
kto chce poznać siebie miejsce i kraj pochodzenia
powinien tam zajrzeć zawsze zaproszony
mnie też inaczej znać się nikomu nie uda
tak rozmawiam (chcę) z żoną dziećmi wnukami
z wszystkimi których może to zainteresować
jeśli kiedyś zachcą w ogóle to przeczytać amen
(środa, 25 października 2023, g. 11.04)
***
myśl porywająca
myśl jeszcze mnie tylko
porywa
życiodajnie
z kimś rozmawiam prawie dzień w dzień
bo w nocy coraz rzadziej
sny stały się przeciętne lub głupie
myśl przekracza granice
między osłupieniem a ożywieniem
i jeśli przyjdzie otwiera objawia syci
ciągłością w jedności
drogi-prawdy-życia Józefa K
rzeczywistość staje się (z)animowana
nie mówcie że to tylko materia nieożywiona
pies za oknem szczeka
liście lecą z drzew
dąb rośnie jak rósł
myśl jest szatą czucia istnienia
tego co sensem Logosem i tym czymś
o czym stary Miłosz pisał TO
o czym Madej mówi pisze po swojemu
co dane jest i mnie
a stary papież Wojtyła powiedział profesorom
i życiowej swojej przyjaciółce wśród nich
że są aspektami istotowymi i konstytutywnymi
jest TO
sens Logos itd.
w pięknie prawdzie dobru ubrany
w zwyczajnym życiu domu Annopolu też
(poniedziałek, 23 października 2023, g. 10.51)
***
życie w nas
osobiście doświadczam we mnie
analogicznie sądzę jest dla w i u innych
żyję i mam tego świadomość
poznaję w sobie po sobie i w ogóle
dzięki nauce kulturze psychologii
tego co zwą światem wewnętrznym i zewnętrznym
nie chodzi mi o to co bada biologia
ani tylko o psychologię
ale o to co kołacze we mnie
domyślam się że i wszystkich innych
to coś
co łapiemy nie tylko zmysłami
ale całym sobą z podmiotem osoby
w strumieniu przeżyć uświadamianych
coś co angażuje nas także emocjami
jak w transmisjach sportowych
tacy jesteśmy w pełni
nie resortowo-materialni
to coś
na co czekam co dnia (a i w nocy)
na ten ład najwyższy
Logos nad którego większego nie poznałem
gdy przychodzi we dnie ożywam
gdy w nocy mam sny spokojne
ożywam gdy przychodzi i zapisuję
sam sobie niestety dać nie mogę
choć medytacja zawsze pomoże
z medytacji do niego jest bliżej
ale i medytacja może być tylko przygotowaniem
to co przychodzi na co czekam
nie jest tym tylko co widzę
ani tym co czytam słucham
czego doznaję bardziej i mniej przyjemnie
ale jest sensem tego wszystkiego
co już poznałem wiarą rozumem kulturą
o czym daj Bóg codziennie piszę
to nazywam życiem w nas najgłębszym
najszerszym najwyższym najdłuższym
pięknem dobrem i prawdą w istocie
myślę że takie życie kochamy w dzieciach
domyślnie takie jest ich życiem wewnętrznym
pod naszą troskliwą opieką
rodzi się objawia rozwija
(sobota, 21 października 2023, g. 10.21)
***
wnuki miarą sensu
/filozofia Drugiego Spotkania Dramatu i Wnuków/
cóż mi się z nimi stać może
pytam filuternie
chcę spróbuje opisać
oczywiście nie o kłopoty idzie
ni zdrowie ni inne kataklizmy
ale aż o sam sens wszystkiego
sens jest w naszym wszechświecie
jest sens jest sens pisał papież
w kaplicy Sykstyńskiej
o serns nie trzeba pytać zakochanych
gdy idą do ołtarza i gdy rodzą dzieci
z których później rodzą się nasze wnuki
z nimi nie kończy się rozmowa
dialog w kulturze osób (i Ducha)
o sensie miłości istnieniu i człowieku
(piątek, 20 października 2023, g. 15.35)
***
to samo
te same ruchy wykonam
jeszcze dziś może jutro się zdarzy
i koniec
koniec drogi i prawdy i życia
w których udział miałem
jak to dobrze na szczęście
jak to dobrze że było co było
narodziny dzieciństwo w tej rodzinie
szkoły i klasy które miałem
potem że ta żona te dzieci
Solidarność po Wojtyły wyborze
i Rzeczpospolita Norwidowska
dzieciństwo żona dzieci i Annopol
ułożyły się sanktuaryjnie
jeszcze parę słów podobnych zapiszę
(piątek, 20 października 2023, g. 10.57)
***
rozważania egzystencjalne AD 2023
czym to jest
o życiu (i śmierci) 70-latka
mogę tak prawie w nieskończoność
wiadomo do czasu
rozważania egzystencjalne
nie metafizyczne
które zawarte są w filozofii
egzystencjalne w moim jeszcze życiu
jesienna natura wokół mnie
i prawie absolutna pustka społeczna
o czym też daję świadectwo
są już tylko żona dzieci wnuki
egzystencjalnie trzyma się kupy
zawsze potwierdzam dziękczynieniem
dobrze że wykonało się wypełniło
to co było i pozostanie bo jest
drogą-prawdą-życia konkretem jest
zaistniało w królestwie istnienia
wszechświatów wszelkich jakie są
tak w nich na zawsze pozostanie sobą
z rana trudnego napełnia się kawą
dopóki organizm biologią przyjmuje
modlitwą może się stać w każdej chwili
mantrą która przyszła rodziła się życiem
w materii nie chcę (i mi się) już działać
nic a nic
byle jako tako dotrwać do śmierci
mogę zasiedzieć się jak w namiocie Asioki
nie chce mi się już jeździć do lekarzy
nudzi mnie męczy branie leków i zapominam
jasne gdy zdrowie dociśnie to się zmienia
i chętnie korzystam z ich pomocy
wiem co napisałem ponad 40 lat temu
nie odwracasz koła
co było - jest dobre
co jest - jest ciężkie żałobą
wspomnienia jak oszczepy własną wyrzucone dłonią
jakby czas obiegły i wracają w ciebie
nie odwracaj się tyłem
one dokończą - co wtedy zacząłeś
czas wtedy był około wielkiego przełomu
wybór Papieża Polaka Taize pierwsza miłość katastrofa LOT-u
patrzę dzisiaj przez szyby Annopola
dziekując za to co jest bo moim naszym życiem stało się i było
wszystko co nas tutaj doprowadziło i zakorzeniło
w większej historii i kulturze niż każdy mógł wymyślić
annopolskie sanktuarium i Rzeczpospolita Norwidowska
w Polsce branej tęczą zachwytu po Zenit Wszechdoskonałości
gdziekolwiek bym zaczął i którędy by myśl poszła
zawsze tutaj dojdę i skończę
tylko demencja mogłaby coś zmienić
choroby inne nie imają się ducha prawdy prawdy ducha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz