środa, 22 marca 2023

Pytanie rzecznika - za co nienawidzicie PiS-u


PiS fałszuje świadomość wierzących Polek i Polaków,
 
a niszcząc praworządność pozbawia Polaków ponad 500 miliardów zł.


"Wyłaniają się przed nami tysiącletnie dzieje narodu i państwa polskiego, tej Rzeczypospolitej, która — poczynając zwłaszcza od końca wieku XIV — była Rzeczpospolitą dwóch i trzech narodów, wielu narodów. Była krajem szeroko otwartym dla wszystkich, bez względu na różnice etniczne, kulturalne czy religijne.
Czy możemy to zrobić inaczej niż sięgając do Karty Praw Człowieka? Przecież pokój jest zawsze, między narodami i w łonie społeczeństwa, w pośrodku narodów — dojrzałym owocem sprawiedliwości społecznej: opus iustitiae pax.
Więc trzeba zaczynać od społeczeństwa. Od ludzi — od tych ludzi, którzy stanowią Polskę drugiej połowy dwudziestego wieku. Polskę lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych, osiemdziesiątych!... ogólnoludzki zryw sumień, wyraził się w Karcie Praw Człowieka. Dokument ten stanął jakby u samych zrębów Organizacji Narodów Zjednoczonych, której celem jest czuwać nad pokojowym współżyciem narodów i państw na całym globie.
Wymowa Karty Praw Człowieka jest jednoznaczna. Jeśli chcecie zachować pokój, pamiętajcie o człowieku. Pamiętajcie o jego prawach, które są niezbywalne, bo wynikają z samego człowieczeństwa każdej ludzkiej osoby.
Każdy z tych ludzi ma swoją osobową godność, ma prawa tej godności odpowiadające. W imię tej godności słusznie każdy i wszyscy dążą do tego, aby być nie tylko przedmiotem nadrzędnego działania władzy, instytucji życia państwowego — ale być podmiotem. A być podmiotem to znaczy uczestniczyć w stanowieniu o „pospolitej rzeczy” wszystkich Polaków.

Tylko wówczas naród żyje autentycznie własnym życiem, gdy w całej organizacji życia państwowego stwierdza swoją podmiotowość. Stwierdza, że jest gospodarzem w swoim domu. Że współstanowi przez swoją pracę, przez swój wkład. Jakże istotne jest dla życia społeczeństwa, ażeby człowiek nie stracił zaufania do swojej pracy, aby nie odczuwał zawodu, jaki ta praca mu sprawia. Żeby był w niej i poprzez nią on sam jako człowiek afirmowany. On, jego rodzina, jego przekonania" /JPII do gen. Jaruzelskiego o „motywach życia i nadziei”, 1987/ 

Młode Polki i Polacy tak odpowiadają PiS-rzecznikowi do kamery i mikrofonu dziennikarza-ankietera ulicznego! 

A ja życiem odpowiadam  b. rzecznikowi prasowemu Prawa i Sprawiedliwości (absolwentowi katolickiego liceum w Radomiu, posłowi, obecnie pełniącego partyjną funkcję przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych). Dokładniej – jemu i wszystkim funkcjonariuszom i zwolennikom rządzącej partii - odpowiadam drogą-prawdą-życiem. Trójpłaszczyznę tego pryzmatu wziąłem od Jezusa z Nazaretu. Sprawdza się we wszystkich sytuacjach. Sprawy człowieka – rozumu i kultury – mają drogę-prawdę-życie w nas. Kiedy przejdą przez ten pryzmat, widzimy jak się rozszczepiają, z czego w istocie są złożone. Nie mam takiego komfortu, o którym mówił św. JPII do gen. Jaruzelskiego. 

Pamiętam, że kiedyś – dawno temu, w idealistycznej młodości - napisałem „nienawidzić nie potrafię”. Ale gdzie to jest? Szukałem długo. Musiałem przebrnąć przez swoje wierszyki z lat 1978-1994. Nie znalazłem. I wreszcie we mgle wspomnień i tożsamości błysnęło - musi być w zapiskach z czasu zakładania Solidarności, gdzieś u samych początków. Znalazłem. Tak, trochę wygląda jak preambuła, napisana jeszcze we Francji i dołączona przed 3 Majem 1981.
Dacie tamtego zapisku nadałem wygląd tytułu (werset wiersza):

***

25 octobre 1980

      /śp stryjowi Aleksandrowi Kapaonowi/

do jakiego
- jeśli kiedyś wrócę –
kraju
patrzę przed siebie
a widzę ukradkiem
przez szybę życia
stojąc wśród chochołów jeszcze
we mgle

widzę nie widzę
nienawidzić nie potrafię
kochać za mały
no i jestem sam

jacy my młodzi umieramy
mimo 80. Urodzin
nasz brat jedzie do Rzymu
a my już do grobu

jesteś rencistą
może kardynałem
co ty wiesz o życiu
wieczne niemowlę Kosmosu
i spraw codziennych

zawsze niespodziewany sobie
i śmierci
tak przed
jak i po odejściu
...
Jak pan-rzeczniku nic nie rozumie – i nie chce, unikając dialogu z takim jak ja, świadkiem naocznym i uczestnikiem najnowszej historii polskiej wolności i niepodległości. Jak wy, cały wasz pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój niczego z nas nie rozumiecie. Ja piszę sobą, drogą i prawdą i życiem, które są jeszcze moje, choć już bardziej wszystkich i za mną. A ty-rzeczniku i wy wszyscy, nowo-ustrojowi, jesteście i piszecie polityką. I ideologią. Droga-prawda-życie są weryfikowalne, zarówno wewnętrznie, wzajemnie samymi sobą, ale i badaniami zewnętrznymi. Ideologie – nigdy, można o nich wydawać osąd tylko po owocach.

Kiedy piszę, coś mnie trzyma za rękę. Coś kieruje nurtem myślenia, na bieżąco dobierając słowa i  kierunki. Coś filtruje prawdę, którą przekazuję, wybierając to, co aktualnie najbardziej adekwatne. To właśnie JEST - pochodzi z Drogi-Prawdy-Życia konkretnej osoby, w tym przypadku mnie, Józefa K. To się urzeczywistnia, bo już urzeczywistniło podmiotowo, nie teoriami, podręcznikami i… zapotrzebowaniem chwili. To jest, bo było! Na wszystko, co głoszę, mam odnośniki – życiowe. Taki jest mój realizm. W szpitalach psychiatrycznych są chorzy, których życie nie spina się, nie potwierdza, którym brakuje jedności całości. Chora jedność, nie jest jednością. Może jest jakąś jednością+, co stało się wyróżnikiem obecnego pseudo-katolickiego PiS-KEP-ustroju, który nie mieści się na drodze ludzkiej-racjonalnej myśli i kultury. Skutki? O tym będą powstawały prace naukowe przyszłych pokoleń.

Za co lubię, nie lubię to, tamto i cały nasz świat? Mogę głównie mówić, krzyczeć, pisać – za co lubię. I za co składam dziękczynienie, które stało się rdzeniem mojej filozofii życiowej. Za dobro, piękno, prawdę. Nie, za jakieś, ale głównie te, które mają wymiar/cechy osobowe. Za prawdę, którą można poznawać i kontemplować. Nie kontemplujemy wszystkiego, co jest w podręcznikach. Większość podręcznikowych prawd jest tłem dla tych niewielu, które skłaniają nas do kontemplacji (czyli także zgody na własne istnienie, ze śmiercią włącznie). Bo dobro zwycięża bezsens i niebyt. Nie potrafię sobie wyobrazić, i uznać, że z niebytu może powstać cokolwiek, zwłaszcza dobro-piękno-prawda. Nie jest moją i odkrywczą tezą, że na początku jest coś dobrego. W woli dobra (i piękna i prawdy) mogę się rozpłynąć – co współbrzmi logicznie i egzystencjalnie z byciem współ-świątynią. 

Za co się coś nienawidzi (używając wypowiedzi rzecznika PiS-rządowej koalicji)? Nie wiem, ale mogę pójść śladem red. Moniki Olejnik, która wczoraj dała taki post na Facebooku – „Za co nienawidzicie pluchy i złej pogody… (a za co lubicie wiosnę)?”. Mogę uzupełnić listę negatywów red. Olejnik – za co nienawidzić fałszu, hipokryzji, unikania dialogu, łamanie Konstytucji i zasad praworządności, ucieczkę w przemilczanie człowieka, gwałtu rozumu i kultury człowieka, infantylnej propagandy, podwójnych standardów (moralności), kultu jednostki np. prezesa Kaczyńskiego KTÓRY STAŁ SIĘ USTROJOWYM QUASI-RELIGIJNĄ WYROCZNIĄ-ZŁOTYM CIELCEM, partyjniactwa…
Takie pytania mają swoje naturalne i szybkie odpowiedzi – oczywista oczywistość, nieprawdaż. Takich pytań się nie stawia – nie powinien – doświadczony polityk, ani chyba żaden kulturalny człowiek, wychowany na koncepcji dobra-prawdy-piękna, które rządzą naszym wszechświatem. 

Rzecznik, poseł, przewodniczący PiS doczekał się szybkich i wydaje się oczywistych odpowiedzi od adresatów pytania, czyli od polskiej młodzieży:
- „PiS cały czas dzieli Polskę i Polaków na pół… ustawy przepychane w nocy, nepotyzm … upolitycznione sądy i TK, zrobienie z TVP machiny propagandowej, fatalne podejście do szkolnictwa… karanie zaradnych i pracujących, nagradzanie bezrobotnych i leniwych, drożyzna największa od lat, ustawy uderzające w wolność” itd. itp.

Od początku obecnego ustroju razi mnie jego zakłamanie. Udaje katolicki, czyli budowany na Dobrej Nowinie, a gwałci rozum, kulturę, koncepcję bliźniego, godność osoby, dialogu, wspólnoty, praworządności i konstytucjonalizmu. Sprzeczności pseudo-katolickiego ustroju rodzą tragiczne, nie tylko zgniłe, owoce. Fałszują świadomość wierzących Polek i Polaków. Na ten trop wpadła pani profesor Anna Raźny 10 lat temu, poniżej daję obszerny fragment. I choć z późniejszymi jej tezami, dotyczącymi zwłaszcza putinowskiej Rosji zupełnie się nie zgadzam, to jej rozważania na temat fałszu PiS sprzed lat podzielam, oczywiście, nie we wszystkim.

„wielomilionowy katolicki elektorat nie chce widzieć podwójnej, fałszywej  aksjologii tej partii i podwójnych jej standardów, co ma poważne konsekwencje nie tylko w sferze polityki i moralności, ale również cywilizacji… Jest to brak  rażący w zestawieniu z aspiracjami tej partii, odwołującej  się – nie tylko w swej nazwie, ale także w różnych swoich programach – do prawa jako fundamentu współczesnego państwa. Rażący tym bardziej, że w swej retoryce PiS kieruje się szczególną wrażliwością jej odbiorcy. Jest to wrażliwość polskich katolików. Ta nieadekwatność miedzy teorią i działaniem jest przez nich akceptowana, gdyż retoryka PiS ma chrześcijański – katolicki  kod, który jest obcy programom innych partii bądź obecny w nich śladowo. Nieadekwatność, którą w sferze wartości nazwiemy fałszem aksjologicznym bądź podwójną moralnością, wskazuje na to, iż retoryka tej partii ma charakter propagandowy, zaś jej chrześcijański kod ma znaczenie instrumentalne…  Archetypiczne ujęcie takiej postawy dał Fiodor Dostojewski w Braciach Karamazow w postaci Wielkiego Inkwizytora, pragnącego urzeczywistnić idee dziewiętnastowiecznego socjalizmu – Królestwo Boże na ziemi bez Boga [w PiS-Polsce: bez – także osobistej - uczciwości, prawdomówności, głosu Kościoła w sprawach moralno-konstytucyjnych, m.in.  tzw. miesięcznic… dop. mój jk]. Dostojewski pokazał, jak można zniewalać ludzi w imię ducha niebytu, wykorzystując chrześcijańskie symbole i Ewangelię. Wielki Inkwizytor posługuje się bowiem krzyżem i odwołuje do wizji ewangelicznego Królestwa Bożego, a jednocześnie występuje przeciwko Chrystusowi, którego naukę odrzuca w imię nowego, socjalistycznego porządku świata [w PiS-Polsce: kto jest naszym bliźnim, co to jest praworządność, dop. mój jk].  Symbolizuje on mechanizm zniewalania duchowego przybierającego pozór realizacji wartości najwyższych. Jest to zniewalanie wyrafinowane, odbywające się w imię nie kwestionowanego dobra najwyższego.
Wykorzystywanie katolickiego kodu i katolickich mediów do „produkowania” zgody katolików na działania niezgodne z nauczaniem Kościoła Katolickiego [Sobór Watykański II, encykliki i nauczanie JPII, synodalność papieża Franciszka, dop. mój jk] ma głębsze znaczenie. Jest bowiem „produkowaniem” fałszywej świadomości katolików, utwierdzaniem ich w przekonaniu, że działanie może różnić się od deklarowanych intencji, że ograniczająca się do retoryki tożsamość reprezentującej ich partii jest czymś normalnym. Takie przekonanie rodzi jeszcze jedno niebezpieczeństwo: brak odpowiedzialności za dokonania niezgodne z katolicką doktryną wiary. Brak oznaczający infantylizację sfery politycznej i jednocześnie całej sfery społecznej… skutki demonstrowania podwójnej moralności to nie tylko demoralizacja społeczeństwa, ale również próba „fabrykowania” jego zgody na to, że w polityce nie ma żadnych świętości, a zatem – jak określa taką sytuację jeden z bohaterów Dostojewskiego – wszystko jest dozwolone.
Negatywne skutki podwójnej, a więc fałszywej aksjologii i podwójnych standardów PiS są na tyle znaczące, że podejmowane próby ich przemilczenia bądź przesłonięcia wizją katastrofy smoleńskiej jako zamachu wydają się dziecinne. Zakładają bowiem niezdolność Polaków do refleksji i krytycznej oceny wydarzeń, jakie nastąpiły w Polsce po 1989 rok… zgodnie ze swoją fałszywą aksjologią. – formułować programu działania na rzecz wartości chrześcijańskich w europarlamencie, bo go nigdy nie miał, a poparcie katolickiego elektoratu i tak otrzymywał dzięki manipulacji tymi wartościami i budowanej na nich propagandzie.  
… ma tu zastosowanie tzw. zasada transfuzji – wykorzystania przyjętych przez ogół polskiego społeczeństwa wartości chrześcijańskich do ukrytych celów partii. Szczególnym instrumentem owej transfuzji było zniekształcanie rzeczywistości unijnej – sfery społeczno-politycznej i kulturowej [w której instalują swoich posłów i instytucje, by sięgać po korzyści, np. ujawniona ostatnio afera Bielana, ciągnącego zyski z BSP w Brukseli „czyli Związek Pracodawców, który łączy doświadczenia polskich przedsiębiorstw i instytutów naukowych z agendą Unii Europejskiej” – o czym nikt się nie miał dowiedzieć, dop. mój jk] … bo ta reprezentująca polskich katolików partia stosuje podwójne standardy i prezentuje fałszywą aksjologię, wartościami tymi manipulują dla osiągnięcia pozachrześcijańskich celów. Najskuteczniejszą bronią jest w taki przypadku demaskowanie fałszywej aksjologii partii”. /A. Raźny, PiS czyli fałszywa chrześcijańska aksjologia/

***
 
PRZEKRĘT STULECIA
 
                  /jaka aksjologia/
 
że PiS w Polsce chrześcijaństwo wprowadza
wiarę umacnia w narodzie
w Boga Jedynego Prawdy Wiekuistej
Miłosiernego nawet dla uchodźców 

jakby chrześcijaństwo to nie ja i ty
z wolnego wyboru osoby myślącej
nie partie i ich liderzy (ideologiczni)
którzy całkiem czym innym się zajmują 

przekręt stulecia jest możliwy
bo kepiskopat im sprzyja
milcząc w sprawach naszych
drogi prawdy życia sumienia.pl 

ich chrześcijaństwo prawem wprowadzają
dla swoich miesięcznic cyklicznych
widocznego zgorszenia dla wszystkich
którzy wiarę połączyli z rozumem
 
ślad po nich przeminie
kamień nie zostanie na kamieniu
ich katedr zgorszenia sekciarskiego
wiary w tradycje bez rozumu
 
   (wtorek, 21 marca 2017, g. 13.07)

 ***
 
WYGŁUPY MIESIĘCZNIC 
 
      /księdzu Stanisławowi Walczakowi/

mają swoją świętą tajemnicę
kontemplowaną we mszach
i ciszy krypty grobowej

ale tym co widać najbardziej
są wygłupy uliczno-polityczne
z prezesa i rządu udziałem

chcieliby oni narzucić
swoją wizję religii i kultury
na wszystko co Polskę stanowi

religią i modlitwą nazywają
marsze z pochodniami
pod łopotem flag i transparentów

wjazdy kolumnowo-tryumfalne
na Wawel Narodowy
całej partyjnej wierchuszki

jakby nasza nie była Warszawa
i Kraków nie polski
i wolność śmiania się z nich

nie ma możliwości
by sprawy postawione na głowie
z hukiem się nie obaliły

co boskie oddajmy Bogu
co cesarskie cesarzowi
dziady nie są jeszcze ustawowe

(wt. 21 mar. 2017, g. 10.40)  TUTAJ -> Komnata Siódma 4

***

inne spojrzenie na Jezusa


pomysł na inną wizję
koncepcję Boga i Człowieka w Nim
przyszedł po zajrzeniu do wikipedii

widzicie jestem już stary
świat popłynął w Kosmos dalej
zmieniło się wiele definicji

pozostałym na starym poziomie spraw
człowieka osoby egzystencji
czyżby nawet inną fenomenologią

moja stara definicja homo socialis
przechodzi w homo sociologicus
niosą ogrom implikacji

abstrakcyjnie się dziś widzi człowieka
który przyjąć gotów każdą rolę
społeczną kulturową seksualną

polityka rządzi się teoria racjonalnych wyborów
ale broń Boże nie racjonalnych duchowo
racjonalność zawęzili do materii

mój świat odpływa w dal
wraz z Bogiem starym w Jezusie
który jest bo potrzebuje konkretów

stąd Bóg Człowiek nie abstrakcja
dla wyabstrahowanego człowieka
wyabstrahowanej z konkretu współczesności

      (środa, 22 marca 2023, g. 11.58)

***

coś takiego w nas

      /Miłosz pisał o tym TO po 80-tce/

obserwację czynię
metodyczną a może wyższego rejestru
dlaczego coś piszę
bo coś w tym jest ewidentnego

musi pojawić się coś
żebym stukał w klawiaturę
lub rezerwowo brał długopis
ujawnić objawić musi się coś

coś w nas z nas dla nas
ale wyodrębnionego
w strukturze wszechświata
wyraziste coś strukturą osobową

w strukturze osobowej  świata
która jest wraz z nami lub więcej
niektórzy zwą noosferą
tak jak są inne sfery (geo bio)

osobowy rdzeń ma kultura
jest działalnością celową osób
istot z gatunku homo sapiens
nas w klasyfikacji gatunków żyjących

życie samo nie wystarczy
musi być w gatunku istot myślących
zdolnych nie tylko do celowego działania
ale kierujących się wartościami piękna+

piękno plus dobro plus prawda
nami kierują do najlepszego w życiu
nie tylko do trwania przetrwania gatunku
w tym objawia się cudowność osobowego

codzienność tysiąc momentów wypełnia
999 z nich dla trwania utrzymania formy
a ten jeden błysk coś więcej objawia
i wtedy maluje się zapisuje komponuje

to coś jest odblaskiem drogi-prawdy-życia
jakie stały się do dziś naszym udziałem
z niczego nic nie powstaje
to coś osobowe ponad anarchiczne jest

śmiem twierdzić że każdy to ma
i zmysł do uchwytywania błysk-otliwości
jak i każdy może się w kimś czymś zakochać
ale trzeba to wyszlifować w sobie i ćwiczyć

bo barwy i dźwięki też różnie poznajemy
czujemy to coś i reagujemy różnie
na ile talent ćwiczeniami pomnożymy
w świecie osobowej drogi-prawdy-życia

      (wtorek, 21 marca 2023, g. 12.31)

***

księdzu Lemaître

      /ze śmiesznym daszkiem nad literą î/

wiem o tobie tyle
co w wikipedii
ale chcę o tobie napisać
kilka własnych słów
z tych niekosmicznych obserwacji

skolekcjonowałeś trzy doktoraty
na uznanych uniwersytetach
matematyka fizyka astronomia
nie przeszkadzały tobie w religii
skoro księżostwo wybrałeś dojrzale

trochę musiałeś poczekać na honory
w świecie dzisiejszym
choć cenili cię wielcy współcześni
i prezesowałeś akademii w Watykanie
twoim nazwiskiem prawo nauki ubrali
z opóźnieniem błąd naprawiając

Teoria Pierwotnego Atomu lub Wielkiego Wybuchu
jest ci dobrze znana
i powinna być naszemu światu i kulturze
teraz już jako prawo Hubble’a–Lemaître’a
mądrym pobożnym byłeś człowiekiem

jako stary katecheta na emeryturze
spytam o ten wycinek życia rysu
po wojnie wstąpiłeś do seminarium
nie jako chłystek dojrzały myśleniem
ty mąż rozważny chciałeś więcej
i wiedziałeś że cię na to stać 

tu skończę
zadowolony ze swojego pisania
zwykły podły magister filozofii przyrody

      (poniedziałek, 20 marca 2023, g. 9.44)

***

istota człowieka a polityka i religia

            /kimże jest człowiek że o nim zapominamy/

czy jest pomiędzy nimi korelacja
i jaka jeśli uchwytna w ogóle
skoro nie znamy istoty człowieka
i prawie o nas nie rozmawiamy
co naszą jest w końcu istotą
w tzw przestrzeni publicznej 
bo my w annopolskim domu to tak
miedzy żoną i mężem w rodzinie
mądrzejszy po rozmowie to pisze

coż po polityce bez rodzin
cóż po człowieku bez istoty rdzenia
cóż po nas bez większej kultury
od której przyszłość zależy
czego sztuczna inteligencja nie zastąpi

istoty szukam lat tysiące przebiegając
nie przemilczając niczego co poznaję
a ciągle oddala się horyzont wiedzy
nie od XIX wieku na przykład
kiedy materializm chciał bardzo zwyciężyć
i wielu kręgosłupy zastąpił

w tysiącach lat zamieszkuje wszystko
cała droga ludzkiej myśli
wszystko co kulturą nazywamy
ze sztuką przetrwania
sztuką bycia
religiami
katedrami piękna sztuk wszelkich
i tak dalej dalej
uproszczeń politycznych nie znoszę

       (niedziela, 19 marca 2023, g. 14.42)

***

stanów stan

       /pielgrzym nie może być cyborgiem/

czym jest i gdzie leży
czy to stan umysłu
stan świadomości
czy jeszcze inny

bo to nie sama wiedza
którą można badać testami
nie jesteśmy maszyną cyfrową
mamy uczucia serce mózg duszę

dużo więcej do nas dochodzi
niż tylko z encyklopedii
z podręczników i Internetu
z wychowania i studiów

nie zaprzeczę genetykom
biochemikom genealogom
ani psychiatrom psychologom
i uduchowionym duszpasterzom

stanów stan jest czymś bardziej
lżej powiedzieć czymś więcej
dialogiem i wspólnotą z powyższym
z otwartością wobec absolutu

prawdą aż taką że logiczną plus
w zgodzie z największym Logosem
którą można kontemplować
ciszą i drogą i życiem w całości

zderzę chcę zderzyć te rozważanie
z aktualną sytuacją Polek i Polaków
w bardzo krytycznej sytuacji społecznej
przed wyborami na jesieni 2023

„wyborcy PiS są dziś bardziej entuzjastyczni, zadowoleni z życia i zmobilizowani do pójścia na wybory. Dlatego obóz rządzący ma dziś lepszą pozycję startową w kampanii.
Zwolennicy partii opozycyjnych i zatwardziali przeciwnicy obecnej władzy przeciwnie - są dziś zniechęceni, zirytowani, zniecierpliwieni i sfrustrowani działaniami obecnej władzy (a także konfliktami po stronie opozycji). Ich antyrządowe nastroje wciąż nie potrafią doprowadzić do przełomu i odwrócenia mimo wszystko korzystnego dla rządzących trendu w sondażach.” (Sławomir Sierakowski)

ps.
na powyższym przykładzie wyjaśnię
jak ten stanów stan działa we mnie
nie tylko stanem ciszy wewnętrznej
jednością całości drogi-prawdy-życia

nie przewidzę co z czym mi się skojarzy
ale wiem już że to zapiszę tak...
jak się ujawni objawi we mnie dla mnie 
ale czy tylko

(sb. 18 mar. 2023, g. 10.49) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

PS.
Dołączam fragment włąsnego posta sprzed paru dni, bo to mój refren. Owszem, zdaję sobie sprawę, że piszę wyrywkowo, chaotycznie. Ale stawiam sobie jasne cele - upominać się o to, co wyparli tzw. duszpasterze, nie tylko po stronie Kościoła, ale i katolickiej inteligencji.  
"tezę o pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju, ufundowanym na światopoglądowym fundamencie wiary (bez nadmiernej pracy rozumu) PT Rodaków. Oto podziały i ataki wzajemnie w obrębie rządu nie robią wrażenia na „wyczulonych” na godność, prawdomówność i budowanie jezusowej jedności wierzących rodaków. Bo cóż to za argumenty? Nawet jeśli się kłócą i kradną, to przecież są nasi – stoją po tej samej światopoglądowej (kościelnej) stronie. Ot, wiara ślepa i taka tradycja. Prawda? 
A cóż to jest prawda (pytał Piłat). Nie byłbym sobą (katechetą wziętym prosto z Solidarności „aby był z polską młodzieżą”) gdybym nie zacytował ciut większego fragmentu Dobrej Nowiny – ‘Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.’ Rzekł do Niego Piłat: ‘Cóż to jest prawda?’. 
Nie każda informacja i nawet program w TV i Internecie jest prawdą. Lubię (i wybieram) prawdy, których można dłuuugo słuchać, w postawie medytacyjno-kontemplacyjnej. W dialogu z wiecznością. W całości. Z odnajdywaną ciągle jednością (potwierdzaną „trójmedium”: drogą i prawdą i życiem).
Z moją kontemplacją prawdy idą czasem nawet (także) badania ankietowe. Otóż ostatnio Polki i Polacy zostali zapytani „Czy Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej jest niezależny od PiS i jego koalicjantów? Wyniki sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski nie pozostawiają żadnych złudzeń, co myśli na ten temat większość Rodaków. Różnica jest przygniatająca – 59.2% nie wierzy, wierzy zaś 27,9” (tutaj). Gwałt rozumu i kultury... w ujęciu procentowym. Sorry, taki mamy… ustrój? Stan umysłów? Katechezy kościelno-medialne?  BTW. W tym (ustrojowym) czasie, od lutego 2020 roku, nasz bezcenny premier PMM „ wydał łącznie ponad 376 tys. zł, na wypromowanie blisko 750 wpisów na Fb”. Czyli na ustrojowe promowanie poplątania z pomieszaniem, a i jawnego fałszu. Ja w tym samym czasie wypisuje swoją herezję, że od 8 lat, że to wszystko dziać się może (ba, ma się dziać), bo NIE MAMY PASTERZY OD MORALNOŚCI/SUMIEŃ, GODNOŚCI, WSPOLNOTY, DIALOGU, WIARY ROZUMNEJ, CZYLI PRAWDY POZNAWANEJ I KONTEMPLOWANEJ NA DWÓCH SKRZYDŁACH (OCZYM NAPISAŁ ENCYKLIKĘ POLSKI I ŚWIĘTY PAPIEŻ)!"

piątek, 17 marca 2023

Robią sobie dobrze. Ani wierze, ani rozumowi, ani ich iunctim

 „Ciasnota umysłowa, brak wyobraźni i nietolerancja są jak pasożyty. 
Zmieniają właściciela, zmieniają kształt i żyją wiecznie” /H. Murakumi/
Kiedy rozum śpi, budzą się upiory.
Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
Stawiajmy głośno pytanie – 
- w jakim stopniu religie/kościoły 
ponoszą odpowiedzialnośc za obecną rzeczywistość świata.
Nie tylko za teo-logię-cerkwi-katedr-świątyń-liturgii…

"najlepszą obroną Jana Pawła II będzie ujawnienie tych archiwów" /red. T. Terlikowski/

Skandaliczny jest pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój. Gwałci wiarę, rozum, kulturę człowieka na ziemi. Jest formą kultu jednostki, przeciwny wypracowanym na drodze ludzkiej myśli zasadom praworządności. Gdyby Kościół nie sprzyjał, wprost, albo przemilczeniami (milczeniem w sprawach ustrojowych, w tym godności osób, logiki itp.) tego ustroju by nie było, przynajmniej, aż tak zabetonowanego. 

Partia i Kościół (wierzący wyborcy) się cieszą, myśląc/wierząc, że coś przez ostatnie 8 lat wśród nas - w Polsce - zyskują???! O, grzechu nieprawości sumień. Bo to głębiej w ludziach siedzi – wierzących zwłaszcza. Ale i w niewierzących w nic. A przecież wcześniej lub później ludzki rozum odrzuci głupotę, kłamstwo, a zwłaszcza jawny gwałt. JUŻ TO SIĘ ZACZĘŁO W SPRAWIE PUTINA! Pocieszające! Jednak da się oskarżyć wobec świata. Przez skorupę globu przenika prawda, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji (tutaj). Analogicznie i proporcjonalnie, nasi rządzący za gwałt rozumu i kultury (łamanie Konstytucji, praworządności...). PRZYSZOŚĆ CZŁOWIEKA ZALEŻY OD KULTURY (ŚW. JAN PAWEŁ II). Non abbiate paura.

Komentatorzy medialni, od dziennikarzy, po przedstawicieli nauki, może szczególnie z dziedziny politologii omijają problematykę związków religii i polityki, robią chyba obu niedźwiedzią przysługę. I tak, to co wiemy w jednej dziedzinie, nawet na bazie życia osobistego, wypieramy w drugiej. Tylko wyjątki-wyjątkowo sięgają spraw ustrojowych, mówiąc o kolejnych fatalnych decyzjach politycznych i mnożących się skandalach (w tym przekrętach finansowych). Nb – w kwestiach prawnych mam autorytety, przede wszystkim prof. Adama Strzembosza, ale i prof. Marcina Matczaka.

Niedźwiedzią przysługę dla klimatu życia w Polsce 2023? Intencjonalnie, czy nie? Raczej intencjonalnie – no bo większość wyborcza rodaków nie zrozumie, nie jest nijak przygotowana do tego – tzn. krytycznego myślenia w sprawach religijnie powiązanych – więc po co narażać swoją pozycję życiową, ścieżkę kariery... Znikąd rodacy nie spotykają zaproszenia do samodzielności. Powiedzmy, do światopoglądowego, czyli całościowego rozumienia siebie, świata, kultury, Boga. No i masz babo placek. A drapieżcy polityczni żerują na takiej mentalności, kształtowanej od… stu lat?! W Rosji od 126.

To, co wiemy o (dzisiejszej) Rosji, nie wiemy o sobie?? „Władimir Putin planuje przejąć kontrolę nad Mołdawią. Kreml zamierza zdestabilizować sytuację w kraju, by stopniowo wpłynąć na "negatywny stosunek społeczeństwa do NATO" i całego Zachodu” (stąd).  
Zachód, to (trój)podział władz, mechanizmy ich kontroli i równoważenia, demokracja, lepiej lub gorzej ugruntowana. A za nią mocniejsza pozycja osoby, wolnej, mogącej stanowić o sobie i świecie, w którym żyje. Plusy i minusy – proszę bardzo, każda/każdy może bilansować według swojej drogi i prawdy i życia (jakby powiedział Jezus z Nazaretu). 

Dojrzałość potrzebuje jedności, całej dostępnej i przeżywanej całości. Bo prawdę można poznawać i kontemplować, co napisał tyleż polski, co jezusowy papież. Lewicowo usposobieni (wychowani) chcieliby prawdę weryfikować tylko cyfrowo. Ale się nie da – człowiek nie jest jeszcze cyborgiem. Mamy czucia, uczucia, sentymenty i resentymenty i cały – chyba – nieskończony wachlarz zmysłowo-rozumowego poznania. Wiara i rozum są w jej spectrum. Wiara – przecież nie tylko sprowadzana do religii, z wiarą mamy do czynienia w każdej sytuacji, w której napotykamy (się) z transcendencją. Przecież nie wszystko, o czym wiemy, że jest realne, nie musi kłębić się przed naszymi oczami, w zasięgu ręki i przyrządów.

Rozumiemy wyżej zamieszczony i wyróżniony na czerwono cytat o Rosji? Na jakiej podstawie?
A czy rozumiemy poniższy cytat, o sytuacji ustrojowej Polski 2023? „Wystąpienia polityków obozu rządzącego i biskupów są bliźniaczo podobne... świadczą sobie usługi ideowo-finansowe:
- "Atakiem na Jana Pawła II uderza się w jedność Polaków, żeby złamać nas jako naród. To drugi zamach na Jana Pawła II" – tak rozdziera szaty metropolita krakowski Marek Jędraszewski.
- "Atak na papieża to atak na Polskę, na rację stanu – grzmi wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.
- "Podważając autorytet papieża, niszczy się polską tożsamość, bo dla ludzi na świecie oznacza on Polskę" – ostrzega ordynariusz sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. (D. Bruncz)
- Sejm (z partyjną większością PiS) podjął podobnie brzmiącą uchwałę broniącą „polskiego” papieża 
- Marszałkini Sejmu, oczywiście z PiS, w podobnych słowach wygłosiła orędzie do narodu
- Prezydent Andrzej Duda w identycznej intencji wyświetlił portret Jana Pawła II na fasadzie swojego pałacu (tutaj)
- partia współrządząca, wchodząca w skład tzw. Zjednoczonej (sic!) Prawicy, czyli Solidarna Polska Ministra Sprawiedliwości Z. Ziobry wydała kilkaset złotych na internetową reklamę z wizerunkiem Jana Pawła II (tutaj).

I jeszcze jeden głos, w tej samej sprawie, ale z innej strony, w którym brzmi dużo zdrowej refleksji - "nie potrafią oddzielić kwestii pedofilii w Kościele od zasług Jana Pawła II, które są niewątpliwe, jeśli chodzi o wolność i demokrację. My co do tego nie mamy wątpliwości" (tutaj). Mogę się pod nim podpisać, bo mojego podziwu (adoracji) Jan Paweł II nie stracił, ale także uważam, że nowe fakty trzeba odkrywać i poznawać bez względu na czyjeś wcześniejsze zasługi.

I cóż, że biskup ich kochanego Kościoła, oczywiście bez skazy, apeluje „nie upolityczniajmy sprawy papieża, nie dzielmy ludzi papieżem”:
- „Nikomu nie jest potrzebna dzisiaj nowa odsłona wojny polsko-polskiej, którą od lat fundują nam środowiska polityczne. Sam papież, dodajmy, nie życzyłby sobie, by to on stał się osią, wokół której trwa regularna wojna jego rodaków. Konieczne dziś jest przede wszystkim ostudzenie emocji i krytyczne spojrzenie na materiały źródłowe dostępne we wszelakich archiwach.
Potrzebny też jest wyraźny sprzeciw wobec wykorzystywania osoby papieża, podobnie jak i religii, do bieżącej polityki. Należałoby również zaniechać ocierających się o naiwność działań podejmowanych rzekomo w imię obrony świętości papieża. Ani trzymanie w dłoni obrazka z jego wizerunkiem, ani wieszanie go na ścianach instytucji publicznych nie odmieni oblicza tej ziemi” (bp Muskus, Więź) 

Mam i ja swoje obserwacje rozumiejące (dowody) na tezę o pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju, ufundowanym na światopoglądowym fundamencie wiary (bez nadmiernej pracy rozumu) PT Rodaków. Oto podziały i ataki wzajemnie w obrębie rządu nie robią wrażenia na „wyczulonych” na godność, prawdomówność i budowanie jezusowej jedności wierzących rodaków. Bo cóż to za argumenty? Nawet jeśli się kłócą i kradną, to przecież są nasi – stoją po tej samej światopoglądowej (kościelnej) stronie. Ale w drugą stronę? - jest jak w ewangelicznej przypowieści o źdźbłu w oku i belce. Ot, wiara ślepa i ślepo egzekwowana tradycja. Prawda?! 

A cóż to jest prawda, pytał bardzo dawno temu Piłat. Nie byłbym sobą (katechetą wziętym w stanie wojennym prosto z Solidarności „aby był z polską młodzieżą”) gdybym nie zacytował ciut większego fragmentu Dobrej Nowiny – ‘Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.’ Rzekł do Niego Piłat: ‘Cóż to jest prawda?’. 

Nie każda informacja i nawet program w TV i Internecie jest prawdą. Lubię (i wybieram) prawdy, których można dłuuugo słuchać, w postawie medytacyjno-kontemplacyjnej. W dialogu z wiecznością. W całości. Z odnajdywaną ciągle jednością (potwierdzaną „trójmedium”: drogą i prawdą i życiem).

Z moją kontemplacją prawdy idą czasem nawet (także) badania ankietowe. Otóż ostatnio Polki i Polacy zostali zapytani „Czy Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej jest niezależny od PiS i jego koalicjantów? Wyniki sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski nie pozostawiają żadnych złudzeń, co myśli na ten temat większość Rodaków. Różnica jest przygniatająca – 59.2% nie wierzy, wierzy zaś 27,9%” (tutaj) . Dla mnie to jak wynik badań nad gwałtem rozumu i kultury... w ujęciu procentowym. Sorry, taki mamy… ustrój? Stan umysłów? Katechezy kościelno-medialne?  


BTW. W tym (ustrojowym) czasie, od lutego 2020 roku, nasz bezcenny premier PMM „ wydał łącznie ponad 376 tys. zł, na wypromowanie blisko 750 wpisów na Fb”. Czyli na ustrojowe promowanie poplątania z pomieszaniem, a i jawnego fałszu. 

Ja w tym samym czasie wypisuję swoją życiowo doświadczaną i przeżywaną herezję - moją drogę-prawdę-życie - że od 8 lat, to wszystko w mojej Ojczyźnie dziać się może (ba, ma się dziać), bo NIE MAMY PASTERZY OD MORALNOŚCI/SUMIEŃ, GODNOŚCI, WSPOLNOTY, DIALOGU, WIARY ROZUMNEJ, CZYLI PRAWDY POZNAWANEJ I KONTEMPLOWANEJ NA DWÓCH SKRZYDŁACH (OCZYM NAPISAŁ ENCYKLIKĘ POLSKI I ŚWIĘTY PAPIEŻ)!

***

filozofia Kapaona

życie za mnie ją pisze
dla mnie i świata całego
że nie moje koncepcje są
tylko układ i nurt życia
jakie się dzieje i objawia
objawiając dzieje-działa
to nie ja
jestem liściem tego drzewa
kroplą nurtu
ale mogę służyć zmysłem obserwacji
wiary uczuć rozumu (myślenia)
opisuję jak to się dzieje we mnie

     (wtorek, 14 marca 2023, g. 21.57)

***

wojna o polskiego Wojtyłę

        /partia w obronie świętości+/

wojna została wypowiedziana ustrojem
wszystkiemu co myślące
każdej każdemu z homo sapiens
i ich drodze kultury

toczy się prawie 8 lat
we wszystkim
w każdej sprawie
dzisiaj złączyła się z polskim papieżem

w istocie chodzi o wojnę z prawdą
ta jest niepolityczna bezpartyjna 
prawda ich gryzie wygryzie
i reszcie przywróci wolność

życia i myślenia po swojemu
byle nie robić nic złego Drugiemu
dziś w Wojtyle się zsoczewkowała
a za pół roku pójdziemy do urny

    (wtorek, 14 marca 2023, g. 21.37)

***

w konfrontacji ze śmiercią

           /głos mieliśmy podobny/

jesteśmy z nią w stałym związku
konfrontacją ze śmiercią jest życie
właśnie znów zmarł ktoś znany
skoro znany to coś musiał zdziałać
co pamięcią owocuje nekrologów

tak i ja mam od dawna
nie martwię się nadchodzącą śmiercią
skoro coś w życiu (z)robiłem
to pamięcią żywą być może
zależy od ludzi dobrej woli (kultury)

żadne ziemskie skarby tego nie zmienią
sens życia osób jest i od nich większy

       (sobota, 11 marca 2023, g. 15.19)

***

kosmici w polsko-szkockiej rodzinie

zobaczyli za oknem
byli pewni obaj
opowiadali z przejęciem
bo nie mogli usnąć

z przejęciem równym słuchaliśmy
na większym ekranie życia
bo ojciec ich a syn nasz
mówił do nas po polsku

czy ja jestem Szkotem
spytał Benio
skoro ty mówisz inaczej
w języku swych przodków

       (sobota, 11 marca 2023, g. 13.31)

***

o co mi chodzi

nie o to mi chodzi
żeby język giętki
powiedział wszystko co myśli głowa
śmiem polemizować z mistrzem

nie
nie o to

chodzi o to co nowe
czego głowa wymyślić nie może
tylko pomóc w zanotowaniu
  
pojawia się z nagła
nie doścignę w jakim łańcuchu
bodźców kojarzeń biochemii
elektro przekaźników z pomocą

to co nowe dla mnie
(może być znane innemu nie przeczę)
na styku wewnętrznego z zewnętrznym
co ciągle poza badaniem nauki

a jest jakoś fenomenologicznie dane
i sensem się dla mnie staje wielkim
absolutnym
drogi mojej i prawdy i życia

(sb. 11 mar. 2023, g. 12.41) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

piątek, 10 marca 2023

Wiedział? Nie wiedział? - czyli, co, kto wie, lub intencjonalnie "nie wie"

+ + +
1) świętość to nie bezgrzeszność
2) a gdybyśmy byli wspólnotą
i gdybyśmy żyli w nieustannym dialogu
3) by co pryzmat w fizyce rozszczepia
osoba człowieka umiała połączyć...
4) wszak poznajemy rzeczywistość sobą
nie tylko dokumentami z pieczątką

5) "Teza, że papież nie popełnił błędu
jest nie do utrzymania" /o. J.Prusak/


Wiedział? Nie wiedział? Robienie idiotów z ludzi wierzących to antypasterska praktyka utrwalona w naszej religijności. Dzisiaj piss-religijności. Owszem, umacniana wręcz doktrynalno-dogmatyczną nauką i postawą (postawą i nauką) wypierania złych zachowań księży i całej hierarchii. Nawet molestowani, nie wiedzieliśmy, że jesteśmy molestowani. Nie, bo nie, bo Kościół i księża są ze sfery niedostępnej nam świętości. 

W tym samym czasie (1960-1967), jako uczeń szkoły podstawowej w Legionowie, wiedziałem - jak wszyscy moi koledzy - że jeden z nauczycieli (i harcerz) lubi chorobliwie chłopców. A w latach 80-tych, kto z mieszkańców wikarówki w parafii święgo Jana Kantego nie wiedział, że jeden z kolegów to piękniś (kobieciarz?) w czerwonym szaliku, a inny zaprasza facetów, z których jednego widziałem nocą jak wypina goły tyłek i coś wykrzykuje w stronę mieszkańców owego budynku, w który wcześniej były salki katechetyczne. Ja naoczny świadek i uczestnik historii tyle "tylko" widziałem, słyszałem. Z zewnątrz, choć w tzw. wspólnocie Kościoła. A co widzieli, słyszeli i wiedzą "od wewnątrz" żyjący jeszcze mieszkańcy owej katechetyczno-mieszkalnej wikarówki?? Większość nic nie powie, wychowani w antykulturze przemilczania. 

Czy można poznawać prawdę, uciekając od swego życia? Swego, własnego, danego raz na zawsze!
Moja odpowiedż od dawna brzmi, nie, nie można. Ba, dla ludzi odpowiedzialnych - NIE WOLNO. Prawda nigdy nie spada znikąd, za naszymi plecami. Prawda, przeciwnie, się objawia, odkrywa przed nami, przed naszymi szeroko otwartymi oczami, uszami, wszystkimi adekwatnymi do poznania zmysłami, i władzami duchowo-intelektualnymi, czyli wiarą i rozumem.

Niestety, nie jest to przedmiot nauczany w szkołach. Nie ma go w podręcznikach. W żadnych - świeckich, religijnych... Owszem, korzystają z niej artyści w swojej twórczości. Nie znam twórczości (sztuki) poza podmiotowej. Wszelkie wychowania (i duszpasterstwo w instytucji Kościoła) bez tego jest chore - chorobliwie uszkodzone. Z genetycznym wręcz defektem. Mówić jedno, robić drugie. Podmiotowo, z samoświadomością - takie działanie się wprost wyklucza, zaprzecza samo sobie. Człowiek działa intencjonalnie, korzystając z nieskończonych zasobów "logosu". 

W PiS-państwie polskim władza wzięła na siebie rozstrzygnięcie, co wiedział, a czego nie widział Papież-Polak Jan Paweł II. Sejm podjął uchwałę. Marszałkini Sejmy wygłosiła telewizyjne orędzie. NIE WIDZIAŁ - ogłosili uroczyście światu całemu. Ambasadorowi kraju (USA), którego obywatele i firmy są właścicielami telewizji nadającej programy w Polsce wręczyli notę protestacyjną za to, że ta telewizja wyprodukowała i wyemitowała reportaż, którego autor stawia tezę i bardzo wiarygodnie dokumentuje, że Karol Wojtyła, arcybiskup Krakowa wiedział, bo musiał wiedzieć, że pedofile są w jego diecezji.

obrazkowa duchowość-religia-polityka PiS

Ja, zwykły szary obywatel, rocznik 1953, też wiem, że biskup i papież musiał wiedzieć. Jeśli coś dzieje się w dużej skali w naszym otoczeniu, to choćbyśmy nie wykazywali szczególnego zainteresowania i aktywności w tym kierunku, to wiemy, dochodzi do nas, tak i inaczej. Obija się nam o uszy.

ALE TUTAJ MUSZE PODZIELIĆ SIĘ WIEDZĄ, KTÓREJ NABYŁEM DOPIERO NIEDAWNO. OTÓŻ NASZ KOŚCIÓŁ TAK UTWIERDZIŁ SIĘ W POSTAWIE I NAUCE NIESZCZEROŚCI, ŻE SAM WYPIERAŁ NIEWYGODNĄ WIEDZĘ, Z SIEBIE I Z TZW WIERNYCH (OWIEC PODPORZĄDKOWANYCH PASTERZOM) - AŻ PO GRANICE ZAFAŁSZOWANEJ SAMOŚWIADOMOŚCI, PRZECZĄC NAUCE SOBORU WATYKAŃSKIEGO II (w zakresie samoświadomości Kościoła).

Stawiam bardzo śmiałe tezy. Nie publicystyczno-politologiczne, kulturowe, w zakresie działania religii w wolnych, demokratycznych społeczeństwach. Ale mam przekonanie o ich wielkim prawdopodobieństwie, na mocy własnego przeżytego w Kościele życia.
Ja, Józef Kapaon, powołany w stanie wojennym na katechetę "aby być z polską młodzieżą" byłem molestowany jako dziecko w roku 1960, 1966 i później, na szczęście nigdy fizycznie w sposób drażliwy. Ot, tak, na etapie gry wstępnej, jednak o skutkach niezbadanych do końca. Jak potoczyłoby się moje życie bez takich doświadczeń? Nauka o skutkach jest w trakcie badań dopiero. Ale broń Boże nie nauki teologiczne, o wierze, religii i Kościele Polaków - to pozostaje zakazanym tabu w Kraju Nad Wisłą. Przynajmniej w oficjalnym Kościele i państwie "polsko-katolickiego" PiS.

Molestowanie w Kościele było NIE-DO-POMYŚLENIA w tamtych czasach. Nie mogło nawet przyjść nam do głowy z jakiejkolwiek strony. Tak byliśmy wychowani. Tak byli wychowani nasi rodzice, ich rodzice itd. No pasaran. Kościół był nietykalny w naszej głowie z naszym całkowitym (absolutnym) przyzwoleniem. Kościół był święty. Księża byli przedstawicielami i siewcami świętości w naszym grzesznym ludzkim świecie. Oni byli poza sferą racjonalnego myślenia. Oni (Kościół i wszystko, co kościelne, duchowe/duchowne) byli wyjęci z możliwości zwyczajnego myślenia zwyczajnego człowieka, Polaka i obywatela w partyjno-materialistyczno-ateistycznym PRL.

W latach 60-tych ubiegłego wieku, jako uczeń szkół PRL wiedziałem, że wychowawca-nauczyciel i harcmistrz w jednej osobie jest gejem-pedofilem (nie używało się pojęcia "pedofil", ani "gej", mówiło się wtedy po staroświecku "pedał"). Nie wiedziałem I WIEDZIEĆ NIE MOGŁEM, że sam byłem w tym samym czasie ofiarą molestowania w Kościele. Tak, to historyczny chichot, ale papieżem tego Kościoła w dniu 16 października 1978 został wybrany Karol Wojtyła, arcybiskup Krakowa. Był i pozostaje mężem opatrznościowym dla Polski, Kościoła i świata. O pedofilii w Kościele zaczęło się mówić pod koniec XX wieku. Jak to jest splątane i jak rozplątać? - oto jest pytanie. Na pewno nie zbliżymy się do prawdy uchwałami sejmowymi, ani orędziami polskich parlamentarnych marszałków. JAKIE TO PROSTE.

"Ofiary księży pedofili od dziesięcioleci żyły w cieniu własnej traumy i oprawców, którzy funkcjonowali w Kościele i życiu niewielkich społeczności jak ikony. W milczeniu czekały na sprawiedliwość i jakąkolwiek pomoc. Bohaterowie tego tekstu czekają na nie od kilkudziesięciu lat." /A. Listoś-Kostrzewa, M. Gutowski/.
 
BYŁEM OFIARĄ W KOŚCIELE W ROKU 1960! Nie spotkałem się dotąd z żadnym zainteresowaniem "zranioną owieczką", ze strony tzw. pasterzy. 🙁
W RODZINIE NIKT NAM NIE POMÓGŁ, BO NIE MÓGŁ POMÓC, NIE MAJĄC ŚWIADOMOŚCI ZŁA W KOŚCIELE. NIESIEMY TEN KRZYŻ, NA ILE KAŻDY NABYŁ ŚWIADOMOŚCI. 

"świat naukowy nic nie wiedział również o skutkach, jakie przestępstwo pedofilii niesie dla ofiar. Dlatego - jak zastrzegł - trudno oczekiwać od kard. Wojtyły, żeby reagował na tego typu przestępstwa według dzisiejszych standardów. "Tak działali wtedy wszyscy biskupi, nikt się nie spotykał z ofiarami i nie starał się im zadośćuczynić. Kiedy patrzymy na to z dzisiejszej perspektywy, to oceniamy to jako brak empatii, ale takie były wówczas realia" (red. T. Krzyżak, cyt. za: www.wirtualnemedia)

Co w doktrynie i praktyce Kościoła od 2 tysięcy lat sprzyja niewłaściwej teologii ciała, zmysłowości, seksualności... będących uwarunkowaniem - według mnie - współczesnych i dawniejszych, z ową cielesnością seksualnością, kierowaniem aktywności na chłopców i w ogóle dzieci??? Każdy człowiek myślący, odpowiednio dorosły i dojrzały, może prześledzić na sobie rozwój zmysłowości-seksualności, co do wiedzy i zachowań. O ile nie popadnie w pruderyjność polskiej kultury katolickiej, albo wręcz w samozakłamanie. 

CZŁOWIEK TO TEN KTO ZNA SIEBIE! 

O ilu, znanych nam osobiście księżach, możemy powiedzieć, że ten to ma samoświadomość, zna siebie, zna człowieka, jest szczery i można z nim rozmawiać o wszystkim? Miewałem osobiste próby pytania w konfesjonale spowiedników, jak w ich przypadku wygląda "kto pożądliwie patrzy na kobietę". Albo jak przeżywają i radzą sobie z erekcją/podnieceniem płciowym!!! Jeśli nie są w stanie zmierzyć się z tym w szczerej rozmowie (dialogu we wspólnocie wiary i rozumu), to niech nie silą się na pouczanie innych w kazaniach i podczas spowiedzi. Wiele pytań się rodzi. Obyśmy zaczęli takie rozmowy w Kościele Powszechnym. Bo przyszłość człowieka zależy od kultury, czyż nie! NIE OD PRZEMILCZEŃ I ZAFAŁSZOWAŃ. Ani od polityki partii, sejmu, senatu i ich marszałków/marszałkiń.

USPRAWIEDLIWIENIE

Przepraszam za ilość (liczbę) tekstów zamieszczonych poniżej. Nie trzeba, broń Boże, ich wszystkich czytać. Ale one są właśnie o tym, w czym upatruję przyczyn dotychczasowych grzechów Kościoła i nadziei na stworzenie lepszej świadomej rzeczywistości. Nigdy o tym pisać zbyt wiele. Nigdy za dużo myśleć nad sobą, swoją świadomością i światem świadomych ludzi, w kulturze. Dlatego może ktoś przebrnie do końca tego posta, z załączonymi poniżej rozważaniami w formie wersowanej (no bo jakiej??). W każdym poniższym tekście są linki, nie tylko w ukośnikach. Choć są ważne, nie wkleiłem ich tutaj, za dużo roboty - kto chce znajdzie na oryginalnej stronie bloga.

***

PiS-uchwała o JPII

       /uchwała nie zmieni prawdy/

zaprzeczyć wszystkiemu wokoło
nie tylko oskarżeniom papieża
walczyć trzeba o swoich
partia z wyborcami za pan brat

jeśli partia mówi o historii
ma swój cel na oku
przecież nie oni badają ustalają prawdę
po co nauka i hierarchia wartości

tacy dzisiaj są ich polscy wyborcy
głowy w chmurze po PRL
nienawykłe do samodzielności
oddzielania ziarna od plew

dzisiaj w mediach łańcuszek spraw
także o księżowskich wyczynach
jedni się pozabijali
drugi tylko współżył z małolatą

tego też nie było
w myśleniu katolików po PRL
ślepo wierzących
że skoro w sutannie to święty

święty prawdomówny znaczy
szczerości nie wolno wyłączać
z katechizmu polskiej wiary
religii bez udziału rozumu i kultury

historii zmieniać samemu nie wolno
zamieniając w popłuczyny po musztardzie
skoro coś się wydarzyło jest faktem
o faktach się nie dyskutuje

co przeżyłem przeżyłem
nawet co napisałem napisałem
opisując to co było czym żyłem
wiążąc drogę-prawdę-życie w jedno

tamta historia niewzruszona
korzystamy dziś z jej owoców dojrzałych
wolni także do poznawania prawdy
cóż prawda bez kontemplacji

prawo kanoniczne przychodzi z pomocą
zna pedofilię wie jak ją traktować
miłosierdzie też wymaga zadośćuczynienia
nie tylko w encyklikach (wiem po sobie)

ps
ja też szukam prawdy lecz niepolitycznie
egzystencjalnie i po jezusowemu
jako jedności drogi-prawdy-życia
precz z dyktaturą partii w PiS-KEP-ustroju

       (czwartek, 9 marca 2023, g. 10.01)

***

fakty i śmierć osób

najpierw są fakty (życiowe)
potem przychodzi ich koniec
czyli śmierć fizyko-biologiczna
oczywiście psychologiczna itp.

fakty co dla kogo znaczą
dla mnie prawie wszystko
najważniejsze brylanty w koronie
znam i nazwałem już dawno

więc śmierć moja dla mnie
cóż więcej znaczyć może
skoro faktów nie zmienię
pozostaną koroną mego życia

       (środa, 8 marca 2023, g. 22.20)

***

Kościele dlaczego

       /prawda jest większa niż on/oni/ 

nie spytam już papieża Polaka
ale pytam innych żyjących świętych
choć nie znam ich zbyt wielu

dlaczego to zło się działo
jak rwąca rzeka nie ciurkało
nam kazano widzieć tylko dobro

to nie działo się tylko w Krakowie
ale w Legionowie
w całej Polsce i na całym świecie

nam kazano wzrok i głowę odwracać
rozum zabić ślepo wierzyć władzy
tak zwanej władzy duchownej ślepej

nikt z nich Józia nie wiedział
ani chłopców i dziewczynek
polerowali Kościół jak złoconego cielca

papież pisał encykliki
o miłosierdziu prawdzie i rozumie
których sam nie przestrzegał

Kościół musiał i za niego błyszczeć
ale nie we wszystkim przecież
bo Żydów przepraszał i innych

dlaczego nas trzymał w czyśćcu
albo wręcz w otchłań piekła wrzucił
bez znieczulenia serca wiary i rozumu

upiorna nauka czystości moralnej
nie tylko samogwałtem na nas była
on podtrzymywał i rozwijał

nie tak było na początku
nie mogło tak być
bo świat i Kościół by nie powstał

PS.
on nadal wynosić wota wdzięczności pozwala
przymyka przymykają oko na rozum i kulturę
utrzymując bożka-potworka klerykalizmu

to samo robi z nami ich rząd dzisiaj
jakby prawdy nie było
i rozumu konstytucji i kultury

       (środa, 6 marca 2023, g. 14.14)

***

wydarzenia kluczowe pokolenia

           /a to tylko przy okazji/

mojego (powojennego) pokolenia
to są (to były)
PRL (peerelizm)
wybór Wojtyły i jego pielgrzymki
Solidarność (Festiwal Solidarności)
stan wojenny (wojna polsko-polska)
Rok 1989
Wolność i samorządność
wejście do Unii i NATO
polskie podziały polityczne
kryzys pedofilny Kościoła (nie tylko)
nowe eksperymenty trendy mody kulturowe
kończymy wojną Rosji Putina w Ukrainie

       (środa, 8 marca 2023, g.9.05)

***

grzech pierworodny w sutannie

         /póki my żyjemy/

a oni myśleli
i myśmy im musieli wierzyć
że są bogiem na ziemi

rozumem pomiatali kulturą wzgardzali
władzy wewnętrznej podporządkowali
nawet wota wdzięczności wynieśli z kościoła

dzisiaj wszyscy łapią się za głowę
daliśmy się zwodzić
a oni oczywiście wiedzieli

życie na podsłuchu jest złem państwa
życie w zakłamania złem kościoła
grzechem pierworodnym w sutannie

nakładali nakładają ciężary na nas
wiedząc po sobie że nie do uniesienia
i zostawiali nas z brzemieniem winy

bogiem siebie uczyli instytucjonalnie
kazali tak wierzyć a kto inaczej ten grzeszył
wmawiali maluczkim co chcieli

upiorna nauka grzechem nas zatruwała
masturbację zwali samogwałtem
całe moje pokolenie a może i więcej

to tylko przykład zła w ornacie doktryny
swoje na miejscy natury i nauki stawiali
doktrynie podporządkowali nawet Boga

trójpodział władz dla nich nie istnieje
stanowią wykonują sadzą
jakby stwórcą i zbawicielem byli

jedno mówią inne czynią
wiedzieli wiedzieli wiedzieli
życie w zakłamaniu stało się systemem

wiara i rozum mogą więcej (w kulturze)
poznawać prawdę i ją kontemplować
także w Dobrej Nowinie Jezusa

      (wtorek, 7 marca 2023, g. 8.14)

***

niewidoczna strona kościoła 
    - żyliśmy w jakieś mitologii –

       /historii już nie zmieni lecz przyszłość/

wiedział nie wiedział
pytamy mówiąc o polskim papieżu
pyta moje pokolenie i młodsi

wiedział
brzmi oczywista odpowiedź
i co z tego wynika

dla mnie nie zmienia historii
ale to jedna tylko strona dziejów
nie tylko instytucji ale i osób

wiedział nie tylko papież
wiedzieli przyjaciele księża
nawet ci w opinii świętości

milczeli o ciemnych stronach
Kościół miał być tylko światłością
Veritatis Splendor
Gaudium et Spes
Lumen Gentium
i tak dalej dalej wyżej i niżej

coraz piękniejsze słowa
nie zakryły tego co poniżej
co w ludzkiej naturze ma korzenie
i sprzyjający klimat w instytucjach
prawo władzy i podporządkowań
bez pytania o rozum i sumienie
co przeczy ideałowi Kościoła Jezusa
więc przez wieki tkwi w zakłamaniu

       (poniedziałek, 6 marca 2023, g.13.31)

***

my-czterosuw rocznik 1953 
  - czy lepiej wybrzmi czterotakt -

tak się wczytałem w książkę przyjaciela
jego biograficzną opowieść pokolenia
że chciałem włączyć telewizor
sprawdzić co o tym mówią w mediach
co jak z przygody sławnego latarnika
jestem przy piątym rozdziale
o pamiętnym roku 1978
odkąd nasz czas zaczął pędzić jak szalony:
- tak jakby chciał natychmiast znaleźć się w punkcie powszechnie oczekiwanych zmian. Gwałtowna wiosna niosąca ze sobą powodzie jeszcze bardziej to napięcie oczekiwania wzmagała. Próba wysadzenia pomnika Lenina w Nowej Hucie była jedną z zapowiedzi nadchodzącego społecznego wzburzenia i niezgody na istniejący system polityczny, a pojawiające się tu i ówdzie strajki były aktami coraz wyraźniejszego sprzeciwu Polaków wobec komunistycznej władzy… /M. Oleksiak, s.72/

zdałem sobie sprawę teraz
6 marca 2023 o godz. 11.09
czyli uprzytomniłem
czyli spotkałem z własną świadomością
jaki styk nastąpił
jak zaiskrzyło (w polu świadomości homo sapiens)
i oddziałuje na pole nie tylko elektro-ładunkiem
ale emocjami rozumem wiarą całością kultury
którą i ja osobiście nabyłem
osobową drogą-prawdą-życiem
co jest propozycją interpretacyjną 

dlaczego czterosuw
ano spotkań pomaturalnych
czterech przyjacielskich osobowości
w 50 rocznicę (matury 1972)
z których każdy ma swą charakterystykę
którą podmiotowo-tożsamościowo
niesie-niesiemy przez życie swej epoki
która nasza genetycznie-kulturowo
a my jakby jakiś wehikuł wieczności
unosimy ten skarb przez ziemię w Kosmosie
każdy i każda na świadectwo
obraz podobieństwo plus samoświadomość

       (poniedziałek, 6 marca 2023, g. 11.46)

***

na styku istot (życie)

my istoty żywe
w gatunku homo sapiens
ja człowiek
żyję żyjemy na styku istot

w to wierzyłem
było w sferze przeczuć
doświadczałem jakoś i nadal
dziś i we śnie i przy kawie

we śnie rozmawiałem
w Jadowie z Kalinowskim
że coś nas prowadziło
a my daliśmy się prowadzić

że styk jest tuż tuż
materialne z duchowym
materia podlega prawom
a duchowe Logosowi

wlewając mleko do kawy
wiedziałem że się wymieszają
nie tylko strumieniem z góry
ale i falą odbitą rozejdzie

mogę mówić tylko analogicznie
praw korpuskularno-falowych
można poprzestać na jednym
ale łączyć obydwie natury (istotę)

      (poniedziałek, 6 marca 2023, g. 8.54)

***

atest Okudżawy

       /Ах Арбат ты моя религия и отечество/

poddałem się próbie
słuchałem długo Okudżawy
i nic nie zmienił nawet on
w mojej życiowej filozofii
fakty są ponad nastroje

ach jak lubię go słuchać
jak długo mi w życiu towarzyszy
od klasy maturalnej
od pielgrzymki jasnogórskiej
z jego modlitwą Villona

i o trzech miłościach śpiewał
pierwszą płytę wkrótce widziałem
poniekąd był moją pokoleniową religią
dawniej łzę bym ronił i być może załkał
a dzisiaj refren filozoficzny mocniejszy

fakty które życie wypełniły
kreśląc kontur po sam horyzont
JPII Solidarność Norwid Annopol
związały nierozerwalny łańcuch
prawdy kontemplacji sensu
  
ach nie myślcie że już tak zhardziałem
słucham słucham wniebowzięty
życiośmierci tym słuchaniem bliższy
wszystko co było bardziej urealnia
nie odczłowiecza wieczność w nas

"Niezwykle nastrojowy rosyjski poeta i niezapomniany bard, prozaik, dramaturg, scenarzysta, kompozytor. W jego wierszach niepodzielnie króluje klimat zadumy, smutku i refleksji nad ludzkim losem. Wojna, o której pisał bardzo często, była raczej tłem dla refleksji na temat dramatu zmagania się jednostki z życiem czy historią. Szczególnym dla niego miejscem, powracającym w wielu utworach, jest Arbat, stara moskiewska ulica, symbol "kraju lat dziecinnych" Bułata. Miejsce zwyczajne i magiczne, typowe a zarazem jedyne na świecie. Niepokorny duch, wyrzucony z partii za nieprawomyślność, by nie ulec naciskom ideologii, pisał powieści historyczne, osadzone najczęściej w realiach XIX wieku, których bohaterowie byli romantycznymi buntownikami, zmagającymi się ze światem. Poezja, początkowo dostępna jedynie w drugim obiegu, uzyskała w końcu zezwolenie cenzury na druk. Jej sława rozeszła się daleko poza ojczyznę poety. Swoją pierwszą płytę długogrającą wydał w Polsce, kilkakrotnie też w naszym kraju koncertował. Uwielbiam jego piosenki, zwłaszcza w oryginale. A Wy - jak pamiętacie Bułata Okudżawę?" /tutaj/ 

ps
Okudżawy piosenka o pieriestrojce
więcej rozumie we mnie niż wy
Solidarność była sprawą życia i śmierci
gdyby wtedy miało się nie udać
dalej żyć nie warto mówiliśmy
(niech zapłaczę że płakałem)
i mnie udało się tu coś skryć z requiem

      (niedziela, 5 marca 2023, g.14.12)

***

życiośmierć

           /śmiertelność życiem przybliżana/

tak się w którymś momencie dzieje
przynajmniej u mnie stało
ja rocznik 1953
więc opisać spróbuję

spraw bieżących od dawna nie mam
są tylko wnuki i lekarze
tym bardziej spraw przyszłych
sceny finalne jawią się z napisami

bez dramatyzowania
jako naturalne
nie to że oczekiwane
ale świadomość coraz większa

z tego punktu widzenia (the end)
zostaje to co najważniejsze
nie tylko rytualno-religijne
Solidarność Norwid Annopol

      (sobota, 4 marca 2023, g. 10.24)

***

książeczka dla wnuków

piszę książeczkę dla wnuków
tworzę
zaczynam od zdjęć i rysunków
słów będzie niewiele

coś już zrozumiałem
życiem i przypadkiem
mam 70 lat dzieci i wnuki

dzieci nie chorują na głód słów rodziców
wnuki zaś zawsze kochają obrazki

im chcę stworzyć książeczkę
więc dotrze i do dzieci rodziców
może po latach i w nich głody się zbudzą

układam kolejność obrazów
propozycje na razie
pewności nie mam
chyba tylko co do okładki

bez starego domu w Annopolu
się nie da
ale dom to polowa ilustracji
jest przecież jeszcze MBA
co wcale nie jest skrótem studiów managerskich
ale pobożności dawnych polskich pokoleń

początkiem byłby pałac w Puławach
starego arystokratycznego rodu
choć nie z frontu
ale zabudowań gospodarczych

tam pracowała praprapra Marcjanna Załuska
babcia dla prababci Emilii i Bolesława Prusa
dlatego tam kieruję wzrok wnuków
choć chcę jeszcze głębiej
do Konstytucji 3 Maja
ale to musi się jeszcze ułożyć
narracją logiką sensem
broń mnie Boże przed megalomaństwem

skoro mnie się udało
powiodła tam tutaj droga prawda życie
kartka za kartką odczytywana
przeżywana tworzona dniem nocą i na oborot
to nie znaczy że wszyscy chętnie słuchają ojca
i moją dziejów i sensu narrację
w i po tożsamość polską i kościelną
tak jak się dotąd toczyło i zostaliśmy wychowani
może wnuki zainteresują się obrazkami
które zdaje się większą treść niosą (bitami inf)

polska daje nam tożsamość kulturową
Kościół zakorzenia w dużo dłuższych dziejach
kto na siłę rozłącza głupio robi
i sam pada ofiarą takiego ocenzurowania
wiary rozumu prawdy jak się dzieją

będę tu wracał
będę dopisywał
może wykreślał
muszę nastroić soczewkę rozumu i serca
żeby na przykład psa Łyska nie zgubić
ludzi od Piłsudskiego po maga Ossowieckiego
miejsc takich jak Korosteń i Katyń
z (narodowym) Muzeum Techniki i Przemysłu
żeby zobaczyć i namalować jak najwięcej
według zapotrzebowań prawdy 
wyczulony wyobraźnią wnuków
i polskiej zagubionej po PRL tożsamości
a dzisiaj jakby piątego koła u wozu
bo wydaje mi się
że życie skróciło się do CV

    (czwartek, 2 marca 2023, g. 11.24) 

***

waga prawdy

    /Januszowi Szymikowi, nie kurii i biskupowi/ 

czym jest stanięcie przed sądem
w sprawie rujnującej życie
wykorzystanym seksualnie i w ogóle
kiedy prawdę się sądzi
która waży
nad całością spraw każdej osoby
zastanawiam się i ja 

może też bym się zatrząsł
może zapłakał
jak w sekcji na żywym organizmie
choć moje przy jego przeżyciach są mniejsze

     (czwartek, 2 marca 2023, g. 11.43)

***

szambo

     /życie podmiotowe potrafi złączyć wszystko/

wypompowałem wreszcie
czekałem parę dni
niczego nie zrobię
zanim 
położenie muszki 
nie zgra się ze szczerbinką 
lub przeziernikiem
uzyskując zgodność punktu celowania 
ze średnim punktem trafienia

oczywiście żartuję
ale cos w tym jest
zanim się nie zgrają możliwości
ze stanem wewnętrznym
na mapie świadomości
potem to już poleci
dzisiaj chodziło o prysznic
przed wizytą u lekarza

    (środa, 1 marca 2023, g. 11.57)

***

Kościół Jezusa (AD 2023)

    /np abp Indonezji Zambii i wielu innych/

stał się potężną organizacją
kształtuje tradycję wpływa na kulturę
także na polityke tu i tam
ale przecież nie o to iść miało

przecież nie o to iść miało
założycielowi
więc gdzie jest pies pogrzebany
co poszło przez 2 tys lat nie tak

poznaliśmy wielu świętych bohaterów
wyznawców apostołów męczenników
skarby przekazali kolejnym pokoleniom
ale coś poszło przez 2 tys lat nie tak

ostatnie lata kurtynę uniosły
na to co w tym kościele jest grzeszne
i tak musiało być zawsze
schizmy dogmatyczne podsłuchy podziały

że przestępstwa seksualne też się domyślamy
że złodziejstwo przyznał sam papież F1
że nadużycia władzy
ze strasznymi zwyrodnieniami w Watykanie

szczerości w korporacjach się nie oczekuje
tylko o niej gada wiernym bez dialogu
przez wynoszenie stanu kapłańskiego
po klerykalizm dla nich oczywisty

więc dlaczego ciągle mamy powtarzać
święty powszechny apostolski
skoro i świętość i grzech są w nim zbratane
komu potrzebne były te święte androny 

Jezusie z Nazaretu
Ciebie wprost pytamy jaki jest Twój Kościół
jakiego chcesz ode mnie od nas
w coraz większej świadomości

przywróć braterska wspólnotę dialogu
tak jak zamierzyłeś Eucharystię swoją
wśród przyjaciół i jednego zdrajcy
ale nie w anonimowym zgromadzeniu

    (wtorek, 28 lutego 2023, g. 11.37)

***

przedsionek wieczności

kiedy możemy się spotkać po 50 latach
i więcej w 70 urodziny jest prawdopodobne
stoimy w świetle lub prześwicie
życiowej wieczności (naszej)
gdzieżbym z kosmiczną się mierzył

zostało mnie nam dane
pół wieku jak wielka soczewka
spojrzenia na siebie i na wszystko
  
jest fascynującym doświadczaniem
chyba o sobie najbardziej mniej o świecie
hierarchia wartości ma w nas samoobjawienie

najprostsze spostrzeżenie plus refleksje
w których mieszka blask prawdy
mają wiele nam do zaoferowania

jesteśmy ci sami
nade wszystko
choć ponad pół wieku minęło
w życiu człowieka czas ogromny

postrzegamy się jako ci sami
od środka i na zewnątrz
prócz cech drugorzędnych

co wiedzieliśmy o sobie wtedy
małomiasteczkową młodością w tzw PRL
wiele nas łączyło pokoleniowo
w podobnych warunkach rodzinnych
równani na siłę ustrojowo
ale i tradycją polsko-katolicka

co wiemy o sobie dzisiaj
co zostało może coś się zmieniło
w doświadczaniu siebie i świata
pół wieku świat zmieniło globalnie
w polityce ekonomii
czy także w kulturze nie sądzę
choć nowe prądy i mody wyrosły
nas w niewielkim stopniu już dotyczą
płci żaden z nas nie zmienił
tożsamość świętujemy się spotykając

     (wtorek, 28 lutego 2023, g. 10.51)

***

skąd ja to wiem

my ludzie wielu tajemnic
że dzieje się dzieją
że płynie dokądś czas
że prawda się objawia
że sens się wypełnia
i ja wiem i się cieszę

     (poniedziałek, 27 lutego 2023, g. 21.14)

***

świadomość i czy
- przeciw dehumanizacji - 
 
świadomość jest może największym czynem
ekscesem wyczynem manifestacją objawieniem
w człowieka zorganizowanej materii
w calutkiej kosmosu rzeczywistości

cokolwiek chce budować człowiek
musi mieć świadomość
siebie samego celu metod
bez świadomości nic mądrego nie powstanie

w wojskowości muszą dobrze rachować siły
to znaczy swoje i przeciwnika zasoby
by nie porwać się z motyką na Słońce
wsłuchałem się w głos generała.pl

mówi to co jak miód z dziegciem na moje rany
po PRL tak patrzyłem sądziłem oświatę
a dzisiaj stan i oddziaływanie polskiego kościoła
przeciw antykulturze dehumanizującej świat

„nie postrzegaliśmy Rosji, że jest tak niesprawna pod względem militarnym. To wiele czynników i kwestii dowodzenia oraz formuła mentalna, która w Rosji jest pozostałością Związku Radzieckiego. Wchodząc do NATO, u nas postawiono na świadomość. Nawet w armii można dyskutować o problemie. Rosja tego nie przyjęła” (tutaj)

ilu u nas nie przyjmuje ciągle nowej epoki
zmiany paradygmatów (à la z mieć na być)
z doktryn i dogmatycznych metafizyk
na paradygmat fenomenologiczny

nic o nas bez nas (wewnętrznego świata)
bez świadomości i poznania siebie
wartości celów sensu
czyli drogi-prawdy-życia jakie jest/są
  
filozoficznie już jestem na mecie
mam świadomość chwili wieczności
więc i uczestnictwo w tej chwili
mamy taki zmysł egzystencjalny w sobie

       (niedziela, 26 lutego 2023, g. 15.08)

***

paradygmat fenomenologiczny

               /charyzmatykom z Kentucky/

chyba nie da się uniknąć tej zmiany
z dominującej nauki o bycie
na paradygmat fenomenologiczny
co się w tobie (nas) dzieje i jak OSOBO

nie czysty rozum gdyby taki istniał
ale cało-człowiecze ujęcie życia
jakie jest nam dane i uświadamiane
dzięki lepszemu coraz poznaniu samego siebie

czyż człowiek nie jest zrodzony dla wolności
chce potrzebuje doświadczania (naj)pełniejszego
nie tylko według reguł proponowanych tradycją
w życiu społecznym religijnym kulturowym

czyż fenomenologia nie jest pierwszą nauką
w aspekcie wolności przeżywanej-doświadczanej
tej w nas i przez nas jednostkowych podmiotów
nie jakiejś socjo-polito-ekonomiko- i tak dalej

nie jesteśmy tylko wagą objętością kształtem
ale czymś wewnątrz odczuwanym także
wszystkimi danymi zmysłowymi
w permanentnej obróbce rozumu i wiary

ciągle dominuje forma zmaterializowania
dostępna badaniu matematyczno jakiemuś
fenomenologia życia jeszcze się nie przebiła
mimo folozofii drugiego dramatu i podobnym

jak co się nam w nas jawi
przecież nie tylko w sprawozdaniach naukowych
nie tylko w tekstach bibliotekach uniwersytetach
ale źródło w nas daje się rzeczywistość

rzeczywistość która jest w nas wokół i dla
bez której nie ma nas
tak jesteśmy bardziej związani niż wiemy
dla poznawania i kontemplowania

bo niecyfrowo dzieją się dzieje
z udziałem ludzkiej woli i wartości
maszyny mogą pomagać ale nie zastąpią
czułej duszy osób i narodów (w kulturze)

       (sobota, 25 lutego 2023, g. 11.25)

***

serce liczb (i czynów)

       /w rocznicę wojny w Ukrainie i nie tylko/

milionowe były zgromadzenia z papieżem
potem było nas 10 milionów
w Solidarności 1980/81

po 40 latach pokoju w Europie
10 milionów wjechało z Ukrainy
bombardowanych przez Ruskich
i nadal 1 300 000 przebywa w Polsce

takie są liczby i czyny Polski moich czasów
które objawiają czym jest duch narodu

o takie czyny (i liczby) pytałem
3 Maja nad ranem w dniu Solidarności 1981
w gminie Strachówka

       (piątek, 24 lutego 2023, g. 15.45)

***

zgoda plus

taki prosty stan
życia osobowego w nas
tak już mam i myślę że wielu
choć pewnie nie wszyscy mogą

współ zgoda z czasoprzestrzenią
w naturze i kulturze
życiowa współ zgoda
bycia poznania plus kontemplacji

co się miało stać stało się
dobrem pięknem prawdą jaśnieje
mam w tym jakiś udział decyzjami
każdy czyn nas współtworzy

zgoda
rozeznać czas miejsce kulturę
zgoda plus to dziękczynienie
mistrzostwo filozofii życia

jednym tchem dodaję innych
których doświadczenie nie jest takie
życzę im wszystkiego najlepszego
ich własną miarą

       (piątek, 24 lutego 2023, g.9.39)

***

małe wielkie zmiany

           /życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo/

nieśmiało wcielę się w Atlasa
udźwignę jakiś wymiar świata
akurat dzisiaj wpadłem na okoliczności
sprzyjające mi w czasoprzestrzeni

jezuita młody opublikował
stary znajomy udostępnił
wyczulony na dobre teksty
był redaktorem naczelnym Więzi

sam tekst by mnie nie ruszył
ten akurat na Wielki Post 2023
czytałem takich tysiące
które rezonowały we mnie

odkąd doszedłem własnego zdania
w kwestii bytowania człowieka
w świecie jaki jest materii i kultury
rezonują tylko te które współgrają

bytowanie osób jako współuczestnictwo
w tym co jest (rzeczywistości)
coraz więcej głębiej doświadczając
zmysłami wiarą rozumem myśleniem

nowy paradygmat wielkich implikacji
tekst jezuity o religii tutaj wpiszę
nie naśladowanie wzorów podanych tradycją
ale forma świadomego uczestnictwa w bycie

racjonalnym czy przypadkowym bycie
oto jest pytanie dla wszelkich Hamletów
dla mnie wszystko w cudowny sens się ułożyło
nie potrafię rozrzucić Kosmosu w anarchię

nie o to jednak dziś chodzi
ale o możliwości współuczestnictwa
w bycie czy rzeczywistości jak zwał tak zwał
tu swoją moc okazuje nowy paradygmat

jest nim przejście świadome konsekwentne
ze starej meta-fizyki klasycznej i nie
na fenomenologiczne doświadczanie
w tym coraz lepsze poznawanie siebie

    (czwartek, 23 lutego 2023, g. 15.43)

***

fakty i narracje 
   - rozprawka -

po 17 godzinach
dostałem klucz opowieści
o spotkaniu przyjaciół
ho ho po 55 latach
z Tomkiem nawet lat 62

kluczem jest zadanie świadome
by wydobyć to co najważniejsze
w perspektywie życia
czas utrwala w nas prawie na zawsze
przypadkiem lub pracą w pocie czoła
to coś z tożsamości podmiotu

Tischner pisał o spotkaniu
że jest i ratuje sens świata
świat samoświadomych podmiotowych osób
wnosząc objawiając dokumentując
komponent egzystencjalny (przeżyciowy)
każdego wydarzenia i nawet stanu osoby

życie czy życiorys
powoli uczymy się rozróżniać
z Heideggerem Henry Michelem innymi
odpoznając także samych siebie
by poznać prawdę i ją kontemplować
(życiorys rzadko tam prowadzi... choć...)
świadomie podświadomie 
czyż nie po to jechałem w gąszczu dróg (tras)

o czasie krótką historię napisał Hawking
w zakrzywionej czasoprzestrzeni
mój czas wyznaczają moje narodzenie…
… i narodziny wnuków
w nich refleks jest i dziadka i powinowatych
choć nazywam ich dzieciątkami
zachwycony nowym życiem i nowym człowiekiem
stali się moimi życiowymi partnerami
egzystencjalnie wszak równi jesteśmy
wnuk przyjechał po dwóch tygodniach przerwy
dwulatek wejrzał w moje lat 70 i powtarzał
dziadek już nie chory nie chory
a dalej doświadczalnie nie sięgam

o fenomenologii życia pisze niewielu
nie tylko o tym co jest faktem
ale jak go doświadczamy
jak do nas dociera
jak się nam ob-jawia i wplata w narrację
czyli jak się co jawi naszej świadomości
struktura świadomości jest w tym pomocna

spotykamy się ciekawi siebie
po dziesiątkach lat w świecie
to co jest naszą drogą-prawdą-życiem
staje się miarą ekranem odczynnikiem
egzystencja w nas zamieszkała
a my ją rozwijamy na ile potrafimy
nie jesteśmy pępkiem świata
ale bez samoświadomości nie da się ogarnąć
młodzi mówią rozkminić
ani siebie ani drugiej osoby

przejrzę jutro co tu napisałem
może znajdę wykreślę słowa zbędne
niczego nie ujmując istocie spotkania
przyjaciół po ponad pół zegarowego wieku

co do mnie wnoszę osobistą wagę
spraw moich życiowych
ułożyły się same na podium narracji
czasem historią Polski i kultury
JPII Solidarność katecheza stanu wojennego
wypełnione ramy Rzeczpospolitej Norwidowskiej
idea samorządności dialogu wspólnoty
z refleksami na sanktuarium MBA w rodzinie
warto było się urodzić by się spotkać

zakończenie (po 4 dniach)
a gdybyśmy mieli się spotkać raz kolejny
i np. u mnie był inny stan zdrowia
potwierdzony nowymi wynikami badań
to ja będę ten sam
chyba że elektrowstrząsy lub podobne zmienią
bo nie jestem aktualną sumą analiz medycznych
fizyką chemią matematyką w biologię złączonych
ale też sumą samego siebie (drogi-prawdy-życia)
faktów i narracji sam z siebie nie zmieniam
tożsamość bywa zobiektywizowana
rodziną własnymi świadectwami i innych

      (wtorek, 21 lutego 2023, g. 10.41)

***

z ostatniej chwili

wiem czuję myślę rozumiem
że powinienem coś (na)pisać
czyli (od)dać świadectwo chwili
świadomej w samoświadomości mojej

wróciłem ze szpitala
dobrze przebadany jestem
wzdłuż w poprzek zanalizowany
z tego co można zewnętrznie
według obecnej wiedzy i możliwości

jednak człowiek to ktoś więcej
ja jestem jego ordynatorem
to moja droga-prawda-życie
które znam i nic się nie zmieniło
szpital przetestował moją filozofię
tyle już o tym (na)pisałem

      (czwartek, 16 lutego 2023, g. 11.37)

***

jeden potężny świat

      /doświadczenie wyprzedza teorie/

świat starych ludzi i dzieci
czyli dzień babci dziadka wnuków
odkrywa się nam w rodzinie
i pokazuje nowe niezwykłe wymiary
zużyty rozmiar starego świata ludzi
z brakiem sił chorobami wojnami
i nowy rozmiar świata dzieci
zabawy miłości nadziei na wszystko
kto kogo czego bardziej potrzebuje
dopełnienie nie stawia takich pytań
i rodzi ciągle jeden potężny świat

      (poniedziałek, 30 stycznia 2023, g. 11.28)

***

czytanie chwili świadomej

tylko świadomą można czytać
świadomość tego co właśnie jest
w nas dla nas tysiącem narracji
nie jakieś gdzieś coś
gdzie nigdy ludzie nie bywali

myślę uciekając od mediów
w których komentatorzy bryluja
cóż ich narracje mi przynoszą
słowa słowa słowa
gdzie żywi ludzie nie bywają

człowiek bywa tam gdzie wartości
gdzie nurt życia wartki
gdzie rodzina Ojczyzna dzieci wnuki
nie słowa które dobre są w literaturze
słów prawdy żywej mało kto szuka

chwila ma głębię szerokość wysokość
naszych decyzji wyborów wydarzeń spoza
chwila objawia kto ciszy się nie boi
kto wchodzi w nią jak do siebie
bo czyż nie na to się narodził

      (niedziela, 29 stycznia 2023, g. 11.20)

***

w oczach wieczności

      /dlaczego lubię ciszę w domu/

cóż łatwiej powiedzieć
czuć się jak w wieczności
czy być pod okiem wieczności
więc pisze co pisze

dwie lampki jak dwoje oczu
i dwa monitory patrzą na mnie
lampki spozierają zza kwiatków
zasłony w oknach jak kolumny Kapitolu

serce wiecznych miast i wiosek w domu
serce i sens w perspektywie wieczności
my patrzymy na nie one na nas
kto drogę-prawdę-życie przemyślał
  
każdy tekst dopowiada z całości sensu
objawia to co zamknięte we mnie
dziejami kulturą się zapisało
kto chce może się w tym (mnie) przejrzeć
  
skoro ja to i każdy po mnie
może tu wieczność adorować
poznając prawdę o sobie i ją kontemplować
czyż nie także po to rodzi się człowiek

      (piątek, 27 stycznia 2023, g. 17.13)

***

wychowanie człowieka

      /fenomenologia życia i zbawienia/

kto co wychowuje
strzeże rozwoju
wskazuje rozszerza horyzonty

na początku rodzice i dom
oby każdy niemowlak ich miał
na co dzień i od święta w kulturze

opiekunowie dbają o potrzeby
bezpieczeństwa żywienie higienę
z pomocą właściwych instytucji

dziecko żyje w otoczeniu kontekstów
wiele zależy od poziomu rozwoju rodziców
tako w naturze jako i w kulturze

w ilu domach otworzą najszerzej
na przestrzeń nieskończoną
w Kosmosie i kulturze istnienia

by każdy człowiek umiał usiąść w ciszy
bez lęku przed tajemnicą własną i świata
akceptująco z dziękczynieniem

droga-prawda-życie ma sens (całość jedność)
metafizykę początków i fenomenologię
by 1z wszystkie możliwości wykorzystać

pokazać że każdy zmysł rodzić może dobro
przyjmować je poznawać kontemplować
że wielki sens mieszka tuż w nas i obok

w tym się (wy)doskonaliłem całe życie
opowiadam dzień w dzień na blogu
uszu nadstawiam jedźmy nikt nie woła

       (piątek, 27 stycznia 2023, g. 10.08)

***

ślady dobra (szczęścia i zbawienia)

        /teologia na fenomenologii/

gdyby każdego dnia
to znaczy gdybym ja
nazwał dobro które przychodzi
które się rodzi w moim życiu

musi przychodzić skoro żyję
dzień jako napór zła trudny do wyobrażenia
coś musi dobrze funkcjonować
podaż tlenu w powietrzu ziemia pod nogami

dzisiaj pomyślałem przy musztardzie
skończę wyrzucę jeden z trzech słoików
żona się ucieszy porządkiem w lodówce
skończę jeszcze coś w tym wątku

śladów dobra trzeba szukać i nazwać
przychodzą wszystkimi zmysłami
każdym wymiarem funkcjonowania człowieka
z każdą wiarą i każdym rozumem (myśleniem)

śladem dobra szczęście się znaczy
kto nieuważny nie zauważy może zlekceważy
dobro niebo wiara rozum szczęście
odważ się człowieku żyć fenomenologią

     (czwartek, 26 stycznia 2023, g. 12.34)

***

dobrostan (mój)

dziś chyba dopiero wieczorem
no bo z przeziębienia wychodzę
ale jestem uczciwy egzystencjalnie
więc rozpoznany uznaję i ogłaszam
starając się wiernie opisać

może trwać krótko
może tylko tyle żeby zauważyć
ale ta chwila jest jakby ponad czasowa
przecież z tego nie można robić zarzutu
to w niczym nie umniejsza tego stanu

mam już 69 lat dojrzałych
dużo czasu minęło od młodości
która szuka pyta o szczęście
może dobrostan jej nie zadowalać
do tego trzeba dorosnąć intelektualnie

trzeba intelektualnie być dorosłym
żeby na pytanie jak się czujesz
odpowiedzieć jak papież – sobą
choć cała kultura na to pracuje
bo człowiek to ten kto już zna siebie

     (środa, 25 stycznia 2023, g. 18.46)

***

o cudzie

cudowny jest człowiek
harmonią obdarzony
ale nawet z istoty jest cudowny
bo nie jest tylko przyrodą
im więcej kultury tym lepiej

natura i kultura w zgodzie
adekwatności adekwatność

     (środa, 25 stycznia 2023)

***

kwant rodziny w świecie

     /szczypta filozofii co życie doprawia/

świat jest odnawialny
w rodzinie przez dzieci
kwantem miłości istnienia

bezbronność się rodzi
ufność zależność od rodziców
nad czym nigdy dość kminie
geniusz to przemyślane dzieciństwo

gdy człowiek się rodzi świat staje
nad kołyską narodzonego i siebie
wzruszeniem podziwem adoracją

prawda nam dana do kontemplacji
nim sama odwzajemni znak i słowo
świat w nim przegląda się nasz cały
ponad nasze sprawy zwłaszcza wojny

wróć nad kołyski człowieku
pozwól się sobą zachwycić kwantowo
przemyśl człowieczeństwo znów
nie wojny ani polityka zwycięża ten świat

biegnę do nich od nowa
chcę usłyszeć ich świat
bo ten mój stary już bardzo dobrze znam

pojechałem wróciłem z innego świata
Peppa puzzle z Zumą i wieża z klocków
żadne nasze wojny i mój zgubiony portfel
szczęśliwy świat dzieciństwa człowieka
jeśli wiara rozum miłość się połączą

       (środa, 18 stycznia 2023, g. 14.42)

***

przed śmiercią

       /droga-prawda-życie i budżet/

nie znam daty
ale wiem co będę robił
nim przyjdzie wcześniej później
siedział leżał oddychał kontemplował

nie chce nigdzie jechać
co reklamują wabiąco
podróże góry morza doliny
gorące źródła i piękne widoki

chcę siedzieć tu gdzie siedzę
leżeć spać gdzie mieszkam
rozmawiać z przeszłością
w drzewach kulturze i dziejach

tak mi dopomóż Bóg
żadne światowe nowoczesności
zabezpieczony mam budżet
właśnie na takie dożycie

doceniam spokój może bezruch
ciszę w dzień i ciemność nocy
stan życiowego już bez-czynienia
chcę przyjąć śmierć jako wydarzenie

       (niedziela, 15 stycznia 2023, g. 13.59)

***

realizm życiowy

       /co jest rzeczywiście istotne/

co mówią politycy w mediach
albo nawet w parlamentach
co piszą o Watykanie i Franciszku
a nawet co papież jeszcze zrobi
nie zmienia od razu mojego świata
ten sam jest w domu i za oknem
tę samą mam pamięć i tożsamość
chyba że przyjdą kataklizmy jakieś
w przyrodzie i żywiole politycznym

       (niedziela, 15 stycznia 2023, g. 11.08)

***

lokalizacja i historia domu 
   - przyczynek kulturoznawczy –

od kultury nasza przyszłość zależy
wiedzą nawet papieże
ale że i cena nieruchomości
wiedzą społeczeństwa rozwinięte

w modnych programach widziałem
o kupowaniu sprzedawaniu domów
wcześniej karierę robiły o gotowaniu
show must go on jak w przebojach

nie samym chlebem żyje człowiek
napis haftowany pamiętam z dzieciństwa
na balustradzie ambony w Legionowie
w starym drewnianym kościele

cytat jest biblijny więc dość stary
znał i przypomniał go Jezus z Nazaretu
więc ludzie od pradawna rozumieli
że sama materia i architektura nie wystarczy

kamień łupany do życia to za mało
choć może zawisnąć w muzeum
musi być jeszcze skutecznie użyty
najlepiej w zespole by coś upolować

chlebem zasypane więzienie nie cieszy
trzeba wyjść na powierzchnię z jaskiń
duch się nam i z nas tam wyrywa
chce więcej i chce uczestniczyć w kulturze

starą mądrość można cytować szerzej
że nie tylko sam chleb nie wystarczy
ale czego jeszcze potrzebuje człowiek
skoro przyszłość zależy od kultury

dłuższy cytat biblijny za Jezusem mówi
że wszelkim słowem które pochodzi od Boga
co znów kultura musi rozkminić 
czym to słowo i co w ogóle Logos zawiera

gdy formy religijne się zestarzeją
mądrość może powracać kulturą powszechną
ot choćby cena wzrasta lokalizacją i historią
ale rozmiń osobo co to znaczy dla ciebie

ja autor to mam szczęście niebywałe
rozglądam się po krzakach i drzewach dokoła
one są częścią wartości naszej lokalizacji
jeszcze bardziej w domu historia mieszka i MBA

co to dla mnie znaczy
więcej niż znaczy
ja tym jestem to mnie współtworzy
rozpoznane drogą-prawdą-życiem całym 

     (sobota, 14 stycznia 2023, g. 10.48)

***              

droga świadomości (we mnie)

nie droga do świadomości
bo początki we mnie wszczepione
z poczęciem i narodzeniem
w genach mechanizm zapisany

rozwija się rozwija
przez fazy przechodzi
dzieciństwa młodości po starość
szczęśliwi po samoświadomość 

jestem nią już dzisiaj
nie mogę powiedzieć o niej że ją mam
jestem
dzisiaj już głównie samoświadomością

skojarzyłem to co tu piszę
z wspomnieniem dzieciństwa
gdy robiliśmy ozdoby choinkowe
cieszył nas nawet pozór prezentu

są w życiu wspaniałe czyny fizyczne
wyczyny z udziałem mięśni
dzisiaj już mięśnie są w pozostałości
za to cóż jak piękna samoświadomość

dochodzi się jej i czeka jak prawdy
co już Norwid wiedział
ale nie posunął się dalej
że jest się fenomenologią samoświadomą

ponad dokuczliwości wojen i bólów
chorób (byle nie ciężkiej depresji)
nie takich które zabierają samoświadomość
bez niej już tylko cud może nas uratować

      (wtorek, 10 stycznia 2023, g. 15.57)

***

człowiek w systemie

nikt sam sobie życia nie da
nikt samotrzeć nie zaistnieje
w rzeczywistości jaką znamy
każdy jest cząstką jakiegoś systemu

myślący ma wpływ na swoje wybory
im więcej wiary i rozumu tym lepiej
nie mówię o religii
w każdym z nas działa wiara
która jest częścią rozumności
nikt rentgenem wszystkiego nie prześwietla
a rzeczywistością jest ziemia w kosmosie
i kultura od początku rodzaju ludzkiego

skąd dzisiaj wziął się temat pisania
z przedszkola, czyli z rodziny
córka wspomaga system państwowy
dla dobra własnego syna mojego wnuka

nad dobrem pięknem prawdą trzeba współpracować
instytucje są tylko pomocą (mogą być)

wyjęła wnuka z kręgu innych dzieci 
na zaplanowane działania inne oddzielne
teraz już w trójkę z panią
po których wrócił w podskokach na dużą salę
cieszymy się każdym słowem zabawą podskokiem

teraz sprawdzę czy są wiadomości ze szpitala
dobre oczywiście w nadziei i wierze rozumnej
synowa syn i dzieci-wnuki tego samego czekają

może będą inne nowości jakieś
z innych stron świata czyli jeszcze Europy
a za ścianą gdy piszę Marysia się uczy

żyję w systemie rodzinnym
przebogatym jak na moje wymagania
dla mojej fenomenologii i egzystencji
każdy sam w życiu dokonuje wyborów

w tym systemie jest wszystko co najlepsze
za oknem mam dęby pamięci od wieków już
nasze sanktuarium u MBA ma lat 115
tożsamość polsko-nasza-rodzinna jest starsza
z Wigilią 1856 w Puławach Prusa i prababci
a przez ich rodziców i dziadków aż konstytucyjna
Norwid podpowiada po Zenit Wszechdoskonałości
to nie są wymysły ani teoria
ja tym żyję (jeszcze)
póki światło (w) samoświadomości świeci
PS.
data podpowiedziała na koniec coś jeszcze
prezes partii i jego wyznawcy obchodzą miesiącznice
kalambur taki w zderzeniu z rozumnymi kulturo-dziejami

     (wtorek, 10 stycznia 2023, g. 11.45)

***

coś do zrobienia mam jeszcze

ja Józef K
miewam przebłyski świadomości
że coś do zrobienia przede mną
pomimo już oczekiwania śmierci

cóż to może być
nie chodzi o ziemskie obowiązki
wobec żony dzieci wnuków
to obowiązek wobec fenomenologii

żona dzieci wnuki są darem
pomocą w kontemplacji życia
oni już wszystko o mnie wiedzą
ale nie o fenomenologii istnienia

ciesząc się na dzień kolejny
z nimi wszystkimi oczywiście
mam nadzieję przeczucie
że jeszcze coś objawi mi się

religia ma już pełnię objawienia
tak uczą w teologii
ale nie z tajemnic życia i istnienia
aspektów istotowych i konstytutywnych

one mogą się dać wszystkim
ale trzeba już mieć warsztat jakiś
żeby chwycić pojąc zapisać
przekazać wszystkim innym

co do mnie to mam już dość
nie chcę niczego odkrywać poznawać zgłębiać
ale wiem ile otrzymać miałem szczęście
co na wiele pozwolić jeszcze może
nie moja zasługa fenomenologii służyć może

       (niedziela, 8 stycznia 2023, g. 18.37)

***

ekran świadomości

to moja świadomość jest
między nią a mną coś się dzieje
świadomość jest rzeczywistości obrazem
jest de facto dzianiem się
i oddziałuje na mnie

podmiot świadomości
jest podmiotem przeżyć świadomych
jest mną ubranym w rzeczywistość
taką jaka do mnie dochodzi
zmysłowo dana
także od wnętrza mnie i z ekranu 
przetwarzam ją wiarą i rozumem

ekran przyjmuje projekcję rzeczywistości 
takiej jaka jest dla każdego podmiotu
innej nie doświadczam
czytanie rozumienie jej jest wielką sprawą

człowieku opowiedz mi swoją rzeczywistość
tę która tobie się tylko wyświetla
inaczej się nie da i nie poznam ja ani ty
będziemy się znali tylko z widzenia

       (niedziela, 8 stycznia 2023, g. 14.52)

***

doświadczanie istnienia

nie jest sprawą powszechną
ani tym bardziej powszednią
raczej wyróżnieniem niewielu
których cos na to dostraja
układ cech osobowych
i samoświadomość

nie jest za częste wśród starych
cóż dopiero młodych ludzi
osób w gatunku homo sapiens
coś pamiętam zapisałem
w tzw wierszykach młodości
jeszcze coś może się zdarzyć…
… w tym względzie

śmierć zbliża się
w końcowych napisach filmu
co przeżyję zobaczę zapiszę

        (niedziela, 8 stycznia 2023, g. 11.30)

***

różnica

nie to co dochodzi z zewnątrz
co mówią tzw autorytety
i chcieliby byśmy wierzyli
w ich opinie o świecie i ludziach
ale to
co przeżyłem poznałem rozumem
i zweryfikowało życie we mnie

tu zaszła zmiana w polu doświadczenia
swojego mojego człowieczeństwa
wiara i rozum pozwalają na więcej
w poznaniu i kontemplacji prawdy

niby to rozumne i błogosławione
jednak niewielu chce skorzystać
choć wiek i siwe włosy dają szanse
trzeba jeszcze mieć odwagę myślenia

       (czwartek, 5 stycznia 2023, g. 18.07)

***

porównanie liturgii

           /religijne rodzinne inne/

słowo wzięliśmy od Greków
praca (działania) na rzecz ludu
w dzisiejszej Polsce znamy z religii
kościelne działania na rzecz Boga i wspólnoty
ja przykrawam do rodzin

rozumiem to dopiero w starości
jako dziadek siedzący z wnukami
w zastępstwie gdy coś rodzicom wypadnie
wszystko podporządkowane ich dobru
jedność sens małżeństwo dzieci wnuki są
  
dla dobra życia w pokoleniach
zdrowia pomyślności w kulturze
nie tylko Bogu (bóstwom) nam wtórnie
religii Kościołowi tradycji
na ile kto rozumie i chce

liturgia w rodzinie dopiero jest wieczna
ani chwili nie można odpuścić
kościelna zaś krótka nakazana przeważnie
więc kto się głębiej namyśli zgadnie
co wynika z mojego ich porównania

      (czwartek, 5 stycznia 2023, g. 13.40)

***

historia i istnienie

             /rzecz o Solidarności w Strachówce/

rocznice jubileusze są zaproszeniem
by spojrzeć z wysoka
na własną pamięć i tożsamość
wejść głębiej w medytację czasu i osób
zrozumieć by bardziej być sobą

historię  opisują podręczniki
aż tak że nam patrzy w oczy
istnienie poznaje człowiek
oczywiście człowiek myślący
fenomenologicznie dojrzały
ten który wie czuje przeżywa
historię która się dzieje
historia nas sobą ubiera
w szaty dumne lub byle jakie

istnienie jest darem mistycznym
(na szczęście nie wszystkim jest ekonomia)
sami sobie dać ani wziąć nie możemy
potrafimy zgłębiać rozszerzać (powiększać)
poznaniem i kontemplacją (prawdą)
w dialogicznej wspólnocie kultury
i nowych pokoleń w rodzinie

tak Solidarność polską zrodziła historia 
Solidarność została nam dana z wysoka
wydarzeniami 1980/81 ponad wyobraźnię.pl
a my daliśmy się porwać do jej współtworzenia
choć rodziła się jeszcze bezimienna
odziana marzeniem o wolności godności prawdy

przyjmując staliśmy się jej wspólnotą
polską patriotyczną narodowo-godnościową
wkorzenioną w Logos istnienia
ochrzczeni jakby Solidarnością Gminną RI

Matka Boża Annopolska była z nami
od początku (3 Maja 1981) albo od zawsze
w swoim sanktuarium już lat 114
ustanowionym jeszcze pod rozbiorami
przez tych którzy modlili się tu o niepodległość
i jej doczekali służąc wolności prawu i oświacie

jak tu nie wpisać Norwida z naszych okolic
co napisał sąsiadce z Łochowa Stanisławie
"oto że w tem życiu
Nic straconego niema na jawie, ni w skryciu,
I wszystko jest zmieniane tylko na toż samo,
Wyższe lub niższe, bliższe albo oddalone,
A co zginęło, myślisz, zakryte jest bramą
Lub cieniem jej i z czasem będzie wyświecone.
I żadna łza, i żadna myśl, i chwila, i rok
Nie przeszły, nie przepadły, ale idą wiecznie,
Ulotną myśl z czasami zamieniając w wyrok,
A wyrok w treść, istniącą bardzo niestatecznie.
I niema grobów — oprócz w sercu lub w sumieniu,
I niema krzyżów — oprócz na zimnym kamieniu"

większa historia więcej objawia
w prawdę istnienia odziana
w horyzoncie wieczności
tego co od zarania dziejów
blaskiem Zenitu Wszechdoskonałości
o czym możemy rozmawiać z Norwidem
(urodzonym w dworze Sobieskich w Strachówce)
w postawie miłości intelektualnej
o której pisał Papież Polak
 
Ojczyzna kiedy myślę wspólnie z nimi
to wielki moralny obowiązek
miejsce w którym najmilej spocząć i umrzeć
gdy całe życie miało się gotowość
utrudzania się myślą i czynem tam
gdzie w każdym czasie danym
najdzielniej o Ludzkość idzie (Norwid)

„Ojczyzna - kiedy myślę - wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
Mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, 
Która ze mnie przebiega ku innym,
Aby wszystkich ogarnąć w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas:
Z niej się wyłaniam...
Gdy myślę Ojczyzna - By zamknąć ją w sobie jak skarb.
Pytam wciąż, jak go pomnożyć,
Jak poszerzyć tę przestrzeń, Którą wypełnia” (Karol Wojtyła) 

nie wiedziałem że dopiszę do nich swoją zwrotkę
po czterdziestu latach od Solidarności w gminie
o czymś czego oni nie poznali i nie mogli
że to czym żyłem roku pamiętnego 1980/81
co pogłębiło rozszerzyło moje istnienie
rozciągnie się na pozostałą część życia
że dzisiaj proporcjonalnie i analogicznie wróci
pisaniem historycznych wspomnień
i egzystencjonalnym przeżyciem pokoleń
w relacji do wnuków nowego istnienia
tak tylko droga-prawda-życie objawia i działa

gdyby inny sąsiad w Poświętnym żył wtedy
Prot Lelewel bo o nim myślę brat wielkiego historyka
niczego by nie uronił z dziejów naszych
Pamiętniki i diariusz domu naszego skrupulatnie prowadził
bo i ty Strachówko nie jesteś zgoła najmniejsza
pośród miejscowości (wsi) polskich
sroce spod ogona nie wypadłaś w historii
w dziejach i kulturze polskiej masz godne miejsce

mieszkańcy nasi zachowajcie wszystko w sercach swoich
tylko tak może (za)dziać się i objawić doskonałość
takimi przypadkami objawia swe imię
jestem mówi do nas jak do Mojżesza

      (środa, 4 stycznia 2023, g. 10.17)

***

intensywność w życiu

      /punkty osobliwe-wyróżnione egzystencjalnie/

na przykładzie śmierci papieża B16
prościutko napiszę o co mi chodzi
że całkiem było inaczej w 2005 z JPII
wtedy jakby świat się zatrzymał
w nas i dookoła

mogę o kilku takich opowiedzieć
wybór Wojtyły na papieża
Solidarność z Taize połączona
stan wojenny i katecheza w Legionowie
z Madejem spleciona

może dołączę Manna i Ingardena
nawet spowiedź u ks Twardowskiego
oczywiście małżeństwo
i każde narodziny dzieci
a teraz spotkania z wnukami

intensywne przeżycia sensu
ponad wszelkie pytania i wątpienia
jest prawda odwieczna dla człowieka
drogą-prawdą-życiem odkrywana
poznania przeżycia kontemplacji

      (sobota, 31 grudnia 2022, g. 12.58)

***

na śmierć papieża 

           /w 2005 było całkiem inaczej/

umarł ten poprzedni (drugi)
czyli papież emeryt
Kościoła Katolickiego w świecie
omijam gadulstwo w mediach

i co teraz
nic
życie jak było tak jest
wszystkich pozostałych
świętych i nie świętych
wierzących i nie

trzeba podejmować adekwatne decyzje
ot i tyle
życie
a nawet więcej w przypadku osób
droga-prawda-życie

westchnąłem za nim do Boga
po-współ-kontempluję prawdę
potem zrobię sobie kawę
piję z mlekiem

     (sobota, 31 grudnia 2022, g. 12.21)

***

straszne objawienie

      /lęk pierwotny i grzechy w sutannie/

to już nie jest podział w Kościele (PL+)
to bliższe rozdwojeniu jaźni
psychiatryczno-teologiczny przypadek
ba gdyby jeden i tylko wśród nich

jeden chyba wie o drugim może zna
kto jeszcze wierzy że nie rozumie
co drugi myśli i czyni
ukrywają przenoszą milczą biskupi

nie chodzi tylko o pedofili
z której zrobili sobie doktrynę
i że jedno w kazaniach drugie w życiu
nie tylko w Polsce przecież

dużo złoconych pierścieni koronek kutasów
marmurów łańcuchów szat pałaców i aut
oprócz gdzieś w dżunglach misji
ale zła doktryna wszystko może zatruć

system feudalnych podległości
antygodnościowych stosunków
instytucja ma trwać przede wszystkim
trudno dokopać się Dobrej Nowiny
  
feudalizm godności pozbawia
ludzie bez godności zdolni do wszystkiego są
w ten sam zbrodniczy mechanizm włączeni
co innego głosi (i wierzy?) co innego robi
  
są u Jezuitów.pl Dominikanów.pl w diecezjach.pl
Jean Vanier Marie-Dominique Philippe Macial itd
w każdej komórce kościelnej i byli tacy papieże
są nadużycia władzy i sumienia plus doktryny
  
manipulacja wpisana jest w klerykalizm
jakiejś kasty nietykalnych zakłamanych  
która świat infekuje cały
gwałcąc rozum wpierw i kulturę
  
jest chyba szatańską manipulacją rozumności
i świętości (o kolejność można się spierać)
prawda jedność w całości odnajdywana jest
drogą i prawdą i życiem (miara Jezusa)  

Boże dlaczego dopuściłeś można pytać
ale czy po Auschwitz to jest racjonalne
nie sądzę któż Boga odgadnie
i papieży zezwalających na zło

      (czwartek, 29 grudnia 2022, g. 23.09)

***

fenomenologia mistyki

    /fenomenologia jako technika życia wewnętrznego/

nie zrobię wielkiej analizy
tylko mi się połączyło tak
że te stany życia bycia są
jakoś analogiczne
więc tytuł można zmienić
na fenomenologia i mistyka

gdybym opowiadał przyjaciołom
moje święta Bożego Narodzenia
tu w Annopolu roku 2022
to mówiłbym o świadomości

poruszonej napędem pokoleń
od 7 miesięcy po moje 69 lat
oraz stan zakochania innych
w tym Henryka w kocie
które otwierają bytowanie o9sób
że stają się komunikatywne
napełnione większym potencjałem
w dialogach i wspólnotach kultury

otwarta świadomość daje większy świat
wiedzą o tym od zawsze mistycy
im tego nie trzeba tłumaczyć
ale większości z nas tak
bo świat ten zaniedbaliśmy poznawczo
oddając go nielicznym

fenomenologia jak personalizm 
czyli otwarcie na świat osobowy
nie dominacji materii i jej materializmu
owszem logiczne jest że ma wiele implikacji
od zamknięcia na świat duchowy po kres Boga
po horyzont zdarzeń
może w kosmologii rachunku prawdopodobieństw
wiara i rozum mogą więcej znać i kontemplować

btw
w rachunku prawdopodobieństwa
oddziaływań słabych i mocnych i ich pól
więcej wiesz czy wierzysz
człowieku puchu marny w naturze
ogromniejący w kulturze  
nawet papież katolicki to przyznał
że od ciebie przyszłość zależy
gatunku homo sapiens

      (poniedziałek, 26 grudnia 2022, g. 16.11)

***

świat świadomości

świat materii już był
wywierał wpływ
byliśmy mu poddani
właściwie nieświadomie

świat świadomości nadchodzi
wraz z rozwojem i wiedzą
rozumności obrazem w kulturze
czego nie wie się od początku

kiedy poznamy swoją strukturę
tę głębszą świadomości (Ingarden)
przestajemy funkcjonować po staremu
więcej odkrywa się i nam daje

świadomość jest dzianiem się
nie pytaj w kółko kim jestem
ale jak się działem i dzieję
interakcje są cudem w istocie
objawianiem się wolności
w materii i z materią aktualizacji

patrzę i kontempluję w święta
Bożego Narodzenia AD 2022
w rodzinie kapaońskiej
w sanktuarium naszym MBA

odpowiedź w perspektywie rośnie
markowych wizji chrześcijaństwa
charyzmatyków od początków
po Zesłaniu Ducha Świętego

ja dzielę już świat inaczej
po Arystotelesie i Tomaszu
bytów konkretnych nakazanych
na wolność objawień w fenomenologii

(pon. 26 gru. 2022, g. 13.59) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki