a niszcz膮c praworz膮dno艣膰 pozbawia Polak贸w ponad 500 miliard贸w z艂.
"Wy艂aniaj膮 si臋 przed nami tysi膮cletnie dzieje narodu i pa艅stwa polskiego, tej Rzeczypospolitej, kt贸ra — poczynaj膮c zw艂aszcza od ko艅ca wieku XIV — by艂a Rzeczpospolit膮 dw贸ch i trzech narod贸w, wielu narod贸w. By艂a krajem szeroko otwartym dla wszystkich, bez wzgl臋du na r贸偶nice etniczne, kulturalne czy religijne.
Czy mo偶emy to zrobi膰 inaczej ni偶 si臋gaj膮c do Karty Praw Cz艂owieka? Przecie偶 pok贸j jest zawsze, mi臋dzy narodami i w 艂onie spo艂ecze艅stwa, w po艣rodku narod贸w — dojrza艂ym owocem sprawiedliwo艣ci spo艂ecznej: opus iustitiae pax.
Wi臋c trzeba zaczyna膰 od spo艂ecze艅stwa. Od ludzi — od tych ludzi, kt贸rzy stanowi膮 Polsk臋 drugiej po艂owy dwudziestego wieku. Polsk臋 lat sze艣膰dziesi膮tych, siedemdziesi膮tych, osiemdziesi膮tych!... og贸lnoludzki zryw sumie艅, wyrazi艂 si臋 w Karcie Praw Cz艂owieka. Dokument ten stan膮艂 jakby u samych zr臋b贸w Organizacji Narod贸w Zjednoczonych, kt贸rej celem jest czuwa膰 nad pokojowym wsp贸艂偶yciem narod贸w i pa艅stw na ca艂ym globie.
Wymowa Karty Praw Cz艂owieka jest jednoznaczna. Je艣li chcecie zachowa膰 pok贸j, pami臋tajcie o cz艂owieku. Pami臋tajcie o jego prawach, kt贸re s膮 niezbywalne, bo wynikaj膮 z samego cz艂owiecze艅stwa ka偶dej ludzkiej osoby.
Ka偶dy z tych ludzi ma swoj膮 osobow膮 godno艣膰, ma prawa tej godno艣ci odpowiadaj膮ce. W imi臋 tej godno艣ci s艂usznie ka偶dy i wszyscy d膮偶膮 do tego, aby by膰 nie tylko przedmiotem nadrz臋dnego dzia艂ania w艂adzy, instytucji 偶ycia pa艅stwowego — ale by膰 podmiotem. A by膰 podmiotem to znaczy uczestniczy膰 w stanowieniu o „pospolitej rzeczy” wszystkich Polak贸w.
Tylko w贸wczas nar贸d 偶yje autentycznie w艂asnym 偶yciem, gdy w ca艂ej organizacji 偶ycia pa艅stwowego stwierdza swoj膮 podmiotowo艣膰. Stwierdza, 偶e jest gospodarzem w swoim domu. 呕e wsp贸艂stanowi przez swoj膮 prac臋, przez sw贸j wk艂ad. Jak偶e istotne jest dla 偶ycia spo艂ecze艅stwa, a偶eby cz艂owiek nie straci艂 zaufania do swojej pracy, aby nie odczuwa艂 zawodu, jaki ta praca mu sprawia. 呕eby by艂 w niej i poprzez ni膮 on sam jako cz艂owiek afirmowany. On, jego rodzina, jego przekonania" /JPII do gen. Jaruzelskiego o „motywach 偶ycia i nadziei”, 1987/
M艂ode Polki i Polacy tak odpowiadaj膮 PiS-rzecznikowi do kamery i mikrofonu dziennikarza-ankietera ulicznego!
A ja 偶yciem odpowiadam b. rzecznikowi prasowemu Prawa i Sprawiedliwo艣ci (absolwentowi katolickiego liceum w Radomiu, pos艂owi, obecnie pe艂ni膮cego partyjn膮 funkcj臋 przewodnicz膮cego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych). Dok艂adniej – jemu i wszystkim funkcjonariuszom i zwolennikom rz膮dz膮cej partii - odpowiadam drog膮-prawd膮-偶yciem. Tr贸jp艂aszczyzn臋 tego pryzmatu wzi膮艂em od Jezusa z Nazaretu. Sprawdza si臋 we wszystkich sytuacjach. Sprawy cz艂owieka – rozumu i kultury – maj膮 drog臋-prawd臋-偶ycie w nas. Kiedy przejd膮 przez ten pryzmat, widzimy jak si臋 rozszczepiaj膮, z czego w istocie s膮 z艂o偶one. Nie mam takiego komfortu, o kt贸rym m贸wi艂 艣w. JPII do gen. Jaruzelskiego.
Pami臋tam, 偶e kiedy艣 – dawno temu, w idealistycznej m艂odo艣ci - napisa艂em „nienawidzi膰 nie potrafi臋”. Ale gdzie to jest? Szuka艂em d艂ugo. Musia艂em przebrn膮膰 przez swoje wierszyki z lat 1978-1994. Nie znalaz艂em. I wreszcie we mgle wspomnie艅 i to偶samo艣ci b艂ysn臋艂o - musi by膰 w zapiskach z czasu zak艂adania Solidarno艣ci, gdzie艣 u samych pocz膮tk贸w. Znalaz艂em. Tak, troch臋 wygl膮da jak preambu艂a, napisana jeszcze we Francji i do艂膮czona przed 3 Majem 1981.
Dacie tamtego zapisku nada艂em wygl膮d tytu艂u (werset wiersza):
***
25 octobre 1980
/艣p stryjowi Aleksandrowi Kapaonowi/
do jakiego
- je艣li kiedy艣 wr贸c臋 –
kraju
patrz臋 przed siebie
a widz臋 ukradkiem
przez szyb臋 偶ycia
stoj膮c w艣r贸d chocho艂贸w jeszcze
we mgle
widz臋 nie widz臋
nienawidzi膰 nie potrafi臋
kocha膰 za ma艂y
no i jestem sam
jacy my m艂odzi umieramy
mimo 80. Urodzin
nasz brat jedzie do Rzymu
a my ju偶 do grobu
jeste艣 rencist膮
mo偶e kardyna艂em
co ty wiesz o 偶yciu
wieczne niemowl臋 Kosmosu
i spraw codziennych
zawsze niespodziewany sobie
i 艣mierci
tak przed
jak i po odej艣ciu
...
Jak pan-rzeczniku nic nie rozumie – i nie chce, unikaj膮c dialogu z takim jak ja, 艣wiadkiem naocznym i uczestnikiem najnowszej historii polskiej wolno艣ci i niepodleg艂o艣ci. Jak wy, ca艂y wasz pseudokatolicki PiS-KEP-ustr贸j niczego z nas nie rozumiecie. Ja pisz臋 sob膮, drog膮 i prawd膮 i 偶yciem, kt贸re s膮 jeszcze moje, cho膰 ju偶 bardziej wszystkich i za mn膮. A ty-rzeczniku i wy wszyscy, nowo-ustrojowi, jeste艣cie i piszecie polityk膮. I ideologi膮. Droga-prawda-偶ycie s膮 weryfikowalne, zar贸wno wewn臋trznie, wzajemnie samymi sob膮, ale i badaniami zewn臋trznymi. Ideologie – nigdy, mo偶na o nich wydawa膰 os膮d tylko po owocach.
Kiedy pisz臋, co艣 mnie trzyma za r臋k臋. Co艣 kieruje nurtem my艣lenia, na bie偶膮co dobieraj膮c s艂owa i kierunki. Co艣 filtruje prawd臋, kt贸r膮 przekazuj臋, wybieraj膮c to, co aktualnie najbardziej adekwatne. To w艂a艣nie JEST - pochodzi z Drogi-Prawdy-呕ycia konkretnej osoby, w tym przypadku mnie, J贸zefa K. To si臋 urzeczywistnia, bo ju偶 urzeczywistni艂o podmiotowo, nie teoriami, podr臋cznikami i… zapotrzebowaniem chwili. To jest, bo by艂o! Na wszystko, co g艂osz臋, mam odno艣niki – 偶yciowe. Taki jest m贸j realizm. W szpitalach psychiatrycznych s膮 chorzy, kt贸rych 偶ycie nie spina si臋, nie potwierdza, kt贸rym brakuje jedno艣ci ca艂o艣ci. Chora jedno艣膰, nie jest jedno艣ci膮. Mo偶e jest jak膮艣 jedno艣ci膮+, co sta艂o si臋 wyr贸偶nikiem obecnego pseudo-katolickiego PiS-KEP-ustroju, kt贸ry nie mie艣ci si臋 na drodze ludzkiej-racjonalnej my艣li i kultury. Skutki? O tym b臋d膮 powstawa艂y prace naukowe przysz艂ych pokole艅.
Za co lubi臋, nie lubi臋 to, tamto i ca艂y nasz 艣wiat? Mog臋 g艂贸wnie m贸wi膰, krzycze膰, pisa膰 – za co lubi臋. I za co sk艂adam dzi臋kczynienie, kt贸re sta艂o si臋 rdzeniem mojej filozofii 偶yciowej. Za dobro, pi臋kno, prawd臋. Nie, za jakie艣, ale g艂贸wnie te, kt贸re maj膮 wymiar/cechy osobowe. Za prawd臋, kt贸r膮 mo偶na poznawa膰 i kontemplowa膰. Nie kontemplujemy wszystkiego, co jest w podr臋cznikach. Wi臋kszo艣膰 podr臋cznikowych prawd jest t艂em dla tych niewielu, kt贸re sk艂aniaj膮 nas do kontemplacji (czyli tak偶e zgody na w艂asne istnienie, ze 艣mierci膮 w艂膮cznie). Bo dobro zwyci臋偶a bezsens i niebyt. Nie potrafi臋 sobie wyobrazi膰, i uzna膰, 偶e z niebytu mo偶e powsta膰 cokolwiek, zw艂aszcza dobro-pi臋kno-prawda. Nie jest moj膮 i odkrywcz膮 tez膮, 偶e na pocz膮tku jest co艣 dobrego. W woli dobra (i pi臋kna i prawdy) mog臋 si臋 rozp艂yn膮膰 – co wsp贸艂brzmi logicznie i egzystencjalnie z byciem wsp贸艂-艣wi膮tyni膮.
Za co si臋 co艣 nienawidzi (u偶ywaj膮c wypowiedzi rzecznika PiS-rz膮dowej koalicji)? Nie wiem, ale mog臋 p贸j艣膰 艣ladem red. Moniki Olejnik, kt贸ra wczoraj da艂a taki post na Facebooku – „Za co nienawidzicie pluchy i z艂ej pogody… (a za co lubicie wiosn臋)?”. Mog臋 uzupe艂ni膰 list臋 negatyw贸w red. Olejnik – za co nienawidzi膰 fa艂szu, hipokryzji, unikania dialogu, 艂amanie Konstytucji i zasad praworz膮dno艣ci, ucieczk臋 w przemilczanie cz艂owieka, gwa艂tu rozumu i kultury cz艂owieka, infantylnej propagandy, podw贸jnych standard贸w (moralno艣ci), kultu jednostki np. prezesa Kaczy艅skiego KT脫RY STA艁 SI臉 USTROJOWYM QUASI-RELIGIJN膭 WYROCZNI膭-Z艁OTYM CIELCEM, partyjniactwa…
Takie pytania maj膮 swoje naturalne i szybkie odpowiedzi – oczywista oczywisto艣膰, nieprawda偶. Takich pyta艅 si臋 nie stawia – nie powinien – do艣wiadczony polityk, ani chyba 偶aden kulturalny cz艂owiek, wychowany na koncepcji dobra-prawdy-pi臋kna, kt贸re rz膮dz膮 naszym wszech艣wiatem.
Rzecznik, pose艂, przewodnicz膮cy PiS doczeka艂 si臋 szybkich i wydaje si臋 oczywistych odpowiedzi od adresat贸w pytania, czyli od polskiej m艂odzie偶y:
- „PiS ca艂y czas dzieli Polsk臋 i Polak贸w na p贸艂… ustawy przepychane w nocy, nepotyzm … upolitycznione s膮dy i TK, zrobienie z TVP machiny propagandowej, fatalne podej艣cie do szkolnictwa… karanie zaradnych i pracuj膮cych, nagradzanie bezrobotnych i leniwych, dro偶yzna najwi臋ksza od lat, ustawy uderzaj膮ce w wolno艣膰” itd. itp.
Od pocz膮tku obecnego ustroju razi mnie jego zak艂amanie. Udaje katolicki, czyli budowany na Dobrej Nowinie, a gwa艂ci rozum, kultur臋, koncepcj臋 bli藕niego, godno艣膰 osoby, dialogu, wsp贸lnoty, praworz膮dno艣ci i konstytucjonalizmu. Sprzeczno艣ci pseudo-katolickiego ustroju rodz膮 tragiczne, nie tylko zgni艂e, owoce. Fa艂szuj膮 艣wiadomo艣膰 wierz膮cych Polek i Polak贸w. Na ten trop wpad艂a pani profesor Anna Ra藕ny 10 lat temu, poni偶ej daj臋 obszerny fragment. I cho膰 z p贸藕niejszymi jej tezami, dotycz膮cymi zw艂aszcza putinowskiej Rosji zupe艂nie si臋 nie zgadzam, to jej rozwa偶ania na temat fa艂szu PiS sprzed lat podzielam, oczywi艣cie, nie we wszystkim.
„wielomilionowy katolicki elektorat nie chce widzie膰 podw贸jnej, fa艂szywej aksjologii tej partii i podw贸jnych jej standard贸w, co ma powa偶ne konsekwencje nie tylko w sferze polityki i moralno艣ci, ale r贸wnie偶 cywilizacji… Jest to brak ra偶膮cy w zestawieniu z aspiracjami tej partii, odwo艂uj膮cej si臋 – nie tylko w swej nazwie, ale tak偶e w r贸偶nych swoich programach – do prawa jako fundamentu wsp贸艂czesnego pa艅stwa. Ra偶膮cy tym bardziej, 偶e w swej retoryce PiS kieruje si臋 szczeg贸ln膮 wra偶liwo艣ci膮 jej odbiorcy. Jest to wra偶liwo艣膰 polskich katolik贸w. Ta nieadekwatno艣膰 miedzy teori膮 i dzia艂aniem jest przez nich akceptowana, gdy偶 retoryka PiS ma chrze艣cija艅ski – katolicki kod, kt贸ry jest obcy programom innych partii b膮d藕 obecny w nich 艣ladowo. Nieadekwatno艣膰, kt贸r膮 w sferze warto艣ci nazwiemy fa艂szem aksjologicznym b膮d藕 podw贸jn膮 moralno艣ci膮, wskazuje na to, i偶 retoryka tej partii ma charakter propagandowy, za艣 jej chrze艣cija艅ski kod ma znaczenie instrumentalne… Archetypiczne uj臋cie takiej postawy da艂 Fiodor Dostojewski w Braciach Karamazow w postaci Wielkiego Inkwizytora, pragn膮cego urzeczywistni膰 idee dziewi臋tnastowiecznego socjalizmu – Kr贸lestwo Bo偶e na ziemi bez Boga [w PiS-Polsce: bez – tak偶e osobistej - uczciwo艣ci, prawdom贸wno艣ci, g艂osu Ko艣cio艂a w sprawach moralno-konstytucyjnych, m.in. tzw. miesi臋cznic… dop. m贸j jk]. Dostojewski pokaza艂, jak mo偶na zniewala膰 ludzi w imi臋 ducha niebytu, wykorzystuj膮c chrze艣cija艅skie symbole i Ewangeli臋. Wielki Inkwizytor pos艂uguje si臋 bowiem krzy偶em i odwo艂uje do wizji ewangelicznego Kr贸lestwa Bo偶ego, a jednocze艣nie wyst臋puje przeciwko Chrystusowi, kt贸rego nauk臋 odrzuca w imi臋 nowego, socjalistycznego porz膮dku 艣wiata [w PiS-Polsce: kto jest naszym bli藕nim, co to jest praworz膮dno艣膰, dop. m贸j jk]. Symbolizuje on mechanizm zniewalania duchowego przybieraj膮cego poz贸r realizacji warto艣ci najwy偶szych. Jest to zniewalanie wyrafinowane, odbywaj膮ce si臋 w imi臋 nie kwestionowanego dobra najwy偶szego.
Wykorzystywanie katolickiego kodu i katolickich medi贸w do „produkowania” zgody katolik贸w na dzia艂ania niezgodne z nauczaniem Ko艣cio艂a Katolickiego [Sob贸r Watyka艅ski II, encykliki i nauczanie JPII, synodalno艣膰 papie偶a Franciszka, dop. m贸j jk] ma g艂臋bsze znaczenie. Jest bowiem „produkowaniem” fa艂szywej 艣wiadomo艣ci katolik贸w, utwierdzaniem ich w przekonaniu, 偶e dzia艂anie mo偶e r贸偶ni膰 si臋 od deklarowanych intencji, 偶e ograniczaj膮ca si臋 do retoryki to偶samo艣膰 reprezentuj膮cej ich partii jest czym艣 normalnym. Takie przekonanie rodzi jeszcze jedno niebezpiecze艅stwo: brak odpowiedzialno艣ci za dokonania niezgodne z katolick膮 doktryn膮 wiary. Brak oznaczaj膮cy infantylizacj臋 sfery politycznej i jednocze艣nie ca艂ej sfery spo艂ecznej… skutki demonstrowania podw贸jnej moralno艣ci to nie tylko demoralizacja spo艂ecze艅stwa, ale r贸wnie偶 pr贸ba „fabrykowania” jego zgody na to, 偶e w polityce nie ma 偶adnych 艣wi臋to艣ci, a zatem – jak okre艣la tak膮 sytuacj臋 jeden z bohater贸w Dostojewskiego – wszystko jest dozwolone.
Negatywne skutki podw贸jnej, a wi臋c fa艂szywej aksjologii i podw贸jnych standard贸w PiS s膮 na tyle znacz膮ce, 偶e podejmowane pr贸by ich przemilczenia b膮d藕 przes艂oni臋cia wizj膮 katastrofy smole艅skiej jako zamachu wydaj膮 si臋 dziecinne. Zak艂adaj膮 bowiem niezdolno艣膰 Polak贸w do refleksji i krytycznej oceny wydarze艅, jakie nast膮pi艂y w Polsce po 1989 rok… zgodnie ze swoj膮 fa艂szyw膮 aksjologi膮. – formu艂owa膰 programu dzia艂ania na rzecz warto艣ci chrze艣cija艅skich w europarlamencie, bo go nigdy nie mia艂, a poparcie katolickiego elektoratu i tak otrzymywa艂 dzi臋ki manipulacji tymi warto艣ciami i budowanej na nich propagandzie.
… ma tu zastosowanie tzw. zasada transfuzji – wykorzystania przyj臋tych przez og贸艂 polskiego spo艂ecze艅stwa warto艣ci chrze艣cija艅skich do ukrytych cel贸w partii. Szczeg贸lnym instrumentem owej transfuzji by艂o zniekszta艂canie rzeczywisto艣ci unijnej – sfery spo艂eczno-politycznej i kulturowej [w kt贸rej instaluj膮 swoich pos艂贸w i instytucje, by si臋ga膰 po korzy艣ci, np. ujawniona ostatnio afera Bielana, ci膮gn膮cego zyski z BSP w Brukseli „czyli Zwi膮zek Pracodawc贸w, kt贸ry 艂膮czy do艣wiadczenia polskich przedsi臋biorstw i instytut贸w naukowych z agend膮 Unii Europejskiej” – o czym nikt si臋 nie mia艂 dowiedzie膰, dop. m贸j jk] … bo ta reprezentuj膮ca polskich katolik贸w partia stosuje podw贸jne standardy i prezentuje fa艂szyw膮 aksjologi臋, warto艣ciami tymi manipuluj膮 dla osi膮gni臋cia pozachrze艣cija艅skich cel贸w. Najskuteczniejsz膮 broni膮 jest w taki przypadku demaskowanie fa艂szywej aksjologii partii”. /A. Ra藕ny, PiS czyli fa艂szywa chrze艣cija艅ska aksjologia/
***
PRZEKR臉T STULECIA
/jaka aksjologia/
偶e PiS w Polsce chrze艣cija艅stwo wprowadza
wiar臋 umacnia w narodzie
w Boga Jedynego Prawdy Wiekuistej
Mi艂osiernego nawet dla uchod藕c贸w
jakby chrze艣cija艅stwo to nie ja i ty
z wolnego wyboru osoby my艣l膮cej
nie partie i ich liderzy (ideologiczni)
kt贸rzy ca艂kiem czym innym si臋 zajmuj膮
przekr臋t stulecia jest mo偶liwy
bo kepiskopat im sprzyja
milcz膮c w sprawach naszych
drogi prawdy 偶ycia sumienia.pl
ich chrze艣cija艅stwo prawem wprowadzaj膮
dla swoich miesi臋cznic cyklicznych
widocznego zgorszenia dla wszystkich
kt贸rzy wiar臋 po艂膮czyli z rozumem
艣lad po nich przeminie
kamie艅 nie zostanie na kamieniu
ich katedr zgorszenia sekciarskiego
wiary w tradycje bez rozumu
(wtorek, 21 marca 2017, g. 13.07)
***
WYG艁UPY MIESI臉CZNIC
/ksi臋dzu Stanis艂awowi Walczakowi/
maj膮 swoj膮 艣wi臋t膮 tajemnic臋
kontemplowan膮 we mszach
i ciszy krypty grobowej
ale tym co wida膰 najbardziej
s膮 wyg艂upy uliczno-polityczne
z prezesa i rz膮du udzia艂em
chcieliby oni narzuci膰
swoj膮 wizj臋 religii i kultury
na wszystko co Polsk臋 stanowi
religi膮 i modlitw膮 nazywaj膮
marsze z pochodniami
pod 艂opotem flag i transparent贸w
wjazdy kolumnowo-tryumfalne
na Wawel Narodowy
ca艂ej partyjnej wierchuszki
jakby nasza nie by艂a Warszawa
i Krak贸w nie polski
i wolno艣膰 艣miania si臋 z nich
nie ma mo偶liwo艣ci
by sprawy postawione na g艂owie
z hukiem si臋 nie obali艂y
co boskie oddajmy Bogu
co cesarskie cesarzowi
dziady nie s膮 jeszcze ustawowe
(wt. 21 mar. 2017, g. 10.40) TUTAJ -> Komnata Si贸dma 4
***
inne spojrzenie na Jezusa
pomys艂 na inn膮 wizj臋
koncepcj臋 Boga i Cz艂owieka w Nim
przyszed艂 po zajrzeniu do wikipedii
widzicie jestem ju偶 stary
艣wiat pop艂yn膮艂 w Kosmos dalej
zmieni艂o si臋 wiele definicji
pozosta艂ym na starym poziomie spraw
cz艂owieka osoby egzystencji
czy偶by nawet inn膮 fenomenologi膮
moja stara definicja homo socialis
przechodzi w homo sociologicus
nios膮 ogrom implikacji
abstrakcyjnie si臋 dzi艣 widzi cz艂owieka
kt贸ry przyj膮膰 got贸w ka偶d膮 rol臋
spo艂eczn膮 kulturow膮 seksualn膮
polityka rz膮dzi si臋 teoria racjonalnych wybor贸w
ale bro艅 Bo偶e nie racjonalnych duchowo
racjonalno艣膰 zaw臋zili do materii
m贸j 艣wiat odp艂ywa w dal
wraz z Bogiem starym w Jezusie
kt贸ry jest bo potrzebuje konkret贸w
st膮d B贸g Cz艂owiek nie abstrakcja
dla wyabstrahowanego cz艂owieka
wyabstrahowanej z konkretu wsp贸艂czesno艣ci
(艣roda, 22 marca 2023, g. 11.58)
***
co艣 takiego w nas
/Mi艂osz pisa艂 o tym TO po 80-tce/
obserwacj臋 czyni臋
metodyczn膮 a mo偶e wy偶szego rejestru
dlaczego co艣 pisz臋
bo co艣 w tym jest ewidentnego
musi pojawi膰 si臋 co艣
偶ebym stuka艂 w klawiatur臋
lub rezerwowo bra艂 d艂ugopis
ujawni膰 objawi膰 musi si臋 co艣
co艣 w nas z nas dla nas
ale wyodr臋bnionego
w strukturze wszech艣wiata
wyraziste co艣 struktur膮 osobow膮
w strukturze osobowej 艣wiata
kt贸ra jest wraz z nami lub wi臋cej
niekt贸rzy zw膮 noosfer膮
tak jak s膮 inne sfery (geo bio)
osobowy rdze艅 ma kultura
jest dzia艂alno艣ci膮 celow膮 os贸b
istot z gatunku homo sapiens
nas w klasyfikacji gatunk贸w 偶yj膮cych
偶ycie samo nie wystarczy
musi by膰 w gatunku istot my艣l膮cych
zdolnych nie tylko do celowego dzia艂ania
ale kieruj膮cych si臋 warto艣ciami pi臋kna+
pi臋kno plus dobro plus prawda
nami kieruj膮 do najlepszego w 偶yciu
nie tylko do trwania przetrwania gatunku
w tym objawia si臋 cudowno艣膰 osobowego
codzienno艣膰 tysi膮c moment贸w wype艂nia
999 z nich dla trwania utrzymania formy
a ten jeden b艂ysk co艣 wi臋cej objawia
i wtedy maluje si臋 zapisuje komponuje
to co艣 jest odblaskiem drogi-prawdy-偶ycia
jakie sta艂y si臋 do dzi艣 naszym udzia艂em
z niczego nic nie powstaje
to co艣 osobowe ponad anarchiczne jest
艣miem twierdzi膰 偶e ka偶dy to ma
i zmys艂 do uchwytywania b艂ysk-otliwo艣ci
jak i ka偶dy mo偶e si臋 w kim艣 czym艣 zakocha膰
ale trzeba to wyszlifowa膰 w sobie i 膰wiczy膰
bo barwy i d藕wi臋ki te偶 r贸偶nie poznajemy
czujemy to co艣 i reagujemy r贸偶nie
na ile talent 膰wiczeniami pomno偶ymy
w 艣wiecie osobowej drogi-prawdy-偶ycia
(wtorek, 21 marca 2023, g. 12.31)
***
ksi臋dzu Lema卯tre
/ze 艣miesznym daszkiem nad liter膮 卯/
wiem o tobie tyle
co w wikipedii
ale chc臋 o tobie napisa膰
kilka w艂asnych s艂贸w
z tych niekosmicznych obserwacji
skolekcjonowa艂e艣 trzy doktoraty
na uznanych uniwersytetach
matematyka fizyka astronomia
nie przeszkadza艂y tobie w religii
skoro ksi臋偶ostwo wybra艂e艣 dojrzale
troch臋 musia艂e艣 poczeka膰 na honory
w 艣wiecie dzisiejszym
cho膰 cenili ci臋 wielcy wsp贸艂cze艣ni
i prezesowa艂e艣 akademii w Watykanie
twoim nazwiskiem prawo nauki ubrali
z op贸藕nieniem b艂膮d naprawiaj膮c
Teoria Pierwotnego Atomu lub Wielkiego Wybuchu
jest ci dobrze znana
i powinna by膰 naszemu 艣wiatu i kulturze
teraz ju偶 jako prawo Hubble’a–Lema卯tre’a
m膮drym pobo偶nym by艂e艣 cz艂owiekiem
jako stary katecheta na emeryturze
spytam o ten wycinek 偶ycia rysu
po wojnie wst膮pi艂e艣 do seminarium
nie jako ch艂ystek dojrza艂y my艣leniem
ty m膮偶 rozwa偶ny chcia艂e艣 wi臋cej
i wiedzia艂e艣 偶e ci臋 na to sta膰
tu sko艅cz臋
zadowolony ze swojego pisania
zwyk艂y pod艂y magister filozofii przyrody
(poniedzia艂ek, 20 marca 2023, g. 9.44)
***
istota cz艂owieka a polityka i religia
/kim偶e jest cz艂owiek 偶e o nim zapominamy/
czy jest pomi臋dzy nimi korelacja
i jaka je艣li uchwytna w og贸le
skoro nie znamy istoty cz艂owieka
i prawie o nas nie rozmawiamy
co nasz膮 jest w ko艅cu istot膮
w tzw przestrzeni publicznej
bo my w annopolskim domu to tak
miedzy 偶on膮 i m臋偶em w rodzinie
m膮drzejszy po rozmowie to pisze
co偶 po polityce bez rodzin
c贸偶 po cz艂owieku bez istoty rdzenia
c贸偶 po nas bez wi臋kszej kultury
od kt贸rej przysz艂o艣膰 zale偶y
czego sztuczna inteligencja nie zast膮pi
istoty szukam lat tysi膮ce przebiegaj膮c
nie przemilczaj膮c niczego co poznaj臋
a ci膮gle oddala si臋 horyzont wiedzy
nie od XIX wieku na przyk艂ad
kiedy materializm chcia艂 bardzo zwyci臋偶y膰
i wielu kr臋gos艂upy zast膮pi艂
w tysi膮cach lat zamieszkuje wszystko
ca艂a droga ludzkiej my艣li
wszystko co kultur膮 nazywamy
ze sztuk膮 przetrwania
sztuk膮 bycia
religiami
katedrami pi臋kna sztuk wszelkich
i tak dalej dalej
uproszcze艅 politycznych nie znosz臋
(niedziela, 19 marca 2023, g. 14.42)
***
stan贸w stan
/pielgrzym nie mo偶e by膰 cyborgiem/
czym jest i gdzie le偶y
czy to stan umys艂u
stan 艣wiadomo艣ci
czy jeszcze inny
bo to nie sama wiedza
kt贸r膮 mo偶na bada膰 testami
nie jeste艣my maszyn膮 cyfrow膮
mamy uczucia serce m贸zg dusz臋
du偶o wi臋cej do nas dochodzi
ni偶 tylko z encyklopedii
z podr臋cznik贸w i Internetu
z wychowania i studi贸w
nie zaprzecz臋 genetykom
biochemikom genealogom
ani psychiatrom psychologom
i uduchowionym duszpasterzom
stan贸w stan jest czym艣 bardziej
l偶ej powiedzie膰 czym艣 wi臋cej
dialogiem i wsp贸lnot膮 z powy偶szym
z otwarto艣ci膮 wobec absolutu
prawd膮 a偶 tak膮 偶e logiczn膮 plus
w zgodzie z najwi臋kszym Logosem
kt贸r膮 mo偶na kontemplowa膰
cisz膮 i drog膮 i 偶yciem w ca艂o艣ci
zderz臋 chc臋 zderzy膰 te rozwa偶anie
z aktualn膮 sytuacj膮 Polek i Polak贸w
w bardzo krytycznej sytuacji spo艂ecznej
przed wyborami na jesieni 2023
„wyborcy PiS s膮 dzi艣 bardziej entuzjastyczni, zadowoleni z 偶ycia i zmobilizowani do p贸j艣cia na wybory. Dlatego ob贸z rz膮dz膮cy ma dzi艣 lepsz膮 pozycj臋 startow膮 w kampanii.
Zwolennicy partii opozycyjnych i zatwardziali przeciwnicy obecnej w艂adzy przeciwnie - s膮 dzi艣 zniech臋ceni, zirytowani, zniecierpliwieni i sfrustrowani dzia艂aniami obecnej w艂adzy (a tak偶e konfliktami po stronie opozycji). Ich antyrz膮dowe nastroje wci膮偶 nie potrafi膮 doprowadzi膰 do prze艂omu i odwr贸cenia mimo wszystko korzystnego dla rz膮dz膮cych trendu w sonda偶ach.” (S艂awomir Sierakowski)
ps.
na powy偶szym przyk艂adzie wyja艣ni臋
jak ten stan贸w stan dzia艂a we mnie
nie tylko stanem ciszy wewn臋trznej
jedno艣ci膮 ca艂o艣ci drogi-prawdy-偶ycia
nie przewidz臋 co z czym mi si臋 skojarzy
ale wiem ju偶 偶e to zapisz臋 tak...
jak si臋 ujawni objawi we mnie dla mnie
ale czy tylko
(sb. 18 mar. 2023, g. 10.49) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strach贸wki
PS.
Do艂膮czam fragment w艂膮snego posta sprzed paru dni, bo to m贸j refren. Owszem, zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e pisz臋 wyrywkowo, chaotycznie. Ale stawiam sobie jasne cele - upomina膰 si臋 o to, co wyparli tzw. duszpasterze, nie tylko po stronie Ko艣cio艂a, ale i katolickiej inteligencji.
"tez臋 o pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju, ufundowanym na 艣wiatopogl膮dowym fundamencie wiary (bez nadmiernej pracy rozumu) PT Rodak贸w. Oto podzia艂y i ataki wzajemnie w obr臋bie rz膮du nie robi膮 wra偶enia na „wyczulonych” na godno艣膰, prawdom贸wno艣膰 i budowanie jezusowej jedno艣ci wierz膮cych rodak贸w. Bo c贸偶 to za argumenty? Nawet je艣li si臋 k艂贸c膮 i kradn膮, to przecie偶 s膮 nasi – stoj膮 po tej samej 艣wiatopogl膮dowej (ko艣cielnej) stronie. Ot, wiara 艣lepa i taka tradycja. Prawda?
A c贸偶 to jest prawda (pyta艂 Pi艂at). Nie by艂bym sob膮 (katechet膮 wzi臋tym prosto z Solidarno艣ci „aby by艂 z polsk膮 m艂odzie偶膮”) gdybym nie zacytowa艂 ciut wi臋kszego fragmentu Dobrej Nowiny – ‘Ka偶dy, kto jest z prawdy, s艂ucha mojego g艂osu.’ Rzek艂 do Niego Pi艂at: ‘C贸偶 to jest prawda?’.
Nie ka偶da informacja i nawet program w TV i Internecie jest prawd膮. Lubi臋 (i wybieram) prawdy, kt贸rych mo偶na d艂uuugo s艂ucha膰, w postawie medytacyjno-kontemplacyjnej. W dialogu z wieczno艣ci膮. W ca艂o艣ci. Z odnajdywan膮 ci膮gle jedno艣ci膮 (potwierdzan膮 „tr贸jmedium”: drog膮 i prawd膮 i 偶yciem).
Z moj膮 kontemplacj膮 prawdy id膮 czasem nawet (tak偶e) badania ankietowe. Ot贸偶 ostatnio Polki i Polacy zostali zapytani „Czy Trybuna艂 Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przy艂臋bskiej jest niezale偶ny od PiS i jego koalicjant贸w? Wyniki sonda偶u United Surveys dla Wirtualnej Polski nie pozostawiaj膮 偶adnych z艂udze艅, co my艣li na ten temat wi臋kszo艣膰 Rodak贸w. R贸偶nica jest przygniataj膮ca – 59.2% nie wierzy, wierzy za艣 27,9” (tutaj). Gwa艂t rozumu i kultury... w uj臋ciu procentowym. Sorry, taki mamy… ustr贸j? Stan umys艂贸w? Katechezy ko艣cielno-medialne? BTW. W tym (ustrojowym) czasie, od lutego 2020 roku, nasz bezcenny premier PMM „ wyda艂 艂膮cznie ponad 376 tys. z艂, na wypromowanie blisko 750 wpis贸w na Fb”. Czyli na ustrojowe promowanie popl膮tania z pomieszaniem, a i jawnego fa艂szu. Ja w tym samym czasie wypisuje swoj膮 herezj臋, 偶e od 8 lat, 偶e to wszystko dzia膰 si臋 mo偶e (ba, ma si臋 dzia膰), bo NIE MAMY PASTERZY OD MORALNO艢CI/SUMIE艃, GODNO艢CI, WSPOLNOTY, DIALOGU, WIARY ROZUMNEJ, CZYLI PRAWDY POZNAWANEJ I KONTEMPLOWANEJ NA DW脫CH SKRZYD艁ACH (OCZYM NAPISA艁 ENCYKLIK臉 POLSKI I 艢WI臉TY PAPIE呕)!"
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz