W艣r贸d zdj臋膰 migaj膮cych obok w pokazie slajd贸w "Kr贸lowie, Jackowscy, Kapaonowie, Annopol" jest jedno, wymagaj膮ce okoliczno艣ciowego komentarza. Andrzej Kr贸l stoi przed werand膮 naszego domu w Annopolu i trzyma na r臋kach
dziecko. Jest to 'Zbynio', starszy syn pp艂k Kazimierza Jackowskiego. U ca艂kiem doros艂ego Zbigniewa Jackowskiego nocowa艂em podczas autostopu po Europie w 1980 roku. Wuj Zbigniew (pokrewie艅stwo tego samego stopnia, co z wujem-profesorem Aleksandrem Jackowskim, Jackiem zwanym) mieszka艂 w Louvain, Belgia, by艂 in偶ynierem (a jak偶e), pracowa艂 na tamtejszym Uniwersytecie.
W drodze powrotnej te偶 si臋 u niego zatrzyma艂em. Zaopatrzy艂 mnie w ulubione czekoladki swojej mamy (ur.1898). By艂em kurierem rodzinnym z komunistycznej Polski.
艣roda, 14 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja komentuje na faceboku
OdpowiedzUsu艅Ostro dzisiaj o prezydencie. Wypada czy poczeka膰?
OdpowiedzUsu艅Ostro? Zawsze to m贸wi艂em. O rodzinie Kaczy艅skich! O prezydencie da艂em tez ciep艂e s艂owa.
OdpowiedzUsu艅Co modlitwa, to modlitwa. Co prawda, to prawda.
Mo偶e bym nie pisa艂, gdyby nie lali tyle fa艂szywej wazeliny w telewizji :-(
Ja wiem, ale mo偶e z ocenami trzeba poczekac do konca 偶aloby?
OdpowiedzUsu艅To nie oceny, to szczera rozmowa z nimi, nie przeciw nim, ale dobrze, 偶e masz tak膮 wra偶liwo艣c. Ka偶dy musi sam si臋 zastanowic :-/
OdpowiedzUsu艅Nie bardzo rozumia艂膮m Twoje przynaglanie do pisania (m贸j m臋偶u), a teraz zaczynam to lubi膰. Zostaje 艣lad, we mnie. Mo偶e 艂atwiej przychdzi mi pisanie ni偶 m贸wienie. Dobrze jest z Tob膮 rozmawia膰. Tylko 藕le, 偶e komentarzy nie mog臋 wpisywa膰 na Twoim blogu.
OdpowiedzUsu艅Bardzo mi sie nie podoba艂o wczorajsze przem贸wienie przewodnicz膮cego Solidarno艣ci. Tez wol臋 TVN. Tam przynajmniej mozna pos艂ucha膰 rzeczowych dyskusji
OdpowiedzUsu艅Dla tego, kto chce komentowa膰 Twoje wpisy na "Najnowszych wie艣ciach", to miejsce jest niewygodne. Z tych wpis贸w powstaje jaki艣 bigos, nie 艂膮cz膮 sie ze sob膮 i nie wiadomo do czego sie odnosz膮, zw艂aszcza, jak kto艣 nie przeczyta na bie偶膮co.
OdpowiedzUsu艅Mimo to, korci mnie, 偶eby Ci powiedzie膰 o pewnej zbie偶no艣ci... Wprawdzie nie przywi膮zuje wagi do sn贸w i nawet ich nie pamietam, ale tej samej nocy mia艂am troche podobny sen. Zgadza艂 sie w ilo艣ci dzieci.Te偶 drapie sie w g艂owe. Wnuki???