Obrzydzenie PEGASUS-em i... episkopatem

zdj z Łochowa, 25 stycznia 2014

nie przeciwko Kościołowi

którego jestem drogą

świadomą od 16.10.1978

przeciwko tym

którzy tego nie rozumieją

W latach 80-tych widziałem film. W Institut Français a Varsovie, jeszcze w starej siedzibie przy rondzie ONZ. Zapadł w pamięć. Ujawniał coś, w czym wtedy - wydawałoby się, że słusznie minionym ustroju - siedzieliśmy po uszy. Życiem na podsłuchu nazwał niemiecki reżyser znanego i u nas filmu. W kinie wpadłem w spazm płaczu i dreszczy. Traumą nazywają psychologowie. Pojechaliśmy wtedy do Warszawy cała łochowsko-jadowkso-strachowską Solidarnością. Podobne reakcje zdarzały mi się przy wspomnieniu molestowania seksualnego przez księży i stanu wojennego.

Film francuski pokazał losy bohatera - i jego rodziny - który stał się obiektem zainteresowani i gry tzw. służb (nasze CBA, ABW itd. itp). Tak go rozpracowali, tak głęboko sięgnęli - dostępnymi wtedy metodami, gdzieżby im do niszczących mocy PEGASUS'a - że rozbity (więcej niż rozkojarzony) uległ wypadkowi. Zginęła chyba cała rodzina - siłą państwa, systemowej dezintegracji. Memento mori! ps. Senat RP pomaga nam zrozumieć (i to) ZŁO! Mecenas Roman Giertych - którego wujek jest Teologiem Domu Papieskiego w samiuśkim Watykanie - mówi o "zorganizowanej grupie przestępczej na szczytach władzy służb specjanych w Polsce". PEGASUS mógł być blisko papieża. PiS uczynił z niego istotny (konstytutywny na opak) sposób sprawowania władzy nad duszami Polek i Polaków, nie tylko nad ich/naszymi kartkami wyborczymi. BO NIE MAMY PASTERZY. JEZUS NAD POLSKĄ PŁACZE.

Wspomnienia dają też piękne obrazy. Facebook ma funkcję wspomnień włąsnych postów. U mnie ma historie od 2009, kiedy syn przed wyjazdem na studia do Szkocji założył mi konto. Syn był piewrwszym stypendystą diecezjalnym, wolą/decyzją 1-szego biskupa nowej organizacji terytorialnej Kościołą w Polsce, biskupa-biblisty Kazimierza Romaniuka, tego na moim zdjęciu profilowym w mediach społecznościowych (Fb). 

W mroźny wieczór stycznia 2014 dałem Polsce i światu całemu posta - "Jestem dumny z Łochowa. Że coś takiego się wydarzyło! Nawet mnie wyciągnę(li)ło z domu. Bom stary rewolucjonista, który umiera w pustce ludzi małej stabilizacji. Przemilczających swoje życie. Dzisiaj na Ukrainie giną ludzie. Bo pragną wolności. 

Wśród zgromadzonych głównie młodzież. Programy realizowane w szkole przygotowały ich do tego.    Nie widziałem wśród nich księży - to nie ich sprawa, taki mamy dzisiaj katolicyzm. A przydałby się tam - i nie tylko - ksiądz z akordeonem, ksiądz z gitarą, ksiądz z różańcem... z prostym odruchem serca? Pewnie przyszliby, gdyby zgromadzili się przeciw aborcji, albo gender... Ale tu idzie tylko o zwykłą solidarność, wolność? życie w godności?...  

Jezus by chyba usłyszał wołanie. Zaproszeni byliśmy (jesteśmy) wszyscy, ale mało wybranych. "Walka o polską szkołę"? - była tam! O wolność, braterstwo ludzi, solidarność w niesieniu krzyża...?! - tam było " (tutaj) 

Kościół był ze mną. Czy mam opisywać od nowa przeżycia z komisariatu MO w Legionowie? O kajdankach, krzyku, modlitwie i strachu przezwyciężonym wręcz mistycznym widzeniem! Dzisiaj są przeciwko mnie, i to nie jest tylko odczucie, wyniesione Wota Wdzięczności za Wolność krzyczą! SYMBOLICZNIE dla Polski, dotkliwie dla mnie i mojej rodziny. 

Są okrutni. Niech nie mówią, że w imię Jezusa i Boga Miłosiernego. W IMIĘ POLITYCZNYCH UPODOBAŃ Moglibyśmy sobie to wszystko omówić, może wyjaśnić, może przeprosić, może naprawić, teraz w okresie przygotowawczym do synodu o synodalności Kościoła. Ale do rozmowy trzeba dwóch stron. Oni wolą pozostać w (nie)błogim zakłamaniu?! Co by powiedziała Norwid? Że taki Kościół go nie obowiązuje, bo… "bo apostolstwo nie jest dyplomacyą i kuglarstwem i kabalistyką, ale proroctwem szczerem" (List do Augusta Cieszkowskiego, 1850). 

Kościół, jak każda realność, to nie tylko to, co ci mówią, ale także to, czego doświadczasz, poznajesz, kontemplujesz osobiście – własną drogą-prawdą-życiem, jakby powiedział Jezus. W postawie miłości intelektualnej (wiara i rozum) można poznawać aspekty istotowe i konstytutywne całej rzeczywistości. Ci, co nie lubią (nie umieją) myśleć, nie powinni nam mówić jaka jest rzeczywistość! A mogliby poznać prawdę bardziej, choćby rozmawiając z nami. Prawda, jak Bóg, się nie ukrywa. Trzeba chcieć. Trzeba się odważyć na… szczerość. Pouczanki, połajanki (kaznodziejskie moralizowanie) odłożyć do lamusa. PRZYSZŁOSĆ CZŁOWIEKA ZALEŻY OD KULTURY. CZŁOWIEK JEST DROGĄ KOŚCIOŁA.

Kochani księża. Kochany episkopacie! 

Zdrowie to... "Światowa Organizacja Zdrowia przyjęła w swojej konstytucji definicję zdrowia, która mówi że: zdrowie to nie tylko brak choroby czy ułomności, ale pełny dobrostan fizyczny, psychiczny i społeczny... Korzystanie z najwyższego, osiągalnego poziomu zdrowia jest jednym z podstawowych praw istoty ludzkiej, bez różnicy rasy, religii, przekonań politycznych, warunków ekonomicznych lub społecznych" (tutaj). Czy zastanawiają się nad tym polscy duszpasterzy? I czy uczą tego w seminariach? Zdrowie jako niezrozumiane(?), lekceważone prawo człowieka krzyczy dzisiaj do rządzących grobami nadmiarowych śmierci podczas trwania pandemii COVID 19. Strat duchowych, psycho-intelektualnych (w tym depresji, samospaleń, prób samobójczych) nikt nie bierze pod uwagę?!

ŻADNA ORGANIZACJA NA ZIEMI NIE JEST IDEALNA. SĄ W NIEJ LUDZIE.

CZŁOWIEK JEST DROGĄ KOŚCIOŁA. PRZYSZŁOŚĆ CZŁOWIEKA ZAWSZE ZALEŻY OD KULTURY, ZAWSZE NAM WSPÓŁCZESNEJ, CZYŻ NIE! To nie ja powiedziałem, nie ja katecheta wymyśliłem. To Sobór Watykański II i Jan Paweł II, Papież-Polak.

Kiedy przemówi "zakonnik Centrum" i poseł PiS Marek Suski artysta-lalkarz-perukarz najgłębsze sprawy stają się jaśniejsze od veritatis splendor - "trzeba mieć własną kulturę, nie zagraniczną". I rozum i wiarę, i religię i prawo i sprawiedliwość! Zdefiniować na nowo homo sapiens! WSZYSTKO! Wszystko swoje-własne! I tylko swoje, i tylko własne. PEGASUS przychodziw tej walce z pomocą. No bo jak się ma taaakiego PREZESA! (nb.tutaj)

***

obrzydzenie episkopatem

      /Polska podglądana i na podsłuchu/

jeśli niczego nie robią

żeby zło demaskować

w życiu publicznym

to niech zginą przepadną

Kościół da sobie radę bez nich

dzisiaj legitymizują szatana

PEGASUS jego imię jawne

ile niejawnych zostało

zbieranie danych

żeby zniszczyć każdą i każdego

kto im stanie na drodze

podłego prezesika starca

pląsającego co miesiąc trzy razy

z okazji śmierci i grobów

PEGASUS’a użyją

żeby zniszczyć małżeństwa rodziny

dzieci przeciwko rodzicom

męża przeciwko żonie

taką moc mają tzw służby

bez kontroli

i słowa obrzydzenia moralnego

życie dało mi tę wiedzę

w kulturze

wiedzę powszechną

dla ludzi dobrej woli

  

episkopat widać żyje w innym świecie

w bańce samych siebie nam obcych

nie widzieli tych samych filmów

także o służbach np. we Francji

nie przeczytali tych samych książek

nie prowadzą z nami rozmów

nie chcą

zbyt dumni

zbyt klerykalni

nas przemilczają

my zbyt mali

oni lubią władzę

z nią stworzyli sojusz ustrojowy

a przyszłość zależy od kultury

mnie zobowiązuje

to co widziałem słyszałem czytałem

wiara i rozum

uniosła do kontemplowania

droga i prawda i życie w jedności

        (wtorek, 25 stycznia 2022, g. 23.16)

***

wina polskiego katolicyzmu

         /Gowin też jest katolicki/

katolicki wódz prezes
batiuszka z Żoliborza
katolicki przezydent
katolicki premier
katolickie ministry
katoliccy ich posłowie
katolickie ustawy i ustrój

nie byłoby tego całego zła
nie byłoby ustroju Kaczyńskiego

zwę pseudokatolickim PiS_KEP-ustrojem

gdyby nie ciche przyzwolenie Kościoła

czyli milczenie biskupów i kleru

w najważniejszych sprawach

konstytucjonalizmu

praworządności

przyzwolił Kościół milczeniem

na niszczenie ludzi (godności)

przez ustrój hejtowanych

Ministerstwo Sprawiedliwości

ich sprawiedliwości i prawa ich 

związane z aferą hejterską 

przeciwko sędziom i prokuratorom

niewygodnym dla ich ustroju

strzeżone ich minister i ich KRS

oddychamy zatrutym powietrzem

nie o smog mi tu chodzi

niszczeni z góry i z dołu

nie tylko przemocą symboliczną

czy przykazania strzegą

podsłuchiwanych PEGASUSEM

osoby środowiska wspólnoty

szpiegowanych dezintegrowanych osób

umierających na COVID nadliczby

kłamiącego codziennie Premiera

o Tusku Unii podatkach w bezładzie

wszystko u nas katolickie

jak sam prezes przedpotopowych wizji

gdzieżby on i my soborowo-synodalni

centralizm ma być i kropka

tak jak dawniej bywało

sięgnąć szkół samorządów akademii

jak złe wspomnienia wracają

w pokoleniu feralnego prezesa

centralizmem partyjno-państwowym zwany

jak złe wspomnienia wracają

z nomenkalturą z ich nibymową

bo Kościół milczał

który wtedy się na to buntował

o nieświęty paradoksie
nie byłoby tego całego zła
gdyby nie tzw polski kościół 

bo pomocniczość jaka i komu  

          
      (poniedziałek, 24 stycznia 2022, g. 16.07)

***

bańka sensu

        /samoświadomość i dziękczynienie/

ach

to nie to co powiedzą w pracy

szef szefowa koleżanki koledzy

ale to to ja sam osobowy

niedościgły dla nikogo z zewnątrz

to ja do tej pory

to co było

i to co jest dzisiaj świadome

albo jeszcze nie

i to co nadejdzie

bańka sensu

nikt jej za mnie nie tworzy

ja w niej jestem

zamieszkałem ją od początku

mojego zjawienia się na ziemi

ktoś mnie chciał

ktoś chce na pewno

nie wszystkich jeszcze poznałem

życie istnienie jest cudem

osoby świadomej samej siebie

Boże

zamieszkały tuż obok

w kulturze kulturą osiągalny

dialogiem wspólnotą

samoświadomości apologią

ksiądz profesor Myśków zaskoczył

taką definicją apologetyki

jest samoświadomością Jezusa

on wzorem przykładem być może

każdej drogi-prawdy-życia

  

dobrze że są takie badania

ktoś przemyślał i opublikował

kontrowersje tyczą i apologetyki

pod tytułem ludzkie psychiczne ,,Ja” 

ośrodek psychicznej jedności Jezusa

(pon. 24 sty. 2022, g. 9.58) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki