pi膮tek, 7 sierpnia 2015

Zmiana Prezydenta RP


Mamy kolejnego Prezydenta. Po czerwcowych wyborach, nasta艂a godzina inauguracji. Wczoraj by艂 wielki dzie艅 Prezydenta Andrzeja Dudy i wszystkich jego zwolennik贸w. Moje zainteresowanie, zaanga偶owanie w prze偶ywanie, spad艂o dzie艅 wcze艣niej, gdy okaza艂o si臋, 偶e z Brukseli nie przyjedzie Przewodnicz膮cy Rady Europejskiej Donald Tusk. Dla mnie – fakt bardzo diagnostyczny. By艂em bardzo rozczarowany. 
opis zdj. pod tekstem

Za t臋 sytuacj臋 nie wini臋 jego, ani 偶adnego chyba Polaka-Europejczyka. Uwa偶am, 偶e nie m贸g艂 przyjecha膰. Czyim by艂by go艣ciem? By艂by jako kto? Kole偶e艅sko, z ciekawo艣ci, jako by艂y premier itd. NIE. Jakie sytuacje mog艂yby wynikn膮膰! Pow膮zki? Gloria Victis?... Nie mo偶e, nie wolno mu nara偶a膰 powagi swojego (naszego europejkiego) urz臋du. Godno艣膰 nade wszuystko.

Bardzo prze偶y艂em t臋 z艂膮 wiadomo艣膰. Z艂膮 dla mnie, z艂膮 dla Polski. Dla wielu, mam nadziej臋.
Jeste艣my cz艂onkiem Unii Europejskiej, na mocy wyboru, referendum, dokument贸w, bud偶etu... realizowanego w setkach tysi臋cy projekt贸w. Polska jest w Europie, a Europa jest w ka偶dym z nas, w miastach, powiatach, wsiach, gminach, szko艂ach,m (parafiach)... Jeste艣my Europ膮. By艂o to niedo艣cig艂ym marzeniem „艣ci臋tej g艂owy”, we wszystkich pokoleniach Polak贸w po II Wojnie 艢wiatowej,  znam je z autopsji – czyli z osobowej drogi-prawdy-偶ycia. Pami臋tam katechez臋 o jedno艣ci, o wsp贸lnocie lud贸w i narod贸w w zwi膮zku z planowanym Traktatem z Maastricht (oficjalnie 'Traktat o Unii Europejskiej' 1992). Dzieli艂em si臋 wiar膮, nadziej膮, mi艂o艣ci膮 z wyprzedzeniem. Nie mog艂em nie dzieli膰 si臋 z m艂odzie偶膮 szk贸艂 艣rednich i ze studentami, tym czym 偶y艂em, co mnie przepe艂nia艂o. By艂 pewnie rok 1987/8?). Mniej wi臋cej w tym samym czasie, z podobnym entuzjazmem, opowiada艂em, wci膮ga艂em w my艣lenia, o 艣wiecie wsp贸艂czesnym, o miejscu Ko艣cio艂a w nim, na podstawie publikacji watyka艅skiej, prognozuj膮cej sytuacj臋 艣wiata, pod k膮tem misyjnym. Pe艂no by艂o w niej map, wykres贸w, statystyk.

Rado艣膰, dum臋, z wej艣cia do UE dane nam by艂o prze偶ywa膰 (DyrKa, Emila, ja) we wsp贸lnocie mi臋dzynarodowej, w Norwegii, w ramach projektu wsp贸艂pracy szk贸艂 – Sokrates-Comenius (!!). 
Wczorajsz膮 uroczysto艣膰 prze偶ywali艣my w starym annopolskim domu sprzed I Wojny 艢wiatowej. Cho膰 mnie nie ci膮gn臋艂o do telewizora. Dziwicie si臋?!
Ca艂e moje 偶ycie to droga-prawda-偶ycie zwi膮zane (nap臋dzane) z wielkim podmuchem Ducha z 16 pa偶dziernika 1978. Wiara i rozum. Rado艣膰 i nadzieja. 艢wiat艂o narod贸w. Wolno艣膰 i osoba. Solidarno艣膰... a偶 po Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮. Wy艂膮czenia z tej wielkiej jedno艣ci, ci膮g艂o艣ci... rodz膮 wielk膮 gorycz. Aby艣my byli Jedno! R贸偶norodno艣膰 pogl膮d贸w – tak. Ale w pe艂ni pami臋ci i to偶samo艣ci.

Nie chcia艂em wczoraj wdawa膰 si臋 w komentarze, w Internecie. Co nie do ko艅ca mi si臋 uda艂o. To nie by艂 dzie艅 na polemiki, a zw艂aszcza psucie komu艣 nastroju. Miliony ludzi prze偶ywa艂o wielk膮 rado艣膰. A nawet co艣 wi臋cej. Niech oni o tym m贸wi膮, je艣li b臋d膮 skorzy do dzielenia si臋 z inaczej my艣l膮cymi.
Dziwi臋 si臋, kiedy Prezydent Nowy u偶ywa zwrotu „odbudowa膰 wsp贸lnot臋 Polak贸w”. Budowa膰 j膮, tak. A najbardziej „s艂u偶y膰 wsp贸lnocie Polak贸w”. 
Czy moje, mojego pokolenia Solidarno艣ci i 27-letniego pontyfikatu powszechnego, globalnego, z wiar膮 i rozumem, z do艣wiadczeniem z艂a w minionym ustroju i tysi膮cletniej pa艅stwowo艣ci... nic dla ludzi nowego rozdania nie znaczy?!

Tak, wsp贸lnota w moim 偶yciu jest ogromn膮 si艂膮, rozumieniem, nakazem. Je艣li ludzie nowego rozdania b臋d膮 chcieli z nami (i ze mn膮) 偶y膰 w otwartym dialogu – b臋dzie dobrze. 
Nie jestem optymist膮 jednak. Jak dot膮d – nie chcieli. Mam te偶 przed oczami nieporadne gesty Prezydenta przed pomnikami, grobami, tablicami przy sk艂adaniu kwiat贸w. Przed Pa艂acem wyr贸s艂 prawie natychmiast o艂tarzyk/kapliczka polsko-narodowego-katolicyzmu. W dyskusji o duchowo艣ci, wierze i rozumie trudno w Nim widzie膰 dzisiaj partnera. Domy艣lam si臋 duchowo-intelektualnej nieporadno艣ci. Ale – oczywi艣cie – to nie jest g艂贸wne zadanie Prezydenta, o ile sam si臋 w nie nie przystroi. S艂ysza艂em od Niego w czasie kampanii co艣 w formie katechezy o modlitwie. Niezr臋czne?! Ka偶dej szczero艣ci, otwarto艣ci przyklasn臋. Ale jestem tak偶e – po takim 偶yciu! - wyczulony na granie religi膮, Ko艣cio艂em. I jak to okre艣li艂 Prezydent Komorowski „ureligijnianie polityki”.

Spodoba艂 mi si臋 wczoraj wpis na koncie Kingi, bohaterki rozmowy w Tygodniku Powszechnym „Trans z Jezusem”. - Bardzo lubi臋 u艣miech Prezydenta Andrzeja Dudy. Naprawd臋 trudno mi si臋 oprze膰 temu radosnemu spojrzeniu. Jestem chyba tzw. wzrokowcem. - dopisa艂em: i 偶ony i c贸rki. A co!
Tak chcia艂bym rozmawia膰 z PR Rodakami w tzw. realu i w Internecie. Nie inaczej. Maj膮c swoje pogl膮dy, styl, j臋zyk... ale szukaj膮c dobra.
Marz臋 o jakim艣 styku duchowo-intelektualnym z lud藕mi prze偶ywaj膮cym wczoraj wybuch rado艣ci, 艣wi臋to nadziei. Czy w nowej ekipie znajd臋/znajdziemy rozm贸wc贸w o ideale i do艣wiadczeniu Rzeczpospolitej Norwidowskiej? O jedno艣ci, ci膮g艂o艣ci dziej贸w, zw艂aszcza najnowszych. W kraju i w mojej gminie, wszystkich?!
Czy spotkamy si臋, wsp贸艂tworz膮c ju偶 od dzisiaj, 艢wiatowe Dni M艂odzie偶y Krak贸w 2016, z przystankiem belgijsko-polskim w Strach贸wce?! Dla mnie – mojego my艣lenia, do艣wiadczenia 偶yciowego (drogi-prawdy-偶ycia) przyjazd 150-osobowej grupy m艂odego Ko艣cio艂a, m艂odej Europy z Brukseli, Gandawy, Hasselt... jest czym艣 naturalnym dostzec w tym wydarzeniu okazj臋 by zaprosi膰  Prezydenta Andrzeja Dud臋, Przewodnicz膮cego Rady Europy Donalda Tuska i poprzedniego (pierwszego Przewodnicz膮cego, President of Europy) Hermana van Rompuya. Tak 偶y艂em - biskup, prezydent, papie偶, bezrobotny... ka偶dego uwa偶am za brata. 

Nie jestem zwierz臋ciem politycznym, czym艣/kim艣 ca艂kiem innym. Solidarno艣膰 RI w mojej gminie 3 Maja 1981 za艂o偶y艂em (skacz膮c przez p艂ot, a偶 z Francji), ale ju偶 w贸jtowania nie potrafi艂em obroni膰 w 1994, daj膮c si臋 pokona膰 jak dziecko sekretarzowi gminy i innym „przyjacielom”.

Jestem (bezrobotnym) katechet膮, ojcem du偶ej rodziny, 艣wiadkiem czasu polskich zmian, polskiej drogi wolno艣ci, przemian fundamentalnych od 16 pa藕dziernika 1978. A co widz臋, s艂ysz臋, my艣l臋 – zapisuj臋 i udost臋pniam bliskim, dalszym i 艣wiatu ca艂emu.

DOBRE STRONY (Z艁EGO?)

widz臋 dobro
jeszcze jedno ze zmiany
wyt臋偶am sw贸j umys艂
(wiara i rozum ma we mnie Betlejem)
widzia艂em t艂umy ludzi
na Krakowskim Przedmie艣ciu
dobrze ich mie膰 zadowolonych
wreszcie
przynajmniej ja wol臋
cho膰 czy dialog wzro艣nie
szczerze w膮tpi臋
to nie s膮 ludzie sk艂onni do dialogu
ich 偶ywio艂em s膮 oczekiwania
roszczenia
i niech臋膰 do nas nieswoich
sk膮dkolwiek by艣my przybywali

   (czwartek, 6 sierpnia 2015, g. 20.01)

***

PARS PRO TOTO

sens 艣wiata
istnienia 艣wiata
wszech艣wiata
musi si臋 potwierdzi膰
wype艂ni膰 
tak偶e w moim 偶yciu
osoby
zwyk艂ego ma艂ego J贸zia K.

    (czwartek, 6 sierpnia 2015, g. 16.38)

***

LEPIEJ BY膯

by膰 ministrem
ministrantem
by膰 premierem
by膰 prezydentem
biskupem papie偶em
tenisist膮 nauczycielem
Polakiem Europejczykiem
obywatelem 艣wiata
"kto inny ma laur i nadziej臋,
ja — jeden zaszczyt: by膰 cz艂owiekiem"

   (czwartek, 6 sierpnia 2015, g. 13.41)

PS.
Prezydent Andrzej Duda z艂o偶y艂 wczoraj kwiaty m.in. na grobie Prezydenta Ignacego Mo艣cickiego. W historii naszej rodziny (babcia by艂a z d. Jackowska) zapisa艂y si臋 dni chwa艂y, dramat贸w, tragedii. W ka偶dej rodzinie B贸g daje (i objawia si臋) z pokolenia na pokolenie. Na za艂膮czonym zdj臋ciu - "Otwarcie muzeum (Technicznego, dzisiaj Muzeum Techniki im. in偶. pp艂k. K. Jackowskiego), moment przeci臋cia wst臋gi przez prezydenta RP Ignacego Mo艣cickiego. Widoczni tak偶e m.in.: dyrektor muzeum Kazimierz Jackowski (na prawo od prezydenta), minister przemys艂u i handlu Ferdynand Zarzycki (1. z prawej), kard. Aleksander Kakowski (1. z lewej), szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta RP p艂k Jan G艂ogowski (2. z lewej), komisarz Rz膮du na m.st. Warszaw臋 W艂adys艂aw Jaroszewicz (za prezydentem Mo艣cickim, w bia艂ym szaliku). Data wydarzenia: 1933-12-16." (cytuj臋 za: Tajemnice-Katynskie...).
To jasne, 偶e ka偶dy kto ma w zasobach rodzinnych podobne postaci, si臋gn膮艂 wczoraj po zdj臋cia. W Strach贸wce przed Zespo艂em Szk贸艂 i. Rzeczpospolitej Norwidowskiej par臋 lat temu posadzili艣my D膮b Pamieci Katy艅skiej po艣wi臋cony Dyrektorowi Kazimierzowi Jackowskiemu (idolowi wszystkich dzieci w rodzinie z przedwojennego pokolenia).

Ci膮g艂o艣膰 i jedno艣膰 dziej贸w, 11 Listopada 2014 - sk艂adanie kwiat贸w pod D臋bem Katy艅skim pp艂k. Kazimierza Jackowskiego, przed Zespo艂em Szk贸艂 im Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strach贸wce.



Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz