niedziela, 11 pa藕dziernika 2015

Pami臋膰, to偶samo艣膰, demokracja



Bez pami臋ci nie ma to偶samo艣ci. Bez to偶samo艣ci nie ma demokracji. I tak dalej i tym podobne.

Tego posta pisze 偶ycie we mnie. Droga-prawda-偶ycie. Z wiar膮 i rozumem za pan brat. Z pamieci膮  i to偶samo艣ci膮, i samo艣wiadomo艣ci膮. Pisz臋 - niestety - sobie a muzom. Nikt nie pyta, nie chce o takich sprawach rozmawia膰. Ucha i serce swoje tak nat臋偶am ciekawie, 偶e "s艂ysza艂bym g艂os z Litwy... Jed藕my, nikt nie wo艂a". Bo oni uczynili swoje serca zatwardzia艂ymi, jak g艂az w klacie Faraona :-(


Dedykuj臋 ten tekst drugiemu nast臋pcy, trzeciemu kolejnemu w贸jtowi - najwy偶szej samorz膮dowej funkcji w Strach贸wce, W贸jtowi Piotrowi Orzechowskiemu. Z ca艂ym uznaniem dla wszystkich Jego, czyli Twoich Piotrze, sukces贸w osobistych, rodzinno-rodzicielskich i w pracy dla dobra nas-mieszka艅c贸w.

Tylko dedykuj臋. Dawniej tyle razy prosi艂em, sugerowa艂em, apelowa艂em, 偶e dzisiaj m贸g艂bym us艂ysze膰 "wpychasz si臋, jak Premier Polskiego Rz膮du do Prezydenta Polski na rozmow臋", a 艣wiat przecie偶 zn贸w jest klarownie podzielony na Pan贸w Panie i 偶ebrak贸w :-)
Bo to ten sam mechanizm i motywacje, chyba. Prezydent i m贸j W贸jt uwa偶aj膮 pewnie, 偶e by co艣 stracili. Stary idealista musi ugi膮膰 si臋 przed realiami 偶ycia pod m艂odym pragmatykiem.

Dzisiejszy post jest mi podyktowany zaproszeniem do polubienia strony/profilu "Metropolia Warszawska". Z opisu owej strony - "Dzi臋ki kompetencjom w zakresie zagospodarowania przestrzennego, transportu zbiorowego czy zarz膮dzania drogami obszary te b臋d膮 mog艂y rozwija膰 si臋 w spos贸b skoordynowany i sp贸jny z korzy艣ci膮 dla ich mieszka艅c贸w."


Oczywi艣cie, polubi艂em natychmiast i... przypomnia艂em sobie, 偶e po raz pierwszy o niej us艂ysza艂em podczas 艣wi臋towania XX-lecia Senatu w Senacie :-)

A nawet wspomnia艂em o tej nowej dla mnie idei w swoich trzech s艂owach (sorry, minutach), jakie mi zosta艂y udzielony przez Prowadz膮cego.
To dla mnie NATURALNE i zbawienne, DAWANIE 艢WIADECTWA. Bez 偶adnych intencji, by komu艣 do艂o偶y膰, zniszczy膰 itd. 
Skoro jeszcze 偶yj臋, chc臋 i musze dawa膰 艣wiadectwo, temu, co prze偶y艂em, do艣waidczy艂em, i jeszcze widz臋, s艂ysz臋, pojmuj臋. Dany mi by艂 - nikt 偶ycia ni ewymy艣la! da艂a Opatrzno艣膰, bo nie 艣lepy los - udzia艂, w 偶yciu gminy, Polski, samorz膮dno艣ci... a najszerzej widz膮c i rozumiej膮c w Drodze-Prawdzi-呕yciu. 呕yje si臋 po co艣 i na 艣wiadectwo!

Nie jest mi艂e, przyjemne, demokratyczne, samorz膮dowe, m膮dre itd. eliminowanie "by艂ych" dla dobrego samopoczucia i zaplanowanej 艣cie偶ki kariery osobistej (to jest zawsze polityka) "obecnych". Mog臋, mo偶emy przemawia膰 w Sejmie, Senacie... podczas uroczysto艣ciach patriotycznych, religijnych... organizowanych wsz臋dzie i przez wszystkich patriotycznie, religijnie, wsp贸lnotowo my艣l膮cych, ale nie tam, gdzie kiedy艣 sprawowali艣my godne i wa偶ne funkcje.  

Nam starym, wydawa艂o si臋, 偶e odt膮d jeste艣my wa偶n膮 cz膮stk膮 naszej tzw. wsp贸lnoty samorz膮dowej. Okaza艂o si臋, 偶e nie jest tak, nawet... w parafii. Przychodz膮 nowi zarz膮dcy, proboszczowie, w贸jtowie... i ca艂y 艣wiat si臋 zmienia. Ca艂kowicie pod nich. Dla nich to oczywiste, 偶e (ja, my podgrupa przegranych) raz przegrani - staj膮 si臋 do偶ywotnio tr臋dowatymi?!

Wi臋c nie jeste艣my proszeni, by zabra膰 g艂os na rocznicowych nawet uroczysto艣ciach, przez w艂adz臋 gminy, bo one tego nie chc膮, unikaj膮 jak mog膮, bo nie widz膮 korzy艣ci dla siebie. 艢wiat - ich 艣wiat - by si臋 zawali艂. W Ameryce, 偶artuje 偶ona by艂ego przezydenta, on teraz lepiej zarabia, robi膮c to, co najbardziej lubi, przemawia, zapraszany wsz臋dzie.

殴le si臋 bawicie, dla Was to igraszki, nam chodzi o 偶ycie. Tylko w pe艂nej pami臋ci i to偶samosci jest rozw贸j spo艂eczno艣ci, kt贸rym chwilowo przewodzicie. W Ameryce nie najgorzej si臋 dzieje z demokracj膮.

"Jak przypomnia艂 prof. J. Regulski - jeden z moich Mistrz贸w w pocz膮tkach polskiej samorz膮dno艣ci - wed艂ug Europejskiej Karty Samorz膮du Lokalnego, samorz膮d terytorialny oznacza prawo i zdolno艣膰 spo艂eczno艣ci lokalnej do zarz膮dzania cz臋艣ci膮 spraw publicznych na w艂asn膮 odpowiedzialno艣膰 i w interesie mieszka艅c贸w. Spo艂eczno艣膰 musi m贸c, umie膰 i chcie膰. Pyta艂, co nale偶y jednak zrobi膰, by chcieli. W艣r贸d najwa偶niejszych zagadnie艅, kr臋puj膮cych i utrudniaj膮cych funkcjonowanie i rozw贸j polskiej samorz膮dno艣ci prof. J. Regulski wymieni艂 m.in. brak okre艣lenia miejsca samorz膮du w strukturze pa艅stwa... 


Problemem jest fakt, 偶e 艣rodowisko samorz膮dowe nie wytworzy艂o si艂y politycznej, zdolnej do wspierania proces贸w decentralizacji kraju, wspierania rozwoju samorz膮dno艣ci i demokracji lokalnej. W zwi膮zku z tym pojawia si臋 coraz cz臋艣ciej postulat stworzenia silnej reprezentacji w艂adz lokalnych na szczeblu centralnym... Samorz膮dno艣膰 mo偶e rozwija膰 si臋 jedynie w pa艅stwie zdecentralizowanym [oj, chyba nie tylko w pa艅stwie, analogicznie my艣l膮c tak偶e w samorz膮dach (dop. m贸j jk)], w kt贸rym odpowiedzialno艣膰 za sprawy lokalne i regionalne ponosz膮 w艂adze samorz膮dowe. Jak przypomnia艂 prof. J. Regulski, ustroje autorytarne preferuj膮 model resortowy, oparty na wi膮zaniu ludzi z miejscem pracy; ustroje demokratyczne - model terytorialny, 艂膮cz膮cy ludzi wok贸艂 miejsca zamieszkania...

Kolejne zagadnienie, wskazane przez prof. j. Regulskiego, dotyczy艂o kadr. W ci膮gu 20 lat dzia艂ania samorz膮d贸w powsta艂 powa偶ny zas贸b ludzi maj膮cych du偶e umiej臋tno艣ci i do艣wiadczenie administracyjne. Nie stworzono jednak systemu zarz膮dzania i gospodarowania tym zasobem, kt贸ry stabilizowa艂by i standaryzowa艂 zasady dotycz膮ce korpusu pracownik贸w administracji samorz膮dowej... 


Spo艂eczno艣ci lokalne musz膮 umie膰 i chcie膰 zarz膮dza膰 w艂asnymi sprawami. Warunkiem podstawowym jest zaufanie do w艂adz. Dlatego nale偶a艂oby zmodyfikowa膰 ordynacj臋 wyborcz膮 i ustanowi膰 jednomandatowe okr臋gi wyborcze... Dlatego konieczne jest zlikwidowanie przywilej贸w partii w ordynacji wyborczej.


W swoim wyst膮pieniu (w linku) prezes Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej przypomnia艂, 偶e jednostki samorz膮dowe s膮 zwi膮zkami mieszka艅c贸w. W艂adze lokalne musz膮 zas艂u偶y膰 na zaufanie spo艂eczne. By to osi膮gn膮膰, niezb臋dne s膮: przejrzysto艣膰 organizacji i decyzji, w艂a艣ciwa komunikacja i udzia艂 obywateli w podejmowaniu decyzji, efektywna kontrola spo艂eczna, etyka i przychylno艣膰 zachowa艅 w艂adz i urz臋dnik贸w, a tak偶e decentralizacja kompetencji i przekazywania ich jednostkom pomocniczym. 


Ko艅cz膮c swoje wyst膮pienie, prof. J. Regulski podkre艣li艂, 偶e rozw贸j samorz膮dno艣ci to warunek rozwoju kraju. Dlatego konieczne jest wspieranie udzia艂u obywateli w 偶yciu publicznym i usuwanie barier ustawowych. Zaproponowa艂 tak偶e, by to w艂a艣nie Senat wzi膮艂 na siebie rol臋 opiekuna samorz膮dno艣ci i sta艂 si臋 miejscem dialogu spo艂ecznego na ten temat." 


Ja sw贸j apel do samorz膮dowego 艣wiata skierowa艂em 12 grudnia 2010 - ale jeszcze bardziej zdumia艂 w艂asny komentarz pod postem z okazji zwyci臋stwa W贸jta Piotra w 2010, w kt贸ry proroczo przewidzia艂em dalszy ci膮g 偶ycia, w艂膮snego? w 100%. 呕e to pierwszy stopie艅 drabiny. 呕e anonimy do kuratorium, kurii biskupiej i spiski Krysiuni [przepraszam, ja tylko cytuj臋], 偶eby "usun膮膰 tego katechet臋" - wskazuj膮 w jakim kierunku b臋d膮 sz艂y ich po-drygi i in-trygi. I tak si臋 dzieje, jota w jot臋. Mnie usun臋li, wzi臋li si臋 ostrzej za szko艂臋 i jej DyrKa. Za - dumny z osi膮gni臋膰 wielu lat pracy ca艂ego zespo艂u nauczycieli, pracownik贸w, DyrKa... 
Zesp贸艂 Szk贸艂 im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Wzi臋li si臋, uwzi臋li - niszczenie sprawia im jedyn膮(?) wielk膮 satysfakcj臋 偶yciow膮? - 艣l膮 wsz臋dzie, gdzie si臋 da (wypierajac w rozmowie w cztery oczy) niezliczone donosy, anonimy, byle tylko zaszkodzi膰, popsu膰 opini臋, sparali偶owa膰... 

Bez wzi臋cia 'na powa偶nie' przez samorz膮d gminny odpowiedzialno艣ci za realizowanie PRAWA DO TO呕SAMO艢CI (os贸b i ca艂ej wsp贸lnoty) wrogowie, nieprzyjaciele b臋d膮 niszczy膰 gmin臋! osoba po osobie, kawa艂ek po kawa艂ku. Niszcz膮, pi艂uj膮 ga艂膮藕, na kt贸rej wszyscy siedzimy - tzw. wsp贸lnot臋 samorz膮dow膮 mieszka艅c贸w i terytorium. Po nich, cho膰by potop.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz