Jest niedziela, wspomnienie i 艣wi臋towanie Zmartwychwstania, godz. 12.00 - Anio艂 Pa艅ski. Papie偶 przemawia z Watykanu. Jest dla mnie oczywiste, 偶e religia podaje najszersze ramy dla ludzkiego 偶ycia. Dlaczego wi臋c ci膮gle trwa sp贸r o religi臋 w 偶yciu publicznym?
Rozumne prze偶ywanie religijno艣ci (powszechnej) jest najbardziej kulturotw贸rcze, bo ma najszerszy zakres. Jak膮 podacie alternatyw臋 dla "Fides et ratio" - Wiary i Rozumu? Tarota, wr贸偶ki, zabobony? A mo偶e matematyk臋, fizyk臋 cz膮stek elementarnych, kosmologi臋 przyrodnicz膮?
Zaistnia艂a niezwyk艂a sytuacja w naszym zak膮tku powiatu. W trzech s膮siednich gminach nast膮pi艂y zmiany na stanowiskach w贸jt贸w i burmistrza. Wszyscy s膮 zwi膮zani ze Wsp贸lnot膮 Samorz膮dow膮. Wszyscy trzej s膮 obecni w Internecie, maja konta na Facebooku. To tylko znak, znaczek, ale wymowny. Czy wykorzystamy ich otwarto艣膰, ich otwarcie na wymiar jawno艣ci, wolno艣ci, wsp贸lnoty? Wydaje si臋 normalne, 偶e mam oczekiwania, wielkie nadzieje. Trzy gminy (i miasto) maj膮 wsp贸lny fundament dla budowania samorz膮dno艣ci. Wsp贸lnota jest innym wymiarem solidarno艣ci. Mnie zosta艂a ju偶 tylko wiedza, a raczej starannie przemyslane do艣wiadczenie 偶yciowe. Chc臋 si臋 nim dzieli膰, s艂u偶y膰.
Marzy mi si臋 nieustanne "Konwersatorium o wierze i rozumie" w gronie ludzi odpowiedzialnych za kszta艂t naszego 偶ycia publicznego: samorz膮dowc贸w, duchownych, o艣wiatowc贸w, ludzi zwi膮zanych z kultur膮 i wszystkich otwartych i zaanga偶owanych "ludzi dobrej woli" (hominibus bonae voluntatis). Musimy wsp贸lnie przeciwstawi膰 si臋 anonimowym, niedojrza艂ym intelektualnie, nieodpowiedzialnym niszczycielom 偶ycia naszych wsp贸lnot lokalnych. Ka偶dy mo偶e si臋 przecie偶 w艂膮czy膰 w t臋 publiczn膮 rozmow臋 - w realu i w Internecie - o jego podstawach, ale musi pokaza膰 swoje oblicze, imi臋 i to偶samo艣膰. Marz臋 o prze艂omie, o sko艅czeniu epoki post-marksistowskiego spo艂ecze艅stwa (deklaratywnie katolickiego) i o 艣wiadome przej艣cie na stron臋 spo艂ecze艅stwa wolnego (nie ma wolno艣ci bez prawdy i samo艣wiadomo艣ci), otwartego, obywatelskiego, budowanego na chrze艣cija艅skim personalizmie.
Gdy 偶y艂 Jan Pawe艂 II - 艂膮czyli艣my si臋 i spotykali艣my wok贸艂 Niego. A dzisiaj?
Nie chodzi o polityk臋 (nawet samorz膮dow膮). Chodzi o cywilizacj臋. A偶 boje si臋 przywo艂a膰 jego wypowiedzi o cywilizacji mi艂o艣ci, bo 5 lat po Jego 艣mierci mog膮 si臋 wydawa膰 utopi膮 w Polsce 2010 (Strach贸wce, T艂uszczu, Jadowie): o "budowie 艣wiata rz膮dz膮cego si臋 prawem mi艂o艣ci - cywilizacji mi艂o艣ci «opartej na uniwersalnych warto艣ciach pokoju, solidarno艣ci, sprawiedliwo艣ci i wolno艣ci", zwracaj膮cego si臋 do nas wierz膮cych tzn. "Ko艣cio艂a, kt贸ry jest ludem 偶ycia i s艂u偶y 偶yciu, ze szczeg贸lnie nagl膮cym wezwaniem, aby艣my razem ukazali wsp贸艂czesnemu 艣wiatu nowe znaki nadziei, troszcz膮c si臋 o wzrost sprawiedliwo艣ci i solidarno艣ci, o utrwalenie nowej kultury ludzkiego 偶ycia", czy nawo艂uj膮cego do dialogu, kt贸ry "pozwala dostrzec, 偶e r贸偶norodno艣膰 jest bogactwem, i sk艂ania umys艂y ludzi do wzajemnej akceptacji, prowadz膮cej do autentycznej wsp贸艂pracy, zgodnej z pierwotnym powo艂aniem ca艂ej ludzkiej rodziny do jedno艣ci. Dialog jest zatem znakomitym narz臋dziem budowania cywilizacji mi艂o艣ci i pokoju, jako idea艂, na kt贸rym winno si臋 wzorowa膰 偶ycie kulturalne, spo艂eczne, polityczne i ekonomiczne naszej epoki". Je艣li kto艣 jeszcze w te s艂owa wierzy, to ja wierz臋, 偶e si臋 odezwie, 偶e pomo偶e je wciela膰 w 偶ycie przynajmniej w granicach naszych trzech gmin. Wtedy wsp贸lnie u艂o偶ymy plany i scenariusze i wy艣lemy zaproszenia. Na nasze domowe Spotkanie 6 Stycznia 2011 ju偶 zapraszam/my.
Zal膮偶kiem takiego konwersatorium mo偶na uzna膰 "Spotkania Trzech Kr贸li" w naszym domu w trakcie 1-szej kadencji samorz膮du w Polsce. Ich ide膮 by艂o spotkanie r贸偶nych os贸b, r贸偶nego sposobu my艣lenia, po艂膮czonych pragnieniem uznania i pok艂onienia si臋 Prawdzie. Jak Trzech M臋drc贸w, przedstawicieli innych kultur, kt贸rzy odczytali znaki i wybrali si臋 w dalek膮 drog臋 do Betlejem. Spotykali si臋 obecni i byli w贸jtowie, proboszczowie, przewodnicz膮cy rady gmin, lekarz. Potem nadesz艂a kilkunastoletnia przerwa. Nie mieli艣my si艂y przebicia.
Czy偶 mieszkania samorz膮dowc贸w na najwy偶szych stanowiskach, i ich rodziny, a tak偶e mieszkania ksi臋偶y itp. nie s膮 wymarzonym miejscem takich spotka艅? Czy偶 nie mamy 艣wiadczy膰 ca艂ym sob膮, ca艂ym 偶yciem? A nie tylko funkcjami i urz臋dowaniem!
Tak pojmowa艂em swoj膮 s艂u偶b臋 w kadencji 1990-94. Dlatego obrodzi艂a licznymi p艂aszczyznami spotka艅 w domu, w szko艂ach, w ko艣ciele, w gminie. Spotka艅 z rolnikami, z nauczycielami, z ksi臋偶mi, z go艣膰mi zapraszanymi zewsz膮d. Kadencja sko艅czy艂a si臋 spotkaniem z samorz膮dowcami z ca艂ego rejonu (dawny odpowiednik powiatu) z udzia艂em biskupa Romaniuka i 艣wiadectwami z okresu w艂asnego 偶ycia przez 4 lata w艂adzy. Moje by艂o o pojednaniu z poprzednikiem, odnotowane przez biskupa w Przegl膮dzie Katolickim. 呕yjemy, aby swoja prac膮 i pasj膮 da膰 艣wiadectwo prawdzie i mi艂o艣ci.
Nie poci膮ga mnie (nie kocham, jedynie toleruj臋) 艣wiat urz臋dnik贸w schowanych za regulaminy i tradycje. Nawet w ko艣ciele. Schowanych w gabinetach, albo zakrystiach. Trzeba by膰 przede wszystkim cz艂owiekiem, czyli ca艂ym sob膮, ze swoim 偶yciem wewn臋trznym, ze swoj膮 rodzin膮. Wzorem i idea艂em takiego 偶ycia jest Rektor Uniwersytetu Obywatelskiego LGD, ojciec Andrzej. On, pe艂ni膮cy funkcje wa偶ne, wielkie i o najwi臋kszej odpowiedzialno艣ci w ko艣ciele, podpisuje si臋 w li艣cie do nas wszystkich "wasz brat Andrzej". On odwiedza w domach, modli si臋, je, jak trzeba nocuje z nami i nawzajem oddaje ca艂ego siebie, nie tylko sw贸j pok贸j, dom, ubrania. Takiego chc臋 ko艣cio艂a dla pokolenia moich dzieci. Ja ju偶 nie doczekam. Dobrze, 偶e pozna艂em wyj膮tki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz