Przeczytałem dwa teksty o Ordo Iuris. 1) Zagraniczna misja Ordo Iuris. Chce "wypełnić luki w wiedzy" i chwali działania rządu (tutaj) 2) Antyaborcja, Ordo Iuris i Amway – czy siły stojące za Trumpem chcą zdestabilizować Polskę? Czy projekt ustawy antyaborcyjnej jest narzędziem destabilizacji w ręku amerykańskich stronników Putina? (tutaj) 3) WC - to, jak wiadomo od dawna, Wojciech Cejrowski i jego pogląd, że Żołnierze Wyklęci zwalczaliby KOD (tutaj). Ordo iuris to porządek prawny. Kultura prawna? A mnie chodzi - także od dość dawna - o porządek myślenia, albo szerzej, o mentalność polską, mentalność Polaków ok. 2016. Mentalność, to "charakterystyczny sposób myślenia wyróżniający daną osobę lub grupę społeczną na tle innych" (Słownik Języka Polskiego, z komentarzem). Mam świadomość własnej mentalności - ciekawi brzmi?! Jakby masło maślane? A jednak mnie pasjonuje. Czy można poznać własną mentalność? Jakoś tak, ale chyba nie końca. Pomoc z zewnątrz może coś/wiele dopowiedzieć. Zarówno nauka, jak i religia mogą wiele/coś wnieść. Jest dziedzina nauki, która koncentruje swoje zainteresowanie na tym samym polu - "Kognitywistyka [cognitive science] jest nauką łączącą metody badawcze i podejścia teoretyczne dziedzin zajmujących się problematyką umysłu, poznania i języka, takich jak psychologia, neurobiologia, filozofia, informatyka, lingwistyka i antropologia. Głównymi obszarami badań kognitywistyki są problemy związane z procesami myślenia, świadomością, językiem, percepcją, sztuczną inteligencją, procesami uczenia się czy podejmowania decyzji." Wierzący pamiętamy słowa świętego Papieża-Polaka - "Chrystus jest kluczem do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa". (Warszawa, 2.6.1979 - tutaj) Moje intuicje i doświadczenia krążą wokół podstawowych tez/wierzeń, które nie są tylko moje, ani do końca moje, współdzielę je z moimi Mistrzami: - człowiek to ten, kto zna siebie - droga-prawda-życie jako trójjednia, która zawiera i tłumaczy chyba wszystko, co mnie stanowi - wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy - człowiek jest ciałem uduchowionym, albo - to samo/lustrzano - duchem ucieleśnionym - jest postawa miłości intelektualnej sięgająca aspektów istotowych i konstytutywnych całej rzeczywistości człowieka, świata i Boga (o ile ktoś jest wierzący) Polska mentalność 2016 jest pod wpływem różnych czynników, ale chyba dominujące są trzy: 1) popeerelowska przeszłość (materialistyczny marksizm, anty-demokratyczny totalitaryzm...) 2) tradycyjne nauczanie i praktyka religijna Kościoła w Polsce 3) dobrodziejstwa i ograniczenia cywilizacyjne liberalnej demokracji zachodniej (konsumpcja dóbr i walka o miejsce na rynku pracy) Diagnostycznych obserwacji dokonuję codziennie w swojej gminie i parafii, czyli tzw. wspólnocie lokalnej. Lokalna samorządowa (tzw.) wspólnota mieszkańców jest cząstką polskiego społęczeństwa, cząstką Polski, naszej Ojczyzny. Choć wspólnotą ją nazywa ustawa, czasem wójt, radni, przeważnie proboszczowie, ze wspólnotą ciągle ma niewiele, jest to zbiorowisko. Przeszkodą na drodze do wspólnoty jest włąśnie i między innymi mentalność. Wśród moich obserwacji (uczestniczących) na czoło wybija się milczenie, przemilczanie, unikanie wypowiadania się publicznego o wspólnych sprawach - BRAK DIALOGU! Ja, Józef Kapaon, założyciel Solidarnosci 3 Maja 1981 w gminie Strachówka, katecheta, ojciec dużej rodziny, wójt I Kadencji Samorządu w Polsce, odkrywca i promotor Rzeczpospolitej Norwidowskiej... jestem powszechnie przemilczany. Nikt z parafii, gminy, szkoły, stowarzyszeń... nie chce wejść ze mną w dialog i prowadzić go dla DOBRA WSPÓLNEGO. Jakbym nie istniał, jakby temat wyrażony tytułem i treścią tego posta nikogo TUTAJ, czyli i w całej Rzeczpospolitej Polskiej i Kościele w Polsce nie interesował, nie obchodził, nie dotyczył... Zniewolony umysł(tutaj)- bez obrazy, to "tylko" kategoria poznawcza - ciągle dominuje?! W jakim zakresie i sensie?! :-( PS.1 Tego posta trzeba czytać łącznie z notatką na moim profilu Facebooka, pt. "Historia żyje, blisko, daleko...". Historia jest całością. Moje/nasze życie też. Całość, jedność. Obyśmy byli jedno! PS.2 Zdjęcie tytułowe ze strony artykułu pt. „Bogu dziękuję, że mogę umierać za Ojczyznę”, wspominamy Żołnierzy Wyklętych.
Fakt wymiany listów między Prezydentem Polski Andrzejem Dudą, a Prymasami Anglii abp Welby i kard. Nicholsem zasługuje na odnotowanie i dyskusję. Temat wciąga, powinien angażować każdego z nas: Polaków, Anglików, Europejczyków, emigrantów, uchodźców... bez względu na wyznanie. Bez względu na religię, ale przez wzgląd na uznawane/wyznawane wartości. Opublikowałem, na gorąco, posta na Facebooku, ale szybko się zorientowałem, że materia (i waga) przekracza ramy zwyczajnego posta. Przytoczę kolejno owego posta, listy Prezydenta i odpowiedź Prymasów: 1) Ludzie listy piszą. Nie ma tu jednak historycznego wymiaru "wybaczamy i prosimy o wybaczenie". Nie ma braterstwa, symetrii głębi... Szkoda. No i gdzie jest w tym dialogu kultur - wiary i rozumu - Episkopat Polski? Jako w niebie, tak i na ziemi?? 2) Przewielebny Arcybiskupie,
wielu moich rodaków wybrało Zjednoczone Królestwo jako swoje miejsce zamieszkania oraz zawodowego życia. Od momentu otwarcia granic Wielkiej Brytanii w 2004 roku, po akcesji Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej, Polacy stali się największą mniejszością etniczną na wyspach brytyjskich. Język polski stał się drugim, po języku angielskim, najczęściej używanym językiem w Anglii. Jesteśmy wdzięczni za ciepłe przyjęcie, jakiego udzielili nam Brytyjczycy. Na przestrzeni ostatnich dwunastu lat Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii, znacznie przyczynili się do społeczno-gospodarczego rozwoju Zjednoczonego Królestwa.
Niestety, w ciągu ostatnich tygodni byliśmy świadkami zdarzeń, które spowodowały głębokie zaniepokojenie zarówno moich Rodaków, jak i moje osobiste. 27 sierpnia br. polski obywatel, Arkadiusz Jóźwik, wraz ze swoim przyjacielem, zostali zaatakowani przez grupę nastolatków w miejscowości Harlow. Doprowadziło to do jego śmierci. Tydzień później, parę godzin po marszu milczenia ku upamiętnieniu naszego Rodaka, zaatakowanych zostało kolejnych dwóch Polaków. Brytyjska policja opisuje to wydarzenie jako potencjalnie motywowane narodowościową nienawiścią.
Przewielebny Arcybiskupie,
Jest niezwykle ważne, by podobne wydarzenia nigdy więcej się nie powtórzyły, gdyż mogą potencjalnie prowadzić one do trwałych podziałów pomiędzy społecznością polską i angielską. Te z kolei mogą spowodować erozję lokalnych wspólnot, odznaczających się zasadniczo pozytywną i konstruktywną obecnością osób polskiego pochodzenia.
Pamiętając słowa Arcybiskupa z okazji pięćdziesiątej rocznicy powstania Centrum Anglikańskiego w Rzymie, głoszące, że „jedność chrześcijan ma istotne znaczenie w coraz bardziej podzielonym świecie”, proszę pozwolić mi, Arcybiskupie, zwrócić uwagę na problem ataków skierowanych wobec Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Proszę również pozwolić mi zaapelować o konstruktywne wysiłki ze strony Kościoła Anglikańskiego i lokalnych parafii na rzecz złagodzenia negatywnych skutków nietolerancji i ksenofobii dotykających mniejszości narodowych, w tym społeczności polskiej.
Niniejszy apel wynika z mojej troski o Rodaków mieszkających i pracujących w Zjednoczonym Królestwie, oraz z przekonania, że kwestia poszanowania mniejszości jest również priorytetem dla Arcybiskupa. Tylko poprzez wzajemne zrozumienie i troskę w stosunku do bliźniego możemy zbudować kwitnące i dobrze rozwijające się społeczeństwo. Z wyrazami szacunku Andrzej Duda 2) Wasza Eminencjo,
od momentu wstąpienia Rzeczpospolitej Polskiej do Unii Europejskiej w 2004 roku, wielu moich Rodaków wybrało Zjednoczone Królestwo jako swoje miejsce zamieszkania i zawodowego życia. W ciągu ostatnich dwunastu lat, Polacy stali się najliczniejszą mniejszością w Wielkiej Brytanii. Ponadto, język polski stał się drugim najczęściej używanym językiem w Anglii, obok języka angielskiego. Jesteśmy wdzięczni za ciepłe przyjęcie, jakiego udzielili nam Brytyjczycy. Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii znacznie przyczynili się do społeczno-gospodarczego rozwoju Zjednoczonego Królestwa.
Niestety, w ciągu ostatnich tygodni byliśmy świadkami zdarzeń, które spowodowały głębokie zaniepokojenie zarówno moich Rodaków, jak i moje osobiste. 27 sierpnia br. polski obywatel, Arkadiusz Jóźwik, wraz ze swoim przyjacielem, zostali zaatakowani przez grupę nastolatków w miejscowości Harlow. Doprowadziło to do jego śmierci. Tydzień później, parę godzin po marszu milczenia ku upamiętnieniu naszego Rodaka, zaatakowanych zostało kolejnych dwóch Polaków. Brytyjska policja opisuje to wydarzenie jako potencjalnie motywowane narodowościową nienawiścią.
Wasza Eminencjo,
jest niezwykle ważne, by podobne wydarzenia nigdy więcej się nie powtórzyły, gdyż mogą potencjalnie prowadzić one do trwałych podziałów pomiędzy społecznością polską i angielską. Te z kolei mogą spowodować erozję lokalnych wspólnot, odznaczających się zasadniczo pozytywną i konstruktywną obecnością osób polskiego pochodzenia.
Warto pamiętać słowa wypowiedziane przez Waszą Eminencję w następstwie pierwszej fali ksenofobii, jaka dotknęła Wielką Brytanię po tym, jak jej obywatele zdecydowali się opuścić Unię Europejską: „ten gwałtowny wzrost rasizmu, nienawiści wymierzonej w innych, jest czymś czego nie możemy tolerować. Musimy powiedzieć, że jest to po prostu nie do zaakceptowania w społeczeństwie opartym na zasadach humanitarnych, a tego typu zachowania nigdy nie powinny być prowokowane czy promowane” oraz „musimy jeszcze raz zrozumieć sens naszego istnienia w kontekście wspólnego życia, wspólnego tworzenia i kształtowania społeczeństwa”.
Proszę mi pozwolić, Wasza Eminencjo, zwrócić uwagę na problem ataków skierowanych wobec Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jednocześnie proszę również pozwolić mi zaapelować o konstruktywne wysiłki ze strony Kościoła Rzymskokatolickiego w Zjednoczonym Królestwie na rzecz złagodzenia negatywnych skutków nietolerancji i ksenofobii dotykających mniejszości narodowych, w tym społeczności polskiej.
Niniejszy apel wynika z mojej troski o Rodaków mieszkających i pracujących w Zjednoczonym Królestwie, oraz z przekonania, że kwestia poszanowania mniejszości jest również priorytetem dla Waszej Eminencji. Tylko poprzez wzajemne zrozumienie i troskę w stosunku do bliźniego możemy zbudować kwitnące i dobrze rozwijające się społeczeństwo.
Z wyrazami szacunku Andrzej Duda 4) List Prymasów Anglii znam tylko z omówienia w mediach: "Obaj prymasi, anglikański - Justin Welby i katolicki - Vincent Nichols, zdecydowali się na wspólną odpowiedź na list prezydenta Andrzeja Dudy z 5 września, aby w ten sposób podkreślić, że podzielają troskę o los polskich imigrantów - "naszych przyjaciół i naszych sąsiadów", którzy częściej niż inne grupy etniczne są przedmiotem ataków w Wielkiej Brytanii. Chcieli również przez to zamanifestować, że wspólnie będą się angażować w zwalczanie wszelkich przejawów nietolerancji skierowanej przeciw imigrantom żyjącym w Wlk. Brytanii - jak piszą w liście opublikowanym w piątek na stronie internetowej niezależnej katolickiej agencji informacyjnej, Independent Catholic News (ICN). Kardynał Vincent Nichols i arcybiskup Canterbury Justin Welby podkreślili też w swym piśmie, że pamiętają o modlitwie o zamordowanym 27 sierpnia Polaku i modlą się o spokój jego duszy. Potępili też ponowne ataki na Polaków, do jakich doszło później w mieście Harlow. - Każdy przywódca w Europie, już to polityczny, już to religijny, niesie moralny obowiązek, by potępiać rasizm i ksenofobię. Z tej racji będziemy przeciwstawiać się językowi nienawiści i przestępstwom podyktowanym niechęcią czy wrogością wobec członków jakiejkolwiek wspólnoty, która dołączyła do naszego tygla w poszukiwaniu stabilności i dobrobytu - podkreślili przywódcy duchowi obu Kościołów. Zwierzchnicy wspólnoty anglikańskiej i katolickiej przypomnieli w swym liście, że Polacy, którzy powinni być przyjmowani w duchu chrześcijańskim w Wielkiej Brytanii i którzy - jak podkreślili - "wnoszą wielki wkład w pomnażanie dobrobytu kraju, do którego przybyli", mają możliwość korzystania z posługi duchowej w 220 miejscach kultu w całym kraju. Zaznaczyli, że 18 odnotowanych napaści na Polaków to nie jest dużo, jeśli pamiętać, że Wlk. Brytanii przebywa oficjalnie 831 tys. Polaków, ale i one "są czymś odrażającym". "Potępiamy działania tych, którzy popychają (ludzi) do ataków o podłożu rasowym czy religijnym" W swym liście do prezydenta Dudy zaznaczyli, że "nie ulega wątpliwości, że globalna swoboda przepływu osób jest jednym z największych wyzwań naszej epoki". O jego skali świadczą ich zdaniem wielkie "napięcia, jakie powstały pod jego wpływem w wielu krajach, w tym - w Zjednoczonym Królestwie oraz w Polsce". Prymasi wyrazili też nadzieję, że wspólnota międzynarodowa zdecyduje się na bliską współpracę w tej dziedzinie. - Jesteśmy głęboko przekonani, tak samo, jak Pan Prezydent, że obowiązkiem każdego rządu jest nie tylko przyjęcie osób w potrzebie, ale również działanie na rzecz integracji tych osób, które, przynosząc do innego kraju swe umiejętności, przyczyniają się do wzrostu jego dobrobytu (Arcybiskup Welby i kardynał Nichols).
Usłyszałem z nagła w TV Pańskie słowa, Panie Prezydencie, wypowiedziane wobec całego świata w ONZ, 20 września 2016!
Rani mnie Pan, Prezydencie RP Andrzeju Dudo!
Bolą mnie Pana słowa! Nie ze względu na ich znaczenie/konotacje, ale ze względu na zastosowanie do naszej rzeczywistości społecznej/publicznej w Polsce 2016! Boli mnie ich denotacja :-(
Przecież ja też ciągle TYM żyję, o TYM piszę np. tutaj, i o TO się upominam także tutaj, ciągle bezskutecznie. BEZSKUTECZNIE, zarówno w wymiarze gminy, jak i państwa i tzw. polskiego kościoła (diecezji). Dlaczego gminy, państwa i Kościoła? Bo jestem ojcem dużej rodziny, założycielem Solidarności w gminie 3 Maja 1981, katechetą powołanym w stanie wojennym, by "być z polską młodzieżą", Wójtem I Kadencji Samorządu w Polsce, odkrywcą i promotorem Rzeczpospolitej Norwidowskiej... Życie tak ułożyło, nie teorie i założenia do przemówień. Droga-Prawda-Życie! - zawsze się weryfikuje na koniec. Jako swoista Trójjednia. Po owocach poznacie, w tej trójjedni, "troskę o dziedzictwo, jakie pozostawimy naszym dzieciom i wnukom. Jak zostaniemy przez nich zapamiętani i co o nas napiszą w podręcznikach historii dla swoich potomków. Podstawą odpowiedzialności jest przekonanie, że historia nie zaczyna się i nie kończy tu i teraz, lecz jest ciągiem pokoleń, losów oraz zobowiązań..."!
"ODPOWIEDZIALNOŚĆ, SOLIDARNOŚĆ i SPRAWIEDLIWOŚĆ... Podstawą odpowiedzialności jest przekonanie, że historia nie zaczyna się i nie kończy tu i teraz, lecz jest ciągiem pokoleń, losów oraz zobowiązań. Tak rozumiana odpowiedzialność odnosi się dziś szczególnie do kwestii społecznych i środowiska naturalnego.
Odpowiedzialny rozwój to rozwój dbający o zachowanie ciągłości pomiędzy pokoleniami przeszłymi, teraźniejszymi i przyszłymi... Historia wielokrotnie pokazała, że kiedy ta pokoleniowa ciągłość zostaje zerwana; kiedy próbuje się budować gwałtownie, niszcząc to, co pozostawili po sobie nasi poprzednicy, wbrew temu, w co wierzyli i uznawali za słuszne, porządek ustępuje chaosowi, który zrywa więzi społeczne, rodząc wyłącznie obawę i strach. W warunkach braku szacunku dla tradycji oraz za pomocą inżynierii społecznej rozwój nie jest możliwy, nie mówiąc już o jego trwałości czy zrównoważeniu. Postęp, który nie tworzy, a niszczy, jest w istocie regresem."
Czy Pan, Prezydent RP, mojej Ojczyzny, wie, że jestem na Pańskiej stronie, w zakładce "Archiwa Przełomu, 1989-91" i wcześnej w Roku 1980/81! W SOLIDARNOŚCI, która stanęła w obronie wolności, mgodności, prawdy...
Ale nie ma mnie w Archiwach Przełomu, Pamięci i Tożsamości mojej gminy (prócz adnotacji na pamiątkowej tablicy, że byłem wójtem)! POLSKIEJ GMINY! Dlaczego? Ano, bo odrzucany jest dialog! Zanegowana jest otwartość, szczerość (także w tzw. polskim kościele), czyli w rzeczywistości społeczeństwo obywatelskie... w naszym polskim życiu 2016!
Owszem, rozkwita czas anonimów, donosów, rozsiewania zabójczych plotek, pisania listów otwartych do zaprzyjaźnionych mediów, przeciwko współobywatelom, współparafianom, współrodakom.. ale nieswoim! (do Kuriera Wyszkowskiego podpisało się 148 mieszkańców Strachówki!). Polityka "swojości/swojskości" zapanowała.
Owszem, jestem wśród inspiratorów Listu z Zaproszeniem dla Prezydenta RP do Strachówki, w czasie Światowych Dni Młodziezy 2016. Wpisuję także Pana na stronę dedykacyjną szykowanej publikacji z zakresu Polskiej Pamieci i Tożsamości! Nie jestem uprzedzony do nikogo, a zwłaszcza do faktów, których jestem naocznym świadkiem! Faktów Polskiej Drogi Wolności ostatnich 40 lat.
Napisał Pan, wygłosił w ONZ, że "SOLIDARNOŚĆ to pojęcie szczególnie bliskie Polakom, którzy niesieni przez ruch społeczny o tej samej nazwie, ponad ćwierć wieku temu dokonali pokojowej zmiany politycznej, odrzucając system oparty na kłamstwie i zniewoleniu. Tym, co dało trwałe podstawy Polskiej Solidarności, była wspólnota wrażliwości na niedolę innych oraz szacunku dla każdego człowieka, niezależnie od jego pochodzenia i materialnego statusu...".
Nie ma, nie byłoby [TEJ, takiej] Solidarności bez Lecha Wałęsy. Jeśli utożsamia się Pan z tym akapitem, to utożsamia się także ze mną, prostym człowiekiem Solidarności 1981 i Jej historycznym Przywódcą. Tak, czy NIE?! Taki sam problem mają moi współmieszańcy samorządowej gminy. Chcieliby - zakładam - być członkami tej wielkiej solidarnej wspólnoty narodowej, gminnej, kościelnej.. z wiarą i rozumem, ale beze mnie! Przeszkadzają im nawet Wota Wdzięczności za tamten czas w parafialnym kościele, ofiarowane Bogu i Ojczyźnie!
Polskie GORSZĄCE poplątanie z pomieszaniem. Można je nazwać "inżynierią społeczną", ale nie z mojej/naszej strony! :-(
PS.
Zdjęcie i fragment Przemówienia Prezydenta RP A. Dudy w ONZ, z oficjalnej strony Prezydenta RP!
No, nie całego narodu, tego przegranego. Ale przegrane wybory (jakieś) nie mogą przekreślić całego (dotychczasowego) życia, prawdy, dokonań, ciągłości, jedności… Nie pierwszy raz mamy turbulencje dziejowo-światopoglądowe. Wasi poprzednicy też stawali w ich obliczu. Różnie sobie radzili, różnie wywiązywali się z powinności. Są także chlubne przykłądy, wzory. Kto (inny) przywróci nam godność, dobre imię, prawo do szacunku? Kto przywróci nam nasze miejsce w narodzie? W społecznościach gminnych, parafialnych… Kto nas przywróci prawdzie! Pamięci i tożsamości naszych społeczności chrześcijańskich! Dlaczego się od nas odwróciliście! W imię czego? W imię jakich wartości i jakich argumentów wiary i rozumu współdzielicie nas-naród-katolików z rządzącym układem partyjnym na swoich i nieswoich polskich dziejów? Nie tak uczył Jezus i papieże ostatnich pontyfikatów. Pontifex to ten, kto buduje mosty. Na Wasze nieszczęście są naoczni świadkowie prawdy czasów, drogi-prawdy-życia mojego pokolenia. I ja jestem wśród nich. Krępujące jest dla mnie przypominanie faktów – wyboru Polaka-Papieża, Solidarność, stan wojenny, odzyskanie pełnej niezależności-wolności, przebudowa Polski i współdziałanie w ramach wspólnot międzynarodowych… Nigdy mi/nam dość dziękczynienia za cuda, które działy się za dni naszych i stały się naszym życiem. Życiem osób, rodzin, narodu, państwa i Kościoła w Polsce, Europie, świecie. Świętymi, w tym czasie, zostali ogłoszeni Maksymilian Kolbe, ksiądz Popiełuszko, siostra Faustyna, Jan Paweł II i Jan 23, matka Teresa z Kalkuty… Bóg mnie tak prowadził, że najpierw dał silne korzenie rodzinne (wiary, rozumu, kultury), a potem przeprowadził mnie przez mój/nasz czas. Przy wielkich okazjach podpisuję się pełnym imieniem: Józef, ojciec dużej rodziny, założyciel Solidarności wśród rolników w dniu 3 Maja 1981, katecheta powołany w stanie wojennym, „by był z polską młodzieżą”, wójt I Kadencji Samorządu w Polsce, odkrywca i promotor Rzeczpospolitej Norwidowskiej, uczestnik i kronikarz swoich czasów i przestrzeni. Dzieciństwo przeżyłem w religijnej i patriotycznej rodzinie z dużą tradycją, i w Rodzinie Rodzin, pod bokiem i w świetle promieniowania osobowości i nauczania Prymasa Tysiąclecia, kardynała Stefana Wyszyńskiego. Na Wasze nieszczęście dzieje są ciągłością i żyją jeszcze świadkowie… Daję im świadectwo od lat swoim pisaniem, kiedyś na papierze, dzisiaj bardziej w Internecie. Piszę chyba o wszystkim. Niczego nie wymyślam. Tak, znam siebie. Wiem, jakie mam grzechy, wady, talenty. *** non possumus (a rebours)
którzy potrafili wziąć odpowiedzialność za dzieje Polski Ojczyzny naszej za dusze rozum sumienia 8 maja 1953 roku miałem 39 dni gdy Konferencja Episkopatu Polski uchwaliła słynny list do rządu który przeszedł do historii pod nazwą non possumus którego w roku 1950 autorem i wnioskodawcą był Prymas Polski list ten był też później jedną z przyczyn aresztowania kardynała Wyszyńskiego dzisiaj szarga się świętości prawa wiary i rozumu i konstytucji robi to premier prezydent wszechprezes Europa (czasem Ameryka) bierze nas w obronę a gdzie są ci którzy nucą pod nosem różaniec i koronkę msze odprawiają codziennie głoszą kazania i rekolekcje (nienarodowe) dostają ordery od władców i pochwały za których piszą listy dusz-polit-pasterskie nie mówcie że to błahe sprawy jakichś osób bez względu na głoszone hasła powtarza się bez końca że Rząd nie chce ani stanowić ani pogłębiać podziału obywateli na wierzących i niewierzących bez względu na czynniki gospodarcze bez względu na słuszność i pożytek sprawy bez względu na tradycję i opinię publiczną bez względu na Kraj i dobro Narodu bez względu na istniejące prawa bez względu na przyrzeczenia i umowy bez względu na stanowisko Episkopatu (którego nie ma) płynie troska niepokój i rozgoryczenie szerokich mas katolickiego społeczeństwa przyczynę zasadniczą i główną tego stanu upatrujemy w nienawiści która niszczy siły naszego państwa i zdaje się wieszczyć jakieś złowrogie waśnie co czynimy nie czynimy w jakichkolwiek celach polemicznych lecz po to jedynie aby podkreślić palącą konieczność znalezienia uczciwej i rzetelnej drogi wyjścia z obecnej sytuacji szukamy rozwiązania pozytywnego i pożytecznego zarówno dla Kościoła jak i dla Państwa nic bowiem nie jest nam tak obce jak zrywanie jedności wprowadzanie podziału czy sianie nienawiści i tym razem nie uchylamy ręki do zgody nie wyrzekamy się woli pokoju i współpracy w doniosłym dziele pomyślnego uregulowania stosunków (środa, 14 września 2016, g. 10.59) *** impuls
skąd się bierze impuls ów impuls by pisać to tamto nie wszystko z drogi-prawdy-życia (nie spoza kosmosu) coś nagle wypływa i ukuje powierzchnię spokoju codzienności Skardze każe kazać biskupom by się ocknęli podjęli odpowiedzialność za swe czasy Wyszyński mówił komunistom no pasaran i non possumus a nasi milczą (KEPscy) choć chwieją się posady Polski zasady moralne i konstytucji zasady wiary i rozumu (prawdy) do góry nogami powiewają z mównic są wywracane na nice w ustawach ślinią się z ekranów władcy (uczą) szkoły przedszkola jak prezydent (środa, 14 września 2016, g. 10.13) *** wieczność (hic et nunc) wieczność mnie hołubi kołysze wieczność prawdy wieczność miłości wieczność piękna wieczność świętości za każdym razem gdy przychodzi za każdym gdy przychodzą jestem miejscem nawiedzenia i miejscem zwiastowania i miejscem rodzenia miłosierdzia zbawienia (wtorek, 13 września 2016, g. 18.25) *** duchy czasów /co mówi Duch do narodów (1) co mówi Duch do nas-Polaków (2) duch mojego czasu wywiódł nas z niewoli umysłów zniewolonych PRL oszołomił konklawe a potem wolnością upojeni coraz dalej i szerzej i wyżej z papieżem świat odpoznaliśmy północ południe wschód zachód wolność godność osoba nas wyprowadziła z czeluści z papieżem Polakiem Słowianinem hymn na cześć ich śpiewaliśmy dzisiaj czas inny niech młodzi go odpoznają określą i starsi którzy żyją kontynuacją dobra dobra wspólnego piękna prawdy aż po zmartwychwstania horyzont my nie ugrzęźliśmy w uchodźców obcości w nacjonalizmach i kato-tradycjach otwarci na oścież w państwie i Kościele weszliśmy do NATO i Unii z Socratesem Komeniusem Grundvigiem Erasmusem z Rotterdamu Janem od Krzyża Teresą z Avila i św JPII (wtorek, 13 września 2016, g. 15.32) *** aberracja /konwujse nowego czasu/ na wyspach na Polaków w Polsce na inaczej myślących w Krakowie na lekarzy którzy badali ojca ministra ZZ w Warszawie na Trybunał na sędziego w sprawie wiceministra teraz i na Sąd Najwyższy aberracja anarchia terror głos każdego zwykłego człowieka w czasie technologii internetowych coś może (w państwie i Kościele) przyszłość od nas zależy (wtorek, 13 września 2016, g. 12.06) *** rozum i polityka /konstytucja rozum trybunały/ rozumu nie przegłosujesz argumentami politycznymi że Polacy wyjeżdżali z kraju a w Ameryce bili Murzynów ani statystyką wyborczą nie ważne jak partie się zowią jakie litery wpiszą w swoje skróty ani gdzie jedzie Komisja Wenecka dlaczego turystycznie do nas a nie do Turcji z tym wszystkim musi sobie mój rozum poradzić (poniedziałek, 12 września 2016, g. 20.34) *** religijne esyfloresy /Maria Marta i religie/ porobili z ciebie skomplikowane wzory nauczają jak lekcji z tematami i dziennikiem wymagają frekwencji i posłuszeństwa w religijnych esachfloresach ukryli dogmatów tradycji liturgii kalendarza świąt nakazanych bradziej albo mniej dzień powszedni nakazami obłożyli oni się w tym wyżywają (frędzle kolory tytuły) to niemal całe ich życie (emocjonalne) innego nie mają nie znają czymś muszą dni zapełnić swój żywot usprawiedliwić bo dialog odrzucili z nami zbyt jest niebezpieczny gnuśnieją intelektualnie (od wieków) a trzeba tak niewiele - szczerości Maria najlepszą cząstkę wybrała ja wiem że nie dożyję ale religia i Kościół muszą wrócić na te tory człowiek jest drogą Kościoła w świecie sobór i papieże to przypomnieli my się nimi posługujemy (wiara i rozum) (sobota, 10 września 2016, g. 14.55) *** straszna rzecz /antyklerykalizm jest potrzebny/ nigdy nie wpadłbym na to że księża odgrywają swoje role gdyby nie przykład Strachówki cóż z tego że ksiądz świątobliwy przy ołtarzu i w konfesjonale troszczy się po gospodarsku o budynki i cmentarz ma dobrą opinię u ludzi i w kurii po co komu religia i kościół jednak bez szczerości unikający dialogu jak ognia właściwie jak diabeł od wody po co komu utrzymywać w wierności i posłuszeństwie ludzi grających swoje role najpierw być trzeba człowiekiem (sobota, 10 września 2016, g. 10.26) *** co kontemplujemy /istnienie prawda miłość/ co kontemplujesz kiedy kontemplujesz bo kontemplowanie jest w naszym zasięgu w każdej prawie chwili mogę się udać na kontemplację taką ogólnodostępną wiem że jeszcze jest tzw wlana ta ogólnodostępna też jest darem trzeba chcieć rozchylić dwa skrzydła dar wolnej woli trzeba uruchomić chcieć skorzystać Bóg zechciał i się stało gdyby nie zechciał byłoby inaczej świat istnieje i wszechświat bo Ktoś zechciał ktoś mnie zechciał więc jestem chcieć począć nie starczy trzeba chcieć zaopiekować miłością na miarę wszystkiego co kontemplujemy gdy kontemplujemy wolność (woli) godność niepowtarzalność istotę rzeczy każdej zaczynając od siebie (więc i Boga) zaczynając od siebie od swoich dwóch skrzydeł możliwości od zaistnienia istnienia (ponad)świadomego wszystko prowadzi nas do Boga (sobota, 10 września 2016, g. 9.11) *** w co wierzę /rodzi się i objawia/ nie zostawię was nie zostawię świata nie zostawię rodziny żony dzieci wnuków bez wyznania bez świadectwa drogi-prawdy-życia o Bogu objawień i kultury wierzę w sens w dobro w miłość w piękno i prawdę w miłosierdzie Boże czyli w Boga (słów i czynów) nie odwrotnie Boga nie wywodzę z nicości nie spada nam z nieba może nawet nie wierzę nie tyle że wierzę ja się nimi (Nim) zachwycam i daję im prowadzić są zewnątrz i wewnątrz ponad moje grzechy wady i słabości co na jedno wychodzi (czwartek, 8 sierpnia 2016, g. 18.38) *** Nazaret 2016 /Betlejem Nazaret Polska/ ruszam jadę na wezwanie do zebrania zapisać sie na liście obecnych zapiszę się wysłucham co trzeba wrócę do Annopolskiego Sanktuarium całęgo świata nie udźwignę ale wszystkiego co trzeba się podejmę resztę żona zrobi z misją oświatową ja może w katechezę włączę się rodzicielską całego świata nie udźwigniemy ani całej polskiej oświaty ale nie staniemy z tyłu z boku ale zawsze na przedzie nieść współ-kaganki droga-prawda-życie łączą ze wszystkim w naszym czasie i przestrzeni dziejów jeśi ktoś inaczej rozumuje to jest bardzo ciemny głupi zebranie rodziców w liceum w Legionowie zebranie rodziców w liceum w Mińsku Maz rada pedagogiczna w strachowskim zespole RzN jakie rzeczypospolite będą wie Zamoyski (środa, 7 września 2016, g. 20.08) *** wieczność /a to jest życie wieczne.../ w kropli dobra jest wieczność mieszka w dobru prawdzie pięknie przed nikim się nie ukrywa bez względu na rozum (i wiarę) przeżyłem tu wieczność na ziemi w ulewie dobra piękna prawdy dary się sypały i sypią z nieba bez miary bez miary bez miary (środa, 7 września 2016, g. 15.28) *** realizm polityczny /przysposobienie religijno-wojskowe/ pis prawo i ich sprawiedliwość jest kolejną partią u władzy i tyle nic nadzwyczajnego w historii wszystko już było na pohańbienie biskupów.pl kepiskopatu który im zawierzył jak Zbawicielowi (i zaprzedał) miłośnicy układu z władzą niech im sojusze bokiem wyjdą jak nam od samiuśkich wyborów towarzysza prezesa peerelu bis choćby w wojsku i szkole niemoralność się zalęgła u podstaw manipulacji prawem i sprawiedliwością niemoralnej struktury państwa i władzy z błogosławieństwem pożal się Boże hierarchii (politruków przywracanej sile) (środa, 7 września 2016, g. 14.18) *** bezrobotny Ikar bezrobotny to człowiek który naprawdę nie istnieje praca potrzebna dla godności pieniądze by o czymkolwiek decydować możesz być Ikarem do nieba wzlatywać rozwiązywać problemy ludzkości bez pracy i pieniędzy cię nie ma owszem po śmierci możesz zmartwychwstać równy wszystkim zmarłym może i ciebie będą świętować (środa, 7 września 2016, g. 13.28) *** Bóg Rzeczypospolitej /uzurpatorom i pretendentom/ u nas ciągle i ciągle Bóg jest bogiem kościołów procesji modlitw na kolanach tradycji takiej i innej uprawnych ciągle Mu daleko do Boga życia i osoby Boga wiary i rozumu i kontemplacji Boże mojej godności wolności drogi-prawdy-życia módl się za nami wstawiaj się za nami przed proboszczami biskupami przed ich władzą nad nami w całej Rzeczypospolitej (środa 7 września 2016, g. 12.44) *** rozważania o wierze /obraz tożsamość i podobieństwo/ najpierw powiem że wierzę potem w co i dlaczego na skrzydłach kontempluję wiary i rozumu prawdę tak byłem wychowany w domu Kościele soborów powszechnych to znaczy w wierze domu i Kościoła w polskiej zwyczajnej rodzinie przeżyłem dzieciństwo i młodość z modlitwą grzechami spowiedzią poszukiwania ze mną dojrzewały znalazłem dostałem przeżyłem całą drogą-prawdą-życiem wyznaję potwierdzam jedność tego co mnie stanowi niczego sam nie wymyśliłem dzisiaj w późnym wieku (ciągle katechetą) nie ma we mnie pustki dziejów ani sensu (przeżyłem i ks. Dajczera) wszystko się dopowiada w całość nie wymyślam świata bez Jezusa nie odrzucam faktów i spójności same atomy mnie nie wytłumaczą świat człowieka bez Boga nie jest nie teorii i ideologii nakazów lecz rozsądku osoby która zna siebie wie kim jest i co może (we wspólnocie hs) co zawdzięcza faktom wychowania i wiary Bóg nie może i nie powinien przesłaniać rozumu (wolnego człowieka) taka wiara jest ślepa i niedorzeczna Pan mój i Bóg osoby dziejów plus Kosmosu kto mi poda miłosierdzie na tacy bez Boga Jezusa z Nazaretu kto przyjdzie do mego mieszkania zamieszka i współkontempluje ze mną nie róbcie z Biblii podręcznika i bajki dość ma dzień powszedni trosk swoich znaj człowieku kosmologie antropologie kulturę siebie samego teo-socjo-logie... słuchajcie Gandalfa czytajcie filozofów nikt człowiekowi myślącemu nie zagrozi nie ma wiary bez myślenia (Augustyn) a człowiek jest drogą Kościoła (św. JPII) (środa, 7 września 2016, g. 12.02) *** lina zawierzenia /co z Boga zrodzone (1J4)/ chodzę po cienkiej linie zawierzenia prawdzie która się nie ukrywa prawda zawieść nie może cienka lina mnie trzyma nad niebem i piekłem każdy nowy fakt weryfikuje potwierdza zaprzeczyć nie może wielka jest moja wiara w bieg dziejów najnowszych od zawsze w jednym zenicie zawieszonych więcej ani słowa każda chwila sens jedyny niesie objawia lub zaciemnia według wiary naszej i rozumu (środa, 7 września 2016, g. 11.03) *** immanencja /osoba Polska Kościół świat/ dzień (Bóg) wciąga i prowadzi w coraz głębsze sprawy z każdym postem dzisiaj z telefonem (też) sprawy osoby rodziny Polski i Kościoła drogi-prawdy-życia immanentnej transcendencji homo sum człowiek jest drogą Kościoła biorę Polskę tęczą zachwytu od zenitu Wszechdoskonałości dziejów dzień (Bóg) mnie martwego ożywia daje do myślenia pełne ręce roboty nad klawiaturą w całości spraw naszych (człowieka) (środa, 7 września 2016, g. 10.11) *** dusza jaźni /nasz świat wewnętrzny (Mt.16.26)/ czym dusza czym jaźń któż wie ale próbować trzeba cóż za korzyść nam jeśli świat zawładniemy a siebie nie (po)znamy jaźń to ta część Wszechświata która tylko tobie jest dana i mnie biada jeśli nie jesteśmy jej ciekawi na tyle by siebie poznać zacznij od siebie miej duszę (środa, 7 września 2016, g. 8.03) *** ciąg dalszy nastąpi /cóż uczyniu mi człowiek, ps.56/ w poniedziałek 18 września 1939 Andrzej Król nasz krajan syn Adama brat księdza Józefa Mecenas z Annopola zapisał Matka Boska i Trójca Przenajświętsza opiekują się dotąd nami wierzymy że i nadal opiekować się będą ocaleje i nasze mieszkanie w Warszawie jeśli taka będzie wola Boża w wieku dziecinnym gdym był ciężko chory matka moja poświęciła mnie Matce Bożej w Miedznej a potem cudownej Trójcy Przenajświętszej w Prostyni podczas odpustu jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam Matka Boża Annopolska ma już 106 lat (z 3 lipca 1910) żyjemy w Jej sanktuarium kolejne ogniwo pokoleń (wtorek, 6 września 2016, g. 17.02) *** annopolska saga 77 lat temu Andrzej Król wstał o wpół do piątej w nocy mu się śniło jakoby na ich dom w Warszawie padła bomba i zrujnowała całą ich część według krążących pogłosek szykuje się zajęcie miasta dzisiejsza niedziela ma być dniem kulminacyjnym na uboczu nic nie wiemy radia nie mamy w Jadowie jakiś sklep nie chciał sprzedać mydła jedna kobieta poszła na skargę do Niemców a ci wyrzucili mydło na rynek i kazali kobietom zabierać różni są ludzie i różne ich czyny szczęśliwi są ci których czyny są dobrocią dla wszystkich o godzinie siódmej poszedł Piotr do Jadowa na mszę świętą na dziewiątą my o godzinie jedenastej jak zwykle w niedzielę odmówiliśmy wspólnie przy Zosi modlitwy mszalne właściwie w pokoju ja z Zosią i z Marysią a przed Matką Boską Annopolską modlili się Marysieńka Niusia z Anią oraz panie Stefania Krysia Danusia i Marysia Kępiste i Janina Wojnarowiczówna nauczycielka w szkole w Rozalinie Janina Wojnarowiczówna jest córką nieżyjącego nadzorcy cukrowni hrabiego Bobryńskiego za Tułą i matki warszawianki z Kraftów stryj był adwokatem w Ekaterynosławiu była też Olesia Królowa wszystkie po modlitwie wstąpiły do Zosi potem przyszła jeszcze Zygmuntowa następnie jeszcze Stasia Czerwińska i Janka Bielakówna kandydatka na służącą do Warszawy do Niusi po południu Marysieńka rewizytowała panie Kępiste a u nas była Stenia Laszczkowa tym sposobem dzisiaj mieliśmy 10 osób odwiedzających Niemcy są już nie tylko w Jadowie ale i w Borkach i Warmjakach obok szosy Łochowskiej po której wciąż idą transporty dla wojsk niemieckich ja dzisiaj wstałem o czwartej a 3 Maja 1981 podobnie dlaczego co mieliśmy w głowach i przed oczami (wtorek, 6 września 2016, g. 13.20) *** kepiskopat (wielkie rozczarowanie) polscy biskupi nie obronią dobrego imienia Polski w rodzinie narodów 2016 nie mają takich zamiarów chcą żyć w zgodzie ze swoimi dla swoich w sojuszu z tronem większa prawda ich nie boli prawda Powszechnego Kościoła i nas nie obronią w Strachówce Rzeczpospolita Norwidowska im nieznana godność mojej osoby i osób ani pamięć i tożsamość większa (wtorek, 6 września 2016, g. 13.12) Wszystkie notatki wersowane i więcej (starsze, nowsze) - TUTAJ - Komnata Siódma 4 PS. Zdj. 1 z tej strony. Zdj. 2 z tej strony. Zdj. 3 z tej strony.
Mąż Grażyny, ojciec 7-ki, katecheta od 1992, założyciel Solidarności RI w gm. Strachówka, wójt I Kadencji, odkrywca Rzeczpospolitej Norwidowskiej, autor ok 200 art. do Łącznika Mazowieckiego