środa, 21 września 2016

Inżynieria społeczna w Strachówce i Polsce?

Ekscelencjo,
Ekscelencje,
Szanowni Państwo,

Usłyszałem z nagła w TV Pańskie słowa, Panie Prezydencie, wypowiedziane wobec całego świata w ONZ, 20 września 2016!

Rani mnie Pan, Prezydencie RP Andrzeju Dudo!
Bolą mnie Pana słowa! Nie ze względu na ich znaczenie/konotacje, ale ze względu na zastosowanie do naszej rzeczywistości społecznej/publicznej w Polsce 2016! Boli mnie ich denotacja :-( 


Przecież ja też ciągle TYM żyję, o TYM piszę np. tutaj, i o TO się upominam także tutaj, ciągle bezskutecznie. BEZSKUTECZNIE, zarówno w wymiarze gminy, jak i państwa i tzw. polskiego kościoła (diecezji). Dlaczego gminy, państwa i Kościoła? Bo jestem ojcem dużej rodziny, założycielem Solidarności w gminie 3 Maja 1981, katechetą powołanym w stanie wojennym, by "być z polską młodzieżą", Wójtem I Kadencji Samorządu w Polsce, odkrywcą i promotorem Rzeczpospolitej Norwidowskiej... Życie tak ułożyło, nie teorie i założenia do przemówień. Droga-Prawda-Życie! - zawsze się weryfikuje na koniec. Jako swoista Trójjednia. Po owocach poznacie, w tej trójjedni, "troskę o dziedzictwo, jakie pozostawimy naszym dzieciom i wnukom. Jak zostaniemy przez nich zapamiętani i co o nas napiszą w podręcznikach historii dla swoich potomków. Podstawą odpowiedzialności jest przekonanie, że historia nie zaczyna się i nie kończy tu i teraz, lecz jest ciągiem pokoleń, losów oraz zobowiązań..."!

"ODPOWIEDZIALNOŚĆ, SOLIDARNOŚĆ i SPRAWIEDLIWOŚĆ... Podstawą odpowiedzialności jest przekonanie, że historia nie zaczyna się i nie kończy tu i teraz, lecz jest ciągiem pokoleń, losów oraz zobowiązań. Tak rozumiana odpowiedzialność odnosi się dziś szczególnie do kwestii społecznych i środowiska naturalnego.

Odpowiedzialny rozwój to rozwój dbający o zachowanie ciągłości pomiędzy pokoleniami przeszłymi, teraźniejszymi i przyszłymi... Historia wielokrotnie pokazała, że kiedy ta pokoleniowa ciągłość zostaje zerwana; kiedy próbuje się budować gwałtownie, niszcząc to, co pozostawili po sobie nasi poprzednicy, wbrew temu, w co wierzyli i uznawali za słuszne, porządek ustępuje chaosowi, który zrywa więzi społeczne, rodząc wyłącznie obawę i strach. W warunkach braku szacunku dla tradycji oraz za pomocą inżynierii społecznej rozwój nie jest możliwy, nie mówiąc już o jego trwałości czy zrównoważeniu. Postęp, który nie tworzy, a niszczy, jest w istocie regresem."

Czy Pan, Prezydent RP, mojej Ojczyzny, wie, że jestem na Pańskiej stronie, w zakładce "Archiwa Przełomu, 1989-91" i wcześnej w Roku 1980/81! W SOLIDARNOŚCI, która stanęła w obronie wolności, mgodności, prawdy...
Ale nie ma mnie w Archiwach Przełomu, Pamięci i Tożsamości mojej gminy (prócz adnotacji na pamiątkowej tablicy, że byłem wójtem)! POLSKIEJ GMINY! Dlaczego? Ano, bo odrzucany jest dialog! Zanegowana jest otwartość, szczerość (także w tzw. polskim kościele), czyli w rzeczywistości społeczeństwo obywatelskie... w naszym polskim życiu 2016!
Owszem, rozkwita czas anonimów, donosów, rozsiewania zabójczych plotek, pisania listów otwartych do zaprzyjaźnionych mediów, przeciwko współobywatelom, współparafianom, współrodakom.. ale nieswoim! (do Kuriera Wyszkowskiego podpisało się 148 mieszkańców Strachówki!). Polityka "swojości/swojskości" zapanowała.

Owszem, jestem wśród inspiratorów Listu z Zaproszeniem dla Prezydenta RP do Strachówki, w czasie Światowych Dni Młodziezy 2016. Wpisuję także Pana na stronę dedykacyjną szykowanej publikacji z zakresu Polskiej Pamieci i Tożsamości! Nie jestem uprzedzony do nikogo, a zwłaszcza do faktów, których jestem naocznym świadkiem! Faktów Polskiej Drogi Wolności ostatnich 40 lat.

Napisał Pan, wygłosił w ONZ, że "SOLIDARNOŚĆ to pojęcie szczególnie bliskie Polakom, którzy niesieni przez ruch społeczny o tej samej nazwie, ponad ćwierć wieku temu dokonali pokojowej zmiany politycznej, odrzucając system oparty na kłamstwie i zniewoleniu. Tym, co dało trwałe podstawy Polskiej Solidarności, była wspólnota wrażliwości na niedolę innych oraz szacunku dla każdego człowieka, niezależnie od jego pochodzenia i materialnego statusu...".

Nie ma, nie byłoby [TEJ, takiej] Solidarności bez Lecha Wałęsy. Jeśli utożsamia się Pan z tym akapitem, to utożsamia się także ze mną, prostym człowiekiem Solidarności 1981 i Jej historycznym Przywódcą. Tak, czy NIE?! Taki sam problem mają moi współmieszańcy samorządowej gminy. Chcieliby - zakładam - być członkami tej wielkiej solidarnej wspólnoty narodowej, gminnej, kościelnej.. z wiarą i rozumem, ale beze mnie! Przeszkadzają im nawet Wota Wdzięczności za tamten czas w parafialnym kościele, ofiarowane Bogu i Ojczyźnie!
Polskie GORSZĄCE poplątanie z pomieszaniem. Można je nazwać "inżynierią społeczną", ale nie z mojej/naszej strony! :-(


PS.
Zdjęcie i fragment Przemówienia Prezydenta RP A. Dudy w ONZ, z oficjalnej strony Prezydenta RP!


2 komentarze:


  1. A tu przemówienie w tym samym ONZ innego Polaka, Prezydenta Rady Europejkiej Donalda Tuska <3

    https://www.facebook.com/europeancouncilpresident/videos/vb.543228812481111/873096289494360/?type=2&theater&notif_t=live_video&notif_id=1474472548954988

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Prezydencie, to ja jestem bohaterem, czy komunistą i złodziejem?

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1025897,title,40-rocznica-powstania-KOR-Prezydent-powstanie-Komitetu-Obrony-Robotnikow-to-byl-instytucjonalny-koniec-PRL,wid,18516117,wiadomosc.html?ticaid=117c93&_ticrsn=3

    OdpowiedzUsuń