niedziela, 30 września 2018

Rozważania o wierze i rozumie


Książka księdza profesora Tadeusza Dajczera, wydana po raz pierwszy w 1992 roku pod tytułem "Rozważania o wierze" była dużym wydarzeniem i dla tysięcy osób poszukujących Boga stała się księgą bibiljna. W Ruchu Rodzin Nazaretańskich pewnie jest tak traktowana i dzisiaj. Ma moc oddziaływania. Autor był cenionym spowiednikiem, tzw. kierownikiem duchowym dla wielu. Nie doświadczyłem, nie mogę niczego osobistego powiedzieć.

Doświadczyłem za to pewnego zjawiska, które występuje na zebraniach i wystąpieniach publicznych niektórych mówców. Bywałem słuchaczem jego wykładów na ATK. Pamiętam dużą wypełnioną salę i nagłą absolutną ciszę, która spłynęła w jakiejś chwili. Piętro niżej, w malutkiej sali dla garstki wybrańców, przeżyłęm podobne zjawisko na wykładzie(?), seminarium(?) na temat pojęcia objawienia.

Czcigodni profesorowie mieli ogromną wiedzę. Przekazywali ją następnemu pokoleniu. A jednak czas leci, zadaje nam nowe zagadnienia i okoliczności do przemyślenia. Każdy dostaje swój czas, jego bogactwa i problemy, jako ramy i treść współbrzmiącą - to jest nasz absolut, nasza Droga-Prawda-Życie.

Po encyklice świętego Jana Pawła II z 1998 roku "Fides et Ratio", wiary i rozumu nie można rozłączać. Obie, współpracując zgodnie są jak dwa skrzytdłą, na których duch ludzki unowi się ku kontemplowaniu prawdy.

A w 2003 papież powiedział, do zgromadzonych w Watykanie filozofów, wśród których była jego całożyciowa przyjaciółka prof. Tymienicka, że prawda jest dostępna ludzkiemu poznaniu, w postawie miłości intelektualnej.  Człowiek, wolna osoba, może sięgać aspektów istotowych i konstytutywnych całęj rzeczywistości: człowieka, świata i Boga (jeśli poznający jest człowiekiem wierzącym). Wiara jako treść i postawa religijna, a wiara, jako nieodłączna składowa ludzkiego poznania i życia, codziennego, zawodowego... od każdego myślacego przedstawiciela homo sapiens wymaga namysłu, refleksji wiecznej i jakiegoś rozumienia.

Zatem od 2003 roku nie powinno się rozbijać tego, co Bóg złączył. Zwłaszcza w Kraju nad Wisłą, zwanym katolickim. A cóż dopiero na Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą! Ziemi, Norwida, cudu, Wisły nie ogarnie się przelotnym spojrzeniem, ani pędzlem, ani zdaniem.

Życie nam zadało temat, życie zadaje. Droga prowadzi, my decydujemy, wybieramy... nasze myśłi, poznanie i czyny nas współtworzą dzień w dzień. Osoba i czyn. Z miłością i odpowiedzialnościa. A na koniec rozważań o wierze i rozumie człowieka dochodzimy do szczytu - jest nim bezinteresowny dar z siebie. Integralny rozwój człowieka tam prowadzi. Wówczas dopiero istnieje, kiedy odda się dobrowolnie na wytwarzanie dobra, pięna i prawdy. Szczęście jest nagrodą. Szlachetny człowiek nie mógłby wyżyć dnia jednego w innej Ojczyźnie. Otóz i mamy problem Polski jedynej słusznej partii PiS. Oni - uczniowie i naśladowcy/wyznawcy preszesa - mają inną wiarę. Inny cel - narzucić całemy światu własne dogmaty (z brudnego palca, nie z metafizyki).

Z kuchni usłyszałem skrzeczący głos jeszcze jednego profesora, doradcy Prezydenta. Oho, indoktrynuje. On służy ich indoktrynacji. Socjolog z Torunia. Pozostali rozmówcy w studio tzw. mediów narodowych biją pianę polityczno-propagandowo-partyjną. Bez różnicy, co dopartyjnych afiliacji. Gdzie im do kontemplowania prawdy! A kysz!

***

MUZEUM ŚWIADOMOŚCI NARODOWEJ
          także w Sanktuarium MBA

              /jest Polska jest Sejm znak wielkości Polaków/

piekielnie ciężko odzyskać świadomość
po comie 123 lat rozbiorów
po wojnach światowych komuniźmie
dzisiajsza partyjność też jej nie służy

odzyskujemy Norwida już lat 20
dla większej pamieci i tożsamości
co też ma swoich tutaj przeciwników
klasowe pozostałości marksizmu

przed bohaterem wojny 1920
kapralem z polskiej wsi Księżyki
z Virtuti Militari
dłużej mentlność popeerelowska się broniła
ale zmartwychwstanie na Stulecie Szkoły RzN

zaprawdę słuszne to i sparwiedliwe
za wyczyn cudowny przywrócić świadomości
polskiej i gminnej parafialnej narodowej
w 14 wzięli do niewoli 900 bolszewików
niczym greccy herosi z legendy i Sparty

jak powstają muzea i dlaczego
pytam na naszym przykładzie
we wsi Annopol gmina Strachówka
na Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą
w powiecie wołomińskim

zachowały się archiwa rodzinne
można całą trasę prześledzić
krok po kroku udokumentować

Matko Boża Annopolska
wymarzyła Cię Jackowska
a hdy z mężem tu przybyła
Twą figurę sprowadziła
ideały swe wcieliła

a więc chodzi o ideał
i jego wcielenie

o czym marzyła jeszcze Maria
z Jackowskich Królowa
siostra mojej babci i swoich braci
spisała w dziewczyńskim pamiętniku
z pierwszym wpisem 11 Listopada 1900

miała ideał świętości
ale takich nie otrzymuje się pocztą
ani dzisiaj Internetem (choć można)
w domu w wychowaniu otrzymała
w łańcuchu polskich pokoleń

zachowały się laurki jej domu rodzinnego
dla Ojca i Matki od 1881
najwcześniejszy chyba zapis ideałów
jest w liście Bolesława Prusa
że listy od Babki i Ciotki
zawsze dobry wpływ wywierały
kiedy był małym chłopakiem
czyli i na moją prababcię
z którą Prus był jak brat i siostra
całe całe życie
przeszło też na Kapaonów
zwali wdowę po nim  Ciocią Głowasią
w Grzechach Dzieciństwa sportretował

w 1896 Ciocia Głowasia
dała Marii szesnastoletniej ideał krzyża
w wierszu modlitwie na urodziny
może nie wiecie tego o Pisarzu

ale każdy może przeczytać jego ideały
nie tylko z grubych powieści
ale i krótkich artytułów
szkic programu
w warunkach obecnego rozwoju
społeczeństwa w Nowinach 1883
czy najogólniejsze ideały życiowe
w Kurierze Codziennym 1897

cytuję w swojej książce jego i ja
daleki potomek  z tych samych korzeni
niczym Norwid z Sobieskim dalekim
bo tak żyją geny (natura) człowieka i kultura

więc i ja sięgnąłem zajrzałem za kotary
jak Polska w nich żyła
jak dzieją się dzieje
jak świadomość narodowa przekazuje
tegoż samego ducha dotykam

z nimi w nich wieszczami zwanymi
aż po Konstytucję 3 Maja
Solidarność 3 Maja 1981 założyłem
w gminie Strachówka
z wkładem wykładu w Węgrowie
od Mecenasa Mizikowskiego z KPN

wszystko dzieje się w ludziach żywych
osobach osobowo nie przez podręczniki
które owszem mogą być pomocne
ale nie spotkałem w nich
Aleksandryjsko Maryjskiego Instytutu
wychowania papien w Puławach
w budynkach pałacu Czartoryskich
w którym pracował Babka Prusa
no i mojej prababci Emilii
z Trembińksich Jackowskiej

a ten Instytut powinien być powszechnie znany
bo dzisiaj jego gmach (od 1862/63)
codziennie oglądamy w telewizjach
tam odbył się pierwszy wolny Sejm RP 1919
z przemówieniem Marszałka Piłsudskiego

mieliśmy tam posła swojego (z naszej ziemi)
naszego (i cóż że jadowskiego) dr Wiśniewskiego
w roku 1928 tam wszedł w 1929 wyszedł
wrócił z wielkiej polityki
do służby pacjentom od Annopola po Łochów

Marszałek Bronisław Komorowski
przypomniał go publiczności polskiej
w okolicznosciowym artykule
na 90-rocznicę posiedzenia 1919 Sejmu
zwanego Konstytuantą II RP
wszyscy wolni ludzie mają zasługi
Andrzej Król z Annopola
przewodniczył komisji w Warszawie
w wyborach do niego (tyż 1919)
brat ksiądz mu i nam wrócił wtedy z Rosji
wielu wracało do wolnej wreszcie Polski
Akademia Duchowna z Sankt Petersburga
także dając początek KUL-owi

ale głusi są na moje objawienia (prawd)
dzisiejsi mieszkańcy Strachówki
jak złe echo powracających powstańców 1863
burzących spokój wielu już ustabilizowanych
raczej antybohatersko wygodnickich Rodaków

w gminie parafii szkole dekanacie powiecie
starego Polaka-Solidarnościowca
ojca katechty wójta we mnie nie szanują
taka to kulawa nasza demokracja
zniszczony ład myślenia bez metafizyki
chierarchia tworzona według widzi-mi-się
pokomunistycznie zdegenerowanym kraju
cóż teraz znaczy nauczyciel bądź autor

wiele czasu skleiłem swoim (długim) życie
właściwie tak naprawdę
drogą-prawdą-życiem
na której mogłęm przejść pielgrzymować
Polską Drogą Wolności
kulturą i świadomością narowdową
odkrywaną co dzień i przez dziesięciolecia

tak może kiedyś komuś pomogę zrozumieć
odkryć objawić zobaczyć usłyszeć
i odnowić przez odnalezienie i zachwyt
świadomość i tożsamość narodową tutaj
nałożyć jak welon miłosno-ślubny
na wertepy i dziury popeerelowsko nowe

   (niedziela, 30 września 2018, g. 12.11)

***

(ANTY)METAFIZYCZNA ZEMSTA KOMUNY        

               /jedna pani drugiej na ludowo ślini/

a może zwycięstwo zza grobu
zdechłej marksowskiej ideologii
w nas niestety Polakach nie tylko
dorosłych przezd rokiem 1989

klasowe kompleksy i rewanżyzm
wychodzą co i rusz jeszcze dzisiaj
rodziny Korczyńskich i Bohatyrowiczów
tkwią we wszystkich (starych) nas

może w miastach już niedostrzegalne
w korporacjach całkiem zachodnich
ale na wsiach i w kilku instytucjach
nie całkiem przetransformowanych

zdrowie oświata związki sportowe
znajdzie się trochę podobnych skansenów
mentalności nie zmienia się hop-siup
Izraelici szli czterdzieści lat do wolności

po szkole komuno-PRL nie mówi się o sobie
niechętnie odkrywa przyłbice i dusze
nieufność w nas wpisali materio-sceptycy
ideologowie fachowcy od podziałów

zemsta komuny bazuje na małości
zwłaszcza małości wiary rozumu myślenia
doalgu nie ma u nas prawie wcale
wspólnot ani rozumie ani buduje kościół

metafizyka jest nasłabszą naszą stroną 2018
porządek bytów i ład-logika poznania
wydaje nas na łup kłótliwości i emocji
ludzi którzy siebie i swojej godności nie znają

    (sobota, 29 września 2018, g. 23.13)

***

CHCIEJSTWO I METAFIZYKA

                                  /człowiek i jego świat/

są jak nadir i zenit świata wszechdoskonałości
nie coś gdzieś gdzie nigdy ludzie nie bywali
świat mój nasz jest rozumny czyli logiczny
logos rządzi nie chciejstwa przeciwieństwo

czemu dzisiaj o tym we wrześniu 2018.pl
ano bliższa koszula aniołom i szczęściu
gdy nic (np kołnierzyk) nie uwiera
dzisiaj Polskę partia PiS w gorset wciska

rozum człowieka się broni do końca
w kulturze człowieka przed chciejstwem
które co i rusz gdzieś wyskoczy
w krajach dyktatorach prezesach i zabija

jest jedno pole dla nich niedosięgłe
szaniec wolności godności rozumu
przyszłość człowieka zależy od kultury
nie od prawa i sprawiedliwości partii

więc na polu prawa godności konstytucji
spawiedliwości wobec praw metafizyki
walka się rozstrzyga ostatecznie zawsze
wszelkie chciejstwa rewolucjonistów padną

nie rozumieją tego Polacy Rodacy (po PRL)
partyjni i bezpartyjni katolicy i nie-
w mediach i w kościołach biją pianę
dziennikarze podkręcają bo to się opłaca

wstyd mówić o tych którzy chcą przewodzić
haniebnej akcji wynoszenia wotów wdzięcznosci
za wolność godność polskość (także za Maja 1981)
pamieć tożsamość sprzed ołtarzy Boga i Ojczyzny

stara święta zasada dialogu i wspólnoty głosi
lepsze jest to co możesz zrobić z innymi
nie sam sam sam i w układach swojej partii
po to są też układy międzynarodowe (kult-ury)

praw człowieka samotny geniusz nie obroni
ba nawet sam w pojedynkę ich nie (z)rozumie
spodobało się Bogu zbawić nas we wspólnocie
wierzących niewierzących partyjnych i bez-

nie bójmy (bójcie) się tych którzy zabijają ciało
to boli i jest wielką tragedią dla wspólnoty rodzin
bójcie się tych którzy polską duszę zabijają (logos)
nikt nie zna dnia ani godziny ich bliskiego końca

(sobota, 29 września 2018, g. 10.00) TUTAJ - Zjednoczeni w Duchu

PS.
Zdjęcie gamchu Sejmu z tej strony!


sobota, 29 września 2018

Lekceważenie człowieka a postawa dziękczynienia św. Pawła


"Z miłością myślę i piszę,
acz stanowczo i wprost" 

Lekceważą człowieka we mnie. Moją godność mają za zeschły zeszłoroczny liść. Nawet nie wiedzą z jakiego drzewa. Po co im to. Jakieś wspólne STULECIA? Kto? Z kim? W jakim dialogu? W jakiej wspólnocie darów przyjętych przez nas?

Muszę pisać, jak piszę. Dlaczego? BO JUŻ SIĘ ZNAM - wiem co właśność ma, co ścierpieć muszę. Dlatego więcej mogę dać innym, niż chcą słyszeć, czytać, brać. Braterstwo ludom!

PRZEMILCZANIE BLIŹNIEGO SWEGO w parafiach, diecezjach, gminach itd. itp - jestem bardzo współczesnym grzechem. Wcześniej nie było samorządów i samorządności, ani środków komunikacji spełecznej...

PRZEMILCZANIE choć dolegliwe, nie jest treścią moich dni, ani lat. Treścią jest nieustanne dziękczynienie za cuda, których jestem naocznym świadkiem i sługą. Żeby we wszystkich okolicznościach żyć dziękczynieniem, trzeba najpierw widzieć, słyszeć, rozumieć, żyć dialogiem, w poczucii wspólnoty ze wszystkimi ludźmi (ludami i narodami) na ziemi, zwłaszcza zaś tymi, o których śpiewamy w kolędzie "hominibus bonae voluntatis".

Dzisiaj do pisania posta (tego) przypilił mnie prezes Kaczyński, jakimś wystąpieniem w Łodzi. Ale najpierw nim on się odezwał na partyjnym wiecu, ja zapisałem w ciszy annopolskiego sanktuarium tekst, o braku metafizyki u naszych wladców, tak w partii rządzącej, całym ich państwie i naszym Kościele w Polsce.

***

CHCIEJSTWO I METAFIZYKA

                               /człowiek i jego świat/

są jak nadir i zenit świata wszechdoskonałości
nie coś gdzieś gdzie nigdy ludzie nie bywali
świat mój nasz jest rozumny czyli logiczny
logos rządzi nie chciejstwa przeciwieństwo

czemu dzisiaj o tym we wrześniu 2018.pl
ano bliższa koszula aniołom i szczęściu
gdy nic (np kołnierzyk) nie uwiera
dzisiaj Polskę partia PiS w gorset wciska

rozum człowieka się broni do końca
w kulturze człowieka przed chciejstwem
które co i rusz gdzieś wyskoczy
w krajach dyktatorach prezesach i zabija

jest jedno pole dla nich niedosięgłe
szaniec wolności godności rozumu
przyszłość człowieka zależy od kultury
nie od prawa i sprawiedliwości partii

więc na polu prawa godności konstytucji
spawiedliwości wobec praw metafizyki
walka się rozstrzyga ostatecznie zawsze
wszelkie chciejstwa rewolucjonistów padną

nie rozumieją tego Polacy Rodacy (po PRL)
partyjni i bezpartyjni katolicy i nie-
w mediach i w kościołach biją pianę
dziennikarze podkręcają bo to się opłaca

wstyd mówić o tych którzy chcą przewodzić
haniebnej akcji wynoszenia wotów wdzięcznosci
za wolność godność polskość (także za Maja 1981)
pamieć tożsamość sprzed ołtarzy Boga i Ojczyzny

stara święta zasada dialogu i wspólnoty głosi
lepsze jest to co możesz zrobić z innymi
nie sam sam sam i w układach swojej partii
po to są też układy międzynarodowe (kult-ury)

praw człowieka samotny geniusz nie obroni
ba nawet sam w pojedynkę ich nie (z)rozumie
spodobało się Bogu zbawić nas we wspólnocie
wierzących niewierzących partyjnych i bez-

nie bójmy (bójcie) się tych którzy zabijają ciało
to boli i jest wielką tragedią dla wspólnoty rodzin
bójcie się tych którzy polską duszę zabijają (logos)
nikt nie zna dnia ani godziny ich bliskiego końca

      (sobota, 29 września 2018, g. 10.00)

***

PYTANIA DO STRACHÓWKI POLSKI I KOŚCIOŁA

          /przez wszystko do nas przemawiasz... modlitwą/

skoro przyszło do mnie - zapiszę
może dotrze do Was Ukochani
choć wszyscy udają
że nie znają bo nie czytają mnie

a jednak nie uwierzyłem nigdy
życie dzieje się naturalnymi kręgami
spiralą aż do nieba wszystko zagarnie
od nawet najniegodniejszego autora

cóż dopiero w dzień świateczny
bosko-ziemski z definicji
nie tylko w dzień pierszy niedzielny
ale i stuletni szkoły OSP i Ojczyzny

już napisałem pod wskazany adres
na waszej stronie internetowej
stulecie szkoły im. RzN
czekam na reakcję w waszej odpowiedzi

każdego pytam po imieniu z obliczem
waszym PT adresaci i moim własnym
o wszystko co najistotniejsze
w świętowaniu (nie tylko stulecia)

pytam Biskupa Wójta Przewodniczącej Rady
proboszcza dyrektorki mojej własnej
każdego kolegi i koleżanki wśród nauczycieli
wszystkie NGO-sy ich prezesów i członków

dlaczego wszystkich po kolei
dla mnie odpowiedź jest oczywista
w imię parwdy Boga Jedynego dialogu
prawd kultury człowieka wspólnoty Pl i k-ła

nie różniczkuję świata według partii i mód
ale według prawdy aż kontemplowanej
tak w taką wierzę że jest i jest poznawalna
w dialogu w serdecznej zawsze(?) wspólnocie

więc skoro stulecie szkoły i Polski
to wszystkich nas żyjących już i jeszcze
wspólnotą narodową języka kultury historii
bez rozróżnień wójt biskup proboszcz dyrektor

no a ja stary katecheta solidarnościowiec
ojciec dużej polskiej rodziny były wójt
ale nade wszystko w tym rocznicowym kontekście
świadek i uczestnik ponad 60 lat dziejów Polski

nie wstyd wam przemilczać współ-brata
tak z upodobaniem mówi się w kościele w kazaniach
zaprzeczając życiem pobożniutkim słowom
dla maluczkich baranów nie ich sióstr owieczek

Strachówka Was wszystkich i nas pyta
podzielonych jak jasna cholera wzdłuż i wszerz
po co mi taka maskarada zakłamań
mogę żyć tylko z pamiecią pełną i tożsamoscią

wiem że najtrudniej ma Grażyna żona DyrKa
którą tu zawsze wymieniam w całości jedności
z jednej stron mąż z drugiej wójt trzeciej proboszcz
musi się liczyć także z zespołem uczniami rodzicami

ale czy życie mamy sobie uprzyjemniać tylko
nie stawiajac pytań o najważniejsze aspekty
istotowo-konstytutywne człowieka świata Boga
czyżbyśmy tak nisko upadli i nie podnieśli się po PRL

polsko-katolcko-narodowa ideologia dziś rządzi
sercami Polaków nade wszystko partyjnych wyborców
Ale Rzeczpospolita Norwidowska musi być inna
jak pojmowali sprawę polską nasi dziadowie ojcowie

kręgi osobowe łączą w całość jedności nie nisz życia
najpierw jest wspólnota zamieszkania kultu pracy
potem dekanaty diecezje powiaty Kuratoria i rząd
Polska może być niepospolita jeśli zechce... czytać

jeśli zerwie się nitkę zaczyna się prucie wspólnoty
odrzucony dar prawdy pamięci tożsamosci większej
na rzecz kombinacji układów karier lub wygody
kompromisy są dobre w polityce ale czy w życiu

wiem więcej nie o wszystkim tu piszę
ale nie wyrzucę z pełni świadomości
Glasgow Brukseli Watykanu kardynała Turksona
jego pytajcie i Ducha Polski według Andrew Ferrie

(piątek, 28 września 2018, g. 15.05)

***

SPOTKANIA AUTORSKIE 

          /oczywiście że z każdym autorem/

to nic nadzwyczajenego
prosty standard kultury
spytajcie w Strachówce
w Jadowie moich okolicach

pewnie wszyscy coś mają do powiedzenia
najwięcej z natury autorzy
którzy się nie ukrywają
dzisiaj obecni w świecie przez Internet

dlaczego dlaczego dlaczego
rozumiem wielkie nazwiska
ale czy nie ma nas bliżej niżej
czy człowiek jest naprawdę tutaj drogą

ta sprawa nie zniknie z moją śmiercią
narodzą się następni nowi świezi
wyjęci z tej cholrenej historii
naszej wolności po Solidarnosci

ale nie mogę nie dawać śwadectwa
dobrej nowinie która tu się wydarzyła
uświadmiać prawd prostych
nie tylko mnie obowiązujących

dlatego stawiam niewygodne pytania
sięgające pamieci i tożsamosci
człowieka osób kultury wspólnoty
żyjacej tylko w dialogu publicznym

więc powtarzam i powtarzać nie przestanę
jak można świętować stulecia nasze
bez znajomosci miłości do Annopola
Strachówki Polski Kościołą i MBA

    (sobota, 29 września 2018, g. 12.51)

***

NA POWRÓT MARYSI I OLKA

          /kochane bliźniaki i wszystkie dzieci/

to nic szczególnego
że tu się wiersze pisze
na okoliczność wydarzeń i osób
tradycja już ponad stuletnia

nic szczególnie trudnego
niczego się tu nie wymyśla
nazywa po prostu po imieniu
to co jest na zewnątrz i w nas

Marysia i Olek wracają
nie było ich aż dwa miesiace
za chlebem wyjechali do pracy
nie za ocean ale tylko do Belgii

aż dwa pełne miesiące
nigdy tak długo nie bywali
poza domem rodzinno-ojczystym
ciekawe jak wyglądają i co powiedza

staną w drzwiach rodzinnych
starego domu i sanktuarium
Matki Bożej Annopolskiej
każdy sam rozumie i nazywa

nikt za nikogo życia nie przeżyje
każdy sam wędruje osobowo
swoją drogą-preawdą-życiem
Bogu niech będą dzięki za wolność

(sobota, 29 września 2018, g. 12.32) TUTAJ - Zjednoczeni w Duchu

Głupi tytuł dziennikarze TU dali - Mocne słowa Kaczyńskiego na konwencji PiS w Łodzi. Według mnie tylko GŁUPIE PROPAGANDOWE SŁOWA/WYSTĄPENIE!

"Jest deklaracja tylko prezesa partii, jedynie słusznej PiS:
- Czyny czy PR, propaganda? Wy tu macie w Łodzi taką władzę, że jeśli chodzi o PR, jest "piątka" albo "szóstka", gorzej z czynami. My stawiamy na czyny, działania dla Polski i mamy się czym chwalić - mówił prezes Jarosław Kaczyński na konwencji PiS. Zadeklarował, że jeśli PiS wygra wybory, Łódź "będzie piękna, będzie wizytówką Polski".

PS.
Pierwsza grafika z tej strony
Druga - stąd.

piątek, 28 września 2018

Poczatek wszechrzeczy


Wczoraj, w książce otrzymanej drogą pocztową był, jest i pozostanie na zawsze Norwid i Białoszewski. Kocham obu. Autorem książki pt "Gladiator prawdy" jest Stanisław Falkowski.
To zdarzenie, ciąg zdarzeń, związane jest z książką o Polakach na Wyspach, autorstwa Brin Besta.

Koło się toczy, kręgi się zamykają, w spiralach na coraz wyższym poziomie (konkretów i abstrakcji). Ja - uczeń Tomasza Manna, Cypriana Norwida, Bolesława Prusa-Jackowskich-Kapaonów-Królów (aż po kpr Józefa Czerwińskiego z Księżyk w gm. Strachówka, z Virtuti Militari za Cud Obronionej Ojczyzny w Wojnie z Bolszewikami w 1920). I oczywiście Romana Ingardena i Karola Wojtyły.

Dzisiaj, w związku z korespondencją z Brin Bestem, o Andrew Ferrie i jego wierszach młodości (1945/46), myślę o jeszcze wcześniejszej młodości Andrew, o TYM, co go ukształtowało w rodzinie, sięgając wspomnień z XIX w., o których tylko Synowa Katy ze swoją Mamą Ann mogą się w Dundee dowiedzieć, wsłuchując w jego i ich daleką opowieść...

Ann Sanaghan może wiedzieć o swoich dziadkach ze strony Ojca... Katy, o swoich pradziadkach, ze strony Mamy. I tak mój wnuk Benjamin Kapaon może kiedyś poznać kistorię rodzinną z kilku stron. Ze strony swojej Mamy - praprapradziadków z Irlandii? Ze strony ojca Jana-Marii (tak Mu daliśmy na imię, jako, że urodził się 26 Sierpnia) - praprapra-Polaków, aż po Konstytucję 3 Maja 1791. Ale ta robota musi być przez kogoś napisana. Praca w pocie swego czoła - wykonana.

No i tak sięgnąłem po Tomasza Manna. Żeby nie przepisywać początkowego eseju z "Historii Jakubowych", dokładniej z 1-szego tomu "Józef i jego bracia", sięgnałem do Internetu, żeby za pomocą kopiuj-wklej udostępnić w niniejszym poście.

Ale hola-hola nie tak szybko, byłoby za łatwo. Najpierw maszyneria wyrzuciła mi inne linki, skojarzone, oczywiście.
"... Tomasz Mann na podobieństwo Prusa, splótł chrześcijańsko-historyczny obraz przedmityczny, również wywyższając rozum nad wiarę..." w tekście pt. "Studnia i labirynt" (Autor tekstu: Nikolay Spasov Daskalov, Tłumaczenie: Andrzej Nowosad).

A dalej, tenże profesor-slavista z Wielikiej Tyrnavy napisał - "Uniwersalna studnia jako świadomość filozoficzno-mitologiczna istnieje również w obszernym utworze panoramicznym Tomasza Manna "Józef i jego bracia". Już w tytule prologu, w eseju "Droga do piekieł" widać, że w tej studni jest głębia, w której zanurzył się ludzki duch; bezpowrotnie wchłaniająca przepaść nicości, ciemności i nieświadomości, które nikną jak „buchający ogniem byk". Już pierwsze dwa zdania skierowują w tę bezdenną głębinę: „Głęboka jest studnia przeszłości. Czyż nie należałoby ją nazywać niezgłębioną?" (tutaj)

Sięgam także do radiowych pogadanek biblijnych (o duchowości, tym zapoznawanym często faktorze historii), zanim podam swoje porańcsze i zupełnie osobiste rozważania - "Pozostawiliśmy Józefa i braci w dramatycznym punkcie zawiązania się konfliktu pomiędzy nimi: ujawniła się miłość Jakuba, który darzył specjalną miłością syna ukochanej Racheli, i ujawniła się nienawiść braci, spotęgowana przez sny, w których Józef widział siebie wywyższonego ponad swoich braci.
Podobnie jak poprzednim razem sięgnę do Resentymentu i moralności Maxa Schelera, tekst ten bowiem ułatwi głębsze wniknięcie w zawiłości biblijnej intrygi." (o. Jan Andrzej Kłoczowski, dominikanin)

Jeszcze i to znieś Mój Kochany Czytelniku (tyleż co i mnie przemilczający) - " MYŚLEĆ HISTORIĘ: WĄTKI HEGLOWSKIE W JÓZEFIE I JEGO BRACIACH THOMASA MANNA - bo jak można mówić i myśleć człowieka bez filozofii, teologii, poezji, literatury, dramatu! - "Paul Ricoeur, poddając analizie konfigurację czasu w Czarodziejskiej górze, czyni znaczące spostrzeżenie: "to nie niejasność, lecz ironia narratora (...) czyni przesłanie dzieła trudnym do odczytania”

Uwaga owa pozostaje w mocy w odniesieniu do Józefa i jego braci. Mann kluczy, zapętla własne koncepcje, mnoży hipotezy, stawia je pod znakiem zapytania, dyskredytuje treść stylistyką. Łagodna drwina nad świadomością siebie i czasu głównego bohatera miesza się z szacunkiem, a żargon naukowy przeplata z paranaukowymi hipotezami. Pierwszym impulsem do napisania powieści była pokusa "rozbudowania historii w szczegółach”, przy czym pisarz zauważa, że "Dokładność, realizm, to złudzenie, gra, pozór, urzeczywistnienie i unaocznienie osiągnięte za pomocą wszystkich środków języka, psychologii, techniki opisu i ponadto jeszcze komentarza — mające swój najgłębszy fundament, przy całej swej powadze, w humorze (...) naukowość, zastosowana do rzeczy całkiem nienaukowej i bajecznej, staje się ironią"
Podobnie jednak jak w przypadku Czarodziejskiej góry, nie oznacza to oczywiście, że za tą fasadą konwencjonalnej gry nie kryje się coś więcej. Sam Mann, tłumacząc się z wyboru biblijnego tematu, dużo mówi o czasie: o czasie epoki, "duchu czasu”, ale też swoim czasie, wieku, w którym dojrzewa się do podobnych tematów. Jacek Kępa, wiążąc Józefa i jego braci z ideą środka, syntezy tego, co różnorodne, nie waha się nazwać powieści "szczytowym punktem rozwoju historiozoficznych koncepcji pisarza”. Mann zaś idzie jeszcze dalej, nazywając swoje dzieło wprost "symbolem ludzkości” (Monika Wożniak, tutaj)

BTW.
Mnie także wuj-google wyrzucił z linkiem na 2011, kiedy to mojego Kochanego Mistrza Tomasza obrabiałem, cytując te same fragmenty. Tak to życie nami pisze. A ściślej droga-prawda-życie, nasze i nie nasze tylko, bo i Jezusowe i całych dziejów człowieka na świecie i jego kultury. Całość, w podmiotowo-osobowej jedności sensu. (Józef Kapaon, Osobny Świat)

Znalazłem wreszcie to (poniżej), czego szukałem, choć, nie będę przecież ściągać (download) całego tomu, żeby skopiować fragment, z adekwatną interpunkcją. JEST TUTAJ. Musze jedynie otworzyćŹ książkę i przypilnować (nanieść) akapitów. Dołoże interlinię, bo monitor nie znosi zagęszczania edytowanych tekstów. Polskich znaków jednak nie naniosę, bom leniwy i bardzo tego dziubdziania na monitoro-klawiaturze - z procesorem ukrytym w obudowie - nie znoszę. Oczy i palce nie te:

ZSTAPIENIE DO PIEKIEL (?)

    Gleboka jest studnia przeszlosci. Czy nie należaloby jej nazwac bezdenna?

    I to nawet wtedy, a może wlasnie wtedy, kiedy jest mowa jedynie i wylacznie o przeszlosci istoty ludzkiej: tej zagadkowej istoty, zawierajacej w sobie nasz wlasny byt z jego przyrodzonymi popedami i nadprzyrodzona nedza, a ktorej tajemnica w zrozumialy sposob stanowi alfe i omege wszystkich naszych pytan i dociekan, przydajac wszystkim pytaniom niepokoju i żaru, wszystkim dociekaniom natarczywosci. Tu bowiem sprawa tak sie przedstawia, że im glebiej czlowiek wnika, im dalej po omacku siega w podziemny swiat przeszlosci, tym bardziej niezglebione okazuja sie poczatki czlowieczenstwa, poczatki jego dziejow, obyczajnosci, cofajac sie przed nasza sonda coraz to na nowo i coraz dalej w bezdennosc, chocbysmy jej linke odwijali do najbardziej fantastycznej dlugosci w czasie. Slusznie zas mowi sie tutaj: "coraz to na nowo i coraz dalej"; rzeczy niezbadane bowiem zwodza nasza naukowa gorliwosc, ukazuja jej pozorne przystanki i cele drogi, za ktorymi po ich osiagnieciu otwieraja sie nowe polacie przeszlosci, podobnie jak dzieje sie z czlowiekiem idacym wzdluż wybrzeża: jego wedrowka nie ma kresu, gdyż za każda kulisa piasku, do ktorej doszedl, nowe przestrzenie wzywaja ku nowym wzgorzom.

   Istnieja wiec poczatki o charakterze warunkowym, ktore w istocie rzeczy tworza prazaczatek jakiejs odrebnej tradycji okreslonej wspolnoty, spolecznosci lub gminy wyznaniowej, tak że pamiec - mimo swiadomosci, że glebia studni wskutek tego bynajmniej nie może uchodzic za wysondowana - potrafi wobec takiego prapoczatku uciszyc swe niepokoje ojczyźniane i osiagnac dla siebie - historyczny spokoj.

   Mlody Jozef na przyklad, syn Jakuba i pelnej wdzieku, zbyt wczesnie zgaslej Racheli, Jozef w owym czasie, gdy w Babel zasiadal Kasyta Kurigalzu, pan czterech krain, krol Sumeru i Akkadu, wielce mily sercu Bel-Marduka, wladca zarazem surowy i epikurejski, ktorego broda miala tak kunsztownie utrefione loczki, że przypominaly oddzial rowno w szyku ustawionych giermkow - w Tebach zas, w Dolnym Kraju, zwanym przez Jozefa zwykle „Misrajim" albo też ,,Kimet, Czarny", jego swiatobliwosc dobry bog, zwany „Amon-jest-zadowolony", trzeci tego imienia, rodzony syn slonca, promienial na widnokregu swego palacu ku olsnieniu zrodzonych w prochu; gdy Assur wzrastal w sile dzieki potedze swych bogow i na wielkim goscincu nad morzem, od Gazy do przeleczy Gor Cedrowych, krolewskie karawany wozily w te i tamta strone grzecznosciowe daniny z lapis-lazuli i stemplowanego zlota miedzy dworem Krainy Rzek a dworem faraona; gdy w miastach Amorytow w Beisan, Ajalon, Taannak, Urusalim slużono Astarcie, w Sychem i Betlahama rozlegal sie siedmiodniowy lament po Prawdziwym Synu, Rozszarpanym, a w Gebal, "miescie ksiegi", czczono Ela, ktory obywal sie bez swiatyn i kultu: Jozef zatem, zamieszkaly w dystrykcie Kenana należacym do kraju zwanego przez Egipcjan Gornym Retenu, ocienionym terebintami i wiecznie zielonymi korodebami rodzinnym, obozie swego ojca pod Hebronem, mlodzieniec slynacy wdziekiem odziedziczonym zwlaszcza po matce, ktora byla urodziwa i piekna jak ksieżyc w pelni i jak gwiazda Isztary, lagodnie plynaca po czystym niebie, poza tym zas po ojcu wyposażony w zdolnosci, ktorymi go może w pewnym sensie nawet przewyższal - Jozef wreszcie (po raz piaty czy szosty wymieniamy jego imie, jednak czynimy to z przyjemnoscia, gdyż imie owo otoczone jest tajemnica i wydaje nam sie, jakoby jego posiadanie dawalo nam moc wyczarowania pograżonej w zamierzchlej przeszlosci, a przecież kiedys tak wymownej i pelnej życia postaci tego chlopca) - Jozef zatem ujrzal w poludniowo-babilonskim miescie Uru, ktore w swoim narzeczu nazywal „Ur Kaszdim", „Ur Chaldejczykow", poczatek wszechrzeczy, czyli: swych spraw osobistych. (podkreślenie moje, jk)"

***

MÓJ ŚWIAT ICH ŚWIAT

         /oj jak i mnie (nie)kochają pisiacy/

nie chodzi o polskie podziały
tylko o polskie w nas
idzie o dwa różne światy
mój i ich świat

mój świat moge opisać
robię to żmudnie codziennie
ich świat jest mnie przemilczeniem
lecz przecież nie tylko mnie

mój świat zaczyna się i kończy
ideałem prostym jasnym jak drut
integralny rozwój osoby-człowieka
jako bezinteresownego daru

oddaniu się dobro-wolnemu
pięknu-dobru-prawdzie
całą swoją istotą osobową
drogą-prawdą-życiem

ich widzi interesy nade wszystko
i cóż że własnego kraju (narodu)
taki narodowy egoizm
aż po nacjonalizm (fałsz-katolicki)

nie biorą jeńców
zakładnikami ich ideologii
są miliony
i cóż że w tym Polaków na Wyspach

ich antychrześcijański świat
nacjo-interesów
rodzi też nowe jednostki
potworów-dyktatorów-prezesów

    (piątek, 28 września 2018, g. 8.47)

***

MAŁE WIELKIE COŚ

      /eschatologia jest w nas/

czym to coś jest
co pokój nam daje
w życiu i w obliczu śmierci
doświadczam opisuję

sam sobie tego nie dałem
ani wymyślić nie mogłem
w dzieciństwie się śmierci strasznie bałem
że nigdy więcej nie będzie mnie w Kosmosie

ale live and lern mawiają Anglicy
inną rzeczywistość spotkałem poznałem
Jezusem jestem osłuchany w kulturze
wszystko gdzieś się odkłada procentuje

dziś długie życie to raczej przekleństwo
bez swojego świata rodziców przyjaciół
gdy mój świat odchodzi w niebyt niepamięci
gdy wszystko wypełniło się i dokonało

kto mądry się czepia tego co przebrzmiało
raczej woli się zamknąć w niebie pełni
tego co zrozumiałe pełnią sensu
drogą mi było i prawdą i życiem amen

    (czwartek, 27 września 2018, g. 20.39)

***

BIAŁE APELE JAK ANIOŁY ZLATUJĄ

         /historia naszej szkoły gminy Polski i Kościoła/

były przez wiele wiele lat
w szkole w Strachówce
im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej
w dzień po Pierwszej Komunii

były zwycięstwem wiary i rozumu
zakorzenieniem i inkulturacją
przyszłość człowieka zależy od kultury
a drogą Kościoła jest człowiek

było wyrazem rozumienia
człowieka rodzin i kultury
w samorządowej Strachówce
gdy parafia ze szkołą współpracowała

bo czym jest wspólnota mieszkańców
czyli rodzin tu zamieszkujacych
dla których jest i działa wszelka władza
nawet tzw. w parafii gminie i szkole

dla tych rodzin dzieci (mieszkańców)
buduje się kościoły szkoły i resztę
wspólnota jest przyjęciem daru
poszukajcie zrozumienia i Dawcy

my tak dar wspólnoty odczytujemy
dar życia dar tu teraz zamieszkania
dar rozumu mądrości męstwa itd.
wcielaliśmy Białymi Apelami w życie

wspólnota rosła w dobru wspólnym
aż przyszli lepsi katolicy nowi
we współpracy z proboszczem niszczą
co tutaj dobrego zastali w wierze i rozumie

atakowało nas pismo NIE Urbana
lecz rady nam nie dali
dopustem Bożym są nowi patrioci
polsko-katolicko-partyjno-narodowi

hołd prawdzie oddajmy 1981... 2017
w nasze szkolne stulecie
bo jeśli nie my toprzecież nie oni
owo kółko śliskie Norwidem opisane

(czwartek, 27 września 2018, g. 20.16) TUTAJ - Zjednoczeni w Duchu

PS.
Zdjęcie Stworzenia Świata (Stworzenia Adama) na stropie Kaplicy Sykstyńskiej z tej strony.


czwartek, 27 września 2018

Wielkie sprawy, wielki dzień Polaków w UE (patriotów) - Polska w świecie współczesnym



Wszędzie o nas piszą: w całej - oczywiście - Europie, w USA, w Azji, w Afryce (Nigeria) itd. itp. W tym prawno-kompromitującym aspekcie.

1) Oto, co Amerykanie zobaczyli - dowiedziali się dzisiaj - wraz ze światem całym poprzez globalną stację telewizji CNN:     
     - link jest tutaj
     - a tutaj  jest tłumaczenie, omówienie tego światowego materiału - "I Prezes Sądu Najwyższego uważa, że reformy sądownictwa, przeprowadzone przez polski rząd, są "niebezpieczne" dla demokracji w kraju, który ma "tarcia" z resztą Europy. - Nie podam się do dymisji, ale nie wykluczam, że nie będę mogła dalej pełnić tej zaszczytnej funkcji... - Moim zdaniem pozostanę I Prezes Sądu Najwyższego do końca mojej kadencji, która upływa 30 kwietnia 2020 r. Zmienić może to tylko moja śmierć lub zmiana konstytucji..."

2) W TVN 24 podali przed godziną - prosto z Luksemburga - uzasadnienie TSUE, o zastosowaniu trybu przyspieszonego, w sprawie skargi Komisji Europejskiej przeciwko polskiej ustawie o Sądzie Najwyższym. "Prezes TSUE pisze w uzasadnieniu, do którego dotarła TVN24 International, że wątpliwości, które ma Sąd Najwyższym uzasadniają to, żeby niezwłocznie rozpatrzyć tę sprawę. (http://www.tvn24.pl)".

3) BP KAMIŃSKI PRZEPROSIŁ OFIARY NADUŻYĆ SEKSUALNYCH. W Akademiku Praskim przy ul. Floriańskiej 3 odbyła się prezentacja dokumentu „Normy ochrony dzieci i młodzieży oraz zasady praktyk duszpasterskich w Diecezji Warszawsko-Praskiej”. Bardzo dobrze zapisał się w naszej rodzinnej pamieci inny akademik, Dom Słowa Bożego im. ks. K.Romaiuka przy ul. Grochowskiej. Uczestniczyliśmy tam przed niewielu laty, z naszym stypendystami Dzieła Nowego Tysiąclecia, Helą i Łazarzem, w bardzo ciekawych spotkaniach, animowanych przez studentów domu tegoż!

Piszę o smutnych sprawach pedofilii w moim Kościele na swojej stronie katechetycznej KatechezaOnline, bo ich osobiście doświadczyłęm przed 50 Laty. Przytoczyłem wczoraj tam to, co pisałem 10 lat temu w świadectwie do ojca Dominikanina, który wtedy zajął się problemem. Dzisiejszy działania Episkoptau i mojego biskupa diecezjalnego nie powalają tempem reakcji (choć to nie jego wina, bo bp R. Kamiński rządzi diecezją dopiero od 2017 roku).

Niestety, ani biskupi, ani kurialiści i wszyscy razem wzięci księża mojej diecezji MOJEGO ŚWIADECTWA I ZGŁASZANYCH PUBLICZNIE PROBLEMÓW nie widzą, nie słyszą, nie czytają, nie prowadzą dialogu, przemilczają, wpychając w dalszą przepaść nasze relacje. Nie można uzdrawiać jednego narządu ciała, przekreślając inne. Przemilczanie jest inną (czy mniej bolesną?) formą okradani z godności, jeszcze nienagłośnioną prasą w świecie, a za nią - wolniej reagującą krajową. Oj Kościele w Polsce nawróć się. Naprawdę, nie akcyjnie, na wybrane wątki i aspekty prawdy o człowieku, świecie, Bogu i Kościele! NIE DA SIĘ BEZ DIALOGU, WE WSPÓLNOCIE RÓWNYCH OSÓB. Nawet w Kościele Katolickim w Polsce.

4) Mateusz Morawiecki, premier rządu Rzeczpospolitej Polskiej został skazany przez Sąd Apelacyjny w Warszawie (w trybie wyborczym) za mówienie nieprawdy (kłamstwa) na PARTYJNYCH spotkaniach wyborczych. Ma wygłosić i opublikować tekst rozpoczynający się tak - "nieprawdziwe są informacje podane przeze mnie w dniu 15 września 2018 r. podczas wiecu wyborczego komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w Świebodzinie. Układ rządzący zawsze oblepia się, oblepia... czym, i jak kto chce, błotem, miodem, rzepami, kolcami i cierniami.
 
5) Moje pisanie na stronie katechetycznej i blogu (w perspektywie naszych gminno-polskich stuleci) jest równie ważne. Daje tyle samo światła i siły. Przynajmniej mnie-autorowi, człowiekowi, który już się zna, czyli osoby z samoświadomoscią. Czyli świadomością podmiotu drogi-prawdy-życia na polskiej ziemi, Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą. Bo to jest moja matka, ta ziemia. Bo to jest moja matka, ta Ojczyzna. Mam udział w świadomości narodowej. Przez podmiotową wiarę i rozum, i takież odczytywanie kulturę. Czemuż jeszcze tego nie rozumiecie? Czemu odpychacie od siebie, pod dywany parafialno-diecezjalno-jakieś-tam. Bo polska mentalność AD 2018 jest mocno popeerelowsko-kościelno-narodowa. Nie oświeconą prawdą, kontemplowaną na dwóch skrzydłach wiary i rozumu.

6) A wieczorem doszedł jeszcze ONZ, więc dopisuję o godz. 19.01 - "JESTEM BARDZO DUMNY! Drugi Polak przemawia dzisiaj do Zgromadzenia Ogólnego ONZ! Takiego BOGACTWA jeszcze nie mieliśmy!
Prezydent Andrzej DUDA m.in. "o wizji pozytywnego multilateralizmu".
Przewodniczący Komisji Europejskiej Donald TUSK będzie mówił o "Priorytetach UE na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych" na 73. posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego w Nowym Jorku".

NIEWYGODNE PYTANIA

      /nieprawdziwe są informacje podane przez Premiera MM/

stawiam wszystkim współmieszkańców
koleżankom kolegom w pracy pytania
i wójtowi proboszczowi nawet DyrKa
o pamieć i tożsamość w pełni i jedności sensu

jak sobie wyobrażają świętowanie stuleci
dwóch a nawet trzech w Strachówce
bez lektury dokumentów o tymże stuleciu
opublikowanych w 2015 w naszej książce

oczywiste że mówi i pisze mną wolność
bo nie uzgadniam z nikim (nawet żoną)
wolność tak nie działa (czyż nie rozumiecie)
jest w osobie wyraża się w kulturze (czynie)

moja osoba i czyn miłość i odpowiedzialność
myślę żyję piszę Norwidem Wojtyłą soborem
to teraz tu właśnie się mi objawiło wypłynęło
drogą-prawdą-życiem 65-latka 28 września br.

można sprawdzić jak moja myśl i życie się dzieją
wszystko podpisuję zaświadczam z dniem i godziną
tak właśnie dzisiaj Drogi Wolności i dr Wiśniewski
przyszli i wołają o czytelników i dialog wspólnot/y

jak można świętować stulecie szkoły (tudzież OSP)
w Strachówce i polską niepodległość z 1918
przecież to byli ci sami ludzie mieszkańcy obywatele
członkowie naszych rodzin sąsiedzi Rodacy-Polacy

jak można myśleć że coś się obchodzi (planować)
będąc zamkniętymi na nich (na mnie też skądinąd)
przecież jasno napisałem i opublikowałem
że w takim przedstawieniu udziału nie wezmę

jeśli nie dotkniemy w sobie i tzw wspólnocie
pamięci i tożsamosci pełnej nieocenzurowanej
kiedy przywrócimy Wota Wdzięczności na ołtarze
inaczej ku faszyzmowi zmierzamy wraz z partią

jeszcze jest czas nam wszystkim się nawrócić
na prawdę nie czyjeś wyobrażenia (imaginowanie)
zbyt długo prawdę omijamy wybierając cząstki
cząstki już dziś strawne zaakceptowane przez partię

       (czwartek, 28 września 2018, g. 13.00)

***

DR LUDWIK WIŚNIEWSKI

               /jest także tutaj s.158-160/

rozmawiajmy nie tylko w stulecia
o wielkich ludziach z naszej ziemi
doktorze Wiśniewskim z Jadowa
nawet okupanci go szanowali

chyba nawet getto otworzyli
opowiadał kowal Bieniek
by umożliwić godny pochówek
doktora wszystkim współ-mieszkańcom

Królowie Jackowscy Kapaonowi
nie tylko wzywali do chorych
po lekarstwo na życie i miłość
ale życzenia zawsze mu słali

był posłem Rzeczypospolitej
ale zrezygnował da swoich pacjentów
wolał z nimi być w złem i dobrem
niż spierać się z parlamentatarystami

     (czwartek, 28 września 2018, g. 12.26)

***

ODCHODZĄCYM

         /akordy wprost z Chopina/

codziennie
po dwie po dwóch po pięć i ośm
odchodzimy sobie i aniołom
nigdy diabłom lecz muzom
dobroci natchnień i pisań

że ten świat dookolny
coraz mniej jest pociągający
nie chca nas trudno
naplują mi w oczy
wyłączę monitor i mikrofony

ależ ta cisza coraz bardziej
jest wciągająca urzekaniem swoim
bo tyle jeszcze chce powiedzieć nami
że musimy odchodzić i wyłączać
najbliżsi też nas nie pojmują jeszcze

    (czwartek, 28 września 2018, g. 12.07)

***

DROGI WILNOŚCI W STRACHÓWCE
     - mini wykłąd na STULECIE -

kto opowie nam wolność
jak działa i dzieje się za dni naszych
kto wspomni (wymieni) osoby i czyny
miłość i odpowiedzialność wolności

ja nie śmiem
bo ja w nich uczystniczyłem
nikt nie jest sędzią własnych spraw
nikt - prorokiem we własnym kraju

pewnie najlepiej by to zrobili
przyjaciele i przeciwnicy
pięknie się różniąc w kulturze
wolności dialogu wspólnoty

jak bardzo nam wyszła naprzeciw historia
ta wielka w tej doświadczonej ojcowizną
prawie ją dotykamy osobami czynami
ożyłymi jak na zamówienie na tę uroczystość

tak to jest ze stuleciami
w których zamieszkujemy
raczej mało kto mieszka w innych
jest o czym myśleć z wdziecznością

nikt nie żyje i nie umiera dla siebie
Andrzej Król mecenas z Annopola
i jego brat ks. Józef i żona Maria z Jackowskich
która chciała być świętą z pomocą MBA

której powierzyła naszą całą rodzinę
Kapaoni tu wzrastali i pomocy jej doznali
pod jej obronę uciekali się wszyscy tutaj
odkąd w miłości się zjawiła w 1910

i ich krewny Józef Czerwiński z Księżyk
z Virtuti Militari za czyn bohatera 1920
tak stali się i są naocznymi świadkami
na wieki zmartwychwstania Polski w 1918

potem przyszła wojna śmierci i ofiary
potem straszny nie mnie komunizm PRL
niech spierają się historycy jak bardzo
aż przez Solidarność z 3 Maja 1981 po dzisiaj

można i trzeba szukać wszystkich
i ich opowiedzieć następnym pokoleniom
Polska w nich żyje my w nich rozumiemy
samych siebie dzisiejszą Strachówką

historia i wolność żyją w nas
póki mamy pamięć i tożsamość
otwieramy się na prawdę i w niej mamy udział
Wota Wdzięczności składamy na ołtarzach

stajemy się pochodem Ducha Wolności
po naszej i naszych przodków ziemi w sztafecie
o ile i na ile świadomość mamy (narodową)
z odwagą dawania świadectwa myślenia i dialogu

     (czwartek, 28 września 2018, g. 11.12)

***

O SĘDZIACH

       /od Salomona przez PRL do PO/PiS/

sędziów ustawiamy na froncie
obrony i walki o wolność
w osobie i kulturze człowieka
czy to znaczy że są doskonali

mają rozeznawać całą rzeczywistość
człowieka na ziemi (Polsce UE ONZ itd)
czym coś jest mają badać i orzekać
w sprawach położonych przed nimi

nikt z nas nie jest doskonały
nikt skończonym filozofem ani teologiem
choć każdy powinien na własną miarę
oni muszą znać i kierować się prawem

prawo tworzą politycy (stety lub niestety)
mądrzy i głupi jak ich partie (dyscyplinujące)
zawsze zazdrośni o nie i swoją pozycję
bardziej w państwowych układach niż kulturze

sędziowie byli są i będą w społecznej kulturze
jeden bardziej zdolny drugi mniej
ale są jeszcze różne instancje
i wielka dyskusja w świecie o ich niezależność

w Polsce dobrze jest znać naszą kulturę
splecioną z kulturą człowieka na ziemi
ale skoro nawet przyjaciele w Kościele nie znają
Papieża-Polaka i jego wykładów encyklikalnych

toż w samych zrozumiałych słowach
napisał we wprowadzeniu do Fides et Ratio (i in.)
o szukaniu sensu który jest u początku wszystkiego
i daje się od-poznać a nawet kontemplować

żaden człowiek nawet sędzia nie może się uchylić
od podstawowych pytań jaśniejących w głębi ducha
co powinienem czynić jak odróżniać dobro od zła
odpowiedź można znaleźć tylko w blasku prawdy

    (czwartek, 28 września 2018, g. 9.53)

***

WOLNOŚĆ-KULTURA-CENZURA-FASZYZM

             /czy wolność zaczyna się od wychowania
                 i czy Polska jest dzisiaj wolnością/

na pewno nie jej wyspą samotności
żyjemy w świecie współczesnym
w pokoju dzięki różnym związkom
państw wolnych w UE i ONZ-ecie

rozumienie i praktyka wolnosci
jest sprawą dla człowieka zasadniczą
bez rozumienia i dobrej praktyki
wolności i demokracji nie ma

od wolności się wszystko zaczyna
w wolności Bóg wszystko stwarza
będąc jej obrazem i podobieństwem
najwyższym z najwyższego na wieki

zechciał i stworzył
stań się było wolą Jego
niech teologia się trudzi rozumieniem
a wszyscy obrazem i podobieństwem

wolności obrazem jest osoba i kultura
w nas w naszym ludzkim świecie
nie mówcie drugiemu jaki ma być
jak wolnym twórczym odpowiedzialnym

jak czuję myślę piszę tworzę wiem sam
także Kler w kinie i Klątwa w teatrze
nie zmuszajcie drugiego by oglądał albo protestował
on to zrobi w wolnosci swojej świata i Boga

dopiero gdy narzucacie coś siłą
jak inni mają czuć życie i je wyrażać
świat wolności się kończy
zaczyna cenzura i faszyzm

co jest osobą i kulturą pytajcie
dyskutujmy o odpowiedzialności
za prawo i myśli i słowa każdy czyn
włączając się w odwieczne dzieło Boże

nic nie wskuracie narzucając siebie innym
uciszając przez przemilczanie Kapaona
siejąc ziarno obficie anty-kutury (JPII RzN)
anty-dialogu-wspólnoty cenzury po faszyzm

    (czwartek, 28 września 2018, g. 9.29)

***

AREAK ZNAJOMI PRZYJACIELE RODACY

                /zaryzykuję proste uproszczenia/

wielu Was poznałem
także mam w najbliższej rodzinie

zaczynacie albo tylko reagujecie zaczepiani
gdy coś zahacza o politykę cichniecie w pół słowa

w połowie myśli ten tego tamten i zdania
jakbyście się jeszcze nie znali i bali

do ilu jeszcze w Polsce i na świecie
nie dotarło non abbiate paura

zaryzykuje proste uproszczenia
że nie czytali ani znają Norwida Tischnera Wojtyły

     (czwartek, 28 września 2018, g. 9.13)

***

PRAWDA SIĘ DZIEJE

       /Logos na początku środku końcu/

nie pyta się o zgodę
jednynie zaprasza każdego
do (współ)udziału
przez dialog

nie pyta się mnie ani żony
ani innych członków rodzin
nie pyta koleżanek w szkole
ani kolegów i przyjaciół

takoż w moim życiu
jakoś całej Polski i Kościołą
w Stulecie Szkoły RzN
i Odzyskania Niepodległości

kto nie odpowiada
(nie włącza się w dialog)
jakoś jest innymi czynami
ale nie na tej płąszczyźnie

prawda się dzieje
wszem wobec
nikogo nie wyklucza
w Strachówce Annopolu Polsce i Kościele

można ją kontemplować
używając dwóch skrzydeł
bo ani wiara ani rozum
nie występują w pojedynkę

bez dialogu ich być nie może
wolą Najwyższego
który sam w trzech osobach
wspólnocie i dialogu

    (środa, 26 września 2018, g. 11.12)
PS.
Zdj. z CNN

poniedziałek, 24 września 2018

Udawana (wyimaginowana) wspólnota? PiS, inni i Polska wyborcza!

We wspólnocie najważniejszy jest Dawca.
Wspólnota nie może inaczej powstać
niż przez dobrowolne przyjęcie DARU.
BTW (nawet i także) Kościół -
"to nie budynek z kamieni i złota
Kościół żywy i prawdziwy
to jest serc wspólnota" - uczą katecheci.



Zestawiam dwa teksty, dwa artykuły, jeden opublikowany na tym blogu, drugi w Kurierze Wyszkowskim (na str. 16).
Jeden jest bezinteresownym głosem/odblaskiem drogi-prawdy-życia na tej ziemi jakiegoś Józefa K., drugi ma przynieść głosy elektoratu i zwycięstwo wyborcze Krystynie Ołdak. Oboje jesteśmy nauczycielami szkoły im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strachówce. Oboje, wraz z tzw. wspólnotą lokalną mamy obchodzić uroczyście najpierw STULECIE SZKOŁY, a chwilę potem STULECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI PRZEZ II RP I OSP W NASZEJ WSI (GMINIE).

Zestawienie dwóch tekstów, dwóch żyć/ciorysów, dwóch losów na tej samej ziemi, dwóch narracji o tej samej Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą (ciekawe, czy jeśli wygrają wybory, tzn. PiS, to wykreślą Norwida z nazwy?). Dwie narracje o Ojczyźnie (ojcowiźnie?), Kościele, Polsce i polskiej kulturze w UE i świecie współczesnym? Wielce prawdopodobne.
Kandydująca z listy PiS do powiatu nauczycielka Krystyna z 30-letnim stażem będzie udawała, że nie widzi TYCH PYTAŃ, nie słyszy, nie czyta i nie wie, o czym tutaj piszę. Taka Polska, taka ANTY-DIALOGICZNA natura niektórych. Pocieszające, że taką postawą świata i kultury się nie zwojuje (a jeśli, to nie na długo). Zawsze - w ostateczności - prawda zwycięży. I daje prawdziwą wolność. Bez prawdy wolności nie ma.

Ciekawostka, czy tragicznie smutna prawda o naszej Polsce AD 2018, że tam, gdzie my piszemy listy, robimy zdjęcia, nagrywamy filmiki i PUBLIKUJEMY OTWRACIE/PUBLICZNIE, prosząc o dobre rzeczy, w istocie o DOBRO SAMO dla każdego i wszystkich, piszą też jayś "oni" z naszej gminy i parafii (szkoły?), prosząc, by nas zniszczono. By zniszczona pamięć i tożsamość, świadomość narodową, kulturę narodowo-zawsze-większą. Piszą - jacyś "oni" - donosy i anonimy.
Niektórzy robią to z wielkim zacięciem (miłością) i konsekwencją od... 2002 roku (ówczesnych wyborów samorządowych)!

Wierzę najgłębiej, na śmierć i na życie, że ŻYCIE i (w) PRAWDA jest wspólnotą osób, jest DIALOGICZNA i w dialogu się rodzi i objawia (Betlejem).  Że człowiek po to został stworzony, by mieć w NIEJ udział. Że oblicze drugiego jest epifanią... Że możemy usiąść naprzeciw siebie, z pełnym imieniem i nazwiskiem (pamiecią i tożsamoscią) patrząc w oczy duszy i rozmawiać, nie obrażając siebie, walcząc tylko ze sobą, o panowanie tylko nad samym sobą, nigdy - nad drugim człowiekiem (i jego prawdą, miłością, słabościami, wolą...). Że możemy i NALEŻY o wszystkim mówić bardzo bezpośrednio, nazywając po imieniu dobro i zło. Bez kombinowania, jakby niczego nie powiedzieć (chyba że za plecami). Bez owijania w bawałnę. Dalsze owijanie okrada z godności, skazując na dalsze życie bez wiary, bez rozumu, bez szacunku dla samych siebie i tzw. wspólnoty lokalnej w STRACHÓWCE, czyli parafii, diecezji, gminy, sołectw, szkół, NGO-sów, sklepów, ulic, placów, ogółu mieszkańców (samorządu gminnego)... wszystkiego, co nas stanowi.

Że - powiem WPROST, bardzo zwyczajnie, po ludzku, po polsku i katolicku, z pełną godnością i odpowiedzialnością wobec Boga, człowieka i świata całego (jak w Koronce do Miłosierdzia) -  dalsze przemilczanie staje się... współudziałem w jakiejś zbrodni. Przeciwko honorowi, Ojczyźnie, Bogu, ludzkości, historii.

Zatem przytoczę-powtórzę to, co już parę dni w Internecie wisi (także o niej i jej/ich partii):


***

PRAWDA OSOBA I ŻYCIE

            /Krystynie Ołdak na dobre wybory/

jeśli mówimy o czymkolwiek
nasza wiarygodność jest ważna
bardzo ważna bo po co kłamać
sprawdza nas droga i prawda

kiedy mówię i piszę
o pamięci i tożsamości Strachówki
wiarygodności dodaje życie
ono które mnie jeszcze prowadzi

moje rozumienie człowieka świata i Boga
któremu daję wyraz
drogą-prawdą-życiem
i wszystkim co piszę

dzisiaj możecie tu sprawdzać
co myślę o śmierci
miłości i wiecznosci
nieczego nie ukrywam (z lęku)

ani z kompleksów
nie chowam się za nie
żeby robić sobie kampanię
nie startuję w wyborach do powiatu

jest prawda
prawda jest poznawalna (w dialogu)
można ją poznać i kontemplować
na skrzydłąch wiary i rozumu

kto chowa się w przemilczenia
w jawne kłamstwa i manipulacje
przed niczym się nie cofnie
wszystkich zmanipuluje

     (21 września 2018, g. 18.09)

Nie rwę się do referowania tekstów, kto chce przeczyta.
Ba, nawet nie rwę się do tego postu. Gdyby nie został "wymuszony" Duchem. Tak to jest - chyba nie tylko u mnie - że to, czym żyjemy, nie pochodzi tylko z kalendarza życia społeczno-publicznego. Z czego (zatem) pochodzi? Kto zna siebie - wie. Tym innym chyba nie da się wytłumaczyć, to musi być wiedza doświadczalna, życiowa. Nikt z zewnątrz nie może nikomu powiedzieć, co nas prowadzi.

Moje teksty wersowane są z Ducha. Darowane odblaski prawdy (Veritatis Splendor), mnie przymuszają do pisania. Od jakiegoś czasu, to, co wersowane poprzedza to, co linearne. Linearne jest inną formą i (źródłowo) poprzedzone już wersowanym. Duch poprzedza materię. sens - poszczególne epizody (życia i świata). Jedność i Całość. Całość i Jedność.

Dzisiejsza notatka wersowana pt. "JAKI KOŚĆÓŁ" doprowadziła do pisania tego postu. Póki piszę Duch mocna mnie trzyma za rękę, serce, wairę i rozum. Bez Niego nic bym tutaj nie (na)pisał. Coś chce nam powiedzieć. Powiedzmy, że ja "muszę" spisać, a Wy nie musicie czytać

NIKT nie zareagował na treści, które przekazałem w poście "Kraj zakłamania nad Wisłą (katecheza i teologia". Postawiłem pytanie - JAK ŚWIĘTOWAĆ NASZE STULECIA W DUCHU I W PRAWDZIE?
Nie jesteśmy tak słabi intelektualni, żeby nie odpowiedzieć adekwatnie. Jesteśmy intencjonalnie zablokowani na prawdę, pamięć i tożsamość - NIE CHCEMY SIĘ Z TYM PROBLEMEM ZMIERZYĆ.

"... Za ocalenie Jana Pawła II i za Dar Polskiej Wolności, Niepodległości, Godności i Pełni Praw Człowieka i Obywatela (AD 1981) złożyliśmy Wota Wdzięczności na ołtarzu Boga i Ojczyzny w kościele w Strachówce.
Czy można sobie wyobrazić świętowanie STULECIA Szkoły w Strachówce (od 2008 im. Rzeczpsopolitej Norwidowskiej) i STULECIA ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI bez nich??? "

DLACZEGO dzisiaj tak dużo tu daję tych tekstów wersowanych? Bo się nazbierało. Dużo piszę, każdego dnia prawie. Nie planowałem dzisiejszego posta w takiej postaci, ale sam się tak zredagował. JEST PEŁNYM WIDZENIEM/WYKŁADEM MOJEJ/NASZEJ RZECZYWISTOŚCI (LOKALNEJ I RODZINNEJ I NARODOWO-KOŚCIELNEJ). Dalibóg myślicie (cały mój czas aktywnego życia), że tylko ja tracę, że się na mnie wypinacie??? ;-)

No to przypomnę dwa zaklęcia janowo-pawłowo-soborowe:
1) CZŁOWIEK jest drogą Kościołą
2) Przyszłość CZŁOWIEKA zależy od KULTURY.

***

ZBAWIENIE I KOŚCIÓŁ

          /nie ma wiary bez myślenia/

dlaczego teologia mówi (jak Symeon)
że nie ma zbawienia poza Kościołem
ja próbuję opisać fenomeno-logicznie

bo kto jeszcze mówi o zbawieniu
chyba nie młodzi przy piwie
ani w telewizjach śniadaniowych

co to jest kto się zastanawia
kto (jeszcze) potrzebuje zbawienia
ja stary - ja wiem (z św Augustynem)

nikt inny nie ma mi tyle do zaoferowania
co stary Jezus z Nazaretu
zawsze młody swoją propozycją

nie uciszą mojego myślenia
ani tu świadectwa w Internecie
proboszcz księża biskupi i ich kurie

     (poniedziałek, 24 września 2018, g. 16.04)

***

ROZMOWA Z PISIAKAMI

            /pisiaki zaczynają się bać/

profesor Staniszkis tak Was nazwała
ja bym nie śmiał
broń Boże (choć platformersi są nie lepsi)

co do mnie czyli osobiście
dawno oderwałem się od papko-jazgotu polityki
całkowicie przechodząc na pole kultury

no bo nie rozmowa z PiS-em
taka być może tylko
z prezesem nieosiągalnym dla szarego człowieka

oni niczego nie wiedzą
i wiedzieć nie mogą
taka u nich panuje metoda

metodologia bycia partyjnego
członka zwolennika wyborcy
że wie tylko prezes (wszystko)

oni tylko mogą mówić że nie
nie lubią nie wierzą i dlaczego
innych partii Europy i bliźnich

skąd oni mają wiedzieć
w co wierzą
jeśli jeszcze prezes nie powiedział

dzisiaj już wierzą w oikofobię
pozostałych Polaków
zwłaszcza sędziów i tak dalej (gorzej)

wiedzą że nie wierzą w UE i TSUE
w ekologię i podejrzaną kosmologię
w wolność osoby kulturę myślenia

wiara z rozumem w parze też są podejrzane
może JPII już dzisiaj by tego nie powtarzał
o Europie i Karcie praw Czlowieka w ONZ

może by zmienił swoje słowa o człowieku
o Bogu poznawalnym fenomenologicznie
czepią się każdej (byle) negatywnej nadziei

prezes jego partia i wiara absolutna
absolutnie wepchnie miliony Polaków
w piekło smutku niewiary i zgorzknienia

przeciw Bogu i Biblii w istocie (świat zła)
które wszystko widzą radośnie inaczej
abyśmy radość mieli (i wszedzie ją znaleźli)

Krystyna z SPS i ich partii tylko PiS-wyborczej
też tak nasz świat widzi w Strachówce
chyba całą ideę Rzeczpospolitej Norwidowskiej

skąd ja to wiem
nie z teorii tym bardziej niechęci
ale od moich pis-przyjaciół rozmówców

jak niewiele jest ludzi i jak nie ma prawie
pragnących się objawić
przechodząc z pola polityki na kulturę

ależ przestańmy się tak cackać ze sobą
toż jest w tym całe ich lenistwo
nie chce im się czytać tekstów kultury

Norwida nie znają ani Soboru
ni nawet świętego Jana Pawła II
bo po co - za trudni powtarzają za księżmi

     (poniedziałek, 24 września 2018, g. 14.38)

***

ABY RADOŚĆ WASZA...

             /czytać i rozumieć w związku/

powiedział raz Jezus dawno temu
ewangeliści od Dobrych Nowin spisali
jako list okólny od 2 tysiący lat krąży
dotarł i do mnie osobiście ten fragment

dlaczego dzisiaj właśnie publikuję
filmik na którym Andrew recytuje
Ducha Wolności Polski wiersz z 1945
przed Prezydent miasta stołecznego Wa-wy

ano bo radość pełną mam z tego
napełnia wypełnia ulewająco po brzegi
każdą tkankę komórkę życia mego (osoby)
już od wczoraj antycypując wigilijnie

tak
to chyba tak ma być
tak miało być - zostało pomyślane
przez większego ducha jego rozum (osobę)

rzeczywistość jest rozumna
to znaczy rzeczywistosć człowieka i Boga
znaków i łask pełna
jeśli raz pojmiemy obdarowanie (tajemnicę)

trzeciego dziewiątego bieżącego roku
napisaliśmy ja z żoną Grażyną-Dyrektorką
listy do Prezydenta RP i Biskupa w-praskiego
najpierw pocztą poleconą potem jeszcze mailem

Kancelaria Prezydenta odpowiedział kuria-nie
w podobny sposób czując odpowiedzialność
spytałem Pani Hanny Gronkiewicz-Waltz
czy mogę robić zdjęcia podczas spotkania

oczywiście usłyszałem jasną odpowiedź
ale potem jeszcze filmowałem
więc dopytałem w mailu
czy i to mi wolno publikować

dostaliśmy dar spotkania i zgody
dlaczego tu i teraz w magistracie sławnym
pytajcie Andrew i Wolnego Ducha Polski
tylko oni wiedzą (na jasne że we wspólnocie)

nie mając odpowiedzi od kurii
i na to drugie pytanie od biura miasta stołecznego
jednak już dzisiaj opublikowałem u siebie
dostałem radość więc zrozumiałem że trzeba

świat nie jest bezrozumny czyli irracjonalny
świat człowieka osoby i Boga
można rozpoznawać znaki (uczy też Loyola)
Maria Jackowska jechała po to na Jasną Górę (1903)

tu wpiszę że kto kocha widzieć chce choć cień postaci
I tak się kocha Matkę - Ojca - braci
Kochankę - Boga nawet... więc mi smutno
Że mazowieckie ani jedno płótno...

że przemilczanie króluje tu dzisiaj
w gminie parafii diecezji (chyba nawet w szkole)
nie chcą czytać znaków
dawanych im wprost jasnym słowem

cóż po takiej wspólnocie (na niby)
cpoóż  takim kościle z bardzo małej litery
odrzucając dialog (no jasne że publiczny)
odrzuca się... zamyka na Ducha

Maryja w tym jest i była od początku (1910)
ciągle Jej pytałem i pytam w Annopolu
jak to się stać może z tym (już) naszym Andrew
Ona wie On i Oni wszystko w naszym świecie

przemilczanie jest anty-objawianiem
nie rozwiąże niczego w świecie człowieka i Boga
mówiąc najbrutalniej... aż
diabelską metodą niszczenia radości i wspólnot

    (poniedziałek, 24 września 2018, g. 13.30)

***

JAKI KOŚCIÓŁ

      /Kościół żywy i prawdziwy to jest serc wspólnota/

charyzmatyczna wspólnota
Lud Boży wspólnota charyzmatów
czy tylko instytucja i organizacja
instytucja posłuszeństwa podległości
organizacja posłuszeństwa i władzy

nie teoretyzuję piszę z doświadczenia
drogą-prawdą-życiem osoby
na obraz i podobienstwo Jedynego
Zmartwychwstałego Żyjącego Miłosierdziem
wasze przemilczanie mnie jeszcze nie zabiło

i cóż że wynosicie Wota Wdzięczności
nie odpowiadacie na listy
jeszcze jest Bóg ponad wami
zstąpił Duch Jego żyje i odnawia ziemię
wiara nadzieja i miłość inspirują

ci wokół mnie najbliżej
udają że nic tu nie piszę ani żyję
że listów nie wysyłam i zaproszeń
nie dedykuję wierszy i artykułów
są udawaną wspólnotą silną instytucją

    (poniedziałek, 24 września 2018, g. 9.47)

***

W OBRONIE FUKUYAMY

             /próżno ich pytać dlaczego/

naskoczyli na biednego Japończyka
że pomylił się pisząc koniec historii
mnie jednak jego teza odpowiada
w pełni opisuje mój świat

mój świat się skończył
wypełnił dokonał w zenicie
historii już nie ma
pozostało powiedzieć amen

skoro zamkną cię w sarkofagu
przemilczenia lub innego nicestwienia
zaiste umarłeś
twoja historia skończona

    (niedziela, 23 września 2018, g. 22.00)

***

JAK ROZUM PiS PODMIENIŁ

        /na obraz i podobieństwo prezesa wariaci/

PiS potwór wyżera mózgi Polaków
musialo się tak skończyć
Michael (nieszczęsny imitator i jego religia)

właściwie już widać że zabrał
zamiast nowego człowieka w Polaku
wyhodował pacjentów (wariatów)

żeby się o tym przekonać ze zgrozą
wystarczy z nimi porozmawiać
onymi wyznawcami i elektoratem

najpierw wystarczyło im milczenie
przecież prezes partii wszystko wytłumaczy
dzisiaj w efekcie sami już niczego nie wiedzą

wyłączenie myślenia zabija homo sapiens
po jakimś czasie nie można nadrobić
niepraktykowana umiejętność zanika

prezes wszędzie być nie może
nie zastąpi ich w realnym życiu
więc mają kłopot bo już nie wiedzą w co wierzą

nie znają podstaw swego świata
jak tylko negacje (zaprzeczanie wszystkiemu)
nie wierzą w Europę wspólnotę prawo ani sprawiedliwość

bo przecież tylko prezes miał zawsze rację
a tu tyle spraw przybywa nie nadąża tłumaczyć
no i te jego nowe słowa na przykład oikofobia

za prezesem nie nadążają (przyspieszenie w kampanii)
on za ich codziennymi sprawami (i drogą i życiem)
w szkołach parafiach i pseudo-wspólnotach

prawdy on nigdy nie był pasjonatem
jak jedynie polityki i władzy (nad nimi wszystkimi)
no i ma ich lecz im nie dostaje mądrości-myślenia

prezes jest marną podróbką Boga
jak Bruce udaje mędrca wszechmogącego
wchodząc na kolejne mównice z pewną tylko miną

    (niedziela, 23 września 2018, g. 18.40)

***

JAK DUCH CZŁOWIEKA PROWADZI
                 - przypowieść -

od pewnego czasu
możemy poznawać ten mechanizm
w historii Ferrie Sanaghan Kapaonów
w Szkocji Irlandii i Polsce

nie wiem wszystkiego i nikt nie wie
bohaterem głównym jest Andrew lat 93
kieruje do rodzinnego domu (kultu)
i dziadków z katolickiej Irlandii

jak go to coś (duch) ukształtowało
jak prowadziło przez życie w Dundee
przez czas wojny i służbę w Italii
wiele powiedział wierszami

jak być to może powtarzam za Maryją
że wcielił się w polskiego ducha
w Polskiego Ducha Wolności
on Szkot i młody żołnierz

ale i on nie mógł przewidzieć
co stanie się po 70 latach
w duszpasterstwie na UoG
między wnuczką Katy i Janem

Jan-Maria w Legionowie urodzony
właśnie 26 sierpnia (więc imię złożone)
i zaraz potem mieszkaniec Annopola
w sanktuarium z 1910 MBA

Królów Jackowskich Kapaonów
Ferrie i Sanaghanów coś więcej łączy
niż UE i geografia bo duch i sakrament
a wnuki mówią o ciągu dalszym historii

duch nie ma początku ani końca
kiedy gdzie i w kim jak chce się objawia
nie poznamy jeśli się nie wczytamy
prawdy się zarazem dochodzi i czeka

poniedziałek 17 września br rozdział dopisał
w gabinecie pani Prezydent Warszawy
profesor Hanny Gronkiewicz Waltz
nota bene w Ratuszu stolicy Królowie się poznali

Brin Best już pokazał na Twitterze
Kamila Hedvig Górny opisze w gazecie
ja zdjęcia robiłem uczestnicząco
nagrałem jak Andrew HGW recytuje

czekam na pozwolenie publikowania publicznie
czekam na reakcje i wyniki naszych starań
u Prezydenta RP i biskupa warszawsko-praskiego
Kancelaria Prezydenta podjęła dalsze działania

o biskupie i jego kurii jeszcze nic nie wiem
jak to się mówi w temacie błogosławieństwa
tak sprawy się mają na dzisiaj
dalej dochodzę i czekam

     (niedziela, 23 września 2018, g. 14.29)

***

BARDZO GŁOŚNE MYŚLENIE O POLSCE

          /czy wszystko już było i dlaczego nie/

Rok 1989 jest sławny
rozsławił nasz okrągły stół
Papież Polak encykliką
i Mur Berliński upadając

aż do Jugosławi podmuch wolności zawitał
ale już w 1991 wybuchła tam wojna

w Polsce dopiero partie powstawały (bo mogły)
Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe (ZChN) od razu w 1989

Kongres Liberalno-Demokratyczny (KLD)
i Porozumienie Centrum (PC) w 1990
pierwsza wersja partii braci Kaczyńskich
te trzy razem rząd tworzyły Jana Krzysztofa Bieleckiego
Unia Demokratyczna (UD) z Unią Wolności (UW)
są jakby poprzedniczkami PO
była już także Socjaldemokracja Rzeczpospolitej Polskiej (SdRP)
i PSL przekształcony z cząstką ZSL

Ruch dla Rzeczypospolitej (RdR) w 1992
od 1993 jako PC-Zjednoczenie Polskie

AWS w 1996
i tak dalej dalej
było już ich było
naliczyłem 73 partie i ugrupowania
w III Rzeczpospolitej 1989 - 2018
co kto lubi niech wybiera

    (niedziela, 23 września 2018, g. 13.50)

***

PRZEPISYWANIE MÓZGU OSOBOWEGO

          /tylko droga-prawda-życie nas zna/

dzieje się prawie symultanicznie
pojawia się w głowie (mojej)
jakaś instancja ocenia że ważne
więc natychmiast zapisuję

nie na jakichś karteluszkach
lecz tu teraz klawiaturą w kompie
i bez wielkich zmian publikuję
dzieje się instantly

tak to działa w dzisiejszym świecie
jak będzie w następnym nie wiem
kiedyś było (prawie) całkiem inaczej
na kartkach piórem i poprawiali

mózg osobowy to ciekawa sprawa
nie wiem więcej to czy mniej
niż mózg biologiczny
też bardzo złożony i skompliowany

wszystko co kto przeżył tam jest
w pamieci tożsamosci kojarzeniach
wydobywamy w pracy twórczej
gdy nad czymś się pochylamy

w pracy swego czoła pisał Norwid
korzystajac z natury i kultury
obu mózgów swoich
i ja jestem przemilczany

mózg biologiczny
jeszcze nie potrafi
wprost synaps przepisywać
zero-jedynkowo na komputer

genotyp i fenotyp podpowiadają
jak to dziać się może (w nas i świecie)
oczywiście analogicznie
wielce szacownie i proporcjonalnie

analiza procesu twórczego
jest pouczająca
choć nikt się nie zainteresuje
tym co głupi Kapaon tu pisze

    (niedziela, 23 września 2018, g. 13.09)

***

PREZES PRESTIDIGITATOR

      /nauczyciel narodu wielki językoznawca/

iluzjonista z Żoliborza
nie wiem co lepsze na tytuł
forma też coś mówi
gramatyką i stylem

czasem lepiej lub głupiej
gada dziadek partyjny wyimaginowany
w Gdańsku lub Olsztynie
prezydent dopowie im skądsiś

robią wrażenie naukowości
że ich propagandowe propozycje
mają walor obowiązywalności
ponad jakieś tam głupie partie i rozum

sędziowie to zła kasta ciemiężyciele
złodzieje komuniści patologia
co by tu jeszcze wymyślić (obrazić)
obrażając ich nas polski rozum i kulturę

     (niedziela, 23 września 2018, g. 12.13)

***

PYTANIE NIEOBECNYCH

         /Art. 173 postępowania i kolęda/

zabieg erudycyjny
mający rzucić nie tylko cień
ale chlapnąć błotem
na nieobecnego (także w l.mn.)

z lubością stosowane w mediach
w medialnych niby-rozmowach
dziennikarzy i polityków
dam poniżej przykład

pytam się sędziego Tulei
dlaczego stawia pytania prejudycjalne
kiedy sądzi akurat bandytów
mówi w TNV polityk A. Dera

dlaczego jego samego nie pyta
bo nie chodzi chyba o odpowiedź
z głodu prawdy nie cierpi
polityk Andrzej Dera (PiS)

wszyscy chwytają się niegodnie
takich sztachet jak pijani
wobec mnie Internauci z PiS
chyba codziennie

wiem (wiadomo) z góry
co powiedza w mediach politycy
to takie płaskie (często podłe)
wyżej nie sięgają ani próbują

    (niedziela, 23 września 2018, g. 11.32)

***

OSOBOWA NATURA PRAWDY

       /fascynująca przygoda i miłość/

nie zawsze wiemy co wiemy
od czegoś zależy
to co się w danym czasie objawia
nawet nam podmiotom osobowym

wyszło to pięknie dzisiaj
w rozmowie z Arkiem
na katechetycznej stronie
bo kiedyś tak nas połączyło życie

relacjami katechetycznymi
na sali u św. Jana Kantego w Legionowie
i to wszystko ma znaczenie
jak miało i mieć będzie

to co jest jest
jest bo było relacyjne zawsze
relacyjne pozostanie
w dialogu wieczności w nas

to właśnie wypłynęło teraz
od wczorajszego początku rozmowy
o kognicji trybunałów i sądów
a nawet o pojęciu oikofobii

rozmowy mogą stawać sie dialogiem
w poszukiwaniu prawdy i jej rozumienia
aspektów istotowych i konstytutywnych
całej rzeczywistości osoby świata i Boga

tak homo sapiens jest osobą (podmiotem)
człowiek to ten kto zna siebie
nie wszystko naraz wypływa w myśleniu
z naszej drogi-prawdy-życia

wypływa błyskiem (Veritatis Splendor)
albo ciężką pracą w pocie czoła
tak i tak trzeba być wolnym by chwycić
przyszłość człowieka zależy od kultury

kultura wszystkiego jest synonimem
co człowiek osoba wypracował
w pocie swego czoła
duchem ucieleśnionym

ciało uduchowione jest tajemnicą
w naturze i jakby... transcendencją
trzeba kontemplacji by rozumieć
wiarą i rozumem się unieść

co staje się wielką przygodą
fascynującą nazwał papież
w rozmowie z fenomenologami
w marcu 2003 w Watykanie

łaska wczesnej starości to zna
od błysków prawdy prawie ślepnie
rozpisując je potem w notatki i posty
tekstami kultury się staje

    (niedziela, 23 września 2018, g. 11.08)

***

NIEMOC INTELEKTUALNA

     /ostatnim przykładem oikofobia/

czyja
no chyba wprzódy opozycji
ale i codziennego dziennikarstwa

prezes-pis ciągle czymś kąsa
ja się mu odgryzam
reszta robi oczy
i kłóci się w telewizorze
powtarza się co dzień

odchodzę wyłączam
przez a z ogonkiem
ich logika sięga poniżej
metafizyki zwykłej i dobrego...
... opisu fenomenologicznego

na podwórku kłótni
obszczekiwań zza płota
na targowiskach próżności
swoich i elektoratów
widać wystarczy

nikt ze mną w dialog nie wejdzie
ze mną także
prawie jak z prezesem
u Matki Bożej Annopolskiej

niestety nie tylko partyjni
także ich wyborcy
w Polsce gminie parafii
a nawet diecezji

     (niedziela, 23 września 2018)

***

DAR I TAJEMNICA PRAWA

      /niezależny niezawisły byt (prawdy)/

dlaczego taka pozycja sędziego jest
w naszej ludzkiej kulturze
od zawsze do dzisiaj i pozostanie

dlaczego po pytaniu z Irlandii
wszyscy sędziowie w Europie
mają badać sami sprawy polskie

czy coś jest czy nie jest
czymś w systemie ludzkiej kultury
jak ich studia rozum i sumienie pozwala

kto się nie zastanowi
nie popracuje w pocie swego czoła
pozostanie ignorantem

miłe słowo cognitia
powraca w duskusji o sądach
nie częściej niż trójpodział władz
...
dlaczego każdy sąd musi sam ocenić
w każdej sprawie
nawet jeśli wielu instancji
zawsze każdy z nas musi

to włąśnie miał papież na myśli
powtarzając za grecką wyrocznią
człowiek to ten kto już się zna
przyszłość człowieka zależy od kultury

    (niedziela, 22 września 2018, g. 00.12-10.12)

***

ANDREW FERRIE W WARSZAWIE

       /co znaczy w historii i wieczności/

pisze się pisze historia
dzięki Andrew Ferrie i z nim
nie tyle i nie tylko o nim
ale nim o Duchu Świętym

mam zdjęcia (są)
i filmowe nagranie recytacji
przed Prezydent Warszawy
co ma dla mnie dodatkową wymowę

rodziną jesteśmy od niedawna
można rzec sprzed chwili
cóż trzy lata wobec 93
z ich wagą dziejów człowieka

czeka już tyle czasu i przestrzeni
że poczeka jeszcze do jutra
i ja ochłonąć musiałem i muszę
obserwator uczestnik i świadek
...
w niedzielę ciągnę dalej
jakże uszczęśliwiająco
pisząc wchodzi się głębiej
w gramaty- i metafizyki

pisząc nie jestem sam
jest ze mną ludzkości pół
lub cała i jej kultura
jak Wszechoko (to też CKN)

prawa natury i kultury współpracują
i wiara i rozum (cały ja i więcej)
duchem ucieleśnionym (z emocjami)
prawdy stając się współ-świątynia

tym jest pisanie nie mniej może wiecej
tajemnicę człowieka odsłania
Andrew Ferrie z 1926-1939-1945-2018
jak i mnie opisywacza

     (sobota/niedziela, 22/23 września 2018, g. 23.09-10.04))

***

jaki Wokulski
jaki John Wayne
jaki Gary Cooper
jaki Patryk Jaki
jaka Polska i Wa-wa
jaki pis-kościół
jaki premier od franków
kredytu dla żony
a prezydent jaki
reprezent więcej wyżej dalej
12-stu krajów Śródmorza w Ameryce

    (sobota, 22 września 2018, g. 22.38)

***

PiS BOGIEM IM

     /oikofobia prezes objawienia i chorobą/

ich bogiem jest PiS
bogiem ich jest partia
już nie tylko prezes

wierzę w jedynego boga
prezesa samego i partię całą
mówi każdy z nich

wierzę w każde słowo ich ust
bzdurę każdą z Leżajska
z Gdańska Olsztyna itd.

psychiatrzy będą pisać książki
o zachowaniach Polaków 2018
jak o Niemcach lat 30-tych XX w

normalny człowiek nie może uwierzyć
w to co z nimi się stało
w imię Ojca i Syna i Ducha Świetego

nie tylko lud miejsko-chłopski wierzy
wierzą ludzie z dyplomami
magistry doktory profesory biskupy

gdybym dziś nie żył
nie rozumiałbym Niemiec lat 30-tych
tego jak faszyzm się stawał w Europie

dzisiaj stary znajomy zajechał mnie oikofobią
nie wiedząc że mówi prezesem (a imposybilizm)
oni po prostu wcielili sie utożsamili (oddali)

   (sobota, 22 września 2018, g. 22.15)

***

WYBORY TRAKTATOWE 2018.pl

         /krzyż na Placu Zwycięstwa pozostał/

skąd taka nazwa
bo nie chodzi o sprawy lokalne
wszystko co jest PiS-em
jest polsko-globalną ideologią

jest ucieczką od prawdy
zamaskowaną dyktaturą
Albright pisze o faszyzmie
drzemiacym w duszy współczesnych

tych którzy są sami dla siebie
przeciwko inaczej myślącym
napuszczają grożą siłą
uciekając od prawdy w dialogu

zawsze groźni jedyno-władcom posłuszni
podporządkowani aż po sprzedaż duszy
ba przecież kościół im błogosławi
jakiś nacjo-kościół-niekatolicki

każdy mój tekst jest teraz traktatem
w tych ostatnich być może wyborach
takich na śmierć i życie
jak w dniu 3 maja 1981 w Strachówce

tak wtedy jak i dzisiaj
po życiu prawdzie oddanym
inaczej postąpić nie jestem godzien
pozwalam się Duchowi prowadzić

prawo moje i wieczne
na moralności i etyce oparte
inne być nie może
w zdrowej normalnej demokracji

     (sobota, 22 września 2018, g. 18.57)

***

NIEPRZEMAKALNI (z PiS)

           /ostrzeżenie przed nami samymi/

do was o nieprzemakalni piszę
kandydaci z PiS-u
w samorządach jak koń trojański
do rozwalenia od środka
rozumu kultrury
pamieci i tożsamosci wspólnot lokalnych

skąd mój radykalizm
jeśli ktoś odważny spyta
z doświadczeń życiowych odpowiem
jam nie z roli ani z soli
ale tego co mnie boli
drogą-prawdą-życiem

profesor Jadwiga Staniszkis
mówi o was pisiaki
może to brzmi pieszczotliwie
ale ja doświadczyłem zdrady
stąd mój radykalim obrony prawdy
pamięci tożsamości tego co jest bo było

człowiek to ten kto zna siebie
i z całym światem prowadzi dialog
wiedząc że nie jest pępkiem i osią świata
nie czyni się zbawicielem jak prezes
jest ambasadorem Dobrej Nowiny
nie propagandą partii jakiejś zmiany
człowiek żyje uniwersaliami
z natury i kultury (eko-encykliką)

wy jesteście najbardziej zamknieci
ze wszystkich kandydatów samorządowych
bo PiS to ideologia nowego człowieka
na obraz i podobieństwo prezesa nie Boga
Bóg jest Miłosierdziem
przed nikim się nie ukrywa
przeciwnie jest Objawieniem

pisał o Was Norwid na naszej ziemi
proroczym wierszem o kółku domowym swoich
samych swoich z polskiej mentalności ludowej
jak niewielu jest ludzi i jak nie ma prawie
pragnących się objawić! - Przechodzą - przechodzą
odpychają się, tańcząc z sobą lub w zabawie
poufnej, kłamią płynnie, serdecznie się zwodzą...

Madeleina Albright premier Ameryki
ale czeskich rodziców i doświadczeń
mówi i pisze
faszyzm to nie tylko ideologia
ale sposób zdobycia i trzymania włądzy
użycie siły wobec własnych obywateli
pogłebianie podziałów
napuszczanie jednych grup na drugie

osuszaniem bagna nazywał Mussolini
inni mówią o naprawaniu ruin.pl
Orban tworzy nieliberalną demokrację
jak
po leninowsku eliminując liberałów
metody są zawsze podobne i te same
przemilczeć zlikwidować inaczej myślących

    (sobota, 22 września 2018, g. 18.39)

***

ZLEPIACZ... I SENSU

       /coś zdeterminowane i determinujące/

zlepiam myśli kojarzenia idee
jak przychodzą się objawiają
spisuję
nie chcę żadnej przegapić
uważam za ważne

taka moja praca
powołanie przez nikogo nie uznane
sobie a muzom kiedyś się mówiło
a dzisiaj a bo ja wiem
też szacunku dla takich nie mają

zderzacz hadrionów
a to inna sprawa
to coś ważnego
bo matematyczno-fizykalne
ducho coś tam inteletualne już nie

może dzisiaj coś zlepię
może jutro z tego czegoś coś będzie
nikt wiedzieć nie może
z której strony zawieje
i pod wpływem czego to coś

jest sens wszechogarniający
droga-prawda-życie tam prowadzą
kto siebie już zna
kulturę odczytał
prawdę kontempluje

    (sobota, 22 września 2018, g. 12.57)

PS.
Doszedł dzisiaj jeszcze jeden faktor pisania i publikowania, psujący się komputer. Wydłużył prace o kilka godzin?
Człowiek męcząc się z czymś - zużywa się. Także z udawaną wspólnotą.