sobota, 17 października 2020

Czy można zapomnieć? - likwidacja getta w Jadowie - Wspólna Polska?!

Wstrząsające. Jak „Miejsce urodzenia” (H. Grynberga z Dobrego-Radoszyny). Jak relikwia. Jak mój kamień węgielny wspólnej Polski. Moja pamięć i tożsamość zranione do bólu, łez, krwi, rdzenia polskości czyli mojej-naszej istoty rzeczy!

Kiedy mój Kościół obudzi się z letargu (snu-zakłamania), by upomnieć się o Polaków Żydowskiego pochodzenia na naszych ziemiach. Kiedy będziemy odprawiać Drogę Krzyżową na drogach likwidowanego tego getta i wszystkich. Otwock ma Marsz Pamięci i Modlitwy!


WIELKA PRACA DYREKTORZE MARCINIE! Trafiasz mnie w serce.


Chwilą przesłania mi tego filmu włączyłeś się w mini dyskusję o "Wspólnej Polsce". Załączam jej stan aktualny, zaczyna się od kolorowego posta à la mem na Facebooku:


Czy jakiś ruch społeczny rozumie Józefa K? Kto w Powiecie Wołomińskim jest Wspólną Polską?

- (ks/KS)-   Niech pan się sam do zgłosi i powie o co panu chodzi. Po to są organizowane takie ruchy społeczne

- (ja/JK) - Spoko. Nigdy nie skrywałem swoich poglądów. Ba dałem już chyba cały obraz drogi-prawdy-życia?! Spotykałem się, mówiłem ważnym-najważniejszym (chyba)... - jeśli chcą - wiedzą. Teraz czas na młodych nie tylko w Polsce, Kościele, ale i moim "rejonie". Oddaję do dyspozycji cały swój kapitał społeczny (ludzki). Dziekuję księdzu za tak jasne stawianie sprawy! Może znajdzie się jeszcze ktoś podobnie otwarty w mojej okolicy (no bo daleko już nie będę jeździł). Z nadzieją! 

- ks - tak, wiem o tym! Ale pana mądrość i doświadczenie jest wciąż potrzebne

- ja - Mogę pomarzyć. Widzę salę wielką, w której ksiądz głosi "etykę tego ruchu"! Do Warszawy na takie spotkanie bym chyba jeszcze dojechał! ps. a moze ktoś się dołączy jeszczu w tym rozpoczętym miedzy nami dialogu, daj Boże! 

- (JK z Wołomina) - Prawde powiedziawszy, to w powiecie wołomińskim trudno znaleźć Wspólna Polskę. Jest za to kupa różnych kombinatorów, którzy patrz,ą gdzie tu sie przykleić, by coś zyskać.


ŻYCIE WYZNACZYŁO NAM HORYZONT WSPÓLNEJ POLSKI. WCIĄGNĘŁO NAS, NIE PYTAJAC NIKOGO Z NAS O OPINIĘ, PLANY... 


Dyrektorze Marcinie, uczyniłeś mój dzień (lepszym), jak mawiają Anglicy - you made my day (better). Bardziej, niż którykolwiek z polityków.

BTW 1) - wczoraj stało się tak za sprawą polsko-angielskiej poetki, której ciotką była Aldona Lipszyc, z "naszego" Ostrówka (vide: Dom św. Faustyny). 

BTW 2) - dzisiaj zmieniłem nakładkę na zdjęciu profilowym, bo znalazłem akurat taką "ART IS WORK. I BELIEVE IN ARTISTS".


Prawda podchodzi pod dom nasz i puka. W odpryskach, stąd i zowąd w czasoprzestrzeni. Ja tylko szeroko twieram oczy, uszy, siebie... notuję, zbieram w całość (odczytuję sens i Logos w nich). Właściwie prawda przychodzi zawsze wraz z pięknem i dobrem, bo trudno jest rozdzielać tę trójcę. Stuka(ją) do serc, wiary, rozumu, sumień, pamięci nieocenzurowanej schematami i uprzedzeniami, tożsamości od Zenitu Wszechdoskonałości... W wieczne za-chwytuje. Kto jej-im otworzy, będzie z Nią-Nimi wieczerzał i Ją-Je kontemplował. Błogosławiony Jadów i  Polska ze wszystkimi zakrętami swoich-naszych dziejów i kultury. Błogosławiona Rzeczpospolita Norwidowska, Ziemia Norwida i Cudu nad Wisłą, Polek i Polaków dobrej woli (kolędowej bonae voluntatis).


W rodzinnych kronikach mam ślad tragedii likwidowanego getta w Jadowie, mordowanych niewinnych, bezbronnych ludzi, Polaków żydowskiej religii: niemowląt, dzieci, dorosłych, starców... jak nie-ludzi. Relacja, raczej adnotacja Mecenasa Andrzeja Króla z Annopola - brata księdza Józefa Króla - jest świadectwem z ustnych relacji innych osób, może nas razić polsko-katolickim chłodem! Oddaje DUCHA CZASU.


"25.9.1942 – W Jadowie odbywała się likwidacja miejscowego getta, w którym było podobno około sześciu tysięcy Żydów. Odbywały się okropne sceny. Niedawno widziałem Żydów pracujących przy regulowaniu drogi z Jadowa do Strachówki przez Borki, a więc była wykorzystywana ich siłą robocza. Likwidacja jednak odbywa się widocznie dla zmuszenia plutokracji żydowskiej państw alianckich do skierowania ich wpływów w kierunku rozpoczęcia pertraktacji pokojowych. Część Żydów i Żydówek zastrzelono zaraz na miejscu, a pozostałych pognano szosą. Lud na miejscu ukuł spostrzeżenie, że na świecie niezadługo będzie więcej łachów niż ludzi, bo przed zakopaniem trupów odzierano je." (O miłości do Annopola, Strachówki, Polski i Kościoła, str. 267).


Tak dokonuje się skok, zmiana, przewrót... w świecie świadomości, kiedy pozwalamy się prowadzić Temu-Co-Jest, sensowi dziejów, Logosowi Istnienia, które objawiają się nam, człowiekowi myślącemu, świadomemu podmiotowi swojej osobistej-OSOBOWEJ-Drogi-Prawdy-Życia. VIA-VERITAS-VITA.


Boże, Duchu Święty! Spraw jeszcze jeden cud na naszej ziemi (za dni naszych). Byśmy oprzytomnieli we Wspólnej Polsce i umieli oddać hołd i łzy cierpieniom sóstr i braci z narodu Jezusa Chrystusa, którzy żyli i zginęli wśród nas, w naszych miejscowościach i obozach zagłady zgotowanej im przez hitlerowskich ideologów - i wykonawców zbrodniczego planu - wyższości jednych nad drugimi, aż po ich unicestwienie. "Człowiek człowiekowi zgotował ten los".

 

Marcinie Dyrektorze! Księże Kazimierzu! Wołomiński bracie w wierze i rozumie (kulturze) Jerzy! Ale także wszyscy samorządowcy, politycy, działacze ruchów społecznych, NGO-sów, Rafale, Janku... Polki, Polacy dobrej - nie  złej/pokrętnej - woli...


Wierzę, że są chwile wyjątkowe. Wierzę, że gdybyśmy mogli zrobić coś wspólnie w  tej ropiejącej sprawie narodowej, samorządowej, kościelnej i ponadwyznaniowej to chyba nie byłoby problemów, którym nie dalibyśmy rady jako naród, w kulturze dialogu i rozumieniu wspólnoty. Tęczą zachwytu... po Zenit... przecież nie podziałami. Możemy być silni ruchamity pu etycznego, przecież nie - politycznego.


"Znicestwić narodu nikt nie podoła bez współdziałania obywateli tegoż narodu, i to nie bez współdziałania przypadkowego, częściowego, nominalnego, ale bez współdziałania starannego. Pochodzi to z przyczyny, iż narody, będąc dziełem miłości (naprzód natchnionej, a potem miłości uświadomionej), wymagają logicznie, ażeby miłość zaprzeczyła siebie samą, jeżeli ma być dzieło ich znicestwienia dokonanym. Tym więcej, iż żadne działanie bez zamiłowania nie może dojść do zupełności swojej...


Bo ojczyzna – ziomkowie – jest to moralne zjednoczenie, bez którego partyi nawet nie ma – bez którego partie są jak b a n d y lub koczowiska polemiczne, których ogniem niezgoda, a rzeczywistością dym wyrazów.” (za: Znicestwienie Polski, J. Tischner).


Po cóż Mistrzowie naszej, europejskiej i światowej kultury. Po cóż Rzeczpospolita Norwidowska na naszej mazowiecko-polskiej ziemi?!


Czy znajdziemy w sobie tyle determinacji by, przerywając piekielne tabu, pójść wspólną delegacją do proboszczów, dziekanów (Jadów, Tłuszcz), do biskupów Kamińskiego i Solarczyka... aby rozpocząć TĘ ROZMOWĘ O POLSKIM HONORZE, nie tylko pamięci i tożsamości. O Drodze Krzyżowej po zakrawionych polskich drogach, uświeconych krwią sióstr i braci Jezusa z Nazaretu. Znicestwienie narodu polskiego za dni naszych? 





1 komentarz:


  1. << Feliks Dzierżyński, Wacław Czesław Mężyński, Stanisław Redens, Stanisław Świderski i wielu innych. Dzisiaj wolimy o tym nie pamiętać, ale Polacy wnieśli olbrzymi wkład w budowę sowieckiego aparatu terroru i zajmowali w nim najwyższe stanowiska. Niewygodny temat porusza Mariusz Świder w wydanej właśnie książce "Jak stworzyliśmy Rosję. Polskie korzenie rosyjskiego imperium"... [a] największą ofiarą prześladowań bolszewickich, w tym stalinowskich, był naród rosyjski. To Rosjanie stanowili większość ofiar, a twórcami sowieckiego systemu terroru byli m.in. Polacy >>

    https://ksiazki.wp.pl/polscy-tworcy-sowieckiego-aparatu-terroru-dzisiaj-wolimy-o-nich-nie-pamietac-6565604061158048a

    OdpowiedzUsuń