Droga-Prawda-Życie
A ja wam powiadam, że to, co mamy w Polsce 2021 to jest quasi (po)Soborowy Kościół Powszechny (od Szczecina po Przemyśl, Legnicę, Bielsko-Białą, Toruń, Gdańsk, Kraków, Warszawę). Pedofile w sutannach różnokolorowych nie tylko gwałcili, grzeszyli, ale także odprawiali msze, spowiadali, głosili kazania, rekolekcje, zarządzali parafiami, dekanatami, diecezjami, zakonami i mentalnością Polek i Polaków! Nie uświadamiamy sobie jeszcze implikacji antropologiczno-ustrojowych. Uciekamy od myślenia i odpowiedzialności.
Czy w Polsce człowiek jest drogą Kościoła?
Czy przyszłość człowieka zalezy od kultury?
Czy można poznać prawdę i ją kontemplować?
Czy Norwida można liczyć w poczet
największych chrześcijańskich myślicieli Europy?
Czy Norwid jest prekursorem Soboru Vaticanum II?
Czy jego myślenie pomaga rozumieć siebie AD 2021?
Czy trzeba mu odebrac tytuł wieszcza narodowego?
Ten obecny "ich" (bo nie historycznej Polski) partyjno-kościelny ustrój to takie zglajchszaltowanie polityki i religii, że codziennie możemy znaleźć jakieś przykłady, jak to działa. NISZCZĄCO, najbardziej destrukcyjnie w najbardziej wrażliwych mentalnych, duchowo-intelektualnych(?) "rejonach" osób. Na świadomość samych siebie. Nie ludzi-osób-wolnych w świecie współczesnym, ale w jakichś bańkach polityczno-religijnych (polsko-narodowo-katolickich).
Ustroje totalitarne do tego dążą świadomie, pozaświadomie, wszelako. Poprzedni ustrój totalitarny chciał religię wymazać z naszego życia (Polska, ZSRR, tzw. Blok Wschodni...). Obecny ustrój chce zamazać granice religii i partyjnej polityki. I oczywiście odgrodzić jakimś rodzajem muru (kurtyną) od świata. Profesorowie ze świata nie są godni naszych profesorów... Obecnemu ustrojowi sprzyja mu polska mentalność popeerelistyczna zarazem i katolicka na ludowo-tradycyjna modłę. Jest glebą myśli ustrojowej Jarosława Kaczyńskiego i sine qua non...
Mentalność rozumno-soborowa w Kościele i wolnościowo-praworządnościowa (dająca pierszeństwo prawom człowieka i kulturze) jeszcze nie stała się mentalnością katolicko-powszechną.
Ale dwa fundamentalne zdania, stwierdzenia wiary i roumu, zarówno Janowo-Pawłowe, jak i soborowo-kulturowe krążą nad Polską i światem z potencjałem nuklearnym:
- człowiek jest drogą Kościoła
- przyszłość człowieka zalezy od kultury
NIC W NICH NIE MA O POLITYCE (PARTIACH, SOJUSZACH, UKŁADACH...). Maja absolutną moc prawdy. Prawdy do poznania (przemyślenia) i kontemplowania. W Roku Norwidowskim 2021 to wręcz nakaz sumienia, przynajmniej dla tych nielicznych, z gorszego sortu.
Niektóre sprawy bulwersują. Te, co jakiś czas, sobie notuje, jako szczególne exempla :
- "Zamiatanie pod dywan spraw nadużyć seksualnych to jest konsekwentne działanie polskiego Kościoła. To nie ma nic wspólnego z Ewangelią, a po drugie - to jest plucie w twarz ofiarom. A jeśli pluje się w twarz ofiarom, to warto przypomnieć słowa papieża Franciszka, który mówi, że Chrystus ma dziś twarz ofiar. To znaczy, że pluje się w twarz Chrystusowi - mówi Tomasz Terlikowski, filozof, teolog, publicysta katolicki
Mam taki problem, rozmawiając o kryzysie Kościoła, że od kilku lat poruszamy wciąż te same tematy, a zmiany nie ma, jest tak, jak było. Teraz mamy sprawę nadużyć seksualnych ks. Dymera, ukrywania ich przez biskupów, ciągnącą się od lat. I wielu hierarchów uznało, że skoro duchowny nie żyje, to nie ma tematu. Pan napisał w mediach społecznościowych, że śmierć duchownego sprawy nie kończy. Jaki powinien być ciąg dalszy?
Trzeba zbadać, dlaczego ta sprawa ciągnie się od tylu lat. Sprawdzić, dlaczego, mimo że w 1996 r. arcybiskup Przykucki - jak sam zapisał - uzyskał moralną pewność co do winy ks. Dymera, nie odsunął go od pracy z młodzieżą. A nawet więcej, choć odsunął go od kierowania ośrodkiem dla młodzieży, to powierzył mu organizację katolickich szkół. Później duchowny dostawał kolejne odpowiedzialne funkcje. Jak to możliwe, że mimo iż został on uznany za winnego przez sąd biskupi w Szczecinie, od którego to wyroku się odwołał, do czego miał zresztą prawo, to procedura odwoławcza przeciągnęła się do 12 lutego tego roku, czyli trwała ponad 12 lat? Jak to możliwe, że mimo ujawnienia wszystkiego w 2008 r. sprawa nie wywołała trzęsienia ziemi w Szczecinie, gdzie i politycy, i radni, i samorządowcy wszystkich opcji bardzo blisko z nim współpracowali? Jak to wreszcie możliwe, że prokuratura, która uznała, że ksiądz współżył z chłopakiem powyżej piętnastego roku życia i to zależnym od niego, bo podopiecznym ośrodka, nie dopatrzyła się w tym nadużycia władzy? To są pytania, które przed nami stoją. Wreszcie są te dotyczące uwikłania w krycie tego księdza nie tylko trzech kolejnych metropolitów, ale również biskupów pomocniczych, choćby biskupa Stefanka, późniejszego ordynariusza łomżyńskiego. To są sprawy, które trzeba wyjaśnić bardzo szczegółowo. Powinna to zrobić zarówno państwowa komisja do spraw pedofilii, jak i sam Kościół" (tutaj)
- Dwa tygodnie temu odbyła się publiczna debata na profilu wp.pl. "Czy polski Kościół odzyska zaufanie wiernych?" Debatę poprowadził redaktor Patrycjusz Wyżga, a gośćmi byli ks. prof. Andrzej Kobyliński, ks. dr Piotr Studnicki (kierownik Biura Delegata KEP - obecnie Prymasa Polski - ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży), redaktor Tomasz Terlikowski i o. Paweł Gużyński. Goście szukali rozwiązania problemów z jakimi boryka się w Kościół Katolicki w Polsce. Rozmówcy "poruszyli między innymi sprawę pedofili, jak i również finansowanie Kościoła Katolickiego w Polsce" (tutaj)
Niektóre sprawy bulwersują. Te, co jakiś czas, sobie notuje, jako szczególne exempla :
- "Zamiatanie pod dywan spraw nadużyć seksualnych to jest konsekwentne działanie polskiego Kościoła. To nie ma nic wspólnego z Ewangelią, a po drugie - to jest plucie w twarz ofiarom. A jeśli pluje się w twarz ofiarom, to warto przypomnieć słowa papieża Franciszka, który mówi, że Chrystus ma dziś twarz ofiar. To znaczy, że pluje się w twarz Chrystusowi - mówi Tomasz Terlikowski, filozof, teolog, publicysta katolicki
Mam taki problem, rozmawiając o kryzysie Kościoła, że od kilku lat poruszamy wciąż te same tematy, a zmiany nie ma, jest tak, jak było. Teraz mamy sprawę nadużyć seksualnych ks. Dymera, ukrywania ich przez biskupów, ciągnącą się od lat. I wielu hierarchów uznało, że skoro duchowny nie żyje, to nie ma tematu. Pan napisał w mediach społecznościowych, że śmierć duchownego sprawy nie kończy. Jaki powinien być ciąg dalszy?
Trzeba zbadać, dlaczego ta sprawa ciągnie się od tylu lat. Sprawdzić, dlaczego, mimo że w 1996 r. arcybiskup Przykucki - jak sam zapisał - uzyskał moralną pewność co do winy ks. Dymera, nie odsunął go od pracy z młodzieżą. A nawet więcej, choć odsunął go od kierowania ośrodkiem dla młodzieży, to powierzył mu organizację katolickich szkół. Później duchowny dostawał kolejne odpowiedzialne funkcje. Jak to możliwe, że mimo iż został on uznany za winnego przez sąd biskupi w Szczecinie, od którego to wyroku się odwołał, do czego miał zresztą prawo, to procedura odwoławcza przeciągnęła się do 12 lutego tego roku, czyli trwała ponad 12 lat? Jak to możliwe, że mimo ujawnienia wszystkiego w 2008 r. sprawa nie wywołała trzęsienia ziemi w Szczecinie, gdzie i politycy, i radni, i samorządowcy wszystkich opcji bardzo blisko z nim współpracowali? Jak to wreszcie możliwe, że prokuratura, która uznała, że ksiądz współżył z chłopakiem powyżej piętnastego roku życia i to zależnym od niego, bo podopiecznym ośrodka, nie dopatrzyła się w tym nadużycia władzy? To są pytania, które przed nami stoją. Wreszcie są te dotyczące uwikłania w krycie tego księdza nie tylko trzech kolejnych metropolitów, ale również biskupów pomocniczych, choćby biskupa Stefanka, późniejszego ordynariusza łomżyńskiego. To są sprawy, które trzeba wyjaśnić bardzo szczegółowo. Powinna to zrobić zarówno państwowa komisja do spraw pedofilii, jak i sam Kościół" (tutaj)
- Dwa tygodnie temu odbyła się publiczna debata na profilu wp.pl. "Czy polski Kościół odzyska zaufanie wiernych?" Debatę poprowadził redaktor Patrycjusz Wyżga, a gośćmi byli ks. prof. Andrzej Kobyliński, ks. dr Piotr Studnicki (kierownik Biura Delegata KEP - obecnie Prymasa Polski - ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży), redaktor Tomasz Terlikowski i o. Paweł Gużyński. Goście szukali rozwiązania problemów z jakimi boryka się w Kościół Katolicki w Polsce. Rozmówcy "poruszyli między innymi sprawę pedofili, jak i również finansowanie Kościoła Katolickiego w Polsce" (tutaj)
- "Publicysta Tomasz Terlikowski znany z soczystego języka i tym razem mocno punktował polskich hierarchów, odnosząc się między innymi do kryzysu wywołanego przez problem pedofilii wśród księży. - Strategią Kościoła jest milczenie i trudno nie zadać pytania o to, dlaczego tak jest. Nie wierzę w to, że większość polskich biskupów jest tak mało empatyczna, że nie rozumie tego, co się dzieje. Kościół milcząc w tej sytuacji pluje w twarz ofiarom, a jeżeli pluje się im w twarz, to pluje też w twarz Jezusowi Chrystusowi. A zatem dlaczego Kościół milczy? Bo wielu duchownych podlega śledztwu Kongregacji Nauki Wiary w sprawie ich zaniedbań. Pozostali wiedzą, że w ich diecezjach są sprawy niezałatwione, takie, z którymi będą musieli się zmierzyć, bo kiedyś ktoś nie dopełnił obowiązku i zlekceważył ofiarę. Wiedzą też, że system prawa kanonicznego jest zły, bo ofiary w procesie kanonicznym nie są ofiarami, tylko świadkami. A ofiarą jest Kościół. Oznacza to, że ofiar nie trzeba informować o przebiegu procesu. Dwa lata temu po filmie braci Sekielskich wypowiedziało się kilku biskupów m.in. Przewodniczący Konferencji Episkopatu. Rok temu wypowiedziało się dwóch czy trzech biskupów. A w tym roku, w sprawie, która dotyka nie tylko księdza Dymera, ale trzech metropolitów, przynajmniej jednego biskupa pomocniczego i metropolity, mamy jedną wypowiedź Prymasa Polski i grupę ludzi, którzy wzywają do nawrócenia i zmiany. Mamy też 140 biskupów, którzy milczą. I to milczenie jest największym skandalem." (tutaj)
- "Gościem najnowszego wydania "Sekielski Online" był publicysta Tomasz Terlikowski. Rozmowa w dużej mierze dotyczyła polityki Kościoła wobec ofiar księży pedofilów i ścigania przestępców w sutannach. W pewnej chwili Tomasz Sekielski podzielił się zaskakującą informacją. - Nawet nie wiem, jak to nazwać. Obnażył wybieg polskiego Kościoła...
Bez mała 80-minutowa rozmowa dotyczyła m.in. sytuacji polskiego Kościoła, jego opieszałości i braku reakcji na problem wykorzystywania dzieci przez duchownych.
Terlikowski nie szczędził gorzkich słów pod adresem polskiego Kościoła. Podawał przykłady działań m.in. z USA czy Irlandii, gdzie wprowadzono prewencyjne zasady przeciwdziałania pedofilii w szeregach duchowieństwa.
W pewnym momencie Tomasz Sekielski wszedł w słowo swojemu rozmówcy i podzielił się zaskakującą informacją, o której nigdy przedtem nie mówił.
- Chcę ci powiedzieć o ciekawym zjawisku, jakie zdaje się następuje - przerwał Terlikowskiemu. - Nie znam jeszcze jego skali, ale dostałem informację z trzech miejsc w Polsce, że po naszych filmach ("Tylko nie mów nikomu" i "Zabawa w chowanego" - przyp. red.) kurie zgłosiły sprawy do prokuratury - mówi Sekielski.
Nie chodzi jednak o świeże oskarżenia, a sprawy z początku lat dwutysięcznych, które leżały gdzieś w kościelnych archiwach. Sekielski ma teorię, że Kościół, bojąc się, że ktoś je teraz ujawni, sam skierował je do prokuratury. - Nawet nie wiem, jak to nazwać. 15 lat ma się zeznania świadków i nic się z tym nie robi. I teraz, aby mieć "dupochron", zawiadamia się prokuraturę - Sekielski nie krył irytacji" (tutaj)
NIESTRUDZONYM ORĘDOWNIKIEM ROZUMNEGO-SOBOROWEGO KOŚCIOŁĄ W POLSCE JEST RREDAKTOR ZBIGNIEW NOSOWSKI I JEGO KWARTRALNIK I PORTAL "WIĘŹ" (katolickie czasopismo społeczno-kulturalne wydawane w Warszawie od 1958 roku).
- Od długiego czasu redaktor Nosowski zajmuje się skandalem pedofilskim w Szczecinie. Cyklowi artykułów nadał wymowny tytuł "Przeczekamy i prosimy o przeczekanie":
odc. 1 - Kościelny rezerwat niedostępności
odc. 2 - Jak z pokrzywdzonego zrobić oskarżonego
odc. 3 - Jak prowincjał z arcybiskupem o molestowaniu rozmawiali
odc. 4 - Ćwierćprawda nie wyzwala
Sprawa pedofila w sutannie (już nieżyjącego) wiąże się też z moim życiem wiary i rozumu. Właśnie w tej konkretnie sprawie - czego nie znałem - działał dawno temu Diminikanin ojciec Mogielski. Gdy ją nagłośnił, dotarło też do mnie, że byłem molestowany przez księży w dzieciństwie. Zebrałem to, co wyrzuciła na brzeg moja pamięć i napisałem ojcu Mogielskiemu swoje życiowe świadectwo (2008). Dzisiaj już publiczne, wisi w Internecie.
- "Czasem pewne drobne wydarzenia przedstawione w dużym przybliżeniu jaskrawie ukazują istotny szerszy problem. Poniższa opowieść z cyklu „polityka historyczna w pigułce” pokazuje dwa takie zjawiska: instrumentalne traktowanie Sprawiedliwych wśród Narodów Świata przez Prawo i Sprawiedliwość oraz równie instrumentalne wykorzystywanie Kościoła do realizowania własnych celów propagandowych... Mój znajomy duchowny – zupełnie nie medialny i wcale nie liberalny w poglądach – skomentował ten pomysł dosadnymi słowami: to kolejny przejaw polityki obrzydzania Kościoła narodowi" (Z.Nosowski, tutaj)
NA PODSTAWIE MOJEGO DOŚWIADCZENIA DOŁOŻYŁBYM PODTYTUŁ - PRZEMILCZYMY I NAKAZUJEMY PORZEMILCZANIE. Niszczą mnie dzisiaj właśnie tak - antyduszpasterstwem przemilczania.
To co ja wypisuję na blogu dzień w dzień subtelnym katechetycznym językiem ( ;-) ), Dariusz Nergal wali wprost po rockowemu " Przez kilkadziesiąt lat obalaliśmy reżim komunistyczny, żeby zamienić siekierkę na kijek, na katolicki fundamentalizm, który włazi nam butami brudnymi od gnoju w prywatne życie... próbują nam urządzić państwo policyjne i wyznaniowe... przeciwnicy dobrej zmiany żyją w swojej bańce, a zwolennicy - w swojej:
- To jest budowanie bezrefleksyjnej masy, pisowskiego elektoratu, który zachłysnął się pięciuset złotymi […] Sam żyję w bańce, między Sopotem a Warszawą i otaczam się ludźmi, którzy czytają książki, podróżują i tak się cały czas dziwimy, kto na ten PiS głosował. No jak to kto? Wieś. I małe miasta. A jak często jestem gościem w Pierdziszewie Górnym, siedzę pod budką z piwem i odwiedzam lokalnego rolnika? Nigdy. Więc nie wiem, co tam się dzieje, jak wygląda "ta" [ich] Polska" (tutaj). Ja wiem, bo w niej mieszkam i codziennie o niej piszę. Nie tylko o niej, bo zaplątałem się w inteligencję polską od... Konstytucji 3 Maja. Od 20 lat w Rzeczpospolitą Norwidowską. Mam świadomość narodową i tożsamość konstytucyjną.
- To jest budowanie bezrefleksyjnej masy, pisowskiego elektoratu, który zachłysnął się pięciuset złotymi […] Sam żyję w bańce, między Sopotem a Warszawą i otaczam się ludźmi, którzy czytają książki, podróżują i tak się cały czas dziwimy, kto na ten PiS głosował. No jak to kto? Wieś. I małe miasta. A jak często jestem gościem w Pierdziszewie Górnym, siedzę pod budką z piwem i odwiedzam lokalnego rolnika? Nigdy. Więc nie wiem, co tam się dzieje, jak wygląda "ta" [ich] Polska" (tutaj). Ja wiem, bo w niej mieszkam i codziennie o niej piszę. Nie tylko o niej, bo zaplątałem się w inteligencję polską od... Konstytucji 3 Maja. Od 20 lat w Rzeczpospolitą Norwidowską. Mam świadomość narodową i tożsamość konstytucyjną.
Gdy sprawa pojawi się na tym poziomie - na globalnej scenie kultury - to już nie zejdzie. Nb. siłą inkulturacji działa także Kościół Powszechny, ale wydaje się, że niestety (tylko?) w krajach misyjnych.
Inkulturacja wiary i rozumu doznała w Polsce zahamowania po śmierci świętego Karola Wojtyły, w najbardziej widoczny spsób wraz z dojściem do władzy partyjno-kościelnego-KEP-skiego sojuszu. Partia PiS ("zjednoczona" prawica) zapewnia władzę, struktury, finansowanie, oprawę propagandowo-medialną, a Kosciół w tym sojuszu gwarantuje pas transmisyjny na poziom mentalny wierzących Polek i Polaków. Wiąże z lękiem metafizycznym, poczuciem grzechu, potępienia, odpowiedzialności za nieposłuszeństwo wobec nauczania autorytetów...
Są też, oczywista-oczywistość, postawy życiowego koniunkturalizmu, oświeconego konserwatyzmu, religijnego tradycjonalizmu (dogmatycznego, ortodoksyjnego... po fundamentalizm). POLAK-KATOLIK rzadziej jest po chrześcijańsku kompromisowy, częściej chce siebie widzieć jako żołnierza niezłomnego przeciwko światu calemu, zwłaszcza przeciwko współczesnej kulturze, wyrosłej na myśleniu, wolności, prawach człowieka i myśli ojców soborowych (Vaticanum Secundum).,
Wsteczna ewolucja Kościoła w Polsce ma fatalne skutki w młodym pokoleniu i ich rodzinach. Przeżywamy właściwie wyrzucenie z Kościoła, do podziemia? Z całą pewnością na margines życia społęczno-wspólnotowo-oficjalnego. Pisząc te słowa mam w oczach konkretne osoby, zdarzenia, wypowiedzi, Wota Wdzięczności za Polską Drogę Wolności...
NIKT PRAKTYCZNIE, OPROCZ WYJĄTKÓW, NIE CHCE Z NAMI O TYM ROZMAWIAĆ W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ OJCZYZNY I KOŚCIOŁA. PANUJE EMBARGO NA UJAWNIANIE MYŚLENIA.
Jednym z wyjątków jest kustosz pewnego maryjnego sanktuarium. Nawiązaliśmy znajomość na Facebooku w 2012 roku. Było dobrze między nami - braćmi w wierze - do czasu rewolucji październikowych wyborów 2015. Teraz on reaguje tylko wielce krytycznymi komentarzami pod moimi postami. Nie ma to charakteru wymiany myśli. Ostatnio są to głównie memy, pobożnościowe "duszpasterskie" gotowce. Niestety.
Jedna z moich ostatnich odpowiedzi w tej wymianie - "Dawno odszedłem od religii obrazkowej, na rzecz religii Fides et Ratio, religii myślenia, które drogą jednoczenia z Boską Osobą/Osobami, Wspólnotą Zawsze Dialogiczną JEST. Powierzam ksiedza obmodleniu moje dzisiejsze myśli na blogu spisane, dla świata całego (obecnych i przyszłych pokoleń homo sapiens)".
KONKLUZJA
Ustrój budowany na niedojrzałej religijności musi się rozsypać, grzebiąc pod ruinami masę ofiar. Implikacje tyczą nie tylko osób.
Coraz częściej będziemy widzieli, słyszeli niekonsekwencje, sprzeczności, jawny fałsz rządzących. Coś na fałszywych przesłankach prowadzi tam ws psób nieuchronny.
Prezes Kaczyński, twórca tej straszliwej utopii, schorowany dziadek z Żoliborza, powiedział ostatnio o nowej gwieździe na swoim/ich niebie, o namaszczonym ręką Boga Obajtku... a sam były wójt Pcimia daje się nam poznać bezpośrednio z nagrań rozmów z biznesowo-rodzinnymi partnerami. Treść i forma do ocenzurowania ("szukają ch... do d..."). Niby nic, a jednak.
Rafał Bochenek, były rzecznik rządu Beaty Szydło - obecnie poseł PiS - broni wybrańca bogów tak "Prezes Daniel Obajtek to symbol skuteczności i determinacji. Medialna nagonka próbuje niszczyć człowieka wiernego wartościom i... PRAWICOWYM IDEAŁOM. Takie osoby są potrzebne w życiu publicznym" (tutaj).
***
wolność i rola sędziego
doczekaliśmy się wyroku TSUE
trzeba przemyśleć każde zdanie
ale głównie mechanizm kultury
jak rozum osądza rzeczywistosć
TSUE potwierdza moje intuicje
o roli rozumu kultury prawdy
którą można poznać kontemplować
do czego właśnie są także sądy
teraz sprawa wróci do NSA
który będzie musiał się zmierzyć
z odwołaniami sędziów i orzec
pozbawić mocy uchwały KRS
TSUE nie musi niczego nakazywać
ślepo autorytarnie nam narzucić
tylko znów postawić przed sędziami
sprawę do rozpatrzenia w wolnosci
człowiek osoba sędziego najważniejsza
zdolność wykształconego rozumu
do wyważania spraw w kulturze
całej dostępnej wolnemu człowiekowi
nie partia polityka ani ustrój państwa
rozum wolny wolność ubezpiecza
człowieka etycznego w całej kulturze
tak jak nam i jemu dana do poznania
sędzia jak każdy na obraz Salomona
może mieć lepsze i słabsze talenty
ale nikt zastąpić go nie zdoła
nie wymyślono nic w tym nowego
jedni rozumieją w pocie swego czoła
na drodze rozwoju ludzkiej myśli
prawa człowieka i Sobór w Kościele
inni potrzebują nakazów i dogmatów
TSUE właściwie tylko twierdzi
wasi polscy sędziowie muszą osądzić
czy to co dzieje się w waszym kraju
zgodne z wolnym rozumem i kulturą
tylko człowiek w sędziego osobie
nie partie i rządowe instytucje
tak działa praworządnosć w świecie
prawa człowieka godności i sumienia
TSUE to profesorowie wielu krajów
nie mają powodu się podkładać
zaprzepaszczajac godność i dorobek
tak mają głównie partyjni politycy
mamy fatalne przykłady samowoli
uwalniania systemu sprawiedliwości
na rzecz politycznego zapotrzebowania
przez tego tamtego ważnego polityka
sądzi nie instytucja ani władza i dogmat
co jest wbrew ideologii prezesa/ów
oni chcą wyznaczać sprawiedliwość
nad wszystkim nie tylko partią
struktury mają służyć nie rządzić
gwarantować niezawisłośc sądom
niezależność sędziom w osobach
budować gmachy finansować
człowiek człowiek człowiek osoba
rozumny wykształcony w kulturze
ukształtowany przygotowany
nie partie instytucje przybudówki
dziwne że PIS-KEP-ustrój
nie kwestionuje osiągnięć nauki
w zgniłej zachodniej demokracji
i ich laboratoriów dziś medycznych
(wtorek, 2 marca 2021, g. 15.56)
***
sens i Logos
niby podobne
a jednak to co innego jest
ale czym i jak się różnią
sens jest jednoosobowy
tylko ja mogę znaleźć odczytać
zrozumieć w moim życiu
Logos jest ponad mną i nami
co do istoty ogólny
dla wszystkich i wszystkiego
sens odczytuje rozumie osoba
byt samoświadomy w Kosmosie
z pomocą natury i kultury
homo sapiens gatunkowy
od plejstocenu do dziś w nauce
planujacy wyprawę na Marsa
trzeba sporo myśleć
by podbijać Kosmos
przyszłość człowieka to kultura
każdy sam sens znaleźć może
dla siebie w naturze i kulturze
Logosu nikt z nas nie stworzy
kto znajdzie więcej nie szuka
prawdę kontemplować może
potrzebne dwa skrzydła do lotu
wiara to nie tylko jest religia
wiara uzdatnia i żyć pozwala
jest przedrozumowa i musi
nie wszystko położymy badać
pod mikroskopów laboratoria
nie trzeba nauki by być (o)sobą
ale trzeba być sobą
znać jako tako siebie i świat
czyli swoją drogę-prawdę-życie
(wtorek, 2 marca 2021, g. 12.18)
***
dwa światy (w dniu św Heleny)
określę swój wiek i sytuację
dla dwóch światów konieczne
dlaczego nie jeden pokażę
rocznik 1953
sto lat po van Goghu 30 marca
w Polsce kulturze Kosmosie
przekaz transgeneracyjny silny
po Prusa Norwida Konstytuycję
Kościoła Katolickiego kerygmę
jeden urzędowo polit-medialny
od funkcjonowania systemów
zarabiania życia w społeczeństwie
odrzucony emeryt katecheta
odrzucony samorządem gminnym
pamięcią i tożsamością żywy
żyję tylko w drugim świecie
granicami rodzin wyznaczanym
darem miedzypokoleniowym osób
jak to się ma do Norwida Wieszcza
do Roku Norwidowskiego 2021
ano w tym roku przeżywam to piszę
(wtorek, 2 lutego 2021, g. 11.12)
***
Tuleya Juszczyszyn i inni...
- czyli o wolności myślenia -
wraca dzisiaj do pracy
jest sędzią
sędzia ma orzekać w sądzie
ale nie w PiS-KEP-Polsce
Prezesa ustroju Ojczyźnie
kim jest sędzia Tuleya
wiem tyle co z mediów
dlaczego trzymam jego stronę
odpowiada zwykłe myślenie
osoby wolnej w kulturze
żyłem poznawałem wszystko
na ile tylko zdołałem
drogi ludzkich myśli
ludzkości argumentowaniem
logiki sensu Logosu
osądzam tylko rozumem
własnym myśleniem
to jest rdzeń tego tekstu
myśleniem poznaję rzeczywistość
miłością intelektualną
nie co mi powiedzą politycy
powtórzą ich zwolennicy wyborcy
ale co własna ogarniam osobą
drogą-prawdą-życiem
tak to działa
na to wskazał Jezus
definiując siebie
właśnie jako te trzy
drogę i prawdę i życie
co rozdzielają zawsze politycy
zaufac drodze
prawdzie żmudnie odpoznawanej
w życiu kulturze historii świata
przyszłość człowieka od tego zależy
mówił Papież-Polak w UNESCO
(poniedziałek, 1 marca 2021, g. 12.49)
***
być partnerem
/osobowy partner egzystencji/
nie biznesowym
egzystencjalnym
swoich wnuczek i wnuków
dobrze że to dzieje się
w Roku Norwidowskim 2021
na tej stronie
widzianej przeżywanej w Strachówce
być partnerem
potrzebym w rozwoju
relacji osobowych
niedziela nam minęła
ale nie myślenie
nad doznanymi radościami
być człowiekiem refleksji
uszanowania człowieka
nie przeminęło z Norwidem
wejść w ich świat
odkryć pobyć
choć...
na ile się da
ach
(niedziela, 28 lutego 2021, g. 20.03)
***
przemilczanie i RN 2021
przemilczanie uprzedmiotawia
jesteś niczym
nie będziemy z tobą rozmawiać
nie chcemy i wypieramy ciebie
ze świata żywych (w Polsce)
to jest destrukcyjne
mówi pani profesor terapeuta
a ja nie pytam już dlaczego
niech bada i mówi historia
mówię że to podła odmiana
polskiego katolicyzmu
czy podadzą kiedyś powody
inne niż te które opisałem
że nie muszą sie ujawniać
publicznie głosić siebie
w sprawach dla mnie ważnych
drogi-prawdy-życia
że nie muszą publicznie
mówić w tej perspektywie
że wystarczy środowiskowo
w zawodowych kręgach
uznani na rynku nie muszą
rozmawiac z amatorami
bez tytułów i dorobku
nie uznanych przez ważnych
osoba niczym
osoba bzdurą
taki mamy ciągle klimat
(niedziela, 28 lutego 2021, g. 10.15)
***
placówka Prusa i Norwida
nie dacie rady wymazać
nie dacie rady zagłuszyć
w Norwidowskim Roku
choć wielu bardzo się stara
za stara głeboko wkorzeniona
jest placówka nasza
Prusem Norwidem historią
II RP Solidarnoscią RzN itd
o nierozumni
na włąsny obraz podobieństwo
ale nie Najwyższego
Zenitu Wszechdoskonałości
kto jest aż tak mały
żeby to wmówić
sobie innym
w gminie powiecie Kościele
niesławę sobie szykujecie
nie można prawd przemilczeć
poznać i kontemplować
je nam trzeba wszystkim
(sobota, 27 lutego 2021, g. 13.35)
***
Słońce i ziemia Norwida
Słońce z dużęj
ziemia z małej
ja po angielsku z wielkiej
a nazwiska zawsze wszędzie
języki tak mają
kształują ukształtowane
wiekami
oczywistości na początek
dlaczego w ogóle coś piszę
bo Rok Norwidowski 2021
już koniec lutego mamy
Słońce pięknie dziś świeci
Słońce mamy to samo
ziemię przyrodę nie bardzo
geograficznie te same
naszym działaniem zmieniane
jak o tym nie myśleć
wspominając mistrza wieszcza
w moim rodzinnym Annopolu
w jego gminie Strachówka (v.versa)
co jeszcze się zmienia co nie
w życiu osób narodów państw
jak ewoluuje kultura
tworząca dobro-prawdę-piękno
o czym myślimy dzisiaj 2021
co nam zadała historia
wartosci właściwie niezmienne są
ale nie recepcja i realizacja
on Norwid i ja jestem wierzący
czyli w biblijnym horyzoncie
wiarę trzeba zawsze definiować
z pomoca doświadczeń i rozumu
najwyższym odniesieniem jest Jezus
dla nas ochrzczonych chrześcijan
on nazwał Zenitem Wszechdoskonałosci
Biblia Alfą i Omegą
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego... Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie... Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. (słynne Kazanie na Górze)
dziś w Polsce szaleje burza
tak w państwie jako i w Kościele
polityki sojuszu tronu i ołtarza
zło zło i fałsz prawie wszędzie
(sobota, 27 lutego 2021, g. 11.17)
***
stare pianino
na nim cztery fotografie
portrety ważnych osób
Mama Babcia Hela 1922-2016
pradziadkowie oboje
Emilia z Trembińskich Jackowska
1852-1922 (siostrzyczka Prusa)
Aleksander Kalikst 1848-1917
i postaci Historii
święta Matka Teresa z Kalkuty
1910-1997
i brat Roger założyciel Taizé
1915-2005
pod pianinem na podłodze
bawią się czasem wnuki
i wnuczka jeśli akurat przyjedzie
czasem na pianinie klawiszują
częściej jeżdżą samochodzikami
jak autostradą i pasem startowym
stary patrzy i widzi ciut inaczej
wieki więc wieczność między nami
173 lata i więcej
odkrywam związki z Konstytucją
tożsamością Polek i Polaków
jeśli chcą i poznają więcej
historia nie jest bezosobowa
ciągiem faktów i dat
te fotofrafie mówią więcej
są portretami głębi osób i czasu
choć nigdy nie byłem w Indiach
z bratem Rogerem jadłem kolację
byłem na Wzgórzu w Burgundii
w historycznych czasach
i okolicznościach
papież był Polakiem po 400 latach
wstrząd dreszcz przeszedł światem
sięgnął serc trzewi wyobraźni
znak wielki został nam dany
zjawialiśmy się w Taizé z zaświatów
zza żelaznej kurtyny
pękającej rdzewiejącej rozrywanej
dogorywającego komunizmu
ale nade wszystko faktami dziejów
wyborem papieża z Polski i Solidarnoscią
Polki i Polacy stali się rarogami
wędrowałem Europą z dwoma flagami
polską i watykańską
rozdali nam w pierwszej pielgrzymce
uniosłem za granice
jakbym był ambasadorem (czego)
wiary rozumu prawdy i kultury
których szukałem młodzieńczo gorliwie
Brat Roger zaprosił nas na kolację
z braćmi grupę Polek i Polaków
siedzieliśmy na podłodze
on sam nakłądał warzywną bryję
którą kochałem później jako ratatouille
skoro się już rozpędziłem
dodam inne fakty i okoliczności
pierwszy przyjazd do Taize był niuezwykły
z Anneke Kuipers studentką z Holandii
grającą w drużynie hokeja na trawie
sprzęt treningowy wiozła z sobą
jak ja encyklikę papieza Wojtyły
przypadkowe spotkanie na autostopie
ale ona tak poznała Taizé
i za rok przyjechała tam z grupą
mnie za rok przechwycono w akeju
accueillir czyli witać przyjmować
zarazem punkt wszelkich informacji
że włąśnie potrzebują kogoś z Polski
żeby przeczytać modlitwę wieczorem
w kościele Pojednania
L’Église de la Réconciliation
na karteczce mi dano słowa i imiona
za strajkujacych w Gdańsku
za przyjaciół z Polski
zapamietałem organistę ze Śląska
który do dzisiaj koncertuje w świecie
w Taizé poznałem ojca Jana Górę OP
intuicyjnie
gdy przysiadłem się do jego grupy
w tak zwanych grupach dzielenia
podobnie poznałem Ingę z Kolonii
której opowiedziałem o Annopolu
tłumacząc jej moje podróżowanie
śladami ciotki Królowej z Jackowskich
Indze obiecałem książkę
z historiami jej ich i Kapaonów
którą po 37 latach ułożyłem
a żona i stowarzyszenie wydało
taki był Duch Czasu taka Historia
wszystko w Całość się splata (Logos)
widać szukanie celu i jednosci osób
ps
zdjęcie Matki Tersy i brata Rogera
jest i stoi oprawne
bo kiedyś spotkaliśmy się w Annopolu
my podróznicy młodzi do Taize
przywiózł ktoś panią Anielę
Urbanowicz która ma ulicę w Sosnowcu
a w jej ich dworku w Ożarowie
podpisano kapitulację Powstania W-kiego
ona odkryła Taize dla Polek i Polaków
u niej się spotykaliśmy w Warszawie
ona przywiozła i dała portret dla Annopola
(piątek, 26 lutego 2021, g. 8.14)
***
pełnia życia
chcę o bardzo prostej rzeczy
nie mistycznych filozofiach
ilu etapów życia się dożywa
pełniej tu znaczy więcej
pełnia jest niedefiniowalna
matematycznie podręcznikowo
każdy może przeżyć poznać
swoją własną miarą pełni
ja tu tylko o etapach życia
gradacją sama rozciągłosć
że dożyłem już dziadkowania
co nie jest gwarantowane
pewne warunki muszą się spełnić
dzieci musza mieć dzieci
a zdrowie starego pozwolić
dożyć i dorastać z radością
oczywisty jest etap dzieciństwa
potem dorosłości
albo jeszcze młodość po środku
potem produkcyjność i emerytura
dorastać w dziadkowaniu
zadaniem egzystencjalnym jest
nie tylko być z wnusią wnusiem
babcie i dziadki to coś więcej
to spotkanie odpoznanie pokoleń
starego z małym człowiekiem
nabożne ucałuj babcię w rączkę
to przeżyty już ceremoniał
babciu dziadku zrozum wnuka
spójrz dalej więcej głębiej
poznając ich uczucia i język
skomunikuj sie w i ponad czasem
to przygoda egzystencjalna
fascynujące przedsiewzięcie
miłość zwykła i intelektualna
jaką człowiek przeżyć tylko może
pełnia życia etap faza lub inaczej
dane mi zostało doczekać
tego nikt nie może założyć
że ten etap przeżyje (zrozumie)
(piątek, 26 lutego 2021, g. 7.15)
***
mistrzostwo świata
/over the championship/
można w wielu dziedzinach
nie tylko sportowych
artystycznych
gospodarczych
jest jedna wszak dziedzina
wszystko przewyższająca
dziedzina egzystencjalna
mistrzostwo wszechświata
być sobą w zgodzie
drogi-prawdy-życia
jednej samoświadomosci
w całosci kultury
którą drogę wybrać
młodość się kłopocze
spotkac poznać przyjaciół
w tym jedyną miłość
(czwartek, 25 lutego 2021, g. 9.54)
***
psychologia i religia
/nikt nie jest samotną wyspą
nikt tylko sobie nie żyje/
ostatnimi laty kończymy z abstrakcją
rozszerzamy doświadczenia religijne
o przeżycia gwałconych przez księży
nad łóżkiem wisiał krzyż
nwet wejśc do kościoła nie może
bo życie to nie abstrakcja
także religijnych teorii nakazów
najpierw jest wolny człowiek
potem są tez uwarunkowania
indywiduum i społeczne
bo jak cię wyrzucą poza nawias
inaczej zaczniesz się zachowywać
nie rozdzilajmy tego co połączone
w całosć z jednoscią osobową
podmiotowe z godnoscią
osoba czyn odpowiedzialność
do tej pory nie uwzględniało się
na każdego te same nakazy
czyli obowiązki nakładano
bez odpowiedzialnosci sprawców
zamknij kogoś w piwnicy
baw się w duszpasterza-oprawce
opowiadajacego o miłości
na obraz i podobieństwo czego
nie ma duszpasterzy
uprzedmiotawianych ludzi
najpierw trzeba być człowiekiem
potem można księdzem i biskupem
(czwartek, 25 lutego 2021, g. 9.22)
***
na śmierć raroga
jeszcze żyją Falconidae
może nawet w Annopolu
gatunek ptaka drapieżnego
z rodziny sokołowatych
jestem z rarogów ludzkich
zawsze żywe u Polaków
mieć słuchaczy głuchych
albo umarłych
na zawsze zranieni
solidarnością gatunkową
zginą przepadną i katechezą
znajdą czasem późne wnuki
nie trzeba być poetą
wystarczy kimś być
chyba najbardziej sobą
bardzo im nienawistne
solidarnosciowiec
katecheta samorządowiec
odkrywca RzN a kysz
chca mieć błogi spokój
rarogi kiedyś przepadną
w zmianie klimatycznej
albo innej środowiskowej
może genetyczno-kulturowej
nie czas żałować rarogów
czas robić kariery
podobać się innym
by wybierali na stanowiska
kiedyś nauka się zajmie
wygasłymi gatunkami
dlaczego była Solidarnośc
i katecheza w Legionowie
dlaczego w Strachówce
demokracja i samorządnosć
dlaczego w kulturze polskiej
Rzeczpospolita Norwidowska
(środa, 24 lutego 2021, g. 13.33)
***
slamem przebudzony
ciężko się budziłem
przed południem i po
jeszcze nie z mar marnych
ale tutaj życiem
życiem jakby zmarłych
z pewnością głuchych
piekielnie niedalogicznych
nie-obywateli nie-parafian
przeklęta mentalnośc
popeerelowska katolicka
tradycji materializmów
nieludzka niepersonalistyczna
(środa, 24 lutego 2021, g. 12.24)
***
slam w Strachówce
magenty u nas nie wystrzelą
z wnętrza ziemi
namorzyny nie wyrosną
z głębi mórz
ale czemu nie slam
jak w Warszawce
na szczytach poezji
a czasem snobizmu
Slam to konkurs poetycki, podczas którego autorzy prezentują własne wiersze, a jedynym jurorem jest publiczność oceniająca zarówno tekst, jak i występ. (stąd)
trzeba mieć odwagę
prztyznania do siebie
jakim się jest szczerze
w słowie zapisanym
(środa, 24 lutego 2021, g. 12.20)
***
echo
/pohukiwania nawoływania apele/
żyje echem
i sam echem się staję
na bezdrożach bezkresach
bez-dialogicznego świata
intuicja rozpoznaję braci
znaczy i współsiostry też
nawet jeśli milczą
czegoż oczekuje człowiek
jak nie nieboskłonu
od którego może się odbić
(wtorek, 23 lutego 2021, g. 11.22)
***
prawo i sprawiedliwość
- zapiski egzystencjalne -
prawo wieków
sprawiedliwość dziejów
bezprawie niesprawiedliwość
to na czym się poznałem
nie chcą znać słyszeć czytać
chcą czego nie lubię ani chcę
dzieje wolności demokracji
Polskiej Drogi Wolnosci
są moje ale nie ich (dlaczego)
Rzeczpospolita Norwidowska
nie było jej a jest
i cóż z tego dla mnie wynika
religia kultura osoba Sobór
tak samo lub podobnie
żyję w niedialogicznym świecie
nie potrzebują mnie nigdzie
za ostro mówię piszę
pewnie zbyt wiele wiem
prawem wieku mam rodzinę
żona dzieci wnuki
tu wszsytko się skończy
(wtorek, 23 lutego 2021, g. 10.06)
***
Roku ÓW Norwidowski 2021
Roku Norwidowski 2021
mija drugi miesiąc
nikt z nas nie jest wieczny
co i czy już coś rozumieliśmy
rozumie się dialogiem
pracą w pocie swego czoła
kto mówi że nie rozmawiając
rozumie tylko mówi
zaproponowałem tutaj
sobie i światu całemu
podejście ogarniające całość
tak jak w tym roku się daje-ją
caołść naszych życiowych spraw
tego co dla każdej każdego najważniejsze
nie rocznicowe tylko
ani tylko zawodowo specjalistyczne
jestem zmęczony po dwóch miesiącach
PRZEMICZANIE jest jak było
bez miłosci intelektualnej niszczejemy
sami sobie przecząc (bez boskości owej)
NIKT ZA NAS TEGO NIE ZROBI
DLA WSPÓLNEGO DOBRA RZECZYPOSPOLITEJ
NARODU OJCZYZNY KOSCIOŁA
JEŚLI SĄ NIEROZDZIELONE
bez nas Norwid-owców nie samych Norwidologów
każdy zakochuje się po swojemu
swoją osobistą Drogą-Prawdą-Życiem
w tym podobny polakowi-Papieżowi
nie zrobią tego politycy i samorządowcy
ani wyznaczeni przez nich urzędnicy
nie można kochać się nie objawiając słowem
papieża nie usłyszeli księża przed katedrami
zdradzili nas nie rozumiejąc Norwida i Papieża
zwłaszcza soborowość Kościoła i kulturę
człowieka w świecie współczesnym
prawa człowieka kojarząc tylko z rewolucjami
(poniedziałek, 22 lutego 2021, g. 13.12)
***
pedofilia klerykalna
trzeba nazwać rzeczy po imieniu
by się z nimi mierzyć adekwatnie
idąc do zwycięstwa dobra w nas
integralnego życia dobrych osób
fatalną zmianą jest PiS-KEP-ustrój
ucieczką od tego co normalne
w stronę zakłamanej ideologii
partyjno-katolickiego tradycjonalizmu
trzeba widzieć w tej perspektywie
rozerwanie tworzy szkodliwe fikcje
oddzielnie politykę i religię biorąc
jak chca obecnie dominujące teorie
manifestacją jest państwowa komisja
do spraw pedofilii
partyjno-katolicka oczywiście
co boskie i cesarskie gmatwająca
pedofilia klerykalna właściwym ujęciem
bo problem nie bierze się medycznie
psychologiczno-medycznie
ale stanem życia według tradycji
co medyczne medycynie
Kościół nie jest od tego
owszem może wspomóc
gdy integralnosci nas służy
sam pedofilię klerykalną tak tłumaczę
bierze się z wyparcia
psycho-somatycznej seksualnosci
zaspokaja po najmniejsze linii oporu
lekarstwem jest życie w prawdzie
prawda jest poznawana co dzień
w naukach uniwersytetach szpitalach
nie na plebaniach nawet biskupich
jestem gatunkiem cielesnym
człowiekiem ssakiem strunowcem
z mózgiem myślącym po świadomosć
w ciele o wielu zmysłach
kto od siebie ucieka najgłupszy
człowiek to ten kto siebie pozna
uzna swoje miejsce na ziemi
pierw fenomenologia potem metafizyki
droga-prawda-życie (bez rozerwania)
jest pigułką i na klerykalną pedofilię
ucieczka wyparcie śmiertelną są pułąpką
jako na ziemi pewnie tako i w niebie
wiedzieli Norwid Ingarden Papież-Wojtyła
mamy Rok Norwidowski 2021
kto chce widzieć w tej perspektywie
i ze mną katechetą (po)rozmawiać
u mnie inaczej niż u Wojtyły księdza
wiedzie doświadczenie drogi-prawdy-życia
mnieczy u mnie jak sobie chcecie mówcie
najpierw sens zwycięża potem cielesność
sensu nie oddam nikomu za nic
niech mnie doprowadzi do końca
na cielesności lepiej zna się medycyna
o seksualności z lekarzem nie z księdzem
"abym nie uległ pożądaniu, nawet w formie najbardziej zakamuflowanej. Ażebym pozostał czysty, czyli 'przeźroczysty' dla Boga i ludzi. Aby czysty był mój wzrok i słuch, i umysł. Aby wszystko służyło objawieniu piękna, jakim Bóg obdarowuje ludzi. Przychodzi mi na pamięć cytat z Fortepianu Szopena Norwida: 'Byłem u Ciebie w te dni przedostatnie / Nie docieczonego wątku — / — Pełne, jak Mit, / Blade, jak świt... / — Gdy życia koniec szepce do początku: / 'Nie stargam Cię ja — nie! — Ja, u-wydatnię!.../
Nie stargam,... nie zniszczę,... nie pomniejszę,... uwydatnię... Totus Tuus. Tak. Trzeba całkowicie być darem, darem bezinteresownym, ażeby w każdym człowieku rozpoznać ten dar, jakim on jest. Ażeby za ten dar osoby dziękować Dawcy. Watykan, 8 lutego 1994 r. (opublikowane dopiero po śmierci św. JPII)
(poniedziałek, 22 lutego 2021, g. 11.40)
***
suma człowiecza
na koniec najbardziej
jesteśmy sumą
siebie świata kultury
przeżyć wszelkich
ślady gdzieś zapisane
poznań i decyzji
na koniec
drogą-prawdą-życiem
jak się działy
przed atakiem demencji
możemy powiedzieć
dokonało się wypełniło
szczęśliwi żyjacy w sensie
szczęśliwi umierajacy w sensie
błogosławieni sensu szukający
(niedziela, 21 lutego 2021, g. 11.48)
***
człowiek i wieczność
mamy związki
nikt nie żyje stąd dotąd
ale stąd do wiecznosci
a skądże się bierzemy
z nicości i miłości
przynajmniej w rodzinach
w których miłość jest
i rodzice chcą dzieci
słabo znamy ten temat
zajęci materią Kosmosu
łatwiej na Marsie lądujemy
niż w swojej głębi
głebi niedocenianej
chyba że przez mistyków
a przecież w każdym jest
każdej każdemu dana
zaniedbuje nasz wiek
mózg i świadomość
choć miało być inaczej
według zapowiedzi
ileż tu piękna i tajemnic
opisywanych doświadczeń
Ingardena św Teresy i Edyty
Wojtyły filozofów i poetów
żyje się nie chwilę chwil parę
ale raz na zawsze (wiecznosć)
wypełnia siebie i sens swój
przez udział w super Logosie
super hiper czyli w absolutnym
jaki sobie można wyobrazić
przeżyć i odejść czyli umrzeć
nie można żyć być ponad sens
śmierć żyjących zasmuca
jasne to i zrozumiałe
tak jesteśmy ukształowani
ale śmierć zabiera tylko chwilę
wiedział pisał o tym Norwid
poza chwilą smutku żywych
nic wielkiego się nie dzieje
człeka sensu nic nie przebije
(sobota, 20 lutego 2021, g. 18.31)
***
zobowiązani
/pamięć tożsamość zobowiązanie/
poznać siebie świat życie
i dać im świadectwo
ludzką powinnoscią
skoro dano mi objawiono
to i owo moją epoką
mam zobowiązanie
droga solidarności
katechezy samorządności
uczuliła na Norwida 2021
soborowości dialog
prawdy poznanie kontemplowanie
Kościół w społeczeństwie
"osoba i czyn... wolność i odpowiedzialność... jeśli człowiek dobrze realizuje swoją wolność, jest orędownikiem prawdy i żyje w prawdzie... jak mają się do siebie pojęcia „ojczyzna”, „naród”, „kultura”, „ekumenizm”, „demokracja”... Europa rodziną narodów... aby tę misję realizować, człowiek musi poznać prawdę o świecie i o sobie samym..." (JPII, Pamięć i tożsamość)
(sobota, 20 lutego 2021, g. 15.51)
***
przeżyć pełnię
potem niczego już chcieć
pytajcie każdej każdego
trza trochę miec rozumu
by pełnię jakoś rozumieć
więc gdy już potem już nic
tego za wcześnie się nie da
trzeba trochę pożyć
(sobota, 20 lutego 2021, g . 14.52)
***
spekulacje ontologiczne
to co istnieje działa
i oddziaływuje na wszystko
istnienie jest dzianiem się
Kosmosem dziejai kulturą
wieczniość też stnieje
skoro oddziaływuje na osoby
poznać kontemplować prawdę
jest sprawą człowieka
nie wszystko naraz oczywiscie
etapami rozwoju i pracy
w pocie swego czoła (Norwid)
każda każdy na własną miarę
w kontemplacji nic się nie dzieje
smakowanie wiecznosci
a poza tym
szczęście bycia sobą jak obraz
kimże jest człowiek osoba
arcydziełem twórczym
nie z samej materii i wzorów
nie tylko sił kosmicznych
ps.
jako w niebie
tako między nami
różnie się mówi o osobach
kiedyś a i dzisiaj
ten świat między nami
dopiero zawsze odkrywamy
nie ma go w podręcznikach
bez wymagań doświadczeń
jak bardzo pomagają wnuki
mnie otwieraja oczy
na całą filozofiję
metafizyką pokoleń
(sobota, 20 lutego 2021, g. 9.51)
***
coś o wieczności
wiecie że wiecznosć
jest zaprzeczeniem się dziania
tak właśnie sobie pomyślałem
wirtualnie z wnukami
że przecież każde spotkanie
jest jakby wielką tego nauką
cieszę się tu teraz chwilą
nierozumni czas zatrzymują
wnuki urosną
mnie nam lat przybędzie
zatrzymany czas daje gnicie
ziarno gnijąc daje nowe życie
wieczność pociąga niezmiennością
niedzianiem się niczego
niech matematycy wzór wyprowadzą
że wieczność to niezmienność
(pt. 19 lut. 2021, g. 22.16) TU- Rok Norwidowski 2021_widziane ze Strachówki
OdpowiedzUsuńNiech nam lasy zdrowe będą. I błogosławione. Wszak "katolicki" PiS-KEP-ustrój mamy. 😉
"Według ostatnich danych z początku 2021 roku, od objęcia rządów przez PiS kwota pomocy wynosiła już ok. 240 milionów złotych (https://wiadomosci.wp.pl/lasy-panstwowe-hojne-dla-fundacji-kierowanej-przez-tadeusza-rydzyka-znamy-kwoty-6614468847057536a)
Taki ustrój mamy! Na mentalne zaproszenie nazbyt tradycyjnie (czyli bez angażowania myślenia) wierzących Rodaczek i Rodaków. AD 2021!
https://twitter.com/Lila60524494/status/1367390953401647106