środa, 30 czerwca 2021

Samodemaskacja pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju. STARA POWSZECHNIE I NOWA MIEJSCAMI MENTALNOŚĆ (3)

!
ksiądz Dymer ks Raba ks Wodniak
patologiczne osobowości i kurie
w otoczeniu żyją mają biskupów
kłąmią jak kłamali... w imię Jezusa
             (moje katechety Józefa K)

Samodemaskacja - słowo brzydkie, ale poświadczone życiem. Pseudokatolickie coś też jest brzydkie, fałszem. Watykańska lista wstydu (hańby) jest brzydkim obliczem Kościołą - "Niewielu jest biskupów, którzy mają czyste sumienie w kwestii pedofilii. Papież Franciszek nigdy na dobrą sprawę nie zabrał głosu na temat Kościoła polskiego. Dotknięcie polskiego Kościoła mocną ręką mogłoby zakończyć się rozłamem (Jacek Pałasiński). Do dzisiaj mamy 9 ukaranych polskich hierarchów.

I ten fatalny  PiS-KEP-ustrój jest brzydki. Zakłamany do samego rdzenia (rozumienia polskości, kościelności-katolicyzmu, zwłaszcza Dobrej Nowiny i Kultury Człowieka Na Ziemi "od której zależy przyszłość człowieka" (św. JPII)

Samodemaskacja przyjść musiała. Jak długo, kiedy plują nam w twarz, można udawać, że to pada deszcz.
Samodemaskacja w państwie i Kościele w Polsce. Państwo polskie jest częścią ONZ, a więc i powszechnej koncepcji praw człowieka, na których tworzy się (rozwija, powstaje) cała współczesna kultura. Kościół w Polsce jest częścią (tkanką) Żywego Ciała Kościoła Powszechnego, po soborze zawsze już posoborowego, posoborowych zawsze już papieży. Nie można zawrócić Wisły kijem chciejstwa (antywspółczesnego antywspólnotowego i antydialogicznego woluntaryzmu partyjno-kościelno... jakiegoś... i kultu Jednostki Wodza i jednostek biskupów.pl, ich kurii i prezbiterów).

To już trzeci odcinek jakby tego samego wywodu. Katechetycznego. Dzień po dniu, choć nie jestem taki wyrywny do ciężkiej pracy. Ale cóż, Duch Czasu woła, napomina mnie dniem i noca - dawaj świadectwo, póki żyjesz. Jemu - jak dotąd - nie opierałem się, dawałem sie prowadzić, odkąd doszedłem swego rozumu - wiary i rozumu poznajacych i kontemplujacych prawdę. Dostaje się ja drogą-prawdą-życiem, nie resortowymi zadaniani, zadaniowaniem profesjonalistów na jakimś rynku pracy. Moja praca jest już tylko pracą "w pocie swego czoła" - wobec wieczności.

I

Pierwszy rozdział podarował Rok Norwidowski 2021, sobotnimi (jakby betlejemsko-wigilijnymi) uroczystościami zorganizowanymi w Rzeczpospolitej Norwidowskiej (pracą Prezeski Stowarzyszenia o tej samej nazwie i zarazem Dyrektorki Szkoły im. RzN Grażyny Kapaon i całego zespołu nauczycieli).

Strachówko! Pamiętasz? Kościele Powszechny w Polsce, pamiętasz?! Minęło 27 lat od samorządowego spotkania z biskupem Romaniukiem, Założycielem diecezji, na temat wspólnoty!! Na wieczną rzeczy pamiątkę została relacja w Przeglądzie Katolickim, sygnowana KR (Kazimierz Romaniuk?!). Znalazły się tam słowa, które samorządowcy i duszpasterze i wychowawcy powinni powtarzać jak refren (albo mantrę). Aby budować wspólnotę "apelowano do duchowieństwa o większe zaangażowanie w przebudowę starej mentalności [ustrojowej, po PRL], o podejmowanie bardziej konkretnych wysiłków przez miejscowych duszpasterzy, w celu zdynamizowania społecznosci... potrzeba ściśłejszej współpracy duszpasterzy lokalnych z samorządowcami... Pożyteczne się wydają takie spotkania większych gremiów samorządowych z duchowieństwem..."

TAK, WSPÓLNOTA LOKALNA NIE ZRODZI SIĘ BEZ WSPÓŁPRACY WSZYSTKICH INSTYTUCJI, ORGANIZACJI... LUDZI-MIESZKAŃCÓW DOBREJ WOLI (i często-gęsto w Polsce wprost ewangelicznej, po Zenit Wszechdoskonałości). (cała relację można przeczytać tutaj)  

Chwała i dziękczynienie wśród nas, w Rzeczpospolitej Norwidowskiej będzie trwała więcznie. I cóż, że raz głośniej, raz ciszej... Veritatis Splendor! PRAWDY faktów i wydarzeń HISTORII nie da się przemilczeć! Mamy 200-setną rocznicę urodzin Cypriana Norwida i 40-stą rocznicę założenia NSZZ RI Solidarność (3 Maja 1981). Rok Norwidowski, Rok Solidarnosci w gminie, parafii Strachówka! Co jeszcze nam Duch (Święty) objawi na tej naszej Ziemi, Ojczyźnie-Ojcowiźnie i Matce?

II

Wczoraj drugi rozdział wybuchnął mi pod ręką wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. 

Pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój i Prawa Człowieka to dwa przeciwne wektory. A nie powinny! Zmiana mentalności w tzw polskim kościele (Kościele Powszechnym w Polsce)? Nadejśc musi. Mamy jak dotąd 9 ukaranych przez Watykan biskupów i arcybp i kardynała - wiadomo, że będzie wiecej - są znakiem, że dawne mniemanie KLERYKALNE o świętym powszechnie Kosciele - a już z pewnością w tzw "katolickiej Polsce", musi odejść w słusznie minioną przeszłość i to w klimacie skandalu! Kłopoty Kościoła są Powszechne jak on sam. Pedofilia księży w Polsce, Niemczech, Irlandii, USA itd. nie jest przypadkiem narodowym - mają korzeń kościelno-religijny - wszystkie łączy system! Zły system (koscielności-religijności niedialogicznej, niewspólnotowej, akulturowej itd.) 

Może obecna epoka dziejów i kultury człowieka na ziemi wyzwoli Kościół i księży z niewiedzy o cielesnosci/seksualności człowieka (mężczyzny i kobiety). Wyzwoli ze schematów i uprzedzeń Średniowiecza. Skoro nie doznali olśnienia w wolności dialogicznych wspólnot kościelnych (parafii, dekanatu, diecezji... itp.). Może doprowadzi także i ich do gabinetów seksuo-logicznych i wszechstronnie terapeutycznych. 

Stary kawaler Prezes nie może być dobrym parnerem i sojusznikiem w tej walce, o większą prawdę o człowieku, który nie jest tylko (samą) duchowo-kościelną abstrakcją. Sporadyczne egzorcyzmy nie wystarczą. Najwyższy czas - bo widać do jakiej katastrofy doprowadził ślepy na jedno oko klerykalny-tradycjonalizm. Stary katecheta, mąż, ojciec i dziadek wie na koniec życia dużo więcej - właśnie bezkompromisowej jedności drogi-prawdy-życia (przeciwko wycinkowości kastowo-korporacyjnej). Myślący człowieku wierzący, niewierzący... otrząśnij/cie się, zacznijcie myśleć w aspektach istotowych i konstytutywnych o całej rzeczywistości (człowieka, świata a wierzący także Boga) (polecam: KatechezaOnline)

III

Dzisiaj - wypowiedzią arcybiskupa generała.pl Leszka Sławoja Głodzia, sołtysa Bobrówki.

Co i ile jeszcze musi się zdarzyć - faktów, para-doxa-lnych bzdur, kalamburów egzystencjalnych, w życiu Polski i Kościoła w Polsce, żeby nauczyciele? dusz-pasterze? (wychowacy Mater et Magistry), akademicy poprawności, uśpieni twórcy... żeby obalić duchowo i intelektualnie tego ustrojowego potwora? Polityków i dziennikarzy z wiadomych (czy tylko sobie?) powodów pominąłem. Skoro żyję, piszę, molestuję wręcz odbiorców mojego pisania (OBECNOŚCI w Internecie. Nadaremnie. Nadaremnie. Nadaremnie. Jednak póki życia do czasu demencji lub śmierci nie ustanę w tym powołaniu. Teraz okazuje się, że to jest moje dzieło życia (Drogi-Prawdy-Życia)! Jak widać nie były nim poszczególne etapy - Solidarnosci z 3 Maja 1981 w Strachówce, katechezy młodzieżowej stanu wojennego w Legionowie, samorządność-wójtowanie I Kadencji 1990-1994, ani odnalezienie Rzeczpospolitej Norwidowskiej. 

Byłęm buntownikiem przeciw materialistyczno-totalitarno-ateistycznej władzy PRL, jestem nadal - przeciwko totalitarno-teo-politycznej władzy pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju (siłowej siłą państwa i jego wszystkich służb jawnych i tajnych, znów jedynie słusznej partii i jej Wodza).

Jeśli jeszcze komuś trzeba tłumaczyć na czym polega pseudokatolickość obecnej władzu (ustroju) to już nie mam tak długich rąk, żeby niżej opadły.

Katolicki znaczy powszechny, uniwersalny, nie dla sojuszy z tą lub tamtą partią, koalicją, tronem. Nie - jako przykrywka dla fałszywych bożków, nie dla Kultu Jednostki: Wodza, Fuhrera, I Sekretarza, Prezesa, Naczelnika... etc.

Jeśli ktoś nie rozumie Powszechnych Praw Człowieka... jeśli nie rozumieją elity państwa i Kościoła... jestem za mały, za krótki by dotrzeć wyżej, szerzej, głębiej, dalej. 

Kociokwik polskiej hierarchi KK nie dotyczy tylko aspektów seksualnych życia człowieka. Dla zwykłych obywateli pozostanie wyzwaniem intelektualno-duchowym zrozumienie lenno-poddańczych "suplikacji" biskupich - "Za PKN Orlen (pod kierownictwem prezesa-posiadacza ziemskich nieruchomości Daniela Obajtka) dziękuję Ci, Panie. Za braci Kaczyńskich (śp Lecha Prezydenta i żyjacego jeszcze Premiera Prezesa Jarosława) dziękuję Ci Panie..." itd. itp. itd.   

Od 6 lat grzmię, piszę, publikuję. Siłą tego samego Ducha - Drogi-Prawdy-Życia. Odpowiedzią jest przemilczanie bliźniego swego, zaprzeczające Ewangelii, czyli Dobrej Nowiny o Jezusie Bracie. Nie tylko kościelno-kaznodziejsko-rekolekcyjnym Zbawicielu. On sam powiedział o sobie, że jest Drogą-Prawdą-Życiem. Via-Veritas-Vite. I żaden Dyrektor Rydzyk, ani Prezes Kaczyński tego nie zmieni, nie zastąpi sobą i swoją fałszywą doktryna - czyli tego, co wsobne, swoje, partyjno-nasze, polsko-katolickie, nacjonalno-polskie itd. Przeciwko wszystkim nie-swoim na świecie.

WOLNOŚĆ! Kto czyta statystyki kościelne już wie. Ksiądz profesor Kobyliński, ksiądz profesor Wierzbicki... " Wierni odchodzą z kościołów... wszystko wskazuje na to, że pandemia pogłębiła ten trend. Wśród tych osób jest wiele młodych... będą parafie lub regiony w Polsce, gdzie prawie całkowicie dzieci i młodzież znikną z kościołów, jeśli chodzi o niedzielną mszę. – Jeśli chodzi o duże ośrodki miejskie, to tutaj mamy dramatyczną sytuację (…)"

Konsekwencje społeczne, obyczajowe, polityczne... O TYM MÓWMY ZE SOBĄ. PUBLICZNIE. PRZEMILCZANIE SZYJE PSU BUTY DO BUDY.
W sieci posłuszeństwa i tradycjonalizmu już ich nie złapiecie. Trzeba być Z NIMI. Blisko nich, ludzi, młodych i starszych, życiem, wiarą rozumną i kulturą!
Bo przyszłosc człowieka zależy od kultury (św. JPII, 1980, UNESCO)

.... 

Czworokąt naszego bytowania w Strachówce i Rzeczpospolitej Norwidowskiej to: Norwid-Wojtyła-Sobór-współczesnosć świata i kultury! Tu jest skrót wykładu (oby diecezjalno-powiatowo-mazowieckiego)... Płyń po morzach i oceanach kultury w świecie współczesnym, rozsławiając Norwida Poetę i Strachówkę, miejsce Jego poczęcia (na 99%)!

Pamięć i tożsamość STRACHÓWKI AD 2021... A SOLIDARNOŚĆ?! Dzisiaj (pisane w sobotę, 26 czerwca) grupy młodzieży w szlacheckich strojach można spotkać na drodze pomiędzy szkołą a kościołem. Za chwile wyjadą do SULEJOWA gdzie ślub brali Rodzice Cypriana Norwida w 1818 roku. Młodzież złoży kwiaty na grobie księdza, który ślubu udzielał (groby pozostały). Razem z nim leży śp ks Kaliks Waszczuk, były prowincjał polskich karmelitów, wygnaniec z klasztoru w Lublinie po upadku Powstania Styczniowego. Tu jest piękna opowieść... wiedzie z Lublina do Sulejowa, gdzie ślub brali Rodzice Norwida. Nikogo z przodków nie wolno zapomnieć.


W Strachowskim kościele (parafii) trzeba nam pamietac o śp ks. Hilarym Jastaku, Królu Kaszubów i honorowym obywatelu... Gdyni. Co go połączyło z nami? Trzeba pytać, nawet wikipedii. NIE BYŁOBY NAS I NASZEGO DZISIAJ BEZ PRZODKÓW I WCZORAJ OJCZYZNY-OJCOWIZNY. W TYM ROKU CZCIMY 200. URODZINY POETY-WIESZCZA Nie ORWIDA I 40. ROCZNICĘ ZAŁOŻENIA SOLIDARNOSCI W GMINIE W DNIU 3 MAJA 1981! BEZ SOLIDARNOSCI NIE BYŁOBY WOLNOSCI, SAMORZĄDNOŚCI, WSPÓŁCZESNEJ KULTURY W GMINIE... ale o tym moja gmina i parafia nie chcą rozmawiać. Ksiądz nawet wyniósł z kościołą ofiarowane Bogu i Ojczyźnie Wota Wdzieczności za Solidarność. Nie zapomnę. Będę przypominał, czekał... na prawo (moralne) i sprawiedliwość, do śmierci.

W 2003 roku napisaliśmy list do Ojca Świętego Jana Pawła II z prośbą o błogosławieństwo. Niech wnioski każdy sobie wyciągnie sam... nie ma wiary bez myślenia. "Ojcze Święty - Pragniemy poinformować Waszą Świątobliwość, że Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców i Samorząd Uczniowski Szkoły Podstawowej w Strachówce zwrócili się z wnioskiem do Rady Gminy Strachówka o podjęcie uchwały i nadanie szkole imienia Rzeczpospolitej Norwidowskiej. „Kto dziś się jeszcze w dzieje nasze wczyta, Powie o polskiej „pospolitej rzeczy”: „Niepospolita” (Norwid, 1865(?) (tutaj cały list) 

Była już za mojego życia inteligencja ukąszona marksizmem. Teraz jest ukąszona pisizmo-kepizmem. Tak czy siak rozum odbiera. Demony szaleją (proszę właczyć media narodowe, żeby sie przekonać nausznie, naocznie, ale nie tylko. Można zamiast tego pójść do wielu kościołów na sumę, misje, reko... itd. - co i komu tradycja zachowała i zaleca.

Kto powiedział, że "nie można dwom panom służyć"? 😉 Pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój nie takie nauki przełamie!
Gwałt rozumu i kultury od 2015 roku w RP nie tyczy tylko praworządności 😉 - to w zwiazku z nowym i już najsławniejszym polskim sołtysie. "Rozczarowany? Rozgoryczony? Dotknięta duma jego! Tutaj zabrał głos! O kim mówi sołtys-arcy-biskup-emeryt? 😉 - "mają więcej wyczucia niż pseudointeligenci... sołtysów nie trzeba konsultować z Watykanem... [nawet jak jest się jego przedstawiecielem jako... ksiądz, biskup, "arcykapłan" itp]". 

Co za banialuki prawi!! Nasz były Ordynariusz warszawsko-praski. Generał-arcybiskup-emeryt! Choćby jego posiadłość mówi co innego, niż... słowa! Chyba, że już myśli o tym, żeby rozdać wszystko, co zgromadził i pójść za Mistrzem Dobrej Nowiny?! Wielki on emeryt nie musi liczyć się z nikim, tak jak wcześniej... Jest sobie księdzem, arcybiskupem i sołtysem zarazem, raz instytucjonalnie, a innym razem społęcznie - W TEJ SAMEJ OSOBIE! Cóż, taki mamy klimat, takie rozumienie personalizmu, taki egzystencjalizm pseudo-katolicko-polsko-ludowy. Tego najwyższe tytuły, funkcje, ani odznaczenia nie zmienią. TO TAKIE DZIEDZICTWO PO PRL I ODWIECZNYM POLSKIM KLERYKALIZMIE.

Pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój i prawa człowieka? Nie żartujcie, takie myślenie wyklucza się. Oto rdzeń-oścień obecnego ukłądu władzy!!! Polski i Polacy poczekajmy jeszcze dłuzej, to wiecej ZŁA się objawi! Gwałt rozumu i kultury człowieka na ziemi innych owoców nie wyda.

To samo widzą i rozumieją niektórzy, i mają odwagę dzielić się swoim myśleniem. 
  
"Sołtys, kardynał i przeprosiny prymasa - polski Kościół [tkwi] w historycznym kryzysie.
Ostatni tydzień to trzy wydarzenia, które pokazują skalę kryzysu, w jakim znalazł się polski Kościół. Arcybiskup wydalony z diecezji zostaje sołtysem rodzinnej wsi, prawa ręka Jana Pawła II staje się obiektem watykańskiego śledztwa, a Episkopat Polski publikuje kolejną część statystyk molestowania dzieci przez duchownych. To nie przypadek, to kumulacja zaniedbań i przymykania oczu. Przez dekady."

A ja dołączam Norwida, Wojtyłę, uroczyste Jubileuszowe (200. Urodzin) Vademecum w Roku Norwidowskim w Strachówce z biskupem Ordynariuszem, Trybunał Sprawiedliwości i Europejski Trybunał Praw Człowieka - jak 3 ważne rozdziały dramatu naszej polskiej współczesności!... Bo nie mam najmniejszej wątpliwości, że Kościół jest w głębokim systemowym kryzysie, który sam sobie zafundował zarozumialstwem, które zamnknęło go/ich na światło Soboru Watykańskiegii II i współczesnej kultury. Aggiornamento! Non abbiate paura! Mości jaśniepańscy dobrodzieje"

Ad. autodemaskacji ostatnich dni i tygodni:
- To początek formalnej erozji obozu rządzącego... Na naszych oczach wydarzył się jeden z czarnych scenariuszy, przed którym Jarosław Kaczyński robił wszystko, żeby się obronić. Formalnie klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości traci większość sejmową, czyli traci swobodę rządzenia, którą miał do tej pory. Wkraczamy w nową polityczną rzeczywistość (red. M.Makowski) 
- Sypie się... sypią się kolejne zapowiadane przeze mnie fakty, wydarzenia. Będą i kolejne potworki egzystencjalne! Takie jest zgniłe ziarno, zgniły korzeń tego piekielnego zakłamanego pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju! KULT PREZESA NIE PRAWDY (JEDYNEGO BOGA)! - "Frustracja narosła - powiedziała posłanka, która wystąpiła z Klubu PiS - wyraziła także nadzieję że jak najwięcej posłów odejdzie z PiS. - Kierownictwo powinno zacząć rozmawiać z ludźmi i szanować każdego posła" (tutaj) 
- dr red. Tomasz Terlikowski przy okazji sołeckiej godnosci arcybiskupa-generała mówi, że "granica śmieszności została przekroczona... Prawo da się obejść, ale śmieszności i braku świadomości żenady nie". Śmieszność obala każdy ustrój, u nas od 2015 kościelno-partyjny (sojusz tronu z ołtarzem) Pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój zawali się w gruzy i popiół. Niekoniecznie wątpliwą mocą partii opozycyjnych. Przyszłość człowieka zależy od kultury. TEN NIEMORALNY USTRÓJ NIE MOZE TRWAĆ ZBYT DŁUGO - OGŁUPIENIE/OŚLEPIENIE MINIE! Rozum zdolny osądzać prawdę zwycięży! Kochani Rodacy zacznijcie wreszcie kumać mechanizm obecnego pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju! Howgh! Alleluja i do przodu. A ojciec Dyrektor co na to? CIĘŻAR GATUNKOWY SPRAW! "To niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami... Z dumą wypełniamy ten obowiązek, wynikający z wyznawanych przez nas wartości moralnych i powinności historycznej" (Ambasada Izraela) ??!!

Z OSTATNIEJ CHWILI - Post scriptum... a raczej gwóźdż do trumny starych PiS-KEP-układów ustrojowych!

- "Patrząc na to, co się obecnie dzieje na linii Watykan-polski Episkopat, można się [wiele] spodziewać. Co chwilę dowiadujemy się o kolejnych zarzutach wobec hierarchów.... Kard. Angelo Bagnasco przyleciał zbadać sprawę kard. Dziwisza na polecenie Watykanu. O niczym nie informowano Episkopatu. Abp Marek Jędraszewski też nie wiedział, że papież Franciszek przysłał do Małopolski cały zespół. Do tego stopnia nie wiedział, że w dniu mojego przesłuchania wspólnie z kard. Dziwiszem święcili bodaj dwudziesty już pomnik Jana Pawła II w Krakowie... Watykan stracił cierpliwość? Śledztwo ws. kard. Dziwisza to ewenement" /ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w rozmowie z red. M. Makowskim, tutaj/

*** 

u redaktor Olejnik (TVN24)


zaprosiła rabina do studio tv
bo mamy napięcie międzynarodowe
izraelsko-polskie i odwrotnie
o majątki tracone w wojnę i w PRL

wielkie sprawy ludzi historii polityki
mają i aspekt moralny i ponad prawny
wszystko co ludzkie jest egzystencjalne
nie wolno sprowadzać do tylko polityki

zdziwiłem się niemało
nie zaproszeniem rabina Schudricha
ale tematem wizyty i rozmowy
ze świata polityki światowo-polskiej

zdziwiłem się bardzo akceptująco
o to upominam się daremno co dzień
znakiem z nieba był program Olejnik
oby więcej widziało i zrozumiało

na co dzień od polityki moralność odłączyli
wszystko sprowadzają do procentów ankiet
czy ta partia zyskuje a tamta traci
międlą to dziennikarze naukowcy politycy

(wt. 29 czer. 2021, g. 20.38) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

wtorek, 29 czerwca 2021

Pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój i prawa człowieka... i z powrotem (2)

Zdj. siedziby ETPCz w Strasburgu (z tej strony)

Prawa Człowieka są uprzednie
względem każdego ustroju
życie jest, może być, świętem
... ale nie w obecnym ustroju

Znów muszę siąść i pisać. Duch Czasu każe. Prowadzi mnie, jak prowadził, choć okolicznosci się zmieniają. Kiedys przeciwko ustrojowi PRL, materialistycznemu, ateistycznemu, totalitarnemu... antyhumanistycznemu (od humanizm, nie - humanistyczny). Antyhumanitarny? - nabrał w istocie innego ciut znaczenia.

Mój Duch Czasu? Nie, ja pod jego wpływem. Ale jak Go rozpoznać? Moja propozycja to ta tajemnica jedności całości, którą przeżyliśmy, a w tym przypadku (moim przypadku i pokolenia) TEN/TO co daje się wyczytać w moim pisaniu (pisarstwie).

Poeci są wrażliwi na to czym żyją i co ich otacza. Ja też, choć jestem zwykłym emerytem. Moja wrażliwośc motywuje-zmusza do pisania o tym, co przeżyłęm i co jeszcze i nadal mnie otacza. Nazywam to drogą-prawdą-życiem Józefa K, jak Kapaon, albo także katecheta - powołany w stanie wojennym "aby być z polską młodzieżą"..

Żyłem już w dwóch-trzech epokach - PRL do 1989 (z przerwą 1980-81), czas transformacji ustrojowej, która dała podwaliny wolnosci, samorządnosci, demokracji..., i od 2015 epoka pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju (ktory powoli dobiega końca).

Byłem aktywny. Cierpiałem ustrojowo. Byłem humanista z tradycjami rodzinnymi, aż po Bolesława Prusa. Czytałem, studiowałem, żeby walczyć z zakłamaniem marksizmu-peerelizmu, materializmu, totalitaryzmem narzucanego ateizmu, antyhumanizmu, ich antykultury... Czyli - jak dzisiaj rozumiem - anty prawom człowieka... antyuniwersalizm w imię światopoglądowego doktrynerstwa. Antyrozum, antykultura objawia się z koniecznoscią logiczno-egzystencjalną we wszystkich takich przypadkach, jak świat światem, naukanauką, kultura kulturą, a nawet religie religiami. Ustanawiają sobie swoich własnych ciaśniutkich umysłowo bożków. Przeważnie bożków władzy, bożków utopii, sekciarstwa, herezji itd.itp.

Wcale się dzisiaj nie rwałem do pracy, ledwo wczoraj ślęczałem calutki Boży dzierń nad duzym postem o Polsce, kulturze i Kościele objawiąjacych nam głębsze rozumienie siebie i Księgi Mądrości (Bożej) w Strachówce Cypriana Norwida. To jest możliwe tylko Drogą-Prawdą-Życiem, branych tęczą zachwytu od i po Zenit Wszechdoskonałości.

Dzisiaj przymusza nas mądrość człowieka w kulturze, objawiająca się niezależnymi sądami, akurat został ogłoszony werdykt Europejskiego Trybunału Preaw Człowieka w sprawie Polski. W sprawie ustrojowej, tego haniebnego pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju. U nas żadna dialogiczna mądrość profesorska nie dycyduje, ani rozstrzyga, tylko jednoosobowa WOLA POLITYCZNA JAŚNIENIEOMYLNEGO PANA PREZESA KACZYŃSKIEGO-ICH-BOŻKA, KTÓREGO CHCĄ NARZUCIĆ NARODOWI I POLSKIEJ KUYLTURZE POD ICH WŁADZĄ Z BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM STAREGO KEP-u, z którego co i rusz Watykan wyjmuje-wyłamuje zgniłe zęby.   

"Wyrok ETPCz (Europejskiego Trybunału Praw Człowieka). Polska naruszyła Konwencję Praw Człowieka"

KULT JEDNOSTKI, NA KTÓRYM JEST ZBUDOWANA INSTYTUCJONALNA POLSKA OD REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWYCH WYBOROW 2015 MUSI PROWADZIĆ DO GWAŁCENIA ROZUMU I KULTURY, CÓŻ MU TAM JAKIES PRAWA CZLOWIEKA I GATUNKOWA ROZUMNOŚĆ HOMNO SAPIENS I MĄDROŚć PAPIESKICH SŁÓW WYPOWIEDZIANYCH W UNESCO W 1980 ROKU, "ŻE PRZYSZŁOŚĆ CZłOWIEKA ZALEŻY OD KULTURY".

Kościół Powszechny - także w Polsce - wie jak działa prawo w kulturze ludów i narodów, zna przecież Księgę Sędziów i odwieczny w kulturze (takze prawnej) przykład Króla Salomona. Ale cóż, zasłania oczy przed dyskusją, dialogiem, od jakiegoś czasu jest zamknięty na kulturę współczesnosci. Nawet profesury nie chronią przed ciemnotą schematów i uprzedzeń, vide abp Jędraszewski, ks Tadeusz Guz (o zgrozo KUL), dr Tadeusz Rydzyk (jeszcze nie biskup, tylko dyrektor i rektor) i 9 najwyższych polskich hierachów ukaranych przez Watykan za udział w aferach pedofilskich i ich ukrywania, a jeden z owych dziewięciu "sprawiedliwych" były nasz Ordynariusz i generał.pl został właśnie sołtysem. Degradacja rozumu, kultury, upadek wartosci... Symboli pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju jest dużo, ale niech się nimi zajmą politolodzy, socjologowie, antropolodzy wreszcie kulturowi, teologowie... no i jeszcze raz Watykan. Bo w Polsce od lat zapanował błogosławiony ustrojowy marazm duchowo-intelektualny, podległość poprawnościom politycznym w państwie, Kościele, samorządach... Partout. Everywhere. Nie wyrasta się szybko po gwałtach ustrojowych.

Co do mnie nie studiowałem, jak tylko ciut na Politechnice Warszawskiej i potem na Akademii Teologii Katolickiej. Prawa nie liznąłem, doszedłem go własnym sumptem, na autostradzie Polskiej Drogi Wolności i późniejszych medytacji nad tzw pisssem, czyli prawem i sprawiedliwością à la Jegomość Prezes i jego funkcjonariusze, wyborcy i wyznawcy. Mecenas Andrzej Król zbudował z żoną dom w 1909, w którym teraz mieszkamy. Najstarszy Syn poszedł tą drogą, choć na Wyspach Brytyjskich.

Kościół w Polsce nie za bardzo chce słuchać o prawach człowieka, kojarzy je głównie z LGBT, aborcją i genderem. Biedny Papież Wojtyła i wszyscy kościelni promotorzy godności osoby ludzkiej i kultury.

Co do mnie? Jak wyżej. Wczytywałem się w słowa soborowego biskupa Wojtyły i POSOBOROWEGO Papieża-Polaka o wolnosci, prawdzie, człowieku, który jest drogą Kosciołą i o kulturze, od której zależy przyszłosć człowieka, i o dwóch płucach Europy i innych wypowiadanych także w siedzibie ONZ i przy wielu okazjach, także w encyklikach (np. rozdz.3 CA, ROK 1989).

Bez praw człowieka nie moze być lepszego świata, z wiarą i rozumem, w wolnosci poznających i kontemplujących prawdę. Lepszego świata, lepszej Europy i lepszej Polski nie da się narzucić siłą. Rozumieli to przed nami. Rozumiał i pisał o tym Cyprian Norwid... ale o tym już jest we wczorajszym poście.

***

na przykładzie Albright


Madeleine Albright
jest 64 sekretarzem stanu USA
z poziomu naszego premiera i MSZ
jest nami rozczarowana

tym co się teraz w Polsce dzieje
owszem ma żydowskie pochodzenie
ale czy tylko o sprawy majątkowe idzie
raczej są tylko okazja do wypowiedzi

jej nazwisko coś znaczy i ma echo
przecież także w życiu mojego pokolenia
Solidarnosci Wolności Godnosci Polskiej
i samorządnej naszej ojczyzny 

ma tytuły naukowe i wielkie doświadczenie
współpracy międzynarodowej
ma najwyższe polskie odznaczenia MSZ
więc co się stało i dzieje u nas dzisiaj

nie tylko ja jakiś zwykły polski obywatel
i cóż że świadek tego samego czasu
Polskiej Drogi Wolności od 16 paźdz 1978
w świecie Kaczyńskich to nic nie znaczy

suma głosów rośnie buczy wybrzmiewa
dociera dotrze i do naszych biskupów
którzy ten chory układ podtrzymują
powinni wkrótce wiedzieć że przegrali

     (wtorek, 29 czerwca 2021, g. 8.59)

***

chcieć więcej

kiedy przysiądę więcej się zdarza
niż kiedy mięśnie napinam
inwalidom starości
okulary mgłą potrafią zachodzić
nawet bez przyczyny

gdy usiądzie uspokoi oddech
okulary przetrze albo odłoży
światy wielkie dziać się mogą
aktywni tych stanów nie znają

ptaki mam już ośpiewane
zieleń i annopolskie dęby pamięci
ale przecież nie wszystko
całej drogi-prawdy-życia istotę

człowiek po to się rodzi
jako osoba szczyt stworzeń ewolucji
Bóg się nie rozwija bo to nielogiczne
ale owszem Jego poznanie w nas

wstałem ledwo ledwo bo i po co
duch uśpiony ledwo dycha
a jednak jest tutaj coś takiego
przyszło kazało usiąć i zapisać

(wt. 29 czer. 2021, g. 8.33) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

poniedziałek, 28 czerwca 2021

Strachówka a sprawa polska (katolicyzm aintelektualny - więc i akulturowy i asoborowy - odwodzi od Boga i Kościoła) (1)

"Kto pracował na miłość, ten potem
z miłością pracować będzie..."
Vademecum 2021 z Norwidem i biskupem

 "Tytuł Vade-mecum stanowi zaproszenie do drogi. Nasuwa się pytanie o istotę owej drogi. Otóż jest to droga, która sama w sobie stanowi wartość. Takie bycie w drodze oznacza dla Norwida partycypację w określonym systemie wartości. Droga Vade-mecum jawi się jako droga ciągłego wzrastania w kierunku „prawdy pierwowzoru”, w kierunku obrazu Boga w człowieku zapisanego mocą Słowa – Logosu na początku. „Jeśli cały kosmos, całe stworzenie może być pojmowane jako słowo, to oczywiście w szczególny sposób takim słowem Stwórcy jest korona stworzenia – człowiek" (Człowiek i wartości u Norwida)

Rok Norwidowski 2021 dobiegł do półmetka. Co nam już objawił? Co przyniosą następne miesiące, tygodnie, dni i chwile. A czasem łzy!

Nikt nie mógł nawet wyobrazić sobie, co przyniesie "Uroczystość Vademecum 2021 - w korowodzie weselnym rodziców Norwida" w sobotnio-wigilijnej Strachówce, w Powiecie Wołomińskim, diecezji Warszawsko-Praskiej. Nikt z nas - uczestników, Organizatorów, szanownych PT Gości. Może tylko ksiadz biskup miał wizję całości, choć nie znał konkretów, które są naszym życiem - wspólnoty lokalnej, szkolnej, gminno-parafialnej - od 2005 roku. Wtedy istota norwidowskiej rzeczy w Strachówce zajaśniała i prawie w niezmiennym kształci lśni i lśnić blaskiem prawdy ma przez kolejne wieki (Veritatis splendor) - pomagając uczestnikom (nam Polkom i Polakom) stawać się coraz bardziej świadomymi osobami.

Istota norwidowskiej rzeczy w Vademecum pomiędzy Strachówką a Sulejowem i z powrotem - polega na jedności natury i kultury. Jedności? - no może precyzyjniej na związkach, przeplataniu się, inspirowaniu, dojrzewaniu... aż po Zenit Wszechdoskonałości. NIKT Z NAS OD NATURY I KULTURY MĄDRZEJSZY NIE JEST. Przejazd bryczkami i wozami konnymi wśród pól i łąk - niezmienionych w zasadniczy sposób od czasów Sobieskich i Norwidów, bo tereny te zalewane są na wiosnę przez wody Osownicy, rzeki dzieciństwa Norwida - jest okazją do medytacji nad sobą, historią, kulturą, Ojczyzną i powołaniem człowieka.

Z jednej strony mamy dzisiaj powszechny ruch intelektualno-cywilizacyjny nakierowany na rozumienie i ochronę natury (bez podziału na świat i Kosciół, vide encyklika papieża Franciszka Laudato si, i jego słowa o „integralnej ekologii człowieka”, która przekształci styl życia i relacje z zasobami Ziemi"). Z drugiej strony jeszcze bardziej fundamentalny wymiar praw człowieka, które w naszych czasach doszły do głosu po straszliwych doświadczeniach II Wojny Światowej. 

Najpierw kultura dialogiczna wspólnoty ludów i narodów zorganizowanych w ONZ wydała wiekopomną POWSZECHNĄ DEKLARACJĘ PRAW CZŁOWIEKA (Paryż, 1948), a potem Kościół Powszechny przemyślał, przedyskutował, przegłosował i opublikował w dokumentach Świętego Powszechnego Soboru Watykańskiego II (1962-1965). Dojrzałym owocem Ducha Czasu i Drogi Ludzkiej Myśli był Papież-Polak, święty Kościoła Katolickiego "poeta i poliglota, a także aktor niezawodowy, dramaturg i pedagog. Profesor filozofii i teologii, fenomenolog, mistyk i przedstawiciel personalizmu chrześcijańskiego" (wiedza powszechna na poziomie wikipedii). 

I - NAJPIERW KARTA PRAW CZŁOWIEKA: 

"- Ponieważ uznanie przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych praw wszystkich członków rodziny ludzkiej stanowi podstawę wolności, sprawiedliwości i pokoju na świecie; 

 - ponieważ brak poszanowania i pogarda dla praw człowieka doprowadziły do czynów barbarzyńskich, które wstrząsnęły sumieniem ludzkości, a nadejście świata, w którym istoty ludzkie będą korzystać z wolności słowa i przekonań oraz wolności od strachu i niedostatku, zostało ogłoszone jako najwyższy cel człowieka, 

- ponieważ istotne jest, by prawa człowieka były chronione przez przepisy prawne, aby człowiek nie był zmuszony, doprowadzony do ostateczności, uciekać się do buntu przeciwko tyranii i uciskowi, 

- ponieważ jest istotne popieranie rozwoju przyjaznych stosunków między narodami, 

- ponieważ Ludy Narodów Zjednoczonych potwierdziły na nowo w Karcie swą wiarę w podstawowe prawa człowieka, w godność i wartość osoby ludzkiej, oraz w równe prawa mężczyzn i kobiet, jak również swe zdecydowanie popierać postęp społeczny i poprawę warunków życia w większej wolności, 

- ponieważ Państwa Członkowskie, we współdziałaniu z Organizacją Narodów Zjednoczonych, zobowiązały się zapewnić popieranie powszechnego poszanowania i przestrzegania praw człowieka i podstawowych wolności, - ponieważ jednakowe rozumienie (ang. common understanding; franc. une conception commune) tych praw i wolności ma najwyższe znaczenie dla pełnego zrealizowania tego zobowiązania, Zgromadzenie Ogólne Ogłasza niniejszą Powszechną Deklarację Praw Człowieka jako wspólny standard (ang. commom standard; franc. l'ideal commun) do osiągnięcia przez wszystkie ludy i wszystkie narody, tak aby każda jednostka i każdy organ społeczny, mając stale na względzie niniejszą Deklarację, dążyły poprzez nauczanie i wychowanie do zapewnienia poszanowania tych praw i wolności, jak również do zabezpieczenia, poprzez rozwój środków o charakterze krajowym i międzynarodowym, ich powszechnego i skutecznego uznania i przestrzegania, tak pośród ludów Państw Członkowskich, jak też pośród ludów terytoriów znajdujących się pod ich jurysdykcją. 

Artykuł 1 - Wszystkie istoty ludzkie rodzą się wolne i równe w godności i prawach. Są one obdarzone rozumem i sumieniem oraz powinny postępować w stosunku do siebie wzajemnie w duchu braterstwa..." (cyt. z zasobów sejmowych RP)

II - POTEM SOBÓR I KAROL WOJTYŁA

Po 33 latach w tym samym Paryżu (dawniej okraślanym jako stolica kulturalna świata) Papież Polak przemówił do przedstawicieli ludów i narodów świata takimi słowami:

"Nie sposób, abym nie wyraził radości z tego tytułu, że dzisiejsze posiedzenie zgromadziło tylu uczestników, delegatów narodów całego świata, tyle wybitnych osobistości, tak wysoce kompetentnych, tylu znakomitych przedstawicieli świata kultury i nauki. Będę się starał, aby treść mojej dzisiejszej wypowiedzi dołożyła także jakąś cegiełkę do tej budowli, którą Państwo tutaj z tak wielkim trudem i zaangażowaniem wznosicie poprzez Wasze rozważania i uchwały w tak doniosłych dziedzinach, które należą do kompetencji UNESCO.

Niech mi będzie wolno rozpocząć to moje wystąpienie odwołaniem się do początków Waszej Organizacji. Wydarzenia, które leżą u podstaw UNESCO, skłaniają mnie do wyrażenia radości i wdzięczności dla Opatrzności: podpisanie jej konstytucji dnia 16 listopada 1945 r.; wejście w życie tej konstytucji i powstanie Organizacji dnia 4 listopada 1946 r.; porozumienie między UNESCO i Organizacją Narodów Zjednoczonych, zatwierdzone przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w tym samym roku. Wasza Organizacja jest faktycznie dziełem narodów, które po zakończeniu straszliwej wojny światowej, wiedzione niejako spontanicznym pragnieniem pokoju, jedności i pojednania, szukały właściwych sposobów i wymiarów takiej współpracy, którą ta jedność, pojednanie i pokój mogłaby trwale warunkować, ugruntować i zabezpieczyć. UNESCO zrodził się więc jako Organizacja Narodów Zjednoczonych świadcząca o tym, że u podstaw wielkich przedsięwzięć, mających służyć pokojowi i rozwojowi ludzkości na naszym globie, leży konieczność jednoczenia się narodów, wzajemnego poszanowania i współpracy międzynarodowej...

Przy tych okazjach dane mi było podjąć zagadnienia głęboko związane z problematyką przyszłości człowieka na globie. W rzeczywistości problemy te są ściśle ze sobą powiązane. Znajdujemy się jakby w wielkim systemie naczyń połączonych: problemy kultury, nauki i wychowania nie kształtują się w życiu narodów oraz w stosunkach międzynarodowych niezależnie od innych problemów ludzkiej egzystencji, takich jak pokój czy głód. Problemy kultury są uwarunkowane są przez inne wymiary ludzkiego bytowania, jak też z kolei one je warunkują.

Istnieje również - jak to podkreślałem w moim przemówieniu w ONZ, nawiązując do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka - wymiar zasadniczy, który jest zdolny poruszyć aż do samych podstaw systemy decydujące o strukturze całej ludzkości i uwolnić bytowanie ludzkie, indywidualne i zbiorowe, od zagrożeń, jakie nad nim ciążą. Tym wymiarem zasadniczym jest człowiek, człowiek w swojej integralności, człowiek, który żyje jednocześnie w sferze wartości materialnych i duchowych. Poszanowanie niezbywalnych praw osoby ludzkiej leży u podstaw wszystkiego. Wszelkie zagrożenie praw człowieka, zarówno w dziedzinie dóbr duchowych, jak i materialnych, stanowi pogwałcenie tego podstawowego wymiaru..." (cyt. ze stron "Teologii Politycznej").

"Nasz" papież nie urwał się z choinki. Był cały polski i europejski i soborowy. W kulturze człowieka myślącego! Od czasu uczestnictwa w soborze, żył nim i wcielał jego ducha i nauki najpierw w zarządzanej przez siebie archidiecezji krakowskiej (Kościół Krakowski, 1964–1978), a od pamiętnego-historycznego dnia 16 października 1978 roku całym Kosciołem na świecie. Jego już nie trzeba było przekonywać, że "człowiek jest drogą Kościoła", i że "przyszłość człowieka zależy od kultury". Żył tymi prawdami nowożytnej myśli i roznosił je po całym globie (papież kulturowy globalista).

III - NORWID W DZIEDZICTWIE PAŃSTWA POLSKIEGO, KULTURY I KOŚCIOŁA POWSZECHNEGO:

Karol Wojtyła, zakochany w Poecie-Wieszczu-Norwidzie, jakby jego duchowo-intelektualny brat, jako biskup-uczestnik Soboru Powszechnego wpisał naszego Wieszcza na karty soborowych dokumentów, zwłaszcza wiekopomnym stwierdzeniem że...

 - "JOZEFIE, ZNASZ TO  ZDANIE Z SOBORU VAT 2 - JEZUS OBJAWIA NAM BOGA, A TYM  SAMYM OBJAWIA CZŁOWIEKOWI  CZŁOWIEKA... WIESZ SKĄD TO JEST? TO JEST CZYSTY... NORWID. A KTO MÓGŁ GO DO SOBORU WŁOŻYĆ? TYLKO WOJTYŁA.   UPEWNIŁEM SIĘ PRZEZ ST. GRYGIELA, ŻE TAK I BYLO. /ANDRZEJ/" (ojciec Andrzej Madej, OMI, Ashabat, Turkmenistan, 7 czerwca 2013, bewzwiednie w dniu otwarcia naszej wystawy w szkole RzN pt. "JEDEN ZASZCZYT - BYĆ CZŁOWIEKEM" o tych dwóch wielkich Polakach. Tytuł jest cytatem norwidowego - "Kto inny ma laur i nadzieję / Ja - jeden zaszczyt: być człowiekiem").

"Sobór, który obdarzył nas bogatą doktryną eklezjologiczną, połączył w organiczną całość swoje nauczanie o Kościele z nauką o powołaniu człowieka w Chrystusie"... Konstytucja duszpasterska Gaudium et spes, stawiająca fundamentalne pytania, na które każdy człowiek ma sobie odpowiedzieć, powtarza nam także dzisiaj słowa, które nie straciły nic ze swojej aktualności: "Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego". Są to słowa bardzo mi drogie i dlatego przypominałem je w kluczowych tekstach mojego Magisterium. Zawiera się w nich prawdziwa synteza, którą Kościół winien mieć zawsze przed oczyma, gdy prowadzi dialog z człowiekiem naszych czasów i w każdej innej epoce: Kościół jest świadom tego, że posiada orędzie, które jest owocną syntezą oczekiwań każdego człowieka i odpowiedzi, jakiej udziela mu Bóg..." (JPII, Prorocze Orędzie do całego Kościoła, 2000) - i ja, świadek czasu i katecheta żyję tą prawdą, odkąd musiałem ją zgłębić na potrzeby młodzieży w Legionowie w stanie wojennym.

Żeby to i nie tylko to, zrozumieć i docenić, trzeba przemedytować - choćby na trasie Strachówka-Sulejow i z powrotem. ALE NAJPIERW TRZEBA ZNAĆ. ALE KTO DZISIAJ CZYTA PAPIEŻA POLAKA, NIEMCA, ARGENTYŃCZYKA I O NICH DYSKUTRUJE Z WSPÓŁSIOSTRAMI I WSPÓŁBRAĆMI W WIERZE-ROZUMIE-KULTURZE, zawsze współczesnych nam-żyjącym??!!

Wiem, że dzisiaj temat z tego rejestru będzie dyskutowany w STRACHÓWCE na posiedzeniu Rady Pedagogicznej szkoły im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Temat został nam dany i zadany takze dniem przewdwczorajszym, sobotą Vademecum w 200. Rocznicę Urodzin Cypriana Norwida i - zarazem, co sprawiła nasza lokalna historia - 40. Rocznicę Założenia NSZZ RI Solidarność w gminie Strachówka pamiętnego dnia 3 Maja 1981, osiem miesięcy przed nocą stanu wojennego.

Fatalne by było nie rozmawiac o TYM, co się wśród nas zdarzyło i dzieje od dziesiecioleci. Zwłaszcza dla pedagogów i duszpasterzy! Bez rozmowy-dyskusji-dialogu człowiek nie jest godzien samego siebie i swojego odwiecznego powołania (przeznaczenia?). I my nie bylibyśmy godni siebie i Strachówki i Rzeczpospolitej Norwidowskiej i Ojczyzny i Kościołą Powszechnego. Wplątywalibyśmy się w gąszcz niezrozumień, zarośla, zakola, zalewy, bagienka... małości człowieka wszystkich czasów. Nie po to jest światło, by pod korcem stało, ani...

Żeby tak się nie stało stanęła straż jakby dwóch aniołów pamięci i tożsamości. Nie, nie OSP - zabrakło ich w sobotę, ze sztandarem  na ważnej uroczystości - ale strażnicy personalizmu i humanizmu w nas. My-ludzie. Ja-człowiek. Wyrażajacy się w kulturze słów, zachowań, rozumień i dzielenia się sobą. Nie tradycjonalizmów, klerykalizmów, pobożności ludowo-obrzędowej, schematów i przesądów przed którymi przestrzegał święty Jan Paweł II.

Nieobecność OSP w Strachówce wołała "o pomstę do nieba", krzycząc-objawiając wobec wszystkich obecnych straszny podział polskiego społeczeństwa w gminie i w parafii (STRACHÓWKA NORWIDOWSKA?). Wystarczy siegnać do regulaminu OSP na temat sztandarów - "Sztandar - znak państwa, ziemi, miasta, organizacji... jest symbolem godności jednoczącej ludzi we wspólnym działaniu dla ogólnego dobra. Jest najwyższym wyróżnieniem zbiorowym jakie można otrzymać za ofiarną, zaangażowaną służbę i działalność dla kraju i społeczeństwa. Wypełnianie strażackich powinności wymagało i stale wymaga gotowości do największych poświęceń. Strażacy w okresach szczególnie trudnych dla niepodległości Ojczyzny stawali w jej obronie, dając przykłady głębokiego patriotyzmu. Chlubne tradycje strażackie wiążą się z odwagą i gotowością do niesienia bezinteresownej pomocy w obliczu zagrożonego zdrowia, życia i mienia, stwarzanego przez pożary, klęski żywiołowe i ekologiczne oraz rozwój cywilizacji. Strażacki dorobek we wszystkich dziedzinach życia społecznego zobowiązuje do uroczystego występowania ze sztandarem podczas obchodów rocznic i jubileuszy, Dnia Strażaka, świąt państwowych i kościelnych, wydarzeń ważnych w życiu każdej ochotniczej straży pożarnej. Posiadanie sztandaru jest dowodem godności i honoru. Fakt jego ufundowania jest wyrazem najwyższego społecznego uznania i szacunku. Ochotnicze Straże Pożarne poprzez zgłoszenie przystąpienia do Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej stają się jego członkami i zostają zobowiązane do przestrzegania jego statutu i stosowania regulaminów, dlatego wizerunek sztandaru powinien być zgodny z niniejszym regulaminem i jednolity w całym Związku" (tutaj). Cóż dodać??

Nieszczęsne podziały w polskim życiu publicznym obserwujemy i przeżywamy na wszystkich poziomach życia w Rzeczpospolitej Polskiej AD 2021 - w państwie, Kościele i samorządach... Toż wszyscy jesteśmy Polkami i Polakami, z całą różnorodnoscią poglądów, o których nie umiemy i nie chcemy rozmawiac. DIALOG nie istnieje, w dużym stopniu jako spadek po PRL i tradycjonalizmu-klerykalizmu w Kosciele.PL, niestety ciągle mentalnie przedsoborowym - czyli duchowo-intelektualnie-kulturowo wyobcowanym z współczesnego świata.

NA SZCZĘŚCIE JAKO GMINNA WSPÓLNOTA LOKALNA MAMY JUŻ NOWE DOŚWIADCZENIA - TZN. TA CZĘŚĆ MIESZKAŃCÓW, KTÓRZY MIELI DOBRĄ WOLĘ I MOŻLIWOŚCI UCZESTNICZENIA W SOBOTNICH UROCZYSTOŚCIACH 200-LECIA URODZIN NORWIDA-WIESZCZA NARODOWEGO - I DOMYŚLNIE DLA MNIE I MOŻE JESZCZE KOGOŚ? - 40-LECIA ZAŁOZENIA NSZZ RI SOLIDARNOŚĆ (nie dość powtarzania FAKTU, czyli oczywistej prawdy).

Z jednej strony była wielka sprawa obecności i zachowania księdza biskupa Ordynariusza miejsca Romualda Kamińskiego. Z drugiej strony (przeciwnego bieguna słów, wiary, rozumu, kultury, czyli całościowych zachowań?) - nowej nauczycielki w naszej szkole i pewnie (może) tak myśli więcej współczesnych pobożnościowo Rodaków. 

Biskup okazał się nade wszystko człowiekiem, wczuwającym się i wyczuwającym nasz stan ducha. A pani nauczycielka, nie, istotę rzeczy sprowadziła do... sprawy obrzędu święcenia sceny w szkole i pewnie wszystkiego, czyli pokropku na ludowa nutę. Znaki, symbole... a sens przemyślany, przedyskutowany, oszlifowany dialogiem we wspólnocie?? 

Czyż wszystkim nam nie powinno chodzić - i czy w AD 2021 nie powinnismy już kulturowo dorastać do współczesnego stanu DUCHA I KULTURY? Czy inkulturację zostawimy tylko misjonarzom na odległych kontynentach? Czyż nie o to chodzi w życiu człowieka dojrzałego wiarą i rozumem?! PRZYSZŁOŚĆ CZŁOWIEKA ZALEZY OD KULTURY - a kultura od wolnosci, życia potrzebą powszechnego dialogu, a cóż dopiero we "wspólnotach" szkoły, parafii, gminy? - nigdy dość powtarzać i pogłębiać tych współczesnych i odwiecznych transcendentaliów myśleniem, tak osobistym, jak i zbiorowym.

Wiara i rozum mogą-pozwalają unieść nas wysoko do poznania i kontemplowania prawdy w jej aspektach istotowych i konstytutywnych. Ale konieczna jest norwidowa "praca w pocie swego czołą".

Chcę wierzyć, nawet wbrew nadziei, że ten tekst będzie znany moim koleżankom i kolegom w szkole RzN, ale także księżom w kurii warszawsko-praskiej i całej diecezji. A moze nawet zostanie kiedyś włączony do dokumentacji szkoły, gminy, parafii, powiatu i diecezji. Zenit Wszechdoskonałości Dziejów woła do nas Norwidem, Wojtyłą, Soborem. 

***

Jan Paweł II nazwał Norwida wprost "jednym z prekursorów Soboru Watykańskiego II" (Warszawa, 1987). 

I ja żyłem na tej Ziemi Norwida i Cudu Nad Wisłą na świadectwo. Dałem się prowadzić Duchowi Czasu przez wszystkie ścieżki i drogi Wolnosci-Godności-Polskości w kulturze człowieka na ziemi (choć obecny ks. proboszcz wyniósł Wota Wdziecznosci za te Dziejowe Boże Dary z naszego strachowskiego kościoła-świątyni?). 

"Norwidowi szło o prawdę całą. Jest to kategoria najbardziej tajemnicza w pismach Norwida... kwestie piękna – kształtu prawdy i miłości z odniesiem do św. Pawła oraz Platona i platoników... jakie miejsce kategoria piękna zajmuje w teorii sztuki–pracy Norwida. W tym kontekście akcentuje się odniesienia sztuki do kwestii społecznej w myśli poety oraz zwraca się uwagę na jej kapłański charakter... Imperatyw poszukiwania prawdy stał się dominantą jego myśli twórczej. Odkrycie tej idei stało się motorem jego całożywota nastąpiło wcześnie. Już juwenilia okresu warszawskiego kreślą ślady inicjacji owej drogi: U mnie rozkosz i życie, gdy moja myśl wolna (miał wtedy 18 lat)... ubolewając nad tym, iż niemożliwa jest całkowita komunikacja międzyludzka i człowiek skazany jest w jakimś stopniu na samotność. "Gdy różnorodne myśli mieszkać z sobą muszą / Gdy dusza duszy pojąć, zrozumieć niezdolna".

- Rzeczywistość wartości jawi się Norwidowi jako przynależna istocie człowieka, jako coś, do czego się dąży. „Niesie on w świat nie tylko chrystianizm, ale i chrystusowość”... Mamy tu bardzo współczesne rozumienie chrześcijanina. To taki ogrodnik codzienności. Uprawia on swoje własne poletko, ale zawsze pamięta, że ma to być poletko Pana Boga. To ktoś taki, kto zawsze świadczy prawdzie Objawionej. Ogrodnik z Assunty jest zatem człowiekiem uduchowiającym materię. Tak Norwid pojmuje pracę jako sztukę... Według Norwida poznać prawdę to wcielić ją w życie. Twórczość nie była już wtedy dla Norwida „papugą uczuć”, ale zmaganiem się ze Słowem i wskazują na jego uświadomione sobie wcześniej istotne cele pisarstwa: ukazanie materialno-duchowej struktury świata... starał się przenikać zagadki bytu i docierać do istoty świata i człowieka...

Ewangeliczne słowa - Niech nasza mowa będzie tak, tak, nie nie. A co nadto jest, od złego pochodzi”... są bliskie naszemu Czwartemu Wieszczowi. Świat myśli poety możemy zrozumieć odnosząc tę myśl do [ewangelicznego] kontekstu personalistyczno-kulturowego. Język poety spełnia założenia: dialogowości i kontekstu kulturowego (trzecim warunkiem jest sam adresat przekazu). Zasadę dialogowej istoty języka poeta przedstawił we fragmencie poematu Rzecz o wolności Słowa, gdzie zakłada, że może dojść do porozumienia, gdy dwa mówiące do siebie podmioty łączy intencja odbioru; odebrania-poznania prawdy.

Słowo jest zdolnością wypowiadania się ducha ludzkiego... a postawa milczenie składa się z samych przemilczeń. ... koncepcja Słowa wyłożona w poemacie Rzecz o wolności słowa, która „Wyrosła na gruncie własnej dyspozycji mistycznej poety"... który pisze o „proroczej Ewangelia sztuki narodowej”... i pnie się ku szczytom nad przepaściami. Niezłomny heroizm wskazuje mu najtrudniejsze, najbardziej osamotnione ścieżki, męstwo każe mu gardzić ostrzegawczym krzykiem gawiedzi, duma nie pozwala zatrzymać się w drodze i zhańbić słabością. Człowiek duchowy idzie przebojem, niezrozumiany, opuszczony, nic nie mając na sercu, prócz... szaty!

Norwidowa myśl buduje na Słowie, w znaczeniu Logosu z Ewangelii św. Jana, jak i wolności Słowa.  Wolność słowa w mniemaniu Norwida – to podwalina wszelkiej wolności osobistej, bez której postęp człowieka jest niemożliwy... Słowo wcale nie jest dorobkiem. Jest darem. Różnica znaczna, bo dorobek – to owoc własnej pracy, a dar każe myśleć o dawcy, czyli w tym wypadku o Bogu...

Słowa człowiek nie wywiódł z siebie sam, ale słowo było z człowieka wywołane / I dlatego dwie przyczyny tam uczestniczyły: jedna w sumieniu człowieka, druga w harmonii praw stworzenia.

Norwid człowieka i przyrodę wiązał z Bogiem. Człowieka rozumiał biblijnie... a wszelkie prawdy biblijne, religijne stara się naświetlić w kontekście egzystencjalnym; pokazać ich sens w aspekcie prawdy bycia. Dotykając kwestii Objawienia, nie traci perspektywy człowieka; jego uwikłania w „dramat życia”, w kategoriach bliższych fenomenowi ludzkich przeżyć....

Wiersz, który można określić mianem manifestu egzystencjalizmu chrześcijańskiego Norwida – Pielgrzym... wiedzie ku prawdzie odkrytej przez poetę [i później księdza profesora Józefa Tischnera] w innym poemacie – Rzeczy o wolności Słowa:

Zaiste – być aktorem trza, i być w teatrze / Oderwać się od siebie i wejść w siebie: słowem. Wejść w siebie słowem można zrozumieć jako bycie w drodze do prawdy o sobie samym, odkrywanej wciąż w obcowaniu z Ewangelią. Filozofa człowieka Norwida wiąże się z pracą. Czyn w myśli poety ma dwojaką strukturę: działanie transcendencji i człowieka (Stanisław Grygiel)... Praca w myśli Norwida ma wartość niezwykłą jako powołanie przez Stwórcę do kontynuacji dzieła stworzenia w przestrzeni prawdy dobra i piękna. Takie jej ujmowanie można porównać do ujęcia pracy w encyklikach Jana Pawła II - Laborem Exercens, oraz Franciszka I – Laudato Si

Norwid zdecydowanie przeciwstawiał się myśli innych polskich romantyków, głoszących wyjątkową pozycję Polski wśród krajów Europy. Bliskie było mu stanowisko uniwersalizmu kulturowego. Dostrzegał i mocno akcentował w swojej twórczości kontinuum wartości zjawiska, któremu na imię Europa. Podkreślał zakorzenienie cywilizacji współczesnej w starożytności greckiej, rzymskiej oraz chrześcijańskiej...

Norwid to nie tylko poeta, ale głównie myśliciel, a jeśli poeta to właśnie poeta – sensu... Od Sokratesa i Platona przejął Norwid formę rozumowania, czego wyrazem jest dialogiczny dyskurs w Promethidionie. Imperatyw prawdy w życiu i myśli poety również wskazuje na Sokratejską genezę. Zarówno grecki myśliciel jak i Norwid przedkładał wierność jej nad wszystko. Jeden oddał za nią życie, a drugi za jej cenę zgodził się na całkowite odrzucenie, przyjął z pokorą ubóstwo i śmierć w przytułku prowadzonym przez siostry zakonne. Kwestie ważkie zawarł poeta w formę dialogu. Artysta dla poety to nie tylko twórca piękna, ale to ktoś, kto niesie prawdę, a niesie ją ujrzawszy w sferze niedostępnych dla ogółu idei. Myśl taka przybliża Norwida do antycznego krzewiciela Prawdy, ma ona zabarwienie religijno-mityczne, tworzy podstawę jego światopoglądu, postrzegania świata i człowieka, poszukiwaniu sensu przenikającego całą rzeczywistość – w sensie makro-ogół rzeczy, jak i mikro-cząstkę świata wokół nas. Myślenie Norwida oscyluje wokół ontologicznych przesłanek myślenia, co pozwoliło mu na głęboką kontemplację prawdy bycia, jej poszukiwanie zupełnie bezinteresowne i pozbawione użyteczności – prawdy dla niej samej, prawdy, która wyzwala. U początku refleksji filozoficznej nad człowiekiem jawi się podstawowy fakt jego istnienia... 

Czego jeszcze można nauczyć się od Norwida, w kontekscie naszej współczesnosci - że antyczne podłoże odniesień kulturowych poety unaocznia (dla wielu niedowiarków wręcz paradoksalnie), że  dziś tradycja antyczna przechowywana jest w największym stopniu przez Kościół Katolicki. To właśnie katolickość sprawia, że żyjąc w nowoczesnym państwie narodowym, możemy stawać się obywatelami świata (etymologicznie słowo katolicki znaczy właśnie powszechny, co można zastąpić uniwersalny). Norwidowi bliskie było takie właśnie rozumowanie. Często akcentował, że na kształt kultury mu współczesnej ma wpływ starożytność i to w trzech odsłonach: greckiej, rzymskiej i judeo-chrześcijańskiej. Czuł się adeptem tego uniwersum kultury i czerpał z niej bogactwo semantycznych odniesień... Ciągłość kultury stanowi o możliwości dostrzegania przejawów wieczności i niezmienności w „rzece czasu”... Kontinuum tradycji stanowi, według poety, o bogactwie kultury. Z tradycji właśnie czerpał on wiedzę o przeszłości kultur i człowieka. Poszukiwał prawdy w tym co dawne, czerpiąc pełnymi garściami z Biblii; z tradycji Mojżeszowej, ale również prometejskiej. Prometeusz poświęca się dla dobra człowieka. Norwid przywdziewa maskę Tyrteusza z własnej tragedii i próbuje porwać do walki rodaków, nie orężnej lecz duchowej. Wieszczą Rzecz o wolności słowa nazwał poeta swą "tyrtejską pieśnią i boleścią". Bez tych kontekstów kulturowych, filozoficznych a także biograficznych, trudno dogłębnie odczytać i zrozumieć twórczość poety; jego myśl. [TO JUŻ JEST BARDZO BLISKIE MOJEJ KONCEPCJI DROGI-PERAWDY-ŻYCIA (VIA-VERITAS-VITE) ZACZERPNIĘTEJ OD JEZUSA.]

Poznając pamiątki przeszłości, ubogacał swe spojrzenie na kanon piękna, mechanizmy historii, poszerzając tym samym horyzont spojrzenia na kwestię Polski i Polaków, a także „rzecz ludzką” w ogóle. Azymut rodzimej kwestii narodowej i kulturalnej był dla niego najbardziej istotny, w związku z tym kreślił swe poglądy w oparciu o coraz to nowe doświadczenia i wiedzę. Miał tendencję do całościowego postrzegania fenomenu, któremu na imię człowiek. Analizując jego myśl - wizję człowieka i wartości - można wysnuć wniosek, że upatrywał istotę tego fenomenu w stałych, niezmiennych podstawach istnienia bytu i transcendentaliów." (cytuję długie fragmenty pracy doktorskiej Krystyny Laszczyńskiej-Fankanowskiej na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu)

Vade mecum, chodźcie z nami za poetą, na drodze dumania od Strachówki do Sulejowa i z powrotem. Wiem, że biskupi dołączą z czasem i pójdą z nami - inaczej w Polsce branej tęczą zachwytu od Zenitu Wszechdoskonałości dziejów być wszak nie może!

Gdy się żyje dłużej więcej się pamięta, rozumie i... widzi. W Strachówce byli już wszyscy biskupi. Biskup Założyciel Romaniuk (obecny biskup był wtedy kanclerzem kurii), potem niesławny już bp generał Głódź Sławoj Leszek, po nim misjonarz abp Hoser, obecny bp Romuald Kamiński. Byli i biskupi pomocniczy np. bp Marek Solarczyk (obecnie biskup radomski), ale jeszcze nie ks bp Jacek Grzybowski profesor filozofii (w tym i polityki i antropologii także kulturowej), który doktorat pisał pod kierunkiem ks. prof. Sochonia, ktory jako wikary był w Jabłonnie i nam rekolekcje poprowadził dla młodzieży w Legionowie (w starych dobrych i dla mnie czasach). Praeterit enim figura huius mundi.

***

najważniejszy wymiar


odbyła się Uroczystość Norwidowa
duże litery podkreślają doniosłość
wyjątkowość tegoż wydarzenia
w dwusetną rocznicę urodzin
narodowego wieszcza Norwida
(dla mnie takze 40-sta NSZZ Solidarności RI)

i była w tym Polska od zarania dziejów
brana tęczą zachwytu myślących rodaków
sięgajac Zenitu Wszechdoskonałości
w osobie Jezusa z Nazaretu

kto się czym wczoraj zachwycił
o tym dzisisiaj pomyśli a ja napiszę
starając się zrozumieć sens istotę rzeczy
nie blask samych okolicznosci
pięknie ułożonych w programie

najważniejszy jest wymiar osobowy
egzystencjalno eschatologicznie kulturowy
przyszłość człowieka zależy od kultury
człowiek jest drogą Kościoła
który może być jego Mater et Magistra
ale tylko w dialogu z rozumem w zgodzie

był z nami biskup ordynariusz miejsca
i nie to jest najważniejsze że był
ani że mszy przewodniczył ja odprawił
ale... jak się zachowywał po niej

to że był nie jest zasługą gminną
nie mamy dziś takiego przebicia
jest zasługą powiatową
no a najbardziej Roku Norwidowskiego

liturgia jest ważna... liturgicznie w religii
jako służba publiczna Bogu i ludziom
jest ważna teologicznie i eklezjalnie
ale przyszłość człowieka zależy od kultury

religia jest ważna dla religijności ludzi
spotyka i daje smak zbawienia wiecznosci
ale kultura jest najważniejsza społecznie
a w społeczności (i dziejach) osoba

biskup był z nami także po mszy
usłyszał co Norwid ma do powiedzenia
od lat około dwustu
nim się dzielił Papież Polak ze światem

i ja pokochałem Norwida jak papież
i uczyłęm się go czasami na pamięć
w różnych okresach życia
a na wczoraj zebrałem to poniżej

Gdy ducha z mózgu nie wywikłasz tkanin
wtedy cię czekam
...
Braterstwo ludom dam, gdy łzę osuszę,
Bo wiem, co własność ma - co ścierpieć muszę -
Bo już się znam.
...
Albowiem - szlachetny człowiek
nie mógłby wyżyć dnia jednego w Ojczyźnie,
której szczęście nie byłoby tylko procentem
od szczęścia Ludzkości
...
Oto, że w tym życiu
Nic straconego nie ma na jawie, ni w skryciu,
I wszystko jest zmieniane tylko na toż samo,
Wyższe lub niższe, bliższe albo oddalone,
A co zginęło, myślisz, zakryte jest bramą
Lub cieniem jej i z czasem będzie wyświecone.
I żadna łza, i żadna myśl, i chwila, i rok
Nie przeszły, nie przepadły, ale idą wiecznie,
Ulotną myśl z czasami zamieniając w wyrok,
A wyrok w treść, istniącą bardzo niestatecznie

biskup uczestniczył w koncercie Matczuka
śpiewał z nami refreny wieszczów
nie po to jest światło by pod korcem stało
ale po to by zachwycało do pracy
a praca by się zmartwychwstało

biskup stał w tłumie widzów
gdy młodzi uczniowie tańczyli na asfalcie
rozmawiał z wójtem i innymi
a potem szedł ze wszystkimi do szkoły

występ młodzieży zobaczył
ich wcielenie w ojczystych dziejów blask
zwyczajów wokół małżeństwa i rodziny
Ojczyzny dziadów ojców matek braci
naród żyje kulturą i w kulturze
tak miało być od zawsze
od pierwszych myśli o Vademecum 2005

gdy ludzie osoby spotykają się na dłuzej
ważny jest też posiłek
biesiadowanie wieczerzowanie lub inaczej
dzieląc pokarm dla ciała i słowo dla duszy
w rozmowach serdecznych nie formalnych
dialog wspólnotę wcielejąc Via-Veritas-Vita

godność w wolności odnaleziona
przywrócona w samorządności
ludzi świadomość odbudowujących Polskę
po Zenit Wszechdoskonałości
po personalizm humanizm w kulturze
po pierwszą Konstytucję 3 Maja w dziejach

jestem naocznym świadkiem i uczestnikiem
Polskiej Drogi Wolnosci od 16 poźdz 1978
przeszedłem całę tę drogę tutaj
wdzięczności państwa i Kościoła nie poznałem
choć mam tego samego anioła co biskupi

dlatego mnie w tej części pomszalnej nie było
wykluczony nie czeka aż mu w twarz naplują
robią to od wiosny 1981
pod ciężarem hejtu uginają się moje strony

samorząd nie widzi sensu pamiętać o Solidarnosci
skoro proboszcz Wota Wdzięczności poniżył
tej naszej Solidarności historycznej
to kto chce zadzierać z hejterami

na nich dokonał sie podział gminy i parafii
ale ich wczoraj oczywiście nie było
pozostała sól na świadectwo
temu największemu co się wśród nas dzieje

ale ten drugi nurt podskórny chce panować
nie tylko w polskich samorządach kościołach szkołach
chce władzy nad wszystkimi i totalitarnych wodzów
takie jest ich rozumienie człowieka świata Boga

Jak niewiele jest ludzi i jak nie ma prawie
Pragnących się objawić!... Przychodzą przechodzą
Odpychają się, tańcząc ze sobą lub w zabawie
Poufnej, kłamią płynnie, serdecznie się zwodzą:
Ni współcześni, ni bliscy, ani sobie znani,
Ręce imając, śliniąc się szczelnym uściskiem.
Głębia pomiędzy nimi wre i oceani,
A na jej pianach oni; bliscy czym?... nazwiskiem!

najważniejszy jest wymiar osoby i kultury
drogą-prawdą-życiem człowieka się dzieje
na obraz i podobieństwo Zenitu Wszechdoskonałości
które w naszym kręgu kulturowym poznaliśmy
w Jezusie z Nazaretu Via-Veritas-Vite

rozumie to Kościół Powszechny po Soborze
nie rozumie nijak ludowo-tradycjonalistyczny
który wiarę religijną od rozumu odrywa
sprowadzajac do swych ulubionych obrzędów
wiary i religii bardziej magicznych niż Jezusowych
taki ktoś pojawił się w szkole bo zawsze tacy będą
znów chce zbudować swoją pozycję na podziałach
wokół księdza się zakręcić klerykalnym umizgać
powycierać nawet ślady po Wotach Wdzieczności

przyszłość Kościołą jest tylko soborowa
nie będzie już nigdy innych papieży
na kulturze dialogu i wspólnocie budowana
przeciw schematom i uprzedzeniom zaślepionych
samymi sobą i swoimi kółkami klanami rodzinnymi

    (niedziela, 27 czerwca 2021, g. 10.57)

***

spojrzeć zapisać wejść w buty

                /żonie Organizatorce/

rozgladam się w przygotowaniach
w Strachówce widziałem szlachtę
panny i kawalerów rekonstrukcji
w szkoły i wypożyczalni strojach

klimat rośnie wraz z nimi i we mnie
spojrzałem na buty wyczyszczone
marynarke koszule krawat spodnie
wszystko czeka pokornie na mnie

w nocy przebudzony powtarzałem wersy
czułem małe kotki śpiące w nogach
uważność adekwatność koi
wspominam rozpamiętywanie sprzed lat

to co wtedy czułem spisałem
minęło 40 lat
też spać nie mogłem wstałem
przed 4.00 byłem u Matki Bożej w Ogrodzie

niech się dzieje co stać sie musi (powinno)
wtedy i dzisiaj (Rocznicowy Rok)
COVID lekko wpłynął na kalendarz
przestawił dni uroczyste ale nie istotę

    (sobota, 26 czerwca 2021, g. 10.52)

***

pozwólcie ptakom śpiewać

warto wyłączyć medialne przekaźniki
świat do nas przemówi jaki jest
wolni od zagłuszaczy
na zieleń drzew i błękit nieb się otwieramy
w nas i wokół i wzwyż

stary ogród i dom
dęby pamięci sprzed wieków
warto wyłączyć zagłuszacze
wolnością być wzlatywać lecieć

wolność przez okna biegnie
ku granicom tego świata
przekracza je kulturą
wiarą rozumem prawdą pięknem

    (piątek, 25 czerwca 2021, g. 17.11)

***

Bóg życia i bóg teorii


pozwól dostojny Teofilu
że i ja zbiorę co daje się zebrać
i  spiszę świadectwo swoje
nawet gdy nie pozwolisz i tak napiszę

czas najwyższy mi się z tym zmierzyć
nie wolno czekać w nieskończoność
życia sam sobie nie dałem
i sam nie chcę decydować o końcach

co się ma kiedy i jak zakończyć
może decydować artysta w swym dziele
życie nie należy tylko do nas
bo do całej drogi-prawdy-życia (świata)

boga teorii pisać można różnie
jedni z małej drudzy z wielkiej litery
Boga życia raczej zawsze z wielkiej
przez szacunek miłość do osoby i siebie

osoba to wyjątkowa forma istnienia
można zwać bytowaniem lub jak się chce
z niczym innym nie można pomylić
jest świadome po samoakceptację

samoakceptacja samoświadomość adekwatność
coś z czymś jest zgodne po szczyty ideałów
Andrzej Madej pisze o zgodzie z istnieniem
które w nas ludziach może powinno dojrzewać 

ta zgodność jest niezwykłym darem
całej naszej drogi i prawdy i życia
całości i jedności na danym (każdym) etapie
i nie jest to tylko nauka (wiedza) o sobie

nikt nie rodzi się żyje i nie umiera dla siebie
bo rodząc się żyjąc umierając innych do-tyczy
złorzeczenie nie jest odpowiedzią na wszystko
owszem dziękczynienie nią jest i ma wielką moc

bóg teorii dla wielu jest bogiem jak z bajki
Bóg życia jest świętością dla poznającego
na bajki jest dobry czas w dzieciństwie
potem doznaje się myśli sumuje doświadczenia

osoba taką ma konstrukcję rdzeń oścień istotę
że sama siebie nigdy pozna do końca
pytajcie mikrobiologów psycho i antropologów
każdy wiek i dziesięciolecie buduje biblioteki

filozofowie teologowie poznają mają swego boga
nie warto lekceważyć ich pracy wysiłku myślenia
w pocie swego czoła w historii kulturze ludzkości
ani lekce sobie ważyć formy poznania w religii

w naszym kręgu kulturowym lekceważyć Biblii
skoro mówi się o nas cywilizacja księgi (Słowa)
cywilizacja spotkania dialogu sumy objawień 
od początków tej kultury po Jezusa z Nazaretu

zapisywali spisywali co im było dane
jak ja teraz nie przymierzając piszę Tobie Teofilu
tylko to czego jestem pewny doświadczalnie
a doświadczam całą drogą-prawdą-życiem osoby

najpiękniejsze najlepsze doświadczenia
życia cudów uzdrowień przebaczenia wiecznosci
panowania nad sobą i nad wszystkim na świecie
zwycięstwa nad metafizycznym lękiem śmierci

osoba jest i pozostanie tajemnicą (obrazem Boga)
nie da się jeszcze wymienić w nas wkładów czipów
byśmy pozostali tą samą samoświadomością
owszem cielesność pozostawiając prawie tę samą

wiedza dzisiejszego dziadka w dębach pamięci
jest wiedzą i pisaniem Józefa K jak Kapaon
zbierając wszystko co jest mi dane dotąd
wierz mi że niczego już więcej nie pragnę

mógłbym wymieniać wiele (nie da się wszystkiego)
16 października 1978 1979 Taize i Pierwszy Kodeń
wzruszenia prostotę doświadczoną Boga Życia
spróbuj usiąść w ciszy i Ty zacznij medytować

z doświadczeń filozoficznych zaś i to dołożę
że jest prawda którą da się poznać i ona się daje
taka zwykła niezwykła prosta do kontemplowania
aspektów istotowych konstytutywnych adekwatna

        (piątek, 25 czerwca 2021, g. 8.50)

***

emocje o istocie rzeczy

           /złoszczę się że ani czują ani jej szukają/

dzisiaj emocje chcą rządzić
tyleż mogą odsłaniać co przykrywać
a istota rzeczy jest bliżej niż myślimy
musi wszak być w trójcy drogi-prawdy-życia
tylko trzeba je widzieć i rozumieć razem
oddzielność tam nie doprowadza
jesteśmy osobami (gatunek homo sapiens)
w kulturze współczesnej nam z historią swą

i cóż wczorajszy mecz piłkarski na EURO
gdy większe rzeczy się działy we mnie
i udało się je spisać
a dzisiaj burza wielka była ze ścianą deszczu
teraz dąb pamięci w chwale stoi
wytrzymał już dużo więcej
ptaki się rozkręcają na weselsze pieśni
rozjaśnia się i jeszcze słońce wyjdzie

istota rzeczy od emocji ważniejsza
nie ma jej ich bez osób naszych
emocje są i przemijają
z mniejszym lub większym skutkiem
istota drogą-prawdą-życiem idzie i idzie

  (czwartek, 24 czerwca 2021, g. 12.44)

***

nieproporcjonalność (mediowa)


medialna nie tylko
już chyba jest większa
polityczno-kulturowa
gdy gubi się istotę rzeczy

wokół wydarzeń piłkarskich
amerykańskiego futbolu igrzysk
może jeszcze czegoś 
wyróżnionego sukcesem lub tragedią

ponad miarę istoty człowieka
istoty naszego wszech-świata
istoty kultury nauki Boga…
co zaiste egzystencjalnie decydujące

cieszą się najbardziej wydawcy
czyli biznesmani i karierowicze
gdy można mówić dużo jeszcze przed
no i często po sukcesie lub tragedii

pokazują jak będą mieszkać sportowcy
co będą jedli gdzie ćwiczyli i wokół
najgorzej gdy wszystko nawali zawiedzie
bez sukcesu lub tragedii

wczoraj pod to chcieli schować politykę
wielką sportowych emocji kołderkę
odwoływanie ministrów i marszałka
tak to bardzo niezręczne dla ich partii

ale jeszcze co innego się objawiło
życiem moim annopolskim
nie sport był mi o dziwo w głowie
i nie to co w sejmie mówili mówcy

chciałem opublikować zawczasu myśli
zapis drogi-prawdy-życia Józefa K
tego dnia akurat okazało się ważne
pokazało różnice między nami wszystkimi

nawet sport odszedł na plan drugi (dalszy)
istota rzeczy zawołała zajaśniała we mnie
pod wpływem ciśnieniem ustrojowego fałszu
pseudo-katolickiego PiS-KEP-ustroju

uderzające było jest i pozostanie
że moje myślenie w aspektach istoty rzeczy
istotowych i konstytutywnych jest odrębne
nie czuję o czym oni myślą żyją działają mówią

(czw. 24 czer. 2021, g. 10.52) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki














środa, 23 czerwca 2021

Twarze i nauki pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju! (a gdzie Antoni Macierewicz i jego wybuchy?)

I cóż, że tak idiotycznego ustroju (myślenia, mentalnosci zakłamanej) świat dawno nie widział...
Katolicyzm dzisiaj? Ależ tak. Trza zacząć od przemyślenia starego soboru sprzed ponad pół wieku! Gaudium et spes? Lumen gentium? - Orban i Kaczyński ? - они не знают этого духа! даже точки! Czy rządzą nami ANALFABECI DUCHOWO-INTELEKTUALNI?! 

 
Polski Kościół, czyli Kościół Powszechny w świecie, od ponad pół wieku znaczy, ze POSOBOROWY, ma nie tylko karty chwalebnych zasług, ale i czarne karty zbrodni przeciwko godnosci czlowieka, zwłaszcza dzieci!

!
ksiądz Dymer ks Raba ks Wodniak
patologiczne osobowości i kurie
w otoczeniu żyją mają biskupów
kłąmią jak kłamali... w imię Jezusa
             (moje katechety Józefa K)


CYTATY z:
- Bąkiewicz Narodowy
- Terlecki Marszakowskoł Profesorski
- Kaczyński Prezesowy-Wodzowski
- Ziobro Sprawiedliwie Ministerialny
- Rydzyk Wszechmocny Medialnie
- Czarnek Spełniacz Snów prezesa
- Jędraszewski (z Guzem) Metafizyczni

Krystyna Pawłowicz, prokurator Piotrowicz, prezes TK mgr Przyłębska, prezes Kurski (drugi ślub w sanktuarium Miłosierdzia Bożego) kandydatka Staroń... a gdzieś na zapleczu, wyprowadzani w pewnych momentach przed kamery i mikrofony prof. prof. Zybertowicz, Piotr Gliński, Paruch... CHOĆ NIE MOZĘMY ZAPOMNIEĆ CO SIĘ WYDARZYŁO MIĘDZY PROFESOREM PROMOTOREM A DOKTORANTEM PREZYDENTEM RZECZPSOPOLITEJ ANDRZEJEM DUDĄ. Kpią sobie z nas ludzi myślacych (niezależnie, bez względu na wiarę i niewiarę) w tym pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju każdego dnia!

- a właściwie Rydzyk, Czarnek, Jędraszewski (z Guzem)
- a biskupi ukarani przez Watykan?
- a ukrywanie afer księży pedofilów (śp ks Andrzej Dymer diecezja Szczecin, ksiądz-emeryt Stanisław Raba - diecezje Gorzów Wlk. i Przemyśl, ksiadz Wodniak diecezja Bielsko-Biała, dziwne sprawy wokół polonijnego seminarium w Orchard Lake, związkach z "tajnym" seminarium w centrum św. JPII w Krakowie-Łagiewnikach...) i tak dalej i tym podobne i tak w koło Panie Janie... Macieju... Polko i Polaku.
 
- "O ciesz się, Matko-Polsko, w sławne potomstwo płodna".
Czy o tym myślał Arcykapłan Ustrojowy MJ z dumnego i pięknego Krakowa - Senator Lidia Staroń na RPO, PiS-Republikanie, Porozumienie Gowina i Bielana, przykazanie modlitwy za braci Kaczyńskich... itd. itp. Co jeszcze musi się zdarzyć?

- Europa jest dzisiaj miejscem zwalczania na potęgę dotąd niespotykaną chrześcijaństwa. Ta dechrystianizacja postępuje na naszych oczach. Chrystianofobia szerzy się w krajach Europy Zachodniej na skalę dotąd niespotykaną i Polska jest, jak podkreśla dzisiaj ks. abp Marek Jędraszewski w swoim wywiadzie (...), jest rzeczywiście tym ewenementem na skalę europejską, tym ostatnim krajem, w którym Kościół chrześcijański nie wywiesza i nie wywiesi białej flagi - mówił szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek w czasie inauguracji drugiego dnia kongresu... chrześcijańskiej oświaty

"Wychowanie chrześcijańskie potrzebne przyszłym pokoleniom"
W jego ocenie wychowanie chrześcijańskie jest potrzebne przyszłym pokoleniom, "po to, aby uratować cywilizację łacińską, cywilizację chrześcijańską".

To na naszych barkach - pedagogach chrześcijańskich - spoczywa dzisiaj ta odpowiedzialność i będziemy mogli zdać egzamin z tego wszyscy pod warunkiem tego, że przestaniemy się bać (...) tego, że jesteśmy chrześcijanami - mówił Czarnek. Dodał, że chrześcijańskie wartości muszą być przekazywane kolejnym pokoleniom, jeśli chcemy w duchu solidarności budować przyszłość społeczeństwa, państwa polskiego i Europy.

Czarnek: UE to twór niepraworządny. Również o tym będą uczyć się uczniowie" - cóż mu dwa płuca Europy, o których mówił-nauczał św. Papież-Polak. On ma swojego wodza i arcykapłana!

…………………………….

To nie ja powinienem zmagać się z tym piekielnym ustrojowym zakłamaniem. Powinni mądrzejsi ode mnie, przygotowani studiami, święceniami, pracą naukową… dla służby publicznej.
Ale mnie milczeć nie wolno. Jestem tylko magistrem katechetą, ale aż świadkiem i uczestnikiem Polskiej Drogi Wolności. Człowiek żyje przede wszystko na świadectwo, a później dopiero dla różnych-różniastych karier. Za fałsz ustroju i milczenie mądrych-możnych tego świata zapłacą wszyscy. Przez pokolenia. Zło siane na niwie duchowo-intelektualnej (kultury) gnije aż do następnego cudu historii (i kultury). I cóż, że nazwie się to obowiązującą w świecie poprawnością polsko-polityczno-religijno-kościelną. My już najnowszy cud 16 października 1878 roku  spieprzyliśmy (pardon „wyeksploatowaliśmy”). On nie wziął się z niczego. Poprzedziły go wielkie wydarzenia: II Wojna Światowa, Powszechna Karta Praw Człowieka (1948) i Święty Powszechny Sobór Watykański II (1962-1965). Cud padł pod ciężarem klerykalizmu w Kościele.PL i PiS-polityce.

- Z mojego punktu widzenia Leszek Długosz stanął po właściwiej stronie. Ogromnie to cenię, bo ten wybór był niesłychanie trudny. Przecież strona przeciwna zawsze miała i ma po dziś dzień przewagę - jeśli chodzi zarówno o liczebność, jak i o zasoby, siłę oddziaływania na społeczeństwo, zdolność do nadawania pozycji, dystrybucji prestiżu - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS ocenił również, że "mamy dziś bardzo poważny kryzys cywilizacji chrześcijańskiej". - Przejawy tego kryzysu są ewidentne, niemal podręcznikowe, zgodne z tym, co napisano w najważniejszych dziełach na ten temat - mówił lider Zjednoczonej Prawicy.

- Jeśli nasza cywilizacja się nie zawali - a nie ma możliwości, by utrzymała się inaczej niż w oparciu o wartości chrześcijańskie –

- a tu przykład ratowania chrześcijanskiej cywilizacji - Kulisy tworzenia Partii Republikańskiej. Cios w Jarosława Gowina - "Kulisy tworzenia Partii Republikańskiej. Cios w Jarosława Gowina...
Partia Republikańska pod kierunkiem Adama Bielana ma zneutralizować Porozumienie Jarosława Gowina. Jarosław Kaczyński zna ten plan. Sam go współtworzy"

- Czarnek na pewno nie zamierza być czułym ministrem, który zrozumie każdego. Odwrotnie. Za każdym razem wychodzi z niego polityk, który zawsze żyje na linii konfliktu. Gdy tylko pojawia się szansa na polaryzację, zaostrzenie konfliktu, on natychmiast wchodzi w ten scenariusz. /red Agaton Koziński/

Polaryzacja edukacji... Przykład? Choćby niedawna sytuacja na Uniwersytecie Jagiellońskim 

- Przemysław Czarnek chce, by nauczyciele etyki byli szkoleni przez szkołę Tadeusza Rydzyka i katolickie uczelnie… 
Religia i etyka od następnego roku szkolnego zyskają status przedmiotów obowiązkowych. Uczniowie stracą możliwość zrezygnowania z obydwu tych zajęć i cieszenia się dwiema wolnymi godzinami w tygodniu. Wszystko dlatego, że uczniowie szkół średnich coraz częściej rezygnują z dwóch godzin katechezy w tygodniu. Koronnym dowodem na to, że chodzi właśnie o obronę statusu religii w szkołach jest to, jak resort edukacji chce szkolić nauczycieli etyki.

Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, Ministerstwo Edukacji i Nauki wybrało sześć uczelni, którym zaoferowano zorganizowanie specjalnych studiów podyplomowych. Dwie z nich to świeckie państwowe uczelnie: Uniwersytet Szczeciński i Uniwersytet Wrocławski. W tym przypadku, co ciekawe, najwyraźniej wybrano tamtejsze wydziały teologiczne. Pozostałe cztery uczelnie są dużo bardziej związane z Kościołem i religią katolicką. (tutaj)

- BARDZO WAŻNA WYPOWIEDŹ! 
"... o stanie polskiej etyki. Na pewno jest ona w Polsce rzetelnie uprawiana nie tylko w tych sześciu ośrodkach, które zostały wskazane przez ministra. . Ja myślę nawet, że to jest jakaś niedźwiedzia przysługa dla niektórych z tych ośrodków, bo będziemy traktowani jako instrument działania obecnej władzy… To złowróżbne nie tyle dla wiary, ile dla przyszłości wspólnego kodu kulturowego. Ten kod należy ratować, ale nie tak „

- Oby papież Franciszek usłyszał. Oby poznał nie tylko laurki, ale całą prawdę o Kościele Powszechnym w Polsce. Przecież ja też już napisałem swoje świadectwo (2008) - bez żadnego echa ze strony instytucjonalnego i duszpasterskiego Kościoła. 
ps. 
owszem dostałem jakiś świstek (oficjalny z pieczątką) od dziekana, taka jest podobno droga służbowa (nieduszpasterska). Chyba w przepaść! 🙁 

„Ksiądz dopuścił się gwałtu. List do biskupa Regmunta
Szanowny Księże Biskupie...” w linku!

- KULT JEDNOSTKI - KULT DWÓCH JEDNOSTEK!
Arcykapłan o braciach Kaczyńskich (Bracia Kaczyńscy okiem arcykapłańskim). Zgrozą i śmiechem wieje.
„ urodziny prof. Lecha Kaczyńskiego, tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta RP oraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego przeżywamy na Wawelu w cieniu smoleńskiej tragedii - Ale wszyscy, a na pewno pan prezes, dziękują Panu Bogu za dar jego matki śp. Jadwigi z domu Jasiewicz, harcerki, członka Szarych Szeregów, za to, że była matką... „ 
Żaden papież nie będzie nam - PiS-Polkom i PiS-Polakom - mówił, co i kogo mamy czcić i ubóstwiać, prawda?!

- Pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój na kłamstwie stoi! Gwałci rozum i kulturę człowieka myślącego! Mają do tego wielki potencjał i doświadczenie już 6-letnie! Howgh. Alleluja i do przodu! 😉
„resort wskazał tu tylko sześć uczelni ze względu na ograniczony budżet przeznaczony na ten cel. Kluczem doboru - jak zapewnił wiceminister - był "potencjał uczelni i dotychczasowe doświadczenie jej kadry" … Ciekawy jestem czy wystarczyłyby studia na Oxfordzie, Harvardzie, Sorbonie albo w Berlinie, Sankt Petersburgu (gdzie studiował i ksiądz Ignacy Skorupka i ks. Józef Król z Annopola i wielu biskupów), Moskwie itd. Gra ignorancją Polek i Polaków i hipokryzją układu władzy (partyjno-rządowo-kościelnego od 2015 r).e

- "Czy takich zwrotów [dzieł sztuki zrabowanych w XVII wieku podczas tzw. szwedzkiego potopu] ze Szwecji mogłoby być więcej? Być może. Nieoficjalnie historycy mówią o takich możliwościach. Jednak takie sprawy negocjuje się po cichu, często jako element większego międzynarodowego dealu. Twitterowe pokrzykiwania Krystyny Pawłowicz zrobią dla tej sprawy tyle samo dobrego, co tweety Trumpa dla amerykańskiej demokracji". (tutaj)

- Niemoralna polityka. Zdjęto-uwolniono ją z wymiaru etyczno-moralnego. Pozostał tylko politologicxzny. Hulaj dusza diabła nie ma. RELIGIE PODPORĄDKOWANO POLITYCE (PREZESOWI W ISTOCIE).  Pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój. Grzech za grzechem. PUBLICZNIE. Na oczach narodu... strukturalnym przestępstwem jest/są. 

„Odbywa się sztuka pt. "Mordowanie Gowina", rozłożona na dwa odcinki, gdzie Jarosław Kaczyński próbuje wyszarpywać posłów Gawinowi po to, żeby ostatecznie go udusić” (wypowiedź byłego katolickiego wicepremiera Giertycha, którego ojciec był uczestnikiem watykańskiego synodu ds. świeckich, a wuj Wojciech Giertych jest znanym zakonnikiem w Kościele Powszechnym (ur. 27 września 1951 w Londynie) – polski dominikanin, doktor teologii moralnej, doctor honoris causa nauk humanistycznych Christendom College, Teolog Domu Papieskiego, członek Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych, konsultor Kongregacji Nauki Wiary, konsultor Kongregacji ds. Beatyfikacji i Kanonizacji, przewodniczący Komisji Wydawniczej Libreria Editrice Vaticana, wykładowca Angelicum (wikipedia).                                                                      
              
- Ziarnko do ziarnka i mamy sojusz... fundamentalny w tym ustroju! Analogie żywe… „Niech się święci i umacnia” jak dawniej słusznie miniony ustrój PRL.  „Rekord Funduszu Kościelnego. Państwo płaci coraz więcej. Rośnie kwota Funduszu Kościelnego, z którego państwo finansuje przede wszystkim składki emerytalne i zdrowotne duchownych - wynika z danych NIK. W 2020 roku suma wydatków wyniosła ponad 180 mln zł.” 

-  Cd. na temat piss-etyki! „Wyraźnie dostał zadanie od Jarosława Kaczyńskiego stworzenia szkoły, która ma formować wyborców PiS-u, która ma zbudować ten sam system wartości, co ma minister Czarnek i Jarosław Kaczyński - i dokładnie tak samo myśli o rzeczywistości. Ta ideologizacja szkodzi szkole… jest też wymierzona w POLSKĄ samorządność / Katarzyna Lubnauer/ 

- Myślę, że abp Jędraszewski wiedział, co mówi i świadomie to zrobił. Te słowa budzą kontrowersje i dlatego są niepotrzebne. Jest rzeczą zrozumiałą, że z okazji urodzin składamy życzenia, ale tutaj arcybiskup zaangażował całą wspólnotą Kościoła. (...) Osoby tak kontrowersyjne, jak Jarosław Kaczyński, nie powinny być w Kościele fetowane. Mieszanie sfery politycznej z sferą sakralną zwykle źle się kończy - ocenił w programie "Newsroom WP" ks. dr hab. Alfred Wierzbicki, prof. KUL. Według teologa słowa te wskazują na bliski związek z prezesem PiS. - Abp Jędraszewski ma do tego prawo, ale szkodzi to samemu Kościołowi..

- Wykład pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju - „Najważniejszym elementem zespalającym nasze polskie dzieje jest chrześcijaństwo. Dobitnie mogliśmy przekonać się o tym zarówno w czasach zaborów, jak i w całym pięćdziesięcioleciu zawartym między latami 1939 i 1989” – powiedział metropolita krakowski. Podkreślił, że „gdy zabrakło państwa polskiego lub gdy jego suwerenność była poważnie osłabiona, siłą narodu był wtedy Kościół, który w dużej mierze brał na siebie także te sprawy i obowiązki, które w czasie wolności spoczywają zwykle na strukturach państwowych”.

- Przygotowywane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki zmiany w prawie oświatowym, zagrażają jakości pracy szkoły, stabilności i niezależności nauczania i wychowania oraz autonomii szkoły ograniczone zostanie prawo rodziców do wpływu na ofertę programową szkoły, a samorządy lokalne i inne organy prowadzące szkoły stracą wpływ na funkcjonowanie swoich placówek.
Konieczne jest publiczne mówienie o tych zagrożeniach. Dlatego też postawiliśmy zorganizować dyskusję z udziałem środowisk nauczycielskich, przedstawicieli organizacji społecznych zajmujących się edukacją, samorządowców i osób piszących na temat szkoły.” (debata Video-KOD)

- moje (jk) - SAMORZĄDNOŚĆ! Zaczyna się w szkole! Myśłenie powinno rozwijać się w szkoel – NIEZALEŻNE GODNE NIEPOWTARZAKNEJ LUDZKIEJ JEDNOSTKI-OSOBY. TEN USTRÓJ NISZCZY GODNOŚC, BISKUPI PRZYKLASKUJĄ! ZGROZA!

- Senator Brejza – „na wszystko odpowiedziała debata w izbie wyższej. Bo obywatele potrzebują takich debat jak tlenu. Dusimy się, gdy widzimy zautomatyzowany proces pracy w Sejmie, który wygląda jak w fabryce polityki, a nie miejscu, gdzie powinna się wykuwać demokracja”

- Europoseł Bielan jako surogatka! Kiedy Polacy szarpną się na otwartość... myślenia? Co to? Na odwage rozmowy? Może wreszcie biskupi stukną się w czoła i zaczną szeptać między sobą - jak podczas odpytywania w Senacie Senator Staroń na RPO - że "TO TRAGEDIA" dla katolickiego image'u Polski w świecie!









UWAGA! UWAGA!
- Kaczyński ukarany naganą decyzją komisji etyki Polskiego SEJMU (RP). TVP Narodowe pewnie w ogóle takich spraw nie przekażą swoim ustrojowym widzom i wyborcom.

- MOJE (jk, katechty powołanego w stanie wojennym „aby był z polską młodzieżą”) – 
Etyka w szkole (wiedza i wychowanie)? Ależ oczywiście. Ale jaka? Etyka pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju z Ministrem Czarnkiem na czele?? 3xNIE! Jesteśmy żywym członkiem wspólnoty ludów i narodów w kulturze współczesnego świata! Przyszłośc człowieka zalezy od kultury (św. JPII, 1980, UNESCO).

- Socjologowie mówią, że właśnie działalność mediów ojca Rydzyka jest rodzajem trucizny w Kościele polskim. Zatruwa polski katolicyzm... To co zrobił jest naprawdę szkodliwe. Bo przede wszystkim zasiał czy wykreował podziały, wzmacniał je. Używał strachu, lęku chociażby przed Europą… (ks. Wierzbicki)

- z konta dominikanina ojca Macieja Biskupa:
 „Kard. Parolin kilka dni temu przestrzegał ludzi wierzących przed upolitycznienieniem, wskazując na kwestię uchodźców i migrantów oraz wezwał do modlitwy za rządzących:
„W sposób szczególny modlimy się za instytucje europejskie, aby kwestia migracji znalazła wreszcie solidarną odpowiedź. W rzeczywistości Europa będzie mogła myśleć o spójnej przyszłości tylko wtedy, gdy będzie w stanie wyjść poza realizację partykularnych interesów i prowadzić szeroko zakrojoną politykę ukierunkowaną na coraz bardziej niezbędną integrację. Jeśli jedności nie odnajdziemy w solidarności, trudno będzie ją odnaleźć w czymkolwiek innym. Interesy bowiem nie łączą, ale zamykają w sobie.“ (https://www.vaticannews.va/.../morze-srodziemne-miejscem...)
Viktor Orban zaś, dziś Adam Bielan na konwencji Partii Republikańskiej czy wczoraj Jacek Kurski przed ikoną na Jasnej Górze mienią się jako obrońcy chrześcijaństwa, ale nie dopowiadają, że takiego chrześcijaństwa, które jest na usługach polityki, gdzie Ewangelia i Chrystus nie wchodzą w obszar zainteresowania. W wywiadzie z Orbanem znajdujemy więc takie kwiatki: 
 "Chcemy przekazać Ojcu Świętemu, że chrześcijaństwo na Węgrzech nie jest kwestią wyboru, ale jest naszym przeznaczeniem" [co tam słowa Jezusa: "Jeśli chcesz, pójdź za Mną" czy nauka Kościoła o wolnej woli] czy takie: "My jesteśmy zdecydowanie przeciwko migracji, a Kościół katolicki ma swoje stanowisko"

- Bo to pseudokatolicko-patriotyczny PiS-KEP-ustrój JEST! Ich kibolo-wyborcy wszystko zniosą??
„ w trakcie meczu polskiej reprezentacji ze Szwedami SEJM RP zajmie się m.in. nowelizacją Kodeksów postępowania administracyjnego i cywilnego. Chwilę po zakończeniu spotkania piłkarzy w Sankt Petersburgu, kiedy polscy kibice będą żyli wynikiem naszej reprezentacji, w Sejmie rozpoczną się debaty nad odwołaniem wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz szefa KPRM Michała Dworczyka".
 
***

w dzień ojca AD 2021


kalendarze stanowią (i o nas)
coś datują wskazują promują

dzieci ślą mi życzenia dziękuję
i chce im odpowiedzieć najszczerzej
ja to jestem jako w trupie doskonałej
nadkompletowy aktor pisał Norwid
pomoże mi napisać tego posta
w szczególnym roku 200 rocznicy
urodzin Poety (z matki i ojca)
więc jak widać jestem beneficjentem
i ja kalendarzy naszych

żeby być ojcem trzeba nade wszystko matki
która zgodzi się z ojcem być rodzicielką
dzieci z ojca bez matki być nie powinno
jestem wyrazicielem starej zasady
sakramentalnego małżeństwa
jako najlepszej bańki egzystencjalnej dla dzieci
boć nowomodnych baniuszek teżci nie brakuje

ojciec z wolnych związków mi nie kojarzy się
z dniem ojca choć formalnie być może
plemników w nas masę ale gdy brak gleby
żyznej małżeńskiej na wieczność
to bęc i kicha mimo sprzyjających im kalendarzy

kto nie wierzy niech spyta dzieci
które doszły już rozumu rozwojem
albo najmniejszych z wnuków naszych

     (środa, 23 czerwca 2021, g. 11.10)

***  
          
mój ustrój


wiem jakiego chcę ustroju
nie tego który jest od 2015
nazywam pseudokatolickim PiS-KEP-ustrojem

jestem idealistą realistą wiadomo
od czasów Solidarności z 3 Maja 1981
samorządowcem i katechetą z RzN

racjonalno humanistycznego oczekuję
z przewagą naddatkiem kultury
wobec polityki partii i ludowego katolicyzmu

poprawność polityczna kultury nie zastąpi
brak myślenia o istocie rzeczy dziś dominuje
to nie jest humanizm i prawdy miłowanie

(pon. 21 czer. 2021, g. 13.29) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki