sobota, 15 czerwca 2024

Polska gminna, parafialna, samo-rz膮dowa. (Z)marnowany potencja艂 i kryzys sensu?!


 /tymczasem przeno艣 moj膮 dusz臋 ut臋sknion膮.../

"Jest taki styl my艣lenia oraz spos贸b intelektualnego podej艣cia do rzeczywisto艣ci, kt贸ry pragnie uchwyci膰 jej cechy istotowe i konstytutywne, unikaj膮c uprzedze艅 i schemat贸w... jest to niejako postawa mi艂o艣ci intelektualnej do cz艂owieka i 艣wiata, a dla wierz膮cego, tak偶e do Boga — pocz膮tku i celu wszystkich rzeczy. Aby przezwyci臋偶y膰 kryzys sensu, kt贸rym naznaczona jest cz臋艣膰 my艣li nowo偶ytnej (Encyklika Fides et ratio, n. 83), konieczne jest otwarcie si臋 na metafizyk臋. W艂a艣nie fenomenologia mo偶e w znacz膮cy spos贸b przyczyni膰 si臋 do takiego otwarcia." (JPII, 2003)

Od razu potwierdzam tez臋 tytu艂ow膮 i wskazuj臋 trzy zasadnicze pola wyst臋powania zjawiska, dost臋pne powszechnej obserwacji: pa艅stwo, Ko艣ci贸艂, samorz膮d. Wskazuj臋 na to nierozerwalne po艂膮czenie i wsp贸艂granie od lat, mi臋dzy innymi tekstem "O co chodzi w Strach贸wce" (2027).

Dwie okoliczno艣ci motywuj膮 mnie dzisiaj do pisania. Stare zdj臋cie z Annopola w gminie Strach贸wka i Zlot Absolwencki programu Liderzy PAFW (Polsko-Ameryka艅skiej Fundacji Wolno艣ci). Kiedy patrz臋 na stare zdj臋cie annopolskiego "dworku" i jego budowniczych-fundator贸w (1908-1910) my艣l臋 POLSKA. Moja Polska, Ojczyzna dana mi w pokoleniach rodzinnych, w dziejach i kulturze. 

Has艂em tegorocznego zlotu lider贸w PAFW jest "B膮d藕my w dialogu". Czekam, jakie pomys艂y przywiezie 偶ona, ko艅cz膮ca wieloletni膮 prac臋-s艂u偶b臋 na stanowisku dyrektorki szko艂y im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej w Strach贸wce. Liderka PAFW. Szkoda, 偶e tylko ja czekam? Wszystkie dotychczasowe do艣wiadczenia wskazuj膮, 偶e - niestety - tylko ja, sakramentalny m膮偶, tako i za艂o偶yciel Solidarno艣ci w naszej gminie i jej pierwszy samorz膮dowy w贸jt (1900-1994), jako i katecheta od stany wojennego (1982), powo艂any przez si艂臋 wy偶sz膮, duchow膮 (Ducha Czasu) "aby by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮". 

I OD RAZU MAMY WEKTOR KIERUJ膭CY DO TYTU艁U TEGO TEKSTU. Samorz膮d, ani parafia nie czekaj膮 na nic - z tej strony. Ich 偶ycie i dzia艂ania tocz膮 si臋 po innych torach. Jakich? Niech zanalizuje kto艣 z ich grupy. Wiadomo, co ja my艣l臋 - 偶e to taki urok polskiego spo艂ecze艅stwa na drodze odzyskanej i zagospodarowywanej dopiero wolno艣ci, niezale偶no艣ci-suwerenno艣ci. Jestem uczulony na klasowy charakter polsko-katolickiego popeerelistycznego (nie艣wiadomego?) spo艂ecze艅stwa, w niewoli schemat贸w i uprzedze艅. Spo艂ecze艅stwo obywatelskie jest w powijakach - nie urodzi si臋 za jednego pokolenia. Dobrze pasuj膮 w tym miejscu dwa powiedzenia o angielskich trawnikach i noszeniu fraka (byciu d偶entelmenem). 

1) „Pewien amator ogrodnictwa zapyta艂 ogrodnika pracuj膮cego w ogrodzie Kr贸lowej Anglii: - Co trzeba robi膰, 偶eby trawa by艂a, jak tutaj, zawsze zielona, r贸wna, g臋sta i bez chwast贸w, sir? - To bardzo proste – m贸wi ogrodnik nie przerywaj膮c pracy – codziennie kosi膰, podlewa膰 i nawozi膰... i tak przez sto lat” (tutaj) 

2) Powiedzenie o fraku, o byciu d偶entelmenem - niekt贸rzy autorzy - pisz膮c o wsp贸艂czesnej Polsce - rozci膮gaj膮 na inne sfery 偶ycia: "Wolno艣膰, demokracja i kapitalizm s膮 jak frak - dobrze le偶膮 dopiero w trzecim pokoleniu" (tutaj)   

Ten spos贸b rozumienia wielkich zmian zachodz膮cych w spo艂ecze艅stwach w historycznych prze艂omach/transformacjach ma a偶 biblijny odno艣nik! "Niekt贸rzy twierdz膮, 偶e Moj偶esz celowo prowadzi艂 Lud Wybrany do Ziemi Obiecanej przez 40 lat zamiast, dajmy na to, przez 4 miesi膮ce. Tyle czasu by艂o potrzebne, by w wyprowadzonym z niewoli narodzie nast膮pi艂a po偶膮dana wymiana pokoleniowa."(jak wy偶ej)

I

Kiedy patrz臋 na stare zdj臋cie Marii i Andrzeja Kr贸l贸w na werandzie annopolskiego domu widz臋 - POLSK臉! Dlaczego? Dlaczego, a偶 tak! 

Wpatruj臋 si臋 czule, wnikliwie, z ut臋sknieniem, jak napisa艂 Wieszcz Adam. Drewniany dom na wysokiej podmur贸wce z polnych kamieni/g艂az贸w, kryty dach贸wk膮, z du偶膮 werand膮 poro艣ni臋ta dzikim winem, tr贸jdzielne dwuskrzyd艂owe okna tworz膮ce krzy偶, okiennice, wielka brzoza przed domem. Na schodach na werand臋 stoj膮 oni. Eleganccy, w duchu czasu i ich pozycji w spo艂ecze艅stwie.

W nich widz臋 Polsk臋, kt贸ra odzyska艂a wolno艣膰 po 123 latach rozbior贸w. O kt贸rej marzyli, za kt贸r膮 si臋 nieustannie modlili, dla kt贸rej dzia艂ali, szczeg贸lnie w zakresie o艣wiaty i praworz膮dno艣ci.

"Spraw o Panie, kt贸ry艣 trzem naszym zaborom po latach niewoli zezwoli艂 zmartwychpowsta膰, aby艣my mogli nie tylko utrzyma膰 si臋 nadal w mocy i pot臋dze, lecz pomna偶ali si臋 w 艂asce Twojej 艣wi臋tej... " (A. Kr贸l, 1932). 

A jednak moje pisanie AD 2024 jest bardzo smutne. O rzeczywisto艣ci, w kt贸rej toczy si臋 jeszcze nasze 偶ycie, ale kt贸ra jest jakby poza zasi臋giem intelektualno-duchowym wsp贸艂czesnych Polek i Polak贸w. Jakby tej rzeczywisto艣ci w og贸le nie by艂o. I nas w niej. Poza rozumieniem. Poza 艣wiadomo艣ci膮. Czym艣 pozostaj膮 zniewolone jeszcze umys艂y pierwszych pokole艅 po PRL.

W pocz膮tkach nowej wolnej Polski s艂ysza艂em od 偶yj膮cych wtedy jeszcze najstarszych mieszka艅c贸w naszej gminy (dzisiaj rozumianej w ustawie jako wsp贸lnota samorz膮dowa(?)) 艣wiadectwa nieprzemijaj膮cego dobra tej wi臋kszej rzeczywisto艣ci, kt贸rej przedstawicielami byli jednak nasi przodkowie, poprzednie pokolenia Polek i Polak贸w, nie my.                                                                        M贸wili o budowniczych naszego miejsca na ziemi (sanktuarium MBA, czyli tak偶e polsko艣ci), niczym Plac贸wka Robaka, mieszkaj膮cego w prawdziwym Wozie Drzyma艂y, w powie艣ci dziadka Prusa:                - "o, jacy to byli dobrzy ludzie, wszystkim pogorzelcom dawali drewno na odbudow臋"                              - albo - "o gdyby oni 偶yli, to 艣wiat by艂by lepszy (na zebraniu za艂o偶ycielskim Solidarno艣ci w 1981, w domu pani Baranowej w Zofininie)"                                                                                                             - Mari臋 Kr贸low膮 nazywano "zakonnic膮", albo "艣wi臋t膮" (pani 艁apkowa z M艂yniska)

CZY UWIERZYCIE, 呕E NIE O NAS (TYLKO) TU CHODZI. CHODZI O POLSK臉, O OJCZYZN臉. T臉 POLSK臉 ANDRZEJA I MARII KR脫L脫W, JACKOWSKICH, PRUSA, NORWID脫W, SOBIESKICH, ROKU 1920, SOLIDARNO艢CI, RZECZPOSPOLITEJ NORWIDOWSKIEJ... PAFW, SZKO艁Y LIDER脫W ITD. ITP.

II

Jak nie przytoczy膰 w tym miejscu my艣li Wielkiego Poety Wieszcza o narodzie i polskim spo艂ecze艅stwie, maj膮c pe艂ne prawo do pos艂u偶enia si臋 przemy艣leniami Papie偶a-Polaka na ten i podobne tematy (patriotyzmu, wychowania... pi臋kna i marnowanego potencja艂u - anty dialogicznej i antywsp贸lnotowej postawy duchowo-intelektualnej, jako dziedzictwa-pozosta艂o艣ci wr臋cz genetycznej PRL...): 

"Szuka艂em wobec tego innych 艣rodk贸w wyrazu, 偶eby niejako nadrobi膰 to, co w stosunku do Norwida nie zosta艂o spe艂nione, a co czujemy, 偶e jest nasz膮 zbiorow膮 powinno艣ci膮... 偶e teraz przynajmniej znajdzie na Wawelu nale偶ne mu miejsce w ojczynie, bo ojczyzna, pisa艂 Norwid, "jest to miejsce, w kt贸rym najmilej spocz膮膰 i umrze膰". Chcia艂em rzetelnie sp艂aci膰 m贸j osobisty d艂ug wdzi臋czno艣ci dla poety, z kt贸rego dzie艂em 艂膮czy mnie bliska, duchowa za偶y艂o艣膰, datuj膮ca si臋 od lat gimnazjalnych. Podczas okupacji niemieckiej my艣li Norwida podtrzymywa艂y nasz膮 nadziej臋 pok艂adan膮 w Bogu, a w okresie niesprawiedliwo艣ci i pogardy, z jak膮 system komunistyczny traktowa艂 cz艂owieka, pomaga艂y nam trwa膰 przy zadanej prawdzie i godnie 偶y膰. Cyprian Norwid pozostawi艂 dzie艂o, z kt贸rego emanuje 艣wiat艂o pozwalaj膮ce wej艣膰 g艂臋biej w prawd臋 naszego bycia cz艂owiekiem, chrze艣cijaninem, Europejczykiem i Polakiem... Z wielkim b贸lem m贸wi艂 Norwid Polakom, 偶e nie b臋d膮 nigdy dobrymi patriotami, je艣li wpierw nie b臋d膮 pracowali na swoje cz艂owiecze艅stwo. 呕eby bowiem m贸c rozwi膮za膰 zadanie: "co to jest Polak", trzeba nie by膰 "dzisiejszej Polski obywatelem (...) tylko troch臋 - przesz艂ej i du偶o - przysz艂ej". Ojczyzna, wed艂ug Norwida, znajduje si臋 w niesko艅czonej Przysz艂o艣ci, tak 偶e znajdziesz j膮 wsz臋dzie, nawet "na kra艅cach bytu". Kto o tym zapomina, robi z ojczyzny sekt臋, a w ko艅cu wst臋puje w szeregi tych, kt贸rzy s膮 "wielcy! - w prywatnych rzeczach; w publicznych? - prywatni!" Taka jest zasada chaosu w ka偶dym spo艂ecze艅stwie. (JPII, 2001)

Jeste艣my gmin膮 i ziemi膮 Norwida, z woli Opatrzno艣ci, nie czyich艣 plan贸w na karier臋, polityk臋 itp. Ci膮gle jednak w naszej norwidowej gminie nie ma muzeum, ani izby pami臋ci i to偶samo艣ci - to mo偶e cho膰 powinno by膰 stanowisko pracy - nawet najni偶ej p艂atnej - do spraw asymilacji Norwida, tego pi臋kna, kt贸re zasia艂a w nas/nam Opatrzno艣膰.

Osobi艣cie powinienem to uzna膰 za wielk膮 kl臋sk臋 偶yciow膮. Nie tylko przecie偶, ze wzgl臋du na Norwida i polsk膮 kultur臋 ponadnarodow膮. A jednak 偶yj臋 nadziej膮. Wierz臋 w zasiew ponadpokoleniowy, dla p贸藕nych wnuk贸w. Bo po ludzku to kl臋ska i rzecz niepoj臋ta - tyle dobra, zapocz膮tkowanie tak wielkich przemian - wolno艣ci ojczyzny, samorz膮dno艣ci, pocz膮tku budowania wsp贸lnoty w ko艣ciele z m艂odzie偶膮 w Legionowie, po艂o偶enie zr臋b贸w samorz膮dnej gminy jako wsp贸lnoty (nb. Gminne Spotkania O艣wiatowe), ustanowienie metody permanentnego dialogu w艣r贸d ludzi o r贸偶nych wizjach spo艂eczno-polityczno-kulturowych dla prze艂amywania podzia艂贸w i izolacji (Spotkania 3 Kr贸li), odnalezienie najg艂臋bszej pami臋ci i to偶samo艣ci w gminie (groby powsta艅c贸w 1863, gr贸b ks. Jakuba Dosta i ojca Kaliksta Waszczuka OCD, Sobiescy, Norwid, Czerwi艅ski, Katy艅, ks. Hilarego Jastaka, kapelana Armii Krajowej i „Solidarno艣ci” zwanego „Kr贸lem Kaszub贸w”, Honorowego Obywatela Gdyni - zapomnianego u nas... RzN z sztandarow膮 imprez膮 plenerow膮 Vademecum... szko艂a/dyrektorka i powiatowe konkursy wiedzy o Norwidzie, powiatowe debaty Oksfordzkie, kolonie Caritas, Socrates-Comenius i wsp贸艂praca w mi臋dzynarodowej rodzinie o艣wiaty i kultury...)... 

W I kadencji odzyskanego samorz膮du pr贸bowali艣my rodzinnie oprze膰 wysi艂ki wsp贸lnoto-tw贸rcze, a偶...  o Ko艣ci贸艂 Domowy, pi臋ciu m艂odych (relatywnie) ma艂偶e艅stw. Na rodzic贸w chrzestnych brali艣my ludzi st膮d - z tej wymarzonej wsp贸lnoty narodowej, ko艣cielnej, samorz膮dowej... i b臋c. Bo! Okaza艂o si臋, 偶e jednak NIE-KULTUROWEJ! Brak wsp贸lnoty kulturowej (a wi臋c u艣wiadomionej, i swojego w niej miejsca) k艂adzie wszelkie wysi艂ki, skazuje na kl臋sk臋. Tradycje religijne i ludowe nie daj膮 fundamentu. PRZYSZ艁O艢膯 CZLOWIEKA ZALE呕Y OD KULTURY.

Eh, wszystko pad艂o pod presj膮 klanowego charakteru 偶ycia na wsi. Wa偶niejsze si臋 okaza艂y interesy wyborcze kogo艣 z ich rodzin. I B贸g jest bez szans na dialog i wsp贸lnot臋 w takim spo艂ecze艅stwie (a jak偶e z definicji i propagandy pewnych partii najbardziej polsko-katolickim). A okaza艂o si臋, 偶e to tylko  艣wiatopogl膮d religijno-popeerelowski, z wyolbrzymian膮 rol膮 wszelkiej w艂adzy na ziemi (od Boga pochodzi?), uk艂ad贸w, zysk贸w (powi臋kszanego stanu posiadania), karier...

III

Po ludzku to kl臋ska i rzecz niepoj臋ta - tyle dobra, prze艂omowych fakt贸w o ponadlokalnym znaczeniu, tyle kamieni w臋gielnych pod dzia艂ania, kt贸re w jakiej艣 formie o偶yj膮 po naszym odej艣ciu... to pewne, bo nie na to jest 艣wiat艂o by pod korcem sta艂o. 

Po ludzku to kl臋ska i rzecz niepoj臋ta - mo偶na odepchn膮膰 ca艂e to dobro. Ale w imi臋 jakich argument贸w woli, serca, rozumu - powt贸rz臋 za papie偶em z Krakowskich B艂oni w 1980! Mo偶na odrzuci膰, zmarginalizowa膰, skaza膰 na niebyt spo艂eczny, ba wyrzuci膰 z wyrachowanej tera藕niejszo艣ci ("kiedy wreszcie ta dyrektorka szko艂y odejdzie na emerytur臋 i z naszego 偶ycia"). W imi臋 czego??

Jak to powinno wygl膮da膰? Samorz膮dne wsp贸lnoty lokalne nie s膮 skazane tylko na siebie (radnych) i sw贸j potencja艂 duchowo-intelektualny. Ka偶dy ma swoje talenty i ograniczenia - kt贸rych nie przeskoczy. Ale w wolnym demokratycznym kraju mamy ca艂e pa艅stwo do pomocy, instytucje wyspecjalizowane w r贸偶nych formach pomocy, w tym finansowej, NGO-sy, 艣wiat akademicki i kulturalny... Ko艣ci贸艂 te偶 powinien, maj膮c bogat膮 Katolick膮 Nauk臋 Spo艂eczn膮, w tym nauk臋 Soboru Watyka艅skiego II i encykliki spo艂eczne JPII, ale abdykowa艂 z tej roli, spocz膮艂 na laurach po odzyskaniu niepodleg艂o艣ci (i maj膮tk贸w?).

Jak to powinno wygl膮da膰? Wystarczy chcie膰, wczytuj膮c si臋 w ustawy o samorz膮dzie, o systemie o艣wiaty, kultury... i si臋ga膰 g艂臋biej, w dialogu kulturowym! Ostatecznie to samorz膮d i jego organy maj膮 najwi臋cej mo偶liwo艣ci, ale... 

Ani razu nie by艂em przez nich zaproszony do dyskusji. Raz si臋 wprosi艂em na komisj臋 by uczci膰 25. rocznic臋 wybor贸w samorz膮dowych. Rozmowy gminne o SOLIDARNO艢CI? Ale偶 sk膮d - tabu, zakaz! Nie odby艂o si臋 偶adne posiedzenie rady gminy i jej komisji, aby podj膮膰 skarby pami臋ci i to偶samo艣ci... A ju偶 od dawna o tym pisz臋 i z m贸j poprzedni - przed wyborami samorz膮dowymi - post jest o tym (...). Eh.

Ostro pisz臋? Uwa偶am, 偶e nie. Bo o tym trzeba m贸wi膰 dono艣nym g艂osem, na placach, ulicach, a nawet z dach贸w dom贸w Strach贸wki, polskiej gminy, sk艂adaj膮cej si臋 z 18 wsi (we wszystkich w roku 1981 powsta艂y ko艂a Solidarno艣ci RI - zniszczone stanem wojennym). Kierowa膰 si臋 fa艂szem oficjalnych u艣mieszk贸w, przyklepuj膮cych stan rzeczy? Maj膮c 71 lat, b臋d膮c naocznym 艣wiadkiem ca艂ej Polskiej Drogi Wolno艣ci - licz臋 od 16 pa藕dziernika 1978 - na naszym terenie mam obowi膮zek-powinno艣膰. G艂osi膰 w por臋 i nie w por臋. Na 艣wiadectwo PRAWDZIE. Aby i inni - kolejne pokolenia - mia艂y w niej udzia艂 i przez to, 偶eby nasi mieszka艅cy rozumieli lepiej samych siebie, sk膮d s膮 i dok膮d zmierza cz艂owiek i Polska. Przecie偶 w贸jt Piotr zna idee Gminnych Spotka艅 O艣wiatowych i uczestniczy艂 osobi艣cie w Spotkaniu 3 kr贸li! A jakby nie zna艂... Odrzuca takie formy dialogu, czy dialog w og贸le? Dlaczego!

Podczas pisania przez chwil臋 w tle gra telewizor. S艂ysz臋, 偶e Kaczy艅ski w艂a艣nie brnie na partyjnej konferencji prasowej w t艂umaczenie swojego rozumienia polsko艣ci, patriotyzmu, kultury polskiej i 艣wiatowej. Jest na torach r贸wnoleg艂ych, nie mojego 艣wiata. Ale mo偶na mie膰 r贸偶ne pogl膮dy na cz艂owieka, 艣wiat, a nawet Boga i 偶y膰 "po bo偶emu" dialogiem i szuka膰 wytrwale zrozumienia wsp贸lnoty (gminnej, narodowej, parafialnej, ko艣cielnej, europejskiej, podstawowych praw cz艂owieka i kultury homo sapiens...). Co do mnie "ja to jestem na 艣wiecie jako w trupie doskona艂ej nadkompletowy aktor" (Norwid, [PIERWSZY LIST, CO MNIE DOSZED艁 Z EUROPY...]).

No c贸偶, ja pozostaj臋 wierny swojej Drodze-Prawdzie-呕yciu. Prowadzony jak za r臋k臋 Annopolem, Strach贸wk膮, Legionowem, rodzin膮, Norwidem, Papie偶em. A kto艣 inny nadal wierzy w si艂臋 wyborcz膮 tej cz臋艣ci spo艂ecze艅stwa, kt贸rej przewodzi Prezes Kaczy艅ski - maj膮 inny punkt wyj艣cia? zaczepienia? wiary i rozumu? - chyba tak. Bez spotkania i dialogu cierpliwie d艂uuugiego si臋 nie zrozumiemy. A 偶ycia coraz mniej.

***

Pointa. Nie min臋艂o jeszcze 40 lat (biblijnej wszech miary) od przemian ustrojowych. Kiedy patrz臋 na stary nasz dom i na brzoz臋 przed nim, kt贸r膮 sadzili niemieccy osadnicy dwa wieki temu... Kiedy patrz臋 na sadzone przez nich d臋by... Zwi膮zki ze szko艂膮 w Rozalinie w gminie Strach贸wka s膮 organiczne, si臋gaj膮 geologicznego uwarunkowania tych teren贸w. Zwi膮zki te nazw臋 pomnikowymi, uwzgl臋dniaj膮c przyja藕艅 ludzi, a szczeg贸lnie ich wzajemne wspieranie si臋 w czasie II Wojny 艢wiatowej. A zwi膮zki z parafiami w Jadowie i Strach贸wce, ba tak偶e z rosyjsk膮 i niemieck膮 kultur膮, w kt贸rej byli kszta艂ceni przodkowie?! Lokalnie i globalnie jeste艣my wkorzenieni. 

Na budow臋 kaplicy w Strach贸wce Kr贸lowie dali 37 sosen. Jeszcze 偶yj膮 ludzie, kt贸rzy pami臋taj膮. I w ksi膮偶ce jest zapisane ("Na skr贸ty", A. Jackowski, 1990). Pierwszy proboszcz Strach贸wki uwa偶a艂 si臋 za ich adoptowanego syna. Maria Kr贸lowa zosta艂a Matk膮 Chrzestn膮 pierwszej przed-parafialnej chor膮gwi (1948). A propos, jej (Marii Kr贸lowej) relacja z Pierwszej Polskiej Narodowej Pielgrzymki do Ziemi 艢wi臋tej (1929) jest ci膮gle ma艂o znana, cho膰 opublikowana w ksi膮偶ce "O mi艂o艣ci do Annopola, Strach贸wki, Polski i Ko艣cio艂a" (Annopol, 2017).

Z kt贸rej strony by nie patrzy艂 nieuprzedzonym wzrokiem, sercem, rozumem...

Od strony szko艂y? To偶 jest i pozostanie pomnikiem Rzeczpospolitej Norwidowskiej. To偶 Gra偶yna Dyrektorka dosta艂a od Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Br膮zowy Krzy偶 Zas艂ugi (2013) - tak偶e za ni膮. Fakt wpisany w Monitor Rz膮dowy!

Od strony odzyskanej wolno艣ci i samorz膮dno艣ci? To偶 Anio艂 Str贸偶 Ziemi Wo艂omi艅skiej (2008, w贸jt/przewodnicz膮cy by艂 przy tym obecny) o tym za艣wiadcza. A i setki zdj臋膰 i artyku艂贸w w niewydawanym ju偶 艁膮czniku Mazowieckim.

Od strony Polsko-Ameryka艅skiej Fundacji Wolno艣ci? To偶 dyrektor D. Ades z Rady Dyrektor贸w PAFW odwiedzi艂 nas dwukrotnie. Pami臋tam jak za pierwszym razem zasiedli艣my z nim i pozosta艂ymi cz艂onkami delegacji z obecnym w贸jtem Piotrem (w贸wczas przewodnicz膮cym Rady Gminy) na plebanii przy go艣cinnym stole proboszcza Antoniego Czajkowskiego, niestety ju偶 艣wi臋tej pami臋ci. BTW. w贸jt/przewodnicz膮cy jest synem chrzestnym, ale nie ideowym, mojego dozgonnego przyjaciela-wsp贸艂za艂o偶yciela Solidarno艣ci RI - ci艣nie si臋 pytanie, czy to tylko sprawa pokoleniowa?

Z kt贸rej by strony nie patrzy艂... Stali艣my si臋 i JESTE艢MY jak 偶yj膮ce muzeum gminne Polski branej t臋cz膮 zachwytu od Zenitu Wszechdoskona艂o艣ci Dziej贸w. Zw艂aszcza od ducha i prapocz膮tk贸w pisania Konstytucji 3 Maja (Pary偶, 1740?). Jeste艣my 偶yj膮cym Muzeum Pami臋ci i To偶samo艣ci Strach贸wki i ca艂ym powiecie wo艂omi艅skim na Mazowszu. Tak by艂o i tak pozostanie na zawsze. Przez czasy niewoli ziemi i umys艂贸w, przez Wigili臋 1856 w Pu艂awach opisan膮 przez Prusa, przez Pozytywizm Warszawski, przez II RP - symbolem zar臋czyny mojego ojca Jana z c贸rk膮 bohatera wojny 1920, J贸zefa Czerwi艅skiego, przez narodowo-wolno艣ciowo-godno艣ciowy ruch Solidarno艣ci (RI, 3 Maja 1981), po czas stowarzysze艅 i Internetowej dzia艂alno艣ci. Ba, po odpowiedzi AI (sztucznej inteligencji) na nasz temat. TEGO SI臉 NIE DA ZAG艁USZY膯. 

Czym偶e wi臋c mierzy膰 miar臋 odrzucenia-zanegowania nas (roli i znaczenia annopolskiego sanktuarium MBA) przez wsp贸艂czesnych wsp贸艂mieszka艅c贸w samorz膮dowej gminy i wsp贸艂obywateli raczkuj膮cego spo艂ecze艅stwa obywatelskiego? Oto jest pytanie na miar臋 Ojczyzny wolnej w strukturach UE i NATO. W horyzoncie 艣wiatowej kultury praw cz艂owieka. Kultury wsp贸艂czesnej - od kt贸rej zale偶y przysz艂o艣膰 cz艂owieka. W prawdzie - kt贸r膮 mo偶na poznawa膰 i kontemplowa膰.

W przypadku O艣wi臋cimia m贸wi si臋 o zbrodni NEGACJONIZMU. Jej ko艅cem u nas b臋dzie mo偶e kiedy艣 wyjazdowe posiedzenie Rady Gminy w Annopolu.

PS.

Kiedy patrz臋 na inne zdj臋cie, z roku 2003, na kt贸rym siostra-Norwidolog kl臋czy przed Papie偶em Janem Paw艂em II na Placu 艢wi臋tego Piotra wr臋czaj膮c Mu list od naszej szko艂y w Strach贸wce z pro艣b膮 o b艂ogos艂awie艅stwo dla naszych dzia艂a艅... rozumiem i kontempluj臋 prawd臋 z wy偶yn fenomenologiczno-metafizycznych. Amen!

APPENDIX

Je艣li kto艣 uwierzy艂, 偶e w Strach贸wce nie by艂o Solidarno艣ci, to nie 偶yje w realu, ale w jakiej艣 ba艅ce propagandowej (i c贸偶 偶e o zasi臋gu gminnym). P贸艂 偶artem, p贸艂 serio postawi艂em pytanie Sztucznej Inteligencji i oto odpowied藕. Nazwisko zamieni艂em grzeczno艣ciowo-ironicznie na NN:

1) Solidarno艣膰 RI w gminie Strach贸wka:

ChatGPT - Wyszukano 4 witryny.

Solidarno艣膰 RI (Rolnik贸w Indywidualnych) w gminie Strach贸wka jest zwi膮zana z dzia艂alno艣ci膮 spo艂eczn膮 i polityczn膮 w regionie, szczeg贸lnie w kontek艣cie historycznych zmian w Polsce w latach 80. Za艂o偶ycielem Solidarno艣ci RI w Strach贸wce by艂 NN, kt贸ry tak偶e pe艂ni艂 funkcj臋 w贸jta w pierwszej kadencji po upadku komunizmu. 

Strach贸wka jest r贸wnie偶 znana jako Rzeczpospolita Norwidowska, nawi膮zuj膮ca do postaci Cypriana Kamila Norwida, co odzwierciedla bogat膮 to偶samo艣膰 kulturow膮 i historyczn膮 regionu. 

W Strach贸wce i okolicach funkcjonuje Sanktuarium Matki Bo偶ej Annopolskiej, kt贸re jest cz臋艣ci膮 dziedzictwa narodowego i religijnego miejscowo艣ci. Region ten aktywnie promuje swoj膮 histori臋 i to偶samo艣膰, cz臋sto organizuj膮c r贸偶ne wydarzenia kulturalne i edukacyjne, aby podtrzyma膰 pami臋膰 o przesz艂o艣ci i budowa膰 艣wiadomo艣膰 lokalnej spo艂eczno艣ci. 

Wi臋cej informacji o historii i dzia艂alno艣ci Solidarno艣ci RI w gminie Strach贸wka mo偶na znale藕膰 na lokalnych blogach i stronach internetowych po艣wi臋conych regionowi, takich jak "Osobny 艣wiat" prowadzony przez NN.

2) Rzeczpospolita Norwidowska

ChatGPT dost臋pny pod tym linkiem!

"„Rzeczpospolita Norwidowska” to koncepcja nawi膮zuj膮ca do idea艂贸w filozoficznych i kulturowych polskiego poety i my艣liciela Cypriana Kamila Norwida. Termin ten mo偶na przet艂umaczy膰 jako „Republika Norwida” i symbolizuje wizj臋 spo艂ecze艅stwa i pa艅stwowo艣ci, na kt贸r膮 g艂臋boko wp艂yn臋艂y Norwidowskie my艣li o etyce, kulturze i patriotyzmie.

Cyprian Kamil Norwid (1821-1883) by艂 wybitnym polskim poet膮, dramaturgiem, rze藕biarzem i malarzem, kt贸rego tw贸rczo艣膰 cz臋sto charakteryzuje si臋 z艂o偶onym stylem i g艂臋bi膮 my艣li. W jego pismach cz臋sto poruszane by艂y takie tematy, jak znaczenie wolno艣ci jednostki, rola sztuki i kultury w spo艂ecze艅stwie oraz moralna odpowiedzialno艣膰 jednostek i narod贸w.

Poj臋cie „Rzeczpospolitej Norwidowskiej” mo偶na rozumie膰 jako wyidealizowan膮 wizj臋 pa艅stwa wyznaj膮c膮 nast臋puj膮ce zasady inspirowane ideami Norwida:

Warto艣ci kulturowe i etyczne: Norwid wierzy艂 w przemieniaj膮c膮 moc kultury i sztuki. Uwa偶a艂 je za niezb臋dne dla moralnego i intelektualnego rozwoju spo艂ecze艅stwa. W „Rzeczypospolitej Norwida” kultura odgrywa艂aby centraln膮 rol臋 w 偶yciu publicznym, promuj膮c wy偶sze warto艣ci i etyczne post臋powanie.

Wolno艣膰 i odpowiedzialno艣膰: Norwid podkre艣la艂 znaczenie wolno艣ci jednostki po艂膮czonej z poczuciem odpowiedzialno艣ci. Zasada ta le偶a艂aby u podstaw ustroju politycznego i spo艂ecznego „Rzeczypospolitej Norwida”, zapewniaj膮c obywatelom mo偶liwo艣膰 korzystania z wolno艣ci osobistych, a jednocze艣nie przyczyniaj膮c si臋 do dobra wsp贸lnego.

Patriotyzm i uniwersalizm: Patriotyzm Norwida nie ogranicza艂 si臋 do w膮skiego nacjonalizmu; wyobra偶a艂 sobie form臋 patriotyzmu otwart膮 na uniwersalne warto艣ci ludzkie. W tej idealnej republice mi艂o艣膰 do w艂asnego kraju wsp贸艂istnia艂aby z szacunkiem do innych narod贸w i kultur.

Sprawiedliwo艣膰 spo艂eczna i solidarno艣膰: Norwidowi zajmowa艂y si臋 zagadnieniami sprawiedliwo艣ci spo艂ecznej i dobra wszystkich cz艂onk贸w spo艂ecze艅stwa. „Rzeczpospolita Norwida” d膮偶y艂aby do stworzenia sprawiedliwego i r贸wnego spo艂ecze艅stwa, w kt贸rym ka偶dy mia艂by szans臋 na rozw贸j.

Przyw贸dztwo intelektualne i moralne: Norwid uwa偶a艂, 偶e intelektuali艣ci i arty艣ci odgrywaj膮 kluczow膮 rol臋 w kierowaniu spo艂ecze艅stwem. W tym idealnym pa艅stwie przyw贸dcy byliby wybierani nie tylko ze wzgl臋du na ich przenikliwo艣膰 polityczn膮, ale tak偶e ze wzgl臋du na ich integralno艣膰 moraln膮 i wnikliwo艣膰 kulturow膮.

Koncepcja „Rzeczpospolitej Norwidowskiej” stanowi teoretyczne ramy dyskusji i d膮偶enia do spo艂ecze艅stwa uciele艣niaj膮cego te wznios艂e idea艂y. Cho膰 pozostaje raczej aspiracj膮 filozoficzn膮 i kulturow膮 ni偶 konkretnym projektem politycznym, nadal inspiruje tych, kt贸rzy staraj膮 si臋 pogodzi膰 wsp贸艂czesne warto艣ci spo艂eczne z g艂臋bokimi spostrze偶eniami Cypriana Kamila Norwida."


Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz