sobota, 25 września 2021

U Syna w Londynie (z Mojżeszem w tle)

Trafalgar Square - specjalne foto dla jednego z wnuków
klasyka z wikipedii

bo gdy co się dzieje
i nie pyta bo musi
pozostaje nam zadanie
skupić się na rozumieniu
tylko
poznac i kontemplować prawdę

Ten (taki) tytuł mi towarzyszył od początku pakowania plecaka przed wyjazdem do syna do Londynu. Wiedziałem, że zadano mi większe myślenie. Nie chodzi, nie chodziło przecież o zobaczenie się, bo widzieliśmy sie pod koniec lipca, kiedy byli całą rodziną w Polsce, w Annopolu.

Zrozumieć ten wyjazd, do spodu. Niejako do podszewki naszego życia osobowo-rodzinnego, w łańcuchu pokoleń. Od "A" do "Z" mówiąc mniej materialistycznie. Ogarnąć myśleniem kontekstowo-kojarzeniowym, sięgając do istoty rzeczy. Nie pozostajac na powierzchni zdarzeń. Są osiągalne aspekty istotowo-konstytutywne, dla człowieka myślącego. Jest postawa miłości intelektualnej, o której mówił JPII (22 marca 2003). Wiara i rozum moga unieść nas ku poznaniu i kontemplowaniu prawdy.

Nikt z nas nie rodzi się, nie żyje, nie rozwija, a na koniec umiera dla siebie. Kontekstem są zarówno geny, jak i wiara, rozum, dzieje, kultura. Od i po Zenit Wszechdoskonałości, który Norwid przywołuje w wierszu Fortepien Chopina, w okolicznościach eschatologicznych wielkiego polskiego kompozytora i (jego) sztuki.  

Obchodzimy Rok Norwidowski, 200. Rocznicę urodzin Poety-Wieszcza Narodowego. A naszej rodzinie przyszło żyć w Annopolu, u Matki Bożej Annopolskiej, w gminie Strachówka. Nam akurat przyszło odkryć norwidowy wymiar tych ziem i nazwać je Rzeczpospolitą Norwidowską. I rodzinny i polsko-kulturowy wymiar przyszedł (objawił się) jako dar, nie od nas zależny, nie wydumany, nie zaplanowany ludzkimi pomysłami na życie. 

Jak daleko możemy posunąć się w rozumieniu czegoś? Na ile nasza droga życia, zdobyta i ciągle poszerzana wiedza, oraz informacje permanentnie nadchodzące ze świata pozwalają. Oczywiście w postawie medytacyjnej. Cóż prawda, bez kontemplacji osobowej znaczy. Ba, czym jest?!

Nie mogłem relacjonować faktów i ich wewnętrznego szlifowania we mnie, w trakcie londyńskiego weekendowego pobytu. Nie potrafię pracować na cudzych urządzeniach, pod presją innej organizacji czasu, niż przy stole w Annopolu, przed dębami pamięci (i tożsamości).

Zaraz na początku dałem jednak prościutkiego posta na Facebooku „Zrozumieć. Dzień pierwszy. By zrozumieć warto na koniec świata biec”. Post zawarł wskazanie na przyszłość – myślenia - jak i w zawoalowany sposób, mój pierwotny opór przed podróżowaniem w obecnym stanie życia (CV). Teksty wersowane, które zamieszczę na spodzie, wyjaśnią więcej.

Skąd jednakże Mojżesz? Ano, syn, oprócz zabytków sztuki i kulinarnych przysmaków ze świata, zgotował nam niespodziankę większą, w formie musicalu „Książę Egiptu”, granego w teatrze Dominion, na West Endzie (dokładniej - Dominion Theatre – teatr znajdujący się przy ulicy Tottenham Court Road w dzielnicy Camden w Londynie, zaliczany do teatrów West Endu).

Musicale są silną strona Londynu - "Wybierz się w emocjonującą podróż pełną porywającej muzyki, oglądając musical „The Prince of Egypt” („Książę Egiptu”)... Spektakl oparty jest na filmie animowanym DreamWorks z 1998 r. i zawiera słynne piosenki „Deliver Us”, „When You Believe” i nie tylko. Poznaj opowieść o Mojżeszu i jego przeznaczeniu, by uwolnić swój lud." (cytat stąd)

Mojżesz, Książę Egiptu, jest dobrym patronem, przewodnikiem naszego weekendu u Syna w Londynie. Całą sobotę płynęliśmy w wieloetnicznej rzece ulicami City, Westminster, Covent Garden, Soho, Chinatown… by wieczorem znaleźć się w wieloetnicznej wielkiej widowni wielkiego musicalu. „It's not just big, it's epic” (The Guardian)  

W ciągu dnia trzy krótkie rozmówki z trzema kierowcami taksówek: Rumunem, Hiszpanem, Hindusem. W restauracjach i cocktajlowym barze kelnerka z Kalifornii, barman z… itd. itp. Oto zachodni świat współczesny, ba, człowiek w jego, czyli i naszej kulturze. Ps. Broń Boże nie Kaczyńskiego i chwilowo rządzącej partii w Polsce. Polskę kojarzy się dzisiaj raczej z wojną z TSUE, z drutami kolczastymi na granicach, z Lex TVN, konfliktem granicznym z Czechami, z Ministrem Czarnkiem, z abp Jędraszewskim, z łądunkami wybuchowymi Macierewicza już nie w jednytm, ale w dwóch Tupolewach  itd. itp. Na dniach ostatnich także z mitycznymi ośmiorniczkami polityków PiS, PO, PSL, SLD na urodzinowym przyjęciu  u redaktora Mazurka. Dwa przeciwne bieguny. Mają mnie tu za idiotę (nie mieszać z Dostojewskim). Zwykłym, pospolitym, ludowym, konsumpcyjnym populistycznym, polsko-katolickim idiotą. 

W weekendową niedzielę, w drodze na obiad do indyjskiej restauracji mijaliśmy anglikańską katedrę Southwark Cathedral, najstarszą w Londynie, z kopalnymi śladami I wieku Rzymskiego Cesarstwa (Imperium) i współczesności z Nelsonem Mandelą (rzuć okiem tutaj). Wstąpiliśmy. Piękna liturgia z profesjonalnym śpiewem katedralnego chóru zgromadziła 20 osób pod wieko-i-niebosiężną kopułą. 

W czytaniach liturgicznych znów wystąpił Mojżesz. Księga Wyjścia trwa na wieki. Homilia trafiła do mnie, także dzięki wspaniałej dykcji mówcy (podobnie było oczywiście w teatrze Dominium). Można ja przeczytać w całości tutaj!

W wielkim Londynie mogliśmy poszukać polskich kościołów z polskimi kazaniami. Nie szukaliśmy. Wcale nie żałuję. Dobrze trafiliśmy prowadzeni przez Opatrzność, albo Ducha Czasu.

Mojżesz z naszym synem pierworodnym dobrze się kojarzy. Kiedy miał parę lat obejrezał (obejrzeli, obejrzeliśmy) film o Mojżeszu (może to była kreskówka, a może stary film z Hestonem Charltonem, który pod tutułem Les Dix Commandements, obejrzałem w 1979 w Tours, z niezapomnianymi Kanadyjczykami z Quebec). Obejrzeliśmy, zapomnieliśmy. Po jakimś czasie w czasie zabawy z dziećmi i niewolnikami, waleczny ojciec chciał wyzwolić któreś z niewoli i usłyszał od pierworodnego kilkulatka „nie ma wolności bez prawa Bożego”. Takie rzeczy się pamięta (ba, zachowuje w sercu swoim). Ma moc proroctwa!

Tego, że pierworodny Jan-Maria zostanie prawnikiem w londyńskim City,  nikt nie mógł przypuścić do głowy. Co prawda dopiero 3 tygodnie i na czas próby. Choć jemu takie rzeczy chyba się śniły od małego. Przekroczyć próg domu, granicę Strachówki, Łochowa, Polski. A że Matka Boża Annopolska od ponad 100 lat szepcze nam coś do ucha… wiele wielkich spraw zadziać się może.

….

Matko Boska Annopolska
wymarzyła Cię Jackowska
a gdy z mężem tu przybyła
Twą figurę wystawiła.
Ideały swe wcieliła.

Wielu ludzi już tu było
i do Ciebie się modliło.
Kapaoni tu wzrastali
i pomocy Twej doznali.

lecz gdy dziatwa w świat ucieka
niech przemożna Twa opieka
podąża za nimi stale
i pociągu ku Twej chwale

(Maria Królowa, 1927 r)

Mąż Marii Królowej z Jackowskich Andrzej, choć z wiejskich niepiśmiennych rodziców został prawnikiem i pracował nad scaleniem polskiego majątku narodowego po trzech rozbiorach. Nie ma wolności bez prawa, a prawdy nie poznamy, ani nie będziemy w stanie kontemplować, jeśli nie uniesiemy się wysoko na dwóch skrzydłach wiary i rozumu.

***

u Syna w Londynie (litania) [2]


Kyrie eleison Christe eleison
polecieleśmy byliśmy wróciliśmy
to nie była wizyta w starym stylu
na pół żebraczym z Polski

owszem z Sokratesem i Comeniusem
byliśmy Europejczykami
na budżecie oświatowym UE
na pomyśle innych na kulturę w świecie

teraz syn nam funduje Europę
rodzinna Europa to jest zawsze
Europa w rodzinie od zawsze
bo przecież nie z piss Kaczyńskim

zderzenie dwóch światów
lub inny segment współczesności
jak to się stało pytajcie
w Strachówce Łochowie Londynie

Polska może być międzynarodowa
Polki Polacy jak inni na to zasługują
byle kretyni autorytarni
nie zatrzaskiwali w nacjo-hipo-religii

wbrew intencjom Wodza formalin Jarka
idzie nowych ludzi plemię
mówił-pisał błogosławiony Wyszyński
miałem wtedy i ja lat dwadzieścia

    (sobota, 25 września 2021, g. 17.36)

***

o Logosie

  
w słownikach encyklopediach jest
więc musi dzisiaj i w wikipedii
błogosławiony każda każdy człowiek
kto spotka pozna uzna i w życiu

mówią o trzech sensach logosu
dla mnie to chyba logosiątka
dla trzech specjalistów
ja wolę jeden osobowy

bez Logosu jak można rozumieć
wszystko wszystkich nade zaś siebie
bez siebie niczego nie (z)rozumiemy
byt osobowy zakrólował w Kosmosie

moja zasada adekwatności
brzmi skromniej
adekwatnie żyć poznać dożyć umrzeć
wykonać dokonać drogą-prawdą-życiem

nie mówię więc i piszę teoretycznie
bo z głębi samoświadomości
żyłem poznawałem spotykałem
w całość z jednością się ułożyło
  
żyjąc poznałem spotkałem 
dałem sie prowadzić Logosowi
Temu co adekwatne dobre piękne
dla mnie osoby i świata całego
  
nie znaczy że byłem idealnym aniołem
nie o wszystkim chciałbym tu mówić
wicie rozumicie każdy zna rozumie
te dobre piękne i niekoniecznie strony
  
każdy z nas każdym swoim czynem
szlifuje siebie dając kształt ostateczny
wykonało się co miało mogliśmy wykonać
skłoniwszy głowę oddajemy ducha
  
wiara mój drogi to co możemy rozumieć
na początku ze słyszenia i wyobraźni
staje się ciałem ze zrozumieniem
właśnie tym jednym nad wszystkie Logosem
  
w medytacji kontemplacji jak Asioka
nikogo skrzywdzić już nie możemy
pogodzeni z tym co było jest będzie
w czymś osobowo absolutnym pogrążeni
  
    (sobota, 25 września 2021, g. 9.48)

***

każde doświadczenie


poza życiem nie ma doświadczenia
poza życiem osoby doświadczającej
czyli człowieka myślącego
z pamięcią i tożsamością

każde owite jest drogą
po której zdążamy od początku
do końca świadomości mózgu ciała
izolowane nie jest doświadczeniem

droga-prawda-życie nas tworzą
współtworzą współkreują
każdy czyn szlifuje nasyca zabarwia
osoba i czyn miłość i odpowiedzialność

dziś zaprowadziły mnie do Socratesa
Comeniusa i Erasmusa w Europie
mojej Europie moim świecie Kosmosie
nie z wazeliny naftaliny partii prezesa

Comenius był Czechem co nie od parady
Kaczyński nie potrafi mu spojrzeć w oczy
po zenit Wszechdoskonalości Dziejów

Rok Norwidowski i Solidarności NSZZ RI
rządzą mną z moim przyzwoleniem
z wypadem do syna w londyńskim City
żeby przekraczać kolejne granice

poza jedną sie wyjść nie da
poza granicę Logosu wszystkiego w jedności
wszechdoskonałości o której pisał norwid
wiedział pisał  poznał kontemplował osobowo

     (czwartek, 23 września 2021, g. 11.25)

***

polityka zagraniczna (w szkole)


pisanie o modzie i odżywianiu
wypełnia popularne serwisy
trendy nagminnie odwiedzane czytane
nie przez starego faceta

za to więcej myślę o polityce zagranicznej
myślę więc jestem i piszę
nawet nie wychodząc z domu
doświadczam drogą-prawdą-życiem

bo kiedy byliśmy z Sokratesie Comeniusie
współpracowaliśmy zagranicznie
z Anglią Danią Norwegią i Czechami
i nieźle nam to wyszło

dzisiaj rząd pseudokatoliuckiego pis-ustroju
z tym samym i z tymi ludźmi ma kłopoty
nie dziwię się wiem jak mnie nas traktują
nie ci z zagranicy ale ci nasi (w nawiasie)

oczywiście trzeba mi się zastanawiać dużo
dlaczego doświadczyliśmy co doświadczyliśmy
dobra przyjaźni współodczuwania w miłości
do tych samych wymiarów bosko-ludzkich

oni byli sobą z atutami cywilizacji
bogatsi w lepszych budynkach i wyposażeniu
w czystych miastach miasteczkach i wsiach
połączeniami komunikacyjnymi i hotelami

swoje szkoły prowadzili nowocześniej
szukając rozwiązań współczesnych
na prawach człowieka osoby i mózgu
korytarze teatry biblioteki stołówki

ale my mieliśmy coś czym zaskoczyliśmy
poczucie swojej wartości z godnością
od Konstytucji 3 Maja Pana Tadeusza i dworków
przez traumę tragedii Treblinki i ekumenizm

po ciszę człowieczą w otchłaniach historii
los człowieka doświadczony wiarą i rozumem
który umie żyć bawić się pracować świętować
bo wie kim jest zna siebie braterstwo dać może

bez Norwida Prusa JPII Solidarności Konstytucji
bez pamięci i tożsamości takim być nie można
biada ci Kaczyński Morawiecki Jędraszewski
za to gdzie i jak prowadzisz nasz lud

"It can be easy to forget the idealism which lay behind the decision to launch the European Community in the first place, the idea that Europeans should come together in a spirit of co-operation so that the threat of war could be banished for once and all.

... it was recognised somewhat belatedly by the Community's member state governments that EC/EU institutions were suffering from a serious democratic deficit and that a symptom of this was that the EU had fallen down in the whole area of cultural and educational co-operation.

So, the Socrates programme was launched to promote partnership between educational institutions across the Union, right from nursery school to third level. The existing Erasmus programme which promoted student... has now been extended to primary and second-level schools around the EU through what is known as the Comenius programme, the second "chapter" or strand in Socrates.

Comenius was a 17th century Czech theologian and supporter of human rights. Under the programme bearing his name, funding and support is provided for school partnerships, teacher training and student exchanges" (jw)

      (czwartek, 23 września 2021, g. 9.22)

***

rozprawy trybunalskie


dzisiaj o tym dużo
rozprawiać będzie Polska
wreszcie mają przewagę
w trybunale magister Przyłębskiej

Polskę sprywatyzowali (jeszcze nie RPO)
na modłę wizję podwórko prezesa
hajda kultura człowieka na ziemi
hajda wiara i rozum i sobór

rób co chcesz u siebie
dumny Polaku-katoliku
co tam ci będą prawić
z jakichś Europ i światów

twoja przyszłość zależy od ciebie
wmawiają ci od Kaczyńskich
miesiącznicami czas mierzą
taki ich rozum um bezkulturnyj

a ja w starym świecie mieszkam
nie mieszam łyżeczką praw w bucie
wolę udział w rzeczywistości
w której mam motywy życia i nadziei
  
w starym świecie ludzi nie władzy
nie państwa ponad człowiekiem
tak samo umiem sie upomnieć
w Polsce jak i w Europie i świecie
  
nie muszę się okopywać partią
albo pod ornaty księzy skrywać
wiem kim jestem znam siebie
sponad ich chaosu i czasów Teb  
  
     (środa, 22 września 2021, g. 13.16)

***

świat poezji (i mój)


w chaosie zamęcie remoncie
świat poezji w męczarniach znika
zastępują ją lekarstwa
na depresję i uspokojenie

świat poezji potrzebny
jest potrzebą duszy (świata)
dopełnianiem ciszą
wrażeń medytacją

przebodźcowanie niszczy
odbiorcę i poruszyciela
zapętla neuroprzekaźniki
w supeł ponad gordyjski

hałasy interakcji rozkazy
przesłaniają mgłą pas startowy
myśli czułość zanika
nigdzie tak człek nie uleci

na chwilę zwolnion z natrętnych katuszy
wdzięk i urok milczenia czuję i pojmuję
............. (CK Norwid, Samotność)
u mnie rozkosz i życie gdy moja myśl wolna

młody wiecznością stary Werter
stoi z Heideggerem w prześwitach
widzi i czuje z tej i tamtej strony
pozwólcie takim żyć i pisać

      (środa, 22 września 2021, g. 10.56)

***

u syna w Londynie (litania) [1]


taki tytuł wisiał przez dni 4
nade mną ojcem i zapisywaczem
czas przeżywanego istnienia wsiąkał
szybciej lub zwalniał w głąb drążył

czas decyduje bardziej niż nam się wydaje
w nim z życiem świata zachodzą przemiany
mijał miesiąc służbowego City-mieszkania 
dany przez firmę na zagospodarowanie

z natury już się nie ruszam dawno nigdzie
siedzę i piszę przed dębami pamięci
wyrzucony z pamięci i tożsamości
mojej gminy parafii Polski i Kościoła

syn za ojca zadecydował i bilety kupił
tylko COVID stestować wsiąść na pokład lecieć
na szczęście z Modlina nie jakiegoś huba
przez pola lasy i łąki tam się jedzie

Annopol Rozalin Łochów lub Urle
potem Wyszków Pomiechówek
i Nowy Dwór Mazowiecki
który był kiedys rodzinnym powiatem

moje pisanie jest fotograficzne
a w ogóle przeżywam fenomenologicznie
z elementami metafizyki pokoleń
całą osobowo daną drogą-prawdą-życiem

czuliśmy się zadbani zaopiekowani siłą wyższą
c'est la Providence n'est-ce pas synu Janie-M
les Français diraient probablement 
takich rzeczy nie projektuje się pisząc CV

nie opuszcza się stron rodzinnych byle jakoś
większa siła musi pokierować krokami
ku czemuś się wtedy zdąża
na Ziemi Matce naszej planecie i kulturze

wziął nas na weekend do siebie
choć żona i synowie-wnuki są w Glasgow
my wróciliśmy do domu u MBA w Annopolu
on został bo to już jest jego świat (i Kosmos)

kto myśli i powie że to przypadki
jak książka z intrygującym tytułem
na którą wpadłem przypadkiem
szukajać czegoś do ukośników

"ta książka składa się z chwil łaski, w których wzniosłość życia odkrywa się i objawia poprzez te poetyckie i intymne historie. 
Śmierć i przyjęcia, śmierć i rodzicielstwo, śmierć i podróż: pióro autora nigdy nie chce być smutne i beznadziejne. Wręcz przeciwnie, zachwyconym świetliście (słonecznym cudem), żebyśmy delektowali się fragment po fragmencie, wieś za wsią, drzewem oliwnym za zakrętem drogi, lub kamienną fontanną. Książka, która na długo pozostanie we mnie, jak przypomnienie o każdej 'mojej' śmierci, o uczczeniu każdego z narodzin, obecnych lub przyszłych" (tutaj)

(wt. 21 wrz. 2021, g. 15.51) TU - Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

PS.
"Prymas Pierwszego Tysiąclecia, który przeprowadził Kościół polski, jak Mojżesz, przez Morze Czerwonego Potopu i był polskim Janem Chrzcicielem dla Papieża Tysiąclecia Jana Pawła II, prowadzi nas, po swoich śladach, przez trzecie tysiąclecie w służbie Bogu, Kościołowi i naszej umiłowanej Ojczyźnie!" (tutaj).

czwartek, 16 września 2021

Demoralizacja państwa i dyrdymały PiS-Brudzińskiego i ustroju

"nie zadowalajmy się byle czym; 
nie gódźmy się na wiarę, 
która żyje obrzędami i powtórzeniami..."
Papież Franciszek do Węgrów
 
innymi słowami, wiarę niby religijną, 
bo bez udziału rozumu! 
Jesteśmy częścią tej samej rodziny ludów i narodów, 
tylko jako homo sapiens. 
"Przyszłosc człowieka zalezy od kultury" (JPII)

Są tzw. Łaski teraźniejszości (pp F1)! 
w świecie i kulturze współczesności
Z papieżem się rozumiem. Howgh.
 
ROK NORWIDOWSKI 2021 
i 40-lecia założenia NSZZ RI Solidarność 
w gminie Strachówka!
🥰
zdj. ze str. www.dziennik.pl
na moim koncie Fb

wykład prof. M. Matczaka, UW

Ostatnie dni? A skądże. Toż w istocie od 6 lat tego pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju, który jest gwałtem na rozumie, wierze i kulturze człowieka na ziemi. Całkiem przeciwko godności osób. Czyli i przeciwko prawom człowieka. I przeciwko soborowej nauce o godności - "DIGNITATIS HUMANAE" powinna i w tym przypadku mieć zastosowanie, ale przede wszystkim styl i duch myślenia soborowego!! podstawy współczesnej kultury, cywilizacji, wychowania - po to Duch Święty dał go kościołowi 50 lat temu?"

Demoralizacja widziana i przeżywana z mojego punku żytcia-prawdy-drogi? Chyba to nie tylko moje doświadczenie! Swego czasu pewną busolą, potwierdzeniem słusznej drogi, było bycie w nurcie procesów dziejowych: Solidarność, katecheza parafialna, samorząd i wynikające z tego działania, kontakty, spotykane osoby na różnych stanowiskach, pochwały, odznaki, medale, odznaczenia, vota wdzięczności za wolność składane na ołtarzach (Boga samego i Ojczyzny). Byliśmy Polakami i katolikami, wzorami... potwierdzali Wojewoda, Biskup, parlamentarzyści, samorządowcy wszystkich szczebli, starostowie, prezydenci, wójtowie, burmistrzowie, spotkania formalne i towarzyskie, narady, uroczystości w tym gronie od dołu do góry i odwrotnie. Dzisiaj mam zawrót głowy - Ojczyzna stanęła nogami do góry.

Ad. wywiadu prof. Witolda Kieżuna, wciągnięty w dyskusję - na innym miejscu - przez ks. prof. Piotra Tomasika (polską teologię) mowi "Smutno mi, że umieram nie w tej Polsce, o którą walczyłem" -

Niech nie zabrzmi arogancko, ale mnie - nie jest smutno, choć też powinno. Jest na pewno gorzko. Choć jestem tylko - w stosunku do zasłużonego profesora - szarym małym Józiem, nasuwa się pytanie - jak można tak krańcowo różnie oceniać ten czas! NASZ CZAS od... dla mnie, od 16 października 1978.
... reforma samorządowa przyniosłą nadzieję na lepsze, bogatsze życie. Dała coś więcej niż tylko szansę na poprawę warunków materialnych - DEMOKRACJĘ... (podkreślenie moje). Dany mi był udział tej najnowszej historii, w I Kadencji. To także mój osobisty skarb, ważna cząstka Drogi-Prawdy-Życia!

Skandale znów-jedynie-słusznej-partii PiS (błogosławionej za życia jej założyciela) czernieją na horyzoncie. Czy kogoś to zaskakuje w wieczornych wiadomościach telewizyjnych? Ktoś ciągle się dziwi? Toż pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój tak ma od początku. Jest skandalem, na skandalicznej wizji świata-człowieka-Kościoła dziadka Jarka, starego prezesa z Żoliborza. Przecież w całej ich masie nie ma - bo nie może - ani jednej/jednego samodzielnego podwładnego Prezesa! Obowiązuje podległośc partyjna i religijna. KULT JEDNOSTKI WODZA - przed którym kadzą, albo milczą hierarchowie.

Pytania o moralność, prawa człowieka, Kościół (w świecie WSPÓŁCZESNYM)???
"Powszechna Deklaracja Praw Człowieka pozostaje jedną z najwznioślejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czasów... ludzie z odwagą i przekonaniem powołują się na tę właśnie Deklarację, aby uzasadnić swoje żądania większego udziału w życiu społeczeństwa... podjęli ryzyko wolności, domagając się, aby przyznano im miejsce w życiu społecznym, politycznym i ekonomicznym na miarę ich godności jako wolnych osób [W KOŚCIELE! - też]...

... powszechne prawa, które człowiek posiada po prostu dlatego, że jest człowiekiem... Powszechne prawo moralne, zapisane w sercu człowieka, jest tą swoistą «gramatyką», której potrzebuje świat, aby podjąć taką rozmowę o własnej przyszłości... poważne zaniepokojenie budzi fakt, że niektórzy zaprzeczają dziś powszechności ludzkich praw..." (św. JPII, ONZ)

Wiosna ludzkiego ducha - dialog końca i początku wieku?!https://www.facebook.com/notes/810819449756808 - kiedyż wyda owoce w Kraju nad Wisłą!

1) Skandal-burza wokół stanu nadzwyczajnego na granicach Polski:
"Prezydent powinien być w Sejmie i powinien zabrać głos... a do Sejmu nie przybył… To wszystko wygląda kompletnie niepoważnie, jakby sam nie wierzył w to, co robi" (min. Siemoniak i inni).
btw - Czyż Prezydent RP nie powinien spotkać się z p. kanclerz Angelą Merkel, gdy ta przybyłą z ostatnią wizytą w tej roli do Polski??? Ba, ale nie chciał, albo Prezes zabronił. Po coś im to jest wygodniejsze... w ich wizji świata, człowieka... Trzy lata temu zanotowałem podobną sytuację i ocenę Prezydenta "To są banialuki i łgarstwa - to, co mówi, jak Prezydenta tłumaczy, PAN Minister Mucha! /prof. P. Śpiewak, w TVN 24/ 
2) Skandal-burza wokół tzw Lex-TVN i niesławna (haniebna) reasumpcja głosowania w Sejmie:
    "prawdą jest to, co ja mówię... proszę więcej o to nie pytać"
3) Skandal-burza wokół raportu NIK na temat majowych wyborów (piss-wyborów). Cały rząd, Prezes PiS-partii i posłowie wychodzą z sali obrad sejmowych...
4) Skandal-burza wokół słów wicemarszałka Terleckiego i innych PiS-funkcjonariuszy o pomysłach na Polexit, uchwała partii itd - czyli jak zohydzić Unię Europejską i manipulować uległą mentalnością swoich wyborców (katolicko-narodowych). Mówią, piszą... i cóż, że to są sprzeczne rzeczy. Osiągają swoje cele manipulatorów (inżynieria społeczno-katolicko-...) - jak i kiedy o czym mają myśleć ich wyborcy! Łajać złą Unię i czekać na sygnał od Prezesa partii, kiedy dsać głos "przeciw", teraz trzeba brać jak najwiecej pieniędzy.
5) Codzienny skandal-burza cynicznych kłamstw i propagandy tzw. mediów narodowych, czyli piss-kur-wizji.pl
6) Skandal-burza wokół Szczęść Boże i będziesz wisiał ultrakatolickiego Grzegorza Brauna, kandydata na Prezydenta RP, prezydenta (burmistrza) Rzeszowa itd. itp.
7) Konstytucyjne organy nie wypełniają swoich obowiązków, nb. obecny skłąd KRRiTV - bo w tym ustroju nikt samodzielnie myśleć i działać nie może, ma myśleć i działać pod wolę prezesa partii. Tylko ON PAN i WÓDZ się liczy.
8) Skandal-burza wokół głosowań z podpowiedzi w KRS, albo w Sądzie Najwyższym(tzw. wycieki ze      skrzynki pocztowej Ministra Dworczyka)
9) Dyrdymałami błysnął euro-pis-poseł Brudziński w czasie debaty w Strasburgu o praworządności i wolności mediów w Polsce (tutaj)

Można dopisywać codziennie jakiś wredny-demaskujący fałsz "ich-Prezesowych" założeń fundamentalnych, bo żyjemy w tym pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju każdym oddechem, kroplą krwi... dniem i nocą. BO NIE MAMY PASTERZY OD DOBREJ (MORALNEJ) NOWINY O CZŁOWIEKU-ŚWIECIE-BOGU.

Odsłanianie niechlubnego oblicza Kościoła w Polsce dopiero nabiera tempa, PiS musi się spieszyć z polityką zbijania fruktów politycznych na tradycyjnej religijności (mentalności) Polek-Polaków. Jak łatwo o patologię, kiedy rozum śpi (bo się w religijności wyłącza) - "Dominikanin O. Paweł M. to mistrz manipulacji. Bił kobiety, molestował, gwałcił, uważały go za króla... Władze zakonu to bagatelizowały... spowiedzi stawały się coraz dłuższe, trwające po pięć, sześć godzin. Jedna z pokrzywdzonych zeznała, że była gotowa zrobić dla niego wszystko" - TO O SKANDALU-BURZY W SAMYM SERCU POLSKIEJ RELIGIJNOSCI, U DOMINIKANÓW!  (tutaj)

Tak się złożyło, że jedna z ważnych postaci dla ujawnienia grzechu kościoła w Polsce, jest ważna i w moim życiu. Do ojca Mogielskiego skierowałem swoje świadectwo o pedofilii księży już w 2008 - oczywiście nikt ze mną do dzisiaj nie rozmawiał. "O. Zięba faktycznie lekceważył te informacje do momentu, gdy otrzymał - za pośrednictwem o. Marcina Mogielskiego, który jest niewątpliwym bohaterem pozytywnym tej historii - relacje od samych pokrzywdzonych. Dopiero wtedy podjął pierwsze działania". Odczytuję to tak - OK, skoro już skandale wylewają się ponad wałami Kościoła w Polsce, to choć nie dopuśćmy, by ten (oczyszczający-uwiarygodniający) proces zszedł na poziom gminno-parafialny. Pewnie jest to wola sojuszu partii rządzącej i episkopatu. Demoralizacja od samej góry (Prezesa od miesiącznic) do samego dołu gminno-parafialnego! MENTALNOŚĆ!

***

wyobcowanie piss-totalne


rozpacz człowieka myślącego
ogarnia na myśl o deprawacji
oczyli demoralizacji inaczej
uśpili rozum i wiarę skrzywili

piekielny ustrój w istocie
którego implikacje wszelakie
niszczą dewastują człowieka prostego
który ufa władzy partyjno-kościelnej

to nie taka lub inna ustawa skrzeczy
Lex-TVN anty prawo antykultury i TSUE 
to całokształt wizji człowieka i świata
Polski Kosciołą w nim w niej w nas

to nie jedna lub druga ustawa
cały pseudokatolicki PiS-KEP-ustrój
budowany z ludzi podporządkowania
bo nie znają własnego myślenia 

nie jedna ustawa ani jedno kazanie
każda każde płynie z zatrutego źródła
myślenia wiary ślepej bez rozumu
bo tak każą bo tak przyzwyczajeni

PRL wolnego myślenia wzbraniał
w Kościele Wyszyńskiego podobnie
w kosciele w ogóle nie trzeba było
bo zawsze we wszystkim miał rację

materialnie biedni metafizycznie zalęknieni
jednak Solidarnoscią daliśmy radę
duch wolność nienawiść fałszu zwyciężyły
dziś trzeba sięgnąć głębiej mało odważnych

Premier Prezes Ministry kłamią
kłąmie codziennie TVP piss-Kurskiego
kłąmie kobieta Witek i Marszałek
nawet powieka im i jej nie drgnie

nikt im nie wytknie niemoralnosci
od moralnosci pasterze zrejterowali w sojuszu
strzegą porządku swojego posiadania
z uwagą na aborcję gender i LGBTQ plus

dziwię się dziwieniu mediów i komentatorów
że co rusz odkrywają ich piss-skandale
tak ten ustrój jest zbudowany i funkcjonuje
mebluje sądów izby trybunały umysły

     (czwartek, 16 września 2021, g. 9.51)

***

czy ja próżnuję


próżnujące ja
jest wielkim grzechem
staje się pustką istniącą

owszem nie jestem rękodzielnikiem
nie kopię dołów i ścian nie muruję
ale zajrzyjcie tu błagam przecież

doceńcie słowa myśl wyrażajace
nie biora się z pustki ani bezczynienia
z wysiłku pracy w pocie swego czoła

czasem trzeba długo milczeć
ciszy szukać mocno pot ocierać
czekając z wytężeniem króla-gościa

    (wtorek, 14 września 2021, g. 19.55)

***

za i przeciw Unii

rozgrzali dyskusję
partyjno-rządowi politycy
po coś do czegoś im służy

pytania i odpowiedzi mogą być głupie
że na przykład na wsi zmienili zdanie
twierdzą ci z Agrounii i z PSL

że rolnicy chcą w niej pozostać
dostają dopłaty i mają rynek
bez Unii polska wieś padnie

można różnie w mediach gadać
można rozpytywać pod kościołami
sprawdzam pod różnymi kątami

dopłaty i rynek mają to fakt
ale to przy wyborach nie wystarczy
gdzie mają motywy życia i nadziei pytam

    (wtorek, 14 września 2021, g. 19.40)

***

o nieizolowanej miłości

Grażyna Kasia Agnieszka Dorota Gosia
która ach która serce skradła której ja
różnych powiedzeń można bez liku
ale życie jest jedno
jedna prawda być może
w świecie też jednym żyjemy w Kosmosie

bo decyduje sakramentu całość
całość jedność jest sakramentalna
ma swoją drogę osobową czyli w osobie
ma swoją prawdę żywą się rozrastającą
w świecie którego życie się dzieje
tak jest od początku i będzie do końca

nie powiem że miłość jest przypadkiem
lepiej przypadkiem niż przypadkowa
choć i taka ma prawo na początku
oby tak nigdy nie kończyła
oby tak się splątała całością w jedność
by absolutnie była drogą-prawdą-życiem

     (wtorek, 14 września 2021, g. 19.07)

***

życie nasze


nic nie jest umarłe za naszego zycia
droga naszych decyzji żyje
prawdy poznawane martwe nie są
cóż dopiero dzianie się życia wszechświata

kiedyś podjąłem decyzję robiąc wybór
między tym tamtym nawet tą nie tamtą
i do dzisiaj są tego konsekwencje
we wszystkich dziedzinach osobowych

prawda się odsłaniała skokowo etapami
czytałem ją studiowałem w medytacjach
aż poznaną mogę kontemplować
coś już wiem czegoś dowiem więcej nie

ileż to wydarzeń się zadziało od 1953
część i do mnie dotarła z naciskiem
największe było 16 października 1978
potem małżeństwo dzieci więc i wnuki

nic z tego nie jest izolowane od reszty
wszystko na wszystko wpływa i ma skutki
marzenia scalam po wszystkich wspomnieniach
a czasem wręcz odwrotnie

człowieku drogi kochany i inny
powiedz mi kim jesteś
sięgajac najdalej najgłebiej najwyżej
nie bądź tylko cmentarną klepsydrą z czasem

    (poniedziałek, 13 września 2021, g. 10.51)

***

emocje nasze


w emocjach trudno myśleć
bez emocji żyć
nawiedzają nas nie przypadkiem
w związku z tym kim jesteśmy

wzburzeń nikt nie pragnie
chyba bo może wyjątki
nie pamiętam ostatniego
kiedy mnie szlag trafił

łagodne spokojne życie
bez emocji jest chyba za nudne
w rzeczywistości chyba nie występuje
zjeść ciastko i mieć ciastko chciałoby się

emocje to nie są natchnienia
za bardzo cielesne w istocie
natchnienia duchowo-intelektualne
bardziej w całości drogi-prawdy-życia

student Amerykanin walczy z Ameryką
bo on z islamu pochodzi
co w nim najbardziej chyba siedzi działa
emocje ponad wiarę rozum kulturę i naród

    (poniedziałek, 13 września 2021, g. 10.03)

***

w trójsoczewce życia osób

       /trójnóg trzypasmówka trójca pryzmat/

każdy aspekt osobowego życia
ma swoją historię
drogę-prawdę-życie w istocie

nic nie dzieje się w izolacji
bez dopełnienia (kontekstu)
by rozumieć trzeba pracy czoła

na przykładzie metafizyki pokoleń
był ktoś potem my dialogiem osób
związków osobowych i wspólnot

każdego chcę o to spytać
jaką masz (samo)świadomość
co kto z czego dlaczego

narodziny małżeństwo rozwody
decyzje takie i inne nas współtworzą
każdy czyn mnie dopełnia w kreacji

każda decyzja ma zwiazek z wiedzą
prawdę poznaję i kontempluję
życie się dzieje i dorzuca swoje

     (piątek, 10 września 2021, g. 18.15)

***

wnuczka wnuk i my

     /metafizyka jest osobowo-pokoleniowa/

najważniejsze jest być
że są i że my
wypatrujemy wpatrujemy
nawiązać kontakt oczny
potem komunikację serdeczną
wnoszą nowe życie
nowe pokolenie
człowieka na ziemi
w kulturze
chcemy z nimi być jak oni
odgadywać znów świat i potrzeby
z których największe to
poczucie bezpieczeństwa i miłość
jeśli zbyt trudne słowo
zamienić można na akceptację
w metafizyce pokoleń
sensu prawdy Logosu
jakie są nam dane
drogą-prawdą-życiem

    (piątek, 10 września 2021, g. 17.45)

***

z czego można się cieszyć

         /ten Hamlet jest wiecznym optymista/

oto jest pytanie
naukowcy potrafią wszystko zbadać
ja tu odpowiem po swojemu

zgrabnie otworzyłem opakowanie leku
co nie zawsze wychodzi
więc się dziś tym ucieszyłem

po każdej kawie fusy gromadzę
wylewam do ogródka
podobno nawożą mnie cieszy

każdorazowe karmienie psa i kotów też
z wielkich spraw gdy w medytację wpadam
kontemplując prawdę która akurat zaświeci

z trudnych rzeczy trudniej ale można
przynajmniej czasem próbuję
dziękczynienie to kamień filozoficzny

wiem to zarazem wierzę i rozumiem
w całości stworzenia i Logosu
doświadczonego drogą-prawdą-życiem

      (piątek, 10 września 2021, g. 11.30)

***

wyższość prawa nad prawem


wyższość rozumu nad rozumem
wyższość myślenia nad myśleniem
wyższość kultury nad kultura
wyższość wiary nad wiara
wyższość Boga nad Bogiem
człowieka nad człowiekiem
dokąd idą nasi
nie tylko rządzący
ale niemyślący rodacy 
wyborcy
ps
gadać banialuki
mącić w głowach sercach duszach
byle panować nad umysłami swoich

     (czwartek, 8 września 2021, g. 8.07)

***

cham dyplomowany


rozmawiam z synem w Internecie
że w nowej pracy wyższa inteligencja
wszyscy po Cambridge albo Oxford

a w kraju posta właśnie wpisałem
o doktorze prawa Kaczyńskim
że cham prostak antydemokrata ignorant

syna siebie i rodaków proszę
nieważne jaki mamy dyplom
to tylko jeden wymiar człowieczeństwa

ważniejsza jest kompletna trójnogi trójca
Via-Veritas-Vita
to musi się składać w całość

kto zrozumie jest mędrcem na wieki
a ten inny niech ma własne święta
szykuj sobie prezesie miesiącznicę

(śr. 8 wrz. 2021, g. 12.10) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

zdj. z tej strony

Moja pointa brzmi godnie i dumnie, na miarę człowieka z gatunku homo sapiens, OSOBY. Tak, są w naszym życiu - rzeczywistości, czaso-przestrzeni osobowej - kłopoty, problemy, grzechy. Ba, także depresje, nerwice, bankructwa, uzależnienienia nawet i uczulenia. Bałagan może być taki, że aż... ha.

Ale jest też coś innego. I ach, jak może być dużo tego innego, dobrego, błogosłąwionego. Cisza w domu, radość dziecka, uśmiech psa, ulubiony kawałek świata za oknem, wejrzenie, spojrzenie... na to coś. Coś się nam daje, udziela, coś jest, na zewnątrz, w tobie. Jest i się daje. L'inespere?! Tak i nie, bo wiesz, że jest i się daje, dzieje.

Czy to JEST ta miłość intelektulna, o której powiedział papież, nasz. Chyba jeszcze coś wcześniejszego i bardziej pierwotnego. Ty i. Twoja Rzeczywistość! - twoja, bo Tobie dana, byś dotknął, zobaczył, usłyszał, powąchał, posmakował, całą swoją osobą, bytem, wiarą i rozumem. Istotowo i konstytutywnie. To jest możliwe tylko w wolności (pełnej, nie reglamentowanej przez wodzów i ich ustroje).

wtorek, 7 września 2021

Ubu Kaczyński i jego podwładni (podlegli-ulegli-wyprani-z-godności itp)


J.Galarowicz uważa powstanie filozofii dialogu
za jedno 
z „największych duchowo-intelektualnych 
wydarzeń minionego wieku (…)”
ale... 
Ubu odmóżdża przedstawicieli polskich elit 
i osobiście przystępuje do zbierania danin...
"są oznaki, że anty PiS jest tak ciężką chorobą, 
że utrudnia zdolność do oceny sytuacji 
nawet gdy wyłania się nowa sytuacja." 
/prof. A. Zybertowicz, UMK/
"Hipokryzja jest zasadą działania tej władzy,
która od dawna jest w kryzysie MORALNYM"
 /prof. P. Kowal, PAN/
od moralności powinni niby być PASTERZE?
 

Kto widział i słyszał profesora Andrzeja Zybertowicza UMK, w studio redaktor Olejnik, w rozmowie z profesorem Pawłem Kowalem PAN... Kto co wtedy myślał? 

Słyszałem, widziałem, więc piszę. Krew się we mnie burzy, wraz z całą moją wiarą i rozumem rozwiniętymi na Polskiej Drodze Wolności osobistą Drogą-Prawdą-Życiem. Słuchając, wpisałem na Facebooku - "Odpowiedź na idiotyzmy prof. Zybertowicza:
- skoro Prezydent Duda, Prezes Kaczyński, Minister Obrony Błaszczak nie przychodzą do sejmu, albo wychodzą, bo nie podoba się im polityka i politycy w Polsce myślący inaczej od nich... i to w tak newralgicznej sprawie jak stan wyjątkowy (na części polskiego terytorium)... to niech robią z siebie kogo chcą, ale dlaczego Pan profesor robi z siebie no i chce z nas, słuchaczy, telewidzów, obywateli?????? To tamtym powinien szepnąć, żeby nie zachowywali sie jak starzy totalitaryści.
Dużo irytacji innych osób w komentarzach pod postami znalazłem. Warto poszukać pełnych wypowiedzi-idiotyzmów idiotycznego pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju!"

Rzecz nie dotyczy tylko jednostkowego przypadku, tego akurat profesora, tego programu, tej wypowiedzi. Kto widział Premiera z harcerzami? Kto widział, słyszał Prezydenta Dudę na Dożynkach powitalno-okadzających? Kto widział i słyszał Ministra Rolnictwa Pudę na tym samym występie na wałach Jasnej Góry... I tak dalej, i tym podobne. OD 6 LAT PISZĘ ŻE TO JEST USTRÓJ DEPRYWACYJNY. POZBAWIA GODNOSCI. I DEPRAWUJACY, BO TE DWA PROCESY IDĄ RAZEM.

Gdyby Premier jeździł po bazarach, targowiskach, obozach, placach zabaw... z własnej osobistej wizjo-inwencji - OK. Może nawet byłby czasem wielki. Gdyby Prezydent, gdyby Minister, gdyby... ale w pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju robią to, co prezes partii i jego/ich ustrój nakazuje, a nawet "tfurczo" starają się w tę ideologię wpisać i komu trzeba podlizać. Więc są żałośni, bezradne żuczki historii najnowszej w Kraju Nad Wisełkami, Ubu landzie grodzonym drutem żyletkowym.

To miał być prościutki post, dyktowany życiem osoby z wiarą, rozumem, emocjami w kulturze współczesnej - zda się - Polski i świata. Jednak w trakcie pisania rozrasta się i nie wiem czy wszystko, co mną i Polską targa, dojdzie tu do głosu. Zbieram myśli rozrzucone we wpisach na Facebooku - tam reaguję na gorąco - SOBĄ, takim, jakim jestem w 68 roku życia. I dochodzę do wniosku, że kazda i każdy z nas homo sapiens dostaje więcej, niż jest w stanie wyrazić adekwatnym słowem. Opatrzność jest większa, niż nasze zrozumienie, tak zda się mówią Francuzi. C'est la providence. A ja już jestem na tyle dojrzały wiarą i rozumem (zuchwałymi), że dopowiem - tyleż Opatrzność, co Logos. Dlatego pod wierszykami dorzucam posty zebrane z własnego Facebooka. Jest w nich wiele chwili i wiecznej już madrości starszawego człowieka, pewnie więcej, niż ogarnąłem.

Trują-irytują (mnie) nie tylko sami politycy, ale i ich komentatorzy. Z niektórymi wchodzę w wirtulny spór. Dziennikarz napisał "Duda na Twitterze pisze tylko o jednym. Już wiemy dlaczego... Od połowy lipca twitterowe konto prezydenta Andrzeja Dudy zdominował sport. Poza kilkoma niewielkimi wyjątkami znakomita większość wpisów poświęconych jest polskim sportowcom i ich sukcesom na igrzyskach olimpijskich i paraolimpijskich. Udało nam się ustalić, dlaczego prezydent nie poświęcił nawet jednego wpisu stanowi wyjątkowemu... bo z jednej strony wynika to z charakteru komunikacji przyjętej przez prezydenta. Z drugiej - z chęci niezaogniania sytuacji konfliktu granicznego.". 

Nie zdzierżyłem, odpowiedziałem jemu i podobnym "Dziwię się, że piszecie takie głupoty (śliskie, płytkie). Nawet, jeśli zamierem miała być ironia. Czym ma żyć facet - na ważnym stanowisku państwowym - od którego nic ważnego nie może zależeć, za którego kto inny decyduje. To samo dotyczy Premiera i wszystkich funkcjonariuszy. W nienormalnym kraju nienormalnieją, tworzą sobie namiastki samych siebie i swoich ważnych funkcji. Ubu król w Ubu landzie. Płyną rzeką ściekowej propagandy wielkości - bo ich zdaniem Polkom i Polakom to się po prostu od wszystkich i świata całego NALEŻY". A ja myślę o nas skromniej, po norwidowemu, po ludzku (praw człowieka i kultury w świecie współczesnym) i bardziej po katolicku (w Kościele Powszechnym po Soborze Watykaśńkim II, a nie tylko polskim), że "szlachetny człowiek nie mógłby wyżyć dnia jednego w Ojczyżnie, której szczęście nie byłoby tylko procentem od szczęścia ludzkości". To jest chyba najważniejsza granica między nami (mną i nimi, w tym dziadku-rówieśniku z Żoliborza).

***

poezja o Bogu (w kulturze) 

czy poeta może ludziom zabrać Boga 
co za głupie pytanie 
czy poeta jest od zabierania 
gdyby tak miało być 
byłby nihilistą 
a nie jest bo chce dawać 
dawać dawać dawać jak najwiecej 

     (wtorek, 7 września 2021, g. 11.55)

***

sedes i konstytucja


na sedesie podwieszanym siedząc
kontempluję słoje drzwi drewnianych
z 250 lat mających
wszystko mi tu o Konstytucji śpiewa

siedziałem wstałem napisałem
a teraz zejdę do rzeczy zwyczajnej
przejdę (się) do kuchni
zrobię sobie kawę

     (wtorek, 7 września 2021, g. 11.14)

***

Bronisławowi Majowi

             /w Roku Norwidowskim 2021/

wiesz dzieci mam już odchowane
pod bokiem powstaje Muzeum Norwida
w wolnej od niedawna Polsce
i ja się na coś przydałem

całe życie dorosłe 
czyli od lat maturalnych
chciałem pisać
najlepiej gdyby jak mistrz Mann

wierszyki później pisałem
katecheta stanu wojennego
katechezami nazywałem
potem dojrzałem do samorządności

dzisiaj piszę codziennie
życie mając za sobą
właśnie to doświadczenie opisuję
osoby Józefa drogi-prawdy-życia

ciebie zobaczyłem na ekranie
chciałem coś wybrać dla wnuka
z oferty na youtube tam byłeś
o wierszach mówiłeś i jak je czytać

musiałem cię zostawić w pewnej chwili
żona dzwoniła żeby ją odebrać
spod szkoły Rzeczpospolitej Norwidowskiej
nie będą dzisiaj mieć rady pedagogicznej

jechałem przez las łąki i pola
mając nieodparte wrażenie że czekasz
zawieszony na dużym ekranie
w pokoju przed którego oknami rosną dęby

był i jest iście cyprianowo-miłoszowy
ton i miara równe są przedmiotowi
dzieciom już o tobie powiedziałem (i wnukom)

     (poniedziałek, 6 września 2021, g. 15.53)

***

ktoś rozumie i mnie

ktoś mnie jednak rozumie
muszę dodać ktoś gdzieś
wie czego tu szukać 
co znaleźć może

statystyki nie kłamią
czysta matematyka
pewne jak i to
że sarna z sarniętami tu były

czasem zdążę zareagować
czasem coś do mnie nie dotrze
nie wszystko sfotografowałem
nie wszystkiemu dałem opis

ps
załącznikiem jest lista krajów
w których te prace wykonano
motywów wszystkich nie znam
na pierwszym miejscu dziś Francja

załącznik główny to wykaz tytułów
w których ktoś sensu szukał
mojej opowieści o ustroju
i człowieka drogi-prawdy-życia

- Zrozumieć siebie, gminę i Polskę (a w niej Kościół). Zwłaszcza w 2021 - Roku Norwidowskim i 40-lecia założenia Solidarności NSZZ RI w dniu 3 Maja 1981
- Bóg w polityce - Tusk, Kaczyński (oczywiście plus), czyli polityka i Bóg Chrześcijan
- Dwa katolicyzmy w Polsce, rozmowa znajomych z Facebooka
- Hipokryzja polityczno-katolicka... Okradają nas z godności. POLSKO!
- Hipokryzja mojego Kościoła.PL ... polski tradycjonalizm klerykalny
- Moja Ojczyzna i Kościół i Strachówka, RzN 2021
- Twarze i nauki pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju! (a gdzie Antoni Macierewicz i jego wybuchy?)
- Czarna proza pis-katolików. Unicestwiają ludzi, którzy nie są tacy jak oni, działają na szkodę Polski, DEMORALIZUJĄ
- Strachówka a sprawa polska (katolicyzm aintelektualny - więc i akulturowy i asoborowy - odwodzi od Boga i Kościoła) 
- Ignorancja i bezczelność Kaczyńskiego i kultu jego (antychrześcijaństwo)

    (poniedziałek, 6 września 2021, g. 13.30)

***

mentalność religijna PL 2021

co to jest
czy ktoś prowadzi badania
jak Putnam nad kapitałem społecznym

stało się moim zadaniem
może nawet powołaniem
tropić rozumieć opisać

gdyby PiS-KEP-ustrój nie zmusił
może ani bym pomyślał
tkwiąc samemu w środku (w kokonie)

tego opisać z zewnątrz się nie da
owszem zewnętrzne konsekwencje zachowań
ale nie zrozumienie jak to działa

chyba nie ma metodologii
psycho-socjo-politologia nie da rady
trzeba św Teresy Edyty Stein lub Wojtyły

tajemnica komnat twierdzy wewnętrznej
świętego Jana od Krzyża nauka o wierze
from Einfühlung to empathy

dialogiczność jak papier lakmusowy
wskazuje gdzie prawda leżeć może
co co odrzucają są nieszczęśni

sami odrzucają w imię czegoś
i innym nie dają tego co należy
istoty człowieka Boga prawdy kultury

dogmatycznie zatrzaśnięci
w sobie w grupach a nawet ustrojach
antyświadectwem są religii i Kościoła

kiedy przez wczucie poznaję
wiem na sobie jak to działa
byłem tak wychowany na katechetę

nie tylko w rodzinie polsko-katolickiej
przy prymasie Wyszyńskim
Rodziną Rodzin wtedy byliśmy

wszystko wydaje sie takie oczywiste
jest prawda wieczna i są źli ludzie
Bóg Jezus nawet jako Pan i Władca

nie ma innego sensu człowieka i świata
poza tymi ramkami człowiek ginie
zewsząd może dopaść lęk metafizyczny

przecież jest grzech i to śmiertelny
jest obowiązek tropić go wystrzegać
lęk może dopaść nawet w nocy

ci słabsi przerażeni całe życie
mocnych odsądza się od czci i wiary
przecież wpływ taki jest wszechmocny

wypełniacze obowiązku są zbawieni
obrzędowość przynieść może spokój
jesteśmy tacy jak tamci i owi

choćbyśmy stali wsród wrogich
którym ręki nie podamy dla pokoju
bo ani chcemy ani do wyobrażenia

Polka Polak przy Polce Polaku wrogu
nie wspominając nawet o uchodźcach
dla których nie zrobimy tutaj Betlejem

więc triadą złowrogą widzę tę mentalność
antydialogiczną antykultury antywspólnot

brr mrozem wieje od tego ustroju
pseudokatolickiego PiS-KEP-u
anty praw człowieka i antysoboru

uwarunkowanie-związanie
podporządkowanie
zniewolenie

      (poniedziałek, 6 września 2021, g. 11.26)

***

przychodzi refleksja

dzisiaj nie tyle o istocie
co o okolicznościach

za chwilę wszyscy wyjadą
więc to może być ta chwila

ruch hałas krzątanina nie służa
czyli także fizyczna praca

oczywiście może być możłiwa
gdy koniecznośc życiowa

jednak bardziej służy bezruch
zasłuchanie u stóp egzystencji

refleksja jest tylko zaproszeniem
do wejścia głębiej głębiej w siebie

doczesność nie ogarnia całości
egzystencją homo sapiens jest więcej

zresztą w doczesnosci coraz mniej mnie
szukam wzrokiem namiotu Asioki

egzystencja droga prawda życie
to prawie to samo (samoświadomość)

samoświadomośc to poziom tajemny
nic ponad nie może spotkać człowieka

tu filozofia antropo- teologia królują
czy mogą się tu nie spotkać

w świątyni człowieka (wewnątrz)
poznającego i kontemplującego prawdę

    (niedziela, 5 września 2021, g. 18.45)

PS
czyli jak rozumieć siebie, Polskę i Kościół w niej

- "... absurd sytuacji. Wytoczono wielką armatę prawną, a teraz przepisy się łagodzi, żeby ludzie mogli normalnie żyć. - Wyraźnie widać też, że tak brutalne przepisy nie były potrzebne, bo skoro można zorganizować wesele, to nic strasznego się tam nie dzieje. Przez ostatnie 6 lat bardzo często zdarzało się tak, że poważne instytucje prawne były wykorzystywane do celów politycznych, przez co je ośmieszono. Tak było w przypadku Trybunału Konstytucyjnego i tak samo teraz w przypadku stanu wyjątkowego" /prof. Matczak/

- dopisuję swój komentarz "Krzyku znad tej granicy nie da się nie słyszeć". Zabić drozda. Nakarmić kruki. Rozdziobią nas... Wstyd po pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju pozostanie. Będzie ciążył następnym pokoleniom, aż się jakoś nie uporają! Antychrześcijańska epoka po JPII i Polskiej Drodze
Wolności! A PRZECIEZ ZNAMY Z LEKTUR SZKOLNYCH I KOŚCIELNYCH KAZAŃ:
 1) PRZYPOIWEŚC O MIŁOSIERNYM SAMARYTANINIE, 
 2) NOWELĘ ŻEROMSKIEGO „Rozdzióbią nas kruki, wrony”, która "stanowi oskarżenie skierowane przeciwko tym, którzy ponoszą odpowiedzialność za ciemnotę i nędzę ludu. Bez zmian społecznych narodowi grozi unicestwienie. Żeromski zamyka utwór pesymistycznymi słowami: „Zza świata szła noc, rozpacz i śmierć”

- Antychrześcijański (antykatolicki), bo antydialogiczny, PiS-KEP-ustrój manifestuje swoje immanentntne ZŁO przy każdej niemal okazji - "To nie była debata o stanie wyjątkowym. To start kampanii wyborczej. Jaką funkcję pełniła debata o stanie wyjątkowym, skoro opozycja pozna niejawne argumenty za jego wprowadzeniem dzień po głosowaniu? Dlaczego w Sejmie zabrakło prezydenta? W jakim celu premier więcej niż o Łukaszence mówił o opozycji? Po co Lewica apelowała o rozładowanie kryzysu przez "wpuszczenie uchodźców", skoro taki ruch kryzys pogłębi? Odpowiedź jest prosta. Bezpieczeństwo kraju poległo w walce z logiką kampanii wyborczej." (red. M. Makowski)

- Odpowiedź katechety dla ministra! Pytanie Ministra Czarnka na pikniku RM w Toruniu - "Co by było, gdyby nie Radio Maryja?" Odpowiedź - byłoby mniej podzielonych polskich katolickich rodzin. Mniej religijnie uzasadnianych fałszy i manipulacji na temat współczesnego świata i kultury człowieka na ziemi. Łącznie z pseudo-naukowymi teoriami ks. prof. Tadeusza Guza z KUL. 

- Gdy Minister Oświaty wychwala Radio Maryja i jego (s)twórcę "skromnego" zakonnika Rydzyka, ja uważam całkiem inaczej, podobnie jak były prezydent Wrocławia i minister kultury, że nie tylko Rydzyk, ale i wychwalający go minister dewastują polską mentalność. "Skutki tej dewastacji przez trzech po kolei ministrów będą odczuwalne za 5, 10, 15 lat. Najbardziej bolesne jest właśnie to, co czyni rząd PiS dzieciom" (tutaj) 

- Mam swoją osobistą katechetyczno-kulturową propozycję do rozmowy z abp Jędraszewskim. I równie szczerej - o miłości cielesnej - z biskupem Śmigielem z Torunia (z Dyrektorem Rydzykiem zakonnikiem - największym z nauczycieli obecnego narodu polskiego - jeszcze trudniej jest mi sobie wyobrazić). Sprawdzone ideały, albo własne ryzykowne pomysły (choć modne). W rodzinie ludów i narodów, w kulturze, od której zależy przyszłość człowieka! A z byłym księdzem Międlarem to chyba najpierw muszą rozmawiać lekarze (a może i egzorcyści??) 

- profesor UKSW Antoni Dudek też nie wytrzymuje już poprawnosci politycznej i napisał, że "Prezydent Andrzej Duda zachowuje się niepoważnie". A ja od 6 lat tłumaczę, że tak być musi-musiało - Bo to prezydent pseudokatolickiego PiS-KEP-ustroju! Ten ustrój deprawuje, deprywuje... z nieuchronną koniecznością (we wszystkich podobnych kultach jednostek wodzów). Zgroza. Brrr. Fuj! HAŃBA!

...
wzór ode mnie dla każdego (w kulturze), nawet dla polityki

czwartek, 2 września 2021

Zrozumieć siebie, gminę i Polskę (a w niej Kościół). Zwłaszcza w 2021 - Roku Norwidowskim i 40-lecia założenia Solidarności NSZZ RI w dniu 3 Maja 1981


CZY WOLNO MILCZEĆ

"szlachetny człowiek
nie mógły wyżyć dnia jednego
w Ojczyźnie
której szczęście
nie byłoby tylko procentem
od szczęścia Ludzkości"
Norwid, Co to jest Ojczyzna

Rok Norwidowski zadał mi pracę w pocie mego czoła. Dlatego założyłem nową stronę pt. Rok Norwidowski - widziane ze Strachówki. Opatrzność (LOGOS) sprawiła, że jest to także rok jubileuszu XXXX Lecia załozenia NSZZ RI Solidarność w naszej gminie, w chwalebnym dniu 3 Maja 1981. Logos i Opatrzność przydzieliły mi rolę uczestnika i naocznego świadka wiekopomnych wydarzeń. Właśnie na tym terytorium (Premier Morawiecki mówi o świętym terytorium, co przyjmuję ze zrozumieniem, ale tylko analogicznym i proporcjonalnym, bo święta jest tylko OSOBA, nie rzeczy).

Nie mogę pojąć wielu spraw, jakie działy się i dzieją w naszym życiu. Jedne przerastają poziom mojego zdumienia, zachwycenia, jakie łapie człowieka i prowadzi - jak wiatr-wicher żagiel. Inne przerastają zda się poziom złej woli, ignorancji, głupoty, małości człowieka.

Koniec sierpnia złączony z początkiem września są - powinny być - dla Polek i Polaków świętym triduum, mówiąc językiem premiera. Ale nie są. Rozbieżność słów, deklaracji i życia w polskich gminach i parafiach wręcz poraża.

Gdańsk, Szczecin, Westerplatte, Wieluń... Solidarność i II Wojna Światowa. A w każdej miejscowości także rozpoczęcie roku szkolnego kolejnych polskich pokoleń. Co, z tych wielkich motywów życia i nadziei splotło się w Strachówce w słowach kazań, przemówień, rozmów, okolicznosciowych postów na stronach gminy, parafii, szkoły, stowarzyszeń?? JAKIE MOTYWY ŻYCIA I NADZIEI WSKAZALI MÓWCY-FUNKCYJNI SWOIM RODAKOWM, DZIECIOM, MŁODZIEZY, MIESZKAŃCOM?

Życie ma, owszem, różne wymiary. Jest, owszem, wymiar techniczno-oraganizacyjno-instytucjonalno-materialny. Ale jest też ważniejszy wymiar OSOBOWO-KULTUROWY. Od tego drugiego zależy przyszłość człowieka (św. JPII, UNESCO, 1980). Gatunku ludzkiego na ziemi - homo sapiens.

ZROZUMIEĆ SIEBIE

Człowiek to ten, kto zna siebie - cytuje Greków święty Jan Paweł II w encyklice podejmującej temat wiary i rozumu. Jednego bez drugiego nie ma. Wiara, to nie tylko jeden z wymiarów (aksjomat) religii. Wiara to także nieodzowny mechanizm poznawczy.

W co wierzyłem u podstaw mojego dorosłego życia? Opisałem na wiele sposobów, także na stronach "Ziarna Solidarnosci". Dlaczego przyjechałem do Strachówki w grudniu 1980 roku i założyłem NSZZ RI Solidarność (najpierw wróciłem po to z Francji, co było jakby moim skokiem przez płot/granicę).

Tu żadnych tajemnic nie ma. Człowiek to ten, kto wie dlaczego coś ważnego w życiu robi (podejmując decyzje i działąnia). Owszem - najważniejsze rzeczy/sprawy w życiu SĄ DAREM (patrz rozważania na ten temat Andrzeja Madeja OMI i Karola Wojtyły), ale ich przyjęcie zależy od wolnego (bywa że i wspaniałomyślnego) wyboru. Możemy przecież daru nie przyjać. 

Mój młodzieńczy świat wypełniało pragnienie wolności. Wolności do życia, przeżywania, poznawania... wszystkiego, co wielkiego ma dla nas natura i kultura. Być wolnym od zgwałcenia ustrojem, władzą totalitarnie wolności zabraniającą. To były moje marzenia, ideały młodości ale i całego moze pokolenia Polek i Polaków świadomych siebie, tu i teraz w ogromni dziejów i kultury. Mówią o tym pamiętne słowa największego z Polaków naszych czasów (wszechczasów?), wypowiedziane podczas I Pielgrzymi Papieża-Polaka do Ojczyzny, w Krakowie, na ogromnych Błoniach, na których byłem i ja:

"Człowiek wybiera świadomie, z wewnętrzną wolnością — tu tradycja nie stanowi ograniczenia: jest skarbcem, jest duchowym zasobem, jest wielkim wspólnym dobrem, które potwierdza się każdym wyborem, każdym szlachetnym czynem, każdym autentycznie po chrześcijańsku przeżytym życiem.

[Czy można odepchnąć to wszystko? Czy można powiedzieć „nie”? Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka?]

Oczywiście, że można. Człowiek jest wolny. Człowiek może powiedzieć Bogu: nie. Człowiek może powiedzieć Chrystusowi: nie. Ale — pytanie zasadnicze: czy wolno? I w imię czego „wolno”? Jaki argument rozumu, jaką wartość woli i serca można przedłożyć sobie samemu i bliźnim, i rodakom, i narodowi, ażeby odrzucić, ażeby powiedzieć „nie” temu, czym wszyscy żyliśmy przez tysiąc lat?! Temu, co stworzyło podstawę naszej tożsamości i zawsze ją stanowiło" (tutaj)

Wiem co mną kierowało. Ideały młodzieńcze i patriotyzm. Nie rozumiem dzisiejszych współmieszkańców, współobywateli. Co robią? Widać. Co myślą, czym się kierują? Nie mówią. Przeklęte przemilczanie niszczy dzisiaj polskość, samorządność, Kościół i godność człowieka. Na tej ziemi - Ziemi Norwida i Cudu nad Wisłą i w całej Ojczyźnie. 

Jeśli wielka część Rodaków twierdzi, że SOLIDARNOŚĆ Roku 1980/81 i 1989 przyniosła nam wolność i świętują... A w mojej samorządowej (samorządnej) gminie, gdzie począł się - z całą pewnością - największy nasz współobywatel Norwid, ba, OBYWATEL EUROPY I ŚWIATA - obchodzą, ale martwą ciszą 40. Rocznicę Chwalebnego Czynu z 3 Maja 1981, a proboszcz jakby im błogosławi wynosząc Wota Wdziecznosci za tamten czas i czyn ojców, matek, babć i dziadków to NAZYWAM TO HANIEBNYM SKANDALEM - niszczeniem pamięci, tożsamosci, patriotyzmu i kultury wol;nego myślacego człowieka na ziemi.  

Ich - moich i mojej "wizji" Ojczyzny - zażartych oponentów nawet te słowa nie dotkną. Nie obruszą się. PRZEMILCZĄ bliźniego swego, historię i kulturę. Bo... można odepchnąć to wszystko. Można uciec w błogą nieświadomość większego wymiaru polskości, godności, kultury... wiary i rozumu, a nawet... człowieczeństwa. 

Przyszłość - czy im się to podoba, czy nie - zależy od kultury. Kultura jest największym motorem i wyznacznikiem kształcenia i wychowania następnych pokoleń. Nie milczałem nigdy. Myślałem, czułem, działałem na miarę poznanych i przyjętych ideałów (darów z wysoka). Milczeć nie będę. Dialog zawsze z każdym współmieszkańcem i współobywatelem dobrej woli podejmę, publicznie. W gminie, szkole, parafii i w Internecie. Dialog powszechny. O godności człowieka, aż po jej kontemplację. Póki Bóg daje zdrowie i natchnienia. Non abbiate paura.

***

równoważnia egzystencjalna

         /tajemnica nigdy do końca nieznana/

balans suwak alibo i wahadło
ma stabilność jak i ekstrema
zwłaszcza człowiek świadomy losu
w naturze i kulturze tego świata

egzystencją jestem
czyli świadomym istnieniem
obrazem podobieństwem spraw większych
wierzący bez trudu mówią że i Boga

egzystencja ma zawsze swoje tu i teraz
ale na tym nie poprzestaje
zawsze jest coś (więcej) przed i po
o byśmy znajdowali równowagę

tego co jest tu i teraz
tego co jest bo już było
i tego co jest bo jakoś będzie
dobrze zrównoważonej egzystencji

       (środa, 1 września 2021, g.12.45)

***

rozmowa powszechna

          /reszta ode mnie nie zależy/

taką rozmowę prowadzę
od dawna na tym blogu
nazwę powszechną jak mój katolicyzm
wspomagam się także Fecebookiem

nie nazwę jej globalną
nie jest moją intencją
być wszędzie ale gdzieniegdzie
być dla wszystkich którzy chcą

inni powiedzą że też prowadzą
ograniczajac eliminując płaszczyzny
choćb po to
żemy unikać takich jak ja

dlatego ja powszechną zowię
bo do wszystkich kieruję
znajomych przyjaciół 
hominibus bonae voluntatis
w kolędowym stylu

piszę i wrzucam na falę
oceanu egzystencji człowieka
choć bez butelki z korkiem
dostępnymi dzisiaj metodami

znajdzie kto też chce się objawiać
wychylić z otchłani incognito
podmiotem niezależnym być

nie jest to polski katolik ustrojowy
strzegący swego miejsca w szeregu
poprawności religijno-politycznej

nic mi to
po latach oczekiwań przywykłem
jak pisałem będę i publicznie

kultura inaczej się nie dzieje
pracą podmiotów niezawisłych
pracą sumień potem swego czoła 

     (wtorek, 31 sierpnia 2021, g. 17.18)

***

hierarchia zmartwień problemów wartości

               /kim jest myślące ja/

każdy ma każdego dnia
ja dzisiaj czyszczenie wymienników
ogarniecie mentalne faz remontu
coś trzeba z szambem zrobić
a i wyjazd daleki wisi w powietrzu 
pierwszy dzień pracy syna
zdrowie i samopoczucie pozostałych
wojna o koty z żoną

co jest nad co
a co najwyżej w hierarchii
kto ma swoją miarę szczęśliwy
wiele go nie zaskoczy

podają przykład Ignacego Loyoli
że na koniec doszedł doskonałości
wystarczyło mu 15 minut
żeby wszystko ogarnąć
do pełnego wewnętrznego pokoju

ja też mam i wszystkim podpowiem
droga-prawda-życie przemyślane 
wiara i rozum prawdę kontemplują
ogarnięte w i samo-świadomością

(wt. 31 sier. 2021, g. 11.56) TU- Rok Norwidowski_widziane ze Strachówki

PS.
Taki post wisi na moim koncie Facebooka, od 31 Sierpnia:
"Kiedy, jeśli nie dzisiaj? Kto, jeśli nie ja!
PAMIĘĆ I TOŻSAMOŚĆ PT. RODACZEK I RODAKÓW W GMINIE I PARAFII STRACHÓWKA! Jutro poczatek roku szkolnego, formowania kolejnych polskich pokoleń - CZY WSPOMNĄ POLSKIE ŚWIĘTO SOLIDARNOŚCI I NASZEGO GMINNEGO I PARAFIALNEGO 40-LECIA OD 3 MAJA 1981? Kiedyś Wota Wdzieczności za Wolność, Godność, Polskość Odzyskane Czynem Solidarnosci Polek i Polaków - także w naszej gminie - stały na ołtarzu Boga i Ojczyzny w naszej świątyni, w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, w kościele/świątyni pw. świętego Antoniego.
Nb. 
- o rocznicach parafialnych, także filialnych, czy o rocznicach kapłańskich (proboszczów) polski Lud Boży Strachówki i okolic nie zapomina (patrz: Hołdy perłowe... w Kątach Borucza). Państwo? Obywatelskość? Kultura w świecie współczesnym? Kościół soborowo mądry, także świętymi (po)soborowymi papieżami J23, P6, JPII... Państwo wyznaniowe tu i ówdzie, z nieszczęsnym Afganistanem na czele.