czwartek, 21 kwietnia 2016

Mentalno艣膰 ignorancyjna PL 2016


List katechety do episkopatu i Ludu Bo偶ego w Polsce


Dzieje si臋 Polsce co艣 strasznego - pr贸ba budowania anty-kultury na ignorancji. Ignorancji zawinionej historycznie, przez 偶ycie kraju i jego obywateli przez 45 lat w (jedno)partyjnym ustroju totalitarnym, budowanym na materializmie historycznym i dialektycznym, z ca艂a groz膮 tego, co w sobie przynios艂y. 

Na pocz膮tku wolno艣ciowo-godno艣ciowej rewolucji w Polsce (1980), m艂odemu studentowi Akademii Teologii Katolickiej zada艂 promotor temat “Antropologiczne aspekty Rewolucji Naukowo-Technicznej...”. RNT mia艂a by膰, wed艂ug ideolog贸w minionego systemu, mechanizmem(!) samo-nakr臋caj膮cego si臋 spo艂ecze艅stwa socjalistycznego. Demokracji socjalistycznej, humanizmu socjalistycznego i takiej偶 partyjno-pa艅stwowej (socjalistycznej) moralno艣ci.  Ze struktury cz艂owieka wykluczono wcze艣niej co艣 takiego, jak jednostkowe sumienie. Wolno艣ci osoby, ani osoby, personalizmu... nie by艂o, systemowo-ideologicznie nie by艂o dla nich miejsca w 偶yciu, nauce, systemie. Wiara znalaz艂a si臋 w muzeum prze艣miewc贸w. Gablota na dziwak贸w 艂膮cz膮cych wiar臋 i rozum czeka艂a.

Bez wolno艣ci my艣lenia, bez os贸b 艣wiadomych swojej wolno艣ci i godno艣ci, poprzez poznanie i przemy艣lenie drogi ludzkiej my艣li przez ostatnie (ponad) sto lat, nie ma wsp贸艂czesnego spo艂ecze艅stwa. Wolnego, demokratycznego, nowoczesnego, obywatelskiego.  A mog臋 (trzeba) napisa膰, 偶e i u nas jeszcze “jest w stanie niemowl臋ctwa”, pomimo korzystania z wszystkich zdobyczy i udogodnie艅 wsp贸艂czesno艣ci. U podstawy wsp贸艂czesnych wolnych spo艂ecze艅stw wolnych os贸b jest Powszechna Deklaracja Praw Cz艂owieka, kt贸ra pozostaje jedn膮 z najwznio艣lejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czas贸w (JPII, ONZ 1995)
Nie ma wolno艣ci bez Solidarno艣ci. Nie ma - bez nauki, technologii, wiedzy, warto艣ci... nie ma bez CA艁EJ prawdy. Wiara i rozum pozwalaj膮 ka偶demu kontemplowa膰 j膮, w uniesieniu. W zachwycie pi臋knem, dobrem (Norwid). Norwid uczy nas tak偶e cz艂owiecze艅stwa, braterstwa, polsko艣ci... co to jest Ojczyzna... maj膮c za najwy偶sz膮 godno艣膰 “bycie cz艂owiekiem-osob膮”. Spo艂ecze艅stwa wolnych powojennych pa艅stw, od 70 lat (1945 roku) oddychaj膮, my艣l膮, nasi膮kaj膮 tymi warto艣ciami, zdobyczami, procedurami, dialogiem... My - zaledwie od lat 27!

Wojna z tym wszystkim toczy si臋 teraz w Polsce (hic et nunc) na polu praw konstytucyjnych Polak贸w, w Trybunale Konstytucyjnym. Kto o tym wie? Kto rozumie?                                                                      
“W moim odczuciu polscy prawnicy nie zdaj膮 sobie w pe艂ni sprawy z mi臋dzynarodowego znaczenia naszego Trybunatu Konstytucyjnego. Tymczasem po 1989 r. Trybuna艂 Konstytucyjny sta艂 si臋 jednym z najbardziej licz膮cych si臋 s膮d贸w konstytucyjnych w Europie. Orzecznictwo Trybuna艂u Konstytucyjnego jest szeroko studiowane i komentowane przez prawnik贸w w r贸偶nych krajach i wywiera du偶y wp艂yw na my艣lenie prawnicze poza granicami Polski, zw艂aszcza w pa艅stwach Europy 艢rodkowo-Wschodniej. Polski s膮d konstytucyjny jest tam od wielu lat naturalnym punktem odniesienia i 藕r贸d艂em inspiracji przy ocenie konstytucyjno艣ci prawa. W ostatnich dekadach pojawi艂o si臋 zjawisko mi臋dzynarodowego dialogu s膮d贸w, opisywane przez badaczy z r贸偶nych pa艅stw. Organy s膮dowe mi臋dzynarodowe i narodowe wchodz膮 ze sob膮 w rozmaitego rodzaju interakcje i wp艂ywaj膮 na swoje orzecznictwo. W tym kontek艣cie s膮dy konstytucyjne sta艂y si臋 wa偶nymi podmiotami polityki zagranicznej, artyku艂uj膮cymi w relacjach mi臋dzynarodowych warto艣ci, na kt贸rych opieraj膮 si臋 konstytucje narodowe. W ci膮gu trzydziestu lat Trybuna艂 Konstytucyjny zosta艂 wa偶nym i powszechnie szanowanym uczestnikiem tego mi臋dzynarodowego dialogu. 呕ycz臋 Pa艅stwu, aby Trybuna艂 Konstytucyjny umacnia艂 jeszcze bardziej swoj膮 pozycj臋 mi臋dzynarodow膮” (Krzysztof Wojtyczek S臋dzia z Polski Europejskiego Trybuna艂u Praw Cz艂owieka - EUROPEAN COURT OF HUMAN RIGHTS / COUR EUROP脡ENNE DES DROITS DE L'HOMME ).

Wzmiankowany na pocz膮tku student, pisz膮c zadan膮 prac臋 magistersk膮 mia艂 przed oczami Polsk臋 zmian fundamentalnych. Rodzi艂a si臋 wolno艣膰, budzi艂/odradza艂 si臋 duch Polski, si臋gaj膮c tysi膮ca lat wstecz. Student przeszed艂 t膮 (tamt膮?) drog膮, przez Solidarno艣膰, stan wojenny i katechez臋 w Ko艣ciele w Polsce lat 80-tych. A potem przez pierwsz膮 kadencj臋 samorz膮dnej Ojczyzny, przez katechizowanie w szkole, a偶 po Rzeczpospolit膮 Norwidowsk膮 i Vademecum. Jako bezrobotny czekaj膮cy na emerytur臋 doczeka艂 si臋 zapowiedzi 艢wiatowych Dni M艂odzie偶y z belgijsk膮 m艂odzie偶膮 w swojej polskiej gminie. “Jam nie z soli ani z roli, ani z zaszczyt贸w hierarchicznych...”.

Stawk膮 dzisiejszych zmaga艅 (walki, wojny) w 偶yciu publicznym naszej Ojczyzny jest wiara i rozum Polak贸w.  

Mszcz膮 si臋 na nas zaniedbania w tej dziedzinie pa艅stwa i Ko艣cio艂a w Polsce. Nikt nie chcia艂 - jak dot膮d - podj膮膰 jako 艣wiadomej misji naszych czas贸w tematyki wolno艣ci i osoby. By艂a, jest - tak, jakby tylko przy okazji zmaga艅. Nie - jako o艣 naszego my艣lenia i rozumienia siebie, 艣wiata i Boga. Sob贸r Watyka艅ski II wyda艂 m.in. dwa dokumentu: 1) O wolno艣ci religijnej, zatytu艂owanej “Godno艣膰 osoby” i 2) Konstytucj臋 zatytu艂owan膮 “Rado艣膰 i nadzieja”. 

“Wydaje si臋, 偶e te dwa dokumenty stanowi膮 swoist膮 ca艂o艣膰 w my艣leniu soborowym poprzez jeden g艂贸wny przedmiot, kt贸ry je z sob膮 艂膮czy. Przedmiotem tym jest osoba ludzka... najbardziej podstawowa wypadkowa p艂aszczyzna wsp贸艂czesno艣ci... Ods艂ania si臋 w ten spos贸b istota i pos艂annictwo Ko艣cio艂a, zespolone z ca艂膮 celowo艣ci膮 ludzkiej egzystencji... zatroskanie o sens tej egzystencji, tak bardzo przez to sp贸jne z rozumn膮 natur膮 cz艂owieka. I od sensu, czyli od prawdy, uzale偶nia warto艣膰 ludzkiego 偶ycia jako zawsze swoistego i niepowtarzalnego wydarzenia...


Jest rzecz膮 charakterystyczn膮, 偶e soborowy wyk艂ad moralno艣ci mi臋dzyludzkiej, spo艂ecznej, mi臋dzynarodowej tak mocno uwydatnia moment osoby. Wyst臋puje ona tutaj nie tylko jako podmiot, ale przede wszystkim jako zupe艂nie swoista warto艣膰 przedmiotowa, wedle kt贸rej nale偶y kszta艂towa膰 post臋powanie w r贸偶nych dziedzinach i profilach 偶ycia wsp贸艂czesnego 艣wiata. Je偶eli w naszych czasach jeste艣my 艣wiadkami rodzenia si臋 moralno艣ci, a wraz z ni膮 etyki, kt贸rej przys艂ugiwa艂o okre艣lenia “personalistyczna”, to wymienione dokumenty Vaticanum II z pewno艣ci膮 znajduj膮 si臋 przy narodzinach takiej etyki i moralno艣ci... Od osoby prowadzi prosta droga do wsp贸lnoty. Rzeczywisto艣膰 spo艂eczna opiera si臋 na osobach...” (kardyna艂a Karol Wojty艂a, 1967). 
  
“Trybuna艂 Konstytucyjny pe艂ni wa偶ne i znane powszechnie funkcje, przede wszystkim – stra偶nika hierarchicznej zgodno艣ci norm prawnych i sp贸jno艣ci systemu prawa oraz gwaranta wolno艣ci i praw cz艂owieka i obywatela. Ka偶da z funkcji s膮du konstytucyjnego jest wa偶na. Najwa偶niejsze jest jednak to, 偶e 艂膮cznie sk艂adaj膮 si臋 one na jedno – na obron臋 podmiotowo艣ci cz艂owieka. Trybuna艂 Konstytucyjny istnieje po to, by cz艂owiek by艂 dla pa艅stwa i stanowionego przez  nie prawa podmiotem, a nie przedmiotem. Przede wszystkim 偶aden obywatel nie mo偶e ba膰 si臋 swojego pa艅stwa. W wolnej Polsce Trybuna艂 Konstytucyjny istnieje po to, by ka偶demu obywatelowi zapewni膰 wolno艣膰 od strachu przed pa艅stwem...

W艂adza s膮downicza [w Polsce 2016] m贸wi jednym g艂osem. Jestem s膮dom polskim wdzi臋czny za ich postaw臋 i mocne wsparcie, kt贸rego udzieli艂o i udziela Trybuna艂owi Konstytucyjnemu, a kt贸rego Trybuna艂 potrzebuje obecnie bardziej ni偶 kiedykolwiek wcze艣niej. Te same s艂owa wdzi臋czno艣ci za solidarne i wynikaj膮ce z warto艣ci konstytucyjnych dzia艂a艅 nale偶膮 si臋 Rzecznikowi Praw Obywatelskich oraz grupuj膮cych tysi膮ce prawnik贸w organ贸w samorz膮d贸w zawod贸w prawniczych, a tak偶e rad naukowych wydzia艂贸w prawa czo艂owych polskich uniwersytet贸w i PAN. Cenimy sobie r贸wnie偶 poparcie dla integralno艣ci Trybuna艂u Konstytucyjnego ze strony s膮d贸w konstytucyjnych pa艅stw cz艂onkowskich, Europejskiej Konferencji s膮d贸w Konstytucyjnych UE oraz TSUE; a tak偶e dw贸ch najwi臋kszych organizacji prawnik贸w ameryka艅skich, konserwatywnej The Federalist Society oraz liberalnej American Bar Association. Na forum publicznym pojawiaj膮 si臋, projekty g艂臋bokich zmian ustroju s膮d贸w polskich. Projekty te zawsze maj膮 wi膮za膰 si臋 ze zmianami dotykaj膮cymi bezpo艣rednio statusu s臋dziego. Z tego co wiadomo, z tych dyskusji wy艂膮czeni s膮 s臋dziowie. czyli o nas, ale bez nas. Rodzi to nastr贸j niepewno艣ci w艣r贸d polskich s臋dzi贸w, rodzi si臋 poczucie zagro偶enia. Taki stan rzeczy jest sprzeczny z art. 10 Konstytucji oraz z jej rozdzia艂em VIII. Takie dzia艂ania ignoruj膮 r贸wnie偶 tre艣膰 opinii Komisji Weneckiej”. (Prezes Andrzej Rzepli艅ski na dorocznym Zgromadzeniu Og贸lnym S臋dzi贸w Trybuna艂u Konstytucyjnego 2016).

Wiem, dlaczego (za co) s臋dzia Rzepli艅ski dosta艂 medal z Watykanu, za zas艂ugi dla Ko艣cio艂a i Papie偶a. Obecny uk艂ad rz膮dz膮cy nasz膮 Ojczyzn膮 sprowadzi艂 ten poziom rozwa偶a艅 do lekcewa偶onego “spotkania przy kawie i ciasteczkach”. Ja-katecheta, 艣wiadek mojej epoki, rozumiem wsp贸艂czesno艣膰, wsp贸艂czesny 艣wiat. P贸ki 偶ycia, chc臋 g艂osi膰 (T臉) wielk膮 prawd臋. NA 艢WIADECTWO! Dotkn膮艂em Boga, B贸g mnie dotkn膮艂. Sob贸r Watyka艅ski II to Duch 艢wi臋ty objawiony w naszych czasach  - z okazji 50. rocznicy jego inauguracji prze偶ywali艣my Rok Wiary. W 50. rocznic臋 jego zako艅czenia prze偶ywamy (?) Rok Mi艂osierdzia!

“Rok 艢wi臋ty [Mi艂osierdzia] rozpocz膮艂 si臋 8 grudnia, w uroczysto艣膰 Niepokalanego Pocz臋cia Naj艣wi臋tszej Maryi Panny. To 艣wi臋to liturgiczne wskazuje na spos贸b, w jaki B贸g dzia艂a ju偶 od pocz膮tk贸w naszej historii. Po grzechu Adama i Ewy B贸g nie chcia艂, by ludzko艣膰 zosta艂a sama, wystawiona na pastw臋 z艂a. St膮d te偶 postanowi艂 i zechcia艂, aby Maryja, 艣wi臋ta i niepokalana w mi艂o艣ci, sta艂a si臋 Matk膮 Odkupiciela cz艂owieka. Na bezmiar grzechu B贸g odpowiada pe艂ni膮 przebaczenia. Mi艂osierdzie b臋dzie zawsze wi臋ksze od ka偶dego grzechu, i nikt nie mo偶e zatamowa膰 mi艂o艣ci Boga, kt贸ry przebacza. W 艣wi臋to Niepokalanego Pocz臋cia otworz臋 z rado艣ci膮 Drzwi 艢wi臋te. Z tej okazji stan膮 si臋 one Bram膮 Mi艂osierdzia, gdzie ka偶dy wchodz膮cy b臋dzie m贸g艂 do艣wiadczy膰 mi艂o艣ci Boga, kt贸ry pociesza, przebacza i daje nadziej臋...    


Wybra艂em dat臋 8 grudnia, poniewa偶 jest ona bogata w znaczenie dla wsp贸艂czesnej historii Ko艣cio艂a. Otworz臋 bowiem Drzwi 艢wi臋te w pi臋膰dziesi膮t膮 rocznic臋 zako艅czenia Soboru Watyka艅skiego II. Ko艣ci贸艂 czuje potrzeb臋 podtrzymywania 偶ywej pami臋ci o tym wydarzeniu. Zaczyna艂 si臋 nowy etap jego historii. Ojcowie zgromadzeni na Soborze czuli siln膮, jak prawdziwy powiew Ducha 艢wi臋tego, potrzeb臋 m贸wienia o Bogu ludziom swoich czas贸w w spos贸b bardziej zrozumia艂y. Po obaleniu mur贸w, kt贸re przez zbyt d艂ugi czas zamyka艂y Ko艣ci贸艂 w uprzywilejowanej twierdzy, nadszed艂 czas, by g艂osi膰 Ewangeli臋 w nowy spos贸b. Nowy etap ewangelizacji, kt贸ra trwa od zawsze. Nowe zadanie dla wszystkich chrze艣cijan, aby 艣wiadczy膰 z wi臋kszym entuzjazmem i przekonaniem o swojej wierze. Ko艣ci贸艂 poczuwa艂 si臋 do odpowiedzialno艣ci za to, by by膰 偶ywym znakiem mi艂o艣ci Ojca w 艣wiecie.” (Papie偶 Franciszek).

***

DOBRO

           /Solidarno艣ci z 3 Maja 1981/

dobro jeszcze nie zgin臋艂o
i nie zginie zasiane
w polskie jesienne i wiosenne pola
ziarno rzucone obficie i ewangelicznie
wschodzi kwitnie owocuje
pokolenia wychodz膮 je zbiera膰

w Strach贸wce Rzeczpospolita Norwidowska
Sokrates Comenius i vade mecum 
ucz膮 my艣lenia kim jest cz艂owiek
co to jest Ojczyzna (w Europie)

w czym i jak i艣膰 za Tym
kt贸ry m贸wi 偶e jest Drog膮 Prawd膮 呕yciem
z ca艂ym 艣wiatem w 艢DM 2016
偶adna dobra zmiana
nie wyrasta na negacji

       (TUTAJ -> czwartek, 21 kwietnia 2016, g. 8.09) 

Kto wie o tym? Kogo to jeszcze obchodzi, nasta艂y ciemne lata mentalno艣ci ignorancyjnej jeszcze bardziej, tym razem zawinionej przez konkretnych ludzi u w艂adzy w pa艅stwie i Ko艣ciele w wolnej Polsce.

Kto nie rozumie, niech przeczyta przem贸wienie Pierwszej Prezes S膮du Najwy偶szego Rzeczpospolitej Polskie! 

"Spotykamy si臋 w trudnych dla prawnik贸w czasach… W chwili bowiem, kiedy przychodzi nam mierzy膰 si臋 z trudnymi wyzwaniami, trzeba przypomina膰 o rzeczach podstawowych i si臋ga膰 do nagromadzonych do艣wiadcze艅, i na tej podstawie poszukiwa膰 rozs膮dnych rozwi膮za艅...  

Spo艂ecze艅stwo, kt贸re nie wierzy w si艂臋 i godno艣膰 pa艅stwa oraz lekcewa偶y kompromis, nie wykazuje „gotowo艣ci konstytucyjnej”, znajduje si臋 jeszcze w hobbesowskim „stanie natury”, to znaczy walki wszystkich przeciw wszystkim. Towarzyszy jej kosztowna dla ludzkiego 偶ycia niepewno艣膰 w艂asnego losu. Realno艣膰 zatem obowi膮zywania „konstytucji” jako kelsenowskiej normy podstawowej jest zawsze funkcj膮 stabilno艣ci „konstytucji” spo艂ecznej. I w艂a艣nie z tym w Polsce jest problem. Druga wojna 艣wiatowa i nast臋puj膮cy po niej okres rz膮d贸w komunistycznych brutalnie zaburzy艂y ewolucj臋 spo艂ecze艅stwa od modelu tradycyjnego do nowoczesnego, kt贸ra w naturalny spos贸b by膰 mo偶e doprowadzi艂aby nasz kraj do podobnego stanu, jak w niekt贸rych krajach Europy. Ten proces przeobra偶e艅 bynajmniej si臋 nie zako艅czy艂. W Polsce nie ma sp贸jnego spo艂ecze艅stwa: istniej膮 w nim wyspy modernizmu, a nawet postmodernizmu, otoczone morzem tradycjonalizmu. R贸偶ny jest towarzysz膮cy poszczeg贸lnym grupom katalog warto艣ci, a przez to istnieje niewielkie poczucie wsp贸lnoty interes贸w oraz gotowo艣ci do kompromisu w imi臋 dobra wsp贸lnego… 

Spo艂ecze艅stwo znajduje si臋 dzisiaj w stanie anomii, to znaczy znacznej dezorientacji w kwestii obowi膮zywania norm i warto艣ci. Gdyby by艂o inaczej, to g艂oszone przez niekt贸rych polityk贸w has艂a „wygaszenia Trybuna艂u” zosta艂yby otwarcie wy艣miane. G艂oszenie takich idei – jawnie sprzecznych z Konstytucj膮 – jest smutnym dowodem, 偶e nihilizm prawny na najwy偶szych szczeblach w艂adzy jest dzisiaj uwa偶any za postaw臋 tak samo uprawnion膮 jak legalizm… 
… stan s膮downictwa konstytucyjnego s艂u偶y za papierek lakmusowy realnego demokratyzmu. Zw艂aszcza bowiem wtedy, gdy nast臋puje swoista fuzja funkcji w艂adzy ustawodawczej i wykonawczej (a tak dzia艂a tzw. system parlamentarno – gabinetowy), musi istnie膰 silna przeciwwaga dla niemal omnipotentnej legislatury. Je偶eli jej brakuje, to bez wzgl臋du na to, czy wybory s膮 jeszcze wolne, pa艅stwo przestaje by膰 praworz膮dne. O tym, jak potrzebna jest kontrola konstytucyjno艣ci, wiemy co najmniej od wyk艂adu Hansa Kelsena z 1929 r. o istocie i rozwoju s膮downictwa konstytucyjnego. Od tamtej pory historia nauczy艂a cz臋艣膰 z nas (cho膰 by膰 mo偶e nie wszystkich), jak wa偶ne jest przestrzeganie zw艂aszcza praw podstawowych. Sp贸r o s膮downictwo konstytucyjne na przestrzeni dziej贸w jest jednak czym艣 normalnym…

Wystarczy zrozumie膰 dwie rzeczy. Po pierwsze, s膮dy s膮 pierwszym i najwa偶niejszym stra偶nikiem praw i wolno艣ci podstawowych i je偶eli sprawa tego wymaga, musz膮 uczyni膰 wszystko, aby je stronie poszukuj膮cej ochrony prawnej zagwarantowa膰. Po drugie, nawet formalnie nieuchylony ze wzgl臋du na brak opublikowania wyroku – przepis ustawy mo偶e nie by膰 stosowany, je偶eli zgodnie z orzeczeniem TK zosta艂 pozbawiony domniemania konstytucyjno艣ci, kt贸re dzisiaj nabiera zupe艂nie nowej tre艣ci…

Moje wyst膮pienie zako艅cz臋 apelem. Chcia艂abym prosi膰 wszystkich polskich s臋dzi贸w, aby mieli odwag臋. Dzisiaj nie s膮 oni jedynie „ustami ustawy”, lecz – powiem to bez cienia patosu i przesady – depozytariuszami warto艣ci polskiej demokracji, a przy tym piastunami w艂adzy publicznej. Tylko od nich zale偶y, czy polscy obywatele doceni膮 wag臋 podzia艂u w艂adz oraz obowi膮zywania i przestrzegania prawa. S臋dziowie musz膮 cierpliwie t艂umaczy膰 zawi艂o艣ci prawa i przez coraz lepsze uzasadnianie orzecze艅 przybli偶a膰 Konstytucj臋 obywatelom…

Warto przypomnie膰 my艣li 艣wi臋tego Tomasza z Akwinu, kt贸ry przyzna艂, i偶 mog膮 by膰 takie prawa, kt贸re „nie obowi膮zuj膮 w sumieniu”, a s膮 w istocie bezprawiem. Nie mo偶e bowiem by膰 nic wa偶niejszego ni偶 obecno艣膰 po w艂a艣ciwej stronie: po stronie w艂asnego, prawego sumienia.”


3 komentarze:

  1. "Nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e alkohol jest g艂贸wnym wrogiem rosyjskiego spo艂ecze艅stwa, kt贸ry doprowadza do biologicznej degradacji ca艂ego narodu. Ale Rosjanie du偶o pili ju偶 w czasach car贸w. Co zmieni艂o si臋 w tym wzgl臋dzie w erze komunizmu?

    - To prawda, 偶e w czasach carskich Rosjanie pili du偶o, jednak mimo wszystko przewa偶nie upijali si臋 przy jakiej艣 okazji, w 艣wi臋ta i dni wolne. To nadal oznacza艂o ogromne spo偶ycie alkoholu, ale na pewno nie pili ka偶dego dnia. Sytuacja zacz臋艂a si臋 zmienia膰 gdzie艣 w latach 60., kiedy ludzie zacz臋li pi膰 ca艂y czas, szczeg贸lnie m臋偶czy藕ni. Rezultat by艂 straszny.


    Dlaczego zacz臋li pi膰 na um贸r w艂a艣nie w tym okresie?

    - To jest podstawowe pytanie stawiane przeze mnie w ksi膮偶ce i problem, kt贸ry tak niepokoi艂 ojca Dmitrija i z kt贸rym tak mocno walczy艂. Ja t艂umacz臋 to tym, 偶e Zwi膮zek Radziecki sta艂 si臋 miejscem, gdzie mieszka艅cy stracili jak膮kolwiek nadziej臋, nie widzieli szans na zmian臋. Wi臋c w tej beznadziei zacz臋li pi膰. Ojciec Dmitrij stara艂 si臋 to zwalcza膰 apeluj膮c do ludzi, 偶eby sobie ufali, wierzyli w siebie nawzajem, mogli na sobie polega膰. 呕eby zast膮pili chemiczn膮 rado艣膰 wywo艂ywan膮 przez alkohol, rado艣ci膮 czerpan膮 z przyja藕ni i 偶yczliwo艣ci mi臋dzy sob膮..."

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Oliver-Bullough-dla-WP-Rosja-powoli-umiera-To-bardzo-smutne-ale-rowniez-niepokojace,wid,18279689,wiadomosc.html?ticaid=116df5

    OdpowiedzUsu艅
  2. "Ciekawe, ile jeszcze potrzeba, 偶eby ob贸z w艂adzy poczu艂, 偶e "dobra zmiana" nie jest 偶adn膮 dobr膮 zmian膮, tylko du偶ym krokiem wstecz w doganianiu Zachodu, o kt贸rym marzy艂y pokolenia Polak贸w?"

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Slawomir-Sierakowski-Dlaczego-hipernacjonalizm-obraza-PiS,wid,18281008,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsu艅
  3. "Ciekawe, ile jeszcze potrzeba, 偶eby ob贸z w艂adzy poczu艂, 偶e "dobra zmiana" nie jest 偶adn膮 dobr膮 zmian膮, tylko du偶ym krokiem wstecz w doganianiu Zachodu, o kt贸rym marzy艂y pokolenia Polak贸w?"

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Slawomir-Sierakowski-Dlaczego-hipernacjonalizm-obraza-PiS,wid,18281008,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsu艅