Nie dla chwalby. Po prostu, tak było i jest. Ja tylko daję świadectwo. Życia własnej osoby, ani Polski, nie wymyśliłem. Przemyślałem. Znam siebie. Jestem drogą-prawdą-życiem, jednością, ciągłością - nie jakimś nieświadomym bytu osobowego kawałkiem:
Dlaczego Siedlce, jakie ideały, wtedy i dzisiaj
13 grudnia 1981 zastał mnie śpiącego na podłodze w Sali Różańcowej na Jasnej Górze. Byłem tam z kolegami studentami kończącymi swój strajk na uczelniach. Ale, po kolei – sięgam po własne zapiski, z dziennika myślącego patrioty-solidarnościowca - najpierw był…
5.12.1981 - Ostatnio, Siedlce stały się centrum ruchu chłopskiego. Za sprawą strajku okupacyjnego i powołanego tutaj Ogólnopolskiego Komitetu Strajkowego. Byłem z nimi już 9 dni. W międzyczasie odstrajkowałem 2 dni na mojej uczelni, ATK. W trakcie, dyżurowałem pół nocy pod Wyższą Szkołą Pożarniczą, prawie naszymi sąsiadami sprzed Lasku Bielańskiego.
Udało mi się także pobudzić gminę. Zmusiłem do jakiegoś ożywienia, przez powołanie Gminnego Komitetu Strajkowego, w ramach tzw. strajku rolnego, przez odmowę zapłacenia ostatniej raty podatku rolnego.
Każdy przyjazd na jesieni, tu, na wieś, to męczarnia. Przez błota, z plecakiem, zapocony, bywa, że w deszczu, na koniec w zimnej chacie w Annopolu…
8 grudnia 1981, wtorek - Sala Kolumnowa w siedzibie związków zawodowych, obecnie, OKS. Sala duża, kolumny wysokie. Nie bal się jednak tutaj odbywa. Stoły ustawione w podkowę, na nich zielone sukno. Rozmowy z komisją rządowa. Delegacje siedzą naprzeciw siebie, obu stronom towarzyszą eksperci. Razem, z 50 osób. Kamera. Naszym przewodniczy Jan Kułaj, im, wiceminister rolnictwa, Andrzej Kacała.
Kułajowe, szybkie riposty: "ja wiem czego chcę, ale wy nie wiecie, co może dać… ja to powiem tak, że pieniądz powinien robić pieniądz, a nie, system i polityka, długi". Dobry był w tym.
9 grudnia 1981 - Pociąg relacji Siedlce - Warszawa. Mijam Wrzosów. Zawsze ta stacja wpędza mnie w zamyślenie, odkąd poznałem historię miejsca. W budynku stacyjnym spędziła dzieciństwo koleżanka siostry [skończyła polonistykę na UW i reżyserię w Łodzi]. Budynek mały, samotny, stojący w polu. Przypominają się sceny z opowiadań Puszkina, coś jak "Córka kapitana", albo koło tego.
Są to odwieczne tropy moich myśli. Że gdzieś, tam, żyją ludzie. I temat dzieciństwa. Fascynacja odkrywaniem świata tych miejsc, ludzi, dzieciństw. Utkwił we mnie cytat z kogoś mądrego, że "geniusz, to dobrze zrozumiane dzieciństwo".
Wracam ze strajku rolników. To dla mnie kolejna okazja do obserwacji dwóch światów:
- stare chłopy, w kalesonach wiązanych na sznurowadła, smród skarpet, niemytych nóg, "złodziejstwo" słowo powtarzane chyba najczęściej, papierosowy dym, proszki od bólu głowy, stary góral modlący się wieczorem, przed snem, z książeczki. To jakby świat post-feudalny, biedaków, niewolników "czworacznych".
- rozmowy z rządem, wielka ranga poruszanych spraw
- odludny budynek stacyjny, Puszkin i świat dzieciństwa". KONIEC historii.
*** 2016 ***
DLACZEGO
albo jakie ideały
dlaczego tu jestem
jakie mnie ideały napełniły i prowadzą
przez życie
jestem bo byłem (także wtedy)
byłem w Siedlcach w 1981
ale najpierw we Francji w 1980
miłość i ideały mnie prowadziły (zaprowadziły do Taize)
a wzięły się we mnie przez rodziców dziadów i pradziadów
najpierw urodzenie i wychowanie
w jakiejś konkretnej rodzinie
potem studiowanie
u mnie - żeby walczyć z marksizmem i PRL
literatura filozofia nawet teologia
żeby być z człowieka losem najbliżej
wróciłem z Francji bo tu wybuchła Solidarność
najbliższy mi sercem wiarą i rozumem
los człowieka prawda i godność w Ojczyźnie
wróciłem by być
założyłem Solidarność w gminie
w każdej wsi
wtedy w waszym województwie
tu były moje związkowe władze
zebrania i strajk okupacyjny
dzisiaj ma znaczenie
że także pradziad mój tu żył
brat cioteczny prababci
Bolesław Prus
dlaczego jestem
bo byłem
taki sam wtedy i dziś
Solidarny z losem człowieka
Polaka w Europie
13 grudnia 1981 i po 36 latach
(wtorek, 13 grudnia 2016, g. 9.06)
PS.1
Piosenkę dla Córki też miałem na wydruku, ale darowałem słuchaczom, było zbyt zimno. Byłoby za długo. Ale tutaj mogę, tak to leciało:
***
Piosenka dla córki
Nie mam teraz czasu dla Ciebie
nie widziała Cię długo matka
jeszcze trochę poczekaj dorośnij
opowiemy Ci o tych wypadkach
O tych dniach pełnych nadziei
pełnych rozmów i sporów gorących
o tych nocach kiepsko przespanych
naszych sercach mocno bijących
O tych ludziach którzy poczuli
że są wreszcie teraz u siebie
solidarnie walczą o dzisiaj
i o przyszłość także dla Ciebie
Więc się nie smuć i czekaj cierpliwie
aż powrócisz w nasze objęcia
w naszym domu który nie istniał
bo w nim brak było...
prawdziwego szczęścia.
Tekst Krzysztof Kasprzyk
Muzyka Maciej Pietrzyk
PS.2
Pięknie opisał nasz-KOD-u 13 grudnia 2016 redaktor Dariusz Koźlenko w Gazecie Prawnej.
Fotorelacja jest w "TUBIE Siedlec" (zdj. tytułowe jest właśnie z ich strony. Wpisałem tam komentarz: - "Dziękuję Monice i wszystkim organizatorom. Dzięki Wam wróciłem, po 35 latach, do Siedlec. Byłem wśród strajkujących rolników w 1981. Życie jest jedno. Prawda jest jedna. Moje rozumienie solidarności i miłości Ojczyzny jest to samo, co wtedy. Bądź wierny, idź! Jestem! "
Jest tam także krótki filmowy reportaż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz