Aby uzyska膰 w艂a艣ciw膮 perspektyw臋 rozwa偶a艅, pisania i lektury,
pos艂uchajmy najpierw (czyli pom贸dlmy si臋 psalmem 121)
- Shira Choir Sings New Song At Bar Mitzvah -
诪拽讛诇转 砖讬专讛 诪讘爪注转 讗转 讛砖讬专 讛讞讚砖 ׳讗诐 讛砖诐 诇讗 讬讘谞讛 讘讬转
"Odzyska膰 pami臋膰 i to偶samo艣膰
czyli Polacy na prze艂omie tysi膮cleci"
(jk)
(jk)
Ustawa o IPN'18 (bezprzymiotnikowa), gryzie w z臋by ca艂y 艣wiat i polskie sumienie narodowe. Przeto i ja zbieram my艣l powoli, ostro偶nie, przecie偶 milcze膰 nie mog臋 - jestem naocznym 艣wiadkiem ostatniego p贸艂wiecza. Rodz臋 si臋 od prawie pocz膮tk贸w Ojczyzny po II Wojnie 艢wiatowej. W filmie "Wolno艣膰 jest w nas", o ksi臋dzu Jerzym Popie艂uszce jest scena pocz膮tkowa, strzelaniny w bia艂ostockich lasach. By艂 rok 1953. Siedz膮c w kinie malowniczo dorzuci艂em t臋 scen臋 do samo艣wiadomo艣ci, zrozumienia siebie. Jak i Popie艂uszka, cokolwiek to znaczy.
Kr贸tki opis filmu podaje - "Obraz opowiada o 偶yciu i pracy ks. Jerzego Popie艂uszki w kontek艣cie polskiej historii i ko艣cio艂a. Ukazuje wa偶ne dla przysz艂ej postawy ksi臋dza wydarzenia z dzieci艅stwa i m艂odo艣ci jak r贸wnie偶 pierwsze oznaki rodz膮cego si臋 po jego 艣mierci kultu" (tutaj). Wszystko si臋 zgadza, nawet kultu do艣wiadczy艂em. Jego, na 呕oliborzu, kiedy przekracza艂em bram臋 po Jego porwaniu. Wydarzenia nas kszta艂uj膮. J臋zyk wydarze艅. I wszystko, co nas stanowi - ca艂a droga-prawda-偶ycie w podmiotowo-osobowej-jedno艣ci. Ka偶dy nasz czyn, kszta艂tuje nas poczw贸rnie! Wsp贸艂(s)twarza, kreuje. Tak rozumiem siebie, dzi臋ki opisowi struktury 艣wiadomosci w pracach Romana Ingardena. A tak偶e Karola-Jana-Paw艂膮 艣wi臋tego Wojty艂y. I tak jak oni-Mistrzowie, i jak Sob贸r Watyka艅ski II "niczego l臋kliwie nie zostawiam na boku".
Nie jeste艣my abstrakcj膮, ani wytworem partyjnych ideologii, ni st膮d, ni zow膮d, jakby znik膮d, czyli z miejsc wyznaczonych przez polityk贸w. A tak偶e tzw. dusz-pasterzy. Ka偶dy cz艂owiek jest sk膮d艣, sk膮d jego r贸d... Ka偶dy ma jakie艣 osobiste cechy, talenty, s艂abo艣ci... dary osobiste i dziedzictwo kultury w艂asnego narodu i innych narod贸w na ziemi. Na razie przynajmniej, bez wp艂yw贸w jakich艣 cywilizacji spoza Kosmosu.
Jak na razie, i jak wszyscy moi Mistrzowie - mam "jeden g艂贸wny przedmiot, kt贸ry [wszystko] z sob膮 艂膮czy. Przedmiotem tym jest osoba ludzka... najbardziej podstawowa wypadkowa p艂aszczyzna wsp贸艂czesno艣ci... Ods艂ania si臋 w ten spos贸b istota i pos艂annictwo Ko艣cio艂a, zespolone z ca艂膮 celowo艣ci膮 ludzkiej egzystencji... zatroskanie o sens tej egzystencji, tak bardzo przez to sp贸jne z rozumn膮 natur膮 cz艂owieka. I od sensu, czyli od prawdy, uzale偶nia warto艣膰 ludzkiego 偶ycia jako zawsze swoistego i niepowtarzalnego wydarzenia..." (K. Wojty艂a, Wst臋p do dokument贸w Soboru Watyka艅skiego II).
Parlament RP zdominowany przez jedn膮 wiod膮c膮 parti臋 uchwali艂, zada艂 nam my艣lenie nad sprawami polsko-偶ydowskimi. Prezydent podpisa艂, wbrew wielu g艂osom p艂yn膮cym ze 艣wiata, 偶e konsekwencje b臋d膮 z艂e dla Polski i pokoju na 艣wiecie. No to rozgorza艂a dyskusja, globalna prawie, musimy doj艣膰 do samego dna siebie samych. W Polsce, Ojczy藕nie mojej, po rozbiorach scalonej II RP, wojn膮 艣wiatow膮 zmaltretowan膮, a potem komunizmem. Dzisiaj, zn贸w - z艂owrog膮 zawsze jednopartyjno艣ci膮.
O 呕ydach si臋 u nas nie m贸wi. A je艣li - to w kawa艂ach i na murach w okolicach stadion贸w pi艂karskich. Ustawa o IPN ma szans臋 to zmieni膰. Wys艂ucha艂em licznych debat w mediach. Obejrza艂em lepsze i gorsze programy. G艂臋bokie i p艂ytkie. Najwa偶niejsz膮 rol臋 odgrywa film o tym, co sta艂o si臋 w 1942 w moich okolicach, w Radoszynie, w gminie Dobre. Rzut beretem. Tyle samo do niej ode mnie, od nas, co do Jadowa.. Syn przebiega ich teren w czasie trening贸w biegowych.
W Radoszynie urodzi艂 si臋 polski pisarz Henryk Grynberg. Po wojnie zamieszka艂 w USA - Ojczy藕nie wszystkich ludzi szukaj膮cych wolno艣ci, cho膰 nie wszystkich i nie zawsze tam przyjmuj膮. Moi dziadkowie, emigranci za chlebem, tam si臋 poznali i pobrali. Moja Matka Chrzestna Stasia Lachut z d. Wiatr tam si臋 urodzi艂a, mia艂a obywatelsto ameryka艅skie (prawo miejsca urodzenia), wraz z bratem. Moja siostra do nich pojecha艂a w 1968 i zosta艂a. By艂a pierwszym agentem FBI z kraj贸w tzw. Bloku Wschodniego. Wszystko ma znaczenie dla naszej to偶samo艣ci.
Film o rodzinie Grynberg贸w nosi tytu艂 "Miejsce urodzenia". Ta wie艣, niestety, sta艂a si臋 tak偶e miejsce zab贸jstwa ojca ma艂ego Henryka, a Jad贸w - zastrzelenia przez Niemca jego m艂odszego brata (na 艣mietniku). Dla chrze艣cijan 艣mier膰 jest miejscem urodzenia dla nieba. Film zrobiony w 1992 roku pomaga zrozumie膰 nam siebie - w Ojczy藕nie, Polsce. Film pokazuje dobrych i z艂ych. Polak贸w! - nie hobbit贸w, krasnolud贸w, ani Ork贸w. 殴li (z艂y?) zabi艂 siekier膮, z chciwo艣ci i z nierobienia-sobie-wyrzut贸w-sumienia-z-traktowania-drugiego-cz艂owieka-jak-przedmiotu. Chcia艂 ukra艣膰 (przyw艂aszczy膰 sobie ) dwie krowy, kt贸re by艂y mu przekazane przez Grynberga na przetrzymanie w czasie Zag艂ady.
W filmie wyst臋puje wiele os贸b, o nielicznych mo偶na powiedzie膰 "bohaterowie". Zwykli mieszka艅cy polskiej wsi. Raczej, jeszcze w 1992, zabitej dechami. "Przed II wojn膮 艣wiatow膮 wie艣 by艂a w艂asno艣ci膮 rodziny Dziurewicz贸w. Pi臋kny drewniany dw贸r sp艂on膮艂 po zako艅czeniu okupacji, a dobra rozparcelowano pomi臋dzy okolicznych ch艂op贸w. O minionych czasach przypominaj膮 trzy stuletnie kasztanowce usytuowane na ko艅cu wsi, na terenie dawnego dworskiego parku." (wiki). Po dworze, w kt贸rym s艂u偶y艂 stary Grynberg przed wojn膮, nie ma ju偶 艣ladu, ale dlaczego pami臋膰 i to偶samo艣膰 sp艂on臋艂y wraz z nim? To jest 艣lad do rozdrapania.
Rodzina Grynberga, pisarza, mieszka艂a w okolicznych wsiach. Du偶a by艂a. Tak wspomina autor - "Moja matka, jej dwie siostry i brat urodzili si臋 w Dobrem. Jej ojciec pochodzi艂 z Ryni i 呕ydzi nazywali go Jankl Rynier. M贸j ojciec, jego trzy siostry i brat urodzili si臋 w Nowej Wsi i chodzili do domu modlitwy do Czarnog艂owia, kt贸ry pewno sw膮 nazw臋 wzi膮艂 od czarnych 偶ydowskich g艂贸w. Jedn膮 z wsi ko艂o Czarnog艂owia nazywano Palestyna. A Mak贸wiec nale偶a艂 do wuja mojego ojca, brata jego matki, kt贸ry nazywa艂 si臋 Jankiel Grynbaum, ale 呕ydzi nazywali go Makowcower,a Polacy 偶ydowskim dziedzicem" (Grynberg, Przewodnik...).
W rozumieniu WSP脫艁CZESNEGO polskiego antysemityzmu pomaga mi historia Jadowa, a nawet jeden zachowany dom/cha艂upa w Strach贸wce, zwana od zawsze "po偶ydowsk膮". Jad贸w "po偶ydowskich" budynk贸w ma wiele. Tak, jak Dobre, Stanis艂aw贸w, T艂uszcz i ca艂a Polska. Trudno, 偶eby nie, skoro - "W 1334 w艂adca [Kazimierz Wielki] rozszerzy艂 na ca艂e Kr贸lestwo Polskie postanowienia statutu kaliskiego ksi臋cia Boles艂awa Pobo偶nego, odno艣nie do 呕yd贸w. Gminy 偶ydowskie uzyska艂y m.in. wyj臋cie spod jurysdykcji prawa niemieckiego i bezpo艣rednio podlega艂y s膮dom kr贸lewskim" (wikipedia).
W Strach贸wce stoi pomnik tego wielkiego polskiego kr贸la. Ufundowali go Ormianie, kt贸rzy te偶 dobre prawa wtedy dostali. Mo偶emy si臋 pod nim ekumenicznie dzisiaj spotyka膰: Polacy, 呕ydzi, Ormianie i ka偶dy, kto chce z wdzieczno艣ci膮 medytowa膰 przesz艂o艣膰, tera藕niejszo艣膰 i przysz艂o艣膰. W kulturze, w kt贸rej, i do kt贸rej biegnie/zd膮偶a asymptotycznie, wszystko co najwa偶niejsze w 偶yciu ludzi i narod贸w.
"Informacje o obecno艣ci 呕yd贸w w Jadowie pochodz膮 ju偶 z ko艅ca XVII wieku. Pierwsza wzmianka o 呕ydach zamieszkuj膮cych Jad贸w pochodzi natomiast z lat 60. XVIII wieku. Miejscowi 呕ydzi zajmowali si臋 w贸wczas lichw膮, dzier偶aw膮 karczem oraz drobnym handlem. Gmina 偶ydowska w Jadowie za艂o偶ona zosta艂a najprawdopodobniej w XIX wieku. Przez lata 偶ydowscy mieszka艅cy mieli istotny udzia艂 w kszta艂towaniu 偶ycia spo艂ecze艅stwa w Jadowie. W latach 1830–60 w miejscowo艣ci dzia艂a艂a fabryka ta艂es贸w. W 1885 r. zako艅czono budow臋 synagogi. Pi臋膰 lat p贸藕niej powsta艂 nowy bejt ha-midrasz a tak偶e za艂o偶ono sztyble dla zwolennik贸w cadyk贸w z G贸ry Kalwarii, Serocka oraz Aleksandrowa.
W 1897 r. Jad贸w zamieszkiwa艂o 1272 呕yd贸w na 1797 wszystkich mieszka艅c贸w. W 1921 r. miejscowo艣膰 zamieszkiwa艂o ok. 1500 呕yd贸w, co stanowi艂o 75% wszystkich mieszka艅c贸w miejscowo艣ci."
W rozumieniu WSP脫艁CZESNEGO polskiego antysemityzmu pomaga mi historia. TRUDNO 呕EBY NIE! Zw艂aszcza - sytuacja powojenna Polski, Ojczyzny naszej i nas w niej. I dewastacyjny dla naszej polskiej mentalno艣ci XX i pocz膮tk贸w XXI wieku ideologio-propagando-terroryzm wychowawczy PRL. A przecie偶 "pierwszym i zasadniczym zadaniem kultury w og贸le i ka偶dej zarazem kultury jest wychowanie. W wychowaniu bowiem chodzi w艂a艣nie o to, a偶eby cz艂owiek stawa艂 si臋 coraz bardziej cz艂owiekiem - o to, a偶eby bardziej „by艂”, a nie tylko wi臋cej „mia艂”" (Jan Pawe艂 II)
Wszyscy ju偶 chyba wiedz膮, 偶e liczba ofiar strasznej wojny w naszych granicach przechodzi ludzkie poj臋cie. M贸wi si臋 o 6 milionach. Mniej wiecej po艂owa zabitych Polak贸w wierzy艂a w Boga Jezusa Chrystusa, a druga po艂owa w Boga Jahwe objawionego w Straym Testamencie. Sze艣膰 milion贸w naszych wsp贸艂obywateli, rodak贸w, mieszka艅c贸w-s膮siad贸w, braci i si贸str. Ka偶dy cz艂owiek ma t臋 sam膮 godno艣膰, warto艣膰 w oczach Boga i prawa.
Grynberg opowiada, jak by艂o - z drugiej strony - i jak zako艅czy艂o si臋 偶ycie Polak贸w wierz膮cych w Jahwe, w Dobrem. "Dobre by艂o jednym z najbardziej 偶ydowskich miasteczek, w kt贸rym mieszka艂o sto 偶ydowskich rodzin i ma艂o kto inny. W ostatnich latach jego istnienia w艂adze administracyjne przy艂膮czy艂y do niego przyleg艂e wiejskie tereny, 偶eby zmieni膰 stan rzeczy, ale wszystkie te domki i kamienice wok贸艂 rynku, kt贸re dzi臋ki funduszom unijnym nabra艂y „nowego blasku”, by艂y 偶ydowskie. Na jesieni 1942 roku wysiedlono nas z Radoszyny do Dobrego, jak wszystkich 呕yd贸w z okolicznych wsi, a po paru tygodniach z ca艂ym 偶ydowskim Dobrem do pobliskiego 偶ydowskiego Stanis艂awowa. Stamt膮d zabrano wszystkich do Treblinki. Wszystkich pr贸cz tych, co uciekli jak my, lub zgin臋li na miejscu, jak siostra mojego ojca, kt贸ra usi艂owa艂a uciec z dzieckiem swojej starszej siostry. Nie wiem, ile zgin臋艂o na miejscu, ale d艂ugo s艂yszeli艣my strza艂y, uciekaj膮c. Kto uciek艂, ukrywa艂 si臋 w pobliskich lasach, jak rodzina mojej matki, lub w pobliskich zagrodach jak my. Schwytanych w lesie zabijano na miejscu, jak rodzin臋 mojej matki (patrz „呕ydowska wojna”). Schwytanych w zagrodach zabierano do Dobrego i jak najm艂odsz膮 siostr臋 mojego ojca (tam偶e) zabijano na do艂ach Gigra. „W relacjach zg艂oszonych do Yad Vashem wymienia si臋 zbiorow膮 egzekucj臋 oko艂o pi臋膰dziesi臋ciu 呕yd贸w w lutym 1943 roku...".
Ca艂a Polska przed wojn膮 - jak d艂uga i szeroka - by艂a polsko-偶ydowska jako艣. Jednym pa艅stwem. Jedn膮 Ojczyzn膮. Matk膮??? Jak? M贸wi膮 historycy, kulturoznawcy i ich badania. Opis贸w, zdj臋膰, 艣wiadectw jest du偶o. Nic nie bierze si臋 z niczego. Niczego nie ma - tylko z powietrza i ideologii. Kosmos i ludza historia powsta艂y inaczej. Z czego艣. Je艣li nie staramy si臋 zrozumie膰, w pracy i pocie swego czo艂a, to my jeste艣my do niczego. Wielu zaprzepaszcza swoj膮 godno艣膰, nie staraj膮c si臋 pozna膰 i da膰 艣wiadectwa w prawdzie - z tego wielka bieda ro艣nie. Dla wszystkich, od nich samych zaczynaj膮c, po ich rodziny, wsp贸lnoty lokalne (gminy, parafie) i w ca艂ym rodzie Polak贸w. Jestem katechet膮, powo艂膮nym w stanie wojennym, "by by膰 z polsk膮 m艂odzie偶膮" - na dobre i na z艂e. Wr臋cz biblijnie, przygnieciony wr臋cz biblijn膮 powag膮.
"Ja wypatruj臋 drzewom drog臋
burz, co dr臋twot臋 dni przeros艂y,
i w okna moje bij膮 na trwog臋,
i w przestrzeniach s艂ysz臋 rzeczy mow臋,
kt贸rej znie艣膰 bez przyjaciela nie mog臋,
nie mog臋 kocha膰 jej bez siostry.
Idzie przekszta艂cicielka burza,
idzie przez las i poprzez czas,
wszystko w wieczno艣ci si臋 zanurza
jak Psa艂terza wiersze, wzg贸rza
powag膮 przygniataj膮 nas.
To, z czym walczymy, jak jest ma艂e,
jak wielkie to, co walczy z nami.
Gdyby艣my burzy si臋 poddali,
toby艣my rzeczom bli偶si sami
wielcy i bezimienni stali"
...
(R.M. Rilke, Widz膮cy)
Norwid nasz bliski brat, przyjaciel, domownik i wsp贸艂-obywatel te偶 pi臋knie pisa艂 o Cz艂owieku, o Polsce, o 呕ydach i wszystkim, co najwa偶niejsze w naszym 偶yciu i dziejach. 艢wiety Papie偶-Polak wpisa艂 IV Wieszcza Narodowego do Soboru Watyka艅skiego II - zadaj膮c nam wielkie my艣lenie i misj臋, dla dobra wszystkich, zw艂aszcza prawdy. Poznacie prawd臋, a prawda was wyzwoli. Przysz艂o艣膰 cz艂owieka zale偶y od kultury! To wszystko jest nam dane i zadane, wszystkim ludziom dobrej woli z polskiej Bo偶onarodzeniowej kol臋dy (hominibus bonae voluntatis).
"Jesieni膮 1940 r., w Jadowie utworzono getto, do kt贸rego przewieziono tak偶e 呕yd贸w wysiedlonych z Pu艂tuska, Nasielska i 呕uromina. Na niewielkim obszarze do czerwca 1941 r. st艂oczono 2787 os贸b. G艂贸d, rozprzestrzeniaj膮ce si臋 choroby doprowadzi艂y do 艣mierci wielu mieszka艅c贸w getta. We wrze艣niu 1942 r. getto zlikwidowano, a jego mieszka艅c贸w wywieziono do obozu zag艂ady w Treblince. Podczas likwidacji getta Niemcy zamordowali ok. 600 os贸b w Jadowie, w艣r贸d nich wiele dzieci. Ofiary pochowane zosta艂y w masowym grobie na terenie cmentarza."
Henryk Grynberg po艣wi臋ci艂 miejscowemu cmentarzowi wiersz:
SOSNY W JADOWIE
Sosny w Jadowie wyros艂y
mi臋dzy rz臋dami grob贸w
niewidocznych
bo zapad艂y pod ziemi臋
偶eby skry膰 si臋
przed profanami
poszukiwacze z艂ota dziur臋
w p艂ycie pami膮tkowej wyr膮bali
i bielej膮 gdzieniegdzie szcz膮tki
niedogryzionych nagrobk贸w
albo mchem zaros艂y i mi臋kko
艣ciel膮 si臋 jak poduszki
pod niewidzialnymi g艂owami
ale sosny pi臋knie wyros艂y
a gdzieniegdzie brzozy
i cisza wyros艂a
i cie艅
po 呕ydach Jadowa
rz臋dami posadzono sosny
a brzozy same wyros艂y
jak duchy bia艂e
a cisz臋 B贸g zasia艂 w tym lesie
po偶ydowskim
Jad贸w 1992
Nie trzeba by膰 呕ydem, 偶eby czu膰 podobnie. Trzeba by膰 tylko i a偶 CZ艁OWIEKIEM. W Treblince Du艅czyk, Norwe偶ka, Czeszka, Belg, Szkot... podobnie my艣li i wsp贸艂-czuje z zamordowanymi (900 tys.). Ja, m艂ody J贸zef Kapaon, student, tak samo, w Sobiborze. Cisza nie os膮dza. Cisza prowadzi za-艣wiaty - w wieczno艣膰 Prawdy, Dobra i Pi臋kna. Te偶 zostawi艂em cisz膮 tam 艣lad:
***
druty
psy
pusty las
krzyk strza艂y
cierpienie
艣mier膰
Sobib贸r -
le偶a艂em w d艂awi膮cej ciszy
w Sobiborze (lipiec 1976?)
Polska obchodzi 100 Rocznic臋 Odzyskania Niepodleg艂o艣ci - oby w pe艂nej prawdzie. Tak偶e o patriotyzmie polskich 呕yd贸w. Sara Litwak, 呕yd贸wka z Jadowa, wspomina - "Pochodzi艂am z bardzo patriotycznej rodziny. Ojciec podczas Pierwszej Wojny 艢wiatowej by艂 w Rosji i zosta艂 ranny, by艂 je艅cem w Niemczech. Jak Bolszewicy napadli na Polsk臋, to ojciec walczy艂 w Warszawie – nie pami臋tam w jakiej jednostce - by艂 piechociarzem... Brat mamy, Wolf Szwarzberg walczy艂 o Polsk臋, by艂 legionist膮 i sanitariuszem. Walczy艂 te偶 przeciw Bolszewikom. W nagrod臋 chcieli mu da膰 pozwolenie na prowadzenie monopolu w Jadowie, ale on nie chcia艂, bo nie by艂 handlarzem. Mia艂 Krzy偶 Walecznych jako jedyny w powiecie w艣r贸d Polak贸w i 呕yd贸w. Nosi艂 wujek na marynarce tak膮 wst臋g臋 i wszyscy mu salutowali.
M贸j brat Hilary, kt贸ry si臋 urodzi艂 w 1916, by艂 plutonowym w kawalerii, w 1 Pu艂ku Strzelc贸w Konnych w Garwolinie. Przed wojn膮 kiedy poszed艂 zdawa膰 egzamin przed komisj臋 wojskow膮 skierowano go na badania do szpitala Pi艂sudskiego w Warszawie i powiedzieli, 偶e ma prawdopodobnie raka sk贸ry na policzku, a on zacz膮艂 p艂aka膰, „Nie, ja musz臋 by膰 we wojsku!”" (PRZEDWOJENNY JAD脫W I WOJENNE LOSY JEGO MIESZKA艃C脫W).
W Stulecie Odzyskania Niepodleg艂o艣ci mamy wielkie zobowi膮zanie moralne przywr贸cenie ICH OBECNO艢CI w naszych wsp贸lnotach! W pami臋ci, 艣wiadomo艣ci-to偶samo艣ci, kulturze, wychowaniu, modlitwie... Mamy z tym trudno艣膰, wiem cho膰by po sobie i moim pokoleniowym udziale/wk艂adzie w odzyskiwanie polskiej wolno艣ci i pami臋ci.
Jak mamy pami臋ta膰 i m贸wi膰 o 呕ydach, skoro w mojej tzw. polskiej wsp贸lnocie lokalnej-samorz膮dowej, ci臋偶ko jest (re)prezentowa膰 najnowsz膮 histori臋 - od czasu Solidarno艣ci, Lecha Wa艂臋sy itd. Symbolem wsp贸艂czesnych problem贸w z pamiecia i to偶samo艣ci膮 jest moje zmaganie w Strach贸wce, wa偶nym miejscu na mapie Rzeczpospolitej Norwidowskiej, z wi臋ksz膮 pami臋ci膮 i misj膮 (a偶 po SWII). Proboszcz wyni贸s艂 z ko艣cio艂a (m贸wi, 偶e czasowo?) Wota Wdzi臋czno艣ci za Wolno艣膰 i Godno艣膰 odzyskane czynem Solidarno艣ci. Uwierzy艂 innej narracji, innej osobie, kobiecie-liderce i jej podobnym. Nie chce o tym rozmawia膰, dialogu unika jak ognia - ale te偶 jest katechet膮, bratem-katechet膮? - chyba nie, jest kim艣 spoza wsp贸艂czesnego 艣wiata, soboru, kultury... Nie tylko on, nie tylko nasza szko艂膮, gmina, parafia. Taki teraz czas, pr膮d, inny duch i narracja. Wiara i rozum z papieskiej encykliki si臋 "u nas nie przyj臋艂y".
W nas, w gminach i parafiach, odbijaj膮 si臋 wszystkie polskie sprawy. Gmina jest jakby miniaturk膮 pa艅stwa.
呕ycie szar膮 sfer膮 pamieci i to偶samo艣ci jest najwi臋ksz膮 zapor膮 na drodze integralnego rozwoju osoby, wsp贸lnot, kultury i wszelkiego post臋pu kulturowo-cywilizacyjnego. Szko艂y i ko艣ci贸艂 included. Gdzie le偶y granica mi臋dzy 偶yciem szar膮 stref膮, a zak艂amywaniem? Chyba na polu duchowym, duchowo艣ci Polak贸w, Polek... tak - konsekrowanych, jak i niekonsekrowanych, albo konsekrowanych do wy艂膮cznej mi艂o艣ci ma艂偶e艅skiej, w rodzinie, w z pokolenia na pokolenie. 艁atwo napisa膰 Polska Kr贸la Kazimierza... 1050 lat chrze艣cij膮艅stwa... II RP, III RP, Rzeczpospolita Norwidowska, 呕o艂nierze Wykl臋ci, Bog-Honor-Ojczyzna itd. itp.
Gmina Dobre, dobra polska gmina, parafia, wsp贸lnota lokalna... w 2014 roku wyda艂a przewodnik turystyczny pt. "Wybierz Dobre". Jest "luksusowo wydany, pi臋knie ilustrowany... i poleca „sielski krajobraz mazowieckiej wsi, bogactwo fauny i flory”. S膮 te偶 miejsca upami臋tniaj膮ce postaci i wydarzenia historyczne. "Jest [m.in.] pomnik „ku czci ofiar hitleryzmu” w pobliskiej G臋siance, gdzie – jak informuje przewodnik – 5 sierpnia 1944 roku Niemcy w odwecie za atak partyzant贸w wysadzili piwnic臋, w kt贸rej schroni艂o si臋 38 os贸b, w tym o艣mioro dzieci. Na zdj臋ciu wida膰 gr贸b z wysokim krzy偶em ogrodzony 偶elaznym p艂otem, wie艅ce, chor膮gwie, wojskow膮 wart臋 honorow膮. W przewodniku napisano, 偶e odbywaj膮 si臋 tam co roku uroczysto艣ci z udzia艂em duchownych, przedstawicieli w艂adz i potomk贸w ofiar, i 偶e „ta niewielka i spokojna wioska skrywa najbardziej bolesn膮 histori臋 gminy” (H. Grynberg, Przewodnik po k艂amstwie).
Nie wszystkich, obecnych i by艂ych mieszka艅c贸w, zachwycili autorzy przewodnika. Bo KOGO艢/CZEGO艢 jednak w nim brak. A to, co wydarte, wycierane z polsko-dobrej pami臋ci i to偶samo艣ci krzyczy najg艂o艣niej. Boli! Ropieje! "To celowe wymazanie zg艂adzonych 呕yd贸w z mapy pami臋ci jest oczywistym k艂amstwem historycznym z paragrafem w europejskim kodeksie karnym, a w kodeksie moralnym oznacza zniewa偶enie ofiar i opowiedzenie si臋 po stronie zbrodni. Zniewaga ta ukaza艂a si臋 w sze艣ciu tysi膮cach egzemplarzy nak艂adem Urz臋du Gminy Dobre. Urz膮d ten z jakich艣 sobie wiadomych patologicznych przyczyn nie szcz臋dzi unijnych pieni臋dzy na to, by nas zapomniano. Nie rozumiej膮c, 偶e to si臋 nie uda, bo Dobre jest od dawna przedmiotem opowie艣ci i esej贸w publikowanych w kilku najpoczytniejszych j臋zykach. A jeden esej ma nawet jednoznaczny tytu艂 „My, 呕ydzi z Dobrego”.
Wys艂uchuj膮c licznych 艣wiadectw, dyskusji, debat... poznaj臋 przesz艂o艣膰. Lepiej, g艂臋biej. Tak偶e t臋 wy艂aniaj膮c膮 si臋 z powtarzanych s艂贸w o strachu przed s膮siadami - swoimi, polskimi. "- zna pan morderc臋 mojego Ojca? - znam, ale nie powiem. - Przecie偶 on dawno nie 偶yje?! - ale 偶yj膮 jego dzieci, 偶yje jego rodzina...". A setki tysi臋cy Polak贸w, polskich rodzin mieszka w "po偶ydowskich domach". O wielu rzeczach nie chc膮 m贸wi膰, cho膰 z pewno艣ci膮 wiedz膮. Nie pisz臋, by s膮dzi膰. Nie wiem, w jakich okoliczno艣cich zasiedlali domy opuszczone przez mordowanych 偶ydowskich s膮siad贸w. Mo偶e sami nie mieli gdzie mieszka膰? Moze tak偶e znajdowali si臋 w tragicznym po艂o偶eniu? Ale ich i nasze milczenie ci膮偶y. Strasznie ci膮偶y nad nami wszystkimi, obywatelemi wsp贸艂czesnej Polski. Najbardziej nad wychowaniem (w szko艂ach, rodzinach, parafiach..., w kulturze p贸艂cieni, p贸艂prawd, p贸艂-kulturze cz艂owieka, zw艂aszcza ochrzczonego).
Odzyskuj臋 pe艂niejsz膮 艣wiadomo艣膰 narodow膮. Dzi臋ki pami膮tkom rodzinnym, dzi臋ki miejscu zamieszkania (bo to jest moja Matka, ta ziemia), dzi臋ki pracy w pocie swego czo艂a, dzi臋ki Norwidowi, Prusowi... i pracy innych ludzi dobrej woli i mnogich talent贸w.
Narody nie s膮 po to, by je ci膮gle por贸wnywano. Tym bardziej, s膮dzono! Narody s膮 gleb膮 naszej pami臋ci, wychowania, to偶samo艣ci, j臋zyka, kultury... Ka偶dy nar贸d zas艂uguje na taki sam szacunek od innych narod贸w i na mi艂o艣膰 od swoch dzieci, w ci膮gu pokole艅. Jasne, 偶e czyny nas kszta艂uj膮. Kto odpozna prawd臋-dobro-pi臋kno najpe艂niej - zwyci臋偶y, w drodze do Wieczno艣ci, wiecznej ojczyzny, do "Kr贸lestwo prawdy i 偶ycia, kr贸lestwa 艣wi臋to艣ci i 艂aski, kr贸lestwa sprawiedliwo艣ci, mi艂o艣ci i pokoju." Norwid nazwa艂 ten osobowy stan Zenitem Wszechdoskona艂o艣ci dziej贸w (Jezusa z Nazaretu).
***
LEKCJA POLSKIEGO
/kultura i przysz艂o艣膰 cz艂owieka/
w XXI wieku 艣wiata
naszego 艣wiata naszej Europy
musimy przerobi膰 (do ty艂u)
wiele lekcji my艣lenia
kt贸re nam nie by艂y dane w PRL
o kulturze wi臋kszej ni偶 narodowa
bo narodowa bez uniwersalnej
jest czym
bez dialogu
czy偶 nasi studenci nie je藕dzili
do Bolonii Padwy Pary偶a
nie pielgrzymowali
do Santiago i Canterbury
do Kartaginy Lourdes Taize
Rzymu 艢wi臋tej Ziemi Lisieux
c贸偶 by艣my byli za Polsk膮
bez kultury 艣wiata i Europy
dzisiaj PiS idzie pod pr膮d dziej贸w
sam sobie sterem 偶eglarzem
byle z 呕oliborzem p艂yn膮艂
by艂 sobie pi臋knym kiedy艣 brzeg
po rozbiorach prawo scalili艣my
z kilku stolic zrobili艣my jedn膮
rusk膮 katedr臋 zburzyli艣my
Cud pod Ossowem og艂osili艣my
wolno艣膰 p艂yciutko w nas p艂ynie
jeszcze mniej wiara i rozum osoby
ani sob贸r ani unie i oenzety
u nas si臋 jeszcze nie przyj臋艂y
(niedziela, 5 marca 2017, g. 12.11)
***
B脫G ZBILANSOWANY
/Jeden we wsp贸lnocie os贸b/
czy B贸g lubi matematyk臋
jest matematyk膮 m贸wi Micha艂 Heller
lepiej wierzy膰 ni偶 nie wierzy膰
pisa艂 s艂awny Blaise Pascal
sam te偶 wiem
bo pozna艂em dotkn膮艂em zwa偶y艂em
wiar膮 i rozumem kontempluj臋
staj膮c si臋 czym艣 kim艣 wi臋cej
ka偶de dobro malutkie cieszy
nape艂nia i tam mnie kieruje
a z艂o ca艂kiem przeciwnie
do艣wiadczy艂 tak偶e Loyola
ten wielki od wielu papie偶y
mia艂 czas na przemy艣lenia
ranny w bijatyce (pojedynku)
b艂ogos艂awione s膮 te rany
cz艂owieku b膮d藕 sob膮
bez uprzedze艅 i autocenzury
poznaj i przyjmij wszystko
co kultur臋 stanowi
skoro Jezus do艣wiadcza艂 tej jedno艣ci
j膮 nazywa艂 o niej m贸wi艂
kt贸偶 nam broni spr贸bowa膰
b膮d藕my jak on i my
mia艂 dwie nogi i r臋ce
i w Nim sercem krew by艂a pompowana
w mi臋艣nie ko艣ci rozum m贸zg cz艂owieczy
i to co艣 jeszcze wi臋cej (chyba nie szkodzi)
(poniedzia艂ek, 5 marca 2018, g. 10.05)
***
DZIE艃 DOBRY I 呕YCIE I B脫G
/przyprowadzaj wszystko i nazywaj/
w艂a艣nie w takiej kolejno艣ci
w 偶ycie wst臋pujemy
ciesz膮c si臋 wszystkim jak dzieci
偶ycz臋 wam dzie艅 dobry od rana
i 偶ycia dobrego w m膮dro艣ci
z ca艂ym pi臋knem i mi艂o艣ci膮
za kt贸re si臋 dzi臋kuje z do艂u
ma艂o kto z g贸ry
chyba 偶e tam wejdzie
tak i ja Boga odpozna艂em
dlatego pisz臋 co rana
drog膮-prawd膮-偶yciem
nie g艂osz臋 abstrakcji
ani powtarzam doktryny
osob膮 na Jego obraz jest
(niedziela, 4 lutego 2018, g. 9.19)
***
B脫G - HELI NA IMIENINY
/Biblia osoba i ksi臋偶a/
Pan m贸j i B贸g m贸j i Tw贸j
Ten kt贸ry Jest
Mi艂o艣ci膮 dobrem Mi艂osierdziem
si臋 przed nikim nie kryje
kt贸rego si臋 od-poznaje
ze s艂uchania czytania my艣lenia
nie z obowi膮zk贸w nak艂adanych
wychowaniem i tradycj膮
ten kt贸ry jest wype艂nieniem doskona艂ym
wiary i rozumu i kultury ca艂ej
immanentny w transcendencji
fenomenologii i metafizyce
w ca艂ej ba艅ce istnienia 艣wiadomego
w 艣wietle samo-od-poznania
c贸偶 mog臋 wiedzie膰 i powiedzie膰 dalej
poza kosmos i cz膮stki jakowe艣
tu Ciebie spotka艂em osobi艣cie
pozna艂em w Biblii i jej bohaterach
r贸偶nych r贸偶niastych jak to cz艂owiek
pozna膰 i nazwa膰 musi w ko艅cu w艂asn膮 osob膮
drog膮-prawd膮-偶yciem
inaczej nic si臋 nie dzieje
w naszym ludzkim 艣wiecie
b艂ogos艂aw nas dalej mi艂osierdziem swoim
PS.
chcia艂em g艂贸wnie napisa膰 co innego
偶e biedni ksi臋偶a owi (pozadialogiczni)
nieprzyjaciele 呕yd贸w Muzu艂man贸w uchod藕c贸w
w bli藕nim ani kulturze nie rozpoznali mego Boga
niczego nikogo nie ucz膮 poza antykoncepcj膮
(pi膮tek, 2 marca 2018, g. 10.13)
***
KO艢CI脫艁 K艁AMIE
/g艂osz膮 antykoncepcj臋 swojego boga/
tytu艂 ostry bardzo
za ostry je艣li spytasz
licentia poetica dyktuje
twoja moja odpowie
ko艣ci贸艂 w Polsce
ten z ma艂ej litery
nie Ko艣ci贸艂 Powszechny
ten z du偶ej (soborowy)
艢wi臋ty Powszechny i Apostolski jest
ale nie po艣r贸d nas
w wygodne pielesze schowany
nie broni wolno艣ci godno艣ci osoby
nie wie nawet co to jest
nie rozumie nie czyta nie rozmawia z nami
g艂osi swoje ludzkie nauki wystraszony sam
o lekarzy aptekarzu polityku i ich sumieniu
to nie jest ju偶 ten B贸g z nami po艣r贸d nas
co go艣ci艂 u Abrahama
Jakubowi biodro zwichn膮艂
Ten KT脫RY si臋 objawi艂 w dziejach
oni wymy艣lili abstrakcj臋 pobo偶no艣ci
na swoj膮 mod艂臋 i rachunek
unikaj膮 nas jak mog膮
w 艣wiecie naszym nie bywaj膮
niech id膮 sobie na pustyni臋
czas jest sposobny
siebie i Boga mo偶e odzyskaj膮
potem niech powr贸ca
damy sobie rad臋 przeczekamy
niech bardzo si臋 nie spiesz膮
bez nich Polska zdrowsz膮 sie stanie
mamy Bibli臋 ksi膮偶ki Internety
niezdolni do dialogu
niech nie wracaj膮
mo偶e gdzie艣 indziej ich potrzebuj膮
ruszaj偶e w drog臋 kt贸偶 milszy Bogu
(czwartek, 1 marca 2018, g. 9.38)
OdpowiedzUsu艅Powi膮zane, dope艂niaj膮ce! Z tym i innymi postami:
http://strachowka.blogspot.com/2018/02/sprawa-narodowa-zydzi-zydowie-polscy.html
Najg艂ebszy wymiar kultury osobowej, wsp贸lnoty...
OdpowiedzUsu艅https://www.youtube.com/watch?v=cWPPedsKMUc
Z konta Norwidologa AC:
[...]
Tam nikt, tam nikt nie wiedzia艂,
Co znaczy Polska lipowa,
Nie wiedzia艂em wtedy, 偶e b臋dzie
Moj膮 mow膮 polska mowa.
Nie wiedzia艂em wtedy, niemowl臋,
呕e Polsk臋 ukocham nad wszystko.
呕e wszystko b臋dzie daleko,
Tylko Polska b臋dzie blisko.
[...]
W. S艂obodnik, Ghetto
OdpowiedzUsu艅DOSY膯! List, z Wa艂臋sy podpisem...
https://wiadomosci.wp.pl/dosyc-mocny-list-polakow-do-zydow-wsrod-sygnatariuszy-walesa-6228021673736321a